Mam już 72 lata. Ponad rok temu odeszła nagle moja zona. Zostałem sam ze swoim bólem, choć otacza mnie miłość moich dzieci. Dziękuje za to głębokie świadectwo, bo i tez wierze, ze nie przypadkowo trafiło do mnie i pozwala mi dalej iść przez resztę mojego życia. Wiem, ze nie wazy się i nie porównuje nieszczęść, każdy spotyka swoje na swoja miarę. Dziękuje za wsparcie.I jest to bardzo potrzebne świadectwo dl innych.
Poznałam Iwonę kilkanaście lat temu,byłam wtedy w ciąży i diagnoza była taka,że dziecko może być chore .Iwona.bardzo mi pomogła przejść ten trudny czas.Dziecko urodziło się zdrowe.Iwona,dziękuję i gorąco Cię pozdrawiam.❤
Współczuję Pani Iwonko , przeżyłam cieszki wypadek 2 osoby zginęły, nie.moglam przeżyć ,nie mogłam dojść do siebie, dziękuję Panu Bogu za modlitwę dobrych ludzi.
@@krzysztofakierman4583 wiesz mój 4 letni syn pod opieką sąsiadki tak ďostal huśtawka w głowę miał trepanacij czaszki żyje ale nie jest dobrze ma 30 lat i co to nie jest tragedia te huśtawki przez ZBM szybko zostały zmienione ja wybaczyłam sąsiadce więc dlatego współczuję bo mój syn żyje pomimo że mam 51 l. nie mam siły ale mam synka ten ból zawsze jest psychiczny ale dla pani życzę dużo wierzyć w siebie dam radę pomogę sobie i innym
Bardzo wzruszający wywiad, dziękuję Panu Bogu za życie Pani Iwony i jej córeczki Ani, za siłę i miłość, którą tylko Bóg może tak obdarzyć. Niech Bóg Paniom Błogosławi a Maryja z Aniołami strzeże od złego. 🙏🕊😇❤
Super wywiad. Bóg daje nam znki, w trudnych chwilach daje siły do podźwignięcia życia jakie by ono nie było. Daje znaki, ale czy potrafimy to docenić. Ja już tak. Od ponad czterech lat żyję na nowo. Żyję, bo tak jak pani Iwoną, mam tu jeszcze wiele do zrobienia. Pozdrawiam
@@marianleyk6956 skoro ten Bóg taki wspaniały, to czemu wcześniej nie dał znaków, które pomogłyby uniknąć tej tragedii. A to, co Ty nazywasz teraz znakami i to o czym mówi p. Iwona, to jedynie racjonalizowanie, szukanie wytłumaczenia, szukanie sensu w czymś bezsensownym (taka autoobrona, łagodzenie bólu).
Wspaniała kobieta , wspaniały człowiek , z pewnością świetny terapeuta. Córeczka Ania na pewno czeka w niebie razem z Maryja i Panem Jezusem. Nie znamy planów Bożych i Jego dróg ale musimy ufać, a Ania tego dopilnuje żeby pani była tam razem z nią. ❤️
P, Holu JA rozumiem, chociaż nie zrobiłem łapki W dół. Ludzie na tym Świecie przeżywają 1000 RAZY większa tragedia, na co dzień to nie jest ,tragedia, ona wyszła z tego, a to stało się po coś,
Łapki w dół, może kierowcy, którzy jeżdżą jak wariaci i nie zamierzają tego zmienić. Nie stać ich na refleksję , nie chcą słyszeć, jakie skutki może mieć ich szaleńcza jazda. A może łapki w doł dają panie, które są za aborcją i które nie rozumieją, że pani Iwona jest wdzięczna za 8 miesięcy życia swojej córeczki. Ja dałam łapkę w górę. A może łapka w dół jest dla pani redaktor, która z taką pewnością mówi o czyjejś żałobie, że wg. niej trwa za długo.
"Każdy ma swoje Westerplatte w życiu" Bardzo dziekuje za to piekne świadectwo i jakżesz waruszające. Przykro mi że Pani straciła córeczke. Chwała Panu że wyprowadził z tragedii Wielkie dobro. Widać bez Boga w sercu człowiek by to nie udźwignął. Przechodziłam podobną sytuacje z synem gdy byl w chorobie i wiem że Bóg daje człowiekowi siłe gdy go poprosimy i ludziom - rodzicom różne rodzaje doświadczeń by coś uswiadmić, potrząsnać, osobie. Dziekuje Bogu że mój syn żyje że ma jakąś misje na tym świecie. Bóg zapłać za ten kanał chrześcijański🌺🌸🌸🌹
@@sylwiajarosz6032 Dla ścisłości: w którym momencie filmu istnieje wypowiedź, że " było tam niby tak wspaniale"? Jakoś nie mogę tej wypowiedzi znaleźć. Ja odebrałam ten film raczej jako pogodzenie się pani Iwony z tym co się stało, a nie tęsknotę za życiem po życiu. Poza tym - ale to już moja uwaga - życie na ziemi trwa chwilę (chociaż decyduje o wieczności), a wieczność nie ma kresu. Zatem nie wydaje mi się takie dziwne, gdyby ktoś pomimo tego, że w czasie śmierci klinicznej doznał i odczuł ogromną Miłość i szczęście, zapragnął jednak dalszego życia na ziemi.
Te pani przeżycia , niesamowite zrobiły na mnie wrażenie , jedna chwila. sekunda i wszystko się w naszym życiu zmienia , niech Pani Błogosławi Bóg w każdej sekundzie z Panem Bogiem 💞💞💞💞
Twoim zdaniem mądry jest ten kto opowiada ,,baśnie'' sprzeczne ze Słowem Bożym? Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
@@elapaj4864 A tak na prawdę ,,Mądrość pochodzi od Boga'' jeśli ktoś opowiada sny sprzeczne ze słowem Bożym, to czym jest? Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
@a. k. w.W tym przypadku, to ani jednego ani drugiego nie ma. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Wzruszyła mnie ta rozmowa do bólu. Bo ja również byłam na krawędzi smierci ,ale nie wypadku tylko innych okoliczności. Dzisiaj wiem ,że to nie człowiek decyduje, to są wyższe siły, które nas chronią. Pozdrawiam wszystkich ,którzy przeżyli coś co nie jeden pomyślał by ,że to nie możliwe.
@@krzysztofakierman4583 Powstrzymując nie dając możliwości do doznania krzywdy, lepiej pokazać dziecku że to żelazko parzy poprzez delikatny dotyk żeby czuło to dziecko że to jest nie przyjemne , a nie czekać aż samo weźmie do ręki i będzie tragedia. Poza tym dzieci z natury są ciekawskie wszystkiego więc lepiej samemu pokazać dziecku w delikatniejszy sposób, co nie znaczy że nie zapłacze.
🌿🌹🌿Te ostatnie słowa Pani Iwony: "Chcę tak żyć, by móc się z nią kiedyś spotkać" są nie tylko piękne, nie tylko wzruszające, ale inspirujące, niezwykle budujące. Dziękuję bardzo Pani Iwono i przesyłam gorące pozdrowienia.❤️❤️❤️ Pozwolę sobie przesłać bardzo wartościowy materiał o cierpieniu : th-cam.com/video/QN7qvqxmMI4/w-d-xo.html PS. Pozdrawiam również Panią prowadzącą wywiad, która okazała ogromną empatię.Dziękuję.🌿🌷🌿
Zgadzam się z Panią Iwoną, że ważne jest przeżycie żałoby - pozwolenie sobie na ból i emocje. Też staram się to mówić osobo, które straciły swoich bliskich. Bardzo potrzebna rozmowa. Pozdrawiam Panie serdecznie
W takich sytuacjach Bóg daje siły poprzez modlitwy do Niego i poznanie prawdy na temat przyczyn tragedii. Np. poznanie prawdy o zmarłych. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Tak dla sprostowania. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Skoro wierzysz, że nie ma przypadków, to wierzysz, że właśnie tego chciał bóg... śmierci dziecka, traumy tej kobiety, bólu, cierpienia, wiecznej tęsknoty i żałoby (bo matka o dziecku nie zapomni nigdy).
Jesteś cudowną kobietą i dobrym człowiekiem twoja córka patrzy z nieba na ciebie i jest z ciebie dumna ❤️🥰 że potym co wam się przytrafiło pomagasz innym.
Jeśli zmarły patrzy z nieba, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Ważna i potrzebna - do czego? Przecież to są sny i bajki sprzeczne z naukami biblijnymi. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Dla każdego śmierć jest inna tak jak inne są narodziny . Miłość którą tam można spotkać jest więcej warta niż całe nasze życie .Mówienie o tamtym świecie jest jak mówienie o życiu w naszym wszechświecie z poziomu człowieka . patrzymy na tamten świat przez dziurek od klucza. Doświadczamy czegoś niesamowitego , wracamy a potem tęsknimy za tym. Jesteśmy cegiełkami w czymś wielkim.
W grobie do którego idą zmarli nie ma miłości. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Pani Iwono, jest pani jak perła, bo perły rodzą się w bólu, w cierpieniu... Pani tego doświadczyła, a w cierpieniu rodzi się mały człowiek i w cierpieniu rodzi się ponownie piekny człowiek. Pani spokój i cisza między słowami jest tak wymowna, że można zatopić się w tych pauzach miedzyslownych. Bardzo dziękuję za pani świadectwo, to świadectwo jest jak balsam dla duszy, która też doświadczyła cierpienia, ale nie umie jeszcze o tym na głos opowiedzieć. Jest pani DOBRA I PIEKNA dusza, która wie czemu i komu sluzy... Jest PANI🗝️do ludzkich♥️
@@edytakuzmicz5007 o czym??? O tych patetycznych hasełkach typu perły rodzą się w bólu, itp. To tylko ładnie brzmi, ale nic nie znaczy... PUSTOSŁOWIE!!!!!!!!! A pustą głowę to raczej masz Ty, bo tylko w pustych głowach hulają takie bzdury!
Podzielę się swoim doświadczeniem: przeżyłam śmierć bliskiej osoby bez której wydawało mi się że nie będę mogła dalej żyć, chorowała od wielu lat ciężko przechodziliśmy przez to razem, a ja chciałam żeby tylko była w jakimkolwiek stanie później pomyślałam że to był mój egoizm...(bardzo się męczyła) , ja oczywiście też cierpiałam z nią ale najważniejsze było żeby tylko była ze mną...zawsze modliłam się i zawsze Pan Bóg nas z tego wyciągał,kiedy kolejny raz stan się pogorszył i było bardzo źle znowu modliłam się i bardzo prosiłam,oddałam wszystko Bogu ,ale błagałam ...nie jestem jeszcze gotowa i wtedy usłyszałam głos Boga w duszy co zdarza mi się bardzo rzadko..był tak wyraźny i przejmujący nie miałam żadnych wątpliwości od kogo pochodzi, aż "włosy mi się zjeżyły na głowie" : "a kiedy ty będziesz gotowa", uświadomiłam sobie że nigdy, oddałam znowu wszystko Bogu tak aby stała się Jego Wola a nie moja, (ale tylko słowami), później cieszyłam się ogromnie że pan Bóg kolejny raz nam pomógł bo poprawiło się tak że wszyscy się dziwili i mieli ją wypisać już ze szpitala...cieszyłam się tak bardzo posprzątałam cały dom...a tu telefon ..żeby przyjść się pożegnać. Do pogrzebu jeszcze jakoś się trzymałam było tyle do załatwienia..., ale po pogrzebie dostałam takich emocji takiej rozpaczy, nie mogłam jeść ,spać , nieomal oddychać to nie ustępowało nawet na chwilę i w żaden sposób nie mogłam nad tym zapanować,próbowałam brać leki ale było jeszcze gorzej, leki sprawiają, że nie można przeżywać, ale to wszystko tam jest i jest jeszcze gorzej bo jesteś sparaliżowany w tym, trwało tak kilka dni, rzeczywiście tak jak myślałam wcześniej ...nie mogłam żyć, uświadomiłam sobie że jak to jeszcze parę dni potrwa to sama umrę z tych przeżyć,pomodliłam się Panie Boże oddałam Ci wszystko, pogodziłam się , że taka była Twoja Wola, ale ja nie jestem w stanie tego przeżyć,w ułamku sekundy jeszcze dobrze nie skończyłam się modlić wszytsko odeszło Pan Bóg to zabrał, nigdy nie wróciło mija już 12 lat
Skąd takie przekonanie? Przecież to są sny i kabały. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
@@alicjakarnicka6932 Oczywiście, jest to pogląd niebiblijny. A co wynika z tego zapewnienia Jezusa? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” Jak widać zmarli zasnęli snem śmierci w oczekiwaniu na zmartwychwstanie. (JANA.11:11, 14-44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. (HIOBA.14:15) ,,Ty zawołasz, a ja Ci odpowiem''. Bóg zawoła Hioba z nieba a on odpowie z ziemi. ,,Zatęsknisz za dziełem swoich rąk.'' Gdyby Hiob był w niebie, to jakim sposobem Bóg tęskniłby za nim? Pogląd o ,,Wędrówce dusz '' można spotkać jedynie w pogańskich mitologiach.
Człowiek po przejściu śmierci klinicznej jest jakby inna osoba. Jest silna psychicznie, fizycznie i myśli innymi kategoriami. "Widzi" i "słyszy" więcej. Posiada większą wrażliwość i odczucia. Pozdrawiam.
Wiesz Iga ,czy zwiększa się siła psychiczna? ,nie wiem . Osobiście chciałem tam wrócić. Co do innych rzeczy,to do dziś nie noszę zegarka,bo potrafię go określić bez niego.Rozstałem się też ze wszystkimi rzeczami materialnymi,tzn -dom ,przepisałem na żonę,ziemię-dałem siostrzeńcowi, itd.Pozdrawiam.
chciałabym coś takiego przeżyć. może wtedy bym widziała cel tego cierpienia które teraz doswiadczam. mam tylko 17 lat, rok temu umarła mi przyjaciółka, przedawkowala. ten ból jest nie do wytrzymania czasem.
@@weronika2130 Weroniko niech Cię Bóg błogosławi i strzeże Matka boska okrywa Cię swoim płaszczem przed wszelkim złem. Ofiaruj swoje cierpienie Bogu. Pozdrawiam.
@@sylwiajarosz6032 Co ty możesz powiedzieć na ten temat? Jakie życie miałoby dziecko, gdyby przeżyło? Pewna jesteś, ze byłoby szczęśliwe, wolne od nieszczęść, cierpienia, chorób, kalectwa?! A może śmierć tego dziecka była jedyną miłosierną opcją dla niego? Może uchroniła je i matkę przed jeszcze większym cierpieniem. To takie typowe dla ludzkiej głupoty nie mieć zielonego pojęcia ale mędrkować!
@@5meridan większej głupoty niż u Ciebie, to chyba daremno szukać... Skoro ten Twój Bóg tak błogosławi i taki fajniusi, to nic nie stało na przeszkodzie, żeby sprawił, aby to dziecko nie było chore, ani kalekie, itd. Co???? Dzieci z nowotworami, które miesiącami cierpią straszliwe, wręcz nieludzkie bóle, po czym konają w jeszcze większych mękach, to też łaskawość i miłosierdzie Boga mające na celu uchronić je przed "gorszym" życiem?!?!?!?!?!?!?!?
@@sylwiajarosz6032 No właśnie! Sami dokonaliśmy wyboru. Do kogo pretensje? Chcieliśmy być wolni i niezależni. Więc jesteśmy. Chcieliśmy mieć wolną wolę. Więc mamy. To my wywołujemy wojny, okradamy się, zabijamy. Zgodnie z naszą wolą. Gdyby Bóg otwarcie ingerował w nasze decyzje, nazwałabyś Go tyranem. Mimo to pomaga nam, choć nie musi. Boży plan jest kompleksowy i nie dotyczy świata dotkniętego śmiercią, ktory sami sobie wybraliśmy. Jeżeli chcesz mędrkować na ten temat poczytaj sobie najpierw Biblie. Tam wszystko jest wyjaśnione.
@@5meridan Biblię znam być może lepiej niż Ty. Śmieszny jesteś! Jak coś dobrego, to - ooooo, wielki wspaniały bóg pobłogosławił, itp. Ale jak coś złego i cierpienie, to - to konsekwencja wolnej woli i działania człowieka, itp. Najważniejsza sprawa - żaden człowiek nie prosił boga, o istnienie, by bóg go stworzył, a więc gdzie ten wybór??? No i nie wydaje mi się, że maleńkie dzieci wybrały sobie nowotwór bądź w jakikolwiek sposób na niego "zasłużyły" (wiem, wiem, walniesz teraz gadkę o grzechu pierworodnym, ale... ale to trochę słabe, że bóg, ponoć tak wspaniały i miłosierny tatuś, każe kogoś za grzechy innych). No i jeszcze jedna sprawa - przedtem twierdziłeś, że wszystko to plan boga (łącznie z wypadkami, śmiercią np. tego dziecka, itd.), a teraz twierdzisz, że to wszystko wola człowieka. Weź się zdecyduj!
Ciekaw Jestem czy Pan Jezus zna polski język? Uważam że raczej nie musi, bo zapewnił że: " Wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba zanim poprosicie" to największa wiedza duchowa, kim jest Bóg.
@@43romantyk skoro wie czego potrzeba, to czemu nadal jest na świecie tyle głodujących dzieci, albo dzieci chorych na nowotwór cierpiących okropne męki, ból, itp.???
@@sylwiajarosz6032 Gdzie jest napisane że będzie dobrze? " W pocie czoła będziesz pracował na swój chleb, ziemia będzie rodzić chwasty" (wirusy, bakterie itd) to też chwasty, pasożyty. Człowiek miał być Panem ziemi, a stał się jej szkodnikiem, to jest efekt, kiedy się za dużo chce, a jak s9ię chce to się ma.
@@43romantyk Jestem pewna na tysiąc procent, że Pan Jezus zna nie tylko język polski ale zna wszystkie języki świata . Pan Jezus jest drugą Osobą Boską czyli też jest Bogiem. Tak jak Duch Święty też jest Osobą Boską.Ale na tym świecie nie jesteśmy w stanie pojąć tajemnicy Trójcy Świętej. Pan Jezus powiedział" kto widzi mnie widzi też Ojca ,Ja i Ojciec jedno jesteśmy."
Świadectwo o czym? Przecież to są sny i zabobony. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
@@joannapych474 Nie masz czego żałować. Takie sny i widzenia sprzeczne z Biblią przytrafiają się tym, którzy zajmują się okultyzmem. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
I co, czy dzięki temu wiesz co się stanie z człowiekiem po śmierci? Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Mając 8 lat doświadczałam wielokrotnie snu o końcu świata, o wielkiej wojnie,w której ginął cały świat poza mną. Byłam zawieszona nad światem na tafli grubego szkła jako mała dziewczynka.Byłam sama. Bez żadnej opieki.Bez możliwości działania, przerażona.Poprosiłam Boga by zabrał ode mnie ten sen.Nie wiedziałam o tym że patrzę na obecną sytuację na Sąd Ostateczny. W wieku 12/13 lat przewidywałam przyszłość lecz postanowiono iż to niebezpieczne.Tak zaczął się mój prawdziwy koszmar.Odcięta od duchowości.Od Boga.Od darów stoczyłam się prawie na dno.Wielokrotnie pragnęłam odebrać sobie życie. Nie chciałam żyć. Wiedziałam, że świat jakiś jeszcze inny jednak jest lecz nie wiedziałam gdzie. Popadłam w lęki, ataki paniki,bezdechy,zaburzenia odżywiania,napady agresji,autoagresji,depresje,nałogi, ryzykowne zachowania zagrażające życiu mojemu i innych.Nie pomagało już nic.Nikt. Dziś wiem,że tylko Bóg potrafi naprawdę człowieka ocalić. Dać drugie ŻYCIE. Drugą szansę. W wieku 33 lat trzy razy pod rząd uratował mi życie bym uwierzyła...bym mogła wypełnić swój plan,pomóc tym którzy mają podobnie jak ja miałam.Pomóc im zrozumieć...Uwolnił mnie od demonów,pozwolił na wszystko spojrzeć inaczej,pomógł zobaczyć prawdę.I wspiera mnie oraz moich bliskich każdego dnia.Mojemu życiu nadał cel i sens.Jezus,Maryja,Aniołowie, Nasi przewodnicy duchowi istnieją naprawdę. Są pośród nas gotowi nieść pomoc,oczekujący na wezwanie albowiem wolną wolę posiadamy. Jeśli taka jest wola Boga uzdrawiają ,,nieuzdrawialne,, . Bóg jest jako I My jesteśmy.
Piękny wywiad.😍🥰😀Dziękuję. Straciłam dziecko rodząc je w terminie dziewięciu miesięcy. Do dziś ( 45 lat) nie mogę zrozumieć jak i dlaczego. Nie było niczyjej winy, ale tak się stało. Kolejne dwie ciąże straciłam szybciej. Człowiek dostaje tyle ile może znieść, ale ból pozostaje na zawsze. Na szczęście doczekałam się dwójki wspaniałych dzieci. Życie ma swoje prawa i nie nam jest sądzić co dobre a co złe. Trzeba starać się żyć jak da się najlepiej dla świata, dla ludzi dla Ziemi i zostawić po sobie dobro dla potomnych. 😀💫💖
Pani Iwonko słuchałam wypowiedżi Pani jest bohaterką mocną kobietą . Ja miaławypadek miałam popękany kręgosłup . wiem co pani przeszła.Słucham i płacze. Dzieci które odnas odchodzą są zabierane do nieba.Miałam spotkanie z siostrą moją i pytałam. A po jej śmierci nie odzywała się 16 lat .kobieta która przyszła do mnie z bardzo miłym głosem będziesz miała spotkanie z siostrą. Ale powiedziałam że ja już widziałam się z siostrami .to będzie Ewa .
Historia tego człowieka przeraża, szokuje, jednak pokazuje świat o którym, nie mamy zupełnie pojęcia i nie poznalibyśmy go najprawdopodobniej nigdy. Liczę na dalsze odcinki..... Pozdrawiam
Żałoba trwa w zależności od danego człowieka. Moja trwała około 5 lat. Każdy człowiek jest inny. Nie można generalizować. Nie można na siłę skracać żałoby. Musi trwać tak długo, jak długo musi trwać. Dla otoczenia może to być trudne, ale powtarzam, nie można skracać czyjejś żałoby, bo mamy jej dosyć.
Przeżyłem dzięki panu Bogu, dał mi drugom szansę na życie. Kiedy zakończono przetaczanie krwi mojej. Straciłem przytomność, odzyskalem jom i byłem bardzo zaskoczony tym gdzie się znajduję, Tam gdzie byłem była jasność przejżysta, było cicho i cudownie nie czułem już bulu W klatce piersiowej. ---lekarze specjaliści na ojomnie stwierdzili że to co zaszło to cud że żyje
Piękne choć trudne swiadectwo,zastanawia mnie jedna rzecz co z tym kierowcą który spowodował wypadek??Pani prowadząca wykazała się ogromną empatią i wrażliwością to piękne❤
Nie słyszałam, żeby o tym mówiła.. my jechaliśmy kiedyś z dwójką dzieci (2 latka, 3 m-ce) i dzięki Panu Bogu jedyny uszczerbek to był mój złamany paznokieć. No i auto na złom. Innym razem mąż jechał sam i na masce miał łosia,który jakoś "cudownie" odbił się na dach i mężowi nic się nie stało. Lubię się modlić w samochodzie jeszcze bardziej niż wcześniej.. Jak słyszę karetkę to mówię "Zdrowaś Maryjo" o pomoc dla poszkodowanych i dla lekarzy. Panie Boże miej w opiece wszystkie ofiary wypadków, żyjące i zmarłe.
@@monikawysz84 Nie mówiła wprost,ja tak wywnioskowałam kiedy Pani Iwona mówiła o tym jak wybudziła się i dowiedziała o wypadku.Widac Bóg czuwa nad Pani rodziną,modlitwa w aucie myślę bardzo dobra rzecz😊ja także modlę się kiedy słyszę sygnał karetki🙏Błogosławionego dnia
Całym sercem Pani współczuję bo ja 15 lat po stracie syna nie moge się uporać z żałobą place za to całkowita ruina zdrowia łącznie z czterema zawałem i dalej sobie nie radzę ściskam pania sercem
@@elagut4711 w Twojej odpowiedzi do Janiny brak choćby odrobiny empatii. Po co w ogóle to napisałaś? Co chciałaś tym osiągnąć? Co osiągnęłaś? Bo jeśli chciałaś kopnąć leżącego, to udało się, gratuluję!!!! A druga sprawa, że to co napisałaś, to kompletne bzdury, jakieś Twoje wymysły, niczym nie poparte teorie.
Boże tak bardzo pani współczuję. Mam nadzieję że kiedyś ten ból straty osłabnie i bedzie pani mogła normalnie żyć. Życzę pani dużo zdrowia, wytrwałości i błagam niech się pani nie poddaje, niech pani walczy o to by być szczęśliwym. nie wyobrażam sobie jaki to bol,ja mogę to porównać jedynie do mojej siostry która przedawkowala narkotyki, miała 17 lat. mam nadzieję że wszystko się u pani ulozy, sciskam mocno i przesylam dużo zdrowka i siły!!!!!!!
🌸🌺🌸Dziekuje P.Iwonko za to świadectwo to pozwoliło mi inaczej spojrzeć na życie,a też jestem po przepracowanej żałobie u mnie trwała dokładnie 1,5roku 🥀🕊🥀Niech Bog Blogoslawi Dziekuje .Dziekuje . Dziekuje BARDZO mi P. POMOBLA 🕊🥀🕊
Pani opowiadajaca swoja historie/ swiadectwo robi to sama bardzo dobrze. Niepotrzebnie pani redaktor jej tyle przerywa i zadaje pytania na ktore gdyby poczekala pol minuty dostala by odpiwiedz.
Zycie jest piękne, i przebaczenie i miłość da nam siłę . Kochane panie.....jestem wdzięczna, że mogę tak subtelne osoby wysłuchać ....zycie nasze jest kruche....ale warte przemyślenia....nie czynić drugiej istocie krzywdy.
O MÓJ BOŻE BARDZO PANI WSPÓCZUJE CO PANI MUSIAŁA PRZEJŚĆ ALE JEZUSA BYŁ PRZY PANI. STRACIŁA PANI CÓRECZKĘ. I TO JEST PRZYKRE ALE BÓG TAK CHCIAŁ. ALE DZIĘKOWAĆ BOGU ŻE PANI ŻYJE I TO JEST CUD. 🥀🥀🥀❤🙏🙏🙏
Jestem fizjoterapeutą i mam często do czynienia z ludźmi chorymi, często na nowotwory, którym usuwa się np. odbyt i robi worek stomijny na brzuchu. Muszą z tym żyć mając świadomość, że nie wiadomo czy choroba wróci i ile życia im zostało. Staram się dawać im nadzieję i choć odrobinę radości i ciepła. Oni tkwią w tym świecie bólu, niepewności i strachu, a tu widzę zdrową kobietę, która zamiast dziękować Bogu za wszystko, roztkliwia się nad sobą. Nawet jak mówi z pozoru co innego, mowa ciała i oczy to zdradzają. Jak minie pandemia to zapraszam na onkologię. A co do utraty dziecka, to ja sama przeżyłam to 2 razy i wiem, że boli, ale dzieci nie są naszą własnością i to Pan daje im życie. Nie roztkliwiam się nad sobą z tego powodu. Pracując w szpitalu w szpitalu nauczyłam się jednego, świadomości, że nie wiem czy jutro się obudzę, dlatego staram się innym dać tryle miłości ile potrafię. Bóg dopuszcza nam doświadczenia i cierpienia, a one powinny być dobrze wykorzystane. To my sami we współpracy z Bożą łaską zło zmieniamy w dobro. Proponuję: 1) codziennie dziękować za każdy dzień, który jest darem Pana, 2) przestać wreszcie myśleć ciągle o sobie: jaka to ja jestem biedna i jaka ja to jestem dobra dla innych, tylko po prostu kochać, 3) przeszłość ofiarować Panu w darze za np. nawrócenie grzeszników i przestać ją ciągle rozpamiętywać 4) inni mają gorzej
To, że ty się nie rozckliwiasz, to że ty zapomniałaś o swoich dzieciach, to że ty masz takie podejście nie oznacza, że inni też mają tak robić. No chyba, że uważasz, że twoja "prawda" jest najprawdziwsza i wszyscy mają cię naśladować.
To stwierdzenie, że "inni mają gorzej" jest nie do zaakceptowania. Może źle zrozumiałam, ale to że inni mogą mieć gorzej ma być dla kogoś cierpiącego pocieszeniem? Straszne!
a może w tej pracy urosła ci za duża "skorupa" na sercu i po prostu brak ci współczucia...ciekawe co mówisz swoim pacjentom "wstydź się cierpieć , bo inni mają gorzej"?, może lepiej pogłaskać ich po głowie przytulić i powiedzieć będziemy z tym razem pomogę ci.Bardzo mi przykro że swoją reakcją rani Pani osobę która przeszła tyle cierpienia.Nie my zmieniamy zło w dobro tylko Bóg może to uczynić i czyni jeżeli mówimy mu tak wtedy jesteśmy tylko Jego narzędziami.Nie ma też nic złego w tym ,że Pani Iwona chce być dobra dla innych, nie wiem czy dobrze słuchałaś...ale pisała również że codziennie dziękuje Bogu....Kochana Anno , jeżeli się mylę to bardzo cię przepraszam, ale czytając twoją wypowiedź odnoszę wrażenie , że nie napisał jej człowiek, ale jakiś chat bot- brak empatii.Gorąco zachęcam Cię do wysłuchania świadectwa p.Marty Przybyły, która pracuje w hospicjum.
Nie ma przypadków, teraz jest osoba, które potrafi wspierać dziesiątki innych, ( przypomina mi się ELENI I JEJ CORKA ZASTRZELONA) MYSLE, ZE MOZE TO BYL WIEKSZY DRAMAT, ALE BYLA SILNA WIARĄ I LUDZIEM NIESIE POMOC,, DO K9NCA ZYCIA POWINNA DZIEKOWAC STWORCY, AMEN
Podziwiam Eleni ze wybaczyła mordercy,ja bym nie umiała , pałałabym chęcią zemsty !Dopadlabym go nawet po latach !Nie jestem złym człowiekiem ale także m córkę i gdyby coś podobnego się przytrafiło …..nie darowalabym nigdy
El dolor aún está como por encima de lo físico, diría, en la dimensión superior de la vida; por eso, la misma vida sigue sanándose, superando el miedo, y todas las emociones que iban abriéndose como el río; aún hay tiempo, para poder ver la vida como en el mundo superior, para poder volver sana y resucitada; buena luz, para usted, buen camino consigo misma, y con su guía interior; felicidades para Usted. La culpa sería como ponerse en un laberinto; la culpa jamás sería justa, y tan sólo alarga el dolor; finalmente, hay que tirarla, como ponerse en medio de la luz, que borra todo lo que no nos sirve. Lo mejor para Usted.
@@dzejdzej220 tak, gdyby nie byłoby mnie, ale czy to powód za który mam mu być wdzięczna, itp.??? Gdyby Bóg zrobił, to na moją prośbę, to tak, ale... ale czy Bóg kogokolwiek zapytał o zdanie, o zgodę, o to czy ktoś chce być na tym świecie? Nie. A więc za co ktokolwiek miałby mu być wdzięczny? Stworzenie człowieka, to taka jego fanaberia, po prostu potrzebował kogoś, na kim będzie zaspokajał swoje chore rządze i tyle.
@@niknik6740 nie, życie to nie chore rządze... pobudki Boga, to chore rządze (powód dla którego stworzył człowieka to chore rządze, egoistyczne fanaberie). Człowiek jest o wiele lepszy od Boga.
Bardzo mocne słowa osoby po tragedii życiowej. Kierowcy wszyscy----- noga z gazu i na trzeźwo kierujcie pojazdem,bo może nie być następnej szansy usiąść za kierownica ulubionego,swojego pojazdu.
I piraci i piesi nie są bez winy. Teraz pieszy nawet nie spojrzy czy coś jedzie mimo ciemności, deszczu, złej widoczności. Myśli że jakieś prawo ochroni jego życie? Straszne.
@@AmigaRulez_parallaxpisałam o tych co myślą że są niezniszczalni i chodzą przez drogi jak koguty, realnie myślący owszem też są na szczęście dla każdej strony
Ja straciłem pociąg do stanu duchownego kiedy poznałem patologiczną osobowość ks henryka drozda z Ostrowa Lubelskiego i równie patologiczną osobowość ks zbigniewa chabra - kąkola z Ulana.Obaj z diecezji siedleckiej.Tego typu idiotów nie powinno się się wyświęcać na księży bo choroba psychiczna wyklucza powołanie do służby bożej.Ja codziennie Panu Bogu dziękuję ,że nie jestem księdzem tylko normalnym świeckim człowiekiem.Alleluja!
Zanurzam w Przenajdroższej Krwi naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa wszystkie kobiety, które straciły dziecko. Panie Jezu Chryste niech Twoja Przenajdroższa Krew przepływa przez te kobiety i zgodnie z Twoją wolą Panie uzdrawia, uwalnia, uświęca,oczyszcza. Amen
Straszne cierpienie, przez jedno głupie zachowanie kierowcy, któremu się spieszyło. Strata dziecka, ból psychiczny i fizyczny kobiety. Wierzę że z tej tragedii Bóg wyprowadził dobro, Pani działalność i pomoc ludziom.
@@krzysztofakierman4583 Potrafił zapobiec. To jest Bóg Wszechmogący. Zapytaj się kierowcy, który trzymał kierownicę i cisnął gaz, dlaczego to zrobił i dlaczego nie zapobiegł narażeniu życia innych i wypadkowi?
@@krzysztofakierman4583 Czy to Bóg cisnął na gaz i wyprzedzał?! O co chcesz pytać Boga? To pytaj się, jak łatwiej do Niego trafisz, niż do kierowcy który postanowił łamać przepisy i wyprzedzał narażając innych! Tobie też Bóg związuje ręce i nogi codziennie i mówi jak masz jechać samochodem, żeby nie pozabijać innych? Ty się tak słuchasz Boga na codzień co masz robić i jak??
@@krzysztofakierman4583 Szlak to jest turystyczny. Zapobieganie jest najważniejsze. Dlaczego ten który prowadził samochód i trzymał w rękach kierownicę, a pod nogą gaz, NIE ZAPOBIEGŁ temu wypadkowi, ale go SPOWODOWAŁ? Może dlatego że człowiek ma wolną wolę i robi co chce. Ponosi konsekwencje on sam, albo inni ludzie. To są konsekwencje grzechu który popełnił. Prowadzenie samochodu w sposob brawurowy jest grzechem, bo naraża się życie (swoje, pasażerów i innych uczestników drogi). To człowiek wybiera, czy chce popełnić grzech, czy nie. Bóg dał mu wolną wolę WYBORU jak się zachować. Mógł jechać zgodnie z przepisami, ale wybrał niebezpieczną jazdę. Ostatnio ktoś prowadząc pod wpływem alkoholu, spowodował wypadek. Sam przeżył, zginął współpasażer. Na którym etapie miał ingerować NIEPROSZONY Bóg w ich WOLNĄ wolę? Czy Ty często prosisz Boga o ingerencję, by powstrzymał Ciebie przed tym, co masz zamiar zrobić??? Znałam 19 latka który też zginął przez pijanego kolegę kierowcę. Kierowca żyje i cieszy się życiem. Tamten już dawno zgnił w ziemi.
Bardzo wartosciowa rozmowa. Podobnie jak inne z tego cyklu. Moze warto usunac taka ilosc reklam, ktora przerwywa wywiad? Przerwa na wesołą reklame pojawiajaco sie co 5 minut kompletnie burzy odbior....
To co jest mówione teraz jest prwadą , ja walczyłam o życie tylko dla dzieci . Jestem po ciężkim wypadku do dziś żałuję że nie usuchlam Anioła Stróża , którego slyszalam . Stój na 3,4 Sekundy stój , a później 3 bieg uciekaj bo jak przeżyjesz to będzie Cud
@@desanperi4262 otóż zdrowasiek nie odmawiam, modlitwa z serca, i swoich problemach i bólu, modlitwa z wiarą to jest modlitwa. Nawet w Piśmie Świętym niema tak modlitwy jak zdrowaś Mario,
@@annadubiel1246 twoja modlitwa, to taka sama bzdura i głupota jak ty cała (co z całą pewnością stwierdzam po przeczytaniu innych twoich komentarzy). Natomiast co do proszenia Boga o przebaczenie - śmieszne to jest... poza tym to raczej Bóg powinien mnie (i innych ludzi) prosić o wybaczenie.
Mąż mój od 8 lat nie żyje. Cały czas rozmawiam z nim. Czasem krzyczę do niego, że mnie zostawił. To jest trudne. Pani przeżycie jest straszne, nie życzę nikomu. Pozdrawiam
Bardzo podobną historię przezylam tez mialam 28 lat i takze to był Torun,bardzo współczuje " też nauczyla się z tym żyć gdyż życie mamy tylko jedno,Małgorzata
Ogladalem film o mordowaniu narodu zyowskiego dzieci starcy ktos zadal pyt gdzie byl bog gdzie ciezko sie tego slucha mysle ze to stacja koscielna coraz mniej ludzi wierzy w cokolwiek zrobcie rep,o holokauscie ludzi akurat ludzie chcieli zyc bici glodni i na smierc zaglodzeni jednak chcieli zyc
Pani prowadząca rozmowę powinna zapytać sie jak wyglądała relacja i wiara w Boga przed wypadkiem a jak wygląda ta relacja dzisiaj . Brakowało w tej rozmowie najważniejszego opròcz emocji a mianowicie co z naszą wiarą.. Jak człowiek zapatruje sie na kwestie religijne po takiej tragedii ? Co z pani męźem ? Jak on radził sobie z tą tragedią ? Sory duzo pytań i brak odpowiedzi na nie . Słabo przygotowany reportaż. Pani Iwonce bardzo wsòłczujě i zyczę z całego serca powodzenia na dalszej drodze życia. Pani postawa i chęć pomocy innym jest godna podziwu. Chylę czoło przed panią.
@@zb..1279 Mnie się nie podoba to, że ludzie wierzą baśniom i snom a nie Bogu. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Pozdrawiam i wspułczucia. Ja zazyłam,że mama mnie odrzuciła i tak poczułam w Sercu,że pani by mnie przyjeła bo ma pani w Sercu wielką miłość. I jest w stanie pokochac i przyjąć wiele dzieci .
Mam już 72 lata. Ponad rok temu odeszła nagle moja zona. Zostałem sam ze swoim bólem, choć otacza mnie miłość moich dzieci. Dziękuje za to głębokie świadectwo, bo i tez wierze, ze nie przypadkowo trafiło do mnie i pozwala mi dalej iść przez resztę mojego życia. Wiem, ze nie wazy się i nie porównuje nieszczęść, każdy spotyka swoje na swoja miarę. Dziękuje za wsparcie.I jest to bardzo potrzebne świadectwo dl innych.
U mnie na klatce same wdowy, całe życie z ukochanym mężem, a potem same w bólu.
Lata życiowego doświadczenia dały Panu mądrość, której nam wielu z nas brakuje.
@@kkui-t7g przecież mogłyby zacząć nowe życie, czy to nie ich wybór?
Pozdrawiam Pana, pieknie Pan napisał. Siły i pogody ducha zyczę. ✋💚
@@kkui-t7g 0
Poznałam Iwonę kilkanaście lat temu,byłam wtedy w ciąży i diagnoza była taka,że dziecko może być chore .Iwona.bardzo mi pomogła przejść ten trudny czas.Dziecko urodziło się zdrowe.Iwona,dziękuję i gorąco Cię pozdrawiam.❤
Pani Iwonko dalej i do przodu Pozdrawiam. Życze dużo Zdrowia Łaski ducha $w.
Wspaniala kobieta o wielkiej sile ducha ,owspanialym sercu ,ciepla serdeczna ,a przy tym piekna kobieta o wielkim sercu .
Sxczesc Boze
Dziękuję
Pani Iwonko ja uważam że miała Pani dobrego anioła który miał nad Panią opatrzność Życzę Pani pogody ducha i dużo zdrowia
@@ewatoms8130 miała dobrego anioła? Opatrzność??? Skoro tak, to czemu nie uchronił przed wypadkiem, tragedią???
Bardzo silna wewnetrznie Osoba! jestem pelen podziwu dla Pani Iwony!
Współczuję Pani Iwonko , przeżyłam cieszki wypadek 2 osoby zginęły, nie.moglam przeżyć ,nie mogłam dojść do siebie, dziękuję Panu Bogu za modlitwę dobrych ludzi.
Współczuje tej Pani i podziwiam za mądrość i wiare ,🌹wszystko wydarza się po coś
Wszystko ma swój cel, tylko trzeba umieć go odczytać. Pozdrawiam.
@@igaboral4483 qqq
) 12.00
,
@@krzysztofakierman4583 wiesz mój 4 letni syn pod opieką sąsiadki tak ďostal huśtawka w głowę miał trepanacij czaszki żyje ale nie jest dobrze ma 30 lat i co to nie jest tragedia te huśtawki przez ZBM szybko zostały zmienione ja wybaczyłam sąsiadce więc dlatego współczuję bo mój syn żyje pomimo że mam 51 l. nie mam siły ale mam synka ten ból zawsze jest psychiczny ale dla pani życzę dużo wierzyć w siebie dam radę pomogę sobie i innym
Bardzo wzruszający wywiad, dziękuję Panu Bogu za życie Pani Iwony i jej córeczki Ani, za siłę i miłość, którą tylko Bóg może tak obdarzyć. Niech Bóg Paniom Błogosławi a Maryja z Aniołami strzeże od złego. 🙏🕊😇❤
tam nic nie ma:((
@@kkui-t7g bardzo się mylisz
@@krzysztofakierman4583 albo nie nie potrafił tylko nie chciał temu zapobiec, wręcz tego chciał... taki właśnie jest "miłosierny".
Super wywiad. Bóg daje nam znki, w trudnych chwilach daje siły do podźwignięcia życia jakie by ono nie było. Daje znaki, ale czy potrafimy to docenić. Ja już tak. Od ponad czterech lat żyję na nowo. Żyję, bo tak jak pani Iwoną, mam tu jeszcze wiele do zrobienia. Pozdrawiam
@@marianleyk6956 skoro ten Bóg taki wspaniały, to czemu wcześniej nie dał znaków, które pomogłyby uniknąć tej tragedii.
A to, co Ty nazywasz teraz znakami i to o czym mówi p. Iwona, to jedynie racjonalizowanie, szukanie wytłumaczenia, szukanie sensu w czymś bezsensownym (taka autoobrona, łagodzenie bólu).
Wspaniała kobieta , wspaniały człowiek , z pewnością świetny terapeuta. Córeczka Ania na pewno czeka w niebie razem z Maryja i Panem Jezusem. Nie znamy planów Bożych i Jego dróg ale musimy ufać, a Ania tego dopilnuje żeby pani była tam razem z nią. ❤️
Nie rozumiem tych łapek w dół...
Historia trudna, pełną cierpienia ale także dająca nadzieję.... Co tu się na podobać lub nie...
Moze brak swiadomosci, ze takie romowy moga pomoc innym? A moze cos innego? Osobiscie wolalabym to pierwsze.
P, Holu JA rozumiem, chociaż nie zrobiłem łapki W dół. Ludzie na tym Świecie przeżywają 1000 RAZY większa tragedia, na co dzień to nie jest ,tragedia, ona wyszła z tego, a to stało się po coś,
@@elzbietaguzowska7061 qq
Łapki w dół, może kierowcy, którzy jeżdżą jak wariaci i nie zamierzają tego zmienić. Nie stać ich na refleksję , nie chcą słyszeć, jakie skutki może mieć ich szaleńcza jazda. A może łapki w doł dają panie, które są za aborcją i które nie rozumieją, że pani Iwona jest wdzięczna za 8 miesięcy życia swojej córeczki. Ja dałam łapkę w górę. A może łapka w dół jest dla pani redaktor, która z taką pewnością mówi o czyjejś żałobie, że wg. niej trwa za długo.
Mnie tez to zastanawia.Jak mozna negatywnie odbrac tak szczere i tragiczne wyznanie.Trzeba byc pozbawionym empatii.
"Każdy ma swoje Westerplatte w życiu" Bardzo dziekuje za to piekne świadectwo i jakżesz waruszające. Przykro mi że Pani straciła córeczke. Chwała Panu że wyprowadził z tragedii Wielkie dobro. Widać bez Boga w sercu człowiek by to nie udźwignął. Przechodziłam podobną sytuacje z synem gdy byl w chorobie i wiem że Bóg daje człowiekowi siłe gdy go poprosimy i ludziom - rodzicom różne rodzaje doświadczeń by coś uswiadmić, potrząsnać, osobie. Dziekuje Bogu że mój syn żyje że ma jakąś misje na tym świecie. Bóg zapłać za ten kanał chrześcijański🌺🌸🌸🌹
Byłem na granicy życia i śmierci,wiem o czym mówi ta pani. Dziękuję wspaniałym lekarzom dzięki którym mogę pisać te słowa.
Edward Falkiewicz, skoro byłeś na granicy i było tam niby tak wspaniale, to czemu cieszysz się, że jednak wróciłeś?
@@sylwiajarosz6032 Dla ścisłości: w którym momencie filmu istnieje wypowiedź, że " było tam niby tak wspaniale"? Jakoś nie mogę tej wypowiedzi znaleźć. Ja odebrałam ten film raczej jako pogodzenie się pani Iwony z tym co się stało, a nie tęsknotę za życiem po życiu. Poza tym - ale to już moja uwaga - życie na ziemi trwa chwilę (chociaż decyduje o wieczności), a wieczność nie ma kresu. Zatem nie wydaje mi się takie dziwne, gdyby ktoś pomimo tego, że w czasie śmierci klinicznej doznał i odczuł ogromną Miłość i szczęście, zapragnął jednak dalszego życia na ziemi.
❤
Te pani przeżycia , niesamowite zrobiły na mnie wrażenie , jedna chwila. sekunda i wszystko się w naszym życiu zmienia , niech Pani Błogosławi Bóg w każdej sekundzie z Panem Bogiem 💞💞💞💞
Podziwiam panią, jest pani bardzo mądrą kobietą. Dziękuję za świadectwo. Pozdrawiam
Twoim zdaniem mądry jest ten kto opowiada ,,baśnie'' sprzeczne ze Słowem Bożym? Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Wspaniała kobieta ♥️ Tyle w niej pokory , miłości a przede wszystkim mądrości i wiary
Człowiek jest mądry gdy jest głębokiej wiary Nie wiem w czym problem Pozdrawiam serdecznie
@@elapaj4864 A tak na prawdę ,,Mądrość pochodzi od Boga'' jeśli ktoś opowiada sny sprzeczne ze słowem Bożym, to czym jest? Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
@a. k. w.W tym przypadku, to ani jednego ani drugiego nie ma. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Błogosławieństwa dla p.Iwony i dla wszystkich Polaków z całego.Pozdrawiam serdecznie z Australii
Wzajemnie. Pozdrawiam serdecznie z Gdańska :)
Wzruszyła mnie ta rozmowa do bólu. Bo ja również byłam na krawędzi smierci ,ale nie wypadku tylko innych okoliczności. Dzisiaj wiem ,że to nie człowiek decyduje, to są wyższe siły, które nas chronią. Pozdrawiam wszystkich ,którzy przeżyli coś co nie jeden pomyślał by ,że to nie możliwe.
halucynacje umierającego mózgu
@@kkui-t7g nie masz racji
@@krzysztofakierman4583 Powstrzymując nie dając możliwości do doznania krzywdy, lepiej pokazać dziecku że to żelazko parzy poprzez delikatny dotyk żeby czuło to dziecko że to jest nie przyjemne , a nie czekać aż samo weźmie do ręki i będzie tragedia. Poza tym dzieci z natury są ciekawskie wszystkiego więc lepiej samemu pokazać dziecku w delikatniejszy sposób, co nie znaczy że nie zapłacze.
@@kkui-t7g Może tak, może nie. Stamtąd nigdy nikt nie wrócił tak naprawdę.
@@lidiajones5353 Już nigdy nie zobaczymy bliskich:(
🌿🌹🌿Te ostatnie słowa Pani Iwony: "Chcę tak żyć, by móc się z nią kiedyś spotkać" są nie tylko piękne, nie tylko wzruszające, ale inspirujące, niezwykle budujące. Dziękuję bardzo Pani Iwono i przesyłam gorące pozdrowienia.❤️❤️❤️ Pozwolę sobie przesłać bardzo wartościowy materiał o cierpieniu : th-cam.com/video/QN7qvqxmMI4/w-d-xo.html
PS. Pozdrawiam również Panią prowadzącą wywiad, która okazała ogromną empatię.Dziękuję.🌿🌷🌿
Zgadzam się z Panią Iwoną, że ważne jest przeżycie żałoby - pozwolenie sobie na ból i emocje. Też staram się to mówić osobo, które straciły swoich bliskich. Bardzo potrzebna rozmowa. Pozdrawiam Panie serdecznie
W takich sytuacjach Bóg daje siły poprzez modlitwy do Niego i poznanie prawdy na temat przyczyn tragedii. Np. poznanie prawdy o zmarłych. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Wszystkiego dobrego Pani Iwonko współczuję całym sercem . Ehh taka tragedia strata dzieciątka ,aniołek teraz pomaga Pani 👼🧚♂️Pozdrawiam serdecznie .
Tak dla sprostowania. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Życzę pani dużo siły i zdrowia.
😍
Cudowna osoba. Błogosławieństwa dla Pani
Przez "przypadek" tu trafiłem...jednak i ja wierzę że nie ma przypadków..Dziękuję.
Skoro wierzysz, że nie ma przypadków, to wierzysz, że właśnie tego chciał bóg... śmierci dziecka, traumy tej kobiety, bólu, cierpienia, wiecznej tęsknoty i żałoby (bo matka o dziecku nie zapomni nigdy).
Z calego serca dziekuje za tak trudne swiadectwo.🍀
Pani Iwonka pozdrawiam i przytulam dużo sił życzę i wiele łask Bożych.Niech Jezus jest z pani na zawsze i Mateczka Boża otuli.Amen
Jesteś cudowną kobietą i dobrym człowiekiem twoja córka patrzy z nieba na ciebie i jest z ciebie dumna ❤️🥰 że potym co wam się przytrafiło pomagasz innym.
Jeśli zmarły patrzy z nieba, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Bardzo dziękuję. Ważna i potrzebna rozmowa. Bóg zapłać.
Ważna i potrzebna - do czego? Przecież to są sny i bajki sprzeczne z naukami biblijnymi. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Dla każdego śmierć jest inna tak jak inne są narodziny . Miłość którą tam można spotkać jest więcej warta niż całe nasze życie .Mówienie o tamtym świecie jest jak mówienie o życiu w naszym wszechświecie z poziomu człowieka . patrzymy na tamten świat przez dziurek od klucza. Doświadczamy czegoś niesamowitego , wracamy a potem tęsknimy za tym. Jesteśmy cegiełkami w czymś wielkim.
W grobie do którego idą zmarli nie ma miłości. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Panie!Ratuj swe dzieci !
Pani Iwono, jest pani jak perła, bo perły rodzą się w bólu, w cierpieniu... Pani tego doświadczyła, a w cierpieniu rodzi się mały człowiek i w cierpieniu rodzi się ponownie piekny człowiek. Pani spokój i cisza między słowami jest tak wymowna, że można zatopić się w tych pauzach miedzyslownych. Bardzo dziękuję za pani świadectwo, to świadectwo jest jak balsam dla duszy, która też doświadczyła cierpienia, ale nie umie jeszcze o tym na głos opowiedzieć. Jest pani DOBRA I PIEKNA dusza, która wie czemu i komu sluzy... Jest PANI🗝️do ludzkich♥️
Pustosłowie.
@@edytakuzmicz5007 o czym??? O tych patetycznych hasełkach typu perły rodzą się w bólu, itp.
To tylko ładnie brzmi, ale nic nie znaczy... PUSTOSŁOWIE!!!!!!!!!
A pustą głowę to raczej masz Ty, bo tylko w pustych głowach hulają takie bzdury!
@@edytakuzmicz5007 sywia jarosz ma rację
Podzielę się swoim doświadczeniem: przeżyłam śmierć bliskiej osoby bez której wydawało mi się że nie będę mogła dalej żyć, chorowała od wielu lat ciężko przechodziliśmy przez to razem, a ja chciałam żeby tylko była w jakimkolwiek stanie później pomyślałam że to był mój egoizm...(bardzo się męczyła) , ja oczywiście też cierpiałam z nią ale najważniejsze było żeby tylko była ze mną...zawsze modliłam się i zawsze Pan Bóg nas z tego wyciągał,kiedy kolejny raz stan się pogorszył i było bardzo źle znowu modliłam się i bardzo prosiłam,oddałam wszystko Bogu ,ale błagałam ...nie jestem jeszcze gotowa i wtedy usłyszałam głos Boga w duszy co zdarza mi się bardzo rzadko..był tak wyraźny i przejmujący nie miałam żadnych wątpliwości od kogo pochodzi, aż "włosy mi się zjeżyły na głowie" : "a kiedy ty będziesz gotowa", uświadomiłam sobie że nigdy, oddałam znowu wszystko Bogu tak aby stała się Jego Wola a nie moja, (ale tylko słowami), później cieszyłam się ogromnie że pan Bóg kolejny raz nam pomógł bo poprawiło się tak że wszyscy się dziwili i mieli ją wypisać już ze szpitala...cieszyłam się tak bardzo posprzątałam cały dom...a tu telefon ..żeby przyjść się pożegnać. Do pogrzebu jeszcze jakoś się trzymałam było tyle do załatwienia..., ale po pogrzebie dostałam takich emocji takiej rozpaczy, nie mogłam jeść ,spać , nieomal oddychać to nie ustępowało nawet na chwilę i w żaden sposób nie mogłam nad tym zapanować,próbowałam brać leki ale było jeszcze gorzej, leki sprawiają, że nie można przeżywać, ale to wszystko tam jest i jest jeszcze gorzej bo jesteś sparaliżowany w tym, trwało tak kilka dni, rzeczywiście tak jak myślałam wcześniej ...nie mogłam żyć, uświadomiłam sobie że jak to jeszcze parę dni potrwa to sama umrę z tych przeżyć,pomodliłam się Panie Boże oddałam Ci wszystko, pogodziłam się , że taka była Twoja Wola, ale ja nie jestem w stanie tego przeżyć,w ułamku sekundy jeszcze dobrze nie skończyłam się modlić wszytsko odeszło Pan Bóg to zabrał, nigdy nie wróciło mija już 12 lat
Piekne świadectwo i właściwie opowiedziane.
Skąd takie przekonanie? Przecież to są sny i kabały. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
@@JurandJS dusza wróci do Ciała i zmartwychwstanie calosc
@@alicjakarnicka6932 Oczywiście, jest to pogląd niebiblijny. A co wynika z tego zapewnienia Jezusa? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” Jak widać zmarli zasnęli snem śmierci w oczekiwaniu na zmartwychwstanie. (JANA.11:11, 14-44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. (HIOBA.14:15) ,,Ty zawołasz, a ja Ci odpowiem''. Bóg zawoła Hioba z nieba a on odpowie z ziemi. ,,Zatęsknisz za dziełem swoich rąk.'' Gdyby Hiob był w niebie, to jakim sposobem Bóg tęskniłby za nim? Pogląd o ,,Wędrówce dusz '' można spotkać jedynie w pogańskich mitologiach.
Człowiek po przejściu śmierci klinicznej jest jakby inna osoba. Jest silna psychicznie, fizycznie i myśli innymi kategoriami. "Widzi" i "słyszy" więcej. Posiada większą wrażliwość i odczucia. Pozdrawiam.
Wiesz Iga ,czy zwiększa się siła psychiczna? ,nie wiem . Osobiście chciałem tam wrócić. Co do innych rzeczy,to do dziś nie noszę zegarka,bo potrafię go określić bez niego.Rozstałem się też ze wszystkimi rzeczami materialnymi,tzn -dom ,przepisałem na żonę,ziemię-dałem siostrzeńcowi, itd.Pozdrawiam.
chciałabym coś takiego przeżyć. może wtedy bym widziała cel tego cierpienia które teraz doswiadczam. mam tylko 17 lat, rok temu umarła mi przyjaciółka, przedawkowala. ten ból jest nie do wytrzymania czasem.
może gdybym ją zobaczyła, że tam jest jej dobrze, wtedy pogodzilabym się z jej śmiercią. minął rok a ja nadal cierpie
Weroniko, poczytaj książki takie jak "Życie po życiu" dr Raymonda Moody. Może to cię pocieszy.
❤️
@@weronika2130 Weroniko niech Cię Bóg błogosławi i strzeże Matka boska okrywa Cię swoim płaszczem przed wszelkim złem. Ofiaruj swoje cierpienie Bogu. Pozdrawiam.
Gorąco współczuję.Pozdrawiam serdecznie🙂💕
Niech Bóg ma Panią w opiece. 💞🕊️💞🕊️💞🕊️💞🕊️💞🕊️💞🕊️💞🕊️
Szkoda, że wcześniej nie miał jej w opiece.
Błogosławieństwa Bożego dla Pani 💜❤💜❤💜❤
Taaaaaaa, już jej Bóg "pobłogosławił"...
@@sylwiajarosz6032 Co ty możesz powiedzieć na ten temat? Jakie życie miałoby dziecko, gdyby przeżyło? Pewna jesteś, ze byłoby szczęśliwe, wolne od nieszczęść, cierpienia, chorób, kalectwa?! A może śmierć tego dziecka była jedyną miłosierną opcją dla niego? Może uchroniła je i matkę przed jeszcze większym cierpieniem. To takie typowe dla ludzkiej głupoty nie mieć zielonego pojęcia ale mędrkować!
@@5meridan większej głupoty niż u Ciebie, to chyba daremno szukać...
Skoro ten Twój Bóg tak błogosławi i taki fajniusi, to nic nie stało na przeszkodzie, żeby sprawił, aby to dziecko nie było chore, ani kalekie, itd.
Co???? Dzieci z nowotworami, które miesiącami cierpią straszliwe, wręcz nieludzkie bóle, po czym konają w jeszcze większych mękach, to też łaskawość i miłosierdzie Boga mające na celu uchronić je przed "gorszym" życiem?!?!?!?!?!?!?!?
@@sylwiajarosz6032 No właśnie! Sami dokonaliśmy wyboru. Do kogo pretensje? Chcieliśmy być wolni i niezależni. Więc jesteśmy. Chcieliśmy mieć wolną wolę. Więc mamy. To my wywołujemy wojny, okradamy się, zabijamy. Zgodnie z naszą wolą. Gdyby Bóg otwarcie ingerował w nasze decyzje, nazwałabyś Go tyranem. Mimo to pomaga nam, choć nie musi. Boży plan jest kompleksowy i nie dotyczy świata dotkniętego śmiercią, ktory sami sobie wybraliśmy. Jeżeli chcesz mędrkować na ten temat poczytaj sobie najpierw Biblie. Tam wszystko jest wyjaśnione.
@@5meridan Biblię znam być może lepiej niż Ty.
Śmieszny jesteś! Jak coś dobrego, to - ooooo, wielki wspaniały bóg pobłogosławił, itp. Ale jak coś złego i cierpienie, to - to konsekwencja wolnej woli i działania człowieka, itp.
Najważniejsza sprawa - żaden człowiek nie prosił boga, o istnienie, by bóg go stworzył, a więc gdzie ten wybór???
No i nie wydaje mi się, że maleńkie dzieci wybrały sobie nowotwór bądź w jakikolwiek sposób na niego "zasłużyły" (wiem, wiem, walniesz teraz gadkę o grzechu pierworodnym, ale... ale to trochę słabe, że bóg, ponoć tak wspaniały i miłosierny tatuś, każe kogoś za grzechy innych).
No i jeszcze jedna sprawa - przedtem twierdziłeś, że wszystko to plan boga (łącznie z wypadkami, śmiercią np. tego dziecka, itd.), a teraz twierdzisz, że to wszystko wola człowieka. Weź się zdecyduj!
Panie Jezu Chryste błogosław Panią Iwonę ,kochaj Ją, pomagaj Jej,troszcz się o Nią,oczyszczaj Ją, uświęcaj Ją swoją miłością.
Ciekaw Jestem czy Pan Jezus zna polski język? Uważam że raczej nie musi, bo zapewnił że: " Wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba zanim poprosicie" to największa wiedza duchowa, kim jest Bóg.
@@43romantyk skoro wie czego potrzeba, to czemu nadal jest na świecie tyle głodujących dzieci, albo dzieci chorych na nowotwór cierpiących okropne męki, ból, itp.???
@@sylwiajarosz6032 Gdzie jest napisane że będzie dobrze? " W pocie czoła będziesz pracował na swój chleb, ziemia będzie rodzić chwasty" (wirusy, bakterie itd) to też chwasty, pasożyty. Człowiek miał być Panem ziemi, a stał się jej szkodnikiem, to jest efekt, kiedy się za dużo chce, a jak s9ię chce to się ma.
@@43romantyk Jestem pewna na tysiąc procent, że Pan Jezus zna nie tylko język polski ale zna wszystkie języki świata . Pan Jezus jest drugą Osobą Boską czyli też jest Bogiem. Tak jak Duch Święty też jest Osobą Boską.Ale na tym świecie nie jesteśmy w stanie pojąć tajemnicy Trójcy Świętej. Pan Jezus powiedział" kto widzi mnie widzi też Ojca ,Ja i Ojciec jedno jesteśmy."
@@43romantyk to po co piszesz, że wie czego potrzeba zanim nawet ktokolwiek poprosi???
Iwona,pozdrawiam❤Agata
Trafiłam przez przypadek na Panią jak Pani opowiada Jest Pani cudowną kobietą I taki ciepły spokój w Pani ..Pozdrawiam również z Torunia ❤
Bog Zaplac
Wspaniala Kobieta,zycze Pani Wszystkiego dobrego ❤️Pani prowadzaca bardzo mila kobieta ❤️
Piękny wywiad, wspaniałe świadectwo 🥀
Szkoda,że ja taka nie jestem.Podziwiam.Dzięki Bogu.
Podziwiam Panią
Świadectwo o czym? Przecież to są sny i zabobony. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
@@joannapych474 Nie masz czego żałować. Takie sny i widzenia sprzeczne z Biblią przytrafiają się tym, którzy zajmują się okultyzmem. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Piękny wywiad
Piękna wewnątrz i na zewnątrz ...
Ani. tz. Anioł
Życie jest bardzo proste i piękne!
Ty jesteś Życiem...Ty bez"ciebie".......
Jest tylko ZYCIE...
Piękne świadectwo, dziękuje ❤️
Świetne są te rozmowy- pięknie szczere!
Dziękuję bardzo.💚🌈🕊️
Piękna, mądra kobieta.
Prowadzaca tez bardzo empatyczna i rozważna.👍🌺
Wzruszająca historia życiowa 🥲🙏😪duzo siły życzę pani Iwonce!!!!1❤
Iwonko dziękuję za Dar Twojego i Ani życia❤ W lipcu 2019 r. byłyśmy na pielgrzymce w Medjugorie. Mocno Cię Tulę😊
Ja też tam byłam:))
@@junonka przypomnij się:) po "nazwie" nie rozpozmam...
I co, czy dzięki temu wiesz co się stanie z człowiekiem po śmierci? Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
@@junonka Czy przydało to wiary w Boga i Jego Słowo?
Mając 8 lat doświadczałam wielokrotnie snu o końcu świata, o wielkiej wojnie,w której ginął cały świat poza mną. Byłam zawieszona nad światem na tafli grubego szkła jako mała dziewczynka.Byłam sama.
Bez żadnej opieki.Bez możliwości działania, przerażona.Poprosiłam Boga by zabrał ode mnie ten sen.Nie wiedziałam o tym że patrzę na obecną sytuację na Sąd Ostateczny.
W wieku 12/13 lat przewidywałam przyszłość lecz postanowiono iż to niebezpieczne.Tak zaczął się mój prawdziwy koszmar.Odcięta od duchowości.Od Boga.Od darów stoczyłam się prawie na dno.Wielokrotnie pragnęłam odebrać sobie życie. Nie chciałam żyć. Wiedziałam, że świat jakiś jeszcze inny jednak jest lecz nie wiedziałam gdzie.
Popadłam w lęki, ataki paniki,bezdechy,zaburzenia odżywiania,napady agresji,autoagresji,depresje,nałogi, ryzykowne zachowania zagrażające życiu mojemu i innych.Nie pomagało już nic.Nikt.
Dziś wiem,że tylko Bóg potrafi naprawdę człowieka ocalić. Dać drugie ŻYCIE. Drugą szansę. W wieku 33 lat trzy razy pod rząd uratował mi życie bym uwierzyła...bym mogła wypełnić swój plan,pomóc tym którzy mają podobnie jak ja miałam.Pomóc im zrozumieć...Uwolnił mnie od demonów,pozwolił na wszystko spojrzeć inaczej,pomógł zobaczyć prawdę.I wspiera mnie oraz moich bliskich każdego dnia.Mojemu życiu nadał cel i sens.Jezus,Maryja,Aniołowie, Nasi przewodnicy duchowi istnieją naprawdę. Są pośród nas gotowi nieść pomoc,oczekujący na wezwanie albowiem wolną wolę posiadamy.
Jeśli taka jest wola Boga uzdrawiają ,,nieuzdrawialne,, .
Bóg jest jako I My jesteśmy.
Cudowna kobieta... 💕 Dziękuję Pani Iwono💞
Piękny wywiad.😍🥰😀Dziękuję. Straciłam dziecko rodząc je w terminie dziewięciu miesięcy. Do dziś ( 45 lat) nie mogę zrozumieć jak i dlaczego. Nie było niczyjej winy, ale tak się stało. Kolejne dwie ciąże straciłam szybciej. Człowiek dostaje tyle ile może znieść, ale ból pozostaje na zawsze. Na szczęście doczekałam się dwójki wspaniałych dzieci. Życie ma swoje prawa i nie nam jest sądzić co dobre a co złe. Trzeba starać się żyć jak da się najlepiej dla świata, dla ludzi dla Ziemi i zostawić po sobie dobro dla potomnych. 😀💫💖
Pani Iwonko słuchałam wypowiedżi Pani jest bohaterką mocną kobietą . Ja miaławypadek miałam popękany kręgosłup . wiem co pani przeszła.Słucham i płacze. Dzieci które odnas odchodzą są zabierane do nieba.Miałam spotkanie z siostrą moją i pytałam. A po jej śmierci nie odzywała się 16 lat .kobieta która przyszła do mnie z bardzo miłym głosem będziesz miała spotkanie z siostrą. Ale powiedziałam że ja już widziałam się z siostrami .to będzie Ewa .
Piekne swiadectwo
Piękne świadectwo sk*rwysyństwa boga!
Nawet tu komuś solą w oku 👁️dobrze, że bliscy są w potrzebie i nieszczęściu i wspierają, bo samemu krzyż ciężki jest
Zdrowia moc 🌷Szacunek wielki i z Bogiem 🕊️🙏
Tyś pragnieniem mego serca Ciebie Panie wielbić chce
Historia tego człowieka przeraża, szokuje, jednak pokazuje świat o którym, nie mamy zupełnie pojęcia i nie poznalibyśmy go najprawdopodobniej nigdy. Liczę na dalsze odcinki..... Pozdrawiam
Żałoba trwa w zależności od danego człowieka. Moja trwała około 5 lat. Każdy człowiek jest inny. Nie można generalizować. Nie można na siłę skracać żałoby. Musi trwać tak długo, jak długo musi trwać. Dla otoczenia może to być trudne, ale powtarzam, nie można skracać czyjejś żałoby, bo mamy jej dosyć.
Ma pani absolutna rację nie ma jednakowego czasu dla wszystkich długość żałoby zależy od osobowości każdego człowieka
Przeżyłem dzięki panu Bogu, dał mi drugom szansę na życie. Kiedy zakończono przetaczanie krwi mojej. Straciłem przytomność, odzyskalem jom i byłem bardzo zaskoczony tym gdzie się znajduję, Tam gdzie byłem była jasność przejżysta, było cicho i cudownie nie czułem już bulu W klatce piersiowej. ---lekarze specjaliści na ojomnie stwierdzili że to co zaszło to cud że żyje
Skoro tam było tak super, to czemu cieszysz się, że jednak wróciłeś do ziemskiego życia?
Piękne choć trudne swiadectwo,zastanawia mnie jedna rzecz co z tym kierowcą który spowodował wypadek??Pani prowadząca wykazała się ogromną empatią i wrażliwością to piękne❤
Dużo siły
A mnie zastanawia,co z mężem.. jechali razem
@@monikawysz84 Mąż zginął na miejscu,więc Pani Iwona straciła męża i dziecko.
Nie słyszałam, żeby o tym mówiła.. my jechaliśmy kiedyś z dwójką dzieci (2 latka, 3 m-ce) i dzięki Panu Bogu jedyny uszczerbek to był mój złamany paznokieć. No i auto na złom. Innym razem mąż jechał sam i na masce miał łosia,który jakoś "cudownie" odbił się na dach i mężowi nic się nie stało. Lubię się modlić w samochodzie jeszcze bardziej niż wcześniej.. Jak słyszę karetkę to mówię "Zdrowaś Maryjo" o pomoc dla poszkodowanych i dla lekarzy. Panie Boże miej w opiece wszystkie ofiary wypadków, żyjące i zmarłe.
@@monikawysz84 Nie mówiła wprost,ja tak wywnioskowałam kiedy Pani Iwona mówiła o tym jak wybudziła się i dowiedziała o wypadku.Widac Bóg czuwa nad Pani rodziną,modlitwa w aucie myślę bardzo dobra rzecz😊ja także modlę się kiedy słyszę sygnał karetki🙏Błogosławionego dnia
Całym sercem Pani współczuję bo ja 15 lat po stracie syna nie moge się uporać z żałobą place za to całkowita ruina zdrowia łącznie z czterema zawałem i dalej sobie nie radzę ściskam pania sercem
Przez swoją rozpacz nie pozwalasz mu odejść,pożegnaj go z miłością podziękuj że był w Twoim życiu.Jeżeli jego duch widzi twój żal też cierpi.❤
@@elagut4711 w Twojej odpowiedzi do Janiny brak choćby odrobiny empatii. Po co w ogóle to napisałaś? Co chciałaś tym osiągnąć? Co osiągnęłaś?
Bo jeśli chciałaś kopnąć leżącego, to udało się, gratuluję!!!!
A druga sprawa, że to co napisałaś, to kompletne bzdury, jakieś Twoje wymysły, niczym nie poparte teorie.
@@sylwiajarosz6032 tak sobie poradziłam z moją żałobą i rozpaczą.
@@elagut4711 i to upoważnia Cię do wysuwania niczym nie popartych twierdzeń. Czy to upoważnia Cię do oskarżania i wzbudzania poczucia winy u Janiny?
Boże tak bardzo pani współczuję. Mam nadzieję że kiedyś ten ból straty osłabnie i bedzie pani mogła normalnie żyć. Życzę pani dużo zdrowia, wytrwałości i błagam niech się pani nie poddaje, niech pani walczy o to by być szczęśliwym. nie wyobrażam sobie jaki to bol,ja mogę to porównać jedynie do mojej siostry która przedawkowala narkotyki, miała 17 lat. mam nadzieję że wszystko się u pani ulozy, sciskam mocno i przesylam dużo zdrowka i siły!!!!!!!
Przeżyłem swoją ŚMIERĆ, ratując życia innej osoby
🌸🌺🌸Dziekuje P.Iwonko za to świadectwo to pozwoliło mi inaczej spojrzeć na życie,a też jestem po przepracowanej żałobie u mnie trwała dokładnie 1,5roku 🥀🕊🥀Niech Bog Blogoslawi Dziekuje .Dziekuje . Dziekuje BARDZO mi P. POMOBLA 🕊🥀🕊
90
Życzę dużo zdrowia, wytrwalosci, siły i przede wszystkim szczęścia!!! ściskam mocno ❤❤
Dzięki za kolejny wspaniały odcinek, pizdrWiam Panow
Pani opowiadajaca swoja historie/ swiadectwo robi to sama bardzo dobrze. Niepotrzebnie pani redaktor jej tyle przerywa i zadaje pytania na ktore gdyby poczekala pol minuty dostala by odpiwiedz.
P. Agnieszko PODZIELAM P. Opinie, P. Redaktor musi dorosnąć do prowadzenia TAK delikatnych wywiadów, milczenie jest ZLOTEM!!!!!!
Zycie jest piękne, i przebaczenie i miłość da nam siłę . Kochane panie.....jestem wdzięczna, że mogę tak subtelne osoby wysłuchać ....zycie nasze jest kruche....ale warte przemyślenia....nie czynić drugiej istocie krzywdy.
Tak to jest prawda
Z ta roznica ze Swiat jest piekny I za wszelka cene trzeba zyc
Zycie to juz inna sprawa
Dziękuję bardzo
taki ciekawy program a tu reeeeeklaaaaaamy!!!!!!!
Reklamy wklada yt
O MÓJ BOŻE BARDZO PANI WSPÓCZUJE CO PANI MUSIAŁA PRZEJŚĆ ALE JEZUSA BYŁ PRZY PANI. STRACIŁA PANI CÓRECZKĘ. I TO JEST PRZYKRE ALE BÓG TAK CHCIAŁ. ALE DZIĘKOWAĆ BOGU ŻE PANI ŻYJE I TO JEST CUD. 🥀🥀🥀❤🙏🙏🙏
Wspaniała osoba - tylko tyle i aż tyle. ❤
Dzięki za te swiadectwo
Dużo siły❤❤
Jestem fizjoterapeutą i mam często do czynienia z ludźmi chorymi, często na nowotwory, którym usuwa się np. odbyt i robi worek stomijny na brzuchu. Muszą z tym żyć mając świadomość, że nie wiadomo czy choroba wróci i ile życia im zostało. Staram się dawać im nadzieję i choć odrobinę radości i ciepła. Oni tkwią w tym świecie bólu, niepewności i strachu, a tu widzę zdrową kobietę, która zamiast dziękować Bogu za wszystko, roztkliwia się nad sobą. Nawet jak mówi z pozoru co innego, mowa ciała i oczy to zdradzają. Jak minie pandemia to zapraszam na onkologię. A co do utraty dziecka, to ja sama przeżyłam to 2 razy i wiem, że boli, ale dzieci nie są naszą własnością i to Pan daje im życie. Nie roztkliwiam się nad sobą z tego powodu. Pracując w szpitalu w szpitalu nauczyłam się jednego, świadomości, że nie wiem czy jutro się obudzę, dlatego staram się innym dać tryle miłości ile potrafię. Bóg dopuszcza nam doświadczenia i cierpienia, a one powinny być dobrze wykorzystane. To my sami we współpracy z Bożą łaską zło zmieniamy w dobro. Proponuję: 1) codziennie dziękować za każdy dzień, który jest darem Pana, 2) przestać wreszcie myśleć ciągle o sobie: jaka to ja jestem biedna i jaka ja to jestem dobra dla innych, tylko po prostu kochać, 3) przeszłość ofiarować Panu w darze za np. nawrócenie grzeszników i przestać ją ciągle rozpamiętywać 4) inni mają gorzej
To, że ty się nie rozckliwiasz, to że ty zapomniałaś o swoich dzieciach, to że ty masz takie podejście nie oznacza, że inni też mają tak robić.
No chyba, że uważasz, że twoja "prawda" jest najprawdziwsza i wszyscy mają cię naśladować.
To stwierdzenie, że "inni mają gorzej" jest nie do zaakceptowania. Może źle zrozumiałam, ale to że inni mogą mieć gorzej ma być dla kogoś cierpiącego pocieszeniem? Straszne!
a może w tej pracy urosła ci za duża "skorupa" na sercu i po prostu brak ci współczucia...ciekawe co mówisz swoim pacjentom "wstydź się cierpieć , bo inni mają gorzej"?, może lepiej pogłaskać ich po głowie przytulić i powiedzieć będziemy z tym razem pomogę ci.Bardzo mi przykro że swoją reakcją rani Pani osobę która przeszła tyle cierpienia.Nie my zmieniamy zło w dobro tylko Bóg może to uczynić i czyni jeżeli mówimy mu tak wtedy jesteśmy tylko Jego narzędziami.Nie ma też nic złego w tym ,że Pani Iwona chce być dobra dla innych, nie wiem czy dobrze słuchałaś...ale pisała również że codziennie dziękuje Bogu....Kochana Anno , jeżeli się mylę to bardzo cię przepraszam, ale czytając twoją wypowiedź odnoszę wrażenie , że nie napisał jej człowiek, ale jakiś chat bot- brak empatii.Gorąco zachęcam Cię do wysłuchania świadectwa p.Marty Przybyły, która pracuje w hospicjum.
Nie ma przypadków, teraz jest osoba, które potrafi wspierać dziesiątki innych, ( przypomina mi się ELENI I JEJ CORKA ZASTRZELONA) MYSLE, ZE MOZE TO BYL WIEKSZY DRAMAT, ALE BYLA SILNA WIARĄ I LUDZIEM NIESIE POMOC,, DO K9NCA ZYCIA POWINNA DZIEKOWAC STWORCY, AMEN
Podziwiam Eleni ze wybaczyła mordercy,ja bym nie umiała , pałałabym chęcią zemsty !Dopadlabym go nawet po latach !Nie jestem złym człowiekiem ale także m córkę i gdyby coś podobnego się przytrafiło …..nie darowalabym nigdy
A dla tej pani życzę dużo zdrowia A BÓG i tak sprawuje nad NIOM swą opiekę. Powinna mu za to podziękować własnymi słowami, WTEDY jom BÓG wysłucha.
Duchu Święty miej mnie w opiece teraz i zawsze ♿🙏
Artur Wozniarski, a tak konkretnie, to za co powinna podziękować bogu?
El dolor aún está como por encima de lo físico, diría, en la dimensión superior de la vida; por eso, la misma vida sigue sanándose, superando el miedo, y todas las emociones que iban abriéndose como el río; aún hay tiempo, para poder ver la vida como en el mundo superior, para poder volver sana y resucitada; buena luz, para usted, buen camino consigo misma, y con su guía interior; felicidades para Usted.
La culpa sería como ponerse en un laberinto; la culpa jamás sería justa, y tan sólo alarga el dolor; finalmente, hay que tirarla, como ponerse en medio de la luz, que borra todo lo que no nos sirve. Lo mejor para Usted.
Przez Ból czlowiek zmienia nastawienie życia, Bóg nas prowadzi za rękę i bądźmy wdzięczni za jego miłość 🙏
Też mi miłość. Bóg to okrutny psychol.
@@sylwiajarosz6032
Nie wiesz co mówisz.
Jakby nie Bóg to nie byłoby Cię na tym świecie.
Pomodlę się za Ciebie 🙏
@@dzejdzej220 tak, gdyby nie byłoby mnie, ale czy to powód za który mam mu być wdzięczna, itp.???
Gdyby Bóg zrobił, to na moją prośbę, to tak, ale...
ale czy Bóg kogokolwiek zapytał o zdanie, o zgodę, o to czy ktoś chce być na tym świecie? Nie. A więc za co ktokolwiek miałby mu być wdzięczny?
Stworzenie człowieka, to taka jego fanaberia, po prostu potrzebował kogoś, na kim będzie zaspokajał swoje chore rządze i tyle.
@@sylwiajarosz6032 Życie to chore rządze!?..hm..bardzo smutne..
@@niknik6740 nie, życie to nie chore rządze... pobudki Boga, to chore rządze (powód dla którego stworzył człowieka to chore rządze, egoistyczne fanaberie).
Człowiek jest o wiele lepszy od Boga.
Bardzo mocne słowa osoby po tragedii życiowej. Kierowcy wszyscy----- noga z gazu i na trzeźwo kierujcie pojazdem,bo może nie być następnej szansy usiąść za kierownica ulubionego,swojego pojazdu.
Ten film powinni zobaczyć piraci drogowi, żeby zdali sobie sprawę z tego, jak przez brawurę na drodze można zniszczyć komuś życie.
I piraci i piesi nie są bez winy. Teraz pieszy nawet nie spojrzy czy coś jedzie mimo ciemności, deszczu, złej widoczności. Myśli że jakieś prawo ochroni jego życie? Straszne.
Spojrzy. Ja spoglądam. W nawyku.
@@AmigaRulez_parallaxpisałam o tych co myślą że są niezniszczalni i chodzą przez drogi jak koguty, realnie myślący owszem też są na szczęście dla każdej strony
Ja straciłem pociąg do stanu duchownego kiedy poznałem patologiczną osobowość ks henryka drozda z Ostrowa Lubelskiego i równie patologiczną osobowość ks zbigniewa chabra - kąkola z Ulana.Obaj z diecezji siedleckiej.Tego typu idiotów nie powinno się się wyświęcać na księży bo choroba psychiczna wyklucza powołanie do służby bożej.Ja codziennie Panu Bogu dziękuję ,że nie jestem księdzem tylko normalnym świeckim człowiekiem.Alleluja!
Jestem
0dr
0podwrazenim
Zanurzam w Przenajdroższej Krwi naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa wszystkie kobiety, które straciły dziecko. Panie Jezu Chryste niech Twoja Przenajdroższa Krew przepływa przez te kobiety i zgodnie z Twoją wolą Panie uzdrawia, uwalnia, uświęca,oczyszcza. Amen
Straszne cierpienie, przez jedno głupie zachowanie kierowcy, któremu się spieszyło. Strata dziecka, ból psychiczny i fizyczny kobiety. Wierzę że z tej tragedii Bóg wyprowadził dobro, Pani działalność i pomoc ludziom.
Koszmar!..
Dowiemy się po śmierci. Mt 10.28
@@krzysztofakierman4583 Potrafił zapobiec. To jest Bóg Wszechmogący. Zapytaj się kierowcy, który trzymał kierownicę i cisnął gaz, dlaczego to zrobił i dlaczego nie zapobiegł narażeniu życia innych i wypadkowi?
@@krzysztofakierman4583 Czy to Bóg cisnął na gaz i wyprzedzał?! O co chcesz pytać Boga? To pytaj się, jak łatwiej do Niego trafisz, niż do kierowcy który postanowił łamać przepisy i wyprzedzał narażając innych! Tobie też Bóg związuje ręce i nogi codziennie i mówi jak masz jechać samochodem, żeby nie pozabijać innych? Ty się tak słuchasz Boga na codzień co masz robić i jak??
@@krzysztofakierman4583 Szlak to jest turystyczny. Zapobieganie jest najważniejsze. Dlaczego ten który prowadził samochód i trzymał w rękach kierownicę, a pod nogą gaz, NIE ZAPOBIEGŁ temu wypadkowi, ale go SPOWODOWAŁ? Może dlatego że człowiek ma wolną wolę i robi co chce. Ponosi konsekwencje on sam, albo inni ludzie. To są konsekwencje grzechu który popełnił. Prowadzenie samochodu w sposob brawurowy jest grzechem, bo naraża się życie (swoje, pasażerów i innych uczestników drogi). To człowiek wybiera, czy chce popełnić grzech, czy nie. Bóg dał mu wolną wolę WYBORU jak się zachować. Mógł jechać zgodnie z przepisami, ale wybrał niebezpieczną jazdę. Ostatnio ktoś prowadząc pod wpływem alkoholu, spowodował wypadek. Sam przeżył, zginął współpasażer. Na którym etapie miał ingerować NIEPROSZONY Bóg w ich WOLNĄ wolę? Czy Ty często prosisz Boga o ingerencję, by powstrzymał Ciebie przed tym, co masz zamiar zrobić??? Znałam 19 latka który też zginął przez pijanego kolegę kierowcę. Kierowca żyje i cieszy się życiem. Tamten już dawno zgnił w ziemi.
Bardzo wartosciowa rozmowa. Podobnie jak inne z tego cyklu. Moze warto usunac taka ilosc reklam, ktora przerwywa wywiad? Przerwa na wesołą reklame pojawiajaco sie co 5 minut kompletnie burzy odbior....
To co jest mówione teraz jest prwadą , ja walczyłam o życie tylko dla dzieci . Jestem po ciężkim wypadku do dziś żałuję że nie usuchlam Anioła Stróża , którego slyszalam . Stój na 3,4 Sekundy stój , a później 3 bieg uciekaj bo jak przeżyjesz to będzie Cud
Modlitwa z wiarą, pomaga
Tobie, to nawet klepanie zdrowasiek 24 h na dobę nie pomoże.
@@desanperi4262 otóż zdrowasiek nie odmawiam, modlitwa z serca, i swoich problemach i bólu, modlitwa z wiarą to jest modlitwa. Nawet w Piśmie Świętym niema tak modlitwy jak zdrowaś Mario,
@@desanperi4262 poczytaj sobie Pismo Święte, nawróć się i proś Boga o przebaczenie, bo nieznasz Boga
@@annadubiel1246 twoja modlitwa, to taka sama bzdura i głupota jak ty cała (co z całą pewnością stwierdzam po przeczytaniu innych twoich komentarzy).
Natomiast co do proszenia Boga o przebaczenie - śmieszne to jest... poza tym to raczej Bóg powinien mnie (i innych ludzi) prosić o wybaczenie.
Pan Bog mnie kocha
On nikogo nie kocha, co najwyżej tylko samego siebie.
Mąż mój od 8 lat nie żyje. Cały czas rozmawiam z nim. Czasem krzyczę do niego, że mnie zostawił. To jest trudne. Pani przeżycie jest straszne, nie życzę nikomu. Pozdrawiam
MATKO BOZA Różańcowa OPIEKUJ się Robertem i uzdrow go z czerniaka
Dobry Boże Ty wszystko mozesz
Każde cierpienie ma sens,
prowadzi do pełni życia.
Bardzo podobną historię przezylam tez mialam 28 lat i takze to był Torun,bardzo współczuje " też nauczyla się z tym żyć gdyż życie mamy tylko jedno,Małgorzata
❤️❤️❤️ przytulam panią Iwonkę .
Jakie piękne włosy ma pani Iwona
Cała jest piękna.
Polecam książkę pt."Chata" i oczywiście film który powstał na podstawie tej książki.
Dla mnie jedna z najlepszych książek , często do niej wracam. Film też ok ale książką piekna
Brak takich specjalistów dla młodych, którzy stracili w krótkim czasie dzieci, rodziców, bliskich. Gdzie można Panią spotkać?
Thank-you for §haring this ðeeply moving §tory. . . 💫🕊💫
Co sie stalo z pani mezem? Nic nie slyszelismy na ten temat! Dziekuje za ciekawy wywiad!
Ogladalem film o mordowaniu narodu zyowskiego dzieci starcy ktos zadal pyt gdzie byl bog gdzie ciezko sie tego slucha mysle ze to stacja koscielna coraz mniej ludzi wierzy w cokolwiek zrobcie rep,o holokauscie ludzi akurat ludzie chcieli zyc bici glodni i na smierc zaglodzeni jednak chcieli zyc
@@jozefmolawka7190 daj kase I rob co chcesz
Czemu my Polacy mamy to robic
Dosyc mamy polskich spraw
Pani prowadząca rozmowę powinna zapytać sie jak wyglądała relacja i wiara w Boga przed wypadkiem a jak wygląda ta relacja dzisiaj . Brakowało w tej rozmowie najważniejszego opròcz emocji a mianowicie co z naszą wiarą.. Jak człowiek zapatruje sie na kwestie religijne po takiej tragedii ? Co z pani męźem ? Jak on radził sobie z tą tragedią ? Sory duzo pytań i brak odpowiedzi na nie . Słabo przygotowany reportaż. Pani Iwonce bardzo wsòłczujě i zyczę z całego serca powodzenia na dalszej drodze życia. Pani postawa i chęć pomocy innym jest godna podziwu.
Chylę czoło przed panią.
Życzę z całego serca 💕 siły w życiu. Błogosławieństwa Bożego
Zawsze znajdą się ludzie którzy sadzą osądzają i coś się im niepodoba
@@zb..1279 Mnie się nie podoba to, że ludzie wierzą baśniom i snom a nie Bogu. Jeśli zmarły dalej żyje w niebie, to kto zmartwychwstanie w ,,dniu końca''? Czy Jezus nie wiedział o czym mówi? (JANA.5:28,29) „Nie dziwcie się temu, gdyż wszyscy w grobowcach pamięci usłyszą jego głos i wyjdą: ci, którzy czynili to, co dobre, na zmartwychwstanie życia; ci, którzy się dopuszczali tego, co podłe, na zmartwychwstanie sądu.” A zatem, zmarli zmartwychwstaną do życia na ziemi a nie w niebie. Co jeszcze wskazuje na to? (JANA.11:11, 14--44) Chodzi tu o wskrzeszenie Łazarza ze ,,stanu niebytu'' (Gdyby Jezus przywołał z powrotem Łazarza zaznającego szczęśliwości w innym życiu, to przywołanie go do życia na ziemi, nie byłoby czymś życzliwym.) Ciekawa jest też rozmowa Jezusa z Martą siostrą Łazarza. (JANA.11:23,24) ,,Jezus powiedział do niej: „Twój brat zmartwychwstanie” Marta odrzekła: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Marta nie powiedziała, że Łazarz pójdzie do nieba lecz zmartwychwstanie z grobu na ziemi. To zmartwychwstanie do życia na ziemi, Jezus obiecał Łotrowi. (ŁUK.23:43) „Zaprawdę mówię ci dzisiaj: Będziesz ze mną w Raju.” (Pod rządami Chrystusa jako Króla cała ziemia zostanie przeobrażona w raj. Czy nie są to argumenty logiczne i jasne?
Toruń a tym bardziej Lipno to moje okolice.Pozdrawiam.
Pozdrawiam i wspułczucia. Ja zazyłam,że mama mnie odrzuciła i tak poczułam w Sercu,że pani by mnie przyjeła bo ma pani w Sercu wielką miłość. I jest w stanie pokochac i przyjąć wiele dzieci .
piękna kobieta wewnętrznie i zewnętrznie