jako ktos kto osiagnal mniej wiecej stan o ktorym jest tutaj mowa, moge potwierdzic, ze to działa. zbudujcie swoja wewnetrzna wartosc, badzcie pewni tego kim jestescie, wypracujcie swoje zasady i sie ich trzymajcie. szanujcie siebie i stawiajcie na pierwszym miejscu, reszta przychodzi gladko. pieknie sie zyje z takim nastawieniem.
SWIETNE CZYTANIE 100 % prawdy . Ja straciłem dom bo byłem zbyt uczciwy i zostałem wymanewrowany na duże pieniądze .Kobieta jest bezwzględna a jesli to narcyz to totalna klapa
Byłem w takiej sytuacji z kobietą ze ona trzymała mnie we Friends zone. Ale zrozumiałem i po czasie ze tak nie moge zyc. Odszedłem , no kontakt. Zajełem sie sobą stosuje stoicką nauke. Pokochalem swój swiat moje życie. Żyje mi sie ciekawiej, spokojniej. Mam zainteresowania, cele. Widze pozytywne efekty zmian ale i moi znajomi to zauwazają u mnie co cieszy mnie szczególnie Dzieki za nauki😊👍💪
@nie_zapomnisz608 Ja juz mialem dosc takiej znajomosci i marnowania dla niej czasu. To juz nie ma znaczenia bo zrozumialem ze z nia gniazdka nie uplote. Tak jak glosi nauka stoicyzmu. Wygrywam tu w kazdym przypadku. Mam siebie i swój rozwój na przyszlosc. I swiadomosc,po co mi taka kobieta😉 Czy ona sie kiedys odezwie? Moze z ciekawosci,albo jak jej bedzie dokuczac samotnosc. Trudno jest godzić sie na taką kobiete która kreci nosem. Na przyszłość z taką to tylko ryzyko. Nie wiele zastanawiam sie bo ide dalej😊 Ale sprawdza sie ze kiedy dystansowalem sie od kobiet to każda powracała po czasie do kontaktu.
Biegałem oddałem się cały, straciłem dużo pieniędzy, a ona się bawiła, teraz gdy spotkałem twój kanał i zaczynam się uczyć tego jest trochę lepiej jeszcze droga daleka, ale cisza jaka ja zastosowałem spowodowało że sama zaczęła się odzywać, teraz bardziej ja się cieszę że ona coś próbuje mimo że sprawa i tak jest przegrana bo wyrządziła zbyt dużo krzywdy. Dziękuję za twój kanał, pewnie też wiele przeszedłeś ale rodzimy się na nowo.
100% racja. Wszystko klarownie zrozumiałe. Najgorsze, w tym, że wiem o tym, lecz i tak Ją Kocham całym sercem. Miłość jest w takich relacjach, jednostronnych jest okrutna. Co robić? Nie daję już rady. NIe da się oddychać bez tlenu.
Od pewnego czasu zauważam że zacząłem dojrzewać do tego żeby żyć w ten sposób. Trzeba stawiać swoje warunki. Pozdrawiam Oczywiście czasami wysłuchac i pójść na kompromis ale zawsze Mężczyzna powinien być niezależny i to kobieta powinna czuć jego autorytet
Ja jestem aktualnie w trudnej sytuacji emocjonalnej i nie wiem jak sobie z nią radzić, a natrafiłem niedawno na Twój kanał na TH-cam i zobaczyłem, że treści Twojego kontentu poniekąd pokrywają się z tym z czym aktualnie się borykam. Od jakoegoś czasu strasznie cierpię i nie potrafię poradzić sobie z odrzuceniem, którego ostatnio doświadczyłem. Ogólnie jestem osobą bardzo wrażliwą i przeżywam wszystko dużo bardziej, dlatego nie wiem na ile moja reakcja i uczucia są adekwatne z "normalnym" odbieraniem takiej sytuacji, ale dlatego też chciałbym Cię zapytać jak to wygląda z Twojej strony. Mianowicie chodzi o sytuację z przyjaciółką, którą znam już od dłuższego czasu, lecz nigdy nie żywiłem do niej bliższych uczuć niż na stopie koleżeńskiej, był nawet okres, że mnie irytowała swoim zachowaniem, ale jakiś rok temu zauważyłem, że sama zaczęla inicjować bliższe kontakty, ukazywać mi zainteresowanie i siłą rzeczy poczułem coś do niej i wyznałem jej uczucia i na początku odebrała to z aprobatą i zgodziła się spróbować rozwinąć te relację, lecz nagle stwierdziła, że wolałaby jednak zrezygnować z tego pomysłu i mimo, że zabolało mnie to to po czasie udało mi się wycofać uczucia i wrócić do normalnej relacji przyjacielskiej, lecz jakoś od niedawna znów zaczęła się do mnie zbliżać i wystosowywać jeszcze bliższe gesty, a także padło z jej strony wiele znaczących słów i myślałem, że może po czasie zrozumiała, że jwdnak cgce czegoś spróbować i przekonała się do tego, że chce dać szansę pogłębienia tej relacji i choć bardzo nie chciałem to zakochałem się na nowo. Ta wymiana tych bliższych kontaktów oraz czułych słów trwała przez jakiś czas, lecz ostatnio dowiedziałem się nagle, że umówiła się z jakimś chłopakiem na spotkanie i w przypływie emocji i poczucia zagrożenia oraz zapewne trochę z desperacji , wyznałem jej na szybko miłość i ona odebrała to z przerażeniem w oczach i zaczęła mnie przepraszać i mówić, żebym sobie odpuścił. Jeszcze po paru dniach napisała mi dłuższą wiadomość, gdzie próbowała mi wytłumaczyć, że dla niej to było czysto przyjacielskie, nie wiedziała, że mogę coś poczuć, i nie chce, żebyśmy zrywali kontakt, bo jestem dla niej bardzo ważny i nie chce mnie stracić. Boli mnie strasznie ta sytuacja, ponieważ spodziewałem się całkowicie innego obrotu spraw po tym jakie wysyłała mi sygnały. Gdyby nie jej zachowanie oraz inicjowanie bliższego kontaktu raczej nic bym nie poczuł. Nie wiem czy to ja sobie za dużo wyobrażałem czy źle to wszystko widziałem, ale ona sama do mnie przychodziła, inicjowała pocałunki i pisała czułe teksty. Nie wiem jak mam do tego podejść i co mam jej napisać i czy w ogóle coś jej odpisywać czy może poprosić, żeby wytłumaczyła mi po co to wszystko w takim razie było. Czuję się trochę wykorzystany, bo wydaje mi się, że normlana osoba jak nic od Ciebie nie chce to stara się odizolować od Ciebie, żeby nie robić Ci żadnych nadziei, zwłaszcza jak wie, że ta druga osoba coś wcześniej do Ciebie czuła, bo teraz mam taki obraz, że przychodziła do mnie gdy jej brakowało bliskości, rozkochała w sobie i na koniec pozostawiła z tymi wszystkimi emocjami.Nie wiem czy była aż tak nkeświadoma tego, że mogę znów coś poczuć jak będzie dochodziło między nami do takich zbliżeń, czy po prostu zabawiła się mną, wiedząc wlaśnie, że coś do niej nadal mogę czuć i że jestem zawsze dostępny i pod ręką kiedy nie będzie nikogo wokół, a będzie chciała zaspokoić jakieś swoje potrzeby bliskości i traktowała mnie jako taką zatępczą opcję póki nie pojawi się ktoś inny, czy w ogóle ja sobie za dużo wyobrażam, czy takie gesty jak pocałunki, przytulanie, łapanie za rękę, mizianie są normlane w relacji przyjacielskiej, chociaż nie wydaje mi się, zwłaszcza w tej sytuacji kiedy wiedziała, że coś do niej wcześniej czułem.... Czy miałbyś może dla mnie jakąś rade jak mam teraz postąpić?, ponieważ nie wytrzymuję już z bólu, jeszcze żyjąc z myślą, że mogła tak łatwo zrezygniwać z naszej relacji i teraz może wymienia się czułościami z inną osobą jak przed chwilą jeszcze ze mną. Nie wiem czy mam sobie odpuścić, czy napisać do niej o tym, że czuję, że mnie trochę wykorzystała, choć trudno mi w to uwierzyć, bo wiem, że też jest bardzo wrażliwą osobą, czy spróbować zawalczyć jeszcze o tę relację, czy spróbować zająć się sobą( choć ciężko mi to wychodzi) i powoli spróbować otworzyć się na jakąś inną relację? I czy jest taka szansa, że może ja sobie wmówiłem trochę tę miłość jak nigdy wcześniej mi się nie podobała i tak naprawdę nie yczywam do nich tak wielkich uczuć, lecz przez jej gesty, zachowania i brak innych możliwych "opcji" w tym czasie oraz trochę z desperacji i presji społecznej sam wymusiłem trochę to uczycie w sobie? Czy to jest możliwe, żeby sobie wmówić miłość?( choć na razie wydaje mi się, że jest dla mnke wymarzoną osobą) Czy byłbyś w stanie dać mi jakąs radę co mam zrobić z tą relacją w takiej sytuacji, a jak stwierdzisz, że mam sobie odpuścić, bo jak tak napisała to znaczy, że nie warto jest kontynuować takiej relacji, to jak radzuć sobie z odrzuceniem i poczuciem, że ktoś mnie wykorzytsał emocjonalnie? Z góry dziekuje za jakąkolwiek odpowiedź.
Hej Filip. Ja Ci odpowiem bo jestem po rozstaniu z Kobietą za którą dałbym uciąć sobie obie ręce i nogi? i wiesz co? chodziłbym teraz bez czterech kończyn. Mam tak samo jak Ty, jestem totalnie wrażliwym facetem i przejmuje się dużo bardziej niż normalny chłop, ale pracuje nad sobą i z tymi cechami charakteru, które mam, a także nad własną wrażliwością emocjonalną. Bardzo Ci współczuję z powodu tego z czym się teraz mierzysz i zmagasz, ale uwierz mi, że to nie koniec świata i wyjdziesz na prostą tylko musisz w siebie uwierzyć. Przede wszystkim zajmij się sobą bo Ta dziewczyna nie jest poważna.. jest jak niebezpieczny bumerang, który raz jest, a raz go nie ma. Rozkochuje Cię, a potem znika. Nie wiem po ile Wy macie lat, ale sugeruję u Niej niedojrzałość emocjonalną bo słabe jest Jej zachowanie względem Ciebie, a być może też i samej siebie lub innych osób z którymi się spotyka. W tej sytuacji tak jak w tym filmie musisz postawić jasno granicę, albo w lewo, albo w prawo, wiesz co mam na myśli. Tutaj nie ma półśrodków i cackania się. Popraw swoją pewność siebie bo ewidentnie masz z nią problem i zajmij się swoim życiem bo uganianiem się nic nie zdziałasz. Nie da się sprawić by Ktoś był przy Tobie na siłę. Rozumiem, że cierpisz, ale w tej sytuacji ranisz tylko sam siebie. Skoro Ona tak bardzo nie chcę Cię stracić to po prostu odejdź i sam się przekonasz czy Jej słowa były coś warte czy też nie ma sensu dłużej tracić na Nią czasu i na Jej zachowanie. Musisz sobie odpowiedzieć sam na pytanie czy to jest "ideał" Twojej kobiety czy też nie. Każdy facet powinien mieć jakiś wzór Kobiety, którą chce do siebie przyciągnąć. Jeżeli przy Tej dziewczynie musiałbyś za bardzo się zmienić w kwestii swojego charakteru to po prostu odpuść Ją sobie i przyciągnij do siebie dziewczynę, która będzie odpowiednia dla Ciebie. Myślę, że w tym wszystkim warto słuchać się serca i rozumu, jeżeli jest między nimi konflikt to zrób sobie listę plusów i minusów, odpowiedź zobaczysz jak na dłoni. Trzymaj się stary, życzę Ci dużo powodzenia i wytrwałości, nie załamuj się i nie poddawaj, będzie dobrze!
@dawid5013 Jestem Ci bardzo wdzięczny za poświęcenie czasu na przeczytanie tego wywodu i słowa wsparcia! Miło mi, że jest ktoś kto rzeczywiście czyta komemtarze i stara się pomóc. Zapewne masz rację, że mam problemy z pewnością siebie, ale wiem też, że bardzi szybko przywiązuje się do ludzi i zbyt bardzo uzależniam swój nastrój od relacji z innymi osobami i myślę, że po części reż w tym tkwi problem. Niestety też szybko się zakochuje i zayważyłem, że ciągle muszę mieć w głowie jakąś osobę, która zaprząta moje myśli i jak kończy mi się relacja z jedną osobą to podświadomie poszukuje kolejnego obiektu, na którym skupiam swoją uwagę. Nie wiem czy to wynika z potrzeby posiadania kogoś na siłę, zeby nie czuć się samotnym, niezdolności do wytrzymania samemu ze sobą czy desperacji, ale na pewno moje samopoczucie w dużym stopniu jest zależne od innych. Wiem, że tl bład, bo powinienem skupić się na sobie i nie przejmować się tak bardzo relacjami z innymi, bo sytuacje między ludźmi są zmienne, a powinno się głownie kierować swoim dobrem i rozwojem, ale już tak mam, że przywiązuje się bardzo do osób, a zwłaszcza jak ktoś sam wykazuje mi tyle zainteresowania. Trudno mi w to uwuerzyć, bo znam tę dzuewczynę dlugo i wiem, że jest wrażliwa, ale masz rację, że jeśli by jej zależało to by wiedziała, że jak nic ode mnie nie chce, a uważa się za moja przyjaciółkę to powinna nie dopuszczać, żeby dichodziło między nami do takich zbliżeń, tym bardziej wiedząc, że wcześniej coś do niej czułem. Nie wiem czy to wynika z braku inteligencji emocjonalnej, chociaz sama niby potępiała podobne zachowania w innych relacjach, faktu, że nie była nigdy w związku i nie wie jak funkcjonują pewne zależności czy po prostu chęci wykorzystania chwili, ale masz rację, że chyba powinienem odpuścić tę relację, choć ciężko mi przeboleć to, że przed chwilą jeszcze dzieliła się ze mną czułościami, a teraz potrafiła po prostu uciąć tę relację i udawać, że nic się nie wydarzyło i jeszcze możliwie przerzucić się na kogoś innego. Masz rację też, że jak teraz już tak wyglada ta relacja to i tak już niewyjdzie z niej nic dobrego, a nawet jak hipotetycznie mielibyśmy być razem to i tak było by to takie wymuszone i usilne po tych wszystkich przeżyciach. Zastanawiałem się własnie po tym filmiku czy moze ona właśnie nie gra w hakiejs gierki i specjalnie mnie teraz odtraciła, ale tak naprawde w głebi chciałaby czegoś spróbować, ale masz rację, szkoda czasu i energii na to, postaram się ją jakoś odpuścić, mimo że mi ciężko, ale może jak totalnie odpuszcze to ona to przemyśli i będzie chciała wrócić do bliższej relacji, ale to wtedy ja już się zastanowię czy w ogóle warto, bo rzeczywiście bardzo niepoważnie się zachowała i uważam, że nawet trochę toksycznie postąpiła wobec mnie. Postaram się wziąc za siebie i skupić na własnym rozwoju i może z czasem po prostu wybiję ją sobie z głowy, akurat sprawę trochę ulatwia mi to, że wróciła do swojego kraju na miesiąc, więc nie będziemy się widzieć. Mam tylko ostatnie pytanie, czy myślisz, że powinienem jej jeszcze napisać wprost jak się czuję z tym jak mnie potraktowała, odpisywać jej normalnie jak napisze i udawać, że nic mnie nie ruszyło czy w ogóle uciąć kontakt? Dziekuję Ci jeszcxe raz za odpowiedz, trochę mi pomogła, bo naprawdę nie wiedziałem jak sobie już z tym radzić, bo jestem słaby psychicznie i nie radzę sobie z takimi emocjami.. Ale dziekuĵe jeszcze raz za rady i pokrzępiajace słowa❤️ Mam nadzieję, że w końcu mi minie ta rozpacz i stanę na nogi!! (Żeby uściślić ja mam 26 lat, ona 24)
@@FilipJozwikŻycie bez emocji to nie jest życie. Fajnie, że szczerze się podzieliłeś swoim relacjami z 24 latką.Dodam od siebie moją prośbę jeśli chodzi o jedno zdanie, które napisałeś a mianowicie,, jestem słaby psychicznie,, . Moje zdanie jest takie, że ważne jest jak się wypowiadamy i co myślimy o sobie. To, że moim zdaniem jesteś podatny jeśli chodzi o uczucia to jest normalne,miliony osób tak mają i to jest w porządku. Są jednak ludzie, którzy celowo lub z jakiejś nieznanej przyczyny bawią się uczuciami innych osób ale Ty do nich nie należysz więc proszę Cię nie oskarżaj się i nie myśl a przede wszystkim nie mów o sobie złych rzeczy.tego typu, słowa mają moc i wiele, wiele osób tkwią w tym w czym tkwią i nie robią postępów w relacjach damsko męskich, pozdrawiam.
Witam i dziękuję, bardzo dobry film. Mam pytanie. Znam qspaniala kobietę, od lat, i zaczelismy siw znowu spotykac niestety, dokladnie tak jak w filmie zabilem jej ciekawość, zainteresowanie, i wpadlwm w strefe orzyjaciela 🤦🫣 da siw to jakoś zmienić? Będe wdziczny za odpowiedź lub przekierowanie do innego filmu. Pozdrawiam.
Mów że zgłosisz sprawę do sądu, albo będzie po przyjacielsku, będziemy się uśmiechać, albo będzie źle, czego oboje na pewno nie chcemy i w tym momencie pociagnij dłonią po jej policzku, będzie zszokowana jesli zrobisz to odpowiednio
Ja ukrywam przed kobietą że stosuję tabletki na przedłużenie stosunku - stud pills. Zawsze miałem z tym problem że szybko kończyłem i przez to rozpadały się związki a teraz mogę jechać nawet godzinę i to jak maszyna parowa bez przerwy. Kobieta dochodzi wtedy
Po co? Mało Ci zamieszania??? To nie ma nic wspólnego ze stoicyzmem, a wręcz ośmieszenie go. To jakieś bzdury Oczywiście nie możesz jej zabronić przyleźć, skoro już tak bardzo chce (i wtedy, jak już przylezie, to się zastanowić, co z nią zrobić), ale jeszcze przyciągać??? Przecież to dodatkowo... głupie.
@@zibihaha8761 Właśnie o to chodzi -Okropne, nie? - Co? - Krępujące milczenie. Czemu ględzenie o bzdetach uważa się za wyraz nieskrępowania. - Nie wiem. Dobre pytanie. - Po tym można poznać kogoś wyjątkowego. Kiedy można zamknąć ryj i wspólnie sobie pomilczeć." to cytat z filmu Pulp Fiction. Bardzo trafnie ujęte.
jako ktos kto osiagnal mniej wiecej stan o ktorym jest tutaj mowa, moge potwierdzic, ze to działa. zbudujcie swoja wewnetrzna wartosc, badzcie pewni tego kim jestescie, wypracujcie swoje zasady i sie ich trzymajcie. szanujcie siebie i stawiajcie na pierwszym miejscu, reszta przychodzi gladko. pieknie sie zyje z takim nastawieniem.
😊😊😊
SWIETNE CZYTANIE 100 % prawdy . Ja straciłem dom bo byłem zbyt uczciwy i zostałem wymanewrowany na duże pieniądze .Kobieta jest bezwzględna a jesli to narcyz to totalna klapa
Nie byłeś uczciwy wobec siebie i dlatego straciłeś
Stoicko odnajduje siebie i droga jest coraz ciekawsza. Efekty są zaskakujące. Dziękuję
Dziękuję za wiedzę 📚
Byłem w takiej sytuacji z kobietą ze ona trzymała mnie we Friends zone. Ale zrozumiałem i po czasie ze tak nie moge zyc. Odszedłem , no kontakt. Zajełem sie sobą stosuje stoicką nauke. Pokochalem swój swiat moje życie.
Żyje mi sie ciekawiej, spokojniej. Mam zainteresowania, cele.
Widze pozytywne efekty zmian ale i moi znajomi to zauwazają u mnie co cieszy mnie szczególnie
Dzieki za nauki😊👍💪
Ale czy tą odmianą samego siebie sprawiłeś, że ona się zaczęła się tym nowym Tobą interesować? Bo to jest najważniejsze pytanie.
@nie_zapomnisz608
Ja juz mialem dosc takiej znajomosci i marnowania dla niej czasu. To juz nie ma znaczenia bo zrozumialem ze z nia gniazdka nie uplote.
Tak jak glosi nauka stoicyzmu.
Wygrywam tu w kazdym przypadku. Mam siebie i swój rozwój na przyszlosc. I swiadomosc,po co mi taka kobieta😉
Czy ona sie kiedys odezwie?
Moze z ciekawosci,albo jak jej bedzie dokuczac samotnosc.
Trudno jest godzić sie na taką kobiete która kreci nosem. Na przyszłość z taką to tylko ryzyko.
Nie wiele zastanawiam sie bo ide dalej😊
Ale sprawdza sie ze kiedy dystansowalem sie od kobiet to każda powracała po czasie do kontaktu.
Biegałem oddałem się cały, straciłem dużo pieniędzy, a ona się bawiła, teraz gdy spotkałem twój kanał i zaczynam się uczyć tego jest trochę lepiej jeszcze droga daleka, ale cisza jaka ja zastosowałem spowodowało że sama zaczęła się odzywać, teraz bardziej ja się cieszę że ona coś próbuje mimo że sprawa i tak jest przegrana bo wyrządziła zbyt dużo krzywdy. Dziękuję za twój kanał, pewnie też wiele przeszedłeś ale rodzimy się na nowo.
100% racja. Wszystko klarownie zrozumiałe. Najgorsze, w tym, że wiem o tym, lecz i tak Ją Kocham całym sercem. Miłość jest w takich relacjach, jednostronnych jest okrutna. Co robić? Nie daję już rady. NIe da się oddychać bez tlenu.
Mam tak samo jak Ty 😢
Taka toksyczna miłość wynika z braku, który masz w sobie. Wybierz siebie, a i tlen się znajdzie, bo jest go pełno wokół nas.
Jestem prawdziwym Stoikiem. To fakt❤
Jestem 99% stoikiem.Jeden % ze bede dalej poglebial wiedze stoicka o podobnej tresci.Respekt i podziekowanie autorom tego kanalu! :))))
Żyję własnym życiem
Od pewnego czasu zauważam że zacząłem dojrzewać do tego żeby żyć w ten sposób. Trzeba stawiać swoje warunki. Pozdrawiam Oczywiście czasami wysłuchac i pójść na kompromis ale zawsze Mężczyzna powinien być niezależny i to kobieta powinna czuć jego autorytet
Oj tak na początku biegałem za kobietą która nie była tego warta
Dziękuję
Kiedyś się uganiałem, ale nie mam zamiaru się zalic, stoikiem nie jestem, tylko praktykuje Stoicyzm...
Ja jestem aktualnie w trudnej sytuacji emocjonalnej i nie wiem jak sobie z nią radzić, a natrafiłem niedawno na Twój kanał na TH-cam i zobaczyłem, że treści Twojego kontentu poniekąd pokrywają się z tym z czym aktualnie się borykam. Od jakoegoś czasu strasznie cierpię i nie potrafię poradzić sobie z odrzuceniem, którego ostatnio doświadczyłem. Ogólnie jestem osobą bardzo wrażliwą i przeżywam wszystko dużo bardziej, dlatego nie wiem na ile moja reakcja i uczucia są adekwatne z "normalnym" odbieraniem takiej sytuacji, ale dlatego też chciałbym Cię zapytać jak to wygląda z Twojej strony. Mianowicie chodzi o sytuację z przyjaciółką, którą znam już od dłuższego czasu, lecz nigdy nie żywiłem do niej bliższych uczuć niż na stopie koleżeńskiej, był nawet okres, że mnie irytowała swoim zachowaniem, ale jakiś rok temu zauważyłem, że sama zaczęla inicjować bliższe kontakty, ukazywać mi zainteresowanie i siłą rzeczy poczułem coś do niej i wyznałem jej uczucia i na początku odebrała to z aprobatą i zgodziła się spróbować rozwinąć te relację, lecz nagle stwierdziła, że wolałaby jednak zrezygnować z tego pomysłu i mimo, że zabolało mnie to to po czasie udało mi się wycofać uczucia i wrócić do normalnej relacji przyjacielskiej, lecz jakoś od niedawna znów zaczęła się do mnie zbliżać i wystosowywać jeszcze bliższe gesty, a także padło z jej strony wiele znaczących słów i myślałem, że może po czasie zrozumiała, że jwdnak cgce czegoś spróbować i przekonała się do tego, że chce dać szansę pogłębienia tej relacji i choć bardzo nie chciałem to zakochałem się na nowo. Ta wymiana tych bliższych kontaktów oraz czułych słów trwała przez jakiś czas, lecz ostatnio dowiedziałem się nagle, że umówiła się z jakimś chłopakiem na spotkanie i w przypływie emocji i poczucia zagrożenia oraz zapewne trochę z desperacji , wyznałem jej na szybko miłość i ona odebrała to z przerażeniem w oczach i zaczęła mnie przepraszać i mówić, żebym sobie odpuścił. Jeszcze po paru dniach napisała mi dłuższą wiadomość, gdzie próbowała mi wytłumaczyć, że dla niej to było czysto przyjacielskie, nie wiedziała, że mogę coś poczuć, i nie chce, żebyśmy zrywali kontakt, bo jestem dla niej bardzo ważny i nie chce mnie stracić. Boli mnie strasznie ta sytuacja, ponieważ spodziewałem się całkowicie innego obrotu spraw po tym jakie wysyłała mi sygnały. Gdyby nie jej zachowanie oraz inicjowanie bliższego kontaktu raczej nic bym nie poczuł. Nie wiem czy to ja sobie za dużo wyobrażałem czy źle to wszystko widziałem, ale ona sama do mnie przychodziła, inicjowała pocałunki i pisała czułe teksty. Nie wiem jak mam do tego podejść i co mam jej napisać i czy w ogóle coś jej odpisywać czy może poprosić, żeby wytłumaczyła mi po co to wszystko w takim razie było. Czuję się trochę wykorzystany, bo wydaje mi się, że normlana osoba jak nic od Ciebie nie chce to stara się odizolować od Ciebie, żeby nie robić Ci żadnych nadziei, zwłaszcza jak wie, że ta druga osoba coś wcześniej do Ciebie czuła, bo teraz mam taki obraz, że przychodziła do mnie gdy jej brakowało bliskości, rozkochała w sobie i na koniec pozostawiła z tymi wszystkimi emocjami.Nie wiem czy była aż tak nkeświadoma tego, że mogę znów coś poczuć jak będzie dochodziło między nami do takich zbliżeń, czy po prostu zabawiła się mną, wiedząc wlaśnie, że coś do niej nadal mogę czuć i że jestem zawsze dostępny i pod ręką kiedy nie będzie nikogo wokół, a będzie chciała zaspokoić jakieś swoje potrzeby bliskości i traktowała mnie jako taką zatępczą opcję póki nie pojawi się ktoś inny, czy w ogóle ja sobie za dużo wyobrażam, czy takie gesty jak pocałunki, przytulanie, łapanie za rękę, mizianie są normlane w relacji przyjacielskiej, chociaż nie wydaje mi się, zwłaszcza w tej sytuacji kiedy wiedziała, że coś do niej wcześniej czułem.... Czy miałbyś może dla mnie jakąś rade jak mam teraz postąpić?, ponieważ nie wytrzymuję już z bólu, jeszcze żyjąc z myślą, że mogła tak łatwo zrezygniwać z naszej relacji i teraz może wymienia się czułościami z inną osobą jak przed chwilą jeszcze ze mną. Nie wiem czy mam sobie odpuścić, czy napisać do niej o tym, że czuję, że mnie trochę wykorzystała, choć trudno mi w to uwierzyć, bo wiem, że też jest bardzo wrażliwą osobą, czy spróbować zawalczyć jeszcze o tę relację, czy spróbować zająć się sobą( choć ciężko mi to wychodzi) i powoli spróbować otworzyć się na jakąś inną relację? I czy jest taka szansa, że może ja sobie wmówiłem trochę tę miłość jak nigdy wcześniej mi się nie podobała i tak naprawdę nie yczywam do nich tak wielkich uczuć, lecz przez jej gesty, zachowania i brak innych możliwych "opcji" w tym czasie oraz trochę z desperacji i presji społecznej sam wymusiłem trochę to uczycie w sobie? Czy to jest możliwe, żeby sobie wmówić miłość?( choć na razie wydaje mi się, że jest dla mnke wymarzoną osobą) Czy byłbyś w stanie dać mi jakąs radę co mam zrobić z tą relacją w takiej sytuacji, a jak stwierdzisz, że mam sobie odpuścić, bo jak tak napisała to znaczy, że nie warto jest kontynuować takiej relacji, to jak radzuć sobie z odrzuceniem i poczuciem, że ktoś mnie wykorzytsał emocjonalnie? Z góry dziekuje za jakąkolwiek odpowiedź.
Hej Filip. Ja Ci odpowiem bo jestem po rozstaniu z Kobietą za którą dałbym uciąć sobie obie ręce i nogi? i wiesz co? chodziłbym teraz bez czterech kończyn. Mam tak samo jak Ty, jestem totalnie wrażliwym facetem i przejmuje się dużo bardziej niż normalny chłop, ale pracuje nad sobą i z tymi cechami charakteru, które mam, a także nad własną wrażliwością emocjonalną. Bardzo Ci współczuję z powodu tego z czym się teraz mierzysz i zmagasz, ale uwierz mi, że to nie koniec świata i wyjdziesz na prostą tylko musisz w siebie uwierzyć. Przede wszystkim zajmij się sobą bo Ta dziewczyna nie jest poważna.. jest jak niebezpieczny bumerang, który raz jest, a raz go nie ma. Rozkochuje Cię, a potem znika. Nie wiem po ile Wy macie lat, ale sugeruję u Niej niedojrzałość emocjonalną bo słabe jest Jej zachowanie względem Ciebie, a być może też i samej siebie lub innych osób z którymi się spotyka. W tej sytuacji tak jak w tym filmie musisz postawić jasno granicę, albo w lewo, albo w prawo, wiesz co mam na myśli. Tutaj nie ma półśrodków i cackania się. Popraw swoją pewność siebie bo ewidentnie masz z nią problem i zajmij się swoim życiem bo uganianiem się nic nie zdziałasz. Nie da się sprawić by Ktoś był przy Tobie na siłę. Rozumiem, że cierpisz, ale w tej sytuacji ranisz tylko sam siebie. Skoro Ona tak bardzo nie chcę Cię stracić to po prostu odejdź i sam się przekonasz czy Jej słowa były coś warte czy też nie ma sensu dłużej tracić na Nią czasu i na Jej zachowanie. Musisz sobie odpowiedzieć sam na pytanie czy to jest "ideał" Twojej kobiety czy też nie. Każdy facet powinien mieć jakiś wzór Kobiety, którą chce do siebie przyciągnąć. Jeżeli przy Tej dziewczynie musiałbyś za bardzo się zmienić w kwestii swojego charakteru to po prostu odpuść Ją sobie i przyciągnij do siebie dziewczynę, która będzie odpowiednia dla Ciebie. Myślę, że w tym wszystkim warto słuchać się serca i rozumu, jeżeli jest między nimi konflikt to zrób sobie listę plusów i minusów, odpowiedź zobaczysz jak na dłoni. Trzymaj się stary, życzę Ci dużo powodzenia i wytrwałości, nie załamuj się i nie poddawaj, będzie dobrze!
@dawid5013 Jestem Ci bardzo wdzięczny za poświęcenie czasu na przeczytanie tego wywodu i słowa wsparcia! Miło mi, że jest ktoś kto rzeczywiście czyta komemtarze i stara się pomóc. Zapewne masz rację, że mam problemy z pewnością siebie, ale wiem też, że bardzi szybko przywiązuje się do ludzi i zbyt bardzo uzależniam swój nastrój od relacji z innymi osobami i myślę, że po części reż w tym tkwi problem. Niestety też szybko się zakochuje i zayważyłem, że ciągle muszę mieć w głowie jakąś osobę, która zaprząta moje myśli i jak kończy mi się relacja z jedną osobą to podświadomie poszukuje kolejnego obiektu, na którym skupiam swoją uwagę. Nie wiem czy to wynika z potrzeby posiadania kogoś na siłę, zeby nie czuć się samotnym, niezdolności do wytrzymania samemu ze sobą czy desperacji, ale na pewno moje samopoczucie w dużym stopniu jest zależne od innych. Wiem, że tl bład, bo powinienem skupić się na sobie i nie przejmować się tak bardzo relacjami z innymi, bo sytuacje między ludźmi są zmienne, a powinno się głownie kierować swoim dobrem i rozwojem, ale już tak mam, że przywiązuje się bardzo do osób, a zwłaszcza jak ktoś sam wykazuje mi tyle zainteresowania. Trudno mi w to uwuerzyć, bo znam tę dzuewczynę dlugo i wiem, że jest wrażliwa, ale masz rację, że jeśli by jej zależało to by wiedziała, że jak nic ode mnie nie chce, a uważa się za moja przyjaciółkę to powinna nie dopuszczać, żeby dichodziło między nami do takich zbliżeń, tym bardziej wiedząc, że wcześniej coś do niej czułem. Nie wiem czy to wynika z braku inteligencji emocjonalnej, chociaz sama niby potępiała podobne zachowania w innych relacjach, faktu, że nie była nigdy w związku i nie wie jak funkcjonują pewne zależności czy po prostu chęci wykorzystania chwili, ale masz rację, że chyba powinienem odpuścić tę relację, choć ciężko mi przeboleć to, że przed chwilą jeszcze dzieliła się ze mną czułościami, a teraz potrafiła po prostu uciąć tę relację i udawać, że nic się nie wydarzyło i jeszcze możliwie przerzucić się na kogoś innego. Masz rację też, że jak teraz już tak wyglada ta relacja to i tak już niewyjdzie z niej nic dobrego, a nawet jak hipotetycznie mielibyśmy być razem to i tak było by to takie wymuszone i usilne po tych wszystkich przeżyciach. Zastanawiałem się własnie po tym filmiku czy moze ona właśnie nie gra w hakiejs gierki i specjalnie mnie teraz odtraciła, ale tak naprawde w głebi chciałaby czegoś spróbować, ale masz rację, szkoda czasu i energii na to, postaram się ją jakoś odpuścić, mimo że mi ciężko, ale może jak totalnie odpuszcze to ona to przemyśli i będzie chciała wrócić do bliższej relacji, ale to wtedy ja już się zastanowię czy w ogóle warto, bo rzeczywiście bardzo niepoważnie się zachowała i uważam, że nawet trochę toksycznie postąpiła wobec mnie. Postaram się wziąc za siebie i skupić na własnym rozwoju i może z czasem po prostu wybiję ją sobie z głowy, akurat sprawę trochę ulatwia mi to, że wróciła do swojego kraju na miesiąc, więc nie będziemy się widzieć. Mam tylko ostatnie pytanie, czy myślisz, że powinienem jej jeszcze napisać wprost jak się czuję z tym jak mnie potraktowała, odpisywać jej normalnie jak napisze i udawać, że nic mnie nie ruszyło czy w ogóle uciąć kontakt? Dziekuję Ci jeszcxe raz za odpowiedz, trochę mi pomogła, bo naprawdę nie wiedziałem jak sobie już z tym radzić, bo jestem słaby psychicznie i nie radzę sobie z takimi emocjami.. Ale dziekuĵe jeszcze raz za rady i pokrzępiajace słowa❤️ Mam nadzieję, że w końcu mi minie ta rozpacz i stanę na nogi!! (Żeby uściślić ja mam 26 lat, ona 24)
@@FilipJozwikŻycie bez emocji to nie jest życie.
Fajnie, że szczerze się podzieliłeś swoim relacjami z 24 latką.Dodam od siebie moją prośbę jeśli chodzi o jedno zdanie, które napisałeś a mianowicie,, jestem słaby psychicznie,, .
Moje zdanie jest takie, że ważne jest jak się wypowiadamy i co myślimy o sobie. To, że moim zdaniem jesteś podatny jeśli chodzi o uczucia to jest normalne,miliony osób tak mają i to jest w porządku.
Są jednak ludzie, którzy celowo lub z jakiejś nieznanej przyczyny bawią się uczuciami innych osób ale Ty do nich nie należysz więc proszę Cię nie oskarżaj się i nie myśl a przede wszystkim nie mów o sobie złych rzeczy.tego typu, słowa mają moc i wiele, wiele osób tkwią w tym w czym tkwią i nie robią postępów w relacjach damsko męskich, pozdrawiam.
Jestem prawdziwym stolikiem
A niby po co miałbym je przyciągać? Mam już swoje lata i pewne doświadczenie życiowe i wiem że ich trzeba się pozbywać.
Witam i dziękuję, bardzo dobry film.
Mam pytanie.
Znam qspaniala kobietę, od lat, i zaczelismy siw znowu spotykac niestety, dokladnie tak jak w filmie zabilem jej ciekawość, zainteresowanie, i wpadlwm w strefe orzyjaciela 🤦🫣 da siw to jakoś zmienić? Będe wdziczny za odpowiedź lub przekierowanie do innego filmu. Pozdrawiam.
Zacznij z nią na ostro, pokaż się konkretnie a nie mu cu ku du
Zainteresowania się nie negocjuje. Chyba że lubisz tracić czas.
Jak to zastosować w stosunku do bylej zony ktora utrudnia kontakt z dzieckiem. ?
To raczej nie ten temat. Polecam rozmowę z psychologiem na pewno pomoże
Mów że zgłosisz sprawę do sądu, albo będzie po przyjacielsku, będziemy się uśmiechać, albo będzie źle, czego oboje na pewno nie chcemy i w tym momencie pociagnij dłonią po jej policzku, będzie zszokowana jesli zrobisz to odpowiednio
Jestem prawdziwym stoikiem
Ja ukrywam przed kobietą że stosuję tabletki na przedłużenie stosunku - stud pills. Zawsze miałem z tym problem że szybko kończyłem i przez to rozpadały się związki a teraz mogę jechać nawet godzinę i to jak maszyna parowa bez przerwy. Kobieta dochodzi wtedy
Jestem idealnym stolikiem
Po co? Mało Ci zamieszania???
To nie ma nic wspólnego ze stoicyzmem, a wręcz ośmieszenie go. To jakieś bzdury
Oczywiście nie możesz jej zabronić przyleźć, skoro już tak bardzo chce (i wtedy, jak już przylezie, to się zastanowić, co z nią zrobić), ale jeszcze przyciągać???
Przecież to dodatkowo... głupie.
Ja calkowicie nic o sobie nie mówię.a po za tym ona i tak o nic
nie pyta 😅
@@zibihaha8761 Właśnie o to chodzi -Okropne, nie?
- Co?
- Krępujące milczenie. Czemu ględzenie o bzdetach uważa się za wyraz nieskrępowania.
- Nie wiem. Dobre pytanie.
- Po tym można poznać kogoś wyjątkowego. Kiedy można zamknąć ryj i wspólnie sobie pomilczeć." to cytat z filmu Pulp Fiction. Bardzo trafnie ujęte.
Zyje stoicyzmem
żyję stoicyzmem
Tilko tempi i zimni poki 95% sa taki na swiecie
Jestem
Żyje stoicyzmem
Żyje stoicyzmem