@@WedrowkiZMaszynami Nie zawodowo, raczej prywatnie (modele scratch nie w skali 1:1 )- SVP-21 z BATTLEFIELDA 2042 oparty na poduszkowcach firmy Christiy :)
Cały dywizjon poduszkowców stacjonował w Kaliningradzie. W 2007 roku analizowałem zdjęcia satelitarne tamtego rejonu na google maps (tak z ciekawości) i było ich tam ok. 10,. Stacjonowały na specjalnie dla nich pobudowanych nabrzeżach-pochylniach, które zachowały się do dzisiaj. Z biegiem lat wraz z aktualizacją zdjęć ilość poduszkowców drastycznie spadała, teraz nie ma tam nic. Ten dywizjon poduszkowców teoretycznie w 20 minut mógł zameldować się w portach wojennych w Gdyni czy na Helu. Gdyby trzeba było, nie mielibyśmy z nimi najmniejszych szans.
Żadnych szans? Prosty pocisk rakietowy załatwi taką jednostkę. Dziś to pewnie ze 3 drony. Zauważ, ile wrażliwych miejsc: kurtyna, turbiny, wentylatory, pędniki. Kadłub aluminiowo-magnezowy beż żadnej osłony, nawet pancerza reaktywnego. Zerowe środki obrony przed atakiem powietrznym. Olbrzymie zbiorniki paliwa. Z powodu wielkości, nawet nie trzeba celować. Zwykły manpads i po sprawie. Piękna i bezsensowna maszyna.
Salwa z Grada lub innej WR Langusty i Żubr leży i kwiczy. Nie wspominając o jakichś innych zaawansowanych systemach obrony wybrzeża. Pieniądze wyrzucone w błoto.
Problem z takimi jednostkami jest taki, że nie mogą być opancerzone, więc są bardzo narażone na ostrzał. Maja zastosowanie tam gdzie nie ma obrony wybrzeża. Zaletą jest możliwość poruszania się w terenie niedostępnym dla innych jednostek, np. przekraczanie pół minowych. starszego typu. Można powiedzieć, że w radzieckiej doktrynie miałyby sensowne zastosowanie przy ataku na Danię. Poza tym jednym rejonem projektowanie czegoś takiego, to była tylko sztuka dla sztuki - broń której ZSRR jako mocarstwo lądowe zasadniczo nie potrzebował. Można powiedzieć, że miały one znacznie większy sens dla krajów, które je kupiły (Grecja, Chiny) niż dla Rosji.
@@WedrowkiZMaszynami Prawdopodobnie był to broń na czasy sprzed rewolucji elektronicznej - artyleria naprowadzana radarowo. Wtedy łatwiej było uzyskać zaskoczenie - ale nie wiadomo po co Rosji były te jednostki na Morzu Kaspijskim,
To pierwsze, o czym pomyślałem. Zwykły manpads z brzegu i po maszynie. O dronach czy lotnictwie nie warto wspominać. Gigantyczna i wrażliwa stodoła. Wystarczy uszkodzenie fartucha czy pędnika i po zabawie. Przy tym musi żreć gigantyczne ilości paliwa. Więc zbiorniki też gigantyczne, osłonięte delikatnym pancerzem aluminiowo-magnezowymi. Nawet działko automatyczne 20 mm może to załatwić.
@@wooowoo6291 Wbrew pozorom trzeba jeszcze trafić we wrażliwy element - to jest jak z samolotami z I WŚ ze sklejki - nie każda kula powodowała zestrzelenie samolotu - ale powiedzmy trafienie w zbiorniki paliwa czy wiatraki będzie dla takiej maszyny zabójcze. Oczywiście obiekt porusza się szybko, co utraudnia celowanie w konkretny element.
@@longinzaczek5857 Bardzo łatwo trafić w kurtynę, jest gigantyczna... Przedziurawienie unieruchamia. Myślę, że bushmaster nie miałby z tym problemu. Albo w gigantyczne wirniki. Manpadsy naprowadzane są na ciepło lub laserem. Jak myślisz, walnięcie w który punkt podwyższonej temperatury nie unieruchomiłby tego bydlaka? To nie samolot, gdy utrata 40% siły nośnej pozwalała „dopełznąć” do lotniska. To potwór, w którym muszą dobrze działać wszystkie elementy. Nie masz wirników, nie posuwasz się do przodu. Masz dziurawą kurtynę, osiadasz na wodzie. Niesprawne turbiny, nie masz siły unoszącej.
Myślę, że większość widzów nie jest obyta z morskimi jednostkami miar wiec podanie dodatkowej informacji o prędkości w km/h i zasięgu w km była by wskazana. Natomiast sam materiał jest fajny i liczę na kolejne o pojazdach nawodnych czy lotniczych.
Dla wszystkich piszących że to bezsensowne, że gigantomania itp.. zapominacie o jednej ważnej rzeczy. O realiach czasu, kiedy to było zaprojektowane. Ruscy za czasów ZSRR cały czas brali pod uwagę, że może dojść do wojny z USA. Równocześnie wiedzieli, że ich flota nie ma szans z USNavy, i wiedzieli też że nie będą w stanie wygrać pełnego panowania w powietrzu. Dlatego chcieli mieć maszyny zdolne do pokonania morza/oceanu jak najszybciej a równocześnie poruszając się jak najniżej, żeby utrudnić wykrycie radarami. Ruscy wiedzieli, że ich jedyną szansą w ewentualnym konflikcie jest przekształcenie go w konflikt czysto lądowy - a z położonym na drugim kontynencie USA jedyną szansą było przerzucenie sił tak szybko i w takiej ilości, żeby USNavy nie zdążyło zareagować. Stąd skupienie na takich projektach jak poduszkowce czy ekranoplany. Oczywiście z dzisiejszej perspektywy jest to dość naiwne założenie, ale logiki temu odmówić nie można.
Można, a nawet trzeba. Spójrz na mapę świata - te maszyny miały sens na Bałtyku przy desancie na Danię króciec. Atak na Europę zachodnią miał nastąpić przez NRD. Atak na USA był możliwy tylko ze wschodu na Alaskę i to zimą, bo ruscy mieli lodołamacze i te cudenka. Latem US Navy panowała na oceanie spokojnym. Do tego wszystkie niezamarzające porty są obstawione przez Koreę i Japonię. Rosja to taka papierowa potęga. Niby duża, niby ma wojsko ale nie ma możliwości projekcji siły bo nie ma dostępu do oceanów, podobnie jak Chiny.
@@WedrowkiZMaszynami no ja nie uważam że to efekt kompleksu, no po może trochę bardziej chęć udowodnią coś światu tego że wszyscy się mylą a ja mam rację. Przykładem tego jest ten on profesor kurka zapomniałem nazwiska a nie chce mi " wujka" pytać ten ich biolog/agronom co wymyśli nowy sposób uprawy pszenicy
@@grzegorzjandapewnie taak, ale musisz też wziąć pod uwagę fakt, że były to czasy Zimnej Wojny i wyścigu zbrojeń. Napinanie muskułów było na porządku dziennym.
@@jakubpiasecki5613 no tak , oczywiście biorę to po uwagę ale wiele ich wynalazków kompletnie nie miało sensu np ich lokomotywa atomową, USA oczywiście też nad tym myśleli ale już na papierze im wychodziło że to głupie a Rosjanie przecież nie są debilami pewnie też to widzieli a jednak go zbudowali
W połowie lat 90ych były realizowane rejsy Sopot - Bałtyjsk , bez wysiadki , lecz z bagatelka wpłynięciem do portu . Pamietam widok dwóch ogromnych poduszkowców wojskowych (niestety nie wiem jaki model ) po za tym masa innego sprzętu wojskowego i morze rdzy jakiego nigdy wcześniej nie widziałem ... ogólnie ruski mir . Ktoś może tez tam był i wie co za potwory tam stacjonowały ?
Karabiny maszynowe mają jedną wspaniałą funkcję. Można je schować do środka chroniąc przed warunkami (chociażby kontaktu ze słoną wodą), jeżeli nie są potrzebne. 😃
@@artur92k21 Wykorzystywano je do transportu naszych wojsk na ćwiczenia do krajów skandynawskich, od biedy można ich używać jako stawiaczy min a od święta żołnierze 7BOW ćwiczą z nich desant z morza xd
@@WedrowkiZMaszynami takie możliwości jak i z końkordem. Przez 21 lat dokładali do latania tej maszyny, bo wstydzili się powiedzieć, że przegrali i nie opłacało się tworzyć tego projektu.
Tylko po co? Do wszelkich zadań (jeśli nie chcesz się chwalić megalomanią) istnieją prostsze, efektywniejsze i 100 razy tańsze w eksploatacji rozwiązania. Ile (i gdzie) ma do przeprowadzenia desantów rocznie UE? A ile milionów (jeśli nie miliardów) kosztuje utrzymanie takich potworów?
Chodziło o szybkość. Ruscy chcieli mieć maszyny zdolne do przekraczania morza jak najszybciej, ale nie latające żeby poruszać się pod radarami jak najdłużej.
Instytucie lotnictwa zbudowaliśmy kilka sztuk ale lepiej byłoby dla waszej opinii Krajowej żebyście nie znali historii powstania pomysł i jego realizacji😂😂😂
Typowa, kacapska gigantomania - sprzęt ma WYGLĄDAĆ STRASZNIE PRZERAŻAJĄCO. A jak się ten wygląd ma do faktycznej wartości bojowej? No cóż, paruset żołnierzy i kilka LEKKICH pojazdów pancernych praktycznie NIC NIE ZNACZY na współczesnym polu walki bez wsparcia artylerii lufowej i rakietowej. I bez poważnego wsparcia sił pancernych. Same poduszkowce są genialnym celem dla samonaprowadzających się rakiet (sygnatura cieplna i radarowa!). Zatem flotylla poduszkowców znika w odmętach na kilka kilometrów od brzegu wraz z zawartością! A jeśli jakimś cudem desant się powiedzie, częściowo, czy w całości to kilka HIMARSów z głowicami kasetowymi wyjaśni sytuację w try miga!!!! Zanim desant rozwinie szyk bojowy, okopie się albo zrobi, lub stanie się, cokolwiek co mogłoby mu dać szanse na przeżycie... Tymczasem Ukraińcy bardzo skutecznie pokazują, że przyszłość przed sprzętem MAŁY, zwrotnym i trudnym do namierzenia. A przez to relatywnie TANIM! Takim, że na jeden cel nie szkoda wysłać kilka sztuk - DRONY. Już to FPV, już to morskie Magury. A tymczasem świat i Ukraińcy JUŻ KOMBINUJĄ z samosterującymi torpedami dalekiego zasięgu. W porównaniu do statku, czy poduszkowca, bardzo tanie i bardzo skuteczne. Działa to tak, że krąży sobie takie coś pod warstwą powierzchniowej, cieplejszej wody morskiej pozostając tym samym bardzo, ale to bardzo trudnym do wykrycia i czeka... Nadpływa coś co ma zadaną sygnaturę dźwiękową, atakuje i BUM. Po ptokach...
Wszystko się zgadza, tylko w czasie Zimnej Wojny, podczas projektowania tych jednostek wyobrażenia przyszłych konfliktów były trochę inne. Cel budowy też był inny. Nie zmienia to faktu, że w chwili obecnej i z obecną wiedzą oraz postępem technologicznym, te jednostki są mało użyteczne. Pewnie dlatego nie wzięły udziału w aktualnym konflikcie.
Wow, ale potwory. Wyobrażam sobie te reakcje gdy taki gigant wpływał na plażę. Dzięki za ten materiał. Pozdrawiam
Dzięki za obejrzenie! 👍
I te wszystkie dzieci z plaży w tej turbinie kręcące się ku radości tych niezassanych😅
Jak zwykle samo mięso Dziękuję.
Zostawiłem subskrypcję już dawno temu i nie zawiodłem się. Aktualne intro bardzo mi się podoba, materiały o Volvo i Tatrze na pięć gwiazdek.
Dzięki za zaufanie. Postaram się nie zawieść! 🙂
Super film! Rozwijaj dalej kanał bo świetną robotę robisz ;)
Wielkie dzięki! Mam taki zamiar. :D
Bardzo fajnie ogląda się Twoje materiały. Super robota! Tak trzymaj
Bardzo ciekawy materiał. Czekam na wiecej
Świetny temat odcinka :) Sam buduję obecnie 4 poduszkowce, co prawda innego typu ale maszyna ciekawa co potrafi na lądzie i wodzie śmigać :)
Super sprawa! Prywatnie, czy w ramach zajęcia zawodowego?
@@WedrowkiZMaszynami Nie zawodowo, raczej prywatnie (modele scratch nie w skali 1:1 )- SVP-21 z BATTLEFIELDA 2042 oparty na poduszkowcach firmy Christiy :)
Mega. Podesłałbyś jakieś fotki na maila (mam w opisie)?
@@WedrowkiZMaszynami Jasne :)
No ciekawe , ciekawe. Myślałem, że coś tam wiem o mateczce rosiji ale poduszkowce rozmiaru małego wierzowca popylające ponad 90 km/h rozwalają system.
A te 50 000 koni mechanicznych ileż to trzeba paliwa żeby je "nakarmić" jak jeden taki koń to co najmniej 150 gramów na godzinę.
Super filmik
Dzięki!
Konkretne maszyny.
Fantastyczne maszyny. Trudno sobie wyobrazic, by w obecnych czasach ktos wybudowal cos takiego.
Cały dywizjon poduszkowców stacjonował w Kaliningradzie. W 2007 roku analizowałem zdjęcia satelitarne tamtego rejonu na google maps (tak z ciekawości) i było ich tam ok. 10,. Stacjonowały na specjalnie dla nich pobudowanych nabrzeżach-pochylniach, które zachowały się do dzisiaj. Z biegiem lat wraz z aktualizacją zdjęć ilość poduszkowców drastycznie spadała, teraz nie ma tam nic.
Ten dywizjon poduszkowców teoretycznie w 20 minut mógł zameldować się w portach wojennych w Gdyni czy na Helu. Gdyby trzeba było, nie mielibyśmy z nimi najmniejszych szans.
Żadnych szans? Prosty pocisk rakietowy załatwi taką jednostkę. Dziś to pewnie ze 3 drony. Zauważ, ile wrażliwych miejsc: kurtyna, turbiny, wentylatory, pędniki. Kadłub aluminiowo-magnezowy beż żadnej osłony, nawet pancerza reaktywnego. Zerowe środki obrony przed atakiem powietrznym. Olbrzymie zbiorniki paliwa. Z powodu wielkości, nawet nie trzeba celować. Zwykły manpads i po sprawie. Piękna i bezsensowna maszyna.
Ciekawa informacja
Dziękuję
@@ukaszdn1 Tak po fakcie -źle napisałem, chodziło mi o Bałtijsk czyli Pilawę, a nie o Kaliningrad.
A dam suba ✌️😎
A dziękuję! 😎
niesamowita maszyna
Salwa z Grada lub innej WR Langusty i Żubr leży i kwiczy. Nie wspominając o jakichś innych zaawansowanych systemach obrony wybrzeża. Pieniądze wyrzucone w błoto.
Problem z takimi jednostkami jest taki, że nie mogą być opancerzone, więc są bardzo narażone na ostrzał. Maja zastosowanie tam gdzie nie ma obrony wybrzeża. Zaletą jest możliwość poruszania się w terenie niedostępnym dla innych jednostek, np. przekraczanie pół minowych. starszego typu.
Można powiedzieć, że w radzieckiej doktrynie miałyby sensowne zastosowanie przy ataku na Danię. Poza tym jednym rejonem projektowanie czegoś takiego, to była tylko sztuka dla sztuki - broń której ZSRR jako mocarstwo lądowe zasadniczo nie potrzebował.
Można powiedzieć, że miały one znacznie większy sens dla krajów, które je kupiły (Grecja, Chiny) niż dla Rosji.
Zgadzam się. Zdecydowanie są to jednostki, które najlepiej sprawdziłyby się w scenariuszu zaskoczenia przeciwnika.
@@WedrowkiZMaszynami Prawdopodobnie był to broń na czasy sprzed rewolucji elektronicznej - artyleria naprowadzana radarowo. Wtedy łatwiej było uzyskać zaskoczenie - ale nie wiadomo po co Rosji były te jednostki na Morzu Kaspijskim,
To pierwsze, o czym pomyślałem. Zwykły manpads z brzegu i po maszynie. O dronach czy lotnictwie nie warto wspominać. Gigantyczna i wrażliwa stodoła. Wystarczy uszkodzenie fartucha czy pędnika i po zabawie. Przy tym musi żreć gigantyczne ilości paliwa. Więc zbiorniki też gigantyczne, osłonięte delikatnym pancerzem aluminiowo-magnezowymi. Nawet działko automatyczne 20 mm może to załatwić.
@@wooowoo6291 Wbrew pozorom trzeba jeszcze trafić we wrażliwy element - to jest jak z samolotami z I WŚ ze sklejki - nie każda kula powodowała zestrzelenie samolotu - ale powiedzmy trafienie w zbiorniki paliwa czy wiatraki będzie dla takiej maszyny zabójcze. Oczywiście obiekt porusza się szybko, co utraudnia celowanie w konkretny element.
@@longinzaczek5857 Bardzo łatwo trafić w kurtynę, jest gigantyczna... Przedziurawienie unieruchamia. Myślę, że bushmaster nie miałby z tym problemu. Albo w gigantyczne wirniki. Manpadsy naprowadzane są na ciepło lub laserem. Jak myślisz, walnięcie w który punkt podwyższonej temperatury nie unieruchomiłby tego bydlaka? To nie samolot, gdy utrata 40% siły nośnej pozwalała „dopełznąć” do lotniska. To potwór, w którym muszą dobrze działać wszystkie elementy. Nie masz wirników, nie posuwasz się do przodu. Masz dziurawą kurtynę, osiadasz na wodzie. Niesprawne turbiny, nie masz siły unoszącej.
Myślę, że większość widzów nie jest obyta z morskimi jednostkami miar wiec podanie dodatkowej informacji o prędkości w km/h i zasięgu w km była by wskazana.
Natomiast sam materiał jest fajny i liczę na kolejne o pojazdach nawodnych czy lotniczych.
Dla wszystkich piszących że to bezsensowne, że gigantomania itp.. zapominacie o jednej ważnej rzeczy. O realiach czasu, kiedy to było zaprojektowane.
Ruscy za czasów ZSRR cały czas brali pod uwagę, że może dojść do wojny z USA. Równocześnie wiedzieli, że ich flota nie ma szans z USNavy, i wiedzieli też że nie będą w stanie wygrać pełnego panowania w powietrzu. Dlatego chcieli mieć maszyny zdolne do pokonania morza/oceanu jak najszybciej a równocześnie poruszając się jak najniżej, żeby utrudnić wykrycie radarami. Ruscy wiedzieli, że ich jedyną szansą w ewentualnym konflikcie jest przekształcenie go w konflikt czysto lądowy - a z położonym na drugim kontynencie USA jedyną szansą było przerzucenie sił tak szybko i w takiej ilości, żeby USNavy nie zdążyło zareagować. Stąd skupienie na takich projektach jak poduszkowce czy ekranoplany. Oczywiście z dzisiejszej perspektywy jest to dość naiwne założenie, ale logiki temu odmówić nie można.
Dokładnie tak!
Można, a nawet trzeba. Spójrz na mapę świata - te maszyny miały sens na Bałtyku przy desancie na Danię króciec. Atak na Europę zachodnią miał nastąpić przez NRD.
Atak na USA był możliwy tylko ze wschodu na Alaskę i to zimą, bo ruscy mieli lodołamacze i te cudenka. Latem US Navy panowała na oceanie spokojnym. Do tego wszystkie niezamarzające porty są obstawione przez Koreę i Japonię. Rosja to taka papierowa potęga. Niby duża, niby ma wojsko ale nie ma możliwości projekcji siły bo nie ma dostępu do oceanów, podobnie jak Chiny.
Rosjanie zawsze mieli rozmach to fakt ale czy to mialo sens to juz roznie mozna myslec. Nie zawsze to co najwieksze jest najlepsze. Dzieki za material
Zgadzam się w 100%. Myślę, że tutaj kluczową rolę miał kompleks wielkości i rozmachu.
@@WedrowkiZMaszynami no ja nie uważam że to efekt kompleksu, no po może trochę bardziej chęć udowodnią coś światu tego że wszyscy się mylą a ja mam rację. Przykładem tego jest ten on profesor kurka zapomniałem nazwiska a nie chce mi " wujka" pytać ten ich biolog/agronom co wymyśli nowy sposób uprawy pszenicy
@@grzegorzjandapewnie taak, ale musisz też wziąć pod uwagę fakt, że były to czasy Zimnej Wojny i wyścigu zbrojeń. Napinanie muskułów było na porządku dziennym.
@@jakubpiasecki5613 no tak , oczywiście biorę to po uwagę ale wiele ich wynalazków kompletnie nie miało sensu np ich lokomotywa atomową, USA oczywiście też nad tym myśleli ale już na papierze im wychodziło że to głupie a Rosjanie przecież nie są debilami pewnie też to widzieli a jednak go zbudowali
O tym statku co masz w intro zrobił byś materiał...Zapewne statek rafineria...Był by kozak....😊😊😊
Pojawi się taki materiał. Jednostka godna uwagi! 😁
W połowie lat 90ych były realizowane rejsy Sopot - Bałtyjsk , bez wysiadki , lecz z bagatelka wpłynięciem do portu . Pamietam widok dwóch ogromnych poduszkowców wojskowych (niestety nie wiem jaki model ) po za tym masa innego sprzętu wojskowego i morze rdzy jakiego nigdy wcześniej nie widziałem ... ogólnie ruski mir . Ktoś może tez tam był i wie co za potwory tam stacjonowały ?
❤️🌍🌎🌏🙂
👍👍👍
Ten Skat mial bardzo malutkie karabiny maszynowe :P 4:07
Karabiny maszynowe mają jedną wspaniałą funkcję. Można je schować do środka chroniąc przed warunkami (chociażby kontaktu ze słoną wodą), jeżeli nie są potrzebne. 😃
👍
Ekranoplany i poduszkofce miały działać razem ale widać poduszkofce doszły do końca projektu a Ekranoplany po jakimś czasie projekt wstrzymano
ogromny ale tylko 15 sztuk
łał hciałbym zobaczyć rzubrz na rzywo
Im większy tym łatwiej trafić z brzegu 😀
Racja! 😁
kiedy podobne jednostki w naszej armii?
Mamy podobne okręty w Naszej Marynarce. Chodzi o pięć okrętów klasy 767. Od przeszło 30 lat nie ma pomysłu na ich wykorzystanie.
@@artur92k21 Wykorzystywano je do transportu naszych wojsk na ćwiczenia do krajów skandynawskich, od biedy można ich używać jako stawiaczy min a od święta żołnierze 7BOW ćwiczą z nich desant z morza xd
+
UE z potencjałem 400 milionów ludzi , spokojnie mogła by realizowac takie projekty. Z łatwoscią.
Odlicz 40 mln.
@@slowdiesel1044 czemu ?
Ciekawy punkt widzenia. Nie da się ukryć, że mając na terenie UE takie państwa jak Francja, czy Niemcy, możliwości są naprawdę spore.🤔
@@WedrowkiZMaszynami takie możliwości jak i z końkordem. Przez 21 lat dokładali do latania tej maszyny, bo wstydzili się powiedzieć, że przegrali i nie opłacało się tworzyć tego projektu.
Tylko po co? Do wszelkich zadań (jeśli nie chcesz się chwalić megalomanią) istnieją prostsze, efektywniejsze i 100 razy tańsze w eksploatacji rozwiązania. Ile (i gdzie) ma do przeprowadzenia desantów rocznie UE? A ile milionów (jeśli nie miliardów) kosztuje utrzymanie takich potworów?
Zasięg 300 mil morskich. Na co komu takie coś ? Większy sens wydaje się mieć wielki okręt desantowy typu dok, który przewozi mniejsze poduszkowce.
Chodziło o szybkość. Ruscy chcieli mieć maszyny zdolne do przekraczania morza jak najszybciej, ale nie latające żeby poruszać się pod radarami jak najdłużej.
@@Bzhydack No ale dalej pozostaje kwestia nikłego zasięgu. Do Finlandii z Kronsztadu ? Bo do Szwecji już chyba za daleko.
zróp materiał o ekranoplanach
zropi ale puśniej
Planuję w przyszłości. Dzięki za komentarz!
Czemu polskim poduszkowcem kieruje Ferdek Kiepski?
Dobre pytanie! 😂
Instytucie lotnictwa zbudowaliśmy kilka sztuk ale lepiej byłoby dla waszej opinii Krajowej żebyście nie znali historii powstania pomysł i jego realizacji😂😂😂
😂😂
Typowa, kacapska gigantomania - sprzęt ma WYGLĄDAĆ STRASZNIE PRZERAŻAJĄCO. A jak się ten wygląd ma do faktycznej wartości bojowej? No cóż, paruset żołnierzy i kilka LEKKICH pojazdów pancernych praktycznie NIC NIE ZNACZY na współczesnym polu walki bez wsparcia artylerii lufowej i rakietowej. I bez poważnego wsparcia sił pancernych. Same poduszkowce są genialnym celem dla samonaprowadzających się rakiet (sygnatura cieplna i radarowa!). Zatem flotylla poduszkowców znika w odmętach na kilka kilometrów od brzegu wraz z zawartością! A jeśli jakimś cudem desant się powiedzie, częściowo, czy w całości to kilka HIMARSów z głowicami kasetowymi wyjaśni sytuację w try miga!!!! Zanim desant rozwinie szyk bojowy, okopie się albo zrobi, lub stanie się, cokolwiek co mogłoby mu dać szanse na przeżycie...
Tymczasem Ukraińcy bardzo skutecznie pokazują, że przyszłość przed sprzętem MAŁY, zwrotnym i trudnym do namierzenia. A przez to relatywnie TANIM! Takim, że na jeden cel nie szkoda wysłać kilka sztuk - DRONY. Już to FPV, już to morskie Magury.
A tymczasem świat i Ukraińcy JUŻ KOMBINUJĄ z samosterującymi torpedami dalekiego zasięgu. W porównaniu do statku, czy poduszkowca, bardzo tanie i bardzo skuteczne. Działa to tak, że krąży sobie takie coś pod warstwą powierzchniowej, cieplejszej wody morskiej pozostając tym samym bardzo, ale to bardzo trudnym do wykrycia i czeka... Nadpływa coś co ma zadaną sygnaturę dźwiękową, atakuje i BUM. Po ptokach...
Wszystko się zgadza, tylko w czasie Zimnej Wojny, podczas projektowania tych jednostek wyobrażenia przyszłych konfliktów były trochę inne. Cel budowy też był inny. Nie zmienia to faktu, że w chwili obecnej i z obecną wiedzą oraz postępem technologicznym, te jednostki są mało użyteczne. Pewnie dlatego nie wzięły udziału w aktualnym konflikcie.
Zawsze ZSRR wyprzedzili USA
Gdyby mieli ich dużo mogły by zaszokować ewentualnego wroga były szybkie okret desantowy musi mieć wode pod kilem poduszkowiec nie
To prawda
Ciekawe czy stacjonują nad morzem czarnym?
Mordovia pływa po morzu Bałtyckim, Evgeny Kocheshkov zapewne też.
Rosja to potęga👍
Mało wiesz i siejesz propagandę gościu!!!
🤦
@@WedrowkiZMaszynami co to za miniaturka ?
To opowiedz więcej
@@szymoncio_spoko a co? nie wiesz jak było ?
@@czarkoski6383 o czym mówisz?