A co sądzicie o Torrevieja? To dla takich marnych inwestorów jak ja którzy mają góra 100 tys euro do wydania. Tam jest mnóstwo ofert tylko czy w ogóle jest sens tam kuppwać?
Z tego co wiem i rozmawiałam z Olgą to szykują się do tego aby inwestować z nimi. Takie jak by flipy ale na troszkę innych zasadach. Fajnie wymyśli biznes ale widzę że jeszcze w eter informacji nie dali.👍 Pozdrawiam.
Witaj. Ogólnie samej Torrevieja chyba nie polecam bo te tańsze mieszkania znajdzie Pan w kiepskich lokalizacjach. Jeśli ma się 100tys euro to można pomyśleć o Orihuela Costa. Proszę jednak uważać na licencję turystyczne, które w całej Hiszpanii są mocno ograniczane. Na początek jak już Pan coś znajdzie to proszę dopytać o wewnętrzne przepisy wspólnoty jeśli się zgadzają to już kawałek sukcesu a jeśli nie to mało prawdopodobne jest otrzymanie licencji turystycznej. Takie mieszkanie w długim wynajmie może przynieść około 500euro /m-c oczywiście minus koszty podatków i czynsz. Mając taką kwotę i niestety niezbyt duży zwrot może warto pomyśleć o zakupie w Polsce i wynajmie bo powinno wyjść więcej. Miałam też taka nieruchomość w Niemczech gdzie zwrot wynosił 7% netto. Szybko się sprzedała. Proszę przemyśleć bo jeśli ma to być odskocznia tylko dla rodziny a nie inwestycja to oczywiście Hiszpanię polecam i proszę wtedy szukać czegoś pod siebie blisko plaży a nie w ogromnym skupisku bloków z widokiem na sąsiada.
@@olgakarpinska Dziękuję bardzo za odpowiedź. Niestety za te pieniądze to w Polsce raczej nic nie kupię. Jest to za mało, żeby coś z tym zrobić konkretnego a za dużo, żeby trzymać. Ja jestem takim ciułaczem, który właśnie zgromadził takie oszczędności i pomyślałem sobie o takiej "miejscówce" właśnie tam, żeby to wynajmować od czasu do czasu tak aby na tym nie stracić i sobie tam lecieć w wolnych chwilach, gdy jest jakieś dłuższe wolne. Poza tym aby przechować wartość tego pieniądza, które teraz mi leżą na koncie.Tak aby w razie potrzeby zwyczajnie to bez straty spieniężyć w przyszłości. Znam ludzi, którzy mając tyle na koncie i nic więcej od razu jadą do salonu samochodowego ja sobie pomyślałem o mieszkaniu w Hiszpanii.
Chyba najgorszą rzeczą jest właśnie tak jak Pan napisał kupienie sobie samochodu i zamiast zarabianie to wydawanie. Hiszpania jest super pomysłem - w perspektywie dłuższego czasu nieruchomości będą szły w górę. Jest tu jednak mały problem związany z wynajmem krótkoterminowym. Po pierwsze to licencja turystyczna a po drugie same koszty obsługi takich najmów. Jednak sam zakup ma swoje zalety chociażby z ulokowaniem pieniędzy ( żeby się nie rozeszły). Jestem za takim podejściem. Nie wiele mogę Panu zaproponować bo na Costa del sol są perełki i czasem na kilka godzin wpadają na rynek ale i tak ich cena to minimum 160tyś e plus podatek czyli około 180tyś e. Żeby się udało coś takiego kupić to trzeba mieć gotówkę. Costa Blanka jest tańsza ale też ma mniejsze obłożenie poza sezonem. Mniej jest wynajmów długoterminowych i są znacznie tańsze niż tu. Na Costa blanka niestety musi Pan sprawdzać w kilku biurach oferty nie ma tam współpracy między agentami. Polecam lecieć i przejść od biura do biura szukając odpowiedniej nieruchomości. Proszę zwracać uwagę na przepisy wspólnot mówiące o wynajmie turystycznym. Proszę oceniać odległość od plaży ale również zerknąć jak wygląda centrum życia ( sklepy, restauracje, fryzjerzy) jeśli są to znaczy że życie jest tam również poza sezonem. Taka ocena jest ważna pod względem ewentualnego wynajmu poza sezonem. Fajne jest to i przemawia na korzyść Costa Blanka, że sami Polacy zaczynają ją promować wśród rodaków i wzmaga się ruch poza sezonem. Może Pan również włożyć trochę własnej siły w promowanie takiego mieszkania i zamiast oddawać 15% dla blokingu samemu poświęcić czas i mieć o ten koszt mniej. Jesteśmy w trakcie opracowywania biznesu dla takich osób jak Pan. Myślę, że ruszymy od września bo teraz nie jest okres na inwestycje tu na Costa del sol. W lipcu powinnam opublikować scenariusz i propozycję biznesową dla przyszłych inwestorów. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego zakupu.
Dzieki za info 😊
A co sądzicie o Torrevieja? To dla takich marnych inwestorów jak ja którzy mają góra 100 tys euro do wydania. Tam jest mnóstwo ofert tylko czy w ogóle jest sens tam kuppwać?
Z tego co wiem i rozmawiałam z Olgą to szykują się do tego aby inwestować z nimi. Takie jak by flipy ale na troszkę innych zasadach. Fajnie wymyśli biznes ale widzę że jeszcze w eter informacji nie dali.👍 Pozdrawiam.
Witaj. Ogólnie samej Torrevieja chyba nie polecam bo te tańsze mieszkania znajdzie Pan w kiepskich lokalizacjach. Jeśli ma się 100tys euro to można pomyśleć o Orihuela Costa. Proszę jednak uważać na licencję turystyczne, które w całej Hiszpanii są mocno ograniczane. Na początek jak już Pan coś znajdzie to proszę dopytać o wewnętrzne przepisy wspólnoty jeśli się zgadzają to już kawałek sukcesu a jeśli nie to mało prawdopodobne jest otrzymanie licencji turystycznej. Takie mieszkanie w długim wynajmie może przynieść około 500euro /m-c oczywiście minus koszty podatków i czynsz. Mając taką kwotę i niestety niezbyt duży zwrot może warto pomyśleć o zakupie w Polsce i wynajmie bo powinno wyjść więcej. Miałam też taka nieruchomość w Niemczech gdzie zwrot wynosił 7% netto. Szybko się sprzedała. Proszę przemyśleć bo jeśli ma to być odskocznia tylko dla rodziny a nie inwestycja to oczywiście Hiszpanię polecam i proszę wtedy szukać czegoś pod siebie blisko plaży a nie w ogromnym skupisku bloków z widokiem na sąsiada.
@@olgakarpinska Dziękuję bardzo za odpowiedź. Niestety za te pieniądze to w Polsce raczej nic nie kupię. Jest to za mało, żeby coś z tym zrobić konkretnego a za dużo, żeby trzymać. Ja jestem takim ciułaczem, który właśnie zgromadził takie oszczędności i pomyślałem sobie o takiej "miejscówce" właśnie tam, żeby to wynajmować od czasu do czasu tak aby na tym nie stracić i sobie tam lecieć w wolnych chwilach, gdy jest jakieś dłuższe wolne. Poza tym aby przechować wartość tego pieniądza, które teraz mi leżą na koncie.Tak aby w razie potrzeby zwyczajnie to bez straty spieniężyć w przyszłości. Znam ludzi, którzy mając tyle na koncie i nic więcej od razu jadą do salonu samochodowego ja sobie pomyślałem o mieszkaniu w Hiszpanii.
Chyba najgorszą rzeczą jest właśnie tak jak Pan napisał kupienie sobie samochodu i zamiast zarabianie to wydawanie. Hiszpania jest super pomysłem - w perspektywie dłuższego czasu nieruchomości będą szły w górę. Jest tu jednak mały problem związany z wynajmem krótkoterminowym. Po pierwsze to licencja turystyczna a po drugie same koszty obsługi takich najmów. Jednak sam zakup ma swoje zalety chociażby z ulokowaniem pieniędzy ( żeby się nie rozeszły). Jestem za takim podejściem. Nie wiele mogę Panu zaproponować bo na Costa del sol są perełki i czasem na kilka godzin wpadają na rynek ale i tak ich cena to minimum 160tyś e plus podatek czyli około 180tyś e. Żeby się udało coś takiego kupić to trzeba mieć gotówkę. Costa Blanka jest tańsza ale też ma mniejsze obłożenie poza sezonem. Mniej jest wynajmów długoterminowych i są znacznie tańsze niż tu. Na Costa blanka niestety musi Pan sprawdzać w kilku biurach oferty nie ma tam współpracy między agentami. Polecam lecieć i przejść od biura do biura szukając odpowiedniej nieruchomości. Proszę zwracać uwagę na przepisy wspólnot mówiące o wynajmie turystycznym. Proszę oceniać odległość od plaży ale również zerknąć jak wygląda centrum życia ( sklepy, restauracje, fryzjerzy) jeśli są to znaczy że życie jest tam również poza sezonem. Taka ocena jest ważna pod względem ewentualnego wynajmu poza sezonem. Fajne jest to i przemawia na korzyść Costa Blanka, że sami Polacy zaczynają ją promować wśród rodaków i wzmaga się ruch poza sezonem. Może Pan również włożyć trochę własnej siły w promowanie takiego mieszkania i zamiast oddawać 15% dla blokingu samemu poświęcić czas i mieć o ten koszt mniej.
Jesteśmy w trakcie opracowywania biznesu dla takich osób jak Pan. Myślę, że ruszymy od września bo teraz nie jest okres na inwestycje tu na Costa del sol. W lipcu powinnam opublikować scenariusz i propozycję biznesową dla przyszłych inwestorów.
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego zakupu.
Torrevieja....kojarzy mi się z łączeniem płyt tektonicznych i trzęsieniem ziemi:)