To motyw "wściekłej" figury. Jeden, jedyny raz w życiu udało mi się w ten sposób zremisować przegraną partię towarzyską. Miałem zapatowanego króla w rogu (również h1) moje pionki na hetmańskim i królewskim zablokowane, tylko wieżami mogłem się poruszać. Pozbyłem się więc pierwszego balastu, przeciwnik wziął bez namysłu, a drugą nieustannie szachowałem. Mina przeciwnika - bezcenna:-) To jeden z remisów, który cieszy bardziej niż zwycięstwo. Warto grać do końca! Piękny przykład. Pozdrawiam
Mnie udało się wygrać partię szachów klasycznych za pomocą "wściekłej" wieży. Mając trzy pionki więcej, mój przeciwnik ustawił je oraz swoją wieżę w taki sposób, że król nie miał możliwości ruchu. Oczywiście wystarczyło dawać nieustanne szachy wieżą, gdyż król był uwięziony w kolumnie h, Pozdrawiam.
nie sądzę, by ślepe atakowanie gońca dałoby jakiekolwiek pozytywne skutki. Dość prostą sprawą byłoby go obronienie. Wystarczy że czarne uciekłyby na B8 (związując białego gońca dodatkowo) , a następnie poruszyły się królem na G6, schodząc ze związania, zrobionego wieżą na A7. Najprościej rzecz mówiąc, białe niemają szans zrobić tu lepszych ruchów niż czarne (bądź nie powinny, wiemy już jak partia się skończyła :) ) Pozdrawiam!
Gdyby król wziął hetmana, następuje kolejka białych, które niestety nie mogą się nigdzie ruszyć (pionek jest związany). Zatem następuje pat, a zatem remis.
To motyw "wściekłej" figury. Jeden, jedyny raz w życiu udało mi się w ten sposób zremisować przegraną partię towarzyską. Miałem zapatowanego króla w rogu (również h1) moje pionki na hetmańskim i królewskim zablokowane, tylko wieżami mogłem się poruszać. Pozbyłem się więc pierwszego balastu, przeciwnik wziął bez namysłu, a drugą nieustannie szachowałem. Mina przeciwnika - bezcenna:-) To jeden z remisów, który cieszy bardziej niż zwycięstwo. Warto grać do końca! Piękny przykład. Pozdrawiam
Mnie udało się wygrać partię szachów klasycznych za pomocą "wściekłej" wieży. Mając trzy pionki więcej, mój przeciwnik ustawił je oraz swoją wieżę w taki sposób, że król nie miał możliwości ruchu. Oczywiście wystarczyło dawać nieustanne szachy wieżą, gdyż król był uwięziony w kolumnie h, Pozdrawiam.
nie sądzę, by ślepe atakowanie gońca dałoby jakiekolwiek pozytywne skutki. Dość prostą sprawą byłoby go obronienie. Wystarczy że czarne uciekłyby na B8 (związując białego gońca dodatkowo) , a następnie poruszyły się królem na G6, schodząc ze związania, zrobionego wieżą na A7. Najprościej rzecz mówiąc, białe niemają szans zrobić tu lepszych ruchów niż czarne (bądź nie powinny, wiemy już jak partia się skończyła :) ) Pozdrawiam!
Genialne! ja bym poddał po promocji piona...albo nawet szybciej
Grałem z Moniką Soćko na gamedesire!
eeee, nie rozumiem czemu remis. król nie może zbić hetmana od tak?
Gdyby król wziął hetmana, następuje kolejka białych, które niestety nie mogą się nigdzie ruszyć (pionek jest związany). Zatem następuje pat, a zatem remis.
ok. dobra, wreszcie do mnie dotarła różnica między matem, a patem. Dzięki
Perełka
ez pat ez life
polka to mogla wygrac, na czas ⊙_⊙
Nie, ponieważ to była partia na dodawany czas, czyli po każdym posunięciu dodają Ci czas.