Dziękuję. To jeden z najpiękniejszych przekazów jaki ostatnio wysłuchałam. Czytałam kiedyś Spowiedź Tołstoja. Daje do myślenia. Myślę że sens życia każdy musi sam odnaleźć. Tołstoj był sławnym pisarzem, ustosunkowanym obywatelem, miał więc inne możliwości szerzenia swoich idei i wprowadzania ich w życie niż taki zwykły człowiek taki np. jak ja. Nie jestem na takim poziomie świadomości, żeby obdarzyć miłością cały świat i chyba nigdy nie będę. Ze służby publicznej "wyleczyli" mnie ludzie. Prawdziwa miłość i prawdziwa przyjaźń rzadko przetrwają próbę czasu. Z rodziną bywa różnie, choć dla mnie wciąż jest ważna. W takim razie co jest sensem? W moim przypadku ja sama. Mój duchowy rozwój, przekraczanie ego, stawanie się każdego dnia "lepszą wersją siebie".
Wystarczy uśmiech i dobre słowo do sprzedawcy w Biedronce. Dzień dobry do pracownika MPO. Uśmiech do obcego dziecka w wózku itp itd. Nie musisz zbawiać świata i siebie. To już załatwione 😊
Mamy do czynienia z wybitnym pisarzem, który stopniowo pogrążał się w depresji. Jest to oczywiście godne współczucia. Jednak jego postulaty, które okazały się utopijne, miałyby sens tylko wtedy, gdyby ludzkość tworzyli tylko sami Tołstoje. Ludzie są niewyobrażalnie różnorodni, Rzeczywistość jest wypadkową tej różnorodności i dlatego jest tak nieobliczalna. Żadne recepty, wymyślone przez najtęższe umysły, nie zamienią ludzi w anioły, a rzeczywistości w raj. Trzeba mieć odwagę, aby spojrzeć prawdzie w oczy. Optymizm tkwi w tym, że jednak mamy do czynienia z postępem widocznym w perspektywie minionych stuleci. Już nie będę się pastwił nad samym Tołstojem, który miał ogromne problemy z wprowadzeniem swoich pięknych idei we własnym życiu.
Każdy człowiek jest na innym poziomie rozwoju duchowego,😂 dlatego nie ma wspólnej recepty dla wszystkich. Szukajcie a znajdziecie. Ja nie uszczęsliwię ciebie ty nie uszczęsliwisz mnie. Szczęście jest wewnątrz każdego z nas. Chcąc je znaleść musisz sam odbyć pielgrzymkę "do środka". To co wypływa z wnętrza (podszept duszy) jest prawdziwe i to należy praktykować.
Ale Tołstoj zmądrzał naprawdę dopiero pod koniec życia. Więc daj też czas panom ... Prawo wyborcze, zgodę na naukę na uniwersytetach mamy przecież nie dawno. Muszą panowie powoli zrozumieć różnicę między kozą a kobietą 😅 Dajmy im czas 😅😅😅
@@rgolab2000 Nie sądzę, że było to zmądrzenie, ale to starość, która odbiera witalność i temperuje wybujałe ego. Żadna w tym zasługa mądrości, po prostu tchórzostwo na zasadzie "jak trwoga, to do boga". To tak jak z mężem wracającym z podkulonym ogonem do żony - od młodszej kochanki, która go pogoniła. To żałosne, ja mądrości w tym nie widzę.
Tołstoj w późniejszym okresie życia przyjął ascetyczny styl życia i propagował poglądy, które krytykowały hedonizm oraz seksualność, widząc w nich źródło moralnego upadku. W powieści Sonata Kreutzerowska podnosił kwestie związane z zazdrością, zdradą i trudnościami w relacjach małżeńskich, a także wyrażał przekonanie, że pożądanie cielesne może prowadzić do duchowej degradacji.
Dziękuję. To jeden z najpiękniejszych przekazów jaki ostatnio wysłuchałam. Czytałam kiedyś Spowiedź Tołstoja. Daje do myślenia. Myślę że sens życia każdy musi sam odnaleźć. Tołstoj był sławnym pisarzem, ustosunkowanym obywatelem, miał więc inne możliwości szerzenia swoich idei i wprowadzania ich w życie niż taki zwykły człowiek taki np. jak ja. Nie jestem na takim poziomie świadomości, żeby obdarzyć miłością cały świat i chyba nigdy nie będę. Ze służby publicznej "wyleczyli" mnie ludzie. Prawdziwa miłość i prawdziwa przyjaźń rzadko przetrwają próbę czasu. Z rodziną bywa różnie, choć dla mnie wciąż jest ważna. W takim razie co jest sensem? W moim przypadku ja sama. Mój duchowy rozwój, przekraczanie ego, stawanie się każdego dnia "lepszą wersją siebie".
pięknie to napisałaś, nic dodać nic odjąć... myślę podobnie jak Ty .... szczęśliwego nowego roku!
Wystarczy uśmiech i dobre słowo do sprzedawcy w Biedronce.
Dzień dobry do pracownika MPO.
Uśmiech do obcego dziecka w wózku itp itd.
Nie musisz zbawiać świata i siebie. To już załatwione 😊
DZIĘKUJĘ BARDZO ZA SUPER PODKAST ❤
Przepiękny czlowiek❤️🙏🫂 Ja identyfikuje się z jego wartościami.Miłosć to lek na cale zło swiata 🫂❤️💫
Piękne ❤
Mamy do czynienia z wybitnym pisarzem, który stopniowo pogrążał się w depresji. Jest to oczywiście godne współczucia. Jednak jego postulaty, które okazały się utopijne, miałyby sens tylko wtedy, gdyby ludzkość tworzyli tylko sami Tołstoje. Ludzie są niewyobrażalnie różnorodni, Rzeczywistość jest wypadkową tej różnorodności i dlatego jest tak nieobliczalna. Żadne recepty, wymyślone przez najtęższe umysły, nie zamienią ludzi w anioły, a rzeczywistości w raj. Trzeba mieć odwagę, aby spojrzeć prawdzie w oczy. Optymizm tkwi w tym, że jednak mamy do czynienia z postępem widocznym w perspektywie minionych stuleci. Już nie będę się pastwił nad samym Tołstojem, który miał ogromne problemy z wprowadzeniem swoich pięknych idei we własnym życiu.
Oj czy w raju nauczył byś się czegoś ?
Świat, w którym żyjemy jest najlepszym ze światów. Może kiedyś zrozumiesz 😊
😅Może to świat jest chory na depresję a nie Tolstoj
Każdy człowiek jest na innym poziomie rozwoju duchowego,😂 dlatego nie ma wspólnej recepty dla wszystkich.
Szukajcie a znajdziecie. Ja nie uszczęsliwię ciebie ty nie uszczęsliwisz mnie. Szczęście jest wewnątrz każdego z nas. Chcąc je znaleść musisz sam odbyć pielgrzymkę "do środka". To co wypływa z wnętrza (podszept duszy) jest prawdziwe i to należy praktykować.
Ciekawe...o Tołstoju...ale bardzo trudna głęboko analityczna tworczość.....Ale ciekawa retrospektywna analiza prawdy życia homo sapiens...🤔🤔🤔
A co z poglądem Tołstoja o tym, że kobieta służy do uciech cielesnych? Albo tym, że jego żona skarżyła się, że Tołstoj zmuszał ją do współżycia?
A co ma byc? Chop racje rzeknął
Ale Tołstoj zmądrzał naprawdę dopiero pod koniec życia. Więc daj też czas panom ...
Prawo wyborcze, zgodę na naukę na uniwersytetach mamy przecież nie dawno.
Muszą panowie powoli zrozumieć różnicę między kozą a kobietą 😅
Dajmy im czas 😅😅😅
@@rgolab2000 Nie sądzę, że było to zmądrzenie, ale to starość, która odbiera witalność i temperuje wybujałe ego. Żadna w tym zasługa mądrości, po prostu tchórzostwo na zasadzie "jak trwoga, to do boga". To tak jak z mężem wracającym z podkulonym ogonem do żony - od młodszej kochanki, która go pogoniła. To żałosne, ja mądrości w tym nie widzę.
Tołstoj w późniejszym okresie życia przyjął ascetyczny styl życia i propagował poglądy, które krytykowały hedonizm oraz seksualność, widząc w nich źródło moralnego upadku. W powieści Sonata Kreutzerowska podnosił kwestie związane z zazdrością, zdradą i trudnościami w relacjach małżeńskich, a także wyrażał przekonanie, że pożądanie cielesne może prowadzić do duchowej degradacji.
Niczego nie odkrył,a na koniec pogrążył się w religijnej utopii.
Ze strachu niestety...
Czyli jednak nie wszystko zrozumiał, najpierw pycha, a potem żale
Odkrył siebie na nowo i było to zgodne z jego poszukiwaniami. „Niczego” nie odkrył, gdy odkrył siebie?