A nie można do pieca dołożyć, żeby wypaliło się szybciej. U mojego dziadka miał miejsce pożar sadzy w kominie, dolałem do pieca oleju silnikowego i otworzyłem wszystkie nawiewy w piecu. Ogień z komina szedł taki inny. Tutaj wygląda jak zwykły płomień i jakby się coś na kominie paliło. Kiedy ja nalałem olejów do pieca, do z komina płomień wyglądał jak z odrzutowego silnika na dopalaczu, albo jak z wypalarki. W kominie był taki huk, jakby startował samolot. Sadze nie tyle się wypaliły, co wyleciały w powietrze jak fajerwerki. Na swoją obronę dodam, że miałem wtedy 11 lat, a rodzice i dziadkowie byli na polu. No i robiłem to w dzień, więc nie było aż tak widać.
Tragedia... strażacy leją wodę do komina. Nieuki niesamowita. Zapłon sadzy gasi się następująco przykryć komin blachą i zamknąc dopływ powietrza od spodu.
Stary i sprawdzony sposób gaszenia, to nasypać do komina soli, gaśnie od razu. Lanie wody, to kryminał. Z 1L wody powstaje 170L pary, można tym sposobem rozsadzić komin. Jak nie mamy soli, to już lepiej nasypać żwiru do komina.
Tego się wodą nie gasi, bo komin jest rozgrzany i w połączeniu z wodą może pęknąć. Trzeba odciąć dopływ tlenu od spodu i z góry. Ale lepiej czyścić sadzę raz do roku i zapobiegać takim sytuacjom.
Dzięki chłopaki. ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Ja bym poczekał aż się wypali. W mieszkaniu bym pootwierał wszystkie okna, żeby ściana się od srodka chłodziła.
A nie można do pieca dołożyć, żeby wypaliło się szybciej.
U mojego dziadka miał miejsce pożar sadzy w kominie, dolałem do pieca oleju silnikowego i otworzyłem wszystkie nawiewy w piecu. Ogień z komina szedł taki inny. Tutaj wygląda jak zwykły płomień i jakby się coś na kominie paliło.
Kiedy ja nalałem olejów do pieca, do z komina płomień wyglądał jak z odrzutowego silnika na dopalaczu, albo jak z wypalarki.
W kominie był taki huk, jakby startował samolot.
Sadze nie tyle się wypaliły, co wyleciały w powietrze jak fajerwerki.
Na swoją obronę dodam, że miałem wtedy 11 lat, a rodzice i dziadkowie byli na polu. No i robiłem to w dzień, więc nie było aż tak widać.
Gratuluję. Mogłeś jeszcze wrzucić dziadkowe granaty z czasów okupacji (takie co babka dawała Pawlakowi do sądu).
To się ciesz że dom nie wystartował albo poddasze no gratulacje
Tragedia... strażacy leją wodę do komina. Nieuki niesamowita. Zapłon sadzy gasi się następująco przykryć komin blachą i zamknąc dopływ powietrza od spodu.
No właśnie coś mi tu nie pasowało. Komin jest rozgrzany i woda działa na niego jak granat.
w przypadku nieszczelności instalacji nie możesz zakryć komina bo to grozi zaczadzeniem budynku i rozprzestrzenieniem się pożaru
Stary i sprawdzony sposób gaszenia, to nasypać do komina soli, gaśnie od razu.
Lanie wody, to kryminał. Z 1L wody powstaje 170L pary, można tym sposobem rozsadzić komin.
Jak nie mamy soli, to już lepiej nasypać żwiru do komina.
dokładnie około 1720 litrów a nie 170
No tym bardziej kryminał lać wodę do komina.
Komin się zamyka i można podać CO2 proszek ale nigdy wodę bo teraz ten komin ndaje się tylko do rozebrania bo cały środek od wody popękał
do jednego komina 5 wozów smieszne
Komin jest wyposażony w filtr DPF
Tego się wodą nie gasi, bo komin jest rozgrzany i w połączeniu z wodą może pęknąć. Trzeba odciąć dopływ tlenu od spodu i z góry. Ale lepiej czyścić sadzę raz do roku i zapobiegać takim sytuacjom.
Przecież mówią że gaszą proszkowo
Raz w roku to za mało
Ile ci skasowali?
Sąsiad dostał 3.000tys kary. Rozłożyli mu na raty 500zl msc
@@DK-up1lz :(
1 i