Czesc sasiad 😉 Mnie sie udalo, wiec jestem pewien ze mogles na luzie to zrobic. Wszystkiego dobrego zycze, zasiadam do filmu i do zobaczenia mam nadzieje na kolejnym ultra 😃
Cześć. Super, że się odezwałeś bo byłem bardzo ciekawy, jak Twoje wrażenia... i wnioskuję, że Ci się spodobało :) Oczywiście wiedziałem, że Ci się udało bo niemal na bieżąco śledziłem Twoje postępy :) (obserwowałem jeszcze dwóch kolegów, których numery sobie zanotowałem, im również się udało ukończyć). Właśnie wróciłem z wypadu na rower, podczas którego opowiadałem kumplom o Twoim wyczynie :) Raz jeszcze gratuluję! :)
@@nicpowaznego Bardzo mi sie podobalo i juz sie zastanawiam nad "planem naprawczym" na przyszly rok hehe Zdecydowanie musze zredukowac wage i wzmocnic nogi jesli mam poprawic znaczaco czas. Mam nadzieje, ze sie jeszcze spotkamy na ultra, wszystkiego dobrego zycze 😃
Hehe, no ja jak się tylko ogarnąłem to jeszcze tam na miejscu wypisałem sobie, jak przygotować się w przyszłym roku, tak żeby nawet w takich warunkach jechało się w miarę przyjemnie. Teraz, z perspektywy widzę, że można było zrobić to lepiej, dużo lepiej, głównie pod względem ciuchów. Trzymam kciuki za powodzenie Twojego "Planu Naprawczego" i być może do zobaczenia w przyszłym roku. Dzięki i również Wszystkiego dobrego! :)
@@nicpowaznegoElo Tomek 🤘 naprawdę szkoda, że nie chciałeś kontynuować wyścigu 🚵♂️ i udało się Nam ukończyć, taki był cel😀 mega Dawałeś rady na podjazdach Tym bardziej byłem zszokowany Twoją decyzja. Drugiego dnia każdy metr w górę był już cierpieniem 🥴 na szczęście pogoda nas wynagrodziła 😀 Widoki pierwsza klasa😁 na polanie Izerskiej 3 stopnie 🥶 generalnie Coś pięknego😅 było zimno, ciemno i jeszcze na koniec ultra Ciężkie podjazdy... Pozdrawiam i dzięki za relacje 🙂 nr 169
Nohej :) To Was właśnie miałem na myśli pisząc, że obserwowałem... 169 i 89. Tylko umknęło mi, który jest który... 169 czyli powiat świebodziński? :) No powiem Ci, że ja też trochę byłem (i w sumie nadal jestem) w szoku, że zrezygnowałem bo nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło odpuścić. Ale na tamten moment tak czułem. Fajnie słyszeć, że pogoda i widoki rekompensowały Wam trud jazdy. Też tak miałem pierwszego dnia w zeszłym roku :) Cieszę się, że ostatecznie nie sprowokowałem Was do podjęcia takiej samej decyzji, jak moja i dotarliście na metę bo to uczucie jest niezapomniane :)
Cześć. Dzięki :) W ubiegłym roku jechałem Longa wspólnie z bratankiem na spokojnie, z noclegami (choć jeśli o mnie chodzi powinienem napisać "noclegami" ale o tym za chwilę). Mimo dwóch dni deszczu jechało się przyjemnie a satysfakcja z ukończenia była spora. W tym roku chciałem czegoś więcej, przejechać szybciej i bez noclegów. Nie chciałem jednak robić tego za wszelką cenę bo gdzieś w tym wszystkim ważna dla mnie jest też frajda z jazdy. Naiwnie liczyłem, że pogoda nie będzie gorsza niż zeszłym roku. Oczywiście zamiast upierać się, że albo longiem albo wcale i w konsekwencji zakończyć DNF'em mogłem zdecydować się na nocleg i kontynuowanie w sobotę. Powodem, dla którego w głównej mierze tak nie zrobiłem jest to, że umiem zasnąć podczas tej imprezy. W '23 nie spałem noc przed startem oraz na obu noclegach w hotelach na trasie. W tym roku również nie zmrużyłem oka noc przed startem. Było to też powodem, dla którego nie chciałem skorzystać z opcji startu w sobotę. Obawiałem się, że będzie to start po 48h bez snu. PS. Oglądałem Twoją relację, gratuluję :) No i myślę, że do zobaczenia w przyszłym roku :)
@@nicpowaznego Czasami trzeba wiedzieć kiedy odpuścić! Ja też planowałem LONGA ale po rozmowie z Mariuszem jednak odpuściłem i mam pretekst żeby pojechać w przyszłym roku. Pozdrawiam i jak byś mógł zdradzić jak robisz nakładkę na film z wykresem z jazdy.
Jasne, że mogę :) Ktoś już wcześniej pytał i opisywałem dość obszernie, także pozwolę sobie większość skopiować i wkleić. Korzystam w sumie z trzech programów. Graficznego (np. GIMP, Photoshop), DashWare i Davinci Resolve. Można użyć gotowych grafik programu DashWare ale ja przygotowałem swoje. Muszą być w formacie z przeźroczystym tłem (.png). Najpierw eksportuje z Resolve wideo w niskiej jakości ale zachowując rozdzielczość i klatkaż. Następnie taki film importuje do DashWare, dodaję wskaźniki, łącze je z grafikami i danymi z pliku .gpx (ślad przejazdu zarejestrowany licznikiem) a całość synchronizuję. Potem dodaję czarne tło, tak by zostały tylko grafiki/wskaźniki i renderuję. Wskaźniki nakładam w Davinci Resolve na wideo usuwając czarne tło za pomocą kluczowania. W Resolve dodaję również licznik czasu przejazdu bo w Dashware takowego nie ma. Niestety całość jest dość pracochłonna i ze względu na czas renderowania również bardzo czasochłonna. Szczególnie dotyczy to Dashware bo niezależnie jak mocny ma się sprzęt trwa to długo. Render wskaźników w DashWare (dla takiego przejazdu MTB około 1,5h) zajmuje kilkanaście godzin, render całości z Resolve to dodaktowe kilka godzin. Dotyczy to materiału w 4K i 50kl/s. Metoda ta najlepiej sprawdzi się w przypadku gdy nagrywamy ciągiem i nie mamy wielu godzin materiału. W przypadku GravOn'u praktycznie nie ma takiej opcji dlatego wykombinowałem sobie to tak, że włączając nagrywanie będę mówił, na którym kilometrze jestem i dzięki temu jakoś się odnajdę. W praktyce nie zawsze pamiętałem by wypowiedzieć kilometr. Nie było też szans żeby wyrenderować wskaźniki z całości jazdy bo nawet dla tych 13h zajęłoby to kilka dni. Renderowałem poszczególne kilometry i nakładałem fragmentami. Dodatkowo dopiero po eksporcie całości zorientowałem się, że trzeba trochę przesunąć grafiki bo przy wartościach rzędu tysięcy metrów przewyższeń cyfry na nie nadchodzą. Ale to już szczegół :) Nie jest to jedyny i na pewno nie najprostszy sposób, wszystko zależy od tego, co się chce osiągnąć i na ile chce się mieć wpływ na ostateczną jakość wideo.
Wstęp jak do filmu dla doroslych 😀
Czesc sasiad 😉 Mnie sie udalo, wiec jestem pewien ze mogles na luzie to zrobic. Wszystkiego dobrego zycze, zasiadam do filmu i do zobaczenia mam nadzieje na kolejnym ultra 😃
Cześć. Super, że się odezwałeś bo byłem bardzo ciekawy, jak Twoje wrażenia... i wnioskuję, że Ci się spodobało :) Oczywiście wiedziałem, że Ci się udało bo niemal na bieżąco śledziłem Twoje postępy :) (obserwowałem jeszcze dwóch kolegów, których numery sobie zanotowałem, im również się udało ukończyć).
Właśnie wróciłem z wypadu na rower, podczas którego opowiadałem kumplom o Twoim wyczynie :) Raz jeszcze gratuluję! :)
@@nicpowaznego Bardzo mi sie podobalo i juz sie zastanawiam nad "planem naprawczym" na przyszly rok hehe Zdecydowanie musze zredukowac wage i wzmocnic nogi jesli mam poprawic znaczaco czas. Mam nadzieje, ze sie jeszcze spotkamy na ultra, wszystkiego dobrego zycze 😃
Hehe, no ja jak się tylko ogarnąłem to jeszcze tam na miejscu wypisałem sobie, jak przygotować się w przyszłym roku, tak żeby nawet w takich warunkach jechało się w miarę przyjemnie. Teraz, z perspektywy widzę, że można było zrobić to lepiej, dużo lepiej, głównie pod względem ciuchów. Trzymam kciuki za powodzenie Twojego "Planu Naprawczego" i być może do zobaczenia w przyszłym roku. Dzięki i również Wszystkiego dobrego! :)
@@nicpowaznegoElo Tomek 🤘 naprawdę szkoda, że nie chciałeś kontynuować wyścigu 🚵♂️ i udało się Nam ukończyć, taki był cel😀 mega Dawałeś rady na podjazdach Tym bardziej byłem zszokowany Twoją decyzja. Drugiego dnia każdy metr w górę był już cierpieniem 🥴 na szczęście pogoda nas wynagrodziła 😀 Widoki pierwsza klasa😁 na polanie Izerskiej 3 stopnie 🥶 generalnie Coś pięknego😅 było zimno, ciemno i jeszcze na koniec ultra Ciężkie podjazdy... Pozdrawiam i dzięki za relacje 🙂 nr 169
Nohej :) To Was właśnie miałem na myśli pisząc, że obserwowałem... 169 i 89. Tylko umknęło mi, który jest który... 169 czyli powiat świebodziński? :) No powiem Ci, że ja też trochę byłem (i w sumie nadal jestem) w szoku, że zrezygnowałem bo nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło odpuścić. Ale na tamten moment tak czułem. Fajnie słyszeć, że pogoda i widoki rekompensowały Wam trud jazdy. Też tak miałem pierwszego dnia w zeszłym roku :) Cieszę się, że ostatecznie nie sprowokowałem Was do podjęcia takiej samej decyzji, jak moja i dotarliście na metę bo to uczucie jest niezapomniane :)
Przyjemnie się oglądało :) Co się stało że strzeliłeś DNF?
Cześć. Dzięki :) W ubiegłym roku jechałem Longa wspólnie z bratankiem na spokojnie, z noclegami (choć jeśli o mnie chodzi powinienem napisać "noclegami" ale o tym za chwilę). Mimo dwóch dni deszczu jechało się przyjemnie a satysfakcja z ukończenia była spora. W tym roku chciałem czegoś więcej, przejechać szybciej i bez noclegów. Nie chciałem jednak robić tego za wszelką cenę bo gdzieś w tym wszystkim ważna dla mnie jest też frajda z jazdy. Naiwnie liczyłem, że pogoda nie będzie gorsza niż zeszłym roku. Oczywiście zamiast upierać się, że albo longiem albo wcale i w konsekwencji zakończyć DNF'em mogłem zdecydować się na nocleg i kontynuowanie w sobotę. Powodem, dla którego w głównej mierze tak nie zrobiłem jest to, że umiem zasnąć podczas tej imprezy. W '23 nie spałem noc przed startem oraz na obu noclegach w hotelach na trasie. W tym roku również nie zmrużyłem oka noc przed startem. Było to też powodem, dla którego nie chciałem skorzystać z opcji startu w sobotę. Obawiałem się, że będzie to start po 48h bez snu. PS. Oglądałem Twoją relację, gratuluję :) No i myślę, że do zobaczenia w przyszłym roku :)
@@nicpowaznego Czasami trzeba wiedzieć kiedy odpuścić! Ja też planowałem LONGA ale po rozmowie z Mariuszem jednak odpuściłem i mam pretekst żeby pojechać w przyszłym roku. Pozdrawiam i jak byś mógł zdradzić jak robisz nakładkę na film z wykresem z jazdy.
Jasne, że mogę :) Ktoś już wcześniej pytał i opisywałem dość obszernie, także pozwolę sobie większość skopiować i wkleić.
Korzystam w sumie z trzech programów. Graficznego (np. GIMP, Photoshop), DashWare i Davinci Resolve. Można użyć gotowych grafik programu DashWare ale ja przygotowałem swoje. Muszą być w formacie z przeźroczystym tłem (.png). Najpierw eksportuje z Resolve wideo w niskiej jakości ale zachowując rozdzielczość i klatkaż. Następnie taki film importuje do DashWare, dodaję wskaźniki, łącze je z grafikami i danymi z pliku .gpx (ślad przejazdu zarejestrowany licznikiem) a całość synchronizuję. Potem dodaję czarne tło, tak by zostały tylko grafiki/wskaźniki i renderuję. Wskaźniki nakładam w Davinci Resolve na wideo usuwając czarne tło za pomocą kluczowania. W Resolve dodaję również licznik czasu przejazdu bo w Dashware takowego nie ma. Niestety całość jest dość pracochłonna i ze względu na czas renderowania również bardzo czasochłonna. Szczególnie dotyczy to Dashware bo niezależnie jak mocny ma się sprzęt trwa to długo. Render wskaźników w DashWare (dla takiego przejazdu MTB około 1,5h) zajmuje kilkanaście godzin, render całości z Resolve to dodaktowe kilka godzin. Dotyczy to materiału w 4K i 50kl/s. Metoda ta najlepiej sprawdzi się w przypadku gdy nagrywamy ciągiem i nie mamy wielu godzin materiału.
W przypadku GravOn'u praktycznie nie ma takiej opcji dlatego wykombinowałem sobie to tak, że włączając nagrywanie będę mówił, na którym kilometrze jestem i dzięki temu jakoś się odnajdę. W praktyce nie zawsze pamiętałem by wypowiedzieć kilometr. Nie było też szans żeby wyrenderować wskaźniki z całości jazdy bo nawet dla tych 13h zajęłoby to kilka dni. Renderowałem poszczególne kilometry i nakładałem fragmentami. Dodatkowo dopiero po eksporcie całości zorientowałem się, że trzeba trochę przesunąć grafiki bo przy wartościach rzędu tysięcy metrów przewyższeń cyfry na nie nadchodzą. Ale to już szczegół :) Nie jest to jedyny i na pewno nie najprostszy sposób, wszystko zależy od tego, co się chce osiągnąć i na ile chce się mieć wpływ na ostateczną jakość wideo.
@@nicpowaznego Łooo, Panie. Ale masakra! Że Ci się chciało :)
Dlaczego śpisz w czapce 😎
Daszek osłania oczy od światła i może zasnąć 😉