Nic z nich nie kupuje.... chociaż wiele mi się podoba.... Ale .... Mam tyle w domu,że na 20 lat mi starczy... Mimo to lubię te odcinki z nowościami❤❤❤❤
U mnie to samo, palet ze 40, ale co nowość to nowość - trzeba by być na bieżąco, ale jak na razie nic mnie nie skusiło. Ostatnio Brzoskwiniowy Puch był najbliżej, ale udało mi się opanować 😅
Zgadzam się z Twoją opinią Sysiu, że w Polsce są wypuszczane prawie tylko palety neutralne, ale ja może doprecyzuję trochę to stwierdzenie - są wypuszczane palety neutralne w podobnych kolorach. Większość z tych palet ma odcienie typu "ciasteczkowy beż", "camel", "rudy brąz" i "kakaowy brąz" + szampański lub złoty błysk. I owszem, jest to spoko opcja sama w sobie, ale problem dla mnie jest wtedy, kiedy ciężko znaleźć inny odcień brązu. Osobiście mam chłodną, oliwkową cerę i prawie czarne włosy, i choć lubię te kolory, to wypadają na mnie mocno pomarańczowo. I właśnie dlatego super by było zobaczyć oliwkowe brązy, szare brązy, fioletowe brązy, bordowe brązy, brzoskwiniowe brązy (takie prawdziwie brzoskwiniowe, bo moim zdaniem te z palety Dessi Cosmetics są wciąż bardzo "klasyczne"), a nie tylko powielany schemat rudawych brązów, jakie są np w palecie Maxineczki (ale i w wielu innych). Serio, tego brakuje :/
Jeśli chodzi o paletę Miyo to jest "starość", bo przynajmniej 3 cienie z tej palety pochodzą z palety Miyo wedding vibes i to dosłownie identyczne cienie
Najlepiej byś zrobiła, jakbyś wypuściła własną paletę. I o! Byłby pewniaczek pod kątem jakości, innowacji, a przede wszystkim kompozycji! Ja bym brała jak dzika i podejrzewam, że nie ja jedyna. Wiem, że jesteś przeciwniczką konsumpcjonizmu, ale jak sama powiedziałaś- jak paleta jest inna niż wszystkie, to po prostu takie satysfakcjonujące mieć w swoich łapkach coś co jest tak wyjątkowe💚 jestem pewna że Twoja paleta cieni wywołałaby uśmiech na niejednej mordce- masowa radość i zadowolenie codziennie o 6:00 w całej polsce❤ ja się maluje o 4:00 ale i tak bym cieszyła miche😊
O, dwudziesta kolekcja Marzeny Tarasiewicz i Dessi, cóż za niespodzianka xd. Oj mogliby już dać spokój i się nie wygłupiać. Co do palety Maxineczki i Beutyvtricks to zgadzam się z tobą jak najbardziej, cały czas to samo, gdzie brąz brązem pogania. Ja jednak jestem team pastel drip, myślę że jest dużo ładniejsza niż ta nowa
Z całego tego zestawienia rozważałam 3 palety: - grunge podoba mi się kompozycyjnie i jest to w końcu chłodna propozycja od glamszopu (nie licząc kaszmiru), ale ostatecznie powstrzymałam się od kupna bo boje się że jednak wyjdzie za brudno i buro na mojej karnacji :/ ( ale to bordo w niej jest cudowne 🥹🥹🥹) - na cooltrail zaświeciły mi się na początku oczy , ale jak porównałam ja sobie z winter wonderland to również jak ty uznałam że za dużo niebieskiego a szkoda ( jakbym nie miała WW pewnie cooltrails bym kupiła). Z ich dwóch nowości nudetrail jest o wiele lepiej skomponowana mimo że to totalnie nie moje kolory. - pastel Miami to natomiast strzał w dziesiątkę ! Mam pastel drip i kocham, ale jednak na mojej karnacji wypada bardzo żywo, a pastel Miami mam wrażenie że jest szyta na mnie bo jest tak jak wspominałaś bardziej chłodna i zgaszona i też rozbielona. Jakbym miała mieć tylko jedna to myślę że pastel Miami właśnie. Także na Black friday na pewno sobie ją sprawie 🥰 Ps. Uwielbiam te twoje omawiania palet i zawsze z niecierpliwością czekam tak samo jak na serię 1 paleta 5 makijaży 🥰♥️
Nie mogę się doczekać Twoich makijaży z Nudetrals! Dzięki za dzisiejszy materiał, zagraniczne nowości śledzę ale o polskich (poza Mexmo) nie wiedziałam. Zdziwiłam się mocno współpracą Brush Up z Maxineczką, myślałam, że to jej marka? 🤔Niemniej jednak wygląda bardzo podobnie do ich poprzednich (pierwszych?) palet, nuuuda 🤭 Pozdrawiam cieplutko
Obejrzałam z radością, bo Cię, Sysiu, lubię słuchać i oglądać! Palety mnie nie interesują, sama maluję się oszczędnie, najchętniej cieniem w kremie w typie "one-and-done" 🤗
Skoro autoportret jest na ostatniej prostej to moze wrzucisz ja do denka? Ona nie powinna byc taka meczaca jak to rozowa, a to by sie ciekawie ogladalo 😉
Ja od wielu lat interesuję się makijażem i to co przez te lata sobie uświadomiłam i do czego dojrzałam to to że właśnie kupienie NEUTRALNEJ palety w brązach to najlepszy wybór dlaczego bo w 90% makijaż wykonuję do pracy. Mimo że czasem poszaleję w zieleniach przy pomocy Natasha Denona Yucca to moje życie jest zwyczajne i podejrzewam że większość Polek tak ma że najczęściej wychodzi do pracy 😜 więc mimo że lubię czasem kolor to nie na tyle by kupować paletę w kolorach. Poza tym palety neutralne są różne i wcale to nie jest takie oczywiste znaleźć dla siebie idealną neutralną paletę więc neutralne nowości kocham. Innych nie kupuję
O niee, zabrakło indie perełki czyli palety Longing od Blend Bunny ! 😅 Jak dla mnie to chłodniutki ideał, takich kolorków ze świecą szukać, szczególnie w Polsce 😢
Grunge bardzo mi się podoba i z chęcią bym zobaczyła jakie makijaże byś nią zmalowała😍 jeśli chodzi o plan zakupowy to jedyne co zamówiłam to pastel Miami, mimo iż mam pastel drip. W pastel drip byłam tak zakochana iż uznałam, że taka uzupełniająca paleta chłodniejsza musi być moja. Poza tym jak otworze obie obok siebie to czuję się jak dziecko mające tyle kolorowych kredek 😂😍jakoś wewnętrznie mnie satysfakcjonuje ten widok hahahaha.
Z marki Sigma mam dwie palety - Ambiance i New Mod. Uważam, że jakość cieni Sigma jest super - i maty i błyski są świetne. Ja akurat uwielbiam nude w makijażu, więc kolejna paleta na rynku w tych kolorach mi nie przeszkadza, byle odcienie były skomponowane z głową. Dlatego ostatnio skusiłam się na ND Golden - paleta jest naprawdę piękna, ale przeszkadza mi to, że kolory są do siebie podobne. Wiem, że kolor przewodni to złoto, ale w tej palecie tego złota trochę za dużo. Co do palet Maxi, to mam jedną i o ile produkty do twarzy są fajne, to cienie są dla mnie rozczarowaniem. Takich suchych błysków dawno nigdzie nie widziałam i dla mnie dramat.
Bardzo lubię tę serię Twoich filmów ❤, chociaż jednocześnie jej nie lubię, bo zwykle pokażesz coś, do czego mocniej bije moje kolorowe serce 😂 Przyznaję bez bicia. Kupiłam trzy palety: Grunge ( jestem nią zachwycona - nareszcie brązy, które do mnie pasują + uwielbiam te stalowo/ gołębie klimaty😍) Pastel Miami - kolory dla mnie lepsze, bo zimniejsze niż w Pastel Drip, ale wg mnie jakość odcieni pastelowych gorsza 😢 Multikolor- bo uwielbiam multipastele. Bardzo mnie kusiła ta chłodna z Cosmic Brushes, ale odpuściłam bo Grunge wydaje mi się nieco podobna...
Co do palety cieni to niedawno kupiłam Mothership VII Divine Rose od Pat McGrath. Nie planowałam, ale Panie z Sephory skusiły.😆 Teraz żałuję, bo cienie są dobre, ale nie są lepsze od moich ulubionych Natashy Denony i Hudy Beauty. Za tę cenę spodziewałam się efektu wow. Do tego jakoś nie odpowiada mi ten prostokątny kształt palety i wąskie lusterko (wąskie porównując do palet ww marek). No cóż, sama jestem sobie winna...
Grunge jako kompozycja jest piękna i choć to nie moje kolory, to często o niej myślę. Natomiast zakupiłam właśnie Multikolor, bo nie dane mi było poznać formuły multipasteli, a tu jest ich aż 6 i one różnią się między sobą, spokojnie mogę wyszczególnić 3 typy, także jestem bardzo zadowolona! A i zestawienie kolorów mi się podoba, nie mam nic takiego + w 2016 nie miałam ani jednej palety, więc nie zdążyło mi się to połączenie opatrzeć. 😅
Lubię kolorowe makijaże i zawsze mam kolorowe oczy 💜🩷🧡❤️💛💚💙🩵 Dzisiaj są różowo zielone Neutralnych makijaży na sobie nie lubię 🤷♀️ No i do pracy na szczęście mogę się pomalować jak chcę więc korzystam na całego 😅😊
Dla mnie grunge po jesiennej grunge'wej hudzie to trochę jazda na zasadzie - jak kogos nie stac na tamta, moze kupi te... Nad Mexmo mysle, ale nie wiem czy potrzebuje tak duzej. Czy moze wystarczy mi pastelowa Natasza...
Z tymi polskimi paletami to chyba jest taka świadomość że Polki malują się albo wcale (w naszym kraju widok kogoś zupełnie bez makijażu to totalna norma) albo delikatnie i upiekszajaco, bez ekstrawagancji. Ja lubię kolor i wg mnie wcale nie wychodzę poza bezpieczne rozwiązania (maluję się jednak do pracy więc raczej akcenty) a i tak mam opinię że mam makijaż jak do cyrku 😂
Czy mam pełno kolorków? Tak. Czy podoba mi się i kupiłabym LH cosmetics? Tak! Więc całe szczęście, że jestem na kolorówkowym no buy 😂 ta chłodna z cosmic brushes też mi się podba, ale masz rację, za dużo niebieskości, żeby to jescze wpadało w zieleń albo fiolet to mooooże...
Hej Sysiu, niestety zakupów nie planuję. Miałam oczekiwania co do nowych pasteli z Glamu ale niestety rozczarowanko... Paleta co prawda jest ok sama w sobie tylko nie dla mnie . Nie korzystam z błękitów i turkusów więc w tym wypadku 5 czy 6 cieni jest mi zbędnych☹️ Szkoda, że Hania nie powróciła do cieni pojedynczych... To była idealna opcja. Można było skomponować bardzo indywidualne zestawienie kolorów z pominięciem tych, które nam nie leżą. NO SZKODA🥺 Buziaki dla Ciebie 😘
Ja się zajarałam cool trals od Cosmic brushes i niedługo do mnie dotrze :D Za to właśnie 5 miyo z Vanessą według mnie też masakra, cienie przełożone z innej palety (wedding vibes) i kosmiczna cena 70 zł za paletę piątkę xd Nowe palety glamshopu zupełnie mnie nie zachwyciły, szczególnie multikolor, która w mojej opinii wcale nie jest aż taka kolorowa i wakacyjna, na jaką by nazwa wskazywała. Nowa paleta mexmo też dziwna sprawa, bo jest baardzo podobna do poprzedniej pastel drip, w mojej opinii różnice są znikome i na pewno dałoby się to jakoś fajniej pomyśleć...
Fajne wyszły 2 małe paletki od Stars from the stars. Szczególnie ta z niebieskościami (Kleczkowska style wjeżdża na pełnej 😂). Kupiłam, bo nie mam takich odcieni w swojej kolekcji i taka "piątka" wydała mi się fajnym uzupełnieniem. Jakość jest powalająca i jestem nią zachwycona ❤
@@kazikzmccc myślałam o niej, ale tak serio, serio to mam podobne odcienie z Glamu. I tylko takie jeden, taki bordowy, wydawał mi się wyjątkowy. Uznałam, że kupowanie paletki (nawet tylko na 5 cieni) ze względu na 1 cień, to jednak przegięcie 😁
Ja niestety upatrzyłam sobie nowe paletki Ensley Reign... Bardzo kusi mnie poznanie ich formuły a pod koniec miesiąca będą mieć dwie bardzo ładne paletki, mniejsze niż ich poprzednie więc...jest pokusa. Z przedstawionych w tym filmiku także skłaniam się w stronę neutralnej palety Cosmic Beauty.
Sysia, ja czekam na Twoją współpracę z The Dots 🔥 kompaktowe paletki cieni dla różnych typów kolorystycznych, wersje na co dzień i bardziej szalone 🤩 miazga! 🔥🥰
Mam tą cooltrials w koszyku. Nie wiem może ja kupię. Chcę wypróbować niebieskości a nie mam żadnych. Wg mnie Glamshop nie umie robić zimnych odcieni szczególnie tych taupow itd. wszystko jest brudne i brzydkie.
Myśle trochę nad galmshopowym grunge'em, ale totalnie oszalałam na punkcie współpracy Lethal cosmetics z Avatar the last airbender :D Niemniej na razie nie kupuję, bo nie mam potrzeb na nowe kolorowe cienie, ale jeśli trafię coś z drugiej ręki to pewnie rozważę.
Szczerze, nie wiem, może nie powąchałam jeszcze pieniędzy, ale nie wyobrażam sobie przy dzisiejszym stanie wiedzy pomyśleć sobie "tak, nasza planeta potrzebuje żebyśmy wyprodukowali jeszcze jeden duży nakład takich samych brązowych palet z moim nazwiskiem, które każdy ma już w domu w 5 wersjach". To ja już wolę tę paletę na pride month, ona jest chociaż inna xD
Na pewno kupię Pastel Drip w przyszłym roku, również do pracy zawodowej. Wtedy Pastel Miami będzie zbędna. Szczerze mówiąc, dawno zrezygnowałam z kupowania polskich palet, bo nie ma w nich (według mnie, oczywiście) niczego WOW. A mam od zawsze tak, że jeśli coś nie zapiera mi oddechu, to tego nie kupuję.
@@Anna_Atarka , zapomniałam o cieniach Tarte, ja mam dwie palety Amazonian Glamour i Amazonian Gilded. To jest szok i niedowierzanie, jak mięciutkie są te cienie.
Nie myślałaś nad tym żeby kiedyś się przyjrzeć marce p.louise ? Nie mam na myśli tylko palet cieni ale ogólnie mają produkty mocno wyróżniające się. Wiele makijażystów pracuje na ich produktach. Ja sama mam 4 palety i czekam na 5. Uwielbiam i traktuje je nie tylko użytkowo ale i kolekcjonersko. Mają chyba wszystkie możliwe kolory tęczy i ciągle wymyślają coś nowego, nowe połączenia, nowe formuły itp. 😊❤
Ja mam wrazenie ze pastel maiami, jest do czegos podobna z zagranicznych palet, lecz tam jest tego tak duzo, ze nie mam pojecia do czego. Z glam shopu podoba mi sie ta multikolorowa, ale nie jestem pewna czy bym ja uzywala a kupowac by lezala nie ma sensu. Jedyna za ktora szaleje i zamowie jako prezent urodzinowy jest ta z cosmic brushes neutralno brazowa. Na nia nozkami przebieram😂
Nie wierzę 😮😮😮😮 zrobiłam to😮😮😮 zobaczyłam tą Nudetrals i musiałam ją kupic😭😭😭😭😭😭😭😭 bogowie...była tylko w hiszpańskim sklepie internetowym😢😢😢 wykupiona w uk w dwa dni na pniu😮😮😮😮 52 funty z wysyłką 🤕🤕🤕🤕 zgrozaaaa...ale musiałam...JEST TAKA PIĘKNA😊😊😊😊 zjawiskowe kolory🎉🎉🎉🎉 coś ty mi pokazała...kocham cię i nienawidzę ❤❤❤❤❤ i....sie cieszę 😊😊😊😊
Mi się podoba paleta od lhcosmetics ładna pastelowa do akcentów kolorystycznych w sam raz. Chciałam którąś z mexmo, ale pasteli rzadko używam, a ta ma wszystkie podstawowe kolory i nie zajmuje dużo miejsca.😁 Paleta z mexmo ładna, ale bardziej błyski mnie z niej interesują.🤪 Multikolor ładna, ale za dużo ma multipasteli i po co tyle rudobrązów..😕 Grunge nie moja kolorystyka, ale plus dla glamu, że coś takiego wydał.😉 Palety z dessi i miyo nudne i za drogie, ale bardziej skłaniam się w stronę dessi, bo nic nie miałam z tej marki, a i układ wyprasek nie kłuje jak w poprzedniczce.🤣 Paletę od Maxi odpuściłam przez powtarzalną kolorystykę, ale za to mam kredki do oczu i poluję na resztę produktów do twarzy jak będą w promocji.😉 Jeszcze na mojej wishliscie jest paleta od cosmic brushes nudetrals, ale ją sobie sprawię za 1-2 miesiące, bo już się obkupiłam w inne produkty do twarzy.😋 Reszta palet nudna, a paleta od Danessy startuje do miana najbrzydszej i nieekonomicznej palety roku.😡🙈
Witam, chciałam poprosić o pomoc w wyborze palety dla chłodnego typu urody. Powiedziałaś w Anti Haul, że nie polecasz całej szarej palety i że paleta musi być wykorzystana w możliwie największym stopniu. Więc jaką wybrać z chłodnymi odcieniami brązu, fioletu, szarości z dodatkiem błysków w chłodnych tonacjach. Uwielbiam Twój kanał. ❤
Jak dla mnie z zagranicznych marek jedynie na plus LH i najnowsza paleta blend bunny (miałam jej nie kupować ale po filmie Igi przepadłam). Cosmic odpuszczam bo mam podobne pojedyncze cienie. Danessa-mega rozczarowanie, to coś aż w oczy kłuje. Jeżeli chodzi o pl to mam ochotę zacytować klasyka "było, było, było" nie wiem czemu nasze marki tworzą głównie nudne palety do dziennych, upiekszajacych makijaży w kolorach nude. Na ulicy często widzę piękne, kolorowe makijaże więc raczej ludzie kupują też coś ciekawszego. Kupiłam tą paletę od brush up-chłodniejsza (musiałam mieć nową wyjazdową) i cienie jeszcze ujda ale produkty do twarzy za ciepłe więc finalnie musiałam je podmieniać. Także czekam na kolekcje jesienne i może jakis powiew świeżości na naszym rynku.
ja z kolei nie widzę w ogóle kobiet w kolorowych makijażach sama maluje się raczej delikatnie, przeważnie sam błysk i to raczej neutralny na oko lub jakieś delikatne brązy a mimo to zazwyczaj jestem jedną z najbardziej wymalowanych osób na imprezie lub w otoczeniu
Ja się przyznaje ze zostałam kolekcjonerka Cosmic Brushes, ale te zakupy zaspokajają mojego kosmetykowego potwora i reszta to kupno rzeczy niezbędnych, przynajmniej tak sobie tłumaczę 😁
Paleta Maxineczki jest bardzo intuicyjna, spoko napigmentowana i nie mam z nią problemów. Paleta Miyo, a właściwie jej cena, to jakieś nieporozumienie. Widziałam ją na żywo i jest neutralna, a myślałam, że będzie cieplejsza.
Zamysł tworzenia palet bezpiecznych rozumiem o tyle, że to właśnie palety bezpieczne. Z drugiej strony znam osoby, które owszem malują się, ale akurat cienie pomijają. Jakaś kreska eyelinerem, tusz i tyle. To takim bez różnicy, czy paleta będzie bezpieczna czy nie. Mnie ostatnio z pokazywanych nowości najbardziej zaintrygowała nowa mini paleta Natashy Denony: mini rose czy coś w tym stylu. Niestety kupiłam jesienią mini Starlette i już póki co tę markę raczej odpuszczę, choć kolory tej rose chyba bardziej do mnie przemawiają niż starlette.
No właśnie nuuudaaa, nie rozumiem dlaczego do neutralnej palety nie można dodać jakiegoś twiściku, żeby ją trochę zróżnicować. Za to właśnie cenię Hudę, ona kombinuje z formułami, czasami jest to dziwne, zalicza wpadki, ale nie można jej odmówić kreatywności 😛
Paletkę tą ciepłą z Cosmic brushes kupiłam w pierwszej minucie, gdy była dostępna 😁 przyszła, jest piękna, jakościowo świetna, ale tworzenie makijaży tylko nią sprawia mi trudność. Chętnie bym zobaczyła, co Ty byś nią zmalowała.
Hej hej 😊❤. Cosmic Brushes - jedyne palety, które mi się rzuciły w oczyska😁. A co do Pastel Miami to powiem tyle, że na całe szczęście mam mojego ukochańca Pastel Drip!!!💜🩷💚💛💙🩵🧡 (Miami jest mniej nasycona, jaśniejsza, jak dla mnie bez sensu ale ja się nie znam 😁). Pozdrawiam.
Też wkurza mnie wtórność i sztampa na polskim rynku. Niby mamy wiele marek z dobrą jakością, ale co z tego, skoro większość z nich proponuje rzeczy jak z jednej fabryki?
Kupiłam paletę Maxineczki, bo potrzebowałam właśnie takiej bezpiecznej wielofunkcyjnej palety. Jestem typem kobiety, która maluje się tylko w kolorach nude, jedyne szaleństwo na oku,to bordowy tusz 😂 Kolorystycznie dla mnie idealna.
U mnie bazę stanowila poprzednia paleta Maxi, a jest już w oplakanym stanie, wiec bardzo się ucieszyłam, że mogę ja zastąpić "kontynuacja". To jest super paleta wyjazdowa albo basic do malowania się zimą po ciemku. Czy są już takie na rynku? Na pewno. Czy wybrałam ja ze względu na Maxi? Na pewno :D
Kupiłam Cosmic Brushes Nudetrals. Pierwsze zdziwienie- informacja o tym, że niektóre cienie nie nadają się do używania w okolicy oczu, łącznie 7 cieni z całej palety, dlatego paleta nazywa się Palette for eye and face. Czarny cień niestety przyszedł nieco pokruszony, , nie da rady już doczyścić kartonu z tej czerni. Co do jakości, to się nie wypowiem, paletę odebrałam z poczty dosłownie godzinę temu, nie miałam okazji użyć. Policzono mi cło 8,50 zł. Historia kolorystyczna bardzo ładna, brzydki zapach, pewnie kleju (produkcja Chiny).
Informacja o tym,że cienie nie nadają się do użytku w okolicy oczu musi być umieszczana na kosmetykach ze względu na przepisy prawne. Chodzi o składy barwników w cieniach. Już na paletach nyx była taka informacja.
@@AnAnOffOnczy nie chodzi też o rozmiar drobin? Wiem, że kiedyś miałam dylemat, pigmentem Inglota, który okazał się właśnie ozdobami do ciała i ostatecznie kupiłam prawdziwy pigment, choć kolorystyka już nie była taka.
@@jagoda1-72 Kiedyś czytałam, że chodzi o barwniki,bo mogą farbować skórę. Aczkolwiek może tych przepisów być więcej, i rozmiar drobin także może mieć znaczenie. Zwyczajnie chodzi o zabezpieczenie firmy na wypadek gdyby ktoś użył kosmetyku w okolicy oka, i wyniknęły by z tego powodu jakieś komplikacje zdrowotne.
I dzięki za szczerą opinie o palecie Maxi. Fajnie że masz własne zdanie a nie powtarzasz za innymi. Szacun😊😊😊😊😊😊😊😊😊
Bardzo dziękuję za szczerą opinię o palecie Maxineczki. Nie wszystkich na nią stać.
Najbardziej podoba mi się paleta Grunge - i chciałabym zobaczyć, co można by z niej wyczarować.
Ja bym chętnie zobaczyła jakieś fajne propozycje żeby ten nudny biurowy makijaż stał się czymś fajniejszym , nie za mocnym ale z twistem i smakiem 🙆🙆
Nic z nich nie kupuje.... chociaż wiele mi się podoba....
Ale ....
Mam tyle w domu,że na 20 lat mi starczy...
Mimo to lubię te odcinki z nowościami❤❤❤❤
U mnie to samo, palet ze 40, ale co nowość to nowość - trzeba by być na bieżąco, ale jak na razie nic mnie nie skusiło. Ostatnio Brzoskwiniowy Puch był najbliżej, ale udało mi się opanować 😅
Zgadzam się z Twoją opinią Sysiu, że w Polsce są wypuszczane prawie tylko palety neutralne, ale ja może doprecyzuję trochę to stwierdzenie - są wypuszczane palety neutralne w podobnych kolorach. Większość z tych palet ma odcienie typu "ciasteczkowy beż", "camel", "rudy brąz" i "kakaowy brąz" + szampański lub złoty błysk. I owszem, jest to spoko opcja sama w sobie, ale problem dla mnie jest wtedy, kiedy ciężko znaleźć inny odcień brązu. Osobiście mam chłodną, oliwkową cerę i prawie czarne włosy, i choć lubię te kolory, to wypadają na mnie mocno pomarańczowo. I właśnie dlatego super by było zobaczyć oliwkowe brązy, szare brązy, fioletowe brązy, bordowe brązy, brzoskwiniowe brązy (takie prawdziwie brzoskwiniowe, bo moim zdaniem te z palety Dessi Cosmetics są wciąż bardzo "klasyczne"), a nie tylko powielany schemat rudawych brązów, jakie są np w palecie Maxineczki (ale i w wielu innych). Serio, tego brakuje :/
Jeśli chodzi o paletę Miyo to jest "starość", bo przynajmniej 3 cienie z tej palety pochodzą z palety Miyo wedding vibes i to dosłownie identyczne cienie
Najlepiej byś zrobiła, jakbyś wypuściła własną paletę. I o! Byłby pewniaczek pod kątem jakości, innowacji, a przede wszystkim kompozycji! Ja bym brała jak dzika i podejrzewam, że nie ja jedyna. Wiem, że jesteś przeciwniczką konsumpcjonizmu, ale jak sama powiedziałaś- jak paleta jest inna niż wszystkie, to po prostu takie satysfakcjonujące mieć w swoich łapkach coś co jest tak wyjątkowe💚 jestem pewna że Twoja paleta cieni wywołałaby uśmiech na niejednej mordce- masowa radość i zadowolenie codziennie o 6:00 w całej polsce❤ ja się maluje o 4:00 ale i tak bym cieszyła miche😊
Hihi dzięki za zaufanie 😃
O, dwudziesta kolekcja Marzeny Tarasiewicz i Dessi, cóż za niespodzianka xd. Oj mogliby już dać spokój i się nie wygłupiać. Co do palety Maxineczki i Beutyvtricks to zgadzam się z tobą jak najbardziej, cały czas to samo, gdzie brąz brązem pogania. Ja jednak jestem team pastel drip, myślę że jest dużo ładniejsza niż ta nowa
Z całego tego zestawienia rozważałam 3 palety:
- grunge podoba mi się kompozycyjnie i jest to w końcu chłodna propozycja od glamszopu (nie licząc kaszmiru), ale ostatecznie powstrzymałam się od kupna bo boje się że jednak wyjdzie za brudno i buro na mojej karnacji :/ ( ale to bordo w niej jest cudowne 🥹🥹🥹)
- na cooltrail zaświeciły mi się na początku oczy , ale jak porównałam ja sobie z winter wonderland to również jak ty uznałam że za dużo niebieskiego a szkoda ( jakbym nie miała WW pewnie cooltrails bym kupiła). Z ich dwóch nowości nudetrail jest o wiele lepiej skomponowana mimo że to totalnie nie moje kolory.
- pastel Miami to natomiast strzał w dziesiątkę ! Mam pastel drip i kocham, ale jednak na mojej karnacji wypada bardzo żywo, a pastel Miami mam wrażenie że jest szyta na mnie bo jest tak jak wspominałaś bardziej chłodna i zgaszona i też rozbielona. Jakbym miała mieć tylko jedna to myślę że pastel Miami właśnie. Także na Black friday na pewno sobie ją sprawie 🥰
Ps. Uwielbiam te twoje omawiania palet i zawsze z niecierpliwością czekam tak samo jak na serię 1 paleta 5 makijaży 🥰♥️
Nie mogę się doczekać Twoich makijaży z Nudetrals! Dzięki za dzisiejszy materiał, zagraniczne nowości śledzę ale o polskich (poza Mexmo) nie wiedziałam. Zdziwiłam się mocno współpracą Brush Up z Maxineczką, myślałam, że to jej marka? 🤔Niemniej jednak wygląda bardzo podobnie do ich poprzednich (pierwszych?) palet, nuuuda 🤭 Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję kochana! Z pewnością nagram coś paletą Nudetrals 🙂
Nie planuje zakupów, za to z przyjemnością obserwuje jak wydłuża się moja lista „zużyte/oddane” w porównaniu do listy „kupione”
🎉
Wspaniale 🥰
Obejrzałam z radością, bo Cię, Sysiu, lubię słuchać i oglądać! Palety mnie nie interesują, sama maluję się oszczędnie, najchętniej cieniem w kremie w typie "one-and-done" 🤗
W końcu ktoś powiedział głośno, że miyo to jest jeden odgrzewany kotlet za cene z kosmosu! :)
Ale miło jak wpada długo wyczekiwany film 😊
🥰🥰
Paleta Grunge' przyciągnęła moją uwagę najbardziej... dość nieoczywiste kolory więc myślę że makijaże wyjdą ciekawe👌
Skoro autoportret jest na ostatniej prostej to moze wrzucisz ja do denka? Ona nie powinna byc taka meczaca jak to rozowa, a to by sie ciekawie ogladalo 😉
Tam to dopiero można poświrować z zużywaniem cieni jako róże 😊
Tylko weź ją zużyj, jest ogromna 😆
@@RedmylipsArt no to ogromne wyzwanie będzie ☺️. Tam się będziesz rozdrabniać na pojedyncze cienie 😅
Kolejna cudowna paleta od Cosmic Brushes
Nie mogę się już doczekać filmiku z makijażami tą paletą, którą sobie zamówiłaś! :)
🥰
Ja od wielu lat interesuję się makijażem i to co przez te lata sobie uświadomiłam i do czego dojrzałam to to że właśnie kupienie NEUTRALNEJ palety w brązach to najlepszy wybór dlaczego bo w 90% makijaż wykonuję do pracy. Mimo że czasem poszaleję w zieleniach przy pomocy Natasha Denona Yucca to moje życie jest zwyczajne i podejrzewam że większość Polek tak ma że najczęściej wychodzi do pracy 😜 więc mimo że lubię czasem kolor to nie na tyle by kupować paletę w kolorach. Poza tym palety neutralne są różne i wcale to nie jest takie oczywiste znaleźć dla siebie idealną neutralną paletę więc neutralne nowości kocham. Innych nie kupuję
Zgadzam sie. Brazowe odcienie sa na najbardziej twarzowe, bezpieczne, dobre na kazda okazje. Nawet na przyjęcie, imprezę będą odpowiednie
O niee, zabrakło indie perełki czyli palety Longing od Blend Bunny ! 😅 Jak dla mnie to chłodniutki ideał, takich kolorków ze świecą szukać, szczególnie w Polsce 😢
Grunge bardzo mi się podoba i z chęcią bym zobaczyła jakie makijaże byś nią zmalowała😍 jeśli chodzi o plan zakupowy to jedyne co zamówiłam to pastel Miami, mimo iż mam pastel drip. W pastel drip byłam tak zakochana iż uznałam, że taka uzupełniająca paleta chłodniejsza musi być moja. Poza tym jak otworze obie obok siebie to czuję się jak dziecko mające tyle kolorowych kredek 😂😍jakoś wewnętrznie mnie satysfakcjonuje ten widok hahahaha.
Kilka dni temu dotarły do mnie Nudetrals i Cooltrals, jestem w nich zakochana. ❤ Piękne kolory, błyski, wspaniała jakość!
Z marki Sigma mam dwie palety - Ambiance i New Mod. Uważam, że jakość cieni Sigma jest super - i maty i błyski są świetne.
Ja akurat uwielbiam nude w makijażu, więc kolejna paleta na rynku w tych kolorach mi nie przeszkadza, byle odcienie były skomponowane z głową.
Dlatego ostatnio skusiłam się na ND Golden - paleta jest naprawdę piękna, ale przeszkadza mi to, że kolory są do siebie podobne. Wiem, że kolor przewodni to złoto, ale w tej palecie tego złota trochę za dużo.
Co do palet Maxi, to mam jedną i o ile produkty do twarzy są fajne, to cienie są dla mnie rozczarowaniem. Takich suchych błysków dawno nigdzie nie widziałam i dla mnie dramat.
Dziękuje za przegląd palet 🤗🥰nic nie kupuje i serdecznie pozdrawiam😘💕🌸
Dosłownie wczoraj dotarły do mnie paletki z Cosmic brushes❤ dziś pierwszy make-up 😁 bardzo chcę jeszcze kupić Muse ale ciągle jest niedostępna😢
Bardzo lubię tę serię Twoich filmów ❤, chociaż jednocześnie jej nie lubię, bo zwykle pokażesz coś, do czego mocniej bije moje kolorowe serce 😂
Przyznaję bez bicia. Kupiłam trzy palety:
Grunge ( jestem nią zachwycona - nareszcie brązy, które do mnie pasują + uwielbiam te stalowo/ gołębie klimaty😍)
Pastel Miami - kolory dla mnie lepsze, bo zimniejsze niż w Pastel Drip, ale wg mnie jakość odcieni pastelowych gorsza 😢
Multikolor- bo uwielbiam multipastele.
Bardzo mnie kusiła ta chłodna z Cosmic Brushes, ale odpuściłam bo Grunge wydaje mi się nieco podobna...
Co do palety cieni to niedawno kupiłam Mothership VII Divine Rose od Pat McGrath. Nie planowałam, ale Panie z Sephory skusiły.😆
Teraz żałuję, bo cienie są dobre, ale nie są lepsze od moich ulubionych Natashy Denony i Hudy Beauty. Za tę cenę spodziewałam się efektu wow. Do tego jakoś nie odpowiada mi ten prostokątny kształt palety i wąskie lusterko (wąskie porównując do palet ww marek).
No cóż, sama jestem sobie winna...
Grunge jako kompozycja jest piękna i choć to nie moje kolory, to często o niej myślę. Natomiast zakupiłam właśnie Multikolor, bo nie dane mi było poznać formuły multipasteli, a tu jest ich aż 6 i one różnią się między sobą, spokojnie mogę wyszczególnić 3 typy, także jestem bardzo zadowolona! A i zestawienie kolorów mi się podoba, nie mam nic takiego + w 2016 nie miałam ani jednej palety, więc nie zdążyło mi się to połączenie opatrzeć. 😅
Rozumiem Cię doskonale 😃
Lubię kolorowe makijaże i zawsze mam kolorowe oczy 💜🩷🧡❤️💛💚💙🩵
Dzisiaj są różowo zielone
Neutralnych makijaży na sobie nie lubię 🤷♀️
No i do pracy na szczęście mogę się pomalować jak chcę więc korzystam na całego 😅😊
Dla mnie grunge po jesiennej grunge'wej hudzie to trochę jazda na zasadzie - jak kogos nie stac na tamta, moze kupi te...
Nad Mexmo mysle, ale nie wiem czy potrzebuje tak duzej. Czy moze wystarczy mi pastelowa Natasza...
Z tymi polskimi paletami to chyba jest taka świadomość że Polki malują się albo wcale (w naszym kraju widok kogoś zupełnie bez makijażu to totalna norma) albo delikatnie i upiekszajaco, bez ekstrawagancji. Ja lubię kolor i wg mnie wcale nie wychodzę poza bezpieczne rozwiązania (maluję się jednak do pracy więc raczej akcenty) a i tak mam opinię że mam makijaż jak do cyrku 😂
Zgadza się, też bym czasem zaszalała ale w wielu miejscach pracy nie wypada 😅
@@kazszcz1913 Może czasem kreska w kolorze ubioru będzie rozwiązaniem? Taki pomysł do pracy
Nawet brązowy makijaż w wielu miejscach jest mocny- na tle kobiet bez żadnego makijażu
To że takie nudziakowe palety cały czas powstają świadczy tylko o tym że właśnie to się sprzedaje.
@@ewelinak1294 Z drugiej strony nie ma obowiązku malowania się do pracy. 😉 Na szczęście nie ma też zakazu, chyba że pracujesz w szczególnych miejscach
Paleta Glamlite bardzo przypomina mi Słodko-kwaśną z kolekcji Rococo z Glam shopu.Tylko Glam był pierwszy, więc może się wzorowali 😉😂
Czy mam pełno kolorków? Tak. Czy podoba mi się i kupiłabym LH cosmetics? Tak! Więc całe szczęście, że jestem na kolorówkowym no buy 😂 ta chłodna z cosmic brushes też mi się podba, ale masz rację, za dużo niebieskości, żeby to jescze wpadało w zieleń albo fiolet to mooooże...
Kupiłam paletę maxineczki ze względu na wakacje i nie żałuję ❤
Konkretnie, rzetelnie i szczerze ❤️🫶 super oceny
Hej Sysiu, niestety zakupów nie planuję. Miałam oczekiwania co do nowych pasteli z Glamu ale niestety rozczarowanko... Paleta co prawda jest ok sama w sobie tylko nie dla mnie . Nie korzystam z błękitów i turkusów więc w tym wypadku 5 czy 6 cieni jest mi zbędnych☹️
Szkoda, że Hania nie powróciła do cieni pojedynczych... To była idealna opcja. Można było skomponować bardzo indywidualne zestawienie kolorów z pominięciem tych, które nam nie leżą. NO SZKODA🥺
Buziaki dla Ciebie 😘
Ja się zajarałam cool trals od Cosmic brushes i niedługo do mnie dotrze :D
Za to właśnie 5 miyo z Vanessą według mnie też masakra, cienie przełożone z innej palety (wedding vibes) i kosmiczna cena 70 zł za paletę piątkę xd
Nowe palety glamshopu zupełnie mnie nie zachwyciły, szczególnie multikolor, która w mojej opinii wcale nie jest aż taka kolorowa i wakacyjna, na jaką by nazwa wskazywała.
Nowa paleta mexmo też dziwna sprawa, bo jest baardzo podobna do poprzedniej pastel drip, w mojej opinii różnice są znikome i na pewno dałoby się to jakoś fajniej pomyśleć...
Fajne wyszły 2 małe paletki od Stars from the stars. Szczególnie ta z niebieskościami (Kleczkowska style wjeżdża na pełnej 😂). Kupiłam, bo nie mam takich odcieni w swojej kolekcji i taka "piątka" wydała mi się fajnym uzupełnieniem. Jakość jest powalająca i jestem nią zachwycona ❤
Ja znów wzięłam tą całą w błyskach i też jest sztosem 😍
@@kazikzmccc myślałam o niej, ale tak serio, serio to mam podobne odcienie z Glamu. I tylko takie jeden, taki bordowy, wydawał mi się wyjątkowy. Uznałam, że kupowanie paletki (nawet tylko na 5 cieni) ze względu na 1 cień, to jednak przegięcie 😁
Chyba jeszcze nie widziałam tych paletek 🙂
@@magdajanuszewska37 znam to, z tym że ja jestem taką sroką, że musiałam 😂
Czekam na Twoje makijaże paletą od Cosmic Brushes, bo też czekam na swoją. Strasznie długo trwa ta podróż..
Moja idzie już prawie 2 tygodnie i dopiero dzisiaj dotarła do Polski🫠 fajny filmik z nią ma Iga Pawlak, jeśli szukasz inspiracji🙂
Ja niestety upatrzyłam sobie nowe paletki Ensley Reign... Bardzo kusi mnie poznanie ich formuły a pod koniec miesiąca będą mieć dwie bardzo ładne paletki, mniejsze niż ich poprzednie więc...jest pokusa. Z przedstawionych w tym filmiku także skłaniam się w stronę neutralnej palety Cosmic Beauty.
Też lubię kolory. Do następnego filmiku 😘
Sysia, ja czekam na Twoją współpracę z The Dots 🔥 kompaktowe paletki cieni dla różnych typów kolorystycznych, wersje na co dzień i bardziej szalone 🤩 miazga! 🔥🥰
Mam tą cooltrials w koszyku. Nie wiem może ja kupię. Chcę wypróbować niebieskości a nie mam żadnych.
Wg mnie Glamshop nie umie robić zimnych odcieni szczególnie tych taupow itd. wszystko jest brudne i brzydkie.
Myśle trochę nad galmshopowym grunge'em, ale totalnie oszalałam na punkcie współpracy Lethal cosmetics z Avatar the last airbender :D Niemniej na razie nie kupuję, bo nie mam potrzeb na nowe kolorowe cienie, ale jeśli trafię coś z drugiej ręki to pewnie rozważę.
Pod koniec lipca ma wyjść Mini Rose Natashy Denony, piękna paletka, może może kupię 😅
Szczerze, nie wiem, może nie powąchałam jeszcze pieniędzy, ale nie wyobrażam sobie przy dzisiejszym stanie wiedzy pomyśleć sobie "tak, nasza planeta potrzebuje żebyśmy wyprodukowali jeszcze jeden duży nakład takich samych brązowych palet z moim nazwiskiem, które każdy ma już w domu w 5 wersjach". To ja już wolę tę paletę na pride month, ona jest chociaż inna xD
Na pewno kupię Pastel Drip w przyszłym roku, również do pracy zawodowej. Wtedy Pastel Miami będzie zbędna.
Szczerze mówiąc, dawno zrezygnowałam z kupowania polskich palet, bo nie ma w nich (według mnie, oczywiście) niczego WOW. A mam od zawsze tak, że jeśli coś nie zapiera mi oddechu, to tego nie kupuję.
A które zagraniczne firmy są według Ciebie najbardziej godne polecenia? 😍
@@Anna_Atarka , jeśli chodzi o palety? Huda, Too Faced, Morphe i James Charles, N. Denona.
Mam tak samo, lubię jedynie bardzo cienie z Miyo, ich palety są cudne
@@Anna_Atarka , zapomniałam o cieniach Tarte, ja mam dwie palety Amazonian Glamour i Amazonian Gilded.
To jest szok i niedowierzanie, jak mięciutkie są te cienie.
Nie myślałaś nad tym żeby kiedyś się przyjrzeć marce p.louise ? Nie mam na myśli tylko palet cieni ale ogólnie mają produkty mocno wyróżniające się. Wiele makijażystów pracuje na ich produktach. Ja sama mam 4 palety i czekam na 5. Uwielbiam i traktuje je nie tylko użytkowo ale i kolekcjonersko. Mają chyba wszystkie możliwe kolory tęczy i ciągle wymyślają coś nowego, nowe połączenia, nowe formuły itp. 😊❤
Jakoś nie porywa mnie ich estetyka ale faktycznie wiele palet czy to do twarzy czy oczu są bardzo ciekawe 🙂
Ja mam wrazenie ze pastel maiami, jest do czegos podobna z zagranicznych palet, lecz tam jest tego tak duzo, ze nie mam pojecia do czego. Z glam shopu podoba mi sie ta multikolorowa, ale nie jestem pewna czy bym ja uzywala a kupowac by lezala nie ma sensu. Jedyna za ktora szaleje i zamowie jako prezent urodzinowy jest ta z cosmic brushes neutralno brazowa. Na nia nozkami przebieram😂
Nie wierzę 😮😮😮😮 zrobiłam to😮😮😮 zobaczyłam tą Nudetrals i musiałam ją kupic😭😭😭😭😭😭😭😭 bogowie...była tylko w hiszpańskim sklepie internetowym😢😢😢 wykupiona w uk w dwa dni na pniu😮😮😮😮 52 funty z wysyłką 🤕🤕🤕🤕 zgrozaaaa...ale musiałam...JEST TAKA PIĘKNA😊😊😊😊 zjawiskowe kolory🎉🎉🎉🎉 coś ty mi pokazała...kocham cię i nienawidzę ❤❤❤❤❤ i....sie cieszę 😊😊😊😊
Ta Grunge fajna 😃
Mi się podoba paleta od lhcosmetics ładna pastelowa do akcentów kolorystycznych w sam raz. Chciałam którąś z mexmo, ale pasteli rzadko używam, a ta ma wszystkie podstawowe kolory i nie zajmuje dużo miejsca.😁 Paleta z mexmo ładna, ale bardziej błyski mnie z niej interesują.🤪 Multikolor ładna, ale za dużo ma multipasteli i po co tyle rudobrązów..😕 Grunge nie moja kolorystyka, ale plus dla glamu, że coś takiego wydał.😉 Palety z dessi i miyo nudne i za drogie, ale bardziej skłaniam się w stronę dessi, bo nic nie miałam z tej marki, a i układ wyprasek nie kłuje jak w poprzedniczce.🤣 Paletę od Maxi odpuściłam przez powtarzalną kolorystykę, ale za to mam kredki do oczu i poluję na resztę produktów do twarzy jak będą w promocji.😉 Jeszcze na mojej wishliscie jest paleta od cosmic brushes nudetrals, ale ją sobie sprawię za 1-2 miesiące, bo już się obkupiłam w inne produkty do twarzy.😋 Reszta palet nudna, a paleta od Danessy startuje do miana najbrzydszej i nieekonomicznej palety roku.😡🙈
Witam, chciałam poprosić o pomoc w wyborze palety dla chłodnego typu urody. Powiedziałaś w Anti Haul, że nie polecasz całej szarej palety i że paleta musi być wykorzystana w możliwie największym stopniu. Więc jaką wybrać z chłodnymi odcieniami brązu, fioletu, szarości z dodatkiem błysków w chłodnych tonacjach. Uwielbiam Twój kanał. ❤
No Glamshop Grunge, Nyx Ultimate Vintage Jeans Baby, LH Cosmetics Aim Higher Palette, Cosmic Brushes Cooltrals
Dziękuję bardzo 🥰🥰🥰🥰
Jak dla mnie z zagranicznych marek jedynie na plus LH i najnowsza paleta blend bunny (miałam jej nie kupować ale po filmie Igi przepadłam). Cosmic odpuszczam bo mam podobne pojedyncze cienie. Danessa-mega rozczarowanie, to coś aż w oczy kłuje. Jeżeli chodzi o pl to mam ochotę zacytować klasyka "było, było, było" nie wiem czemu nasze marki tworzą głównie nudne palety do dziennych, upiekszajacych makijaży w kolorach nude. Na ulicy często widzę piękne, kolorowe makijaże więc raczej ludzie kupują też coś ciekawszego. Kupiłam tą paletę od brush up-chłodniejsza (musiałam mieć nową wyjazdową) i cienie jeszcze ujda ale produkty do twarzy za ciepłe więc finalnie musiałam je podmieniać. Także czekam na kolekcje jesienne i może jakis powiew świeżości na naszym rynku.
ja z kolei nie widzę w ogóle kobiet w kolorowych makijażach sama maluje się raczej delikatnie, przeważnie sam błysk i to raczej neutralny na oko lub jakieś delikatne brązy a mimo to zazwyczaj jestem jedną z najbardziej wymalowanych osób na imprezie lub w otoczeniu
Kochana, ja chce się dowiedzieć, jakie masz zdanie na temat blend bunny Longing. Ja sie zakochalam totalnie
Chyba gdzieś mi umknęła bo nie widziałam 🙂
Ja się przyznaje ze zostałam kolekcjonerka Cosmic Brushes, ale te zakupy zaspokajają mojego kosmetykowego potwora i reszta to kupno rzeczy niezbędnych, przynajmniej tak sobie tłumaczę 😁
Paleta Maxineczki jest bardzo intuicyjna, spoko napigmentowana i nie mam z nią problemów.
Paleta Miyo, a właściwie jej cena, to jakieś nieporozumienie. Widziałam ją na żywo i jest neutralna, a myślałam, że będzie cieplejsza.
tylko, że tego typu kolorów jest na rynku pełno, wręcz rynek jest nimi zalany
Nadrabiam hurtem znów 😊 cosmic neutralna mi się kojarzy z yucca od Denony. Śliczna jest ale jeszcze nie testowałam bo upały mnie wykańczają...
Faktycznie coś w tym jest. Yucca bardziej zielona ale tony są podobne
Jak wrócę z wakacji na pewno zamówię cieplejszą Cosmic Brushes
Chyba głównie to Cosmic Brushes mnie przyciąga
Zdecydowanie kusi mnie grunge. Mało jest chłodnych palet. Mam Kaszmir i jest super.
Sysia a używałaś palety z lamel ? Możesz coś powiedzieć o ich cieniach?
Miałam taką małą ich paletkę i była super ale to parę lat temu, teraz nie wiem jak wypada ich jakość
Zamysł tworzenia palet bezpiecznych rozumiem o tyle, że to właśnie palety bezpieczne. Z drugiej strony znam osoby, które owszem malują się, ale akurat cienie pomijają. Jakaś kreska eyelinerem, tusz i tyle. To takim bez różnicy, czy paleta będzie bezpieczna czy nie.
Mnie ostatnio z pokazywanych nowości najbardziej zaintrygowała nowa mini paleta Natashy Denony: mini rose czy coś w tym stylu. Niestety kupiłam jesienią mini Starlette i już póki co tę markę raczej odpuszczę, choć kolory tej rose chyba bardziej do mnie przemawiają niż starlette.
A właśnie te nowe palety cosmic brushes zupełnie mnie nie porwały, miałam wrażenie że sporo kolorów mam już w swojej Muse
No właśnie nuuudaaa, nie rozumiem dlaczego do neutralnej palety nie można dodać jakiegoś twiściku, żeby ją trochę zróżnicować. Za to właśnie cenię Hudę, ona kombinuje z formułami, czasami jest to dziwne, zalicza wpadki, ale nie można jej odmówić kreatywności 😛
Mój ulubiony genialny aktor Will Smith... pomylił planety🙃😬 hihi
Pozdruweczka🍉😋😘
😃 The Fresh Prince ...
Paletkę tą ciepłą z Cosmic brushes kupiłam w pierwszej minucie, gdy była dostępna 😁 przyszła, jest piękna, jakościowo świetna, ale tworzenie makijaży tylko nią sprawia mi trudność. Chętnie bym zobaczyła, co Ty byś nią zmalowała.
Postaram się coś z nią nagrać 🙂
Dessi to chyba zmienia głównie kształty cieni i ich rozmieszczenie, kolory ciągle nude
Hej hej 😊❤.
Cosmic Brushes - jedyne palety, które mi się rzuciły w oczyska😁. A co do Pastel Miami to powiem tyle, że na całe szczęście mam mojego ukochańca Pastel Drip!!!💜🩷💚💛💙🩵🧡 (Miami jest mniej nasycona, jaśniejsza, jak dla mnie bez sensu ale ja się nie znam 😁).
Pozdrawiam.
Jesteś największą fanką Pastel Drip na siecie 😃😃
Też wkurza mnie wtórność i sztampa na polskim rynku. Niby mamy wiele marek z dobrą jakością, ale co z tego, skoro większość z nich proponuje rzeczy jak z jednej fabryki?
Rzeczywiście i tym razem na polskim rynku nic ciekawego. Nic kupować nie planuję, za to śledzę denka swoich cieni. ;-)
❤🎉
💋💙
❤❤❤
10:19 Zęby mnie bolą, jak patrzę na zdjęcia palety Danessy. Tyle zmarnowanego miejsca i różny kształt wyprasek... Fuj.
Oj tak fuuuuj. Za to dessi się poprawiło. W stosunku do poprzedniczki Honeymoon😉 da się wykorzystać miejsce? Da!
Cosmic Brushes niestety schodzi z jakości (oceniam to na podstawie moich palet tej marki). Tym razem Chińczycy się mniej postarali...
🥰🤗
😊😊😊
Hej Sysiu 🥰🦋
Hej kochana 🙂
@@RedmylipsArt ❤️❤️❤️❤️❤️
Ta paleta z Maxi oj bardzo słaba. Mam i nie używam 😢
Kupiłam paletę Maxineczki, bo potrzebowałam właśnie takiej bezpiecznej wielofunkcyjnej palety. Jestem typem kobiety, która maluje się tylko w kolorach nude, jedyne szaleństwo na oku,to bordowy tusz 😂
Kolorystycznie dla mnie idealna.
U mnie bazę stanowila poprzednia paleta Maxi, a jest już w oplakanym stanie, wiec bardzo się ucieszyłam, że mogę ja zastąpić "kontynuacja". To jest super paleta wyjazdowa albo basic do malowania się zimą po ciemku. Czy są już takie na rynku? Na pewno. Czy wybrałam ja ze względu na Maxi? Na pewno :D
Imo nikt tak nie umie w komponowanie palet jak Cosmic Brushes
❤🎉
Grunge mnie kusi
💜💚🩷💛🤎
Kupiłam Cosmic Brushes Nudetrals. Pierwsze zdziwienie- informacja o tym, że niektóre cienie nie nadają się do używania w okolicy oczu, łącznie 7 cieni z całej palety, dlatego paleta nazywa się Palette for eye and face. Czarny cień niestety przyszedł nieco pokruszony, , nie da rady już doczyścić kartonu z tej czerni. Co do jakości, to się nie wypowiem, paletę odebrałam z poczty dosłownie godzinę temu, nie miałam okazji użyć. Policzono mi cło 8,50 zł. Historia kolorystyczna bardzo ładna, brzydki zapach, pewnie kleju (produkcja Chiny).
Informacja o tym,że cienie nie nadają się do użytku w okolicy oczu musi być umieszczana na kosmetykach ze względu na przepisy prawne. Chodzi o składy barwników w cieniach. Już na paletach nyx była taka informacja.
@@AnAnOffOnczy nie chodzi też o rozmiar drobin? Wiem, że kiedyś miałam dylemat, pigmentem Inglota, który okazał się właśnie ozdobami do ciała i ostatecznie kupiłam prawdziwy pigment, choć kolorystyka już nie była taka.
@@jagoda1-72 Kiedyś czytałam, że chodzi o barwniki,bo mogą farbować skórę. Aczkolwiek może tych przepisów być więcej, i rozmiar drobin także może mieć znaczenie.
Zwyczajnie chodzi o zabezpieczenie firmy na wypadek gdyby ktoś użył kosmetyku w okolicy oka, i wyniknęły by z tego powodu jakieś komplikacje zdrowotne.
@@jagoda1-72