Najbardziej boli fakt, że ludzie w większości nie przyjmują do siebie faktu że można myslec inaczej, nie analizują tego co się do nich mówi, a kiedy kończą im się argumenty zaczynaja obrażać albo mówią mi ze jestem facetem albo mam 21 lat i nic w życiu nie przeżyłem xD od niedawna stosuje się do twoich rad i na każdą bluzgę albo przejaw nieuprzejmość staram się życzyć ludziom zdrowia albo miłego dnia i kończyć rozmowę. Mimo że szukam jeszcze swojej drogi w życiu to dzięki tobie, ojcu szustaku i wielu innym łatwiej jest mi podążać w świecie :)
No właśnie... Ostatnio coraz więcej myślę, że chodzi o naszą całożyciową postawę. Nie wystarczą emocjonalne zrywy, czy memy wrzucone na facebooka. Pouczanie, osądzanie bądź złośliwe docinki (to odpada całkowicie) ale nawet tłumaczenia są na nic, jeśli nie idzie za tym nasza miłość i troska.
Muszę przyznać że skłonił mnie Pan do dyskusji. Do tej pory bałem się rozmawiać z kimkolwiek kto jest "pro-life" bo miałem z takimi ludźmi bardzo złe doświadczenia. Jeśli jednak jest ktoś kto kulturalnie chce ze mną przeprowadzić dyskusje, jestem bardzo na nią otwarty.
Dziś dyskutowali z paniami dość delikatnie starałam się i z szacunkiem. Jedna z Pan podeszła zbyt emocjonalnie , ale może ja też zbyt dosadnie chciałam zaznaczyć jakim prawem decydujemy o życiu lub śmierci drugiego człowieka. Na szczęście skończyło się dość łagodnie bez wyzwisk. Stwierdziły, że jestem idealistka. Ja Może dziecinnie chce wierzyć, że życie i ludzie są przede wszystkim dobrzy. Pozdrawiam wszystkich.
@@tomlyn1124bo płód w świetle prawa nie jest człowiekiem a w związku z tym że żeruje na ciele kobiety i zagraża jej życiu i zdrowiu to logiczne jest że tylko kobieta decyduje o jego dalszym istnieniu.
Tomku, świetny odcinek, myślę że wiele osób to uświadomi, ponieważ dostrzegam te problemy w dyskusji zarówno po stronie katolików jak i jak i po przeciwnej stronie, super że się na ten temat wypowiedziałeś !
Każdy kto skończył podstawówkę wie z biologii, że nauka zalicza człowieka do gatunku Homo Sapiens na podstawie kodu genetycznego DNA, który powstaje w momencie poczęcia. Ciekawe, bo Homo Sapiens oznacza "człowiek rozumny", a nie każdy chce, aby go do takiego zaliczać zaraz po poczęciu !?
Dziękuję Ci za ten odcinek. Dziękuję nawet podwójnie: 1. Moje serce doświadczyło ukojenia. Od dawna wiem co mówić. Ale teraz wiem też JAK mówić 😉 Zastanawiam się jednak jeszcze CZY mówić 😁 Może ta radość życia, którą próbuję nieść innym, spokój i zrozumienie, są cenniejsze, niż milion komciów na fejsie 😉 Jeszcze muszę to przemyśleć 😉 2. Mój Mąż poczuł się doceniony (if you know what I mean 😉). A wiesz: doceniony mąż, to szczęśliwsza żona 😁
Jeżeli będąc chrześcijaninem jest się / trzeba być przeciwko aborcji co oznacza przecież ochronę życia ludzkiego to dlaczego ci sami chrześcijanie nie bronią życia w innych dziedzinach życia społecznego? Pierwsza kwestia jest taka dlaczego biskup ma tytuł generała wojska polskiego a kościół uznaje duszpasterstwo w armii? Są wyświęcane koszary, samoloty, czołgi, karabiny itp? Czy wiec kapelan wojskowy odwodzi żołnierzy od walczenia i zabijania? Czy straszy ekskomuniką za to, że chrześcijanin nie chce zrezygnować za bycie w wojsku (przecież tak było w pierwszych wiekach chrześcijanstwa).
Jejku, nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo Twoje filmy są merytoryczne i wartościowe. Dziękuję za ten film, bo jest bardzo potrzebny i przydatny. Można z niego naprawdę wiele wyciągnąć, i jestem pewien że powracając do niego po jakimś czasie można będzie wynieść jeszcze więcej wartości. Jeszcze raz wielkie dzięki!
Myślę, że postawa proaborcyjna wynika też często z życia w strachu. Brak szczęścia w domu rodzinnym, strach przed powtarzaniem patologicznych schematów widzianych u rodziców i uleganie wszechobecnej propagandzie lęków mogą powodować, że aborcja jawi się jako furtka pozwalająca uciec z potrzasku, jakim wydaje się być rodzina. To lęk skłania do zła, często lęk przed stratą rzeczy, których wartość jest przeceniana.
Wyobraż sobie co będzie przeżywać teraz kobieta, która pod przymusem będzie musiała urodzić kawałek płodu bez główki i rączek nie mając żadnego wyboru... Bo do tego doprowadziła zmiana w ustawie antyaborcyjnej przez obecne władze. w takim wypadku uszkodzony płod, który umiera po urodzeniu dostaje więcej empatii niż kobieta, która go rodzi. Zastanówcie się nad traumą, którą ona będzie przeżywać kiedy będzie nosiła tę ciążę i nad tym co będzie czuła kiedy zobaczy to co z niej wyjdzie. Czy to jest podejście pełne miłości do tej kobiety? Ona dostaje chrystusową miłość od was, kiedy karzecie jej to przeżywać? Przecież taki poród może stwarzać też zagrożenie życia tej kobiety. Dlaczego stawiacie zatem uszkodzone płody niezdolne do życia ponad kobietę? Dlaczego uważacie zwolenników za egoistów skoro to nie wy przeżywacie traumy tych kobiet i jednocześnie wy decydujecie o tym że one będą to przeżywać ? Pomijając fakt, że osoby, o których chcecie decydować najczęściej nie wyznają Waszej wiary...
@@Adi7x Wyobraźmy sobie co będzie musiała czuć kobieta, którą przekonano, że dziecko będzie miało wady rozwojowe, a dziecko rodzi się zdrowe. Znam takie kobiety. Kobiety były wcześniej też "zmuszane" do rodzenia martwych dzieci, bo dla organizmu było to zdrowsze niż ingerencja lekarza. Można wymyślać różne ekstremalne przykłady, jednak większość przypadków była taka, że na podstawie testu posiadającego dużą granicę błędu orzekano o odebraniu życia dziecku, które mogło być zdrowe. Mogło też się urodzić chore. Zdarza się też, że dzieci rodzą się zdrowe i chorują później, nikt jednak ich nie zabija - nie wiem czemu.
@@wiktor1983ale nie znasz kobiet które chodziły w ciąży ze zmutowanym płodem ktore musialy go urodzić. I to nie Ty musiałeś taki płód urodzić. Skoro taka traumą Cie nigdy nie dotknęła to jakim prawem zabierasz głos w sprawie która Cie nie dotyczy.
Jest jedna kwestia, która mnie nurtuje. Skoro Bóg dał nam wolną wolę i wybór, to czy prawo zakazujące sprawia, że wybór który nadał nam stwórca staje się przymusem postępowania? Czy nie o to właśnie chodziło Bogu, abyśmy wybierali dobro i poświecenie, mogąc wybrać inną ścieżkę?
Wyobraż sobie co będzie przeżywać teraz kobieta, która pod przymusem będzie musiała urodzić kawałek płodu bez główki i rączek nie mając żadnego wyboru... Bo do tego doprowadziła zmiana w ustawie antyaborcyjnej przez obecne władze. w takim wypadku uszkodzony płod, który umiera po urodzeniu dostaje więcej empatii niż kobieta, która go rodzi. Zastanówcie się nad traumą, którą ona będzie przeżywać kiedy będzie nosiła tę ciążę i nad tym co będzie czuła kiedy zobaczy to co z niej wyjdzie. Taki szok to krótka droga do załamania czy depresji poporodowej. Czy to jest podejście pełne miłości do tej kobiety? Ona dostaje chrystusową miłość od was, kiedy karzecie jej to przeżywać? Przecież taki poród może stwarzać też zagrożenie życia tej kobiety. Dlaczego stawiacie zatem uszkodzone płody niezdolne do życia ponad kobietę? Dlaczego uważacie zwolenników za egoistów skoro to nie wy przeżywacie traumy tych kobiet i jednocześnie wy decydujecie o tym że one będą to przeżywać ? Pomijając fakt, że osoby, o których chcecie decydować najczęściej nie wyznają Waszej wiary...
@@Adi7x masz absolutną rację, przepraszam, wstyd mi za poprzedni komentarz, na prawdę. Żałuję i też ubolewam nad tym że ustawa antyaborcyjna weszła w życie :( mam nadzieję, że kolejna władza przywróci poprzedni porządek prawny w tej sprawie
Tomaszu, uwielbiam Cię słuchać! Twoich racjonalnych, opartych na Słowie Bożym argumentów. Genialne, bardzo mądre materiały tworzysz tu na TH-cam. Dziękuję
Zaspokoił pan mój zeszłotygodniowy niedosyt dotyczący kwestii aborcyjnych. Wpisując w yt "Samołyk aborcja" i oglądając w kółko te same filmiki na temat kompromisu aborcyjnego, czy wszelakie wypowiedzi dotyczące LGBT, nie mogłem dopatrzyć się tego "czegoś". A tu proszę, sposobem na negocjację jest miłość, w opisie masa racjonalnych informacji i jeszcze ładna koszula do tego :) Pozdrawiam!
Ten film powinien nosić tytuł: "Jak rozmawiać z ludźmi o przeciwnych przekonaniach" lub po prostu "Jak kochać drugiego człowieka". Doskonałe, dziękuję. Dołączam do grona patronów :)
Jak potrzebuję analizy w jakimś temacie, od pana pragnę jej wysłuchać. Wiem,że będzie na najwyższym poziomie.. I w pięknej polszczyźnie. Dziękuję. Z Bogiem,
Bardzo dziękuję za ten film! Dał mi trochę do myślenia i to nawet nie w kwestiach rozmów ze zwolennikami aborcji (choć bardzo podoba mi się treść Twojego filmu na ten właśnie temat), ale między innymi odnośnie talentów. Dziękuję!!
Jest Pan wspaniałym i naprawdę inteligentnym człowiekiem. Pana kultura i spokój są wręcz godne podziwu.....proszę sobie wyobrazić iż ja miałam nieprzyjemność poznać kosmetyczkę która wprost chwaliła się zdradą męża i to miesiąc przed ślubem a potem stwierdziła że jakby wpadła to zero problemu usunie "takiego dziecka to ona by nie chciała".... Panie przebacz ona nie wie co czyni... Wybiera które dziecko ma prawo żyć a które nie??? Dla mnie covid to kolejny potop... Nad tym światem już tylko płakać i modlić się ile starczy sił... Tylko Chrystus naszą nadzieją... Z Panem Bogiem i Maryją zawsze dziewicą.
Dlaczego wychodzimy z założenia, że trzeba kogoś do czegoś przekonywać? Ja tu widzę podstawowy problem z brakiem uszanowania czyichś poglądów (nietolerancja) i odbieraniem mu prawa do podejmowania decyzji w zgodzie ze sobą. A właśnie tym jest ustawa antyaborcyjna. Ludzie, dajmy innym żyć, po prostu...Każdy podejmuje swoje decyzje dotyczące zakładania rodziny. Podejmuje je zarówno w momencie zabezpieczania się różnymi środkami przed zajściem w ciążę, czy też nie używaniem tychże zabezpieczeń. W momencie ciąży człowiek w dalszym ciągu ma decyzyjność. I czy komuś jego wybór się podoba czy nie, powinien po prostu przejść nad tym do porządku dziennego i zająć się swoją rodziną. Brak tolerancji i nieumiejętność przejścia do porządku dziennego - na to właśnie cierpią katolicy. Świat zawsze był, jest i będzie różnorodny. Próby przeforsowania swoich poglądów zazwyczaj kończyły się dla nas, ludzkości, krwawo... Kiedy to się skończy? Kiedy damy sobie wolność?
Nie mogę pojąć argumentu "wolności" w kontekście aborcji. Wydaje mi się, że dyskusja nt. wolności powinna dotyczyć li tylko i wyłącznie ludzi obdarzonych wolną wolą i możliwością decydowania, a to nijak się ma do tych nieszczęsnych zygot i płodów, które - choć pokraczne, niedorozwinięte - mają pełny zestaw DNA, a więc mają coś z człowieka. Trudno traktować tych małych dziwolągów jak ludzi, ale warto pamietać że z nich właśnie wyrastają ludzie, a nie kapusta. Nie czyrak, nie pryszcz, który należy wycisnąć i zasłonić podkładem/pudrem. Ta pogarda i lekceważenie życia na tym etapie jest tym, co najbardziej odstręcza mnie od idei pro-choice. W pełni rozumiem, że niedoszłe matki pragną wyeliminować zarodek powstały na skutek gwałtu bądz głupoty wynikającej z niewiedzy/niepełnoletności, rozumiem i popieram aborcję w przypadku nieodwracalnych i śmiertelnych wad płodu, ale... Jeżeli dorosła i (w domysle) odpowiedzialna kobieta zachodzi się w ciążę w wyniku dobrowolnego aktu seksualnego, to uważam, że powinna pokusić się o nieco większą refleksję, zebrać nieco wiedzy nt. biologicznej strony tego, co dzieje się w jej ciele, a dopiero potem decydować, czy to małe coś jest aby na pewno jedynie zlepkiem komórek, którego usunięcie jest akceptowalne moralnie. Nie podobają mi się argumenty typu "jesteś katolikiem i chcesz mi narzucić swój (w domyśle - średniowieczny) punkt widzenia. Dlaczego? Bo jestem świadomą ateistką od dwudziestu lat (ohoczo dyskutującą z katolikami na tematy wiary, jako że interesuję się religiami i dość dobrze znam Biblię - niejednokrotnie czytałam ją w całości), argumenty religijne zupełnie do mnie nie trafiają, a mimo to uważam, że aborcja jest największą zbrodnią wobec człowieczeństwa - nie z religijnych, a czysto humanistycznych powodów. Współczuję kobietom, których życie wywraca do góry nogami niechciana ciąża, ale współczuję również tym małym dziwolągom, które tonami są usuwane z ciał matek, które ich nie chcą. Głęboko wierzę, że i one zasługują na czyjeś współczucie. Choćby za ten potencjał, za mozliwość życia, która została im brutalnie i nieodwołalnie odebrana, bo nie załapali się na "wolność wyboru".
@@konradkomentator Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi, ale to w zasadzie nieistotne. Twoje argumenty są emocjonalne i nienaukowe. Nie mam ochoty odpowiadać merytorycznie na argumenty niemerytoryczne ;) Uwierz mi, gdyby ktoś zaklinał Cię, że na końcu tęczy siedzi Leprekaun z wiekowych irlandzkich legend, dzierżący garniec złota, zrozumiałabyś, co czuję. Miłego dnia.
Mam zupełnie inne poglądy ale jedno muszę przyznać. Film, który w moim odbiorze pokazuje jaki jest nasz Polaków największy problem. Nie potrafimy ze sobą rozmawiać i to nas niszczy.
@@ksta1996 Niestety w rozmowie z Paniami z takimi znaczkami na swoich zdjęciach zostałam zakrzyczana bez żadnej rozmowy, nie było możliwości jakiejkolwiek dyskusji.
Chciałabym uświadomić wszystkie osoby przeciwko aborcji, że ciąża może bardzo negatywnie wpłynąć na zdrowie kobiety i powodować wiele chorób. Mogą to być osłabione mięśnie dna miednicy, żylaki, nietrzymanie moczu, komplikacje po nacięciu krocza, pęknięcie pochwy, które może powodować ból jeszcze długo po porodzie, osteoporoza, otyłość i inne choroby które się z nią wiążą. A dla porównania płód przez pierwsze tygodnie nie czuje żadnego bólu bo nie ma w pełni rozwiniętego układu nerwowego. Więc patrząc na to obiektywnie, chyba lepiej jest abortować płód, który nie będzie odczuwać żadnego cierpienia, niż zmuszać kobietę do poświęcenia swojego zdrowia, i która będzie cierpieć podczas porodu? Pamiętajmy, że wspomniałam u góry tylko o chorobach fizycznych, nie jesteśmy w stanie wiedzieć jak zmuszenie do porodu wpływa na zdrowie psychiczne kobiety i ile stresu będzie musiała znieść. I znowu, płód nie będzie nawet czuć emocji, nie będzie mieć chorób psychicznych.
Mnie to wciąż zastanawia co by Państwo powiedzieli kobiecie która wie że urodzi dziecko które umrze, ale i tak będzie musiała sobie jeszcze trochę ponosić żeby być zgodną z prawem. Z drugiej strony jesli nawet to dziecko nie umrze to bardzo często zniszczone zostaje życie matki która naturalnie mogłaby urodzić jeszcze kilku potomków
to może dla Ciebie nie ma różnicy, ale każdy człowiek ma godność i uważam że powinien być pochowany, co to znaczy "zniszczone życie matki" ?? czy gdyby twoje dzieci byłyby chore to co pozbyłbyś się ich? Cóż za nieodpowiedzialność! Wiadomo że dzieci przynoszą i smutki i radość, ale jesteśmy dorosłymi ludźmi, wszyscy to wiemy (chyba?) w ogóle chore dziecko=problem???????? jesteś bardzo niedojrzałym człowiekiem
@@mary554 No właśnie Pan Marcin jest dojrzały. Widzi, że są różne sytuacje, w których narzucanie własnych poglądów innym jest nie w porządku. I na dodatek zna język ojczysty i umie go używać poprawnie xp
w sprawie moich chorych dzieci. Tak gdyby moje dziecko urodziło sie chore na nieuleczalną chorobę to tak, naturalnie to dziecko i tak by umarło jednak mamy medycynę na takim poziomie który pozwala nam zwalczyć naturę i utrzymać je przy życiu. Jednak zawsze zastanawia mnie po co my to robimy, dajmy na to ktoś z zespołem Angelmana, przecież wysiłek w stosunku do takiego człowieka jest bezsensowny on w życiu nigdy ani nie spłodzi potomstwa ani nie osiagnie nic. ALE chciałbym tutaj zaznaczyć dwie rzeczy. Niezależnie za jakiego potwora mnie nie uznasz przez te słowa, nie chciałbym żeby moja opinia wpływała na życie kogoś innego. Dlatego też jestem za aborcją dlatego żeby ludzie nie musieli stawać w takich sytuacjach i zastanawiać się czy opłaca się pojechać do Czech na zabieg czy lepiej spróbować sposobu z internetu, czy może mają zrzucić swój problem na kogoś innego tylko dlatego że prawo nie pozwala na aborcję. Przy tym wszystkim warto zaznaczyć że przecież zezwolenie na aborcję nie sprawi że ci którzy są przeciw będą teraz zmuszeni do zabicia swoich potomków.
Co ja mogę powiedzieć - jak zawsze: dziękuję. Dobra robota. Mamy dużo pracy do wykonania, jeśli chodzi o sztukę dialogu. Zamiast dialektyki - uprawiamy często erystykę. Dołożył Pan właśnie swoją cegiełkę do tego, żebyśmy robili to lepiej.
Panie Tomaszu,bardzo dziękuję za ten film,na pewno niezwykle dziś potrzebny,jednocześnie jednak bardzo trudny w realizacji,zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę poziom debaty nad aborcją chociażby w social mediach. Niemniej jednak warto się starać i prezentować postawę chrześcijańską.Kiedyś usłyszałam słowa pewnego duchownego - "Mówienie komuś prawdy bez miłości jest zwykłym chamstwem",dało mi do myślenia,zresztą tak samo jak ten film,jeszcze raz dziękuję.
Tomasz, jestes kozak, bo walczysz o dobre sprawy zgodnie z wlasnym sumieniem w Internecie. Pierwszy punkt o cierpliwosci taki oczywisty, a tak czesto wszystkim nam ludziom nieuswiadomiony.
Dziękuję za ten film. Jestem osobą, która chciałaby umieć inteligentnie stać za swoimi poglądami i nie podkulać się na skutek hejtu. Nawet jak mam argumenty to w konfrontacji z osobą psychicznie silniejszą nie daję rady. Zazdroszczę determinacji Kai Godek, której z pewnością nigdy nie dorównam ale też Tobie cierpliwości i umiejętności kontrolowania emocji czego myślę, że jestem w stanie się od Ciebie nauczyć. Dokładnie ująłeś ten problem. Wśród moich bardzo bliskich osób i znajomych są tacy za aborcją. Nawet otwarcie twierdzących, że tylko dziecko CHCIANE ma prawo do życia. Co do sprawy "wyboru" potrafią wysnuć Ci takie argumenty, że w konfrontacji gubisz swoje i leżysz. Mogą być złośliwi ale też cierpliwi, merytoryczni... tak samo jak Ty na filmie tylko w drugą stronę. Ale np. kwestia ciąży z gwałtu (choć projekt ustawy w tym nic nie zmieniał) - zobaczcie, ona jest naprawdę trudną do wybrnięcia, chyba najbardziej że wszystkich. Zgadzam się z Tobą, że przekonać ich po jednej rozmowie się NIE DA. Pamiętajmy, że im też chodzi o... sianie ziarna. Dlatego rzadko co podejmuję z nimi ten temat z obawy przed zgaszeniem. Parę razy się ujawniłam. Dostałam odpowiedź, że... jestem idealistką, która nic nie wie o świecie. Albo twierdzą że to kościół sprał mi mózg, tymczasem mój pogląd, że życie zaczyna się od poczęcia a aborcja to zabójstwo wyrósł stopniowo przez względy etyczne oraz to, że sama przeszłam ciążę i poznałam czym jest dziecko. Raz jedna znajoma obraziła się na mnie jak oburzona, wytknęła, że... nie powinnam się wcale wypowiadać tylko dlatego, że napisałam na swoim profilu, że nie przyłączę się do protestu, że powinno się pracować nad programem pomocy dla kobiet w ciąży w sytuacji kryzysowej a za większością aborcji stoi nieodpowiedzialny mężczyzna. Napisałam to u siebie a nie na profilu osoby popierającej protest. W odpowiedzi musiałam się zdać na cierpliwość aby odpowiedzieć. Znajoma i tak zrobiła wrażenie urażonej, że tym postem popsułam jej dzień, zawiodła się na mnie i że więcej nie chce mnie znać bo dla niej zakaz aborcji to bzdura, ciemnota a ona drży że strachu by czasem rząd ustawy nie zaostrzonył i nie zlikwidowano edukacji seksualnej. Tymczasem ja nic nie wspominałam o tej drugiej ustawie. Czasem zastanawiam się czy warto się o tym wypowiadać aby nie dostać w kość ale nie powinniśmy też oddawać im naszej wolności słowa. Znajoma wprost napisała mi NIE POWINNAŚ SIĘ WYPOWIADAĆ BO NIC NIE WIESZ I nie czytasz newsów ze zrozumieniem. Ja nawet osobie o odmiennych poglądach niż moje nie zasugerowałabym czegoś takiego. Dlatego podziwiam tych co potrafią się bronić i jednocześnie zasiewać ziarno.
Wyobrażcie sobie co będzie przeżywać teraz kobieta, która pod przymusem będzie musiała urodzić kawałek płodu bez główki i rączek nie mając żadnego wyboru... Bo do tego doprowadziła zmiana w ustawie antyaborcyjnej przez obecne władze. w takim wypadku uszkodzony płod, który umiera po urodzeniu dostaje więcej empatii niż kobieta, która go rodzi. Zastanówcie się nad traumą, którą ona będzie przeżywać kiedy będzie nosiła tę ciążę i nad tym co będzie czuła kiedy zobaczy to co z niej wyjdzie. Czy to jest podejście pełne miłości do tej kobiety? Ona dostaje chrystusową miłość od was, kiedy karzecie jej to przeżywać? Przecież taki poród może stwarzać też zagrożenie życia tej kobiety. Dlaczego stawiacie zatem uszkodzone płody niezdolne do życia ponad kobietę? Dlaczego uważacie zwolenników za egoistów skoro to nie wy przeżywacie traumy tych kobiet i jednocześnie wy decydujecie o tym że one będą to przeżywać ? Pomijając fakt, że osoby, o których chcecie decydować najczęściej nie wyznają Waszej wiary...
@@Adi7xgdyby to faceci rodzili aborcja byłaby legalna. A że rodzą kobiety to starym dziadom się wydaje że będą podejmować za nie wybory. Niezależnie czy przyjdzie zdychać na sepse w szpitalu czy rodzić stworka.
4 ปีที่แล้ว +10
Dobrze, że możemy rozmawiać ze zwolennikami aborcji. Dobrze, że się urodzili.
Dziękuję za ten film. Dodam tylko, że modlitwy nie powinniśmy traktować jako ostatniej deski ratunku. Skoro wierzymy w jej skuteczność, dlaczego nie zacząć właśnie od niej?
Na prawdę świetny odcinek, tak jak inni piszą, dotyczy wielu spraw, zasada Ignacego "uczynić wszystko aby zachować wypowiedź brata" wiele nauki przed nami bo to trudne ale bardzo dobrze to przedstawiłeś. Za ten odcinek najwyższy znak jakości!
Panie Tomku, gdybyśmy wszyscy potrafili rozmawiać w taki właśnie sposób, jakże wiele konfliktów nie miałoby miejsca. Całkowicie zgadzam się z zasadą "zasiewania ziarna"- czasami jedno mądrze zadane pytanie może skłonić "drugą stronę" do refleksji i podjęcia rozważań na dany temat. Myślę, że człowiek do pewnych rzeczy musi dojść sam, a nie przez wpajane do głowy cudze przekonania. Bardzo dziękuję za ten odcinek! Pozdrawiam :)
Nie podoba mi się kompletnie założenie wstępne - czyli "te zasady w ogóle dotyczyć mogą dyskusji z każdą osobą, z którą się fundamentalnie nie zgadzamy" - mam tutaj zgrzyt, wiecie z czym? Z tym, że to na dzień dobry daje nam właśnie założenie, ze się z tymi osobami fundamentalnie nie zgadzamy, a to jest raczej coś, co trzeba dopiero ustalić, zanim przystąpimy do dyskusji. Bo rozmowa może wygladąć tak: -Nie popieram aborcji! -A ja popieram! albo tak: -Nie popieram aborcji! -W jakim sensie? -No uważam, ze kobieta nie powinna mieć możliwości przerywania ciąży, bo tak jej się podoba. -Aha, no to w zasadzie się z tobą zgadzam. Ja jestem za aborcją, ale w pewnych przypadkach, po spełnieniu warunków itd. W sumie to nawet byłbym za zaostrzeniem kompromisu aborcyjnego w pewnych przypadkach, ale absolutnie nie popieram całkowitego zakazu aborcji. I to jest zupełnie inna podstawa do dalszej dyskusji. W ogóle to ostatecznie jest jakaś wymiona poglądów, bo w przypadku numer jeden to w zasadzie tylko wojna pozycyjna z obroną własnego stanowiska za wszelka cenę. Mało meijsca na dialog mimo wszystko, nawet z najlepszymi zasadami...
@@snackers7 a co ma piernik do wiatraka? Ani przez sekundę nie zająknąłem się, ze mam problem z słówkiem MOGĄ. Ja mam problem z słówkiem FUNDAMENTALNIE i o tym jest komentarz.
Ogólnie bardzo słuszne i porządkujące 😊 Tym niemniej problem pojawia się wtedy, kiedy "oponent" nie ma w ogóle zamiaru dyskutować; chce się tylko utwierdzić w poczuciu swej doskonałości. - Wtedy z jednej strony, samo zasygnalizowanie, że mamy inne zdanie, może czasem takiej osobie dać do myślenia, że można inaczej... z drugiej strony, czasem tylko dość brutalny szok może kogoś wyrwać z jego "bańki pychy". - Przekonałem się parokrotnie, że czasem słodkie przemawianie do chama budzi tylko drwinę, za to solidna wiącha - paradoksalnie szacunek... Jak to było w jednym dowcipie; czasami, pani profesor, trzeba tak komunikatywnie... PS ostrożnie z walką z egoizmem - niepokojąco często spotykam się z sytuacją, kiedy nawet osoby bardzo pobożne próbują innych "uczyć empatii" w imię tak naprawdę służenia swojej własnej wygodzie... Naczelną zasadą powinno być: staram się nie wymagać od innych tego, czego sam nie jestem gotów dać, i to pamiętając o tym, że każdy jest inny i każdemu co innego przychodzi z trudem... Zbyt często także pobożne osoby mówią "musimy nauczyć się poświęcać", mając na myśli, że wszyscy inni powinni działać dla ich wygody, albo przynajmniej w zgodzie z ich wyobrażeniami...
To wygrałeś, masz swoje zdanie, nie dałeś się sprowadzić do walki plemiennej, ale zamieniłeś tą barykadę w twierdzę której bronisz sam, a wszyscy chcą ją zdobyć.
Z filmami z PragerU ( 09:14 ) lepiej uważać. Nie żeby z treścią coś było nie tak, ale mają wyrobioną opinię ideologicznego betonu. Jeżeli ktoś świadomie ma lewicowe poglądy to widząc tytuły innych filmów od Pragera (o borni palnej, "judeochrześcijaństwie", negujące zmiany klimatu) szybko ich zdyskredytuje i uzna za zaścianek.
Drogi Tomku, już oczywiście zabieram się do oglądania - ale zanim, powiedz proszę gdzie kupiłeś tę koszulę? Bo zachwiała moją postawą moralną związaną z X przykazaniem
Dodawanie 696 komentarza wydaje się tym bardziej totalnie zbędne dla kogoś, kto nie umieszcza ich prawie nigdy. Na pewno nie przeczytasz i nikt inny, prawda? Jednak dla Ciebie to zrobię. Podziwiam, doceniam i jestem wdzięczna za kolejny obejrzany odcinek od wczoraj. To jest głos, którego brakowało i to baaardzo. Z wielkim dystansem, racjonalnością a i poczuciem humoru! Tak. Cierpienie z powodu braku zrozumienia tych oczywistych kwestii przez innych bliższych, czy dalszych z taką pewnością wyrażających swoje opinie, jest czasem tak bolesne, że chciałoby się wykrzyczeć prawdę. Cierpienie z powodu braku własnej cierpliwości w dyskusjach na TE tematy, jest niejednokrotnie równie druzgoczące...:-( Mądry z Ciebie mężczyzna a i zapewne wynika to z faktu głębokiej relacji z Jezusem. Dziękuję, że JESTEŚ i DZIAŁASZ de facto więcej niż MÓWISZ. Inaczej taki odcinek, by się nie wydarzył!
Mimo, że niektóre poglądy mam zupełnie inne niż Ty, to lubię oglądać Twoje filmy, ze względu na spokój z jakim opisujesz swoje stanowisko. Można się dzięki temu nauczyć spokojnej, merytorycznej dyskusji, nawet jeżeli ktoś jest "po drugiej stronie barykady". Bo przecież najważniejsze jest, żeby ze sobą rozmawiać bez odgórnego oceniania :)
Ja zaś przy okazji podzielę się swoją refleksją, co do "drugiej strony barykady" - tego zwrotu. O ileż (może przyznacie) byłoby nam lżej we wszelkich rozmowach z drugim człowiekiem, gdybyśmy nie mieli tego tak silnie w sobie zakorzenionego myślenia typu "my - oni", antagonistycznego już w swej naturze...
@@Plekafilm brzmi pięknie, ale dopóki zamiast rozmowy w grę wchodzi narzucanie innym swojego zdania, tak długo zjednoczenie nie będzie możliwe. Też mam różne wizje "idealnego świata", realne życie jednak wygląda inaczej i nigdy takie nie będzie, nie ważne jak bardzo tego chcemy.
@@pinkhair4724 nawet się nie zorientowałam, że przedstawiłam tu wizję idealnego świata. Ale faktycznie jeśli tak - to bardzo mi miło. Bo istotnie do takiego dążę (że tak to ujmę w skrócie).
Panie Tomku, film jest bardzo ważny i potrzebny, dziękuję za niego. Czekam na więcej. Jednakże, w tych trudnych czasach przydałyby się jeszcze nagrania zawierające Pańskie poczucie humoru i bezcenną ironię. Niektóre odcinki znam już na pamięć (np. "Czy Rafał Betlejewski jest gejem?", "Sztuka współczesna" czy "Jak rozmawiać z ludźmi? Patenty Moniki Olejnik") i nie ukrywam, że czekam nieustannie na nowe filmy utrzymane w podobnym tonie. :3 Pozdrawiam ciepło!
Dlaczego wciąż podkreślacie jak cierpicie, jak są urażane wasze uczucia? A uczucia drugiej strony? Odmowa decydowania o sobie znaczy że nie jestem uważana za człowieka. I to boli znacznie bardziej. Wszystko co mają do powiedzenia przeciwnicy wyboru to - jesteś macicą, inkubatorem i to twoja rola. Głosu nie masz. To jest bardzo obrazliwe.
Witam wszystkich czytających bądź chcących skomentować to co jest tu napisane. Chciał bym zacząć że świetnie przygotowane pierwsze dwa punkty do których moim zdaniem stosować powinny się obie strony dyskusji. Oglądając jednak dalej zauważyłem kilka spraw które chciał bym skomentować. Od trzeciego punktu nieświadomie bądź świadomie zaczęła się manipulacja z wykorzystaniem skrajności i skojarzeń. Cały film odnosi się do ogółu aborcji a jednak odnosimy wrażenie oglądając go że tyczy się to obecnej sytuacji. Mówi pan wtedy o dzieciach z zespołem Downa gdzie obecnie nie o tym jest mowa obecnie sprzeciwiamy się temu żeby kobieta która może umrzeć, kobieta która została zgwałcona i kobieta ktorej dziecko umrze w brzuchu bądź chwilę po urodzeniu powinna mieć możliwość decyzji. Kolejna manipulacja skrajnościami (podkreślam naprawdę mam nadzieję że nieświadoma gdyż jestem widzem tego kanału) pojawia się przy temacie edukacji seksualnej gdzie pokazuje Pan skrajność która znów ukazuje tyłka złą stronę w tym przypadku programu o edukacji seksualnej gdzie wiele punktów tego programu ma przeciwdziałać pedofil, napaścią seksualnym, niechcianym ciąża czy świadomości zagrożeń jak i korzyści płynących z masturbacji czy pornografii. Przez właśnie tą skrajność zapominamy o tym co dobre na rzecz tego co złe. Następną sprawą jest nazywanie drugiej strony egoistami niestety jest to hipokryzja gdyż mówienie o obiektywnej prawdzie na początku filmu jest skrajnie egoistyczne. To przykład właśnie braku empatii i egoistycznego stawiania swojej moralności nad moralnością innej osoby. Ostatnia sprawa odnosi się to braku wiedzy i jakby tutaj jedyne co chciał bym powiedzieć to to że obydwie strony i często ja i często osoby przeciwko powinny zauważyć kłodę w swoim oki zamiast drzazgi w oku bliźniego
Ja jestem przeciwniczką aborcji, ale wyobraźcie sobie kiedy miałam urodzić 5 dziecko a reszta chodziła w dziurawych skarpetkach , bo nie miałam za co kupić im nowych ,a nie było już jak zacytować.pozdrawiam
Obserwuję konflikt aborcyjny od dłuższego czasu i odnoszę wrażenie, że cała dyskusja nie rozgrywa się na linii: zabijać - nie zabijać, jak widzą to osoby wierzące, czy: wolność - brak wolności, jak postrzegają to zwolennicy aborcji. Chyba chodzi bardziej o rozbieżność w definicji człowieka po obu stronach. W skrócie - ci pierwsi uważają, że życie zaczyna się od poczęcia, a drudzy, że od 3 miesiąca ciąży. Myślę, że nie dojdzie do pojednania bez wspólnego podejścia do tej kwestii, bo to ona jest prawdziwym źródłem konfliktu i to od niej wychodzą wszelkie rozterki moralne. Niestety nadal nie rozwikłaliśmy zagadki, czym właściwie jest ,,człowiek", a próbowało naprawdę wielu myślicieli 🙃 I tak, dla osób wierzących, aborcja to morderstwo człowieka, ale dla ruchów proaborcyjnych jest to wyłącznie akt zapobiegający pojawieniu się życia. Jeżeli ktoś nie wierzy w duszę, ciężko będzie mu wytłumaczyć, dlaczego płód jest odrębnym bytem, choć na początku nie przypomina nas kształtem. Tak samo, jak osoby wierzącej nie przekona infografika o stadiach rozwoju centralnego układu nerwowego płodu ze strzałką pt. ,,odtąd człowiek" 💁🏻
Wyprowadzę Cię z błędu. Zwolennicy PRAWA do aborcji (nie zwolennicy aborcji, aborcja to nie hobby) również uważają, że życie rozpoczyna się od poczęcia, bo zarodki i płody żyją, z tym się raczej nie da dyskutować. Tak jak wspomniałeś, istotą problemu jest to, kiedy płód staje się osobą, podmiotem moralnym, któremu powinniśmy nadać prawa, w tym prawo do życiu. Moim zdaniem w tej kwestii najrozsądniejszym kryterium jest świadomość, której płody nabywają około 22. tygodnia ciąży. Z etycznego punktu widzenia nie można skrzywdzić czegoś, co nie ma świadomości.
@@Marta-op7lg Problem ze świadomością jest taki że w zasadzie niemożliwe jest stwierdzenie czy ją posiadasz niezależnie od wieku. Nie możesz być nawet przekonanym w pełni do tego czy sam ją posiadasz, czy rzeczywistość to tylko rodzaj filmu. natomiast co do meritum to trop jest dobry ale działanie receptorów bólowych wydaje się trochę lepiej definiowalną granicą.
@@lordbaysel3135 Oczywiście, trzeba przyjąć założenie, że np. nie żyjemy w symulacji. Aczkolwiek możemy zbadać to, co uważamy za świadomość w tej symulacji(albo w tym braku symulacji) metodoą naukową. I wtedy odnieść to też do zarodka. Ale masz rację, że lepsza granica jest bólowa, to był chyba 12 tydzień? Za tą granicą wskazuje też fakt, że dopiero po niej w nauce mówimy o płodzie.
@@einar657 O płodzie mówimy już po 8. tygodniu, wtedy zaczyna on przypominać małego człowieczka. Granica bólu nie jest dobra, bo brak czucia bólu nie jest jednoznaczny z brakiem podmiotowości moralnej. Poza tym odczuwanie bólu wymaga świadomej percepcji bodźca jako nieprzyjemnego, więc znowu wracamy do kryterium świadomości. Pierwsze receptory czuciowe powstają już koło 7. tygodnia życia płody, ale to jeszcze nie oznacza, że płód "czuje", bo do tego musi wykształcić jeszcze odpowiednie drogi nerwowe, neuroprzekaźniki oraz przede wszystkim mózg.
1. Przypomnij sobie swoja minę, kiedy masakrowałeś zwolennika aborcji. 2. Wyobraź sobie, że , w chwili kiedy robisz właśnie taką minę, widzi Cię to uratowane przez Ciebie przed aborcją dziecko. 3. Miałoby ochotę Cię przytulić, czy uciekłoby z płaczem do mamy?
Kiedy ktoś mówi zaorać/zmasakrować to ma na myśli wygranie z nim dyskusji. Oranie może być jak najbardziej kulturalne i na poziomie. Często ludzie sami mówią, że zostali zaorani jeśli ktoś ich przegada, albo przekona.
Ludzie co poniektórzy - błagam! Najpierw przeczytajcie projekt ustawy, a dopiero potem się udzielajcie, bo mam cringe jak was czytam... >Ustawa była jedynie o zakazaniu aborcji, gdy istnieje POJERZENIE, że dziecko może być chore. [Imo - jesteśmy tylko ludźmi i nasze przypuszczenia są nieidealne. Ileż to przykładów, że dziecko miało być chore, a rodzi się zdrowe. Gdyby matka posłuchała lekarza jej ZDROWE dziecko by nie żyło] >NIE była o zakazie aborcji, gdy zagrożone jest życie matki. >NIE była o zakazie aborcji, gdy dziecko było wynikiem gwałtu. >Także NIE blokowała dostępu do badań prenatalnych. Używajcie tego co macie w głowie, a nie dajecie sobą pomiatać, jak bezmógi...
Niestety nawet celebryci nie czytają projektu i swoim wizerunkiem rozprzestrzeniają te kłamstwa. A to zaledwie kilka linijek tekstu. To co dopiero ich fani, wierzą na słowo.
Koh, 6: 3-5 Gdyby ktoś zrodził nawet stu synów i żył wiele lat, i dni jego lat się pomnożyły, lecz dusza jego nie nasyciła się dobrem i nawet pogrzebu by nie miał - powiadam: Szczęśliwszy od niego nieżywy płód, bo przyszedł jako nicość i odchodzi w mroku, a imię jego mrokiem zakryte; i nawet słońca nie widział, i nie wie niczego; on większy ma spokój niż tamten.
Moim zdaniem nie należy używać argumentów religijnych w takiej dyskusji. Religia nie ma za chiny maoistyczne wyłączności na działanie przeciw aborcji, w obecnym stanie rzeczy tylko odstrasza ludzi którzy myślą że to jakieś "krindżowe prawicowe gówno" na przykład.
Tomek jestem na 6:17s tego nagrania. Od początku mam poczucie ze twoje słowa powinny brzmieć inaczej. Np: podczas konfrontacj z osoba z ktorą sie nie zgadzasz A osoba ta wyraża chęć dyskusji. To powinienes przyjąć postawę która jest skłonna pod wpływem logicznych argumentów zmienić swoje wlasne zdanie. Ja tak robię. Ale jest tez jeden moment w moim życiu ktory zmienił wszystko. Rok chyba 2015 Berlin centrum. Jadłem śniadanie z kims kto do DZIŚ jest dla mnie inspiracja i energią do dzialania i rozwijania się. W jasny sposób wytłumaczył mi dlaczego zagłosuję na pewną partie. Zadziwił mnie do tego stopnia ze zaczołem sam szukać informacji i zmieniłem sie o 180° Z rodziną na przekór. Ale zgodnie z własną ideą . Zawsze otwarty na innych. Ps. Najgorsze co może nas Polaków podzielic to polityka. Nie pozwólmy na to. Rozmawiajmy a nie kłućmy SIĘ
Powiemy tak jestem zwolenniczką pro-choice i dziękuję za ten film, ponieważ czasami rozmawiając ze zwolennikami pro-choice ręcę opadały, zero rozmowy, zero merytoryki, zero wiedzy biologicznej... Tak czy siak bardzo fajne techniki, na pewno będę korzystać, dzięki :)
W „Księdze Życia” mogłam mianowicie zobaczyć, jak powstaje życie. Ujrzałam, jak nasza dusza kształtuje się w momencie, w którym plemnik łączy się z komórką jajową. Wówczas pojawia się cudowna iskra emanująca światło, które pochodzi ze światła Boga Ojca. A brzuch przyszłej matki rozświetla się promieniami tej nowej duszy w momencie, gdy jej komórka jajowa jest zapładniana. I gdy potem dochodzi do aborcji, wtedy dusza krzyczy i jęczy z wielkiego bólu, nawet jeśli nie zostały jeszcze ukształtowane oczy i członki. Cała wspólnota Świętych, całe zaświaty słyszą te krzyki i jęki, gdy mordowana jest nowa, stworzona przez Boga dusza. Całe sklepienie niebieskie wzdryga się od tego krzyku i słychać je od jednego końca do drugiego, głośno i wyraźnie jak echo w górach. W piekle też słyszy się głośne krzyki, ale tam są one wiwatami, jakie wszystkie demony wznoszą dla świętowania dnia i do tego tańczą z radości. Bezpośrednio po tym otwierają się w piekle niektóre pieczęcie i wychodzą straszne duchy, które są wypuszczane na ziemię, by od nowa kusiły całą ludzkość i sprowadzały ją na manowce. Skutek tego jest taki, że ludzie coraz bardziej zniewalani są przez szatana, coraz bardziej oddają się żądzom i przyjemnościom, coraz to nowe powstają nałogi, i mają miejsce te wszystkie straszne, okrutne przestępstwa oraz niegodziwości, o których codziennie słyszymy, widzimy w wiadomościach, i o których za każdym razem sądzimy, że nie może być gorzej, by następnego dnia natknąć się na nowe i dojść do wniosku, że jednak mogło być gorzej. Czy mamy w ogóle pojęcie o tym, jak wiele dzieci zabijanych jest codziennie na całym świecie? Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie rozmiaru tej przerażającej zbrodni. Brodzimy we krwi tych niewinnych dzieci i nawet tego nie zauważamy. Jest to dla nas normalną rzeczą; jest po prostu na porządku dziennym. Gdy ktoś angażuje się w walkę przeciwko aborcji, przedstawiany jest jako fanatyk, konserwatysta, ktoś staromodny i trochę szalony. To jest jeden z największych tryumfów księcia piekła, szatana. Jak ma być dobrze na tym świecie, jeśli to cena niewinnej krwi każdego nienarodzonego sprawia, że nowe demony wypuszczane są na ziemię. Wkrótce zaciemni się od nich na świecie. Potem ujrzałam, jak zanurzałam i kąpałam się we krwi niewinnych dzieci. Całkiem inaczej jak wygląda proces prania na naszym świecie: przez to pranie we krwi moja dusza stawała się coraz ciemniejsza i nędzniejsza, aż stała się zupełnie czarna. Po tych epizodach z aborcją nie miałam już wyczucia, co jest grzechem. Dla mnie grzech po prostu nie istniał. Wszystko było dozwolone i moje zachowanie odpowiadało mi. Pomagałam przecież ludziom. Nie było jednakże świadoma, że tym ludziom pomogłam w drodze do piekła. '
I tak to powinno wyglądać. Zamiast zakazywać, postawamy na edukację. Zakaz nie zlikwiduje aborcji, będzie podziemie aborcyjne, będzie tabu, które zmniejszy poziom wiedzy i świadomości w społeczeństwie. Edukacja, świadomość, normalizowanie i widza o życiu z niepełnosprawnością- to jest sposób na zmniejszenie popytu na aborcje. Zakaz nic nie da. Poza tym zawsze pozostaną sytuacje zagrożenia życia i zdrowia, a co jeśli lekarze będą się bali ratować życie matek pod zarzutem dokonania aborcji? Rozmawiajmy, uczmy się, szanujmy się. Zakazy nie działają i nigdy w tej kwestii nie działały.
Uświadomiłeś mnie że mam zwracać się z szukaniem dobra u drugiej osoby, a nie na wyżalaniu się z moich emocji
Żeby być przeciw aborcji (zabijaniu) wcale nie trzeba być katolikiem ani obobą która wierzy w jakąkolwiek religie.
Dziękuję bardzo za ten film. Naprawdę przyjemnie się pana słuchało
Najbardziej boli fakt, że ludzie w większości nie przyjmują do siebie faktu że można myslec inaczej, nie analizują tego co się do nich mówi, a kiedy kończą im się argumenty zaczynaja obrażać albo mówią mi ze jestem facetem albo mam 21 lat i nic w życiu nie przeżyłem xD od niedawna stosuje się do twoich rad i na każdą bluzgę albo przejaw nieuprzejmość staram się życzyć ludziom zdrowia albo miłego dnia i kończyć rozmowę. Mimo że szukam jeszcze swojej drogi w życiu to dzięki tobie, ojcu szustaku i wielu innym łatwiej jest mi podążać w świecie :)
Bardzo aktualny temat! Rozsyłam dalej. Co do ewangelizacji czynem - pełna zgoda!
No właśnie... Ostatnio coraz więcej myślę, że chodzi o naszą całożyciową postawę. Nie wystarczą emocjonalne zrywy, czy memy wrzucone na facebooka. Pouczanie, osądzanie bądź złośliwe docinki (to odpada całkowicie) ale nawet tłumaczenia są na nic, jeśli nie idzie za tym nasza miłość i troska.
Ten film to złoto, ciesze się ze go znalazlem
Muszę przyznać że skłonił mnie Pan do dyskusji. Do tej pory bałem się rozmawiać z kimkolwiek kto jest "pro-life" bo miałem z takimi ludźmi bardzo złe doświadczenia. Jeśli jednak jest ktoś kto kulturalnie chce ze mną przeprowadzić dyskusje, jestem bardzo na nią otwarty.
Dziś dyskutowali z paniami dość delikatnie starałam się i z szacunkiem. Jedna z Pan podeszła zbyt emocjonalnie , ale może ja też zbyt dosadnie chciałam zaznaczyć jakim prawem decydujemy o życiu lub śmierci drugiego człowieka. Na szczęście skończyło się dość łagodnie bez wyzwisk. Stwierdziły, że jestem idealistka. Ja Może dziecinnie chce wierzyć, że życie i ludzie są przede wszystkim dobrzy. Pozdrawiam wszystkich.
Sek w tym, że one uważają, że płód nie jest człowiekiem, więc nie decydują o życiu drugiego człowieka.
@@tomlyn1124bo płód w świetle prawa nie jest człowiekiem a w związku z tym że żeruje na ciele kobiety i zagraża jej życiu i zdrowiu to logiczne jest że tylko kobieta decyduje o jego dalszym istnieniu.
@@Miki199000 Nie wiem w którym artykule jest niby napisane że człowiekiem jest się dopiero po urodzeniu 😂
@@tomlyn1124 płód nie ma żadnych praw za wyjątkiem spadkowych i to z takim zastrzeżeniem o ile urodzi sie żywy.
Tomku, świetny odcinek, myślę że wiele osób to uświadomi, ponieważ dostrzegam te problemy w dyskusji zarówno po stronie katolików jak i jak i po przeciwnej stronie, super że się na ten temat wypowiedziałeś !
Zgadzam się z Tobą, Brunonie!
Wspaniały, bardzo mądry i pouczają film ;)
Każdy kto skończył podstawówkę wie z biologii, że nauka zalicza człowieka do gatunku Homo Sapiens na podstawie kodu genetycznego DNA,
który powstaje w momencie poczęcia.
Ciekawe, bo Homo Sapiens oznacza "człowiek rozumny", a nie każdy chce, aby go do takiego zaliczać zaraz po poczęciu !?
Dziękuję Ci za ten odcinek. Dziękuję nawet podwójnie:
1. Moje serce doświadczyło ukojenia. Od dawna wiem co mówić. Ale teraz wiem też JAK mówić 😉 Zastanawiam się jednak jeszcze CZY mówić 😁 Może ta radość życia, którą próbuję nieść innym, spokój i zrozumienie, są cenniejsze, niż milion komciów na fejsie 😉 Jeszcze muszę to przemyśleć 😉
2. Mój Mąż poczuł się doceniony (if you know what I mean 😉). A wiesz: doceniony mąż, to szczęśliwsza żona 😁
Jeżeli będąc chrześcijaninem jest się / trzeba być przeciwko aborcji co oznacza przecież ochronę życia ludzkiego to dlaczego ci sami chrześcijanie nie bronią życia w innych dziedzinach życia społecznego?
Pierwsza kwestia jest taka dlaczego biskup ma tytuł generała wojska polskiego a kościół uznaje duszpasterstwo w armii? Są wyświęcane koszary, samoloty, czołgi, karabiny itp?
Czy wiec kapelan wojskowy odwodzi żołnierzy od walczenia i zabijania? Czy straszy ekskomuniką za to, że chrześcijanin nie chce zrezygnować za bycie w wojsku (przecież tak było w pierwszych wiekach chrześcijanstwa).
Jejku, nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo Twoje filmy są merytoryczne i wartościowe. Dziękuję za ten film, bo jest bardzo potrzebny i przydatny. Można z niego naprawdę wiele wyciągnąć, i jestem pewien że powracając do niego po jakimś czasie można będzie wynieść jeszcze więcej wartości. Jeszcze raz wielkie dzięki!
Pozdrawiam Dominiku ! :D
Mam tak samo jak Ty. To jest po prostu ogień w szopie, ile tu mądrych i rozwijających rzeczy można znaleźć w tych filmach. Dziękujemy Panie Tomku!
XDDD
:*:)
Super wykład. Dzięki
Myślę, że postawa proaborcyjna wynika też często z życia w strachu. Brak szczęścia w domu rodzinnym, strach przed powtarzaniem patologicznych schematów widzianych u rodziców i uleganie wszechobecnej propagandzie lęków mogą powodować, że aborcja jawi się jako furtka pozwalająca uciec z potrzasku, jakim wydaje się być rodzina. To lęk skłania do zła, często lęk przed stratą rzeczy, których wartość jest przeceniana.
Wyobraż sobie co będzie przeżywać teraz kobieta, która pod przymusem będzie musiała urodzić kawałek płodu bez główki i rączek nie mając żadnego wyboru... Bo do tego doprowadziła zmiana w ustawie antyaborcyjnej przez obecne władze. w takim wypadku uszkodzony płod, który umiera po urodzeniu dostaje więcej empatii niż kobieta, która go rodzi. Zastanówcie się nad traumą, którą ona będzie przeżywać kiedy będzie nosiła tę ciążę i nad tym co będzie czuła kiedy zobaczy to co z niej wyjdzie. Czy to jest podejście pełne miłości do tej kobiety? Ona dostaje chrystusową miłość od was, kiedy karzecie jej to przeżywać? Przecież taki poród może stwarzać też zagrożenie życia tej kobiety. Dlaczego stawiacie zatem uszkodzone płody niezdolne do życia ponad kobietę? Dlaczego uważacie zwolenników za egoistów skoro to nie wy przeżywacie traumy tych kobiet i jednocześnie wy decydujecie o tym że one będą to przeżywać ? Pomijając fakt, że osoby, o których chcecie decydować najczęściej nie wyznają Waszej wiary...
@@Adi7x Wyobraźmy sobie co będzie musiała czuć kobieta, którą przekonano, że dziecko będzie miało wady rozwojowe, a dziecko rodzi się zdrowe. Znam takie kobiety.
Kobiety były wcześniej też "zmuszane" do rodzenia martwych dzieci, bo dla organizmu było to zdrowsze niż ingerencja lekarza.
Można wymyślać różne ekstremalne przykłady, jednak większość przypadków była taka, że na podstawie testu posiadającego dużą granicę błędu orzekano o odebraniu życia dziecku, które mogło być zdrowe. Mogło też się urodzić chore. Zdarza się też, że dzieci rodzą się zdrowe i chorują później, nikt jednak ich nie zabija - nie wiem czemu.
@@wiktor1983ale nie znasz kobiet które chodziły w ciąży ze zmutowanym płodem ktore musialy go urodzić. I to nie Ty musiałeś taki płód urodzić. Skoro taka traumą Cie nigdy nie dotknęła to jakim prawem zabierasz głos w sprawie która Cie nie dotyczy.
Większość kobiet robiących aborcję ma już rodzinę .
@@martazajaczkowska4210 no i co w związku z tym ?chcą to robią mają do tego prawo.
Jest jedna kwestia, która mnie nurtuje. Skoro Bóg dał nam wolną wolę i wybór, to czy prawo zakazujące sprawia, że wybór który nadał nam stwórca staje się przymusem postępowania? Czy nie o to właśnie chodziło Bogu, abyśmy wybierali dobro i poświecenie, mogąc wybrać inną ścieżkę?
Bardzo pana szanuje, gdyby tylko wszyscy dyskutowali jak pan
Oczywiście jak zwykle świetny film. Dziękujemy!
Wyobraż sobie co będzie przeżywać teraz kobieta, która pod przymusem będzie musiała urodzić kawałek płodu bez główki i rączek nie mając żadnego wyboru... Bo do tego doprowadziła zmiana w ustawie antyaborcyjnej przez obecne władze. w takim wypadku uszkodzony płod, który umiera po urodzeniu dostaje więcej empatii niż kobieta, która go rodzi. Zastanówcie się nad traumą, którą ona będzie przeżywać kiedy będzie nosiła tę ciążę i nad tym co będzie czuła kiedy zobaczy to co z niej wyjdzie. Taki szok to krótka droga do załamania czy depresji poporodowej. Czy to jest podejście pełne miłości do tej kobiety? Ona dostaje chrystusową miłość od was, kiedy karzecie jej to przeżywać? Przecież taki poród może stwarzać też zagrożenie życia tej kobiety. Dlaczego stawiacie zatem uszkodzone płody niezdolne do życia ponad kobietę? Dlaczego uważacie zwolenników za egoistów skoro to nie wy przeżywacie traumy tych kobiet i jednocześnie wy decydujecie o tym że one będą to przeżywać ? Pomijając fakt, że osoby, o których chcecie decydować najczęściej nie wyznają Waszej wiary...
@@Adi7x masz absolutną rację, przepraszam, wstyd mi za poprzedni komentarz, na prawdę. Żałuję i też ubolewam nad tym że ustawa antyaborcyjna weszła w życie :( mam nadzieję, że kolejna władza przywróci poprzedni porządek prawny w tej sprawie
Tomaszu, uwielbiam Cię słuchać! Twoich racjonalnych, opartych na Słowie Bożym argumentów. Genialne, bardzo mądre materiały tworzysz tu na TH-cam. Dziękuję
Jest Pan wspaniałą osobą, która pomaga zmieniać mi się na lepsze, dziękuję za każdy materiał na Pana kanale.
Zaspokoił pan mój zeszłotygodniowy niedosyt dotyczący kwestii aborcyjnych.
Wpisując w yt "Samołyk aborcja" i oglądając w kółko te same filmiki na temat kompromisu aborcyjnego, czy wszelakie wypowiedzi dotyczące LGBT, nie mogłem dopatrzyć się tego "czegoś". A tu proszę, sposobem na negocjację jest miłość, w opisie masa racjonalnych informacji i jeszcze ładna koszula do tego :) Pozdrawiam!
Niedosyt dot kwestii aborcyjnych. Brzmi to dosc niepokojaco.
Ten film powinien nosić tytuł: "Jak rozmawiać z ludźmi o przeciwnych przekonaniach" lub po prostu "Jak kochać drugiego człowieka". Doskonałe, dziękuję. Dołączam do grona patronów :)
W sprawach ostatecznych nie ma kompromisow
Krzysiu no i znalazłem Cie na Youtubie hehe Pozdrawiam Serdecznie :-)
I guess I am pretty off topic but does anyone know of a good place to stream new series online ?
@Braylon Dominick flixportal xD
@Emery Ezequiel Thanks, I signed up and it seems to work :) I really appreciate it!!
Bóg zapłać za ten film i zostawiam komentarz dla zasięgów :)
Mam nadzieję ,że lewacki algorytm lepiej znajdzie miejsce gdzie to pozycjonować ...
...
@@julekwisniewski3362 Mi jakimś cudem postanowił tać na 10 miejscu drugiego dnia. To nie tak, że zawsze oglądam jak jest na polecanych. Wcale nie
Jak potrzebuję analizy w jakimś temacie, od pana pragnę jej wysłuchać. Wiem,że będzie na najwyższym poziomie.. I w pięknej polszczyźnie. Dziękuję. Z Bogiem,
Czekałam na coś od Ciebie w tym temacie. Dzięki 😊
Jest Pan tak bardzo potrzebny..., dzięki...
Niesamowity film! Wielkie dzięki, robisz naprawdę Bożą robotę. Niech Bóg Ci błogosławi.
Bardzo dziękuję za ten film! Dał mi trochę do myślenia i to nawet nie w kwestiach rozmów ze zwolennikami aborcji (choć bardzo podoba mi się treść Twojego filmu na ten właśnie temat), ale między innymi odnośnie talentów. Dziękuję!!
Dziękuję Tomaszu . Czasem to co się myśli potrzebuje potwierdzenia. Świetny film , merytoryczny .
Czekałam na ten film! Dziękuję!
Dziękuję za film. Bardzo dobrze się Pana słucha. Pozdrawiam
Jest Pan wspaniałym i naprawdę inteligentnym człowiekiem. Pana kultura i spokój są wręcz godne podziwu.....proszę sobie wyobrazić iż ja miałam nieprzyjemność poznać kosmetyczkę która wprost chwaliła się zdradą męża i to miesiąc przed ślubem a potem stwierdziła że jakby wpadła to zero problemu usunie "takiego dziecka to ona by nie chciała".... Panie przebacz ona nie wie co czyni... Wybiera które dziecko ma prawo żyć a które nie??? Dla mnie covid to kolejny potop... Nad tym światem już tylko płakać i modlić się ile starczy sił... Tylko Chrystus naszą nadzieją... Z Panem Bogiem i Maryją zawsze dziewicą.
Polecę ten film znajomym, Panie Tomaszu :) Bóg zapłać za Twoją pracę.
Dziękuję za ten filmik, bardzo go potrzebowałem, Bóg zapłać
Też oglądałam Pasję w okresie świątecznym. Dzięki za komentarz do tej sytuacji, bardzo mądre słowa.
Super filmik ! Bardzo mądre
Dlaczego wychodzimy z założenia, że trzeba kogoś do czegoś przekonywać? Ja tu widzę podstawowy problem z brakiem uszanowania czyichś poglądów (nietolerancja) i odbieraniem mu prawa do podejmowania decyzji w zgodzie ze sobą. A właśnie tym jest ustawa antyaborcyjna. Ludzie, dajmy innym żyć, po prostu...Każdy podejmuje swoje decyzje dotyczące zakładania rodziny. Podejmuje je zarówno w momencie zabezpieczania się różnymi środkami przed zajściem w ciążę, czy też nie używaniem tychże zabezpieczeń. W momencie ciąży człowiek w dalszym ciągu ma decyzyjność. I czy komuś jego wybór się podoba czy nie, powinien po prostu przejść nad tym do porządku dziennego i zająć się swoją rodziną. Brak tolerancji i nieumiejętność przejścia do porządku dziennego - na to właśnie cierpią katolicy. Świat zawsze był, jest i będzie różnorodny. Próby przeforsowania swoich poglądów zazwyczaj kończyły się dla nas, ludzkości, krwawo... Kiedy to się skończy? Kiedy damy sobie wolność?
Nie mogę pojąć argumentu "wolności" w kontekście aborcji. Wydaje mi się, że dyskusja nt. wolności powinna dotyczyć li tylko i wyłącznie ludzi obdarzonych wolną wolą i możliwością decydowania, a to nijak się ma do tych nieszczęsnych zygot i płodów, które - choć pokraczne, niedorozwinięte - mają pełny zestaw DNA, a więc mają coś z człowieka. Trudno traktować tych małych dziwolągów jak ludzi, ale warto pamietać że z nich właśnie wyrastają ludzie, a nie kapusta. Nie czyrak, nie pryszcz, który należy wycisnąć i zasłonić podkładem/pudrem. Ta pogarda i lekceważenie życia na tym etapie jest tym, co najbardziej odstręcza mnie od idei pro-choice. W pełni rozumiem, że niedoszłe matki pragną wyeliminować zarodek powstały na skutek gwałtu bądz głupoty wynikającej z niewiedzy/niepełnoletności, rozumiem i popieram aborcję w przypadku nieodwracalnych i śmiertelnych wad płodu, ale... Jeżeli dorosła i (w domysle) odpowiedzialna kobieta zachodzi się w ciążę w wyniku dobrowolnego aktu seksualnego, to uważam, że powinna pokusić się o nieco większą refleksję, zebrać nieco wiedzy nt. biologicznej strony tego, co dzieje się w jej ciele, a dopiero potem decydować, czy to małe coś jest aby na pewno jedynie zlepkiem komórek, którego usunięcie jest akceptowalne moralnie. Nie podobają mi się argumenty typu "jesteś katolikiem i chcesz mi narzucić swój (w domyśle - średniowieczny) punkt widzenia. Dlaczego? Bo jestem świadomą ateistką od dwudziestu lat (ohoczo dyskutującą z katolikami na tematy wiary, jako że interesuję się religiami i dość dobrze znam Biblię - niejednokrotnie czytałam ją w całości), argumenty religijne zupełnie do mnie nie trafiają, a mimo to uważam, że aborcja jest największą zbrodnią wobec człowieczeństwa - nie z religijnych, a czysto humanistycznych powodów. Współczuję kobietom, których życie wywraca do góry nogami niechciana ciąża, ale współczuję również tym małym dziwolągom, które tonami są usuwane z ciał matek, które ich nie chcą. Głęboko wierzę, że i one zasługują na czyjeś współczucie. Choćby za ten potencjał, za mozliwość życia, która została im brutalnie i nieodwołalnie odebrana, bo nie załapali się na "wolność wyboru".
@@konradkomentator Wydaje mi się, że nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi, ale to w zasadzie nieistotne. Twoje argumenty są emocjonalne i nienaukowe. Nie mam ochoty odpowiadać merytorycznie na argumenty niemerytoryczne ;) Uwierz mi, gdyby ktoś zaklinał Cię, że na końcu tęczy siedzi Leprekaun z wiekowych irlandzkich legend, dzierżący garniec złota, zrozumiałabyś, co czuję. Miłego dnia.
Rozsądnie mówisz Panie Tomku, dziękuję 😃
Mam zupełnie inne poglądy ale jedno muszę przyznać. Film, który w moim odbiorze pokazuje jaki jest nasz Polaków największy problem. Nie potrafimy ze sobą rozmawiać i to nas niszczy.
Dokładnie tak, przeraża mnie to, że jesteśmy tak podzieleni
Nie zgadzam się z Panem, ale muszę przyznać, że wszystko jest tu powiedziane z kulturą i szacunkiem dla,, drugiej strony,,. To warte docenienia.
Dokladnie tak jak ja. Wiele by to zmienilo w naszym kraju, gdyby ludzie potrafili dyskutowac z szacunkiem
@@ksta1996 Niestety w rozmowie z Paniami z takimi znaczkami na swoich zdjęciach zostałam zakrzyczana bez żadnej rozmowy, nie było możliwości jakiejkolwiek dyskusji.
Prawda
Ja tutaj widzę szydercę, który stara się ukrywać pod płaszczykiem merytoryki
@@TomczykandJasiuTV
Gratuluję dobrego samopoczucia i stanu ducha, czy raczej stanu ego.
Chciałabym uświadomić wszystkie osoby przeciwko aborcji, że ciąża może bardzo negatywnie wpłynąć na zdrowie kobiety i powodować wiele chorób. Mogą to być osłabione mięśnie dna miednicy, żylaki, nietrzymanie moczu, komplikacje po nacięciu krocza, pęknięcie pochwy, które może powodować ból jeszcze długo po porodzie, osteoporoza, otyłość i inne choroby które się z nią wiążą. A dla porównania płód przez pierwsze tygodnie nie czuje żadnego bólu bo nie ma w pełni rozwiniętego układu nerwowego. Więc patrząc na to obiektywnie, chyba lepiej jest abortować płód, który nie będzie odczuwać żadnego cierpienia, niż zmuszać kobietę do poświęcenia swojego zdrowia, i która będzie cierpieć podczas porodu?
Pamiętajmy, że wspomniałam u góry tylko o chorobach fizycznych, nie jesteśmy w stanie wiedzieć jak zmuszenie do porodu wpływa na zdrowie psychiczne kobiety i ile stresu będzie musiała znieść. I znowu, płód nie będzie nawet czuć emocji, nie będzie mieć chorób psychicznych.
I trudno malować paznokcie u stóp
Ciąża to nie choroba-
Dziękuję Spospób argumentacji na może wykorzystam na na katechezie
Niesamowite jakie to dzis aktualne .Dziękuję
Mnie to wciąż zastanawia co by Państwo powiedzieli kobiecie która wie że urodzi dziecko które umrze, ale i tak będzie musiała sobie jeszcze trochę ponosić żeby być zgodną z prawem. Z drugiej strony jesli nawet to dziecko nie umrze to bardzo często zniszczone zostaje życie matki która naturalnie mogłaby urodzić jeszcze kilku potomków
to może dla Ciebie nie ma różnicy, ale każdy człowiek ma godność i uważam że powinien być pochowany, co to znaczy "zniszczone życie matki" ?? czy gdyby twoje dzieci byłyby chore to co pozbyłbyś się ich? Cóż za nieodpowiedzialność! Wiadomo że dzieci przynoszą i smutki i radość, ale jesteśmy dorosłymi ludźmi, wszyscy to wiemy (chyba?)
w ogóle chore dziecko=problem????????
jesteś bardzo niedojrzałym człowiekiem
@@mary554 No właśnie Pan Marcin jest dojrzały. Widzi, że są różne sytuacje, w których narzucanie własnych poglądów innym jest nie w porządku. I na dodatek zna język ojczysty i umie go używać poprawnie xp
w sprawie moich chorych dzieci. Tak gdyby moje dziecko urodziło sie chore na nieuleczalną chorobę to tak, naturalnie to dziecko i tak by umarło jednak mamy medycynę na takim poziomie który pozwala nam zwalczyć naturę i utrzymać je przy życiu. Jednak zawsze zastanawia mnie po co my to robimy, dajmy na to ktoś z zespołem Angelmana, przecież wysiłek w stosunku do takiego człowieka jest bezsensowny on w życiu nigdy ani nie spłodzi potomstwa ani nie osiagnie nic. ALE chciałbym tutaj zaznaczyć dwie rzeczy. Niezależnie za jakiego potwora mnie nie uznasz przez te słowa, nie chciałbym żeby moja opinia wpływała na życie kogoś innego. Dlatego też jestem za aborcją dlatego żeby ludzie nie musieli stawać w takich sytuacjach i zastanawiać się czy opłaca się pojechać do Czech na zabieg czy lepiej spróbować sposobu z internetu, czy może mają zrzucić swój problem na kogoś innego tylko dlatego że prawo nie pozwala na aborcję. Przy tym wszystkim warto zaznaczyć że przecież zezwolenie na aborcję nie sprawi że ci którzy są przeciw będą teraz zmuszeni do zabicia swoich potomków.
Co ja mogę powiedzieć - jak zawsze: dziękuję. Dobra robota. Mamy dużo pracy do wykonania, jeśli chodzi o sztukę dialogu. Zamiast dialektyki - uprawiamy często erystykę. Dołożył Pan właśnie swoją cegiełkę do tego, żebyśmy robili to lepiej.
Wspaniałe wideo. Świetne spojrzenie. Piękna odwaga życia.
Bardzo wartościowy materiał!
Panie Tomaszu,bardzo dziękuję za ten film,na pewno niezwykle dziś potrzebny,jednocześnie jednak bardzo trudny w realizacji,zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę poziom debaty nad aborcją chociażby w social mediach. Niemniej jednak warto się starać i prezentować postawę chrześcijańską.Kiedyś usłyszałam słowa pewnego duchownego - "Mówienie komuś prawdy bez miłości jest zwykłym chamstwem",dało mi do myślenia,zresztą tak samo jak ten film,jeszcze raz dziękuję.
Tomasz, jestes kozak, bo walczysz o dobre sprawy zgodnie z wlasnym sumieniem w Internecie. Pierwszy punkt o cierpliwosci taki oczywisty, a tak czesto wszystkim nam ludziom nieuswiadomiony.
Dziękuję za ten film. Jestem osobą, która chciałaby umieć inteligentnie stać za swoimi poglądami i nie podkulać się na skutek hejtu. Nawet jak mam argumenty to w konfrontacji z osobą psychicznie silniejszą nie daję rady. Zazdroszczę determinacji Kai Godek, której z pewnością nigdy nie dorównam ale też Tobie cierpliwości i umiejętności kontrolowania emocji czego myślę, że jestem w stanie się od Ciebie nauczyć. Dokładnie ująłeś ten problem. Wśród moich bardzo bliskich osób i znajomych są tacy za aborcją. Nawet otwarcie twierdzących, że tylko dziecko CHCIANE ma prawo do życia. Co do sprawy "wyboru" potrafią wysnuć Ci takie argumenty, że w konfrontacji gubisz swoje i leżysz. Mogą być złośliwi ale też cierpliwi, merytoryczni... tak samo jak Ty na filmie tylko w drugą stronę. Ale np. kwestia ciąży z gwałtu (choć projekt ustawy w tym nic nie zmieniał) - zobaczcie, ona jest naprawdę trudną do wybrnięcia, chyba najbardziej że wszystkich. Zgadzam się z Tobą, że przekonać ich po jednej rozmowie się NIE DA. Pamiętajmy, że im też chodzi o... sianie ziarna. Dlatego rzadko co podejmuję z nimi ten temat z obawy przed zgaszeniem. Parę razy się ujawniłam. Dostałam odpowiedź, że... jestem idealistką, która nic nie wie o świecie. Albo twierdzą że to kościół sprał mi mózg, tymczasem mój pogląd, że życie zaczyna się od poczęcia a aborcja to zabójstwo wyrósł stopniowo przez względy etyczne oraz to, że sama przeszłam ciążę i poznałam czym jest dziecko. Raz jedna znajoma obraziła się na mnie jak oburzona, wytknęła, że... nie powinnam się wcale wypowiadać tylko dlatego, że napisałam na swoim profilu, że nie przyłączę się do protestu, że powinno się pracować nad programem pomocy dla kobiet w ciąży w sytuacji kryzysowej a za większością aborcji stoi nieodpowiedzialny mężczyzna. Napisałam to u siebie a nie na profilu osoby popierającej protest. W odpowiedzi musiałam się zdać na cierpliwość aby odpowiedzieć. Znajoma i tak zrobiła wrażenie urażonej, że tym postem popsułam jej dzień, zawiodła się na mnie i że więcej nie chce mnie znać bo dla niej zakaz aborcji to bzdura, ciemnota a ona drży że strachu by czasem rząd ustawy nie zaostrzonył i nie zlikwidowano edukacji seksualnej. Tymczasem ja nic nie wspominałam o tej drugiej ustawie. Czasem zastanawiam się czy warto się o tym wypowiadać aby nie dostać w kość ale nie powinniśmy też oddawać im naszej wolności słowa. Znajoma wprost napisała mi NIE POWINNAŚ SIĘ WYPOWIADAĆ BO NIC NIE WIESZ I nie czytasz newsów ze zrozumieniem. Ja nawet osobie o odmiennych poglądach niż moje nie zasugerowałabym czegoś takiego. Dlatego podziwiam tych co potrafią się bronić i jednocześnie zasiewać ziarno.
Podziwiam Cię za te odwagę, którą prezentujesz już teraz.
Godek to bardzo bardzo zły przykład, jej akurat nie warto „dorównywać”
ale starając się dorównywać potworowi samemu można się nim stać
Wyobrażcie sobie co będzie przeżywać teraz kobieta, która pod przymusem będzie musiała urodzić kawałek płodu bez główki i rączek nie mając żadnego wyboru... Bo do tego doprowadziła zmiana w ustawie antyaborcyjnej przez obecne władze. w takim wypadku uszkodzony płod, który umiera po urodzeniu dostaje więcej empatii niż kobieta, która go rodzi. Zastanówcie się nad traumą, którą ona będzie przeżywać kiedy będzie nosiła tę ciążę i nad tym co będzie czuła kiedy zobaczy to co z niej wyjdzie. Czy to jest podejście pełne miłości do tej kobiety? Ona dostaje chrystusową miłość od was, kiedy karzecie jej to przeżywać? Przecież taki poród może stwarzać też zagrożenie życia tej kobiety. Dlaczego stawiacie zatem uszkodzone płody niezdolne do życia ponad kobietę? Dlaczego uważacie zwolenników za egoistów skoro to nie wy przeżywacie traumy tych kobiet i jednocześnie wy decydujecie o tym że one będą to przeżywać ? Pomijając fakt, że osoby, o których chcecie decydować najczęściej nie wyznają Waszej wiary...
@@Adi7xgdyby to faceci rodzili aborcja byłaby legalna. A że rodzą kobiety to starym dziadom się wydaje że będą podejmować za nie wybory. Niezależnie czy przyjdzie zdychać na sepse w szpitalu czy rodzić stworka.
Dobrze, że możemy rozmawiać ze zwolennikami aborcji. Dobrze, że się urodzili.
Nie ze wszystkimi możesz rozmawiać.
Adoptowałeś już niepełnosprawne dziecko?
@@marcinmorawski98 My nie, ale nasi przyjaciele - TAK. Wyjątkowi ludzie. Wciąż robią na nas wrażenie.
Niektórzy lepiej żeby się nie urodzili i nie mam tu na myśli niepełnosprawnych.
@Azazello
Dlaczego trollujesz na tym kanale?
Dziękuję za ten film. Dodam tylko, że modlitwy nie powinniśmy traktować jako ostatniej deski ratunku. Skoro wierzymy w jej skuteczność, dlaczego nie zacząć właśnie od niej?
No i znowu robota... Postawą, a nie tylko gadaniem - wyzwanie, które ma ogromny sens! 👍
Dobry odcinek. Mniej gadać więcej robić. Bardziej postawa niż słowa. Daje do myślenia. Dzięki
Myślę, że równie cenne jak słuchanie tego co teraz mówisz jest obserwowanie tego jak się zmieniłeś od początku tego kanału :)
Ale salon czasami by się przydało posprzątać
@@mateuszjuchnowicz9914 A gdzie jest bałagan?
Na prawdę świetny odcinek, tak jak inni piszą, dotyczy wielu spraw, zasada Ignacego "uczynić wszystko aby zachować wypowiedź brata" wiele nauki przed nami bo to trudne ale bardzo dobrze to przedstawiłeś. Za ten odcinek najwyższy znak jakości!
Panie Tomku, gdybyśmy wszyscy potrafili rozmawiać w taki właśnie sposób, jakże wiele konfliktów nie miałoby miejsca. Całkowicie zgadzam się z zasadą "zasiewania ziarna"- czasami jedno mądrze zadane pytanie może skłonić "drugą stronę" do refleksji i podjęcia rozważań na dany temat. Myślę, że człowiek do pewnych rzeczy musi dojść sam, a nie przez wpajane do głowy cudze przekonania. Bardzo dziękuję za ten odcinek! Pozdrawiam :)
złoto, jak zwykle 👍👍👍
Nie podoba mi się kompletnie założenie wstępne - czyli "te zasady w ogóle dotyczyć mogą dyskusji z każdą osobą, z którą się fundamentalnie nie zgadzamy" - mam tutaj zgrzyt, wiecie z czym? Z tym, że to na dzień dobry daje nam właśnie założenie, ze się z tymi osobami fundamentalnie nie zgadzamy, a to jest raczej coś, co trzeba dopiero ustalić, zanim przystąpimy do dyskusji.
Bo rozmowa może wygladąć tak:
-Nie popieram aborcji!
-A ja popieram!
albo tak:
-Nie popieram aborcji!
-W jakim sensie?
-No uważam, ze kobieta nie powinna mieć możliwości przerywania ciąży, bo tak jej się podoba.
-Aha, no to w zasadzie się z tobą zgadzam. Ja jestem za aborcją, ale w pewnych przypadkach, po spełnieniu warunków itd. W sumie to nawet byłbym za zaostrzeniem kompromisu aborcyjnego w pewnych przypadkach, ale absolutnie nie popieram całkowitego zakazu aborcji.
I to jest zupełnie inna podstawa do dalszej dyskusji. W ogóle to ostatecznie jest jakaś wymiona poglądów, bo w przypadku numer jeden to w zasadzie tylko wojna pozycyjna z obroną własnego stanowiska za wszelka cenę. Mało meijsca na dialog mimo wszystko, nawet z najlepszymi zasadami...
Tutaj jest kluczowe slowko - MOGA. Tryb przypuszczajacy.
@@snackers7 a co ma piernik do wiatraka? Ani przez sekundę nie zająknąłem się, ze mam problem z słówkiem MOGĄ. Ja mam problem z słówkiem FUNDAMENTALNIE i o tym jest komentarz.
Ogólnie bardzo słuszne i porządkujące 😊 Tym niemniej problem pojawia się wtedy, kiedy "oponent" nie ma w ogóle zamiaru dyskutować; chce się tylko utwierdzić w poczuciu swej doskonałości. - Wtedy z jednej strony, samo zasygnalizowanie, że mamy inne zdanie, może czasem takiej osobie dać do myślenia, że można inaczej... z drugiej strony, czasem tylko dość brutalny szok może kogoś wyrwać z jego "bańki pychy". - Przekonałem się parokrotnie, że czasem słodkie przemawianie do chama budzi tylko drwinę, za to solidna wiącha - paradoksalnie szacunek... Jak to było w jednym dowcipie; czasami, pani profesor, trzeba tak komunikatywnie...
PS ostrożnie z walką z egoizmem - niepokojąco często spotykam się z sytuacją, kiedy nawet osoby bardzo pobożne próbują innych "uczyć empatii" w imię tak naprawdę służenia swojej własnej wygodzie... Naczelną zasadą powinno być: staram się nie wymagać od innych tego, czego sam nie jestem gotów dać, i to pamiętając o tym, że każdy jest inny i każdemu co innego przychodzi z trudem... Zbyt często także pobożne osoby mówią "musimy nauczyć się poświęcać", mając na myśli, że wszyscy inni powinni działać dla ich wygody, albo przynajmniej w zgodzie z ich wyobrażeniami...
A jak jestem za kompromisem aborcyjnym, a nie za aborcją, to po której stronie barykady stoję?
Stoisz na barykadzie... Chyba.
To wygrałeś, masz swoje zdanie, nie dałeś się sprowadzić do walki plemiennej, ale zamieniłeś tą barykadę w twierdzę której bronisz sam, a wszyscy chcą ją zdobyć.
Ja też mam taki pogląd, jesteśmy razem w tej twierdzy
Z filmami z PragerU ( 09:14 ) lepiej uważać. Nie żeby z treścią coś było nie tak, ale mają wyrobioną opinię ideologicznego betonu. Jeżeli ktoś świadomie ma lewicowe poglądy to widząc tytuły innych filmów od Pragera (o borni palnej, "judeochrześcijaństwie", negujące zmiany klimatu) szybko ich zdyskredytuje i uzna za zaścianek.
Prager to lewactwo okropne, którzy sie okropnie obrażają jak ktoś naruszy ich fałszywy Neokonserwatysczny pogląd
@@הררךיה No fakt, neocony są fuj.
Drogi Tomku, już oczywiście zabieram się do oglądania - ale zanim, powiedz proszę gdzie kupiłeś tę koszulę? Bo zachwiała moją postawą moralną związaną z X przykazaniem
Nie obrabuj go tylko z tej koszuli, covid jest
Dodawanie 696 komentarza wydaje się tym bardziej totalnie zbędne dla kogoś, kto nie umieszcza ich prawie nigdy. Na pewno nie przeczytasz i nikt inny, prawda? Jednak dla Ciebie to zrobię. Podziwiam, doceniam i jestem wdzięczna za kolejny obejrzany odcinek od wczoraj. To jest głos, którego brakowało i to baaardzo. Z wielkim dystansem, racjonalnością a i poczuciem humoru!
Tak. Cierpienie z powodu braku zrozumienia tych oczywistych kwestii przez innych bliższych, czy dalszych z taką pewnością wyrażających swoje opinie, jest czasem tak bolesne, że chciałoby się wykrzyczeć prawdę. Cierpienie z powodu braku własnej cierpliwości w dyskusjach na TE tematy, jest niejednokrotnie równie druzgoczące...:-( Mądry z Ciebie mężczyzna a i zapewne wynika to z faktu głębokiej relacji z Jezusem. Dziękuję, że JESTEŚ i DZIAŁASZ de facto więcej niż MÓWISZ. Inaczej taki odcinek, by się nie wydarzył!
Dziękuje za Twoją prace.
Dziękuję za filmik
Mimo, że niektóre poglądy mam zupełnie inne niż Ty, to lubię oglądać Twoje filmy, ze względu na spokój z jakim opisujesz swoje stanowisko. Można się dzięki temu nauczyć spokojnej, merytorycznej dyskusji, nawet jeżeli ktoś jest "po drugiej stronie barykady". Bo przecież najważniejsze jest, żeby ze sobą rozmawiać bez odgórnego oceniania :)
Ja zaś przy okazji podzielę się swoją refleksją, co do "drugiej strony barykady" - tego zwrotu. O ileż (może przyznacie) byłoby nam lżej we wszelkich rozmowach z drugim człowiekiem, gdybyśmy nie mieli tego tak silnie w sobie zakorzenionego myślenia typu "my - oni", antagonistycznego już w swej naturze...
@@Plekafilm brzmi pięknie, ale dopóki zamiast rozmowy w grę wchodzi narzucanie innym swojego zdania, tak długo zjednoczenie nie będzie możliwe. Też mam różne wizje "idealnego świata", realne życie jednak wygląda inaczej i nigdy takie nie będzie, nie ważne jak bardzo tego chcemy.
@@pinkhair4724 nawet się nie zorientowałam, że przedstawiłam tu wizję idealnego świata. Ale faktycznie jeśli tak - to bardzo mi miło. Bo istotnie do takiego dążę (że tak to ujmę w skrócie).
Panie Tomku, film jest bardzo ważny i potrzebny, dziękuję za niego. Czekam na więcej. Jednakże, w tych trudnych czasach przydałyby się jeszcze nagrania zawierające Pańskie poczucie humoru i bezcenną ironię. Niektóre odcinki znam już na pamięć (np. "Czy Rafał Betlejewski jest gejem?", "Sztuka współczesna" czy "Jak rozmawiać z ludźmi? Patenty Moniki Olejnik") i nie ukrywam, że czekam nieustannie na nowe filmy utrzymane w podobnym tonie. :3
Pozdrawiam ciepło!
Kiedyś zrobię coś "w innym tonie" na pewno. Pozdrawiam :)
Dziękuję za postawę, za zabrany głos w tak ważnej kwestii.
na czasie, dziękuje :)
Dziękuję za materiał.
Niezwykle merytoryczny i wydaje mi się, potrzebny materiał. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!
Dlaczego wciąż podkreślacie jak cierpicie, jak są urażane wasze uczucia? A uczucia drugiej strony? Odmowa decydowania o sobie znaczy że nie jestem uważana za człowieka. I to boli znacznie bardziej. Wszystko co mają do powiedzenia przeciwnicy wyboru to - jesteś macicą, inkubatorem i to twoja rola. Głosu nie masz. To jest bardzo obrazliwe.
Drogi Tomku dziękuję
Witam wszystkich czytających bądź chcących skomentować to co jest tu napisane. Chciał bym zacząć że świetnie przygotowane pierwsze dwa punkty do których moim zdaniem stosować powinny się obie strony dyskusji. Oglądając jednak dalej zauważyłem kilka spraw które chciał bym skomentować. Od trzeciego punktu nieświadomie bądź świadomie zaczęła się manipulacja z wykorzystaniem skrajności i skojarzeń. Cały film odnosi się do ogółu aborcji a jednak odnosimy wrażenie oglądając go że tyczy się to obecnej sytuacji. Mówi pan wtedy o dzieciach z zespołem Downa gdzie obecnie nie o tym jest mowa obecnie sprzeciwiamy się temu żeby kobieta która może umrzeć, kobieta która została zgwałcona i kobieta ktorej dziecko umrze w brzuchu bądź chwilę po urodzeniu powinna mieć możliwość decyzji. Kolejna manipulacja skrajnościami (podkreślam naprawdę mam nadzieję że nieświadoma gdyż jestem widzem tego kanału) pojawia się przy temacie edukacji seksualnej gdzie pokazuje Pan skrajność która znów ukazuje tyłka złą stronę w tym przypadku programu o edukacji seksualnej gdzie wiele punktów tego programu ma przeciwdziałać pedofil, napaścią seksualnym, niechcianym ciąża czy świadomości zagrożeń jak i korzyści płynących z masturbacji czy pornografii. Przez właśnie tą skrajność zapominamy o tym co dobre na rzecz tego co złe. Następną sprawą jest nazywanie drugiej strony egoistami niestety jest to hipokryzja gdyż mówienie o obiektywnej prawdzie na początku filmu jest skrajnie egoistyczne. To przykład właśnie braku empatii i egoistycznego stawiania swojej moralności nad moralnością innej osoby.
Ostatnia sprawa odnosi się to braku wiedzy i jakby tutaj jedyne co chciał bym powiedzieć to to że obydwie strony i często ja i często osoby przeciwko powinny zauważyć kłodę w swoim oki zamiast drzazgi w oku bliźniego
Ja jestem przeciwniczką aborcji, ale wyobraźcie sobie kiedy miałam urodzić 5 dziecko a reszta chodziła w dziurawych skarpetkach , bo nie miałam za co kupić im nowych ,a nie było już jak zacytować.pozdrawiam
Obserwuję konflikt aborcyjny od dłuższego czasu i odnoszę wrażenie, że cała dyskusja nie rozgrywa się na linii: zabijać - nie zabijać, jak widzą to osoby wierzące, czy: wolność - brak wolności, jak postrzegają to zwolennicy aborcji. Chyba chodzi bardziej o rozbieżność w definicji człowieka po obu stronach. W skrócie - ci pierwsi uważają, że życie zaczyna się od poczęcia, a drudzy, że od 3 miesiąca ciąży. Myślę, że nie dojdzie do pojednania bez wspólnego podejścia do tej kwestii, bo to ona jest prawdziwym źródłem konfliktu i to od niej wychodzą wszelkie rozterki moralne. Niestety nadal nie rozwikłaliśmy zagadki, czym właściwie jest ,,człowiek", a próbowało naprawdę wielu myślicieli 🙃 I tak, dla osób wierzących, aborcja to morderstwo człowieka, ale dla ruchów proaborcyjnych jest to wyłącznie akt zapobiegający pojawieniu się życia. Jeżeli ktoś nie wierzy w duszę, ciężko będzie mu wytłumaczyć, dlaczego płód jest odrębnym bytem, choć na początku nie przypomina nas kształtem. Tak samo, jak osoby wierzącej nie przekona infografika o stadiach rozwoju centralnego układu nerwowego płodu ze strzałką pt. ,,odtąd człowiek" 💁🏻
Wyprowadzę Cię z błędu. Zwolennicy PRAWA do aborcji (nie zwolennicy aborcji, aborcja to nie hobby) również uważają, że życie rozpoczyna się od poczęcia, bo zarodki i płody żyją, z tym się raczej nie da dyskutować. Tak jak wspomniałeś, istotą problemu jest to, kiedy płód staje się osobą, podmiotem moralnym, któremu powinniśmy nadać prawa, w tym prawo do życiu. Moim zdaniem w tej kwestii najrozsądniejszym kryterium jest świadomość, której płody nabywają około 22. tygodnia ciąży. Z etycznego punktu widzenia nie można skrzywdzić czegoś, co nie ma świadomości.
@@Marta-op7lg Problem ze świadomością jest taki że w zasadzie niemożliwe jest stwierdzenie czy ją posiadasz niezależnie od wieku. Nie możesz być nawet przekonanym w pełni do tego czy sam ją posiadasz, czy rzeczywistość to tylko rodzaj filmu. natomiast co do meritum to trop jest dobry ale działanie receptorów bólowych wydaje się trochę lepiej definiowalną granicą.
@@lordbaysel3135 Oczywiście, trzeba przyjąć założenie, że np. nie żyjemy w symulacji. Aczkolwiek możemy zbadać to, co uważamy za świadomość w tej symulacji(albo w tym braku symulacji) metodoą naukową. I wtedy odnieść to też do zarodka. Ale masz rację, że lepsza granica jest bólowa, to był chyba 12 tydzień? Za tą granicą wskazuje też fakt, że dopiero po niej w nauce mówimy o płodzie.
@@einar657 O płodzie mówimy już po 8. tygodniu, wtedy zaczyna on przypominać małego człowieczka. Granica bólu nie jest dobra, bo brak czucia bólu nie jest jednoznaczny z brakiem podmiotowości moralnej. Poza tym odczuwanie bólu wymaga świadomej percepcji bodźca jako nieprzyjemnego, więc znowu wracamy do kryterium świadomości. Pierwsze receptory czuciowe powstają już koło 7. tygodnia życia płody, ale to jeszcze nie oznacza, że płód "czuje", bo do tego musi wykształcić jeszcze odpowiednie drogi nerwowe, neuroprzekaźniki oraz przede wszystkim mózg.
@@Marta-op7lg Człowiek, który śpi teź nie ma świadomości.
Mądre i przemyślane słowa, zgadzam się z panem. Pozdrawiam.
Tomku, dziękuję Bogu za to spotkanie i Tobie Bóg zapłać za świadectwo....proszę o jeszcze.....Maria
Według mnie, można dodać do tego, że wszyscy się mylimy (nie chodzi tylko o aborcję) oraz to, że druga strona bardzo często ma chociaż trochę racji.
Oglądam sobie ponownie dzis tak dla uspokojenia i poukładania argumentów.
1. Przypomnij sobie swoja minę, kiedy masakrowałeś zwolennika aborcji. 2. Wyobraź sobie, że , w chwili kiedy robisz właśnie taką minę, widzi Cię to uratowane przez Ciebie przed aborcją dziecko. 3. Miałoby ochotę Cię przytulić, czy uciekłoby z płaczem do mamy?
wiem że nie na temat ale piękna koszula
właśnie się zastanawiałem, czy to nie jest ta sama, którą widziałem w Medicine
To z ekshumacji po wujku Stiepanie z Wolynia...
@@alkopolityk wygląda jak koszula z Medicine, też tak pomyślałam ;)
Co z istota? Praeo kobiety do własnego ciala powinno stac wyzej niz prawo plodu do cudzego ciala
Kiedy ktoś mówi zaorać/zmasakrować to ma na myśli wygranie z nim dyskusji. Oranie może być jak najbardziej kulturalne i na poziomie. Często ludzie sami mówią, że zostali zaorani jeśli ktoś ich przegada, albo przekona.
Nie nie moze.
I tak i nie
Ludzie co poniektórzy - błagam! Najpierw przeczytajcie projekt ustawy, a dopiero potem się udzielajcie, bo mam cringe jak was czytam...
>Ustawa była jedynie o zakazaniu aborcji, gdy istnieje POJERZENIE, że dziecko może być chore. [Imo - jesteśmy tylko ludźmi i nasze przypuszczenia są nieidealne. Ileż to przykładów, że dziecko miało być chore, a rodzi się zdrowe. Gdyby matka posłuchała lekarza jej ZDROWE dziecko by nie żyło]
>NIE była o zakazie aborcji, gdy zagrożone jest życie matki.
>NIE była o zakazie aborcji, gdy dziecko było wynikiem gwałtu.
>Także NIE blokowała dostępu do badań prenatalnych.
Używajcie tego co macie w głowie, a nie dajecie sobą pomiatać, jak bezmógi...
Niestety nawet celebryci nie czytają projektu i swoim wizerunkiem rozprzestrzeniają te kłamstwa. A to zaledwie kilka linijek tekstu. To co dopiero ich fani, wierzą na słowo.
Koh, 6: 3-5
Gdyby ktoś zrodził nawet stu synów i żył wiele lat, i dni jego lat się pomnożyły, lecz dusza jego nie nasyciła się dobrem i nawet pogrzebu by nie miał - powiadam: Szczęśliwszy od niego nieżywy płód, bo przyszedł jako nicość i odchodzi w mroku, a imię jego mrokiem zakryte; i nawet słońca nie widział, i nie wie niczego; on większy ma spokój niż tamten.
Zgadza sie !!!!!To skrajny egoizm,myslenie o sobie a nie o niewinnej istocie,,
Moim zdaniem nie należy używać argumentów religijnych w takiej dyskusji.
Religia nie ma za chiny maoistyczne wyłączności na działanie przeciw aborcji, w obecnym stanie rzeczy tylko odstrasza ludzi którzy myślą że to jakieś "krindżowe prawicowe gówno" na przykład.
Tomek jestem na 6:17s tego nagrania. Od początku mam poczucie ze twoje słowa powinny brzmieć inaczej.
Np: podczas konfrontacj z osoba z ktorą sie nie zgadzasz A osoba ta wyraża chęć dyskusji.
To powinienes przyjąć postawę która jest skłonna pod wpływem logicznych argumentów zmienić swoje wlasne zdanie.
Ja tak robię.
Ale jest tez jeden moment w moim życiu ktory zmienił wszystko.
Rok chyba 2015 Berlin centrum.
Jadłem śniadanie z kims kto do DZIŚ jest dla mnie inspiracja i energią do dzialania i rozwijania się.
W jasny sposób wytłumaczył mi dlaczego zagłosuję na pewną partie.
Zadziwił mnie do tego stopnia ze zaczołem sam szukać informacji i zmieniłem sie o 180°
Z rodziną na przekór. Ale zgodnie z własną ideą . Zawsze otwarty na innych.
Ps. Najgorsze co może nas Polaków
podzielic to polityka.
Nie pozwólmy na to.
Rozmawiajmy a nie kłućmy SIĘ
Powiemy tak jestem zwolenniczką pro-choice i dziękuję za ten film, ponieważ czasami rozmawiając ze zwolennikami pro-choice ręcę opadały, zero rozmowy, zero merytoryki, zero wiedzy biologicznej... Tak czy siak bardzo fajne techniki, na pewno będę korzystać, dzięki :)
W punkt wszystkie rady!
21:00 to określenie skojarzyło mi się z Ostatecznym Rozwiązaniem Kwiestii Żydowskiej...
W „Księdze Życia” mogłam mianowicie zobaczyć, jak powstaje życie. Ujrzałam, jak
nasza dusza kształtuje się w momencie, w którym plemnik łączy się z komórką jajową.
Wówczas pojawia się cudowna iskra emanująca światło, które pochodzi ze światła Boga
Ojca. A brzuch przyszłej matki rozświetla się promieniami tej nowej duszy w momencie,
gdy jej komórka jajowa jest zapładniana. I gdy potem dochodzi do aborcji, wtedy dusza
krzyczy i jęczy z wielkiego bólu, nawet jeśli nie zostały jeszcze ukształtowane oczy i
członki. Cała wspólnota Świętych, całe zaświaty słyszą te krzyki i jęki, gdy mordowana
jest nowa, stworzona przez Boga dusza. Całe sklepienie niebieskie wzdryga się od tego
krzyku i słychać je od jednego końca do drugiego, głośno i wyraźnie jak echo w górach.
W piekle też słyszy się głośne krzyki, ale tam są one wiwatami, jakie wszystkie demony
wznoszą dla świętowania dnia i do tego tańczą z radości.
Bezpośrednio po tym otwierają się w piekle niektóre pieczęcie i wychodzą straszne
duchy, które są wypuszczane na ziemię, by od nowa kusiły całą ludzkość i sprowadzały
ją na manowce. Skutek tego jest taki, że ludzie coraz bardziej zniewalani są przez
szatana, coraz bardziej oddają się żądzom i przyjemnościom, coraz to nowe powstają
nałogi, i mają miejsce te wszystkie straszne, okrutne przestępstwa oraz niegodziwości, o
których codziennie słyszymy, widzimy w wiadomościach, i o których za każdym razem
sądzimy, że nie może być gorzej, by następnego dnia natknąć się na nowe i dojść do
wniosku, że jednak mogło być gorzej.
Czy mamy w ogóle pojęcie o tym, jak wiele dzieci zabijanych jest codziennie na całym
świecie? Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie rozmiaru tej przerażającej zbrodni.
Brodzimy we krwi tych niewinnych dzieci i nawet tego nie zauważamy. Jest to dla nas
normalną rzeczą; jest po prostu na porządku dziennym. Gdy ktoś angażuje się w walkę
przeciwko aborcji, przedstawiany jest jako fanatyk, konserwatysta, ktoś staromodny i
trochę szalony. To jest jeden z największych tryumfów księcia piekła, szatana. Jak ma
być dobrze na tym świecie, jeśli to cena niewinnej krwi każdego nienarodzonego
sprawia, że nowe demony wypuszczane są na ziemię. Wkrótce zaciemni się od nich na
świecie.
Potem ujrzałam, jak zanurzałam i kąpałam się we krwi niewinnych dzieci. Całkiem
inaczej jak wygląda proces prania na naszym świecie: przez to pranie we krwi moja
dusza stawała się coraz ciemniejsza i nędzniejsza, aż stała się zupełnie czarna. Po tych
epizodach z aborcją nie miałam już wyczucia, co jest grzechem. Dla mnie grzech po
prostu nie istniał. Wszystko było dozwolone i moje zachowanie odpowiadało mi.
Pomagałam przecież ludziom. Nie było jednakże świadoma, że tym ludziom pomogłam
w drodze do piekła. '
I tak to powinno wyglądać. Zamiast zakazywać, postawamy na edukację. Zakaz nie zlikwiduje aborcji, będzie podziemie aborcyjne, będzie tabu, które zmniejszy poziom wiedzy i świadomości w społeczeństwie. Edukacja, świadomość, normalizowanie i widza o życiu z niepełnosprawnością- to jest sposób na zmniejszenie popytu na aborcje. Zakaz nic nie da. Poza tym zawsze pozostaną sytuacje zagrożenia życia i zdrowia, a co jeśli lekarze będą się bali ratować życie matek pod zarzutem dokonania aborcji? Rozmawiajmy, uczmy się, szanujmy się. Zakazy nie działają i nigdy w tej kwestii nie działały.
Mądry, merytoryczny i pełen miłości odcinek - DZIĘKUJĘ!
Co Pan sądzi o autach oklejonych abortowanymi płodami stojącymi w przestrzeni publicznej? Co z dziećmi, które muszą na to patrzeć?
Co z dziećmi pozabijanymi bo ich rodzicom nie wzięło się pod uwagę możliwości ciąży?
Bardzo dobry materiał