Team spacer zdecydowanie... Uciekam zawsze jak tylko w głowie i w sercu bulgocze tak, że para uszami już idzie, a w działaniu zamrażarka... Nawet jak tysiąc spraw do załatwienia, góra garów piszczy w zlewie a stado ciuchów na krześle wrzeszczy o prasowanie, biorę kawę w termosie, parasol jak pada, "poddupnik" jak zimno, piszu piszu do plecaka i fru do parku... Czasami tułam się po alejkach, czasami ławeczkuję, czasami przytulam drzewa i wtapiam się w przyrodę... Jak wracam po takim wypadzie, siła, radosć, motywacja i sens wracają i zaczynam działać aż furkocze...🥰 Polecam spaceracje z całego serca, to podstawowe narzędzie w mojej balansowni. Dzięki Tobie, Ewcia ❤😘
Nawet nie wiem jak opisać w słowach to jak bardzo mi Pani pomaga. Dziękuję to za mało aby opisać to,jaką mam wdzięczność za Pani pracę ale póki co nie odkryłem żadnego innego więc ... Bardzo dziekuje
Ewelina tak się cieszę, że na Ciebie trafiałam! Wczoraj dwa razy przesłuchałam Twojego odcinka z Kamilą, czego nie robię. Do tego jestem na YT i PISZĘ KOMENTARZ, gdzie nigdy nie wchodzę na YT. Jeszcze muszę powiedzieć, że temat jest dla mnie baaardzo aktualny, bo czuję się przepracowana, nie wiem jeszcze jak odpoczywać. Wczoraj pojechałam sama na wycieczkę rowerową wokół mojego jeziora i chciałam je objechać znaną mi trasą. Niestety moją drogę zarosły pokrzywy. Co zrobiłam? Podjęłam toxic walkę i zaczęłam się przedzierać przez chaszcze. Akurat w odcinku było coś o byciu na złej drodze, więc wrociałam jeszcze raz bez te chaszcze. Cała obolała odkryłam nową drogę, nowe miejsce dwa stawy. Magiczne miejsce. Jak u Mickiewicza. Chciałam się tylko z Tobą tym podzielić. Moje przemyślenie: nie robić czegoś na siłę, nie ma drogi na skróty, bo na wszystko jest czas.
Ewelino super, ze poruszasz ten temat. Pokazujesz mi, że idę w dobrym kierunku. Skupiając się na cyklicznych warsztatach na temat: odpoczynek inwestycją w rozwój firmy 💚
Moj mechanizm obronny w pracy, staję sie powolna w swoich działaniach. Uchodze za powolna, albo za kogoś kto dorabia sobie na godzinach itp. Nie dość, że wybrłam sobie jakies krótkotrwałe zlecenia to jeszcze na kilkumiesięcznym etacie zaczynam sie nudzić itp. Kiedy chcę sobie zrobić wakacje, to idę sobie na bezrobocie, sorry, ale kiedy czuje przeładowanie to musze kurcze wreszcie odpocząć, anwet jesli rodzina kręci na nosem na ten pomysł (bezrobocie).
Przydałoby mi się więcej stawiania się. Najwidoczniej pomysł z bezrobociem to próba odcinania sie od toksycznego środowiska (przynajmniej w moim odczuciu).
Team spacer zdecydowanie... Uciekam zawsze jak tylko w głowie i w sercu bulgocze tak, że para uszami już idzie, a w działaniu zamrażarka... Nawet jak tysiąc spraw do załatwienia, góra garów piszczy w zlewie a stado ciuchów na krześle wrzeszczy o prasowanie, biorę kawę w termosie, parasol jak pada, "poddupnik" jak zimno, piszu piszu do plecaka i fru do parku... Czasami tułam się po alejkach, czasami ławeczkuję, czasami przytulam drzewa i wtapiam się w przyrodę... Jak wracam po takim wypadzie, siła, radosć, motywacja i sens wracają i zaczynam działać aż furkocze...🥰 Polecam spaceracje z całego serca, to podstawowe narzędzie w mojej balansowni. Dzięki Tobie, Ewcia
❤😘
Całym sercem dziękuję. Jesteś wspaniała 🙏❤
Historia o wanna najlepsza!!!😂 Uwielbiam Twoje opowieści z życia wzięte ❤
Nawet nie wiem jak opisać w słowach to jak bardzo mi Pani pomaga. Dziękuję to za mało aby opisać to,jaką mam wdzięczność za Pani pracę ale póki co nie odkryłem żadnego innego więc ... Bardzo dziekuje
Dziękuję ❤
Ewelina tak się cieszę, że na Ciebie trafiałam! Wczoraj dwa razy przesłuchałam Twojego odcinka z Kamilą, czego nie robię. Do tego jestem na YT i PISZĘ KOMENTARZ, gdzie nigdy nie wchodzę na YT. Jeszcze muszę powiedzieć, że temat jest dla mnie baaardzo aktualny, bo czuję się przepracowana, nie wiem jeszcze jak odpoczywać. Wczoraj pojechałam sama na wycieczkę rowerową wokół mojego jeziora i chciałam je objechać znaną mi trasą. Niestety moją drogę zarosły pokrzywy. Co zrobiłam? Podjęłam toxic walkę i zaczęłam się przedzierać przez chaszcze. Akurat w odcinku było coś o byciu na złej drodze, więc wrociałam jeszcze raz bez te chaszcze. Cała obolała odkryłam nową drogę, nowe miejsce dwa stawy. Magiczne miejsce. Jak u Mickiewicza. Chciałam się tylko z Tobą tym podzielić. Moje przemyślenie: nie robić czegoś na siłę, nie ma drogi na skróty, bo na wszystko jest czas.
Ewelino super, ze poruszasz ten temat. Pokazujesz mi, że idę w dobrym kierunku. Skupiając się na cyklicznych warsztatach na temat: odpoczynek inwestycją w rozwój firmy 💚
❤😊
Moj mechanizm obronny w pracy, staję sie powolna w swoich działaniach. Uchodze za powolna, albo za kogoś kto dorabia sobie na godzinach itp. Nie dość, że wybrłam sobie jakies krótkotrwałe zlecenia to jeszcze na kilkumiesięcznym etacie zaczynam sie nudzić itp. Kiedy chcę sobie zrobić wakacje, to idę sobie na bezrobocie, sorry, ale kiedy czuje przeładowanie to musze kurcze wreszcie odpocząć, anwet jesli rodzina kręci na nosem na ten pomysł (bezrobocie).
Rozbierz się i pilnuj ubrania 😉
Klasyk 👌😂
Hejka ❤
Jestem w drugiej grupie, wycofuje się 😊
Potrzebuję wstawić się i odpocząć po równo. Mam jedno i drugie i nie potrzebuje więcej
Przydałoby mi się więcej stawiania się. Najwidoczniej pomysł z bezrobociem to próba odcinania sie od toksycznego środowiska (przynajmniej w moim odczuciu).
🩷🩷🩷
Nie popełnia błędów ten kto nic nie robi
Mnie zatrzymuje to,że myślę o tym,że nie jest to jeszcze perfekcyjne 🙁
Mam jakieś blokady z dzieciństwa
Strach że nie potrafię
Odpoczniesz po śmierci
Stawiać się