Szalenie ciekawy film! Bardzo dobrze sie Pana slucha. Bede pokazywal te materialy moim dzieciom. Mam nadzieje, ze wroci Pan wiosna/latem nad to bobrowe rozlewisko z tamami 😊. Sledze ten genialny kanal z wielkim zainteresowaniem!
Fajny i ciekawy filmik. W sumie nie tylko ten. Dobrze się ogląda, bo dużo mądrego potrafisz przekazać. Za dzieciaka sam robiłem podobne wyprawy po Kamiennej :) Pozdrawiam
Super. Szkoda że Pana filmy nie dotrą do wszystkich a to i pewnie dlatego że większości to nie interesuje co dzieje się w Naszym świecie. Gonitwa za pieniądzem niszczy wszystko co piękne. Pozdrawiam.
Pieniądz wcale nie musi niszczyć, przy pomocy pieniądza jesteś w stanie zmotywować resztę by zwróciła na to uwagę, więc pieniądz nie jest zły, lecz ślepa gonitwa za nim. Musimy zacząć działać globalnie, każdy zainteresowany zainteresuje jednego nie zainteresowanego i zawsze będzie rozwój
Brawo kanał wolne rzeki (dziękujemy i czekamy na nowe filmy:) Jednoczmy sie lokalnie i napełniajmy prawdą i światłem,pogłębiajmy swoją świadomość i wspólnoty,słuchajmy serca,istot medytujących,obserwujmy przyrode...Sława pra pra pra ojcom
Przepiękna natura. No i niejeden wędkarz ma teraz zagwozdkę, jechać czy nie jechać,może są .......😆. Aż mnie dreszcz przeszedł na myśl ,że przyjdą meljoranci i "uratują nas przed powodzią". 😩🥲Mam nadzieję że Lasy Janowskie to rezerwat.Dzięki za kolejną ciekawą produkcję. Pozdrawiam.
Witam,Bardzo ciekawy film.Bardzo staracie sie o ochrone srodowiska naglasniajac sprawe sztucznych barier na rzekach..Poruszajcie problem melioracji ktory obniza poziom wod gruntowych.Pozdrawiam
I ja lubię takie wyprawy. Nigdy nie rejestrowałem swoich myśli ale to co robią jest na poziomie. Ciekawie opowiadasz i posiadasz wiedzę. Zastanawiam się, czy to wiedza geograficzna czy geologiczna?
Rzeka w przyujściowym odcinku dawniej (ponad 30 lat temu) posiadała drewniane spiętrzenia co kilkaset metrów, za niektórymi spiętrzeniami były fragmenty wypalikowane (kilkadziesiąt palików wbitych w nurcie rzeki). W rzece było bardzo dużo dołów co kilkadziesiąt metrów, w tym olbrzymi dół przy ujściu. Rzeka w dawnych czasach słynęła z ryb, przyjeżdżali tu ludzie nawet ze Stalowej Woli. W rzece były szczupaki, węgorze i miętusy. Około 35 lat temu gdy rzeka się już wypłyciła została zarybiona pstrągiem potokowym i prawdopodobnie źródlanym. Pstrąg nigdy nie występował w tej rzece naturalnie. Przez lata w rzeka obfitowała w olbrzymie stada jelców, dno w dołkach było wytapetowane kiełbiami, były płotki, okonie, ukleje, piekielnice i nieduże klenie. Słyszałem też o linach które prawdopodobnie dostały się ze stawów znajdujących się obok rzeczki. W Bukowej przy ujściu Gilówki spotkałem też śliza i kozę, być może też żyły w Gilówce. Obecnie w rzece nie widać już kiełbi ani dużych stad jelców. Pojedyncze pstrągi można zaobserwować na jesień jak pilnują swoich gniazd. W lecie poziom wody jest bardzo niski. Bobry w rzece pojawiły się około 25 lat temu. W okolicach rzeki można często spotkać bardzo duże zaskrońce. Przed rokiem 1605 nad potokiem zwanym wtedy Studzienka powstała rudnica wytwarzająca żelazo z rud darniowych
To juz kilka sezonow, jak nie bylem na rzecznej wyprawie w swojej miescinie. Teraz jestem pewny, ze w te wakacje zbieram rodzinna druzyna i idziemy tradycyjnie na taka wedrowke!
Super film ! Ja uwielbiam tę rzeczkę. Jest jeszcze naprawdę dzika. Dawniej było w niej mnóstwo ryb ale od kilku dobrych lat rzeka wydaje się pusta. Byłem dwa lata temu kilka razy z wędką nad gilówką za pstrągami. Mnóstwo pięknych kryjówek dla ryb, tarlisk, głęboczków, burt, mielizn itd ale niestety żadnego brania ani kontaktu. Napotkani nad rzeką ludzie mają podobne spostrzeżenia. Szkoda. Ciekawe jaka tego przyczyna ?
Ciężko mi się odnieść bo nie wędkuję - przy elektropołowach zwykle okazuje się, że ryby są ale na Gilówce chyba nikt takich badań nie prowadził. Populacje ryb generalnie nie mają się dobrze w naszych rzekach, a to że kiedyś ryb było więcej słyszę w odniesieniu do większości rzek. No i niestety dane monitoringowe to potwierdzają, populacje organizmów słodkowodnych są najszybciej wymierającymi w skali globalnej. Lokalnie przyczyn może być wiele - od jakiegoś chwilowego zanieczyszczenia, zbyt wysokich temperatur, suszy, kłusownictwa do nalotu kormoranów. Przy braku barier dla migracji i dyspersji przynajmniej w dolnym biegu populacje ryb powinny się odbudować po takich ekstremalnych zdarzeniach.
Ja również odwiedzałem tą rzeczkę ze spinningiem. Łowiłem pstrągi i klenie ale w śladowych ilościach. Kiedyś niestety spotkałem miejscowego szpeca z podrywką. Jak dla mnie rybostan pozostawia wiele do życzenia. Bukowa i reszta dopływów również.
Bardzo fajny materiał. U mnie na rzece rybę ciężko zobaczyć bo a to betonowe zastawki uniemożliwiające powrót ryb a to okresie letnim dziady wyrzucające butelki po opryskach do rzeki(Rzeka branew)
Jak zawsze fajny film. Ale dla ścisłości Gilówka nie płynie w Lasach Janowski i w wyższym biegu są progi betonowe pierwsza o której wiem to poniżej mostu na DK19 następna w miejscowości Jarocin i jest regularnie czyszczona przez ciężki sprzęt kiedyś żyły w niej raki ale teraz nie jestem tego pewien czy w ogóle coś w niej jest 😥 pozdrawiam i czekam na kolejne filmy z tej pięknej (dolnym biegu) rzeczki😉
Kojarzę że na mapie Lasów Janowskich wydawanej przez Nadleśnictwo Janów Lubelski jest to już poza granicą parku krajobrazowego i leśnego kompleksu promocyjnego ale geograficznie to chyba wciąż Janowskie? No tak, wyższy bieg na mapie już wyglada mniej ciekawie.
Hej. Mam pytanie, będąc dwa lata temu w lasach janowskich w okolicach stawów w Momotach płynie strumyk , dno jest żółto-pomarańczowe. Co to jest czy to także glinka ? Już wiem wychodzi na to że to związane z wodami podziemnymi i żelazem. Dzięki.
Ja pierniczę, w życiu bym n ie przypuszczał, że zacznę tydzień od szukania bobrowych domków i lodowych kurtyn w dolnym biegu rzeki Gilówki w Lasach Janowskich, gdziekolwiek to jest.
Fajna wycieczka, aż bym się przeszedł od źródła jak najdalej, jak miałem to w zwyczaju w dzieciństwie. 17:30 co znaczy, że niepokojąco ruda? U mnie są same takie, czasem źródło wypływa spod żelbetowych płyt i chyba bierze kolor od drutów.
Jeśli to poprawi Twoje samopoczucie to nawet z internetem na ogólnodostępnych w geoportalu mapach 1:10 000 są to bezimienne dopływy. Być może jakby poszukać głębiej to znalazłyby się jakieś ludowe nazwy, ale jakie to ma znaczenie? Bo rozumiem, że do tego pijesz. I jak się mają do tego lata edukacji?
Tak, są dwa inwazyjne gatunki nawłoci: kanadyjska i późna. Jest też rodzima nawłoć pospolita, ale jest znacznie rzadsza od tych inwazyjnych i wygląda inaczej.
Dla zainteresowanych tematem odsyłam do fajnego filmu o rekultywacji rzeki.th-cam.com/video/jE7PIx3xWXI/w-d-xo.html .Wolne Rzeki robicie świetna robotę,bardzo miło się słucha tak pozytywnie zakręconych ludzi.
A ja miałbym takie pytanie odnośnie Bukowej. Skąd ona się w ogóle bierze, czy jej rodowód ma coś wspólnego z wodami Roztocza i dlaczego płynie do Sanu, a nie Białej Łady skoro jej "źródła" (właściwie teren zabagniony) znajdują się tuż obok płynącej Białej Łady. Czy jest to jakiś przesącz Łady czy źródlisko jest jakoś morfologicznie oddzielone od zlewni B.Łady? Zawsze mnie to fascynuje jak jadę DW835 i widzę bagienko z którego bierze początek Bukowa. Pozdrawiam.
Jedna z najładniejszych rzek w okolicach stalówki, świetny przykład rzeki w górnym biegu prosty kanał zniszczona przez meliorantów za to dolny bieg w okolicach Studzieńca bajka czysta natura. Ciekawostka spora populacja minoga strumieniowego pozdrawiam.
To inwazyjny gatunek z Ameryki Północnej, bardzo ekspansywny. Wypiera nasze rodzime rośliny i zamiast różnorodnych gatunkowo zbiorowisk mamy wielkie połacie z 1 gatunkiem.
Dlaczego wzmocnienie podmywanego przy słupie brzegu, na przykład paru kołkami i faszyną miałoby być "głupie"? Rozumiem niepotrzebne prostowanie rzek, betonowanie dłuższych odcinków czy zbędne progi, ale takie podejście to już jakaś ideologiczna ortodoksja. A potem zdziwienie, że przypisuje się ekologistom oszołomstwo. Skrajności z jednej skutkują skrajnościami z drugiej strony.
Ale po co w ogóle ładować się w rzekę z jakimiś umocnieniami, z którymi i tak za jakiś czas rzeka sobie poradzi? Odsuwanie infrastruktury od koryt rzecznych zamiast ładowania pieniędzy w wodę zdaje się jednak być dużo efektywniejszym wyjściem, nie mówiąc o skali przekształcenia (w tym wypadku tak czy siak niewielkiej).
@@WolneRzeki Założenie czterometrowej opaski z naturalnych materiałów w niczym rzeczce nie zaszkodzi, a pozwoli ochronić brzeg przed niepotrzebnym podmyciem. Taka minimalna ingerencja w uzasadnionych przypadkach powinna spotkać się ze zrozumieniem, lączy bowiem troskę zarówno o zachowanie naturalnego charakteru rzeki, jak i uwzględnia ludzkie potrzeby. Godzisz się przecież na o wiele większe ingerencje bobrów - czlowiek gorszy? ;-)
@@pietrek1602 No, a co zyskamy jako ludzie i co zyska przyroda jak ten brzeg zostanie podmyty i kawał brzegu wraz ze słupem energetycznym zwali się do wody? Albo nawet gdy ten słup odsuniemy i nastąpi tylko osunięcie części gruntu? Co niby mamy tu zapisać na plus? Rzeki w większości swego biegu płyną naturalnie i zjawiska normalnej erozji mogą sobie przebiegać dowolnie, ale istnieją odcinki lub miejsca gdzie ze względu na potrzeby ludzkie, infrastrukturę czy stosunki własnościowe trzeba tę dowolność ograniczyć. Oczywiście postępując rozsądnie i dobierając rodzaj ingerencji tak, aby pogodzić rozmaite interesy.
Mądry z ciebie facet powinieneś przyjechać na Podlasie nad rzekę Narew i opowiedzieć o szkodliwości melioracji przez którą Narew umiera na naszych oczach
@@MrMessiah44 th-cam.com/video/7c5b8xfM75o/w-d-xo.html Pytanie jest o to czy jest różnica w znaczeniu tych dwu słów, nie o to czy istnieje. Jeśli nie ma różnicy między badaniem a eksploracją, tzn, że to drugie jest niepotrzebnym śmieciem i nie powinno być używane bo jest tylko parawanem dla snobów próbujących się dowartościować.
Bardzo sie cieszę z tego materiału, to rzeka która płynie za moim domem, nie widziałem jeszcze żadnego filmu na jej temat na YT
Są ryby?
@@dominikjarmusz2572 nigdy tego nie sprawdzałem, ale z tego co wiem to nie bardzo, latem bardzo mało wody w niej płynie
Moze wstaw kamerę do wody i uda się nagrać co tam żyje skoro mieszkasz nieopodal? ;)
Nie mam takiej kamerki
Napewno są tam ryby
Szalenie ciekawy film! Bardzo dobrze sie Pana slucha. Bede pokazywal te materialy moim dzieciom. Mam nadzieje, ze wroci Pan wiosna/latem nad to bobrowe rozlewisko z tamami 😊. Sledze ten genialny kanal z wielkim zainteresowaniem!
Te bobrowe tamy na końcu to majstersztyk:) pozdrowionka :)
Ekstra materiał. Czekam na dalszą eksplorację, aż do źródeł rzeki i mam nadzieję, że odwiedzisz te piękne miejsca na wiosnę.
Fajny i ciekawy filmik. W sumie nie tylko ten. Dobrze się ogląda, bo dużo mądrego potrafisz przekazać. Za dzieciaka sam robiłem podobne wyprawy po Kamiennej :) Pozdrawiam
Super.
Szkoda że Pana filmy nie dotrą do wszystkich a to i pewnie dlatego że większości to nie interesuje co dzieje się w Naszym świecie.
Gonitwa za pieniądzem niszczy wszystko co piękne. Pozdrawiam.
Pieniądz wcale nie musi niszczyć, przy pomocy pieniądza jesteś w stanie zmotywować resztę by zwróciła na to uwagę, więc pieniądz nie jest zły, lecz ślepa gonitwa za nim. Musimy zacząć działać globalnie, każdy zainteresowany zainteresuje jednego nie zainteresowanego i zawsze będzie rozwój
Kapitalne miejsce na rezerwat! Brawo kolego 👏💪
Przepiękne tereny. Fajny film pozdrawiam 😊
Świetnie się oglądało :) dzięki!
Brawo kanał wolne rzeki (dziękujemy i czekamy na nowe filmy:)
Jednoczmy sie lokalnie i napełniajmy prawdą i światłem,pogłębiajmy swoją świadomość i wspólnoty,słuchajmy serca,istot medytujących,obserwujmy przyrode...Sława pra pra pra ojcom
Przepiękna natura. No i niejeden wędkarz ma teraz zagwozdkę, jechać czy nie jechać,może są .......😆. Aż mnie dreszcz przeszedł na myśl ,że przyjdą meljoranci i "uratują nas przed powodzią". 😩🥲Mam nadzieję że Lasy Janowskie to rezerwat.Dzięki za kolejną ciekawą produkcję. Pozdrawiam.
Niestety tu nie ma rezerwatu.
Kolejny film, który mnie zainteresował, a tematyka w nim poruszana była mi zawsze całkowicie obca.
Witam,Bardzo ciekawy film.Bardzo staracie sie o ochrone srodowiska naglasniajac sprawe sztucznych barier na rzekach..Poruszajcie problem melioracji ktory obniza poziom wod gruntowych.Pozdrawiam
Dzięki za ciekawy spacer. ;) 👍
świetne filmy :)
za młodego często robiłem takie wypady super film
I ja lubię takie wyprawy. Nigdy nie rejestrowałem swoich myśli ale to co robią jest na poziomie. Ciekawie opowiadasz i posiadasz wiedzę. Zastanawiam się, czy to wiedza geograficzna czy geologiczna?
Rzeka w przyujściowym odcinku dawniej (ponad 30 lat temu) posiadała drewniane spiętrzenia co kilkaset metrów, za niektórymi spiętrzeniami były fragmenty wypalikowane (kilkadziesiąt palików wbitych w nurcie rzeki). W rzece było bardzo dużo dołów co kilkadziesiąt metrów, w tym olbrzymi dół przy ujściu. Rzeka w dawnych czasach słynęła z ryb, przyjeżdżali tu ludzie nawet ze Stalowej Woli. W rzece były szczupaki, węgorze i miętusy. Około 35 lat temu gdy rzeka się już wypłyciła została zarybiona pstrągiem potokowym i prawdopodobnie źródlanym. Pstrąg nigdy nie występował w tej rzece naturalnie. Przez lata w rzeka obfitowała w olbrzymie stada jelców, dno w dołkach było wytapetowane kiełbiami, były płotki, okonie, ukleje, piekielnice i nieduże klenie. Słyszałem też o linach które prawdopodobnie dostały się ze stawów znajdujących się obok rzeczki. W Bukowej przy ujściu Gilówki spotkałem też śliza i kozę, być może też żyły w Gilówce. Obecnie w rzece nie widać już kiełbi ani dużych stad jelców. Pojedyncze pstrągi można zaobserwować na jesień jak pilnują swoich gniazd. W lecie poziom wody jest bardzo niski. Bobry w rzece pojawiły się około 25 lat temu. W okolicach rzeki można często spotkać bardzo duże zaskrońce. Przed rokiem 1605 nad potokiem zwanym wtedy Studzienka powstała rudnica wytwarzająca żelazo z rud darniowych
Te podciecia to idealne miejsca do gniazdowania zimorodków. Piękna rzeka 👌
Dzięki za ciekawy odcinek. Czekamy na wiosnę żeby zobaczyć to piękne miejsce.
Uwielbiam twoje filmy byku 😜🤪😎
Rewelacyjny film :) dobrze się ogląda takie wyprawy i opowieść w „dziczy” 👌🏻
Piękna rzeka. Muszą być w niej pstrągi jak drągi.
Alez ja lubie takie eksploracje!
Fajny materiał z Gilówki . Poproszę o eksplorację Łukawicy. Powodzenia
To juz kilka sezonow, jak nie bylem na rzecznej wyprawie w swojej miescinie. Teraz jestem pewny, ze w te wakacje zbieram rodzinna druzyna i idziemy tradycyjnie na taka wedrowke!
Bardzo ciekawy materiał. Aż zaczyna mi brakować tych obrazków. Pozdrawiam.
Rewelacyjny materiał.
Piękna rzeka! Idealne warunki dla pstrąga.
Pstrągi w niej żyją .
Super filmik, pozdrowienia z lasu ! :)
Super film ! Ja uwielbiam tę rzeczkę. Jest jeszcze naprawdę dzika. Dawniej było w niej mnóstwo ryb ale od kilku dobrych lat rzeka wydaje się pusta. Byłem dwa lata temu kilka razy z wędką nad gilówką za pstrągami. Mnóstwo pięknych kryjówek dla ryb, tarlisk, głęboczków, burt, mielizn itd ale niestety żadnego brania ani kontaktu. Napotkani nad rzeką ludzie mają podobne spostrzeżenia. Szkoda. Ciekawe jaka tego przyczyna ?
Ciężko mi się odnieść bo nie wędkuję - przy elektropołowach zwykle okazuje się, że ryby są ale na Gilówce chyba nikt takich badań nie prowadził. Populacje ryb generalnie nie mają się dobrze w naszych rzekach, a to że kiedyś ryb było więcej słyszę w odniesieniu do większości rzek. No i niestety dane monitoringowe to potwierdzają, populacje organizmów słodkowodnych są najszybciej wymierającymi w skali globalnej. Lokalnie przyczyn może być wiele - od jakiegoś chwilowego zanieczyszczenia, zbyt wysokich temperatur, suszy, kłusownictwa do nalotu kormoranów. Przy braku barier dla migracji i dyspersji przynajmniej w dolnym biegu populacje ryb powinny się odbudować po takich ekstremalnych zdarzeniach.
@@WolneRzeki mega odpowiedz! Dzięki!
Ja również odwiedzałem tą rzeczkę ze spinningiem. Łowiłem pstrągi i klenie ale w śladowych ilościach. Kiedyś niestety spotkałem miejscowego szpeca z podrywką. Jak dla mnie rybostan pozostawia wiele do życzenia. Bukowa i reszta dopływów również.
Świetny film (:
Pamiętam Gilówkę 40 lat temu pływało w niej tysiące ławic Kiełbi. Za dziciaka łapaliśmy je na wędki z kii leszczynowych i piekliśmy na ognisku.
Obecnie ciężko uświadczyć jakąkolwiek rybę..
Oglądamy 👍👍👍
Bardzo fajny materiał. U mnie na rzece rybę ciężko zobaczyć bo a to betonowe zastawki uniemożliwiające powrót ryb a to okresie letnim dziady wyrzucające butelki po opryskach do rzeki(Rzeka branew)
Jest klimat. Też tak lubię eksplorować rzeczki. Czasem z wędką innym razem bez. Zawsze ciekawie. Pozdrawiam
pozdrawiam
Jak zawsze fajny film. Ale dla ścisłości Gilówka nie płynie w Lasach Janowski i w wyższym biegu są progi betonowe pierwsza o której wiem to poniżej mostu na DK19 następna w miejscowości Jarocin i jest regularnie czyszczona przez ciężki sprzęt kiedyś żyły w niej raki ale teraz nie jestem tego pewien czy w ogóle coś w niej jest 😥 pozdrawiam i czekam na kolejne filmy z tej pięknej (dolnym biegu) rzeczki😉
Kojarzę że na mapie Lasów Janowskich wydawanej przez Nadleśnictwo Janów Lubelski jest to już poza granicą parku krajobrazowego i leśnego kompleksu promocyjnego ale geograficznie to chyba wciąż Janowskie? No tak, wyższy bieg na mapie już wyglada mniej ciekawie.
Hej. Mam pytanie, będąc dwa lata temu w lasach janowskich w okolicach stawów w Momotach płynie strumyk , dno jest żółto-pomarańczowe. Co to jest czy to także glinka ? Już wiem wychodzi na to że to związane z wodami podziemnymi i żelazem. Dzięki.
To już wiadomo skąd było tyle wody w Bukowej. Wzorowa retencja.
żelazo, czyli kolor tej rzeki nie jest szkodliwy dla mikroorganizmów, a nawet ryb?
Jak chodzisz po takich miejscówkach o tej porze, zwracasz uwagę na grzyby ? chodzi o płomiennice zimowe, bardzo charakterystycznie i bardzo dobre
Ja pierniczę, w życiu bym n ie przypuszczał, że zacznę tydzień od szukania bobrowych domków i lodowych kurtyn w dolnym biegu rzeki Gilówki w Lasach Janowskich, gdziekolwiek to jest.
👍👌
Przejdź się Borowina od mostu w Kuszach w górę przez las. Lewy dopływ Tanwi. Ten rudy niby syf to efekt żerowania bakterii na żelazie.
Ile to jeszcze czasu człowiek będzie przepychał się z wodą będąc z góry skazanym na porażkę?
Fajna wycieczka, aż bym się przeszedł od źródła jak najdalej, jak miałem to w zwyczaju w dzieciństwie. 17:30 co znaczy, że niepokojąco ruda? U mnie są same takie, czasem źródło wypływa spod żelbetowych płyt i chyba bierze kolor od drutów.
Z pewnością jeszcze nad tą rzekę wrócę :) Chyba nic złego, zaskoczyła mnie po prostu.
Bardzo bym prosił Pana o zainteresowanie się rzeką Lubaczowki i tama w Radawie. Proszę o kontakt to wytłumaczę problem.
Rewelacyjny film a przede wszystkim PORAŻAJĄCA wiedza : nie wiem bo tu nie internetu . pogratulowac tyle lat nauki nic nie dało
Jeśli to poprawi Twoje samopoczucie to nawet z internetem na ogólnodostępnych w geoportalu mapach 1:10 000 są to bezimienne dopływy. Być może jakby poszukać głębiej to znalazłyby się jakieś ludowe nazwy, ale jakie to ma znaczenie? Bo rozumiem, że do tego pijesz. I jak się mają do tego lata edukacji?
Hej. Mówiłeś coś "nawlociach"? To roślina inwazyjna?
Tak, są dwa inwazyjne gatunki nawłoci: kanadyjska i późna. Jest też rodzima nawłoć pospolita, ale jest znacznie rzadsza od tych inwazyjnych i wygląda inaczej.
@@WolneRzeki No proszę. Ja obserwuję w moich okolicach Czeremchę Amerykanską, bardzo silnie inwazyjne roślina.
Dla zainteresowanych tematem odsyłam do fajnego filmu o rekultywacji rzeki.th-cam.com/video/jE7PIx3xWXI/w-d-xo.html .Wolne Rzeki robicie świetna robotę,bardzo miło się słucha tak pozytywnie zakręconych ludzi.
A ja miałbym takie pytanie odnośnie Bukowej. Skąd ona się w ogóle bierze, czy jej rodowód ma coś wspólnego z wodami Roztocza i dlaczego płynie do Sanu, a nie Białej Łady skoro jej "źródła" (właściwie teren zabagniony) znajdują się tuż obok płynącej Białej Łady. Czy jest to jakiś przesącz Łady czy źródlisko jest jakoś morfologicznie oddzielone od zlewni B.Łady? Zawsze mnie to fascynuje jak jadę DW835 i widzę bagienko z którego bierze początek Bukowa. Pozdrawiam.
Chyba musiałbym się tam wybrać bo źródeł Bukowej nie znam :)
14:20 I to mi sie podoba.
Na rzece Gilówce znajduje się sztuczny zalew "Bajorko" w Jarocinie
Co to jest "mnich" w 7:46?
pl.wikipedia.org/wiki/Mnich_(budowla_hydrotechniczna)
Jedna z najładniejszych rzek w okolicach stalówki, świetny przykład rzeki w górnym biegu prosty kanał zniszczona przez meliorantów za to dolny bieg w okolicach Studzieńca bajka czysta natura. Ciekawostka spora populacja minoga strumieniowego pozdrawiam.
O, dobrze wiedzieć, bo minogi uwielbiam, będę szukał na wiosnę - może uda się nagrać :)
Proponuję z eksplorować Małą Panew
Dlaczego nawlocie są złe?
To inwazyjny gatunek z Ameryki Północnej, bardzo ekspansywny. Wypiera nasze rodzime rośliny i zamiast różnorodnych gatunkowo zbiorowisk mamy wielkie połacie z 1 gatunkiem.
@@WolneRzeki dziękuję :)
przyjedz w okolice Garwolina pokaze ci jak systematycznie wylewane sa scieki do rzeki Wilgi
Nie masz co mi tego pokazywać, a zgłaszać policji, wodom polskim. Ja takie widoki znam aż za dobrze.
@@WolneRzeki juz zglaszalem nawet do lokalnych mediow ukrecili sprawie leb
Jak chcesz, to Ci zafunduję jakieś porządnie kalosze. Byle tylko stare buty nie przeszkadzały w prowadzeniu kanału. Pozdrowienia.
Spoko spoko, po prostu są wygodne :) No i jakoś tak mam, że jak w czymś chodzę to do całkowitego zajechania.
Dlaczego wzmocnienie podmywanego przy słupie brzegu, na przykład paru kołkami i faszyną miałoby być "głupie"? Rozumiem niepotrzebne prostowanie rzek, betonowanie dłuższych odcinków czy zbędne progi, ale takie podejście to już jakaś ideologiczna ortodoksja. A potem zdziwienie, że przypisuje się ekologistom oszołomstwo. Skrajności z jednej skutkują skrajnościami z drugiej strony.
Ale po co w ogóle ładować się w rzekę z jakimiś umocnieniami, z którymi i tak za jakiś czas rzeka sobie poradzi? Odsuwanie infrastruktury od koryt rzecznych zamiast ładowania pieniędzy w wodę zdaje się jednak być dużo efektywniejszym wyjściem, nie mówiąc o skali przekształcenia (w tym wypadku tak czy siak niewielkiej).
@@WolneRzeki Założenie czterometrowej opaski z naturalnych materiałów w niczym rzeczce nie zaszkodzi, a pozwoli ochronić brzeg przed niepotrzebnym podmyciem. Taka minimalna ingerencja w uzasadnionych przypadkach powinna spotkać się ze zrozumieniem, lączy bowiem troskę zarówno o zachowanie naturalnego charakteru rzeki, jak i uwzględnia ludzkie potrzeby. Godzisz się przecież na o wiele większe ingerencje bobrów - czlowiek gorszy? ;-)
@@p.jankowski6070 W jaki sposób umacnianie brzegu jest troską o zachowanie naturalnego charakteru rzeki i dlaczego niby podmycie jest "niepotrzebne"?
@@pietrek1602 No, a co zyskamy jako ludzie i co zyska przyroda jak ten brzeg zostanie podmyty i kawał brzegu wraz ze słupem energetycznym zwali się do wody? Albo nawet gdy ten słup odsuniemy i nastąpi tylko osunięcie części gruntu? Co niby mamy tu zapisać na plus?
Rzeki w większości swego biegu płyną naturalnie i zjawiska normalnej erozji mogą sobie przebiegać dowolnie, ale istnieją odcinki lub miejsca gdzie ze względu na potrzeby ludzkie, infrastrukturę czy stosunki własnościowe trzeba tę dowolność ograniczyć. Oczywiście postępując rozsądnie i dobierając rodzaj ingerencji tak, aby pogodzić rozmaite interesy.
Mądry z ciebie facet powinieneś przyjechać na Podlasie nad rzekę Narew i opowiedzieć o szkodliwości melioracji przez którą Narew umiera na naszych oczach
"Eksploracja", a jak to po polsku? Badanie. Ale po co? lepiej "eksploracja", brzmi bardziej "naukowo" i po miastowemu.
"Eksploracja" to po polsku jak najbardzie. Nie wiem o co bol dupy.
@@MrMessiah44 th-cam.com/video/7c5b8xfM75o/w-d-xo.html Pytanie jest o to czy jest różnica w znaczeniu tych dwu słów, nie o to czy istnieje. Jeśli nie ma różnicy między badaniem a eksploracją, tzn, że to drugie jest niepotrzebnym śmieciem i nie powinno być używane bo jest tylko parawanem dla snobów próbujących się dowartościować.