Ja miałam taką sytuację ze zmywarką. Najpierw przy wyborze modelu nagabywanie na ubezpieczenie, następnie przy kasie. Doszło też do sytuacji że Pani udzielająca kredyt na sprzęty 30min opowiadała historie o tym jak koleżance pękła szklanka i uszkodziła się część a OCZYWIŚCIE gwarancji nie miała i nie było opcji, musiała kupić nową. Po odmowie, że jednak nie skorzystam, rozmowa i nastawienie było opryskliwe. Podzielam frustrację Włodka.
Pralkę kupowałam. Chciałam na raty. Mimo, ze mówiłam, ze żadnego ubezpieczenia - chcieli wcisnąć dwa. Na pralkę i na raty. Jak odmówiłam i rat i pralki w tym sklepie to było wielkie, że jak to, że machina ruszyła… a ja nawet nic nie podpisałam.
RTV euro AGD..... Oni wciskają ubezpieczenie!!! Sprzedawczyni się obraziła gdy po zakupie lodówki LG za 7tys odmowilismy zakupu ubezpieczenia. Widać wszyscy handlowcy mają te same szkolenia. Ten sam kit z koleżanką czy ciotką której coś pękło i odmówili naprawy...
Na sprzedaż ubezpieczeń są targety w tego typu sklepach i nacisk jest kładziony odgórnie. Cialdini nawet posłużył się w swojej książce tym przykładem przy okazji tłumaczenia reguły wpływu - taktyka polegać może na zaproponowaniu najdroższej dostępnej opcji, tak by opcja pośrednia wydała się niewielkim wydatkiem i obustronnym kompromisem klienta oraz sprzedawcy
Że ludzie się tak dają manipulować to mnie zawsze szokuje. Ja jestem trudnym klientem bo zawsze kupuję tylko to co chcę i niech ktoś mi tylko spróbuje coś zaproponować to od razu odpala mi się irytacja. Do tego stopnia, że jak ktoś za bardzo próbuje naciskać to wychodzę i kupuję u konkurencji wyraźnie to zaznaczając
Znam osobiście kogoś, kto pracuje w sklepie typu media markt, media expert, euro rtv agd. Nie wiem dokładnie jak działa to, ale taki pracownik ma podstawową pensję, do której może dostać premię za zaoferowanie i sprzedanie ubezpieczenia albo konkretnych artykułów, najczęściej jakichś mniejszych urządzeń, ładowarek, a już za jakieś telewizory, lodówki nie.
Ojcu sprzedawca też wciskał ubezpieczenie, ten grzecznie odmawiał, aż w końcu poprosił kierownika. Kierownik też zaczął namawiać na ubezpieczenie więc ojciec podziękował, odwrócił się i wyszedł. Więc chłopaki nie mieli prowizji z ubezpieczenia i towaru. A ojciec ostatecznie zamówił sobie to co chciał przez internet.
Jako filolożka rosyjska z czystym sercem Tołstoj i Dostojewski top. Poza tym z literatury rosyjskiej jeszcze top: Gogol, Bułhakow i z najnowszych Wodołazkin.
@@misoch ta, tylko z racji, że to lektura, to za pierwszym razem czytałem ją mając w uszach audiobook na prędkości x2 a i tak nie zdążyłem przeczytać do końca. Zrobiłem w komentarzu skrót myślowy, że to była pierwsza książka po liceum, do której wróciłem, żeby tym razem na spokojnie ją sobie ogarnąć.
"Mistrz i Małgorzata"! Cudowna to była książka, nie zapomnę jej nigdy. Od siebie polecę książkę "Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej" autorstwa Barbary Demick. Dzięki tej pozycji uświadomiłam sobie jak bardzo uprzywilejowaną jednostką jestem, rodząc się i żyjąc w Europie Środkowej w XX wieku
Ostatnio właśnie przypomniało mi się o tej książce (mówie o Światu nie mamy...) i to była jedna z cięższych książek jakie czytałam... Naprawdę mocna lektura, polecam przeczytać, daje do myślenia.
"Światu nie mamy czego zazdrościć..."- jak przeczytałam tą książkę te 7-8 lat temu to wbiła mnie w fotel. Z chęcią bym do niej wróciła. Podpisuję się pod polecajką. Pod klasyką w stylu Bułhakow, Dostojewski i Tołstoj też.
Między innymi z interpretacji "Zbrodni i kary" miałem odpowiedź ustną na maturze z j. polskiego. Temat, którego dokładnie już nie pamiętam, krążył wokół wyborów moralnych i ich skutków. I bez kitu, książka Fiodora ZAJEBISTA. W wypowiedzi skupiałem się na przemianie Raskolnikowa po tytułowej zbrodni, ale także o pobudkach jego czynu oraz skutkach, które poniósł. Do zestawu dołożyłem Makbeta (także nabrałem szacunku do tego dzieła), Pieśń o Rolandzie oraz Doktora Piotra. Do dziś jestem w sumie dumny z tej analizy, pomimo, że to było prawie 7 lat temu.
Czytając Dostojewskiego warto zwrócić uwagę na wydanie i tłumaczenie. Część dostępnych na rynku wydań Dostojewskiego to wydania skrócone, a nie jest to zaznaczone na okładce! Dotyczy to głównie "Biesów". Radzę unikać wydań od wydawnictwa MG. Najlepsze tłumaczenia mają wydania ze Znaku, np. nowe tłumaczenie "Młodzika".
Mieszkam w USA,w Teksasie. Tutaj też dostajemy listy od dostarczyciela energii, co zrobic w zimie,żeby było zimno I latem,co robić zeby było zimno. Kilka podpowiedzi: nie otwieraj okien,kiedy jest włączona klimatyzacja, ubierz się cieplej,załóż zimowe buty,nie chodź w klapkach,kiedy jest zimno:)
A pro po wciskania ubezpieczeń to zawsze możesz zadać pytanie do sprzedawców o tzw. APK czyli analizę potrzeb klienta. Jeśli sprzedawca nie przyjmuje twojej informacji to jest misselling I można to zgłosić do uokik. Ogólnie temat wciskania ubezpieczeń w naszym kraju to tragedia. Zawsze możesz sprawdzić czy przy ubezpieczeniu swojej nieruchomości nie posiadasz ubezpieczonego mienia ruchomego. Dzięki temu oszczędzisz czasu I argumentów nieuczciwego sprzedawcy.
nareszcie jest ktoś komu też podoba się Zbrodnia i Kara, miałam to rok temu jako lekturę i naprawdę żadna wcześniej tak mi się nie podobała. Mówiąc szczerze jak próbowałam przekonać innych do tej książki wyglądałam i brzmiałam jak Karol
Parę lat temu kupowałem przecenione, powystawowe LGB6. Sprzedawcy z kierownikiem na czele powiedzieli mi, że bez ubezpieczenia telewizora mi NIE sprzedadzą (bo i tak jest w "super" promocji) :D. Na szczęście doczytałem warunki umowy ubezpieczenia w komórce i w ciągu 14 dni lub coś koło tego można je było zwrócić. Upewniłem się jeszcze na informacji w sklepie. Telewizor kupiłem razem z ubezpieczeniem, a następnie z miejsca zwróciłem je na informacji (bez wiedzy sprzedawcy czy kierownika). Ponad 2000 zł piechotą nie chodzi... :)
Talerz Starlinka jest podgrzewany żeby śnieg i lód na nim nie zalegał. A tak poza tym to talerz sam się nastawia i ogólnie wszytko działa po podłączeniu do prądu.
Dałam się namówić na ubezpieczenie w zeszłym tygodniu jak kupowałam telefon i przyznam że też odebrało mi to trochę radość z zakupu, to wywoływanie poczucia winy sprzedawcy mają opanowane w małym palcu
Panowie "Zbrodnia i kara" jedyna lektura, która mi się podobała w szkole średniej, a nie lubiłem wtedy czytać. Do dzisiaj pamiętam emocje, jakie miał główny bohater związane z tym zabójstwem. Piękna literatura.
Niby wkurzające te rady odnośnie ogrzewania, ale jakiś czas temu zaczęłam serio się cieplej ubierać w domu, herbatę robić sobie w kubku termicznym plus faktycznie więcej ruchu 🙂
Ale wiesz, że "... i wyjechać z bieszczady" nie jest stwierdzeniem dosłownym tylko metaforą i chcąc nie chcąc, właśnie oznacza wyjechanie do głuszy, w nieznane, odcięcie się od mediów, internetu itd. Dlatego właśnie 100% ludzi zrozumiało sugestię Karola odnośnie do tego, kiedy taki internet może się przydać, a 10 się obraziło, bo w Bieszczadach jest już internet. Sosnowiczanie udowadniają na mapach, że to nie jest koniec Polski, radomianie wysyłają zdjęcia, bo to jednak nie jest wielka dziura w ziemi, a wszyscy katowiczanie nie są górnikami i nie kroją powietrza nożem na dowód czego, jest to jedyne miasto, w którym nie ma ani jednej sztuki tegoż sztućca. Tak tylko wspominam.
Ostatnio na spotkaniu Klubu z Kawą nad Książką dyskutowaliśmy o "Lalce" Prusa - większość osób na spotkaniu miała z nią styczność w liceum i tylko nieliczni się zachwycali, a teraz, gdy przeczytali jako dorośli, nie mogli wyczerpać tematu podczas spotkania. ;-) Są książki, do których się dojrzewa, propsuję sięganie po klasykę. :) Tak dalej!
Te ubezpieczenia to po prostu RAK wszystkich sklepów rtv, szczególnie jeśli chcesz skorzystać z rat. dochodzi do takiego momentu, że wręcz wymuszają na tobie wzięcie ubezpieczenia bezczelnie kłamiąc, że jeśli go nie weźmiesz, to MUSISZ ubezpieczyć kredyt, co jest totalną bzdurą… Będę w tej sprawie kontaktowała się z rzecznikiem praw konsumenta odnośnie celowego wprowadzania klientów w błąd w celu wymuszenia dodatkowego ubezpieczenia
Odnośnie sytuacji w sklepie, to miałam podobnie z wciskaniem na siłę ubezpieczenia. Miły Pan sprzedawca zapytał przy mnie 3 innych sprzedawców, czemu taka ochrona jest dla mnie niezbędna. To było za bardzo natrętne i dla mnie niezręczne, ale cóż. Ostatecznie odmówiłam i poszłam do kasy. Jak się okazało akurat tamtędy przechodził i rzucił tekstem "dopóki jestem w sklepie mogę jeszcze wykupić to ubezpieczenie". Podobnie jak Włod, zamiast cieszyć się z nowego sprzętu, miałam ochotę go zwrócić i ewentualnie zamówić online, bez wyrzutów sumienia 😕
Niestety online też już nie ma tak łatwo… Przy ostatnim zakupie zmywarki online, bez ubezpieczenia, następnego dnia miałem telefony z tego sklepu z „propozycją” naprawy swojego „błędu” i dokupienia ubezpieczenia 🤦🏼♂️
No Karol, jako absolwentka filologii rosyjsko-angielskiej szacun za Dostoja, kocham Twoją niewinność w podejściu do książek i to jak beztrosko cieszysz się, że możesz (chcesz!) je przeczytać XD Dostojewski jest moim topem też, ale jednak od wspomnień ze studiów i tempa z jakim wszystkich klasyków musiałam przyswoić nie ucieknę :D
Zbrodnia i kara jest na Storytelu jak coś, w tamtym tygodniu słuchałam :) Rzeczywiście świetna. Z innych książek, które ostatnio czytałam i zrobiła na mnie wrażenie, to Zaproszenie na egzekucje - Nabokova. Jakby ktoś znał coś w stylu tej drugiej książki, to proszę o tytuły :) Tołstoj jest mega inteligentny, nie jestem pewna czy dobrze pamiętam oraz czy to jest część "Wojny i pokoju", czy tylko doklejono to do tej książki, którą akurat dorwałam, ale na samym końcu był jego komentarz dotyczący jakości istniejących źródeł historycznych i tego typu informacji. I to zabrzmiało tak, jak teraz nieraz się dyskutuje o wikipedii. Mega koleś miał mózg!
Z kultowych dzieł polecam Hrabiego Monte Christo. Na Boga! Nie czytałem chyba lepszej książki, huśtawka emocji, przemiana bohatera, intrygi, zdrady, pościgi, strzelaniny, wybuchy. Naprawdę topowa lektura, a sporo czytam, także tych nowszych pozycji, które nijak się nie umywają do Hrabiego.
Po przeczytaniu tej książki trochę fantazjowałam o tym, żeby mieć podobną historię, w sensie trafić do więzienia gdzie miałabym czas na rzetelną naukę jakichś tematów :D oczywiście bez "przygód więziennych" :D ciekawe ile ludzi tak ma :D Może Radek Kotarski? :D
W tego typu sklepach muszą robić targety, jeśli chodzi o ubezpieczenie, tak samo jak proponują jakieś produkty to podobno one mają jakieś punkty i trzeba tam wyrabiać jakieś normy bo inaczej dostajesz bieda wypłate. To jest tam mega złożone bo mi znajomi opowiadał co pracował w RTV AGD. Można nawet stracić cały miesiąc targetu jak trafi się klient, który zechce kupić coś nisko punktowanego.
Kupowaliśmy z mężem parę sprzętów do nowej kuchni (lodówka, piekarnik, płyta indukcyjna, zmywarka), zamówiliśmy w sklepie, zapłaciliśmy- dostawa na drugi dzień. Wyszliśmy i idąc do samochodu rzuciłam okiem na rachunek, a tam dodatkowe ubezpieczenie na płytę - 200 zł. Wróciliśmy oczywiście i zdziwienie pracownicy, że jak to nie chcemy (a mówiliśmy 1000 RAZY że NIE CHCEMY), że to okazja itd., że nie ma kierownika na sklepie, że będzie za pół godziny... Odkręcanie tego zajęło prawie 1,5 h o.O
Co do ubezpieczeń w sklepie to tak, Karol dobrze zgaduje ;) Taka jest polityka firm i tak cisną pracowników, że ich wynagrodzenie i w sumie praca zależy od tego ile wcisną klientom ubezpieczeń i ile sprzedadzą bibelotów, które są zawsze przy kasie na ich biurku.
Powiem tak, sam akurat pracuję w elektromarkecie i nigdy nie spotkałem się z tak usilną sprzedażą ubezpieczenia XD Fakt mamy z tego pieniądze (co każdy wie ofc), ale szczerze mówiąc, sam z tego korzystałem i nie jest to takie złe (nowy telefon mam z ubezpieczenia), ale nie wyobrażam sobie żeby 4 osoby cisnęły jednego klienta o to. Jak nie chce to nie i trudno :P
Włodeczku, mi podczas zakupu mac booka pan sprzedawca, na moja odmowę dotyczącą ubezpieczenia, powiedział, że skoro kupuje taki drogi komputer to powinno mnie stać na ubezpieczenie!
Z niemieckich jeszcze Sven Hassel, cała seria o służbie w karnych oddziałach niemieckich. Jest świetnie nagrana na Storytelu, bardzo spodobał mi się lektor
Mieszkam w Davos i nie mogę się zebrać. Podobno dość ciężka. Czytaliście po polsku, niemiecku, angielsku? Czy któraś wersja jest szczególnie godna polecenia?
@@ullaer Mieszkać w Davos to chyba musi być cudownie 😍, ja czytałam po polsku i rzeczywiście jest to bardzo trudna książka, chyba najtrudniejsza jaką przeczytałam w życiu, ale jest też najbardziej wartościową książką jaką przeczytałam. Gdyby ktoś jednak zapytał się mnie o fabułę, to odpowiedziałabym, że nic się w tej książce nie działo, ale potyczki filozoficzne w tej książce są tak niezwykle ciekawe, że długo się jeszcze myśli o tej książce po przeczytaniu
Bo ubezpieczenie to dopiero zysk - sieci czesto sprzedajac rtv wychadza na zero, dzieki temu wybija sie konkurencje a zysk robi sie na polisie bo firma ubezpieczeniowa dzieli sie marza sowicie, dziala efekt skali.
Może nie Dostojewski, ale Bułhakow, więc dalej literatura rosyjska: polecam gorąco "Zapiski młodego lekarza". Książki top i serial z genialnym Danielem Radcliffem też top!
1:50 totalnie nie. Raskolnikow nie chciał polepszyć swojej sytuacji finansowej a jedynie potwierdzić swoją teoria, którą wymyślił: są ludzie mało znaczący, niewyróżniający się oraz burzyciele, którzy nie przestrzegają żadnych zasad, są nieczuli i zdolni do wszystkiego. Owszem był w złej sytuacji finansowej ale to nie był powod zabicie lichwiarki. Świadczyć o tym może nawet to że wszystkie dobra materialne które miała lichwiarka przy sobie ukrył a nie spieniężył. Przez cały utwór chodzi tylko o to aby udowodnić prawdziwość teorii. Więcej nie będę pisać bo jest jeszcze wiele smaczków. Miłej lektury!
Włodek I feel you. Odczułam coś takiego ale w mniejszej skali bo zakup nie był wyjątkowy ale liczył się czas. W sklepie wpychali mi ubezpieczenie na telefon. Najprostszy, budżetowy smartfon, który miał służyć i służy za zapas, modem i ruter więc ubezpieczenie nie było mi potrzebne. Potrzebowałam smartfona na już. Ubezpieczenie kosztowalo około połowę ceny telefonu i było tylko na rok. Sprzedawca wpychał na siłę, grał na poczucie winy. Wyszłam załatwić pierdole na szybko, w sobotę przed dłuższym wyjazdem i wyszłam wkurzona...
Chyba Włodek kupował w RTV euro AGD , bo miałam tak samo i tak samo byłam wkurzona , a tym bardziej , że mówiłam im , że pracuje 3 lata w ubezpieczeniach i dziękuję XDDD
Jako pracownik sklepu RTV niestety muszę przyznać, że ciśnienie na sprzedaż ubezpieczeń jest ogromne. Jeśli masz obrót na sklepie 100k, to ubezpieczeń musisz sprzedać za 20k Zgaduje, że kupowałeś w ME
Miesiąc temu kupowałem telewizor i miałem to samo uczucie co Włodek. Moja odmowa wykupieni ubezpieczenia spotykała się z niemal niemiłą reakcją sprzedającej i kasjera
Ubezpieczenia, to nie tyle ważna, co często jedyna prowizja jaką otrzymuje doradca, tak samo przy kupnie na raty, za raty 0&, ktore proponuje się w ostateczności (np kiedy wezmiesz wlasnie ubezpieczenie) doradca nie dostaje kompletnie nic
z tymi ubezpieczeniami... mąż pracował jako sprzedawca telewizorów w popularnym markecie z RTV AGD kilka lat. Oni mają tam niziutką pensję, ALE są w stanie zarobić kilka razy więcej na sprzedaży ubezpieczeń. Nie do końca polityka firmy, której to lata czy ktoś weźmie ubezpieczenie bo najwyżej klienci przyjdą po drugi sprzęt, natomiast zależy sprzedawcom bo na tym się zarabia w tej branży. No i oczywiście kto sprzeda ten ma premię także każdy namawia ;)
Miałem taki przypadek z ubezpieczaniem, że chcieli mi ubezpieczyć telefon na samo zbicie ekranu i finalnie kwota wyszła większa polisy, niż jakbym ten ekran wymienił w oficjalnym serwisie, a płacić bym musiał XD
Miałam taką samą sytuację jak kupowałam laptopa, sprzedawca był strasznie oburzony że nie chce wziąść ubezpieczenia, i patrzył na mnie jakbym właśnie obwieściła że ziemia jest płaska. Rozumiem że mają z tego pieniądze, ale chyba są jakieś granice, w końcu jestem klientem i wydaje pieniądze, a nie przyszłam tylko pooglądać i wyjść 🤷
Zbrodnia i kara to jedyna lektura, z którą się nie męczyłam, tylko mi się podobała. Niestety jeszcze nie dokonczylam, jakos sie nie mogę do tego zabrać
Dzizzz tak trudno zrozumieć, że jak wszyscy dookoła namawiają na ubezpieczenie, to chodzi o hajs, a nie żadną politykę firmy ( jakby to była tylko polityka, to normalny człowiek po pierwszej odmowie by odpuścił)? Oni mają w dupiu, czy to ubezpieczenie klientowi się naprawdę przyda. Podstawa pensji w takich sklepach jest skandalicznie niska, a premia jest wyłącznie od sprzedaży dodatkowych gadżetsów w postaci m.in. ubezpieczenia właśnie. To jest pojebane, frustrujące i uwłaczające godności pracowników. Pracowałam w pewnym biurze podróży, z którego zrobiła się ubezpieczalnia i musiałam stamtąd uciekać, żeby ratować swoje zdrowie psychiczne. Dlatego po prostu ignorujcie te nagabywania. Bo one muszą być niestety.
Gdzieś ta książka "Zawsze jest ciąg dalszy..." jest dostępna do kupienia? Znalazłam tylko e-book. Lubię papier :/ "Niepokój przychodzi o zmierzchu" też jedynie znalazłam w wersji e-book :(
WŁOD: dzień odbioru nowego telewizora >>>>>> dzień ślubu / dzień narodzin swoich dzieci
Włodek nie jest zdolny do odstawienia Kuro, to zbyt głęboka relacja.
To zbyt głęboka czerń 😅
Nawet ja sie zmęczyłem słuchając o tych ubezpieczeniach, to co dopiero musiał czuć Włod!
Ja miałam taką sytuację ze zmywarką. Najpierw przy wyborze modelu nagabywanie na ubezpieczenie, następnie przy kasie. Doszło też do sytuacji że Pani udzielająca kredyt na sprzęty 30min opowiadała historie o tym jak koleżance pękła szklanka i uszkodziła się część a OCZYWIŚCIE gwarancji nie miała i nie było opcji, musiała kupić nową. Po odmowie, że jednak nie skorzystam, rozmowa i nastawienie było opryskliwe. Podzielam frustrację Włodka.
Pralkę kupowałam. Chciałam na raty. Mimo, ze mówiłam, ze żadnego ubezpieczenia - chcieli wcisnąć dwa. Na pralkę i na raty. Jak odmówiłam i rat i pralki w tym sklepie to było wielkie, że jak to, że machina ruszyła… a ja nawet nic nie podpisałam.
RTV euro AGD..... Oni wciskają ubezpieczenie!!! Sprzedawczyni się obraziła gdy po zakupie lodówki LG za 7tys odmowilismy zakupu ubezpieczenia. Widać wszyscy handlowcy mają te same szkolenia. Ten sam kit z koleżanką czy ciotką której coś pękło i odmówili naprawy...
"Zbrodnia i kara" to była chyba jedyna lektura szkoły średniej, którą dobrowolnie i chętnie przeczytałam 😅 super książka
Więcej polecania książek! :)
Na sprzedaż ubezpieczeń są targety w tego typu sklepach i nacisk jest kładziony odgórnie. Cialdini nawet posłużył się w swojej książce tym przykładem przy okazji tłumaczenia reguły wpływu - taktyka polegać może na zaproponowaniu najdroższej dostępnej opcji, tak by opcja pośrednia wydała się niewielkim wydatkiem i obustronnym kompromisem klienta oraz sprzedawcy
Akurat reguła wpływu polega na tym, że pokazuje się Klientów, że wieszkosc ludzi kupuje, korzysta z ubezpieczenia. Ale ogolnie masz rację😉
Że ludzie się tak dają manipulować to mnie zawsze szokuje. Ja jestem trudnym klientem bo zawsze kupuję tylko to co chcę i niech ktoś mi tylko spróbuje coś zaproponować to od razu odpala mi się irytacja. Do tego stopnia, że jak ktoś za bardzo próbuje naciskać to wychodzę i kupuję u konkurencji wyraźnie to zaznaczając
Znam osobiście kogoś, kto pracuje w sklepie typu media markt, media expert, euro rtv agd. Nie wiem dokładnie jak działa to, ale taki pracownik ma podstawową pensję, do której może dostać premię za zaoferowanie i sprzedanie ubezpieczenia albo konkretnych artykułów, najczęściej jakichś mniejszych urządzeń, ładowarek, a już za jakieś telewizory, lodówki nie.
Ojcu sprzedawca też wciskał ubezpieczenie, ten grzecznie odmawiał, aż w końcu poprosił kierownika. Kierownik też zaczął namawiać na ubezpieczenie więc ojciec podziękował, odwrócił się i wyszedł. Więc chłopaki nie mieli prowizji z ubezpieczenia i towaru. A ojciec ostatecznie zamówił sobie to co chciał przez internet.
Jako filolożka rosyjska z czystym sercem Tołstoj i Dostojewski top.
Poza tym z literatury rosyjskiej jeszcze top:
Gogol, Bułhakow i z najnowszych Wodołazkin.
oj tak! totalne TOP!
Zbrodnia i Kara
Za moich czasów to była lektura obowiązkowa. Już nie jest?!
@@misoch Jest, jest. Ale w liceum nauczyciele mogą sobie z zakresu obowiązkowych lektur wybrać które chcą z danego okresu
Ja używałem tej książki do wszystkiego w trakcie ustnej albo matury :3
@@misoch ta, tylko z racji, że to lektura, to za pierwszym razem czytałem ją mając w uszach audiobook na prędkości x2 a i tak nie zdążyłem przeczytać do końca. Zrobiłem w komentarzu skrót myślowy, że to była pierwsza książka po liceum, do której wróciłem, żeby tym razem na spokojnie ją sobie ogarnąć.
"Mistrz i Małgorzata"! Cudowna to była książka, nie zapomnę jej nigdy.
Od siebie polecę książkę "Światu nie mamy czego zazdrościć. Zwyczajne losy mieszkańców Korei Północnej" autorstwa Barbary Demick. Dzięki tej pozycji uświadomiłam sobie jak bardzo uprzywilejowaną jednostką jestem, rodząc się i żyjąc w Europie Środkowej w XX wieku
Dla mnie również Michaił Bułhakow najlepszy. W temacie lektur szkolnych oczywiście! A co do poleconej książki, dodałem do listy - dzięki!
Mistrz i Małgorzata
Ostatnio właśnie przypomniało mi się o tej książce (mówie o Światu nie mamy...) i to była jedna z cięższych książek jakie czytałam... Naprawdę mocna lektura, polecam przeczytać, daje do myślenia.
"Światu nie mamy czego zazdrościć..."- jak przeczytałam tą książkę te 7-8 lat temu to wbiła mnie w fotel. Z chęcią bym do niej wróciła. Podpisuję się pod polecajką.
Pod klasyką w stylu Bułhakow, Dostojewski i Tołstoj też.
Karol: odkrywa Zbrodnię i Karę
Maturzyści: took u long enough
Karol tym Dostojewskim to już całkowicie podbiłeś moje serduszko.❤️ Polecam "Braci Karamazow".
Między innymi z interpretacji "Zbrodni i kary" miałem odpowiedź ustną na maturze z j. polskiego. Temat, którego dokładnie już nie pamiętam, krążył wokół wyborów moralnych i ich skutków. I bez kitu, książka Fiodora ZAJEBISTA. W wypowiedzi skupiałem się na przemianie Raskolnikowa po tytułowej zbrodni, ale także o pobudkach jego czynu oraz skutkach, które poniósł. Do zestawu dołożyłem Makbeta (także nabrałem szacunku do tego dzieła), Pieśń o Rolandzie oraz Doktora Piotra. Do dziś jestem w sumie dumny z tej analizy, pomimo, że to było prawie 7 lat temu.
Czytając Dostojewskiego warto zwrócić uwagę na wydanie i tłumaczenie. Część dostępnych na rynku wydań Dostojewskiego to wydania skrócone, a nie jest to zaznaczone na okładce! Dotyczy to głównie "Biesów". Radzę unikać wydań od wydawnictwa MG. Najlepsze tłumaczenia mają wydania ze Znaku, np. nowe tłumaczenie "Młodzika".
Mieszkam w USA,w Teksasie. Tutaj też dostajemy listy od dostarczyciela energii, co zrobic w zimie,żeby było zimno I latem,co robić zeby było zimno. Kilka podpowiedzi: nie otwieraj okien,kiedy jest włączona klimatyzacja, ubierz się cieplej,załóż zimowe buty,nie chodź w klapkach,kiedy jest zimno:)
A pro po wciskania ubezpieczeń to zawsze możesz zadać pytanie do sprzedawców o tzw. APK czyli analizę potrzeb klienta. Jeśli sprzedawca nie przyjmuje twojej informacji to jest misselling I można to zgłosić do uokik. Ogólnie temat wciskania ubezpieczeń w naszym kraju to tragedia. Zawsze możesz sprawdzić czy przy ubezpieczeniu swojej nieruchomości nie posiadasz ubezpieczonego mienia ruchomego. Dzięki temu oszczędzisz czasu I argumentów nieuczciwego sprzedawcy.
nareszcie jest ktoś komu też podoba się Zbrodnia i Kara, miałam to rok temu jako lekturę i naprawdę żadna wcześniej tak mi się nie podobała. Mówiąc szczerze jak próbowałam przekonać innych do tej książki wyglądałam i brzmiałam jak Karol
Parę lat temu kupowałem przecenione, powystawowe LGB6. Sprzedawcy z kierownikiem na czele powiedzieli mi, że bez ubezpieczenia telewizora mi NIE sprzedadzą (bo i tak jest w "super" promocji) :D. Na szczęście doczytałem warunki umowy ubezpieczenia w komórce i w ciągu 14 dni lub coś koło tego można je było zwrócić. Upewniłem się jeszcze na informacji w sklepie. Telewizor kupiłem razem z ubezpieczeniem, a następnie z miejsca zwróciłem je na informacji (bez wiedzy sprzedawcy czy kierownika). Ponad 2000 zł piechotą nie chodzi... :)
Talerz Starlinka jest podgrzewany żeby śnieg i lód na nim nie zalegał. A tak poza tym to talerz sam się nastawia i ogólnie wszytko działa po podłączeniu do prądu.
Jakbyśmy budowali elektrownie jądrowe, to nie było by kryzysu energetycznego.
Łapka w górę za tłumaczenie tłustego
Dałam się namówić na ubezpieczenie w zeszłym tygodniu jak kupowałam telefon i przyznam że też odebrało mi to trochę radość z zakupu, to wywoływanie poczucia winy sprzedawcy mają opanowane w małym palcu
Panowie "Zbrodnia i kara" jedyna lektura, która mi się podobała w szkole średniej, a nie lubiłem wtedy czytać. Do dzisiaj pamiętam emocje, jakie miał główny bohater związane z tym zabójstwem. Piękna literatura.
Karol daj Włodkowi przez cały przyszły tydzień gadać o telewizorach
Niby wkurzające te rady odnośnie ogrzewania, ale jakiś czas temu zaczęłam serio się cieplej ubierać w domu, herbatę robić sobie w kubku termicznym plus faktycznie więcej ruchu 🙂
W Bieszczadach jest internet, już od paru lat nawet nie jeździmy na żubrach. Tak tylko wspominam
Ale wiesz, że "... i wyjechać z bieszczady" nie jest stwierdzeniem dosłownym tylko metaforą i chcąc nie chcąc, właśnie oznacza wyjechanie do głuszy, w nieznane, odcięcie się od mediów, internetu itd. Dlatego właśnie 100% ludzi zrozumiało sugestię Karola odnośnie do tego, kiedy taki internet może się przydać, a 10 się obraziło, bo w Bieszczadach jest już internet. Sosnowiczanie udowadniają na mapach, że to nie jest koniec Polski, radomianie wysyłają zdjęcia, bo to jednak nie jest wielka dziura w ziemi, a wszyscy katowiczanie nie są górnikami i nie kroją powietrza nożem na dowód czego, jest to jedyne miasto, w którym nie ma ani jednej sztuki tegoż sztućca. Tak tylko wspominam.
@@dragontear85 xD
Ja też planuję żeby mój rok czytelniczy był pod znakiem Dostojewskiego 💜 i czekam na więcej książkowych polecajek w lsie
Stawiam że jesteś szczęśliwym posiadaczem TX55HZ2000E, bardzo ładny telewizor... Szkoda by było gdyby coś mu się stało...
Ostatnio na spotkaniu Klubu z Kawą nad Książką dyskutowaliśmy o "Lalce" Prusa - większość osób na spotkaniu miała z nią styczność w liceum i tylko nieliczni się zachwycali, a teraz, gdy przeczytali jako dorośli, nie mogli wyczerpać tematu podczas spotkania. ;-) Są książki, do których się dojrzewa, propsuję sięganie po klasykę. :) Tak dalej!
3:18 dziękuję za T-Baga ❤️
Te ubezpieczenia to po prostu RAK wszystkich sklepów rtv, szczególnie jeśli chcesz skorzystać z rat. dochodzi do takiego momentu, że wręcz wymuszają na tobie wzięcie ubezpieczenia bezczelnie kłamiąc, że jeśli go nie weźmiesz, to MUSISZ ubezpieczyć kredyt, co jest totalną bzdurą… Będę w tej sprawie kontaktowała się z rzecznikiem praw konsumenta odnośnie celowego wprowadzania klientów w błąd w celu wymuszenia dodatkowego ubezpieczenia
Mam to samo z tym wciskaniem ubezpieczeń. Czuje się straszliwie niekomfortowo a zazwyczaj sprzedawcy aż atakują, co tylko pogłębia niezręczność
Antena Starlink przy temperaturze poniżej 0 ma funkcje grzania aby topić śnieg który znajdzie się na antenie
Odnośnie sytuacji w sklepie, to miałam podobnie z wciskaniem na siłę ubezpieczenia. Miły Pan sprzedawca zapytał przy mnie 3 innych sprzedawców, czemu taka ochrona jest dla mnie niezbędna. To było za bardzo natrętne i dla mnie niezręczne, ale cóż. Ostatecznie odmówiłam i poszłam do kasy. Jak się okazało akurat tamtędy przechodził i rzucił tekstem "dopóki jestem w sklepie mogę jeszcze wykupić to ubezpieczenie". Podobnie jak Włod, zamiast cieszyć się z nowego sprzętu, miałam ochotę go zwrócić i ewentualnie zamówić online, bez wyrzutów sumienia 😕
Niestety online też już nie ma tak łatwo… Przy ostatnim zakupie zmywarki online, bez ubezpieczenia, następnego dnia miałem telefony z tego sklepu z „propozycją” naprawy swojego „błędu” i dokupienia ubezpieczenia 🤦🏼♂️
To że taka jest gówniana polityka firmy nie znaczy że muszę akceptować gówniany sposób wciskania mi gówna!
Pozdro
😁
Calineczka - to jest książka!
No Karol, jako absolwentka filologii rosyjsko-angielskiej szacun za Dostoja, kocham Twoją niewinność w podejściu do książek i to jak beztrosko cieszysz się, że możesz (chcesz!) je przeczytać XD
Dostojewski jest moim topem też, ale jednak od wspomnień ze studiów i tempa z jakim wszystkich klasyków musiałam przyswoić nie ucieknę :D
Ja miałam gorączkę razem z głównym bohaterem tak dobrze jest zbrodnia i kara napisana
Zbrodnia i kara jest na Storytelu jak coś, w tamtym tygodniu słuchałam :) Rzeczywiście świetna. Z innych książek, które ostatnio czytałam i zrobiła na mnie wrażenie, to Zaproszenie na egzekucje - Nabokova.
Jakby ktoś znał coś w stylu tej drugiej książki, to proszę o tytuły :)
Tołstoj jest mega inteligentny, nie jestem pewna czy dobrze pamiętam oraz czy to jest część "Wojny i pokoju", czy tylko doklejono to do tej książki, którą akurat dorwałam, ale na samym końcu był jego komentarz dotyczący jakości istniejących źródeł historycznych i tego typu informacji. I to zabrzmiało tak, jak teraz nieraz się dyskutuje o wikipedii. Mega koleś miał mózg!
Muzyka w tym odcinku zasluguje na nominacje do Oscara!
W dupie mam ten telewizor dajcie namiary na fryzjera Włodka 😁
BARDZO DOBRY odcinek.
Z kultowych dzieł polecam Hrabiego Monte Christo. Na Boga! Nie czytałem chyba lepszej książki, huśtawka emocji, przemiana bohatera, intrygi, zdrady, pościgi, strzelaniny, wybuchy. Naprawdę topowa lektura, a sporo czytam, także tych nowszych pozycji, które nijak się nie umywają do Hrabiego.
Po przeczytaniu tej książki trochę fantazjowałam o tym, żeby mieć podobną historię, w sensie trafić do więzienia gdzie miałabym czas na rzetelną naukę jakichś tematów :D oczywiście bez "przygód więziennych" :D ciekawe ile ludzi tak ma :D Może Radek Kotarski? :D
@@iwiwiwimusic Czas może i miał, ale warunki chyba nie najlepsze 😁
W tego typu sklepach muszą robić targety, jeśli chodzi o ubezpieczenie, tak samo jak proponują jakieś produkty to podobno one mają jakieś punkty i trzeba tam wyrabiać jakieś normy bo inaczej dostajesz bieda wypłate. To jest tam mega złożone bo mi znajomi opowiadał co pracował w RTV AGD. Można nawet stracić cały miesiąc targetu jak trafi się klient, który zechce kupić coś nisko punktowanego.
Kupowaliśmy z mężem parę sprzętów do nowej kuchni (lodówka, piekarnik, płyta indukcyjna, zmywarka), zamówiliśmy w sklepie, zapłaciliśmy- dostawa na drugi dzień. Wyszliśmy i idąc do samochodu rzuciłam okiem na rachunek, a tam dodatkowe ubezpieczenie na płytę - 200 zł. Wróciliśmy oczywiście i zdziwienie pracownicy, że jak to nie chcemy (a mówiliśmy 1000 RAZY że NIE CHCEMY), że to okazja itd., że nie ma kierownika na sklepie, że będzie za pół godziny... Odkręcanie tego zajęło prawie 1,5 h o.O
Podbijam, literatura rosyjska to jest top! Jestem w trakcie czytania Tołstoja! 🥰 Polecam i powodzonka 😉
1:03 słyszałem gdzieś coś podobnego:”potwory rodzą się w mroku”
O, referencyjny Rubin mojej babci. 🙂 Najlepszy TV!
Zbrodnia i kara jest jedną z niewielu książek która tak mnie wciągnęła w technikum także TOP👍
jesteście takim metaforycznym słoneczkiem na niebie, które rozświetla każdy mój pochmurny dzień 🙃
Co do ubezpieczeń w sklepie to tak, Karol dobrze zgaduje ;) Taka jest polityka firm i tak cisną pracowników, że ich wynagrodzenie i w sumie praca zależy od tego ile wcisną klientom ubezpieczeń i ile sprzedadzą bibelotów, które są zawsze przy kasie na ich biurku.
Powiem tak, sam akurat pracuję w elektromarkecie i nigdy nie spotkałem się z tak usilną sprzedażą ubezpieczenia XD Fakt mamy z tego pieniądze (co każdy wie ofc), ale szczerze mówiąc, sam z tego korzystałem i nie jest to takie złe (nowy telefon mam z ubezpieczenia), ale nie wyobrażam sobie żeby 4 osoby cisnęły jednego klienta o to. Jak nie chce to nie i trudno :P
Włodeczku, mi podczas zakupu mac booka pan sprzedawca, na moja odmowę dotyczącą ubezpieczenia, powiedział, że skoro kupuje taki drogi komputer to powinno mnie stać na ubezpieczenie!
😀
Mam tyle pieniędzy, że jak mi się zepsuje to przyjdę i kupię sobie nowy :)
A ja bardzo polecam literaturę niemiecką, szczególnie Thomasa Manna. "Czarodziejska góra" top
Wspaniała książka, ma swój klimat.
Z niemieckich jeszcze Sven Hassel, cała seria o służbie w karnych oddziałach niemieckich. Jest świetnie nagrana na Storytelu, bardzo spodobał mi się lektor
Nie.
Mieszkam w Davos i nie mogę się zebrać. Podobno dość ciężka. Czytaliście po polsku, niemiecku, angielsku? Czy któraś wersja jest szczególnie godna polecenia?
@@ullaer Mieszkać w Davos to chyba musi być cudownie 😍, ja czytałam po polsku i rzeczywiście jest to bardzo trudna książka, chyba najtrudniejsza jaką przeczytałam w życiu, ale jest też najbardziej wartościową książką jaką przeczytałam. Gdyby ktoś jednak zapytał się mnie o fabułę, to odpowiedziałabym, że nic się w tej książce nie działo, ale potyczki filozoficzne w tej książce są tak niezwykle ciekawe, że długo się jeszcze myśli o tej książce po przeczytaniu
Zbrodnia i kara audiobook na audiotece to jeden z najwspanialszych audiobooków, polecam Włodku
Karol, powinieneś przeczytać "Moskwę-Pietuszki" Jerofiejewa. Z innych top literatury rosyjskiej polecam "Wszystko płynie" W. Grossmana.
No to kisiel i jadymy 😃
To psycha Raskolnikowa
Bo ubezpieczenie to dopiero zysk - sieci czesto sprzedajac rtv wychadza na zero, dzieki temu wybija sie konkurencje a zysk robi sie na polisie bo firma ubezpieczeniowa dzieli sie marza sowicie, dziala efekt skali.
Panowie polecam Franza Kafke Przemiana oraz Friedrich Durrenmatt Kraksa
Może nie Dostojewski, ale Bułhakow, więc dalej literatura rosyjska: polecam gorąco "Zapiski młodego lekarza". Książki top i serial z genialnym Danielem Radcliffem też top!
1:50 totalnie nie. Raskolnikow nie chciał polepszyć swojej sytuacji finansowej a jedynie potwierdzić swoją teoria, którą wymyślił: są ludzie mało znaczący, niewyróżniający się oraz burzyciele, którzy nie przestrzegają żadnych zasad, są nieczuli i zdolni do wszystkiego. Owszem był w złej sytuacji finansowej ale to nie był powod zabicie lichwiarki. Świadczyć o tym może nawet to że wszystkie dobra materialne które miała lichwiarka przy sobie ukrył a nie spieniężył. Przez cały utwór chodzi tylko o to aby udowodnić prawdziwość teorii. Więcej nie będę pisać bo jest jeszcze wiele smaczków. Miłej lektury!
"Zbrodnia i kara", moja ulubiona lektura w technikum, właśnie za ten rys psychologiczny bohatera :).
Włodek I feel you. Odczułam coś takiego ale w mniejszej skali bo zakup nie był wyjątkowy ale liczył się czas. W sklepie wpychali mi ubezpieczenie na telefon. Najprostszy, budżetowy smartfon, który miał służyć i służy za zapas, modem i ruter więc ubezpieczenie nie było mi potrzebne. Potrzebowałam smartfona na już. Ubezpieczenie kosztowalo około połowę ceny telefonu i było tylko na rok. Sprzedawca wpychał na siłę, grał na poczucie winy. Wyszłam załatwić pierdole na szybko, w sobotę przed dłuższym wyjazdem i wyszłam wkurzona...
Wciskanie jest najgorsze - osiatnio z panią z banku 10 min rozmawiałam o tym, dlaczego NAPRAWDĘ nie chcę ich karty kredytowej.
Karol w ciągu tego tygodnia jakieś 10 razy powiedział: tarcza antyinflacyjna i za żadnym razem nie wymówił tego bez pomyłki XDD
Jem obiad☺️ smacznego
smacznego
Główny bohater zbrodni i kary nie zabil tej kobiety dla zycia w dobrobycie tylko aby zobaczyć czy jest w stanie zabić czlowieka
Włodek jak masz dobre ubezpieczene mieszkania to ci obejmie szkodę na telewizor ( o ile suma ubezpieczenia się zgadza, bo telewizor chyba TOP :) )
Chyba Włodek kupował w RTV euro AGD , bo miałam tak samo i tak samo byłam wkurzona , a tym bardziej , że mówiłam im , że pracuje 3 lata w ubezpieczeniach i dziękuję XDDD
E nie w Media Expert ;) odcinek 1624 :D
Każdy pracownik ma targety które chce spełnić bo od tego w takich sklepach mają premie.
Wiec raz ze polityka firmy a dwa ze sami chca wiecej zarobic
Rok 2022. Lekko Stronniczy odkryli Starlinki.
Jako pracownik sklepu RTV niestety muszę przyznać, że ciśnienie na sprzedaż ubezpieczeń jest ogromne. Jeśli masz obrót na sklepie 100k, to ubezpieczeń musisz sprzedać za 20k
Zgaduje, że kupowałeś w ME
15:19 - 15:30 mam identycznie
Miesiąc temu kupowałem telewizor i miałem to samo uczucie co Włodek. Moja odmowa wykupieni ubezpieczenia spotykała się z niemal niemiłą reakcją sprzedającej i kasjera
Ubezpieczenia, to nie tyle ważna, co często jedyna prowizja jaką otrzymuje doradca, tak samo przy kupnie na raty, za raty 0&, ktore proponuje się w ostateczności (np kiedy wezmiesz wlasnie ubezpieczenie) doradca nie dostaje kompletnie nic
z tymi ubezpieczeniami...
mąż pracował jako sprzedawca telewizorów w popularnym markecie z RTV AGD kilka lat. Oni mają tam niziutką pensję, ALE są w stanie zarobić kilka razy więcej na sprzedaży ubezpieczeń. Nie do końca polityka firmy, której to lata czy ktoś weźmie ubezpieczenie bo najwyżej klienci przyjdą po drugi sprzęt, natomiast zależy sprzedawcom bo na tym się zarabia w tej branży. No i oczywiście kto sprzeda ten ma premię także każdy namawia ;)
Miałem taki przypadek z ubezpieczaniem, że chcieli mi ubezpieczyć telefon na samo zbicie ekranu i finalnie kwota wyszła większa polisy, niż jakbym ten ekran wymienił w oficjalnym serwisie, a płacić bym musiał XD
Miałam taką samą sytuację jak kupowałam laptopa, sprzedawca był strasznie oburzony że nie chce wziąść ubezpieczenia, i patrzył na mnie jakbym właśnie obwieściła że ziemia jest płaska. Rozumiem że mają z tego pieniądze, ale chyba są jakieś granice, w końcu jestem klientem i wydaje pieniądze, a nie przyszłam tylko pooglądać i wyjść 🤷
Mam tak samo jak Włodek z tym ubezpieczeniem...
W holandi bitcoinem placi się bardzo często zwłaszcza za narkotyki do paczkomatow
Ja też Dostojewski. 🙏🏿
Zbrodnia i kara to jedyna lektura, z którą się nie męczyłam, tylko mi się podobała. Niestety jeszcze nie dokonczylam, jakos sie nie mogę do tego zabrać
Karol, Stalin też pisał. Polecam jego dzieła z literatury rosyjskiej.
Włodkowi "ciężko jest nadążyć" z określeniami których się używało jeszcze przed II wojną światową XDD
Ale wiesz, że potem na dziesiątki lat przestano go używać?
@@Yirstakpl no a teraz wróciło, tak działa język, deal with it xd
Aaaa to ten panasonic?
Przeczytajcie sobie „Jądro Ciemności” Josepha Conrada. „Apocalypse now” jest adaptacją tej powieści.
O jezu tak, muszę sobie powtórzyć! Kurka, arcydzieło ❤
Panasonic OLED 65" HZ1500? ;)
Nienawidze telewizorow, ale nowy telewizor Wlodka to mnie ekscytuje
Do zo w poniedziałek
sprawdził ktoś jaki to tv? :D
Również jestem ciekawy :/
Panasonic, model z roku 2020, jest pod koniec odcinka 1624 :D
poczytajcie Mistrza i Małgorzatę Bułhakowa :)
Oj tak 👍
Dzizzz tak trudno zrozumieć, że jak wszyscy dookoła namawiają na ubezpieczenie, to chodzi o hajs, a nie żadną politykę firmy ( jakby to była tylko polityka, to normalny człowiek po pierwszej odmowie by odpuścił)? Oni mają w dupiu, czy to ubezpieczenie klientowi się naprawdę przyda. Podstawa pensji w takich sklepach jest skandalicznie niska, a premia jest wyłącznie od sprzedaży dodatkowych gadżetsów w postaci m.in. ubezpieczenia właśnie. To jest pojebane, frustrujące i uwłaczające godności pracowników. Pracowałam w pewnym biurze podróży, z którego zrobiła się ubezpieczalnia i musiałam stamtąd uciekać, żeby ratować swoje zdrowie psychiczne. Dlatego po prostu ignorujcie te nagabywania. Bo one muszą być niestety.
Gdzieś ta książka "Zawsze jest ciąg dalszy..." jest dostępna do kupienia? Znalazłam tylko e-book. Lubię papier :/ "Niepokój przychodzi o zmierzchu" też jedynie znalazłam w wersji e-book :(
Philips 805 lub 855, ewentualnie Sony Xj90
Czyżby Panasonic HZ2000? :)
Panasonica wziąłeś, a nie LG? X
4.00 o co chodzi Włodkowi?
TV to pewnie będzie Panasonic HZ2000E
Telewizor bez ubezpieczenia, tak wygląda życie na krawędzi.