No cóż - przyznam rację, że jej śmierć "rozwiązała wiele problemów". Brutalne stwierdzenie, ale ma w sobie wiele z prawdy. Trudno sobie wyobrazić, żeby przekazanie tronu odbyło się tak gładko jak to miało miejsce w ubiegłym roku, gdyby Diana żyła. Prawdopodobnie Camilla nigdy nie zostałaby żoną Karola (o tytule królowej nie wspominając). Nie zmienia to faktu, że szkoda tak młodego życia, tego co mogłaby mieć chociażby jako babcia swoich wnuków. Trauma po jej śmierci wywarła też piętno na życiu jej synów (skutki obserwujemy do dzisiaj - ten obraz z kremem Diany i odmrożonym elementem ciała jej młodszego syna opisany w "Spare" jest ... delikatnie rzecz ujmując dziwny). Diana nie żyje od 26 lat. Nie miała okazji zobaczyć jak jej synowie dorastają, poznać Kate czy Meghan, doświadczyć bycia babcią dla Georga, Charlotte, Louisa, Archiego i Lilibeth . To smutne, ale z drugiej strony jej duch cały czas gdzieś tam krąży nad Windsorami - nie ma filmu dokumentalnego czy biografii królowej/Filipa/Karola/Williama bez rozdziału o Dianie, jej śmierci i wpływie na monarchię. Myślę, że to w jakiś sposób się domknie wraz ze wstąpieniem Williama na tron. On łączy w sobie bycie potomkiem królewskiej dynastii, z byciem synem Diany. I za to między innymi ludzie go kochają.
Witam jestem tu nowa i zostaje uwielbiam twoje informacje o rodzinie królewskiej mieszkam w Londynie od 17 lat i bardzo miło mi że ktoś dzieli się wiadomościami o rodzinie Królewskiej super pozdrawiam serdecznie 🥰
To sa takie dni, ktore pamieta sie przez lata. Te emocje idealnie mozna dzis opisac. Pamietam wszystko...pierwsze informacje...to jak Karol polecial po ciało bylej zony...pogrzeb... Mam gazety z tamtych dni. Na pamiątkę
Dziękuję za reportaż ale nie przesadzałabym z tym pseudo cierpieniem royalsów z powodu śmierci Diany.Wszyscy wiedzą ,że im ulżyło i nie tylko im.Diana angażując się w walkę przeciwko minom,biedzie ,angażując się w prace charytatywne ect ,ect ...nacisnęła im za mocno na paluchy.Diana miała też na nich dowody i dużo wiedziałam o ich ciemnej stronie bali się ,że wszystkie ich brudy z pod dywanów wyjdą na jaw.. Po wywiadzie dla BBC bali się Diany i mówili o niej,że jest wariatkę,że jest nieobliczalna ect..stracili nad nią kontrolę po rozwodzie Karola i Diany. Bzdurą jest też ,że to z powodu Fayeda ją zgładzili... stary Fayed miał obsesje na wszystko co ma związek z royalsami wręcz zmusił syna do zalotów i towarzyszenia Dianie w czasie wakacji i zacierał łapska na koneksje z RF. Diana wiedziała kim on jest,wiedziała też ,że Dodi jej nie kocha a jest sterowany przez ojca wykorzystała te wakacje by zemścić się na Karolu ale także na kardiochirurgu Hasanie z którym była dwa lata i na którym jej zależało a on odmówił jej wspólnej przyszłości z powodów rodzinnych i tradycji.Nie była aż taka głupia ,wiedziała,że nie o nią chodzi a o jej pochodzenie ,tytuł i status zwierzyła się z tego swojej siostrze i przyjaciółce.Stary Fayed rozsiał plotki o ich wielkiej miłości,o rzekomej ciąży innych bzdetach a kto wie?? sam miał wiele zatargów z różnymi typami i uciekł z Grecji jako p rzestępca więc to może był zamach na Dodiego w zemście a Diana była tylko ofiarą pośrednią?? Co do królowej nie sławiła bym jej tak bardzo bo miała ona wiele twarzy,jak i jej małżonek suma sumarum skrzywdzili bardzo obu synów Diany .
No cóż - przyznam rację, że jej śmierć "rozwiązała wiele problemów". Brutalne stwierdzenie, ale ma w sobie wiele z prawdy. Trudno sobie wyobrazić, żeby przekazanie tronu odbyło się tak gładko jak to miało miejsce w ubiegłym roku, gdyby Diana żyła. Prawdopodobnie Camilla nigdy nie zostałaby żoną Karola (o tytule królowej nie wspominając). Nie zmienia to faktu, że szkoda tak młodego życia, tego co mogłaby mieć chociażby jako babcia swoich wnuków. Trauma po jej śmierci wywarła też piętno na życiu jej synów (skutki obserwujemy do dzisiaj - ten obraz z kremem Diany i odmrożonym elementem ciała jej młodszego syna opisany w "Spare" jest ... delikatnie rzecz ujmując dziwny). Diana nie żyje od 26 lat. Nie miała okazji zobaczyć jak jej synowie dorastają, poznać Kate czy Meghan, doświadczyć bycia babcią dla Georga, Charlotte, Louisa, Archiego i Lilibeth . To smutne, ale z drugiej strony jej duch cały czas gdzieś tam krąży nad Windsorami - nie ma filmu dokumentalnego czy biografii królowej/Filipa/Karola/Williama bez rozdziału o Dianie, jej śmierci i wpływie na monarchię. Myślę, że to w jakiś sposób się domknie wraz ze wstąpieniem Williama na tron. On łączy w sobie bycie potomkiem królewskiej dynastii, z byciem synem Diany. I za to między innymi ludzie go kochają.
Myślę, że masz dużo racji, pewnie temat tak jak piszesz "domknie się" kiedy William wstąpi na tron.
Bardzo dobry reportaż z materiałami filmowymi. Takie podsumowanie po latach. 👌
Bardzo się cieszę, że przyjemnie się oglądało :)
Aniu, ja widzę analogiczne zdarzenie w Polskiej historii, a mianowicie katastrofę w Smoleńsku. Wszyscy byliśmy w ciężkim szoku.
Dziękuję za film 🤗
To prawda, kompletnie o tym nie pomyślałam!
Świetnie, że pokazuje Pani zdjcia😊
Emocje wracają 😢
Bardzo dobrze opowiedziana historia 👏👏🍀🍀💐pozdrawiam cieplutko 👑
Pamiętam wszystko to było przeżycie!
Świat stanął 😢😢❤
Dziękuję pozdrawiam
To musiały być duże emocje!
Witam jestem tu nowa i zostaje uwielbiam twoje informacje o rodzinie królewskiej mieszkam w Londynie od 17 lat i bardzo miło mi że ktoś dzieli się wiadomościami o rodzinie Królewskiej super pozdrawiam serdecznie 🥰
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki ❤🌷🌻🍀
Świetny odcinek! ❤
Dzięki!
bardzo ciekawa historia!
To sa takie dni, ktore pamieta sie przez lata. Te emocje idealnie mozna dzis opisac. Pamietam wszystko...pierwsze informacje...to jak Karol polecial po ciało bylej zony...pogrzeb...
Mam gazety z tamtych dni. Na pamiątkę
To musiałby być niezwykłe przeżycia...!
❤
👍
👌👍❤️
Mogłabyś podać źródło, tej historii małej dziewczynki która podarowała kwiaty królowej Elżbiecie
Na pewno wypowiada się w dokumencie Diana:7 days that shook the world. Chyba w drugiej części. HBO albo Canal +.
Dziękuję za reportaż ale nie przesadzałabym z tym pseudo cierpieniem royalsów z powodu śmierci Diany.Wszyscy wiedzą ,że im ulżyło i nie tylko im.Diana angażując się w walkę przeciwko minom,biedzie ,angażując się w prace charytatywne ect ,ect ...nacisnęła im za mocno na paluchy.Diana miała też na nich dowody i dużo wiedziałam o ich ciemnej stronie bali się ,że wszystkie ich brudy z pod dywanów wyjdą na jaw.. Po wywiadzie dla BBC bali się Diany i mówili o niej,że jest wariatkę,że jest nieobliczalna ect..stracili nad nią kontrolę po rozwodzie Karola i Diany. Bzdurą jest też ,że to z powodu Fayeda ją zgładzili... stary Fayed miał obsesje na wszystko co ma związek z royalsami wręcz zmusił syna do zalotów i towarzyszenia Dianie w czasie wakacji i zacierał łapska na koneksje z RF. Diana wiedziała kim on jest,wiedziała też ,że Dodi jej nie kocha a jest sterowany przez ojca wykorzystała te wakacje by zemścić się na Karolu ale także na kardiochirurgu Hasanie z którym była dwa lata i na którym jej zależało a on odmówił jej wspólnej przyszłości z powodów rodzinnych i tradycji.Nie była aż taka głupia ,wiedziała,że nie o nią chodzi a o jej pochodzenie ,tytuł i status zwierzyła się z tego swojej siostrze i przyjaciółce.Stary Fayed rozsiał plotki o ich wielkiej miłości,o rzekomej ciąży innych bzdetach a kto wie?? sam miał wiele zatargów z różnymi typami i uciekł z Grecji jako p rzestępca więc to może był zamach na Dodiego w zemście a Diana była tylko ofiarą pośrednią?? Co do królowej nie sławiła bym jej tak bardzo bo miała ona wiele twarzy,jak i jej małżonek suma sumarum skrzywdzili bardzo obu synów Diany .
Na pewno nie wszystko jest czarno-białe...