ostatecznym efektem pracy jest zapłacić za nią - poprzewracało się w głowach ludziom z "Filharmonii" ... a to ubiór a to dykcja ato tamto :( wszystko idealizują nadęte bufony - niech sami sobie to prowadza ! Brawo za odwagę i podjęcie tak wymagającego wyzwania ... nie każdy się nadaje - to oczywiste - ale żeby od razu tak krytykować i nie płacić to trochę przesada!
Wizualnie wyglądali normalnie, może poza brakiem skarpetek. Obecnie w filharmoniach organizuje się tyle imprez zewnętrznych, że standard konferansjerski leci w dół
ostatecznym efektem pracy jest zapłacić za nią - poprzewracało się w głowach ludziom z "Filharmonii" ... a to ubiór a to dykcja ato tamto :( wszystko idealizują nadęte bufony - niech sami sobie to prowadza ! Brawo za odwagę i podjęcie tak wymagającego wyzwania ... nie każdy się nadaje - to oczywiste - ale żeby od razu tak krytykować i nie płacić to trochę przesada!
chyba poszło o te gołe kostki i buty jak na miejski deptak ale konkretów nie podano, strój ujdzie , chyba komuś podpadli
Wizualnie wyglądali normalnie, może poza brakiem skarpetek. Obecnie w filharmoniach organizuje się tyle imprez zewnętrznych, że standard konferansjerski leci w dół