A tak w ogóle belka jak najniżej??? A nie przy dyszach o kącie 110 na wysokości 50 cm od powierzchni? Jak dasz niżej to nie pokryje równo będą pasy pokryte mocniej pod dyszami a słabiej w połowie odległość między dyszami. A jak wieje to się nie pryska zgodnie z przepisami. żeby nie zwiewalo to są eżektory i rękawy powietrzne a nie szorować belka po ziemi. I kto stanie obrabia jak słupy. Przecież wystarczy lekko unieść belkę. Ale no fakt elektronika sama na to nie wpadnie jak operator nie myśli
A gdy operator od wdychania oprysków zachoruje i wykituje, to się zmieni operatora. A z tego co widzę i słyszę, to silniki w tych opryskiwaczach nie stygną w sezonie.
operator moze szybciej zobaczyć zapchany rozpylacz bajka jak nie wiem co przecież tam jest tylko zabezpieczeń ze szybciej ci na komputerze pokaże niz ty sam zobaczysz uszy krwawia od tych durnych bajek co oni tu opowiadaja
@@arabs221 Jak masz problem i chwasty w stosunku których istnieje ryzyko że mogą być uodpornione to i 400 litrów cieczy roboczej specjaliści od środków Ci polecą, ale rozbicie kropli na drobną nie jest niczym nowym, nawet argumentują to tym że drobna kropla więcej powierzchni pokryje, ale trzeba pamiętać o stosowaniu Adjuwantów...
@@catchallenger7841 zalecenia sa uniwersalne i malo ktory sprzętpodola przy takiej ilosci dlatego tak jest podane. Zeby u kazdego zadzialalo. A popatrz w druga stronę. Im wiecej wody tym bardziej rozcieńczony herbicyd i wiecej spada na ziemie zamiast rosline. Przy 50l/h w tej kropli jest duzo wiecej substancji. Tylko trzeba miec sprzed ktory wykorzysta taka zależność
Oczysistwe że jest, nie bylo wspomniane o plonach, być może celują np w 5/6 ton pszenicy, a nie 8. Finalnie liczy sie zysk, a nie plon, nie sztuka nawalić nawozów i odżywek i wyjść na zero
Owszem z rękawem można bo wszędzie ten oprysk, ciesz jest w stanie strumień powietrze wydusić wdmuchnąć. Tutaj na filmie nie widać belki wyposażonej w rękaw powietrzny...
@@Twixik6630 pierwszą głupotą są te dwa opryskiwacze samojezdne. Są wydajniejsze od dwóch opryskiwaczy o pojemności około 10 tys. litrów każdy zaczepianych do ciągnika? Brednie, nie dosyć że dwa ciągniki i dwa opryskiwacze są dużo tańsze od samojezdnych opryskiwaczy to ciągniki zawsze można wykorzystać w innych pracach. Uszkodzi się silnik, hydraulika, padnie skrzynia i stoją długo aż naprawią im ten samojezdny wydajny cud techniki. Ciągnik się popsuje zahaczasz inny i za godzinę kontynujesz zabieg. Co jeszcze trudnego wyjaśnić przyjacielowi tego gospodarstwa który jest na tym filmie?
@@arkadiuszwozniak3320 Pochwal się swoim gospodarstwem profesjonalny małorolny 😁 Nie znam się z właścicielami tego gospodarstwa, ale rozmiesza mnie jak ktoś w internecie się mądruje nie znając realiów danego gospodarstwa, na podstawie 10 minutowego filmiku wydałeś już osąd. Są opryskiwacze 10 i nawet 12 tysięcy litrów, a jak jesteś specem, to byś wiedział że i największy ciągany na rynku posiada zbiornik o pojemności 20 tysięcy litrów. Tylko powodzenia życzę wjechać beczką 10 czy 12 tysięcy litrów z RSMem... Policz sobie że masz wtedy minimum 20 ton za ciągnikiem i lataj na wąskich oponach w ścieżkach, na jakiś 480 albo 540.. odechce się szybko. Przy dowozie wody na pole, a nawet jak jest wokół komina teren, to taki 5000 czy 6000 litrów jest optymalny, szybko swoje obskoczy i narazie. A co do ceny ciągnik + opryskiwacz, zależy czego oczekujesz, ale opryskiwacz 6000 litrów w tym momencie to lekko 500 tysięcy, plus ciągnik 230 koni z GPSem to 700 tysięcy, razem mamy 1.200.000 NETTO, chyba że liczysz na jakiś złom. Pozdrawiam serdecznie
A tak w ogóle belka jak najniżej??? A nie przy dyszach o kącie 110 na wysokości 50 cm od powierzchni? Jak dasz niżej to nie pokryje równo będą pasy pokryte mocniej pod dyszami a słabiej w połowie odległość między dyszami. A jak wieje to się nie pryska zgodnie z przepisami. żeby nie zwiewalo to są eżektory i rękawy powietrzne a nie szorować belka po ziemi. I kto stanie obrabia jak słupy. Przecież wystarczy lekko unieść belkę. Ale no fakt elektronika sama na to nie wpadnie jak operator nie myśli
Zobaczcie jak cwaniak zgrywa kozaka,kto zna ten wie
Od 4 lat stosuję dawki 60 l/ha cieczy roboczej i wszystko jest dobrze.
@@krzysztofgrzeszczyk6865 tak tak doglebowki robisz na pewno 60l/ha. Parodia.
@@arkadiuszwozniak3320a kto ci kaze robic doglebowki?🤔
@@kravter80 agronomia. Widzę że nie zdajesz sobie sprawy z tego że jest sporo substancji działających doglebowo-nalistnie.
@@arkadiuszwozniak3320 powtarzam ci jeszcze raz. kto ci kaze stosowac takie substancje? Ktos cie zmusza czy co?
@@kravter80 rośliny. Trafiłem na dilera tego sprzętu który widocznie nie poniemajet.
z tego co wiem to te opryskiwacze nie mają homologacji na Polskie drogi chyba ze cos sie zmieniło
Za opryskiwaczem wznosi się kurz i ciecz robocza wiąże się z kurzem, zmniejszając efektywność zabiegów. Belka z przodu pozwala tego uniknąć.
z tyłu lepsza bo nie wdychasz tych oparów
@@Lukas-hf9bq Jeżeli jedziesz z wiatrem to i tak wdychasz.
@@Lukas-hf9bqtak czy siak masz filtry w kabinie i kabinę szczelną
Podejrzewam że w kabinie jest utrzymywane wyższe ciśnienie i nic się nie wdycha
A gdy operator od wdychania oprysków zachoruje i wykituje, to się zmieni operatora. A z tego co widzę i słyszę, to silniki w tych opryskiwaczach nie stygną w sezonie.
60l na hektar? Chyba kogoś poniosło 🤦
przyszłem, weszłem, poszłem....
Podstawowy błąd, o 1% wzrosła zawartość materii organicznej, a nie próchnicy 😉
Jaki klimat chłopie 😂
operator moze szybciej zobaczyć zapchany rozpylacz bajka jak nie wiem co przecież tam jest tylko zabezpieczeń ze szybciej ci na komputerze pokaże niz ty sam zobaczysz uszy krwawia od tych durnych bajek co oni tu opowiadaja
Od 60 do 100l cieczy roboczej na hektar pierwszy raz słyszę o uzywaniu tak małych dawek
Opryskiwacze danfoli mogą pryskać nawet z 30l cieczy
To mało słyszałeś
@@Twixik6630 przecież nawet producenci zalecają stosować środek w roztworze od 100l w górę
@@arabs221 100? Zależnie od rodzaju oprysku 200-300
@@arabs221 Jak masz problem i chwasty w stosunku których istnieje ryzyko że mogą być uodpornione to i 400 litrów cieczy roboczej specjaliści od środków Ci polecą, ale rozbicie kropli na drobną nie jest niczym nowym, nawet argumentują to tym że drobna kropla więcej powierzchni pokryje, ale trzeba pamiętać o stosowaniu Adjuwantów...
U nas nie ma takich środków żeby stosować 60-100l na hektar
Co? 😂
@@kravter80 To zrób porządną doglebówkę 100 litrami wody
@@catchallenger7841 doglebowki to jest wymog? Ktos ci każe je robic czy co? 😂
@@kravter80 Nikt nikogo nie zmusza ale podaj mi przykład jakiegoś środka którym zaleca się pryskać tak małą ilością wody ?
@@catchallenger7841 zalecenia sa uniwersalne i malo ktory sprzętpodola przy takiej ilosci dlatego tak jest podane. Zeby u kazdego zadzialalo. A popatrz w druga stronę. Im wiecej wody tym bardziej rozcieńczony herbicyd i wiecej spada na ziemie zamiast rosline. Przy 50l/h w tej kropli jest duzo wiecej substancji. Tylko trzeba miec sprzed ktory wykorzysta taka zależność
Jeżeli potas był na średnim poziomie na niskim to jest nie realne nie stosować nawozu potasowego chodź idzie obornik
Mówił o fosforze
@@kh-ss7dc o potasie też
Oczysistwe że jest, nie bylo wspomniane o plonach, być może celują np w 5/6 ton pszenicy, a nie 8. Finalnie liczy sie zysk, a nie plon, nie sztuka nawalić nawozów i odżywek i wyjść na zero
W nogach spicie mało wiecie. 100 l na hektar pryskam od 21 lat Hardim z rekawem
ja pryskam 130 l wody na hektar i jest ok !
My od 12 pryskamy 60 l wody Hardim z rękawem we wszystkich zabiegach
@@igorbrzezicki7361Hardi najlepsze opryskiwacze, co prawda ja mam doświadczenie z sadownikami ale podejrzewam że zwykłe rolnicze też są świetne
Owszem z rękawem można bo wszędzie ten oprysk, ciesz jest w stanie strumień powietrze wydusić wdmuchnąć. Tutaj na filmie nie widać belki wyposażonej w rękaw powietrzny...
Uszy krwawią od tych bajek.
Dlaczego tak sądzisz?
@@Twixik6630 sądzę tak ponieważ jestem rolnikiem i znam to od podszewki.
@@arkadiuszwozniak3320 To żeś uargumentował... W którym momencie treść nagrania mija się z prawdą?
@@Twixik6630 pierwszą głupotą są te dwa opryskiwacze samojezdne. Są wydajniejsze od dwóch opryskiwaczy o pojemności około 10 tys. litrów każdy zaczepianych do ciągnika? Brednie, nie dosyć że dwa ciągniki i dwa opryskiwacze są dużo tańsze od samojezdnych opryskiwaczy to ciągniki zawsze można wykorzystać w innych pracach. Uszkodzi się silnik, hydraulika, padnie skrzynia i stoją długo aż naprawią im ten samojezdny wydajny cud techniki. Ciągnik się popsuje zahaczasz inny i za godzinę kontynujesz zabieg. Co jeszcze trudnego wyjaśnić przyjacielowi tego gospodarstwa który jest na tym filmie?
@@arkadiuszwozniak3320 Pochwal się swoim gospodarstwem profesjonalny małorolny 😁 Nie znam się z właścicielami tego gospodarstwa, ale rozmiesza mnie jak ktoś w internecie się mądruje nie znając realiów danego gospodarstwa, na podstawie 10 minutowego filmiku wydałeś już osąd. Są opryskiwacze 10 i nawet 12 tysięcy litrów, a jak jesteś specem, to byś wiedział że i największy ciągany na rynku posiada zbiornik o pojemności 20 tysięcy litrów. Tylko powodzenia życzę wjechać beczką 10 czy 12 tysięcy litrów z RSMem... Policz sobie że masz wtedy minimum 20 ton za ciągnikiem i lataj na wąskich oponach w ścieżkach, na jakiś 480 albo 540.. odechce się szybko. Przy dowozie wody na pole, a nawet jak jest wokół komina teren, to taki 5000 czy 6000 litrów jest optymalny, szybko swoje obskoczy i narazie. A co do ceny ciągnik + opryskiwacz, zależy czego oczekujesz, ale opryskiwacz 6000 litrów w tym momencie to lekko 500 tysięcy, plus ciągnik 230 koni z GPSem to 700 tysięcy, razem mamy 1.200.000 NETTO, chyba że liczysz na jakiś złom. Pozdrawiam serdecznie
Tak w III RP na wsi mnożą się multimilionerzy a reszta mieszkańców wypad do Holandii 👍👍👍
Pzpr i balcerowicz pomugł
Szkoda że szkoła nie mogła ci ,,pomuc" pisać po polsku
Jebać i nie mdleć kupcie sobie jeszcze 500 sztuk bydła
Przyjdą ruskie dadzą mu 100 tyś ha na syberii i niech działa.
stary pegerus