tipply.pl/@ostatni_raz - wsparcie Stream był tego dnia do 20, o 20:17 grał już off stream w ligę - czyli randka na fb trwała 17 minut xdd Czat leci trochę szybciej, żeby wcześniej było widać jego reakcje
Brus widzi spadek widzów na stream czas iść na lige.. Remek nawet nie wie co pierdoli jeżeli chodzi o temat Eldena płacz o to że Brus ułomnie używa miecyka no tak bez odpowiednich talizmanów to Dark Moon nic nie bije..
Bruce to jest ciekawy przykład spranego mózgu gracza, gdzie Bruce przechodzi przez dobre gry typu Elden ale nie może ich skończyć bo w jakąś zapiździałą ligę musi grać. Ktoś go nieironicznie ogląda?
brus ma 3 typy nieironicznych widzów: 1. nowy widz, jeszcze go dobrze nie zna/nie został przez niego wyruchany w dupe wystarczająco dużo razy 2. stary, subujący widz, ogląda go raz na 2 tygodnie/miesiac, pamięta go z czasów, kiedy miał jeszcze jakieś zainteresowania, motywację do pracy, minimum samodzielności 3. vip/mod, którego misją jest lizanie mu dupy
Nie no byku Elden taki średni w chuj tbh. Otwarty świat gdzie chuja jest cokolwiek do roboty ponad bicie mobów, bossy po Profane Capital które na 2 strzały Cię mają niezależnie od ilości wigoru. Walki z bossami używając broni to w 80% "spamuj weapon art albo robisz chuja nie damage". Najgorszy dotychczas system questów personalnych w całej historii Soulsów.
@@Kek393 Nie no całkowicie nie mogę się z tym zgodzić. Imo Elden Ring jest lepszy od Soulsów (nie przeszedłem do końca tylko dwójki), chociaż napewno jest bardziej casual friendly. Nie pod wszystkimi względami ofc. Z otwartym światem jakkolwiek można się zgodzić bo chociaż piękny i sprawia że chce się go eksplorować przez takie rzeczy jak unikalne przedmioty, Points of Interest z dobrymi nagrodami, chodzącymi mauzoleami czy nawet tymi więźniami to jest pełny spierdolonych dungeonów z tymi samymi bossami. Open World to jest jeden z plusów ER który jest jego także jednym z większych minusów. Walki z bossami są dosłownie jednymi z najlepszych od FromSoft. Pomijając lore które wiele osób zlewa, to mechanicznie te bossy stoją co najmniej na poziomie DS3. To że są trudne, tylko podnosi ich jakość bo jak przechodziłem DS1 to już mnie męczył fakt że każdego bossa robie na max 3 razy. Tutaj Commander Niall jest bardziej wymagający niż jakikolwiek boss z DS1 czy DS2 (Tak, razem z dodatkami). Wiem, opóźnione ataki i wielka ilość AOE mogą ludzi irytować, ale jest to po prostu kolejne utrudnienie, które wcale nie jest takie nie do przejścia bo zarówno wybuchy Nialla, Meteoryty Astela i Waterfowl Dance'a Maleni można uniknąć jak każdy atak. A opóźnionych ataków można się wyuczyć, czego nas uczy Margit na samym początku gry. Oczywiście można bardzo łatwo strywializować Elden Ringa, co czyni go grą stosunkowo prostą ale ja mówię teraz o takim prostym - "normalnym" playthrough. Poza tym, każdego Soulsa da się w pewien sposób strywializować, ale też można zagrać SL1 na hitlessie. Elden może być zarówno najprostszą grą FromSofta jak i najcięższą. Weapon arty i bronie to jest chyba jedno z największych plusów Elden Ringa, bo można grać tylko atakując light i heavy atakami czy z wyskoku (Asmongold) ale też można grać wielką gamą weapon artów, co tworzy obrzydliwie wielką ilość buildów które w przeważającej większości są viable. Żadna odsłona soulsów nie pozwalała na taki szeroki wachlarz buildów, który się jeszcze ma powiększyć wraz z dodatkiem SOTE. Questów wszystkich nie robiłem, ale skończyłem Fia, Ranni i Sellen Questline w pełni. Nie mogę ci wymenić bardziej angażujących i dobrze zrobionych questlineów z serii Souls, a kilka z nich robiłem. Na każdym z tych Questów (Poza Sellen) masz jakiegoś bossa i sowitą nagrodę. Wiem, Ranni questline ma copy-pasted Astela i Adule ale stanowi przynajmniej to jakiekolwiek wyzwanie a nagroda czyli Darkmoon Greatsword jest tego godny. Fia Quest daje ci Fortisaxa którego normalnie nie spotkasz. Wiele z nich jest także ze sobą połączone, co wcale nie występowało wcześniej tak często. Profaned Capital jest w DS3 więc nie wiem do końca do czego pijesz. Overall rozumiem że Elden jest pełen problemów ale liczba plusów przeważa, a każda gra Soulsborne ma swoje bolączki. więc nie zgadzam się ze statementem iż Elden jest "średni w chuj". Pozdrawiam.
@@ZER0_SEV3N Sorencja o tym DS3, nie grałem w Eldena od chyba roku, chodzi mi o Leyndell. Generalnie moveset bossów mnie giga wkurwia nie przez opóźnione ataki tylko fakt, że to nie jest już "taniec" gdzie szukasz każdego momentu gdzie możesz uderzyć tylko masz ewidentne momenty gdzie możesz rąbnąć i jak spróbujesz to zrobić kiedy indziej to leci Ci damage na ryj, nieważne czy tłuczesz sztyletem czy wielkim mieczem. Moim większym problemem jest bardziej to, że mogę mieć najgrubszy armor jaki mogę a nie dość, że lecę jak kompletny ragdoll to jeszcze tracę i tak pół HP od takiego typa jak Ognisty Olbrzym. Ok, kumam, jak obrywam od mocnego ataku powinienem oberwać mocno ale 80 wigoru i ciężki pancerz naprawdę chuja daje w porównaniu do bycia w lekkim pancerzu i 60 punktów wigoru. Rozumiem, że "można grać na wiele sposobów" ale każdy styl gameplay'u jest dokładnie taki sam. Czekasz na to aż enemy przestanie cię tłuc stringiem którego nie da się punishować i po robisz jeden/dwa ataki i czekasz na kolejny opening bez żadnej możliwości wtrącenia. Dark Souls 2 ironicznie ma największą ilość buildów dzięki temu, że bossy nie mają tak popierdolonego agro i oprócz "Shrine of Amana" gdzie faktycznie jest absolutna przesada nie ma takiego skoku w trudności jaki jest w Elden Ringu w Górach Gigantów. Questy w Elden Ringu mają fajnie rzeczy ale problem jest taki, że jako gracz solo który nie używa internetowego poradnika jedynym questem jaki faktycznie ukończyłem był quest Ranni, bo inne npc po prostu znikały. A znikały dlatego, że wszedłem na randomowe miejsce na mapie które ma z tymi postaciami dosłownie 0 wspólnego. Z jednej strony gra pcha do eksplorowania ale z drugiej dostajesz po dupie jak wejdziesz o krok za daleko. Tak tbh to Souls jak Souls dla mnie. Gra grywalna ale równie dobrze mogła być tak samo zamknięta jak Dark Souls 3 i gra tylko by na tym zyskała imo. Po prostu myślałem, że nowa seria to jakieś faktyczne zmiany i jakaś może inaczej ogarnięta fabuła a tak tbh to zagrałem w Dark Souls 3.5 bo wiele animacji jest wzięte prosto z trójeczki. Też pozdrawiam cieplutko, to tylko moja opinia na temat Eldena który w dużym skrócie jest dla mnie grą w porządku ale naprawdę miałem hype na więcej. Miłej kawusi.
Wybranie grania w obsranego zaszczanego lola zamiast gierki i dobrej zabawy z ekipą, eksploatacji jaskiń i wspólnie spędzonego czasu XDDDDDD jak tu nie chodzi o siano to stwierdzam mózgowe niedojebanie
@@Antekgoat Ale i tak dobrze od czasu do czasu zagrać w jakąś inną grę czy to sam czy z ziomkami bo inaczej ci mózg zgnije grając w lola. Brusik dobry przykład.
Japierdole jaki ten gosc jest uzalezniony od lola xD kurwa, tez lubie lola, ale jak ktos chce ze mna w ekipie pograc i gram nawet w jakies slabe gry, bo grupie nawet slabe gry potrafia byc zajebiste. Do tego lubiac lola i grajac czasem w niego miesiacami, nie mam problemu nie grac w niego kolejne miesiace xD
jestem słabo obeznany w uniwersum, ale dlaczego oni z nim grają? non stop po nim jadą, chce sobie grać w jakiegoś obsranego lola to niech sobie gra, ale po co oni sie z nim męczą? bez Brusika nikt by ich pewnie nie oglądał co? Jeżeli tak to ja nie wiem kto jest większą pałą, Bruce czy ten mądrala, który ciągle nadaje jaki to ten Bruce jest zły
tipply.pl/@ostatni_raz - wsparcie
Stream był tego dnia do 20, o 20:17 grał już off stream w ligę - czyli randka na fb trwała 17 minut xdd
Czat leci trochę szybciej, żeby wcześniej było widać jego reakcje
Czyli zakończyła się po pytaniu Bruca o stopy xd
Pie^dolony xD
XDDDDDDDD
Nie zapraszac smiecia i problem z glowy.
imagine ten chłop ma zaraz 30 lat a fizycznie i mentalnie to ma max 15 XDD
Ale wkurwiające jest to gadanie jakby to on sobie nie poszedł w lige pograć
Kolejna dawka mitomaństwa od Gerbersona Michaela
Dzięki Ostatni Raz, jak poszła sesja bratku?
zdane 😎 ale znowu każą się uczyć
gratki
@@OstatniRazco studiujesz?
filologia francuska
@@OstatniRazvoulez-vous manger ma baguette?
Myślę, że warto zawiadomić urząd skarbowy o działalności Olusia. okok
Brus widzi spadek widzów na stream czas iść na lige..
Remek nawet nie wie co pierdoli jeżeli chodzi o temat Eldena płacz o to że Brus ułomnie używa miecyka no tak bez odpowiednich talizmanów to Dark Moon nic nie bije..
tak z ciekawości do której miał tego streama ? bo pierdolił że do 20 i co wyłączył o tej 20?
Zapomniałem dopisać na końcu, stream był do 20, o 20:17 juz grał off stream w ligę - czyli randka na fb trwała 17 minut
XDD@@OstatniRaz
@@OstatniRaz Randka z ręką z czego 16 minut szukał filmów na zootube
@@OstatniRazXDDD
XD @@OstatniRaz
Gerberek
Mam mental breakdance po obejrzeniu tego
Jaki to jest mitoman boze jak ten czlowiek moze zyc
"ja musze w lola pograc.."
Bruce to jest ciekawy przykład spranego mózgu gracza, gdzie Bruce przechodzi przez dobre gry typu Elden ale nie może ich skończyć bo w jakąś zapiździałą ligę musi grać.
Ktoś go nieironicznie ogląda?
brus ma 3 typy nieironicznych widzów:
1. nowy widz, jeszcze go dobrze nie zna/nie został przez niego wyruchany w dupe wystarczająco dużo razy
2. stary, subujący widz, ogląda go raz na 2 tygodnie/miesiac, pamięta go z czasów, kiedy miał jeszcze jakieś zainteresowania, motywację do pracy, minimum samodzielności
3. vip/mod, którego misją jest lizanie mu dupy
Nie no byku Elden taki średni w chuj tbh. Otwarty świat gdzie chuja jest cokolwiek do roboty ponad bicie mobów, bossy po Profane Capital które na 2 strzały Cię mają niezależnie od ilości wigoru. Walki z bossami używając broni to w 80% "spamuj weapon art albo robisz chuja nie damage". Najgorszy dotychczas system questów personalnych w całej historii Soulsów.
@@Kek393 Nie no całkowicie nie mogę się z tym zgodzić.
Imo Elden Ring jest lepszy od Soulsów (nie przeszedłem do końca tylko dwójki), chociaż napewno jest bardziej casual friendly. Nie pod wszystkimi względami ofc.
Z otwartym światem jakkolwiek można się zgodzić bo chociaż piękny i sprawia że chce się go eksplorować przez takie rzeczy jak unikalne przedmioty, Points of Interest z dobrymi nagrodami, chodzącymi mauzoleami czy nawet tymi więźniami to jest pełny spierdolonych dungeonów z tymi samymi bossami.
Open World to jest jeden z plusów ER który jest jego także jednym z większych minusów.
Walki z bossami są dosłownie jednymi z najlepszych od FromSoft. Pomijając lore które wiele osób zlewa, to mechanicznie te bossy stoją co najmniej na poziomie DS3.
To że są trudne, tylko podnosi ich jakość bo jak przechodziłem DS1 to już mnie męczył fakt że każdego bossa robie na max 3 razy. Tutaj Commander Niall jest bardziej wymagający niż jakikolwiek boss z DS1 czy DS2 (Tak, razem z dodatkami).
Wiem, opóźnione ataki i wielka ilość AOE mogą ludzi irytować, ale jest to po prostu kolejne utrudnienie, które wcale nie jest takie nie do przejścia bo zarówno wybuchy Nialla, Meteoryty Astela i Waterfowl Dance'a Maleni można uniknąć jak każdy atak.
A opóźnionych ataków można się wyuczyć, czego nas uczy Margit na samym początku gry.
Oczywiście można bardzo łatwo strywializować Elden Ringa, co czyni go grą stosunkowo prostą ale ja mówię teraz o takim prostym - "normalnym" playthrough.
Poza tym, każdego Soulsa da się w pewien sposób strywializować, ale też można zagrać SL1 na hitlessie.
Elden może być zarówno najprostszą grą FromSofta jak i najcięższą.
Weapon arty i bronie to jest chyba jedno z największych plusów Elden Ringa, bo można grać tylko atakując light i heavy atakami czy z wyskoku (Asmongold) ale też można grać wielką gamą weapon artów, co tworzy obrzydliwie wielką ilość buildów które w przeważającej większości są viable. Żadna odsłona soulsów nie pozwalała na taki szeroki wachlarz buildów, który się jeszcze ma powiększyć wraz z dodatkiem SOTE.
Questów wszystkich nie robiłem, ale skończyłem Fia, Ranni i Sellen Questline w pełni.
Nie mogę ci wymenić bardziej angażujących i dobrze zrobionych questlineów z serii Souls, a kilka z nich robiłem.
Na każdym z tych Questów (Poza Sellen) masz jakiegoś bossa i sowitą nagrodę.
Wiem, Ranni questline ma copy-pasted Astela i Adule ale stanowi przynajmniej to jakiekolwiek wyzwanie a nagroda czyli Darkmoon Greatsword jest tego godny.
Fia Quest daje ci Fortisaxa którego normalnie nie spotkasz. Wiele z nich jest także ze sobą połączone, co wcale nie występowało wcześniej tak często.
Profaned Capital jest w DS3 więc nie wiem do końca do czego pijesz.
Overall rozumiem że Elden jest pełen problemów ale liczba plusów przeważa, a każda gra Soulsborne ma swoje bolączki. więc nie zgadzam się ze statementem iż Elden jest "średni w chuj".
Pozdrawiam.
@@ZER0_SEV3N Sorencja o tym DS3, nie grałem w Eldena od chyba roku, chodzi mi o Leyndell.
Generalnie moveset bossów mnie giga wkurwia nie przez opóźnione ataki tylko fakt, że to nie jest już "taniec" gdzie szukasz każdego momentu gdzie możesz uderzyć tylko masz ewidentne momenty gdzie możesz rąbnąć i jak spróbujesz to zrobić kiedy indziej to leci Ci damage na ryj, nieważne czy tłuczesz sztyletem czy wielkim mieczem. Moim większym problemem jest bardziej to, że mogę mieć najgrubszy armor jaki mogę a nie dość, że lecę jak kompletny ragdoll to jeszcze tracę i tak pół HP od takiego typa jak Ognisty Olbrzym. Ok, kumam, jak obrywam od mocnego ataku powinienem oberwać mocno ale 80 wigoru i ciężki pancerz naprawdę chuja daje w porównaniu do bycia w lekkim pancerzu i 60 punktów wigoru.
Rozumiem, że "można grać na wiele sposobów" ale każdy styl gameplay'u jest dokładnie taki sam. Czekasz na to aż enemy przestanie cię tłuc stringiem którego nie da się punishować i po robisz jeden/dwa ataki i czekasz na kolejny opening bez żadnej możliwości wtrącenia. Dark Souls 2 ironicznie ma największą ilość buildów dzięki temu, że bossy nie mają tak popierdolonego agro i oprócz "Shrine of Amana" gdzie faktycznie jest absolutna przesada nie ma takiego skoku w trudności jaki jest w Elden Ringu w Górach Gigantów.
Questy w Elden Ringu mają fajnie rzeczy ale problem jest taki, że jako gracz solo który nie używa internetowego poradnika jedynym questem jaki faktycznie ukończyłem był quest Ranni, bo inne npc po prostu znikały. A znikały dlatego, że wszedłem na randomowe miejsce na mapie które ma z tymi postaciami dosłownie 0 wspólnego. Z jednej strony gra pcha do eksplorowania ale z drugiej dostajesz po dupie jak wejdziesz o krok za daleko.
Tak tbh to Souls jak Souls dla mnie. Gra grywalna ale równie dobrze mogła być tak samo zamknięta jak Dark Souls 3 i gra tylko by na tym zyskała imo. Po prostu myślałem, że nowa seria to jakieś faktyczne zmiany i jakaś może inaczej ogarnięta fabuła a tak tbh to zagrałem w Dark Souls 3.5 bo wiele animacji jest wzięte prosto z trójeczki.
Też pozdrawiam cieplutko, to tylko moja opinia na temat Eldena który w dużym skrócie jest dla mnie grą w porządku ale naprawdę miałem hype na więcej. Miłej kawusi.
@@OstatniRazgahahh a 4 widz to hejterzy czyli 99.9% jego widowni😂
13:21 jedno w głowie 13:48
Wybranie grania w obsranego zaszczanego lola zamiast gierki i dobrej zabawy z ekipą, eksploatacji jaskiń i wspólnie spędzonego czasu XDDDDDD jak tu nie chodzi o siano to stwierdzam mózgowe niedojebanie
to ja go podje balem do US
siema
Siemka HMK Sensei, dzień dobry :3
Co to za giera i czy da się pobrać pirata i grać z ziomeczkami?
sons of the forest
gam3rb
fitgirl repack ma Sons of the forest z działajacym multi
30-letni Meczennik lolowy ma problem z graniem w inne gry, brak mi słów...
Trochę mu się nie dziwie, lol dużo lepszy niż ta gówno gierka
@@Antekgoat Ale i tak dobrze od czasu do czasu zagrać w jakąś inną grę czy to sam czy z ziomkami bo inaczej ci mózg zgnije grając w lola. Brusik dobry przykład.
Brakuje tylko jeszcze momentu jak powiedzial, ze on sie z nia umowil na rozmowe na fb, a nie w realu :D
Ale mi wstyd, że ten odklejeniec jest z mojego miasta...
pio mio nagrywa lepsze
Japierdole jaki ten gosc jest uzalezniony od lola xD kurwa, tez lubie lola, ale jak ktos chce ze mna w ekipie pograc i gram nawet w jakies slabe gry, bo grupie nawet slabe gry potrafia byc zajebiste. Do tego lubiac lola i grajac czasem w niego miesiacami, nie mam problemu nie grac w niego kolejne miesiace xD
Rondom samiec Ty
jestem słabo obeznany w uniwersum, ale dlaczego oni z nim grają? non stop po nim jadą, chce sobie grać w jakiegoś obsranego lola to niech sobie gra, ale po co oni sie z nim męczą? bez Brusika nikt by ich pewnie nie oglądał co? Jeżeli tak to ja nie wiem kto jest większą pałą, Bruce czy ten mądrala, który ciągle nadaje jaki to ten Bruce jest zły
Gerberek