Pytanie: jak się należy przygotować do egzaminu C2 - powiedzmy język angielski? Pytam, bo sobie kiedyś podszedłem do CAE. Liczyłem na dobry wynik - skończyło się na "C" - kompletna katastrofa była blisko.
Myślę, że przygotowałbym się nastepujaco: przez około 6 miesięcy (tyle powinno wystarczyć jeśli masz już C1) słuchałbym i czytałbym bardzo dużo po angielsku w moim ulubionym formacie (u mnie TH-cam, książki non-fiction na kindle - treści dla native'ów). Skupiłbym się na nowych slowkach i zwrotach, nawet, jesli rozumialem je w kontekscie, moze prowadzilbym dla nich jakies notatki (albo fiszki). Poza tym robiłbym testy próbne, i starał się uwzględniać w konsumpcji treści najczęściej przewijające się w testach próbnych tematy (na pewno dużo tematów środowiskowych). Ponadto chodziłbym na 3-4 lekcje konwersacji z nativem w tygodniu, podczas których byloby 1) robienie egzaminu próbnego z modułu ustnego, 2) sprawdzanie próbnego egzaminu pisemnego przez korepetytora, 3) dużo luźnej gadki :)
Pytanie: jak się należy przygotować do egzaminu C2 - powiedzmy język angielski? Pytam, bo sobie kiedyś podszedłem do CAE. Liczyłem na dobry wynik - skończyło się na "C" - kompletna katastrofa była blisko.
Myślę, że przygotowałbym się nastepujaco: przez około 6 miesięcy (tyle powinno wystarczyć jeśli masz już C1) słuchałbym i czytałbym bardzo dużo po angielsku w moim ulubionym formacie (u mnie TH-cam, książki non-fiction na kindle - treści dla native'ów). Skupiłbym się na nowych slowkach i zwrotach, nawet, jesli rozumialem je w kontekscie, moze prowadzilbym dla nich jakies notatki (albo fiszki). Poza tym robiłbym testy próbne, i starał się uwzględniać w konsumpcji treści najczęściej przewijające się w testach próbnych tematy (na pewno dużo tematów środowiskowych). Ponadto chodziłbym na 3-4 lekcje konwersacji z nativem w tygodniu, podczas których byloby 1) robienie egzaminu próbnego z modułu ustnego, 2) sprawdzanie próbnego egzaminu pisemnego przez korepetytora, 3) dużo luźnej gadki :)