Płyta, która pokazuje, że najczęściej złamane serce prowadzi do klubów nocnych itp. Poza tym, fabularna rap płyta- jak często to się zdarza w polskim rapie? To jest unikat, który powinna poznać minimum cała Polska. "Wszystko jedno" właściwie opowiada całą historię w 5 minut i jest arcydziełem jak cały "Trójkąt Warszawski", a znana nawet nie wszystkim fanom Taco. Trudno. Dziękuję Fifi, że mam się na czym wychować
Jeszcze Marmur jest złotem :) Cafe Belga ujdzie, Jarmark tez, ale pozniej rownia pochyla w dol. Taco kiedys : "Należy wam się zwrotka końcowa W głowie mam pasażera, co za postać grobowa Z lustra patrzy na mnie obca osoba Jednocześnie moja lepsza oraz gorsza połowa Aura mu się nocna podoba Czerwona lampka, czyżby poczta głosowa? Czy to wieść jakaś niesiona jest okropna, hiobowa? Kto mnie znalazł tu, komu się marzy nocna rozmowa?" Taco teraz "HEHEHE AJFON MRUCZY HEHEHE"
Fabularnych płyt Taco słucha się jak dobrych audiobooków. W "Trójkącie..." urzekły mnie nawiązania do greckiej tragedii (chór, Antygona, antrakt, dramat, jedność miejsca, czasu i akcji), co w połączeniu z osadzeniem w realiach współczesnej imprezowej Warszawy oraz różnorodnością tła muzycznego daje szczególny efekt. No i ujęcie akcji z różnych perspektyw. Świetna, świetna robota muzyczno-literacka. Dla polonisty to naprawdę wielka gratka (tym bardziej, że to rap, który literacki raczej nie bywa)
1-800 super, na wzór weekendu w formie audycji radiowej też super. Z resztą opowiada tam jak zmieniła się jego perspektywa na przestrzeni lat, jak przechodził z trójkąta, marmuru do szprycera i somy i dalej do Cafe Belgi, pocztówki i czemu zrobił przerwę po jarmarku i Europie. Dla mnie taco topka liryczna polskiej sceny muzycznej 21 wieku i mimo, że on z trójkąta i z najnowszego albumu to zupełnie inna osoba, to nadal ma to coś
Naprawdę nie da się zliczyć nocy kiedy zamiast spać słuchałam tą płytę jest tak zajebista że nie da się tego nie lubić. 8 lat a płyta nadal wspaniała Taco to jedyny raper który ze swoimi płytami przeżyje wszystko nigdy o nim nie zapomnimy bo tak idealnych płyt nie da się zapomnieć, tekst, podkład, wykonanie... Wszystko idealne. Wielki brawa dla Filipa i Rumaka
Kocham tą płytę i lubie do niej wrócić, a to co sie teraz dzieje to masakra, sikające nastolatki w pierwszych rzędach nie znający innych tekstów niż Pić jeść spać itp, kazdy teraz jest nagle wielkim słuchaczem Queby i Taco. Irytuje mnie to po prostu Pozdrawiaam
Są też ludzie którzy poznali taco i quebo po somie i potem sprawdzili w przypadku taco trójkąt warszawski a w przypadku quebo egzotyke. Mnie wkurwiają ludzi którzy mówią na wszystkich kto nie słucha taco od 2014 sezonowcami. No ja pierdole co jest złego że ktoś później poznał jakiegoś artyste? Ale wkurwiają też takie przypadki jakie ty wymieniłeś.
+sir Bartez co wy z tym łoną, jednego dobrego rapera znacie? typowe podejście człowieka który słucha tylko tego co wyskoczy mu na głównej stronie yt. poszukaj trochę w podziemiu to znajdziesz sporo godnych uwagi kawałków
Podaj adres, to podeślę maść na ból dupy. Podałem Łone, bo wydał mi się adekwatny poziomem i stylem opowiadania historii. Na przyszłość zaczynaj zdania dużą literą i nie oceniaj ludzi stereotypowo. Nie pozdrawiam.
Ehh Fifi, nawet nie wiesz jak bardzo ten album mi pomaga w ciężkich momentach. Sam nie wiem dlaczego, ale bardzo się zżyłem z tym albumem, z jego klimatem, pogonią za nic niewartą miłością, i z cudowną poezją werbalną. Mogę się na chwilę odciąć od tego zjebanego świata, i po prostu śpiewać całym swym tchem. Uwielbiam przesłuchać sobie od czasu do czasu inne albumy, a zwłaszcza lubuje "Marmur", lecz ten album, to dzieło, ma w sobie to "coś" co potrafi mnie rozkleić wewnętrznie, i dorosłego faceta sprowadzić na kolana, i uronić z niego łzy.
wkręciło mi się i czytuję sobie jakoś tak ostatnio książki osadzone w starożytnym Rzymie. I tak mi się skojarzył ten Trójkąt Warszawski z wierszami Katullusa do Lesbii (Klaudii - suki nr 1 w Rzymie swego czasu) :) Targany namiętnością, miłością i nienawiścią Katullus przeszedł "do wieczności". W sumie nie lubię hip-hopu, ale widocznie bogowie tak teraz przemawiają w XXI wieku. Nie mnie z tym dyskutować. :) Piękna całość ta płyta. Kilka wątków opowiedzianych z różnych perspektyw, przez różnych narratorów. Fajnie jest to odkrywać...
@@krolewnairamina8318 kurka wodna, wyciągasz mi tu jakieś cytaty sprzed 7 lat. Toż to niemal starożytność. Sam już ani siebie ani tego świata nie poznaję. 🤣
SZLUGI I KALAFIORY 00:00 Wieczorna Warszawa, taką właśnie lubimy ją oglądać Szukamy ulic najlepiej oświetlonych, pełnych wielkomiejskiego ruchu i zgiełku Warszawiacy lubią pogawędzić przy muzyczce i czarnej kawie Ale przypatrzcie się uważnie, tu załatwia się także inne sprawy... To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory (W urzędach były koniaki) To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory (Kobietom rozdawał kwiaty) To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory Dzieciaki krążą po mieście, by zgubić swoje upiory To miasto pachnie jak mięso smażone w piekle Czterdziestoletni przechodnie wciąż węszą i patrzą wściekle To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory Dzieciaki tankują wódę by upić swoje upiory Panie władzo, ja tu tylko tańczę Panie władzo, to są tylko tańce Moje płuca znów dygoczą i wirują walcem Mleko, miód w tej krainie, która zwykle płynie dymem i smalcem Panie władzo Oh, panie władzo Miasto betonu i pogubionych telefonów Idę ścieżką usłaną szklanym szronem iPhone'ów Znowu jej nie ma, więc kroczę do domu Kroczę tu sam, więc wygadam się tobie, bo w sumie nie wiem komu Palę mentole fajki Zieleń paczki tej podkreśla moje zielone najki Wszystkie plotki zwykłem wkładać między pieprzone bajki Ale teraz wiem już czemu on ci daje te lajki Słuchaczu Poznaj Piotra, mnie i mą eks Piotrek to dla wielu kobiet jest łakomy kąsek I mnie cała sytuacja wpędza w ostry kompleks Jestem prawie pewien, że ten Łotr uprawiał z nią… I stąd tekst, śledzę ich tak od trzech Może czterech tygodni no i szkicuje konspekt Co za pech, Piotrek ma też całe stado gąsek Idź do Piotra i zapytaj: monogamia? ‘No thanks' To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory (W urzędach były koniaki) To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory (Kobietom rozdawał kwiaty) To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory Dzieciaki krążą po mieście, by zgubić swoje upiory To miasto pachnie jak mięso smażone w piekle Czterdziestoletni przechodnie wciąż węszą i patrzą wściekle To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory Dzieciaki tankują wódę by upić swoje upiory Panie władzo, ja tu tylko tańczę Panie władzo, to są tylko tańce Songwriters: rumak
Bardzo przyjemny twór. Miło i ciekawie się słucha. Bardzo proszę wsadzić sobie w zad komentarze typu: polski skinner, polska dolina loary, polskie dolomity, polskie pendolino, polskie złote piaski, polska dolina krzemowa, K-MAĆ POLSKI ŁONA! Bardzo proszę.
Siemniogg Laikike1 - Nastka, więc nie przesadzaj, bo sporo jest takich kawałków, pomimo tego, że Taco jest jakiś innym, lepszym nowatorem (spokojnie, z małej litery napisane)
ok, pod tym mogę się podpisać, chociaż mogliśmy zapomnieć właśnie np. o Gres/Snatch - Noc EP. (oczywiście lata, przez co klimat i sytuacje inne) pozdrówki Stary, dobrej nocy
Taco masz taki lekko plątający się język jakbyś przed każdą nagrywką obalił ze 2 bronki. Nie wiedzieć czemu, dzięki temu słucha się Ciebie jeszcze lepiej.
kolejny rok i kolejny raz slucham tego albumu to nigdy moze nie wroci i taco nie zrobi takiego albumu drugi raz ale to moze nawet lepiej chce pamietac trojkat jakim go pamietam i pamietalem komfortowe miejsce w mojej muzycznej bibliotece przy ktorej moge zapomniec o wszystkim i niczym uspokoic sie i przemyslec wszystko
MARSZ, MARSZ 3:07 Wbijam tam z grubej rury Upijam się, mówię bzdury I zaraz dostanę mandat, bo warczy ten kundel bury Funkcjonariusza widzę Co łypie ze suczej fury Bo widział jak tańczę w kroplach deszczyku z tej rudej chmury Drga mi grdyka Nie słyszę, bo gra muzyka Te dziewki ciagną te kreski Nie wspomną o Mazowieckim Me serce znów za mną tęskni, bo znowu te lufy łykam I całe od kul dziurawe i jak Rambo kuśtykam W tym mieście nikt już nie tańczy W tym mieście tango to frykas Panowie owocowi chcą bananem mango dotykać Gardło nam usycha po narkotykach Każdy się z czartem i niefartem i ze szklanką boryka Biały proch ci leci na czarne szpilki Pewnie wciągasz biel, jak kiedyś wciągałaś Big Milki Jestem tu, powiedzieli mi, że wyszłaś o pierwszej A twoje usta się błyszczały jak lipcowe czereśnie Ciebie znowu nie było Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło Jestem tu, byłem tam, zresztą w sumie, kto nie był? Jest tu cała WWA, z wyjątkiem ciebie Jestem tu, byłem tam, poszłaś z koleżankami Na tych nogach, które ja nazywam karabinami No to marsz, marsz Marsz, marsz, marsz Szukam cię po shot-barach Z dziewczynami wyglądacie jakbyście były na Oscarach Ja i koledzy oświadczymy wam się od zaraz Choć stanowimy pewnie jakąś bandę ciot dla was Wiążesz włosy w cebulę I pewnie świat cię denerwuje jak Alutka Jędrulę Pewnie cię bolą oskrzela, a teraz dymem je czule Opatuliłaś i zamawiasz sobie wódkę z Redbullem Latacie po mieście jak Bójka, Bajka, Brawurka Dźwigając swoje atrybuty: wóda, szampan, bibułka Dzika jak pustynne kresy, stepy, tajga i dżungla A twoje rzęsy wobec mężczyzn są jak łańcuch dla kundla Szukasz zapalniczki, ja bym dał ci ogień I nękał wzrokiem jak proboszcz, który gwałci Bogiem No, mon dieu, wciąż kochasz mnie, ja w to nie wątpię Chociaż w zeszły piątek przecież poszłaś za tamtym Piotrkiem Ciebie znowu nie było Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło Jestem tu, byłem tam, zresztą w sumie, kto nie był? Jest tu cała WWA, z wyjątkiem ciebie Jestem tu, byłem tam, poszłaś z koleżankami Na tych nogach, które ja nazywam karabinami No to marsz, marsz Marsz, marsz, marsz Lubisz muskulaturę Gestykulujesz, jakbyś znów zdawała ustną maturę Gdy ciebie widzę momentalnie zamiast mózgu mam dziurę Chce z tobą chadzać po knajpach, zamawiać kuskus na spółę Potem w nocy się kochać i rano zamawiać pizzę Bo jestes fajna i dobra, tylko że w złym towarzystwie Wolicie koksować w loftach, my raczej browar przy Wiśle Może cię pojmam i koszmar ci zrobię, żeby się przyśnić? Okej, za daleko Ale chyba się zatrułem znów nóżkami z galaretą Jutro będzie masa Ibupromów, potem kawa, mleko Ale póki mogę się na nogi dzisiaj stawiam setą Gorzka ruda chmura znowu kropi Zastanawiam się robisz i gdzie teraz stawiasz kroki I dlaczego mi nie odpisujesz, kurwa, błagam odpisz Nagle jesteś, rzucam setką gdzie popadnie Bo nie zdążę jej dopić No, i... Butla się tłucze o chodnik Idzie jakaś para do taksówki, chyba to Grosik A ty się drąc w niebogłosy do chłopaka podchodzisz I krzyczysz coś, co sugeruje, że się znacie z przeszłości Ile minęło sekund? No, maks trzy On bierze tamtą drugą i ją rzuca do taksy To jest jest ten cały Piotr? Kurwa mać, jestem tak zły Rzuciłbym butem w ciebie gdyby to nie były Air Maxy Tragicznie zakochana... Pocieszyłbym cię ale muszę iść do domu żeby chlać do rana Nie chodzi o to że kochasz w jakichś innych panach Ale w tej szui, która miastu znana Dramat... Byłem tam, zresztą w sumie, kto nie był? Jest tu cała WWA, z wyjątkiem Ciebie Zabawa, gospodarze obiecują dobry nastrój Muzykę prima i obecność dziewczyn większą niż zazwyczaj... Songwriters: rumak
A więc dzisiaj koniec wakacji a jutro początek szkoły, chciałbym podzielić się informacją z THS że jeżeli o 23:36:55 puszcicie Trójkąt Warszawski to o 0:00 Taco powie "nosz kurwa mać"
w wielu momentach mam mega wrażenie, że jest to alter ego Taco, jego "pociągowy współpasażer". W wielu momentach moja teoria wydaje mi się śmieszna. Generalnie mind fuck, dzięki Taco!
Dla mnie to jest zbrodnia, ze mozna sciagnac to za darmo, bo wiem, że chętnie bym za tę płytę zapłacił 35 ziko. W ogole :Wszystko jedno"...... Taco, szacunek
Błagam, byle by nie dopadł go taki chujowy fanbase jak Kłebo. Błagam, niech robi te smutne rapsy, niech mu nie odpierdala, nie zostaje globtrotterem, nie ma hajpu i w ogóle. Niech trzyma ten poziom który jest teraz.
Chujowy fabase to taki, który pod nowym kawałkiem odzywa się "jaaa jebie z płyty na płytę coraz gorzej" itd. spójrz co ludzie pisali pod LoveYourLife i co teraz piszą pod Nieiskotne od Mesa, a co piszą pod najnowszą EPką Taco :) Chujowy fanbase to taki, który na słowa "wiecie co z nim zrobić" jest w stanie zakatować jakiegoś ziomka z tłumu :) patologia. Nie zaprzeczę, że wśród ludzi który są "fanami" Taco jest dużo dzieciarni, pseudointeligencji itp. ale w sumie wolę pseudointeligentów niż patologię. Poza tym jeżeli jakiś artysta jest cytowany przez debila nie sprawia to z automatu że i artysta jest słaby. Mało kto wśród tego "fabnasu" wgl rozumie teksty Taco, to nie są opowieści na jeden raz, to nie są opowieści do zrozumienia poprzez przesłuchanie. To są złożone historie, w których zrozumienie jednego faktu otwiera oczy na kilka kolejnych, Trójkąt jest niby zwięzłą całością, ale już na Young Hems da się zobaczyć, że Taco od dawna ma podobne problemy, bolączki, po prostu przeniósł to na Warszawę i dorzucił więcej. UoD już nie jest płytą fabularną, ale ładnie naśmiewa się z panujących trendów oraz ma kilka luźniejszych kawałków i ostatecznie przybliża nam Filipa jako człowieka. Natomiast najnowsza płyta świetnie pokazuje co się zmieniło u Taco i w jego światopoglądzie. KURWA JAKI OFFTOP :O
Rzadko kiedy czytam aż tak długie wywody, ale tym razem coś mnie pchnęło no i nie zawiodłem się. Zgadzam się z każdym Twoim słowem. Nie słuchałem Taco przed trójkątem, jest dość świeżą zajawką w mojej muzycznej bibliotece, ale trafił do mnie na tyle, że już zdążyłem być na jego koncercie, w listopadzie na Marmur Tour również się udam. Dla mnie poszczególne kawałki to poezja, duże bogactwo językowe, dużo powiązań pomiędzy kawałkami nie tylko na tej samej płycie. Bity, które idealnie wpasowują Tacosa w taki trochę mroczny klimat, a te pozornie najbardziej komercyjne kawałki mają w sobie bardzo dużo głębi. No i cynizm :D, ok kończę, też mnie poniosło
''puściłem trójkąt w 14-tym, a fani dziękują nadal'' - 2023
W 2024 nadal słuchane
@@bonduelle6932 w 2025 rowniez
0:00 - 3:06 "Szlugi i kalafiory"
3:07 - 6:56 "Marsz, Marsz"
6:56 - 12:02 "Wszystko jedno"
12:02 - 17:33 "Trójkąt"
17:33 - 19:42 "(przerywnik)"
19:42 - 24:01 "Mięso"
24:01 - 29:07 "900729"
Przydałoby się w opisie. ;)
dzieki!!!!
Bartek Orzepowski i
nom bardzzo < i dzieki!!
Dzięki
Dzięki 😘❤
nadal jeden z najlepszych albumów w polsce.
To taka perełka pośród wszystkich innych artystów w polskim rapie. Niesamowite zaskoczenie. Będę śledził uważnie :)
+Shivarsky o proszę, znawca? może lepiej mordę mieć zamkniętą?
+Kuba Luczynski Hehe. Twoja mama jest znawczynią tego i owego, wiem o tym z pierwszej ręki. Tego chciałeś?
Nie???
+Harry Urażman Żałosne wyzwiska na poziomie podstawówki. Na tyle tylko Cie stać?
.
Poczekałem 5 lat, żeby jebnąć komentarz - to jest ponadczasowe dzieło, elo.
Po 4 latach w końcu mogę napisać - POTWIERDZAM!
@@Aroo95 po 8 miesiącach w końcu mogę napisać - to prawda
@@Masterofwar21w dzień dziesięciolecia mogę to potwierdzić.
Płyta, która pokazuje, że najczęściej złamane serce prowadzi do klubów nocnych itp. Poza tym, fabularna rap płyta- jak często to się zdarza w polskim rapie? To jest unikat, który powinna poznać minimum cała Polska. "Wszystko jedno" właściwie opowiada całą historię w 5 minut i jest arcydziełem jak cały "Trójkąt Warszawski", a znana nawet nie wszystkim fanom Taco. Trudno. Dziękuję Fifi, że mam się na czym wychować
Pomyśleć że poznałem go przypadkiem jak miałem 11 lat w 2015 gdy szukałem teorii spiskowych o trójkącie bermudzkim
@@grzibinascianie5004 xDDD
Jest lepiej, łażenie po klubach nocnych często prowadzi do złamanego serca...
Wróciłem tu po premierze Jarmarku.
I przykro mi, że już nic nie będzie w takim klimacie jak ten album
Może to i dobrze
@°•𝙰𝚜𝚊𝚖𝚒•° mam pytanieee skąd taka informacja? Bo chce jechać na ten koncert i chce by był Trójkąt śpiewany xD
czekaj czyli jarmark wyszedł dwa lata temu?
@@twojastaraoplara tak, jarmark wyszedł jakoś tydzień przed Europą
Jeszcze Marmur jest złotem :) Cafe Belga ujdzie, Jarmark tez, ale pozniej rownia pochyla w dol.
Taco kiedys : "Należy wam się zwrotka końcowa
W głowie mam pasażera, co za postać grobowa
Z lustra patrzy na mnie obca osoba
Jednocześnie moja lepsza oraz gorsza połowa
Aura mu się nocna podoba
Czerwona lampka, czyżby poczta głosowa?
Czy to wieść jakaś niesiona jest okropna, hiobowa?
Kto mnie znalazł tu, komu się marzy nocna rozmowa?"
Taco teraz "HEHEHE AJFON MRUCZY HEHEHE"
Fabularnych płyt Taco słucha się jak dobrych audiobooków. W "Trójkącie..." urzekły mnie nawiązania do greckiej tragedii (chór, Antygona, antrakt, dramat, jedność miejsca, czasu i akcji), co w połączeniu z osadzeniem w realiach współczesnej imprezowej Warszawy oraz różnorodnością tła muzycznego daje szczególny efekt. No i ujęcie akcji z różnych perspektyw. Świetna, świetna robota muzyczno-literacka. Dla polonisty to naprawdę wielka gratka (tym bardziej, że to rap, który literacki raczej nie bywa)
Szkoda, że jego kolejne płyty nie były już tak dobre (przynajmniej w mojej ocenie) :c
@@Joel_Knox zrobił 6 zer i stracił perspektywę zwykłego człowieka
@@MM-uv3qf Pewnie masz rację.
1-800 super, na wzór weekendu w formie audycji radiowej też super. Z resztą opowiada tam jak zmieniła się jego perspektywa na przestrzeni lat, jak przechodził z trójkąta, marmuru do szprycera i somy i dalej do Cafe Belgi, pocztówki i czemu zrobił przerwę po jarmarku i Europie. Dla mnie taco topka liryczna polskiej sceny muzycznej 21 wieku i mimo, że on z trójkąta i z najnowszego albumu to zupełnie inna osoba, to nadal ma to coś
Mój ulubiony komentarz
8 lat 😢😢 (nadal buja) 1-800 oświecenie jest super. Kocham cie Taco
za 50 lat dzieci będą to omawiac na polskim
Tak
Prawda
Nie powuedział bym jak polska jest gotowa do wojny z trójmożem przyeciwko rosij i białorusi
@@Po_Kamil co ty pierdolisz gamoniu
dlaczego tak późno :
Naprawdę nie da się zliczyć nocy kiedy zamiast spać słuchałam tą płytę jest tak zajebista że nie da się tego nie lubić. 8 lat a płyta nadal wspaniała Taco to jedyny raper który ze swoimi płytami przeżyje wszystko nigdy o nim nie zapomnimy bo tak idealnych płyt nie da się zapomnieć, tekst, podkład, wykonanie... Wszystko idealne. Wielki brawa dla Filipa i Rumaka
+1
Jaram sie absolutnie. Props, wielokrotne przesluchanie.
Taco, poeta XXI wieku
demagogia24 XDDDD
XDDDDD=
XDDD
\
No
Zgadzam się
+1
Wykonawca wszech czasów - ta płyta i jej sposób wydania / promocji był absolutnym fenomenem na rynku
Jestem tu po raz chyba setny a dopiero zauważyłem, że tło to mapa Warszawy a nie jakieś przypadkowe szlaczki :o
Ja też
Ja po 6 latach
przesadziłeś
Ej rzeczywiście! Przez to ten album staje się jeszcze lepszy, a już jest boski 😁😊😍
Słuchając tego 9 lat temu gdzie byłam nastolatką, a teraz to jakiś inny wymiar a nadal idealny album
Jedna z najlepszych płyt polskiego rapu. lirycznie, technicznie, muzycznie, tekstowo wyższa półka. Piona
Kocham płyty opowiadające historie
Są jeszcze jakieś?
May She
Chada nie zmienia zdania
Masz Marmur
Np. Marmur, Cafe Belga
Eldo, słoń
Kocham tą płytę i lubie do niej wrócić, a to co sie teraz dzieje to masakra, sikające nastolatki w pierwszych rzędach nie znający innych tekstów niż Pić jeść spać itp, kazdy teraz jest nagle wielkim słuchaczem Queby i Taco. Irytuje mnie to po prostu
Pozdrawiaam
Rozpierdol coś mordo
Są też ludzie którzy poznali taco i quebo po somie i potem sprawdzili w przypadku taco trójkąt warszawski a w przypadku quebo egzotyke. Mnie wkurwiają ludzi którzy mówią na wszystkich kto nie słucha taco od 2014 sezonowcami. No ja pierdole co jest złego że ktoś później poznał jakiegoś artyste? Ale wkurwiają też takie przypadki jakie ty wymieniłeś.
Gatekeeping
Mamy teraz 2024 rok i ten fenomen na taco nadal nie minął
Czicie ze dopiero teraz odkryłem to arcydzieło? Tyle lat w niewiedzy....
Story telling wysokich lotów, inteligentny rap. Łona ma w końcu konkurencje.
+sir Bartez co wy z tym łoną, jednego dobrego rapera znacie? typowe podejście człowieka który słucha tylko tego co wyskoczy mu na głównej stronie yt. poszukaj trochę w podziemiu to znajdziesz sporo godnych uwagi kawałków
Podaj adres, to podeślę maść na ból dupy. Podałem Łone, bo wydał mi się adekwatny poziomem i stylem opowiadania historii. Na przyszłość zaczynaj zdania dużą literą i nie oceniaj ludzi stereotypowo. Nie pozdrawiam.
+sir Bartez podałeś go bo tylko jego znasz, a i nie będziesz mi mówił co mam robić łaku
+Speeder3704 Tym razem zabrakło przecinków w zdaniu. Pisanie przewyższa twoje możliwości, zatem weź się może za roznoszenie ulotek :D
+sir Bartez łał, jakże inteligentnie, zapomniałem przecinka, o nie! a wszytko dlatego, że boli cię to, że słuchasz tego, czego każą ci słuchać. smutne
Największe arcydzieło
Ehh Fifi, nawet nie wiesz jak bardzo ten album mi pomaga w ciężkich momentach.
Sam nie wiem dlaczego, ale bardzo się zżyłem z tym albumem, z jego klimatem, pogonią za nic niewartą miłością, i z cudowną poezją werbalną.
Mogę się na chwilę odciąć od tego zjebanego świata, i po prostu śpiewać całym swym tchem.
Uwielbiam przesłuchać sobie od czasu do czasu inne albumy, a zwłaszcza lubuje "Marmur", lecz ten album, to dzieło, ma w sobie to "coś" co potrafi mnie rozkleić wewnętrznie, i dorosłego faceta sprowadzić na kolana, i uronić z niego łzy.
po odłożenia tego albumu na bok na lata mam podobne odczucia.
Taki oryginalny w uj! Nikogo mi nie przypomina, naprawdę jestem pod wrażeniem.
Strasznie mi się podoba, zwłaszcza przekaz.
wkręciło mi się i czytuję sobie jakoś tak ostatnio książki osadzone w starożytnym Rzymie. I tak mi się skojarzył ten Trójkąt Warszawski z wierszami Katullusa do Lesbii (Klaudii - suki nr 1 w Rzymie swego czasu) :) Targany namiętnością, miłością i nienawiścią Katullus przeszedł "do wieczności". W sumie nie lubię hip-hopu, ale widocznie bogowie tak teraz przemawiają w XXI wieku. Nie mnie z tym dyskutować. :) Piękna całość ta płyta. Kilka wątków opowiedzianych z różnych perspektyw, przez różnych narratorów. Fajnie jest to odkrywać...
Suki nr 1
🙈🙈🙈
@@krolewnairamina8318 kurka wodna, wyciągasz mi tu jakieś cytaty sprzed 7 lat. Toż to niemal starożytność. Sam już ani siebie ani tego świata nie poznaję. 🤣
Mamy tu kogoś 2024??
Kogo by nie było
mamy 2025
Jest nadzieja dla Polskiej muzyki... Dziękuję
Szósty rok no kto by pomyślał że nadal będę tu wracać.
Zaraz 10
kocham Cię taco.....Twoja płyta to mega odskocznia od polskiego tej nowoczesnej mody
„Wszytsko jedno” to jest mistrzostwo świata
SZLUGI I KALAFIORY 00:00
Wieczorna Warszawa, taką właśnie lubimy ją oglądać
Szukamy ulic najlepiej oświetlonych, pełnych wielkomiejskiego ruchu i zgiełku
Warszawiacy lubią pogawędzić przy muzyczce i czarnej kawie
Ale przypatrzcie się uważnie, tu załatwia się także inne sprawy...
To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory
(W urzędach były koniaki)
To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory
(Kobietom rozdawał kwiaty)
To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory
Dzieciaki krążą po mieście, by zgubić swoje upiory
To miasto pachnie jak mięso smażone w piekle
Czterdziestoletni przechodnie wciąż węszą i patrzą wściekle
To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory
Dzieciaki tankują wódę by upić swoje upiory
Panie władzo, ja tu tylko tańczę
Panie władzo, to są tylko tańce
Moje płuca znów dygoczą i wirują walcem
Mleko, miód w tej krainie, która zwykle płynie dymem i smalcem
Panie władzo
Oh, panie władzo
Miasto betonu i pogubionych telefonów
Idę ścieżką usłaną szklanym szronem iPhone'ów
Znowu jej nie ma, więc kroczę do domu
Kroczę tu sam, więc wygadam się tobie, bo w sumie nie wiem komu
Palę mentole fajki
Zieleń paczki tej podkreśla moje zielone najki
Wszystkie plotki zwykłem wkładać między pieprzone bajki
Ale teraz wiem już czemu on ci daje te lajki
Słuchaczu
Poznaj Piotra, mnie i mą eks
Piotrek to dla wielu kobiet jest łakomy kąsek
I mnie cała sytuacja wpędza w ostry kompleks
Jestem prawie pewien, że ten Łotr uprawiał z nią…
I stąd tekst, śledzę ich tak od trzech
Może czterech tygodni no i szkicuje konspekt
Co za pech, Piotrek ma też całe stado gąsek
Idź do Piotra i zapytaj: monogamia? ‘No thanks'
To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory
(W urzędach były koniaki)
To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory
(Kobietom rozdawał kwiaty)
To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory
Dzieciaki krążą po mieście, by zgubić swoje upiory
To miasto pachnie jak mięso smażone w piekle
Czterdziestoletni przechodnie wciąż węszą i patrzą wściekle
To miasto pachnie jak szlugi i kalafiory
Dzieciaki tankują wódę by upić swoje upiory
Panie władzo, ja tu tylko tańczę
Panie władzo, to są tylko tańce
Songwriters: rumak
Bardzo przyjemny twór. Miło i ciekawie się słucha. Bardzo proszę wsadzić sobie w zad komentarze typu: polski skinner, polska dolina loary, polskie dolomity, polskie pendolino, polskie złote piaski, polska dolina krzemowa, K-MAĆ POLSKI ŁONA! Bardzo proszę.
Cholera, nie lubię rapu/hip-hopu, ale właśnie kupiłem płytę. Jest świetna!
Ile razy już tego słuchałam ?! To nieważne, nadal tak samo świetne.
taki zajebisty story telling na krążku słyszałem ostatni raz u ostrego. props
Siemniogg Laikike1 - Nastka, więc nie przesadzaj, bo sporo jest takich kawałków, pomimo tego, że Taco jest jakiś innym, lepszym nowatorem (spokojnie, z małej litery napisane)
Samych kawałków- racja. Cały krążek tak powiązany ze sobą, że urywa dupska
ok, pod tym mogę się podpisać, chociaż mogliśmy zapomnieć właśnie np. o Gres/Snatch - Noc EP. (oczywiście lata, przez co klimat i sytuacje inne) pozdrówki Stary, dobrej nocy
+tostamtądsięwziąłem cvvvv
chciałem tylko powiedzieć że album pozostanie we mnie do końca mych dni i jeszcze dłużej
"Wieczorna Warszawa Taco właśnie lubimy ją oglądać"
Taco masz taki lekko plątający się język jakbyś przed każdą nagrywką obalił ze 2 bronki. Nie wiedzieć czemu, dzięki temu słucha się Ciebie jeszcze lepiej.
Ale piękna płyta mimo że to już 6 lat ...
Słuchasz se muzyki i nagle ci się przypomina ej jeszcze istnieje Trójkąt Warszawski i Marmur
0
@@mosio2103 ?
Tak
jakie 6, 7lat już minęło :P
Jeden z niewielu, taki dobry. Szacun więcej tego!
Może i nie jest to jakaś super płytka ale ma świetny, niepowtarzalny klimat przez co na pewno do niej wrócę!:)
Uwielbiamto123 Po 12323342412 odsłuchu stwierdzam że jest to super płyta!
ja pierdole kocham go
+ihanio.tv nadal to kocham jak coś
+ihanio.tv DZIĘKI ZA INFO. No nic, zostaje Ci tylko pokochanie mnie, on jest za dużym fejmem.
+Beka Napinacze ihanio też wyrosła na fejma
ktora twoja ulubiona?
goscify goscify Wszystko jedno chyba
powiew świeżości !
O kurde mamy 2020 a ja to takiej slucham
2020 i dalej najlepszy album Taco Hemingwaya
kolejny rok i kolejny raz slucham tego albumu to nigdy moze nie wroci i taco nie zrobi takiego albumu drugi raz ale to moze nawet lepiej chce pamietac trojkat jakim go pamietam i pamietalem komfortowe miejsce w mojej muzycznej bibliotece przy ktorej moge zapomniec o wszystkim i niczym uspokoic sie i przemyslec wszystko
MARSZ, MARSZ 3:07
Wbijam tam z grubej rury
Upijam się, mówię bzdury
I zaraz dostanę mandat, bo warczy ten kundel bury
Funkcjonariusza widzę
Co łypie ze suczej fury
Bo widział jak tańczę w kroplach deszczyku z tej rudej chmury
Drga mi grdyka
Nie słyszę, bo gra muzyka
Te dziewki ciagną te kreski
Nie wspomną o Mazowieckim
Me serce znów za mną tęskni, bo znowu te lufy łykam
I całe od kul dziurawe i jak Rambo kuśtykam
W tym mieście nikt już nie tańczy
W tym mieście tango to frykas
Panowie owocowi chcą bananem mango dotykać
Gardło nam usycha po narkotykach
Każdy się z czartem i niefartem i ze szklanką boryka
Biały proch ci leci na czarne szpilki
Pewnie wciągasz biel, jak kiedyś wciągałaś Big Milki
Jestem tu, powiedzieli mi, że wyszłaś o pierwszej
A twoje usta się błyszczały jak lipcowe czereśnie
Ciebie znowu nie było
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu, byłem tam, zresztą w sumie, kto nie był?
Jest tu cała WWA, z wyjątkiem ciebie
Jestem tu, byłem tam, poszłaś z koleżankami
Na tych nogach, które ja nazywam karabinami
No to marsz, marsz
Marsz, marsz, marsz
Szukam cię po shot-barach
Z dziewczynami wyglądacie jakbyście były na Oscarach
Ja i koledzy oświadczymy wam się od zaraz
Choć stanowimy pewnie jakąś bandę ciot dla was
Wiążesz włosy w cebulę
I pewnie świat cię denerwuje jak Alutka Jędrulę
Pewnie cię bolą oskrzela, a teraz dymem je czule
Opatuliłaś i zamawiasz sobie wódkę z Redbullem
Latacie po mieście jak Bójka, Bajka, Brawurka
Dźwigając swoje atrybuty: wóda, szampan, bibułka
Dzika jak pustynne kresy, stepy, tajga i dżungla
A twoje rzęsy wobec mężczyzn są jak łańcuch dla kundla
Szukasz zapalniczki, ja bym dał ci ogień
I nękał wzrokiem jak proboszcz, który gwałci Bogiem
No, mon dieu, wciąż kochasz mnie, ja w to nie wątpię
Chociaż w zeszły piątek przecież poszłaś za tamtym Piotrkiem
Ciebie znowu nie było
Gdybyś nie istniała, miastu by wygodniej się żyło
Jestem tu, byłem tam, zresztą w sumie, kto nie był?
Jest tu cała WWA, z wyjątkiem ciebie
Jestem tu, byłem tam, poszłaś z koleżankami
Na tych nogach, które ja nazywam karabinami
No to marsz, marsz
Marsz, marsz, marsz
Lubisz muskulaturę
Gestykulujesz, jakbyś znów zdawała ustną maturę
Gdy ciebie widzę momentalnie zamiast mózgu mam dziurę
Chce z tobą chadzać po knajpach, zamawiać kuskus na spółę
Potem w nocy się kochać i rano zamawiać pizzę
Bo jestes fajna i dobra, tylko że w złym towarzystwie
Wolicie koksować w loftach, my raczej browar przy Wiśle
Może cię pojmam i koszmar ci zrobię, żeby się przyśnić?
Okej, za daleko
Ale chyba się zatrułem znów nóżkami z galaretą
Jutro będzie masa Ibupromów, potem kawa, mleko
Ale póki mogę się na nogi dzisiaj stawiam setą
Gorzka ruda chmura znowu kropi
Zastanawiam się robisz i gdzie teraz stawiasz kroki
I dlaczego mi nie odpisujesz, kurwa, błagam odpisz
Nagle jesteś, rzucam setką gdzie popadnie
Bo nie zdążę jej dopić
No, i...
Butla się tłucze o chodnik
Idzie jakaś para do taksówki, chyba to Grosik
A ty się drąc w niebogłosy do chłopaka podchodzisz
I krzyczysz coś, co sugeruje, że się znacie z przeszłości
Ile minęło sekund? No, maks trzy
On bierze tamtą drugą i ją rzuca do taksy
To jest jest ten cały Piotr? Kurwa mać, jestem tak zły
Rzuciłbym butem w ciebie gdyby to nie były Air Maxy
Tragicznie zakochana...
Pocieszyłbym cię ale muszę iść do domu żeby chlać do rana
Nie chodzi o to że kochasz w jakichś innych panach
Ale w tej szui, która miastu znana
Dramat...
Byłem tam, zresztą w sumie, kto nie był?
Jest tu cała WWA, z wyjątkiem Ciebie
Zabawa, gospodarze obiecują dobry nastrój
Muzykę prima i obecność dziewczyn większą niż zazwyczaj...
Songwriters: rumak
"Życie to stek bzdur, z tym że ja poproszę krwisty"
Kocham to (wiemdataXD)
Tylko tyle ja całe na pamięć znam
brawo tekst mięsa jajami ci zaklaskać?
@@420johnwick69 chyba nie zrozumiałeś
@@sandoos9879 ??
Dziękuję mojej kochanej córce która mi to pokazała kocham ❤️
Propsy :v d,ługo się zbierałem przed przesłuchaniem bo brak czasu ale no warto było
Kstyk o proszę gimnazjum cię tu nie znalazło
Słodko
Kim ty jesteś że cię nigdy nie widziałem.
Ja szanuje Kstyka, a ogóleniw pozdrowienia Bypass
oil7ollllklll6666ol
A więc dzisiaj koniec wakacji a jutro początek szkoły, chciałbym podzielić się informacją z THS że jeżeli o 23:36:55 puszcicie Trójkąt Warszawski to o 0:00 Taco powie "nosz kurwa mać"
no wlasnie nie bo w 23:05 nic nie ma
Prawie 10 lat pozniej dalej się slucha:)
Polecam od 19:50 min wrzucić sobie szybkość odtwarzania na 1.25
Dla mnie, pokazuje to jak utwór jest uniwersalny i dodaje duży plus dla artysty. Pozdro
+Harry Urażman rozjebałeś
\o.o/
***** Twoja mamusia to ciekawy przypadek. znam ją nie od dziś.
w łeb sie pierdolnij 10 latku
zajebiste :D nie moge słuchać takiego wolnego
Historia Taco, jego ex i Piotrka jest wzruszająca ^-^
A szczagólnie rycze przy koncówce "Wszystko Jedno"
"na tych nogach, które ja nazywam karabinami
Marsz, marsz... marsz, marsz, marsz"
"left - right - left
Can I go home in March, march"
Rychło w czas, ale czy mógłbyś objaśnić?
boże jakie to jest dobre! co piosenka to lepsza, po prostu poezja, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś usłyszę trójkąt na koncercie
Kocham to!!!!
To trzeba mieć talent że chcociaż album jest darmowy to ludzie i tak chcą mu płacić👌🏻
Wróciłem tutaj dzisiaj... Czuję się jak w domu, dzięki Taco że zjebałeś się dopiero teraz!
Xd
Nie wierzę jak dobrze ten album opisuje to co czuję
Najlepsza płyta, szkoda że taki już Taco nie wróci.
KOCHAM TEN ALBUM
so fresh, so nice, liryka i muzyka.
Tak miło tu wracać 😌
Kiedyś warszawski trójkąt bermudzki: Stalowa, Szwedzka, 11 listopada - wchodzisz w bramę i nie wychodzisz. ;)
Dobra sprawdzam, bez uprzedzeń. Wrócę za czas do końca płytki i kilku meczykach w fifke
Taco - dziękujemy że jesteś
Słucham po raz pierwszy. Życzcie powodzenia.
i jak?
czy tylko mnie zastanawia - KIM JEST PIOTR?!
Szmit
w wielu momentach mam mega wrażenie, że jest to alter ego Taco, jego "pociągowy współpasażer". W wielu momentach moja teoria wydaje mi się śmieszna. Generalnie mind fuck, dzięki Taco!
Ale przecież Fifi też jest postacią w tej historii, no nie wiem Taco jest poprostu świetnym tekściarzem :D
anic Całkiem możliwe! :D
Mes, alkopoligamia? Mogłoby to nawet mieć sens, gdyby się zagłębić w tekst... 'monogamia no thanks'
Mam szczególne wspomnienia z tą płytą, aż mi przykro że to już tyle czasu minęło od premiery, a pamiętam jakby to było wczoraj
Uwaga! Ogłaszam wszem i wobec:
zajęło mi 5 lat, kiedy zrozumiałem co to znaczy skrót WWA :)
Dziękuje bardzo :P
Co znaczy xd?
@@piotrbilski8383 WarszaWA
To pierwszy taki dobry album przeznaczony dla studenciaków strasznie szanuje ;)
do kurwy nedzy co ja robilem w 2014..
Piłeś wódke w anglii
hehe nic
Same
Ja chodziłem do żłobka łatwo xD
@@fredgeorge2476 ile ty masz lat
tyle już tu napisano. genialny album.
No dobre to jest. Życzę hajsu i poklasku.
jeszcze nie słyszałam nikogo, kto by tak mistrzowsko słowami opisywał absolutnie nic
nic ?
corhydron111 chyba nie widzisz ukrytego przekazu, przez każdego inaczej interpretowanego
Geniusz. Szkoda, że tak późno to odkryłem.
Marmur (przynajmniej mi) siada nawet lepiej
Kocham wracać do tego albumu
Ale grubo. Po raz pierwszy i ostatni tak napiszę bo to nie mój zwrot - "SZTOS"
+Grzesiek Durtan mogłeś nie pisać i mieć mordę zamkniętą.
+Harry Urażman dlaczego wypowiadasz się pod każdym komentarzem czyniąc z siebie jednoosobową lożę szyderców? to nie jest fajne
nie obchodzi mnie Twoja opinia.
Aha.
... omijałem tle czasu, teraz zbieram żniwo ;) ;) ;)dzięki Taco ;
Pan Roman z "Zakąsek"- ostateczny dowód na autorstwo Taco "Hitlera w Poszukiwaniu Electro".
Hipnotyzuje płyta niesamowicie! Więcej TACO !!
"wszystko jedno" przesłuchałam już chyba milion razy
najlepszy album taco dotychczas
Dla mnie to jest zbrodnia, ze mozna sciagnac to za darmo, bo wiem, że chętnie bym za tę płytę zapłacił 35 ziko. W ogole :Wszystko jedno"...... Taco, szacunek
wracam po 8 latach od wydania i nadal swietny vibe :3
Uwielbiam akcentowany rap, a Taco bije wszystkich na ryje. Rób to tak dalej!
0:00 - 3:06 "Szlugi i kalafiory"
3:07 - 6:56 "Marsz, Marsz"
6:56 - 12:02 "Wszystko jedno"
12:02 - 17:33 "Trójkąt"
Teksty za mną cały dzień chodzą.
Powrót do klasyka.... Kto 2018?
Piękne, prawdziwa sztuka nie ma co
Pięknie jest wracać po 6 latach
KOCHAM TEN ALBUM ❤
Nigdy nie przestane tego słuchać❤️❤️❤️
MAM CIARY jakie to jest cudowne
fajne! spoko motyw, że wymieniasz konkretne miejscówki
Błagam, byle by nie dopadł go taki chujowy fanbase jak Kłebo.
Błagam, niech robi te smutne rapsy, niech mu nie odpierdala, nie zostaje globtrotterem, nie ma hajpu i w ogóle. Niech trzyma ten poziom który jest teraz.
+Johnny.Blunt niech trzyma ten sam poziom albo niech zaskakuje nas czymś lepszym :D
Postawił poprzeczkę dość wysoko
juz dopadł go chujowy fanbase :)))
Chujowy fabase to taki, który pod nowym kawałkiem odzywa się "jaaa jebie z płyty na płytę coraz gorzej" itd. spójrz co ludzie pisali pod LoveYourLife i co teraz piszą pod Nieiskotne od Mesa, a co piszą pod najnowszą EPką Taco :) Chujowy fanbase to taki, który na słowa "wiecie co z nim zrobić" jest w stanie zakatować jakiegoś ziomka z tłumu :) patologia. Nie zaprzeczę, że wśród ludzi który są "fanami" Taco jest dużo dzieciarni, pseudointeligencji itp. ale w sumie wolę pseudointeligentów niż patologię. Poza tym jeżeli jakiś artysta jest cytowany przez debila nie sprawia to z automatu że i artysta jest słaby. Mało kto wśród tego "fabnasu" wgl rozumie teksty Taco, to nie są opowieści na jeden raz, to nie są opowieści do zrozumienia poprzez przesłuchanie. To są złożone historie, w których zrozumienie jednego faktu otwiera oczy na kilka kolejnych, Trójkąt jest niby zwięzłą całością, ale już na Young Hems da się zobaczyć, że Taco od dawna ma podobne problemy, bolączki, po prostu przeniósł to na Warszawę i dorzucił więcej. UoD już nie jest płytą fabularną, ale ładnie naśmiewa się z panujących trendów oraz ma kilka luźniejszych kawałków i ostatecznie przybliża nam Filipa jako człowieka. Natomiast najnowsza płyta świetnie pokazuje co się zmieniło u Taco i w jego światopoglądzie.
KURWA JAKI OFFTOP :O
Rzadko kiedy czytam aż tak długie wywody, ale tym razem coś mnie pchnęło no i nie zawiodłem się. Zgadzam się z każdym Twoim słowem. Nie słuchałem Taco przed trójkątem, jest dość świeżą zajawką w mojej muzycznej bibliotece, ale trafił do mnie na tyle, że już zdążyłem być na jego koncercie, w listopadzie na Marmur Tour również się udam. Dla mnie poszczególne kawałki to poezja, duże bogactwo językowe, dużo powiązań pomiędzy kawałkami nie tylko na tej samej płycie. Bity, które idealnie wpasowują Tacosa w taki trochę mroczny klimat, a te pozornie najbardziej komercyjne kawałki mają w sobie bardzo dużo głębi. No i cynizm :D, ok kończę, też mnie poniosło
Propsy. ;d Ulubiony album na polskiej scenie!
Do dziś tutaj wracam :')
Kocham to :) widać jaki postęp zrobil Taco przesłuchując teraz np.Marmur
Nadal widać?
.tAk