”NOCE W KASYNIE SĄ NIEBEZPIECZNE, MOŻNA PRZEGRAĆ WSZYSTKO" BYŁA KRUPIERKA O TAJEMNICACH KASYNA
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 ก.ค. 2023
- Czwarty odcinek drugiego sezonu podcastu "Bez Tajemnic" w którym rozmawiałem z Anią, która jest byłą krupierką. Pamiętajcie, że podcasty możecie odsłuchać również na Spotify.
Świetny wywiad, normalna rozmowa, ze zwykłym człowiekiem, a nie sztucznie wytworzonymi celebrytami, których wszem i wobec jest, aż nadto. Brawo, takiej normalności nam trzeba, a nie udawanek i robienia wszystkiego na pokaz 👍👍👍
To jest to!
Właśnie maega słaba rozmowa mało treści mało wiedzy dużo przypuszczeń i nie dopowiedzeń... Prowadzący też się nie popisał
Powiem szczerze z doświadczenia, na szczęście nie swojego osobistego, a też z pracy, że hazard to coś strasznego. Są klienci, którzy zostawiają swoje wypłaty jednego dnia, a resztę miesiąca pożyczają pieniądze od innych graczy bądź bliskich. Przegrywają mieszkania, spędzają całe dnie w takim kasynie jednocześnie zawalając życie rodzinne. Przykro się na to patrzy i trzeba być bardzo odpornym psychicznie. Uzależnienia są trudne do wyleczenia.
dopamina
Bohaterka twierdzi, ze nie ma dramatow ludzkich. Nosz poprostu noz w kieszeni sie otwiera. Tysiace ludzi stracilo cale majatki, a tu nikt nic nie widzi.
Zastanawiam się, czy nie jest to po prostu kwestia perspektywy. Nie bronię tu kasyn , po prostu zastanawiam się czy młoda dziewczyna, która cieszy się ze swojej pierwszej pracy i stara się ją wykonywać jak najlepiej, jest w stanie zauważyć prawdziwy dramat. Po pierwsze skupia się raczej na swojej robocie, a po drugie, prawdziwy dramat raczej dzieje się po odejściu od stołu, kiedy ona zaczyna się skupiać na kolejnym graczu... Świadomość dramatów ludzkich to jedno, ale widzieć je konkretnie w danym momencie to drugie. Wydaje mi się, że dziewczyna po prostu nie widziała sytuacji typu płacz, rzucanie rzeczami, darcie szat... Prawdziwy dramat dzieje się w rodzinie uzależnionego, póki jest w kasynie, wciąż wydaje mu się, że może się odkuć...
@@SzczwanaBestia masz rację, wszystko się zgadza.
Ale ona mówi o jej miejscu oracy a nie ogółu
Chodzi. Kasyno ~ Zabawa. Ogarnięta osoba jak pójdzie do kasyna z założonym z góry limitem to będzie dobrze się bawił i ma szanse wyjść na plus. Idąc na taki wieczór z góry zakładasz ze przegrasz
Dziwna ta krupierka. Strasznie niski zasób słów
Chętnie bym posłuchał o wyznaniach właścicieli klubów nocnych ;)
W Anglii pracowałam w Casino .
Uwierz że mają problemy bo są klienci których nie weryfikują, a obstawiają wysokie stawki bo niby są właścicielami czegoś. Gracz nie miał zaplecza żeby grać, wiec sąd nałożył możliwie największą karę na właściciela casina .
😂😂😂
@@ewp5657 3 miesiące w UK i już zapomniałaś języka ojczystego????? Żenada...
To posłuchaj! Kto ci zabrania?
@@Anna-nr3srwiększość naszych co tam wyjeżdża to nawet u nas nic sobą nie reprezentuje, więc co się dziwić.
@@dziewczynazsekskamerek
A co sobą prezentujesz napisz ,hamstwo obrażanie innych , takim przedstawicielem Polski jesteś , no no są tacy zwłaszcza chcą się dowartościować w necie a z wyglądu alkocholiczki i w rozkroku stoją bierzcie mnie .
Zjebane polaczki nigdzie nie ma takiego suczego draństwa jak zjebane polaczki pijaczki .
temat bardzo ciekawy ale ta dziewczyna no niezbyt się popisała, nawet na przyspieszeniu 1.5x nie dałam rady obejrzeć do końca
Na przelomie lat 80/90 pracowałam w kasie w pierwszym kasynie w bardzo duzym polskim mieście.
Byly to zupelnie inne czasy, wtedy faktycznie zdarzali sie klienci z klamką. Na poczatku kamer jeszcze nie bylo, nawet podczas liczenia kasy na stolach.
Kazdej nocy oprocz graczy bylo kilku kolesiow, ktorzy pozyczali kase pod zastaw auta i wowczas naprawde te kluczyki zmienialy wlasciciela.
Byli tez klienci, ktorzy zaczynali majac swoje rodziny, firmy, auta a po kilku miesiącach nie posiadali juz NIC, przyjezdzali tramwajem i trzęsącymi rękami grali za zetony 5 zlotowe.
W naszym kasynie obowiazowal dress code - nie wolno bylo miec dżinsów anni dresów.
Witam. Pani Beato do dnia dzisiejszego nie ma w Polsce bardzo dużych miast więc coś tu nie pasuje. Skoro tak się działo to czemu pani nie zgłosiła gdzie trzeba. Z moralnością u pani chyba tak jak z tymi bardzo dużymi miastami w Polsce. Pozdrawiam
@@ukaszkowalczyk6878ale co niby miała zgłosić?
@@ukaszkowalczyk6878 nie pasuje to chyba coś u kogoś z myśleniem... duże polskie miasto w stosunku do innych polskich miast, a nie świata.... chciałeś zabłysnąć i nie wyszło... co do zgłaszania, to też niby komu, że dorosły człowiek stracił głowę i się zapożyczał u jakichś nieznanych kolesi? w tamtym czasie pewnie trudno by to było uznać za przestępstwo... zwykły pracownik kasyna nie wiele mógł zrobić... to były inne czasy
Gorąca ,czy chłodna głowa?…..
Nic nie zatrzyma uzależnienia:
Grania, Wygrywania i Przegrywania
(Jako efektu końcowego) i straty czasu
Nikomu nie udaje się realnie wygrać i wyjść
z kasą jeśli wyjdą to powrócą i ją przegrają…
Jeśli chcą ,się odegrać stracą wielokrotnie.
Casyno jest miejscem do ogołocenia graczy…
Z pieniędzy i nie ma tam miejsca na realne
Bogactwo z wielkich wygranych dla graczy.
A podejście w stylu zabawy to pierwsza
ustawiona przez kasyno furtka do biedy
Z powodu późniejszego uzależnienia.
Bardzo ciekawy reportaż .Pozdrawiam🤜🤛
Dziewczyna na pewno nie pracowała półtora roku jako krupierka, bo po roku to ma się zasady gier w jednym palcu i wyrwanym ze snu umie się śpiewająco podawać wypłaty ze stołów (część wypłat zna się na pamięć by przyspieszyć liczenie, nie mówiąc już o seriach na ruletce [Orfeleny, Duża seria, Mała seria i 0-spiel czyli tak zwane krótkie zero zawierające się w dużej serii]). Po roku można już awansować na inspektora, a ona duka te zasady jakby tylko po okresie próbnym w kasynie była i ją wywalili.
+1
Przecież już sporo czasu minęło odkąd zakończyła prace tam, a z resztą mówisz, jakby istniały jakieś uniwersalne zasady uczenia się i zapamiętywania, każdy działa trochę inaczej, pewnie też stresowała się wywiadem, nie sadze aby miała powód by kłamać
Zazdrość że wzięła udział na YT chyba u Pana krupiera się pojawił xd
@@Deddoendoo to tak jakby zapomnieć tabliczki mnożenia, jazdy na rowarze lub panieńskiego nazwiska swojej mamy. Przy takich standardach i odpowiedzialności w tej pracy pamięta się po roku jak dodawanie, nawet nie tabliczka mnożenia. Są wywiady z krupierami, którzy pracowali tylko rok i wszystko po latach nadal mają w małym palcu.
@@luizabejma583 zazdrość się pojawił. Chodzi o jakiegoś pana o nazwisku Zazdrość, który według pani pojawił się by groźbami nakazać pisać takie nie inne komentarze?Pani też go się boi? Pozdrawiam
szkoda, że tak ciekawa tematyka została totalnie żle przedstawiona, po łebkach z błędami, do tego prowadzący często musiał ją ciągnąć za język jakby miała problem z wysłowieniem się.
A pamiętam Anię, byłem jej przełożonym w warszawskim kasynie. Była mocno przeciętną krupierką, szkoda że nie powiedziała dlaczego podziękowano jej za współpracę. (acz się nie dziwię). Nie ma ustawy antyhazardowej, a gdy mówiła o pewnej grze, której nazwy nie może powiedzieć uśmiałem się do łez. Chodziło o brydża, a nazwę najzwyczajniej zapomniała, jak wiele innych rzeczy.
dlaczego podziękowano jej za współpracę?
Widać, że niezbyt kumata dziewczyna. Jej płytkość wręcz wzbudza irytację.
Mega podcasty, Dymitr, robisz dobra robote :)
Dzięki!!!
Ciekawa rozmowa. Dla kogoś kto nie ma z tym styczności i nie wie jaka jest prawda o tych miejscach. Moja znajomość kasyn to z filmów i były raczej drastyczne. Ale fakt jest faktem że uzależnienie od hazardu to po prostu dramat, zresztą jakie kolwiek uzależnienie. Super wywiadu. Pozdrawiam serdecznie 😀
przyjemny materiał, bardzo interesująca tematyka :)
Jak ona byla krupierka to ja bylem pilotem F22
Była była, ale po założeniu wiadra sxoachli na twarz, depilacji całego ciała i zalozeniu kiecki za pol melona 🤣
Swietana robota. Uwielbiam cie słuchać. Pozdrawiam
"Tasowaliśmy Black Jacka, gdzie było BODAJżE sześć talii kart", serio, pracowała półtora roku jako krupierka i nie wie NA PEWNO ile jest talii kart w bucie?
Ale kiedy to było..
Może w d**ie była i g. widziała...
Dziewczyna wydaje się zestresowana. Super podcast! ❤️
Ten milion coś co ktoś wygrał, to jego "kapitał operacyjny" zapewne.
Mam wrazenie, ze Pani albo nie lubila swojej pracy, albo nie byla w nią wystarczająco zaangażowana
Z pewnością nie była dobrym pracownikiem.ona tylko tam pracowała bo lepiej tam niż w Biedronce.
wstyd ze z taka wywiad robi normalnie wiocha ona zakrecona bardziej niz ruletka
Dokladnie.. pracowala tam rzekomo poltorej roku a nie jest w stanie nawet w miare tresciwie i na temat przedstawic wiekszosci gier jakie oblsugiwala.. Poza tym z calym szacunkiem dla niej bo wydaje sie osoba sympatyczna to jednoczesnie sprawia wrazenie bardzo prostej.
Te ciagle zawieszenia sie, zeby cos powiedziec, ciagle yyyy i proby przypomnienia sobie sytuacji bardziej pasuja do 70 ciu letniej babki, probojacej przywolac cos z mlodosci a nie do kogos kto byl tam raptem pare lat do tylu
@@rtito7842moze sie stresowala? Ile ty dajesz wywiadow w ciagu tygodnia?
Pamiętam jak w podstawówce idąc drogą do szkoły było kasyno Mieściło się ono dosłownie na przeciwko Dworca PKP w Elblągu Pomiędzy nimi wąska dróżka Rano nawet jak jeszcze ciemno już wszystko zajęte Wtedy myślałam, że niemożliwe jest nie iść do pracy i grać Mężczyźni w koszulach; niebieskie światła W drodze powrotnej to samo Po wysłuchaniu kilku wywiadów wiem, że ci ludzie zwyczajnie zarywali nocke i możliwe jest nie przyjść do pracy i grać Po południu było to samo Nigdy nie byłam w środku,ale parę razy udało mi się zajrzeć z czystej ciekawości Ludzie zachowywali się jak nawiedzeni Wtedy pomyślałam Boże chroń
Zabrakło trochę doprecyzowania w pytaniu o to, czy kasyno jest tak skonstruowane, żeby nie dało się z nim wygrać. Tu trzeba było rozważyć dwa aspekty:
1. Jeśli mówimy o jakiejś pojedynczej grze, np przychodzę ja i gram, to oczywiście jest tak jak mówiła dziewczyna, czyli wygrać jak najbardziej można.
2. Jeśli rozpatrzymy to globalnie, to na plus zawsze wyjdzie kasyno i wcale nie chodzi tutaj o oszustwa czy kombinacje. Po prostu te gry są tak skonstruowane, że zawsze delikatną przewagę prawdopodobieństwa wygranej ma kasyno. Np w ruletce jest dodatkowe zielone pole, które powoduje właśnie tę przewagę. Wydaje się to niedużo, ale przy takiej liczbie zakładów jakie zawierane są w kasynie daje to znaczący wynik finansowy.
Zabrakło mi właśnie pokazania tych mechanizmów, oraz bardziej precyzyjnego wyjaśnienia gry w pokera ( w kasynie). Chodzi o pokazanie, że w kasynie gra się przeciw krupierowi, a nie przeciw innemu graczowi. Stąd są określone stawki i nie ma sytuacji że ktoś stawia przysłowiowy dom.
Mieszkam w USA 48 lat, a ostatnie 30 lat mieszkam w swiatowej stolicy hazardu Las Vegas. Usmialam sie bardzo z tego wywiadu. U was casyna to wyglada na to ze jeszcze sa w powijakach. Nie bede sie rozpisywac o casynach, bo bym musiala za duzo krytykowac, to co pani mowi lub to co pan pyta. Duzo smieszny rzeczy sie dowiedzialam. ALE nigdy nie widzialam zeby nawet najmniejsze casyno tasowalo sie karty recznie. To by w Las Vegas nie przeszlo
48 lat w usa a 30 w las vegas. Z ciekawości, który rocznik?
tak tak a pozniej obudzilas sie w swoim wygwizdowie i sen o las vegas sie zakonczyl
@@mastermaly1 Z idiotami nie dyskutuje
@@xluk01x Pamietam jeszcze komunizm, jestem taka bardzo "mloda" starsza pani. My age don't expire, and is unlisted
@@krystynafejzoski9612 To powinnas przestac gadac do siebie w takim razie
Będzie ciekawie
Najważniejszy w kasynie jest klient który wydaje kasiore .
Dobry wywiad ona nic tak naprawdę nie wie spoko wywiad 😂
Super odcinek Dymitr! Bardzo przyjemnie się go oglądało ☺️
Wywiady tego typu, moim zdaniem, powinny być opatrzone komentarzem. Nie można pozostawiać bez komentarza takich informacji, jak ta, że w kasynie czasami można wygrać, jeśli ma się jakiś system. W dłuższej perspektywie niemal wszyscy gracze w kasynie przegrywają. To nie tylko gracze ponoszą konsekwencje, ale także ich rodziny, a często również znajomi. Uważam, że tego typu działalność powinna być zakazana. Ma ona wiele wspólnego z lichwą, ponieważ wykorzystuje się słabości ludzi. Moim zdaniem prowadzący powinien na końcu powiedzieć: "Nie róbcie tego. Nie ma tu prawdziwych zwycięzców, jest tylko tragedia
Kasyna maja na celu zarabianie. Głupota ludzka jest motywacją do ich prowadzenia, a ludzkie tragedie ich nie obchodzą.
Obejrzałabym chętnie jakiś wywiad z marynarzem/kapitanem statku to taki specyficzny zawód i mało jest informacji na ten temat, a dużo stereotypów wokół niego.
O tak. Rozmawiałam ostatnio z gościem, który chciał iść na marynarza, bo ojciec z dziadkiem też byli. Po roku stwierdził że to nie dla niego. I to nie wygląda jak wszyscy myślą
Zapraszamy do Naszego Podcastu mamy wywiad z marynarzem ;)
Ja wielokrotnie chodziłam niestaty za moim chlopakiem ktory mnie oszukiwał ze jest w pracy i oracuje po godzinach.Po 5 latach związek sie rozpadł przez to cholerstwo.. Chodziłam i płakałam...Sorry wyłam bo miałam swoadomodc że jest uzależniony. Mam wstręt do tych miejsc.
Pani która opowiada o tym wszystkim mówi to tak jakby zgadywała jak jest albo miała jakieś lekkie przebłyski. Słaba rozmowa moim zdaniem
Dokładnie!!!
Zgadzam się. Tak jak by to nie ona pracowała tylko ktoś jej to opowiadał. Średnio prawdziwa 😢
Bardzo słaba rozmowa. Ta dziewczyna sprawia wrażenie, że o kasynie słyszała w telewizji. Do tego Dymitr i jego pytania zamknięte, na które właściwie można odpowiedzieć tak lub nie i zakończyć rozmowę. 👎
Czekam na wywiad z kimś bardziej wtajemniczonym który ujawni szczegóły z manipulowania i oszukiwania. Czasy kiedy wygrana w kasynie zależała od szczęścia minęły ok. 15 lat temu. Sam jestem długoletnim graczem i znam wielu graczy. Już od kilku lat nie chodzę do kasyna ponieważ nie ma to już sensu. Wygrana na maszynach jest "puszczana" ręcznie przez obsługę kasyna. Karty elektroniczne (bez nie zagrasz) rejestrują kwoty przegrane i od tego zależy "wygrana". Cudem wygrywają ich znajomi (potem dzielą się kasą). Itd. Nie wiem jak przy ruletce i kartach ale ludzie też narzekają że teraz cuda się dzieją. Mnie wyleczyli z hazardu a grałem ponad 20lat. Macie podobne doświadczenia?
Człowieku idź do lekarza 😅 powtarzasz typowe herezje, wyssane z palca teorie spiskowe niemające potwierdzenia w rzeczywistości. Gry są tak skonstruowane, że kasyna naprawdę nie muszą oszukiwać.
@@Hunti666 nie jesteś w temacie te bajki to możesz dzieciom opowiadać. Pewnie sam żyjesz z okradania ludzi w kasynie dlatego ich bronisz.
Na pewno jestem bardziej w temacie niż Ty w kwestii ustawienia gier, i to o czym piszesz nadaje się tylko na półkę obok bajek Brzechwy. Ale to zrozumiałe, że ludzie chorzy nie potrafią zaakceptować, iż w te gry w długim okresie nie da się wygrać i tworzą wyssane z palca coraz to bardziej irracjonalne teorie.
@@Hunti666 tak tak oczywiście. Czekam tu raczej na wpisy osób którzy zauważyli elementy manipulacji zorganizowanej grupy przestępczej jaką jest teraz kasyno. Chodzi i skalę okradania ludzi. To że kasyno ma przewagę to wszyscy wiedza. Chodzi np. o fabryczne ustawienie maszyn. Kasyna by otrzymać koncesje licytują się na wysokości obrotów, zmieniają te ustawienia. Ja już nie gram od dłuższego czasu bo zauważyłem co się dzieje. Kiedyś się przegrywało i czasami wygrywało teraz to jest nokaut. Teraz kasyna są dobre dla małolatów co nic nie wiedzą i dla frajerów.
@@endipol2488 no właśnie, jedyne co możesz odpowiedzieć to "tak, tak". Nie masz żadnego rzeczowego kontragrumentu, czy jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego swoją hipotezę, poza tym co się uroiło w głowie.
Niezbyt przyjemnie słucha się yyyy mmmm yyyyy emmm eeeee yymmm przed praktycznie każdym zdaniem. Domyślam się że rozmówczyni zapewne się stresowała ale odnoszę wrażenie że sama nie do końca wie o czym mówi. Dymitr uwielbiam Twoje podcasty i naprawdę ratowałeś dziś sytuację ale druga strona niestety poległa po całości.
Kobieto. Idź się odpręż gdzie indziej. To osoba która na codzień nie mówi do mikrofonu ani nie nagrywa filmików. Świetnie odpowiadała na pytania i wypadła świetnie.
@@krzyscch Chyba nie do końca wiesz na czym polega wywiad. Dziewczyna sama się zgłosiła i postanowiła wystąpić w roli autorytetu związanego z daną branżą. Podczas wywiadu niejednokrotnie mówiła "ktoś mi tak powiedział" "nie wiem ale tak słyszałam" "kolega mi tak mówił ale nie wiem czy sobie ze mnie nie żartował". Świadczy to o tym że nawet nie zweryfikowała zasłyszanych "gdzieś tam" informacji które zdecydowała się przedstawić na forum. Nie zapominajmy też że na 99% przed nagrywkami dostała listę pytań na które będzie odpowiadać więc te pytania to nie była dla niej żadna niespodzianka a mimo to nie przygotowała się. Ciągłe zamyślanie się i zacinanie to już kwestia słabych umiejętności miękkich która oczywiście może wynikać ze stresu(zaznaczyłam to we wcześniejszym komentarzu). Nie zmienia to jednak faktu że nie powinno się samemu zgłaszać do wywiadu jeśli wie się że nie jest się w stanie przeprowadzić rozmowy w sposób płynny. W innych wywiadach Dymitra również występują osoby które nie są obyte z kamerą a mimo to potrafią poprawnie i dodatkowo w sposób interesujący wypowiedzieć się na dany temat. Z kolei ta dziewczyna nie dość że co chwilę zacinała się i zamyślała to jeszcze kompletnie nie przygotowała się do wywiadu, jeśli uważasz że wypadła dzięki temu świetnie to okej każdy może mieć swoje zdanie ale daj również innym mieć własne.
@@krzyscchświetnie odpowiadała 😮 oglądaliśmy to samo ? Babka która jest krupierką i nie zna rodzajów pokera ? Do tego wymieniła pokera Oasis , który jest pokerem z komputerem 🤦🏼♂️ no żenada , kobieta odpowiada na pytania tak jak by nie przeżyła tych rzeczy tylko je widziała w tv albo słyszała z opowieści
Oczywiście Dimitri jak zwykle niezawodny
zgadzam się, trochę brakuje profesjonalzmu. Wiem, że to amatorski wywiad, ale nawet nic specjalnie ciekawego ani pikantnego nie usłyszałem. Nie jest złe, ale mogło być trochę ciekawiej. Ja to nawet uważam, że to prowadzący nie za bardzo celował z pytaniami. a i strona przesłuchiwana też nie porywa.
Ale nie krytykuję po całości. Ogólnie na w miarę przzwoitym poziomie
Ciekawy wywiad fajnie posłuchać czegoś innego
Świetny format, fascynujące historie!
Bardzo ciekawy wywiad z Anią. To wszystko, rozwiało moje wątpliwości o kasynach. Jednak, jeśli się tam wchodzi, zachowując zimną krew, można nie zwariować. Kasyna też widzę są bezpieczne, jeśli chodzi o przebywanie tam. Jednak trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć stop. Pozdrawiam ❤😃
Dzięki Marcel!
Nie starczyło mi cierpliwosci na słuchanie tej pani .Dopiero co tam pracowała a mało co pamięta.I tak długo zbiera myśli. Ale temat ciekawy.
Dokładnie, jakaś dziwna ta krupierka...
Jak dla mnie dziewczyna jest świetna, nie wiem o co Ci chodzi. Ty pamiętasz wszystkie anegdoty z roboty? Są też inne zajmujące aspekty życia bardziej warte zapamiętania
Dana White kiedys przegrał w las vegas w jedną noc 3mil a był pijany i myslał ze skonczył noc na tylko minus 80 tys wiec od tamtej pory nie pije jak gra
Z kasynem jak z alkoholem - jest niebezpieczne. Alkohol można degustować od święta wybierając tylko lepsze trunki, można po pierwszych kilku kieliszkach w zyciu wpaść w ciąg. Można pić co tydzień w trupa i nie zostac alkoholikiem. Z hazardem jest tak samo. Mozna wpaść dla rozrywki, zagrac, wygrać, przegrać pare groszy, tym razem przegram, innym razem wygrać, na dłuższa metę płacę tylko dolę kasynu, bo w sensie średniej długookresowej wychodzisz na zero minus ok. jednoprocentowa prowizja kasyna. Można wpaść w nałóg, kiedy przestaniesz grać dopiero jak jesteś na dnie. Jak masz nawet miliony wygrane, to będziesz chciał mieć miliardy. Jak przegrywasz, to chcesz sie odegrać. I grasz, grasz, grasz. Granie sie kończy, jak juz nikt nie chce Ci pożyczyć pieniędzy a windykatorzy dobijają sie do Ciebie dniami i nocami. Tak, jak alkoholik kończy pić dopiero, kiedy albo skończy mu się alkohol, albo skończy mu sie życie. Bywa, że komuś takiemu uda sie pomóc...
Gdy w kasynie sa "ustawione" pod kasyno tak, żeby średnio miało ono w prawdopodobieństwie wygranej 1% - 2% przewagi. Z tego kasyno żyje. W długookresowej perspektywie, jak klienci nie oszukują, to kasyno przegrać nie może. Poza tym kasyno to gra o sumie zerowej, wypłaty są równe wpłatom minus ta 1% - 2% prowizja kasyna.
Kasyno mogłoby wręcz funkcjonować bardzo ładnie gdyby tylko odkupowało od graczy żetony na wyjściu po mniejszej cenie niż mu je na wejściu sprzedało a samo nie zarabiało na tym "0" w ruletce. Tradycyjnie, jeśli wypadnie 0 w ruletce, wszystkie żetony z planszy wracaja do kasy kasyna. Tak to wygląda w praktyce. Nie wiem, jak w grach karcianych to jest ustawione dokładnie.
Wybaczcie kochani, ale "wrzucam" program i od razu psuje mi się humor. Niechlujny wygląd, wydaje mi się, jakoś zraża. Coś z tymi włosami, koszulka rozciągnięta już pod szyją (ale Harward, może krupier lepiej?) jakby po nocy w łóżku. Czy człowiek chce być jeszcze tą istotą z najwyższymi priorytetami? Jestem wiekowa, ale uważam, że wygiąd, w jakimkolwiek studio, jest przeznaczony do szerszego odbioru zróżnicowanej publiczności i niestety, niestosowny wygląd tworzy niesmak.. Na plaży, w domu - i owszem, ale akurat zaczęłam pić poranną kawę i odechciało mi się. Może prowadzący powinien jednak ustalìć jakieś zasady, by program nie stracił na wartosci.
..ales Dymitr chlapnął po tym klepaniu po tyłku..się zastanów czasem nad swoimi spontanicznymi reakcjami, bo wyszło że bronisz klepaczy kobiecych tylów....
Po prostu Ty go źle zrozumiałeś xD słuchaj uważniej :)
Fajny podcast . I coś od siebie pieniądze lubią ciszę 🙂 czyli ten kto kasę ma i go stać się z tym nie obnosi
Dymitr fajny gościu z Ciebie, oglądam Twoje kanały i szanuję ale tutaj zapraszałbym ciekawszych ludzi i bardziej merytorycznych. Mam wrażenie, że niektóre tematy są na sile szukane, a słuchając niektórych twoich gości w tym Pani z tego odcinka ta wiedza nt jest słaba. Jak można nie wiedzieć co się robiło… nad pytaniami też bym popracował.
To nie jest hejt chciałby podkreślić. Pozdrawiam serdecznie
Dobra, dotrwałem do końca odcinku :) Fajny wywiad, widać, że nie były wcześniej ustalane pytania albo fajna gra Pani Anny. Moi koledzy ze szkoły na początku lat zerowych siedzieli, znaczy (prze)grywali w klubach komputerowych lub (prze)grywali w zakłady sportowe czy automaty. Ja wolałem sobie na granice podjechać busikiem. Szybciej, pewniej i kasa jakaś z tego było, a nie jak kumple, wiecznie żebrali na obstawienie. I powiem Wam, że to też swego rodzaju loteria, hazard i uzależnienie.
Nigdy nikt nie ma wcześniej pytań, bo nawet ja ich nie znam 😄
Srednia ta dziewczyna temat powierzchownie muśnięty. Hazard ro straszne uzależnienie ona chyba nie ma na tyle wrazliwosci by o tym głębiej myśleć robi wrazenie bardzo prostej.
Dlaczego po angielsku? Przy ruletce mówi się po francusku, np. rien ne va plus, etc.
Jest ruletka amerykańska i francuska. W polskich kasynach jest ruletka amerykańska i wierz mi, nie mówi się po francusku, bo niby po co. Gówno wiesz a się wypowiadasz. Pracowałam w kasynie jako krupierka 3,5 roku.
@@toiowomagdowo Faktycznie, ja akurat byłam w Monaco. Tylko po co tyle agresji, sfrustrowana jesteś?
Nie kłóćcie się,lepiej się szanować i lubić, pozdrawiam serdecznie Ewa z Kielc 😅😆😂😄😃🤩😅😂😆
Możesz sam sobie dać zakaz. Idziesz do kierownika i zgłaszasz. Sam też możesz odwołać.. Tylko jak? Kierownik jest w kasynie a do kasyna Cię nie wpuszczą.. Więc finalnie nie możesz!😂
Nie wiem, nie znam się, nigdy nie byłem.. ale tak na logikę.
Dzielenie się swoim życiem z klientem kasyna to szczyt głupoty. Teoretycznie ktoś taki kto ma wiedzę o dzieciach krupiera mógłby chcieć to jakoś wykorzystać. Mocno mnie to zdziwiło, sądziłem że informacja by nie wchodzić z klientem w jakąkolwiek interakcję to sam początek szkolenia na krupiera..
Ja mam w osiedlowym samozakaz na mleczko w tubce :] niestety ..uzależnić się można od wszystkiego ;p
Z calym szacunkiem, sympatyczna dziewczyna, ale jakas taka malo rozgarnieta. Ciezko sie tego sluchalo, chociaz temat ciekawy.
Z tego co mówi ta Pani, kasyno to najświętsze miejsce w mieście. Jasne.
Nistety ... Nie do końca szczery ten wywiad...
Znam typa co przepuścił swoje odziedziczone mieszkanie w kasynie. A potem się kojfnął. Nie żal mi takich alkoholików uzależnionych degeneratów.
Co to znaczy koifnął?
@@agnamay7903nastąpiła literówka. Już poprawione. Kopnąć w kalendarz.📅
@@agnamay7903 wylogowal
Fajna atmosfera rozmowy:) a Ania przesympatyczna:) Pozdrawiam imienniczkę i wszystkich widzów:)
Świątynia Hazardu na Heweliusza piękne czasy😊
a poker jest legalny w polsce ?
sorry,ale mogłeś zaprosić bardziej ogarniętą krupierkę
Laska nic nie wspomniała, że aby pracować jako krupier trzeba mieć licencję, czyli zdać egzamin państwowy w Ministerstwie Finansów. Czyżby ona go nie zdawała i po półtora roku wywalili ją z pracy bo nie rokowała? Jeśli prowadziła gry tak samo flegmatycznie jak mówi to się nie dziwię.
Napisz jeszcze więcej obrażających komentarzy, to może przejdzie ci ból dupy. Może się nie nadawała, może ją zwolnili i co w związku z tym? Opowiada o swoich pierwszych doświadczeniach zawodowych w wieku 18 lat, większość młodych ludzi jest w tym wieku na utrzymaniu rodziców, więc nie wiem skąd u ciebie taki protekcjonalny ton. Czy ona twierdzi, że była świetnym krupierem albo, że chciała robić karierę w tym zawodzie?
z tej strony Ania - bohaterka tego odcinka ;) masz nieaktualne info, bo egzaminów państwowych w ministerstwie nie zdaje się już od ładnych kilku lat xD w tej chwili nie ma czegoś takiego jak egzamin państwowy, licencję się dostaje automatycznie na dwa lata od kasyna, w którym się pracuje, 30 sekundowy research w google to potwierdzi, buziaki :D
Zarówno w tym jak i drugim popularnym Warszawkim kasynie wystarczył kurs.Kasyno szkoli.Kto zaliczy idzie na stoły.
Czy zdarza się że pracownik kasyna łapie żyłkę hazardzisty i przewala tan swoje pobory? 😄
Widzialam
Tak :) zwłaszcza kierownicy
Z jakiego kasyna wyrwałeś tą krupierke 😂😂😂
Nic ciekawego się tu nie dowiedziałam.....jaks flegmatyczna rozmowa tej Pani i tego Pana😂😂😂😂😂😂😂😂😂
:)
Wygrał 1.2 mln a utopił 10 mln....
nie dziwie sie ze ta pani byla na kursie zamiast 2-4 dni 6 tygodni
Rozbawił mnie ten komentarz 😅
😂😂😂
wielki mit liczenia kart na black jacku tam gralem gralo sie szescioma taliami i po tasowaniu krupier wkladal karte czerwona w mniej wiecej pomiedzy 3/4 a jedna czwarta ta jedna czwarta kart nigdy nie grala jak dochodzilo sie do czerwonej karty oddzielajacej to bylo tasowanie od nowa
Dużo niedopowiedzeń, domysłów, wiele nie wiem, nie pamiętam
Ile jeszcze tych kanałów będzie ?
Mikrofon pani dużo gorzej działa
Najbardzej irytująca jest znieczulica mechaników samochodowych wobec wartości przysłowiowego "100 zł". Chu*e.
Co za bzdury wygaduje ta dziewczyna. Dwóch Azjatów grających w karty może sobie po prostu powiedzieć po przypuśćmy japońsku, koreańsku, wietnamsku co mają w kartach, a nie wstawać i sobie zaglądać. Żaden polski krupier nie skapnąłby się co oni do siebie mówią, no chyba, że zna te języki w co wątpię. Nie ma zakazu rozmów pomiędzy graczami przy stołach.
Nie wiem co myśleć.. mam wrażenie jakby Pani Anna nie wiedziała co mówi :/
Jedyna rzecz którą trzeba potrafić w kasynie to stop w odpowiednim momencie najlepiej kiedy się jest na jakikolwiek plus inaczej będzie pizda
Tragedia, niski zasób słów. Ona chyba gdzieś na osiedlu na przystanku automaty pilnowała.
„ … Ja to pamietam jak dziś …
Yyy teras holdem , rosyjski iiii uyyyyy Oazis chyba „
🤦🏼♂️ serioo ja z całym szacunkiem dla tej młodej damy ale czy jesteś pewien ze ona była krupierką ?
P.S
Poker Oasis to poker z komputerem
Najbardziej znane odmiany to :
Texas Holdem
Omaha
rosyjski
Pozdrawiam 🤘🏻
była, pracowałem z nią. Akurat w kasynach w większości w polsce nie gra się w teksasa. Oasis to pięciokartowa odmiana pokera , gra się z krupierem
Dzisiaj słabiutki wywiad...
Nuda, nuda i nuda a prowadzacy wiekszosc audycji sam mowi, wiec po co zapraszac gosci....
Trochę to dziwne co mówi bo się lekko nie klei. Niech pokaże jak katuje żetony o zobaczymy czy rzeczywiście pracowała tyle w kasynie
Tak,pracowała w kasynie na Grzybowskiej.
Rosyjska to jest ruletka a nie poker
poker też
Ruletka to jest europejska (francuska) albo amerykańska
Buhahaha😅
Krupierka niewiele może wnieść do rozmowy o życiu kasynowym , gdyż ma ograniczoną wiedzę o tym co się dzieje na tzw zapleczu. Pracuje 15 lat w tym zawodzie. Piastuje stanowisko kierownicze i w niektórych kwestiach zgadzam się z mówcą, ale o większości opowiada bowiem bojaźliwie, nie mając wiedzy na temat gości.. a tu coś usłyszy , a tu coś innego .. Jeżeli chciałbyś konkretny materiał o tym świecie zapraszam 😊
Uzupełniając : bardzo słaby research celem dobrania osoby do wywiadu w takiej kwestii... Bardzo Cię szanuje i miałem Cię za osobę bardzo skrupulatną i rzetelną, jeśli chodzi o dobieranie osób do wywiadów. Mam nadzieję , że to jednorazowa wtopa i jeśli chodzi o resztę wywiadów to podszedłeś do nich bardziej rzetelnie
Nuda, zmusilem sie do pierwszych 20 minut ale dziewczyna chyba nawet nie wie o czym mowi
Ona jes Hobbitem czy Hobbitką?
Trzeba bylo krupiera zaprosić a nie ją bo tego nie da sie słuchać
jak coś ziomek z zakazem na pokera wygral w turniej brydża
😢
Ciężko się słucha tę kobietę,stękanie nieczysta wymowa,że takich stękaczy zatrudniają w kasynach,to dziwi bardzo.
Chyba ta pani wcale nie pracowała w kasynie, nie wie co mówić.
"Jeszcze nie miałam tatuaży..." 😂😂😂😂 słaba ta Twoja krupierka Dymitr...
Nigdy bym nie rozprowadzała narkotyków ani pracowała w kasynie. To jest przykładanie ręki do Zła, z którym się już pozostaje do końca życia. Patrząc na te tatuaże wątpię czy ta Pani mnie zrozumie. Musi "swoje" przejść w życiu to może wtedy.
Siermiezne
Postaraj się o lepszy dobór gości.Słabe
ten wywiad to jakaś pomyłka,masakra
Co to jest DRES. KOT ....Chłopie. Prosze w jezyku polskim....sie porozumiewać.
Spadam
@@piotroll4268to jest Kot w Butach ale tez ma dres na sobie
Nara
chyba dress code. Trzeba być skrajnie głupim żeby w tych czasach nie rozumieć nic po angielsku, tym bardziej, że w naszym języku pojawia się coraz więcej zapożyczeń. Wyjdź ze swojej bańki i naucz się czegoś nowego w swoim życiu zamiast siedzieć z piwskiem przed telewizorem po pracy.
a na sobotę i niedzielę mowisz koniec tygodnia?
Praca w takim miejscu nie jest chlubna. Usłyszałabyś w moim gabinecie, panienko, o dramatach i tragediach uzależnionych i ich dzieci, to pryskałabyś stamtąd w try miga i chociaż nie są one z Twojej winy, to jednak kręcisz ich losem.
Ona niczego nie wie... "nie wiem"
Nie da się jej słuchać
Bzdura z tym zakazem wchodzenia krupierów do kasyn. Jak pracowałam jako krupierka w Łodzi, normalnie weszłam do kasyna w Warszawie. Nie ma wspólnego systemu weryfikującego w sieciach kasyn np. po nazwisku czy peselu. Krupierzy lubią powtarzać ten mit, żeby wyglądało, ze wiedzą "coś więcej" na temat wygrywania. Krupier tak samo przegrywa w innym kasynie jak każdy inny gracz. Co więcej rok po rzuceniu pracy w kasynie weszłam do własnego kasyna żeby odwiedzić załogę, nikt nie robił mi problemów.
A jednak taki zakaz obowiązywał pracowników tego właśnie kasyna.
Nic nie wie
Pani ekspertka lekko nie ogarnięta życiowo, po prostu młoda laska, typowy przedstawiciel młodego pokolenia.
Jesli chodzi o graczy którzy zastawiają auta, domy, działki to oczywiście sa takie sytuacje, tylko ksaę pożycza się od ludzi z miasta pod zastaw. i w ten sposób hazardziści tracą majątki swojego życia, dostając procent ich wartości bedąc w cugu......
To jakieś ciele.
Temat dobry, gość niestety marny.
Coś tam słyszała coś tam widziała ale ona gowno wie
Wydziargana. Tatuaże to stara wiezienna treść