To racja. Pracuję od dwóch lat w Niemczech i im lepiej rozumiem i mówię po niemiecku z tym większą spotykam się sympatią i aprobatą Niemców. Nie mówię jeszcze tak dobrze żeby z nimi zasiadać do stołów i rozmawiać o wszystkim , ale po to też oglądam Pana filmy i uczę się. Muszę przyznać , że nauka z Panem jest ciekawa, a treści są przydatne.
Zgadzam się w 100% z Arkiem. Może dodam jeszcze, że im mniej poprawnie się wysławiamy tym inni oceniają słabiej intelekt. Filmik bardzo przydatny, w temacie.
Strzał w dziesiątkę. To co pan powiedział to doskonała MOTYWACJA! Im lepiej starasz się posługiwać językiem kraju w którym mieszkasz, to proporcjonalnie do tego wiecej możesz osiągnąć i większy szacunek mieszkańców zdobyć. Das ist richtig!
to wszystko prawda. ale na szczescie niemcy sa wyrozumiali i wiedza ze ich jezyk nie jest najlatwiejszy na swiecie, wiec kiedy widza ze ktos popelnia bledy ale jednak sie stara to mimo wszystko dobrze go traktuja (-: zreszta kiedy ja rozmawiam z czlowiekiem ktory kaleczy polski ale widze ze biedny sie stara to tez przymkne oko na lamiglowki jezykowe ((-; a przynajmniej ja nie trafilam na niemca ktory by sie obrazil albo zdenerwowal ze zle mowie w jego jezyku czy nie dokonca poprawnie... bo jak pan sam powiedzial niemcom tez sie zdarza bledy popelniac (-: pozdrawiam i cierpliwosci zycze do jezyka bo skubany podstepny bywa...
Wbiłeś właśnie nóż w plecy większości teoretykom nauki języków obcych. Ja mam podobne zdanie. Wolę uczyć się wolniej, by później , do końca życia nie męczyć się ze złymi nawykami.
Hehe :) No nie wiem czy bedziemy zasiadac przy stołach. W biurach to jeszcze jest jakas kultura ale na magazynach to jest masakra... niezaleznie od znajomosci jezyka. Myslalem, ze taki "szacunek" jest tylko w Rosji. Mieszkalem 13 lat w Anglii, ale z takim prostactwem to sie tam spotkalem moze ze 3 razy, niezaleznie od piastowanego stanowiska. Niemcy zaskoczyly mnie, ale niestety nie pozytywnie. Juz nie wspomne o tym osławionym "ordnungu" - nie wiem czy sie smiac, czy płakać.
Nie..... Do końca się nie zgadzam, bo jak się zaczyna w danym języku mówić 🗣 w szczególności na pracach opiekunki, to od razu nikt nie umie się wysłowić więc rzuca się słowa w cały świat, i nie zgodzę się że ktoś źle cię traktuje.
A jak jest naprawdę? Jak niemiec chce Cię zrozumieć to cie zrozumie i bez akcentu I możesz mówić Kali jeść Kali pić to mu nie przeszkadza!Zależy od człowieka tez . Pozdrawiam!
Znam mnostwo ludzi z dobrym niemieckim i zadnej dobrej pracy nie dostana niestety,tubylcy ja maja,a auslander moze sprzatac lub na budowe,a na salony pic i jesc to oni auslandera nie zapraszaja 🤣🤣,pewno ze lepiej wiecej warto znac jezyk ,ale nie kazdy ma na to czas i sile po ciezkiej pracy wracajac do domu ,niestety na zachodzie nie jest cudownie ...
Wszystko się zgadza 100% racja, tylko co z ludźmi którzy próbują poprawnie mówić, ale mimo chęci sprawia im to trudność? Może jakaś porada dla takich ludzi .Pozdrawiam
No właśnie, co z tymi co ciężko im się wysławiać. Np. mój mąż próbuje mówić ale kluskę taką ma w gardle,że...masakra jakaś. Ja jakoś mówię ale ciągle mi brakuje sporo. Czekam na kurs by czuć się swobodniej.
FANTASTYCZNY FILM. Ja nie znając Ciebie i twoich filmów powtarzam to od lat wielu Polakom . Pozdrawiam serdecznie .Ps : Czy może pochodzisz jak ja ze Śląska??? "Bo poradzisz nieźle dodać po slunsku"
nie zgodzę się z tym. i tak jak wszystkie inne filmy mi sie podobaja. tak uważam że ten może tak zdolowac osobę ze przestanie się uczyć. na tyle poznałam Niemców ze wiem ze oni się bardzo cieszą jak ktos w ogóle proboje cokolwiek mówić i nie ważne jak to mowi czy jest to kali pić kali jejsc czy Perfect. każdy uczy sie i na początku średnio mu idzie sa tacy którzy uczą sie szybko ale sa tez tacy którym idzie to powoli. Więc raczej film niezbyt na miejscu. a Poza tym żeby się nauczyć dobrze mówić po niemiecku trzeba jak najwięcej próbować mówić. nawet jesli zle to brzmi
Na początku można a nawet trzeba się mylić. Mi chodzi o to, że nie można "olać" sprawy i mówić jak popadnie. Trzeba się na błędach uczyć i doskonalić swój język. Znam takich, co twierdzą, że skoro są rozumiani, to nie muszą się już uczyć, bo po co... I o tych ludzi najbardziej chodzi! Sam błąd jest koniecznym i nieodłącznym elementem procesu uczenia się. Trzeba wyciągać z błędów wnioski i więcej błędów nie popełniać.
Nie zgadzam się z tym podejściem zupełnie bo to kim jest człowiek nie świadczy jak szybko i dobrze mówi po niemiecku. To raczej źle świadczy o osobach które tak traktują osoby które się jeszcze uczą.
Nie zgadzam się z Panem. Uważam, że lepiej mówić - nawet z błędami, niż myśleć x czasu nad tym, czy zdanie które chcemy powiedzieć jest poprawne. Przykład - siedzi gdzieś ładna dziewczyna/chłopak lub ktokolwiek inny do którego chcemy zagadać. lepiej mówić "ja nazywać się x, ja lubić to to to (przykładowo), niż myśleć nad tym czy wyjdzie sie na głupka popełniając błąd. Nie powinno się bać popełniać błędów! Nie da się dobrze mówić w języku obcym nie mówiąc pierwsze z błędami lub nie mówić nic ze strachu popełnienia błędu czy świadomości tego, że to zdanie nie jest poprawne. Tak samo nie można nauczyć się pływać nie wchodząc do wody. :)
Ich lerne Deutsch seit 5 Jahren und meine Meinung nach ist dass, das was du sagst wichtiger ist als das wie du das sagst. Die Leute die andere Sprache lernen, sollen sowohl kein angst von sprechen haben als auch Minderwertigkeitskomplex haben dass, sein Sprache (Fremdsprache) nicht perfekt ist. Ich mag deine Videos und ich finde die total toll aber diesmal stimme ich mit dir leider nicht zu. Ich habe wahrscheinlich Tausend Grammatik Fehler gemacht aber niemals hat mir Jemand gesagt dass, ich aus diesem Grund schlechter bin. Trotzdem drucke ich Daumen hoch.
Większość Niemców nie wyjaśnij Ci zagadnień gramatycznych np. Kasus, Konjunktionen czy Syntax, więc mogli Twoich błędów nie zauważyć, bo sami je również popełniają. Mieszkam 5 lat na Bawarii i tutaj jest to szczególnie widoczne. Myślę, że w każdym kraju tak jest.
a co z akcentem, u Pana np go jeszcze słychać :), czy nie jest tak ze tez Niemcy jak usłyszą ten akcent to mają inny stosunek do tej osoby,traktowanie tak czy siak jako 'obcy', przynajmniej tak mi Się wydaje mieszkając tu:)
oto próbka bawarskiego: I wenn heit in a Boazn gä, deaf i nedamoi oane rauha. Jo mei, gä i hoid wieda hoam...obwoi a Boazn, wia da Namma scho sogt, zum Boazn do is. Grod bin i aussi vo da Boazn, do stöi i mi undas Doch vom Bodawaschl, weils soacht. Rauh i hoid do oane. Grod hob i ma oane uzundn, kimmt da Bodawaschl vo seim Loch aussi und plärrt mi o, er hoid an Drochdnvarein! Nur wei i oane rauha wui unda seim Doch. De Gschicht kannt ma oiwei weida vazöin, is ja eh klar wos gmoand is. I frog mi blous, wos da ganze Kas fia oan Sinn hod. Wenn ma heid kone mea rauha deaf (und voa zwanzg Joahr hod ma übaroin rauha deafa, do hods koan juckt, obwoi eh klar woa, dass dös Rauha grong mochd) dann soi mas hoid vabian. I bins leid, dass i üpbaroin aussiglaxlt wea, obwoi i jo goa nix vabouns dua."
Nie zgadzam się z tym. Są dwa rodzaje niepoprawnej mowy. Niepoprawna gramatycznie i niepoprawna stylistycznie. Ty mówisz nam tu o stylistyce i o doborze odpowiedniego słownictwa(tak wynika z video), tylko, że to wygląda zupełnie tak samo w Polsce. Sami tez niechętnie rozmawiamy z kimś kto wysławia się w sposób potoczny. Jeśli ktoś w Niemczech mówi mało gramatycznie, a dopiero zaczyna, to wcale nie odbiera mu szacunku ze strony Niemców. Z obserwacji wynika, że oni bardziej szanują kogoś, kto mówi niegramatycznie, niż kogoś, kto będąc w Niemczech wcale nie mówi po niemiecku.
+paulaa2019 Początkujący cieszą się szacunkiem, ponieważ podejmują wyzwanie. Natomiast jeśli przestają się uczyć i nie dbają już o prawidłowy rozwój swojego języka, bo widzą, że są rozumiani - tracą.
Jest w tym co piszesz dużo prawdy aczkolwiek to o czym mówi pan Arkadiusz tez sie zgodzę. Dodam jeszcze ze wszystko zalezy od człowieka. Mało kto wie ile ty w tych Niemczech jestes i jest cos takiego ze ludzie podchodzą z mniejszym szacunkiem do tych co gorzej mówią w ich jezyku. Ja mimo mojego slabego niemieckiego stosuje tutaj pewien zabieg. Zawsze jak idę coś załatwić w Niemczech i wiem ze znajomość słownictwa moze mi sprawiać trudność to na wstępie informuję ze nie mówię dobrze po niemiecku i ze możemy porozmawiać w innym języku jezeli moj niemiecki jest niezrozumiały np angielskim, czy jak jestem z moją kochaną żoną francuskim bądź hiszpanskim. W tym wypadku rozmówca po drugiej stronie zwykle zmienia nastawienie, gdyż przeważnie nie zna innych jezyków niż jego ojczysty i wirtualnie patrzy z mojej perspektywy a wiec akceptuje błędy które popełniam.
1. Wir backen keine Pizza. Wir lassen uns eine vom Pizzadienst bringen. 2. Das Kind kann noch nicht lesen. Es lässt sich deshalb vom Vater die Geschichte vorlesen. Deshalb lässt es sich vom Vater die Geschichte vorlesen. 3. Ich kann das Auto nicht reparieren. Ich muss es in der Werkstatt reparieren lassen. 4. Deine Haare sind so lang. Wann lässt du sie dir schneiden. 5. Herr Albert ist krank und muss im Bett bleiben. Er lässt das Medikament von der Apotheke holen. 6. Herr Phan braucht einen Kredit. Er lässt sich in der Bank beraten. Proszęo pomoc w rozjaśnieniu tego pod względem gramatycznym. Chciałabym to bardziej zrozumieć. Dziękuję i pozdrawiam Renata z Bawarii
Totalna bzdura... Wiem że ludzi poprawnie mówią w xxxxx językach, ale permanentnie kłamią i ja o tym wiem... Wcale nie chcę z tymi poprawnymi.... ludźmi rozmawiać. A oni Ci mówią(nawijają) od 6:00 rano do 23:00 wieczór i się nawet nie przytykają... Eisbrecher - Was ist hier los? (Offizielles Musikvideo) th-cam.com/video/BGthmYzpGv0/w-d-xo.html
+zeed Chodzi o ludzi, którzy się czegoś tam nauczyli i nie dbają już o język, bo twierdzą, że się dogadują. Jeśli ktoś by mi powiedział, że mieszka 10lat w Niemczech a mówiłby strasznie niedbale i z ogromna ilością błędów, to straciłby w moich oczach.
Tym razem mówisz bzdury. Mylisz poziom kultury osobistej z poziomem poprawności językowej. Ktoś o wyglądzie i zachowaniu żula w nikłym stopniu nadrobi niechęć odbiorcy Niemca swoją ewentualną nawet bardzo poprawną gramatycznie niemczyzną. Natomiast osoba kulturalna a kalecząca język spotka się z o wiele większym zrozumieniem! Przykład z siedzącymi na ławce z winem menelami jest kompletnie nietrafiony. Ja nie znając dobrze niemieckiego i tak nigdy nie wypowiem się w taki sposób by przypominać swoim językiem menela!
To prawda, tyle że nie działa w obie strony. Wielu Niemców mówi koszmarnie po polsku a mimo to spotykają się ze zrozumieniem i tolerancją. Sami Niemcy już tacy wyrozumiali nie są.
Bez przesady! Niemcy nie udzielają ci wskazówek, tak jak np. Francuzi, a usiłują cię zrozumieć. Jeszcze kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu w Niemczech było bardzo często tak, że znając dobrze niemiecki trudno było się dogadać, bo starszy człowiek rozumiał cię, ale odpowiadał w swoim dialekcie, czego już my nie rozumieliśmy. Dzisiaj jest już lepiej. Stąd wynika tolerancja Niemców na niepoprawne mówienie, bo Niemiec z Bawarii nie zrozumie Niemca z Wirtembergii, a mają do siebie kilkanaście kilometrów. Gdy zaczną gadać, to i jeden i drugi mimo starań, wlepiają swe regionalizmy. Dużo Niemców dalej mówi niepoprawnie, a słynnym już jest niemiecki kartofel, który ma z 30 regionalnych określeń. Jeśli chodzi o pracę, to jakby co innego, i zawsze znający język będzie stawiany wyżej niż nie znający go, zakładając, że obaj są pracowici. Poza tym w Niemczech inaczej traktuje się mówienie gwarą. Nie jest to żaden powód do wstydu, a ludzie dobrze wykształceni mówią bez oporów gwarą wśród swoich. W Polsce ojciec jest dumny, że synek przychodzi ze szkoły i już nie mówi gwarą w domu. W Niemczech często jest tak, że gdy młody wpada do domu i mówi Hochdeutsch, często traktowane jest to jako wyraz arogancji.
Anthony, jak długo mieszkasz albo mieszkałeś w Niemczech i ilu Niemców poznałeś🤔Co powiesz o wyrozumieniu albo szacunku polskich polizjantów, urzędników, lekarzy a nawet osób kościelnych do swoich Rodaków ? Z takim traktowaniem a raczej lekceważeniem/poniżaniem nie spotkałam się jako Polka w Niemczech. Taki brak szacunku jednege Polaka du drugie uważam za jeszcze gorsze, jak brak odpowiedzi od jakiegoś Niemca. PS. Może na mnie trafiłeś i pytałeś o ulicę, której ja nie znałam 🤔a że mieszkam w tym mieście kupę lat, było mi poprostu wstyd, że jej nie znam🙈i powiedziałam (raczej skłamałam) : ja tu nie mieszkam i...zwiałam🤣 Pozdrawiam 😊 PS. W Polsce też są pozytywne zmiany np. w sklepach albo restaurcjach: obsługa jest milsza jak jeszcze była przed kilkoma laty.
@@mariolaadamus4352 Od 15 lat w Monachium. Bawaria to dość specyficzny land i do tego mocno policyjny. Generalnie mam wrażenie, że całe Niemcy to państwo policyjne. Ale co ja tam wiem😂 Zwróć uwagę, jak w Polsce traktuje się Niemców a jak Polacy są traktowani w Niemczech. Nie chodzi mi o kontakty typowo urzędowe lecz te zwykłe, sąsiedzkie. Ta obcość, dystans i chęć pouczania aż bije po oczach. Moja żona mieszka tutaj od 25 lat i twierdzi podobnie. Brak zwykłej ludzkiej życzliwości to tutaj norma. Wiem, że w innych landach jest inaczej, ale Monachium to najbogatsze miasto. A może to właśnie wspólne przeżycia i bieda (byłe NRD) bardziej zbliżają ludzi?
@@anthonychopper1132, mieszkam od 30 lat w Hannoverze, tutaj nauczyłam się niemieckiego, studiowałam i pracuję od 28 lat w jednej instytucji. W ciągu tych wszystkich lat spotkałam bardzo dużo Niemców i uwierz mi (teraz nie kłamię🙏) tylko 2 razy spotkałam z "otwartym" lekceważeniem mojej osoby. Później wyszło na to, że ci dwaj Niemcy mieli nie ze mną problem jako Polką, tylko z tą firmą, w której pracuję. Nawet moja koleżanka = Bio-Deutsche została przez jednego nazwana DDR-owskim spitzlem. Tak więc wszędzie są ludzie I ludziska a głupota też nie ma narodowości. Muszę się przyznać że krąg moich znajomych stanowią Niemcy. Do najbliższych przyjaciół najeży jeden Niemiec (młodszy o 15 lat), dwie Niemki i jedna Polka. Staram się być otwarta i przyjazna, szukam pozytywnych aspektów a negatywne unikam albo piętnuję, to bardzo pomoga w ludzkich/sozialnych kontaktach. Summa summarum, jestem zadowolona że tutaj żyję a do Polski jadę tylko na odwiedziny. Życzę Ci i Twojej roczinie spokojnych, rodzinnych i polskich Świąt Bożego Narodzenia. PS. Zazdroszczę Ci, że mieszkasz w München, byłam tam tylko raz na 7 dni i byłam zachwycona🤗widzisz wszystko sprawa perspekywy😂tak samo z policją w Bawari, chciałabym więcej Polizei präsenz in Niedersachsen a także surowszych kar dla przestępców (in Bayern dostaje się wyższe kary jak np. w Niedersachsen za ten sam czyn karalny ! )
@@mariolaadamus4352 Nie zrozumieliśmy się. Z jawnym lekceważeniem także się nie spotkałem, ale bawarskie poczucie wyższości w niemal każdej sferze życia czuć podskórnie i nie trzeba studiować psychologii by ich zadzieranie nosa przeszło niezauważone. Dużo lepiej odbieram ludzi z byłego DDR - są bardziej ludzcy, otwarci, po prostu normalni. Monachium było fajne przez pierwsze lata - teraz najchętniej wyniósłbym się na wieś z dala od zgiełku i hektyki miasta. Wesołych Świąt!
Tyle czasu szukałam możliwości nauki niemieckiego na własną rękę, bo w szkole... Nie uczą tak jak powinni...
Dziękuję Panu!
+Casandra :)
Mądry z Pana gość i moim zdaniem ma Pan rację i biorę się do nauki ,bo nikt mnie tak nie zmotywował jak te parę konkretnych zdań .Oj zabolało
+Marzena Loboda 😊
To racja. Pracuję od dwóch lat w Niemczech i im lepiej rozumiem i mówię po niemiecku z tym większą spotykam się sympatią i aprobatą Niemców. Nie mówię jeszcze tak dobrze żeby z nimi zasiadać do stołów i rozmawiać o wszystkim , ale po to też oglądam Pana filmy i uczę się. Muszę przyznać , że nauka z Panem jest ciekawa, a treści są przydatne.
😊👍
Zgadzam się w 100% z Arkiem. Może dodam jeszcze, że im mniej poprawnie się wysławiamy tym inni oceniają słabiej intelekt. Filmik bardzo przydatny, w temacie.
Brawo Panie Arkadiuszu! Podpisuję się pod tym obiema rękami, niestety nie oglądają Pana ci, którzy powinni to usłyszeć! 😯😵
Strzał w dziesiątkę. To co pan powiedział to doskonała MOTYWACJA! Im lepiej starasz się posługiwać językiem kraju w którym mieszkasz, to proporcjonalnie do tego wiecej możesz osiągnąć i większy szacunek mieszkańców zdobyć. Das ist richtig!
+Wiktor Fajfrowski 👍🏽
Świetna uwaga. Gratuluje
bardzo dobry film motywacyjny !!!!
to wszystko prawda. ale na szczescie niemcy sa wyrozumiali i wiedza ze ich jezyk nie jest najlatwiejszy na swiecie, wiec kiedy widza ze ktos popelnia bledy ale jednak sie stara to mimo wszystko dobrze go traktuja (-: zreszta kiedy ja rozmawiam z czlowiekiem ktory kaleczy polski ale widze ze biedny sie stara to tez przymkne oko na lamiglowki jezykowe ((-; a przynajmniej ja nie trafilam na niemca ktory by sie obrazil albo zdenerwowal ze zle mowie w jego jezyku czy nie dokonca poprawnie... bo jak pan sam powiedzial niemcom tez sie zdarza bledy popelniac (-: pozdrawiam i cierpliwosci zycze do jezyka bo skubany podstepny bywa...
podoba mi sie to
Wbiłeś właśnie nóż w plecy większości teoretykom nauki języków obcych. Ja mam podobne zdanie. Wolę uczyć się wolniej, by później , do końca życia nie męczyć się ze złymi nawykami.
+MrBinor :) uczyć się dobrze nie znaczy wolno :)
Fakt ! Każdemu wolno się uczyć.
Hmmm Mam do Pana pytanie?
Czy mogę te wiadomość napisać tak jak tę napisałam.
Chodzi mi o wyjaśnienie pewnej konstrukcji gramatycznej?
Pozdrawiam
Hehe :) No nie wiem czy bedziemy zasiadac przy stołach. W biurach to jeszcze jest jakas kultura ale na magazynach to jest masakra... niezaleznie od znajomosci jezyka. Myslalem, ze taki "szacunek" jest tylko w Rosji. Mieszkalem 13 lat w Anglii, ale z takim prostactwem to sie tam spotkalem moze ze 3 razy, niezaleznie od piastowanego stanowiska. Niemcy zaskoczyly mnie, ale niestety nie pozytywnie. Juz nie wspomne o tym osławionym "ordnungu" - nie wiem czy sie smiac, czy płakać.
Zgadzam się.ja niestety mimo 7 lat nie mam z kim rozmawiać, choć chodziłam 3 i pół roku do szkoły.Brak mi konwersacji,
Nie..... Do końca się nie zgadzam, bo jak się zaczyna w danym języku mówić 🗣 w szczególności na pracach opiekunki, to od razu nikt nie umie się wysłowić więc rzuca się słowa w cały świat, i nie zgodzę się że ktoś źle cię traktuje.
Zgadzam sie
A jak jest naprawdę?
Jak niemiec chce Cię zrozumieć to cie zrozumie i bez akcentu I możesz mówić Kali jeść Kali pić to mu nie przeszkadza!Zależy od człowieka tez .
Pozdrawiam!
Znam mnostwo ludzi z dobrym niemieckim i zadnej dobrej pracy nie dostana niestety,tubylcy ja maja,a auslander moze sprzatac lub na budowe,a na salony pic i jesc to oni auslandera nie zapraszaja 🤣🤣,pewno ze lepiej wiecej warto znac jezyk ,ale nie kazdy ma na to czas i sile po ciezkiej pracy wracajac do domu ,niestety na zachodzie nie jest cudownie ...
@@Jagoda762 widocznie nie to towarzystwo.
Każdy jest inny i ma różne kontakty i w różnych branżach pracuje.
Hej Akradiusz ! gut gemacht! übrigens... Jest szansa na ten filmik o 'beziehungsweise' ;) ?
+Bartek M oczywiście :) Mam listę długą na 157 zagadnień do omówienia. Postaram sie nadrobić: )
Ma Pan śliczną koszulkę.
+Morderczy Jelonek danke
+Morderczy Jelonek danke
Narazie nie oglądam, bo dopiero jestem na 24 odcinku. Jeszcze po obejrzeniu zdołuję się "moim niemieckim" :P
+Wojciech Turski raczej chodzi o motywację...
❤
Wszystko się zgadza 100% racja, tylko co z ludźmi którzy próbują poprawnie mówić, ale mimo chęci sprawia im to trudność? Może jakaś porada dla takich ludzi .Pozdrawiam
+Martinez D nagram również coś na ten temat.
No właśnie, co z tymi co ciężko im się wysławiać. Np. mój mąż próbuje mówić ale kluskę taką ma w gardle,że...masakra jakaś. Ja jakoś mówię ale ciągle mi brakuje sporo. Czekam na kurs by czuć się swobodniej.
+Bożena W. Nagram filmik na ten temat.
FANTASTYCZNY FILM. Ja nie znając Ciebie i twoich filmów powtarzam to od lat wielu Polakom . Pozdrawiam serdecznie .Ps : Czy może pochodzisz jak ja ze Śląska??? "Bo poradzisz nieźle dodać po slunsku"
Tak, pochodzę ze Śląska 😊
Czy w najbliższym czasie mogl by pan poruszyc temat przypadku GENITIV poniewaz nie moge tego zrozumiec :( ?
+Olili Olalala postaram się coś przygotować
nie zgodzę się z tym. i tak jak wszystkie inne filmy mi sie podobaja. tak uważam że ten może tak zdolowac osobę ze przestanie się uczyć. na tyle poznałam Niemców ze wiem ze oni się bardzo cieszą jak ktos w ogóle proboje cokolwiek mówić i nie ważne jak to mowi czy jest to kali pić kali jejsc czy Perfect. każdy uczy sie i na początku średnio mu idzie sa tacy którzy uczą sie szybko ale sa tez tacy którym idzie to powoli. Więc raczej film niezbyt na miejscu. a Poza tym żeby się nauczyć dobrze mówić po niemiecku trzeba jak najwięcej próbować mówić. nawet jesli zle to brzmi
Na początku można a nawet trzeba się mylić. Mi chodzi o to, że nie można "olać" sprawy i mówić jak popadnie. Trzeba się na błędach uczyć i doskonalić swój język. Znam takich, co twierdzą, że skoro są rozumiani, to nie muszą się już uczyć, bo po co... I o tych ludzi najbardziej chodzi! Sam błąd jest koniecznym i nieodłącznym elementem procesu uczenia się. Trzeba wyciągać z błędów wnioski i więcej błędów nie popełniać.
mam pytanie, kiedy chcę powiedzieć że gram na komputerze to mówię "Ich Computer spiele" czy "Ich spiele Computer"?
+Runardamp Ich spiele am Computer.
AKI Arkadiusz Gerlic bardzo dziękuję za odpowiedź
Nie zgadzam się z tym podejściem zupełnie bo to kim jest człowiek nie świadczy jak szybko i dobrze mówi po niemiecku. To raczej źle świadczy o osobach które tak traktują osoby które się jeszcze uczą.
Nie zgadzam się z Panem. Uważam, że lepiej mówić - nawet z błędami, niż myśleć x czasu nad tym, czy zdanie które chcemy powiedzieć jest poprawne. Przykład - siedzi gdzieś ładna dziewczyna/chłopak lub ktokolwiek inny do którego chcemy zagadać. lepiej mówić "ja nazywać się x, ja lubić to to to (przykładowo), niż myśleć nad tym czy wyjdzie sie na głupka popełniając błąd. Nie powinno się bać popełniać błędów! Nie da się dobrze mówić w języku obcym nie mówiąc pierwsze z błędami lub nie mówić nic ze strachu popełnienia błędu czy świadomości tego, że to zdanie nie jest poprawne. Tak samo nie można nauczyć się pływać nie wchodząc do wody. :)
+Ex Xmmei Myślę, że błędnie zinterpretowala Pani to co powiedziałem...
Zgłaszam jedno zastrzeżenie -napis na koszulce jest odwrotnie :D
+gregorius790 to super ;)
bo w kamerze lustrzane odbicie jest heh
Słysza w Twoi godce fest ślonski akzynt. Pogodej kiedy na wizji. Czyli za śląskiego na niemiecki :P Super filmik.
Ich lerne Deutsch seit 5
Jahren und meine Meinung nach ist dass, das was du sagst wichtiger
ist als das wie du das sagst. Die Leute die andere Sprache lernen,
sollen sowohl kein angst von sprechen haben als auch
Minderwertigkeitskomplex haben dass, sein Sprache (Fremdsprache)
nicht perfekt ist.
Ich mag deine Videos und
ich finde die total toll aber diesmal stimme ich mit dir leider nicht
zu.
Ich habe
wahrscheinlich Tausend Grammatik Fehler gemacht aber niemals hat mir
Jemand gesagt dass, ich aus diesem Grund schlechter bin. Trotzdem
drucke ich Daumen hoch.
+Adam Prasoł In Ordnung.
Większość Niemców nie wyjaśnij Ci zagadnień gramatycznych np. Kasus, Konjunktionen czy Syntax, więc mogli Twoich błędów nie zauważyć, bo sami je również popełniają. Mieszkam 5 lat na Bawarii i tutaj jest to szczególnie widoczne. Myślę, że w każdym kraju tak jest.
Potrzebuje Lektor a do nauki ze mna
a co z akcentem, u Pana np go jeszcze słychać :), czy nie jest tak ze tez Niemcy jak usłyszą ten akcent to mają inny stosunek do tej osoby,traktowanie tak czy siak jako 'obcy', przynajmniej tak mi Się wydaje mieszkając tu:)
Kazdym landzie mowi sie troche inaczej a bawarski to juz prawie inny jezyk. takze to zalezy od landu
oto próbka bawarskiego:
I wenn heit in a Boazn gä, deaf i nedamoi oane rauha. Jo mei, gä i
hoid wieda hoam...obwoi a Boazn, wia da Namma scho sogt, zum Boazn
do is. Grod bin i aussi vo da Boazn, do stöi i mi undas Doch vom
Bodawaschl, weils soacht. Rauh i hoid do oane. Grod hob i ma oane
uzundn, kimmt da Bodawaschl vo seim Loch aussi und plärrt mi o, er
hoid an Drochdnvarein! Nur wei i oane rauha wui unda seim Doch. De
Gschicht kannt ma oiwei weida vazöin, is ja eh klar wos gmoand is. I
frog mi blous, wos da ganze Kas fia oan Sinn hod. Wenn ma heid kone
mea rauha deaf (und voa zwanzg Joahr hod ma übaroin rauha deafa, do
hods koan juckt, obwoi eh klar woa, dass dös Rauha grong mochd) dann
soi mas hoid vabian. I bins leid, dass i üpbaroin aussiglaxlt wea,
obwoi i jo goa nix vabouns dua."
Nom tak jak mowilem
+Ann Fra Akcent to rzecz drugorzędna.
mam na myśli że słychać że Się pochodzi z Polski :)
Nie zgadzam się z tym. Są dwa rodzaje niepoprawnej mowy. Niepoprawna gramatycznie i niepoprawna stylistycznie. Ty mówisz nam tu o stylistyce i o doborze odpowiedniego słownictwa(tak wynika z video), tylko, że to wygląda zupełnie tak samo w Polsce. Sami tez niechętnie rozmawiamy z kimś kto wysławia się w sposób potoczny. Jeśli ktoś w Niemczech mówi mało gramatycznie, a dopiero zaczyna, to wcale nie odbiera mu szacunku ze strony Niemców. Z obserwacji wynika, że oni bardziej szanują kogoś, kto mówi niegramatycznie, niż kogoś, kto będąc w Niemczech wcale nie mówi po niemiecku.
+paulaa2019 Początkujący cieszą się szacunkiem, ponieważ podejmują wyzwanie. Natomiast jeśli przestają się uczyć i nie dbają już o prawidłowy rozwój swojego języka, bo widzą, że są rozumiani - tracą.
iwo.....ogladam pana filmiki ale z tym akurat ze jak mowisz tak cie traktuja to do konca sie nie zgadzam.
paulaa2019 - a co powiesz o ludziach, którzy po 5latach w Niemczech nadal nie potrafią odmieniac czasownikow😵i słychać np "ich fahren" itp 😟
Jest w tym co piszesz dużo prawdy aczkolwiek to o czym mówi pan Arkadiusz tez sie zgodzę. Dodam jeszcze ze wszystko zalezy od człowieka. Mało kto wie ile ty w tych Niemczech jestes i jest cos takiego ze ludzie podchodzą z mniejszym szacunkiem do tych co gorzej mówią w ich jezyku. Ja mimo mojego slabego niemieckiego stosuje tutaj pewien zabieg. Zawsze jak idę coś załatwić w Niemczech i wiem ze znajomość słownictwa moze mi sprawiać trudność to na wstępie informuję ze nie mówię dobrze po niemiecku i ze możemy porozmawiać w innym języku jezeli moj niemiecki jest niezrozumiały np angielskim, czy jak jestem z moją kochaną żoną francuskim bądź hiszpanskim. W tym wypadku rozmówca po drugiej stronie zwykle zmienia nastawienie, gdyż przeważnie nie zna innych jezyków niż jego ojczysty i wirtualnie patrzy z mojej perspektywy a wiec akceptuje błędy które popełniam.
Happy cow ja slyszalem kolege z pracy ktory bedac w Niemczech ponad 10 lat mowil cytuje wiernie: " Kollege Kollege was suchen du?"....
1. Wir backen keine Pizza.
Wir lassen uns eine vom Pizzadienst bringen.
2. Das Kind kann noch nicht lesen.
Es lässt sich deshalb vom Vater die Geschichte vorlesen.
Deshalb lässt es sich vom Vater die Geschichte vorlesen.
3. Ich kann das Auto nicht reparieren.
Ich muss es in der Werkstatt reparieren lassen.
4. Deine Haare sind so lang.
Wann lässt du sie dir schneiden.
5. Herr Albert ist krank und muss im Bett bleiben.
Er lässt das Medikament von der Apotheke holen.
6. Herr Phan braucht einen Kredit.
Er lässt sich in der Bank beraten.
Proszęo pomoc w rozjaśnieniu tego pod względem gramatycznym. Chciałabym to bardziej zrozumieć.
Dziękuję i pozdrawiam
Renata z Bawarii
gerlic.pl/czasownik-lassen-wyjasnienie-i-przyklady/
Kleider machen Leute 😉
Totalna bzdura... Wiem że ludzi poprawnie mówią w xxxxx językach, ale permanentnie kłamią i ja o tym wiem... Wcale nie chcę z tymi poprawnymi.... ludźmi rozmawiać. A oni Ci mówią(nawijają) od 6:00 rano do 23:00 wieczór i się nawet nie przytykają... Eisbrecher - Was ist hier los? (Offizielles Musikvideo)
th-cam.com/video/BGthmYzpGv0/w-d-xo.html
Mam pytanie, czy w takim razie nie szanuje pan obcokrajowca, który próbuje mówić po polsku i nie wychodzi mu to najlepiej?
+zeed Chodzi o ludzi, którzy się czegoś tam nauczyli i nie dbają już o język, bo twierdzą, że się dogadują. Jeśli ktoś by mi powiedział, że mieszka 10lat w Niemczech a mówiłby strasznie niedbale i z ogromna ilością błędów, to straciłby w moich oczach.
No lekka przesada, ludzie jakie salony. Teraz wymyślił ze jak nie gadam w danym języku to ktoś mnie źle traktuje, no koń się uśmiał i zdechł.
Nie zrozumiałaś przekazu.
Tym razem mówisz bzdury. Mylisz poziom kultury osobistej z poziomem poprawności językowej. Ktoś o wyglądzie i zachowaniu żula w nikłym stopniu nadrobi niechęć odbiorcy Niemca swoją ewentualną nawet bardzo poprawną gramatycznie niemczyzną. Natomiast osoba kulturalna a kalecząca język spotka się z o wiele większym zrozumieniem! Przykład z siedzącymi na ławce z winem menelami jest kompletnie nietrafiony. Ja nie znając dobrze niemieckiego i tak nigdy nie wypowiem się w taki sposób by przypominać swoim językiem menela!
Myślę, że wzięła to Pani zbyt dosłownie.
To prawda, tyle że nie działa w obie strony. Wielu Niemców mówi koszmarnie po polsku a mimo to spotykają się ze zrozumieniem i tolerancją. Sami Niemcy już tacy wyrozumiali nie są.
Bez przesady! Niemcy nie udzielają ci wskazówek, tak jak np. Francuzi, a usiłują cię zrozumieć. Jeszcze kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu w Niemczech było bardzo często tak, że znając dobrze niemiecki trudno było się dogadać, bo starszy człowiek rozumiał cię, ale odpowiadał w swoim dialekcie, czego już my nie rozumieliśmy. Dzisiaj jest już lepiej. Stąd wynika tolerancja Niemców na niepoprawne mówienie, bo Niemiec z Bawarii nie zrozumie Niemca z Wirtembergii, a mają do siebie kilkanaście kilometrów. Gdy zaczną gadać, to i jeden i drugi mimo starań, wlepiają swe regionalizmy. Dużo Niemców dalej mówi niepoprawnie, a słynnym już jest niemiecki kartofel, który ma z 30 regionalnych określeń. Jeśli chodzi o pracę, to jakby co innego, i zawsze znający język będzie stawiany wyżej niż nie znający go, zakładając, że obaj są pracowici. Poza tym w Niemczech inaczej traktuje się mówienie gwarą. Nie jest to żaden powód do wstydu, a ludzie dobrze wykształceni mówią bez oporów gwarą wśród swoich. W Polsce ojciec jest dumny, że synek przychodzi ze szkoły i już nie mówi gwarą w domu. W Niemczech często jest tak, że gdy młody wpada do domu i mówi Hochdeutsch, często traktowane jest to jako wyraz arogancji.
Anthony, jak długo mieszkasz albo mieszkałeś w Niemczech i ilu Niemców poznałeś🤔Co powiesz o wyrozumieniu albo szacunku polskich polizjantów, urzędników, lekarzy a nawet osób kościelnych do swoich Rodaków ? Z takim traktowaniem a raczej lekceważeniem/poniżaniem nie spotkałam się jako Polka w Niemczech. Taki brak szacunku jednege Polaka du drugie uważam za jeszcze gorsze, jak brak odpowiedzi od jakiegoś Niemca.
PS. Może na mnie trafiłeś i pytałeś o ulicę, której ja nie znałam 🤔a że mieszkam w tym mieście kupę lat, było mi poprostu wstyd, że jej nie znam🙈i powiedziałam (raczej skłamałam) : ja tu nie mieszkam i...zwiałam🤣 Pozdrawiam 😊
PS. W Polsce też są pozytywne zmiany np. w sklepach albo restaurcjach: obsługa jest milsza jak jeszcze była przed kilkoma laty.
@@mariolaadamus4352 Od 15 lat w Monachium. Bawaria to dość specyficzny land i do tego mocno policyjny. Generalnie mam wrażenie, że całe Niemcy to państwo policyjne. Ale co ja tam wiem😂 Zwróć uwagę, jak w Polsce traktuje się Niemców a jak Polacy są traktowani w Niemczech. Nie chodzi mi o kontakty typowo urzędowe lecz te zwykłe, sąsiedzkie. Ta obcość, dystans i chęć pouczania aż bije po oczach. Moja żona mieszka tutaj od 25 lat i twierdzi podobnie. Brak zwykłej ludzkiej życzliwości to tutaj norma. Wiem, że w innych landach jest inaczej, ale Monachium to najbogatsze miasto. A może to właśnie wspólne przeżycia i bieda (byłe NRD) bardziej zbliżają ludzi?
@@anthonychopper1132, mieszkam od 30 lat w Hannoverze, tutaj nauczyłam się niemieckiego, studiowałam i pracuję od 28 lat w jednej instytucji. W ciągu tych wszystkich lat spotkałam bardzo dużo Niemców i uwierz mi (teraz nie kłamię🙏) tylko 2 razy spotkałam z "otwartym" lekceważeniem mojej osoby. Później wyszło na to, że ci dwaj Niemcy mieli nie ze mną problem jako Polką, tylko z tą firmą, w której pracuję. Nawet moja koleżanka = Bio-Deutsche została przez jednego nazwana DDR-owskim spitzlem. Tak więc wszędzie są ludzie I ludziska a głupota też nie ma narodowości. Muszę się przyznać że krąg moich znajomych stanowią Niemcy. Do najbliższych przyjaciół najeży jeden Niemiec (młodszy o 15 lat), dwie Niemki i jedna Polka. Staram się być otwarta i przyjazna, szukam pozytywnych aspektów a negatywne unikam albo piętnuję, to bardzo pomoga w ludzkich/sozialnych kontaktach. Summa summarum, jestem zadowolona że tutaj żyję a do Polski jadę tylko na odwiedziny. Życzę Ci i Twojej roczinie spokojnych, rodzinnych i polskich Świąt Bożego Narodzenia.
PS. Zazdroszczę Ci, że mieszkasz w München, byłam tam tylko raz na 7 dni i byłam zachwycona🤗widzisz wszystko sprawa perspekywy😂tak samo z policją w
Bawari, chciałabym więcej Polizei präsenz in Niedersachsen a także surowszych kar dla przestępców (in Bayern dostaje się wyższe kary jak np. w Niedersachsen za ten sam czyn karalny ! )
@@mariolaadamus4352 Nie zrozumieliśmy się. Z jawnym lekceważeniem także się nie spotkałem, ale bawarskie poczucie wyższości w niemal każdej sferze życia czuć podskórnie i nie trzeba studiować psychologii by ich zadzieranie nosa przeszło niezauważone. Dużo lepiej odbieram ludzi z byłego DDR - są bardziej ludzcy, otwarci, po prostu normalni. Monachium było fajne przez pierwsze lata - teraz najchętniej wyniósłbym się na wieś z dala od zgiełku i hektyki miasta. Wesołych Świąt!