Wedle książki Katalizator to gwiazda śmierci powstawała na orbicie Geonosis. W serialu Rebels widzimy ze nie pozostawiono śladu po tak wielkim obiekcie. stąd moje pytanie czy wiadomo coś kiedy ukończono napęd nadprzestrzenny albo w jaki sposób przeniesiono taki wielki obiekt na Scarif przed uzyskaniem jej 100 procentowej sprawności, unikając jakiego kolwiek wykrycia przez radar jakiegoś centrum transportowego albo promu cywilnego?
Jak to jest możliwe że Imperator całe życie był ostrożny, przebiegu i potrafił tak planować że jako jedynemu udało się obalić cały zakon JEDI i Republikę a popełnił taki błąd ujawniając lokalizację 2GŚ nie umacniając jej najsłabszych punktów.
Nie przewidział sojuszu z Ewokami i wciągnięcia ISD w bezpośrednią walkę. Gdyby nie sojusz to na endorze by była masakra po stronie dobrych a na orbicie nie miałoby znaczenia. Flotę rebelii albo by wytłukła DS2 albo ISD. Gdyby nie wciągnięcie isd w walkę sojusz z ewokami nie miałby znaczenia bo by floty nie było.
DS1 i DS2 - kocham te akronimy; niby tak potężne, mocno informatyczne, na pierwszy rzut oka kojarzące się z ,,DOSem" a nie z Gwiazdami Śmierci z Uniwersum Star Wars. Tak, kocham również same te megakonstrukcje wprost z Galaktyki, które tak na dobrą sprawę, gdyby Imperator nie uległ chaosowi Ciemnej Strony i miałby sztab dziesiątek osób, które zajęły by się wszystkim od operacji przez personel, związanym z ,,Gwiazdą Śmierci 1", to o Rebelii, Ruchu Oporu nigdy byśmy nie usłyszeli, bez względu czy mówimy tu o Legendach czy Kanonie. Bez Skywalkerów, Wookiech, Porgów, bez totalnie niczego... poza palpatine'owską antyutopią. Absolutnie potężna machina destrukcji, która ugrzęzła, zastała się w Galaktyce, wśród zawieruchy ścigania Luke'a i całej rzeszy rebeliantów przez egzekutorów Imperium. Istota szara mojego mózgu zawsze gdy patrzy się na pełny, złożony model, mającej elementy dwóch konstrukcji LEGO Gwiazdy Śmierci, imploduje z milion raz z wrażenia, bo to jest tak epicko prezentujący się model klockowy- w nim znajduje się praktycznie wszystko to, co najlepsze i chyba najbardziej ,,pamiętliwe" z całej Klasycznej Trylogii. A odcinek ten, cóż, przyznaję bez bicia: jeszcze bardziej nakłania mnie do zainwestowania w legoludkowy model jedynej w swoim rodzaju Gwiazdy Śmierci.
kurcze blade. trtasy nadprzestrzenne w SW to nie korytarze TransWarp Borga, ktore moga byc utrzymane przy uzyciu technologii jak pokazano w Voyagerze. W SW nie tworzy sie tras tylko odkrywa co najwyzej albo opracowywuje nawigacje.
Jak to jest możliwe że 2GŚ budowali 4 lata i wprowadzili lepsze usprawnienia a nie wpadli na to wcześniej budując 1GŚ. Czemu wcześniej nie wprowadzili nowego lasera tylko zamontowali stary? Czy faktycznie podczas budowy nikt nie wpadł na to że ten korytarz to słaby punkt stacji? Po co budować coś 20 lat jeśli ma się technologię do budowy tego w 4 lata i to z lepszymi usprawnieniami. Przecież poprawki można było już nanieść budując pierwszą gwiazdę. Czemu tak sztywno trzymali się tak przestarzałego projektu? To tak jakby teraz budować model auta którego projekt powstał 20 lat temu. Nie ma to sensu.
Bardzo podoba mi się ta tajemniczość budowy gwiazd chciał bym kiedyś dostać taki film/serial polityczny właśnie z tych okresów
Andor jesli chodzi o pierwsza mozna zaliczyc wsumie pod opis sytuacji politycznej imperium z tamtych czasow
Miłego oglądania 😊
Wedle książki Katalizator to gwiazda śmierci powstawała na orbicie Geonosis. W serialu Rebels widzimy ze nie pozostawiono śladu po tak wielkim obiekcie. stąd moje pytanie czy wiadomo coś kiedy ukończono napęd nadprzestrzenny albo w jaki sposób przeniesiono taki wielki obiekt na Scarif przed uzyskaniem jej 100 procentowej sprawności, unikając jakiego kolwiek wykrycia przez radar jakiegoś centrum transportowego albo promu cywilnego?
Nie pamiętam dokładnie ale chyba między scarif a geonosis istaniła jakąś tajna droga nadprzestrzenna, ale Powtarzam mogę się mylić
Jak to jest możliwe że Imperator całe życie był ostrożny, przebiegu i potrafił tak planować że jako jedynemu udało się obalić cały zakon JEDI i Republikę a popełnił taki błąd ujawniając lokalizację 2GŚ nie umacniając jej najsłabszych punktów.
Nie przewidział sojuszu z Ewokami i wciągnięcia ISD w bezpośrednią walkę. Gdyby nie sojusz to na endorze by była masakra po stronie dobrych a na orbicie nie miałoby znaczenia. Flotę rebelii albo by wytłukła DS2 albo ISD. Gdyby nie wciągnięcie isd w walkę sojusz z ewokami nie miałby znaczenia bo by floty nie było.
DS1 i DS2 - kocham te akronimy; niby tak potężne, mocno informatyczne, na pierwszy rzut oka kojarzące się z ,,DOSem" a nie z Gwiazdami Śmierci z Uniwersum Star Wars. Tak, kocham również same te megakonstrukcje wprost z Galaktyki, które tak na dobrą sprawę, gdyby Imperator nie uległ chaosowi Ciemnej Strony i miałby sztab dziesiątek osób, które zajęły by się wszystkim od operacji przez personel, związanym z ,,Gwiazdą Śmierci 1", to o Rebelii, Ruchu Oporu nigdy byśmy nie usłyszeli, bez względu czy mówimy tu o Legendach czy Kanonie. Bez Skywalkerów, Wookiech, Porgów, bez totalnie niczego... poza palpatine'owską antyutopią. Absolutnie potężna machina destrukcji, która ugrzęzła, zastała się w Galaktyce, wśród zawieruchy ścigania Luke'a i całej rzeszy rebeliantów przez egzekutorów Imperium. Istota szara mojego mózgu zawsze gdy patrzy się na pełny, złożony model, mającej elementy dwóch konstrukcji LEGO Gwiazdy Śmierci, imploduje z milion raz z wrażenia, bo to jest tak epicko prezentujący się model klockowy- w nim znajduje się praktycznie wszystko to, co najlepsze i chyba najbardziej ,,pamiętliwe" z całej Klasycznej Trylogii. A odcinek ten, cóż, przyznaję bez bicia: jeszcze bardziej nakłania mnie do zainwestowania w legoludkowy model jedynej w swoim rodzaju Gwiazdy Śmierci.
kurcze blade. trtasy nadprzestrzenne w SW to nie korytarze TransWarp Borga, ktore moga byc utrzymane przy uzyciu technologii jak pokazano w Voyagerze. W SW nie tworzy sie tras tylko odkrywa co najwyzej albo opracowywuje nawigacje.
Dwie gwiazdy, dwie największe przegrane imperium
👍👍
zajebisty jesteś
Szkoda, że nigdzie nie tllłumaczą, czemu DS2 została zbudowana tylko w 4 lata.
Bo zbudowano ją z kartonu oraz dlatego że była pusta w środku
Cóż za wielkie bydlaki
Jak to jest możliwe że 2GŚ budowali 4 lata i wprowadzili lepsze usprawnienia a nie wpadli na to wcześniej budując 1GŚ. Czemu wcześniej nie wprowadzili nowego lasera tylko zamontowali stary? Czy faktycznie podczas budowy nikt nie wpadł na to że ten korytarz to słaby punkt stacji? Po co budować coś 20 lat jeśli ma się technologię do budowy tego w 4 lata i to z lepszymi usprawnieniami. Przecież poprawki można było już nanieść budując pierwszą gwiazdę. Czemu tak sztywno trzymali się tak przestarzałego projektu? To tak jakby teraz budować model auta którego projekt powstał 20 lat temu. Nie ma to sensu.
Zawsze robi się kolejne generacje na podstawie doświadczeń z poprzedniej wersji.