Sprzedałem Amigę 600 kupiłem amd k6 75 MHz miałem win 3.11 i w95. I po tylu latach stwierdzam że to była strata czasu i trzeba było trzy.ac Amigę, pieniędzy bym nie stracił wydał niepotrzebnie. Lepiej było by dokupić do grania ps2
No tak Amigi 600 poszły do góry cenowo, ale z tego co wiem jest ich też teraz coraz więcej po destrukcyjnych wylewach kondensatorów, są z tego powodu w coraz gorszym stanie. Jeśli ktoś je wymienił nie za późno to ma fajny komputer.
Jak ktos chce sie bawic w retro takim rozsądnym minimum do pogrania w gry ery DOS jest 80486dx2 66Mhz, poniżej jest mało uniwersalnie ;) A najlepiej to sobie sprawić jakiś Pentium 120 i wyżej, tak aby już Windows 95/98 zainstalować. Sam kiedyś miałem 286 16Mhz, teraz to widzę jakie było slajdowisko :)
@@twiterMatt Tak zgadza się. 286 to był komputer na tamte czasy a potem ...... były coraz nowsze szybsze kolejne generacje. Tak to już jest w świecie komputerów.
Dla mnie " zabawa w retro " nie oznacza grania w gry bo jest MULTUM emulatorow ktore na to pozwalaja i jesli chcialbym pograc to mozna to zrobic za free emulujac system lub 150 zl i kada gre bedziesz miec na urzadzeniu wielkosci Pendrive ;] ... Kupujac Pentium czy inne sprzety tylko po to zeby pograc mija sie z celem . Ja kupuje takie rzeczy po to zeby je odnowic i poczuc klimat tamtych lat jako sprzet fizyczny a gry to tylko dodatek ... Inaczej ma sie sprawa jak zbieram konsole .
Czekam na komputer XT
@@marpil9933 Będzie kilka .....
Sprzedałem Amigę 600 kupiłem amd k6 75 MHz miałem win 3.11 i w95. I po tylu latach stwierdzam że to była strata czasu i trzeba było trzy.ac Amigę, pieniędzy bym nie stracił wydał niepotrzebnie. Lepiej było by dokupić do grania ps2
No tak Amigi 600 poszły do góry cenowo, ale z tego co wiem jest ich też teraz coraz więcej po destrukcyjnych wylewach kondensatorów, są z tego powodu w coraz gorszym stanie. Jeśli ktoś je wymienił nie za późno to ma fajny komputer.
Jak ktos chce sie bawic w retro takim rozsądnym minimum do pogrania w gry ery DOS jest 80486dx2 66Mhz, poniżej jest mało uniwersalnie ;) A najlepiej to sobie sprawić jakiś Pentium 120 i wyżej, tak aby już Windows 95/98 zainstalować. Sam kiedyś miałem 286 16Mhz, teraz to widzę jakie było slajdowisko :)
@@twiterMatt Tak zgadza się. 286 to był komputer na tamte czasy a potem ...... były coraz nowsze szybsze kolejne generacje. Tak to już jest w świecie komputerów.
Dla mnie " zabawa w retro " nie oznacza grania w gry bo jest MULTUM emulatorow ktore na to pozwalaja i jesli chcialbym pograc to mozna to zrobic za free emulujac system lub 150 zl i kada gre bedziesz miec na urzadzeniu wielkosci Pendrive ;] ... Kupujac Pentium czy inne sprzety tylko po to zeby pograc mija sie z celem . Ja kupuje takie rzeczy po to zeby je odnowic i poczuc klimat tamtych lat jako sprzet fizyczny a gry to tylko dodatek ... Inaczej ma sie sprawa jak zbieram konsole .