Temat bardzo trudny, ale na szczęście coraz częściej podejmowany. Pomyśleć, że i dziś wielu mężczyznom trudno zaakceptować podmiotowość kobiety. Niektóre z kobiet jeszcze mężczyzn utwierdzają stając się najgorszymi wrogami własnych spraw. Tak ciężko o szacunek człowieka do człowieka. Dobrze, że to się zmienia, a takie książki na pewno w tym pomagają.
Ależ dobry materiał! Wreszcie temat kobiet pojawia się intensywniej w książkach, i bookmediach. Sama za mało w temacie czytam, trochę wstydzik, chociaż wiele lektur na liście do przeczytania, oczywiście mam! Po Twojej rekomendacji kolejność pozycji na liście trochę się pozmieniała🤫zawsze przy tym temacie mam taką myśl, że w tamtych czasach wiałabym do zakonu, nawet w najgorszym musiało być lepiej niż w złym małżeństwie- gwałty rzadsze. Super, że zauważyło Cię wydawnictwo, gratulacje! Bardzo się ciesze, że Twój kanał tak dynamicznie się rozwija, bo jest rewelacyjny!
Głęboko wierzę w to, że nadeszły czasy wzajemnego szacunku i empatii albo chociażby takie czasy, w których się dostrzegamy. Ludowe podania głęboko zakorzenione w religii, bo przecież stamtąd pochodzi fragment, że kobieta należy do męża, ma być posłuszna, powinna go wspierać. Z takich książek absolutnym bestsellerem są teraz "Chłopki". Fantastycznie, że możemy tak namacalnie poznawać historię i lepiej zrozumieć ten dość zakręcony kraj.
Jak się cieszę, że Twój kanał się rozwija! Jest bardzo wartościowy i zasługuje na docenienie, mówię to bez czarowania. A propos książki - z pewnością historia nas, kobiet, bywała bardzo trudna, wręcz brutalna na przestrzeni dziejów, ale myślę też, że czasem obecnie przytaczane są "najsoczystsze"warianty tej zamierzchłej rzeczywistości - zależy kto pisze książkę ;) Ja jestem bardzo uczulona (w sensie negatywnym )np. na obecne feminatywy, ale też wiem, że nasza pozycja w tamtych czasach była nie do pozazdroszczenia. Nie uwłacza mi , że jestem gdzieś gościem czy naukowcem, a nie gościnią czy naukowczynią :) Ale cieszę się, że żyję w XXI w.nie tylko jako kobieta. Jako człowiek, po prostu.
Dziękuję Ci za bardzo wartościowy komentarz. Faktycznie istniało wiele kobiet szczęśliwych i spełnionych i nadal istnieje. I mam nadzieję, że jest ich więcej niż tych drugich. Faktem jest też, że w przeciwieństwie do dawnych czasów obecnie "każda ma męża, na jakiego sobie zasłużyła" w tym sensie, że od przemocowego partnera zawsze można odejść. A co do XXI wieku, to ja też wolę go ze względu choćby na telefony i antybiotyki ;) Pozdrawiam!
Feminatywy są naturalną konsekwencją istnienia kobiet więc o co byc uczulonym? O to ze kobiety istnieją? A feminatyw gościni jest obecny od bardzo bardzo dawna
@@Aleksander9873 Po prostu jestem staroświecka ;) Dla mnie to neomarksistowska nowomowa i żadna gościni czy ratownica, czy -o zgrozo-poślica nie jest formą nobilitującą kobiety. Urasta to nieraz do rangi groteski. Tak mam. Jedni są uczuleni na gluten czy kazeinę, a ja na feminatywy. Prof.Miodek dla Gazety Wrocławskiej: "Zdaję sobie sprawę, że ten powrót żeńskich końcówek jest napędzany szeroko pojętym feminizmem. Nie ma jednak takiego rzeczownika rodzaju męskiego, od którego nie można stworzyć feminatywu. Ale nie trzeba tego robić na siłę, trzeba uwzględnić rozmaite odczucia ludzi." I ja się z tymi słowami utożsamiam. Proszę pozwolić mnie być na sztuczne feminatywy uczulonym, tak jak ja nikomu nie bronię ich używania. Pozdrawiam :)
Aga, ja chciałabym Was pogodzić. Jest to faktycznie delikatna sprawa. Ja mogę być być nauczycielem albo nauczycielką, tłumaczem albo tłumaczką, byle mi płacili ;) Pozdrawiam ciepło!
@@Asia.o.Literaturze Asiu, ja się bardzo cieszę, że jako ludzie też się różnimy ;-D Zwłaśzcza, że u Ciebie na kanale jest bardzo kulturalne i na poziomie towarzystwo. Też mogę być nauczycielką, racja - grunt by nas doceniano i sprawiedliwie gratyfikowano!
Ponoć nadchodzi czas zasady żeńskiej (równość, współpraca, szacunek dla każdego życia, opieka nad słabszymi, tolerancja dla odmienności, empatia, uniwersalna, współczująca miłość, wrażliwość na piękno, inspiracja, współbrzmienie z naturą, pokojowe współistnienie - to archetyp inse na dziś-dr Sławomira Kwiatkowska, Nowy Paradygmat), dziękuję
Bardzo trudny czas tj. system stosunków społecznych który daje miejsce na przyzwolenie na przemoc wobec słabszych, ogranicza im możliwości obrony (ekonomiczna zależność), ścieżkę wyjścia (dostęp do edukacji i pracy innej niż rola, służba, etc) i też nie bez znaczenia jest rola religii jako narzędzia kontroli tj. każdy ma swój krzyż. Na zakończenie to refleksja. PRL był chorym systemem i Polska nie była wolna. Lecz dał sposobność na wyedukowanie milionów kobiet i mężczyzn z rodzin robotniczych, chłopskich czy też rzemieślniczych. Druga RP i czasy rozbiorów są odleglejsze i są często przedstawiane niekompletnie tj. bardziej ku pokrzepieniu serc niż w pełnym obrazku. Bardzo rzetelnie i ciekawe omówienie wartościowej pozycji.
Dla mnie „interesującym odkryciem” było, że nawet mężczyźni doświadczający np. przemocy rasowej powielali ten model traktowania kobiety jako przedmiotu, choćby na innych kontynentach (Ameryka, Afryka). Ciekawie o tym pisała Alice Walker w In search of our mothers’ garden (eseje) czy Kolorze purpury (powieść i też film). A historycy jak odlegle w czasie to umiejscawiają? Rzymski pater familias to usankcjonowanie prawne, a Platon filozoficzne? (np. przyjaźń możliwa tylko z mężczyzną), a wcześniej?
Dzięki za bardzo interesujący i intelektualny komentarz. Jako nie tylko filolog ale i historyk mam w tym temacie wiele do powiedzenia. Zdziwi Cię może, ale właśnie w tym tygodniu będę rozmawiała z moimi studentami (po angielsku) o przemocy w stosunku do kobiet pośród Pierwszych Narodów w Kanadzie. Przemoc wobec kobiet to na tym obszarze wciąż duży problem. Ale tak jest przecież na całym świecie...Pozdrawiam!!
Ten temat to chyba studnia bez dna. Ta wszechobecność jest przerażająca. A korzenie? A jak to widzą młodzi? - Choć pewnie czas zweryfikuje:) @@Asia.o.Literaturze
O rany! Jestes szachistką? Grasz na turniejach? Ja - czysty amator, ale szachy przeuwielbiam :-) Może kiedyś zagramy partyjkę? A Twoja pasja książkowa w moich oczach coraz bardziej pięknieje... U Ciebie ciągle coś mieni się książkowo, inspiruje, zachęca. Co do zaś aktualnego hasła "kobieta" - uspokoiłaś mnie, że Twoja propozycja książkowa tyczy kobiet okresu XIX - XX wiek. Do osienastego wieku wszak słowo kobieta było obelgą. Choć przecież i w XIX wieku wciąż by(wa)ła... "puchem marnym", a oscar Wilde na domiar zlego mawiał: "Dzieje kobiety to dzieje najgorszej tyranii, jaką znał świat, tyranii słabego nad silnym. To jedyna tyrania, która się nie kończy'. Na szczęście w XX wieku stała się wzorem do naśladowania: 'bo ja jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję", a Aistotelis Onasis podsumował: "Gdyby nie było kobiet, pieniądze nie miałyby żadnego znaczenia" 🙂
Ja gram w szachy amatorsko, w turniejach bierze udział moja młodsza córka, ale ona jest faktycznie dużo lepsza ode mnie, na 100 rozgrywek wygrywam z nią może 2 razy. Co do Wilde'a pozwól że się nie wypowiem bo cenię go jako pisarza. Co powiedział natomiast Arystoteles Onasis mnie nie interesuje, dla niego istotne były pieniądze, a kobiety też chyba lubił. Jak mniemam te ładne, jak Jacqueline Kennedy, późniejszą panią Onasis. Pozdrawiam.
Chrześcijaninem wolno sie nazywac tylko wtedy kiedy się spełnia nauki Jezusa, to logika, zresztą Jezus tez tak mówił. Ten kraj nie jest chrześcijański jesli nie spełnia slow Jezusa
@@Aleksander9873 zastanówmy się... Przyrodę zniszczyli, wycinają drzewa, śmiecą w lasach i znęcają się nad zwierzętami w imię rzekomej wyższości człowieka... Wszystko się zgadza :-)
@@Aleksander9873 zastanówmy się: przyrodę zniszczyli, wycinają drzewa, śmiecą w lasach i znęcają się nad zwierzętami w imię rzekomej wyższości człowieka... Wszystko się zgadza :-) ale... jeżeli nie jesteśmy krajem chrześcijańskim, to nie mamy zobowiązań wobec Watykanu ;-)
Temat bardzo trudny, ale na szczęście coraz częściej podejmowany. Pomyśleć, że i dziś wielu mężczyznom trudno zaakceptować podmiotowość kobiety. Niektóre z kobiet jeszcze mężczyzn utwierdzają stając się najgorszymi wrogami własnych spraw. Tak ciężko o szacunek człowieka do człowieka. Dobrze, że to się zmienia, a takie książki na pewno w tym pomagają.
Dzięki za komentarz. Jak zawsze z klasą :) Pozdrawiam!
Ależ dobry materiał! Wreszcie temat kobiet pojawia się intensywniej w książkach, i bookmediach. Sama za mało w temacie czytam, trochę wstydzik, chociaż wiele lektur na liście do przeczytania, oczywiście mam! Po Twojej rekomendacji kolejność pozycji na liście trochę się pozmieniała🤫zawsze przy tym temacie mam taką myśl, że w tamtych czasach wiałabym do zakonu, nawet w najgorszym musiało być lepiej niż w złym małżeństwie- gwałty rzadsze.
Super, że zauważyło Cię wydawnictwo, gratulacje! Bardzo się ciesze, że Twój kanał tak dynamicznie się rozwija, bo jest rewelacyjny!
Bardzo Ci dziękuję za tak miły komentarz. To jak prezent na moje jutrzejsze urodziny :) Pozdrawiam!!
@@Asia.o.Literaturze o, wszystkiego najlepszego 🥂
przede wszystkim najlepszych książek📖😁
ale wydawnictwo trafiło idealnie😲
Dzięki serdeczne :)
Wszyscy jesteśmy ludźmi, kiedy świat to pojmie. Świetny materiał
Wielkie dzięki za zwięzły acz trafny komentarz :)
Głęboko wierzę w to, że nadeszły czasy wzajemnego szacunku i empatii albo chociażby takie czasy, w których się dostrzegamy.
Ludowe podania głęboko zakorzenione w religii, bo przecież stamtąd pochodzi fragment, że kobieta należy do męża, ma być posłuszna, powinna go wspierać.
Z takich książek absolutnym bestsellerem są teraz "Chłopki". Fantastycznie, że możemy tak namacalnie poznawać historię i lepiej zrozumieć ten dość zakręcony kraj.
Dziękuję za mądry i przemyślany komentarz :) Pozdrawiam!!
Jak się cieszę, że Twój kanał się rozwija! Jest bardzo wartościowy i zasługuje na docenienie, mówię to bez czarowania.
A propos książki - z pewnością historia nas, kobiet, bywała bardzo trudna, wręcz brutalna na przestrzeni dziejów, ale myślę też, że czasem obecnie przytaczane są "najsoczystsze"warianty tej zamierzchłej rzeczywistości - zależy kto pisze książkę ;) Ja jestem bardzo uczulona (w sensie negatywnym )np. na obecne feminatywy, ale też wiem, że nasza pozycja w tamtych czasach była nie do pozazdroszczenia. Nie uwłacza mi , że jestem gdzieś gościem czy naukowcem, a nie gościnią czy naukowczynią :)
Ale cieszę się, że żyję w XXI w.nie tylko jako kobieta. Jako człowiek, po prostu.
Dziękuję Ci za bardzo wartościowy komentarz. Faktycznie istniało wiele kobiet szczęśliwych i spełnionych i nadal istnieje. I mam nadzieję, że jest ich więcej niż tych drugich. Faktem jest też, że w przeciwieństwie do dawnych czasów obecnie "każda ma męża, na jakiego sobie zasłużyła" w tym sensie, że od przemocowego partnera zawsze można odejść. A co do XXI wieku, to ja też wolę go ze względu choćby na telefony i antybiotyki ;) Pozdrawiam!
Feminatywy są naturalną konsekwencją istnienia kobiet więc o co byc uczulonym? O to ze kobiety istnieją? A feminatyw gościni jest obecny od bardzo bardzo dawna
@@Aleksander9873 Po prostu jestem staroświecka ;) Dla mnie to neomarksistowska nowomowa i żadna gościni czy ratownica, czy -o zgrozo-poślica nie jest formą nobilitującą kobiety. Urasta to nieraz do rangi groteski. Tak mam. Jedni są uczuleni na gluten czy kazeinę, a ja na feminatywy.
Prof.Miodek dla Gazety Wrocławskiej: "Zdaję sobie sprawę, że ten powrót żeńskich końcówek jest napędzany szeroko pojętym feminizmem. Nie ma jednak takiego rzeczownika rodzaju męskiego, od którego nie można stworzyć feminatywu. Ale nie trzeba tego robić na siłę, trzeba uwzględnić rozmaite odczucia ludzi." I ja się z tymi słowami utożsamiam. Proszę pozwolić mnie być na sztuczne feminatywy uczulonym, tak jak ja nikomu nie bronię ich używania. Pozdrawiam :)
Aga, ja chciałabym Was pogodzić. Jest to faktycznie delikatna sprawa. Ja mogę być być nauczycielem albo nauczycielką, tłumaczem albo tłumaczką, byle mi płacili ;) Pozdrawiam ciepło!
@@Asia.o.Literaturze Asiu, ja się bardzo cieszę, że jako ludzie też się różnimy ;-D Zwłaśzcza, że u Ciebie na kanale jest bardzo kulturalne i na poziomie towarzystwo. Też mogę być nauczycielką, racja - grunt by nas doceniano i sprawiedliwie gratyfikowano!
Ponoć nadchodzi czas zasady żeńskiej (równość, współpraca, szacunek dla każdego życia, opieka nad słabszymi, tolerancja dla odmienności, empatia, uniwersalna, współczująca miłość, wrażliwość na piękno, inspiracja, współbrzmienie z naturą, pokojowe współistnienie - to archetyp inse na dziś-dr Sławomira Kwiatkowska, Nowy Paradygmat), dziękuję
Brzmi wspaniale, ale nie do końca wierzę, że to możliwe ;) Pozdrawiam serdecznie!!
Gdyby nie kobiety-autorki, historia nadal nie zauważyłaby ich istnienia w wielu dziedzinach życia od rodzenia dzieci po badania naukowe.
Dzięki za komentarz i życzę miłego dnia :)
Bardzo trudny czas tj. system stosunków społecznych który daje miejsce na przyzwolenie na przemoc wobec słabszych, ogranicza im możliwości obrony (ekonomiczna zależność), ścieżkę wyjścia (dostęp do edukacji i pracy innej niż rola, służba, etc) i też nie bez znaczenia jest rola religii jako narzędzia kontroli tj. każdy ma swój krzyż.
Na zakończenie to refleksja. PRL był chorym systemem i Polska nie była wolna. Lecz dał sposobność na wyedukowanie milionów kobiet i mężczyzn z rodzin robotniczych, chłopskich czy też rzemieślniczych. Druga RP i czasy rozbiorów są odleglejsze i są często przedstawiane niekompletnie tj. bardziej ku pokrzepieniu serc niż w pełnym obrazku.
Bardzo rzetelnie i ciekawe omówienie wartościowej pozycji.
Dzięki za komentarz. Masz absolutną rację. Pozdrawiam!!
Dla mnie „interesującym odkryciem” było, że nawet mężczyźni doświadczający np. przemocy rasowej powielali ten model traktowania kobiety jako przedmiotu, choćby na innych kontynentach (Ameryka, Afryka). Ciekawie o tym pisała Alice Walker w In search of our mothers’ garden (eseje) czy Kolorze purpury (powieść i też film). A historycy jak odlegle w czasie to umiejscawiają? Rzymski pater familias to usankcjonowanie prawne, a Platon filozoficzne? (np. przyjaźń możliwa tylko z mężczyzną), a wcześniej?
Dzięki za bardzo interesujący i intelektualny komentarz. Jako nie tylko filolog ale i historyk mam w tym temacie wiele do powiedzenia. Zdziwi Cię może, ale właśnie w tym tygodniu będę rozmawiała z moimi studentami (po angielsku) o przemocy w stosunku do kobiet pośród Pierwszych Narodów w Kanadzie. Przemoc wobec kobiet to na tym obszarze wciąż duży problem. Ale tak jest przecież na całym świecie...Pozdrawiam!!
Ten temat to chyba studnia bez dna. Ta wszechobecność jest przerażająca. A korzenie?
A jak to widzą młodzi? - Choć pewnie czas zweryfikuje:) @@Asia.o.Literaturze
O rany! Jestes szachistką? Grasz na turniejach? Ja - czysty amator, ale szachy przeuwielbiam :-) Może kiedyś zagramy partyjkę? A Twoja pasja książkowa w moich oczach coraz bardziej pięknieje... U Ciebie ciągle coś mieni się książkowo, inspiruje, zachęca. Co do zaś aktualnego hasła "kobieta" - uspokoiłaś mnie, że Twoja propozycja książkowa tyczy kobiet okresu XIX - XX wiek. Do osienastego wieku wszak słowo kobieta było obelgą. Choć przecież i w XIX wieku wciąż by(wa)ła... "puchem marnym", a oscar Wilde na domiar zlego mawiał: "Dzieje kobiety to dzieje najgorszej tyranii, jaką znał świat, tyranii słabego nad silnym. To jedyna tyrania, która się nie kończy'.
Na szczęście w XX wieku stała się wzorem do naśladowania: 'bo ja jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję", a Aistotelis Onasis podsumował: "Gdyby nie było kobiet, pieniądze nie miałyby żadnego znaczenia" 🙂
Ja gram w szachy amatorsko, w turniejach bierze udział moja młodsza córka, ale ona jest faktycznie dużo lepsza ode mnie, na 100 rozgrywek wygrywam z nią może 2 razy. Co do Wilde'a pozwól że się nie wypowiem bo cenię go jako pisarza. Co powiedział natomiast Arystoteles Onasis mnie nie interesuje, dla niego istotne były pieniądze, a kobiety też chyba lubił. Jak mniemam te ładne, jak Jacqueline Kennedy, późniejszą panią Onasis. Pozdrawiam.
Narożniak z tej serii jest kapitalny (!), Śląsk taki sobie. To jest zbiór luźnych historii. Ale "Niewolnicy" - miodzio.
Dzięki za opinię i pozdrawiam!!
No cóż tu powiedzieć. Chrześcijański kraj, chrześcijańskie obyczaje😅
No właśnie, szkoda słów...Pozdrawiam serdecznie!
Chrześcijaninem wolno sie nazywac tylko wtedy kiedy się spełnia nauki Jezusa, to logika, zresztą Jezus tez tak mówił. Ten kraj nie jest chrześcijański jesli nie spełnia slow Jezusa
@@Aleksander9873 zastanówmy się... Przyrodę zniszczyli, wycinają drzewa, śmiecą w lasach i znęcają się nad zwierzętami w imię rzekomej wyższości człowieka... Wszystko się zgadza :-)
@@Aleksander9873 zastanówmy się: przyrodę zniszczyli, wycinają drzewa, śmiecą w lasach i znęcają się nad zwierzętami w imię rzekomej wyższości człowieka... Wszystko się zgadza :-) ale... jeżeli nie jesteśmy krajem chrześcijańskim, to nie mamy zobowiązań wobec Watykanu ;-)
@@Aleksander9873 zastanówmy się... Przyroda zniszczona, drzewa wycinają, śmiecą w lasach i znęcają się nad zwierzętami. Wszystko się zgadza ;-)