No ja nie wiem kim Ty jesteś i skąd się wzięłaś, ale jak mam dość ataków paniki to film o atakach paniki. Jak bezsenność rozgościła się na dobre to film o bezsenności. Nic więcej pisać nie będę. Dziękuję, że jesteś Haniu. :D Trzymaj się. c:
Hania, jesteś tak super, że chociaż temat wcale mnie nie dotyczy chcę Cię oglądać! Nie rozumiem jak można mieć problemy ze snem (nie twierdzę że taki problem nie istnieje, ale nie potrafię to sobie wyobrazić), ja potrafię spać zawsze i w dowolnych warunkach :D
To bardzo fajny komplement! Powiem Ci, że ja też nie wiedziałam, jak tak można - nie budzę się na budziki od zawsze, spanie przy głośnej muzyce czy gadających ludziach w ogóle mi nie przeszkadza, ogólnie nawet alarm pożarowy mnie nie rusza, bo mam bardzo głęboki sen ogólnie. Z tym że jak mam gorszy okres, to nagle chociaż jestem okruuutnie zmęczona, po prostu nie umiem się przebić do tego stanu spania (stanu spania, lol). Dziwne rzeczy ta psychika z człowiekiem umie zrobić!
Płaszczka ♥ Na szczęście nie cierpię na bezsenność, a nawet uwielbiam spać i niezależnie czy robię sobie drzemki dwugodzinne w dzień czy nie to i tak w końcu w nocy usnę. Dlaczego więc w ogóle weszłam w ten film i jeszcze komentuję?! Otóż ja mam tak,że jeśli przed pójściem spać obejrzę jakiś film na temat bezsenności czy powiązany z tymi tematami to automatycznie włącza mi się w głowie coś w stylu: "O Matko, a jeśli ja na to zachoruję, a jeśli nie będę mogła spać, przecież ja tak kocham spać, jeśli będę non stop nie wyspana i zmęczona?! A co jeśli przez to pogorszę sobie oceny? Nie dostanę się do dobrej szkoły i uczelni? Posypie mi się życie! A to wszystko przez bezsenność!" No tak... To właśnie ja i moje problemy.
Ja nie mogę spać, kiedy coś się złego dzieje w mojej psychice. Dlatego jak źle sypiam jakiś dłuższy czas, to jest dla mnie sygnał, żeby bardziej przypatrzeć się sobie. Kiedy właśnie chorowałam na depresję, to ze snem u mnie było najgorzej, bo miałam tak rozregulowany tryb życia, że masakra. Cztery dni z rzędu spałam po 2 godziny, a potem nie byłam już w stanie wyjść na czas do szkoły, a jak wychodziłam, to zdarzało mi się zasnąć, opierając się o ławkę albo byłam nieprzytomna na lekcjach i od razu po powrocie do domu zasypiałam... Teraz już kończę terapię i jest o niebo lepiej! Chociaż wiadomo jest różnie, ale teraz jak już mam narzędzia dzięki którym umiem zadbać o swoją psychikę, to ogarnięcie życia i takich podstawowych funkcji życiowych jak sen też jest łatwiejsze :)
U mnie też bezsenność była częścią większego problemu. Nie pomogło leczenie bezsenności jako takiej, mój sen uregulował się dopiero po leczeniu depresji i zażegnanie objawu depresyjnego. Pozdrawiam Was
Dzięki Tobie zrozumiałam, że mój problem jest „prawdziwy” i dzięki Tobie odważyłam się poprosić innych o pomoc i jestem teraz w trakcie terapii, co uratowało mi życie, dziękuje!
Dawniej miałam okropne problemy ze snem. Potrafiłam się budzić 5-6 razy w nocy i przy każdej pobudce próbując zasnąć przez 25-30 minut, niekiedy z marnym skutkiem. Po pewnym czasie zaczęłam popadać w paranoję, zapisywałam ile razy i o której się budzę, przez co co noc miałam okropne opory przed zaśnięciem, "bo i tak się przecież nie wyspię". Na całe szczęście na chwilę obecną budzę się z 2-3 razy, ale nie wpływa to na jakość snu. Płaszczka! Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie ❤
Płaszczka ;) To działa naprawdę. Swojego czasu miałam mega problemy ze snem. W sumie to nie wychodziłam z łóżka... wiadomo ciężki okres, wszystko się zawaliło. Jednak od kiedy nie przebywam w nim długo, czyli np. nie myślę w nim, oglądam czegoś, rozmawiam - problem po części ustał jak najbardziej. Wiadomo trzeba nad sobą pracować i starać się wyeliminować niektóre "przyzwyczajenia", jednak to naprawdę działa :) Stosuję także jeszcze jedną taką swoją "tajną broń" :D Mianowicie do łóżka nie wprowadzam myśli. Długo czasu to trwało nim to zaczęło działać, jednak zbyt długie rozmyślanie nie było dla mnie dobre. Dlatego jak mam problem nie wejdę do łóżka, dopóki się nim nie zmęczę. Jest wiele metod i ważne jest to, żeby znaleźć coś dla siebie!
Osobiście wszystko robię w łóżku, oglądam rzeczy, słucham muzyki, robię lekcje, jem, no wszystko. Problemy snem mam spore, chodzę spać późno, bo nie mogę zasnąć, w ciągu dnia myśle tylko o spaniu, a po szkole od razu idę spać na 3-5h, po czym jestem nadal zmęczona, ogarniam rzeczy i jest już 23 i ja w ogóle nie chce spać. Często jestem do 4 w nocy i po prostu leżę i myśle jak bardzo bym chciała już zasnąć. Słuchałam ASMR, odstresowywalam się przed snem, spisywałam problemy aby się ich pozbyć, nawet od jednego z twoich odcinków, zamykałam myśli w pudełku i odsuwałam je na bok, ale ostatnio nic nie pomoga.
Hej Haniu ;* Jestem tu dzięki mojej przyjaciółce. Której jestem bardzo wdzięczna za to, że zaczęłam Cię oglądać. Moje doświadczenia z bezsennością zakończyły się po tym jak trafiłam do szpitala i zaczęłam dostawać leki nasenne, które biorę po dzień dzisiejszy i obecnie śpię bez problemu. Może zdażyły się jakieś tam pojedyńcze dni, że nie mogłam spać. Ale pamiętam, że jak już nie mogłam spać to głównie było to spowodowane moim ogromnym smutkiem, poczuciem samotności i natłokiem myśli. Aktualnie jest ze mną w miarę okej, bo jakoś daję sobie radę.Trzymam mocno kciuki także za Ciebie, kochana Haniu i mam nadzieję, że wyjdziesz z dołka! (Pisałam do Ciebie kiedyś tam w prywatnej wiadomości na snapie. Nie popędzam Cię, a nic tylko cierpliwie czekam czy w ogóle mi odpiszesz.) I płaszczka!
Super, że jest lepiej! Co do prywatnych wiadomości - odpisuję na bieżąco na Instagramie, na Snapchacie mam wyłączoną możliwość pisania do mnie poza znajomymi, bo dostawałam tego po prostu za dużo. :( Ale teraz zerknę, tylko na przyszłość kieruję na Insta :)
Ja w najgorszych momentach mojego życia prawie w ogóle nie sypiałam. Byłam wewnętrznie tak spięta, rozdygotana że jeżeli zasypiałam to na góra trzy do czterech godzin a sen był tak płytki, że nie byłam w stanie w tym czasie wypocząć. Myślę, że nikt tak dobrze jak ja nie wie jak bezsenność potrafi uniemożliwić funkcjonowanie.
Kocham Cię oglądać, jesteś bardzo inteligentna i kiedy słucham w każdym odcinku co mówisz to jest mi tak jakoś łatwiej. Dzięki tobie zaczynam rozumieć osoby z zaburzeniami psychicznymi, jest mi lżej. Bo... po prostu już je rozumiem. Dziękuję, że nagrywasz, jesteś mega❤
Moje doświadczenia z bezsennością? Po 40 godzin bez snu. Nie pomagało nic: zmęczenie się przed snem, wstanie i robienie innych rzeczy, tabletki ziołowe, nawet tabletki nasenne... Dopiero decyzja o zmianie znienawidzonych studiów i leczenie depresji pomogło. Też lubię terapię poznawczo-behawioralną. To ona najbardziej mi pomogła z nawracającymi epizodami depresyjnymi (kilka lat po tamtym epizodzie z bezsennością :P), a próbowałam wielu rzeczy ;) PS. Płaszczka!
U mnie od paru lat było tak, że sam proces zasypiania zajmował dłuuuuuuugi czas (pomimo zmęczenia), potem sen miałam na tyle lekki, że budziłam się zmieniając na przykład pozycję, co dawało efekt "zmartwychwstania" z rana i całym dniem z limitem energii. Kiedy psychiatra zdiagnozowała u mnie depresję, sam antydepresant nie dał rady, więc wjechały tabletki nasenne, które... jeszcze ten sen pogorszyły i budząc się miałam trudności z otwarciem oczu (oczywiście odstawiłam te tabletki). Przy następnej wizycie moja psychiatra zwiększyła mi dawkę antydepresantów i dołożyła jeszcze jeden lek na depresję, i po dwóch tygodniach, no świat się kończy, pierwsza przespana noc! Nawet mąż był w szoku :) Na razie mój sen wygląda tak, że zasypiam nieco szybciej i jestem w stanie przespać noc bez budzenia się. Ze wstawaniem wciąż problem, ale...Może się w końcu unormuje.
,,płaszczka" od bodajże 6 miesięcy mam ten problem, w wakacje zasypiam o 5 i późnjej, nawet o 11, bądź wcale nie śpię. jak jest już szkoła, to różnie bywa, zasypiam głównie coś w okolicach 3-5, wstaję o 6, i nie potrafię funkcjonować przez cały dzień. różne leki, sposoby na zdrowy sen. nic nie pomaga.
Ja mam problem z bezsennością od 5 lat, od 2 lat zasypiam koło 9 rano, nigdy wcześniej nie słyszałem o tym, żeby nie przebywać w łóżku poza godzinami snu, sprawdzę z pewnością! Płaszczka :D
smutna płaszczka.:c Ja zawsze bylamspiochem, mogłam spac wszędzie, niezależnie od glosnosci, niewygody i nawet jeśli przespałam caly dzień, ciagle bylam gotowa na sen. Problemy ze snem zaczely się przed swietami z dnia na dzien. Nagle wszystko się zmienilo. Probowalam najróżniejszych sposobow z internetu typu herbatki nasenne, sok wiśniowy, mleko z miodem, relaksujące kapiele, zmeczenie się, spacer, ograniczenie tel, tv itp. Myslala, ze może stresujący czas - no nie. Chodzenie z 'pozytywnymi myślami spac' tez nic nie dalo. Nic nie pomaga. w sumie nie mogę uwierzyć, ze minal ponad miesiąc, a dalej nie wiem czemu tak się dzieje. Najczesciej 4-5 dni pod rząd leze bez ruchu 5 godzin i czekam na sen cala noc. Kolejne 2-3 dni kiedy już zasne to budze się 5,6 razy i znowu, czekam az zasne. Chyba czeka mnie wizyta u lekarza, choć nie do końca wierze w poprawę...bo nie raz się zawiodłam na polskiej sluzbie zdrowia i chyba nie jestem jedyna :/
Kochana , ja wiem że kupę czasu mineło ale masz cudne filmy , teraz je oglądam żeby sobie jak kolwiek pomóc , mi przez ostatnie dni jest na prawdę ciężko. Pojawiły się u mnie problemy z jakoś do 3/4 miesięcy ale to jeszcze nie jest tak źle hah , Ponieważ się wysypiam więc jest w porządku , Ale ostatnio mam problem z lękami co dotyczy wielu moich spraw prywatnych ( Bo się boje ) No i przez tak ogromne emocje :/ przez stres , smutek , Doszła mi agresja , wiem że może ona nie ma nawet u mnie jakiego kolwiek miejsca ale ostatnio stałam się dość agresywna w tym bardzo bojąca się moich słów , jestem bardziej osobą co w głębi prywatności wole mieć szacunek do ludzi i rozwijać z nimi relacje, A przez to co się dzieje ostatnio nie mam nawet możliwości , ale na szczęście stan jeszcze jest do rozwiązania Ponieważ znam ciebie i twoje porady i naprawde ci dziękuję ❣
Od kilku miesięcy miałam problemy ze snem. Skończyło się na tym, że szłam na zajęcia, nie śpiąc w nocy wcale, ani jednej minuty. Miałam ostatnio ciężki epizod depresji i ta bezsenność była chyba połączona z nią. Chodzę na terapię, ale nie była ona dla mnie wystarczająca, bo ostatnio zdecydowałam się brać leki antydepresyjne i czuję się znaaacznie lepiej. Na każdą noc biorę też chlorprotixen, bo bez tego nie zasnę. I póki co jakoś daje radę, mam nadzieję, że będzie teraz już tylko lepiej. Swoją drogą przez to, że byłam non stop niewyspana i strasznie zmęczona, to w nocy zaczęłam mieć nawet lekkie halucynacje, a każda noc była dla mnie piekłem. Długo nie chciałam brać leków, ale jednak czasem warto jest spróbować. Rzadko piszę komentarze, ale w sumie miło się wygadać. O ile w ogóle ktoś to przeczyta :D PŁASZCZKA!
Ja obecnie nie mam problemów z zasypianiem, ale kiedyś mniałam . Co niedziele nie mogłam zasnąć, + na 100 % jeszcze inny dzień w tygodniu też. Zaczęło się niecałe 3 lata temu, skończyło się rok temu z hakiem. Ogólnie to bardzo mądrze i ciekawie gadasz, wiele rzeczy można się nauczyć od tego kanału. Trzymaj tak dalej 😘👍🏼
Moja bezsenność kiedyś była taka że zasypiałam o 2-3, i to jeszcze była norma jak na mnie. Obecnie jest tak że zasypiam o 5-6 (a nawet 8 ) i śpię do 13-15 ._. Potem przez resztę dnia jestem zamulona a wieczorem znowu nie mogę spać. Jako tako pomaga mi zasnąć tylko hydroksyzyna. I to nie jest tak że czymś się stresuję, po prostu wiem że i tak nie zasnę, a jak już jest 5 czy 6 rano to myślę że już nie warto zasypiać Trochę to utrudnia życie ale da się wytrwać na małej ilości snu ;-;
Kiedyś sen nie był dla mnie problemem i potrafiłam spać o każdej porze w każdym miejscu. Zmieniło się to jednak pół roku, albo nawet rok temu, podczas roku szkolnego. Stało się dla mnie normą spanie po 4-6 godzin. Byłam przekonana, że to przez stres, a utwierdziło mnie w tym, że podczas któregoś z dłuższych weekendów sen powracał do normy. Po powrocie do szkoły wszystko powróciło, a nauka sprawiała coraz większe trudności mimo, że poziom był ten sam. Teraz, kiedy są wakacje problem nie zniknął, a nawet się nasilił. Kiedyś wyobrażałam sobie, że ktoś mnie przytula i po dłuższym czasie pomagało. Teraz nie pomaga nic oprócz zmęczenia... Dochodzą do tego jakieś nieciekawe przemyślenia, planowanie samobójstwa (które i tak pewnie się nie odbędzie) i samookaleczenia. Już sama nie wiem co mam sądzić o tym.
Płaszczka Ja co roku w okresie jesienno - zimowym nie mogę spać. Normalnie zasypiam w maksymalnie 30 minut (co i tak uważam za długi czas), a w listopadzie potrafi mi to zająć nawet 1,5 h. Do tego przez większość zimy budzę się w nocy, mam koszmary. Czasem zdarza mi się obudzić o czwartej (zawsze równej czwartej) i leżeć 20 min tylko po to, by móc z powrotem iść spać. Do tego regularnie spadam z łóżka i wierzgam. Także kocham spać, ale tylko latem. Pozdrawiam 😊
Uwielbiam te Twoje przywitanie :-P " no eloo..." Film czesciowo dla mnie :-P raz tak jest raz nie :-P mam tak jak za bardzo sie ekscytuje badz za duzo siedze w tel przed snem... I potem, ze nie moge spac :-P Do następnego Hania! :-* " płaszcza " 😋
Pokonałem wszystkie objawy nerwicy i czuje się zajebiście, lecz nie mogę rozwiązać jednego problemu - dalekie wychodzenie z domu. Mózg stworzył sobie jakiś pierścień bezpieczeństwa i po tym obszarze mogę na luzie się poruszać. Przekraczając granicę tego syfu pojawia się uczucie niepokoju, strachu cholera wie przed czym :D. Nie mam znajomych, a samemu topornie się ćwiczy :/
Płaszczka 😊 Ja w depresji nie spałam praktycznie w ogóle. Albo leżałam w łóżku po 4h i wciąż nie mogłam zasnąć. Psychiatra zalecił mi właśnie wtedy wstawanie z łóżka i zajmowanie się czymkolwiek. W moim przypadku to była nauka (na same 6 i 5) albo czytanie książek. Podkreślał wtedy, bym nie robiła tych czynności w łóżku, tylko np przy biurku. Co prawda nie wiele mi to dało, ale przynajmniej nie przeleżałam tego czasu i go nie marnowałam 😊
Moja "bezsenność" to nie bezsenność bo mam to tylko podczas sesji xD Ale fakt faktem, spać nie mogę, ze stresu, a na egzamin wyspać się powinno. Zazwyczaj stosuję się do tej ostatniej rady, wychodzę z łóżka, idę się wykąpać, poczytać, obejrzeć film, a potem wracam i wtedy jakoś udaje mi się zasnąć. Płaszczka ;)
Masz szczęście, bo u mnie to działa odwrotnie. Jeszcze się wciągam w film/książkę, a potem i tak spać nie mogę. Mi pomaga tylko melatonina albo ziołowe leki. Nawet po odstawieniu melatoniny przez jakiś czas było dobrze, ale sesja, to wiadomo, znowu gorzej. Powodzenia na sesji!
Kochana Ładna jesteś :) A wszystko zależy od tego jak sobie w głowie poukładasz. Pomyśl co czuje człowiek np bez nóg albo taki który już nigdy nie zobaczy swiatła . Głowa do góry i uśmiechaj się i to dużo bo wtedy człowiek taki się staje czyli uśmiechnięty
"Płaszczka"! Hej Haniu, u mnie bezsenność objawia się w dwóch postaciach... Albo nie mogę zasnąć i męczę się całą noc wraz z myślami co będzie jutro albo gdy uda mi się zasnąć budzę się parę lub paręnaście razy w ciągu nocy przez co czuję się jeszcze bardziej niewyspana niż nawet po dwóch godzinach normalnego snu. Domyślam się czym jest to spowodowane i staram się z tym walczyć ale na razie jest strasznie ciężko. Pozdrawiam! :)
Pamiętam jak kiedyś tabletki nasenne bralam garściami, az w końcu przestały działać, więc je odstawiłam. W sumie to miałam różne okresy. Przez kilka ms nie moglam w ogóle spac, a przez kolejne potrafiłam po 15h dziennie. Więc różnie to bywa. A tak w ogóle to trzymaj sie Hania i walcz! Już tak wiele przeszłaś, że również i teraz dasz radę. Trzymam mocno kciuki za lepsze sapomoczucie! 😊😘 Płaszczka ^^
Kiedy ostatnio kiepsko spałam przez dłuższy czas, a przez 3 tygodnie prawie wcale to koniec końców zdecydowałam się na leki. Polecam pomaga wrócić do normalnego rytmu snu. Serio przejść się do lekarza nie zaszkodzi tylko warto pamiętać, że to nie cukierki i poszukać przyczyny bezsenności. No kiepsko kiedy nie można spać. Totalnie nie polecam. PŁaszczka 🐟🐡🐠🐋🐳🐉🐙🐚🐟🐠🐡🐠🐡🐡🐚🐙🐳🐋🐬🐟🐠🐠🐡🐡
Hah, ja od kilku lat męczę się z mieszanką różnych rzeczy. Raz nie mogę zasnąć, bo co chwila się wiercę i kręcę, i nagle bum! Czwarta rano, a ja nawet oka nie zmrużyłam. Po czym za jakiś czas śpię po nawet 16 godzin, by potem znowu spać po 3 godziny. Brawo mózgu, świetny grafik snu ułożyłeś
Płaszczka! Ja jak w ciągu dnia mało się ruszam, nawet chodzi o poruszanie się po domu to potem "kręci mnie" w nogach. Takie wierzganie właśnie. Albo właśnie jestem zmęczona i chcę spać ale nie umiem zasnąć co mnie irytuje, przez co jeszcze bardziej nie umiem spać, witaj błędne koło :D
Mam wrażenie, że moja bezsenność jest spowodowana przez zbyt duże myślenie o wszystkim i analizowanie za bardzo. Trwa to już jakiś czas ale ciągle próbuje sobie wmówić, że samo przejdzie 😂 Dziękuję Hania za film i życzę ci wszystkiego dobrego ❤ Płaszczka 😊
Trzymaj się Haniu :) wiem że jest źle ale są ludzie i chwile dla których warto sie nie poddać :) P.S. Bylam dzisiaj pierwszy raz u psychologa, stwierdzono że jest ze mną źle i już po jakichś 10 min rozmowy dostałam namiary do psychiatry. Zapisze sie jutro i już bedzie tylko lepiej. No przecież gorzej już być nie może... A to dzięki tobie podjęłam taki krok :) dziękuje ci bardzo :* jesteś wspaniała :* trzymam za ciebie kciuki :* nie poddawaj sie :D
Odkąd przeszłam covid nie mogłam się porządnie wyspać. To podobno jedno z powikłań, takie problemy z bezsennością. Ja zaczęłam z polecenia pani z apteki brać suplement aurotyna sen i w końcu normalnie zasypiam wieczorem, a rano budzę się wypoczęta :)
U mnie problem polega na tym ,że przez parę miesięcy nie spalam w nocy. Takim ukrytym powodem są stany lękowe, ataki paniki z którymi mecze się sama od jakichś 2 lat . Spałam po 3 godziny w dzień i juz nie dawałam rady , troszke się to unormowało. Natomiast przez ostatni miesiąc wracałam ze szkoły , nie miałam nawet siły się uczyć i szłam spać, budziłam sie około 19 , szłam się kąpać i dalej szłam spać, obecnie znowu nie śpię w nocy w ogóle. Nie wiem jak juz mam sobie z tym dawać rade
Nie spać w dzień... dobrze powiedzieć, gorzej wykonać. Przez bezsenność cały dzień chodzę zmęczona, kładę się zmęczona... ale nie idzie zasnąć przez dwie godziny od położenia. Ta biedna drzemka po południu, która zresztą i tak rzadko się udaje, to jedyna rzecz ratująca mnie przez migreną. PS. płaszczka!
Ciężko mi stwierdzić tak naprawdę, biorąc pod uwagę, że zasypianie jest u mnie uwarunkowane wieloma czynnikami. Ale spróbuję z tych drzemek zrezygnować, no i przekonam się czy faktycznie będzie lepiej. :)
Ta minka mnie trochę rozbawiła, bo kumam ten moment, gdy jest tak źle, że się śmiejesz, bo płacz już nie pomaga ;) A byłaś może u lekarza? Mnie w najgorszych czasach odciążają leki, nic innego.😴😢
Też choruje na bezsenność. Mam chore serducho i chora psychikę tj dystymia i nerwica. Zasypiam ale budzę się po 4h i koniec. Innym razem w ogóle nie śpię albo zwyczajnie nie mogę zasnąć. Hydroksyzyna nic nie pomaga. Leki nasenne typu zolpi zamulaja, benzo jest spoko tylko frojdowie nie chcą zapisywać tych najfajniejszych w działaniu typu Xanax czy lorafen. Takto śpię bardzo dobrze ale przychodzi raz, dwa razy do roku okres trwający miesiąc, dwa gdzie kompletnie nie mogę spać....
Miewam takie okresy, ze wg nie spie w nocy ani godziny. Leki mi nie pomagaja. poprostu nie moge spac i juz. Teraz z kolei mam taki okres, zebudze sie o 3 czy 4 nad ranem i nie moge dalej spac. Zycie. Plaszczka
Płaszczka. Ja ostatnio nie dośc że nie mogę zasnąć, to jak już zasnę mam koszmary. Za to rankiem nie mogę wstać. Mam wrażenie że cała moja energia mnie opuściła. Zmuszam się do wstania bo muszę ogarnąć maluchy do przedszkoli. A nikt za mnie tego nie zeobi😕 w ciągu dnia ok południa zasypiam na stojąco. Mam nadzieję tylko że jak się skończą moje obecne stresy to bezsenność minie😕 Pozdrawiam Cie Haniu😘
Ja też mam nadzieję, że po stresach to się skończy, ale o matko, co jeśli nie… Maluchy na pewno wiedzą, że mają bardzo silną mamę! 💪😘 trzymaj się mocno :)
Mój organizm lubi robić sobie ze mnie jaja, bo nawet jeśli przez cały dzień jestem cholernie zmęczona to w nocy nie moge zasnąć, a później nie jestem w stanie normalnie funkcjonować i przesypiam większość lekcji
Oglądam i subskrybuję twój kanał od... wczoraj? Albo już od dzisiaj, bo po północy to było. I mogę stwierdzić, że jesteś mega zaje*istą osobą oraz naprawdę świetnie się ciebie ogląda i słucha :) Lecę oglądać więcej filmików. A, zapomniałam, płaszczka xD
Ejejciu jak ja to dobrze znam. Haniu czytasz mi w myślach. Chciałam bardzo ten film, ale stwierdziłam, ze nie będę pisać do Ciebie z tym. Mam problemy ze snem, które dość męczą. Miłego dnia 😍
Od paru tygodniu przez szkołe i naukę nie spałam po nocach, teraz nawet jeśli się nie ucze to ide spać dopiero o 4,5 rano gdzie o 5,6 rano wstaje do szkoly, czyli krótko mówiąc rozwaliłam sobie zegar biologiczny. Mam mega problemy ze wstawianiem i właśnie też dużo czasu spędzam w łóżku ponieważ jest mi tam najwygodniej. Ale chciałam się spytać czy jeśli bedzie tak u mnie przez pare miesiecy albo dłużej to bardzo wpłynie to na moje zdrowie ? Wiem, że nie jest to dobre ale musze się uczyć.
Zależy, ja tam spędzam czasem całe dnie w łóżku, uczę się tam i oglądam filmy, ale wtedy, kiedy nie mam problemów z bezsennością. Jeśli poza czasem wzmożonej nauki (np. sesja czy coś) to jest krótki okres czasu, to pewnie nic się nie stanie, ale jeśli to stanie się nawykiem, to może pójść w złą stronę.
Hania Es Myślę, że w moim przypadku potrwa to znacznie dłużej ponieważ wzmożoną naukę mam cały czas, jednak co mogę zrobić, nic nie mogę. Jestem w liceum i zastanawiam się czy ludzie myślą jakie kosekwencje występują gdy nauczyciele oczekują od nas ze będziemy się uczyc z 17 przedmiotów na raz regularnie. Rozumiem że jesteśmy w młodym wieku i chloniemy więcej wiedzy łatwiej ale jest to gruba przesada gdy chodzi o zdrowie, a później jeszcze dochodza przypadki gdy uczniowie biorą narkotyki ( typu amfetamina) by móc się więcej uczyć.
Ja teraz mam tak, ze jestem ciagle zmęczona i mam wrażenie, ze właśnie non stop śpię. Jestem w stanie przespać noc i muszę dodatkowo robić drzemki w dzień. Ale zastanawiam się czy to nie syndrom przedsesyjny hahah. I ten, płaszczka :D
Aktualnie mam depresje. Nie wiem, czy wolę dziewczyny czy chłopaków. Nie mogę spać. Mam coraz więcej nie przespanych nocy. Mój znajomy wyzywa mnie. Chce sie zabić, ale mam za mało odwagi, żeby to zrobić. Raz myśle, że jestem zakochany, w mojej przyjaciółke, a raz, że w moim przyjacielu. Mam coraz więcej trudnosci w nauce. A mam tylko 14 lat. Ale jak Ciebie ogladam to mi jakoś lepiej. ☺
Od kilku miesięcy bardzo mało sypiam, rano jestem trupem, zdarza mi się przymknąć oko w szkole albo po prostu się wyłączyć i (powiedzmy) nie słuchać nauczyciela podczas lekcji, a aktualnie wcale nie jest lepiej :/ Od trzech tygodni nie potrafię zasnąć wcześniej niż przed 4 rano. Nie wiem dlaczego. Czasem mam nocne "schizy" i po prostu się boje, czasem chce zasnąć - ale nie mogę, a czasem po prostu nie jestem śpiąca. To jest takie męczące, ahhh + płaszczka!
Albo kiedy ryczysz cały wieczór, bolą cię już od tego oczy a i tak nie możesz zasnąć, co daje Ci więcej czasu na walczenie z samym sobą i znowu zaczynasz płakać i znowu nie możesz zasnąć, a później jest 7 i musisz iść do szkoły... i co słyszysz? Uhuhu ile to na tym telefonie się siedziało? 😊🔫
Ja miałam ten Zespół Niespokojnych Nóg, na szczęście nie długo. Dramat jakiś - niby nic nie boli, niby nic nie czujesz, a jednak nie da się spokojnie położyć nóg. Próbowałam wszystkiego, ale przeszło samo po jakichś trzech tygodniach. Chyba dlatego, że byłam już tak zmęczona tym, że nie spałam tak strasznie długo, że po prostu odpuściło
płaszczka! :) nie rozumiem, skąd ta porada, żeby nie mogąc spać wstać i czymś się zająć.. oczywiście wszędzie to piszą. Tylko że np. czytając książkę bardzo łatwo się wciągnąć. Ile razy szłam spać o 22 z myślą "tylko chwilę poczytam" a odkładałam o 1 w nocy z wyrzutami sumienia, ciągle jeszcze myśląc, co się przytrafi bohaterom, co dalej... a następnego dnia na rano. Jak najmniej być w łóżku to też wg. mnie średnia rada, to znaczy ma sens, gdy ktoś tak jak powiedzialaś dużo rzeczy robi w łóżku, ale ja np. od dzieciństwa leżę zawsze przed zaśnięciem 30-40 minut, nawet gdy pójdę spać później. Ja mam dość dziwny problem, bo śpię 8-10h i gdy śpię po 8 przez kilka dni to strasznie przymulona jestem, nie mogę się wogóle skupić. No i wstaje ok 30-40 minut po budziku, nie umiem od razu :/ czasem też budzę się w nocy (czasem z myślą że zaspałam). Co robić?
Ja też nie rozumiałam tych dziwnych rad, ale jak poczytałam trochę badań i dowiedziałam się, skąd się wzięły i jak działa nasz mózg, to już ma sens. ;)
Płaszcza! Haniu,aktualnie temat idealny dla mnie💓 Mam problemy ze snem od czasu problemow, a następnie rozstania z chłopakiem,teraz jest lepiej. Montaż bardzo fajny (Snapchat pozdrawia, kto ogląda ten wie:D) i mam pytanko. co masz na ustach? Nie mogę oderwać wzroku😍
Haniu, chciałabym ci bardzo podziękować za to, że poleciłaś i podzieliłaś się z nami książką Rachel Reiland. Wpłynęła ona na mnie bardzo mocno, uświadomiłam sobie pewne sprawy i pomogła mi ona się poukładać. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś nam coś polecisz, pozdrawiam :)
No ja nie wiem kim Ty jesteś i skąd się wzięłaś, ale jak mam dość ataków paniki to film o atakach paniki.
Jak bezsenność rozgościła się na dobre to film o bezsenności.
Nic więcej pisać nie będę. Dziękuję, że jesteś Haniu. :D Trzymaj się. c:
Może to jakaś epidemia po prostu! I u mnie, i u Was!
Hania, jesteś tak super, że chociaż temat wcale mnie nie dotyczy chcę Cię oglądać! Nie rozumiem jak można mieć problemy ze snem (nie twierdzę że taki problem nie istnieje, ale nie potrafię to sobie wyobrazić), ja potrafię spać zawsze i w dowolnych warunkach :D
To bardzo fajny komplement! Powiem Ci, że ja też nie wiedziałam, jak tak można - nie budzę się na budziki od zawsze, spanie przy głośnej muzyce czy gadających ludziach w ogóle mi nie przeszkadza, ogólnie nawet alarm pożarowy mnie nie rusza, bo mam bardzo głęboki sen ogólnie. Z tym że jak mam gorszy okres, to nagle chociaż jestem okruuutnie zmęczona, po prostu nie umiem się przebić do tego stanu spania (stanu spania, lol). Dziwne rzeczy ta psychika z człowiekiem umie zrobić!
W takim razie przyjemnego zasypiania życzę Tobie i wszystkim, zwłaszcza tym co mają problemy!
Gosia M. Zazdroszczę 😘
Gosia M. No to zazdroszczę ci bardzo 🖐🏼
Też bym tak chciała
Płaszczka ♥ Na szczęście nie cierpię na bezsenność, a nawet uwielbiam spać i niezależnie czy robię sobie drzemki dwugodzinne w dzień czy nie to i tak w końcu w nocy usnę. Dlaczego więc w ogóle weszłam w ten film i jeszcze komentuję?! Otóż ja mam tak,że jeśli przed pójściem spać obejrzę jakiś film na temat bezsenności czy powiązany z tymi tematami to automatycznie włącza mi się w głowie coś w stylu: "O Matko, a jeśli ja na to zachoruję, a jeśli nie będę mogła spać, przecież ja tak kocham spać, jeśli będę non stop nie wyspana i zmęczona?! A co jeśli przez to pogorszę sobie oceny? Nie dostanę się do dobrej szkoły i uczelni? Posypie mi się życie! A to wszystko przez bezsenność!" No tak... To właśnie ja i moje problemy.
Poszukajmy dobrych stron - nawet gdyby się tak stało, to już całe złe życie sobie zaplanowałaś, więc nic Cię nie zaskoczy!
Hahah dokładnie ♥
Kiedy ma się katar. Chcesz spać i nie możesz
Znam to
Na szczęście w założeniu ma trwać tydzień lub siedem dni ;)
Ja mam alergię, a jest sezon grzewczy :(
To ja wczoraj
Katar to pikuś , kaszel to dopiero wybudza
Ja nie mogę spać, kiedy coś się złego dzieje w mojej psychice. Dlatego jak źle sypiam jakiś dłuższy czas, to jest dla mnie sygnał, żeby bardziej przypatrzeć się sobie. Kiedy właśnie chorowałam na depresję, to ze snem u mnie było najgorzej, bo miałam tak rozregulowany tryb życia, że masakra. Cztery dni z rzędu spałam po 2 godziny, a potem nie byłam już w stanie wyjść na czas do szkoły, a jak wychodziłam, to zdarzało mi się zasnąć, opierając się o ławkę albo byłam nieprzytomna na lekcjach i od razu po powrocie do domu zasypiałam... Teraz już kończę terapię i jest o niebo lepiej! Chociaż wiadomo jest różnie, ale teraz jak już mam narzędzia dzięki którym umiem zadbać o swoją psychikę, to ogarnięcie życia i takich podstawowych funkcji życiowych jak sen też jest łatwiejsze :)
Ooo jaki superkomentarz, dodaje nadziei. Gratulacje, wykonujesz na pewno wielką robotę! 💪
U mnie też bezsenność była częścią większego problemu. Nie pomogło leczenie bezsenności jako takiej, mój sen uregulował się dopiero po leczeniu depresji i zażegnanie objawu depresyjnego. Pozdrawiam Was
Dzięki Tobie zrozumiałam, że mój problem jest „prawdziwy” i dzięki Tobie odważyłam się poprosić innych o pomoc i jestem teraz w trakcie terapii, co uratowało mi życie, dziękuje!
Bardzo się cieszę, trzymaj się i zdrowiej! ❤️
Dawniej miałam okropne problemy ze snem. Potrafiłam się budzić 5-6 razy w nocy i przy każdej pobudce próbując zasnąć przez 25-30 minut, niekiedy z marnym skutkiem. Po pewnym czasie zaczęłam popadać w paranoję, zapisywałam ile razy i o której się budzę, przez co co noc miałam okropne opory przed zaśnięciem, "bo i tak się przecież nie wyspię".
Na całe szczęście na chwilę obecną budzę się z 2-3 razy, ale nie wpływa to na jakość snu.
Płaszczka! Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie ❤
Płaszczka ;) To działa naprawdę. Swojego czasu miałam mega problemy ze snem. W sumie to nie wychodziłam z łóżka... wiadomo ciężki okres, wszystko się zawaliło. Jednak od kiedy nie przebywam w nim długo, czyli np. nie myślę w nim, oglądam czegoś, rozmawiam - problem po części ustał jak najbardziej. Wiadomo trzeba nad sobą pracować i starać się wyeliminować niektóre "przyzwyczajenia", jednak to naprawdę działa :)
Stosuję także jeszcze jedną taką swoją "tajną broń" :D Mianowicie do łóżka nie wprowadzam myśli. Długo czasu to trwało nim to zaczęło działać, jednak zbyt długie rozmyślanie nie było dla mnie dobre. Dlatego jak mam problem nie wejdę do łóżka, dopóki się nim nie zmęczę.
Jest wiele metod i ważne jest to, żeby znaleźć coś dla siebie!
O, to super, że stosujesz takie behawioralne metody!
Osobiście wszystko robię w łóżku, oglądam rzeczy, słucham muzyki, robię lekcje, jem, no wszystko. Problemy snem mam spore, chodzę spać późno, bo nie mogę zasnąć, w ciągu dnia myśle tylko o spaniu, a po szkole od razu idę spać na 3-5h, po czym jestem nadal zmęczona, ogarniam rzeczy i jest już 23 i ja w ogóle nie chce spać. Często jestem do 4 w nocy i po prostu leżę i myśle jak bardzo bym chciała już zasnąć. Słuchałam ASMR, odstresowywalam się przed snem, spisywałam problemy aby się ich pozbyć, nawet od jednego z twoich odcinków, zamykałam myśli w pudełku i odsuwałam je na bok, ale ostatnio nic nie pomoga.
W takim razie może warto pójść do lekarza?
Hej Haniu ;* Jestem tu dzięki mojej przyjaciółce. Której jestem bardzo wdzięczna za to, że zaczęłam Cię oglądać.
Moje doświadczenia z bezsennością zakończyły się po tym jak trafiłam do szpitala i zaczęłam dostawać leki nasenne, które biorę po dzień dzisiejszy i obecnie śpię bez problemu. Może zdażyły się jakieś tam pojedyńcze dni, że nie mogłam spać. Ale pamiętam, że jak już nie mogłam spać to głównie było to spowodowane moim ogromnym smutkiem, poczuciem samotności i natłokiem myśli.
Aktualnie jest ze mną w miarę okej, bo jakoś daję sobie radę.Trzymam mocno kciuki także za Ciebie, kochana Haniu i mam nadzieję, że wyjdziesz z dołka! (Pisałam do Ciebie kiedyś tam w prywatnej wiadomości na snapie. Nie popędzam Cię, a nic tylko cierpliwie czekam czy w ogóle mi odpiszesz.)
I płaszczka!
Super, że jest lepiej!
Co do prywatnych wiadomości - odpisuję na bieżąco na Instagramie, na Snapchacie mam wyłączoną możliwość pisania do mnie poza znajomymi, bo dostawałam tego po prostu za dużo. :( Ale teraz zerknę, tylko na przyszłość kieruję na Insta :)
Ja w najgorszych momentach mojego życia prawie w ogóle nie sypiałam. Byłam wewnętrznie tak spięta, rozdygotana że jeżeli zasypiałam to na góra trzy do czterech godzin a sen był tak płytki, że nie byłam w stanie w tym czasie wypocząć. Myślę, że nikt tak dobrze jak ja nie wie jak bezsenność potrafi uniemożliwić funkcjonowanie.
Kocham Cię oglądać, jesteś bardzo inteligentna i kiedy słucham w każdym odcinku co mówisz to jest mi tak jakoś łatwiej. Dzięki tobie zaczynam rozumieć osoby z zaburzeniami psychicznymi, jest mi lżej. Bo... po prostu już je rozumiem. Dziękuję, że nagrywasz, jesteś mega❤
PS. Płaszczka
❤️
Moje doświadczenia z bezsennością? Po 40 godzin bez snu. Nie pomagało nic: zmęczenie się przed snem, wstanie i robienie innych rzeczy, tabletki ziołowe, nawet tabletki nasenne... Dopiero decyzja o zmianie znienawidzonych studiów i leczenie depresji pomogło. Też lubię terapię poznawczo-behawioralną. To ona najbardziej mi pomogła z nawracającymi epizodami depresyjnymi (kilka lat po tamtym epizodzie z bezsennością :P), a próbowałam wielu rzeczy ;) PS. Płaszczka!
O matko! To dobrze, że już trochę lepiej :)
U mnie od paru lat było tak, że sam proces zasypiania zajmował dłuuuuuuugi czas (pomimo zmęczenia), potem sen miałam na tyle lekki, że budziłam się zmieniając na przykład pozycję, co dawało efekt "zmartwychwstania" z rana i całym dniem z limitem energii. Kiedy psychiatra zdiagnozowała u mnie depresję, sam antydepresant nie dał rady, więc wjechały tabletki nasenne, które... jeszcze ten sen pogorszyły i budząc się miałam trudności z otwarciem oczu (oczywiście odstawiłam te tabletki). Przy następnej wizycie moja psychiatra zwiększyła mi dawkę antydepresantów i dołożyła jeszcze jeden lek na depresję, i po dwóch tygodniach, no świat się kończy, pierwsza przespana noc! Nawet mąż był w szoku :) Na razie mój sen wygląda tak, że zasypiam nieco szybciej i jestem w stanie przespać noc bez budzenia się. Ze wstawaniem wciąż problem, ale...Może się w końcu unormuje.
PŁASZCZKA
Płaszczka! 🌊
Brawa dla Ciebie Haniu i żony za zmontowania odcinka!💕 (kto ze snapa, ten wie o co chodzi)
,,płaszczka"
od bodajże 6 miesięcy mam ten problem, w wakacje zasypiam o 5 i późnjej, nawet o 11, bądź wcale nie śpię. jak jest już szkoła, to różnie bywa, zasypiam głównie coś w okolicach 3-5, wstaję o 6, i nie potrafię funkcjonować przez cały dzień. różne leki, sposoby na zdrowy sen. nic nie pomaga.
Akurat mam z tym problem Dzieki Haniuu
Ja mam problem z bezsennością od 5 lat, od 2 lat zasypiam koło 9 rano,
nigdy wcześniej nie słyszałem o tym, żeby nie przebywać w łóżku poza godzinami snu, sprawdzę z pewnością!
Płaszczka :D
Daj znać!
smutna płaszczka.:c
Ja zawsze bylamspiochem, mogłam spac wszędzie, niezależnie od glosnosci, niewygody i nawet jeśli przespałam caly dzień, ciagle bylam gotowa na sen.
Problemy ze snem zaczely się przed swietami z dnia na dzien. Nagle wszystko się zmienilo. Probowalam najróżniejszych sposobow z internetu typu herbatki nasenne, sok wiśniowy, mleko z miodem, relaksujące kapiele, zmeczenie się, spacer, ograniczenie tel, tv itp. Myslala, ze może stresujący czas - no nie. Chodzenie z 'pozytywnymi myślami spac' tez nic nie dalo. Nic nie pomaga. w sumie nie mogę uwierzyć, ze minal ponad miesiąc, a dalej nie wiem czemu tak się dzieje. Najczesciej 4-5 dni pod rząd leze bez ruchu 5 godzin i czekam na sen cala noc. Kolejne 2-3 dni kiedy już zasne to budze się 5,6 razy i znowu, czekam az zasne.
Chyba czeka mnie wizyta u lekarza, choć nie do końca wierze w poprawę...bo nie raz się zawiodłam na polskiej sluzbie zdrowia i chyba nie jestem jedyna :/
Zależy jak trafisz na lekarza, będę trzymać kciuki :)
Płaszczka.
Jesteś niesamowita!
Awwww! Dziękuję!
Kochana , ja wiem że kupę czasu mineło ale masz cudne filmy , teraz je oglądam żeby sobie jak kolwiek pomóc , mi przez ostatnie dni jest na prawdę ciężko. Pojawiły się u mnie problemy z jakoś do 3/4 miesięcy ale to jeszcze nie jest tak źle hah , Ponieważ się wysypiam więc jest w porządku , Ale ostatnio mam problem z lękami co dotyczy wielu moich spraw prywatnych ( Bo się boje ) No i przez tak ogromne emocje :/ przez stres , smutek , Doszła mi agresja , wiem że może ona nie ma nawet u mnie jakiego kolwiek miejsca ale ostatnio stałam się dość agresywna w tym bardzo bojąca się moich słów , jestem bardziej osobą co w głębi prywatności wole mieć szacunek do ludzi i rozwijać z nimi relacje, A przez to co się dzieje ostatnio nie mam nawet możliwości , ale na szczęście stan jeszcze jest do rozwiązania Ponieważ znam ciebie i twoje porady i naprawde ci dziękuję ❣
Od kilku miesięcy miałam problemy ze snem. Skończyło się na tym, że szłam na zajęcia, nie śpiąc w nocy wcale, ani jednej minuty. Miałam ostatnio ciężki epizod depresji i ta bezsenność była chyba połączona z nią. Chodzę na terapię, ale nie była ona dla mnie wystarczająca, bo ostatnio zdecydowałam się brać leki antydepresyjne i czuję się znaaacznie lepiej. Na każdą noc biorę też chlorprotixen, bo bez tego nie zasnę. I póki co jakoś daje radę, mam nadzieję, że będzie teraz już tylko lepiej. Swoją drogą przez to, że byłam non stop niewyspana i strasznie zmęczona, to w nocy zaczęłam mieć nawet lekkie halucynacje, a każda noc była dla mnie piekłem. Długo nie chciałam brać leków, ale jednak czasem warto jest spróbować.
Rzadko piszę komentarze, ale w sumie miło się wygadać. O ile w ogóle ktoś to przeczyta :D
PŁASZCZKA!
To jest błędne koło, które niestety dobrze znam :( depresja->zły sen, a zły sen -> pogorszenie stanu -> jeszcze większa depresja. Masakra!
Haniu rozmawiasz o tak powszechnych problemach a oglądając twój film można się zorientować jak źle że ludzie o tym nie mówią. Płaszczka.♡
Też się nad tym zastanawiałam i dlatego zaczęłam nagrywać! ;)
Hania Es ♡:*
Ja obecnie nie mam problemów z zasypianiem, ale kiedyś mniałam . Co niedziele nie mogłam zasnąć, + na 100 % jeszcze inny dzień w tygodniu też. Zaczęło się niecałe 3 lata temu, skończyło się rok temu z hakiem. Ogólnie to bardzo mądrze i ciekawie gadasz, wiele rzeczy można się nauczyć od tego kanału. Trzymaj tak dalej 😘👍🏼
Moja bezsenność kiedyś była taka że zasypiałam o 2-3, i to jeszcze była norma jak na mnie. Obecnie jest tak że zasypiam o 5-6 (a nawet 8 ) i śpię do 13-15 ._. Potem przez resztę dnia jestem zamulona a wieczorem znowu nie mogę spać. Jako tako pomaga mi zasnąć tylko hydroksyzyna.
I to nie jest tak że czymś się stresuję, po prostu wiem że i tak nie zasnę, a jak już jest 5 czy 6 rano to myślę że już nie warto zasypiać
Trochę to utrudnia życie ale da się wytrwać na małej ilości snu ;-;
sypiam tyle samo, czasem wcale
Masakra współczuję mam to samo :( pozdrawiam
Płaszczka i gratulacje dla Twojej dziewczyny za super montaż. To prawdziwy skarb mieć kogoś kto tak bardzo Cię wspiera i wszystko rozumie❤️❤️❤️
Wiem ❤️ przekażę!
O jezu szukalam wlasie takiego filmiku! Kocham!
Kiedyś sen nie był dla mnie problemem i potrafiłam spać o każdej porze w każdym miejscu. Zmieniło się to jednak pół roku, albo nawet rok temu, podczas roku szkolnego. Stało się dla mnie normą spanie po 4-6 godzin. Byłam przekonana, że to przez stres, a utwierdziło mnie w tym, że podczas któregoś z dłuższych weekendów sen powracał do normy. Po powrocie do szkoły wszystko powróciło, a nauka sprawiała coraz większe trudności mimo, że poziom był ten sam. Teraz, kiedy są wakacje problem nie zniknął, a nawet się nasilił. Kiedyś wyobrażałam sobie, że ktoś mnie przytula i po dłuższym czasie pomagało. Teraz nie pomaga nic oprócz zmęczenia... Dochodzą do tego jakieś nieciekawe przemyślenia, planowanie samobójstwa (które i tak pewnie się nie odbędzie) i samookaleczenia. Już sama nie wiem co mam sądzić o tym.
Płaszczka
Ja co roku w okresie jesienno - zimowym nie mogę spać. Normalnie zasypiam w maksymalnie 30 minut (co i tak uważam za długi czas), a w listopadzie potrafi mi to zająć nawet 1,5 h. Do tego przez większość zimy budzę się w nocy, mam koszmary. Czasem zdarza mi się obudzić o czwartej (zawsze równej czwartej) i leżeć 20 min tylko po to, by móc z powrotem iść spać. Do tego regularnie spadam z łóżka i wierzgam. Także kocham spać, ale tylko latem.
Pozdrawiam 😊
Spadasz z łóżka? O kurde :o
Od dzieciaka. Dlatego nienawidzę wycieczek szkolnych, kiedy są piętrowe łóżka xD
Absolutnie genialny przekaz😍😍😍 płaszczka
❤️
Nie ma jak oglądać takie filmy o 3:37 w nocy, gdy nie mogę spać 😅
Przynajmniej bogatszy o wiedzę 🙈
Uwielbiam te Twoje przywitanie :-P " no eloo..."
Film czesciowo dla mnie :-P raz tak jest raz nie :-P mam tak jak za bardzo sie ekscytuje badz za duzo siedze w tel przed snem... I potem, ze nie moge spac :-P
Do następnego Hania! :-*
" płaszcza " 😋
See ya!
Ostatnio mam tak ze nie moge zasnac a jak juz zasne to nie moge wstac. W dzien nie mam w ogole sily (fizycznie i psychicznie) i chce mi sie spac.
Yup, rozumiem. :(
Mam tak samo a jestem mlodą osobą i nie wiem jak sobie z tym poradzić . Chyba sie nie da :(
Mam tak samo nie śpię do 2/3 a potem nie ma mnie na lekcjach
u mnie brak snu wywoływany lękiem, ale tylko w nocy, a potem w szkole zasypiam. Pani Haniu, dobrze , że Pani jest. Pozdrawiam ❤
ps. płaszczka
Żadna Pani, po prostu Hania :)
Pokonałem wszystkie objawy nerwicy i czuje się zajebiście, lecz nie mogę rozwiązać jednego problemu - dalekie wychodzenie z domu. Mózg stworzył sobie jakiś pierścień bezpieczeństwa i po tym obszarze mogę na luzie się poruszać. Przekraczając granicę tego syfu pojawia się uczucie niepokoju, strachu cholera wie przed czym :D. Nie mam znajomych, a samemu topornie się ćwiczy :/
Płaszczka 😊
Ja w depresji nie spałam praktycznie w ogóle. Albo leżałam w łóżku po 4h i wciąż nie mogłam zasnąć. Psychiatra zalecił mi właśnie wtedy wstawanie z łóżka i zajmowanie się czymkolwiek. W moim przypadku to była nauka (na same 6 i 5) albo czytanie książek. Podkreślał wtedy, bym nie robiła tych czynności w łóżku, tylko np przy biurku. Co prawda nie wiele mi to dało, ale przynajmniej nie przeleżałam tego czasu i go nie marnowałam 😊
Pięknie dziś wyglądasz
Trzymaj się kochana. Jesteś bardzo silna i ważna ❤️💛
Dzięki, dobrze to czytać!
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży 💛
Moja "bezsenność" to nie bezsenność bo mam to tylko podczas sesji xD Ale fakt faktem, spać nie mogę, ze stresu, a na egzamin wyspać się powinno. Zazwyczaj stosuję się do tej ostatniej rady, wychodzę z łóżka, idę się wykąpać, poczytać, obejrzeć film, a potem wracam i wtedy jakoś udaje mi się zasnąć.
Płaszczka ;)
To dobrze, że masz na to jakieś sposoby 💪
Masz szczęście, bo u mnie to działa odwrotnie. Jeszcze się wciągam w film/książkę, a potem i tak spać nie mogę. Mi pomaga tylko melatonina albo ziołowe leki. Nawet po odstawieniu melatoniny przez jakiś czas było dobrze, ale sesja, to wiadomo, znowu gorzej. Powodzenia na sesji!
Uwielbiam twoje filmy ❤
Super ;)
bezsenność dotyka wielu ludzi z bardzo różnych powodów i niekiedy daje się weznaki.
Masz 100% racji. Jesteś super. Chcę być taka jak TY. Chyba u czerwcowej lenki też było o stresie:) Buziaki
Oj nie wiesz co mówisz, ja jakbym mogła to bym nie była sobą, to wcale nie jest takie proste :D
Kochana Ładna jesteś :) A wszystko zależy od tego jak sobie w głowie poukładasz. Pomyśl co czuje człowiek np bez nóg albo taki który już nigdy nie zobaczy swiatła . Głowa do góry i uśmiechaj się i to dużo bo wtedy człowiek taki się staje czyli uśmiechnięty
"Płaszczka"!
Hej Haniu, u mnie bezsenność objawia się w dwóch postaciach... Albo nie mogę zasnąć i męczę się całą noc wraz z myślami co będzie jutro albo gdy uda mi się zasnąć budzę się parę lub paręnaście razy w ciągu nocy przez co czuję się jeszcze bardziej niewyspana niż nawet po dwóch godzinach normalnego snu. Domyślam się czym jest to spowodowane i staram się z tym walczyć ale na razie jest strasznie ciężko.
Pozdrawiam! :)
Polecam terapię!
Pamiętam jak kiedyś tabletki nasenne bralam garściami, az w końcu przestały działać, więc je odstawiłam. W sumie to miałam różne okresy. Przez kilka ms nie moglam w ogóle spac, a przez kolejne potrafiłam po 15h dziennie. Więc różnie to bywa.
A tak w ogóle to trzymaj sie Hania i walcz! Już tak wiele przeszłaś, że również i teraz dasz radę. Trzymam mocno kciuki za lepsze sapomoczucie! 😊😘
Płaszczka ^^
Dzięki, płaszczko! ;)
Płaszczka Haniu. Będzie dobrze pamiętaj!🖤🖤🖤
Staram się, dziękuję!
Kiedy ostatnio kiepsko spałam przez dłuższy czas, a przez 3 tygodnie prawie wcale to koniec końców zdecydowałam się na leki. Polecam pomaga wrócić do normalnego rytmu snu. Serio przejść się do lekarza nie zaszkodzi tylko warto pamiętać, że to nie cukierki i poszukać przyczyny bezsenności. No kiepsko kiedy nie można spać. Totalnie nie polecam. PŁaszczka 🐟🐡🐠🐋🐳🐉🐙🐚🐟🐠🐡🐠🐡🐡🐚🐙🐳🐋🐬🐟🐠🐠🐡🐡
Zgadzam się zupełnie :)
Filmik idealny dla mnie :))
Płaszcza Jesteś najlepsza kocham Cię ❤
❤️
Suuuuper odcinek, bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się go zrobić!
Dzięki, przekażę
Tak długo czekalam na tego typu film
To powodzenia, trzymam kciuki!
Hah, ja od kilku lat męczę się z mieszanką różnych rzeczy. Raz nie mogę zasnąć, bo co chwila się wiercę i kręcę, i nagle bum! Czwarta rano, a ja nawet oka nie zmrużyłam. Po czym za jakiś czas śpię po nawet 16 godzin, by potem znowu spać po 3 godziny. Brawo mózgu, świetny grafik snu ułożyłeś
Dobrze wiedzieć dziękuję za info i porady pozdrawiam :)
Płaszczka. Ja mam Problem z bezsennością od pol roku. zaczeło się od niespokojnych nóg mimo że to przeszło mam nadal problemy ze spaniem.
Płaszczka!
Ja jak w ciągu dnia mało się ruszam, nawet chodzi o poruszanie się po domu to potem "kręci mnie" w nogach. Takie wierzganie właśnie. Albo właśnie jestem zmęczona i chcę spać ale nie umiem zasnąć co mnie irytuje, przez co jeszcze bardziej nie umiem spać, witaj błędne koło :D
Ja cierpię na bezsenność. Dla mnie najgorszy jest lęk przed nie zaśnięciem (silne skurcze brzucha, panika) tego nie da się zatrzymać
Mam wrażenie, że moja bezsenność jest spowodowana przez zbyt duże myślenie o wszystkim i analizowanie za bardzo. Trwa to już jakiś czas ale ciągle próbuje sobie wmówić, że samo przejdzie 😂 Dziękuję Hania za film i życzę ci wszystkiego dobrego ❤ Płaszczka 😊
😘
Ja jak zawsze w komentarzu zostawię DUUUUZO miłości i wsparcia. Oczywiście płaszczki nie mogło zabraknąć, pozdrawiam ciepło 🐈💕
Każda ilość miłości bardzo potrzebna! Dzięki!
Trzymaj się Haniu :) wiem że jest źle ale są ludzie i chwile dla których warto sie nie poddać :)
P.S.
Bylam dzisiaj pierwszy raz u psychologa, stwierdzono że jest ze mną źle i już po jakichś 10 min rozmowy dostałam namiary do psychiatry. Zapisze sie jutro i już bedzie tylko lepiej. No przecież gorzej już być nie może... A to dzięki tobie podjęłam taki krok :) dziękuje ci bardzo :* jesteś wspaniała :* trzymam za ciebie kciuki :* nie poddawaj sie :D
Powodzenia!
Płaszczka :D
filmik w sam raz do herbatki a jednocześnie mózg się cieszy, bo inteligeny materiał :)
Ps. Haniu, jesteś śliczna! :*
Dziękuję!
Jak przeczytasz daj serce
Ja codzieńńe gram na laptopie ale zepsuła się ładowarka i nie grałem
I zasypiałem od 24 do 3.30
Ja mam bezsenność przewlekłą. Lekarz sugeruje mi, że powinien odstawić kawę, ale ja ją kocham. Rozumiecie ? Kocham
Dziękuję! A z kawą… nie ma nic, co mogłoby Ci ją zastąpić?
Odkąd przeszłam covid nie mogłam się porządnie wyspać. To podobno jedno z powikłań, takie problemy z bezsennością. Ja zaczęłam z polecenia pani z apteki brać suplement aurotyna sen i w końcu normalnie zasypiam wieczorem, a rano budzę się wypoczęta :)
U mnie problem polega na tym ,że przez parę miesięcy nie spalam w nocy. Takim ukrytym powodem są stany lękowe, ataki paniki z którymi mecze się sama od jakichś 2 lat . Spałam po 3 godziny w dzień i juz nie dawałam rady , troszke się to unormowało. Natomiast przez ostatni miesiąc wracałam ze szkoły , nie miałam nawet siły się uczyć i szłam spać, budziłam sie około 19 , szłam się kąpać i dalej szłam spać, obecnie znowu nie śpię w nocy w ogóle. Nie wiem jak juz mam sobie z tym dawać rade
A chodzisz do lekarza?
Hania Es Nie chodzę, nikt o tym nie wie. Sama chce sobie dać radę ale już nie wiem jak
Nie spać w dzień... dobrze powiedzieć, gorzej wykonać. Przez bezsenność cały dzień chodzę zmęczona, kładę się zmęczona... ale nie idzie zasnąć przez dwie godziny od położenia. Ta biedna drzemka po południu, która zresztą i tak rzadko się udaje, to jedyna rzecz ratująca mnie przez migreną.
PS. płaszczka!
Uch, rozumiem. :( A gdybyś tej drzemki nie zrobiła, nie byłoby Ci prościej później zasnąć?
Ciężko mi stwierdzić tak naprawdę, biorąc pod uwagę, że zasypianie jest u mnie uwarunkowane wieloma czynnikami. Ale spróbuję z tych drzemek zrezygnować, no i przekonam się czy faktycznie będzie lepiej. :)
Zmagam się z bezsennością od kilku lat. Nic mi nie pomaga i już się z tym pogodziłam :D
Ta minka mnie trochę rozbawiła, bo kumam ten moment, gdy jest tak źle, że się śmiejesz, bo płacz już nie pomaga ;) A byłaś może u lekarza? Mnie w najgorszych czasach odciążają leki, nic innego.😴😢
Hania Es
Haha, dokładnie :D No tu mnie masz, nie byłam 🤔
Patrycja M tez tak mam i to jest koszmar a teraz w ten skwar 35C i duchote to 4 noce nie spie a jak jest pelnia ksiezyca to rowniez.
Też choruje na bezsenność. Mam chore serducho i chora psychikę tj dystymia i nerwica. Zasypiam ale budzę się po 4h i koniec. Innym razem w ogóle nie śpię albo zwyczajnie nie mogę zasnąć. Hydroksyzyna nic nie pomaga. Leki nasenne typu zolpi zamulaja, benzo jest spoko tylko frojdowie nie chcą zapisywać tych najfajniejszych w działaniu typu Xanax czy lorafen. Takto śpię bardzo dobrze ale przychodzi raz, dwa razy do roku okres trwający miesiąc, dwa gdzie kompletnie nie mogę spać....
@@choroszczchoroszcz2008 mam to samo od 2l max 5 godz spie budze po 3 i już lipa....
Miewam takie okresy, ze wg nie spie w nocy ani godziny. Leki mi nie pomagaja. poprostu nie moge spac i juz. Teraz z kolei mam taki okres, zebudze sie o 3 czy 4 nad ranem i nie moge dalej spac. Zycie. Plaszczka
Płaszczka. Ja ostatnio nie dośc że nie mogę zasnąć, to jak już zasnę mam koszmary. Za to rankiem nie mogę wstać. Mam wrażenie że cała moja energia mnie opuściła. Zmuszam się do wstania bo muszę ogarnąć maluchy do przedszkoli. A nikt za mnie tego nie zeobi😕 w ciągu dnia ok południa zasypiam na stojąco. Mam nadzieję tylko że jak się skończą moje obecne stresy to bezsenność minie😕 Pozdrawiam Cie Haniu😘
Ja też mam nadzieję, że po stresach to się skończy, ale o matko, co jeśli nie… Maluchy na pewno wiedzą, że mają bardzo silną mamę! 💪😘 trzymaj się mocno :)
Ja to bym wolała wreszcie nie spać tyle!
U mnie właśnie to jest różnie - albo nie mogę spać wcale, albo przesypiam po 12 godzin. Piona, mózgu!
Mózgi są dziwne. I ciekawe [Chcę być neurologiem :) ].
O tak! Tego filmiku mi brakowało!
I voilà!
Bardzo trafiony filmik po nieprzespanej nocy :)
Cudowny odcinek jak zawsze Haniu!
Dzięki!
Mój organizm lubi robić sobie ze mnie jaja, bo nawet jeśli przez cały dzień jestem cholernie zmęczona to w nocy nie moge zasnąć, a później nie jestem w stanie normalnie funkcjonować i przesypiam większość lekcji
Oglądam i subskrybuję twój kanał od... wczoraj? Albo już od dzisiaj, bo po północy to było. I mogę stwierdzić, że jesteś mega zaje*istą osobą oraz naprawdę świetnie się ciebie ogląda i słucha :)
Lecę oglądać więcej filmików. A, zapomniałam, płaszczka xD
Dziękuję! Miło mi bardzo i cieszę się, że tu trafiłaś, Kinga :)
Mi również bardzo miło :)
Kocham PŁASZCZKI ❤
Wstaje za wcześnie, nie wysypiam się, nie mogę zasnąć, budzę się w nocy, jestem cały dzień zmęczona, to straszne ;-; Plaszczkaa❤
Zrobiła byś kiedyś odcinek o Anoreksji i Pro Anie?
Super odcinek 💕
Jest w planach :)
Ejejciu jak ja to dobrze znam. Haniu czytasz mi w myślach. Chciałam bardzo ten film, ale stwierdziłam, ze nie będę pisać do Ciebie z tym. Mam problemy ze snem, które dość męczą. Miłego dnia 😍
O widzisz, to wcelowałam!
Uwielbiam Cię!💕
Cieszę się bardzo! :)
Jakiś filmik dla mnie 😁
Płaszczka! Haniu myślałaś o filmie o tym czy da się zapobiec depresji, o sposobach itp. ? Pozdrawia, uwielbiam ten kanał :)
Jest o tym, jak walczę z depresją - tam znajdziesz dużo odpowiedzi. :)
Od paru tygodniu przez szkołe i naukę nie spałam po nocach, teraz nawet jeśli się nie ucze to ide spać dopiero o 4,5 rano gdzie o 5,6 rano wstaje do szkoly, czyli krótko mówiąc rozwaliłam sobie zegar biologiczny. Mam mega problemy ze wstawianiem i właśnie też dużo czasu spędzam w łóżku ponieważ jest mi tam najwygodniej. Ale chciałam się spytać czy jeśli bedzie tak u mnie przez pare miesiecy albo dłużej to bardzo wpłynie to na moje zdrowie ? Wiem, że nie jest to dobre ale musze się uczyć.
Zależy, ja tam spędzam czasem całe dnie w łóżku, uczę się tam i oglądam filmy, ale wtedy, kiedy nie mam problemów z bezsennością. Jeśli poza czasem wzmożonej nauki (np. sesja czy coś) to jest krótki okres czasu, to pewnie nic się nie stanie, ale jeśli to stanie się nawykiem, to może pójść w złą stronę.
Hania Es Myślę, że w moim przypadku potrwa to znacznie dłużej ponieważ wzmożoną naukę mam cały czas, jednak co mogę zrobić, nic nie mogę. Jestem w liceum i zastanawiam się czy ludzie myślą jakie kosekwencje występują gdy nauczyciele oczekują od nas ze będziemy się uczyc z 17 przedmiotów na raz regularnie. Rozumiem że jesteśmy w młodym wieku i chloniemy więcej wiedzy łatwiej ale jest to gruba przesada gdy chodzi o zdrowie, a później jeszcze dochodza przypadki gdy uczniowie biorą narkotyki ( typu amfetamina) by móc się więcej uczyć.
Ja teraz mam tak, ze jestem ciagle zmęczona i mam wrażenie, ze właśnie non stop śpię. Jestem w stanie przespać noc i muszę dodatkowo robić drzemki w dzień. Ale zastanawiam się czy to nie syndrom przedsesyjny hahah.
I ten, płaszczka :D
Syndrom przedsesyjny #najgorzej!
Norma - Hania się pojawia, dzień robi się lepszy
ja dziś chciałabym przespać, ale nie ma szans, bo jutro egzamin :|
Biedna... Ale dasz radę, Drużyna Es wierzy w Ciebie!!
Aktualnie mam depresje. Nie wiem, czy wolę dziewczyny czy chłopaków. Nie mogę spać. Mam coraz więcej nie przespanych nocy. Mój znajomy wyzywa mnie. Chce sie zabić, ale mam za mało odwagi, żeby to zrobić. Raz myśle, że jestem zakochany, w mojej przyjaciółke, a raz, że w moim przyjacielu. Mam coraz więcej trudnosci w nauce. A mam tylko 14 lat. Ale jak Ciebie ogladam to mi jakoś lepiej. ☺
Przykro mi o tym czytać, a jednocześnie cieszę się, że przynoszę jakąś ulgę. Pozdrawiam!
Od kilku miesięcy bardzo mało sypiam, rano jestem trupem, zdarza mi się przymknąć oko w szkole albo po prostu się wyłączyć i (powiedzmy) nie słuchać nauczyciela podczas lekcji, a aktualnie wcale nie jest lepiej :/ Od trzech tygodni nie potrafię zasnąć wcześniej niż przed 4 rano. Nie wiem dlaczego. Czasem mam nocne "schizy" i po prostu się boje, czasem chce zasnąć - ale nie mogę, a czasem po prostu nie jestem śpiąca. To jest takie męczące, ahhh
+ płaszczka!
Błędne koło :(
no niestety:(
Mam tak samo...
Albo kiedy ryczysz cały wieczór, bolą cię już od tego oczy a i tak nie możesz zasnąć, co daje Ci więcej czasu na walczenie z samym sobą i znowu zaczynasz płakać i znowu nie możesz zasnąć, a później jest 7 i musisz iść do szkoły... i co słyszysz? Uhuhu ile to na tym telefonie się siedziało? 😊🔫
Super film...płaszczka ❤
Nagrałabys filmik o mizofonii? Bardzo proszę :)
Płaszczka! Kocham cię 💕
Ja miałam ten Zespół Niespokojnych Nóg, na szczęście nie długo. Dramat jakiś - niby nic nie boli, niby nic nie czujesz, a jednak nie da się spokojnie położyć nóg. Próbowałam wszystkiego, ale przeszło samo po jakichś trzech tygodniach. Chyba dlatego, że byłam już tak zmęczona tym, że nie spałam tak strasznie długo, że po prostu odpuściło
Wow, to super, że samo odeszło!
😁😁 no, miałam sporo szczęścia.. Bo już na prawdę traciłam nadzieję. A objawy są na prawdę trudne do opisania 😥
P.S. Miło, że odpisałaś 😄😄
PŁASZCZKA 💜💛💚
Yay!
Ludzie z bezsennością łączmy się 😂❤️ Płaszczka
Domyślam się, że większość ludzi pojawi się tu w nocy ;)
Płaszczka... UWIELBIAM PŁASZCZKi!!!
płaszczka! :) nie rozumiem, skąd ta porada, żeby nie mogąc spać wstać i czymś się zająć.. oczywiście wszędzie to piszą. Tylko że np. czytając książkę bardzo łatwo się wciągnąć. Ile razy szłam spać o 22 z myślą "tylko chwilę poczytam" a odkładałam o 1 w nocy z wyrzutami sumienia, ciągle jeszcze myśląc, co się przytrafi bohaterom, co dalej... a następnego dnia na rano.
Jak najmniej być w łóżku to też wg. mnie średnia rada, to znaczy ma sens, gdy ktoś tak jak powiedzialaś dużo rzeczy robi w łóżku, ale ja np. od dzieciństwa leżę zawsze przed zaśnięciem 30-40 minut, nawet gdy pójdę spać później.
Ja mam dość dziwny problem, bo śpię 8-10h i gdy śpię po 8 przez kilka dni to strasznie przymulona jestem, nie mogę się wogóle skupić. No i wstaje ok 30-40 minut po budziku, nie umiem od razu :/ czasem też budzę się w nocy (czasem z myślą że zaspałam). Co robić?
Ja też nie rozumiałam tych dziwnych rad, ale jak poczytałam trochę badań i dowiedziałam się, skąd się wzięły i jak działa nasz mózg, to już ma sens. ;)
A u Ciebie działają? Bo u mnie nie, jak już napisałam :( co robię źle?
Płaszcza! Haniu,aktualnie temat idealny dla mnie💓 Mam problemy ze snem od czasu problemow, a następnie rozstania z chłopakiem,teraz jest lepiej. Montaż bardzo fajny (Snapchat pozdrawia, kto ogląda ten wie:D) i mam pytanko. co masz na ustach? Nie mogę oderwać wzroku😍
Hania Es Dziękuję! Buziaczki😘
Haniu, chciałabym ci bardzo podziękować za to, że poleciłaś i podzieliłaś się z nami książką Rachel Reiland. Wpłynęła ona na mnie bardzo mocno, uświadomiłam sobie pewne sprawy i pomogła mi ona się poukładać. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś nam coś polecisz, pozdrawiam :)
Cieszę się, że się spodobała! Dla mnie też to jedna z najważniejszych książek.
Powinnam być w szkole, a tu wracam wcześniej do domu i pacze:
Nowy odcinek!!! Awwww❤❤❤ Płaszczka
Ha! 🎁🎉
"Płaszczka"
Podziękowania dla Twojej dziewczyny za zmontowanie tego filmu! Buziaki dla was obu! :*
😘❤️