Nareszcie ZDAŁEM to nieszczęsne PRAWKO | DO ILU RAZY SZTUKA?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 25 ส.ค. 2024
- #prawojazdy #prawojazdykatb #prawko #jakzdacprawko #egzaminpraktyczny
Cześć!
Miałem cel do końca 2023 roku zdać egzamin na prawo jazdy i wyrobić sam plastik. Bo w poruszaniu się po Warszawie, to by mi bardzo ułatwiło życie. A poza tym mam 26 lat, już najwyższa pora zostać kierowcą.
W tym filmiku opowiem Wam moją historię jak zdawałem egzaminy praktyczne w WORDzie na Bemowo, ile miałem prób i przez co nie zdawałem. Oczywiście wspieram Was, jeżeli do tej poty Wam się nie udało. Nie dawajcie za wygraną. Wy zdacie!
Time cody:
00:11 Wprowadzenie
01:00 Pierwsza próba
02:12 Druga próba
02:40 Trzecia próba
03:26 Czwarta próba
05:17 Piąta próba
06:23 Szósta UDANA(AAAAAAAA) próba:)
07:24 Trochę motywacji dla Was
Subskrybuj:
Instagram: www.instagram....
Music: CADU! & deli. - Holding On (Official Audio)
Follow CADU!
Discord: / discord
SoundCloud: / icaduu
Spotify: open.spotify.c....
Instagram: / icaduofficial
Twitter: / icaduofficial
![[LIVE] : ONE ลุมพินี 76 | คู่เอก "ผึ้งหลวง vs สมิงดำ"](http://i.ytimg.com/vi/9SBshmGQOIM/mqdefault.jpg)
![ง้อ (ALRIGHT) - FOURTH Prod. by URBOYTJ [ OFFICIAL MV ]](http://i.ytimg.com/vi/Qs8ZeV6Dqj8/mqdefault.jpg)
Gratulacje 💜🚗💜 W moim przypadku również nie udało się za pierwszym :/ Pierwsze podejście (31.01.24) zaczęło sie dobrze. Na placu łuk jak i górka za pierwszym. Potem wyjechałam na miasto w konkretnym szoku, że nie poległam już na placu xD Robię elegancko zadanie po zadaniu i wjeżdżamy na teren blokowisk. Jadę sobie spokojnie i wiem, że egzaminator zapewne zaraz zapowie parkowanie. Bloki to wiadomo wszędzie pełno samochodów i wąskie uliczki. Jadę spokojnie i nagle egzaminator daje mi po hamulcu 🗿 Jeden z pojazdów był wysunięty bardziej od pozostałych i egzaminator zareagował szybciej myśląc, że w niego wjadę. I w ten sposób zakończył się mój pierwszy egzamin z dopiskiem "stworzenie zagrożenia kolizją drogową". Wracam do WORDu z myślą, że trzeba być intelektualnym taboretem, żeby oblać na czymś takim. Idę do okienka zapisać się na kolejny egzamin. Miałam szczęście i udało mi się zapisać na następny dzień (01.02). Rano stres mniejszy, niż na poprzednim. Znalazłam już procedure egzaminu "od kuchni" i byłam spokojniejsza. Plac tak samo jak dnia poprzedniego i jedziemy na miasto.
Jeździłam dłużej i zrobiłam już większość zadań, które mnie najbardziej stresowały. Pozostał krem de'la krem (nie mam pojęcia jak się to pisze) czyli ✨parkowanie✨. Pierwsza próba idealna - parkowanie jak z obrazka. Ja już ucieszona, a egzaminator "zadanie wykonane nieprawidłowo proszę jechać dalej powtórzymy zadanie jeszcze raz". 🗿🗿🗿. Wiedziałam, że jest zaparkowane poprawnie i nie wiedziałam o co mu chodzi. Lekko zdezorientowana jadę dalej. Kolejne parkowanie wykonuje również poprawnie. Jednak poprawnie tylko w mojej głowie 🤷🏻♀️. "Zadanie ponownie wykonane nieprawidłowo. Chce Pani kierować do ośrodka czy się przesiadamy?". Wybrałam drugą opcję i egzaminator zaczął tłumaczyć mi w czym były błędy. Błąd był w braku kierunkowskazu przy sygnalizowaniu chęci zaparkowania (tak dwa razy ten sam błąd...)🗿 Znowu powtarzam procedurę i jadę do WORDu zapisać się na kolejny termin. Mimo, że po zrobieniu błędu takiego kalibru po raz drugi moja wiara w to przedsięwzięcie drastycznie spadła. Kolejny termin 20.02. Przy tym podejściu stresowałam się zdecydowanie bardziej, niż na poprzednich. W nocy nie dałam rady spać spokojnie i budziłam się co 2h 🗿 Nadeszła godzina mojej męki. Siadam w poczekalni i czekam na wyczytanie mojego nazwiska. Na dworze lekki deszczyk. Pogoda idealna do samopoczucia xD Elegancko szykuję się do jazdy uwzględniając warunki atmosferyczne (użycie wycieraczek z przodu i z tyłu). Po tym zabieram się za, jakże uwielbiany zakręt śmierci i wielu zniszczonych marzeń. W poprzednich dwóch podejściach wyszedł perfekto więc podeszłam do niego na zasadzie: "Dobra dej mnie szybko kluczyki zrobię, lecimy na górkę i potem walczyć na mieście". Kończę łuk i słyszę "Zadanie wykonane nieprawidłowo. Nie zmieściła się Pani w kopercie z przodu. Proszę zgasić silnik i spróbować ponownie". Nie powiem takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. W głowie już miałam myśli: "dwa razy oblałaś przez głupoty, a dziś nie wyjedziesz z placu 🤝". Jednak czarne scenariusze w mojej głowie się nie sprawdziły i wyjechałam z placu bez większych komplikacji. Robimy zadanie po zadaniu i jeździmy najdłużej jak do tej pory. Moja pięta Achillesowa czyli poprzednio wspomiane parkowanie, również udało się bez komplikacji. Widzę ośrodek i pierwszy raz mój organizm reaguje na ten widok szczęściem, a nie chęcią stracenia przytomności. Jednak do końca trzymam emocje na wodzy. Tak jak wspomniałeś nowe przepisy wprowadziły brak obowiązku informowania kandydata o wyniku negatywnym i miałam to na uwadze. Parkuję luz, ręczny, gaszę światła i silnik. Moment kulminacyjny. Na początku omówione mi są błędy. Okej. Potem egzaminator omawia zadania wykonane prawidłowo. Słucham i myślę "dużo tego". Wtedy dochodzi do mnie, że wymienił wszystkie zadania 😶 To był ten dzień i udało się zdobyć wynik pozytywny 😭💜. Wychodząc podziękowałam mu coś koło 5 razy xD. Jeden z tych momentów, które pamięta się całe życie 💜 Wart jest tych nerwów, czasu, pieniędzy nawet ewentualnych łez. Jeśli dotrwałeś/aś do końca to po pierwsze dziękuję, że chciało ci się to przeczytać xD. Jeśli jesteś przed egzaminem (nieważne, którym) to trzymam za ciebie kciuki 💜🤞💜 To wszystko potrafi popsuć wiele nerwów, ale cel jest wart i najgorsze co możesz zrobić to się poddać
Ochhh. To na bank jest najbardziej treściowy komentarz na moim kanale. Zdecydowanie 😄
Ale rolecoster emocji przeżyłem, czytając to wszystko:) i się śmiałem (deszczyk do samopoczucia, byłaś w szoku, że nie poległaś na placu xd) i smuciłem się(przez te kierunkowskazy przy parkowaniu) .
Ojjj, z tym parkowaniem, dajcie spokój: ruch samochodowy, brak doświadczenia, poczucia oceniania, jeszcze i centymetry ci oddzielają od kolizji. No nic, sama nauka jazdy zacznie się przy samotnej jedzie 😅
Ale ta mina 🗿ahahha, to jest hit xd
Wnioskując za 3cim razem ci się udało zdać. Biję brawo. Jeżeli jeszcze w Warszawie zdawałaś, to zdejmuję czapkę.
Gratulacje👏🏻
Dzisiaj ((18.03.2024)) podchodziłem drugi raz do egzaminu praktycznego. Jesli chodzi o pierwszą próbę, to nawet się o tym nie będę wypowiadać, szkoda czasu. Natomiast jeśli chodzi o drugie podejście ((dzisiejsze)), przygotowanie, omówienie płynów pod maską oraz świateł perfekcyjnie, łuk i górka perfekcyjnie. Później przyszła pora na zawracanie z użyciem biegu wstecznego którego się troszkę niepotrzebnie bałem ale i tak zrobiłem perfekcyjnie. Wyjechałem w końcu troszkę dalej niż za pierwszą próbą, gdzie miałem drogę jednokierunkową z dwoma pasami. Jechałem sobie 50km/h by tylko wrzucić bieg 4 ((użyłem wszystkich które potrzebowałem)) później blisko ronda chciałem sobie wytrącić prędkość gdzieś do 35-40 przed rondem by później gwałtownie nie hamować. Problem polegał na tym, że dostałem komendę, by zmienić pas z prawego na lewy przed rondem. Patrzę lusterko i widzę tylko czarne auto w pewnej oddali. Byłem przekonany że nie jedzie tak szybko jak myslałem lecz jednak się myliłem, podczas manewru lekko skręciłem kierownicą w lewo ((leciutko wyjechałem poza swój pas)) a mój egzaminator od razu skręcił kierownicą w prawo za mnie i powiedział żebyśmy jeszcze pojechali kawałeczek na parking ((w celu zmienienia się miejscami)). Po zamienieniu się miejscami powiedział mi żebym lepiej obserwował prędkość innych uczestników ruchu drogowego. Miał oczywiście racje, lecz jak można być za przeproszeniem taką kurwą ludzką, która widząca L egzaminowaną, jedzie maksymalną dopuszczalną prędkość, i mimo że widzi zamiar mojego zmienienia pasa to i tak nawet nie chce ciutkę przyhamować i dać mi na spokojnie zmienić pas. Troszkę popsuło mi to dzień, ale wiem że nie było to totalnie z mojej winy. Oczywiście mogłem się nie śpieszyć z tym zmienianiem pasa ale cóż zrobisz jak nic nie zrobisz. Najważniejsze jest wyciągnąć doświadczenie z poprzednich przegranych i lecieć dalej. Dziękuję jeśli ty bądź ktokolwiek również to przeczyta i będzie chciał się odnieść. Tak jak osoba u góry powiedziała. Najważniejszy jest mental i determinacja. Po co płacić około 3-4k na całe prawo jazdy tylko po to, by się zaraz poddać. Następny egzamin mam ((26.03.2024)) i mam nadzieję że będzie to moja ostatnia wizyta w wordzie, a jak już, to z dzieckiem w dalekiej przyszłości haha. Dziękuję również za przeczytanie i życzę powodzenia wszystkim zdającym, połamania sprzęgła! :DDD
@@azzysiu742Bardziej wina egzaminatora niż innego kierowcy. Należy oznajmić egzaminatorowi, że nie jesteś w stanie wykonać tej komendy i jechać dalej swoim pasem. Fakt, że Cię obleje za wziętą "z dupy" niesubordynację, ale od tego oni są, aby utrzymywać finansowo WORD, a nie rzetelnie przeprowadzać egzaminy. Inny kierowca jechał tak jak to miał w zwyczaju po Warszawie, Poznaniu czy innym Wrocławiu. W innym pojeździe niż egzaminacyjny spotkasz takich wielu na co dzień, łącznie z tymi, którzy rażąco łamią przepisy. Różnica taka, że nie wykonasz głupich ruchów, bo nie będzie obok kogoś, kto Ci je nakazuje
@@pantograf4543 święta prawda kolego, ale co się stanie to się nie odstanie. Dzisiaj jeszcze małą powtórkę robię i jutro z rana podchodzę 3 raz do egzaminu. Pozdrawiam!
I jak ci poszło?
Siemka, obejrzałem twój materiał. Sama prawda, załamka jak się nie zdaje za którymś razem. Podcina to człowiekowi skrzydła i chęci do działania dalej :(
No tak działa nasz umysł. Nie ma rezultatu = znaczy nie warto próbować.
A więc ci którzy się nie poddają to irracjonalne zachowanie.
Mam nadzieję że ty zdałeś, i wiadomo nie ważne za którym razem, chociaż najlepiej nie z pierwszej:)
dzięki za super filmik! podtrzymał mnie na duchu
Dzięki za przyjemny komentarz, cieszę się że pomogłem ☺️
Gratulacje :-)
Dziekuję ☺️
Prawko w Polsce to jest jakiś koszmar 😮😮😮
No.. trzeba porównać, przed tym jak mówić, ale raczej tak jest, że nie jest to najłatwiejszy kwiz:)
A w Wawie ten koszmar mnóż na X2.
Gratulacje ja już podchodziłam 8 Razy i na przemian raz wyjechałam do miasta raz wyjechałam ale się dalej nie poddaje .
Zazdroszczę twojej determinacji. Ja już bym się pewnie poddał. Więc zdejmuję czapkę 🧢
Tylko nie zrozumiałem: wyjechalam do miasta raz wyjechałam - w czym różnica 🤔?
Też zdałam za 6, tydzień temu dokładnie. Pierwsze podejście 28.02.2024 oblałam na łuku, kolejne 3 próby jednego dnia 6.03.2024, przy pierwszej pieszy wbiegł na pasy, przy kolejnej byłam jeszcze poddenerwowana po poprzednim, egzamin trwał jakieś 5 minut, ostatnią tego dnia próbę oblałam na stopie przed samym wordem. I ostatnie 2 próby 11.03.24 przy pierwszej znów na stopie wymusiłam pierwszeństwo, a przy drugim zdałam
Ooo, no to gratuluję 🥳
3 próby jednego dnia?😳😲 No to na pewno nie Warszawie było.
Fajnie że się nie podałaś. A co do znaku "stop", to sobie utrwaliłem w pamięci, że jeżeli to widzę to robię to co on oznacza. Czyli zatrzymać się na chwilę, spojrzeć po obu stronach i do dzieła.
Ja też dziś przy Wordzie oblałem
Kiedy wracałeś z miasta czy dopiero wyjeżdżałeś?
@@polskiking-kong kiedy wracałam
@@polskiking-kong kiedy wracałem już
Całkowicie Cię rozumiem. Ja 3 razy oblałam i za każdym razem łzy w oczach i coraz bardziej jestem ku myśli, że może to nie dla mnie…chociaż bardzo dobrze mi się jeździ samochodem. Na jazdach jeździłam bardzo dobrze a na egzaminie nie potrafiłam poradzić sobie ze stresem. Raz parkowanie drugi raz skrzyżowanie i przejazd na żółtym świetle trzeci raz wymuszenie pierwszeństwa . We wtorek mam podejście 4 i mam nadzieję że ostatnie.
Tobie gratulacje 🎉
Powodzenia i daj info czy zdałaś
Dziękuję ☺️
Ale sama nauka zacznie się przy samotnej jedzie 😅
No szkoda mi dziewczyn, bo one są wrażliwsze, i przeżywają to jeszcze bardziej. Doświadczyłem to jak czekałem na swoje nazwisko w Wordzie, albo przy zapisie w okienku w kolejce, dzwoniły dziewczyny do taty/mamy i się prawie płakały po nieudanej próbie.
Więc szacun że się nie poddajesz👍🏻
Powodzenia we wtorek, Gabriela🙌🏻
A propos, tak jak osoba niżej napisała daj znać jak ci poszło.
Mogę dodać, że za 1 razem trafiłam na niezbyt miłego egzaminatora. Na łuku już zaczęły się schodki bo okazało się że koperta początkowa jest na lekkim wzniesieniu i jak się ściąga ręczny to samochód spada w tył. Ja jak się uczyłam jazdy to na samym polsprzegle to robiłam a na egzaminie już z nożnym hamulcem trzeba było ruszyć gdzie samochód w rozsypce… no ale poległam na parkowaniu i w sumie też nie wiem dlaczego bo niby jak miałam wyjeżdżać z miejsca parkingowego i już koła prostowałam to nie włączyłam jeszcze raz kierunkowskazu. A okazuje się że trzeba go mieć włączonego do momentu aż nie wbijesz 1. Drugi raz parkowanie w tym samym miejscu i za blisko krawężnika egz. zahamował bo uznał że skoro za blisko to już jest kolizja i niby mam szczęście (powiedział) bo gdyby tak był chodnik i pieszy to byłoby zagrożenie życia -,- . 2 raz to oblałam na skrzyżowaniu, było światło zielone i jechałam z górki, światło się zmieniło na żółte jak byłam już na pasach dla pieszych ale zaraz obok nich były tory więc musiałam przejechać bo jakbym się zatrzymała tam to mogłabym spowodować wypadek (tak mnie bynajmniej uczyli) okazuje się że egzaminator zahamował i powiedział a gdzie się pani wybiera trzeba było wcześniej się domyślić że zaraz się zmieni światło skoro zielone się długo świeci. I za 3 razem to skrzyżowanie bez sygnalizacji świetlnej. Bd duże w każdym kierunku 3 pasy ulica mega ruchliwa pomiędzy jest pas dojazdowy. Wyjechałam bo widziałam że z lewej samochód skręca w prawo i z prawej strony samochód jedzie na pasie gdzie jest nakaz jazdy prosto. Jak wyjechałam delikatnie to ten samochód z prawej ze środkowego pasa zaczął szybko na 3/4 skręcać i zahamowałam bo widziałam już w oczach kolizję. Egzaminator powiedział że punkt dla mnie że zatrzymałam się, fakt tamten samochód zrobił bd duży błąd ale ja mimo wszystko powinnam stać do usranej śmierci aż nie będzie czysto z jednej i drugiej. I przesiadka . Pierwsze 2 podejścia miałam w Katowicach. Na 3 przeniosłam się do Dąbrowy Górniczej w której wcześniej wgl nie jeździłam nawet.
No no
Ja też się uczyłem sprzęgłem operować podczas jazdy łukiem, a na egzaminie każą ręczny - wyłączyć silnik itd. też dla mnie to była wordzik-niespodzianka.
Pierwsza próba: co? Za blisko krawężnika i to jest zagrożenie życia? Xd przecież na mieście kiedy miejsca parkingowe skośne bądź po prostu prostopadle, to na u wszystkich samochodów koła stoją przy samym krawężniku, i zderzak u wszystkich na 20cm+- idzie po krawężniku. Jak można na prędkości 5 km/g zagrozić życiu - historia ukrywa.
2. Przeczytajcie o torach, myślałem że w Warszawie na Radarowej bądź na Bemowo zdajesz, bo tam te tory się spotykają zielonych zdawczy, ale późnej przeczytałem że w Katowicach.
No okay, ale co on zahamował staliście na pasach, tak można? Xd
Och tych egzaminatorów ciężko zrozumieć czasami.
3. Po raz pierwszy słyszę że z drogą w 3 pasa nie ma świateł, a jest to równorzędne skrzyżowanie - ciekawe(o ile dobrze zrozumiałem). No lepiej chyba zesrać się na egzaminie, poczekać aby nikogo nie było, i jechać.
Mam nadzieję że kwizu nie będzie dla ciebie jutro, i wszystko jak po maśle pójdzie🚗🏆👨🏻🎓☺️
@@polskiking-kong hahaha dosłownie 😂
Jeśli chodzi o tą 3 próbę to to było duże skrzyżowanie ja byłam na drodze podporządkowanej i miałam skręcić w lewo. Z jednej str i drugiej po 3 pasy na środku wysepki i pas dojazdowy a facet z prawej zaczął skręcać ze środkowego pasa gdzie był nakaz jazdy prosto. Plus do tego też taki, że z prawej strony jest dość kiepska widoczność. Dzisiaj miałam 2 godz jazd i przejechałam tym skrzyżowaniem chyba 4 razy w lewo i jeździłam po nim kilka razy z każdej już strony i jedyne co powiem to to, że jutro jak tam będę to będę stać i czekać do usranej śmierci, aż się z jednej i drugiej strony nie oczyści 😄
Jeśli chodzi o podejście 1 to tak, za blisko krawężnika byłam (5cm) i on uznał że jest za blisko, że muszę wziąć pod uwagę że Toyota yaris ma z przodu niższe zawieszenie i że jeszcze trochę i bym zahaczyła o krawężnik. I że mam szczęście że to krawężnik bo jednak gdyby tam był chodnik to było by zagrożenie życia plus też dodał poza samochodem że on jest przy tuszy i mogłam bardziej na lewo żeby on mógł swobodniej z prawej wyjść -,-
tą pierwszą próbę oblała ci błędnie bo rowerzysta ma pierwszeństwo TYLKO NA przejeździe, a nie dojeżdżając do niego (i musi to być przejazd bo jak jest zwykłe przejście dla pieszych czyli same pasy, to ma pierwszeństwo tylko i wyłącznie jak zejdzie z roweru)
Nie, tam wszystko było prawowierne z jej strony.
Tam była ścieżka rowerowa i przejazd. Z początku rowerowy przejazd(czerwony) potem przejęcie dla pieszych(pasy). Tego w filmiku nie udokładniłem.
Brawo
Dziękuję ☺️
@@polskiking-kong ja dziś zdałem za pierwszym ale to też często fart było kilka sytuacji że mógłbym uwalić ale szczęście że nikt nie jechał z na przeciwka czy inne sytuacje. Nie mniej . Tak jak mówisz dla cb to był test wytrwałości. Pozdrawiam
Ooo, no moje gratulacje 🥳🎈
Super. Ja z pierwszego razu, zdających w Warszawie znam jedną koleżankę z pracę. To tyle, jeszcze jedna koleżanka z 1-go ale to w Grodzisku. Reszta za 3-6 razem. Więc jesteś wyjątkowym:)
Nagram raczej odcinek jaki był mój ten udany przypadek. O to właśnie "z na przeciwka" to kluczowe będzie w mojej historii.
GRATULACJE 🎉 , Ja zdaje 11 raz dokładnie jutro
Dziękuję bardzo ☺️
Ochhh...no to powodzenia, Byku🐗
Moje tylko zazdrościć twojej determinacji i upartości. Brawo, trzemam kciuki 👏
Zdane ?
@@Xamilll Niestety, do 12 razy sztuka
No nic wkoncu się uda !!
Siemka, dzisiaj mam egzamin. Dzisiaj to zrobię!
Dawaj!! Do przodu. Wszystko się uda. Pogoda dopisuje(przynajmniej w Wawie😅)
Trzymam kciuki za ciebie 💪🏻
Ja 5 czerwca mam 8 egzamin w Krakowie, na razie 7 razy nie wyjechałem z placu manewrowego! Chyba niema tu nikogo kto tyle razy by nie zaliczył placu! Jestem beznadziejny kierowca ale się nie poddaję i zdaje do skutku może i 20 razy jeszcze!
Wierzę w ciebie. Im więcej prób tym więcej szans zaliczyć(jak z dziewczynami😉).
Tak naprawdę, zawsze będzie ktoś gorszy i lepszy, myślę że wśród widzów tego filmu znajdzie się ktoś mniej fortunny.
Podziwiam się twojej dyscyplinie. Tak trzymaj. Może weź jazdy doszkalające, może ci instruktor wytłumaczy o co chodzi.
Najważniejsze złapać to uczucie - zarówno górkę i jazda tyłem. Dalej już samo pójdzie.
Zdawałem jak tylko otworzyli Word po covidzie było tylu chętnych że za którymś razem zacząłem się cieszyć że tylko miesiąc czekania to było straszne
Cieszyć się z miesiąca 🫣😳
Ochhh...czyli ja jeszcze w takim kontekście miałem szczęście.
Po prostu mam znajomych którzy praktycznie wszyscie zdawali w małych miejscowościach (typu Łomża, Grodzisk, itd) więc jak ja słyszałem że oni tydzień czekali, a może mniej, to porównując do mojej sytuacji to była tragedia.
Ooo, miałam identyczną sytuację, 5 dni przed egzaminem praktycznym dostaję info, że radarowa zamknięta ):
A się dowiedziałem od instruktora swojego byłego, jeżeli by on nie powiedział mi tego to normalnie przyszedłbym na egzamin na Radarowej. Odpowiedzialny kursant😄
Ja właśnie dziś oblałam po raz 6 😢... Nie mam już siły. Staram się nie poddawać i zapisałam się na kolejny 26.04
Nic nowego chyba tu nie napiszę, bo życie jest dość banalne i proste. Tak jak i "recepta na sukces".
Bardzo dobrze, że się zapisałaś. Tylko tydzień czekać - więc już jest nie źle, w porównaniu z Warszawskimi terminami.
Po prostu według teorii prawdopodobieństwa - im więcej prób zrobisz tym większa szansa na odniesienie sukcesu. Dlatego dawaj, wciśnij żeby i do przodu. Ścigacze formuły 1 nawet nie wszyscy z 1 zdawali, więc to tylko świadczy o twojej determinacji i upartości. Mogę tylko pozazdrościć tobie. Brawo👏🏻
Ja też przedwczoraj 6 raz ale lecimy dalej nie poddajemy się, pozdro z WORD PIŁA
Эх, наверное у меня будет вообще ужасно. Со второго раза сдал теорию. Теорию. Со второго Карл!
Практика 29.03.24. Удачи мне =)
Uda się, zobaczysz 😊
Teoria to tylko początek, prawdziwy test wytrwałości sprawdza się na praktycznym.
Powodzenia i daj znać jak ci poszło.
Hmmmm.. bardzo ciekawe poniewaz mialam doslownie taka sama sytuacje. Nagle okazuje sie ze na radarowej nie bedzie juz osrodka, wow super przygotowywalam sie 30 godzin na nic! Oczywiscie to wyolbrzymiam, ale i tak jezeli przygotowuje sie do EGZAMINU z innego rejonu tylko po to zeby sie okazalo, aaa chlopaki no bo wiecie jednak idzcie na bemowo/odlewnicza bo sie poklocilismy o ziemie :) no to mam prawo byc mega podirytowana poniewaz to sie bardzo odbilo nawet na mojej psychice np pamietam jak za 5 niezdanym mialam atak paniki bo tak samo zaczelam myslec a co jesli ja po prostu nie nadaje sie do jazdy autem? Plus sam fakt ze to kosztuje 200zl za probe to tez zart
No byłyśmy w jednej łodzie, po tym jak ktoś tam chyba wynajął dla jakiś ćwiczeń ten plac manewrowy, i nie można było zdawać na Radarowej.
Ochhh, no wiem jak tak to jest po kilku nieudanych próbach, ataku nie było, o dobrze🫠
To 200 zł to faktycznie nie mało, ale bardziej mi bolały terminy, że blisko miesiąca trzeba czekać, a umiejętności się zapominają, po tych 30 godzinach.
Tydzień temu zdałem za pierwszym razem, ogólnie zrobienie prawaka jest proste jak jebanie. Za rok robię na motor
Brawo👍🏻
No nawet z doświadczenia tego filmiku wiem, że nie wszystkim tak łatwo idzie z tym prawkiem.
nie zdałam za 1 razem, ryczałam jak bóbr, boję się że nie zdam za 2 razem, strasznie się stresuje
Ojejku, jaki tam strach, tak jak w filmiku mówiłem, zmniejsz jego skalę. Co najgorszego może stać jeżeli nie zdasz z 2 razy -
Martyna: nic,
Ivan: No właśnie, więc na luzie...stoisz, na biegu jedziesz.
P.s. ryczeć jak bóbr - fajny zwrot, warto zapamiętać 😏🦫.
Kolejny nie zdany dość już trzeba odpuścić 😥
Dziwne emoji wybrałaś 😑, na pewno nie zdałaś?
Jeżeli tak, to "OCZYWIŚCIE NIE TRZEBA W ŻADNYM WYPADKU ODPUSZCZAĆ to pieprzone prawko". Teraz w tobie panują emocji.
Zdasz! Po prostu zapisz się na kolejny termin przez info.car czy tam w samym Wordzie, i zajmij się jakoś inną sprawą:
- sport(siłka, rower, spacer) można z muzyką
- obejrz jakoś kreskówkę (Shreka czy magadaskar - moje ulubione 😅)
- porozmawiaj z koleżanką
I temat i emocji sami spadną..i czas będzie się zbliżać do kolejnego egzaminu, który zdasz. Taki plan musi być.
Udało się dziś za 8 :)
Super. Gratuluję 🥳
Wziąłeś swoje💪🏻
@@polskiking-kong Dzięki, cierpliwość to podstawa :)
Ja to właśnie już mam takie uczucie, czy to może nie moje?, że nie udaje się. To kogoś nie widzę to znaku nie widzę, to jazda nie dynamiczna, to jeszcze jakaś cholera
Prawko to test na psychikę:)
No komis łatwiej idzie komuś gorzej.
ostatnio nie udalo mi sie 4 raz, totalna załamka 22marca 5 proba...moze sie uda
uda się uda trzymam kciuki, a nawet jeśli nie to nie ma się czym przejmować. To tylko prawko. Sam mam 3 podejście w piątek. Ostatnio to nawet z placu nie wyjechałem bo drzwi nie domknąłem XD
Ojjj tam...4 próba, tak ja z 6 próby zdałem.
Wyluzuj, to nie matura! Choć 20, choć 30 razy nie zdasz, nic się nie stanie.
To co od ciebie jest potrzebne, to
1) zapis na kolejny termin
2) skupić się przed egzaminem
3) podjąć próbę
TO TYLE.
Będę trzymać kciuki za ciebie, ale daj znać 22-go jak tam poszło.
O co potrafi zrobić stres z nami xd.
Dasz radę, skup się i do przodu. 8 marca ciekawa data dla zdania egzaminu powiem ci:) Powodzenia i daj znać o wyniku.
@@polskiking-kong a no tak się trafiło😅. Dam znać jak poszło i dzięki za ciepłe słowa, swoją drogą chętnie usłyszałbym o rzeczach których mówiłeś na końcu: ile cię to kosztowało, czy brałeś lekcje doszkalające itd.
zdales?
@@bartekmazerant5354
Może następna próba będzie ostatnia 🙂
No to będzie 9 z tego co wiem.
Koty mają 9 życie, pech może róże, więc zrujnuj go💪 i prawko twoje.
ja właśnie 2 próba oblana przy samym word na ostatniej prostej
Ochhh. Współczuję ci.🥺
Wiem, co przeżywasz, i jestem pewny że się nie poddasz i zdasz być może z 3-ciej. Więc do przodu, zapisuj się na kolejny termin. Jesteś blisko celu.💪🏻
@@polskiking-kong dzięki 🙏 właśnie będę miał we wtorek mam nadzieję że się uda 😞
@@polskiking-kong stres nie do opisania na pierwszej próbie
Daj konieczne znać jak ci poszło.
Powodzonka🙌🏻
@@polskiking-kong zdałem
Moja koleżanka zdała za 12 razem nie załamuj się 😏😉 ja oblane narazie pierwszy raz 😭😥
Ochhh..no szacun do koleżanki. Wytrzymałość na poziomie 💪🏻
Ty również zdasz....no co to..tylko pierwsza próba była, ja że wszystkich swoich kolegów, koleżanek, znajomych 2-3 osób znam którzy zdali za pierwszym. Nie poddawaj się, późnej będziecie z koleżanką driftingować po Warszawie jak w "Szybkich i wściekłych".🏁🏎️
Wybacz że nie można u nas prawa jazdy kupić na bazarze
No dobra wybaczam, ale żeby to było ostatni raz.
Porażka. 5 próba. Myślę, że masz rację. Opowiadasz głupoty, a wszyscy myślą, że to prawda. Byłeś nieprzygotowany
Typowy zdawacz
Typowy instruktor namawiający do 1000h dodatkowych XD
@@kenji1665 ja nigdy nie namawiam, ale jak słyszę takie opowieści. To żenada
Ja 8 maja mam egzamin 😢😢
No to połamania piór, mordo 😉
Napisz jak ci poszło.
@@polskiking-kong praktyczny
No to tym bardziej!
@@polskiking-kong zachaczylem o pachołek niechcący
Zdane wczoraj za piątym ❤️🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Dobra robota 👍🏻
Widzę że w ruch szły i modlitwy i umiejętności. Dobra decyzja, nie zaszkodzi 😆
UKRZE MOZE PRAWKO NA CZOŁG I NA FRON
Nie może 🤦🏻♂️