Zrobiłam aborcje w Niemczech w wieku 16 lat bez gadania i bez zgody rodziców Skończyłam studia i dziś jestem szczęśliwą mamą trójki dzieci Gdyby odmówiono mi tego prawa nie byłabym kobietą którą jestem dzisiaj Nie żałuje Dziękuje za książkę i rozmowę ta ten temat
Dzięki za podjęcie bardzo ważnego tematu. Już najwyższy czas aby Polacy obudzili się i wypowiedzieli posłuszeństwo kościołowi. Niestety, pisowscy politycy wciąż są na kolanach wobec kleru, a oni decydują o polskim prawie. I TAK, ci, którzy nie mają macicy nie mają prawa decydować o macicach kobiet. Przy okazji - wyraźnie widać, że osoby, które pod tą dyskusją bardzo agresywnie wypowiadają się przeciw aborcji, ukrywają się pod różnymi nikami, wstydząc wystąpić pod własnym nazwiskiem
Aborcja to rasizm prenatalny. Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Dziękuję za tę rozmowę. Cieszę się, że poruszyli Państwo temat aborcji mówiąc o faktach oraz historii aborcji w Polsce. O wielu sprawach dotyczących aborcji nie miałam pojęcia.
Ok, wszystko pięknie, tylko skąd i na podstawie czego wynika takie prawo, że ja tej decyzji nie mogę podejmować a może ją podejmować za mnie, jakiś polityk, na ogół mężczyzna, albo ksiądz czy biskup, tylko mężczyzna? I gdzie jest powiedziane, że on zrobi to lepiej niż ja sama? Kto dał tym wszystkim panom, prawo decydowania za kogoś innego? Czy kobiety są jakąś gorszą częścią społeczeństwa? Czy nie mają dość rozumu na własne decyzje? Dlaczego taki pan Jędraszewski czy Kaczyński mają zdecydować lepiej ode mnie? Naprawdę??? 😱
Tu nie chodzi o religię tylko o podstawowe prawa logiki i biologii Albo uznamy że przyczyną życia człowieka jest jego poczęcie przez współżycie dwojga ludzi (tak rozmnaża się człowiek, tak czy nie?) albo uznamy że życie człowieka zaczyna się wtedy kiedy kobieta prawem łaski zdecyduje się go nie zakończyć. RELIGIA nie ma tu nic do rzeczy, to czysta biologia! Albo konstytucja zakazuje rozmyślnego zabójstwa innego człowieka albo nie, religijny człowiek po prostu nie daje się tak łatwo zmanipulować lewackiej nowomowie
Bardzo dziękuję za ta rozmowe Dowiedziałam się wiele ważnych faktów i argumentów o których nie miałam pojęcia. Bardzo profesjonalna i bardzo wielka wiedzę ma Pani Dziennikarka Super wywiad dziękuję
Szczególnie że w praktyce to właśnie niechęć mężczyzny do ciąży jest tym co jej dyktuje decyzję aborcyjną...z pewnością nie zawsze ale jednak ogrom przypadków to albo kochanek (mniej lub bardziej przygodny) albo mąż niezadowolony z "gęby do wykarmienia" Moja prywatna zuchwała teoria jest taka że kobiety pozbawione konieczności martwienia się o reakcję partnera/otoczenia, uwolnione od ciężaru potępienia społecznego za "puszczanie się" którego rażącym "dowodem" jest ciąża nie wykonywałyby jej często. Ale ja myślę o sytuacji naprawdę idealnej, gdzie zmieniamy mentalność społeczną, ocenę współżycia, znacząco polepszamy pozycję społeczną kobiety w ciąży niezależnie od jej powstania itd...To raczej mało realna wizja na te czasy...Nawet słowo "ciąża" już niesie przekaz jak ona jest postrzegana, jako ciężar spadający na kobietę niejako za karę za współżycie...I te słowa opisujące to w religii... ("Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci" - tę karę, nałożoną na Ewę za zerwanie zakazanego owocu, średniowieczne kobiety poznały aż za dobrze.) One aż nadto pokazują co mamy do naprawienia aby aborcji było jak najmniej i bynajmniej tą metodą nie jest zakaz który nie działa nigdy
Jakie to smutne, że kobiety i mężczyźni nie liczą się ze zdaniem nienarodzonego dziecka. Proszę wybaczyć, lecz w konfrontacji z sytuacją graniczną jaką jest indywidualna śmierć nie będzie wymówek, że miało się prawo, bo... Nieskrępowany seks zawsze niesie ryzyko konsekwencji, lecz to nie powód, że mam prawo odebrać istocie ludzkiej życie, aby nie mieć problemów...
@@mariobenet7751 No tak ale to nie facet chodzi w ciąży i rodzi. Co z tego, że udało mi się przeżyć skoro rodzice nie zajmowali się mną i mieli mnie gdzieś. Brak akceptacji towarzyszy przez całe życie :(.
@@beataj.1533 Każdy ma jakieś zmartwienia i problemy, lecz nie oznacza to, że mamy zmieniać się w narcyza. Współczuję Ci braku akceptacji, lecz czy ty tak masz postępować? kazdy szuka miłości i zrozumienia, lecz często włazi w pokrzywy i krzyczy, że parzy. Mi też nie było lekko, gdy przyszedł na świat mój syn, lecz dziś oddałbym za niego życie. Jest moim skarbem, lecz nie miałem życia usłanego różami. Kiedyś mi syn powiedział, że dziękuję mi za to, że go nie opuściłem, lecz zawsze walczyłem o niego. To jest nagroda, której nie da się porównać z kasą, z przyjemnością sielskiego życia, z niczym. Trzymaj się i szukaj prawdy. Niezależnie od tego, co mówią inni. Bądź zawsze sobą, choć czasami to kosztuje bardzo wiele.
@@mariobenet7751 Jestem osobą nadwrażliwą. Szkoda mi zwłaszcza dzieci w patologicznych rodzinach bo one prawie na pewno nie wyjdą z tego bagna a rodzice piją bo od kilku lat mają za co. Znam takie przypadki i to mnie bardzo boli.
Książkę Kaputt chcę przeczytać od lat ... i ciągle nie mam czasu ... Dziękuję za tę rozmowę!! Nikt chyba nie wie, dlaczego faceci chcą decydować za kobiety ... Patriarchat jednym słowem
@@JazdaBezTrzymanki6 To nie to samo, bo zapłodnione kurze jajo nie dzieli się od razu, choć analogia jest zbliżona. Poza tym ssaki, to nie ptaki. Kłaniają się lekcje biologii.
@@Tomasz_Kowalski to nie ma znaczenia - jednokomórkowiec to też życie ale nie tak ważny jak prawo kobiety świadomego wyboru o swoim życiu tak samo jak zarodek
To cholernei smutne że Nasz kraj nie rozwija się a schodzi w dół. Szkoda ze Polki nie mogą być dumne, szanowane i bezpieczne jak np. Niemki, Angielki, Szwedki czy Irlandki. Szkoda ze przyszły te patoczasy prl bis. Szkoda że wg elity jesteśmy drugą podkategorią. Po co ruszali kompromis. Był ujowy ale stabilny. Przez tyle lat służył. Pewnien mądry powiedział że "Kompromistu nie wolno ruszać!" i miał racje. Oby te podłe czasy skończyły się raz na zawsze w 2023 roku. Ludzie zmobilizujmy się i uratujmy siebie i Nasz DOM- Polskę ktora jest w ruinie, a Demokracja i Wolność są zabite. Ale Karma dopadnie. Demokracja i Wolność ODRODZĄ SIĘ JAK FENIKS Z POPIOŁU. BĘDĄ JESZCZE BARDZIEJ SILNIEJSZE, NIEZWYCIĘŻONE I NIEZNISZCZALNE. Wierzę w TO. Dobro zawsze zwycięża. A po burzy zawsze przychodzi Słońce. Przyjdą mądrzy. A my wykorzystajmy te patoczasy by wykorzystać je na rozwój EMPATII, WRAŻLIWOŚCI, MIŁOŚCI, POMOCY DLA SIEBIE SAMYCH I DRUGIEGO CZŁOWIEKA. I NAUCZMY SIĘ POKORY. Szkoda że inne państwa UE bardziej dbają i się troszczą o Polki. Ach gdyby wszyscy Polscy mężczyźni byli tacy jak Panowie Bracia Sekielscy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie🤗
Dziwię się takiej kwestii: kobiety walczą o aborcję ale dlaczego mężczyźni nie walczą o wazektomię???? Myślę że gdyby wazektomia była w Polsce to nie było by potrzeby o aborcję.Panowie pomyślcie o swoich prawach i walczcie o wazektomię !
Warto dodać, że autorem prawa antyaborcyjnego w II RP był ksiądz -minister Bronisław Żongołłowicz. A więc i w II RP oddaliśmy uregulowanie prawne tematu aborcji duchownym katolickim...
To przykre, że guślarze z kościoła katolickiego muszą bronić racjonalności, bo ludzie stoczyli się w przepaść ignorancji. Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Kościół walczy o to, żeby abortowane dzieci otrzymały swoje podstawowe prawo - prawo do życia, dlaczego nad tym prawem stawiane jest prawo ich matek do dokonania aborcji? Jak można oburzać się na to, że chrześcijanin nie może popierać aborcji? Proponuję zapoznać się z założeniami tej religii, a następnie wypowiadać się na ten temat.
Przerażająca jest ta rozmowa. To, że kobiety zamiast walczyć o obowiązkową edukację seksualną na wysokim poziomie i dostępność do antykoncepcji, walczą o prawo do aborcji. W krajach, gdzie jest dostępna aborcja na życzenie wiele kobiet ma za sobą kilka takich zabiegów. Czy to jest coś do czego chcemy dążyć? Poza tym jestem ciakawa czy były kiedykolwiek przeprowadzane badania wśród kobiet, które usunęły ciążę. Ile z nich zaszło w ciążę bo zawiodła antykoncepcja a ile dlatego, że nie zastosowały żadnych środków antykoncepcyjnych. Bo za jeden ze środków antykoncjepcyjnych uważają aborcję.
Przykro się slucha tej rozmowy. Refleksje mam taką, że kobiety po latach niszczenia przez mężczyzn w patriarchacie, zaczęły same niszczyć. Zamiast stworzyć nową jakość życia, rżną swoje potomstwo i nazywają to wolnością. Wystarczy ofiarę wyjąć z przynależności do rodzaju ludzkiego i już można ją zabijać. A właściwie nawet nie zabijać, tylko usuwać. Bo jak nie widać, to nie ma. A tyle krzyku na lewicy o faszyzmie i jego zagrożeniach. Kto następny do wyjęcia? Jednostki chore, niepełnosprawne, ułomne umysłowo? Brak spójności logicznej.
Jesteś odważna i dziękuję Ci za to... Te kobiety są jeszcze w miare młode, lecz przyjdzie starość i wówczas pewność siebie zmieni się w rozpacz... Jestem o tym pewny w 100 procentach...
Przyznam, że nie rozumiem jak można porównywać zlepek komórek do chorego/niepełnosprawnego/ułomnego umysłowo człowieka? Czy naprawdę nie ma tutaj żadnej różnicy? Idąc dalej, dlaczego zarodek ma być traktowany podmiotowo, a kobieta, czy już nawet małe dziecko są traktowanie przedmiotowo? Dotknięto sprawy, która powinna być rozpatrywana przez konkretne osoby, najbardziej zainteresowane, które konsekwencje będą ponosiły przez całe życie. Nie politycy, sędziowie, czy komentatorzy na TH-cam.
Nikt nikogo nie rżnie, prawo do aborcji nie oznacza aborcji.Aborcja nie jest obowiązkowa, ale czasem w życiu może wystąpić taka sytuacja, że trzeba dokonać aborcji i normalna kobieta chce ją zrobić legalnie. Sytuacje są różne i nawet prawaczka zrobi aborcję w takiej sytuacji po kryjomu.
Przykład dwie siostry zachodzą w ciążę. Jedna decyduje się na aborcję i ją dokonuje. Rodzina,przyjaciele znajomi ,lekarze gratulują jej odwagi,,dobrego wyboru,, tylko same ahy i ohy ponieważ pozbyla sie problemu ,kawalku zbitych komórek. Druga natomiast chce urodzić ale tak się dzieje że z nie jej winny traci je. I teraz ta sama rodzina ,przyjaciele,lekarze, ubolewają ,ślą wyrazy współczucia z powodu straty o dziwo nie zbitych ze sobą komórek ale powodu utraty dziecka. Dziwne że Pani nie widzi w tym pewnych sprzeczności. Kto daje Pani prawo bycia Cezarem i decydować komu pozwolić żyć i się rozwijać a komu życie zakończyć? I czy nie uważa Pani że aby aborcja była OK powinna być ona bezpieczna dla matki jak i dla dziecka??
@@grzegorzsakan3750 Oczywiscie że nie może, proszę czytać że zrozumieniem ,jesli aborcja będzie ,,bezpieczna,, również dla dziecka wtedy będzie można powiedzieć że jest okay.
@@Kasia_kasp Ok, a co z kobietą która zachodzi w ciążę, oznajmia mężowi, rodzinie przyjaciołom ,,będziemy mieć dzidziusia, noszę pod sercem syna,córkę, rozmawia z 12 tygodniowy ,,plodem,, zwracając się do niego po imieniu.. Ta sama kobietą już matka ,przy następnej ciąży już nie nazywa poczętego dziecka już dzidziusiem, nie mówi moje baby,nie zwraca się po imieniu. W urzycie wchodzi medyczne terminy ,zygoda,płód, zlepek komórek, problem, co się zmienia ? Tak po prostu przełaczyla przełącznik z kochającej mamusi na kogo??
@@krisk8786 na kobietę, która macierzyństwo przetyrało. Przeszła przez ciąże i poród, które nie są przyjemnością, w szpitalu nikt się nią nie zajął, może została tak zszyta, że już do końca życia będzie ponosiła tego zdrowotne konsekwencje, laktoterror. Jesteśmy dopiero na 3 dni po porodzie. Potem długie miesiące niespania, zmęczenie którego nigdy wcześniej (ani nigdy później) nie doświadczyła, jest cały czas dotykana, szczypana, itd. Co dalej... społeczna presja na bycie idealna matka, że za mało/za dużo spędza czasu z dzieckiem, nie dba o siebie/dba o siebie za bardzo, dlaczego mm?/Dlaczego tak długo karmienie piersią? A partner? Przecież tez jest żoną, ma swoje obowiązki. Niekończące się rady, pogarda, wiecznie coś jest nie tak. Partner w pracy, bo trzeba zarobić, ona w domu, bo trzeba dziecko ogarnąć i obiad podać mężowi. Finansowo tez już nie za fajnie, o wolności to już pewnie zapomniała. I w końcu, dziecko idzie do przedszkola, jest coraz bardziej samodzielne, ona leczy swoje zdrowie, bo nic nie niszczy organizmu jak ciąża (no może poza rakiem), mąż może jeszcze jest, może już się zwinął... wraca do pracy, w końcu może porozmawiać z dorosłym ludźmi, wraca do równowagi, może musiała walczyć z depresja poporodowa i późniejszymi problemami. I... pozytywny test ciążowa. Jak myślisz? Jest zachwycona co ją czeka, gdy już wie jak to jest być matką? Nie doświadczysz tego Kris... Twoje szczęście.
Morderstwo to jest wysłanie samolotu z setką osób na pokładzie na nieczynne lotnisko i udawanie że za wypadek lotniczy odpowiada dysponent tego samolotu.
Krzyczymy ze chcemy być nowoczesnym społeczeństwem a potrzebujemy aborcji ,to co nie wiem jak zachodzi się w ciąże przy dzisiejszej wiedzy i nauce i dostępu do środków antykoncepcyjnych,to czy to jest postęp czy ciemnogród ???
Popierając prawo do aborcji jednocześnie łączę się z Panią w oburzeniu i wyjaśniam..otóż w praktyce jest ciemnogród, właśnie z powodu religijnej mentalności i przewagi mężczyzn w życiu społecznym. Po pierwsze kobiety, dziewczyny nie są edukowane, ani w szkole ani przez matki. Ja byłam uczona przez moją zarówno metod antykoncepcji jak i wychowana do wrażliwości i świadomości że nie należy bezrefleksyjnie płodzić dziecka w niewygodnym dla siebie czasie a potem go usuwać. Uważam że jestem bardzo dobrym przykładem na poparcie mojej teorii że to już połowa sukcesu. Tymczasem dziewczyny nie mają tego zapewnione. Dodatkowo mówiąc o przewadze społecznej mężczyzn mówię o tym że gdyby kobiety niezależnie od sposobu zajścia, i rangi relacji w której ciąża powstała miały pozytywną ocenę społeczeństwa, czyli były chwalone i otaczane opieką, również finansową za sam fakt ciąży to mielibyśmy taki odsetek aborcji o którym nie warto byłoby nawet rozmawiać. Bo moim zdaniem kobiety same z siebie nie są chętne do aborcji a jeśli nawet nie chcą dzieci to mając wiedzę i możliwość zabezpieczenia realizują to i tyle. Także niestety Pani Mario, nie jesteśmy nowoczesnym społeczeństwem i nawet dopuszczenie aborcji na życzenie tego nie poprawi wystarczająco. Ja jestem za prawem do aborcji po to by kobiety nie były zmuszane do macierzyństwa, nie zabijały niektóre niemowląt bo stąd się to bierze. Ale tak naprawdę to powinno być tak jak napisałam i prawo do aborcji by było ale niemal nie wykorzystywane. W idealnej sytuacji jaką opisałam nie byłaby aborcja znaczącym problemem społecznym i dzietność by ogromnie wzrosła. Szkoda że rządzący tego nie rozumieją.Powiem więcej, oni to pewnie rozumieją ale mają gdzieś, bo wcale nie są przeciw aborcji tylko przeciw jej legalności. To tylko polityczna poza, bo prywatnie ich żony i córki poddają się aborcjom właśnie ze względu na tę mentalność w której ciąża albo jest wstydem albo nadmiernym ciężarem. To wszystko właśnie przyczyny aborcji. W naturze jest podobnie, samice zestresowane, obciążone niewłaściwymi warunkami życia też zabijają młode, i to już urodzone, my ludzie nie różnimy się od zwierząt aż tak bardzo a wywyższając się tylko robimy sobie krzywdę. Nie umiemy sprawić żeby w nowoczesnych czasach kobieta czuła się bezpieczna i akceptowana przez społeczność gdy zajdzie i takie mamy konsekwencje że ten problem jest ogromny.
Przy dzisiejszym dostępie do wiedzy nie wie Pani, że żadna metoda antykoncepcji nie działa w 100%. Nie mówiąc o tym, że nie ma edukacji seksualnej i nie każdy w naszym kraju ma dobry dostęp do antykoncepcji.
@@czarnainez1251 zgadzam sie co pani pisze Przede wszystkim edukacja i uczenie odpowiedzialności,ze współżycie może skutkować ciążą.Aborcja nie załatwi sprawy żyje w kraju,którym jest darmowy dostęp do antykoncepcji i aborcji a i tak jest duży odsetek nieletnich matek wiec bez odpowiedniej edukacji i uczenia szacunku i odpowiedzialności aborcja niczego nie załatwi .
Powiedziała Pani ze na ginekologa nie powinien iść człowiek który nie chce dokonywać aborcji. Gadzie tolerancja dla osób wierzących które nie chcą być leczone i prowadzone przez lekarzy którzy dokonują aborcji ?
nie aborcji, tylko zabiegów ginekologicznych. Podczas ciąży lekarz odmówił mi badań, bo mam dziecko urodzić zdrowe czy chore. Podejrzewam Patryk, że nigdy nie miałeś badania, ani zabiegu ginekologicznego. Odmówienie wykonania takiego przez lekarza, do którego w ogóle dostanie się na wizytę to często długa droga, wymaga chyba jednak rozważenia przez tego właśnie lekarza, czy to zawód dla niego. Trochę tak, jakby chirurg bał się widoku krwi.
Nie do końca się zrozumieliśmy. Teraz pytam o prawo ludzi o innym światopogladzie niż Twój. Są ludzie dla których taki ginekolog to zabójca. I może oni chcieli by być obsługiwani -Ok- mówimy o kobietach a nie facetach, przez lekarza który ma wartości podobne do nich.
@Inga Burska A co to znaczy ze w sektorze prywatnym można ? Jak zostać lekarzem w sektorze prywatnym nie szkoląc się i nie robiąc praktyk w NFZ? Uważam że chcesz łamać sumienie nie pozwalając komuś pracować jako lekarz który leczy a nie uznaje aborcji jako zabiegu. Może powinien być podział na lekarzy wykonujących aborcję i tych co jej nie wykonują dając wybór klientowi ( tak płace składki ) do jakiego lekarza chce iść.
@Inga Burska mniej chodzi mi o lekarzy. Chociaż w kwestii wolności też. Raczej chodzi mi o kobiety które nie chcą być po opieką lekarza który raz leczy a raz....ale to już kwestia światopoglądu. Raczej się nie dogadamy. Pozdrawiam.
![งมหอย จับปลา มือเปล่า หาอยู่หากินแบบวีถีอีสานกับแก๊งเซียนหรั่ง ม่วนคัก! [ขอนแก่น] @Sianstudio](http://i.ytimg.com/vi/JEJZg6N-AbU/mqdefault.jpg)
O aborcji normalnie, bez zbędnych ekscytacji i dorabianych ideologii. Nareszcie. Ważna rozmowa i wartościowa publikacja.
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Normalnie czili jak o wyrwaniu zęba. Oszyda
Zrobiłam aborcje w Niemczech w wieku 16 lat bez gadania i bez zgody rodziców
Skończyłam studia i dziś jestem szczęśliwą mamą trójki dzieci
Gdyby odmówiono mi tego prawa nie byłabym kobietą którą jestem dzisiaj
Nie żałuje
Dziękuje za książkę i rozmowę ta ten temat
Dzięki za podjęcie bardzo ważnego tematu.
Już najwyższy czas aby Polacy obudzili się i wypowiedzieli posłuszeństwo kościołowi. Niestety, pisowscy politycy wciąż są na kolanach wobec kleru, a oni decydują o polskim prawie.
I TAK, ci, którzy nie mają macicy nie mają prawa decydować o macicach kobiet.
Przy okazji - wyraźnie widać, że osoby, które pod tą dyskusją bardzo agresywnie wypowiadają się przeciw aborcji, ukrywają się pod różnymi nikami, wstydząc wystąpić pod własnym nazwiskiem
A jeżeli w macicy znajduje się człowiek? Jeżeli ktoś u siebie w domu chce zamordować człowieka, to też powiesz: odczepcie się od jego mieszkania?
Aborcja to rasizm prenatalny. Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Dziękuję za tę rozmowę. Cieszę się, że poruszyli Państwo temat aborcji mówiąc o faktach oraz historii aborcji w Polsce. O wielu sprawach dotyczących aborcji nie miałam pojęcia.
Wspaniały wywiad! Niech on wejdzie w głowy Polaków!
?
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
@@Tomasz_Kowalski brat ma ulubione powiedzonko
Komentarz dla zasiegów.
Zawsze świetnie się słucha pana Artura i jego gości!
To pan Artur.
@@kotkreskowy585 Dziękuję za poprawkę
@@agucior428 nie rozumiem co Pan źle napisał? Odmiana imienia prawidłowa chyba?
@@BELLA.- poprawka dotyczyła imienia z Adama na Artur
@@agucior428 a, oki bo ja już czytałam poprawione i tak myślę o co chodzi, wszystko prawidłowo 😂. Pozdrawiam😉
Świetny wywiad. Zarówno prowadzący jak i gość.
Ok, wszystko pięknie, tylko skąd i na podstawie czego wynika takie prawo, że ja tej decyzji nie mogę podejmować a może ją podejmować za mnie, jakiś polityk, na ogół mężczyzna, albo ksiądz czy biskup, tylko mężczyzna? I gdzie jest powiedziane, że on zrobi to lepiej niż ja sama? Kto dał tym wszystkim panom, prawo decydowania za kogoś innego? Czy kobiety są jakąś gorszą częścią społeczeństwa? Czy nie mają dość rozumu na własne decyzje? Dlaczego taki pan Jędraszewski czy Kaczyński mają zdecydować lepiej ode mnie? Naprawdę??? 😱
W trakcie tej dyskusji padło stwierdzenie, że mogą tak postętpować ponieważ nie ma feminizmu. Oczywiście jest to jeden z powodów.
Magia demokracji "przedstawicielskiej", w dodatku w wydaniu polsko-katolickim.
W sedno !
Tym pisowskim katolikom wydaje się że walczą o życie, smog wg nich nie zagraża życiu
Tu nie chodzi o religię tylko o podstawowe prawa logiki i biologii Albo uznamy że przyczyną życia człowieka jest jego poczęcie przez współżycie dwojga ludzi (tak rozmnaża się człowiek, tak czy nie?) albo uznamy że życie człowieka zaczyna się wtedy kiedy kobieta prawem łaski zdecyduje się go nie zakończyć. RELIGIA nie ma tu nic do rzeczy, to czysta biologia! Albo konstytucja zakazuje rozmyślnego zabójstwa innego człowieka albo nie, religijny człowiek po prostu nie daje się tak łatwo zmanipulować lewackiej nowomowie
Bardzo dziękuję za ta rozmowe Dowiedziałam się wiele ważnych faktów i argumentów o których nie miałam pojęcia. Bardzo profesjonalna i bardzo wielka wiedzę ma Pani Dziennikarka Super wywiad dziękuję
Ciekawy wywiad, otwierający oczy. Jakie to smutne, że mężczyźni nadal decydują o prawach kobiet nie licząc się z ich zdaniem :(.
Szczególnie że w praktyce to właśnie niechęć mężczyzny do ciąży jest tym co jej dyktuje decyzję aborcyjną...z pewnością nie zawsze ale jednak ogrom przypadków to albo kochanek (mniej lub bardziej przygodny) albo mąż niezadowolony z "gęby do wykarmienia" Moja prywatna zuchwała teoria jest taka że kobiety pozbawione konieczności martwienia się o reakcję partnera/otoczenia, uwolnione od ciężaru potępienia społecznego za "puszczanie się" którego rażącym "dowodem" jest ciąża nie wykonywałyby jej często. Ale ja myślę o sytuacji naprawdę idealnej, gdzie zmieniamy mentalność społeczną, ocenę współżycia, znacząco polepszamy pozycję społeczną kobiety w ciąży niezależnie od jej powstania itd...To raczej mało realna wizja na te czasy...Nawet słowo "ciąża" już niesie przekaz jak ona jest postrzegana, jako ciężar spadający na kobietę niejako za karę za współżycie...I te słowa opisujące to w religii... ("Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci" - tę karę, nałożoną na Ewę za zerwanie zakazanego owocu, średniowieczne kobiety poznały aż za dobrze.) One aż nadto pokazują co mamy do naprawienia aby aborcji było jak najmniej i bynajmniej tą metodą nie jest zakaz który nie działa nigdy
Jakie to smutne, że kobiety i mężczyźni nie liczą się ze zdaniem nienarodzonego dziecka. Proszę wybaczyć, lecz w konfrontacji z sytuacją graniczną jaką jest indywidualna śmierć nie będzie wymówek, że miało się prawo, bo... Nieskrępowany seks zawsze niesie ryzyko konsekwencji, lecz to nie powód, że mam prawo odebrać istocie ludzkiej życie, aby nie mieć problemów...
@@mariobenet7751 No tak ale to nie facet chodzi w ciąży i rodzi. Co z tego, że udało mi się przeżyć skoro rodzice nie zajmowali się mną i mieli mnie gdzieś. Brak akceptacji towarzyszy przez całe życie :(.
@@beataj.1533 Każdy ma jakieś zmartwienia i problemy, lecz nie oznacza to, że mamy zmieniać się w narcyza. Współczuję Ci braku akceptacji, lecz czy ty tak masz postępować? kazdy szuka miłości i zrozumienia, lecz często włazi w pokrzywy i krzyczy, że parzy. Mi też nie było lekko, gdy przyszedł na świat mój syn, lecz dziś oddałbym za niego życie. Jest moim skarbem, lecz nie miałem życia usłanego różami. Kiedyś mi syn powiedział, że dziękuję mi za to, że go nie opuściłem, lecz zawsze walczyłem o niego. To jest nagroda, której nie da się porównać z kasą, z przyjemnością sielskiego życia, z niczym. Trzymaj się i szukaj prawdy. Niezależnie od tego, co mówią inni. Bądź zawsze sobą, choć czasami to kosztuje bardzo wiele.
@@mariobenet7751 Jestem osobą nadwrażliwą. Szkoda mi zwłaszcza dzieci w patologicznych rodzinach bo one prawie na pewno nie wyjdą z tego bagna a rodzice piją bo od kilku lat mają za co. Znam takie przypadki i to mnie bardzo boli.
Powiem krótko
Dziękuję bardzo za ten wywiad
Państwo nie ma prawa zakazywać nie dając nic w zamian poza "KOŚCIOŁEM".
Aborcja = rasizm prenatalny
Książkę Kaputt chcę przeczytać od lat ... i ciągle nie mam czasu ... Dziękuję za tę rozmowę!! Nikt chyba nie wie, dlaczego faceci chcą decydować za kobiety ... Patriarchat jednym słowem
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Wspaniale się państwa słucha! Świetna rozmowa.
PS.
Pięknie pani wygląda pani Katarzyno. :) Pozdrawiam
Czytalam.Super książka
poprostu piekny wywiad araczej wysluchanie, dziekuje
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Prawo do aborcji jest ok, a nie aborcja.
Otóż to, oni tego nie rozróżniają
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Czas z Polski uczynić drugą Irlandię🤗💪👍👏
PolkaPolska Walcząca NIE ZGINĘŁA! 💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙
#JeszczebędzieprzepiękniejeszczebędzieNORMALNIE
Genialna rozmowa, genialny kanał.
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
@@Tomasz_Kowalski tak samo jak zapłodnione kurze jajko
@@JazdaBezTrzymanki6 To nie to samo, bo zapłodnione kurze jajo nie dzieli się od razu, choć analogia jest zbliżona. Poza tym ssaki, to nie ptaki. Kłaniają się lekcje biologii.
@@Tomasz_Kowalski to nie ma znaczenia - jednokomórkowiec to też życie ale nie tak ważny jak prawo kobiety świadomego wyboru o swoim życiu tak samo jak zarodek
@@JazdaBezTrzymanki6 Ale kury zjadamy, a ludzi nie. Tu jest różnica.
Bardzo mądra rozmowa!
Kościół zakazuje aborcji, bo potrzebuje dzieciaczków do macania.
@Maria Sterkowicz nie zapominaj o pogrzebach. Ochrzcić i za dwa dni ostatnie namaszczenie i pogrzeb... I kasa się zgadza
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
To cholernei smutne że Nasz kraj nie rozwija się a schodzi w dół. Szkoda ze Polki nie mogą być dumne, szanowane i bezpieczne jak np. Niemki, Angielki, Szwedki czy Irlandki. Szkoda ze przyszły te patoczasy prl bis. Szkoda że wg elity jesteśmy drugą podkategorią. Po co ruszali kompromis. Był ujowy ale stabilny. Przez tyle lat służył. Pewnien mądry powiedział że "Kompromistu nie wolno ruszać!" i miał racje. Oby te podłe czasy skończyły się raz na zawsze w 2023 roku. Ludzie zmobilizujmy się i uratujmy siebie i Nasz DOM- Polskę ktora jest w ruinie, a Demokracja i Wolność są zabite. Ale Karma dopadnie. Demokracja i Wolność ODRODZĄ SIĘ JAK FENIKS Z POPIOŁU. BĘDĄ JESZCZE BARDZIEJ SILNIEJSZE, NIEZWYCIĘŻONE I NIEZNISZCZALNE. Wierzę w TO. Dobro zawsze zwycięża. A po burzy zawsze przychodzi Słońce. Przyjdą mądrzy. A my wykorzystajmy te patoczasy by wykorzystać je na rozwój EMPATII, WRAŻLIWOŚCI, MIŁOŚCI, POMOCY DLA SIEBIE SAMYCH I DRUGIEGO CZŁOWIEKA. I NAUCZMY SIĘ POKORY. Szkoda że inne państwa UE bardziej dbają i się troszczą o Polki. Ach gdyby wszyscy Polscy mężczyźni byli tacy jak Panowie Bracia Sekielscy. Pozdrawiam wszystkich serdecznie🤗
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Dziwię się takiej kwestii: kobiety walczą o aborcję ale dlaczego mężczyźni nie walczą o wazektomię???? Myślę że gdyby wazektomia była w Polsce to nie było by potrzeby o aborcję.Panowie pomyślcie o swoich prawach i walczcie o wazektomię !
Warto dodać, że autorem prawa antyaborcyjnego w II RP był ksiądz -minister Bronisław Żongołłowicz. A więc i w II RP oddaliśmy uregulowanie prawne tematu aborcji duchownym katolickim...
Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
To przykre, że guślarze z kościoła katolickiego muszą bronić racjonalności, bo ludzie stoczyli się w przepaść ignorancji. Prawem człowieka jest *żyć* i nie przerywać życia ludzkiego. *Aborcja jest przerwaniem życia ludzkiego na naturalnym etapie rozwoju płodowego.*
Kościół walczy o to, żeby abortowane dzieci otrzymały swoje podstawowe prawo - prawo do życia, dlaczego nad tym prawem stawiane jest prawo ich matek do dokonania aborcji? Jak można oburzać się na to, że chrześcijanin nie może popierać aborcji? Proponuję zapoznać się z założeniami tej religii, a następnie wypowiadać się na ten temat.
Kościół nie powinien mieć wpływu na prawodawstwo.
#DemocracyisCOMEBACKin2023R
Przerażająca jest ta rozmowa. To, że kobiety zamiast walczyć o obowiązkową edukację seksualną na wysokim poziomie i dostępność do antykoncepcji, walczą o prawo do aborcji. W krajach, gdzie jest dostępna aborcja na życzenie wiele kobiet ma za sobą kilka takich zabiegów. Czy to jest coś do czego chcemy dążyć?
Poza tym jestem ciakawa czy były kiedykolwiek przeprowadzane badania wśród kobiet, które usunęły ciążę. Ile z nich zaszło w ciążę bo zawiodła antykoncepcja a ile dlatego, że nie zastosowały żadnych środków antykoncepcyjnych. Bo za jeden ze środków antykoncjepcyjnych uważają aborcję.
Prawo do mordowania własnych dzieci. Rzeczywiście, prawo barbarzyńców.
Przykro się slucha tej rozmowy. Refleksje mam taką, że kobiety po latach niszczenia przez mężczyzn w patriarchacie, zaczęły same niszczyć. Zamiast stworzyć nową jakość życia, rżną swoje potomstwo i nazywają to wolnością. Wystarczy ofiarę wyjąć z przynależności do rodzaju ludzkiego i już można ją zabijać. A właściwie nawet nie zabijać, tylko usuwać. Bo jak nie widać, to nie ma. A tyle krzyku na lewicy o faszyzmie i jego zagrożeniach. Kto następny do wyjęcia? Jednostki chore, niepełnosprawne, ułomne umysłowo? Brak spójności logicznej.
Jesteś odważna i dziękuję Ci za to... Te kobiety są jeszcze w miare młode, lecz przyjdzie starość i wówczas pewność siebie zmieni się w rozpacz... Jestem o tym pewny w 100 procentach...
Przyznam, że nie rozumiem jak można porównywać zlepek komórek do chorego/niepełnosprawnego/ułomnego umysłowo człowieka? Czy naprawdę nie ma tutaj żadnej różnicy? Idąc dalej, dlaczego zarodek ma być traktowany podmiotowo, a kobieta, czy już nawet małe dziecko są traktowanie przedmiotowo? Dotknięto sprawy, która powinna być rozpatrywana przez konkretne osoby, najbardziej zainteresowane, które konsekwencje będą ponosiły przez całe życie. Nie politycy, sędziowie, czy komentatorzy na TH-cam.
Nikt nikogo nie rżnie, prawo do aborcji nie oznacza aborcji.Aborcja nie jest obowiązkowa, ale czasem w życiu może wystąpić taka sytuacja, że trzeba dokonać aborcji i normalna kobieta chce ją zrobić legalnie. Sytuacje są różne i nawet prawaczka zrobi aborcję w takiej sytuacji po kryjomu.
Nie nazwał bym i nie porównywał bym osób które twierdzą że aborcja jest OK do potworów,bo to mogło by urazić Potwory.
Dokładnie.
Gwałt? Wybór, nie zakaz... (?)
Upadek cywilizacji... Kobieta fatalna:(
za to mężczyzna zawsze z wyrobionym zdaniem. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o kobietę.
Przykład dwie siostry zachodzą w ciążę.
Jedna decyduje się na aborcję i ją dokonuje.
Rodzina,przyjaciele znajomi ,lekarze gratulują jej odwagi,,dobrego wyboru,, tylko same ahy i ohy ponieważ pozbyla sie problemu ,kawalku zbitych komórek.
Druga natomiast chce urodzić ale tak się dzieje że z nie jej winny traci je. I teraz ta sama rodzina ,przyjaciele,lekarze, ubolewają ,ślą wyrazy współczucia z powodu straty o dziwo nie zbitych ze sobą komórek ale powodu utraty dziecka.
Dziwne że Pani nie widzi w tym pewnych sprzeczności. Kto daje Pani prawo bycia Cezarem i decydować komu pozwolić żyć i się rozwijać a komu życie zakończyć?
I czy nie uważa Pani że aby aborcja była OK powinna być ona bezpieczna dla matki jak i dla dziecka??
Czy aborcja może być bezpieczna dla dziecka?
@@grzegorzsakan3750
Oczywiscie że nie może, proszę czytać że zrozumieniem ,jesli aborcja będzie ,,bezpieczna,, również dla dziecka wtedy będzie można powiedzieć że jest okay.
sprzeczność? opisujesz sytuację dwóch dorosłych kobiet, zupełnie niezależnych od siebie.
@@Kasia_kasp
Ok, a co z kobietą która zachodzi w ciążę, oznajmia mężowi, rodzinie przyjaciołom ,,będziemy mieć dzidziusia, noszę pod sercem syna,córkę, rozmawia z 12 tygodniowy ,,plodem,, zwracając się do niego po imieniu..
Ta sama kobietą już matka ,przy następnej ciąży już nie nazywa poczętego dziecka już dzidziusiem, nie mówi moje baby,nie zwraca się po imieniu.
W urzycie wchodzi medyczne terminy ,zygoda,płód, zlepek komórek, problem, co się zmienia ? Tak po prostu przełaczyla przełącznik z kochającej mamusi na kogo??
@@krisk8786 na kobietę, która macierzyństwo przetyrało. Przeszła przez ciąże i poród, które nie są przyjemnością, w szpitalu nikt się nią nie zajął, może została tak zszyta, że już do końca życia będzie ponosiła tego zdrowotne konsekwencje, laktoterror. Jesteśmy dopiero na 3 dni po porodzie. Potem długie miesiące niespania, zmęczenie którego nigdy wcześniej (ani nigdy później) nie doświadczyła, jest cały czas dotykana, szczypana, itd. Co dalej... społeczna presja na bycie idealna matka, że za mało/za dużo spędza czasu z dzieckiem, nie dba o siebie/dba o siebie za bardzo, dlaczego mm?/Dlaczego tak długo karmienie piersią? A partner? Przecież tez jest żoną, ma swoje obowiązki. Niekończące się rady, pogarda, wiecznie coś jest nie tak. Partner w pracy, bo trzeba zarobić, ona w domu, bo trzeba dziecko ogarnąć i obiad podać mężowi. Finansowo tez już nie za fajnie, o wolności to już pewnie zapomniała. I w końcu, dziecko idzie do przedszkola, jest coraz bardziej samodzielne, ona leczy swoje zdrowie, bo nic nie niszczy organizmu jak ciąża (no może poza rakiem), mąż może jeszcze jest, może już się zwinął... wraca do pracy, w końcu może porozmawiać z dorosłym ludźmi, wraca do równowagi, może musiała walczyć z depresja poporodowa i późniejszymi problemami. I... pozytywny test ciążowa. Jak myślisz? Jest zachwycona co ją czeka, gdy już wie jak to jest być matką?
Nie doświadczysz tego Kris... Twoje szczęście.
dzieci to ochyda
@@annaleczkowska6297 fuj fuj
a kocham dzieciątka.
@@emvogueiwogole4989 a ja nienawidzę
@@F-22Raptor-x2o
nienawiścią zabijasz samą siebie
@@F-22Raptor-x2o do tego to
r a s i z m
p r e n a t a l n y
Aborcja to morderstwo. Czy się to komuś podoba czy nie. Nie ma innego słowa aby to opisać.
Morderstwo to jest wysłanie samolotu z setką osób na pokładzie na nieczynne lotnisko i udawanie że za wypadek lotniczy odpowiada dysponent tego samolotu.
Aborcja to przerwanie ciąży, takie jest słowo, żeby to opisać.
@@goniafrancuz Jezu .....człowieku co ty mówisz!?
@@lilja8975 czego nie pojąłeś?
@@goniafrancuz Aborcję porownujesz do samolotu?🤷
Krzyczymy ze chcemy być nowoczesnym społeczeństwem a potrzebujemy aborcji ,to co nie wiem jak zachodzi się w ciąże przy dzisiejszej wiedzy i nauce i dostępu do środków antykoncepcyjnych,to czy to jest postęp czy ciemnogród ???
Popierając prawo do aborcji jednocześnie łączę się z Panią w oburzeniu i wyjaśniam..otóż w praktyce jest ciemnogród, właśnie z powodu religijnej mentalności i przewagi mężczyzn w życiu społecznym. Po pierwsze kobiety, dziewczyny nie są edukowane, ani w szkole ani przez matki. Ja byłam uczona przez moją zarówno metod antykoncepcji jak i wychowana do wrażliwości i świadomości że nie należy bezrefleksyjnie płodzić dziecka w niewygodnym dla siebie czasie a potem go usuwać. Uważam że jestem bardzo dobrym przykładem na poparcie mojej teorii że to już połowa sukcesu. Tymczasem dziewczyny nie mają tego zapewnione. Dodatkowo mówiąc o przewadze społecznej mężczyzn mówię o tym że gdyby kobiety niezależnie od sposobu zajścia, i rangi relacji w której ciąża powstała miały pozytywną ocenę społeczeństwa, czyli były chwalone i otaczane opieką, również finansową za sam fakt ciąży to mielibyśmy taki odsetek aborcji o którym nie warto byłoby nawet rozmawiać. Bo moim zdaniem kobiety same z siebie nie są chętne do aborcji a jeśli nawet nie chcą dzieci to mając wiedzę i możliwość zabezpieczenia realizują to i tyle. Także niestety Pani Mario, nie jesteśmy nowoczesnym społeczeństwem i nawet dopuszczenie aborcji na życzenie tego nie poprawi wystarczająco. Ja jestem za prawem do aborcji po to by kobiety nie były zmuszane do macierzyństwa, nie zabijały niektóre niemowląt bo stąd się to bierze. Ale tak naprawdę to powinno być tak jak napisałam i prawo do aborcji by było ale niemal nie wykorzystywane. W idealnej sytuacji jaką opisałam nie byłaby aborcja znaczącym problemem społecznym i dzietność by ogromnie wzrosła. Szkoda że rządzący tego nie rozumieją.Powiem więcej, oni to pewnie rozumieją ale mają gdzieś, bo wcale nie są przeciw aborcji tylko przeciw jej legalności. To tylko polityczna poza, bo prywatnie ich żony i córki poddają się aborcjom właśnie ze względu na tę mentalność w której ciąża albo jest wstydem albo nadmiernym ciężarem. To wszystko właśnie przyczyny aborcji. W naturze jest podobnie, samice zestresowane, obciążone niewłaściwymi warunkami życia też zabijają młode, i to już urodzone, my ludzie nie różnimy się od zwierząt aż tak bardzo a wywyższając się tylko robimy sobie krzywdę. Nie umiemy sprawić żeby w nowoczesnych czasach kobieta czuła się bezpieczna i akceptowana przez społeczność gdy zajdzie i takie mamy konsekwencje że ten problem jest ogromny.
Przy dzisiejszym dostępie do wiedzy nie wie Pani, że żadna metoda antykoncepcji nie działa w 100%. Nie mówiąc o tym, że nie ma edukacji seksualnej i nie każdy w naszym kraju ma dobry dostęp do antykoncepcji.
@@czarnainez1251 zgadzam sie co pani pisze
Przede wszystkim edukacja i uczenie odpowiedzialności,ze współżycie może skutkować ciążą.Aborcja nie załatwi sprawy żyje w kraju,którym jest darmowy dostęp do antykoncepcji i aborcji a i tak jest duży odsetek nieletnich matek wiec bez odpowiedniej edukacji i uczenia szacunku i odpowiedzialności aborcja niczego nie załatwi .
@@nextnext1013 a można poszukać sobie z skąd się biorą dzieci i co to jest cykl miesiączkowy ?
@@mariapolak9686 a co ma cykl miesiączkowy do tego co wyżej napisałam?
Aborcja to prawo... Dzieciaków w łonach matek też? To nie jest absurd?
Antykoncepcja to prawo ...a aborcja to zło ....wykształceni ludzie a tacy głupi ...
Tak "inteligentna" osoba i tak szerokie pole do dyskusji
@@29wik ???
Jeszcze trochę to i antykoncepcja będzie nielegalna .
Nie rób sobie aborcji!
@@lilja8975 Skoro jesteś taka mądra to po co te znaki zapytania. Tak radykalne twierdzenia zamykają pole do dyskusji z tobą.
Powiedziała Pani ze na ginekologa nie powinien iść człowiek który nie chce dokonywać aborcji. Gadzie tolerancja dla osób wierzących które nie chcą być leczone i prowadzone przez lekarzy którzy dokonują aborcji ?
nie aborcji, tylko zabiegów ginekologicznych. Podczas ciąży lekarz odmówił mi badań, bo mam dziecko urodzić zdrowe czy chore. Podejrzewam Patryk, że nigdy nie miałeś badania, ani zabiegu ginekologicznego. Odmówienie wykonania takiego przez lekarza, do którego w ogóle dostanie się na wizytę to często długa droga, wymaga chyba jednak rozważenia przez tego właśnie lekarza, czy to zawód dla niego. Trochę tak, jakby chirurg bał się widoku krwi.
Nie do końca się zrozumieliśmy. Teraz pytam o prawo ludzi o innym światopogladzie niż Twój. Są ludzie dla których taki ginekolog to zabójca. I może oni chcieli by być obsługiwani -Ok- mówimy o kobietach a nie facetach, przez lekarza który ma wartości podobne do nich.
@Inga Burska Czyli jednak dyskryminacja.
@Inga Burska A co to znaczy ze w sektorze prywatnym można ? Jak zostać lekarzem w sektorze prywatnym nie szkoląc się i nie robiąc praktyk w NFZ? Uważam że chcesz łamać sumienie nie pozwalając komuś pracować jako lekarz który leczy a nie uznaje aborcji jako zabiegu. Może powinien być podział na lekarzy wykonujących aborcję i tych co jej nie wykonują dając wybór klientowi ( tak płace składki ) do jakiego lekarza chce iść.
@Inga Burska mniej chodzi mi o lekarzy. Chociaż w kwestii wolności też. Raczej chodzi mi o kobiety które nie chcą być po opieką lekarza który raz leczy a raz....ale to już kwestia światopoglądu. Raczej się nie dogadamy. Pozdrawiam.
Paplanina