Od dawna chciałem słuchać vinyli. Dzięki Tobie, wiedziony instrukcjami jadę za niedługo nabyć swój pierwszy adapter, gs460. Zostaje szukać reszty "klamotów", zaopatrzyć się w płyty i może na początku nowego roku rozpocząć odsłuch 😏 PS przeraża mnie perspektywa zakupu płyt takich jakie mnie najbardziej interesują, tj pierwszych wydań Lubię starego rocka (Led Zep, Zappa, ELO, Pink Floyd itd)i stary thrash, tanie sprawy to nie są W Polsce przynajmniej Albo nie wiem jeszcze gdzie szukać 🙂
Mieszkam w Szwecji i tutaj winyle z epoki kosztują nawet taniej niż w tym sklepie w Mannheim u Marcina. Właśnie widziałem albumy Beach Boys, ELO, Camel po 20 koron, czyli 2 Euro/sztuka. Tutaj tego jest mnóstwo.......nie ma zainteresowania winylami a ludzie mają po piwnicach czy domach i oddają.
@@zielonyludzik2513 No, niestety, tak na to wychodzi. Ja mam tak samo ale z płytami polskimi. Bo tutaj w Szwecji ich nie ma, a kupuję tylko stacjonarnie (kupuję cd, tylko czasami winyl).
Jest się zdecydowanie czym pochwalić. Debiut Sabbathów to prawdziwy kamień milowy jeśli chodzi o cięższe gitarowe granie. Dla mnie jedna z najlepszych i najważniejszych płyt szeroko pojętej muzyki rockowej. Who's Next The Who - również pomnikowa płyta jeśli chodzi o rockowe granie (płyta bez żadnego słabego numeru). Mój ulubiony album z ich dyskografii, który nigdy mi się nie znudzi. Taken by Force Scorpionsów też nie wymaga specjalnej rekomendacji. Jak dla mnie wcześniejsze lata 70-te to zdecydowanie najlepszy okres w działalności tej grupy (z Uli Jon Rothem i Michaelem Schenkerem na gitarach prowadzących).
@@CZASNAWINYL Foreigner, Boston, Chicago, Survivor, J. Geils Band czy nawet Toto były w swoim czasie bardzo popularne w USA. Zapoczątkowały nowy styl grania, czyli AOR.
@@CZASNAWINYL Lubię Foreigner i czasem posłucham, ale dla mnie nie jest to akurat tak ścisły kanon rockowy jak np właśnie Black Sabbath, The Who, czy choćby wczesny Scorpions.
@@RobertEdwartMarucha Jeżeli chodzi o KAZIKA STASZEWSKIEGO to tylko debiut Spalam Się ukazał się na winylu w epoce Kazik na żywo jak sama nazwa wskazuje jest płytą koncertową a koncertowki omijam szerokim łukiem
@PiotrLangtvedt Gdy miałem 12 czy 13 lat, i byłem z klasą na obozie w Łęknie (pod Poznaniem), to za pieniądze, które dostałem od staruszków zakupiłem w lokalnym sklepie muzycznym dwie kasety, i jedną z nich był właśnie album KNŻ (ze słynnym "dobry chłopak był i mało pił..." 😉). Druga kaseta to był album "?" grupy Hey. Fajne wspomnienia.
@@lucasjankowski7117 Kiedyś lubiłem wszystkie płyty Kazika i KNŻ, dzisiaj, chociaż je mam, nie lubię żadnej. Teraz tylko Kult, ale jedynie z Bananem. Era po-bananowa to już jakby Kazik solo + KNŻ.
Po sprawdzeniu album The Who Whos Next to 1971 rok 1ST PRESS to wydanie TRACK RECORD
Prezentowany egzemplarz pochodzi z lat 80 tych
Od dawna chciałem słuchać vinyli.
Dzięki Tobie, wiedziony instrukcjami
jadę za niedługo nabyć swój pierwszy adapter, gs460.
Zostaje szukać reszty "klamotów", zaopatrzyć się w płyty i może na początku nowego roku rozpocząć odsłuch 😏
PS przeraża mnie perspektywa zakupu płyt takich jakie mnie najbardziej interesują, tj pierwszych wydań
Lubię starego rocka (Led Zep, Zappa, ELO, Pink Floyd itd)i stary thrash, tanie sprawy to nie są
W Polsce przynajmniej
Albo nie wiem jeszcze gdzie szukać 🙂
Rynek niemiecki ale tylko sklepy stacjonarne
Mieszkam w Szwecji i tutaj winyle z epoki kosztują nawet taniej niż w tym sklepie w Mannheim u Marcina.
Właśnie widziałem albumy Beach Boys, ELO, Camel po 20 koron, czyli 2 Euro/sztuka. Tutaj tego jest mnóstwo.......nie ma zainteresowania winylami a ludzie mają po piwnicach czy domach i oddają.
@@PiotrLangtvedt czyli wychodzi na to że
Rayanair
I można pozwiedzać a przy okazji się trochę obkupić.
Aż szkoda że pod Krakowem żyje i choćby do granicy dojczlandu mam prawie pół tysiąca do przejechania
@@zielonyludzik2513 No, niestety, tak na to wychodzi. Ja mam tak samo ale z płytami polskimi. Bo tutaj w Szwecji ich nie ma, a kupuję tylko stacjonarnie (kupuję cd, tylko czasami winyl).
Brawo! Masz już Black Sabbath!!! Pozdrawiam 👋
Dwie sztuki
Marcin widzę, że jesteś zadowolony ,szkoda że nic z moich klimatów ale płytki fajne i zawsze coś nowego
Oj tak
Jest się zdecydowanie czym pochwalić.
Debiut Sabbathów to prawdziwy kamień milowy jeśli chodzi o cięższe gitarowe granie. Dla mnie jedna z najlepszych i najważniejszych płyt szeroko pojętej muzyki rockowej.
Who's Next The Who - również pomnikowa płyta jeśli chodzi o rockowe granie (płyta bez żadnego słabego numeru). Mój ulubiony album z ich dyskografii, który nigdy mi się nie znudzi.
Taken by Force Scorpionsów też nie wymaga specjalnej rekomendacji. Jak dla mnie wcześniejsze lata 70-te to zdecydowanie najlepszy okres w działalności tej grupy (z Uli Jon Rothem i Michaelem Schenkerem na gitarach prowadzących).
I FOREIGNER
@@CZASNAWINYL Foreigner, Boston, Chicago, Survivor, J. Geils Band czy nawet Toto były w swoim czasie bardzo popularne w USA. Zapoczątkowały nowy styl grania, czyli AOR.
@@CZASNAWINYL Lubię Foreigner i czasem posłucham, ale dla mnie nie jest to akurat tak ścisły kanon rockowy jak np właśnie Black Sabbath, The Who, czy choćby wczesny Scorpions.
Dzięki
@@CZASNAWINYL Spoko. Życzę kolejnych takich wartościowych nabytków.
Ile posiadasz płyt w kolekcji? Pozdrawiam
@@adamrozwadowski4128 Zbliża się 3 tysiące
6.12.2024 ukazał się w końcu na winylu Jethro Tull Christmas Album( niestety ze zmienoną okładką)!
Christmas Album to najnowsza płyta JT
Na CD ukazała się w 2003(Christmas...) dopiero wczoraj na winylu,RökFlöte w 2023( ostatni studyjny lp JT).
Będzie recenzja nowej płyty JETHRO TULL już w środę w SERII NOWOŚCI PŁYTOWE
@@CZASNAWINYLtak po prawdzie to po christmas album do dziś ukazały się dwa albumy jethro tull. Jeszcze był zelote Gene sprzed kilku lat.
3:16 co to za dźwięk?
Krótkofalówka
Słuchałeś płyty Kazik na żywo z 94 roku na winylu teraz wydana przez Sp Rekords
@@RobertEdwartMarucha Jeżeli chodzi o KAZIKA STASZEWSKIEGO to tylko debiut Spalam Się ukazał się na winylu w epoce Kazik na żywo jak sama nazwa wskazuje jest płytą koncertową a koncertowki omijam szerokim łukiem
KNŻ to nazwa grupy. Ta płyta z 1994 roku to album studyjny.
@PiotrLangtvedt To 1st press w takim razie
@PiotrLangtvedt Gdy miałem 12 czy 13 lat, i byłem z klasą na obozie w Łęknie (pod Poznaniem), to za pieniądze, które dostałem od staruszków zakupiłem w lokalnym sklepie muzycznym dwie kasety, i jedną z nich był właśnie album KNŻ (ze słynnym "dobry chłopak był i mało pił..." 😉). Druga kaseta to był album "?" grupy Hey. Fajne wspomnienia.
@@lucasjankowski7117 Kiedyś lubiłem wszystkie płyty Kazika i KNŻ, dzisiaj, chociaż je mam, nie lubię żadnej.
Teraz tylko Kult, ale jedynie z Bananem.
Era po-bananowa to już jakby Kazik solo + KNŻ.