ja przy mruganiu zawsze wsadzę sobie szczotkę do oka i później muszę malować się od nowa, bo rzęsy są mokre od łez i nic się z nimi nie da zrobić, jestem ofiarą losu jeśli chodzi o malowanie :DD mam też problem żeby pomalować całe rzęsy, staram się to robić jak najbardziej od nasady, a choćby nie wiem co "od góry" zawsze wyglądają jakby nie były dokładnie pomalowane..
+Muffinka Pączuś jazda na rowerze w obcasach to nic. Na mieszczuchu to nawet możliwe bez śmierci. Ja widziałam kiedyś babkę, która ściągała asfalt obcasami podczas hamowania.... byłam bliska wpadnięcia pod autobus.. widok zostanie ze mną do końca życia :D
Więc kto ogląda stare filmiki Ewy, które po upływie lat wciąż przydatne? ;) Dla "lepszych" rzęs u mnie sprawdzają się maskary 2w1, ze szczoteczkową opcją dla wydłużenia, rozdzielenia i dla wydłużenia, pogrubienia, teraz używam day2night z Rimmel'a i i bardzo dobrze się sprawdza, ale niestety po kilku miesiącach używania zaczyna zasychać, na każdego kiedyś przychodzi pora ;) Czas rozejrzeć się za mimo wszystko tańszą opcją albo czekać na promocje, dlaczego wszystko co dobre tak dużo kosztuje! :( Pozdrawiam! Miłego dnia! ;)
Fajnym sposobem na delikatne pogrubienie i wydłużenie rzęs jest lekkie ich przypudrowanie przed nałożeniem maskary...działa to na zasadzie gotowych "pudrów" do rzęs, kiedyś Essence nawet taki wypuściło w którejś limitowance...w optycznym zagęszczeniu pomoże też pomalowanie ciemną, najlepiej czarną i wodoodporną kredką górnej linii wodnej:)
Niesamowity kolor włosów - super! Bardzo pomogłaś, mam krótkie i niezbyt podkręcające się rzęsy, ale kupiłam zalotkę z Donegala, grzebyko-szczoteczkę i jeszcze dodatkowo kępki rzęs. Teraz widzę różnicę w moim makijażu. Dzięki.
Ja jeszcze do tego kredką maluję sobie górną powiekę ale tak "od środka" :D Podnoszę rzęsy do góry i czarniutką kredeczką rysuję linię ;) to bardzo "zagęszcza" moje rzęsy :) Super film :D
Robię tak samo! To też dobry trik jak kreska na powiece nie wyjdzie dość blisko bądź niezbyt równo przy linii rzęs. Idealnie "zamazuje" się niedociągnięcia. :)
Ja maluję rzęsy promieniście, czyli najpierw kilka ruchów od zewnętrznego kącika, kilka na środku i kilka od wewnętrznego. I powtarzam tę czynność do uzyskania zadowalającego efektu :) Takie tuszowanie pozwala mi ładnie wyciągnąć oko w kierunku skroni, żeby oko było takie bardziej "kocie".
jestem w szoku, ze robie praktycznie to samo tylko bez zalotki i malowania kredką :D ostatnio zakochałam sie w maskarze z max factora clump defy i wg mnie to najlepszy tusz! :)
kurde! praktycznie na co dzień "maluję się" tak: nakładam podkład i tylko tyle, a tuszuję rzadko. teraz zauważyłam ile tracę przez nie tuszowanie rzęs i robienia innych tricków!
Moją pierwszą czynnością przy tuszowaniu rzęs, jest pomalowanie górnej linii wodnej czarną kredką, jako że mam długie i podkręcone naturalnie rzęsy nie muszę do tego używać zalotki, wtedy tuszuję maskarą najpierw do góry a później do dołu, a na koniec przeczesuję grzebyczkiem :))
Widzę już 4 w swoim życiu grzebyczek Inglota, w którym brakuje dokładnie TEJ igiełki. Ja miałam dwa i w obydwu ona mi wypadała, mojej siostrze tak samo. A dzisiaj oglądam Twój filmik i widzę, że u Ciebie to samo :>
Świetny pomysł na opadające rzęsy po zalotce i wytuszowaniu, nie mogłam się doczekać kiedy sprawdzę tę metodę z patyczkiem więc od razu pobiegłam i wypróbowałam i teraz jestem mega zadowolona. Dziękuję! :>
Z Ciebie Ewcia to jest jednak świetna babka!!!!! Mój ulubieniec od lat 6 to L`Oreal, Telescopic Clean Definition. Cena drogeryjna wysoka, natomiast ja odwiedzam hurtownię MICTIC na warszawskim Bemowie i tak kupuję ten tusz za 19,99PLN.
kurczę dobry sposób z tą rozmytą kreską, zawsze się jej bałam, bo mam małe oczy i miałam wrażenie, że jeszcze bardziej mi je pomniejszy :) ale u ciebie to wygląda ekstra, muszę spróbować
Ewa jesteś niesamowita! :) Umiesz pokazać, że nawet nie posiadając urody anioła, możemy wyglądać piękie dzięki makijażowi ;) Mimo, że Twoje rzęsy nie są bardzo długie, gęste i zakręcone to jednak z odrobiną pracy z tuszem, zalotką itd. to wyglądają jak byś miała je długie piękne zdrowe i naturalne.
Pomocny filmik, człowiek od lat używa tuszu, a i tak się czegoś nowego nauczy ;) Moim problemem są opadające rzęsy w jednym oku. Po prostu jakby naturalnie zamiast iść od powieki w górę, one są na wprost, albo wręcz w dół. Zalotka nie daje wiele, niestety. Wygląda to o tyle dziwnie, że drugie rzęsy mam bardzo "normalne" i w efekcie po malowaniu jedno oko ma ładne, długie rzęsy, a drugie wygląda jakbym rzęs w ogóle nie miała, zwłaszcza jak mam kreskę zrobioną eyelinerem- giną na jej tle ;) Ogólnie mam długie rzęsy, ale gorszy tusz sprawia, że się w ogóle nie unoszą i wyglądam jakbym ich nie miała.
Lubie wszystkie videoclipy RLM, Ewa ma bardzo fajny , przyjemny głos i bardzo lubię na nią patrzeć i jej słuchać ....(tutoriale innych pań mnie nudzą ale nie te, o nie!)obawiam sie tylko ze jak obejrzę wszystkie video Ewy to będę miała "głód makijażowy" wiec mam nadzieje ze zrobi ich jeszcze duzo duzo duzo wiecej
Jeśli chodzi o to aby rzęsy po użyciu zalotki się trzymały w tym skręcie to serdecznie polecam użyć maskary wodoodpornej naprawde bardziej je utrzymuje a świetny efekt wydłużenia daje Maybelline, Illegal Length tak po tygodniu jest świetnaa : ) Pozdrawiam . : *
Najwygodniejszą (zarazem najbardziej naturalną i wytrzymałą) wersją do szkoły jest narysowanie cieniutkiej kreski na linii rzęs i wytuszowanie. Eyeliner tak szybko się nie rozmaże jak kredka czy cień, a da mega efekt pogrubienia :) Zawsze te zabrudzenia zmywam lekko mokrym patyczkiem, jak w filmiku. ;)
Może to wyda się głupie ale moje rzęsy są za długie! Niestety są bardzo rzadkie i nie wygląda to za dobrze... Większość tuszy do rzęs nie tylko pogrubia ale i też wydłuża. Niestety :P Noszę okulary i przy mruganiu cały czas zawadzam o szkła co jest bardzo wkurzające... :
Eh mam to samo... W dodatku przy malowaniu moich długich rzęs nie tylko brudze się oczy przy ich linii na powiece, ale nierzadko pod łukiem brwiowym grrrr....
bielkuna Ja mojemu facetowi podcinam rzęsy, ponieważ też ma za długie i mu wchodzą do oczu. Poproś kogoś zaufanego, żeby Ci pomógł. Wystarczą nożyczki do paznokci i stabilna ręka :)
Ślicznie Ci w tym makijażu, od razu widać lekką odmianę i zdecydowanie na plus! :) Ciekawe triki, wypróbuję je także u siebie, dziękuję za filmik oraz za całą tą serię. :D
Moim najlepszym trickiem jest mruganie za każdym razem, gdy umieszczę szczoteczkę maskary zaraz pod rzęsami, przez to łatwiej się rozdzielają i bardziej wydłużają, dobrze jest też pomalować czarną kredką bądź wodoodpornym eyeliner'em linię zaraz pod powieką. ;)
Ja uwielbiam maskarę Wibo różową dokładnie Extreme volume lashes mascara. Bardzo dobrze pogrubia rzęsy i wyglądają obłędnie! Kiedy zaczęłam testować Lovely żółtą od razu zauważyłam pomiędzy nimi różnicę. Co do trików stosuję wszystkie i aż się cieszę,że robię z rzęsami wszystko to co pomaga im w wyglądzie. : )
Troche późno piszę, ale co tam. Rok testowałam różne metody. I odnalazłam metodę genialną! oczywiście kredka, rozcieram, podkręcam. Malowanie rzęs zaczynam od pięknego wytuszowania samych końcówek rzęs. 2 razy, jeden raz normalnie, drugi - od strony oka. dopiero później podkręcam samą podstawę rzęs, i dokładnie ją maluję. Brak grudek, a rzęsy nie opadają, gdyż mają mało tuszu na samym dole :)
Gdy nie posiadam tuszu na dolnej częsci górnych rzęs (tuż przy ich nasadzie), mogę użyć zalotki, ponieważ są saute :) Dzięki temu dwuetapowemu malowaniu, rzęsy nie zdążą się wyprostować, zanim je całe przykryje. Oczywiście, że by się połamały. Może nie dokładnie wytłumaczyłam, ale polecam bardzo tę metodę. :))) Niestety przy bardzo krótkich rzęsach nie da się tak zrobić, chociaż na moich klientkach z róóóóżnymi rzęsami daję radę :)
Ja osiągam efekt dłuższych rzęs poprzez stosowanie Skoncentrowanego serum do rzęs 3w1 z Eveline jako baze pod tusz :) jest widoczna różnica w wyglądzie rzęs. Spróbuj koniecznie z różnymi tuszami, a także z tymi które Cie nie zachwyciły, może okażą się nie takie złe ;) Pozdrawiam :)
Jejka. Byłam przekonana, że dowiem się czegoś ciekawego, bo mam króciutkie i cienkie rzęsy. A jednak wszystkie znane mi triki są opisane w Twoim filmiku. Haha! Ja, osobiście, tuszując od samej powieki, przez chwilę dodatkowo ruszam tuszem w lewo i prawo, żeby wyglądały na jeszcze bardziej gęste. :)
Ja od czasu do czasu podgrzewam zalotne ciepłym powietrzem z suszarki :) tylko trzeba uważać żeby sie nie poparzyć ale jest różnica, skręt trzyma sie dłużej :) a aby rzęsy nie opadły używam tuszu wodoodpornego, efekt trwałego podkrecenia gwarantowany :)
Aby rzęsy po użyciu zalotki była uniesione przez cały dzień - trzeba użyć tuszu wodoodpornego - u mnie gdy taki tusz zasycha na rzęsach trzyma je w ryzach przez cały dzień .... U mnie to działa ! :D
Czemu zalotka z MAC jest lepsza (=czemu mniejsza jest lepsza od standartowej wielkości?) + czy podkręca się nią rzęsy jakby rozdzielając je na dwie partie czy służy ona do wyciągnięcia tylko tych zewnętrznych - do kociego oka?
Z zalotką z MACa nie miała styczności, ale zapewne chodzi o to, że można nią precyzyjniej złapać wszystkie rzęsy. I pewnie podkręca się je na 2-3 razy, połowa rzęs zakręconych a połowa prostych mogłaby wyglądać dziwnie.
Wyblakua Nie da się tak małą zalotką złapać wszystkich rzęs. Dlatego pytam. Domyślam się, że wtedy podkręca się je partiami, a pytanie dotyczyo tego czy da się je podkręcić do Cat Eye tylko w zewnętrznej części czy stanowi to za duży kontrast. Ale mimo wszystko dzięki za fatygę :)
Mała jest lepsza, jeżeli duża nie łapie wszystkich rzęs. Można wtedy "dokręcić" same kąciki. Często używam jej też tylko na kąciki albo na środek, ale to pewnie zależy od naszych rzęs. Jak są bardzo proste lub rosną w dół, to może to wyglądać dziwnie :) Poza tym, mała zalotka łapie rzęsy u samiutkiej nasady, bo jej rozmiar i sama budowa oka nie przeszkadza. Polecam mini zalotkę z ELF-a. Kosztuje około 20zł i jest świetna.
piękny kolor pomadki, można wiedzieć cóż to za cudeńko? :) a filmik super, na pewno z czegoś skorzystam, miło się Ciebie słucha, bo jesteś bardzo naturalna w tym co robisz, powodzenia i pozdrawiam! ;)
Ewa, a próbowałaś odwrotnie podkręcać rzęsy zalotką? Ja idę od połowy rzęs do nasady i wtedy efekt jest "wow"! :) znacznie lepszy niż od nasady w stronę końców :)
Zawsze bałam się zalotek! Jakoś mnie przeraża proces używania ich...Na szczęście jestem na tyle szczęściarą, że moje rzęsy są naturalnie podkręcone :). A tak z innej beczki, to chyba ruszę tyłek do drogerii po ten tusz :D.
Nie lubię efektu jaki daję zalotka, bardzo mocno wywija rzęsy, przy czym optycznie trącą one na długości. Do tego dotykają powiek i oczywiście odbija się tusz. Może nie umiejętnie jej używam, ale póki co nie polubiłam się z tym gadżetem :)
Zgadzam się! Mam podobnie. nie lubię tego efektu. Podoba mi się kiedy rzęsy tak naturalnie rosną i tworzą osłonę nad źrenicami, a nie od razu od nasady unoszą się do góry.!
Możliwe , ale czy można mieć za długie rzęsy ? :) Myślę że moje są takie akurat, na długość rzęs nigdy nie narzekałam, raczej na ich gęstość, której brak.
Ja używam pyłku baiałego do rzęs z essens kosztuje bardzo mało a wystarcza na mega długo :) pokrywam rzęsy pyłkiem i tuszuje i tak 2 razy efekt jest sztucznych rzęs polecam !
Polecam tusz z Maxfactor "2000 calorie" kosztuje on ponad 30 zł jednak na przecenie dorwałam go za 21 zł. Drugim tuszem, który też spełnił moje oczekiwania jest tusz z Rimmel "Extra super lash" i ten w promocyjnej cenie dorwałam za 15 zł. Tego tuszu z Rimmel mam jeszcze wersje wodoodporną ale po niej rzęsy nie są tak pogrubione , z resztą jak każdy tusz wodoodporny nie zachwyca pogrubieniem lecz jego trwałość zasługuje na 6+
Widzialam na yt kiedyś taki trik żeby zalotke pomalować kredka np.czarna w tym miejscu gdzie przylega do rzęs i automatycznie zostaje nan linia czarna przy rzęsach ;)
Ja mam opadajace powieki i kreska na gornej powiece, nawet najciensza obciaza mi oko i daje efekt smutnego spojrzenia dlatego ja nakladam czarny wodoodporny eyeliner w olowku na linie wodna gornej powieki (rimmel scandaleyes waterproof kohl pencil) i to tez daje efekt gestszych rzes :)
Witaj :) polecam Ci do wytestowania masakry ROCKET z maybelline.. ja osobiście posiadam już około 5 opakowanie. I chyba nie zmieniłabym ją na żadna inną maskare. Pozdrawiam :)
Mogę gorąco polecić tusz z My Secret 3 in 1 mascara, pogrubiąjąco-wydłuzający. Ma świetną silikonowa szczoteczkę, która ładnie rozczesuje rzęsy, wydłuża je i odrobinę podkręca :)
Mam dość długie i nawet gęste rzęsy lecz są lekko podkręcone prawie proste. Efekt po zalotce nie bardzo mi się podoba i do tego jest krótkotrwały. Nie znalazłam, który by znacząco podkręcił/podbił moje rzęsy ale całkiem byłam zadowolona z Astora Lycra Extend (chyb już go nie produkują bo nigdzie nie mogę znaleźć), dobrze sprawdził się L'oreal Mega Volume Collagen (duża szczota ale dała rade) i Maybelline One by One Satin Black ( na początku nie byłam zadowolona i wylądował w szufladzie a teraz całkiem się polubiliśmy)
Ja np. wgl ostatnio nie używam tuszu tylko sam eyeliner i białą kredke na dolną powieke. I wyglądam ładniej niż w pomalowanych rzesach. P.s. ja np. Kooooocham produkty z lovely!
Super filmik! Krótko, zwięźle i na temat :) U mnie sprawdzają się tusze Rimmel Big Eyes, Rimmel Day 2 Night oraz Maybelline the Rocket Volum :) Najlepszy jest jednak Clinique High Impact Mascara, ale to już inna półka cenowa, na którą niestety mnie nie stać :( Pozdrowionka z Gdyni!
Gdy podkręcę moje rzęsy i od razu maluję, to one wracają do swojej "prostości", ale gdy mam rano więcej czasu, to podkręcam je, czekam ok 2h, maluję, i nic już wtedy nie opada ani o milimetr :-)
Ja do tuszu z lovely podchodzilam sceptycznie, kazdy tusz mi robil pande pod oczami, a probowalam prawie wszystkie marki, maybelline, rimmel, loreal, max factor, pupa, clinique, dior, estee lauder, clarins, guerlain i wieele innych i zawsze po 1-2h byla panda, tusz z lovely mnie zaskoczyl, przez pierwszy miesiac uzywania zero pandy, teraz jak troche wysechl jest gorzej, ale ogolnie po miesiacu nadaje sie do wymiany, wiec zyc nie umierac :D
hej, a co z bazami pod maskarę? osobiście stosuję jakąś zwykłą, drogeryjną odżywkę zanim pomaluję rzęsy tuszem. Efekt oceniam na zdecydowanie lepszy (i nie przejaskrawiony) niż stosując sam tusz. Fajny filmik :)
Nie mogę narzekać na długość moich rzęs, ale niestety są baaaardzo proste, dlatego ciężko mi uzyskać przez długi czas ładny efekt. Przy najbliższej okazji spróbuję ten trik z patyczkiem, mam nadzieję, że się uda;)
Jak zawsze cudowny i ciekawy filmik :D droga Ewo :* ja mam taki problem że jakiego tuszu nie użyje to się osypuje nawet mam ten żółciutki z Lovely ..to niestety też sie sprawdził. Używałam zwykłe szczoteczki, wymyślne, silikonowe, grzebyczki. Wygląda to potem tragicznie - po krótkim czasie mam go na policzku oraz pod okiem a nie na rzęsach :( nie mam pojęcia co robie źle ! Pozdrawiam Ciepło :*
a tak trochę z innej beczki, luźna propozycja ;) może masz ochotę zrobić film o sztucznym słonku w kremie?;) robi się ciepło i jak tu wystawić blade nogi na widok publiczny? wiem, wiem, że są przybytki słońca, tylko trzeba wejść do trumny ;) ale ja solarium mówię nie. odwiedziłam je 2-3 razy w życiu, nie czuję się komfortowo, no i duża ilość pieprzyków mnie niepokoi, więc chciałabym spróbować balsamów stopniowo brązujących(?)... Pomożesz?;) Co i jak? Stosowanie, efekty, plusy i minusy, może coś polecasz? Może test? Uwielbiam Twoje sagi! Przedstawiasz wszystko tak dokładnie, rzeczowo;) Pozdrawiam
W jednym w filmiku z sagi o rzęsach może wspomniałabyś o demakijażu, właśnie, rzęs? Nie umiem się patrzeć jak wiele moich koleżanek trze wieczorem oczy wacikiem i płatkiem, gubiąc po drodze połowę z nich... Temat jest może i oklepany, ale myślę, że jak ludzie przy demakijażu sami sobie wyrywają rzęsy, to wkrótce nie będą mieli czego malować i żaden trik im nie pomoże. Moim trikiem na szybkie powiększenie oka i wyeksponowanie rzęs jest fioletowa kreska i bardzo mocno czarny tusz. Oprócz tego wzdłuż linii rzęs robię sobie taką cieniutką czarną kreseczkę. Dzięki temu moje rzęsy nie zlewają się z grubą czarną krechą i ładnie je widać :) Poza tym mam zielone oczy z taką czarną obwódką i bardzo mi się podoba taki efekt :)
Przykładam wacik nasączony mleczkiem lub płynem do demakijażu do oka i trzymam ze 2-3 min, a potem delikatnie ściągam go na dół kilkukrotnie. Nie wiem, czy to fajny sposób, ale delikatniejszy. Kosmetyczka mnie tak nauczyła :)
A ja nigdy nie nakładałam dwóch warstw tuszu... :) Może to dlatego że tusz którego używam (Maybeline the Colossal volum' express WATERPROOF,- jak narazie jedyny w miare sprawdzający się u mnie wodoodporny tusz) i po jednej warstwie wydaje mi się że jeśli nałożyłabym drugą to wyglądałyby koszmarnie... ale z ciekawości spróbuje. Pozdrawiam :)
ja zawsze uzywam koncowki rozdzki, ktora tzymam wtedy pionowo, do tuszowania rzes przy zewnerznym kaciku, co sprawia, ze staja sie one bardziej pogrubione ipodkrecone, a oko nabiera "kociego" wygladu
Super ! :) Ja od zawsze mrugam przy tuszowaniu :) Tylko trzeba uważać, bo łatwo się pomazać na powiece tuszem :)
ja przy mruganiu zawsze wsadzę sobie szczotkę do oka i później muszę malować się od nowa, bo rzęsy są mokre od łez i nic się z nimi nie da zrobić, jestem ofiarą losu jeśli chodzi o malowanie :DD mam też problem żeby pomalować całe rzęsy, staram się to robić jak najbardziej od nasady, a choćby nie wiem co "od góry" zawsze wyglądają jakby nie były dokładnie pomalowane..
joanna ash ja tak samo, zawsze jak próbuje zastosować mruganie to wsadzam sobie szczoteczkę do oka :/
joanna ash dixy Nie wiem dokładnie jak to robicie, ale może zbyt wcześnie mrugacie, bo mruga się dopiero przy końcu pociągnięcia, a nie od razu :)
Może jakiś test maskar wodoodpornych? Albo ogólnie jakiś wodoodporny makijaż na plaże. W końcu zbliża się lato :))
Ooo tak świetny pomysł:)
po co malować się na plażę? pot + spływający makijaż + przypiekające słońce = reakcja alergiczna
Polecam tusz wodoodporny z inglota :) nie znam lepszego produktu wodoodpornego od niego :)
rosiefreia albo jazda na rowerze w obcasach xDDD
+Muffinka Pączuś jazda na rowerze w obcasach to nic. Na mieszczuchu to nawet możliwe bez śmierci. Ja widziałam kiedyś babkę, która ściągała asfalt obcasami podczas hamowania.... byłam bliska wpadnięcia pod autobus.. widok zostanie ze mną do końca życia :D
Ja zawsze nakladam trochę pudru sypkiego na rzęsy. Tusz wtedy łatwiej łapie rzęsy i są one bardziej rozdzielone ;)
Więc kto ogląda stare filmiki Ewy, które po upływie lat wciąż przydatne? ;)
Dla "lepszych" rzęs u mnie sprawdzają się maskary 2w1, ze szczoteczkową opcją dla wydłużenia, rozdzielenia i dla wydłużenia, pogrubienia, teraz używam day2night z Rimmel'a i i bardzo dobrze się sprawdza, ale niestety po kilku miesiącach używania zaczyna zasychać, na każdego kiedyś przychodzi pora ;) Czas rozejrzeć się za mimo wszystko tańszą opcją albo czekać na promocje, dlaczego wszystko co dobre tak dużo kosztuje! :(
Pozdrawiam! Miłego dnia! ;)
Polecam Ci drogerie internetowe. :D Ceny są o połowę mniejsze niż w zwykłych drogeriach.
ooo nie pomyślałam o tym, z wygody zawsze korzystam stacjonarnie, dziękuję! :)
Ja też zawsze kupowłam w drogeriach ale kiedy zobaczyłam mój ulubiony tusz za 30 zł zamiast 60 zł, to zaczęłam zamawiać przez internet. :)
+Nikola Warner zawsze myślałam że z przesyłką potem i tak wyjdzie na to samo, chociaż może przy kilku rzeczach można zaoszczędzić :)
Ja przy większych zakupach płace jakoś 15 zł za przesyłkę ale oszczędzam dużo więcej. :D
Ja bym proponowałam film wszystko o zalotkach :)
Fajnym sposobem na delikatne pogrubienie i wydłużenie rzęs jest lekkie ich przypudrowanie przed nałożeniem maskary...działa to na zasadzie gotowych "pudrów" do rzęs, kiedyś Essence nawet taki wypuściło w którejś limitowance...w optycznym zagęszczeniu pomoże też pomalowanie ciemną, najlepiej czarną i wodoodporną kredką górnej linii wodnej:)
jak cudownie Ci w takim delikatnym makijażu. Noś taki częściej xx
Niesamowity kolor włosów - super! Bardzo pomogłaś, mam krótkie i niezbyt podkręcające się rzęsy, ale kupiłam zalotkę z Donegala, grzebyko-szczoteczkę i jeszcze dodatkowo kępki rzęs. Teraz widzę różnicę w moim makijażu. Dzięki.
Ewcia! Spadłaś mi z nieba z tą serią, moje rzęsy są ci niesamowicie wdzięczne! :D Pozdrowienia ode mnie i moich ledwo żywych rzęs! :D
Ja jeszcze do tego kredką maluję sobie górną powiekę ale tak "od środka" :D Podnoszę rzęsy do góry i czarniutką kredeczką rysuję linię ;) to bardzo "zagęszcza" moje rzęsy :) Super film :D
Robię tak samo! To też dobry trik jak kreska na powiece nie wyjdzie dość blisko bądź niezbyt równo przy linii rzęs. Idealnie "zamazuje" się niedociągnięcia. :)
Dokładnie !!
Cieszę się :)
Ja maluję rzęsy promieniście, czyli najpierw kilka ruchów od zewnętrznego kącika, kilka na środku i kilka od wewnętrznego. I powtarzam tę czynność do uzyskania zadowalającego efektu :) Takie tuszowanie pozwala mi ładnie wyciągnąć oko w kierunku skroni, żeby oko było takie bardziej "kocie".
jestem w szoku, ze robie praktycznie to samo tylko bez zalotki i malowania kredką :D ostatnio zakochałam sie w maskarze z max factora clump defy i wg mnie to najlepszy tusz! :)
kurde! praktycznie na co dzień "maluję się" tak: nakładam podkład i tylko tyle, a tuszuję rzadko. teraz zauważyłam ile tracę przez nie tuszowanie rzęs i robienia innych tricków!
Ewa, kiedy różowe włosy? :)
Dobra! :)
Challilon Teraz Haha
Moją pierwszą czynnością przy tuszowaniu rzęs, jest pomalowanie górnej linii wodnej czarną kredką, jako że mam długie i podkręcone naturalnie rzęsy nie muszę do tego używać zalotki, wtedy tuszuję maskarą najpierw do góry a później do dołu, a na koniec przeczesuję grzebyczkiem :))
Ostatnio na wydłużenie rzęs zastosowałam olej kokosowy i jestem zaskoczona jego dzialaniem, wielki plus :)
Widzę już 4 w swoim życiu grzebyczek Inglota, w którym brakuje dokładnie TEJ igiełki. Ja miałam dwa i w obydwu ona mi wypadała, mojej siostrze tak samo. A dzisiaj oglądam Twój filmik i widzę, że u Ciebie to samo :>
Świetny pomysł na opadające rzęsy po zalotce i wytuszowaniu, nie mogłam się doczekać kiedy sprawdzę tę metodę z patyczkiem więc od razu pobiegłam i wypróbowałam i teraz jestem mega zadowolona. Dziękuję! :>
Z Ciebie Ewcia to jest jednak świetna babka!!!!! Mój ulubieniec od lat 6 to L`Oreal, Telescopic Clean Definition. Cena drogeryjna wysoka, natomiast ja odwiedzam hurtownię MICTIC na warszawskim Bemowie i tak kupuję ten tusz za 19,99PLN.
zawsze brudzę się przy malowaniu rzęs:( Ewcia, masz na to jakieś sposoby?
kurczę dobry sposób z tą rozmytą kreską, zawsze się jej bałam, bo mam małe oczy i miałam wrażenie, że jeszcze bardziej mi je pomniejszy :) ale u ciebie to wygląda ekstra, muszę spróbować
Łaaaaah jakie ty masz piękne oczy... bajka. Po prostu bajka ;)
Ewa jesteś niesamowita! :) Umiesz pokazać, że nawet nie posiadając urody anioła, możemy wyglądać piękie dzięki makijażowi ;) Mimo, że Twoje rzęsy nie są bardzo długie, gęste i zakręcone to jednak z odrobiną pracy z tuszem, zalotką itd. to wyglądają jak byś miała je długie piękne zdrowe i naturalne.
Pomocny filmik, człowiek od lat używa tuszu, a i tak się czegoś nowego nauczy ;)
Moim problemem są opadające rzęsy w jednym oku. Po prostu jakby naturalnie zamiast iść od powieki w górę, one są na wprost, albo wręcz w dół. Zalotka nie daje wiele, niestety. Wygląda to o tyle dziwnie, że drugie rzęsy mam bardzo "normalne" i w efekcie po malowaniu jedno oko ma ładne, długie rzęsy, a drugie wygląda jakbym rzęs w ogóle nie miała, zwłaszcza jak mam kreskę zrobioną eyelinerem- giną na jej tle ;) Ogólnie mam długie rzęsy, ale gorszy tusz sprawia, że się w ogóle nie unoszą i wyglądam jakbym ich nie miała.
ten sposób jest dobry do rzęs prawie, że niewidocznych. ale lubie cię oglądać i czekam na kolejny odcinek o rzęsach :d
Lubie wszystkie videoclipy RLM, Ewa ma bardzo fajny , przyjemny głos i bardzo lubię na nią patrzeć i jej słuchać ....(tutoriale innych pań mnie nudzą ale nie te, o nie!)obawiam sie tylko ze jak obejrzę wszystkie video Ewy to będę miała "głód makijażowy" wiec mam nadzieje ze zrobi ich jeszcze duzo duzo duzo wiecej
Jeśli chodzi o to aby rzęsy po użyciu zalotki się trzymały w tym skręcie to serdecznie polecam użyć maskary wodoodpornej naprawde bardziej je utrzymuje a świetny efekt wydłużenia daje Maybelline, Illegal Length tak po tygodniu jest świetnaa : ) Pozdrawiam . : *
Najwygodniejszą (zarazem najbardziej naturalną i wytrzymałą) wersją do szkoły jest narysowanie cieniutkiej kreski na linii rzęs i wytuszowanie. Eyeliner tak szybko się nie rozmaże jak kredka czy cień, a da mega efekt pogrubienia :) Zawsze te zabrudzenia zmywam lekko mokrym patyczkiem, jak w filmiku. ;)
Może to wyda się głupie ale moje rzęsy są za długie! Niestety są bardzo rzadkie i nie wygląda to za dobrze... Większość tuszy do rzęs nie tylko pogrubia ale i też wydłuża. Niestety :P Noszę okulary i przy mruganiu cały czas zawadzam o szkła co jest bardzo wkurzające... :
Eh mam to samo... W dodatku przy malowaniu moich długich rzęs nie tylko brudze się oczy przy ich linii na powiece, ale nierzadko pod łukiem brwiowym grrrr....
Może lekko podetnij rzęsy ? Może wtedy będą wyglądać na grubsze ? Bo w końcu tak samo jest z włosami na głowie.
chyba bałabym się podciąć.. nie daj Bóg coś nie wyjdzie :P
bielkuna
Ja mojemu facetowi podcinam rzęsy, ponieważ też ma za długie i mu wchodzą do oczu. Poproś kogoś zaufanego, żeby Ci pomógł. Wystarczą nożyczki do paznokci i stabilna ręka :)
Przycięcie rzęs? Jest to dość ryzykowne, mozna zmaścić ich kaształt...
Ja właśnie kupiłam zatokę i jestem zadowolona wszystko dzięki tobie!!!♡
też stosuję technikę z mruganiem :) Super filmik, pięknie dzisiaj wyglądasz (jak zawsze)
Ten grzebyczek z inglota to mój najlepszy przyjaciel spośród akcesoriów do makijażu! Jest cudowny :)
Ślicznie Ci w tym makijażu, od razu widać lekką odmianę i zdecydowanie na plus! :) Ciekawe triki, wypróbuję je także u siebie, dziękuję za filmik oraz za całą tą serię. :D
Cieplutko polecam na maksymalne wydłużone naturalne rzesy regenerum! Po codziennym stosowaniu przez tydzień jest ogromny efekt
Po tym, gdy udało mi się nauczyć rysowania kreski na górnej linii wodnej, to to jest mój ulubiony trik na zagęszczenie rzęs :)
Moim najlepszym trickiem jest mruganie za każdym razem, gdy umieszczę szczoteczkę maskary zaraz pod rzęsami, przez to łatwiej się rozdzielają i bardziej wydłużają, dobrze jest też pomalować czarną kredką bądź wodoodpornym eyeliner'em linię zaraz pod powieką. ;)
Ja uwielbiam maskarę Wibo różową dokładnie Extreme volume lashes mascara. Bardzo dobrze pogrubia rzęsy i wyglądają obłędnie! Kiedy zaczęłam testować Lovely żółtą od razu zauważyłam pomiędzy nimi różnicę.
Co do trików stosuję wszystkie i aż się cieszę,że robię z rzęsami wszystko to co pomaga im w wyglądzie. : )
Troche późno piszę, ale co tam.
Rok testowałam różne metody.
I odnalazłam metodę genialną! oczywiście kredka, rozcieram, podkręcam. Malowanie rzęs zaczynam od pięknego wytuszowania samych końcówek rzęs. 2 razy, jeden raz normalnie, drugi - od strony oka. dopiero później podkręcam samą podstawę rzęs, i dokładnie ją maluję. Brak grudek, a rzęsy nie opadają, gdyż mają mało tuszu na samym dole :)
ale zakrecasz zalotka? Nie wolno! Bo polamia Ci sie rzesy!
Gdy nie posiadam tuszu na dolnej częsci górnych rzęs (tuż przy ich nasadzie), mogę użyć zalotki, ponieważ są saute :) Dzięki temu dwuetapowemu malowaniu, rzęsy nie zdążą się wyprostować, zanim je całe przykryje. Oczywiście, że by się połamały. Może nie dokładnie wytłumaczyłam, ale polecam bardzo tę metodę. :))) Niestety przy bardzo krótkich rzęsach nie da się tak zrobić, chociaż na moich klientkach z róóóóżnymi rzęsami daję radę :)
Ja osiągam efekt dłuższych rzęs poprzez stosowanie Skoncentrowanego serum do rzęs 3w1 z Eveline jako baze pod tusz :) jest widoczna różnica w wyglądzie rzęs. Spróbuj koniecznie z różnymi tuszami, a także z tymi które Cie nie zachwyciły, może okażą się nie takie złe ;)
Pozdrawiam :)
Jejka. Byłam przekonana, że dowiem się czegoś ciekawego, bo mam króciutkie i cienkie rzęsy. A jednak wszystkie znane mi triki są opisane w Twoim filmiku. Haha!
Ja, osobiście, tuszując od samej powieki, przez chwilę dodatkowo ruszam tuszem w lewo i prawo, żeby wyglądały na jeszcze bardziej gęste. :)
Ja od czasu do czasu podgrzewam zalotne ciepłym powietrzem z suszarki :) tylko trzeba uważać żeby sie nie poparzyć ale jest różnica, skręt trzyma sie dłużej :) a aby rzęsy nie opadły używam tuszu wodoodpornego, efekt trwałego podkrecenia gwarantowany :)
Aby rzęsy po użyciu zalotki była uniesione przez cały dzień - trzeba użyć tuszu wodoodpornego - u mnie gdy taki tusz zasycha na rzęsach trzyma je w ryzach przez cały dzień .... U mnie to działa ! :D
Ja zawsze będę polecać SuperSHOCK z Avonu może nie jest idealny ale efekt zagęszczenia daje niesamowity!
Od zawsze dokładnie tak samo maluje rzęsy ! (wszyscy je zawsze zachwalają) Super filmik, pozdrawiam serdecznie Ewo ;)
Czemu zalotka z MAC jest lepsza (=czemu mniejsza jest lepsza od standartowej wielkości?) + czy podkręca się nią rzęsy jakby rozdzielając je na dwie partie czy służy ona do wyciągnięcia tylko tych zewnętrznych - do kociego oka?
Z zalotką z MACa nie miała styczności, ale zapewne chodzi o to, że można nią precyzyjniej złapać wszystkie rzęsy. I pewnie podkręca się je na 2-3 razy, połowa rzęs zakręconych a połowa prostych mogłaby wyglądać dziwnie.
Wyblakua Nie da się tak małą zalotką złapać wszystkich rzęs. Dlatego pytam. Domyślam się, że wtedy podkręca się je partiami, a pytanie dotyczyo tego czy da się je podkręcić do Cat Eye tylko w zewnętrznej części czy stanowi to za duży kontrast. Ale mimo wszystko dzięki za fatygę :)
Mała jest lepsza, jeżeli duża nie łapie wszystkich rzęs. Można wtedy "dokręcić" same kąciki. Często używam jej też tylko na kąciki albo na środek, ale to pewnie zależy od naszych rzęs. Jak są bardzo proste lub rosną w dół, to może to wyglądać dziwnie :) Poza tym, mała zalotka łapie rzęsy u samiutkiej nasady, bo jej rozmiar i sama budowa oka nie przeszkadza. Polecam mini zalotkę z ELF-a. Kosztuje około 20zł i jest świetna.
Setina76 Gdzie można ją dostać w Polandzie?
Kajeczkaa Zalotke z MAC możesz kupić w Polsce. W Warszawie, Krakowie i Wrocławiu w salonie lub przez internet ;)
Super się słucha, szybko, konkretnie, poprawna polszczyzną!
Świetnie! Zawsze się dziwiłam jak ty to robisz, że masz takie gęste rzęsy. :D
piękny kolor pomadki, można wiedzieć cóż to za cudeńko? :) a filmik super, na pewno z czegoś skorzystam, miło się Ciebie słucha, bo jesteś bardzo naturalna w tym co robisz, powodzenia i pozdrawiam! ;)
Bóg obdarzył mnie w bardzo grube i podkręcone rzęsy : ) Nigdy nie użyłam zalotki, a podkręcenie mam maksymalne :)
Jakoś tak ładnie i świeżo wyglądasz w tym filmiku *3*
Ale w dzisiejszym filmie ślicznie wyglądasz!
Ewa, a próbowałaś odwrotnie podkręcać rzęsy zalotką? Ja idę od połowy rzęs do nasady i wtedy efekt jest "wow"! :) znacznie lepszy niż od nasady w stronę końców :)
Powiedziałaś wszystkie triki które stosuje! Aż nie wierze :D Super :)
Zawsze bałam się zalotek! Jakoś mnie przeraża proces używania ich...Na szczęście jestem na tyle szczęściarą, że moje rzęsy są naturalnie podkręcone :). A tak z innej beczki, to chyba ruszę tyłek do drogerii po ten tusz :D.
Nie lubię efektu jaki daję zalotka, bardzo mocno wywija rzęsy, przy czym optycznie trącą one na długości. Do tego dotykają powiek i oczywiście odbija się tusz. Może nie umiejętnie jej używam, ale póki co nie polubiłam się z tym gadżetem :)
Zgadzam się! Mam podobnie. nie lubię tego efektu. Podoba mi się kiedy rzęsy tak naturalnie rosną i tworzą osłonę nad źrenicami, a nie od razu od nasady unoszą się do góry.!
AtAgA M A może macie za długie rzęsy? ;)
Możliwe , ale czy można mieć za długie rzęsy ? :) Myślę że moje są takie akurat, na długość rzęs nigdy nie narzekałam, raczej na ich gęstość, której brak.
Pink_Lady A może robisz za duże odstępy między podkręceniami ? ;)
Ja używam pyłku baiałego do rzęs z essens kosztuje bardzo mało a wystarcza na mega długo :) pokrywam rzęsy pyłkiem i tuszuje i tak 2 razy efekt jest sztucznych rzęs polecam !
Ładnie też wygląda tusz nałożony na odzywkę z eveline ;) Wydają się bardziej grubsze :)
Polecam puder do rzes z essence. Daje niesamowity efekt grubych rzes a ich nie skleja :)
Masz identyczne oczy jak ja! Małe jasno zielone z ciemnymi obwodkami! Jakbym widziała siebie!
malowanie cieniem linii wodnej rzęs przy pomocy skośnego pędzelka :) cudownie unosi rzęsy
Przepięknie wygladasz w filmiku, a rady? Genialne!
Polecam tusz z Maxfactor "2000 calorie" kosztuje on ponad 30 zł jednak na przecenie dorwałam go za 21 zł. Drugim tuszem, który też spełnił moje oczekiwania jest tusz z Rimmel "Extra super lash" i ten w promocyjnej cenie dorwałam za 15 zł. Tego tuszu z Rimmel mam jeszcze wersje wodoodporną ale po niej rzęsy nie są tak pogrubione , z resztą jak każdy tusz wodoodporny nie zachwyca pogrubieniem lecz jego trwałość zasługuje na 6+
Ewcia takiego filmu było mi trzeba :))) niby proste triki a sama bym na nie nie wpadła
Widzialam na yt kiedyś taki trik żeby zalotke pomalować kredka np.czarna w tym miejscu gdzie przylega do rzęs i automatycznie zostaje nan linia czarna przy rzęsach ;)
Czas na niedzielne nabożeństwo Monsterowe ;)
Mogłabyś zrobić sagę o makijażach dla odpowiednich tęczówek? Np. makijaż dla brązowych oczu (i tak z każdą tęczówką) :)
Brzmi dziwnie ale bardzo działa, suszarka podsuszyc rzęsy podtrzymując je palcami aby sie podkręciły :) najlepszy sposób jaki znam!!
Jaki ładny make up,ślicznie wyglądasz :) Fajny filmik,pomocny,jak zawsze.Pozdrawiam i czekam na c.d.
Ja mam opadajace powieki i kreska na gornej powiece, nawet najciensza obciaza mi oko i daje efekt smutnego spojrzenia dlatego ja nakladam czarny wodoodporny eyeliner w olowku na linie wodna gornej powieki (rimmel scandaleyes waterproof kohl pencil) i to tez daje efekt gestszych rzes :)
Ewo! W tym filmiku wyglądasz pięknie! Oby tak dalej :)
Witaj :) polecam Ci do wytestowania masakry ROCKET z maybelline.. ja osobiście posiadam już około 5 opakowanie. I chyba nie zmieniłabym ją na żadna inną maskare. Pozdrawiam :)
Pięknie wyglądasz. Tak promiennie i świeżo! Pozdrawiam serdecznie :)
Maybelline Volum Express Lift najlepsza maskara jaką dotąd używałam świetnie podkręca i pogrubia rzęsy a do tego ich nie skleja:)
Mogę gorąco polecić tusz z My Secret 3 in 1 mascara, pogrubiąjąco-wydłuzający. Ma świetną silikonowa szczoteczkę, która ładnie rozczesuje rzęsy, wydłuża je i odrobinę podkręca :)
Mam dość długie i nawet gęste rzęsy lecz są lekko podkręcone prawie proste. Efekt po zalotce nie bardzo mi się podoba i do tego jest krótkotrwały. Nie znalazłam, który by znacząco podkręcił/podbił moje rzęsy ale całkiem byłam zadowolona z Astora Lycra Extend (chyb już go nie produkują bo nigdzie nie mogę znaleźć), dobrze sprawdził się L'oreal Mega Volume Collagen (duża szczota ale dała rade) i Maybelline One by One Satin Black ( na początku nie byłam zadowolona i wylądował w szufladzie a teraz całkiem się polubiliśmy)
Ja np. wgl ostatnio nie używam tuszu tylko sam eyeliner i białą kredke na dolną powieke. I wyglądam ładniej niż w pomalowanych rzesach.
P.s. ja np. Kooooocham produkty z lovely!
Super filmik! Krótko, zwięźle i na temat :) U mnie sprawdzają się tusze Rimmel Big Eyes, Rimmel Day 2 Night oraz Maybelline the Rocket Volum :) Najlepszy jest jednak Clinique High Impact Mascara, ale to już inna półka cenowa, na którą niestety mnie nie stać :( Pozdrowionka z Gdyni!
Super rady jak zawsze! :) I śliczne usta, mogłabyś zdradzić co na nich masz? :)
Ewa z nieba mi spadłaś z tym filmikiem :) !
ślicznie tu wyglądasz! :)
a gdzie malowanie rzęs z ich drugiej strony, przy powiece? :) tej metody nauczyła mnie mama ale jeszcze u nikogo jej nie widziałam, polecam!
Co to za szminka? Jest przepiękna!
super wyglądasz, ładnie Ci w tym kolorze bluzki :)
Gdy podkręcę moje rzęsy i od razu maluję, to one wracają do swojej "prostości", ale gdy mam rano więcej czasu, to podkręcam je, czekam ok 2h, maluję, i nic już wtedy nie opada ani o milimetr :-)
Trochę późno oglądam ale co tam😝 Bardzo przydatne filmiki i baaardzo polecam maskarę od Maybelline „the rocket volum express”
Ja do tuszu z lovely podchodzilam sceptycznie, kazdy tusz mi robil pande pod oczami, a probowalam prawie wszystkie marki, maybelline, rimmel, loreal, max factor, pupa, clinique, dior, estee lauder, clarins, guerlain i wieele innych i zawsze po 1-2h byla panda, tusz z lovely mnie zaskoczyl, przez pierwszy miesiac uzywania zero pandy, teraz jak troche wysechl jest gorzej, ale ogolnie po miesiacu nadaje sie do wymiany, wiec zyc nie umierac :D
Super przydatny film Ewciu! Uwielbiam Cię :D
hej, a co z bazami pod maskarę? osobiście stosuję jakąś zwykłą, drogeryjną odżywkę zanim pomaluję rzęsy tuszem. Efekt oceniam na zdecydowanie lepszy (i nie przejaskrawiony) niż stosując sam tusz. Fajny filmik :)
Nie mogę narzekać na długość moich rzęs, ale niestety są baaaardzo proste, dlatego ciężko mi uzyskać przez długi czas ładny efekt. Przy najbliższej okazji spróbuję ten trik z patyczkiem, mam nadzieję, że się uda;)
Jak zawsze cudowny i ciekawy filmik :D droga Ewo :* ja mam taki problem że jakiego tuszu nie użyje to się osypuje nawet mam ten żółciutki z Lovely ..to niestety też sie sprawdził. Używałam zwykłe szczoteczki, wymyślne, silikonowe, grzebyczki. Wygląda to potem tragicznie - po krótkim czasie mam go na policzku oraz pod okiem a nie na rzęsach :( nie mam pojęcia co robie źle ! Pozdrawiam Ciepło :*
a tak trochę z innej beczki, luźna propozycja ;) może masz ochotę zrobić film o sztucznym słonku w kremie?;) robi się ciepło i jak tu wystawić blade nogi na widok publiczny? wiem, wiem, że są przybytki słońca, tylko trzeba wejść do trumny ;) ale ja solarium mówię nie. odwiedziłam je 2-3 razy w życiu, nie czuję się komfortowo, no i duża ilość pieprzyków mnie niepokoi, więc chciałabym spróbować balsamów stopniowo brązujących(?)... Pomożesz?;) Co i jak? Stosowanie, efekty, plusy i minusy, może coś polecasz? Może test? Uwielbiam Twoje sagi! Przedstawiasz wszystko tak dokładnie, rzeczowo;) Pozdrawiam
W jednym w filmiku z sagi o rzęsach może wspomniałabyś o demakijażu, właśnie, rzęs? Nie umiem się patrzeć jak wiele moich koleżanek trze wieczorem oczy wacikiem i płatkiem, gubiąc po drodze połowę z nich... Temat jest może i oklepany, ale myślę, że jak ludzie przy demakijażu sami sobie wyrywają rzęsy, to wkrótce nie będą mieli czego malować i żaden trik im nie pomoże.
Moim trikiem na szybkie powiększenie oka i wyeksponowanie rzęs jest fioletowa kreska i bardzo mocno czarny tusz. Oprócz tego wzdłuż linii rzęs robię sobie taką cieniutką czarną kreseczkę. Dzięki temu moje rzęsy nie zlewają się z grubą czarną krechą i ładnie je widać :) Poza tym mam zielone oczy z taką czarną obwódką i bardzo mi się podoba taki efekt :)
a jak ty zmywasz tusz? masz jakiś fajny sposób? bo tarcie wacikiem rzeczywiście nie fajne
Przykładam wacik nasączony mleczkiem lub płynem do demakijażu do oka i trzymam ze 2-3 min, a potem delikatnie ściągam go na dół kilkukrotnie. Nie wiem, czy to fajny sposób, ale delikatniejszy. Kosmetyczka mnie tak nauczyła :)
aa,ok. spróbuje :D
A ja nigdy nie nakładałam dwóch warstw tuszu... :) Może to dlatego że tusz którego używam (Maybeline the Colossal volum' express WATERPROOF,- jak narazie jedyny w miare sprawdzający się u mnie wodoodporny tusz) i po jednej warstwie wydaje mi się że jeśli nałożyłabym drugą to wyglądałyby koszmarnie... ale z ciekawości spróbuje.
Pozdrawiam :)
ja zawsze uzywam koncowki rozdzki, ktora tzymam wtedy pionowo, do tuszowania rzes przy zewnerznym kaciku, co sprawia, ze staja sie one bardziej pogrubione ipodkrecone, a oko nabiera "kociego" wygladu
Ja używam mascarè z Bell Get Big Lashes, czarną, jest świetna!
Bardzo ładnie wyglądasz w tym filmiku, szczególnie usta. Brałabym jak zus pieniądze *~*
Oja mialas racje ^^ tusz wodoodporny duzo daje ,moje rzesy sa proste jak strzaly :( ,efekt z tuszem trzyma sie caly dzien !!!
Może mogłabyś zrobic film z polecanymi przez ciebie odżywkami do rzęs ? :)
muszę wypróbować ten trik z patyczkiem! :) Dzięki Ewa, pozdrawiam!
Ja niesamowicie się cieszę że mam duże oczy i dłuugie rzęsy, które po podrasowaniu maskarą i zalotką dotykają łuku brwiowego :))