Większość,a nawet zdecydowana większość morderców to na pozór zwyczajni ludzie: uśmiechają się do sąsiadów, mówią dzień dobry, są mili, dają się lubić itp itd, a " w ich głowie za dużo się dzieje"
Ona wiedziała co zrobiła! I to z każdym swoim dzieckiem! Podsłuch dał dużo. A że napisała”jestem przecież córką mojego ojca”, sama ba siebie wskazała. Świadomie.
Myślę, że też powinno się więcej mówić o tym że nie każda kobieta jest w stanie pokochać swoje nowo narodzone dziecko odrazu, że może przeżywać lęki, frustrację, moze sobie nie radzić. Jest takie przekonanie że macierzyństwo to stan ogromnego uniesienia, radości, a miłość do dziecka przychodzi z pierwszym spojrzeniem na nie. Kobiety powinny wiedzieć, że nie zawsze jest różowo i że gdy sobie nie radzą, to moga szukać pomocy.
Tak, to jest pewne, że z pewnym aspektem macierzyństwa sobie nie radziła. Jednak nie szukała pomocy, tylko uśmiercała kolejne dzieci. Można do pewnego stopnia zrozumieć jej zachowanie (szukając tłumaczenia w jej traumach z dzieciństwa), ale w żaden sposób to jej nie uniewinnia.
@@annabrzezinska6269 tyle tylko że w tamtych czasach nie znalazłaby raczej fachowej pomocy. Zresztą nie wiem na ile takie osoby uświadamiają sobie że mają problem.
Dlatego powinna płodzić kolejne dzieci i je xabijać? Jeśli znów okazało się, że "nie jest różówo"? Przecież ta psychopatka wiedziała za pierwszym razem. Jak nie, to za drugim, ale nie za czwartym! Gdyby jej nie zatrzymali, to byłoby dalej odliczanie trupów!
@@pixi2209 sądzę, że taka zaburzona kobieta nie myśli logicznie tak jak Ty. Nigdzie nie usprawiedliwiam postępowania tej kobiety. Ale równocześnie nie potrafię sobie wyobrazić , że można krzywdzić własne dziecko. Mnie zapiski tej pani w pamiętniku odlegle kojarzą się z zapiskami matki Madzi z Sosnowca. Mają one wspólna cechę- rozważania na temat relacji z ojcem dziecka i samym dzieckiem.
Straszna historia. Jak można skrzywdzić drugiego człowieka, szczególnie bezbronnego. Napewno jest winna. Już za pierwszym razem coś było nie tak. O co chodzi z tym ojcem dzieci czy on naprawdę nic nie przeczuwał, że z tą baba jest coś nie tak. Czwórka dzieci to jest nie możliwe. Szkoda gadać.
Czy w obecnych czasach nikt z lekarzy nie zorientował się że kobieta jest chora psychicznie (ta choroba ma nazwę -Munchausena ),śmierć tylu dzieci zaraz po sobie 😡.Takie kobiety należy leczyć, według mnie to nieleczone morderczynie 😠
@@asia9565 Zespół Münchhausena jest zaburzeniem kompulsywnym i rzeczywiście nie da się tego leczyć tabletkami, choć pewne jakieś objawy można tłumić farmakologicznie. Obawiam się, że faktycznie zaburzenie to występuje częściej, niż moglibyśmy przypuszczać. Takie mamy na pierwszy rzut oka wydają się bardzo troskliwe, szukają pomocy dla swoich dzieci wszędzie, gdzie się da
Dla mnie to karygodne jest zachowanie tych wszystkich służb, po śmierci już drugiego dziecka kobieta powinna była być pod nadzorem. No i ten cały mąż, niby widział, że zle traktuje dzieci, jest agresywna , nie ma cierpliwości do nich i co gówno zrobił :(
Czekam aż twój podcast pojawi się na Spotify bo mi osobiście wygodniej słuchać podcastów na Spotify niż na yt. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku oraz powodzenia w dalszej rozbudowie tego kanału
W jakim celu rodziła dzieci,nie mając cierpliwiści?Ja jestem wygodna,lubię spokój i mam jedną córkę.Zdrową,zaopiekowaną już wyedukowaną.I mam od dawna spokój.Pozdrawiam prowadzącą i słuchaczy.🙂🙂🙂
4 zgony nie są przypadkowe. Już przy 2 zgonie powinni się Nią zainteresować . Mąż i służby są współwinne śmierci kolejnych dzieci poprzez RAŻĄCE zaniedbanie i infantylność. Kobieta powinna dokończyć swojego żywota w ZK i mam nadzieje, że poczuje na sobie gniew innych matek.
Moim zdaniem matka jest winna: traumy z dzieciństwa, dziwny pamiętnik, nagrania z podsłuchu. A do tego niewytłumaczalnym zbiegiem okoliczności- (dosyć rzadko występujące przypadki śmierci łóżeczkowej) trafiły się kilkukrotnie w jednej rodzinie.
Dziękuję za rzetelnie przygotowany podcast. Kathleen winna czy nie? Nie wypowiem się w tej sprawie. Nie czuję tego w 100%... Do Siego Roku dla Autorki podcastu oraz Słuchaczy!
Jak słuchałam moment o tym, że było nagrane na podsłuchu jak gada do siebie co ma mówić, kiedy ma się rozpłakać- aż mnie ciary przeszły. Nie wiem co czuły osoby które tego słuchały.
Moim zdaniem jest absolutnie winna. Zabiła dzieci i tyle. Nie może czwórka umrzeć ot tak sobie podobnie. A ten cały tatuś też jakiś nierozgarnięty,należałoby i jemu postawić zarzut że nie chronił dzieci należycie.Straszna sprawa. Jestem poruszona.
To że jest winna, to na bank! Ale zszokowana jestem postawą lekarzy!!! Pierwsze dziecko, niestety, mogli przyjmować śmierć łóżeczkową i nie mieć podejrzeń, ale przy drugim dziecku???? Toż to obowiązkowo powinno wszystkich postawić na baczność!!!! Dokładną sekcja, z toksykologią, badaniem kryminalistycznym, poszukiwaniem włókien na ustach itd!!! Do tego obowiązkowe, skrupulatne śledztwo policyjne, z przesłuchiwaniem rodziny do piątego pokolenia! A przy trzecim dziecku???? Przecież śmierć łóżeczkową nie jest genetyczna!!!!! A prawdopodobieństwo że 4 razy wystąpi przypadkowo w jednej rodzinie, to chyba musi być mniejsze niż to, że na Florydzie zaatakuje cie niedźwiedź polarny!!! Szokująca sprawa... A dzięki Twojemu spokojnemu głosowi i rzetelności z jaką ją przedstawiłaś, jeszcze bardziej uderza w człowieka! Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Duszyczkę i Łysolki 😍❣️
Strasznie dziwna historia. Myślę, mam taką "teorię", a co jeśli to faktycznie ona odebrała dzieciom życie ale powodem było to, że w dzieciństwie padła faktycznie ofiarą przemocy i może coś jej się przestawiło i chciała nie dopuścić do tego aby kiedyś ktoś jej dzieci również skrzywdził? Natomiast ojciec tych dzieci to osobna historia. Jak można udawać, że nie widzi się , że coś złego się dzieje? Nie wierzę w to, że był tak głupi. Wszystkiego Najlepszego w 2023 !
@@jolantagrodecka6089 Gdziekolwiek by to nie było, zespół nagłej śmierci łóżeczkowej zdarza się na tyle rzadko, że ta dziwna koincydencja powinna wzbudzić jakieś podejrzenia.
Nie mogę tego wysłuchać do końca. Gdy mój syn był noworodkiem, oglądałam program na temat zespołu Methausena przeniesionego. Przerażało mnie to, nie mogłam sobie tego wyobrazić jak to możliwe, gdy patrzyłam na mojego maleńkiego syna i czułam do niego poprostu miłość. Katrina celowo i świadomie przeprowadzała się po śmierci dzieci, bo miała świadomość, że wtedy ktoś by się połapał, że coś jest nie tak, skoro umierają kolejne dzieci. Dziwne że mąż się nie domyślił, że coś jest nie halo. Szkoda, bo to można leczyć... Z zapisków z pamiętnika wynika, że kobieta jest bardzo zaburzona. Takich rozterek moim zdaniem nie ma zdrowa osoba.
Witam serdecznie jak zwykle sprawa doskonale opracowana gratuluję i bardzo dziękuję życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku a co do sprawy ewidentna wina kobiety bo niestety coś z tą główka działo się od dziecka....a co do męża ...no cóż to tylko facet
Winna jest i to jest oczywiste, nie podlega dyskusji. Mnie zastanawia, że Ken nic nie zauważył. Dobrali się dobrze, niestety. Czy oni w ogóle rozmawiali ze sobą? Czy tylko "uprawiali miłość"?
Dzieciaki umierają jeden po drugim i nikogo to nie dziwi. Ja rozumiem raz, dwa, takie przypadki się zdarzają ale nie 4. Nawet jak założymy, że kobieta ich nie zabiła i faktycznie byla to kwestia jakiegoś problemu zdrowotnego, to kto kuzwa robi tyle dzieci, wiedząc jak każde z nich kończy.
Winna,i to czterokrotnie!!!Gdyby zdążyło mi się choć jedno takie nieszczęście ,to nie dość że nie prosiłabym o wyłączenie monitora,to dziecko spało by tuż przy mnie.
Osobiście znam podejrzana historie nagłej śmierci łóżeczkowej u 2-latka (!) tyle, ze to były wczesne lata 80 w Polsce - jak zawsze mąż był w pracy. Ciekawe ile jest takich niewyjaśnionych przypadków.
Dzieciobójczyni psychiczna szkoda dzieci że wcześniej nikt nie zainteresował się że coś jest nie tak że tyle zgonów było w tej rodzinie moim zdaniem była zaniedbania powinni wcześniej wszcząć śledztwo Dzięki za interesujący podcast i wspaniały przekaz pozdrawiam gorąco wszystkich Wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę oby był lepszy 😍
Sprawa bardzo skpmplikpwana ale jestem pewna,że ta kobieta nie zabiłła swoich dzieci i dlatego współczuję rodzicom.Myślę,że jakas sprawa genetyczna zaważyła na tym,że dzieci nie zyją mnie lekarze się nie poznali,Autorce dziękuję
Zwolnili ja z wiezienia, bo sie okazalo, ze cala czworka miala choroby genetyczne. Baaardzo mnie dziwi, ze na podstawie takich ogolnych wpisow w pamietniku ja skazali. Takie mysli w stylu "jestem ciulowa matka", "jestem tylko matka, a chcialabym miec tez swoje zycie" miewa chyba wiekszosc matek.
Nie czepiaj się drobnostek, Justyna jest super może ty poświęcisz twój czas i zrobisz Podcast z (lepszą wymową) Chociaż Nie wierze, lepiej kogoś krytykować 🤔
@@grazynak671 a ty co tak ziejesz nienawiścią ? Napisałam ,że podpowiadam ,jak poprawnie wymiawia się to imię , nic więcej . Nie prowadzę swojego podcastu ale to nie znaczy ,że nie mogę napisać komentarza do autora .
Zgadza się - razi ucho ten Kreg. Dobry fachowiec przyjmie krytykę i zastosuje ją w dalszej pracy. W dzisiejszych czasach już nie wypada przekręcać obcojęzycznych nazw 😊
Wyniki badan DNA nie klamia bo nie posiadaja emocji. Dziennik/ diary, jako jedyny na ktorym sie sluzby opieraly zostal odrzucony przez expertow psychiatrow, jak i ostateczne glownego sedziego, doszli do wniosku, ze nalezy przeczytac calosc tekstu, to na czym sie opierali to slowa wyjete z kontekstu. Sedzia uzasadnil "Zawartosc dziennika to slowa matki w glebokiej zalobie, najprawdopodobnej w depresji" Zastanawiajaca jest postawa mezulka, ktory stal sie celebryta, to on dzieli spoleczenstwo, dalej twierdzi, ze jego eks-zona jest winna. Nie przymuje do wiadomosci, ze to on sam przekazal swoim dzieciom parszywe geny.
A wystarczyło przynajmniej po trzecim przypadku śmierci dziecka zamontować kamery. Dlaczego mąż spał w osobnym pokoju zamiast przy żonie ? Wydaje się, że dziewczyna udawała przed mężem, że chce mieć dziecko. Mąż również był bardzo prostym człowiekiem skoro cały czas wierzył swojej żonie, a ona wykorzystywała jego łatwowierność. Jej propozycje częstych przeprowadzek, mogły być podyktowane zmianą otoczenia by tuszować swoją chorobę. Dłuższe przebywanie w tej samej miejscowości i obserwowanie przez sąsiadów jej zachowań były dla NIEJ zagrożeniem. Była bardzo przebiegła,co nie znaczy że naprawdę miała problem sama ze sobą.
Kobieta przy pierwszym porodzie - kleszowym- z tego powodu mial miekkosc krtani. Mysle ze Katrin powinna przejsc badania genetyczne i psychistryczne z powodu przejsc - depresja moze byc ukryta - a wpisy w pamietnikach o tym swiadcza.Jest jeszcze tak zwana depresja po porodow ktora w tym wypadku ciagnel sie od urodzenia pierwszego dziecka i nasilala sie po kazdym porodzie.Mysle ze Katrin w dziecinstwie musial przejsc oktopna traume.Lora - ukryta zapalenie miesnia sercowego.Kazde z tych dzieci bylo chore.Nie wiem czy ona zabila swoje dzieci.Trudno mi powiedziec czy Katrin mala zespol Muthsusena - jednak smierc uzeczkowa wyglada inaczej niz uduszenie - a specjalisci lekarze od autopsii zawsze wiedza czy nastapilo uduszenie.Badania genetyczne potwierdzily u obydwu rodzicow geny odpowiadajace za choroby dzieci.I jeszcze jedno - glebomi bezdech w czasie snu u doroslych jest bardzo niebezpieczny i mozna wtedy umrze.Dlatego lekarze bija na alarm w tej sprawie
Każdy dzień pokazuje ile jest chorób genetycznych...w tym kompletnie nie poznanych, nieuleczalnych...już pierwsze dziecko miało poważną wadę... która mogła dotyczyć wszystkich dzieci.A medycyna ,co równiez widać na każdym kroku,ciągle to jakias porażka i się myli.Osoboscie wiem jak po łebkach są robione badania.21 wiek,ale dalej nawet sekcje zwłok nie potrafią jednoznacznie wykazać przyczyn zgonów.Lepiej zamknąć i skazać... niż drążyć i badać .Winna nie winna.Dowodow na winę nie ma.
Naprawdę nigdzie nie było zaznaczone że to kolejne dziecko które zmarło. Ona nie powinna mieć dzieci. A tak w ogóle męża nie zastanowiło że dzieci umierają jedno po drugim.
Kathleen zostala zwolniona z wiezienia po 20 latach w czerwcu i zostanie uniewinniona wkrotce, mam nadzieje, ze pozwie nadgorliwe/prymitywne sluzby o zadosc uczynienie.
Zabiła, ale pod wpływem choroby. Ciąża i niemowlęctwo, to czas burzy hormonalnej, która robi z kobiety sieczkę. Dodatkowo jako dziecko z duzym prawdopodobieństwem doznala jakichś traum. Wysterylizować i zmusić do terapii 🤷 szkoła da miejsca w wiezieniu.
Uważam, ze za samo tak karygodne zachowanie w stosunku do tak malych dzieci powinna zostać skazana... Nie rozumiem jak w ogóle mozna nazywać siebie matka z takim podejściem do wlasnych dzieci jak ta okrutna, pozbawiona matczynej miłości kobieta.
Niby stwierdzono jakieś mitochondrialne zaburzenia u wszystkich dzieci ale biorąc pod uwagę historie tej kobiety i jej zaburzenia funkcjonowania naprawdę nie da się wykluczyć jej aktywnego udziału w tych zgonach...
Dziwne, że w żadnym przypadku nic nie wiadomo o tym, czy próbowała tym dzieciom udzielić pierwszej pomocy. Jeśli nie, to wiadomo , że jest winna. Także fakt, że nie miała cierpliwości do swych dzieci pogrąża ją.
Moje zdanie na ten temat jest takie że ta osoba dość normalnie myślała i to myślała o własnym tyłku czyli że nie ma czasu dla siebie, nie może sobie wyjść z mężem i nie zrozumie nigdy jak można zabić własne dziecko(nie tylko swoje) nie zrozumcie mnie źle ale nie każdy miał wspaniałe dzieciństwo i nie każdy dawał sobie radę będąc młodym i mając dziecko ale ta kobieta to potwór w ludzkiej skórze!!!
Moim zdaniem jest winna, dr G twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak śmierć łóżeczkowa, wielokrotnie to w swojej karierze udowadniała, a jest specjalistką w tej dziedzinie. Ja nie jestem, więc wierzę tym, którzy są, tak jak w kwestii szczepień. Każdy ma prawo do swojej opinii. Pozdrawiam serdecznie wszystkich w Nowym 23 ❣️
Opieka nad jednym dzieckiem ją przerastała. Ono ją irytowało, nie miała do niego cierpliwości, więc jego czas był policzony. Potem rodziła następne, sytuacja się powtarzała, i tak w kółko. Jak to ona pisała? Chcę wychodzić, tańczyć, popisywać się przed mężczyznami.
Tak sobie myślę, jak to możliwe, że dzieci tej pary umierają jedno po drugim z powodu tej samej przyczyny (dodajmy, przyczyny stosunkowo rzadkiej) i kompletnie nikogo to nie zastanawia, np. lekarzy. I ten, sorki za określenie, cyrk trwa przez 10 lat. A tak na marginesie, schizofrenia nie jest chorobą związaną z morderczymi skłonnościami. To kompletna bzdura, niestety rozpowszechniona wśród współczesnych społeczeństw. Natomiast zapiski tej kobiety, moim skromnym zdaniem, jednoznacznie wskazują na osobę o umyśle psychopatycznym. A to, że ktoś został skazany na podstawie dowodów poszlakowych automatycznie nie oznacza, że jest niewinny.
Moim zdaniem niestety była wina i myślę problem w tej sprawie jest taki że w jej przypadku dochodziło do połączenia różnych dolegliwości psychicznych których z niezrozumiałalych dla mnie przyczyn nie leczono u niej. Już w wieku dziecięcym powinna być pod opieką psychologa, psychoterapeuty. A już na pewno wtedy gdy dowiedziała się że nie jest spokrewniona że swoimi rodzicami adopcyjnymi. Po śmierci 1 dziecka powinna być pod opieką psychiatry i znowuż terapeuty. W moim odczuciu ona mogła cierpieć na zaburzenia osobowości przeplatające się depresją w tym depresją poporodową i występującej niekiedy przy depresji psychozie. odnosnie przeniesionego zespól Münchhausena. nie jestem przekonana gdyż wtedy śmierć dziecka nie następuje już niemal przy pierwszym podejściu do wywołania u dziecka jakiś objawów które wymagały by od matki " większej troskliwości , wizyt u lekarzy z dzieckiem .bo tu przecież też chodzi o uwagę lekarzy,współczucie ludzi i chora potrzebę kontroli nad dzieckiem
Większość,a nawet zdecydowana większość morderców to na pozór zwyczajni ludzie: uśmiechają się do sąsiadów, mówią dzień dobry, są mili, dają się lubić itp itd, a " w ich głowie za dużo się dzieje"
Ona wiedziała co zrobiła! I to z każdym swoim dzieckiem! Podsłuch dał dużo. A że napisała”jestem przecież córką mojego ojca”, sama ba siebie wskazała. Świadomie.
Myślę, że też powinno się więcej mówić o tym że nie każda kobieta jest w stanie pokochać swoje nowo narodzone dziecko odrazu, że może przeżywać lęki, frustrację, moze sobie nie radzić. Jest takie przekonanie że macierzyństwo to stan ogromnego uniesienia, radości, a miłość do dziecka przychodzi z pierwszym spojrzeniem na nie. Kobiety powinny wiedzieć, że nie zawsze jest różowo i że gdy sobie nie radzą, to moga szukać pomocy.
Tak, to jest pewne, że z pewnym aspektem macierzyństwa sobie nie radziła. Jednak nie szukała pomocy, tylko uśmiercała kolejne dzieci. Można do pewnego stopnia zrozumieć jej zachowanie (szukając tłumaczenia w jej traumach z dzieciństwa), ale w żaden sposób to jej nie uniewinnia.
@@annabrzezinska6269 tyle tylko że w tamtych czasach nie znalazłaby raczej fachowej pomocy. Zresztą nie wiem na ile takie osoby uświadamiają sobie że mają problem.
Dlatego powinna płodzić kolejne dzieci i je xabijać? Jeśli znów okazało się, że "nie jest różówo"? Przecież ta psychopatka wiedziała za pierwszym razem. Jak nie, to za drugim, ale nie za czwartym! Gdyby jej nie zatrzymali, to byłoby dalej odliczanie trupów!
@@pixi2209 sądzę, że taka zaburzona kobieta nie myśli logicznie tak jak Ty. Nigdzie nie usprawiedliwiam postępowania tej kobiety. Ale równocześnie nie potrafię sobie wyobrazić , że można krzywdzić własne dziecko.
Mnie zapiski tej pani w pamiętniku odlegle kojarzą się z zapiskami matki Madzi z Sosnowca. Mają one wspólna cechę- rozważania na temat relacji z ojcem dziecka i samym dzieckiem.
Nagrasz aktualizacje sprawy? Kathleen wychodzi na wolność bo dzieci miały chorobę genetyczną. 😮
Szczęśliwego Nowego Roku 🎉 dla autorki i jej wiernych słuchaczy , pozdrawiam serdecznie i dziękuje
Straszna historia. Jak można skrzywdzić drugiego człowieka, szczególnie bezbronnego. Napewno jest winna. Już za pierwszym razem coś było nie tak. O co chodzi z tym ojcem dzieci czy on naprawdę nic nie przeczuwał, że z tą baba jest coś nie tak. Czwórka dzieci to jest nie możliwe. Szkoda gadać.
Dziękuję za bardzo rzetelnie, jak zawsze zresztą, przygotowany podcast 👏👏👏
Ciekawa sprawa, dziękuję bardzo
Czy w obecnych czasach nikt z lekarzy nie zorientował się że kobieta jest chora psychicznie (ta choroba ma nazwę -Munchausena ),śmierć tylu dzieci zaraz po sobie 😡.Takie kobiety należy leczyć, według mnie to nieleczone morderczynie 😠
Tego się nie da wyleczyć, i z tego co czytałam to cześciej występuje niż się nam wydaje. Zgroza.
@@asia9565 Zespół Münchhausena jest zaburzeniem kompulsywnym i rzeczywiście nie da się tego leczyć tabletkami, choć pewne jakieś objawy można tłumić farmakologicznie. Obawiam się, że faktycznie zaburzenie to występuje częściej, niż moglibyśmy przypuszczać. Takie mamy na pierwszy rzut oka wydają się bardzo troskliwe, szukają pomocy dla swoich dzieci wszędzie, gdzie się da
Dla mnie to karygodne jest zachowanie tych wszystkich służb, po śmierci już drugiego dziecka kobieta powinna była być pod nadzorem. No i ten cały mąż, niby widział, że zle traktuje dzieci, jest agresywna , nie ma cierpliwości do nich i co gówno zrobił :(
Czekam aż twój podcast pojawi się na Spotify bo mi osobiście wygodniej słuchać podcastów na Spotify niż na yt. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku oraz powodzenia w dalszej rozbudowie tego kanału
To dość dziwnie że tak przyjmie się słucha i czymś takim 😳dziękuję za ciekawy temat
Pewien lekarz kiedyś powiedzial:jedna śmierć łóżeczkowa to dramat,druga wydaje się podejrzana,trzecia to z pewnością zabojstwo
Dzięki za każdy podcast :)
To, że została zwolniona z więzienia w świetle nowych okoliczności jest szokujące...
W jakim celu rodziła dzieci,nie mając cierpliwiści?Ja jestem wygodna,lubię spokój i mam jedną córkę.Zdrową,zaopiekowaną już wyedukowaną.I mam od dawna spokój.Pozdrawiam prowadzącą i słuchaczy.🙂🙂🙂
Ja to samo, mam syna i co prawda marzy mi się córka ale wiem, że fajnie już mieć dziecko które już chodzi do szkoły i nie trzeba zmieniać pieluchy 😂
4 zgony nie są przypadkowe. Już przy 2 zgonie powinni się Nią zainteresować . Mąż i służby są współwinne śmierci kolejnych dzieci poprzez RAŻĄCE zaniedbanie i infantylność. Kobieta powinna dokończyć swojego żywota w ZK i mam nadzieje, że poczuje na sobie gniew innych matek.
Super podcast. Łapka w górę.
Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję za kolejny bardzo interesujący odcinek 🙂
Przyszlam poczytac komentarze po uniewinnieniu bihaterki podcastu.
Moim zdaniem matka jest winna: traumy z dzieciństwa, dziwny pamiętnik, nagrania z podsłuchu. A do tego niewytłumaczalnym zbiegiem okoliczności- (dosyć rzadko występujące przypadki śmierci łóżeczkowej) trafiły się kilkukrotnie w jednej rodzinie.
Zabieram sie za słuchanie😊Pozdrawiam wszystkich słuchaczy
Dziękuję za rzetelnie przygotowany podcast. Kathleen winna czy nie? Nie wypowiem się w tej sprawie. Nie czuję tego w 100%... Do Siego Roku dla Autorki podcastu oraz Słuchaczy!
Wszystkiego Dobrego
W Nowym Roczku
Jak słuchałam moment o tym, że było nagrane na podsłuchu jak gada do siebie co ma mówić, kiedy ma się rozpłakać- aż mnie ciary przeszły. Nie wiem co czuły osoby które tego słuchały.
Nie ma co dyskutowac o walniętej kobiecie . Ona nie wiedziała co sama chciała . Tak chciała uwagi i tylko to chciała .
Jak zawsze doskonale przygotowany i przedstawiony przez Ciebie materiał .Serdecznie pozdrawiam .💖
O sprawie słyszałam już gdzieś , ale z miła chęcią posłucham ❤
🕵️👍🏻 Dzięki!!! Seryjna matka. Ciekawie się zapowiada. No to posłucham. 👏
Moim zdaniem jest absolutnie winna. Zabiła dzieci i tyle. Nie może czwórka umrzeć ot tak sobie podobnie. A ten cały tatuś też jakiś nierozgarnięty,należałoby i jemu postawić zarzut że nie chronił dzieci należycie.Straszna sprawa. Jestem poruszona.
Zgadzam się
W sumie właśnie wypuścili ją z więzienia, podobno została skazana niesłusznie, dzieci miały mieć rzadką wadę genetyczną.
Ta historia pokazuje jak łatwo ferujemy wyroki.
Nie zrobiła tego. Jest poza podejrzeniem. Wada dzieci 2023 sąd uniewinnił kobietę
Tatuś dzieci ufał żonie bezgranicznie to chyba jak najbardziej normalne bo przecież gdybym miał wątpliwości to chyba raczej by się nawet nie związał
Co za zwrot akcji, okazało sie, ze dzieci miały rzadką chorobę genetyczną, a Kathleen jest niewinna😳
Zaburzenia genetyczne nie wykluczają maltretowania.
Słuchamy ❤️
To że jest winna, to na bank!
Ale zszokowana jestem postawą lekarzy!!! Pierwsze dziecko, niestety, mogli przyjmować śmierć łóżeczkową i nie mieć podejrzeń, ale przy drugim dziecku???? Toż to obowiązkowo powinno wszystkich postawić na baczność!!!! Dokładną sekcja, z toksykologią, badaniem kryminalistycznym, poszukiwaniem włókien na ustach itd!!! Do tego obowiązkowe, skrupulatne śledztwo policyjne, z przesłuchiwaniem rodziny do piątego pokolenia!
A przy trzecim dziecku???? Przecież śmierć łóżeczkową nie jest genetyczna!!!!! A prawdopodobieństwo że 4 razy wystąpi przypadkowo w jednej rodzinie, to chyba musi być mniejsze niż to, że na Florydzie zaatakuje cie niedźwiedź polarny!!!
Szokująca sprawa...
A dzięki Twojemu spokojnemu głosowi i rzetelności z jaką ją przedstawiłaś, jeszcze bardziej uderza w człowieka!
Pozdrawiam serdecznie Ciebie, Duszyczkę i Łysolki 😍❣️
Monitor oddechu nie pomoże, jeśli matka dziecka jest zaburzona... 👿💀
Strasznie dziwna historia. Myślę, mam taką "teorię", a co jeśli to faktycznie ona odebrała dzieciom życie ale powodem było to, że w dzieciństwie padła faktycznie ofiarą przemocy i może coś jej się przestawiło i chciała nie dopuścić do tego aby kiedyś ktoś jej dzieci również skrzywdził? Natomiast ojciec tych dzieci to osobna historia. Jak można udawać, że nie widzi się , że coś złego się dzieje? Nie wierzę w to, że był tak głupi. Wszystkiego Najlepszego w 2023 !
Jakim cudem po śmierci drugiego chłopca sprawą nie zainteresowała się policja?
W Anglii 😂
Lata 90
@@jolantagrodecka6089 Gdziekolwiek by to nie było, zespół nagłej śmierci łóżeczkowej zdarza się na tyle rzadko, że ta dziwna koincydencja powinna wzbudzić jakieś podejrzenia.
@@jolantagrodecka6089 W Kanadzie.
Nie, pomyłka w Australii.
Bardzo dziękuję.
Nie mogę tego wysłuchać do końca. Gdy mój syn był noworodkiem, oglądałam program na temat zespołu Methausena przeniesionego. Przerażało mnie to, nie mogłam sobie tego wyobrazić jak to możliwe, gdy patrzyłam na mojego maleńkiego syna i czułam do niego poprostu miłość. Katrina celowo i świadomie przeprowadzała się po śmierci dzieci, bo miała świadomość, że wtedy ktoś by się połapał, że coś jest nie tak, skoro umierają kolejne dzieci. Dziwne że mąż się nie domyślił, że coś jest nie halo. Szkoda, bo to można leczyć... Z zapisków z pamiętnika wynika, że kobieta jest bardzo zaburzona. Takich rozterek moim zdaniem nie ma zdrowa osoba.
Potwór nie matka!
Nic 4 razy się nie zdarza.... zdecydowanie zaburzona osoba👁️👽♠️
Dziękuję ❤
Dlaczego po śmierci drugiego dziecka pozwolono im wychowywać następne dziecko ale współwinny jest jej mąż kompletny brak odpowiedzialności
❤❤❤
Witam serdecznie jak zwykle sprawa doskonale opracowana gratuluję i bardzo dziękuję życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku a co do sprawy ewidentna wina kobiety bo niestety coś z tą główka działo się od dziecka....a co do męża
...no cóż to tylko facet
Winna jest i to jest oczywiste, nie podlega dyskusji. Mnie zastanawia, że Ken nic nie zauważył. Dobrali się dobrze, niestety. Czy oni w ogóle rozmawiali ze sobą? Czy tylko "uprawiali miłość"?
Dzieciaki umierają jeden po drugim i nikogo to nie dziwi. Ja rozumiem raz, dwa, takie przypadki się zdarzają ale nie 4.
Nawet jak założymy, że kobieta ich nie zabiła i faktycznie byla to kwestia jakiegoś problemu zdrowotnego, to kto kuzwa robi tyle dzieci, wiedząc jak każde z nich kończy.
Winna,i to czterokrotnie!!!Gdyby zdążyło mi się choć jedno takie nieszczęście ,to nie dość że nie prosiłabym o wyłączenie monitora,to dziecko spało by tuż przy mnie.
Akurat wspolspanie zwieksza ryzyko SIDS, wiwc Twoj sposob wcale nie bylby lepszy.
Biedne dzieciaczki :( 🕯️
Dzisiaj pojawily sie informacje ze Kathleen zostala uniewinniona!
Oraz, mam nadzieję, że śledczy bardzo wnikliwie prześwietlili też ojca dzieci.
Winna w % dziekuje i pozdrawiam ❤️🌹
Osobiście znam podejrzana historie nagłej śmierci łóżeczkowej u 2-latka (!) tyle, ze to były wczesne lata 80 w Polsce - jak zawsze mąż był w pracy. Ciekawe ile jest takich niewyjaśnionych przypadków.
Dzieciobójczyni psychiczna szkoda dzieci że wcześniej nikt nie zainteresował się że coś jest nie tak że tyle zgonów było w tej rodzinie moim zdaniem była zaniedbania powinni wcześniej wszcząć śledztwo Dzięki za interesujący podcast i wspaniały przekaz
pozdrawiam gorąco wszystkich
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
życzę oby był lepszy 😍
Sprawa bardzo skpmplikpwana ale jestem pewna,że ta kobieta nie zabiłła swoich dzieci i dlatego współczuję rodzicom.Myślę,że jakas sprawa genetyczna zaważyła na tym,że dzieci nie zyją mnie lekarze się nie poznali,Autorce dziękuję
Zwolnili ja z wiezienia, bo sie okazalo, ze cala czworka miala choroby genetyczne. Baaardzo mnie dziwi, ze na podstawie takich ogolnych wpisow w pamietniku ja skazali. Takie mysli w stylu "jestem ciulowa matka", "jestem tylko matka, a chcialabym miec tez swoje zycie" miewa chyba wiekszosc matek.
Myślę, że 1. dziecko mogło umrzeć naturalnie, a jej się spodobała uwaga ludzi po tym i kolejnym już pomogła.
A kolejne dzieci?
DZIEKUJE SERDECZNIE POZDRAWIAM
Podpowiadam, że imię Craig wymawia się ,,Krejg" a nie ,,Krek"
Justyna Mazur
Nie czepiaj się drobnostek, Justyna jest super może ty poświęcisz twój czas i zrobisz Podcast z (lepszą wymową)
Chociaż Nie wierze, lepiej kogoś krytykować 🤔
@@grazynak671 a ty co tak ziejesz nienawiścią ? Napisałam ,że podpowiadam ,jak poprawnie wymiawia się to imię , nic więcej . Nie prowadzę swojego podcastu ale to nie znaczy ,że nie mogę napisać komentarza do autora .
Zgadza się - razi ucho ten Kreg. Dobry fachowiec przyjmie krytykę i zastosuje ją w dalszej pracy. W dzisiejszych czasach już nie wypada przekręcać obcojęzycznych nazw 😊
Wyniki badan DNA nie klamia bo nie posiadaja emocji. Dziennik/ diary, jako jedyny na ktorym sie sluzby opieraly zostal odrzucony przez expertow psychiatrow, jak i ostateczne glownego sedziego, doszli do wniosku, ze nalezy przeczytac calosc tekstu, to na czym sie opierali to slowa wyjete z kontekstu. Sedzia uzasadnil "Zawartosc dziennika to slowa matki w glebokiej zalobie, najprawdopodobnej w depresji" Zastanawiajaca jest postawa mezulka, ktory stal sie celebryta, to on dzieli spoleczenstwo, dalej twierdzi, ze jego eks-zona jest winna. Nie przymuje do wiadomosci, ze to on sam przekazal swoim dzieciom parszywe geny.
A wystarczyło przynajmniej po trzecim przypadku śmierci dziecka zamontować kamery.
Dlaczego mąż spał w osobnym pokoju zamiast przy żonie ?
Wydaje się, że dziewczyna udawała przed mężem, że chce mieć dziecko.
Mąż również był bardzo prostym człowiekiem skoro cały czas wierzył swojej żonie, a ona wykorzystywała jego łatwowierność.
Jej propozycje częstych przeprowadzek, mogły być podyktowane zmianą otoczenia by tuszować swoją chorobę. Dłuższe przebywanie w tej samej miejscowości i obserwowanie przez sąsiadów jej zachowań były dla NIEJ zagrożeniem. Była bardzo przebiegła,co nie znaczy że naprawdę miała problem sama ze sobą.
Trzeba było zamontować ukrytą kamerę a nie monitor. Mąż przede wszystkim powinien być tym zainteresowany!!
Absolutnie winna,szkoda że otoczenie zbagatelizowało sygnały ostrzegawcze.
Matka jest moim zdanie winna i została słusznie skazana
👍👍
Jest winna 😢
Kobieta przy pierwszym porodzie - kleszowym- z tego powodu mial miekkosc krtani. Mysle ze Katrin powinna przejsc badania genetyczne i psychistryczne z powodu przejsc - depresja moze byc ukryta - a wpisy w pamietnikach o tym swiadcza.Jest jeszcze tak zwana depresja po porodow ktora w tym wypadku ciagnel sie od urodzenia pierwszego dziecka i nasilala sie po kazdym porodzie.Mysle ze Katrin w dziecinstwie musial przejsc oktopna traume.Lora - ukryta zapalenie miesnia sercowego.Kazde z tych dzieci bylo chore.Nie wiem czy ona zabila swoje dzieci.Trudno mi powiedziec czy Katrin mala zespol Muthsusena - jednak smierc uzeczkowa wyglada inaczej niz uduszenie - a specjalisci lekarze od autopsii zawsze wiedza czy nastapilo uduszenie.Badania genetyczne potwierdzily u obydwu rodzicow
geny odpowiadajace za choroby dzieci.I jeszcze jedno -
glebomi bezdech w czasie snu u doroslych jest bardzo niebezpieczny i mozna wtedy umrze.Dlatego lekarze bija na alarm w tej sprawie
Pozdrawiam was serdecznie z Lübeck
Każdy dzień pokazuje ile jest chorób genetycznych...w tym kompletnie nie poznanych, nieuleczalnych...już pierwsze dziecko miało poważną wadę... która mogła dotyczyć wszystkich dzieci.A medycyna ,co równiez widać na każdym kroku,ciągle to jakias porażka i się myli.Osoboscie wiem jak po łebkach są robione badania.21 wiek,ale dalej nawet sekcje zwłok nie potrafią jednoznacznie wykazać przyczyn zgonów.Lepiej zamknąć i skazać... niż drążyć i badać .Winna nie winna.Dowodow na winę nie ma.
Za dużo tych przypadków
Przerażające, jak można bo do tego dopuścić!!! I mąż i instytucje państwa!!
Naprawdę nigdzie nie było zaznaczone że to kolejne dziecko które zmarło. Ona nie powinna mieć dzieci. A tak w ogóle męża nie zastanowiło że dzieci umierają jedno po drugim.
NIECH SIEDZI DO KOŃCA WYROKU SĄD WIEDZIAŁ CO ROBIŁ
Katlin, nie Katrin. Z resztą było na yt już kilka razy.
Pozdrawiam
Powinna być aktualizacja- właśnie została uniewinniona.
Kathleen zostala zwolniona z wiezienia po 20 latach w czerwcu i zostanie uniewinniona wkrotce, mam nadzieje, ze pozwie nadgorliwe/prymitywne sluzby o zadosc uczynienie.
Zabiła, ale pod wpływem choroby. Ciąża i niemowlęctwo, to czas burzy hormonalnej, która robi z kobiety sieczkę. Dodatkowo jako dziecko z duzym prawdopodobieństwem doznala jakichś traum. Wysterylizować i zmusić do terapii 🤷 szkoła da miejsca w wiezieniu.
Moim zdaniem jest winna.
Uważam, ze za samo tak karygodne zachowanie w stosunku do tak malych dzieci powinna zostać skazana... Nie rozumiem jak w ogóle mozna nazywać siebie matka z takim podejściem do wlasnych dzieci jak ta okrutna, pozbawiona matczynej miłości kobieta.
💜💚🖤💙
Nazwa , bohaterka ,, jest nie na miejscu , 👍
Niby stwierdzono jakieś mitochondrialne zaburzenia u wszystkich dzieci ale biorąc pod uwagę historie tej kobiety i jej zaburzenia funkcjonowania naprawdę nie da się wykluczyć jej aktywnego udziału w tych zgonach...
Słucham uważnie każdego podcastu,chodź tematy nie są przyjemne,bo chodzi o morderstwa.
Dziwne, że w żadnym przypadku nic nie wiadomo o tym, czy próbowała tym dzieciom udzielić pierwszej pomocy. Jeśli nie, to wiadomo , że jest winna. Także fakt, że nie miała cierpliwości do swych dzieci pogrąża ją.
Moje zdanie na ten temat jest takie że ta osoba dość normalnie myślała i to myślała o własnym tyłku czyli że nie ma czasu dla siebie, nie może sobie wyjść z mężem i nie zrozumie nigdy jak można zabić własne dziecko(nie tylko swoje) nie zrozumcie mnie źle ale nie każdy miał wspaniałe dzieciństwo i nie każdy dawał sobie radę będąc młodym i mając dziecko ale ta kobieta to potwór w ludzkiej skórze!!!
Moim zdaniem jest winna, dr G twierdzi, że nie ma czegoś takiego jak śmierć łóżeczkowa, wielokrotnie to w swojej karierze udowadniała, a jest specjalistką w tej dziedzinie. Ja nie jestem, więc wierzę tym, którzy są, tak jak w kwestii szczepień. Każdy ma prawo do swojej opinii. Pozdrawiam serdecznie wszystkich w Nowym 23 ❣️
Hmmm... Może wada genetyczna?
PS. Jestem w połowie słuchania, nie znam zakończenia 😉
Opieka nad jednym dzieckiem ją przerastała. Ono ją irytowało, nie miała do niego cierpliwości, więc jego czas był policzony. Potem rodziła następne, sytuacja się powtarzała, i tak w kółko. Jak to ona pisała? Chcę wychodzić, tańczyć, popisywać się przed mężczyznami.
Ciezko psychicznie chora osoba, nie chce sie wierzyc,ze zniosla 4 ciaze,a potem ,,,,,trudno zrozumiec.pozdrawiam serdecznie.
Została uniewinniona. Może jakaś aktualizacja?
przychylam sie raczej do winy Kathleen ale nie na 100%... mam spore watpliwości...
Polecam 60 Minutes Australia o tej sprawie.
W tej serii był też program o kobiecie, która została skazana tak samo, jak ta, a potem się okazało, że dzieci miały jakąś wadę genetyczną.
Co było nie tak z jej mężem....
W Artykule 148 jest podobna sprawa.
„Kreg”😬😬😬
Tak sobie myślę, jak to możliwe, że dzieci tej pary umierają jedno po drugim z powodu tej samej przyczyny (dodajmy, przyczyny stosunkowo rzadkiej) i kompletnie nikogo to nie zastanawia, np. lekarzy. I ten, sorki za określenie, cyrk trwa przez 10 lat. A tak na marginesie, schizofrenia nie jest chorobą związaną z morderczymi skłonnościami. To kompletna bzdura, niestety rozpowszechniona wśród współczesnych społeczeństw. Natomiast zapiski tej kobiety, moim skromnym zdaniem, jednoznacznie wskazują na osobę o umyśle psychopatycznym. A to, że ktoś został skazany na podstawie dowodów poszlakowych automatycznie nie oznacza, że jest niewinny.
I pomyśleć, że została uniewinniona…
To wyrachowana morderczyni...
thx! horror!
Moim zdaniem niestety była wina i myślę problem w tej sprawie jest taki że w jej przypadku dochodziło do połączenia różnych dolegliwości psychicznych których z niezrozumiałalych dla mnie przyczyn nie leczono u niej. Już w wieku dziecięcym powinna być pod opieką psychologa, psychoterapeuty. A już na pewno wtedy gdy dowiedziała się że nie jest spokrewniona że swoimi rodzicami adopcyjnymi. Po śmierci 1 dziecka powinna być pod opieką psychiatry i znowuż terapeuty. W moim odczuciu ona mogła cierpieć na zaburzenia osobowości przeplatające się depresją w tym depresją poporodową i występującej niekiedy przy depresji psychozie. odnosnie przeniesionego zespól Münchhausena. nie jestem przekonana gdyż wtedy śmierć dziecka nie następuje już niemal przy pierwszym podejściu do wywołania u dziecka jakiś objawów które wymagały by od matki " większej troskliwości , wizyt u lekarzy z dzieckiem .bo tu przecież też chodzi o uwagę lekarzy,współczucie ludzi i chora potrzebę kontroli nad dzieckiem