Kupilem miedź 700 w zeszłym roku. Przechowywana w ocieplanym garażu z temp okolo 10 stopni. Nigdy nie miałem tskiego problemu z rozpuszczeniem miedzi w życiu. Na wierzchu może 0.5 litra wody, reszta była zbitą gliną... opryskiwacz przy włączonym mieszadle przez dwadzieścia minut nie był w stanie tego rozpuścić.
Bardzo mi przykro. Rzeczywiście w zeszłym roku była taka jedna partia towaru którą po prostu zwróciliśmy do producenta i w tym roku specjalnie czekaliśmy na świeżą produkcję żeby nie było takiej sytuacji jak u Pana.
Jeśli jest- to trzeba to zużyć- zawsze warto najpierw zużyć to co jest w magazynku. W naszej firmie jest akurat tak, że nasz produkt Carrier Zn (cynk skompleksowany LSA) nie zalecamy mieszać z Borogreen(boroetanoloamina). Chociaż wiemy, że klienci mieszają . A jeśli trzeba wybrać- to wg mojego "widzimisię " najpierw potrzebny będzie cynk. A bor zdążymy podać przed samym kwitnieniem.
Witam. Do jakiej fazy pąków można stosować miedzian? Mam ciepłe stanowisko. Zachód polski i pąki są już otwarte. Widać miejscami kwiatki. Chce jechała ale ochłodzenie teraz.
Czekamy, żeby po zabiegu nie było przymrozku. Proponuję stosowanie wspomnianego produktu do momentu "rozsypania szyszek". Wtedy można jeszcze sięgnąć po tzw aktywną miedź- np Abies Cu.. pozdrawiam
Nie chcę nikogo urazić bo nie o to mi chodzi.Jestem początkującym ogrodnikiem ale jak oglądam tego typu programy to zaczynam się zastanawiać nad tym czy wogóle coś uprawiać to wszystko to hemia którą potem się trujemy.
No to bez urazy: to co dla Ciebie jest chemią? Bo siarka i miedź stosowane są od wieków i są podstawą w produkcji ekologicznej. Produkty algowe ( np. Algaren) to ekstrakty z wodorostów morskich -naturalne czy nie? Bo jeśli podlewanie gnojówką z pokrzyw jest naturalne i ekologiczne, to i algi są chyba ok? Rozumiem, że większość nawozów mineralnych nie jest eko- ale uwierz mi- to nie są trucizny( no chyba że je chcesz zjeść od razu). I dalej "bez urazy" - wrzucać wszystkie zabiegi do jednego worka jako chemia - świadczy o braku wiedzy. Ty też jesteś chemią, nie każdy oprysk jest trucizną. Stosujesz w kuchni sodę oczyszczoną? To przeciż chemia. A węglan potasu, albo kwaśny węglan potasu ? Poszperaj w Internecie co to jest- w sadownictwie tym pryskamy. Proponuję też sprawdzić ile środków chemicznych w przeliczeniu na hektar stosuje się w Polsce w porównaniu do krajów zachodnich i reszty świata - tu dopiero widać jak bardzo jesteśmy "eko" w porównaniu do innych krajów, zwłaszcza tych co na siłę chcą nam wciskać po swojemu rozumianą ekologię. Uwierz mi że więcej szkody dla Twojego zdrowia wynika z faktu, że nosisz ze sobą telefon. A uprawa borówki to już jest naprawdę ekologia w porównaniu z innymi uprawami. Pozdrawiam serdecznie
@@zbyszekm.2262 dawniej na grządki dawało się gnój albo kompost i pomidor pachniał i smakował jak pomidor a dzisiaj tylko tak wygląda podobnie truskawki poprzeczki itd.dzisiaj co chwilę trzeba czymś posypać podlać opryskać i odprawić szamańskie gusła bo nic nie urośnie i bez urazy nie mów mi że to zdrowe ale zjadamy to badziewie bo nic innego niestety niema
Uprawiam borowki trochę truskawek i duuzy przydomowy ogródek dla kilku rodzin. Już jakiś czas temu pod wpływem takich właśnie komentarzy zacząłem odpowiadać w ten sposb: zapłać mi za borowkę połowę więcej za 2x mniejszy owoc i zapewnij zbyt to będzie rosło na samym gnoju bez oprysku
@@piotrbies1919 sprowadziłes swoją wypowiedź do problemu zbytu i cen a tu toczy się rozmowa o tym czy to dzisiejsze podsypywanie roślin chemią jest zdrowe czy nie
20 lat temu rwaliśmy pomidora prawie na czerwonego . Teraz się rwie jak jest zielony . Sam możesz odpowiedzieć czemu smak się zkinil . Kiedyś dużo obornika szło, Teraz dają maty z włókna szklanego
Myślę że zdecydowanie za wcześnie. Chyba że w tunelu, ale i w tym przypadku jeszcze nie jest pilny, zwłaszcza że jeśli jest uprawa w tunelu to na pewno jest nawadnianie i stosuje się fertygację. Siarczan amonu proponuję podawać posypowo nie szybciej jak 2 tygodnie przed kwitnieniem. A jeśli jest fertygacja, albo w pierwszej połowie kwietnia sypano polidap, to z siarczanem amonu można wejść posypowo dopiero po kwitnieniu. Zbyt wcześnie podany azot to straty tego składnika, zatruwanie środowiska w przypadku wymycia i strata pieniędzy- proszę sobie wybrać ten argument, który najbardziej trafia do przekonania.
Nawozy posypowe wg analiz gleby. W tej chwili w otwartym polu czas na siarczan potasu lub mieszankę siarczanu potasu i magnezu. A siarczan amonu najszybciej tuż przed kwitnieniem, albo jeszcze później- zwłaszcza gdy podajemy fertygację. A fertygacja też dopiero w kwietniu
Kupilem miedź 700 w zeszłym roku. Przechowywana w ocieplanym garażu z temp okolo 10 stopni. Nigdy nie miałem tskiego problemu z rozpuszczeniem miedzi w życiu. Na wierzchu może 0.5 litra wody, reszta była zbitą gliną... opryskiwacz przy włączonym mieszadle przez dwadzieścia minut nie był w stanie tego rozpuścić.
Bardzo mi przykro. Rzeczywiście w zeszłym roku była taka jedna partia towaru którą po prostu zwróciliśmy do producenta i w tym roku specjalnie czekaliśmy na świeżą produkcję żeby nie było takiej sytuacji jak u Pana.
Witam Pana wkąńcu się Pan pojawił,małe pytanie czy może być podany cynkobor,czy trzeba osobno podać cynk i bor dzięki i pozdrawiam
Jeśli jest- to trzeba to zużyć- zawsze warto najpierw zużyć to co jest w magazynku.
W naszej firmie jest akurat tak, że nasz produkt Carrier Zn (cynk skompleksowany LSA) nie zalecamy mieszać z Borogreen(boroetanoloamina). Chociaż wiemy, że klienci mieszają .
A jeśli trzeba wybrać- to wg mojego "widzimisię " najpierw potrzebny będzie cynk. A bor zdążymy podać przed samym kwitnieniem.
Witam. Do jakiej fazy pąków można stosować miedzian? Mam ciepłe stanowisko. Zachód polski i pąki są już otwarte. Widać miejscami kwiatki. Chce jechała ale ochłodzenie teraz.
Czekamy, żeby po zabiegu nie było przymrozku. Proponuję stosowanie wspomnianego produktu do momentu "rozsypania szyszek". Wtedy można jeszcze sięgnąć po tzw aktywną miedź- np Abies Cu.. pozdrawiam
Nie chcę nikogo urazić bo nie o to mi chodzi.Jestem początkującym ogrodnikiem ale jak oglądam tego typu programy to zaczynam się zastanawiać nad tym czy wogóle coś uprawiać to wszystko to hemia którą potem się trujemy.
No to bez urazy: to co dla Ciebie jest chemią? Bo siarka i miedź stosowane są od wieków i są podstawą w produkcji ekologicznej. Produkty algowe ( np. Algaren) to ekstrakty z wodorostów morskich -naturalne czy nie? Bo jeśli podlewanie gnojówką z pokrzyw jest naturalne i ekologiczne, to i algi są chyba ok? Rozumiem, że większość nawozów mineralnych nie jest eko- ale uwierz mi- to nie są trucizny( no chyba że je chcesz zjeść od razu).
I dalej "bez urazy" - wrzucać wszystkie zabiegi do jednego worka jako chemia - świadczy o braku wiedzy. Ty też jesteś chemią, nie każdy oprysk jest trucizną. Stosujesz w kuchni sodę oczyszczoną? To przeciż chemia. A węglan potasu, albo kwaśny węglan potasu ? Poszperaj w Internecie co to jest- w sadownictwie tym pryskamy. Proponuję też sprawdzić ile środków chemicznych w przeliczeniu na hektar stosuje się w Polsce w porównaniu do krajów zachodnich i reszty świata - tu dopiero widać jak bardzo jesteśmy "eko" w porównaniu do innych krajów, zwłaszcza tych co na siłę chcą nam wciskać po swojemu rozumianą ekologię. Uwierz mi że więcej szkody dla Twojego zdrowia wynika z faktu, że nosisz ze sobą telefon. A uprawa borówki to już jest naprawdę ekologia w porównaniu z innymi uprawami. Pozdrawiam serdecznie
@@zbyszekm.2262 dawniej na grządki dawało się gnój albo kompost i pomidor pachniał i smakował jak pomidor a dzisiaj tylko tak wygląda podobnie truskawki poprzeczki itd.dzisiaj co chwilę trzeba czymś posypać podlać opryskać i odprawić szamańskie gusła bo nic nie urośnie i bez urazy nie mów mi że to zdrowe ale zjadamy to badziewie bo nic innego niestety niema
Uprawiam borowki trochę truskawek i duuzy przydomowy ogródek dla kilku rodzin.
Już jakiś czas temu pod wpływem takich właśnie komentarzy zacząłem odpowiadać w ten sposb: zapłać mi za borowkę połowę więcej za 2x mniejszy owoc i zapewnij zbyt to będzie rosło na samym gnoju bez oprysku
@@piotrbies1919 sprowadziłes swoją wypowiedź do problemu zbytu i cen a tu toczy się rozmowa o tym czy to dzisiejsze podsypywanie roślin chemią jest zdrowe czy nie
20 lat temu rwaliśmy pomidora prawie na czerwonego .
Teraz się rwie jak jest zielony .
Sam możesz odpowiedzieć czemu smak się zkinil .
Kiedyś dużo obornika szło, Teraz dają maty z włókna szklanego
Sypać, pryskać,tylko potem nie płakać w krainie na U będą bardzo duże zbiory borówki.
Można jusz sypac siarczan amonu?
Ja już sypałem, myślę że raczej nic się nie stanie. Ale ja mam amatorską uprawę.
Myślę że zdecydowanie za wcześnie. Chyba że w tunelu, ale i w tym przypadku jeszcze nie jest pilny, zwłaszcza że jeśli jest uprawa w tunelu to na pewno jest nawadnianie i stosuje się fertygację. Siarczan amonu proponuję podawać posypowo nie szybciej jak 2 tygodnie przed kwitnieniem. A jeśli jest fertygacja, albo w pierwszej połowie kwietnia sypano polidap, to z siarczanem amonu można wejść posypowo dopiero po kwitnieniu. Zbyt wcześnie podany azot to straty tego składnika, zatruwanie środowiska w przypadku wymycia i strata pieniędzy- proszę sobie wybrać ten argument, który najbardziej trafia do przekonania.
A co z posypowymi nawozami?
Nawozy posypowe wg analiz gleby. W tej chwili w otwartym polu czas na siarczan potasu lub mieszankę siarczanu potasu i magnezu. A siarczan amonu najszybciej tuż przed kwitnieniem, albo jeszcze później- zwłaszcza gdy podajemy fertygację. A fertygacja też dopiero w kwietniu
A kiedy olej w polu ?
W większości przypadków już raczej za późno. Chyba że to olej rydzowy