czyli udany tytuł. Uwielbiam. Wspomnienia gdy po każdym j3banym patchu zaczynałem Clear Sky od nowa... 9 razy z czego 4 żeby móc kliknąć "tak" Przy pytaniu CZY CHCESZ PRZEJŚĆ DO WYSYPISKO?" Bo były opcje NIE I X
Dla mnie pozytywne zaskoczenie że ktoś uczciwie powiedział o błędach, problemach, głupotach i zawodzie po tylu latach czekania. Oglądałem trochę streamów różnych ludzi i prawie każdy tylko nakręcał hype i nostalgię a na wszystkie problemy że kiedyś twórcy albo fani naprawią. EA czy innemu Ubi dużo mniej by nie chcieli wybaczać a tu nagle tak się podwójnymi standardami ośmieszyli.
@@katoda1 Dokładnie, niech się EA czy Ubi uczy, jak robić klimatyczne gry. A GSC przy Stalkerze 3 niech zatrudni jakichkolwiek testerów, skorzysta z early accessu i zaopatrzy się w światowej klasy scenarzystów i pisarzy i będzie git.
No i to jest recenzja gigachada a nie mośków z tiktoka albo ludologów z koziej pałki na polskim youtube. Rzetelna i krytyczna i przede wszystkim prawdziwa, słyszysz ten trzask czterech liter casuali oraz dad gamerów? "I bardzo kurna dobrze".
Wow, ale ostro. Z większością uwag się zgadzam, na czele z tłumaczeniem gry. Niektóre dziury fabularne można sobie dopowiedzieć samemu, jak to, że Szramie odbiło całkiem po tylu latach w zonie i wszystkich emisjach, których był świadkiem i akurat podoba mi się, że mu odbiło. Niestety inne tak jak mówicie, zostały mocno wyprane. Nie mogę się doczekać, jak ta gra za rok czy dwa będzie dobra. Wyszła za wcześnie, fakt nie da się z tym kłócić, ale wierzę, że tutaj będzie redemption arc klasy Cyberpunka. Dużo powinno się zmienić po wdrożeniu A-Life, wrócą wtedy pewnie noktowizory i lornetki. Noktowizory są raczej pewne, bo każdy kombinezon ma na górze kasku szarą kropkę od ulepszeń, więc widać, że wycięte na ostatnią chwilę. Gdzieś słyszałem, że gra już się zwróciła i w tym momencie zarabia co powinno być fajną motywacją dla GSC do rozwoju. Miło się was słuchało jak zawsze!
Nic dodać nic ująć. Tak samo uważam. Kocham Stalkera i wierzę, że za jakieś dwa-trzy lata będzie to bardzo fajna giera ze wszystkim, co trza (nawet A-Life bo jest to do zrobienia...).
ten „redemption arc” Cyberpunka był reewaluacją w umysłach ludzi, a nie obiektywnym ulepszeniem gry. łatki i aktualizacje poprawiły ją o jakieś 10%, nie więcej.
Nie trzeba sobie nic odpowiadać, szramę odjebało ostro bo ktoś wgrał mu w łeb drugą osobowość i wspomnienia stalkera Marshalla z Iskry, oraz jego nienawiść do Warty. Jest na to wiele wskazówek i sam Szrama na koniec dowiaduje się o tym i przeżywa załamanie nerwowe. Zajebista postać.
@@pasza_dem dokładnie, ktoś tu po łebkach trochę przeanalizował/zinterpretował niektóre postaci. Ja ze swojego zakończenia i pobudek pewnej znanej osoby jestem całkiem zadowolony, miało to sens.
O cholera, wrzuciliście dzień po tym jak ja skończyłem gierkę. Generalnie powiem że ja naprawdę jestem mocno rozciągnięty na 2 końce postawy do gry. Z jednej strony, czysto funkcyjnie gra się dla mnie sprawdziła, strzelanie jest super, zbieranie artefaktów też, wygląd fenomenalny i świat jest ładny i dopracowany. Tam gdzie GSC nie trzyma za rączkę i nie biegnie z fabułą, a pozwala ci odetchnąć i podejść do swojego zadania bojowego (szokująco) jak sam chcesz, to ta gra jest niemal magiczna, czułem to co grając w Cień Czarnobyla po raz pierwszy. Tak jest przede wszystkim na Hałdzie i kordonie i po części Zaton/Bagna gdy po raz pierwszy je odwiedzisz. Miło że postacie z początku powracają w trakcie gry i czasami odpowiednie decyzje pozwalają później na pokojowe rozwiązanie konfliktów. Z drugiej strony, no kurwa ALife2, bandyci spawnujący się za tobą jak gliny w cyberpunku. Mały albo wcale pomyślunek npców podczas walki, tylko szarża na gracza i elo. Stealth do naprawy bo albo działa tragicznie albo za bardzo. W każde miejsce musisz biec, i nie jest to na skale jak w Cieniu Czarnobyla czy w Anomalii że to jest sprint rzędu 10 min. Jestem pewien że conajmniej 50% mojego gameplayu to był bieg przez puste pole słuchając filmiku na youtube w tle. I to za co GSC nie wybaczę... Czemu. Fabuła. Została. Tak. Spłycona. Zrozummy się jednak, że nie jest źle, Stalker 2 włącznie z zakończeniami jest na 3- i jestem w stanie przyjąć cały ten niebywały bullshit z instytutem, ale CZEMU musimy na każdym kroku usilnie wracać i referencować poprzednie gry. Fajnie jak zobaczymy znaną postać, znane miejsce raz czy dwa razy, ale dostałem wrażenie jakby gra co 5 min wpychała mi w morde coś i mówiła "patrz pamiętasz to prawda, to jest z poprzedniej gry, pamiętasz prawda". Gdy zobaczyłem Rostok, było super. Dobre wspomnienia, z nową warstwą zielonej farby. Gdy zobaczyłem Zaton miałem mniejszy entuzjazm, ale przynajmniej jakiś rozwój losu Skadovska (czy Sułtańska), ale jak ten 200 raz zobaczyłem albo taką samą przeklejoną lokację albo sprzedawcę jako postać z poprzedniej gry z zmarszczkami i brodą, a dialog się sprowadza do "heh, nie chciałem nigdy zostać stalkerem, ale przyciągnął mnie jakiś zew z prypeci, Stalker Zew Prypeci" to naprawdę idzie szału dostać. Musiał wrócić Sidor, musiał wrócić Żwawy. Czemu Szrama i Strelok są usilnie tak ważnymi postaciami dla fabuły? Bo byli protagonistami? Czemu ich charaktery są zupełnie odklejone od poprzednich gier. Czemu przywracają Diegtiariow'a na ostatnie 5 min. Czemu musiałem cofnąć save bo zdałem se sprawę że nie odwiedziłem Turbin Chłodniczych bo mnie tam nie poprowadziła fabuła. Czemu o czemu, czemu zostawiono kwestie frakcji na bocznym planie, Powinność nie istnieje, Wolność sprowadza się do "oho trzepiemy hajsik" i nic więcej. Czyste niebo jest tylko wspomniane, nie ma Ekologów, nie ma Renegadów, nie ma Wojska bo eeeee. wojna jest nie można ich pokazywać w złym świetle, Straż jest ich dosłowną kopią, gdyby wojny nie było w ich miejscu byłoby normalnie Ukraińskie Wojsko, a Iskra jest taką nudną frakcją. Nic jej nie rekompensuje oprócz Szramy, który jest sam wadliwy jak sobie przypomnisz jako postać z Czystego nieba. Członkowie się niczym nie wyróżniają, jest to typowy zastępnik powiedzmy Wolności z połową charakteru. Mam wrażenie że jeżeli chodzi o fabułę świata, nie główny ciąg wydarzeń a ogólny manifest hasła "show, dont tell" to Stalker 2 naprawde upada ryjem w kostkę brukową. Tam gdzie stworzyli nowe fajne postacie, albo potencjał na nie, to niszczą je urywając wątek od tak lub uciekając się do pchania na nostalgię. Bardzo basic opinia, ale Stalker 2 powinien bardziej stać na swoich nogach jeżeli chodzi o swoją historię, a podkład do niej czerpać z poprzednich gier. Na razie czuję że jest dokładnie odwrotnie, gdy znajome twarze z Zewów i Cieni Czarnobyla wypełniają 3/4 nowej fabuły, a niedokończone wątki i okazje na nowe historie na bazie poprzednich gier, zostają wyjebane na rzecz nowej "łatwiejszej rzeczy". Mam nadzieję że w tym DLC, które ziomkowie mi zapewnili kupując preorder Ultimate Edition na 18stke, (zaraz będę miał 21 lat), zostanie COŚ, cokolwiek naprawione. Nie zawiodłem się kompletnie, ale też nie widzę sensu w wielkiej wierze na następne produkcje GSC. Bring back Lukash and Voronin i elo.
Uff, dotrwałem do końca, trochę analogiczna recenzja jak SW hmmmm, jestem w pierwszej lokacji i chyba dam sobie czas i wracam do wiedźmina 2 i 3, powtórki zmodowanej trylogii S i poczekam na fanatykomoderów w temacie Stalkera 2, żeby przynajmniej trochę osłodzić tę produkcję. Dzięki za ten komentarz.
Jedna z lepszych recenzji jakich słuchałem, a słuchałem ich wiele. Ja Stalkera 2 dopiero zacząłem i jestem w szoku, że półprodukt narobił tyle szumu wokół siebie. Nie przeczę, klimat jest gęsty i miodny, ale technicznie ta gra to wersja alfa. Dobrze że korzystam z GP bo jakbym kupił tego gniota, to bym się wściekł. Fakt jest taki, że kasę za grę już dostali, podobno nawet koszty produkcji się zwróciły, a spokojnie zagrać w pełnoprawny produkt to pewnie można będzie gdzieś za rok. Takie sytuacje powinny być piętnowane, ale zadziałało granie na sentymentach graczy. Smutne.
Skończyłem, w połowie fabuły już cisnąłem przez grę na siłę by ją skończyć. Wrażenia po grze mam takie że dalej czekam na stalkera 2 z przyzwyczajenia, bo miałem wrażenie że grałem w coś innego.
Ja odniosłem wrażenie że gra jest strasznie uproszczona pod amerykańskich graczy, zabrakło mi również elementów sowieckich (rozumiem że wojna etc. ale w tamtym czasie rosyjski był lingua franca i nie ukrywajmy że centralna i wschodnia część ukraińskiej SRR była w dużym stopniu rosyjskojęzyczna), i dosyć komicznie to wygląda jak na budynkach są ukraińskie napisy czy murale w ogóle nie odnoszące się do ZSRR, już nie mówiąc o systemie a-life a raczej jego braku, nie występują u mnie problemy że przeciwnik pojawia się 2 metry ode mnie (podobno to częsty problem), tak samo problem optymalizacji jest u mnie widoczny jedynie w Zalisji (a raczej Zalesia, ogólnie tłumaczył to ktoś z angielskiej wersji bo niektóre kwestie to naprawdę xD, znam lekko ukraiński i rosyjski i nawet ja mógłbym to poprawić), ale ogólnie świat jest dosyć pusty, duży recykling obiektów tj. budynków, ułożenia aut i podobnych, mapa też jest trochę kopnięta, niektóre miejscówki moim zdaniem straciły swój czar - nie mówię że te nowe są niepotrzebne i mapa powinna wrócić do tej którą mieliśmy w trylogii bo wiele lokacji, jeśli nie wszystkie - mają klimat, świat gry jest pusty pod względem życia, jednak pod względem nazwijmy to zagospodarowania przestrzeni geograficznej jest moim zdaniem bardzo dobrze, problemem też są misje poboczne a raczej ich brak, chyba pierwszy raz w życiu sprawdzałem na internecie jakie są misje poboczne w grze bo tak mało ich jest xD (tzn. niektóre działają na zasadzie zdarzeń losowych i to jest okej, ale nie licząc zadań od barmanów typu kontrakt na mutanta/ludzi/przejęcie paczki) to jest biednie, nawet bardzo. Mam wbite bodajże 70 godzin i fabularnie jestem na etapie wycieczki do IBAOC (sorki jeśli źle napisałem),tzn. zrobiłem tą główną misję i po tamtych wydarzeniach liczba bugów w bazie Południa i Rostoku była tak niemiłosierna że wróciłem sobie do zapisu sprzed IBAOC i po prostu sobie zwiedzam, zbieram i tak dalej aż wydadzą jakąś sporą poprawkę xD na chwilę obecną jest to drewno, ale strasznie klimatyczne i przyjemne. Jeśli ktoś przeczyta mój wysryw to pozdrawiam edit: Zapomniałem o tym że gra ma bardzo ładną grafikę oraz czarnych stalkerach, Ukraińcy z dziada pradziada xD
Odnośnie pierwszej części zdania: jeśli znasz "lekko" ukraiński i rosyjski, to czy nie zwróciłeś uwagi, że również występują plakaty w języku rosyjskim? Plakaty, które odnoszą się do czasów radzieckich. Pomimo, że centralna i wschodnia część Ukrainy jest w znacznym stopniu zrusyfikowana od pokoleń, to akurat Prypeć i okolice były mieszanką obu języków. Spójrz chociażby na napisy na hotelu Polesie, na szpitalu czy na budynku na przeciwko wspomnianego już hotelu ("Хай буде атом!"). Oprócz tych napisów znajdzie się tego w okolicach znacznie więcej (chociażby włączając w to nazwy ulic). Oczywiście nie zaprzeczam wszędobylskiej obecności języka rosyjskiego (chociażby na plakatach pierwszomajowych) czy na pomniku przy ЧАЕС ("имени В. И. Ленина"), jednak pisanie "dosyć komicznie to wygląda jak na budynkach są ukraińskie napisy(...)" jest dosyć niesprawiedliwe. Zgodzę się, że samo niszczenie radzieckości tego miejsca jest bardzo sztuczne. Na przykład niszczenie symboli radzieckich (rozwalony sierp i młot przy Pchlim Targu, ale chociaż został zachowany w rozbitej formie; czy też uszkodzone godło ZSRR na 16-piętrowcu w Prypeci). Widać, że było to niestety robione na siłę, co trochę niszczy klimat tego miejsca.
@@Diestik94 znam oba języki w stopniu "turystycznym", choć przyznam że akurat ten mój zarzut jest trochę na wyrost, po prostu teksty po ukraińsku chyba bardziej rzucały mi się w oczy i lekko niszczyły immersję, większość graczy raczej po 1. nie zwróci na to uwagi po 2. nie rozróżni ukraińskiego od rosyjskiego
Nic dodać, nic ująć. Wreszcie jakaś konstruktywna krytyka, która zwraca uwagę na największy problem, którego nie da się naprawić - fabułę. Ja wrócę do Stalkera 2 i to już niedługo. I po raz trzeci, czwarty - to w końcu ukochany świat. Ale to syndrom sztokholmski i nic z tym nie zrobię. Dziwię się tylko, jak społeczność graczy dumnie kroczy z zaplutymi plecami i jeszcze się z tego cieszy, pomimo, że w każdej innej grze (no może w Harrym Potterze nie) internet grzmiałby w każdym możliwym miejscu. PS. Co do sceny na dachu - byłem tak zdziwiony jej finalnym wyglądem w grze, że zapauzowałem i poszukałem oryginalnego filmiku, żeby zobaczyć co tu się właściwie odwaliło
Naszła mnie refleksja. Lepiej powiedzieć co się naprawdę myśli o grze, niż uprawiać "toxic positivity" w nadziei, że jak powiesz jaka gra jest świetna mimo wielu problemów, to twórcy może prześlą Ci jakąś podkładkę pod mysz albo koszulkę. Wasza recenzja jest autentyczna.
niedorobki graficzne i techniczne sa niestety oznaka wiekszego problemu w przemysle growym. "developerzy" nie wiedza co robia, wszystko na default, nic nie optymalizowane i sprawdzane i własne dlatego HA TFU na nich i nie ma opcji aby kupic gierke ze pelna cene. Poczekam 2 lata, mody wyjda i za darmo sciagne. Gamma 2 bedzie zajebista - tylko poczekajcie.
Nie tylko wina deweloperów gry, ale także deweloperów silnika. Nie wiem czy ktoś na polskim youtube się wypowiadał ale jak ktoś chce se zobaczyć co jest nie tak z UE5 to polecam kanał Threat Interactive.
W pełni się zgadzam z Twoją recenzją. I mimo że przeszedłem trylogie, to tylko raz. Świat i klimat bardzo mi się spodobał i w trylogii bawiłem się dobrze. Nie należę do frików Stalkerowych ale nawet ja grając w dwójką czuję się dziwnie zagubiony. Wrażenie to pogłębiło się wczoraj gdy dotarłem do mózgozwęglacza. Niby są jakieś pręty, radary, czy jak tam zwał, ale do środka nie wejdziesz. Lokalizacja na zachodzie mapy jakaś dziwna. Poczułem się wtedy dziwnie jak by akcja działa się w jakiejś alternatywnej historii. Mimo, że bawię się dobrze to ilość błędów, frustrujace walki z gąbczastymi mutantami, jakaś taka niespójność historii sprawiają, że mam ochotę przestać grać i poczekać na jakieś łatki. Choć wątpie czy cokolwiek zmienią.
Oj... Czekałem na tę recenzję w waszym wydaniu jak menel na zasiłek i ciężko się z całym tym materiałem nie zgodzić. Ja skończyłem Stalkera 2 w 95 godzin i ogólnie jako stary fan, który ograł poprzednie części wiele, wiele razy to bawiłem się dobrze, chociaż cały czas towarzyszyły mi myśli i odczucia poruszone w tym filmie. Zostawiłem sobie grę na dysku i zamierzam wrócić do strefy, ale nie wcześniej niż przy aktualizacji 1.0.5 a może i dopiero przy 1.0.6 lub 1.0.7... Liczę na to, że wtedy gra będzie po prostu bardziej dopracowana i przynajmniej część a może i większość najbardziej irytujących rzeczy zostanie wyeliminowanych, chociaż może jestem po prostu naiwnym optymistą. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. GSC z przyzwoitości powinno zakasać rękawy i ostro wziąć się do roboty, a nie wieczne wymówki, wymówki i wymówki. Wypuścili na rynek grę za którą kazali sobie słono zapłacić, która ewidentnie nie jest skończona a My gracze zostaliśmy testerami. Pozdrawiam
11:50 racja, dodanie cieni to nie są dwa kliknięcia. To jedno, zaznaczenie "cast shadows" przy świetle w silniku XD zrobili imo żeby nie dobijać już i tak słabej optymalizacji
Jako stalkerowiec ogólnie mi się podoba, daje 7/10, fabuła faktycznie średnia na razie a mam ponad połowę za sobą, trochę bugów jest ale fajnie mi się łazi po zonie. Często jak gdzieś s wejdę mam ciary jak w dobrym horrorze, czy to przez klimat czy przez dzwiek. Jak ponaprawiają bolączki dam 9/10. Gra ma dawać rozrywkę i mi daje. Tak dla mnie to jest stalker 2 na który czekałem
Boli mnie to bardzo, boli mnie, że stalker 2 stał się tak smaczny jak sucha bułka z tyrolską... Chciałem, aby stalker 2 był chociaż jak kozak z ukraińskimi fajkami... Mocny, dusząc, miło grzejący brzuszek i fajnie kręcący w głowie. Trochę się tylko zawiodłem, bo i tak czuje w tym Stalkerze zmarnowany potencjał. Dziękuje ci za ten materiał i dobrych łowów stalker.
kupiłem grę na premierę i bardzo chciałem żeby była dobra... niestety mam podobne odczucia co autor filmu z tym że nie udało mi się jak dotąd dokończyć gry. Jestem jakoś w połowie ale nie prędko ją skończę ponieważ zmęczyło mnie maszerowanie przez całą Zonę bez znajdowania czegokolwiek ciekawego, walczenia ze stanem technicznym, czy stałym przeciążeniem kiełbasą i energolami. Warstwa fabularna też nie wciągneła mnie na tylę żebym był ciekawy jak to wszystko się zakończy... szkoda
W gruncie rzeczy po przejściu ciężko się nie zgodzić. Przejdę sobie drugi raz, ale po następnym patchu. Z mojej perspektywy dodam, że gra była dużo mniej grywalna bez jakiś 30 modów z nexusa.
Szczerze to musze przyznać alo pomimo innego silnika i innych textur gra dalej miała taki feel trylogii i niektóre questy albo oskryptowane spotkania ze stalkerami były bardzo nostalgiczne
Jezeli chodzi o zbudowane zadanie (5 minuta) to miałem dokładnie to samo. Po researchu informuję:zadanie buguje się jeżeli od konca poprzedniego zadania (icaba cośtam) zanim dotarłeś do tego miejsca wystąpiła emisja. Wtedy zapewne postacie schowały się w schronie i wszyscy siedzą w tym budynku zbudowani. Tak jak ja zająłeś się innymi rzeczami i taki efekt. Rozwiązanie jest takie: łazisz po wiosce zbierasz fanty poprostu po niej łazisz a oni stopniowo zaczynają wychodzić i strzelać się przed budynkiem Od siebie dodam że u mnie największe frustracje miałem z wyposażeniem. Przez ponad 50h biegałem z topielcem na maxa wyposażonym i ulepszonym i nie mogłem znaleźć nic lepszego. Każda broń miała gorsze statystyki już mnie to tak nużyło że nie wytrzymałem i wygooglowałem gdzie znaleźć coś lepszego
Obejrzałem z zaciekawieniem, choć dobrze wiedziałem czego się spodziewać ;) Nie zrecenzuję waszej recenzji, bo to by było trochę bez sensu, każdy ma swój punkt widzenia i fajnie, że mamy czasy takie jakie mamy, a co za tym idzie środki przy pomocy których możemy wymienić się odczuciami względem tej gry. Moje są znacznie bardziej pozytywne, mam po prostu mocno różniące się podejście do tego tytułu względem Was. Dlatego kilka luźnych nawiązań do Waszych spostrzeżeń. Pierwsza rzecz fabuła. Lata temu, po zewie prypeci zastanawiałem się na jakie wyżyny kreatywności GSC musiałoby się wspiąć by móc wymyślić kolejny wątek fabularny dla nowego stalkera. Przecież tam wszystko już zostało powiedziane. No, nie. G* prawda. To jest Strefa Wykluczenia, można czerpać z tego, użyję modnego słowa, uniwersum, całymi garściami i wciąż dużo pozostanie. Ale po co? Kurde, za mną 40% głównego wątku i w zasadzie nie wiem co tam się dzieje, takie to nudne i nijakie. Gram dla "lepszej imersji" z ukraińskimi dialogami (jakieś takie bez emocji, na jedno kopyto, płasko i nieciekawie) i będąc poniekąd zmuszonym do czytania transkrypcji jeszcze bardziej widzę taką miałkość wątku fabularnego. Momentami miałem ochotę to po prostu przeklikać i iść dalej. Boli, że po wielu latach tak bardzo po macoszemu potraktowano tak ważny element. Wielkość map, która w Waszej opinii jest za duża. Temat rzeka. Trylogia raczej nas nie rozpieściła w tym względzie (może zew prypeci trochę wyszedł przed szereg) z czego byłem ogromnie zawiedziony, bo w mojej bajce strefa powinna być wielka, cicha i roztaczająca aurę tajemniczości. Stalker 2 podał mi jak na talerzu moje wymarzone danie, które okazuje się trudno zjadliwe. Póki co ledwo połowę zony przemierzyłem, więc z pełną, miarodajną oceną się wstrzymam, ale na ten moment podzielam, niestety, Wasz pogląd. Część obszarów jest wykonana starannie, nieźle zagospodarowana, a część tak na odpieprz. Puste kilometry do przemierzenia. Nie wiem jaki był tego cel. Zaton&Bagna mnie po ludzku zmęczyły, miałem ich już dość, a chyba nie o to chodziło (hihi), prawda? Kończąc, po 50 godzinach ciągle chcę więcej, ale spora ilość drobnych błędów, złego balansu przystopowała mnie na jakiś czas. Czekam na patch.
Ja osobiście widząc końcówkę tego stalkera jako osoba która nie miała jakiegoś hypu na ten tytuł mogę stwierdzić że bym go nie ukończył to co widziałem w gameplayu po prostu krwawiło oczy. I dziwią mnie ludzie którzy dają mu więcej niż 6/10 nawet fanom marki i świata. EDIT: A co do samej premiery to wydaję mi się że jest to podyktowane premierami 2025. To bylo tak naprawdę jedyne okienko gdzie ta gra miała okazję sprzedać się w takiej liczbie kopi a przez to że była w gamepasie na premiere ludzie przymknęli oko
Przecież to, dlaczego Szrama "oszalał" i tak bardzo się zmienił jest wytłumaczone bezpośrednio w jednej z cutscenek. Więc rzucanie tutaj stwierdzeń, że gra tego nie tłumaczy jest trochę śmieszne xD
Trochę śmieszą mnie takie mieszania z błotem przez znawców serii, bo dokładnie pamiętam jakie były opinie po pierwszej części w 2007 - że to spóźniony o 4 lata, żałosny bubel. Że nie spełniono obietnic o otwartym świecie, o jeżdżeniu pojazdami, o wyścigu stalkerów do centrum zony, o wojnach frakcji, że z fabuły planowanej w Obilvion Lost zostały tylko strzępy, że system A-life to jakieś żarty (niektórym to zostało do dziś). Czyste Niebo to był z kolei jeden wielki festiwal bugów - łącznie z game-breaking bugiem niepozwalającym załadować saveów na premierę. Zew Prypeci miał miejscami downgrade graficzny w stosunku do Czystego Nieba, i nadal nie spełniał obietnic z jedynki, choć minęły od niej ponad 2 lata, czyli następny szybki skok na kasę chciwych i leniwych devów, tłuczących szybkie sequele. I co z tego wszystkiego? Ano to, że kochamy te gry. Dziś są legendami, także z powodu ich niedoskonałości i trucia narzekaczy. Podobnie będzie z dwójką. Jest pełna niedociągnięć i bzdur - dokładnie jak jej poprzednicy, ale po 120h i skończeniu powiem, że żadna gra mnie w tym i zeszłym roku tak nie wciągnęła, absolutnie ma odlot i duszę poprzedników. Po osobie z Centrum Zony, czy czegoś tam, oczekiwałbym choć nieco wyczucia i dystansu w tej sprawie. Bo skąd bierze się magia tej serii gier? Może właśnie z ciągłego narzekania pogubionych... ;)
Też o tym mówie. Niektórzy podchodzą do trylogii jak do takiej świętej prawdy objawionej, a prawda jest taka, że tam też było mnóstwo dziur w fabule i bugów - i taki jest też stalker 2. Mi gra sie przyjemnie, fabuła jest też zrobiona z dużym szacunkiem do trylogii.
Ale Zew Prypeci był bardzo dobrze odebrany w dniu premiery przez społeczność, o czym ty w ogóle mówisz. Już nie wspominając o tym, że działał bardzo dobrze i nie było jakichś większych problemów. A ten downgrade graficzny w stosunku do CS-a to po prostu optymalizacja grafiki i wywalenie tego, co było zasobożerne i np. nie da się ustawić takiej gęstości trawy jak wcześniej. Dwójka poza stroną wizualną w żadnym stopniu nie jest innowacyjna. Mechanicznie to jest gra przestarzała i wielu aspektach zacofana w stosunku do trylogii.
Piękny komentarz, hot take: ludziom trochę przepaliły zwoje te wszystkie modyfikacje co wychodziły przez ostatnią dekadę, ludzie chcieli żeby stalker 2 to było jakieś drugie Anomaly gdzie jest miliard itemkow i udziwnień mających zrobić z Zony jakiś hardkorowy symulator gdzie trzeba liczyć każdy naboj, a nasza postać musi zmieniać buty i cerować skarpetki.
Dlatego ja taktycznie, pazernie, jak prawdziwy Polak podszedłem to tematu i kupię sobie tą grę za rok, może nawet później. Nauczyło mnie tego doświadczenie z Cyberpunkiem, którego miałem zakupionego jeszcze przed premierą. Liczne bugi i niedociągnięcia zaraz po wyjściu gry kompletnie mnie to tytułu zniechęciły i koniec końców nie przeszedłem całości. W końcu to zrobię jak będę miał lepszy sprzęt ale niesmak pozostał. Dlatego też stwierdziłem, że przecież ze Stalkerem będzie to samo, więc wolę poczekać aż całość będzie naprawiona, w niższej cenie, z fajnymi modami od graczy i może nawet DLCkiem. Polecam to samo podejście tym, którzy nie muszą grać od razu po premierze w jakąś grę (zdaję sobie sprawę, że jak ktoś chce zrobić film o tym tytule na youtubie to musi zacząć po premierze, rok czy nawet dwa później nikogo by takie filmy za bardzo nie interesowały).
Tylko na twoją recenzję czekałem. Naprawdę nie rozumiem, jak z tyloma bugami, można jakkolwiek HoC nazwać "jedną z lepszych gier 2024". Wyszło chyba drugie "Czyste niebo".
Ciężko się nie zgodzić z przedstawionymi argumentami, a mimo to mi się gra po prostu dobrze. Mam kilkadziesiąt godzin za sobą. Z plusów widoczki, przyjemny gunplay, poprawione względem trylogii modyfikacje broni (choć bez szału), nowe anomalie, jakieś pojedyncze nowe mechaniki, fajne miejsca do skakania po schowkach, dialogi dla mnie też ok, tło muzyczne git, fan service co jakiś czas mi się podoba. Sporo nowych pancerzy też pozytywnie wpływa na różnorodność. Nigdy nie byłem fanem specjalnych wersji broni, a jest ich nawalone co nie miara to lekki minus. Już lepszym pomysłem byłoby dodanie jakiś samodziałów jak w metro. Największy zarzut mam do pustek na mapie, zarówno w kontekście braku npców jak i braku kontentu. Na każdej części mapy jest taki pusty step ukraiński bez jakiejkolwiek zawartości. Obrona wioski to faktycznie popis spartolenia questa jakiego do tej pory świat gier chyba nie widział. Boli zmarginalizowanie oryginalnych frakcji z trylogii. Wolność i powinność całkowicie straciły swój wyraz. Nowe frakcje to żenada. Straż takie pseudo wojsko dramat. Boli downgrade pod kątem różnych klasycznych mechanizmów z trylogii jak np. Widok z kamery po śmierci, noktowizja, lornetka, Wikipedia mutantów, ranking stalkerów, brak możliwości sprzedaży pda jedynie wybranym npc. Duży zawód nad detektorami. W zasadzie myślałem - po trailerze z bagien, że „wilka” będzie miała jakiekolwiek znaczenie, a nie ma żadnego. Możnaby pisać jeszcze długo, ale mi już się nie chce i tak będę jutro grał zadowolony xd
Z wieloma opinimami się zgadzam tylko jak na moje za dużo marudzenia. Ja nie wiem czego wy się spodziewaliście, ja po tej grze nie miałem żadnychjh oczekiwań, spodziewałem się że dostane starego Stalkera w nowych szatach i to dostałem, nie było na co liczyć żeby zrobili z tej gry Anomaly bo by bardzo dużo ludzi się odbiło, jedyne czego oczekiwałem że gra będzie w ciut lepszym stanie technicznym bo tutaj dali dupy i nie ma co usprawiedliwiać. 3/10 to jak dla mnie nie sprawiedliwa ocena ale to już każdy może sobie interpretować jak chce, jak dla mnie gra na 6/10, jak poprawią glitche i Alife to myślę że 8/10 bd wtedy jak najbardziej sprawiedliwe
czego się durnie spodziewali nie? że gra będzie dopracowana? da się ją skończyć na premierę? nie będzie w opór zabugowana? będzie zoptymalizowana? będzie posiadała szczątkowe AI? 2/10 to adekwatna ocena dla tego szrotu.
Czy wy też macie wrażenie że Stalker 2 to taka dobra baza do modowania jak Skyrim. Ta mapa jest wieksza niż fabuła gry tego wymaga i sporo tam jeszcze jest przestrzeni do zagospodarowania modami. Jeśli chodzi o recenzje: W sumie błędów w tej grze było tyle że tą gre chyba trzeba bedzie recenzować 2 razy. Then drugi raz jak to wszystko poprawią. Nie mniej patch 1.1 pozytywnie zaskoczył i miejmy nadzieje że poprawą to wszystko.
Dzisiaj weszła aktualizacja poprawiająca sporo błędów (1800 poprawek) i przywracająca A-Life. Waży… 110giga. Jeden update. Może warto spróbować zagrać ponownie?
Ogrywam sobie właśnie Anomaly, z trylogii jedynie zew prypeci ograłem raz lata temu i zapomniałem. Więcej oczytałem się książek i muszę powiedzieć że nie zgadzam się z zarzutem że brakuje notatek, strefa jest eksplorowana od lat przez niezliczoną ilość stalkerów, wiec co miało zostać zabrane to zostało, a nie wiem kto by miał pisać nowe notatki, chyba nie grupa stalkerów w czasie emisji z pękającą głową. Natomiast to skradanie widoczne na materiale i łażenie za plecami npc ze śrubką to śmiech na sali xD Tak samo przytoczone problemy ze cutscenkami czy brakiem życia. W Anomaly cała zona żyje, pda cały czas coś ogłasza, zadania eliminacji mutantów same się wykonują podczas emisji czy burz albo jak nadzieje się tam grupa stalkerów. O ile w metro exodus ze skradaniem grało się fajnie, czy w falloucie poznawało się świat przez notatki i terminale, w tych grach to pasowało i nie burzyło immersji, Tak w świecie zony, miejscu bez życia ograbianym latami przez wojskowych czy stalkerów (tych lepszych bo koty same giną) to ten świat ma być pusty, rozgrabiony ze wszystkiego, ale nie przepełniony postaciami które nie słyszą że ktoś im za plecami łazi na paluszkach z 80kg chabaru na sobie... Ale już zarzut że łazi się przez pusty świat od punku A do B jest nietrafiony, taka jest zona. Tak czy owak Stalker 2 wydaje się być dobrą grą skoro ludzie piszą o 80-100 godzinach walki z bugami, taki exodus to 30h i przejdzione, cp77 40h i przejdzione. Kto gra ~100 godzin w kiepską grę?
gra „Sztakler Dwa” bardzo przyjemna na początku i bardzo ładna później męcząca i nudna, będąca symulatorem biegającego przydupasa na posyłki. Do tego w gamepass bardzo częstym problemem jest definitywna utrata zapisów. U mnie to tylko 26h lecz ostatnio pocieszałem użytkownika, który stracił 130h. 3/10
Kurwa te wszystkie Gammy, Anomaly xD nasrane pierdyliard itemkow i jakichs mechanik dla freakow co to jarają się że jest 50 odmian obrzyna, a ten stary x ray engine to jest pudrowany trup teksturkami i tanimi efektami mającymi przykryć okrutne drewno technologiczne.
Ja się chwilowo odbiłem na walce z bossem po szukaniu przejscia poprzez użyciem kryształowej kuli (Mega podobał mi się ten opis TEGO kawałku fabuły xD ), kurde no zrobili arcade'ową potyczkę w grze która bardziej jest mimo wszystko w stylu "taktycznym". Połowę życia spędziłem na czekaniu na tę grę tylko po to, żeby się zawieść. Pusta Zona, każdy przeciwnik oskryptowany, nie działające skrypty... możnaby wymieniać i wymieniać... Wracam do Anomaly GAMMA...
Co Pan gadasz, na Steamie 84% pozytywów czyli gierka bliska ideału xD Taki obraz graczy w 2024 roku. Podejrzewam, że przez te oceny nawet nie wprowadzą pełnoprawnego A-Life bo i po co? Przecież graczom tak ogólnie się bardzo podoba 🌝
4:49 gra tłumaczy czemu Szrama zmienił się w wariata, porozglądaj się za dokumentami w X-7. Chociaż sam znalazłem je po drugim podejściu, bo za pierwszym chciałem mieć to gówno (stalker 2 przyp. red.) za sobą
Tak, ale kogo na tym etapie takie niuanse będą interesowały? Zresztą to tłumaczenie jest naciągane i zrobione bardziej na zasadzie "no dobra, wrzucimy ten papier, żeby w paru zdaniach wyjaśnić motywacje typa i fajrant"
@@StalkerWorld naturalnie Szrama jest wrzucony do Stalkera 2 na siłę. Ma wgrane wspomnienia marszałka i jakoś nikt przez te lata w zonie nie zdobył się na powiedzenie Szramie kim naprawdę jest i co robił w prequelu. Szrama myśli o sobie, że jest Szramą, ale wszystko co zna to wspomnienia marszałka z prania mózgu w X-7. Takiemu Striełokowi w cieniu Doktor dobrze wyjaśnił, że przeszedł pranie mózgu i może porzucić quest zabicia Striełoka, a Szrama dalej brnie i realizuje plan Świadomości zbiorowej. IMO wszystkie te postacie właśnie jak Striełok, Szrama, Żwawy, Doktor czy Oziorski lub Herman są wrzuceni na siłę.
[UWAGA: Komentarz o fabule, mogą wystąpić spojlery] - Doktor przedstawiony jako jeden z twórców świadomości-Z jest absurdem biorąc pod uwagę to, że był członkiem grupy Striełoka. - Plot twist mówiący, że Striełok zostawił nienaruszoną jedną komorę świadomości-Z nie ma sensu. - Motywacja Skifa żeby wejść do Zony na poziomie opowiadania autorstwa ucznia podstawówki. I pewnie więcej niedociągnięć ale na razie nie grałem i jedynie "przekartkowałem" fabułę. GSC miało przed sobą zadanie stworzenia fabuły łączącej się z trylogią, a jednocześnie przystępnej dla nowego gracza. Wyszło tak, że dla starych wyjadaczy fabuła się nie klei, a dla nowych fabuła jest niezrozumiała.
Stalker 2 przypomina mi bardzo jakby chcieli połączyć to czym SoC miał być i dodali to tego fabułę z Fanowskiej anomalki, niby spoko ale po tych 6 czy w sumie teraz chuj wie ilu latach to nie działa, wiadomo na normikach zza Odry czy Oceanu działa zasłanianie się wojną i "its not a bug its an anomaly" przeszedłem tą grę wczoraj, dostałem zakończenie jakbym słuchał lebiediewa "zona się powiększy" itd. i w sumie tyle, niby byłem zaskoczony pewnymi elementami ale tak w sumie to wcale bo im dłużej w to grałem tym bardziej widziałem że to przypomina oryginalne założenie stalkera cień Czarnobyla, i w sumie jedyne czym byłem zaskoczony to tym że doktorek to Kajmanow i w sumie tyle, gra chujowo zoptymalizowana i trzeba specjalnie komputer pod to budować, mutanty są albo słabe albo wkurwiająco mocne i dynamika jest taka sama jakbyś patrzył na pulsometr w szpitalu, w sumie A-life 2.0 nie ma, I to wszystko, 5+/10 dałbym tej grze ale dam jej 4/10 bo w walce z Szramą grę mi zsoftlockowało i wszystko od nowa na 24fpsach, taka przydługa dygresja. Stalker 2 to po prostu gra i to wszystko.
Po takim czasie to już można było spokojnie spoilery dać do recenzji. Ewentualnie wydzielić kawałek z informacją, uwaga są spoilery przewiń do. Ja już się tyle napisałem że nie chce mi się kolejny raz, aplikacja Xbox pokazuje 60 godzin, fabuła i wiele zadań pobocznych ukończone. Przez popsute skrypty i brak opcji ukończenia gry niestety musiałem używać kodów, przez to sobie popsułem grę później, aż mi się nie chciało biegać tylko tryb ducha sprint razy 300 i do przodu.. Tak więc myślę że można dodać te 10 godzin, czyli 70 zajęłoby mi przejście. Ta gra to wydmuszka, tak po prostu. Ładna mapa, klimat i nic więcej. Czekać możemy tylko na duże mody pokroju Losta Alpy czy Anomaly, moderzy mają pole do popisu. W końcu to Unreal Engine 5, nie zdziwię się jak ludzie zaczną przenosić całe mapy z innych gier czy całe mechaniki.
Ja powiem tak. Cieszę się że grę już skończyłem. Gra jest tragicznie zoptymalizowana i to jest największa bolączka. Gdyby nie właśnie ta optymalizacja to gra byłaby świetna. Wiadomo, fabułą nie stoi. No ale czy stalker kiedykolwiek miał jakąś wybitną fabułę? Bardzo podobał mi się świat i mapa. Wiele side questów, które opowiadają swoją małą historię, nie ma nudy podczas przemierzania zony, ładne lokacje. Klimat też jest zachowany, aczkolwiek brakuje mi takich efektów dźwiękowych jakie były w oryginalnych częściach. Nie mówię tu o dźwiękach strzelania tylko bardziej ambienty mapy. Jakieś tam wycie czy inne tego typu dźwięki, no kto grał ten wie. Jak dla mnie jedynie brakuje tej surowości tego świata, ale to może przez to że sama grafika w pierwszych częściach stalkera była surowa, a w tym nowym to mogłbym powiedzieć że jest aż za ładna. Podsumowując, uważam że to dobra kontynuacja ale wymaga jeszcze dopracowania, i jeżeli ktoś zastanawia się nad kupnem to się niech wstrzyma jeszcze z pół roku minimum
Skończyłem grę na weteranie - zgadzam się z praktycznie wszystkim co powiedziałeś. Aby jedno z zakończeń uważam za ciekawe/satysfakcjonujace. Drugą połowę gry przebiegłem, etap epilogu ciągnie się niemiłosiernie, jest nudny, męczy. Aby przebić się przez jedno z ostatnich pomieszczeń, musiałem znaleźć jedną cudowną osłonę, przez którą nie byłem skanowany przez ośmiu przeciwników ściągających mnie one shotem -zginąłem jakieś 40 razy. Podsumowujac, im dalej w las tym gorzej. Dużo, dużo gorzej. Grałem na xboksie.
Chciałbym tak kochać to uniwersum by tak widzieć stalkera 2. Ale z mojej perspektywy, osoby świeżej stosunkowo w uniwersum- Jest to średniaczek. Na tyle przyjemny, że ogrywam go po godzinkę dziennie dla relaksu- bo freplay jakoś działa. Na tyle bez znaczenia, że nie będzie to moja topka. Nie jestem zawiedziony, bo nie oczekiwałem niczego. Bolączki gry jednak dalej pozostają. Świat jest za duży, za nudny miejscami, klimatem nie naprawimy wszystkiego. Niestety wciąga, w jakiś dziwny niezdrowy sposób, właśnie swoim frywolnym gameplayem. Nie mamy objawienia gameingu, nie mamy czegoś co chociaż może stanąć w szranki z takim Metro Exodus. Pokrzyczeli, pokrzyczeli i wydali średniaczka. Stalker 2 to coś, czym jest Elex. Próba zagrania na emocjach i nostalgii w nowej odsłonie, która nie zadziałała. Zdecydowanie wolę to niż jakąkolwiek odsłonę Far Cry, ale czy o to chodziło? Quo Vadis GSC?
Szczerze, to nie spodziewałem się tak niskiej oceny na tym kanale. Wiadomo, że moje zdanie się nie liczy, ale jestem zawiedziony. Mi grało się naprawdę dobrze, ba teraz przechodzę grę drugi raz dokonując innych wyborów i jest różnica w porównaniu do tego, co doświadczyłem za pierwszym razem. Stalker 2 nie jest grą idealną, to pewniak. Ale moim zdaniem jest grą roku. Na premierę jest zdecydowanie mniej błędów niż przykładowo w takim Cyberpunk.
Nie wiem czemu, ale po tym filmie wyczuwam u Ciebie zmęczenie. Nie chodzi o samą opinię bo to osobiste odczucia, z którymi w większości się zgadzam, ale ostatecznie jakbym miał wyciągnąć wnioski z ostatnich filmów to cała sytuacja przypomina mi coś w rodzaju wypalenia. Każdy miewa gorsze momenty, nawet takie w których podważa to co osiągnął przez ostatnie lata, Wmawia sobie błędnie, podświadomie, że nic tak naprawdę wielkiego nie zrobił i nie jest usatysfakcjonowany wynikami przez co daje innym do zrozumienia, że kończy pewien etap. No ok, kończysz pewien etap i zaczynasz nowy lepszy być może zrywasz ze wszystkim, albo wygaszasz w Twoim przypadku Stalker World do odwołania po to by zając się czymś co według Ciebie ma być tym czymś lepszym czyli SMG. Nie mi oceniać, nie jestem w stanie przewidzieć, w którą stronę to dalej pójdzie, ale jako kilkuletni widz po prostu kreślę scenariusze po tym co słyszę i się martwię. Jeżeli faktycznie coś wisi w powietrzu to liczę na to, że nagrasz jakiś film i nam wyjaśnisz, a nie zostawisz samopas ;) Wygaszenie jednego projektu na rzecz innego, ambitniejszego dla szerszego grona nie koniecznie musi przyciągnąć nowych oglądających. Zabicie (bo tak należy nazwać bezterminowy zastój kanału na yt) swoich korzeni sprawia, że traci się na wiarygodności o odwróceniu starej widowni nie wspominając. To tyle z mojego Exposé. Jeżeli gadam głupoty to wybacz, widocznie Faust i jego wznowienie sygnału zaszkodziły mi identycznie jak Włóczędze i staję się nieuchronnie Robocopem 😄 PS. nie pozdrawiam drużyny stalkera. Będzie na kogo zrzucić winę jakby co!
Czy ja wiem? Stalker 2 mnie straszliwie zmęczył, odpaliłem Gamme 0.9.3 i bawiłem się świetnie przez paredziesiąt godzin dopóki silnik nie zmęczył mnie swoją niską wydajnościa przy dłuższej rozgrywce. Stalker 2 jest po prostu słaby. To nie jest stalker. Jednocześnie chcieli zrobić kontynuację, a zrobili zbyt nową strzelanke. Jakoś brakuje mi tej stalkerowej duszy w tej grze.
Dotrwalem do polowy filmu i nie da sie sluchac tego rozpaczliwego narzekania jakiegoś maniaka serii którego mokre sny o Stalkerze jaki sobie wyobrażał sie nie spelnily. Az czuje sie zmeczony. Gra jest bardo dobra a Ty jestes nie obiektywny moim zdaniem. Ogralem pozostalem części i w tej bawie sie rownie super co w 1 i 3 bo 2 mi tak srednio sie podobała. Tak wiec ide do zony szkoda czasu na Twój płacz 😭😭😭
+1. Z wieloma opinimami się zgadzam tylko jak na moje za dużo marudzenia. Ja nie wiem czego wy się spodziewaliście, ja po tej grze nie miałem żadnychjh oczekiwań, spodziewałem się że dostane starego Stalkera w nowych szatach i to dostałem, nie było na co liczyć żeby zrobili z tej gry Anomaly bo by bardzo dużo ludzi się odbiło, jedyne czego oczekiwałem że gra będzie w ciut lepszym stanie technicznym bo tutaj dali dupy i nie ma co usprawiedliwiać. 3/10 to jak dla mnie nie sprawiedliwa ocena ale to już każdy może sobie interpretować jak chce, jak dla mnie gra na 6/10, jak poprawią glitche i Alife to myślę że 8/10 bd wtedy jak najbardziej sprawiedliwe
Może i nie jestem wielkim fanem Stalkera i nie znam każdej historii z zony na pamieć ale dla mnie jest to typowa gra na jakieś max 60h (sam mam ponad 70h a czuje, że nic nie zrobiłem bo traciłm czas na zbieranie fajnego sprzętu i bieganie po mapie) Nic wielkiego nie wnosi do serii a zakończenie mówi nam tyle, że... no w sumie to nic. Średniak i to mocno zbugowany współczuję prawdziwym faną którzy czekali lata a dostali coś takiego xD
Mnie najbardziej razi tłumaczenie. Na błędy z uwagi na moją miłość do serii przymnkęłam oko. To się jeszcze wyklepie (chociaż trudno mi uwierzyć, że GSC uda się ta sama sztuka co CDP z naprawą Cyberpunka). Ale tłumaczenie to jest jakiś dramat. Robione na kolanie, z mnóstwem błędów, a do tego tłumacz ewidentnie nie zadał sobie najmniejszego trudu żeby zaznajomić się, choćby powierzchownie, z poprzednimi grami z serii.
Zgłaszałem do GSC błąd w tłumaczeniu na nasz język - lokacja w Prypeci w języku angielskim "City Park", która nawet gołym okiem wygląda jak park z zielenią. A jak jest w języku polskim? "Parking miejski"! Myślałem, że się przekręcę.
Ja od kiedy kupiłem wersję ze steelbookiem wartą 300 złm za 50 zł, nie odpakowałem. Nie, że przez to, że nie chcę, remontuje mieszkanie i komp schowany w szafie, ale zastanawiam się po tym wszystkim czy warto odpakować, zainstalować i grać, czy ta gra mi nie zepsuje mojego hype'u i małego skrzywienia na pukncie serii...
Przeczytaj komentarz : @panene9730 poniżej. Mam dokładnie takie same odczucia. Na teraz IMHO to jest gra 6/10, a za rok może być i 9/10. Jak nie masz hajpu , to radzę poczekać.
Dziekuje jako fan tej serii. Bardzo liczylem na to, ze bedzie to dobra gra. Ale nie mam zamiaru im nabijac kabzy za olanie cieplym moczem wlasnie fanow i wypuszczenie wersji Alfa w pelnej kwocie.
Chciałem z tego miejsca podziękować wszystkim, którzy za grę zapłacili. W szczególności tym, którzy zakupili ją w preorderze. Dziękuję również tym, którym gra się podoba. Wasz szmal zasilił postępujący proceder spierdolenia branży gier. Jesteście bandą frajerów, którzy mówią, że deszcz pada, gdy szczają wam na pyski. Następnym razem, gdy będziecie chcieli przesrać swój hajs, to wyślijcie go do mnie. Przeznaczę go w całości na narkotyki, pod których wpływem będę obiecywał cuda, których nigdy nie spełnię. Finalnie dostaniecie ode mnie gówno w celofanie i będziecie mogli się nim podniecać. Tak. Biorę to na klatę - jestem w stanie nie spełnić żadnej ze złożonej wam obietnic. Piszcie śmiało, co chcecie w Stalkerze 3 poniżej oraz ile szmalu dla mnie na to przygotowujecie. (Tego się po Tobie, Sirjeż, spodziewałem i nie zawiodłeś mnie. Chylę kapelusza za bycie chłodnym analitykiem. Rzygać się chce słysząc wszędzie to umniejszanie problemów tej produkcji. Powiedziałeś, co trzeba mówić głośno.)
Ad Stalkera 3 ,na początek życzę sobie skrzydełka a'la Upadły anioł , mnóstwo skinów z gier typu Sims. A tak na serio, ile czasu musi minąć żeby gracze nauczyli się jednej rzeczy- nie kupuj w ciemno, nie podpalaj się, czekałeś długo, to poczekaj jeszcze trochę...... Twój komentarz jest brutalny ale niestety trafiony, jak dla mnie. Gram od czasów ZX Spectrum i pamiętam liczne przypadki, gdzie jedna skopana gra decydowała o nagłej śmierci studia, nawet pomimo tego że poprzednie tytuły były strzałem w 10, patrz np. 3DO i perypetie z serią Heroes of Might and Magic . Obecnie możesz dosłownie wysrać pseudo grę i jeszcze na tym zarobić, a nie stracić ( patrz Blizzard, Bioware ).
Ja póki co bawię się dobrze, chociaż zaczyna być monotonnie. 25h jakoś połowa gry na karku. Ale tutaj naprawdę nic nie działa, zaś fabula tak szczątkowo podawana, że już zapomniałem o co chodzi. Naszczescie miałem taniego gamepassa kupionego na indie, więc stalkera przy okazji również ogram. Nie kupiłbym tej gry, za pełna cenę i gram tylko dla tego, że i tak jest w gp.
Mimo że subskrybuję kanał na recenzję trafiłem przypadkiem i przyznam szczerze że nie spodziewałem się tak drastycznej oceny. Niemniej nie sposób się nie zgodzić. Mam kilkadziesiąt godzin gdy za sobą i wiem że jej nie ukończę, bo jest ona po prostu cholernie irytująca i miałka. Grając spisywałem sobie w głowie własną recenzję, ale dość i torchę uwag już z niej z czasem wyleciało. Niemniej: 1. Prolog jest totalnie do kitu. Prowadzenie po sznureczku, liniowo żeby "zapoznać się z grą". Niby OK, ale gracz czuje, że jest zamknięty w jedynej słusznej linii a to już bardzo rzutuje na immersję. 2. AI jest tępe jak lewy but. Czasami przeciwnicy widzą Cię przez ściany, czasami jesteś w stanie wpakować im kulę w czaszkę i wtedy dopiero orientują się że coś się dzieje. Kuriozalną sytuacją było jak znalazłem szparę pomiędzy słupkiem płota a bramą i skosiłem kliku przeciwników a oni dalej nie zorientowali się skąd padają strzały. 3. Przeciwnicy to worki na amunicję. Jeśli nie walniesz headshota, to nie ma sensu strzelać. Rozumiem żołnierzy zakutych w konkretny pancerz, ale zwykłych bandytów można faszerować ołowiem przez minuty a oni dalej nie padną. 4. Oryginalne ataki mutantów. Przeważnie powalają Cię na ziemię, a Ty się zbieraj i później strzelaj. 5. Wszyscy przeciwnicy przemierzają zonę z zepsutą bronią i 4ma nabojami. Bardzo logiczne. Ty wpakujesz w nich 30 kul zanim padną, a zbierzesz max 20. 6. Absolutnie zerowa satysfakcja z eksploracji - możesz, ale nie musisz trafić na coś fajnego. A nawet jak jest fajne to i tak jesteś przeciążony i nie ma sensu tego ze sobą targać choćby na sprzedaż. 7. Skif jest samochodem dostawczym dla apteczek i bandaży które leżą dokumentnie wszędzie. Pierdniesz i wypadnie apteczka lub bandaż. 8. Lokacje - jak są potrzebne to nagle masz otwarte drzwi i kupę wrogów. Jak nie to tylko wrogów. Jak wyczyścisz lokację z wrogów wcześniej to i tak jak fabularnie dotrzesz na tą samą lokację przyjedzie nowa dostawa i znowu musisz się zmierzyć z tą samą ekipą. 9. Jeszcze o lokacjach - bagna. Konia z rzędem temu któremu podobało się zasuwanie naokoło tego i tamtego bo Skif grzęźnie nagle w błocie. A jeszcze goni Cię emisja i trzeba się chować. A no i jesteś przeciążony. 10. Spawn (albo jak to GSC lubi nazywać - A-Life). Totalnie z dupy. Idziesz na lokację z misją - rzut monetą - reszka to ludzie, orzeł to mutanty. Popierdzielasz kilometry przez strefę, jest w miarę spokojnie, no to tak być nie może i dostajesz w pysk mutantami albo ludźmi. Apogeum mojego, hm "poirytowania" był save w którym po każdym wczytaniu mam do załatwienia chimerę i dwa (tak, dwa) bloodsuckery. Miód. 11. Jeszcze o "mutantach". Lokacje gdzie atakują Cię szczury. To wymyślił geniusz zła. Możesz walnąć granatem, ale jeśli choć jeden przeżyje wyłacza mu się instynkt samozachowawczy i będzie Cię atakował aż go ubijesz. 12. Technicznie - dźwięk. Najlepszy patent jest że jak patrzę tak to słychać muzykę. Ale jak patrzę tak to już nie. Teraz słychać, teraz nie słychać. Trochę słychać, nie słychać. Teraz nie słychać. 13. Grafika - ogólnie git, ale jak pierwszy raz zobaczyłem kontrolera to zastanawiałem się czy aby to S.T.A.L.K.E.R. 2 i UE5, czy nie gram jednak w jakiegoś moda. Jeśli chodzi o mutanty i postacie to zerowy upgrade względem 2007. O błędach można by książkę napisać. 14. MIsjami się nie popisali - idź, postrzelaj, przynieś, idź postrzelaj, przynieś. Ja wiem że marne mieli mechaniki (w końcu to FPS) żeby jakoś inaczej to ugryźć ale wieczne "Przynieś i postrzelaj" jest nużące. No i przynieś jak jesteś przeciążony. Bo plecaki w strefie nie istnieją. Nie wspomnę o tym że dostęp do skrytek gracza masz nie od razu. EDIT: I te zawsze bezbłędnie trafiające granaty. Przeciwnicy NIGDY SIĘ NIE MYLĄ i mają oko snajpera (od granatów :D). Granat zawsze trafi tam gdzie jeteś. Gdyby pamięć mnie tak nie zawodziła rozpisałbym dłuższą listę. Jak dla mnie jedyne co ratuje grę to jej klimat. NIe stracili tego (jak to się ostatnio modnie mówi) vibe'u SSoC i pozostałych części. Niemniej 230 zł. za wersję beta to jest sroga przesada. Posiedzę i poczekam na rozwój sytuacji. Może zagram za pół roku jak ktoś ogarnie ten burdel, jeśli jest w stanie. Zaczynając pisać ten komentarz myślałem że 3/10 to sroga ocena. Ale w sumie teraz myślę, że sam bym nie był w stanie dać wiele więcej. Dzięki za ten film.
Aż tak nisko bym nie ocenił mimo że opinię mam właściwie identyczną. Dla mnie takie 6/10, czyli niezła gra, ale bez rewelacji. Brakuje co najmniej roku a nawet dwóch, by to doprowadzić do jako takiego stanu z potencjałem na 8-9/10, nie więcej, bo fabuła i to w jaki sposób są napisane postaci jest przeciętne. Największy plus produkcji to klimat i mapa... tylko czy gdybym nie znał tych miejscówek z trylogii, to czy bym się tak samo wciągnął w zwiedzanie tego miejsca? S2 bardzo tanio gra momentami na nostalgii, przez co chce się ten produkt mimo wszystko chłonąć i ukończyć - nawet jeśli końcówka jest TOTALNIE beznadziejna. Spędziłem w Zonie 90h i rzeczywiście po ukończeniu czułem się zmęczony tak, że niczego nie tknąłem przez dwa tygodnie jeśli chodzi o gry. :D
jeśli chodzi o recenzje stalkera 2 najpierw należy odsiać wszystkich z kartami poniżej 4060 i ramem mniej niż 32GB (ziomek mamy 2024 zaraz 2025 czego ty oczekujesz) jak już kolesie grający na glinianych tabliczkach narzekający na optymalizację zostaną wyjebani następni są powiązani z nimi fani modów czyniących każdą poprzednią część (nie)grywalną ze sztuczną mechaniką i niewczytującymi się teksturami, dopiero potem masz w miarę obiektywną reckę. Czy stalker 2 ma średnią fabułę - tak, ale czy jakikolwiek stalker miał dobrą? Na setki przegranych godzin w każdą część nie kojarzę. Czy klimat jest? JeST, czy dostarcza fun z eksploracji? nO KURWA RACZEJ, Co by nie mówić o UE5 zwiedzanie terenu przygotowanego przez GSC jest świetne, wciąga i wręcz uzależnia, misje? Chujowe i zajebiste jednocześnie jak w każdej części. Na 90h spędzonych w grze jestem mega na tak, nie tylko przez unowocześnienie gry (ch w d ortodoksom " wiadomka tylko wczesne buildy i inne gówna") ale i świetny klimat, który wciąga na długo (gsc deklarowało rozgrywkę na 40h? Każdy fan poprzednich części luzem wyciśnie ok 100h z ledwie delikatnym liźnięciem głównego wątku. Podsumowanie: nie słuchajcie leszczy, którzy ledwo spełniają minimalne wymagania, ani kolesi, którzy zjarali se mózg anomaly czy innym syfem. Spełniasz wymagania? Masz zajawę? Kup, zagraj, a nie pożałujesz.
Z ciężkim sercem (hehe) się tego słuchało, ale pewnie wam z jeszcze cięższym grało, pisało i montowało ten materiał. Nawet jeśli ta gra dostąpi cudu na miare No Man's Sky, czy Cyberpunka to faktycznie pewien niesmak pozostaje. W tym momencie z jednej strony mówi sobie człowiek, że na spokojnie poczeka aż załatają tą grę i wtedy to sprawdzi się, a z drugiej po co w to wchodzić skoro to nie jest to na co się tyle czekało i po co się bardziej dobijać rozczarowaniem. Pewnie i tak to sprawdzę, ale na początek w game pass'ie, bo zawsze to tylko pisiont złociszy, a nie ponad 200, a nawet jeśli ta gra nie zassie mnie to może coś innego się pobierze z tej ogromnej biblioteki gier microsoftu, żeby wpełni wykorzystać ciężko wydany piniondz. Materiał super i ciesze sie że poczekałem na niego, bo kto jak kto ale wasze zdanie odnośnie tego uniwersum i tej gry w tym przypadku było dla mnie najistotniejsze. Dzięki za waszą robote i dobre polowanie S.T.A.L.K.E.R.
Nawet jakby naprawili Stalkera 2 (choć wydaje mi się że tutaj nie będzie odkupienia twórców jak w przypadku cyberpunka i redów którego łatali aż załatali) to co z tego jak wykastrowali postacie z poprzednich części. Striełok który robi zwrot o 180 stopni i nagle nie chce już zniszczyć zony. Szrama.... Kurwa, wybacznie ale oni go po prostu zniszczyli... Dużo wątków wrzucone do jednego gara, wymieszane i tak oto mamy stalkera 2... Ani to smaczne, ani dobre. Próbujesz sobie wmówić że jest inaczej, ale *cyk* przeciwnicy respią się z tyłu i nie chce ci się już grać dalej. Niestety, panowie z GSC, gra miała oryginalnie wyjść w kwietniu 2022. Opóźniła się o 2 i pół roku przez wojnę. Czy oni w tym studiu w Czechach coś zrobili przez te dwa lata? Czy może gdyby to wyszło w 2022 to w ogóle by nie działało? Naprawdę chciałbym żeby to była dobra gra, ale nie jest i niestety chyba nie będzie... A jak ktoś spojrzy na oceny na steam to co zobaczy? 84% pozytywów..... Super giera....
U mnie rzucanie śruby aby wabić przeciwników kompletnie nie dzialało, zamiast iść tam gdzie padła śrubka szli zawsze w moją strone czyli skąd była rzucana czyli totalny absurd.
Ja kupiłem na steam, przeszedłem, wystawiłem ocenę negatywną bo nie godzi się w żadnym przypadku propsować tej gry, słabe względem trylogii a w porównaniu do modów tej gry po prostu nie ma. Przykro że kiedyś pionier gatunku dzisiaj odstaje tak bardzo nawet od fanowskich modyfikacji. Mam jednak nadzieję że dużo naprawią i pokażą chuja w dodatku za jakiś rok.
@arsenii_yavorskyi No fani to raczej nabili im hajs na milion egzemplarzy w 24h k czekają jak głodny burek na kolejnego pacza, ja mam już 130h przeszedłem w 70h a reszta wale od nowa bo zwiedzam, świat i skrytki do odnalezienia udał im się bardzo dobrze, teraz trochę zawartości i będzie git. Opluli to by raczej gdyby zrobiono z tej gry jakiegoś cod albo kolejnego bf'ka narazie wszystko jest do nadrobienia. Gram też w tarkova i mówię to samo od 5 lat xD super jest.
Przykro mi to stwierdzić ale większą frajdę czerpałem z grania w True Stalker niż w Stalkera 2, dwójka ma potencjał na bycie świetną grą jednak nie wiem jak wielkie DLC (a może mody?) by musiała otrzymać by się taką stać.
Nigdy nie spodziewałem się, że dożyję tego filmiku
W sumie to ja też :v
@@StalkerWorld no a i tak temat filmiku zawiódł mocno
obrzydliwe
Choć w sumie, teraz trochę tego żałuje
@@Jakubix12345 no mocno
gsc tak spieprzyło sprawę
Może lepiej by było jakbyś nie dożył przynajmniej ja się tak czuję
Podsumuję to tak: Zew Prypeci na sterydach, tylko że nie. Mój stosunek do tej gry to miłość przez nienawiść
czyli udany tytuł. Uwielbiam. Wspomnienia gdy po każdym j3banym patchu zaczynałem Clear Sky od nowa... 9 razy z czego 4 żeby móc kliknąć "tak" Przy pytaniu CZY CHCESZ PRZEJŚĆ DO WYSYPISKO?" Bo były opcje NIE I X
Dla mnie pozytywne zaskoczenie że ktoś uczciwie powiedział o błędach, problemach, głupotach i zawodzie po tylu latach czekania.
Oglądałem trochę streamów różnych ludzi i prawie każdy tylko nakręcał hype i nostalgię a na wszystkie problemy że kiedyś twórcy albo fani naprawią. EA czy innemu Ubi dużo mniej by nie chcieli wybaczać a tu nagle tak się podwójnymi standardami ośmieszyli.
mimo błedów, problemów itd, gra ma klimat którego nie ma zdecydowana wiekszosc gier...
@@katoda1 Dokładnie, niech się EA czy Ubi uczy, jak robić klimatyczne gry. A GSC przy Stalkerze 3 niech zatrudni jakichkolwiek testerów, skorzysta z early accessu i zaopatrzy się w światowej klasy scenarzystów i pisarzy i będzie git.
Najgorzej że KolekcjonerCN, pomimo bugów pozytywnie ocenił.
No i to jest recenzja gigachada a nie mośków z tiktoka albo ludologów z koziej pałki na polskim youtube. Rzetelna i krytyczna i przede wszystkim prawdziwa, słyszysz ten trzask czterech liter casuali oraz dad gamerów? "I bardzo kurna dobrze".
No raczej
Wow, ale ostro. Z większością uwag się zgadzam, na czele z tłumaczeniem gry. Niektóre dziury fabularne można sobie dopowiedzieć samemu, jak to, że Szramie odbiło całkiem po tylu latach w zonie i wszystkich emisjach, których był świadkiem i akurat podoba mi się, że mu odbiło. Niestety inne tak jak mówicie, zostały mocno wyprane.
Nie mogę się doczekać, jak ta gra za rok czy dwa będzie dobra. Wyszła za wcześnie, fakt nie da się z tym kłócić, ale wierzę, że tutaj będzie redemption arc klasy Cyberpunka. Dużo powinno się zmienić po wdrożeniu A-Life, wrócą wtedy pewnie noktowizory i lornetki. Noktowizory są raczej pewne, bo każdy kombinezon ma na górze kasku szarą kropkę od ulepszeń, więc widać, że wycięte na ostatnią chwilę. Gdzieś słyszałem, że gra już się zwróciła i w tym momencie zarabia co powinno być fajną motywacją dla GSC do rozwoju.
Miło się was słuchało jak zawsze!
Nic dodać nic ująć. Tak samo uważam. Kocham Stalkera i wierzę, że za jakieś dwa-trzy lata będzie to bardzo fajna giera ze wszystkim, co trza (nawet A-Life bo jest to do zrobienia...).
ten „redemption arc” Cyberpunka był reewaluacją w umysłach ludzi, a nie obiektywnym ulepszeniem gry. łatki i aktualizacje poprawiły ją o jakieś 10%, nie więcej.
Nie trzeba sobie nic odpowiadać, szramę odjebało ostro bo ktoś wgrał mu w łeb drugą osobowość i wspomnienia stalkera Marshalla z Iskry, oraz jego nienawiść do Warty. Jest na to wiele wskazówek i sam Szrama na koniec dowiaduje się o tym i przeżywa załamanie nerwowe. Zajebista postać.
@@pasza_dem dokładnie, ktoś tu po łebkach trochę przeanalizował/zinterpretował niektóre postaci. Ja ze swojego zakończenia i pobudek pewnej znanej osoby jestem całkiem zadowolony, miało to sens.
@@pasza_dem możliwe że ja miałem inne zakończenie, bo nie kojarzę tej sekwencji w której się dowiaduje
GSC to taka Świadomość - Z, która stworzyła Zonę którą cały czas starają się okiełznać, ukryty problem jest jednak znacznie głębiej...
O cholera, wrzuciliście dzień po tym jak ja skończyłem gierkę. Generalnie powiem że ja naprawdę jestem mocno rozciągnięty na 2 końce postawy do gry.
Z jednej strony, czysto funkcyjnie gra się dla mnie sprawdziła, strzelanie jest super, zbieranie artefaktów też, wygląd fenomenalny i świat jest ładny i dopracowany. Tam gdzie GSC nie trzyma za rączkę i nie biegnie z fabułą, a pozwala ci odetchnąć i podejść do swojego zadania bojowego (szokująco) jak sam chcesz, to ta gra jest niemal magiczna, czułem to co grając w Cień Czarnobyla po raz pierwszy. Tak jest przede wszystkim na Hałdzie i kordonie i po części Zaton/Bagna gdy po raz pierwszy je odwiedzisz. Miło że postacie z początku powracają w trakcie gry i czasami odpowiednie decyzje pozwalają później na pokojowe rozwiązanie konfliktów.
Z drugiej strony, no kurwa ALife2, bandyci spawnujący się za tobą jak gliny w cyberpunku. Mały albo wcale pomyślunek npców podczas walki, tylko szarża na gracza i elo. Stealth do naprawy bo albo działa tragicznie albo za bardzo. W każde miejsce musisz biec, i nie jest to na skale jak w Cieniu Czarnobyla czy w Anomalii że to jest sprint rzędu 10 min. Jestem pewien że conajmniej 50% mojego gameplayu to był bieg przez puste pole słuchając filmiku na youtube w tle.
I to za co GSC nie wybaczę... Czemu. Fabuła. Została. Tak. Spłycona. Zrozummy się jednak, że nie jest źle, Stalker 2 włącznie z zakończeniami jest na 3- i jestem w stanie przyjąć cały ten niebywały bullshit z instytutem, ale CZEMU musimy na każdym kroku usilnie wracać i referencować poprzednie gry. Fajnie jak zobaczymy znaną postać, znane miejsce raz czy dwa razy, ale dostałem wrażenie jakby gra co 5 min wpychała mi w morde coś i mówiła "patrz pamiętasz to prawda, to jest z poprzedniej gry, pamiętasz prawda". Gdy zobaczyłem Rostok, było super. Dobre wspomnienia, z nową warstwą zielonej farby. Gdy zobaczyłem Zaton miałem mniejszy entuzjazm, ale przynajmniej jakiś rozwój losu Skadovska (czy Sułtańska), ale jak ten 200 raz zobaczyłem albo taką samą przeklejoną lokację albo sprzedawcę jako postać z poprzedniej gry z zmarszczkami i brodą, a dialog się sprowadza do "heh, nie chciałem nigdy zostać stalkerem, ale przyciągnął mnie jakiś zew z prypeci, Stalker Zew Prypeci" to naprawdę idzie szału dostać. Musiał wrócić Sidor, musiał wrócić Żwawy. Czemu Szrama i Strelok są usilnie tak ważnymi postaciami dla fabuły? Bo byli protagonistami? Czemu ich charaktery są zupełnie odklejone od poprzednich gier. Czemu przywracają Diegtiariow'a na ostatnie 5 min. Czemu musiałem cofnąć save bo zdałem se sprawę że nie odwiedziłem Turbin Chłodniczych bo mnie tam nie poprowadziła fabuła. Czemu o czemu, czemu zostawiono kwestie frakcji na bocznym planie, Powinność nie istnieje, Wolność sprowadza się do "oho trzepiemy hajsik" i nic więcej. Czyste niebo jest tylko wspomniane, nie ma Ekologów, nie ma Renegadów, nie ma Wojska bo eeeee. wojna jest nie można ich pokazywać w złym świetle, Straż jest ich dosłowną kopią, gdyby wojny nie było w ich miejscu byłoby normalnie Ukraińskie Wojsko, a Iskra jest taką nudną frakcją. Nic jej nie rekompensuje oprócz Szramy, który jest sam wadliwy jak sobie przypomnisz jako postać z Czystego nieba. Członkowie się niczym nie wyróżniają, jest to typowy zastępnik powiedzmy Wolności z połową charakteru. Mam wrażenie że jeżeli chodzi o fabułę świata, nie główny ciąg wydarzeń a ogólny manifest hasła "show, dont tell" to Stalker 2 naprawde upada ryjem w kostkę brukową. Tam gdzie stworzyli nowe fajne postacie, albo potencjał na nie, to niszczą je urywając wątek od tak lub uciekając się do pchania na nostalgię.
Bardzo basic opinia, ale Stalker 2 powinien bardziej stać na swoich nogach jeżeli chodzi o swoją historię, a podkład do niej czerpać z poprzednich gier. Na razie czuję że jest dokładnie odwrotnie, gdy znajome twarze z Zewów i Cieni Czarnobyla wypełniają 3/4 nowej fabuły, a niedokończone wątki i okazje na nowe historie na bazie poprzednich gier, zostają wyjebane na rzecz nowej "łatwiejszej rzeczy".
Mam nadzieję że w tym DLC, które ziomkowie mi zapewnili kupując preorder Ultimate Edition na 18stke, (zaraz będę miał 21 lat), zostanie COŚ, cokolwiek naprawione. Nie zawiodłem się kompletnie, ale też nie widzę sensu w wielkiej wierze na następne produkcje GSC. Bring back Lukash and Voronin i elo.
Uff, dotrwałem do końca, trochę analogiczna recenzja jak SW hmmmm, jestem w pierwszej lokacji i chyba dam sobie czas i wracam do wiedźmina 2 i 3, powtórki zmodowanej trylogii S i poczekam na fanatykomoderów w temacie Stalkera 2, żeby przynajmniej trochę osłodzić tę produkcję. Dzięki za ten komentarz.
Piękna katastrofa w której i tak spędzisz 120h. 6/10.
Jedna z lepszych recenzji jakich słuchałem, a słuchałem ich wiele. Ja Stalkera 2 dopiero zacząłem i jestem w szoku, że półprodukt narobił tyle szumu wokół siebie. Nie przeczę, klimat jest gęsty i miodny, ale technicznie ta gra to wersja alfa. Dobrze że korzystam z GP bo jakbym kupił tego gniota, to bym się wściekł.
Fakt jest taki, że kasę za grę już dostali, podobno nawet koszty produkcji się zwróciły, a spokojnie zagrać w pełnoprawny produkt to pewnie można będzie gdzieś za rok. Takie sytuacje powinny być piętnowane, ale zadziałało granie na sentymentach graczy. Smutne.
Nie zapominajmy, że te dupki z GSC się kurwiły na wojnie, na niej oparły swój cały marketing. To podłe.
Miałem kupić teraz ale po obejrzeniu tego materiału poczekam jeszcze z pół roku. Dzięki.
Skończyłem, w połowie fabuły już cisnąłem przez grę na siłę by ją skończyć. Wrażenia po grze mam takie że dalej czekam na stalkera 2 z przyzwyczajenia, bo miałem wrażenie że grałem w coś innego.
Anomalia i pogoda wciąga.
Brak klimatu żyjącej Zony.
Posprzątaj.. pozamiataj.
Najbardziej fabularnie boli, że olano Wolność i Powinność, a na tych drugich nawet się nie trafia w głównej fabule.
Ja odniosłem wrażenie że gra jest strasznie uproszczona pod amerykańskich graczy, zabrakło mi również elementów sowieckich (rozumiem że wojna etc. ale w tamtym czasie rosyjski był lingua franca i nie ukrywajmy że centralna i wschodnia część ukraińskiej SRR była w dużym stopniu rosyjskojęzyczna), i dosyć komicznie to wygląda jak na budynkach są ukraińskie napisy czy murale w ogóle nie odnoszące się do ZSRR, już nie mówiąc o systemie a-life a raczej jego braku, nie występują u mnie problemy że przeciwnik pojawia się 2 metry ode mnie (podobno to częsty problem), tak samo problem optymalizacji jest u mnie widoczny jedynie w Zalisji (a raczej Zalesia, ogólnie tłumaczył to ktoś z angielskiej wersji bo niektóre kwestie to naprawdę xD, znam lekko ukraiński i rosyjski i nawet ja mógłbym to poprawić), ale ogólnie świat jest dosyć pusty, duży recykling obiektów tj. budynków, ułożenia aut i podobnych, mapa też jest trochę kopnięta, niektóre miejscówki moim zdaniem straciły swój czar - nie mówię że te nowe są niepotrzebne i mapa powinna wrócić do tej którą mieliśmy w trylogii bo wiele lokacji, jeśli nie wszystkie - mają klimat, świat gry jest pusty pod względem życia, jednak pod względem nazwijmy to zagospodarowania przestrzeni geograficznej jest moim zdaniem bardzo dobrze, problemem też są misje poboczne a raczej ich brak, chyba pierwszy raz w życiu sprawdzałem na internecie jakie są misje poboczne w grze bo tak mało ich jest xD (tzn. niektóre działają na zasadzie zdarzeń losowych i to jest okej, ale nie licząc zadań od barmanów typu kontrakt na mutanta/ludzi/przejęcie paczki) to jest biednie, nawet bardzo. Mam wbite bodajże 70 godzin i fabularnie jestem na etapie wycieczki do IBAOC (sorki jeśli źle napisałem),tzn. zrobiłem tą główną misję i po tamtych wydarzeniach liczba bugów w bazie Południa i Rostoku była tak niemiłosierna że wróciłem sobie do zapisu sprzed IBAOC i po prostu sobie zwiedzam, zbieram i tak dalej aż wydadzą jakąś sporą poprawkę xD na chwilę obecną jest to drewno, ale strasznie klimatyczne i przyjemne. Jeśli ktoś przeczyta mój wysryw to pozdrawiam
edit: Zapomniałem o tym że gra ma bardzo ładną grafikę oraz czarnych stalkerach, Ukraińcy z dziada pradziada xD
Odnośnie pierwszej części zdania: jeśli znasz "lekko" ukraiński i rosyjski, to czy nie zwróciłeś uwagi, że również występują plakaty w języku rosyjskim? Plakaty, które odnoszą się do czasów radzieckich. Pomimo, że centralna i wschodnia część Ukrainy jest w znacznym stopniu zrusyfikowana od pokoleń, to akurat Prypeć i okolice były mieszanką obu języków. Spójrz chociażby na napisy na hotelu Polesie, na szpitalu czy na budynku na przeciwko wspomnianego już hotelu ("Хай буде атом!"). Oprócz tych napisów znajdzie się tego w okolicach znacznie więcej (chociażby włączając w to nazwy ulic). Oczywiście nie zaprzeczam wszędobylskiej obecności języka rosyjskiego (chociażby na plakatach pierwszomajowych) czy na pomniku przy ЧАЕС ("имени В. И. Ленина"), jednak pisanie "dosyć komicznie to wygląda jak na budynkach są ukraińskie napisy(...)" jest dosyć niesprawiedliwe. Zgodzę się, że samo niszczenie radzieckości tego miejsca jest bardzo sztuczne. Na przykład niszczenie symboli radzieckich (rozwalony sierp i młot przy Pchlim Targu, ale chociaż został zachowany w rozbitej formie; czy też uszkodzone godło ZSRR na 16-piętrowcu w Prypeci). Widać, że było to niestety robione na siłę, co trochę niszczy klimat tego miejsca.
@@Diestik94 znam oba języki w stopniu "turystycznym", choć przyznam że akurat ten mój zarzut jest trochę na wyrost, po prostu teksty po ukraińsku chyba bardziej rzucały mi się w oczy i lekko niszczyły immersję, większość graczy raczej po 1. nie zwróci na to uwagi po 2. nie rozróżni ukraińskiego od rosyjskiego
Super materiał jak zawsze! 👍👍
Nic dodać, nic ująć. Wreszcie jakaś konstruktywna krytyka, która zwraca uwagę na największy problem, którego nie da się naprawić - fabułę.
Ja wrócę do Stalkera 2 i to już niedługo. I po raz trzeci, czwarty - to w końcu ukochany świat. Ale to syndrom sztokholmski i nic z tym nie zrobię.
Dziwię się tylko, jak społeczność graczy dumnie kroczy z zaplutymi plecami i jeszcze się z tego cieszy, pomimo, że w każdej innej grze (no może w Harrym Potterze nie) internet grzmiałby w każdym możliwym miejscu.
PS. Co do sceny na dachu - byłem tak zdziwiony jej finalnym wyglądem w grze, że zapauzowałem i poszukałem oryginalnego filmiku, żeby zobaczyć co tu się właściwie odwaliło
Naszła mnie refleksja. Lepiej powiedzieć co się naprawdę myśli o grze, niż uprawiać "toxic positivity" w nadziei, że jak powiesz jaka gra jest świetna mimo wielu problemów, to twórcy może prześlą Ci jakąś podkładkę pod mysz albo koszulkę. Wasza recenzja jest autentyczna.
niedorobki graficzne i techniczne sa niestety oznaka wiekszego problemu w przemysle growym. "developerzy" nie wiedza co robia, wszystko na default, nic nie optymalizowane i sprawdzane i własne dlatego HA TFU na nich i nie ma opcji aby kupic gierke ze pelna cene. Poczekam 2 lata, mody wyjda i za darmo sciagne.
Gamma 2 bedzie zajebista - tylko poczekajcie.
Nie tylko wina deweloperów gry, ale także deweloperów silnika. Nie wiem czy ktoś na polskim youtube się wypowiadał ale jak ktoś chce se zobaczyć co jest nie tak z UE5 to polecam kanał Threat Interactive.
Wina lenistwa optymalizacyjnego, a raczej jej braku. Takie skutki tych programów optymalizacyjnych, opierających się o SI.
W pełni się zgadzam z Twoją recenzją. I mimo że przeszedłem trylogie, to tylko raz. Świat i klimat bardzo mi się spodobał i w trylogii bawiłem się dobrze. Nie należę do frików Stalkerowych ale nawet ja grając w dwójką czuję się dziwnie zagubiony. Wrażenie to pogłębiło się wczoraj gdy dotarłem do mózgozwęglacza. Niby są jakieś pręty, radary, czy jak tam zwał, ale do środka nie wejdziesz. Lokalizacja na zachodzie mapy jakaś dziwna. Poczułem się wtedy dziwnie jak by akcja działa się w jakiejś alternatywnej historii. Mimo, że bawię się dobrze to ilość błędów, frustrujace walki z gąbczastymi mutantami, jakaś taka niespójność historii sprawiają, że mam ochotę przestać grać i poczekać na jakieś łatki. Choć wątpie czy cokolwiek zmienią.
Przecież po łatce mutanty mie chłoną pocisków co Ty piszesz
@@patrykkwapisz4165 Mój komentarz odnosi się do wersji z przed patcha 1.1.
Oj... Czekałem na tę recenzję w waszym wydaniu jak menel na zasiłek i ciężko się z całym tym materiałem nie zgodzić. Ja skończyłem Stalkera 2 w 95 godzin i ogólnie jako stary fan, który ograł poprzednie części wiele, wiele razy to bawiłem się dobrze, chociaż cały czas towarzyszyły mi myśli i odczucia poruszone w tym filmie. Zostawiłem sobie grę na dysku i zamierzam wrócić do strefy, ale nie wcześniej niż przy aktualizacji 1.0.5 a może i dopiero przy 1.0.6 lub 1.0.7... Liczę na to, że wtedy gra będzie po prostu bardziej dopracowana i przynajmniej część a może i większość najbardziej irytujących rzeczy zostanie wyeliminowanych, chociaż może jestem po prostu naiwnym optymistą. Cóż, pożyjemy, zobaczymy. GSC z przyzwoitości powinno zakasać rękawy i ostro wziąć się do roboty, a nie wieczne wymówki, wymówki i wymówki. Wypuścili na rynek grę za którą kazali sobie słono zapłacić, która ewidentnie nie jest skończona a My gracze zostaliśmy testerami. Pozdrawiam
11:50 racja, dodanie cieni to nie są dwa kliknięcia. To jedno, zaznaczenie "cast shadows" przy świetle w silniku XD zrobili imo żeby nie dobijać już i tak słabej optymalizacji
Jako stalkerowiec ogólnie mi się podoba, daje 7/10, fabuła faktycznie średnia na razie a mam ponad połowę za sobą, trochę bugów jest ale fajnie mi się łazi po zonie. Często jak gdzieś s wejdę mam ciary jak w dobrym horrorze, czy to przez klimat czy przez dzwiek. Jak ponaprawiają bolączki dam 9/10. Gra ma dawać rozrywkę i mi daje. Tak dla mnie to jest stalker 2 na który czekałem
Boli mnie to bardzo, boli mnie, że stalker 2 stał się tak smaczny jak sucha bułka z tyrolską... Chciałem, aby stalker 2 był chociaż jak kozak z ukraińskimi fajkami... Mocny, dusząc, miło grzejący brzuszek i fajnie kręcący w głowie. Trochę się tylko zawiodłem, bo i tak czuje w tym Stalkerze zmarnowany potencjał. Dziękuje ci za ten materiał i dobrych łowów stalker.
Ciekawa recenzja, trafnie wypunktowane niedostatki!
kupiłem grę na premierę i bardzo chciałem żeby była dobra... niestety mam podobne odczucia co autor filmu z tym że nie udało mi się jak dotąd dokończyć gry. Jestem jakoś w połowie ale nie prędko ją skończę ponieważ zmęczyło mnie maszerowanie przez całą Zonę bez znajdowania czegokolwiek ciekawego, walczenia ze stanem technicznym, czy stałym przeciążeniem kiełbasą i energolami. Warstwa fabularna też nie wciągneła mnie na tylę żebym był ciekawy jak to wszystko się zakończy... szkoda
Ja w stalkerze nabiłem 150h, i podpisuję się prawie pod wszystkim co powiedziałeś w tym filmie. Pozdrawiam
W gruncie rzeczy po przejściu ciężko się nie zgodzić. Przejdę sobie drugi raz, ale po następnym patchu. Z mojej perspektywy dodam, że gra była dużo mniej grywalna bez jakiś 30 modów z nexusa.
Stalker World dodał recenzję i GSC się wzięło trochę do roboty poprawiając to i owo
Szczerze to musze przyznać alo pomimo innego silnika i innych textur gra dalej miała taki feel trylogii i niektóre questy albo oskryptowane spotkania ze stalkerami były bardzo nostalgiczne
Jezeli chodzi o zbudowane zadanie (5 minuta) to miałem dokładnie to samo. Po researchu informuję:zadanie buguje się jeżeli od konca poprzedniego zadania (icaba cośtam) zanim dotarłeś do tego miejsca wystąpiła emisja. Wtedy zapewne postacie schowały się w schronie i wszyscy siedzą w tym budynku zbudowani. Tak jak ja zająłeś się innymi rzeczami i taki efekt. Rozwiązanie jest takie: łazisz po wiosce zbierasz fanty poprostu po niej łazisz a oni stopniowo zaczynają wychodzić i strzelać się przed budynkiem
Od siebie dodam że u mnie największe frustracje miałem z wyposażeniem. Przez ponad 50h biegałem z topielcem na maxa wyposażonym i ulepszonym i nie mogłem znaleźć nic lepszego. Każda broń miała gorsze statystyki już mnie to tak nużyło że nie wytrzymałem i wygooglowałem gdzie znaleźć coś lepszego
Obejrzałem z zaciekawieniem, choć dobrze wiedziałem czego się spodziewać ;)
Nie zrecenzuję waszej recenzji, bo to by było trochę bez sensu, każdy ma swój punkt widzenia i fajnie, że mamy czasy takie jakie mamy, a co za tym idzie środki przy pomocy których możemy wymienić się odczuciami względem tej gry. Moje są znacznie bardziej pozytywne, mam po prostu mocno różniące się podejście do tego tytułu względem Was.
Dlatego kilka luźnych nawiązań do Waszych spostrzeżeń. Pierwsza rzecz fabuła. Lata temu, po zewie prypeci zastanawiałem się na jakie wyżyny kreatywności GSC musiałoby się wspiąć by móc wymyślić kolejny wątek fabularny dla nowego stalkera. Przecież tam wszystko już zostało powiedziane. No, nie. G* prawda. To jest Strefa Wykluczenia, można czerpać z tego, użyję modnego słowa, uniwersum, całymi garściami i wciąż dużo pozostanie. Ale po co? Kurde, za mną 40% głównego wątku i w zasadzie nie wiem co tam się dzieje, takie to nudne i nijakie. Gram dla "lepszej imersji" z ukraińskimi dialogami (jakieś takie bez emocji, na jedno kopyto, płasko i nieciekawie) i będąc poniekąd zmuszonym do czytania transkrypcji jeszcze bardziej widzę taką miałkość wątku fabularnego. Momentami miałem ochotę to po prostu przeklikać i iść dalej. Boli, że po wielu latach tak bardzo po macoszemu potraktowano tak ważny element.
Wielkość map, która w Waszej opinii jest za duża. Temat rzeka. Trylogia raczej nas nie rozpieściła w tym względzie (może zew prypeci trochę wyszedł przed szereg) z czego byłem ogromnie zawiedziony, bo w mojej bajce strefa powinna być wielka, cicha i roztaczająca aurę tajemniczości. Stalker 2 podał mi jak na talerzu moje wymarzone danie, które okazuje się trudno zjadliwe. Póki co ledwo połowę zony przemierzyłem, więc z pełną, miarodajną oceną się wstrzymam, ale na ten moment podzielam, niestety, Wasz pogląd. Część obszarów jest wykonana starannie, nieźle zagospodarowana, a część tak na odpieprz. Puste kilometry do przemierzenia. Nie wiem jaki był tego cel. Zaton&Bagna mnie po ludzku zmęczyły, miałem ich już dość, a chyba nie o to chodziło (hihi), prawda?
Kończąc, po 50 godzinach ciągle chcę więcej, ale spora ilość drobnych błędów, złego balansu przystopowała mnie na jakiś czas. Czekam na patch.
Ooo, jestem ciekaw opinii!
Symulator zbierania konserw, żałuję tylko tych 4 stów preordera gra to syf ewidentnie nie wart swojej ceny
6:07 nikt tego nie tetował?
Ja osobiście widząc końcówkę tego stalkera jako osoba która nie miała jakiegoś hypu na ten tytuł mogę stwierdzić że bym go nie ukończył to co widziałem w gameplayu po prostu krwawiło oczy. I dziwią mnie ludzie którzy dają mu więcej niż 6/10 nawet fanom marki i świata.
EDIT: A co do samej premiery to wydaję mi się że jest to podyktowane premierami 2025. To bylo tak naprawdę jedyne okienko gdzie ta gra miała okazję sprzedać się w takiej liczbie kopi a przez to że była w gamepasie na premiere ludzie przymknęli oko
Ciekawe czy dzisiejszy patch dużo zmieni, dalej czekam z zakupem ;)
Przecież to, dlaczego Szrama "oszalał" i tak bardzo się zmienił jest wytłumaczone bezpośrednio w jednej z cutscenek. Więc rzucanie tutaj stwierdzeń, że gra tego nie tłumaczy jest trochę śmieszne xD
Może zrobisz recenzje patchów? Jeśli są jakies znaczące bądź jeśli stan gierki się polepszy?
Na tę chwilę patche nie wprowadzają znaczących zmian do wersji premierowej.
Trochę śmieszą mnie takie mieszania z błotem przez znawców serii, bo dokładnie pamiętam jakie były opinie po pierwszej części w 2007 - że to spóźniony o 4 lata, żałosny bubel. Że nie spełniono obietnic o otwartym świecie, o jeżdżeniu pojazdami, o wyścigu stalkerów do centrum zony, o wojnach frakcji, że z fabuły planowanej w Obilvion Lost zostały tylko strzępy, że system A-life to jakieś żarty (niektórym to zostało do dziś). Czyste Niebo to był z kolei jeden wielki festiwal bugów - łącznie z game-breaking bugiem niepozwalającym załadować saveów na premierę. Zew Prypeci miał miejscami downgrade graficzny w stosunku do Czystego Nieba, i nadal nie spełniał obietnic z jedynki, choć minęły od niej ponad 2 lata, czyli następny szybki skok na kasę chciwych i leniwych devów, tłuczących szybkie sequele.
I co z tego wszystkiego? Ano to, że kochamy te gry. Dziś są legendami, także z powodu ich niedoskonałości i trucia narzekaczy.
Podobnie będzie z dwójką. Jest pełna niedociągnięć i bzdur - dokładnie jak jej poprzednicy, ale po 120h i skończeniu powiem, że żadna gra mnie w tym i zeszłym roku tak nie wciągnęła, absolutnie ma odlot i duszę poprzedników. Po osobie z Centrum Zony, czy czegoś tam, oczekiwałbym choć nieco wyczucia i dystansu w tej sprawie. Bo skąd bierze się magia tej serii gier? Może właśnie z ciągłego narzekania pogubionych... ;)
Czyste Niebo to akurat gówno i to się nie zmieniło.
Też o tym mówie. Niektórzy podchodzą do trylogii jak do takiej świętej prawdy objawionej, a prawda jest taka, że tam też było mnóstwo dziur w fabule i bugów - i taki jest też stalker 2. Mi gra sie przyjemnie, fabuła jest też zrobiona z dużym szacunkiem do trylogii.
Ale Zew Prypeci był bardzo dobrze odebrany w dniu premiery przez społeczność, o czym ty w ogóle mówisz. Już nie wspominając o tym, że działał bardzo dobrze i nie było jakichś większych problemów. A ten downgrade graficzny w stosunku do CS-a to po prostu optymalizacja grafiki i wywalenie tego, co było zasobożerne i np. nie da się ustawić takiej gęstości trawy jak wcześniej.
Dwójka poza stroną wizualną w żadnym stopniu nie jest innowacyjna. Mechanicznie to jest gra przestarzała i wielu aspektach zacofana w stosunku do trylogii.
Piękny komentarz, hot take: ludziom trochę przepaliły zwoje te wszystkie modyfikacje co wychodziły przez ostatnią dekadę, ludzie chcieli żeby stalker 2 to było jakieś drugie Anomaly gdzie jest miliard itemkow i udziwnień mających zrobić z Zony jakiś hardkorowy symulator gdzie trzeba liczyć każdy naboj, a nasza postać musi zmieniać buty i cerować skarpetki.
Dlatego ja taktycznie, pazernie, jak prawdziwy Polak podszedłem to tematu i kupię sobie tą grę za rok, może nawet później. Nauczyło mnie tego doświadczenie z Cyberpunkiem, którego miałem zakupionego jeszcze przed premierą. Liczne bugi i niedociągnięcia zaraz po wyjściu gry kompletnie mnie to tytułu zniechęciły i koniec końców nie przeszedłem całości. W końcu to zrobię jak będę miał lepszy sprzęt ale niesmak pozostał. Dlatego też stwierdziłem, że przecież ze Stalkerem będzie to samo, więc wolę poczekać aż całość będzie naprawiona, w niższej cenie, z fajnymi modami od graczy i może nawet DLCkiem. Polecam to samo podejście tym, którzy nie muszą grać od razu po premierze w jakąś grę (zdaję sobie sprawę, że jak ktoś chce zrobić film o tym tytule na youtubie to musi zacząć po premierze, rok czy nawet dwa później nikogo by takie filmy za bardzo nie interesowały).
Tylko na twoją recenzję czekałem. Naprawdę nie rozumiem, jak z tyloma bugami, można jakkolwiek HoC nazwać "jedną z lepszych gier 2024".
Wyszło chyba drugie "Czyste niebo".
Ciężko się nie zgodzić z przedstawionymi argumentami, a mimo to mi się gra po prostu dobrze. Mam kilkadziesiąt godzin za sobą. Z plusów widoczki, przyjemny gunplay, poprawione względem trylogii modyfikacje broni (choć bez szału), nowe anomalie, jakieś pojedyncze nowe mechaniki, fajne miejsca do skakania po schowkach, dialogi dla mnie też ok, tło muzyczne git, fan service co jakiś czas mi się podoba. Sporo nowych pancerzy też pozytywnie wpływa na różnorodność. Nigdy nie byłem fanem specjalnych wersji broni, a jest ich nawalone co nie miara to lekki minus. Już lepszym pomysłem byłoby dodanie jakiś samodziałów jak w metro.
Największy zarzut mam do pustek na mapie, zarówno w kontekście braku npców jak i braku kontentu. Na każdej części mapy jest taki pusty step ukraiński bez jakiejkolwiek zawartości.
Obrona wioski to faktycznie popis spartolenia questa jakiego do tej pory świat gier chyba nie widział.
Boli zmarginalizowanie oryginalnych frakcji z trylogii. Wolność i powinność całkowicie straciły swój wyraz. Nowe frakcje to żenada. Straż takie pseudo wojsko dramat.
Boli downgrade pod kątem różnych klasycznych mechanizmów z trylogii jak np. Widok z kamery po śmierci, noktowizja, lornetka, Wikipedia mutantów, ranking stalkerów, brak możliwości sprzedaży pda jedynie wybranym npc.
Duży zawód nad detektorami. W zasadzie myślałem - po trailerze z bagien, że „wilka” będzie miała jakiekolwiek znaczenie, a nie ma żadnego.
Możnaby pisać jeszcze długo, ale mi już się nie chce i tak będę jutro grał zadowolony xd
Z wieloma opinimami się zgadzam tylko jak na moje za dużo marudzenia. Ja nie wiem czego wy się spodziewaliście, ja po tej grze nie miałem żadnychjh oczekiwań, spodziewałem się że dostane starego Stalkera w nowych szatach i to dostałem, nie było na co liczyć żeby zrobili z tej gry Anomaly bo by bardzo dużo ludzi się odbiło, jedyne czego oczekiwałem że gra będzie w ciut lepszym stanie technicznym bo tutaj dali dupy i nie ma co usprawiedliwiać. 3/10 to jak dla mnie nie sprawiedliwa ocena ale to już każdy może sobie interpretować jak chce, jak dla mnie gra na 6/10, jak poprawią glitche i Alife to myślę że 8/10 bd wtedy jak najbardziej sprawiedliwe
czego się durnie spodziewali nie? że gra będzie dopracowana? da się ją skończyć na premierę? nie będzie w opór zabugowana? będzie zoptymalizowana? będzie posiadała szczątkowe AI? 2/10 to adekwatna ocena dla tego szrotu.
25:15 tego się właśnie bałem, że żadnych smaczków/ małych historii świata nie będzie ;(
Czy wy też macie wrażenie że Stalker 2 to taka dobra baza do modowania jak Skyrim. Ta mapa jest wieksza niż fabuła gry tego wymaga i sporo tam jeszcze jest przestrzeni do zagospodarowania modami.
Jeśli chodzi o recenzje:
W sumie błędów w tej grze było tyle że tą gre chyba trzeba bedzie recenzować 2 razy. Then drugi raz jak to wszystko poprawią.
Nie mniej patch 1.1 pozytywnie zaskoczył i miejmy nadzieje że poprawą to wszystko.
Codziennie gram na Xbox Series S, i jestem szczęśliwy!!!♥️☢️🔥
Jesteś centralnie masochistą. Na series S to dramat
Dzisiaj weszła aktualizacja poprawiająca sporo błędów (1800 poprawek) i przywracająca A-Life. Waży… 110giga. Jeden update. Może warto spróbować zagrać ponownie?
Nareszcie kolejny rzetelny głos w temacie "Sralkera 2". Dziękuję!
6:03 Mogłeś tutaj powiedzieć "Czy ktoś to w ogóle tetował?!"
Spartoliłeś okazję ziom ;)
Tja, a potem copyright infringement od NrGeeka :v
Ogrywam sobie właśnie Anomaly, z trylogii jedynie zew prypeci ograłem raz lata temu i zapomniałem. Więcej oczytałem się książek i muszę powiedzieć że nie zgadzam się z zarzutem że brakuje notatek, strefa jest eksplorowana od lat przez niezliczoną ilość stalkerów, wiec co miało zostać zabrane to zostało, a nie wiem kto by miał pisać nowe notatki, chyba nie grupa stalkerów w czasie emisji z pękającą głową. Natomiast to skradanie widoczne na materiale i łażenie za plecami npc ze śrubką to śmiech na sali xD Tak samo przytoczone problemy ze cutscenkami czy brakiem życia. W Anomaly cała zona żyje, pda cały czas coś ogłasza, zadania eliminacji mutantów same się wykonują podczas emisji czy burz albo jak nadzieje się tam grupa stalkerów. O ile w metro exodus ze skradaniem grało się fajnie, czy w falloucie poznawało się świat przez notatki i terminale, w tych grach to pasowało i nie burzyło immersji, Tak w świecie zony, miejscu bez życia ograbianym latami przez wojskowych czy stalkerów (tych lepszych bo koty same giną) to ten świat ma być pusty, rozgrabiony ze wszystkiego, ale nie przepełniony postaciami które nie słyszą że ktoś im za plecami łazi na paluszkach z 80kg chabaru na sobie... Ale już zarzut że łazi się przez pusty świat od punku A do B jest nietrafiony, taka jest zona. Tak czy owak Stalker 2 wydaje się być dobrą grą skoro ludzie piszą o 80-100 godzinach walki z bugami, taki exodus to 30h i przejdzione, cp77 40h i przejdzione. Kto gra ~100 godzin w kiepską grę?
gra „Sztakler Dwa” bardzo przyjemna na początku i bardzo ładna później męcząca i nudna, będąca symulatorem biegającego przydupasa na posyłki. Do tego w gamepass bardzo częstym problemem jest definitywna utrata zapisów. U mnie to tylko 26h lecz ostatnio pocieszałem użytkownika, który stracił 130h. 3/10
Stulejarze i tak powiedza ze GAMMA to szrot a S2 to najlepszy produkt od wynalezienia krojonego chleba
gamma to szrot bo ma słabą grafikę a Stalker 2 ma lepszą! lol
Bo gamma to jest szrot, EFP jest o wiele lepsze
Kurwa te wszystkie Gammy, Anomaly xD nasrane pierdyliard itemkow i jakichs mechanik dla freakow co to jarają się że jest 50 odmian obrzyna, a ten stary x ray engine to jest pudrowany trup teksturkami i tanimi efektami mającymi przykryć okrutne drewno technologiczne.
Ja się chwilowo odbiłem na walce z bossem po szukaniu przejscia poprzez użyciem kryształowej kuli (Mega podobał mi się ten opis TEGO kawałku fabuły xD ), kurde no zrobili arcade'ową potyczkę w grze która bardziej jest mimo wszystko w stylu "taktycznym". Połowę życia spędziłem na czekaniu na tę grę tylko po to, żeby się zawieść. Pusta Zona, każdy przeciwnik oskryptowany, nie działające skrypty... możnaby wymieniać i wymieniać... Wracam do Anomaly GAMMA...
Co Pan gadasz, na Steamie 84% pozytywów czyli gierka bliska ideału xD Taki obraz graczy w 2024 roku. Podejrzewam, że przez te oceny nawet nie wprowadzą pełnoprawnego A-Life bo i po co? Przecież graczom tak ogólnie się bardzo podoba 🌝
4:49 gra tłumaczy czemu Szrama zmienił się w wariata, porozglądaj się za dokumentami w X-7. Chociaż sam znalazłem je po drugim podejściu, bo za pierwszym chciałem mieć to gówno (stalker 2 przyp. red.) za sobą
Tak, ale kogo na tym etapie takie niuanse będą interesowały? Zresztą to tłumaczenie jest naciągane i zrobione bardziej na zasadzie "no dobra, wrzucimy ten papier, żeby w paru zdaniach wyjaśnić motywacje typa i fajrant"
@@StalkerWorld naturalnie Szrama jest wrzucony do Stalkera 2 na siłę. Ma wgrane wspomnienia marszałka i jakoś nikt przez te lata w zonie nie zdobył się na powiedzenie Szramie kim naprawdę jest i co robił w prequelu. Szrama myśli o sobie, że jest Szramą, ale wszystko co zna to wspomnienia marszałka z prania mózgu w X-7. Takiemu Striełokowi w cieniu Doktor dobrze wyjaśnił, że przeszedł pranie mózgu i może porzucić quest zabicia Striełoka, a Szrama dalej brnie i realizuje plan Świadomości zbiorowej. IMO wszystkie te postacie właśnie jak Striełok, Szrama, Żwawy, Doktor czy Oziorski lub Herman są wrzuceni na siłę.
gsc wydało spoko pakiet map do testów. Teraz tylko czekać aż dodadzą do nich grę
[UWAGA: Komentarz o fabule, mogą wystąpić spojlery]
- Doktor przedstawiony jako jeden z twórców świadomości-Z jest absurdem biorąc pod uwagę to, że był członkiem grupy Striełoka.
- Plot twist mówiący, że Striełok zostawił nienaruszoną jedną komorę świadomości-Z nie ma sensu.
- Motywacja Skifa żeby wejść do Zony na poziomie opowiadania autorstwa ucznia podstawówki.
I pewnie więcej niedociągnięć ale na razie nie grałem i jedynie "przekartkowałem" fabułę.
GSC miało przed sobą zadanie stworzenia fabuły łączącej się z trylogią, a jednocześnie przystępnej dla nowego gracza. Wyszło tak, że dla starych wyjadaczy fabuła się nie klei, a dla nowych fabuła jest niezrozumiała.
Mam pytanie, w które reklamy wam mam kliknąć na stronie? I czy z innych przeglądarek się liczy kolejno czy muszę przez VPNa? 😅
Czyli gówno w papierku po cukierku. Nie zapłacę za to.
W sumie taki ukraiński Cyberpunk2077. Jedni kochają drudzy nienawidzą. Jak dla mnie zabugowane gówno stalkeropodobne.
To pewnie nie przypadek, i sie "zainspirowali" orlami z Warszawy.
UWAGA SPOILER!
Dostałem achi "zabij szrame" za samo dotarcie do jego obozu :D
Dziękuję za spójny, skondensowany i rzetelny materiał.
Szkoda, że GSC nie udało się tym tytułem zerwać ze stosowanym nazewnictwem EuroJunk.
Raczej slavjunk.
Bardzo fajna recenzja
Stalker 2 przypomina mi bardzo jakby chcieli połączyć to czym SoC miał być i dodali to tego fabułę z Fanowskiej anomalki, niby spoko ale po tych 6 czy w sumie teraz chuj wie ilu latach to nie działa, wiadomo na normikach zza Odry czy Oceanu działa zasłanianie się wojną i "its not a bug its an anomaly" przeszedłem tą grę wczoraj, dostałem zakończenie jakbym słuchał lebiediewa "zona się powiększy" itd. i w sumie tyle, niby byłem zaskoczony pewnymi elementami ale tak w sumie to wcale bo im dłużej w to grałem tym bardziej widziałem że to przypomina oryginalne założenie stalkera cień Czarnobyla, i w sumie jedyne czym byłem zaskoczony to tym że doktorek to Kajmanow i w sumie tyle, gra chujowo zoptymalizowana i trzeba specjalnie komputer pod to budować, mutanty są albo słabe albo wkurwiająco mocne i dynamika jest taka sama jakbyś patrzył na pulsometr w szpitalu, w sumie A-life 2.0 nie ma, I to wszystko, 5+/10 dałbym tej grze ale dam jej 4/10 bo w walce z Szramą grę mi zsoftlockowało i wszystko od nowa na 24fpsach, taka przydługa dygresja. Stalker 2 to po prostu gra i to wszystko.
GSC to zgraja lunatyków a ta gierka się kupy dupy nie trzyma
Po takim czasie to już można było spokojnie spoilery dać do recenzji. Ewentualnie wydzielić kawałek z informacją, uwaga są spoilery przewiń do.
Ja już się tyle napisałem że nie chce mi się kolejny raz, aplikacja Xbox pokazuje 60 godzin, fabuła i wiele zadań pobocznych ukończone. Przez popsute skrypty i brak opcji ukończenia gry niestety musiałem używać kodów, przez to sobie popsułem grę później, aż mi się nie chciało biegać tylko tryb ducha sprint razy 300 i do przodu.. Tak więc myślę że można dodać te 10 godzin, czyli 70 zajęłoby mi przejście.
Ta gra to wydmuszka, tak po prostu. Ładna mapa, klimat i nic więcej. Czekać możemy tylko na duże mody pokroju Losta Alpy czy Anomaly, moderzy mają pole do popisu. W końcu to Unreal Engine 5, nie zdziwię się jak ludzie zaczną przenosić całe mapy z innych gier czy całe mechaniki.
Najpierw GSC musi dać oficjalne wsparcie modom
Ja powiem tak. Cieszę się że grę już skończyłem. Gra jest tragicznie zoptymalizowana i to jest największa bolączka. Gdyby nie właśnie ta optymalizacja to gra byłaby świetna. Wiadomo, fabułą nie stoi. No ale czy stalker kiedykolwiek miał jakąś wybitną fabułę? Bardzo podobał mi się świat i mapa. Wiele side questów, które opowiadają swoją małą historię, nie ma nudy podczas przemierzania zony, ładne lokacje. Klimat też jest zachowany, aczkolwiek brakuje mi takich efektów dźwiękowych jakie były w oryginalnych częściach. Nie mówię tu o dźwiękach strzelania tylko bardziej ambienty mapy. Jakieś tam wycie czy inne tego typu dźwięki, no kto grał ten wie. Jak dla mnie jedynie brakuje tej surowości tego świata, ale to może przez to że sama grafika w pierwszych częściach stalkera była surowa, a w tym nowym to mogłbym powiedzieć że jest aż za ładna. Podsumowując, uważam że to dobra kontynuacja ale wymaga jeszcze dopracowania, i jeżeli ktoś zastanawia się nad kupnem to się niech wstrzyma jeszcze z pół roku minimum
Skończyłem grę na weteranie - zgadzam się z praktycznie wszystkim co powiedziałeś. Aby jedno z zakończeń uważam za ciekawe/satysfakcjonujace.
Drugą połowę gry przebiegłem, etap epilogu ciągnie się niemiłosiernie, jest nudny, męczy. Aby przebić się przez jedno z ostatnich pomieszczeń, musiałem znaleźć jedną cudowną osłonę, przez którą nie byłem skanowany przez ośmiu przeciwników ściągających mnie one shotem -zginąłem jakieś 40 razy. Podsumowujac, im dalej w las tym gorzej. Dużo, dużo gorzej. Grałem na xboksie.
Chciałbym tak kochać to uniwersum by tak widzieć stalkera 2. Ale z mojej perspektywy, osoby świeżej stosunkowo w uniwersum- Jest to średniaczek. Na tyle przyjemny, że ogrywam go po godzinkę dziennie dla relaksu- bo freplay jakoś działa. Na tyle bez znaczenia, że nie będzie to moja topka. Nie jestem zawiedziony, bo nie oczekiwałem niczego. Bolączki gry jednak dalej pozostają. Świat jest za duży, za nudny miejscami, klimatem nie naprawimy wszystkiego. Niestety wciąga, w jakiś dziwny niezdrowy sposób, właśnie swoim frywolnym gameplayem.
Nie mamy objawienia gameingu, nie mamy czegoś co chociaż może stanąć w szranki z takim Metro Exodus. Pokrzyczeli, pokrzyczeli i wydali średniaczka.
Stalker 2 to coś, czym jest Elex. Próba zagrania na emocjach i nostalgii w nowej odsłonie, która nie zadziałała. Zdecydowanie wolę to niż jakąkolwiek odsłonę Far Cry, ale czy o to chodziło? Quo Vadis GSC?
Ja również 100h mam na liczniku, jestem przy końcu gry. Zgadzam się że walka trwała z bugami i optymalizacja ma Msi trident :(
Nie sadziłem że tego dożyję
Szczerze, to nie spodziewałem się tak niskiej oceny na tym kanale. Wiadomo, że moje zdanie się nie liczy, ale jestem zawiedziony. Mi grało się naprawdę dobrze, ba teraz przechodzę grę drugi raz dokonując innych wyborów i jest różnica w porównaniu do tego, co doświadczyłem za pierwszym razem. Stalker 2 nie jest grą idealną, to pewniak. Ale moim zdaniem jest grą roku. Na premierę jest zdecydowanie mniej błędów niż przykładowo w takim Cyberpunk.
Nie wiem czemu, ale po tym filmie wyczuwam u Ciebie zmęczenie. Nie chodzi o samą opinię bo to osobiste odczucia, z którymi w większości się zgadzam, ale ostatecznie jakbym miał wyciągnąć wnioski z ostatnich filmów to cała sytuacja przypomina mi coś w rodzaju wypalenia. Każdy miewa gorsze momenty, nawet takie w których podważa to co osiągnął przez ostatnie lata, Wmawia sobie błędnie, podświadomie, że nic tak naprawdę wielkiego nie zrobił i nie jest usatysfakcjonowany wynikami przez co daje innym do zrozumienia, że kończy pewien etap. No ok, kończysz pewien etap i zaczynasz nowy lepszy być może zrywasz ze wszystkim, albo wygaszasz w Twoim przypadku Stalker World do odwołania po to by zając się czymś co według Ciebie ma być tym czymś lepszym czyli SMG. Nie mi oceniać, nie jestem w stanie przewidzieć, w którą stronę to dalej pójdzie, ale jako kilkuletni widz po prostu kreślę scenariusze po tym co słyszę i się martwię. Jeżeli faktycznie coś wisi w powietrzu to liczę na to, że nagrasz jakiś film i nam wyjaśnisz, a nie zostawisz samopas ;) Wygaszenie jednego projektu na rzecz innego, ambitniejszego dla szerszego grona nie koniecznie musi przyciągnąć nowych oglądających. Zabicie (bo tak należy nazwać bezterminowy zastój kanału na yt) swoich korzeni sprawia, że traci się na wiarygodności o odwróceniu starej widowni nie wspominając. To tyle z mojego Exposé. Jeżeli gadam głupoty to wybacz, widocznie Faust i jego wznowienie sygnału zaszkodziły mi identycznie jak Włóczędze i staję się nieuchronnie Robocopem 😄 PS. nie pozdrawiam drużyny stalkera. Będzie na kogo zrzucić winę jakby co!
Czy ja wiem? Stalker 2 mnie straszliwie zmęczył, odpaliłem Gamme 0.9.3 i bawiłem się świetnie przez paredziesiąt godzin dopóki silnik nie zmęczył mnie swoją niską wydajnościa przy dłuższej rozgrywce. Stalker 2 jest po prostu słaby. To nie jest stalker. Jednocześnie chcieli zrobić kontynuację, a zrobili zbyt nową strzelanke. Jakoś brakuje mi tej stalkerowej duszy w tej grze.
Wojną od jej wybuchy 90 procent zespołu siedzi w Czechach, po drugie ta gra miała już wyjść pierwotnie 2 lata temu.
W pełni się zgadzam z recenzją jak i samą oceną.
Czyli technologicznie dostaliśmy powtórkę z Clear Sky
Kiedy składałeś pod tę gre kompa za 6k...
hahaha a kto ci kazał ? wielu ludzi przewidziało że będzie tak samo jak z cybersrankiem ja zacząłem ogrywać Valhallę i bawię się mega
@maciejflisak5249 coż, z trailerami sie postarali. Ale przynajmniej mam komputer xD. Gre kupie ale pewnie za pół roku
Dotrwalem do polowy filmu i nie da sie sluchac tego rozpaczliwego narzekania jakiegoś maniaka serii którego mokre sny o Stalkerze jaki sobie wyobrażał sie nie spelnily. Az czuje sie zmeczony.
Gra jest bardo dobra a Ty jestes nie obiektywny moim zdaniem. Ogralem pozostalem części i w tej bawie sie rownie super co w 1 i 3 bo 2 mi tak srednio sie podobała. Tak wiec ide do zony szkoda czasu na Twój płacz 😭😭😭
+1. Z wieloma opinimami się zgadzam tylko jak na moje za dużo marudzenia. Ja nie wiem czego wy się spodziewaliście, ja po tej grze nie miałem żadnychjh oczekiwań, spodziewałem się że dostane starego Stalkera w nowych szatach i to dostałem, nie było na co liczyć żeby zrobili z tej gry Anomaly bo by bardzo dużo ludzi się odbiło, jedyne czego oczekiwałem że gra będzie w ciut lepszym stanie technicznym bo tutaj dali dupy i nie ma co usprawiedliwiać. 3/10 to jak dla mnie nie sprawiedliwa ocena ale to już każdy może sobie interpretować jak chce, jak dla mnie gra na 6/10, jak poprawią glitche i Alife to myślę że 8/10 bd wtedy jak najbardziej sprawiedliwe
@@MsMrKacperdokładnie, podpinam się 💪
Może i nie jestem wielkim fanem Stalkera i nie znam każdej historii z zony na pamieć ale dla mnie jest to typowa gra na jakieś max 60h (sam mam ponad 70h a czuje, że nic nie zrobiłem bo traciłm czas na zbieranie fajnego sprzętu i bieganie po mapie) Nic wielkiego nie wnosi do serii a zakończenie mówi nam tyle, że... no w sumie to nic. Średniak i to mocno zbugowany współczuję prawdziwym faną którzy czekali lata a dostali coś takiego xD
Na tą recke czeka prawdziwy Stalker . A nie tamte jakieś normiköw sprxedajnych bo szekle czy ojro
Mnie najbardziej razi tłumaczenie. Na błędy z uwagi na moją miłość do serii przymnkęłam oko. To się jeszcze wyklepie (chociaż trudno mi uwierzyć, że GSC uda się ta sama sztuka co CDP z naprawą Cyberpunka). Ale tłumaczenie to jest jakiś dramat. Robione na kolanie, z mnóstwem błędów, a do tego tłumacz ewidentnie nie zadał sobie najmniejszego trudu żeby zaznajomić się, choćby powierzchownie, z poprzednimi grami z serii.
Zgłaszałem do GSC błąd w tłumaczeniu na nasz język - lokacja w Prypeci w języku angielskim "City Park", która nawet gołym okiem wygląda jak park z zielenią. A jak jest w języku polskim? "Parking miejski"! Myślałem, że się przekręcę.
Ja od kiedy kupiłem wersję ze steelbookiem wartą 300 złm za 50 zł, nie odpakowałem. Nie, że przez to, że nie chcę, remontuje mieszkanie i komp schowany w szafie, ale zastanawiam się po tym wszystkim czy warto odpakować, zainstalować i grać, czy ta gra mi nie zepsuje mojego hype'u i małego skrzywienia na pukncie serii...
Przeczytaj komentarz : @panene9730 poniżej. Mam dokładnie takie same odczucia. Na teraz IMHO to jest gra 6/10, a za rok może być i 9/10. Jak nie masz hajpu , to radzę poczekać.
Dziekuje jako fan tej serii. Bardzo liczylem na to, ze bedzie to dobra gra. Ale nie mam zamiaru im nabijac kabzy za olanie cieplym moczem wlasnie fanow i wypuszczenie wersji Alfa w pelnej kwocie.
Dziś wyszła aktualizacja
Chciałem z tego miejsca podziękować wszystkim, którzy za grę zapłacili. W szczególności tym, którzy zakupili ją w preorderze. Dziękuję również tym, którym gra się podoba. Wasz szmal zasilił postępujący proceder spierdolenia branży gier. Jesteście bandą frajerów, którzy mówią, że deszcz pada, gdy szczają wam na pyski. Następnym razem, gdy będziecie chcieli przesrać swój hajs, to wyślijcie go do mnie. Przeznaczę go w całości na narkotyki, pod których wpływem będę obiecywał cuda, których nigdy nie spełnię. Finalnie dostaniecie ode mnie gówno w celofanie i będziecie mogli się nim podniecać. Tak. Biorę to na klatę - jestem w stanie nie spełnić żadnej ze złożonej wam obietnic. Piszcie śmiało, co chcecie w Stalkerze 3 poniżej oraz ile szmalu dla mnie na to przygotowujecie.
(Tego się po Tobie, Sirjeż, spodziewałem i nie zawiodłeś mnie. Chylę kapelusza za bycie chłodnym analitykiem. Rzygać się chce słysząc wszędzie to umniejszanie problemów tej produkcji. Powiedziałeś, co trzeba mówić głośno.)
Ad Stalkera 3 ,na początek życzę sobie skrzydełka a'la Upadły anioł , mnóstwo skinów z gier typu Sims. A tak na serio, ile czasu musi minąć żeby gracze nauczyli się jednej rzeczy- nie kupuj w ciemno, nie podpalaj się, czekałeś długo, to poczekaj jeszcze trochę...... Twój komentarz jest brutalny ale niestety trafiony, jak dla mnie. Gram od czasów ZX Spectrum i pamiętam liczne przypadki, gdzie jedna skopana gra decydowała o nagłej śmierci studia, nawet pomimo tego że poprzednie tytuły były strzałem w 10, patrz np. 3DO i perypetie z serią Heroes of Might and Magic .
Obecnie możesz dosłownie wysrać pseudo grę i jeszcze na tym zarobić, a nie stracić ( patrz Blizzard, Bioware ).
DOSŁOWNIE. Najbardziej mnie wkurwia pierdolenie 'to nie bugi, to anomalie"
Co w tym stalkerze robi Duch? Co tu się odjebalo
Straszy
nie pytajcie sie GSC dlaczego mówią o wojnie skoro sa w pradze na steam.
Ja póki co bawię się dobrze, chociaż zaczyna być monotonnie. 25h jakoś połowa gry na karku. Ale tutaj naprawdę nic nie działa, zaś fabula tak szczątkowo podawana, że już zapomniałem o co chodzi. Naszczescie miałem taniego gamepassa kupionego na indie, więc stalkera przy okazji również ogram. Nie kupiłbym tej gry, za pełna cenę i gram tylko dla tego, że i tak jest w gp.
Dobre patchowanie. Stalker
Mimo że subskrybuję kanał na recenzję trafiłem przypadkiem i przyznam szczerze że nie spodziewałem się tak drastycznej oceny. Niemniej nie sposób się nie zgodzić. Mam kilkadziesiąt godzin gdy za sobą i wiem że jej nie ukończę, bo jest ona po prostu cholernie irytująca i miałka. Grając spisywałem sobie w głowie własną recenzję, ale dość i torchę uwag już z niej z czasem wyleciało. Niemniej:
1. Prolog jest totalnie do kitu. Prowadzenie po sznureczku, liniowo żeby "zapoznać się z grą". Niby OK, ale gracz czuje, że jest zamknięty w jedynej słusznej linii a to już bardzo rzutuje na immersję.
2. AI jest tępe jak lewy but. Czasami przeciwnicy widzą Cię przez ściany, czasami jesteś w stanie wpakować im kulę w czaszkę i wtedy dopiero orientują się że coś się dzieje. Kuriozalną sytuacją było jak znalazłem szparę pomiędzy słupkiem płota a bramą i skosiłem kliku przeciwników a oni dalej nie zorientowali się skąd padają strzały.
3. Przeciwnicy to worki na amunicję. Jeśli nie walniesz headshota, to nie ma sensu strzelać. Rozumiem żołnierzy zakutych w konkretny pancerz, ale zwykłych bandytów można faszerować ołowiem przez minuty a oni dalej nie padną.
4. Oryginalne ataki mutantów. Przeważnie powalają Cię na ziemię, a Ty się zbieraj i później strzelaj.
5. Wszyscy przeciwnicy przemierzają zonę z zepsutą bronią i 4ma nabojami. Bardzo logiczne. Ty wpakujesz w nich 30 kul zanim padną, a zbierzesz max 20.
6. Absolutnie zerowa satysfakcja z eksploracji - możesz, ale nie musisz trafić na coś fajnego. A nawet jak jest fajne to i tak jesteś przeciążony i nie ma sensu tego ze sobą targać choćby na sprzedaż.
7. Skif jest samochodem dostawczym dla apteczek i bandaży które leżą dokumentnie wszędzie. Pierdniesz i wypadnie apteczka lub bandaż.
8. Lokacje - jak są potrzebne to nagle masz otwarte drzwi i kupę wrogów. Jak nie to tylko wrogów. Jak wyczyścisz lokację z wrogów wcześniej to i tak jak fabularnie dotrzesz na tą samą lokację przyjedzie nowa dostawa i znowu musisz się zmierzyć z tą samą ekipą.
9. Jeszcze o lokacjach - bagna. Konia z rzędem temu któremu podobało się zasuwanie naokoło tego i tamtego bo Skif grzęźnie nagle w błocie. A jeszcze goni Cię emisja i trzeba się chować. A no i jesteś przeciążony.
10. Spawn (albo jak to GSC lubi nazywać - A-Life). Totalnie z dupy. Idziesz na lokację z misją - rzut monetą - reszka to ludzie, orzeł to mutanty. Popierdzielasz kilometry przez strefę, jest w miarę spokojnie, no to tak być nie może i dostajesz w pysk mutantami albo ludźmi. Apogeum mojego, hm "poirytowania" był save w którym po każdym wczytaniu mam do załatwienia chimerę i dwa (tak, dwa) bloodsuckery. Miód.
11. Jeszcze o "mutantach". Lokacje gdzie atakują Cię szczury. To wymyślił geniusz zła. Możesz walnąć granatem, ale jeśli choć jeden przeżyje wyłacza mu się instynkt samozachowawczy i będzie Cię atakował aż go ubijesz.
12. Technicznie - dźwięk. Najlepszy patent jest że jak patrzę tak to słychać muzykę. Ale jak patrzę tak to już nie. Teraz słychać, teraz nie słychać. Trochę słychać, nie słychać. Teraz nie słychać.
13. Grafika - ogólnie git, ale jak pierwszy raz zobaczyłem kontrolera to zastanawiałem się czy aby to S.T.A.L.K.E.R. 2 i UE5, czy nie gram jednak w jakiegoś moda. Jeśli chodzi o mutanty i postacie to zerowy upgrade względem 2007. O błędach można by książkę napisać.
14. MIsjami się nie popisali - idź, postrzelaj, przynieś, idź postrzelaj, przynieś. Ja wiem że marne mieli mechaniki (w końcu to FPS) żeby jakoś inaczej to ugryźć ale wieczne "Przynieś i postrzelaj" jest nużące. No i przynieś jak jesteś przeciążony. Bo plecaki w strefie nie istnieją. Nie wspomnę o tym że dostęp do skrytek gracza masz nie od razu.
EDIT: I te zawsze bezbłędnie trafiające granaty. Przeciwnicy NIGDY SIĘ NIE MYLĄ i mają oko snajpera (od granatów :D). Granat zawsze trafi tam gdzie jeteś.
Gdyby pamięć mnie tak nie zawodziła rozpisałbym dłuższą listę.
Jak dla mnie jedyne co ratuje grę to jej klimat. NIe stracili tego (jak to się ostatnio modnie mówi) vibe'u SSoC i pozostałych części. Niemniej 230 zł. za wersję beta to jest sroga przesada. Posiedzę i poczekam na rozwój sytuacji. Może zagram za pół roku jak ktoś ogarnie ten burdel, jeśli jest w stanie.
Zaczynając pisać ten komentarz myślałem że 3/10 to sroga ocena. Ale w sumie teraz myślę, że sam bym nie był w stanie dać wiele więcej. Dzięki za ten film.
Aż tak nisko bym nie ocenił mimo że opinię mam właściwie identyczną. Dla mnie takie 6/10, czyli niezła gra, ale bez rewelacji. Brakuje co najmniej roku a nawet dwóch, by to doprowadzić do jako takiego stanu z potencjałem na 8-9/10, nie więcej, bo fabuła i to w jaki sposób są napisane postaci jest przeciętne.
Największy plus produkcji to klimat i mapa... tylko czy gdybym nie znał tych miejscówek z trylogii, to czy bym się tak samo wciągnął w zwiedzanie tego miejsca? S2 bardzo tanio gra momentami na nostalgii, przez co chce się ten produkt mimo wszystko chłonąć i ukończyć - nawet jeśli końcówka jest TOTALNIE beznadziejna. Spędziłem w Zonie 90h i rzeczywiście po ukończeniu czułem się zmęczony tak, że niczego nie tknąłem przez dwa tygodnie jeśli chodzi o gry. :D
jeśli chodzi o recenzje stalkera 2 najpierw należy odsiać wszystkich z kartami poniżej 4060 i ramem mniej niż 32GB (ziomek mamy 2024 zaraz 2025 czego ty oczekujesz) jak już kolesie grający na glinianych tabliczkach narzekający na optymalizację zostaną wyjebani następni są powiązani z nimi fani modów czyniących każdą poprzednią część (nie)grywalną ze sztuczną mechaniką i niewczytującymi się teksturami, dopiero potem masz w miarę obiektywną reckę. Czy stalker 2 ma średnią fabułę - tak, ale czy jakikolwiek stalker miał dobrą? Na setki przegranych godzin w każdą część nie kojarzę. Czy klimat jest? JeST, czy dostarcza fun z eksploracji? nO KURWA RACZEJ, Co by nie mówić o UE5 zwiedzanie terenu przygotowanego przez GSC jest świetne, wciąga i wręcz uzależnia, misje? Chujowe i zajebiste jednocześnie jak w każdej części. Na 90h spędzonych w grze jestem mega na tak, nie tylko przez unowocześnienie gry (ch w d ortodoksom " wiadomka tylko wczesne buildy i inne gówna") ale i świetny klimat, który wciąga na długo (gsc deklarowało rozgrywkę na 40h? Każdy fan poprzednich części luzem wyciśnie ok 100h z ledwie delikatnym liźnięciem głównego wątku. Podsumowanie: nie słuchajcie leszczy, którzy ledwo spełniają minimalne wymagania, ani kolesi, którzy zjarali se mózg anomaly czy innym syfem. Spełniasz wymagania? Masz zajawę? Kup, zagraj, a nie pożałujesz.
kopium odstaw
Najlepszy symulator biegania w jaki grałem.
Dziękuję
Z ciężkim sercem (hehe) się tego słuchało, ale pewnie wam z jeszcze cięższym grało, pisało i montowało ten materiał. Nawet jeśli ta gra dostąpi cudu na miare No Man's Sky, czy Cyberpunka to faktycznie pewien niesmak pozostaje. W tym momencie z jednej strony mówi sobie człowiek, że na spokojnie poczeka aż załatają tą grę i wtedy to sprawdzi się, a z drugiej po co w to wchodzić skoro to nie jest to na co się tyle czekało i po co się bardziej dobijać rozczarowaniem. Pewnie i tak to sprawdzę, ale na początek w game pass'ie, bo zawsze to tylko pisiont złociszy, a nie ponad 200, a nawet jeśli ta gra nie zassie mnie to może coś innego się pobierze z tej ogromnej biblioteki gier microsoftu, żeby wpełni wykorzystać ciężko wydany piniondz.
Materiał super i ciesze sie że poczekałem na niego, bo kto jak kto ale wasze zdanie odnośnie tego uniwersum i tej gry w tym przypadku było dla mnie najistotniejsze.
Dzięki za waszą robote i dobre polowanie S.T.A.L.K.E.R.
Już nawet patrząc na mapę można zauważyć, że lore będzie inne
Nawet jakby naprawili Stalkera 2 (choć wydaje mi się że tutaj nie będzie odkupienia twórców jak w przypadku cyberpunka i redów którego łatali aż załatali) to co z tego jak wykastrowali postacie z poprzednich części. Striełok który robi zwrot o 180 stopni i nagle nie chce już zniszczyć zony. Szrama.... Kurwa, wybacznie ale oni go po prostu zniszczyli... Dużo wątków wrzucone do jednego gara, wymieszane i tak oto mamy stalkera 2... Ani to smaczne, ani dobre. Próbujesz sobie wmówić że jest inaczej, ale *cyk* przeciwnicy respią się z tyłu i nie chce ci się już grać dalej. Niestety, panowie z GSC, gra miała oryginalnie wyjść w kwietniu 2022. Opóźniła się o 2 i pół roku przez wojnę. Czy oni w tym studiu w Czechach coś zrobili przez te dwa lata? Czy może gdyby to wyszło w 2022 to w ogóle by nie działało? Naprawdę chciałbym żeby to była dobra gra, ale nie jest i niestety chyba nie będzie...
A jak ktoś spojrzy na oceny na steam to co zobaczy? 84% pozytywów..... Super giera....
Ta ocena na steam to jakiś ewenement. Gdyby EA albo Ubisoft wypuściło niezłą grę, ale w takim stanie technicznym to byliby zaorani.
Heh, dobrze że nie kupiłem. Odpalam zmodowany Zew Prypeci.
U mnie rzucanie śruby aby wabić przeciwników kompletnie nie dzialało, zamiast iść tam gdzie padła śrubka szli zawsze w moją strone czyli skąd była rzucana czyli totalny absurd.
No bo "wiedzą" skąd ten dźwięk, to po co mają udawać głupszych niż są :D
Ja kupiłem na steam, przeszedłem, wystawiłem ocenę negatywną bo nie godzi się w żadnym przypadku propsować tej gry, słabe względem trylogii a w porównaniu do modów tej gry po prostu nie ma. Przykro że kiedyś pionier gatunku dzisiaj odstaje tak bardzo nawet od fanowskich modyfikacji. Mam jednak nadzieję że dużo naprawią i pokażą chuja w dodatku za jakiś rok.
dlaczego mieliby coś poprawiać? cokolwiek zrobią, „fani” zmieszają to z gównem, bo rzeczywistość nigdy nie będzie tak słodka jak fantazja.
@arsenii_yavorskyi No fani to raczej nabili im hajs na milion egzemplarzy w 24h k czekają jak głodny burek na kolejnego pacza, ja mam już 130h przeszedłem w 70h a reszta wale od nowa bo zwiedzam, świat i skrytki do odnalezienia udał im się bardzo dobrze, teraz trochę zawartości i będzie git. Opluli to by raczej gdyby zrobiono z tej gry jakiegoś cod albo kolejnego bf'ka narazie wszystko jest do nadrobienia. Gram też w tarkova i mówię to samo od 5 lat xD super jest.
Przykro mi to stwierdzić ale większą frajdę czerpałem z grania w True Stalker niż w Stalkera 2, dwójka ma potencjał na bycie świetną grą jednak nie wiem jak wielkie DLC (a może mody?) by musiała otrzymać by się taką stać.