Ewidentnie nie lubisz Scotta, chyba obsluga musi byc rownie fatalna co w Pl 😁. Co do Sparka : troche ich sprzedaliśmy przez 2 lata i o ile problemów maja kilka to ... naszych egzemplarzy kompletnie nie dotyczą przytoczone problemy. Przez 2 lata żaden klient jeszcze nie wymienial sterów(oczywiście wiadomym jest że bedzie to skompliowane ale skasujemy za to wiecej niz zwykle, nic szczegolnego, to samo robilo sie w szosach z pelna integracja nie tylko Scotta), a trzeszczenie rownież na razie nie zarejestrowalem żeby, któryś klient cos zgłaszał (oczywiście to nie wyklucza, ze w innych modelach nie ma tego problemu 😉). Do tego 2 osoby od nas ze sklepów jezdza Sparkami i w tych modelach rownież wszystko jest ok, ale fakt że nie są katowane. I apel, wiecej pozytywnych tresci, mniej marudzenia 😁
Pozytywnych treści jest pełno. Marudzenia brakuje😁 przypinam Twój komentarz pod filmem jako antidotum na moje marudzenie. Czasami mam wrażenie, że na skandynawski rynek trafiają egzemplarze drugiej kategorii. Co do kasowania więcej za serwis to nie jest takie proste. Warsztat często jest zabukowany na wiele dni w przód a taki serwis (zwłaszcza z trzaskami w zawieszeniu) może skutecznie wyeliminować jednego mechanika na kilka godzin z grafiku. Czy nie lubię Scotta? Raczej jest mi ta marka obojętna. Taka obojętność granicząca z niechęcią za całokształt współpracy (ciężko to tak nazwać). Dzięki za ten komentarz. Pozdrawiam.
@@punktzaczepienia robisz dobre treści (tylko Scotta nie lubisz, ale częściowo rozumiem, u nas też można się zrazić 🤣), chętnie oglądam i pozdrawiam również.
podziękował za ten filmik. Nie, nie jestem fanem, ani klientem na scotta ale zawsze chętnie słucham co tam w trawie piszczy w branży rowerowej. Pozdrower
Wybrałem Sparka w 2022, dlatego, że po pierwsze brakowało rowerów w sklepach, po drugie Trek odleciał w kosmos z cenami a po trzecie, wydawał się wygodny. Nie żałuję, bo rowerem jeździ mi się bardzo przyjemnie. Jest wygodny, znacznie wygodniejszy niż mój poprzedni Procaliber, ale to oczywiste bo to full. Jak trzeba to jest też szybki. Skok 130/120 pozwala na trochę więcej szaleństwa niż w tradycyjnym XC. Mam model 940 na zawieszeniu RS, co sprawia, że serwis kosztuje grosze. Tematy przewodów ogarniam sam, bo lubię i umiem. Nic mi nie trzeszczy, nie stuka ani nie puka. Oczywiście wprowadziłem kilka zmian w osprzęcie, bo hamulce były średnie, zębatka za mała itd. Rozważałem kupno innego roweru na kolejny sezon, ale po zapoznaniu się z ofertą rynkową, nie znalazłem nic co mogłoby zastąpić Sparka. Epic Evo, wydaje się zbyt XC, Stumpjumper już trochę za ciężki, Top Fuel jest zdecydowanie za drogi itd. Spark zostaje.
Jeździłem Top Fuel-em 9.8, supercalibrwm 9.6 a od zeszłego roku sparkiem 900. Trochę kilometrów zrobiłem. Zostaję ze Scottem. Pewność prowadzenie, wygoda i szybkość kosztem nieco bardziej skomplikowanego serwisu. No i wygląda świetnie.
Mam Sparka 940 z 2020 roku i jestem bardzo zadowolony. Rowerek przejęła żona, a ja kupiłem Geniusa 930 w 2022 roku. Genius jakby skrojony pode mnie. Nigdy Scott mnie nie zawiódł. Wszystko działa jak należy i dodatkowo mam bardzo dobry serwis Scotta w moim mieście w Dąbrowie Górniczej.
To tylko się cieszyć. To nie sarkazm. My mamy problem ze sprzedażą tych rowerów i wygląda na to, że na 2024 nic w tym guście nie zamówimy. Może zwyczajnie koszty serwisu w Szwecji są dla ludzi wystarczająco demotywujące by popchnąć ich w kierunku prostszych konstrukcji. Ale się cieszę, że nie każdy ma problemy z tą marką. Pozdrawiam 👋
Mam przez przypadek Scott'a e-Strike z 2021 roku. To bardzo dobra konstrukcja bez zbędnych udziwnień. Rower nie trzeszczy i jest łatwy w serwisowaniu. Obecne modele Strike a nie daj Boże Patron to jakaś masakra. Skłaniam się ku Specialized ale obawiam się że tylne koło będzie za małe. Nie mam jak przetestować.
Jest dwóch mechaników, do których nie mam za grosz zaufania, zwłaszcza w Polsce: samochodowy i rowerowy. Jak słyszę "Panie to jest skomplikowane, więc będzie drogo", to ogarnia mnie pusty śmiech. Z przeciągania pancerzy zrobiono rocket science, przewody hydrauliczne to już w ogóle lot na Marsa. A to jest prosta robota zwłaszcza, gdy wymieniamy ze starych na nowe, bo wystarczy je spiąć ze sobą (są do tego specjalne spinki) i wyciągając stary przewód przewlekamy od razu nowy. Serio wymiana linek w zainstalowanym pancerzu to taki problem? Obsługa serwisowanie roweru to technologiczny banał i spokojnie radzi sobie z nim 10 letnie dziecko, jedyny problem jaki może napotkać to założenie roweru na stojak serwisowy. 20 lat pracuję jako mechanik lotniczy, mogę stwierdzić jedno: koledzy z rowerówki ogarnijcie się! Ja rozumiem, że większość z Was to pasjonaci i niewielu posiada jakiekolwiek wykształcenie techniczne, ale dyskwalifikujecie rower bo projektant inaczej puścił linki i wasza wyobraźnia już tego nie ogarnia! SERIO?! Jak słychać na filmie Scott zrobił rower, dzięki któremu warsztaty mogą podnieś ceny o 100%, gdy pracochłonność wzrosła o 30%, ja bym się tylko cieszył, zwłaszcza, gdy jest na to klient. Jeżeli chodzi o Scotta, miałem Sparka przez dwa sezony, teraz jeżdżę na Gienku trzeci sezon. Nic w nich nie trzeszczało i nie trzeszczy, rowery spełniły pokładane w nich oczekiwania amatora spędzającego kilkanaście dni w miesiącu w bikeparkach i na singlach. Sama firma Scott, jak dla mnie, w obsłudze posprzedażowej też staje na wysokości zadania. Gdy pojawiło się pęknięcie w ramie karbonowej, nikt nie wnikał, wymieniono mi przedni trójkąt na nowy i jeszcze usłyszałem przeprosimy od przedstawiciela, bo musiałem czekać 4 tygodnie na nową część a przecież to środek sezonu (2021) i oni sobie zdają sprawę, że rower mam niesprawny. Podsumowując, strasznie malkontencki i nieobiektywny ten film a pierwsze minuty to popychanie pierdół nie wnoszących nic do tematu.
Wymiana linek to będzie zbędny koszt przy wymianie sterów i o zbędnych kosztach jest cały odcinek i nagrany jest SUBIEKTYWNIE przez dwóch rowerzystów. Nie generalizuję i zakładam, że nie reprezentujesz swoimi zaburzeniami percepcji wszystkich mechaników związanych z lotnictwem bo inaczej to strach by było wsiąść do samolotu.
Po odejściu Mai Włoszczowskiej Scott przestał dla mnie istnieć. Film o markach premium chętnie zobaczę, mam nadzieję, że nie pojawią się tam Uno czy Antidote
Doceniam wgląd w punkt widzenia sprzedawcy/mechanika i filmy oglądam od początku do końca. Ale w tym przypadku, z tego co rozumiem, głównie narzekacie na coraz powszechniejsze w branży prowadzenie przewodów przez stery, a nie na jakieś przypadłości charakterystyczne dla Sparka. No i bazując na cenach norweskich, trochę zakrzywiacie obraz dla polskiego widza - podajecie cenę za wymianę sterów na poziomie 600 zł, więc przeskok na ponad 1400 zł faktycznie jest przerażającą, zapadającą w pamięć perspektywą. Tyle że polskie serwisy kasują za taką usługę powiedzmy 60-120 zł. Nawet jeśli miałoby wyjść dwa razy drożej, to przy typowej częstotliwości wymiany sterów raczej nie jest to jakiś potężny problem. No i tak ogólnie, to sorry, ale moim zdaniem, jak zawodowy mechanik rowerowy publicznie narzeka na parę dodatkowych czynności przy przełożeniu linki przez stery, to jest to wstyd i obciach dla takiego "mechanika" (porównując ze złożonością typowych procedur przy serwisie dowolnego samochodu, sprzętu elektronicznego itd.).
Narzekamy na przemycanie tych rozwiązań do rowerów z niższej/średniej półki i lansowanie ich jako normy, która na plus nikomu kto w ten sport w żaden sposób nie wyjdzie. To co nagrywam, to moja prywatna ocena a nie oficjalne stanowisku firmy w której pracuję. Realia są takie, że ilość osób którym warsztat może pomóc w ciągu dnia zmniejsza się drastycznie z roku na rok. W sklepie w którym pracuję mamy roczną pulę godzin do wykorzystania. Jest początek października a warsztat przekroczył roczny limit o prawie 1800 godzin. Nie idzie to w parze niestety z realnym zyskiem plus personel też ma limit wytrzymałości. Ceny podaję w koronach szwedzkich bo w Szwecji pracujemy, ale daje to pogląd na wzrost ceny za usługę w Polsce (zakładając, że ogląda to osoba siedząca w temacie bo raczej początkujący lub wchodzący wyłączy to po kilku minutach). Ludzie broniący takich rozwiązań powinni poczytać co na ten temat mówią sami producenci a mówią między innymi, że takie rozwiązania zmniejszają koszt produkcji ram oraz że badania wykazują, że ludzie chętniej wydają pieniądze na nowinki. Więc co jest priorytetem? Jak myślisz? W nowym Scale 970 górne łożysko nie jest nawet uszczelnione. Wczoraj z ciekawości rozebraliśmy żeby zobaczyć jak to wygląda. Nie będzie z tym problemów? Ja myślę, że będą. Interwały serwisowe się skrócą a koszta wzrosną. Rączej nie na korzyść klienta. Zaczyna się okres w wchodzenia w przekombinowane rozwiązania z pobudek związanych głównie zwiększeniem sprzedaży. Pamiętasz Diverge z elastometrem w ramie? Wiesz kto te „gumki” tam wsadził? Dział marketingu. Gdzie są te elastometry teraz? Taki rozwój na siłę do mnie nie przemawia. A Lisek to dobry mechanik, który wie jak ciężko jest doprowadzić do ładu skatowany rower więc obaj dzielimy opinię że im prościej tym lepiej.
Ja posiadam Scotta Geniusa z 2021 wersja karbonowa nic tam nie trzeszczy chodzi jak ta lala. Ale nie ukrywam że rower jest zadbany i serwisowany bo jestem pasjonatem..
Wymyśliłem sobie wymian mostka w mojej szosie Orbea Orca i żeby wymienić mostek trzeba rozpiąć wszystkie przewody ponieważ jedna podkładka spasowana z mostkiem jest nierozbieralna, reszta się rozbiera. I tak z prostych rzeczy robi się temat który musi ogarnąć serwis.
Dokładnie dlatego przez te durne prowadzenie pancerzy w główce ramy przez łożyska sterów przy zakupie nowego xc odpadły opcje zakupu jak : orbea oiz, specialized epic itd. Wybór padł na BMC fourstroke lt który był pozbawiony odnawianego problemu natomiast zamuast suportu wkręcanego ma PF :/ Wybrałem mniejsze zło :D
Nie pamiętam kiedy oglądnąlem tego typu film "od dechy do dechy" - czekam na odcinek o premium. Ale nawiązując do Scotta. Rozglądałem się za genisem w prądzie i wygląda ten rower mega tandetnie, brak jakiej kolwiek lini. Kropką nad "i" był kokpit. Mega ciężka sterówka, z.jeszcze większym mostkiem i porażająca ilość dźwigni - tak wiec niby "clean", ale tylko z pozoru. Pozdrawiam Was serdecznie 🙌
Niestety to idzie w tą stronę, że z mechanicznego punktu widzenia, niewiele można w tej branży zdziałać by przekonać klienta do wymiany sprzętu na nowy. Pozostaje elektronika, bezprzewodowość (nie ma chyba takiego słowa😁) i ten nieszczęsny clean look. Zauważyłem, że to ostatnie bardziej przemawia do ludzi, którzy dopiero wchodzą w sport niż tych ze stażem. Nie twierdzę, że to reguła, ale to raczej początkujący celują w coś, co w ich mniemaniu wzbudzi zainteresowanie innych. Takie plus punkty do reputacji to chyba mają być. Co do odcinka o premium to wiele osób nie rozumie definicji i chyba trzeba to wyjaśnić. Pozdrawiam.
Należę do tych, którzy lubią mieć coś "ekstra", pomimo sporego stażu (wiem, że stan aktualny zaprzecza 😂) . Coś ekstra, nawet kosztem funkcjonalności - jakiś czas temu widziałem na żywo "unno mith", przepadłem ❤ . Choć akurat w tym wypadku, dyskusyjy pozostaje tylko damper, no i sztyca (nisko wchodzi) ....
W kwestii zewnętrznego prowadzenia linek jestem ortodoksem. Wygode stawiam ponad wszystko i dlatego w moich rowerach wszystko idzie na zewnątrz. Nie waham się używać izolacji, rzepow, trytytek. Wewnetrzne upychanie zostawiam estetom.
Merida robi dużo aby pompować ceny np. w Specu co pozwala im wycenić wysoko wlasne rowery. W PL czesto sprzedawcy mówią, że to taki rozsadniejszy Spec i porównują modele miedzy sobą. O lipnych łożyskach czy ciężkich zamiennikach w Meridzie już nikt nie mowi.
@@punktzaczepienia o dziwo scott chyba jako jedyny z mainstreamu nie daje w standardzie aluminowych kol ważących ponad 2kg (mowa o szosach/gravelach). Przynajmniej jakiś czas temu jeszcze tak bylob
A myślicie że inne marki też nie kombinują jak mogą mam krossa Vento niby wszystko fajnie ale koła vision na pewno są z tego całego zestawu najgorsze a przynajmniej ich piasty
Przepraszam że może głupie pytanie? A co ile zmienia się łożyska sterów? Ja jeżdżę na swoich już kilka lat i nie ma żadnego problemu więc nie do końca rozumiem istotę problemu tutaj tak bardzo poruszaną.
W tym modelu zdażyło nam się w sześciomiesięcznym rowerze. To był chyba rekordzista. Nie ma interwałów jeśli chodzi o ten element. Zależy od egzemplarza i właściciela.
“Trochę” tam zakręciłem i można to tak zrozumieć. Downcountry odnosiło się do Top Fuel. Da się to wywnioskować z reszty dialogu, ale przyznaję, że mało to klarownie ująłem.
Nie kupuje tego że pancerz od sztycy bardziej wystaje niż w innych rowerach. Tak będzie w każdym rowerze gdzie pancerz idzie w ramie a linka jest obcinania przy sztycy. W przypadku sztyc gdzie linka jest obcinania przy manetce problem przestaje istnieć. Miałem giganta, scota 2 szanty i raz mi w sancie stery czeszczały. Wyczyściłem I spoko. Zawieche we wszystkich czeszczy jak się o rower nie dba. Jedyna wada o której nie mówiliście to ten damper w ramie. Ustawianie sagu, odpompowywanie, patrzenie czy olejem nie rzyga jest nie łatwe i wygodne jak jest na zewnątrz. Jest też zaletą choć dla mnie mało istotna że błoto na damperze nie siada.
Trochę poleciałeś z tym pancerzem od sztycy. Ja się nie da? Co do trzasków z zawieszenia to prawie 7 lat pracuję w tym sklepie i żaden model nie brzmi jak trzeszczący Spark. Nawet zaniedbany.
Przez takie udziwnienia nie kupiłem Focus Jam gdzie wszystkie kable są zintegrowane mostku i przy jego wymianie na inny trzeba rozpinać hydraulikę i przeciskać wszystko.
Mam Sparka z 2020 zaliczam na Raduni, Czernicy i Ślęży Świnkołaje, Dreamery i inne oczywiście w normalnym tempie ... oprócz gałęzi w szprychach nigdy nie słyszałem trzeszczenia. Robić cały odcinek o tym jaki dany rower jest słaby... Taaa pachnie TVP👍😀😀😀
Fascynujące jest dla mnie to jak często ludzie myślą, że mowię o nich i konkretnie o tym egzemplarzu na którym oni jeżdżą. Spark nie jest słaby. Jest przekombinowany. Słaby to jest tekst o TVP . Pozdrawiam.
@@punktzaczepienia Zastanawiam się nad Sparkiem, Xxl w Norwegii ma teraz promo i rower kosztuje 19000kr nok, bardzo fajna oferta, co prawda mam już Gt Sensor ale czemu nie mieć dwóch fulli :)
Uwielbiam Sparka, ale poprzedniej generacji. Miałem rocznik 2015, teraz mam 2019. Świetny rower z systemem twinlock który daje wielką uniwersalność. Nowego Sparka też bym nie kupił za damper w ramie.
Akurat sam damper w ramie to bardzo duży plus. Nie brudzi się, a demontaż czy montaż trwa dosłownie kilka minut. Jako większe wyzwanie serwisowe to uznał bym raczej prowadzenie linek przez stery i ogólnie w ramie oraz przejście z przedniego do tylnego trójkąta, bo rzeczywiście przesiadając się z Treka Procaliber HT przy serwisach obejmujących zdjęcie amora, wymiany linek spędza się o wiele więcej czasu. Ale sam damper w ramie- bardzo dobre rozwiązanie i tutaj demontaż samego dampera jest bardzo łatwy o ja tu żadnego minusa nie widzę (no, może poza tym, że to elektryk jak go zobaczą 😂)
Panowie jaki full do ok 12000zl zeby dalo się amatorsko poskakać w bike parku czy schodach i wytrzyma całoroczną jazdę w każdych warunkach. Jeżdżę codziennie do pracy 15 km w jedną stronę niezależnie od pogody.
Do momentu zakupu Focusa Jam 6.9 również byłem fanem egzotyki i clean looku. Może wyglądało to czysto ale nigdy więcej czegoś takiego. Po pół roku jazdy pancerze od sztycy i przerzutki, ze względu na przetarcia nadawały się do wymiany. Grzebanie przy sterach i prowadzenie.nowych pancerzy tragedia. Skutecznie się wyleczyłem z takich rozwiązań. Odnośnie Sparka. Mam kumpli, którzy prowadzą/ pracują jako dealer Scotta. Oczywiście złego słowa o marce nie powiedzą, bo to według nich rowery marki premium. Miałem okazję widzieć trzeszczące sparki na serwisie (zarówno alu jak i karbon). Ba, nowy wyciągnięty z pudełka już trzeszczał pod tyłkiem. Cytując sprzedawcę "każdy full trzeszczy".
Też mam JAM'a i też początkowo byłem oczarowany jak zajebiście te przewody wchodzą w ramę. Po serwisie sterów i wymianie mostka i hamulców zmieniłem zdanie. U mnie (prawie 2 lata jazdy) nie ma problemów ze zużywaniem się pancerzy i przecieraniem, ale nastepny rower, który będzie u mnie po Focusie, na pewno nie będzie miał tego rozwiązania.
Zdaje się że firma Acros jest oryginalnym producentem tych sterów i oferuje pokrywkę/kapę z otworami, która pozwala użyć normalnego mostka. Może w połowie rozwiąże to twój problem
To im powiedz , Transition Sentinel Alu, czyli full, totalna cisza, tylko moje stare pedały było słychać i właśnie wyleciały Sciemano i wleciały Crankbrothers :)
@@kubagajda7347 tak, mostek wymieniłem na „normalny” z użyciem komponentów Acros, ale przewody wciąż wchodzą w główkę ramy od góry wiec każdy serwis sterów, czy amora to zabawa z układaniem tego. Często zdarza się tez ze plastikowa przelotka Acrosa pęka, dlatego czasem wole nie zaglądać tam do środka, bo po rozebraniu sterów wszyskto się może wysypać.
Fajnie usłyszeć potwierdzenie od fachowców :) Scott całkiem to zwalił , raz że bez sensu skomplikowane to jest to brzydkie . Prowadziłem linke sztycy w swoim Transition i wystarczy wykręcić suport bo jest na gwincie . Precz z Press fit i innymi kombinacjami . Ten Scott jest po prostu brzydki , ja uwielbiam widok dampera, a jak ustawić sag? Dokładnie i ja też czekam na marki premium . Ciekawe czy moje typy się znajdą : Santa , Pivot, Yeti, Trans ??? A I Commencal oczywiście bo chyba nie Canyon, ostatnio było sporo o trzeszczeniu i wypadającym suporcie w Spectralach
To już chyba norma, że nikt nie myśli o komforcie pracy serwisantów ma być ładnie i schludnie. Zobaczymy jak Scott poradzi sobie w pucharze świata po odejściu Nino Schurtera może podzieli los Meridy po odejściu Gun-Rity. Jeszcze trochę i serwisant będzie musiał robić doktorat z mechaniki.
Serwisant ma komfort pracy jeśli wie, że za jego czas będzie uczciwa zapłata. Stopień skomplikowania tu nie ma nic do rzeczy. Robisz to po prostu dłużej, ale czy mniej komfortowo? Właśnie tu jest problem, bo w Polsce indywidualna wycena kosztów serwisu na podstawie roboczogodzin jest czasami trudna do przełknięcia dla klienta.
@@punktzaczepienia Odnośnie marek premium. Jak będziesz miał chwilę spójrz na polską markę PREMIUM Antidote Bikes chłopaki wiedzą co robią Dzieło sztuki.
Problemy których nie ma to gąszcz pancerzy ? Aha. Jadąc z prędkością ponad 30 km/h to jednak ma znaczenie i to nie małe i nie jest to tylko kwestia wyglądu, ale również aerodynamiki. Jakby nie patrzeć to rower wyścigowy i nie raz będzie jeździł z taką prędkością, czy może to tylko ja nim tak jeździłem ? Wyglądają takie chaszcze z pancerzy zresztą tragicznie, więc problem jednak jest, no nie oszukujmy się. Raz na 2 lata chętnie odpowietrzę sobie ten tylny hamulec i wymienię pancerze sztycy czy blokady dampera przy okazji zmiany łożysk na nowe. Ah ! no tak jeżdżę po błocie i i tak muszę wymieniać pancerze co najmniej raz w roku.... Miałem ten rower i zrobiłem nim parę ładnych tysięcy km. Zawieszenie i całość konstrukcji w porównaniu z konkurencją jest zadziwiająca cicha (supercaliber trzeszczy mi cały czas). Możliwe, że trafiły się wadliwe egzemplarze, tego nie wiem. Rower sprzedałem jednak z innego względu - ze względu na żałosną właśnie obsługę firmy Scott. O ile o samym projekcie roweru nie mam w sumie nic złego do powiedzenia, uważam że jest to najlepsza konstrukcja do XC na rynku, jednak płacąc za rower 5000 euro należy oczekiwać adekwatnej obsługi w razie wstąpienia wad fabrycznych. W moim rowerze wady były począwszy od cieknącego SIDa poprzez koła, aż po sztyce regulowaną foxa. Na wymianę czy naprawę w sezonie czeka się co najmniej miesiąc no i oczywiście do tego każdy kombinuje jakby tu jednak nie wymieniać/naprawiać. Pomijam już zwariowaną politykę cenową firmy, czy permanentną niedostępność części zamiennych.
Może nie dosłyszałeś jak mówiłem, że fajnie jeśli robili by dwie wersje rownolegle, bo nie każdy się ściga. Nie wszystkim stery wytrzymują nawet rok niestety. Na podstawowej wersji ma to tyle sensu co spoilery w Dacii Logan. Nawet chyba mniej.
@@punktzaczepienia Z takim postawieniem sprawy trudno się nie zgodzić. Zrozumiałem zupełnie co innego z filmiku. Generalnie miałoby sens jakby world cupy i RC SL miały takie prowadzenie - myślę, że zawodnicy to docenią, zresztą te rowery i tak są kosmicznie drogie. W wersji aluminiowej nie ma to rzeczywiście żadnego sensu. To nie jest model nadający się do wyścigu i tak, a dla zwykłych ludzi ważniejsza jest serwisowalność. Niestety jak zawsze wygrały korzyści skali w produkcji ram czy części i scott zrobił 1 projekt, bo tak było taniej i wygodniej.
@@punktzaczepieniaz tego co zrozumiałem to napisałeś, że ten co się nie ściga to stery mu nie wystarczają na cały rok. Z całym szacunkiem ale ja się np ścigam i w dwa lata zaliczyłem 28 maratonów w tym 4 błotniste, zrobiłem 16.000 km i stery wymieniam po dwóch pełnych sezonach. Jedyne co robię oczywiście to po bardzo błotnistym maratonie je czyszczę i smaruje co można zrobić w Sparku bez zmian linek. Ja rozumiem że w zamożnej Szwecji wymieniacie na serwisie stery ludziom co jeżdżą po bułki do sklepu po roku czasu ale hello nie jest to tak naprawdę potrzebne i ten kto zjadł zęby na mtb o tym wie. Sorry ale trąci mi tu niespójnością w rozumowaniu tematu. Myślę że Spark ma inne bardziej znaczne wady jak tu szukamy wad niż te ze sterami.
Źle zrozumiałeś albo źle się wyraziłem. Mam na myśli, że człowiek kupujący rower na RS Judy (przykładowo) raczej nie zastanawia się ile sekund urwie na maratonie dzięki aerodynamice osiągniętej dzięki pancerzom puszczonym przez stery i nie powinien być zmuszany do płacenia za takie rozwiązania. Ani przy zakupie sprzętu ani w przy serwisie. To oczywiście moje zdanie i nie musimy się wcale zgadzać.
To nie jest hej z mojej strony. Obiektywizm. Z tych 4 marek. które sprzedajemy Scott robi zdecydowanie najgorsze rowery. O plusach jest pełno filmików a o minusach mało kto mówi.
@@punktzaczepienia Ja nie zarzucam, że hejtujesz. 🙂 To raczej ja zbyt często wypowiadam się negatywnie na temat ich rowerów ale cóż począć gdy robią taka fuszerkę. Widziałem ostatnio Sub 40 gdzie spaw zszedł na główkę ramy dosłownie jakby spawacz przewrócił się pod wpływem. Jak to można wypuścić, zwłaszcza , że rower zdrożał 100% od początku pandemii.
Ja mam canyona z 2017 roku - neurona. Nigdy nie robione zawieszenie. Wszystko sztywne jak kuśna na weselu i nic nie trzeszczy. Tylko że rama aluminiowa. Cały rower 11.8kg. Coś się dzieje z tymi rowerami.
Spark 940 rocznik 2022, nic nie trzeszczy. Spark ma inne irytujące usterki o których się tu na filmie nie wspomina. Według mnie niesłuszna krytyka tego modelu.
Wiesz, to jest tak, że każdemu wolno krytykować to co mu się nie podoba. Można też kontrargumentować taką krytykę, ale moja opinia wynika z moich doświadczeń i jest jaka jest nie bez powodu. Kilka osób napisało, że ma, jeździ i nic się nie dzieje. I mnie to cieszy i nie usuwam takich komentarzy a często nawet przypinam pod filmem bo im więcej opinii tym lepiej. Pozdrawiam.
Scott generalnie soe trochę wygłupia. W Addictach kiery w lewo w opór się nie skręci bo blokuje się na przewodach, do tego stopnia, że w modelach z hamulcami tarczowymi na Linke aż się zacisk zaciska...
Kocham takie filmy. Ludzie nigdy podkreślam nigdy nic w życiu nie zrobią a komentują ludzi którzy po prostu w życiu robią dużo- w tym przypadku producentów rowerów. Pojebane czasy. Zaraz się zacznie komentowanie jaki to ja jestem śmieć :) Miłego dnia
To jak będziesz kiedyś w Beskidzie Wyspowym to będziesz miał okazję pojeździć na trasach których Lisek "nigdy" nie zbudował razem z chłopakami z Bike Mszana czyli grupy, której "nigdy" nie założył. Możesz też zahaczyć spęd na Ćwilinie pod tytułem "Disco ognisko". To jest impreza której Lisek "nigdy" od wielu lat nie zorganizował. Szkoda tylko, że nie przeczytasz tego komentarza, bo napisałem go pod odcinkiem którego "nigdy" nie nagrałem. Mogę to napisać pod jakimś Twoim filmem bo przecież Ty masz u siebie mnóstwo wartościowych treści na kanale. A nie, czekaj, nic tam nie masz. Ale to my nic nie robimy. Nie uważam, że jesteś śmieciem. Nie mogę Cię ocenić bo nic o Tobie nie wiem. No może z wyjątkiem tego, że lubisz oceniać innych. Pozdrawiam.
@@punktzaczepienia Nie oceniam tylko napisałem że jest trend oceniania i komentowania czyichś dokonań nie robiąc niczego samemu samemu. Nie idźmy dalej bo to nie ma sensu. Wszystkiego dobrego.
Juz w szosie to chowanie kabli jest głupie. Dlatego nowe szosy sa robione pod napedy elektroniczne. Sam mam pięknego scotta addicta rc 10 na dura ace ale mechanicznym. I wymiana 2 linek przerzutek 500zl bo trzeba pol roweru rozbierac. W specu diverge mam linki puszczone klasycznie i robie to sam w godzine. Clean look jest fajny ale do napedow mechanicznych wole klasyke. Tu sie musze z Toba zgodzić, mimo ze czesto uważam Cie za marude 😅
@@kubackjeeeMniej niż 500zl? To jednak lepiej , że oddajesz do serwisu. Ja uważam, że jak ktoś nie potrafi to nie ma nic w tym złego , że odda do serwisu ale sama praska potrafi kosztować dużo więcej niż 500. O czym ty mówisz.
Ja w koparce mam "pancerze"😉 tzn przewody hydrauliczne w ramie. Jestem nerwowy i bez problemu wymieniam na nowe przewody. Mam Sparka i jestem z niego zadowolony, dla mnie bajka
To tak jak z autami typu SUV większość ludzi mówiła że to brzydkie nie praktyczne i ogólnie nie! A teraz "co drugie" auto jest suvem i wszyscy zadowoleni ba nawet nie wyobrażają przesiąść się do np. sedana. Poprostu społeczeństwo musi dojrzeć.
Raczej nie. Nie ma to nic wspólnego z SUV. SUVy są praktyczne. Sparki wręcz odwrotnie. Rynek zweryfikował i nam ter rowery zalegają mimo ciągłej przeceny. Nikt o nie nie pyta. Im dłużej się na nie patrzy tym są brzydsze. Moim zdaniem Scott tym designem poniósł porażkę i zwolnienie CEO jest moim zdaniem częściowo tego właśnie konsekwencja.
@@punktzaczepienia Jak to mówią kwestia gustu. Dam drugie porównanie: grill, przednie nerki tzw. Bóbr w BMW też wszyscy mówili że blee a teraz każdy się podnieca. Spokojnie, Scott wizualnie wyprzedził swoją konkurencję.
Albo Pan "mechanik" jest taki cienki albo ktoś wam zapłacił za tą psełdo opinię. Mam przehulane już na Sparku 14000 km i nigdy mi nic nie trzeszczało. Jak się nie dba na bieżąca to nawet rower za 100 tyś. będzie skrzypiał jak składak. Szkoda czasu na te wasze bzdety...
Ja mam klasycznie pociągnięte przewody (4), a jest czysto i schludnie. Zmiana układu podkładek, zmiana mostka, wyciągnięcie amora, nie stanowią problemu. Nie kumam po co robione jest to w rowerach xc czy enduro. Chyba tylko, zeby wlasciciel czul sie „dopieszczony”, bo zamiast kasety gx dostal suntour’a i wyższy rachunek na serwisie 🤣
To nie wina roweru to wyłącznie wina serwisu jak widać serwis ma wyłącznie problem. Jeśli chodzi o budowę ramy dziwię się że nie znacie przekroju wiadomo, że gdzie trzeba jest więcej materiału a gdzie można odchudzić jest go zdecydowanie mniej. Rower jest oczywiście dla Klienta posiadającego fundusze tak jest wszędzie Mercedesa, Audi, BMW czy Lexusa nie kupuje przeciętny Kowalski chyba że używany i toną w kosztach. Idąc Waszą drogą nie można kupić żadnej marki liczącej się na rynku bo przecież np. Trek, Specialized, itd. oszaleli z cenami. Musicie się zająć tanim dobrym sprawdzonym bezproblemowym jednorazowym produktem bo branża rowerowa PREMIUM zmierza już w stronę kosmosu a tu nie będzie prosto i tanio i wybór pozostawmy Klientom. Elektronika już wchodzi tak mocno że do niedawna wydawało by się że to sci-fi.
Spece i Treki nie trzeszczą. Scott nie jest premium. Najtańsze fulle od Scotta mają taką samą konstrukcję i tylko zniechęcają wchodzących w ten sport. Jak dla Ciebie jest to Mercedes to nie wiem jaki. Chyba stara A class.
Takie zwykłe marudzenie. Świat idzie do przodu, projekty się zmieniają, pierwsze rowery szosowe ze zintegrowanymi kablami też były hejtowane że drogi serwis. A teraz pajęczyna linek prawie nikomu się nie podoba. Auta też już młotkiem nie naprawisz jak w latach 70, 80. Cieszcie się że na serwisie zarabiacie więcej i zwykły klient sam w rowerze nie dłubie, a serwis pana Zdzisia w piwnicy też może nie ogarnąć :) Jego serwis niewiele się różni od serwisowania szosy. Scott imo zrobił świetną robotę, bo rower wygląda inaczej niż wszystkie, a do tego jeździ świetnie. A każdy rower trzeszczy jak o niego nie dbasz :)
My akurat mamy płatne za godzinę wiec się z czego cieszyć nie mamy. Serwis zajmuje więcej czasu wiec wydajność warsztatu się zmniejsza i na koniec bilans jest taki sam jak przed wynalazkami tego typu. Tylko czas oczekiwana na wolny termin się wydłużył. To co mówię na moim kanale to tylko moja prywatna opinia. Mam do niej prawo tak samo jak Ty do swojej. Nie, nie cieszę się z tego, że świat rowerowy idzie do przodu. Cieszę się, że nie wszystkie marki gonią za trendami i może przez jeszcze jakiś czas będę mógł wymienić stery w 15 minut a nie godzinę. Spora cześć tych innowacji ma tylko zwiększyć sprzedaż. Pamiętasz Diverge z elastometrem w ramie? Tego miało nie być. Inżynierowie projektujący ramę skonstruowali ją tak, że tłumiła drgania bez nich. Wiesz kto sobie zażyczył te „gumowe” wstawki? Dział marketingu. Zwiększyli koszty produkcji oraz cenę końcową wstawiając w ramę placebo dla oka potencjalnego klienta. To samo tyczy się produkcji ram bez otworów na kable. To tylko dla oka. Koszt produkcji w tym akurat przypadku się zmniejszył bo konstrukcja nie wymaga wzmocnień w miejscu gdzie był otwór na kable, ale cena detaliczna odwrotnie. Wiec faktycznie. Fantastyczną robotę robią. Brawo.
@@punktzaczepieniataka cena postępu, a postęp to nie zawsze taniej i prościej. Klienci chcą nowości, konstrukcji które się nie opatrzyły. Firmy chcą zarabiać, ale klienci też są co raz bardziej wymagający. Stąd między innymi to o czym piszesz
Klienci chcą tego czym ich karmi marketing. Siedząc na Pinkbike nigdy w sekcji komentarzy (tak mi się wydaje) nikt nie pisał, że marzy o kablach puszczonych przez stery. Często natomiast ludzie pisali o napędach na pasku i skrzyni biegów. Czemu tych idei nikt z „dużych” nie rozwija? Ten rozwój nie stawia konsumenta na pierwszym miejscu i ma niewiele z zaspokojeniem realnych potrzeb konsumenta. Ma wykreować trend, który nakręci sprzedaż. Nie twierdzę, że wszystkie innowacje są prowadzone w tym celu, ale spora cześć z nich napewno. Co się stało z Reactive? Z Equalizerem? Nock Block? Brain? Śmietnik historii.
Kurcze no analogizujac Porsche też jest tragiczne w serwisie a jednak wielu się podoba. Mi to się tam Scott podoba ale co z tego gdy budżet jest na rockridera :-P
@@Charliezfabrykiczekolady pisałem o tym że piękno i osiągi dla niektórych może rekompensować niedogodności takie jak uciążliwość i cena serwisu. A ty co masz na myśli? :-)
@@andzejjanusz8048 doskonale wiesz co mam na mysli. Nie ma w przypadku Porsche tematu uciążliwośći serwisowych i kosztowych. Kupujesz Prosiaka - kupujesz jakość, swietny serwis i prestiż. Ty za to ogladasz za duzo patryka mikiciuka! problem w tym, że on nie kupuje aut w dobrym stanie! on kupuje złomki, ktore stara sie przywrócić do zycia i zawsze robi to budżetowo. tak sie nie da. tyle ode mnie. pozdrawiam i zycze dobrego dnia 👍
@@Charliezfabrykiczekolady pytanie nie było retoryczne. Mikiciuk- musiałem googlować o co chodzi. Jeżeli twierdzisz że tak innowacyjne i ambitnie skonstruowane auta nie są wymagające w serwisie to twoja sprawa, jeżeli zdarzy ci się pracować jako mechanik obawiam się że możesz zmienić poglądy, pozdrawiam ;-)
Mogę tylko napisać, że życzę kolejnego udanego sezonu. To co mówimy, mówimy z własnego doświadczenia, które niekoniecznie będzie się pokrywać z Twoim. Pozdrawiam.
Ewidentnie nie lubisz Scotta, chyba obsluga musi byc rownie fatalna co w Pl 😁. Co do Sparka : troche ich sprzedaliśmy przez 2 lata i o ile problemów maja kilka to ... naszych egzemplarzy kompletnie nie dotyczą przytoczone problemy. Przez 2 lata żaden klient jeszcze nie wymienial sterów(oczywiście wiadomym jest że bedzie to skompliowane ale skasujemy za to wiecej niz zwykle, nic szczegolnego, to samo robilo sie w szosach z pelna integracja nie tylko Scotta), a trzeszczenie rownież na razie nie zarejestrowalem żeby, któryś klient cos zgłaszał (oczywiście to nie wyklucza, ze w innych modelach nie ma tego problemu 😉). Do tego 2 osoby od nas ze sklepów jezdza Sparkami i w tych modelach rownież wszystko jest ok, ale fakt że nie są katowane. I apel, wiecej pozytywnych tresci, mniej marudzenia 😁
Pozytywnych treści jest pełno. Marudzenia brakuje😁 przypinam Twój komentarz pod filmem jako antidotum na moje marudzenie. Czasami mam wrażenie, że na skandynawski rynek trafiają egzemplarze drugiej kategorii. Co do kasowania więcej za serwis to nie jest takie proste. Warsztat często jest zabukowany na wiele dni w przód a taki serwis (zwłaszcza z trzaskami w zawieszeniu) może skutecznie wyeliminować jednego mechanika na kilka godzin z grafiku. Czy nie lubię Scotta? Raczej jest mi ta marka obojętna. Taka obojętność granicząca z niechęcią za całokształt współpracy (ciężko to tak nazwać). Dzięki za ten komentarz. Pozdrawiam.
@@punktzaczepienia robisz dobre treści (tylko Scotta nie lubisz, ale częściowo rozumiem, u nas też można się zrazić 🤣), chętnie oglądam i pozdrawiam również.
podziękował za ten filmik. Nie, nie jestem fanem, ani klientem na scotta ale zawsze chętnie słucham co tam w trawie piszczy w branży rowerowej. Pozdrower
Wybrałem Sparka w 2022, dlatego, że po pierwsze brakowało rowerów w sklepach, po drugie Trek odleciał w kosmos z cenami a po trzecie, wydawał się wygodny. Nie żałuję, bo rowerem jeździ mi się bardzo przyjemnie. Jest wygodny, znacznie wygodniejszy niż mój poprzedni Procaliber, ale to oczywiste bo to full. Jak trzeba to jest też szybki. Skok 130/120 pozwala na trochę więcej szaleństwa niż w tradycyjnym XC. Mam model 940 na zawieszeniu RS, co sprawia, że serwis kosztuje grosze. Tematy przewodów ogarniam sam, bo lubię i umiem. Nic mi nie trzeszczy, nie stuka ani nie puka. Oczywiście wprowadziłem kilka zmian w osprzęcie, bo hamulce były średnie, zębatka za mała itd. Rozważałem kupno innego roweru na kolejny sezon, ale po zapoznaniu się z ofertą rynkową, nie znalazłem nic co mogłoby zastąpić Sparka. Epic Evo, wydaje się zbyt XC, Stumpjumper już trochę za ciężki, Top Fuel jest zdecydowanie za drogi itd. Spark zostaje.
To się cieszę, że rower trafił w dobre ręce. Pozdrawiam.
Jeździłem Top Fuel-em 9.8, supercalibrwm 9.6 a od zeszłego roku sparkiem 900. Trochę kilometrów zrobiłem. Zostaję ze Scottem. Pewność prowadzenie, wygoda i szybkość kosztem nieco bardziej skomplikowanego serwisu. No i wygląda świetnie.
Też mam Sparka 960 z 2022. Nic nie trzeszczy, nic nie puka, stuka. Wygląd zajeb. Więc nie wiem o czym tu pierd.
Szmery, bajery, pierd. na scenie.
Mam Sparka 940 z 2020 roku i jestem bardzo zadowolony. Rowerek przejęła żona, a ja kupiłem Geniusa 930 w 2022 roku. Genius jakby skrojony pode mnie. Nigdy Scott mnie nie zawiódł. Wszystko działa jak należy i dodatkowo mam bardzo dobry serwis Scotta w moim mieście w Dąbrowie Górniczej.
To tylko się cieszyć. To nie sarkazm. My mamy problem ze sprzedażą tych rowerów i wygląda na to, że na 2024 nic w tym guście nie zamówimy. Może zwyczajnie koszty serwisu w Szwecji są dla ludzi wystarczająco demotywujące by popchnąć ich w kierunku prostszych konstrukcji. Ale się cieszę, że nie każdy ma problemy z tą marką. Pozdrawiam 👋
Mam przez przypadek Scott'a e-Strike z 2021 roku. To bardzo dobra konstrukcja bez zbędnych udziwnień. Rower nie trzeszczy i jest łatwy w serwisowaniu. Obecne modele Strike a nie daj Boże Patron to jakaś masakra. Skłaniam się ku Specialized ale obawiam się że tylne koło będzie za małe. Nie mam jak przetestować.
Jest dwóch mechaników, do których nie mam za grosz zaufania, zwłaszcza w Polsce: samochodowy i rowerowy. Jak słyszę "Panie to jest skomplikowane, więc będzie drogo", to ogarnia mnie pusty śmiech.
Z przeciągania pancerzy zrobiono rocket science, przewody hydrauliczne to już w ogóle lot na Marsa. A to jest prosta robota zwłaszcza, gdy wymieniamy ze starych na nowe, bo wystarczy je spiąć ze sobą (są do tego specjalne spinki) i wyciągając stary przewód przewlekamy od razu nowy. Serio wymiana linek w zainstalowanym pancerzu to taki problem? Obsługa serwisowanie roweru to technologiczny banał i spokojnie radzi sobie z nim 10 letnie dziecko, jedyny problem jaki może napotkać to założenie roweru na stojak serwisowy. 20 lat pracuję jako mechanik lotniczy, mogę stwierdzić jedno: koledzy z rowerówki ogarnijcie się! Ja rozumiem, że większość z Was to pasjonaci i niewielu posiada jakiekolwiek wykształcenie techniczne, ale dyskwalifikujecie rower bo projektant inaczej puścił linki i wasza wyobraźnia już tego nie ogarnia! SERIO?!
Jak słychać na filmie Scott zrobił rower, dzięki któremu warsztaty mogą podnieś ceny o 100%, gdy pracochłonność wzrosła o 30%, ja bym się tylko cieszył, zwłaszcza, gdy jest na to klient.
Jeżeli chodzi o Scotta, miałem Sparka przez dwa sezony, teraz jeżdżę na Gienku trzeci sezon. Nic w nich nie trzeszczało i nie trzeszczy, rowery spełniły pokładane w nich oczekiwania amatora spędzającego kilkanaście dni w miesiącu w bikeparkach i na singlach. Sama firma Scott, jak dla mnie, w obsłudze posprzedażowej też staje na wysokości zadania. Gdy pojawiło się pęknięcie w ramie karbonowej, nikt nie wnikał, wymieniono mi przedni trójkąt na nowy i jeszcze usłyszałem przeprosimy od przedstawiciela, bo musiałem czekać 4 tygodnie na nową część a przecież to środek sezonu (2021) i oni sobie zdają sprawę, że rower mam niesprawny.
Podsumowując, strasznie malkontencki i nieobiektywny ten film a pierwsze minuty to popychanie pierdół nie wnoszących nic do tematu.
Wymiana linek to będzie zbędny koszt przy wymianie sterów i o zbędnych kosztach jest cały odcinek i nagrany jest SUBIEKTYWNIE przez dwóch rowerzystów. Nie generalizuję i zakładam, że nie reprezentujesz swoimi zaburzeniami percepcji wszystkich mechaników związanych z lotnictwem bo inaczej to strach by było wsiąść do samolotu.
Po odejściu Mai Włoszczowskiej Scott przestał dla mnie istnieć. Film o markach premium chętnie zobaczę, mam nadzieję, że nie pojawią się tam Uno czy Antidote
Premii nie zawsze znaczy “dobre” czy „warte ceny”.
Doceniam wgląd w punkt widzenia sprzedawcy/mechanika i filmy oglądam od początku do końca. Ale w tym przypadku, z tego co rozumiem, głównie narzekacie na coraz powszechniejsze w branży prowadzenie przewodów przez stery, a nie na jakieś przypadłości charakterystyczne dla Sparka. No i bazując na cenach norweskich, trochę zakrzywiacie obraz dla polskiego widza - podajecie cenę za wymianę sterów na poziomie 600 zł, więc przeskok na ponad 1400 zł faktycznie jest przerażającą, zapadającą w pamięć perspektywą. Tyle że polskie serwisy kasują za taką usługę powiedzmy 60-120 zł. Nawet jeśli miałoby wyjść dwa razy drożej, to przy typowej częstotliwości wymiany sterów raczej nie jest to jakiś potężny problem. No i tak ogólnie, to sorry, ale moim zdaniem, jak zawodowy mechanik rowerowy publicznie narzeka na parę dodatkowych czynności przy przełożeniu linki przez stery, to jest to wstyd i obciach dla takiego "mechanika" (porównując ze złożonością typowych procedur przy serwisie dowolnego samochodu, sprzętu elektronicznego itd.).
Narzekamy na przemycanie tych rozwiązań do rowerów z niższej/średniej półki i lansowanie ich jako normy, która na plus nikomu kto w ten sport w żaden sposób nie wyjdzie. To co nagrywam, to moja prywatna ocena a nie oficjalne stanowisku firmy w której pracuję. Realia są takie, że ilość osób którym warsztat może pomóc w ciągu dnia zmniejsza się drastycznie z roku na rok. W sklepie w którym pracuję mamy roczną pulę godzin do wykorzystania. Jest początek października a warsztat przekroczył roczny limit o prawie 1800 godzin. Nie idzie to w parze niestety z realnym zyskiem plus personel też ma limit wytrzymałości. Ceny podaję w koronach szwedzkich bo w Szwecji pracujemy, ale daje to pogląd na wzrost ceny za usługę w Polsce (zakładając, że ogląda to osoba siedząca w temacie bo raczej początkujący lub wchodzący wyłączy to po kilku minutach). Ludzie broniący takich rozwiązań powinni poczytać co na ten temat mówią sami producenci a mówią między innymi, że takie rozwiązania zmniejszają koszt produkcji ram oraz że badania wykazują, że ludzie chętniej wydają pieniądze na nowinki. Więc co jest priorytetem? Jak myślisz? W nowym Scale 970 górne łożysko nie jest nawet uszczelnione. Wczoraj z ciekawości rozebraliśmy żeby zobaczyć jak to wygląda. Nie będzie z tym problemów? Ja myślę, że będą. Interwały serwisowe się skrócą a koszta wzrosną. Rączej nie na korzyść klienta. Zaczyna się okres w wchodzenia w przekombinowane rozwiązania z pobudek związanych głównie zwiększeniem sprzedaży. Pamiętasz Diverge z elastometrem w ramie? Wiesz kto te „gumki” tam wsadził? Dział marketingu. Gdzie są te elastometry teraz? Taki rozwój na siłę do mnie nie przemawia. A Lisek to dobry mechanik, który wie jak ciężko jest doprowadzić do ładu skatowany rower więc obaj dzielimy opinię że im prościej tym lepiej.
Ja posiadam Scotta Geniusa z 2021 wersja karbonowa nic tam nie trzeszczy chodzi jak ta lala. Ale nie ukrywam że rower jest zadbany i serwisowany bo jestem pasjonatem..
Czyli właściwy rower w właściwych rękach. Dzięki za ten komentarz. Pozdrawiam.
Wymyśliłem sobie wymian mostka w mojej szosie Orbea Orca i żeby wymienić mostek trzeba rozpiąć wszystkie przewody ponieważ jedna podkładka spasowana z mostkiem jest nierozbieralna, reszta się rozbiera. I tak z prostych rzeczy robi się temat który musi ogarnąć serwis.
Dokładnie dlatego przez te durne prowadzenie pancerzy w główce ramy przez łożyska sterów przy zakupie nowego xc odpadły opcje zakupu jak : orbea oiz, specialized epic itd. Wybór padł na BMC fourstroke lt który był pozbawiony odnawianego problemu natomiast zamuast suportu wkręcanego ma PF :/ Wybrałem mniejsze zło :D
Nie pamiętam kiedy oglądnąlem tego typu film "od dechy do dechy" - czekam na odcinek o premium.
Ale nawiązując do Scotta. Rozglądałem się za genisem w prądzie i wygląda ten rower mega tandetnie, brak jakiej kolwiek lini. Kropką nad "i" był kokpit. Mega ciężka sterówka, z.jeszcze większym mostkiem i porażająca ilość dźwigni - tak wiec niby "clean", ale tylko z pozoru.
Pozdrawiam Was serdecznie 🙌
Niestety to idzie w tą stronę, że z mechanicznego punktu widzenia, niewiele można w tej branży zdziałać by przekonać klienta do wymiany sprzętu na nowy. Pozostaje elektronika, bezprzewodowość (nie ma chyba takiego słowa😁) i ten nieszczęsny clean look. Zauważyłem, że to ostatnie bardziej przemawia do ludzi, którzy dopiero wchodzą w sport niż tych ze stażem. Nie twierdzę, że to reguła, ale to raczej początkujący celują w coś, co w ich mniemaniu wzbudzi zainteresowanie innych. Takie plus punkty do reputacji to chyba mają być. Co do odcinka o premium to wiele osób nie rozumie definicji i chyba trzeba to wyjaśnić. Pozdrawiam.
Należę do tych, którzy lubią mieć coś "ekstra", pomimo sporego stażu (wiem, że stan aktualny zaprzecza 😂) . Coś ekstra, nawet kosztem funkcjonalności - jakiś czas temu widziałem na żywo "unno mith", przepadłem ❤ . Choć akurat w tym wypadku, dyskusyjy pozostaje tylko damper, no i sztyca (nisko wchodzi) ....
W kwestii zewnętrznego prowadzenia linek jestem ortodoksem. Wygode stawiam ponad wszystko i dlatego w moich rowerach wszystko idzie na zewnątrz. Nie waham się używać izolacji, rzepow, trytytek. Wewnetrzne upychanie zostawiam estetom.
Wewnatrz w ramię ok, ale nie przez stery bo to za dużo problemów stwarza
Merida robi dużo aby pompować ceny np. w Specu co pozwala im wycenić wysoko wlasne rowery. W PL czesto sprzedawcy mówią, że to taki rozsadniejszy Spec i porównują modele miedzy sobą. O lipnych łożyskach czy ciężkich zamiennikach w Meridzie już nikt nie mowi.
Akurat lipne lozyska czy kola kowadla w rowerach za miliony monet to niestety standard. Ramy sa super ale to co w nich upychaja to żart
@@kubackjeee Od jakiegoś czasu niestety tak jest i raczej inaczej już nie będzie.
@@punktzaczepienia o dziwo scott chyba jako jedyny z mainstreamu nie daje w standardzie aluminowych kol ważących ponad 2kg (mowa o szosach/gravelach). Przynajmniej jakiś czas temu jeszcze tak bylob
@@kubackjeee podstawowe RP 2.0 1780 gr źle nie ma ale cudów z jakością też nie. Łożyska słychać po 2-3k w tylnym kole
A myślicie że inne marki też nie kombinują jak mogą mam krossa Vento niby wszystko fajnie ale koła vision na pewno są z tego całego zestawu najgorsze a przynajmniej ich piasty
Szczawik gwiazda... najbardziej obiektywna ❤❤
W następnym odcinku poprosimy o pogadankę o samych plusach w nowych konstrukcjach - off race 😁
Właśnie dziś go testowałem w salonie chyba rok modelowy 2023 za 10699zl, jeszcze go nie kupiłem jaki polecacie rower właśnie tak do 11 tys do lasu ?
Nowa Orbea Oiz h30 też trzeszczy od nowości. Poprzednia wersja nie trzeszczała.
Orbea też? Niefajnie.
Przepraszam że może głupie pytanie? A co ile zmienia się łożyska sterów? Ja jeżdżę na swoich już kilka lat i nie ma żadnego problemu więc nie do końca rozumiem istotę problemu tutaj tak bardzo poruszaną.
W tym modelu zdażyło nam się w sześciomiesięcznym rowerze. To był chyba rekordzista. Nie ma interwałów jeśli chodzi o ten element. Zależy od egzemplarza i właściciela.
3:35 o co chodzi z tym RM Slayer i downcountry ? Downcountry to raczej RM Element a nie Slayer. Czy ja coś kręcę albo nie ogarniam ? :)
“Trochę” tam zakręciłem i można to tak zrozumieć. Downcountry odnosiło się do Top Fuel. Da się to wywnioskować z reszty dialogu, ale przyznaję, że mało to klarownie ująłem.
@@punktzaczepienia rzeczywiście powtórzyłem i reszta składa się logicznie.
Nie kupuje tego że pancerz od sztycy bardziej wystaje niż w innych rowerach. Tak będzie w każdym rowerze gdzie pancerz idzie w ramie a linka jest obcinania przy sztycy. W przypadku sztyc gdzie linka jest obcinania przy manetce problem przestaje istnieć. Miałem giganta, scota 2 szanty i raz mi w sancie stery czeszczały. Wyczyściłem I spoko. Zawieche we wszystkich czeszczy jak się o rower nie dba. Jedyna wada o której nie mówiliście to ten damper w ramie. Ustawianie sagu, odpompowywanie, patrzenie czy olejem nie rzyga jest nie łatwe i wygodne jak jest na zewnątrz. Jest też zaletą choć dla mnie mało istotna że błoto na damperze nie siada.
Trochę poleciałeś z tym pancerzem od sztycy. Ja się nie da? Co do trzasków z zawieszenia to prawie 7 lat pracuję w tym sklepie i żaden model nie brzmi jak trzeszczący Spark. Nawet zaniedbany.
Co to znaczy- czeszczy?
Przez takie udziwnienia nie kupiłem Focus Jam gdzie wszystkie kable są zintegrowane mostku i przy jego wymianie na inny trzeba rozpinać hydraulikę i przeciskać wszystko.
Mam nadzieję, że nie wszyscy producenci pójdą tą drogą i to rozwiązanie skończy na śmietniku historii.
Codziennie zmieniasz mostek ? Zmieniasz raz i wiele lat jeździsz
elektryfikacja częściowo rozwiąże problem z linkami
Mam Sparka z 2020 zaliczam na Raduni, Czernicy i Ślęży Świnkołaje, Dreamery i inne oczywiście w normalnym tempie ... oprócz gałęzi w szprychach nigdy nie słyszałem trzeszczenia. Robić cały odcinek o tym jaki dany rower jest słaby... Taaa pachnie TVP👍😀😀😀
Fascynujące jest dla mnie to jak często ludzie myślą, że mowię o nich i konkretnie o tym egzemplarzu na którym oni jeżdżą. Spark nie jest słaby. Jest przekombinowany. Słaby to jest tekst o TVP . Pozdrawiam.
Czesc, gdzie jesteście w Skandynawii Norwegia ?
Cześć. Szwecja.
@@punktzaczepienia
Zastanawiam się nad Sparkiem, Xxl w Norwegii ma teraz promo i rower kosztuje 19000kr nok, bardzo fajna oferta, co prawda mam już Gt Sensor ale czemu nie mieć dwóch fulli :)
Uwielbiam Sparka, ale poprzedniej generacji. Miałem rocznik 2015, teraz mam 2019. Świetny rower z systemem twinlock który daje wielką uniwersalność. Nowego Sparka też bym nie kupił za damper w ramie.
Dokładnie. Nowy Spark ma bardzo specyficzne zawieszenie. To już nie ten rower.
Akurat sam damper w ramie to bardzo duży plus. Nie brudzi się, a demontaż czy montaż trwa dosłownie kilka minut.
Jako większe wyzwanie serwisowe to uznał bym raczej prowadzenie linek przez stery i ogólnie w ramie oraz przejście z przedniego do tylnego trójkąta, bo rzeczywiście przesiadając się z Treka Procaliber HT przy serwisach obejmujących zdjęcie amora, wymiany linek spędza się o wiele więcej czasu.
Ale sam damper w ramie- bardzo dobre rozwiązanie i tutaj demontaż samego dampera jest bardzo łatwy o ja tu żadnego minusa nie widzę (no, może poza tym, że to elektryk jak go zobaczą 😂)
a co z tematem grzania sie dampera w smoim sparku 930 damper bardzo sie grzeje ?
To coś nowego dla mnie, ale faktycznie. Biorąc pod uwagę, że siedzi w tej konserwie to oddawanie ciepła musi być średnie. Dzięki za ten komentarz.
Panowie jaki full do ok 12000zl zeby dalo się amatorsko poskakać w bike parku czy schodach i wytrzyma całoroczną jazdę w każdych warunkach. Jeżdżę codziennie do pracy 15 km w jedną stronę niezależnie od pogody.
Dartmoor
Do momentu zakupu Focusa Jam 6.9 również byłem fanem egzotyki i clean looku. Może wyglądało to czysto ale nigdy więcej czegoś takiego. Po pół roku jazdy pancerze od sztycy i przerzutki, ze względu na przetarcia nadawały się do wymiany. Grzebanie przy sterach i prowadzenie.nowych pancerzy tragedia. Skutecznie się wyleczyłem z takich rozwiązań. Odnośnie Sparka. Mam kumpli, którzy prowadzą/ pracują jako dealer Scotta. Oczywiście złego słowa o marce nie powiedzą, bo to według nich rowery marki premium. Miałem okazję widzieć trzeszczące sparki na serwisie (zarówno alu jak i karbon). Ba, nowy wyciągnięty z pudełka już trzeszczał pod tyłkiem. Cytując sprzedawcę "każdy full trzeszczy".
Też mam JAM'a i też początkowo byłem oczarowany jak zajebiście te przewody wchodzą w ramę. Po serwisie sterów i wymianie mostka i hamulców zmieniłem zdanie. U mnie (prawie 2 lata jazdy) nie ma problemów ze zużywaniem się pancerzy i przecieraniem, ale nastepny rower, który będzie u mnie po Focusie, na pewno nie będzie miał tego rozwiązania.
Zdaje się że firma Acros jest oryginalnym producentem tych sterów i oferuje pokrywkę/kapę z otworami, która pozwala użyć normalnego mostka. Może w połowie rozwiąże to twój problem
To im powiedz , Transition Sentinel Alu, czyli full, totalna cisza, tylko moje stare pedały było słychać i właśnie wyleciały Sciemano i wleciały Crankbrothers :)
@@kubagajda7347 tak, mostek wymieniłem na „normalny” z użyciem komponentów Acros, ale przewody wciąż wchodzą w główkę ramy od góry wiec każdy serwis sterów, czy amora to zabawa z układaniem tego. Często zdarza się tez ze plastikowa przelotka Acrosa pęka, dlatego czasem wole nie zaglądać tam do środka, bo po rozebraniu sterów wszyskto się może wysypać.
Czekamy na film o markach Premium :)
Fajnie usłyszeć potwierdzenie od fachowców :) Scott całkiem to zwalił , raz że bez sensu skomplikowane to jest to brzydkie . Prowadziłem linke sztycy w swoim Transition i wystarczy wykręcić suport bo jest na gwincie . Precz z Press fit i innymi kombinacjami . Ten Scott jest po prostu brzydki , ja uwielbiam widok dampera, a jak ustawić sag? Dokładnie i ja też czekam na marki premium . Ciekawe czy moje typy się znajdą : Santa , Pivot, Yeti, Trans ??? A I Commencal oczywiście bo chyba nie Canyon, ostatnio było sporo o trzeszczeniu i wypadającym suporcie w Spectralach
Xc 100s nie trzeszczy zawias XD i jestem rowerowym trolem. 1.5roku bez serwisu oprocz klockow i napedu. Ok 15000km.
To już chyba norma, że nikt nie myśli o komforcie pracy serwisantów ma być ładnie i schludnie. Zobaczymy jak Scott poradzi sobie w pucharze świata po odejściu Nino Schurtera może podzieli los Meridy po odejściu Gun-Rity. Jeszcze trochę i serwisant będzie musiał robić doktorat z mechaniki.
Wystarczy kurs online, ale Scott olewa takie sprawy.
Serwisant ma komfort pracy jeśli wie, że za jego czas będzie uczciwa zapłata. Stopień skomplikowania tu nie ma nic do rzeczy. Robisz to po prostu dłużej, ale czy mniej komfortowo? Właśnie tu jest problem, bo w Polsce indywidualna wycena kosztów serwisu na podstawie roboczogodzin jest czasami trudna do przełknięcia dla klienta.
Już musi przy tych elektrykach 😁
@@punktzaczepienia Odnośnie marek premium. Jak będziesz miał chwilę spójrz na polską markę PREMIUM Antidote Bikes chłopaki wiedzą co robią Dzieło sztuki.
Problemy których nie ma to gąszcz pancerzy ? Aha. Jadąc z prędkością ponad 30 km/h to jednak ma znaczenie i to nie małe i nie jest to tylko kwestia wyglądu, ale również aerodynamiki. Jakby nie patrzeć to rower wyścigowy i nie raz będzie jeździł z taką prędkością, czy może to tylko ja nim tak jeździłem ? Wyglądają takie chaszcze z pancerzy zresztą tragicznie, więc problem jednak jest, no nie oszukujmy się. Raz na 2 lata chętnie odpowietrzę sobie ten tylny hamulec i wymienię pancerze sztycy czy blokady dampera przy okazji zmiany łożysk na nowe. Ah ! no tak jeżdżę po błocie i i tak muszę wymieniać pancerze co najmniej raz w roku.... Miałem ten rower i zrobiłem nim parę ładnych tysięcy km. Zawieszenie i całość konstrukcji w porównaniu z konkurencją jest zadziwiająca cicha (supercaliber trzeszczy mi cały czas). Możliwe, że trafiły się wadliwe egzemplarze, tego nie wiem. Rower sprzedałem jednak z innego względu - ze względu na żałosną właśnie obsługę firmy Scott. O ile o samym projekcie roweru nie mam w sumie nic złego do powiedzenia, uważam że jest to najlepsza konstrukcja do XC na rynku, jednak płacąc za rower 5000 euro należy oczekiwać adekwatnej obsługi w razie wstąpienia wad fabrycznych. W moim rowerze wady były począwszy od cieknącego SIDa poprzez koła, aż po sztyce regulowaną foxa. Na wymianę czy naprawę w sezonie czeka się co najmniej miesiąc no i oczywiście do tego każdy kombinuje jakby tu jednak nie wymieniać/naprawiać. Pomijam już zwariowaną politykę cenową firmy, czy permanentną niedostępność części zamiennych.
Może nie dosłyszałeś jak mówiłem, że fajnie jeśli robili by dwie wersje rownolegle, bo nie każdy się ściga. Nie wszystkim stery wytrzymują nawet rok niestety. Na podstawowej wersji ma to tyle sensu co spoilery w Dacii Logan. Nawet chyba mniej.
@@punktzaczepienia Z takim postawieniem sprawy trudno się nie zgodzić. Zrozumiałem zupełnie co innego z filmiku. Generalnie miałoby sens jakby world cupy i RC SL miały takie prowadzenie - myślę, że zawodnicy to docenią, zresztą te rowery i tak są kosmicznie drogie. W wersji aluminiowej nie ma to rzeczywiście żadnego sensu. To nie jest model nadający się do wyścigu i tak, a dla zwykłych ludzi ważniejsza jest serwisowalność. Niestety jak zawsze wygrały korzyści skali w produkcji ram czy części i scott zrobił 1 projekt, bo tak było taniej i wygodniej.
@@punktzaczepieniaz tego co zrozumiałem to napisałeś, że ten co się nie ściga to stery mu nie wystarczają na cały rok. Z całym szacunkiem ale ja się np ścigam i w dwa lata zaliczyłem 28 maratonów w tym 4 błotniste, zrobiłem 16.000 km i stery wymieniam po dwóch pełnych sezonach. Jedyne co robię oczywiście to po bardzo błotnistym maratonie je czyszczę i smaruje co można zrobić w Sparku bez zmian linek. Ja rozumiem że w zamożnej Szwecji wymieniacie na serwisie stery ludziom co jeżdżą po bułki do sklepu po roku czasu ale hello nie jest to tak naprawdę potrzebne i ten kto zjadł zęby na mtb o tym wie. Sorry ale trąci mi tu niespójnością w rozumowaniu tematu. Myślę że Spark ma inne bardziej znaczne wady jak tu szukamy wad niż te ze sterami.
Źle zrozumiałeś albo źle się wyraziłem. Mam na myśli, że człowiek kupujący rower na RS Judy (przykładowo) raczej nie zastanawia się ile sekund urwie na maratonie dzięki aerodynamice osiągniętej dzięki pancerzom puszczonym przez stery i nie powinien być zmuszany do płacenia za takie rozwiązania. Ani przy zakupie sprzętu ani w przy serwisie. To oczywiście moje zdanie i nie musimy się wcale zgadzać.
Obejrzałem z przyjemność 🙂👍 Scotta już hejtował nie będę, starczy😂
To nie jest hej z mojej strony. Obiektywizm. Z tych 4 marek. które sprzedajemy Scott robi zdecydowanie najgorsze rowery. O plusach jest pełno filmików a o minusach mało kto mówi.
@@punktzaczepienia Ja nie zarzucam, że hejtujesz. 🙂 To raczej ja zbyt często wypowiadam się negatywnie na temat ich rowerów ale cóż począć gdy robią taka fuszerkę. Widziałem ostatnio Sub 40 gdzie spaw zszedł na główkę ramy dosłownie jakby spawacz przewrócił się pod wpływem. Jak to można wypuścić, zwłaszcza , że rower zdrożał 100% od początku pandemii.
Ja mam canyona z 2017 roku - neurona. Nigdy nie robione zawieszenie. Wszystko sztywne jak kuśna na weselu i nic nie trzeszczy. Tylko że rama aluminiowa. Cały rower 11.8kg. Coś się dzieje z tymi rowerami.
Spark 940 rocznik 2022, nic nie trzeszczy. Spark ma inne irytujące usterki o których się tu na filmie nie wspomina. Według mnie niesłuszna krytyka tego modelu.
Wiesz, to jest tak, że każdemu wolno krytykować to co mu się nie podoba. Można też kontrargumentować taką krytykę, ale moja opinia wynika z moich doświadczeń i jest jaka jest nie bez powodu. Kilka osób napisało, że ma, jeździ i nic się nie dzieje. I mnie to cieszy i nie usuwam takich komentarzy a często nawet przypinam pod filmem bo im więcej opinii tym lepiej. Pozdrawiam.
to wszystko kiedyś ebnie, nie ma bata😁
Scott generalnie soe trochę wygłupia.
W Addictach kiery w lewo w opór się nie skręci bo blokuje się na przewodach, do tego stopnia, że w modelach z hamulcami tarczowymi na Linke aż się zacisk zaciska...
Wątpię aby pierwszy właściciel zastanawiał się ile bedzie kosztowała wymiana sterow.
Takie czasy, że powinien.
Kocham takie filmy. Ludzie nigdy podkreślam nigdy nic w życiu nie zrobią a komentują ludzi którzy po prostu w życiu robią dużo- w tym przypadku producentów rowerów. Pojebane czasy. Zaraz się zacznie komentowanie jaki to ja jestem śmieć :) Miłego dnia
To jak będziesz kiedyś w Beskidzie Wyspowym to będziesz miał okazję pojeździć na trasach których Lisek "nigdy" nie zbudował razem z chłopakami z Bike Mszana czyli grupy, której "nigdy" nie założył. Możesz też zahaczyć spęd na Ćwilinie pod tytułem "Disco ognisko". To jest impreza której Lisek "nigdy" od wielu lat nie zorganizował. Szkoda tylko, że nie przeczytasz tego komentarza, bo napisałem go pod odcinkiem którego "nigdy" nie nagrałem. Mogę to napisać pod jakimś Twoim filmem bo przecież Ty masz u siebie mnóstwo wartościowych treści na kanale. A nie, czekaj, nic tam nie masz. Ale to my nic nie robimy. Nie uważam, że jesteś śmieciem. Nie mogę Cię ocenić bo nic o Tobie nie wiem. No może z wyjątkiem tego, że lubisz oceniać innych. Pozdrawiam.
@@punktzaczepienia Nie oceniam tylko napisałem że jest trend oceniania i komentowania czyichś dokonań nie robiąc niczego samemu samemu. Nie idźmy dalej bo to nie ma sensu. Wszystkiego dobrego.
niestety jeszcze jest Scott Patron czyli boss ostateczny ;D
🤣
Juz w szosie to chowanie kabli jest głupie. Dlatego nowe szosy sa robione pod napedy elektroniczne. Sam mam pięknego scotta addicta rc 10 na dura ace ale mechanicznym. I wymiana 2 linek przerzutek 500zl bo trzeba pol roweru rozbierac. W specu diverge mam linki puszczone klasycznie i robie to sam w godzine. Clean look jest fajny ale do napedow mechanicznych wole klasyke. Tu sie musze z Toba zgodzić, mimo ze czesto uważam Cie za marude 😅
500zl no widać na kim żyją salony🤦 Przecież za tylko kupisz komplet narzędzi do tego.
@@jerzydabrowski4802komplet narzędzi kupisz duzo taniej. Widać kto nie ogarnia cen.
@@kubackjeeeMniej niż 500zl? To jednak lepiej , że oddajesz do serwisu. Ja uważam, że jak ktoś nie potrafi to nie ma nic w tym złego , że odda do serwisu ale sama praska potrafi kosztować dużo więcej niż 500. O czym ty mówisz.
@@burgerworld158 z wyciagniem wnioskow nie jest u Ciebie najlepiej. Wiec chyba nie dobrze, ze samodzielnie piszesz komentarze na YouTubie.
Masz mnie za marudę? I słusznie😎 Pozdrawiam
Ja w koparce mam "pancerze"😉 tzn przewody hydrauliczne w ramie. Jestem nerwowy i bez problemu wymieniam na nowe przewody. Mam Sparka i jestem z niego zadowolony, dla mnie bajka
Informacyjnie: Spark 2019 i 2020, problemów z trzeszczeniem nigdy nie było
To dobrze. Czyli zależy od egzemplarza lub właściciela. Pozdrawiam.
To tak jak z autami typu SUV większość ludzi mówiła że to brzydkie nie praktyczne i ogólnie nie! A teraz "co drugie" auto jest suvem i wszyscy zadowoleni ba nawet nie wyobrażają przesiąść się do np. sedana. Poprostu społeczeństwo musi dojrzeć.
Raczej nie. Nie ma to nic wspólnego z SUV. SUVy są praktyczne. Sparki wręcz odwrotnie. Rynek zweryfikował i nam ter rowery zalegają mimo ciągłej przeceny. Nikt o nie nie pyta. Im dłużej się na nie patrzy tym są brzydsze. Moim zdaniem Scott tym designem poniósł porażkę i zwolnienie CEO jest moim zdaniem częściowo tego właśnie konsekwencja.
@@punktzaczepienia Jak to mówią kwestia gustu. Dam drugie porównanie: grill, przednie nerki tzw. Bóbr w BMW też wszyscy mówili że blee a teraz każdy się podnieca. Spokojnie, Scott wizualnie wyprzedził swoją konkurencję.
Mi się bobry nie pod. Co do Scott to nikt ich nie wyprzedzał bo nikt nie poszedł w tym kierunku i dobrze.
Albo Pan "mechanik" jest taki cienki albo ktoś wam zapłacił za tą psełdo opinię. Mam przehulane już na Sparku 14000 km i nigdy mi nic nie trzeszczało. Jak się nie dba na bieżąca to nawet rower za 100 tyś. będzie skrzypiał jak składak. Szkoda czasu na te wasze bzdety...
Uuuuu zabolało XD
No to życzę, żeby dalej hulał. Serio.
Dziwne, u mnie Spark nie trzeszczy. Raczej na odwrot, wszystko poprzednie (klasycznie wygladajace fule) trzeszczalo, Spark - nie. Pozdrawiam!
Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma. Jak dbasz to masz😁 Pozdrawiam 👋
Może niepraktyczny, ale podoba się dla jego że aż aż
Wizualnie jest ciekawy, to przyznam. Czy ładny to już kwestia gustu a o tym się nie dyskutuje. Ale oko przyciąga.
Ja mam klasycznie pociągnięte przewody (4), a jest czysto i schludnie. Zmiana układu podkładek, zmiana mostka, wyciągnięcie amora, nie stanowią problemu. Nie kumam po co robione jest to w rowerach xc czy enduro. Chyba tylko, zeby wlasciciel czul sie „dopieszczony”, bo zamiast kasety gx dostal suntour’a i wyższy rachunek na serwisie 🤣
To nie wina roweru to wyłącznie wina serwisu jak widać serwis ma wyłącznie problem. Jeśli chodzi o budowę ramy dziwię się że nie znacie przekroju wiadomo, że gdzie trzeba jest więcej materiału a gdzie można odchudzić jest go zdecydowanie mniej. Rower jest oczywiście dla Klienta posiadającego fundusze tak jest wszędzie Mercedesa, Audi, BMW czy Lexusa nie kupuje przeciętny Kowalski chyba że używany i toną w kosztach. Idąc Waszą drogą nie można kupić żadnej marki liczącej się na rynku bo przecież np. Trek, Specialized, itd. oszaleli z cenami. Musicie się zająć tanim dobrym sprawdzonym bezproblemowym jednorazowym produktem bo branża rowerowa PREMIUM zmierza już w stronę kosmosu a tu nie będzie prosto i tanio i wybór pozostawmy Klientom. Elektronika już wchodzi tak mocno że do niedawna wydawało by się że to sci-fi.
Spece i Treki nie trzeszczą. Scott nie jest premium. Najtańsze fulle od Scotta mają taką samą konstrukcję i tylko zniechęcają wchodzących w ten sport. Jak dla Ciebie jest to Mercedes to nie wiem jaki. Chyba stara A class.
Takie zwykłe marudzenie. Świat idzie do przodu, projekty się zmieniają, pierwsze rowery szosowe ze zintegrowanymi kablami też były hejtowane że drogi serwis. A teraz pajęczyna linek prawie nikomu się nie podoba.
Auta też już młotkiem nie naprawisz jak w latach 70, 80.
Cieszcie się że na serwisie zarabiacie więcej i zwykły klient sam w rowerze nie dłubie, a serwis pana Zdzisia w piwnicy też może nie ogarnąć :) Jego serwis niewiele się różni od serwisowania szosy.
Scott imo zrobił świetną robotę, bo rower wygląda inaczej niż wszystkie, a do tego jeździ świetnie.
A każdy rower trzeszczy jak o niego nie dbasz :)
My akurat mamy płatne za godzinę wiec się z czego cieszyć nie mamy. Serwis zajmuje więcej czasu wiec wydajność warsztatu się zmniejsza i na koniec bilans jest taki sam jak przed wynalazkami tego typu. Tylko czas oczekiwana na wolny termin się wydłużył. To co mówię na moim kanale to tylko moja prywatna opinia. Mam do niej prawo tak samo jak Ty do swojej. Nie, nie cieszę się z tego, że świat rowerowy idzie do przodu. Cieszę się, że nie wszystkie marki gonią za trendami i może przez jeszcze jakiś czas będę mógł wymienić stery w 15 minut a nie godzinę. Spora cześć tych innowacji ma tylko zwiększyć sprzedaż. Pamiętasz Diverge z elastometrem w ramie? Tego miało nie być. Inżynierowie projektujący ramę skonstruowali ją tak, że tłumiła drgania bez nich. Wiesz kto sobie zażyczył te „gumowe” wstawki? Dział marketingu. Zwiększyli koszty produkcji oraz cenę końcową wstawiając w ramę placebo dla oka potencjalnego klienta. To samo tyczy się produkcji ram bez otworów na kable. To tylko dla oka. Koszt produkcji w tym akurat przypadku się zmniejszył bo konstrukcja nie wymaga wzmocnień w miejscu gdzie był otwór na kable, ale cena detaliczna odwrotnie. Wiec faktycznie. Fantastyczną robotę robią. Brawo.
@@punktzaczepieniataka cena postępu, a postęp to nie zawsze taniej i prościej. Klienci chcą nowości, konstrukcji które się nie opatrzyły. Firmy chcą zarabiać, ale klienci też są co raz bardziej wymagający. Stąd między innymi to o czym piszesz
Klienci chcą tego czym ich karmi marketing. Siedząc na Pinkbike nigdy w sekcji komentarzy (tak mi się wydaje) nikt nie pisał, że marzy o kablach puszczonych przez stery. Często natomiast ludzie pisali o napędach na pasku i skrzyni biegów. Czemu tych idei nikt z „dużych” nie rozwija? Ten rozwój nie stawia konsumenta na pierwszym miejscu i ma niewiele z zaspokojeniem realnych potrzeb konsumenta. Ma wykreować trend, który nakręci sprzedaż. Nie twierdzę, że wszystkie innowacje są prowadzone w tym celu, ale spora cześć z nich napewno. Co się stało z Reactive? Z Equalizerem? Nock Block? Brain? Śmietnik historii.
Kurcze no analogizujac Porsche też jest tragiczne w serwisie a jednak wielu się podoba. Mi to się tam Scott podoba ale co z tego gdy budżet jest na rockridera :-P
Którym modelem Porsche śmigasz?
@@Charliezfabrykiczekolady w sedno😁👍🏼💪🏼
@@Charliezfabrykiczekolady pisałem o tym że piękno i osiągi dla niektórych może rekompensować niedogodności takie jak uciążliwość i cena serwisu. A ty co masz na myśli? :-)
@@andzejjanusz8048 doskonale wiesz co mam na mysli. Nie ma w przypadku Porsche tematu uciążliwośći serwisowych i kosztowych. Kupujesz Prosiaka - kupujesz jakość, swietny serwis i prestiż.
Ty za to ogladasz za duzo patryka mikiciuka! problem w tym, że on nie kupuje aut w dobrym stanie! on kupuje złomki, ktore stara sie przywrócić do zycia i zawsze robi to budżetowo. tak sie nie da.
tyle ode mnie. pozdrawiam i zycze dobrego dnia 👍
@@Charliezfabrykiczekolady pytanie nie było retoryczne. Mikiciuk- musiałem googlować o co chodzi. Jeżeli twierdzisz że tak innowacyjne i ambitnie skonstruowane auta nie są wymagające w serwisie to twoja sprawa, jeżeli zdarzy ci się pracować jako mechanik obawiam się że możesz zmienić poglądy, pozdrawiam ;-)
Chcesz markę premium, to płacisz jak za markę premium. Proste.
Nie takie proste, ale jesteś blisko prawdy.
Przedstawiciel każdej firmy wie tyle ile zje ;)
Po dwóch sezonch na nowym Sparku mogę tylko napisać że pierd..cie głupoty :)
Uzasadnij proszę
Jaki masz dokładnie model?
Ja też uważam że panowie przesadzają z negatywną opinią.
Nie mają racji co do rozwiązania prowadzenia linek w sterach czy dostępu do amortyzatora?
Mogę tylko napisać, że życzę kolejnego udanego sezonu. To co mówimy, mówimy z własnego doświadczenia, które niekoniecznie będzie się pokrywać z Twoim. Pozdrawiam.