Ponieważ pod filmem część osób niejako potwierdza moje słowa że "sucha zgnilizna wierzchołkowa pomidorów nie jest chorobą tylko niedoborem", postanowiłem się do tego odnieść. Otóż ja nie powiedziałem że to nie jest choroba. To jest choroba. Choroba fizjologiczna, nie bakteryjna, nie grzybowa, nie wirusowa ani inna zakaźna, ale choroba. Niedobór wapnia w organiźmie rośliny jest przyczyną. Sama zgnilizna już skutkiem. Choroby są różne. Nie każda jest zaraźliwa. U ludzi też występują choroby związane z niedoborem składników odżywczych. Anemia, osteoporoza, czy nawet anorektyzm to w części skutki niedoborów. To też działa w drugą stronę. Od nadmiaru można nabawić się otyłości, wysokiego cholesterolu czy cukrzycy. Wiadomo że to są szerokie tematy obejmujące również inne czynniki, ale ogółem rzecz ujmując niedobory składników odżywczych prowadzą do chorób. Zmiany jakie występują na owocach pomidora są nieodwracalne. Nie wyleczymy ich. Możemy jedynie wyleczyć roślinę, aby kolejne owoce były zdrowe. Podkreślam to, ponieważ nazywanie tej choroby jedynie niedoborem jest bagatelizowaniem jej, a możemy sporo przez nią stracić. Na filmie chciałem jedynie zaznaczyć że zgnilizna nie jest chorobą zakaźną, ale nie chciałem sprawić aby ktoś pomyślał że można ją całkowicie olać. Podkreślam również aby owoców z objawami suchej zgnilizny nie jeść. Kij jeden wie co rozwija się w popsutej części pomidora. Na zewnątrz widać plamkę, a w środku pomidor potrafi być zepsuty do samego środka. Szkoda zdrowia. Każda publikacja jaką widziałem, odradza jedzenie takich owoców, nawet po odkrojeniu chorej części. Zwyczajowo odradza się jedzenie chorych warzyw. Ja również do tego nie zachęcam. Warto jak najszybciej nawieźć roślinę i zajadać się później zdrowymi owocami.
Dokładnie tak. Anemia jest dobrym przykladem. Odnośnie jedzenia uszkodzonych/nadpsutych warzyw należy pamiętać o tym, że w chore tkanki szybko wchodzą grzyby w tym pleśnie. Te natomiast są źródłem mykotoksyn, niezwykle groźne dla zdrowia. Jedna plama na powierzchni, a ponieważ to grzyby strzepkowe, to zajete może być całe warzywo lub owoc i nawet tego nie widać gołym okiem. Mykotoksyny są kancerogenne i neurotoksyczne.
"Wykonanie cytrynianu wapnia do oprysku gron przeciw zgniliźnie wierzchołkowej: Użyć do przygotowania tego roztworu szkolnej białej kredy W paczce jest 10 sztuk a każdy paluszek kredy waży 1 deko. Na każde 3 deko kredy potrzeba 4 deko kwasku cytrynowego. W wyniku reakcji/ uwaga, bardzo się pieni/ otrzymujemy 5 deko cytrynianu wapnia. Wystarczy to na 10 litrów roztworu do oprysku. Przy oprysku cytrynianem możemy pryskać jak leci, cały krzak razem z gronami. (2,5 dkg cytrynianu wapnia/5l butla z wodą) Przy saletrze wapniowej na ten luksus nie możemy sobie pozwolić ponieważ wprowadzilibyśmy do roślin za dużo azotu. Ponieważ kwas cytrynowy ma właściwości chelatujące, wapno z niego jest łatwiej przyswajalne niż z saletry. Uwaga co do cytrynianu wapnia. Najpierw trzeba rozmoczyć kredę w małej ilości wody, powiedzmy 250 ml/ ćwiartka/ dosypać kwasku cytrynowego i poczekać aż przereaguje od czasu do czasu mieszając i dopiero przelać do 5 l butli i dopełnić butlę wodą. Nie wrzucać kredy i kwasku do całych 5 l wody od razu. Można również od razu do butli wlać 0,5 l wody i w tej ilości wody rozmoczyć kredę i dosypać kwasku, a po przereagowaniu dopiero dopełnić wodą. Drugi sposób jest nawet lepszy ponieważ jest pewność, że piana nam nie ucieknie z butli. Tylko nie zakręcać bo rozerwie butlę !. Wymieszać przed wlaniem do opryskiwacza i w trakcie oprysku też mieszać. Jeśli opryskiwacz nie ma mieszadła to w trakcie oprysku co jakiś czas wstrząsnąć zawartością." pozwolilem sobie skopiować z foru ogrodniczego przepis jednego z konkretnych forumowiczów w całości p Mieczysława ;)
Dopiero zaczynam oglądać film, ale muszę odrazu napisać jakie to jest niesamowite że dziś rano zobaczyłem tą przypadłość na moich (pierwszych w życiu) pomidorach a mój ulubiony człowiek na yt wrzuca o tym film. Pozdrawiam
od kilku lat zbieram skorupki z jaj ,umyte ,wysuszone ,potem je mielę w młynku lub w blenderze ,taki proszek sypię już pod krzaki we wstępnym okresie kiedy nie ma jeszcze gron pomidorów ,musi to działać bo nie widziałem zgnilizny nigdy ,a z tego co wiem występuje ona w momencie gdy jest za gorąco ,krzak pomidora ma wtedy problem z dostarczeniem wszelkich składników do wzrostu ,zwijają się liście w rulon i zawiązane owoce robią się czarne na końcówkach ,to moja metoda zapobiegania i działa
U mnie w tym roku też się pojawiła, u mnie to przez zbyt słabe podlewanie bo się rozłączył wąż od podlewania automatycznego. Owoce są jak najbardziej do spożycia, bo to nie jest choroba, w sensie że nie powoduje jej żaden patogen, bakteria ani grzyb, nie są w żaden sposób niezdrowe chyba że wejdzie w to jakaś pleśń to nie, ale te suche zmiany wystarczy odkroić. Nie należy się ich pozbywać zbyt szybko bo to minimalizuje ryzyko pojawienia się tego zaburzenia wchłaniania wapnia na pozostałych pomidorkach. Nawet jeśli jest dość wapnia w glebie ale będzie duży upał i trochę mało wody to też może wystąpić.
Stawiam jednak na zbyt wysoką temperaturę . U mnie to samo pomimo, że mieszkam na drugim końcu Polski. Podlałam skrzypem, czosnkiem i cebulą oraz zwykłym calcium takim dla ludzi. Bo to miałam pod ręką. Skoro ja po nim żyję to pomidory też będą 😂Pomidory ze zgnilizną usunęłam. Reszta jest ok, dojrzewa. Nadmienię że moje rosną w skrzyniach nie w szklarni.
Taki rok, czasem odmiana. Mam 22 odmiany, choruje jedna, plus jedna w donicach. Ziemia raczej przygotowana tak samo, kreda jeziorowa plus kompost że skorupkami , więc wapnia w glebie jest, raczej problem z przyswajaniem, zimne noce. Zrobiłem oprysk z wapnia i zobaczymy. W zeszłym roku też tylko jedna odmiana miała z tym problem - cornabel więc pomimo zalet chyba się pożegnamy
Ta choroba jest wynikiem niedoboru wapnia w glebie. Zapobiegawczo można stosować w czasie przygotowania gleby pod pomidory lub paprykę czy innych roślin, nawozów z zawartością wapnia. Można też użyć do tego wysuszonych i zmielonych skorupek jajek. One w glebie powoli się rozpuszczają i uwalniają wapno w postaci przyswajalnej dla roślin. Ja miałem przed kilu laty ten problem z pomidorami uprawianymi w donicach na tarasie. Dmieszałem do gleby nawozu do wapnowania trawników (o skorupkach jaj jeszcze wtedy nie wiedziałem) i podlałem. Chorych owoców naturalnie nie uratowałem , ale następne nie miały już tej choroby. Pozdrawiam serdecznie. Ryszard
Przy wysokich temperaturach (upały) u pomidorów występuje duży problem z poborem wapnia z gleby, więc nawet jeśli gleba jest zasobna to roślina i tak nie będzie wstanie pobrać tego składnika. W sytuacji wystąpienia suchej zgnilizny ratuje tylko oprysk z siarczanu wapnia a jeszcze lepiej mrówczanu wapnia 🙂. Popiół z biomasy radziłbym unikać bo ma tendencje do większej zawartości metali ciężkich niż np popiół z węgla kamiennego.
Podsyp popiołem u dobrze podlej. Ja bym jeszcze zmieliła skorupki z jajek i podlała. Chore owoce usunąć koniecznie. Piekne krzaczki. Razem. Z obornikiem dodaję skorupki z jajek u nie mam problemu z brakiem wapnia ale nam plagę nagich ślkmaków- to tak dla równowagi 😊
Jeśli zauważę pierwszy chory pomidorek stosuję oprysk cytrynianem wapnia w proporcji łyżeczka na 1,5l wody i opryskuję rośliny po liściach a zwłaszcza grona pomidorów. Rośliny bardzo szybko pozytywnie reagują.
Skorupki z jajek zmielić najbardziej jak się da ,zalać octem żeby przykryło Skorupki, po2-3 tygodnie (co jakiś czas mieszając), 2-4 łyżki tego płynu na litr wody i spryskiwać pomidory ,to przepis na od razu przyswajalne wapno dla 🍅
Moja rada to rozmieszać mleko z woda w proporcji 1:5 wlać to do ręcznego spryskiwacza i opryskać pomidory - czas 15 minut. Miałem tez zgniliznę i tym uratowałem sytuację. Oprysk tez zakupiłem ale zgnilizna się przestała rozprzestrzeniać. Też mam problem z nadmiarem azotu w tym roku. Tak samo na szybko szykowałem podłoże. Pozdrawiam
Jedną z przyczyn jest niewłaściwy stosunek wapnia do potasu, te pierwiastki w glebie muszą być ale nadmiar potasu utrudnia pobranie wapnia. Często problem pojawia się jak ktoś użyje nadmiernie saletry potasowej....pomidory rosną jak szalone ale na chwile przed dojrzewaniem pojawi się zgnilizna. Jak już ktoś musi używać nawozów to z umiarem inaczej można zrobić więcej szkód niż pożytku.
właśnie zauważyłem zgniliznę na ożarowskim na jednym z krzaków na balkonie, co miałem pod ręką to węglan wapnia 98% dla koni od podkowa pl, sypnąłem troszkę do donicy i zobaczymy hehe :)
Polecam oprysk ekologiczny o nazwie Octan Wapnia który można samodzielnie sporządzić z kredy (węglan wapnia) octu jabłkowego oraz wody deszczówki. Działa jako dolistny nawóz wapniowy oraz chroni przed chorobami. Przepisy podany przez Pmodoro na forum ogrodniczym.
Miałem kiedyś na papryce suchą zgniliznę wierzchołkową. Pousuwałem chore sztuki i na glebę wyspałem pokruszone skorupki jajek, zacząłem podlewać po tych skorupkach i od razu pomogło.
Za gorąco w szklarni i jest utrudnione wchłanianie wapnia nawet jak jest w glebie. Ja opryskuje saletrą wapniową 1x 10 dni. Nie ma się co czaić i tracić warzyw.
@@krzysztofsawicki3636 25% wapnia i 16 azotu. Roztwór 0.5% nie zaszkodzi, to nie mocznik. Zbieram po 100 kg samych pomidorów przecierowych ktore sa wyjatkowo wrażliwe (w tym San Marzano) pod tym wzgledem. W upał nie ma innego wyjscia. Są inne preparaty ktore mają mniej azotu ale przy okazji mają mniej wapnia, czyli trzeba zrobić wieksze stężenie.
W sklepach z paszami dla zwierząt dostępny jest węglan wapnia z kredą paszową w cenie 18 pelenów za 30 kg. P.S. Dodając ocet jabłkowy możemy wyprodukować nawóz i oprysk na zarazę ziemniaczaną.
Na kanale #ogrodnictwo intuicyjne Pani Małgorzata podaje sposób na oprysk z gotowanych skorupek jaj. Polecam zbieranie skorupek, bo to i nawóz, i przeszkoda dla ślimaków 😎
Dobrze tylko nie wiadomo czy zdąży to zadziałać. Skorupki z jajek długo się rozkładają i dostarczają wapnia dość "leniwie", a w tym momencie potrzeba najlepiej szybkiego działania
Właśnie uratowałam moje pomidory, dzięki mojej mentorce, która Pana ogląda (pozdrawiam pani Bożenko). Ona poleciła mi jogurt. Jogurt z wodą, dzięki szybkiej reakcji udało się zwalczyć niedobory. Zainteresowałeś mnie tym popiołem drzewnym, a powiedź czy wiesz coś może jak to jest w przypadku popiołu torfowego? Pozdrawiam Grzesiu.
O popiele torfowym nic nie wiem, ale domyślam się że mógłby być wykorzystany skoro pochodzi od naturalnego materiału. Nie wiem tylko jak go porównać do drzewnego
Popiołu drzewnego nie mam , a co myślisz o mączce bazaltowej bo niektórzy dają i na wiosnę i jesień? Trochę straciłam pomidorków zanim kupiłam oprysk ale też i kwiatów to przy malinowym .
Sypię dolomit na początku lipca zawsze,potem ze 3 podlewania wodą co 3 dni .wapń z magnezem rozpuszcza się.Wiosną wysypuję ze 2 kg mielonych skorupek z jajek na foliak 3×4 m.Nie mam zgnilizny wierzchołkowe nigdy!
Widzisz, ja nie sypie niczego i też nie mam. Tak naprawdę ładując taką ilość wapnia do gleby bez jej badania może w dłuższej perspektywie zrobić więcej szkody jak pożytku. Duża ilość wapnia blokuje inne pierwiastki.
A kto powiedział że ziemia nie była badana? Ja na przykład mam ziemię o Ph 5,5. ile bym nie ładował popiołu drzewnego, dolomitu, skorupek jaj i tym podobnych, to nigdy nie udało mi się przekroczyć Ph 6. Nawet w przypadku stosowania alkaicznego obornika. Trzeba na prawdę mocno się napocić aby zmienić Ph czy przedobrzyć po prostu z jakimś nawozem.
Skorupki działają długo ale delikatnie. Trzeba by było ich mieć dużo. Poza tym czasem warunki atmosferyczne są mocno zmienne i roślina po prostu ma problem z przyswajaniem minerałów z gleby
Skąd wiedza że można jeść? Podpytuję bo widzę słabo z wiedzą "ogrodniczo medyczną". Niedobór niezbędnych składników odżywczych wywołuje choroby tak samo u roślin jak u zwierząt i ludzi. Choroba nie musi być zakaźna
@@WSzumilesie Brak wapna w roślinie nie jest w stanie wywołać choroby u człowieka. Muszą być jakieś patogeny żeby po zjedzeniu rośliny się rozchorować. Niedobór wapnia w organizmie oczywiście skutkuje chorobą tegoż organizmu, ale nie przenosi się to na fakt, że jak zje Pan coś z niedoborem pierwiastka to automatycznie wystąpi u Pana niedobór. Jak zje pan dajmy na to zwierzę chore na anemię to nie dostanie Pan anemii. Tak jak krzywa czy niewyrośnięta marchew z powodu jakichś braków mikro czy makro też nie jest w stanie wywołać u człowieka choroby.Nie wiem czy to jest dość jasne. Oczywiście nie ma sensu jeść takich pomidorów, ale jakby ktoś czasem zjadł tę część nieporażoną to nic mu się nie stanie.
Skorupki bardzo dobre, tyle że to nawóz działający długo i nieintensywnie. Dobrze jest te skorupki dodawać do gleby lub kompostu, ale jako szybka reakcja na widoczną już zgniliznę, może nie zadziałać na czas
Jeżeli na szybko wykorzystać wapń ze skorupek to w litrze ciepłej wody rozpuścić kostkè drożdży i ze 4 łyżki cukru, do tego wrzucić sproszkowane skorupki, zacznie trochè buszować i niech sobie tak popracuje z kilka godzin. Potem to jeszcze rozcieńczyć z wodą np. 1:1 i opryskać a co zostanie to wylać pod krzaki
Mógłbyś za jakiś czas podsumować w jakich odmianach sucha zgnilizna się nie pojawiła (a w jakich pojawiła)? To będzie cenna informacja - skoro mówisz, że w Twojej ziemi w tunelu może być mało wapnia + mieliśmy falę upałów. Ja niestety przegapiłem ten moment i parę mi niedoborów na pomidorach wyszło - najmniej (sporadycznie) na ożarowskim żółtym, sporo na karłowym Ace 55VF.
Sucha zgnilizna wierzchołkowa. Chyba to mam🤔 , dziennie rano ... suszy mnie bo się 🍺 skończyło , jestem zgnioły (czyli leniwy)🙄 a do sklepu jest tak daleko jak na wierzchołek jakiejś góry 🙆♂. To ewidentnie musi być to 🤣🤣🤣. Pozdrawiam.
Ratuje cie tyko oprysk inaczej nie uzupelnisz wapna przynajmniej ja tak zrozumialem jak czytalem etykiety z nawozów i o ile sie nie myle to bylo zeby stosowac na jesieni i min 3 mies przed posadzeniem gdyż niektore warzywa slabo znosza swieżo zwapnowana glebe.
W ostateczności tak można ale zaleca się żeby obornik i wapno nie były rozrzucane jedno po drugim i miały nawet 2 lata przerwy między sobą. To też zależy jakie wapno i obornik ale na pewno warto unikać dawania na jesień jednego i drugiego
Dlatego nie wapnowałem, bo poszedł koński obornik i podłoże popieczarkowe w którym też jest obornik koński i często kurzy też. Niestety teraz nie za bardzo mam wyjście. Najlepiej byłoby opryskać dolistnie, ale u mnie jak zwykle nadmiar zajęć powoduje to że użyłem tego co miałem akurat pod ręką w chwili wolnej
SUPER gratulacje za podpowiedzi. Tylko jest jeden problem, mam przepuszczalna glebe dbam o nia od 6 lat od kiedy kupiłem dom z ogrodem. Mam dom 150 m ogrzewany kominkiem cała zime wysypuje popiołem z drzew liściastych. A jestem z wykształcenia ogrodnikiem. Zbieram cała zime skorupki jajek, moja rodzina pochłania mega ilosci jajek. I co mam to ,sucha zgnilizna szaleje. Zaraza szaleje. Stosowałem wszystkie eko opryski itp. Mam 4 odmiany pomidorów malinowych i dwie koktajlowych. Na szczęście pierwszy raz nie byłem GÓWNOZJADEM. Kupiłem drogie nasiona F1 Holenderskie , reszta za 3 zł z marketu. Holenderskie zebrałem już po 4 kilo z krzaka , nie chorują . Marketowe tragedia praktycznie robię zielone sałatki w słoiki. Zaraza , zgnilizna , wszystko. . A uprawiam w ogrodzie nie tunelu. Krzak Holenderskich obok z marketu, jeden zgnite wszystko drugi piękny. PODSTAWA NASIONA .
Ogrodnik z wykształcenia i eko-opryski he he. Nie zastosowałeś zaklęć ? To podstawa ! Nie jestem z wykształcenia ogrodnikiem. Miałem nie więcej niż 2 uszkodzone zgnilizną pomidory na setkach krzaków. Gdy zobaczyłem pierwszego ekozaklęcia i oprysk z saletry wapniowej.
U mnie też jest na dwóch krzakach w doniczkach na 12 donic jeden z owocami podłużnymi i jeden ze zwykłymi okrągłymi, a w glebie krzaki tego nie mają, no ale wiosną sypałam wapno granulowane. Skąd mógł Pan wiedzieć że coś brakuje jak tyle różnej ziemi było namieszane to powinno być niby w niej wszystko.
trochę się domyślałem że może być problem z wapnem, ale niezalecane jest mieszanie go z obornikiem, więc początkowo zrezygnowałem z wapnowania. Faktycznie przy różnych materiałach można w pewnym momencie stracić rachubę czego ile jest
Przeprowadzaliśmy badania wody gruntowej i właśnie tyle ona miala. Sam robiłem badania gleby amatorskimi metodami i choć są one mało dokładne to również potwierdziły podobny wynik
Witaj. Mam pytanie. Jest szklarnia, kompostownik, ogród, piwniczka. A masz w planach coś dla odpoczynku? Może jakiś murowany grill, basen, sauna tylko w stylu diy.
grill na pewno. Co do innych rzeczy to jeszcze się okaże. Ja odpoczywam jakoś pracując, więc typowych miejsc do leżakowania nie przewiduję na początku. Może w późniejszym czasie jak już ważniejsze dla mnie rzeczy ogarnę. Nie wiem czy będą to projekty typu DIY, ponieważ nie wszystko umiem zrobić sam np: Nie znam się na robieniu grilla wcale. Do tego widzę że jest sporo różnych gotowych rozwiązań do złożenia samemu w domu już, więc takie mnie też interesują. Dzięki temu moge zrobić dużo różnych rzeczy szybciej i czasami lepiej niż jak sam bez doświadczenia się za to zabiorę. Do tego dochodzi fakt że jak ktoś zobaczy u mnie to może sobie dla siebie takie samo kupić. Nie wiem jeszcze jak to będzie wszystko wyglądać, ale póki co skupiam się na trochę innych rzeczach niż wypoczynek. pozdrawiam
Podaję ci link do człowieka, który jest naprawdę dobrym ogrodnikiem. Ma imponującą wiedzę i potrafi praktycznie ją zastosować z rewaluacyjnym skutkiem..Ponadto jest na jego kanale mnóstwo porad jak potem zagospodarować to co nam wyrosło, oraz jak zdrowo coś uwędzić, a potem smacznie zjeść.
YT blokuje linki. Jeśli chodzi o człowieka który ma kanał o pomidorach i wędzonkach to dziękuję ale nie chcę linku bo go znam. To jedyny You Tuber który jest u mnie zablokowany.
Ooo... Nawet nie wiedziałem, że to ma taką nazwę. U mnie też dwa pomidorki (owoce) mają takie coś. I też mam roślinki w świeżej ziemi prosto z kompostownika. th-cam.com/video/69Jq02uuDtM/w-d-xo.html Chociaż mam w ziemi sporo skorupek po jajkach...
A ja nie mam sily sie denerować na pomidory, uważam, ze to warzywo czy tam owoc nie rosnie u nas w Polsce dobrze. Poprostu nasz klimat sie nie nadaje na uprawe eko pomidorow.
@@Bartek-3489ja chciałem jeszcze dodać że mowa tutaj o pomidorach pod chmurką, więc typowo zagrożone zaraza ziemniaczana czy innym grzybem. Koktajlowe pomidorki się udają. A co do borówki sproboj jagodę kamczacka jest bardziej odporna na mrozy i choroby. Pozdrowki
@@Bartek-3489 super pomysł, polecam w takim razie agrest jeszcze plus malinę wczesna jak i ta pózno jesienna- ostatnie owoce zbierałem na początku grudnia. Śnieg lezał a ja palaszuje malinki z krzaka. a jak jagód się chce to lasu. Udanych zbiorów !
Ponieważ pod filmem część osób niejako potwierdza moje słowa że "sucha zgnilizna wierzchołkowa pomidorów nie jest chorobą tylko niedoborem", postanowiłem się do tego odnieść. Otóż ja nie powiedziałem że to nie jest choroba. To jest choroba. Choroba fizjologiczna, nie bakteryjna, nie grzybowa, nie wirusowa ani inna zakaźna, ale choroba. Niedobór wapnia w organiźmie rośliny jest przyczyną. Sama zgnilizna już skutkiem. Choroby są różne. Nie każda jest zaraźliwa. U ludzi też występują choroby związane z niedoborem składników odżywczych. Anemia, osteoporoza, czy nawet anorektyzm to w części skutki niedoborów. To też działa w drugą stronę. Od nadmiaru można nabawić się otyłości, wysokiego cholesterolu czy cukrzycy. Wiadomo że to są szerokie tematy obejmujące również inne czynniki, ale ogółem rzecz ujmując niedobory składników odżywczych prowadzą do chorób. Zmiany jakie występują na owocach pomidora są nieodwracalne. Nie wyleczymy ich. Możemy jedynie wyleczyć roślinę, aby kolejne owoce były zdrowe. Podkreślam to, ponieważ nazywanie tej choroby jedynie niedoborem jest bagatelizowaniem jej, a możemy sporo przez nią stracić. Na filmie chciałem jedynie zaznaczyć że zgnilizna nie jest chorobą zakaźną, ale nie chciałem sprawić aby ktoś pomyślał że można ją całkowicie olać. Podkreślam również aby owoców z objawami suchej zgnilizny nie jeść. Kij jeden wie co rozwija się w popsutej części pomidora. Na zewnątrz widać plamkę, a w środku pomidor potrafi być zepsuty do samego środka. Szkoda zdrowia. Każda publikacja jaką widziałem, odradza jedzenie takich owoców, nawet po odkrojeniu chorej części. Zwyczajowo odradza się jedzenie chorych warzyw. Ja również do tego nie zachęcam. Warto jak najszybciej nawieźć roślinę i zajadać się później zdrowymi owocami.
K😢
Dokładnie tak. Anemia jest dobrym przykladem. Odnośnie jedzenia uszkodzonych/nadpsutych warzyw należy pamiętać o tym, że w chore tkanki szybko wchodzą grzyby w tym pleśnie. Te natomiast są źródłem mykotoksyn, niezwykle groźne dla zdrowia. Jedna plama na powierzchni, a ponieważ to grzyby strzepkowe, to zajete może być całe warzywo lub owoc i nawet tego nie widać gołym okiem. Mykotoksyny są kancerogenne i neurotoksyczne.
"Wykonanie cytrynianu wapnia do oprysku gron przeciw zgniliźnie wierzchołkowej:
Użyć do przygotowania tego roztworu szkolnej białej kredy
W paczce jest 10 sztuk a każdy paluszek kredy waży 1 deko. Na każde 3 deko kredy potrzeba 4 deko kwasku cytrynowego.
W wyniku reakcji/ uwaga, bardzo się pieni/ otrzymujemy 5 deko cytrynianu wapnia.
Wystarczy to na 10 litrów roztworu do oprysku. Przy oprysku cytrynianem możemy pryskać jak leci,
cały krzak razem z gronami. (2,5 dkg cytrynianu wapnia/5l butla z wodą)
Przy saletrze wapniowej na ten luksus nie możemy sobie pozwolić ponieważ wprowadzilibyśmy do roślin za dużo azotu.
Ponieważ kwas cytrynowy ma właściwości chelatujące, wapno z niego jest łatwiej przyswajalne niż z saletry.
Uwaga co do cytrynianu wapnia.
Najpierw trzeba rozmoczyć kredę w małej ilości wody, powiedzmy 250 ml/ ćwiartka/
dosypać kwasku cytrynowego i poczekać aż przereaguje od czasu do czasu mieszając
i dopiero przelać do 5 l butli i dopełnić butlę wodą.
Nie wrzucać kredy i kwasku do całych 5 l wody od razu.
Można również od razu do butli wlać 0,5 l wody i w tej ilości wody rozmoczyć kredę i dosypać kwasku,
a po przereagowaniu dopiero dopełnić wodą. Drugi sposób jest nawet lepszy ponieważ jest pewność,
że piana nam nie ucieknie z butli. Tylko nie zakręcać bo rozerwie butlę !.
Wymieszać przed wlaniem do opryskiwacza i w trakcie oprysku też mieszać.
Jeśli opryskiwacz nie ma mieszadła to w trakcie oprysku co jakiś czas wstrząsnąć zawartością."
pozwolilem sobie skopiować z foru ogrodniczego przepis jednego z konkretnych forumowiczów w całości p Mieczysława ;)
Stosuję jego środki, są bardzo skuteczne, zwłaszcza ten na bazie jodyny przeciw zarazie ziemniaczanej.
Dzięki za przepis. Ja korzystam często z oprysku z jodyną, bardzo skuteczny na zarazę.
G01kyhggfdfjyrfswffddss🚘🚗🚐🚐🚑🚈🚊🚋🚂🏊🚃🚈🚈🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚑🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚘🚑fhrfefffyrgvjhfdf
@@janinakowalski3135 a można prosić o przepis na ten oprysk z jodyny? I czy to może być też płyn Lugola?
Dopiero zaczynam oglądać film, ale muszę odrazu napisać jakie to jest niesamowite że dziś rano zobaczyłem tą przypadłość na moich (pierwszych w życiu) pomidorach a mój ulubiony człowiek na yt wrzuca o tym film. Pozdrawiam
Mój tez❤
od kilku lat zbieram skorupki z jaj ,umyte ,wysuszone ,potem je mielę w młynku lub w blenderze ,taki proszek sypię już pod krzaki we wstępnym okresie kiedy nie ma jeszcze gron pomidorów ,musi to działać bo nie widziałem zgnilizny nigdy ,a z tego co wiem występuje ona w momencie gdy jest za gorąco ,krzak pomidora ma wtedy problem z dostarczeniem wszelkich składników do wzrostu ,zwijają się liście w rulon i zawiązane owoce robią się czarne na końcówkach ,to moja metoda zapobiegania i działa
Ja też tak zrobiłam. Dziś jeszcze problemów nie widzę, a pomidorów cała masa.
Fajnie wygląda ta kolora ścieżka w szklarni - teraz, jak są pomidory, jest super!
Dzięki za radę Panie Grzegorzu. Właśnie u mnie dziś zobaczyłem ten problem.
Ma pan dużą wiedzę ogrodniczą, dużo się dowiaduję z Pana filmików i za to wielkie dzięki. 😊
Wiedzę? Póki co to raczej brak doświadczenia i wiedzy. Pamietam jak przygotowywał podłoże, juz wiedziałem ze za dużo N ładuje...
@@lukaszcofaliknostradamus może być tylko jeden
U mnie w tym roku też się pojawiła, u mnie to przez zbyt słabe podlewanie bo się rozłączył wąż od podlewania automatycznego. Owoce są jak najbardziej do spożycia, bo to nie jest choroba, w sensie że nie powoduje jej żaden patogen, bakteria ani grzyb, nie są w żaden sposób niezdrowe chyba że wejdzie w to jakaś pleśń to nie, ale te suche zmiany wystarczy odkroić. Nie należy się ich pozbywać zbyt szybko bo to minimalizuje ryzyko pojawienia się tego zaburzenia wchłaniania wapnia na pozostałych pomidorkach.
Nawet jeśli jest dość wapnia w glebie ale będzie duży upał i trochę mało wody to też może wystąpić.
Witam ja używam wapna kredowego z magnezem i pomaga. Działa szybko. Pozdrawiam
Stawiam jednak na zbyt wysoką temperaturę . U mnie to samo pomimo, że mieszkam na drugim końcu Polski. Podlałam skrzypem, czosnkiem i cebulą oraz zwykłym calcium takim dla ludzi. Bo to miałam pod ręką. Skoro ja po nim żyję to pomidory też będą 😂Pomidory ze zgnilizną usunęłam. Reszta jest ok, dojrzewa. Nadmienię że moje rosną w skrzyniach nie w szklarni.
Taki rok, czasem odmiana. Mam 22 odmiany, choruje jedna, plus jedna w donicach. Ziemia raczej przygotowana tak samo, kreda jeziorowa plus kompost że skorupkami , więc wapnia w glebie jest, raczej problem z przyswajaniem, zimne noce. Zrobiłem oprysk z wapnia i zobaczymy. W zeszłym roku też tylko jedna odmiana miała z tym problem - cornabel więc pomimo zalet chyba się pożegnamy
Ta choroba jest wynikiem niedoboru wapnia w glebie. Zapobiegawczo można stosować w czasie przygotowania gleby pod pomidory lub paprykę czy innych roślin, nawozów z zawartością wapnia. Można też użyć do tego wysuszonych i zmielonych skorupek jajek. One w glebie powoli się rozpuszczają i uwalniają wapno w postaci przyswajalnej dla roślin. Ja miałem przed kilu laty ten problem z pomidorami uprawianymi w donicach na tarasie. Dmieszałem do gleby nawozu do wapnowania trawników (o skorupkach jaj jeszcze wtedy nie wiedziałem) i podlałem. Chorych owoców naturalnie nie uratowałem , ale następne nie miały już tej choroby. Pozdrawiam serdecznie. Ryszard
Przy wysokich temperaturach (upały) u pomidorów występuje duży problem z poborem wapnia z gleby, więc nawet jeśli gleba jest zasobna to roślina i tak nie będzie wstanie pobrać tego składnika. W sytuacji wystąpienia suchej zgnilizny ratuje tylko oprysk z siarczanu wapnia a jeszcze lepiej mrówczanu wapnia 🙂. Popiół z biomasy radziłbym unikać bo ma tendencje do większej zawartości metali ciężkich niż np popiół z węgla kamiennego.
Podsyp popiołem u dobrze podlej. Ja bym jeszcze zmieliła skorupki z jajek i podlała. Chore owoce usunąć koniecznie. Piekne krzaczki. Razem. Z obornikiem dodaję skorupki z jajek u nie mam problemu z brakiem wapnia ale nam plagę nagich ślkmaków- to tak dla równowagi 😊
U mnie w tym roku też sporo zgnilizny. Miałem już nie brać się za żadną uprawę i nie "wapiowałem". Ale jakoś tak wyszło....
Może zamiast wapnia użyj mączki bazaltowej przy następnej uprawie? Ma więcej trochę rzeczy niż samo wapno :)
U mnie też w tym roku się pojawiła , opryskałem wapnovit turbo pomógł od ręki .Pozdrawiam serdecznie
Jeśli zauważę pierwszy chory pomidorek stosuję oprysk cytrynianem wapnia w proporcji łyżeczka na 1,5l wody i opryskuję rośliny po liściach a zwłaszcza grona pomidorów. Rośliny bardzo szybko pozytywnie reagują.
Skorupki z jajek zmielić najbardziej jak się da ,zalać octem żeby przykryło Skorupki, po2-3 tygodnie (co jakiś czas mieszając), 2-4 łyżki tego płynu na litr wody i spryskiwać pomidory ,to przepis na od razu przyswajalne wapno dla 🍅
No tak, ale czekać 2-3 tygodnie to nie tak "od razu" się robi 😉
Ale na następny rok może pan sobie od razu przygotować 😄
Też tak robię, trochę mniejsze stężenie 😉
A zalanie octem jest konieczne ?
@@magorzatanedzynska4747 konieczne bo wapń staje się b. przyswajalny dla pomidora
Moja rada to rozmieszać mleko z woda w proporcji 1:5 wlać to do ręcznego spryskiwacza i opryskać pomidory - czas 15 minut. Miałem tez zgniliznę i tym uratowałem sytuację. Oprysk tez zakupiłem ale zgnilizna się przestała rozprzestrzeniać. Też mam problem z nadmiarem azotu w tym roku. Tak samo na szybko szykowałem podłoże. Pozdrawiam
Jedną z przyczyn jest niewłaściwy stosunek wapnia do potasu, te pierwiastki w glebie muszą być ale nadmiar potasu utrudnia pobranie wapnia. Często problem pojawia się jak ktoś użyje nadmiernie saletry potasowej....pomidory rosną jak szalone ale na chwile przed dojrzewaniem pojawi się zgnilizna. Jak już ktoś musi używać nawozów to z umiarem inaczej można zrobić więcej szkód niż pożytku.
Wtedy trzeba wykonać oprysk dolistny i roślina na pewno pobierze wapń
Jest to bardziej złożony problem niż przedstawia autor i piszecie w komentarzach
Huta u mnie udało się zaleczyć pomidory zostały tylko blizny ❤ wystąpiło u mnie to dziadostwo miesiąc temu a teraz po problemie
U mnie też zgnilizna posypalam popiołem podlalam i oprysk wapnem z apteki zobaczę co da pozdrawiam serdecznie.
właśnie zauważyłem zgniliznę na ożarowskim na jednym z krzaków na balkonie, co miałem pod ręką to węglan wapnia 98% dla koni od podkowa pl, sypnąłem troszkę do donicy i zobaczymy hehe :)
Dzień dobry dzięki za film pozdrowienia ❤
Polecam oprysk ekologiczny o nazwie Octan Wapnia który można samodzielnie sporządzić z kredy (węglan wapnia) octu jabłkowego oraz wody deszczówki. Działa jako dolistny nawóz wapniowy oraz chroni przed chorobami. Przepisy podany przez Pmodoro na forum ogrodniczym.
Miałem kiedyś na papryce suchą zgniliznę wierzchołkową. Pousuwałem chore sztuki i na glebę wyspałem pokruszone skorupki jajek, zacząłem podlewać po tych skorupkach i od razu pomogło.
U mnie też wapno pomogło
@@fastt11 tak niemożliwe, że zadziałało - logika
@@fastt11'm
Za gorąco w szklarni i jest utrudnione wchłanianie wapnia nawet jak jest w glebie. Ja opryskuje saletrą wapniową 1x 10 dni. Nie ma się co czaić i tracić warzyw.
@@krzysztofsawicki3636 25% wapnia i 16 azotu. Roztwór 0.5% nie zaszkodzi, to nie mocznik. Zbieram po 100 kg samych pomidorów przecierowych ktore sa wyjatkowo wrażliwe (w tym San Marzano) pod tym wzgledem. W upał nie ma innego wyjscia. Są inne preparaty ktore mają mniej azotu ale przy okazji mają mniej wapnia, czyli trzeba zrobić wieksze stężenie.
Dajemy wapń w czas i po temacie ja używam vapnowit turbo
takie ładne owocniki , a tu taka przykra przypadłość
Witam i pozdrawiam Szumilas 👍😄🤗
Miłej niedzieli 👍🙂
Używasz kompostu dużo swojego to o formy się nie musisz martwić. Pamiętaj że bakterię z kompostu "przetłumaczą" formy związków różnych dla roślin :P
To jest prawda to żadna choroba poprostu brak w glebie wapna zrobić oprysk najszybciej i zadziała będzie ok😊
Niedobór prowadzi do choroby, tyle że nie zakaźnej
W sklepach z paszami dla zwierząt dostępny jest węglan wapnia z kredą paszową w cenie 18 pelenów za 30 kg.
P.S. Dodając ocet jabłkowy możemy wyprodukować nawóz i oprysk na zarazę ziemniaczaną.
Dzięki👍
Witam, a jaki stosunek ilościowy do tego octu? Wody też się dolewa?
Na kanale #ogrodnictwo intuicyjne Pani Małgorzata podaje sposób na oprysk z gotowanych skorupek jaj. Polecam zbieranie skorupek, bo to i nawóz, i przeszkoda dla ślimaków 😎
Dziękuję za podzielenie się wiedzą ale ja też już wyrzuciłam parę pomidorków i podlalwm wodę z skorupek jaj nie wiem czy dobre
Dobrze tylko nie wiadomo czy zdąży to zadziałać. Skorupki z jajek długo się rozkładają i dostarczają wapnia dość "leniwie", a w tym momencie potrzeba najlepiej szybkiego działania
Super komentarz :) Pozdrawiam
U mnie też ale szybko zareagowałem saletra wapniowa i problem z głowy !!!
To sztuczny nawóz
U mnie to jest tylko na podłużnych pomidorach: San Marzano i Hugo.
Właśnie uratowałam moje pomidory, dzięki mojej mentorce, która Pana ogląda (pozdrawiam pani Bożenko). Ona poleciła mi jogurt. Jogurt z wodą, dzięki szybkiej reakcji udało się zwalczyć niedobory. Zainteresowałeś mnie tym popiołem drzewnym, a powiedź czy wiesz coś może jak to jest w przypadku popiołu torfowego? Pozdrawiam Grzesiu.
O popiele torfowym nic nie wiem, ale domyślam się że mógłby być wykorzystany skoro pochodzi od naturalnego materiału. Nie wiem tylko jak go porównać do drzewnego
Skoro joghurt z wodą pomaga to może mleko z wodą także? Właśnie rozpoczęłam kurację.
Przepraszam, w jakich proporcjach ten jogurt z wodą.?
Popiołu drzewnego nie mam , a co myślisz o mączce bazaltowej bo niektórzy dają i na wiosnę i jesień?
Trochę straciłam pomidorków zanim kupiłam oprysk ale też i kwiatów to przy malinowym .
Można dodać
Sypię dolomit na początku lipca zawsze,potem ze 3 podlewania wodą co 3 dni .wapń z magnezem rozpuszcza się.Wiosną wysypuję ze 2 kg mielonych skorupek z jajek na foliak 3×4 m.Nie mam zgnilizny wierzchołkowe nigdy!
Widzisz, ja nie sypie niczego i też nie mam. Tak naprawdę ładując taką ilość wapnia do gleby bez jej badania może w dłuższej perspektywie zrobić więcej szkody jak pożytku. Duża ilość wapnia blokuje inne pierwiastki.
A kto powiedział że ziemia nie była badana? Ja na przykład mam ziemię o Ph 5,5. ile bym nie ładował popiołu drzewnego, dolomitu, skorupek jaj i tym podobnych, to nigdy nie udało mi się przekroczyć Ph 6. Nawet w przypadku stosowania alkaicznego obornika. Trzeba na prawdę mocno się napocić aby zmienić Ph czy przedobrzyć po prostu z jakimś nawozem.
@@WSzumilesie nie chodzi o samo ph, a o ilość wapnia w glebie. Zbyt dużo też nie dobrze. A odpowiedź dotyczyła 2 kg skorupek, jak powyżej.
Sypię wapń bo mam go za mało,a ph-5,0 przed wapnowaniem,dziś 3 tyg po -6,5 raczej ok.
@@WSzumilesie Na dłużej jest bardzo trudno, ale na chwilę się da, na tyle żeby np pomóc roślinie, lub co częstsze zaszkodzić :)
Ja dałem skorupki od jajek i też mi zgnilizna wystąpiła. Skorupki były rozmiażdżone ale nie mielone.
Skorupki działają długo ale delikatnie. Trzeba by było ich mieć dużo. Poza tym czasem warunki atmosferyczne są mocno zmienne i roślina po prostu ma problem z przyswajaniem minerałów z gleby
W tym roku mam sliczne pomidory 😊
Nie jest to choroba jest to objaw niedoboru wapnia ,Pozdrawiam
Niedobór wapnia skutkuje chorobą. Tych pomidorów już się nie odratuje. Można jedynie wyleczyć roślinę
@@WSzumilesie One nie są toksyczne, to nie jest choroba, to tylko taki objaw fizjologiczny. Można je jeść.
Skąd wiedza że można jeść? Podpytuję bo widzę słabo z wiedzą "ogrodniczo medyczną". Niedobór niezbędnych składników odżywczych wywołuje choroby tak samo u roślin jak u zwierząt i ludzi. Choroba nie musi być zakaźna
@@Bartek-3489 ale tam nie ma co zaszkodzić, jak może ci zaszkodzić brak wapnia w pomidorze?
@@WSzumilesie
Brak wapna w roślinie nie jest w stanie wywołać choroby u człowieka. Muszą być jakieś patogeny żeby po zjedzeniu rośliny się rozchorować. Niedobór wapnia w organizmie oczywiście skutkuje chorobą tegoż organizmu, ale nie przenosi się to na fakt, że jak zje Pan coś z niedoborem pierwiastka to automatycznie wystąpi u Pana niedobór. Jak zje pan dajmy na to zwierzę chore na anemię to nie dostanie Pan anemii. Tak jak krzywa czy niewyrośnięta marchew z powodu jakichś braków mikro czy makro też nie jest w stanie wywołać u człowieka choroby.Nie wiem czy to jest dość jasne. Oczywiście nie ma sensu jeść takich pomidorów, ale jakby ktoś czasem zjadł tę część nieporażoną to nic mu się nie stanie.
Dziekuje bardzo pozdrawiam
Jakie jest Pana zdanie na proszek zrobiony ze skorupek z jajek i wymieszany z wodą, Skorupek mam dużo. Dziękuję za odpowiedż. Pozdrawiamf
Skorupki zawsze można dać
Skorupki bardzo dobre, tyle że to nawóz działający długo i nieintensywnie. Dobrze jest te skorupki dodawać do gleby lub kompostu, ale jako szybka reakcja na widoczną już zgniliznę, może nie zadziałać na czas
Jeżeli na szybko wykorzystać wapń ze skorupek to w litrze ciepłej wody rozpuścić kostkè drożdży i ze 4 łyżki cukru, do tego wrzucić sproszkowane skorupki, zacznie trochè buszować i niech sobie tak popracuje z kilka godzin. Potem to jeszcze rozcieńczyć z wodą np. 1:1 i opryskać a co zostanie to wylać pod krzaki
@@WSzumilesiev
Mógłbyś za jakiś czas podsumować w jakich odmianach sucha zgnilizna się nie pojawiła (a w jakich pojawiła)? To będzie cenna informacja - skoro mówisz, że w Twojej ziemi w tunelu może być mało wapnia + mieliśmy falę upałów. Ja niestety przegapiłem ten moment i parę mi niedoborów na pomidorach wyszło - najmniej (sporadycznie) na ożarowskim żółtym, sporo na karłowym Ace 55VF.
Postaram się jakieś notatki porobić
U mnie też jest.Plakać mi się chce tak chuchalam i nic z tego,a ja kocham jeśc pomidory
Sucha zgnilizna wierzchołkowa.
Chyba to mam🤔 , dziennie rano ... suszy mnie bo się 🍺 skończyło ,
jestem zgnioły (czyli leniwy)🙄 a do sklepu jest tak daleko jak na wierzchołek jakiejś góry 🙆♂.
To ewidentnie musi być to 🤣🤣🤣. Pozdrawiam.
By przyspieszyc proces, to zmielic skorupki jajek na pyl, posypac wokol krzakow, wzruszyc ziemie, podlac, I powinno pomoc
Pozdrawiam 🌞
Siemano, późno wszystko w tym roku dojrzewa... U mnie zgnilizny narazie nie ma :)
W tym roku i moje pomidory😊 to dopadło.
Ratuje cie tyko oprysk inaczej nie uzupelnisz wapna przynajmniej ja tak zrozumialem jak czytalem etykiety z nawozów i o ile sie nie myle to bylo zeby stosowac na jesieni i min 3 mies przed posadzeniem gdyż niektore warzywa slabo znosza swieżo zwapnowana glebe.
Pozdrawiam i 👋😎👍
W jakim stężeniu podlewać lub opryskiwać pomidory w gruncie saletrą wapniową?
Dzień dobry. Chciałam dopytać. Jeżeli obornik dajemy na jesień to posypać wapnem na wiosnę? Jaka powinna być procedura żeby było dobrze? Pozdrawiam
W ostateczności tak można ale zaleca się żeby obornik i wapno nie były rozrzucane jedno po drugim i miały nawet 2 lata przerwy między sobą. To też zależy jakie wapno i obornik ale na pewno warto unikać dawania na jesień jednego i drugiego
Ok
Nie wiem czy to prawda,ale słyszałem że wapnia i obornika nawet przekompostowanego razem w tym samym roku się nie daje jakie jest twoje zdanie.
Dlatego nie wapnowałem, bo poszedł koński obornik i podłoże popieczarkowe w którym też jest obornik koński i często kurzy też. Niestety teraz nie za bardzo mam wyjście. Najlepiej byłoby opryskać dolistnie, ale u mnie jak zwykle nadmiar zajęć powoduje to że użyłem tego co miałem akurat pod ręką w chwili wolnej
@@WSzumilesie Wapno na jesień, nawóz wiosną.
A popiół drzewny jak stosować? Rozsypać? Czy zmieszać z wodą 🤔
Wystarczy wysypać choć warto lekko zgrabić żeby wiatr nie wywiał. Wraz z podlewaniem woda będzie dostarczona
Jak często i czym naturalnym ogólnie nawozić pomidory? Ja pierwszy raz sadzę w donicach na balkonie :)
Najlepiej to mieć dobry kompost z różnorodnych materiałów i raz w roku na jesień dosypać go trochę na grządkę.
Mógł Pan tego uniknąć tak tak ja,miesiąc temu 2 opryski Hela Plant Ca i mam spokój straciłem tylko 1szt pomidora pozdro.
SUPER gratulacje za podpowiedzi. Tylko jest jeden problem, mam przepuszczalna glebe dbam o nia od 6 lat od kiedy kupiłem dom z ogrodem. Mam dom 150 m ogrzewany kominkiem cała zime wysypuje popiołem z drzew liściastych. A jestem z wykształcenia ogrodnikiem. Zbieram cała zime skorupki jajek, moja rodzina pochłania mega ilosci jajek. I co mam to ,sucha zgnilizna szaleje. Zaraza szaleje. Stosowałem wszystkie eko opryski itp. Mam 4 odmiany pomidorów malinowych i dwie koktajlowych. Na szczęście pierwszy raz nie byłem GÓWNOZJADEM. Kupiłem drogie nasiona F1 Holenderskie , reszta za 3 zł z marketu. Holenderskie zebrałem już po 4 kilo z krzaka , nie chorują . Marketowe tragedia praktycznie robię zielone sałatki w słoiki. Zaraza , zgnilizna , wszystko. . A uprawiam w ogrodzie nie tunelu. Krzak Holenderskich obok z marketu, jeden zgnite wszystko drugi piękny. PODSTAWA NASIONA .
Ogrodnik z wykształcenia i eko-opryski he he.
Nie zastosowałeś zaklęć ?
To podstawa !
Nie jestem z wykształcenia ogrodnikiem.
Miałem nie więcej niż 2 uszkodzone zgnilizną pomidory na setkach krzaków.
Gdy zobaczyłem pierwszego ekozaklęcia i oprysk z saletry wapniowej.
U mnie też jest na dwóch krzakach w doniczkach na 12 donic jeden z owocami podłużnymi i jeden ze zwykłymi okrągłymi, a w glebie krzaki tego nie mają, no ale wiosną sypałam wapno granulowane. Skąd mógł Pan wiedzieć że coś brakuje jak tyle różnej ziemi było namieszane to powinno być niby w niej wszystko.
trochę się domyślałem że może być problem z wapnem, ale niezalecane jest mieszanie go z obornikiem, więc początkowo zrezygnowałem z wapnowania. Faktycznie przy różnych materiałach można w pewnym momencie stracić rachubę czego ile jest
Dzien dobry..skad wiadomo ze ziemia ma 5,5 ph?.dzieki pozdrawiam
Przeprowadzaliśmy badania wody gruntowej i właśnie tyle ona miala. Sam robiłem badania gleby amatorskimi metodami i choć są one mało dokładne to również potwierdziły podobny wynik
Zaczęłam stosować to co mam czyli apteczny wapń (kalcium) dla ludzi. Obserwuję czy pomoże.
Pomidory są bardzo ładne u mnie też się pojawiła sucha zgnilizna ale ja całe krzaki wywaliłam.
Niepotrzebnie. To jest choroba fizjologiczna niedoboru wapnia. Wystarczy dokarmić wapniem. Nie jest to choroba zaraźliwa.
Ja także mam to samo
Mi zaraza kończy pomidory. Trochę przykro.
Witaj. Mam pytanie.
Jest szklarnia, kompostownik, ogród, piwniczka.
A masz w planach coś dla odpoczynku?
Może jakiś murowany grill, basen, sauna tylko w stylu diy.
grill na pewno. Co do innych rzeczy to jeszcze się okaże. Ja odpoczywam jakoś pracując, więc typowych miejsc do leżakowania nie przewiduję na początku. Może w późniejszym czasie jak już ważniejsze dla mnie rzeczy ogarnę. Nie wiem czy będą to projekty typu DIY, ponieważ nie wszystko umiem zrobić sam np: Nie znam się na robieniu grilla wcale. Do tego widzę że jest sporo różnych gotowych rozwiązań do złożenia samemu w domu już, więc takie mnie też interesują. Dzięki temu moge zrobić dużo różnych rzeczy szybciej i czasami lepiej niż jak sam bez doświadczenia się za to zabiorę. Do tego dochodzi fakt że jak ktoś zobaczy u mnie to może sobie dla siebie takie samo kupić. Nie wiem jeszcze jak to będzie wszystko wyglądać, ale póki co skupiam się na trochę innych rzeczach niż wypoczynek. pozdrawiam
ja pryskałam dwa razy wapniem i miałam na dwóch owocach w dwóch pomidorach ale owoce byly przyduszone kwiatem więc nie wiem
👍👍👍👍
Podaję ci link do człowieka, który jest naprawdę dobrym ogrodnikiem. Ma imponującą wiedzę i potrafi praktycznie ją zastosować z rewaluacyjnym skutkiem..Ponadto jest na jego kanale mnóstwo porad jak potem zagospodarować to co nam wyrosło, oraz jak zdrowo coś uwędzić, a potem smacznie zjeść.
YT blokuje linki. Jeśli chodzi o człowieka który ma kanał o pomidorach i wędzonkach to dziękuję ale nie chcę linku bo go znam. To jedyny You Tuber który jest u mnie zablokowany.
Pomidory nie lubią betonu i płytek ceramicznych.
A skąd ta wiedza ?
👋😃👍
U mnie pomógł oprysk z mleka . Mleko 2% świeże nie UHT.
Wapno, wapno, wapno się kłania. Wywapnować na zimę. U mnie tego nie ma, natomiast mam problem z niedoborem fosforu.
👍🍅
Ooo... Nawet nie wiedziałem, że to ma taką nazwę. U mnie też dwa pomidorki (owoce) mają takie coś. I też mam roślinki w świeżej ziemi prosto z kompostownika. th-cam.com/video/69Jq02uuDtM/w-d-xo.html Chociaż mam w ziemi sporo skorupek po jajkach...
Dzisiaj musiałem pomidorom skonstruować podpórkę, bo tyczki zaczęły się przechylać pod ciężarem owoców th-cam.com/video/qpzoVarriPg/w-d-xo.html
A jakie masz inne sprawy
👍👌♥️♥️♥️
to nie jest choroba , to tylko jak zaznaczyłeś brak wapnia
Choroba ....tyle że nie grzybowa, wirusowa czy inna zakaźna a fizjologiczna
Dałem dolomit i dałem popiół drzewny intez mam sucha zgnizlizne pomidorów
Ja w tym roku już nie.mam. jeśli nie podniosło się zbytnio pH gleby, to proszę spróbować wapno kredowe. Działa szybciej niż wymienione
🤔🤔🤔
Trzepie sobie owad 😂
A ja nie mam sily sie denerować na pomidory, uważam, ze to warzywo czy tam owoc nie rosnie u nas w Polsce dobrze. Poprostu nasz klimat sie nie nadaje na uprawe eko pomidorow.
@@Bartek-3489ja chciałem jeszcze dodać że mowa tutaj o pomidorach pod chmurką, więc typowo zagrożone zaraza ziemniaczana czy innym grzybem. Koktajlowe pomidorki się udają. A co do borówki sproboj jagodę kamczacka jest bardziej odporna na mrozy i choroby. Pozdrowki
@@Bartek-3489 super pomysł, polecam w takim razie agrest jeszcze plus malinę wczesna jak i ta pózno jesienna- ostatnie owoce zbierałem na początku grudnia. Śnieg lezał a ja palaszuje malinki z krzaka. a jak jagód się chce to lasu. Udanych zbiorów !
A jakby tak wapń i magnez musujące? Takie dla ludzi.
Pokazała się na moich pomidorach w doniczkach.
To trzeba by było sprawdzić. Nie orientuję się czy taka forma jest przyswajalna
@@WSzumilesie no to będzie eksperyment, i dam znać.
Nie sadzę bo to niema sensu dla kilku kilogramów pomidorów a uprawiałem wiele lat
U mnie zapowiada się na minimum 100 kg w tym roku
No słabo
Bardzo duży błąd że nie dodałeś wapnia .
Wystawiasz komentarz 5 minut po publikacji filmu a ma on 17 minut. Warto posłuchać czemu go nie dodałem
@@WSzumilesie chciałem być pierwszy i ogólnie to tylko dla zasięgu komentarz 😅
Pozdrawiam Pana 😊Mam ten sam problem ale trzeba być pozytywnym w życiu.Dlatego lubię słuchać i oglądać Pana filmiki.POWODZENIA ,POZDROWIENIA ❤🎉😊
Mmk
gipsu mu dej
Miedzianem lać
a po co?