Zapraszam do części 2, gdzie odpowiedziałem na Wasze komentarze, wyjaśniając trochę nieścisłości i rozwiewając pewne wątpliwości 🙃 th-cam.com/video/YK_sYnLDJ60/w-d-xo.html&lc=UgzEFdwGdmjLkGF80EJ4AaABAg.A1H5q_Ld3E4A1HB8G7-MW5
Jak to powiedział Jean- Claude Biver: jak masz "zwykły" zegarek na nadgarstku to patrzysz na godzinę. Jak masz "luksusowy" zegarek na nadgarstku to patrzysz na zegarek.
Jak to powiedział Marcin Karczewski „Aaa pierdolish Pan! Ja mam klasyczną zwykłą 5kę i patrzę wpierw na moja kochaną zwykłą 5-teczkę, a potem na godzinę. I czasami z utęsknieniem czekam (patrząc na nią) na godzinę 10:10”
Dzięki za podzielenie się swoją opinią. Z każdym z argumentów, który przedstawiłeś zgadzam się do pewnego stopnia. Nie sposób natomiast odnieść się do całości w krótkiej formie komentarza, więc skupie się na najważniejszych - dla mnie - kwestiach, w których się różnimy. 1. Nie do końca popieram ten podział - kwarce/mechaniki. Przeciętny pasjonat zegarkowy ma pewnie oba typy w kolekcji. Jest to świetna pasja, która powinna łączyć, a nie tworzyć kolejne podziały, których już i tak jest aż nadto. 2. Często wybór między kwarcem a mechanikiem to również kwestia wyboru konkretnego designu, kolorystyki, charakteru itd. Nie wszystko jest dostępne w obu typach mechanizmów. 3. Co do “duszy”. Dla mnie to coś więcej niż kwestia typu mechanizmu. Umówmy się - taki Seiko 7S26 nie ma nic wspólnego z wyjątkowością. Wiele werków to po prostu maszynowo produkowane i składane mechanizmy. Nie ma tam za grosz finezji, wyjątkowości itd. Ot, takie woły robocze. To co dla mnie stanowi “duszę”, to jest kwestia pewnej emocjonalnej relacji, więzi z zegarkiem, pobudzania wspomnień, skojarzeń itd. Dla przykładu mam w kolekcji Calculator watch od Casio, bo za dzieciaka było to marzenie. Fantazjowaliśmy z kolegami na temat tego, co zegarki mogą robić. Przechwalaliśmy się jakie to funkcje ma “zegarek taty” itd. Ten zegarek ma dla mnie duszę przeszłości. 4. Nie wyobrażam sobie zamiany G-Shocka na cokolwiek mechanicznego. Przez wzgląd na wage, odporność, cenę odkupu w razie zniszczenia, dokładność itd. 5. Drogie mechaniki mają dla mnie jedną bardzo kluczową wadę. Godzę się z wysoką ceną, kosztami serwisowymi, koniecznością wzmożonej uwagi itd. Ale straszne jest to, że dzisiaj nawet w bogatych krajach/miastach europejskich noszenie takiego zegarka to proszenie się o problemy. Jakiś czas temu zamordowali gościa nawet za podróbkę Nautilusa, ale takich sytuacji jest wiele. Na forach i grupach można przeczytać jak niebezpiecznie jest pokazywać się z Rolexem czy Omegą w Londynie, Berlinie czy Paryżu. I teraz, jak mam budować relacje z zegarkiem, zbierać wspomnienia np. podczas podróży kiedy wiąże się to z ryzykiem kradzieży w najlepszym scenariuszu? 6. Z drugiej strony, uważam że miłośnicy zegarków mogliby podchodzić do “kolekcjonowania” nieco rozsądniej. Mam wrażenie, że niektórzy budują swoje “kolekcje”, a raczej zbiory na zasadzie - “takiego designu jeszcze nie mam to se kupie” i cyk piętnasty Casio ląduje w “kolekcji”. Nie jest to nic innego, jak zbędne zwiększanie ilości odpadów na planecie. Połowa z tych zegarków po roku kończy nienoszona na OLX za 1/3 ceny. Nie mam nic przeciwko Casio - żeby nie było - opisuje pewne podejście, a Casio jest popularne. To podejście braku cierpliwości, szukania na siłę namiastki czegoś, na co nie jesteśmy wystarczająco cierpliwi żeby poczekać i dozbierać. I mam tu na myśli każdy pułap cenowy. Naprawdę w zegarkach często mniej znaczy więcej.
Moja długa i dość różnorodna podróż przez świat zegarków przyjęła jeden właściwy dla mnie kierunek w następującym momencie: zegarki z zasilaniem solarnym. Na pewnym etapie, po nieskrywanej fascynacji zegarmistrzostwem "mechanicznym", czy jak to nazywasz "tradycyjnym", opadł kurz i zrozumiałem czego tak naprawdę oczekuję od zegarka lub z czym mi się kojarzył zegarek już od dzieciństwa, kiedy dostałem swoje pierwsze Casio. Otóż zegarek był dla mnie od zawsze urządzeniem bezobsługowym, po prostu działającym wszędzie, niezależnie od warunków, niezauważalnie, wręcz niewymagając uwagi. Lubię na zegarki mechaniczne patrzeć, nie znoszę ich używać. Mając kilka w kolekcji stwierdziłem, że zegarek mechaniczny ma więcej wspólnego ze smartwatchem - nieruszany przez kilkadziesiąt godzin przestanie działać, trzeba go za każdym razem "naładować", uruchomić, ustawić. Rano na nadgarstku najczęściej lądował więc kwarc - bo wygodnie. Kwarc zasilany słońcem to prawdziwy "perpetual", wyjmujesz z pudełka i działa kolejne 20-30 lat. Nawet jeśli zaraz go sprzedasz, nawet jeśli przez rok kupujesz kilkadziesiąt innych zegarków to sama świadomość tego, że w świecie podłączonym do ładowarki masz coś tak niezawodnego, wiecznego jest właśnie dla mnie powodem, dla którego posiadam zegarek i nie sprawdzam godziny na telefonie - ufam temu urządzeniu. To moje podejście, mam dziś w kolekcji jeden zegarek mechaniczny, prawie go nie noszę bo nigdy nie chcę mi się go ustawiać :) Ciekawe kwarce, mocniej skomplikowane - chrono, GMT, zasilane słońcem to też świetna zabawa.
najważniejsze to właśnie zrozumieć swoje preferencje i Ty niewątpliwie to zrobiłeś. Ja również, ale jak sam pewnie się zgodzisz - droga każdego jest inna i do innych wniosków doprowadza.
Poznałem bardzo dużo klientów którzy szukają zegarków mechanicznych. Część z argumentów które przytoczyłeś zgadza się z ich patrzeniem na zegarki. Jest też spora część klientów którzy powtarzają tylko marketingowy bełkot i opowieści z mchu i paproci na temat zegarków mechanicznych vs. kwarcowych. Mianowicie to że najlepszy zegarek to zegarek mechaniczny, bo kwarcowy to tylko czasowskazywacz. Że zegarki mechaniczne mają duszę. Że najlepsze zegarki to te szwajcarskie. Bardzo często te frazy są jak mantra która nakarmili się podczas wysłuchiwania marketingowej gadki. Po pierwsze żadne zegarki nie mają duszy. To tylko przedmiot. Filozoficznie duszę może posiadać przedmiot kapryśny w swoim działaniu. Np. stary 80 letni Cadillac - może zapali, może nie zapali. To jest efekt który wskazywałby na posiadanie tej mistycznej duszy. Zegarki mechaniczne, gdyby jednego dnia działały a innego nie, czyli posiadały duszę...uważalibyśmy za wadliwe i należałoby iść z nimi do serwisu. Czy mechaniczne są najlepsze? Dla każdego co innego znaczy najlepsze więc nie można tego określić jednoznacznie. Bardzo często klienci "mechaniczni" patrzą nieomal z obrzydzeniem na zegarki kwarcowe, bez żadnej refleksji, stają się nieomal snobistyczni a przez to śmieszni w swoim upartym tworzeniu wizerunku wyższości. A że najlepsze mechaniczne, szwajcarskie są z duszą to już jest combo. Tak, może te z półki PP, VC są "najlepsze" ale jak mi do sklepu wchodzi facet i wmawia że Tissot PRX jest "lepszy" od Bulovy UHF, bo przecież mechaniczny, szwajcarski i z duszą to mam ochotę mu sprzedać nie zegarek a liścia. "A gdzie pan tak słyszał że lepszy?" "A bo co śwajcar to śwajcar, tej bulwy to nawet nie znam, co to za wyrób, pewnie chiński jakiś, Tissota poproszę bo to porządna marka jest i zegarek z duszo".
bardzoooo fajnie tu walczysz w kilku komentarzach .. podpisuje sie ! Dodam swoje przyklady "bredzlowania" sie nad czyms stawiania sie wyzej bez zadnej refleksji... I to nie tyczy sie MATEUSZA boo on tu bardzo fajnie wszystko ze swojej perspektywy wyjasnia, ale tyczy sie bezrefleksyjnych konsumentow .. i tu przyklady. Pierwsza grupa : WIelcy oredownicy literatury potepiajacy elektornike , tv itp .. dla nich ksiazki sa czyms poprosu jedynym co potrafi cos wniesc swiatopogladowego , roziwnac wyobraznie itp ii druga grupa czyli Snobisci kulinarni dla ktorych fasto foody nie istnieja i tylko jedzenie w restouracjach ma sens ........ tylkoo, że prawie w kazdej dziedzinie sprawdza sie zasada Pareta ii tak w szkole polubisz naprawde 5/25 osob z klasy , na VOD moze 20 % seriali bedzie w twoim guscie , jakies 20 procent ksiazek maja jakąs wartosciowa tresc , i tylko co 5 restouracja ma naprawde bardzo dobre wyjatkowe jedzenie .... CHcialbym , zeby ta zasada sprawdzala sie w zegarkach ale tuuu chyba Mateusz bylby czesciowym zwyciezca booo o ile automatow moze byc ze te 20% jest wyjatkowych , wartosciowych aaa reszta to tez nic niewnozace zapychacze kolekcji , tak niestety dla kwarcow te 20 procent nie dziala iii predzej tylko 2% too fajne kwarcowe zegarki aaa reszta to tandeta zasmiecajaca planete . Tak ze jako fan kwarcow troche sie tym wywodem podkopalem . Niemniej jednak twoje komentarze super i film perspektywa Mateusza tez dla mnie fajna i zrozumiala . PZDR
Do paru argumentów być może prowadzący mnie przekonał, ale też w swoim myśleniu popełnia nie błąd lecz trzeba też wiedzieć że są osoby które lubią zegarki i mimo że kwarcowy mają fan z jego posiadania. Kochają czy lubią zegarki. Możecie mi nie wierzyć ale najwięcej frajdy miałem gdy kupiłem 20 lat temu casio edifice za 280 zł i był to dla mnie piękny zegarek. Euforia z jego posiadania trwała dobrą dekadę. Nie nosiłem go do pracy tylko zakładałem z myślą aby dbać o niego i nie porysować. To jest ten fan. Nie wiem czy dziś mimo iż wiedzą zegarkowa większa i chęci na posiadanie lepszego zegarka większa , to nie wiem czy odczuwalnie i tak długo byłbym z klasowego zegarka aż tak podexcytowany. Zauważam już dziś po prostu pewien trend , że im więcej te zegarki zmieniamy i stać nas na droższe to jest to w wielu przypadkach niepotrzebne i nic nie daje zmiana. Kupno , potem chwilowe zadowolenie i tak w kółko. Dziś długo się zastanawiam czy kupić nowy zegarek bo widzę że to zachcianka umysłu , jak nałóg w konsumpcyjnym kupowaniu nowej zabawki. I piszę to jako człowiek który uwielbia zegarki, te tanie też , bo dla wielu ludzi zegarek za 1500 zł to to samo co dla innych za kilkadziesiąt tysięcy. Liczy Się tu fan a nie cena. Pozdrawiam .
Ciężko się z tym nie zgodzić. Mam podobne przemyślenia. W dzisiejszych czasach mityczny Swiss Made nie oznacza zupełnie nic. Często śmieszy mnie też biadolenie o super historii wielu marek zegarkowych, które od wielu lat przejęte są przez megakorpo.
Ja się ostatnio z kwarcowymi przeprosiłem. Zalety: zero pieprzenia z nakręcaniem, ustawianiem daty itp. , szczególnie jak jest solar, nic nie robisz przez 10 lat, czy ile tam trzyma akumulator. Synchronizacja z zegarem atomowym, dokładność dużo lepsza, niż mechaników, niższa cena. Oczywiście prestiż nie ten, ale coś za coś. :) Najbardziej lubię, jak ląduję w innej strefie czasowej i zegarek sam się przestawia na właściwą godzinę. Miodzio! :)
Kwarc = dla praktyków Mechaniczne = dla entuzjastów Zalety kwarcu = tani, dokładny Zalety mechanicznych = jest mechaniczny Dziękuję, dobranoc. Tyle w temacie. Najważniejsze to kupić taki zegarek, który sprawia Ci przyjemność.
"Najważniejsze to kupić taki zegarek, który sprawia Ci przyjemność.", jeśli uważasz, że zegarek powinien sprawiać przyjemność, a nie tylko być użyteczny.
No właśnie historia kwarcu w zegarku zaczyna się od Seiko Astron i patrzac dzisiaj na nowe Seiko Astron GPS solar w tytanie widzimy piekny zegarek. Zegarek który pracuje latami, zegarek który jest lekki, niesamowicie dokładny w skali lat a nie dni. Auta z lat 50..70 zeszłego stulecia są piękne jak chcesz się nim przejechać raz w miesiącu w słonecznym ciepły dzień ale jak masz nim jeździć codziennie zimą i gorącym latem to zaraz przesiadziesz się do współczesnych aut z klimatyzacja automatyczną, kontrolą trakcji, dobrą skrzynią automatyczną i cichym ekonomicznym silnikiem. Taki tani F-91W jest o niebo praktyczniejszy. Owszem nie założysz go na swój ślub/wesele ale 99% czasu będzie ci towarzyszyć 😊. Zegarki mechaniczne stały się luksusową biżuterią a nawet lokowaniem $$$. Tylko w mojej ocenie takie marki jak Rolex czy Omega są przewartściowane i ja dla nich nie widzę przyszłości tak jak ty dla kwarcu. Firma która produkuje 1,5 miliona zegarków jak Rolex powszechnieje i jak uruchomią kolejne trzy fabryki nie spowoduje że ich cena urośnie. 😊 To biżuteria z funkcja pokazywania czasu. Zlota z diamentami bardzo droga lub stalowa ciężka i nie posiadająca wartości. Podrabiana na 100 sposobów obecnie i nie wiesz czy to prawdziwy Rolex czy podróbka jak nie weźmiesz pod lupę... Ich czas nie przeminie ale skończą wszystkie w sejfach u osób które będą bały się je założyć bo to moze okazać się niebezpieczne dla ich życia.😊
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi. W skrócie wszystko sprowadza się do tego co mówiłem na początku. My, czyli ja i Ty, chyba kupujemy zegarki z róznych powodów :) Ale w następnym filmie pochylę się bardziej szczegółowo nad tym co piszesz.
@marczelino2487 gratuluję zegarka. Tego włąśnie astrona ma mój kolega, mam nadzieję, że niedługo pojawi się na kanale, to porównamy z mechanikami, które mam pod ręką :)
Witaj,po pierwsze bardzo fajny odcinek,przedstawienie sprawy z Twojego punktu widzenia - za to duży +! Teraz trochę polemiki,wydaje mi się że trochę za bardzo idealizujesz zegarki mechaniczne,bo czy dzisiejsze nawet i najznakomitsze konstrukcje powstają w Autocadzie i wykonywane są chociażby częściowo (a pewnie i w bardzo dużej części) na maszynach CNC...tak wykonanie tego starego robota kiedyś i teraz to dwie skale trudności,tak jak i zaprojektowanie kiedyś+wykonanie mechanizmu zegarka,a teraz to też zupełnie inna bajka.Są co prawda firmy które nadal utrzymują że produkują swoje produkty gdzieś wysoko w górach,przez jednego 150 letniego zegarmistrza któremu pomagają elfy ...ale najczęściej rzeczywistość jest już mniej romantyczna.Ja uważam że zegarki kwarcowe pozostaną (pewnie wszystkie będą typu solar/ecodrive)i ludzie będą je kupować.Ja kupując swojego Oceanusa (zresztą nie najtańszy kwarc) będąc BARDZO mocno świadomym zegarkowcem , oczekiwałem wykonania, dokładności i bezobsugowości - i to dostałem.Jeszcze jest wiele osób które myślą podobnie.Ty ,jak i pewnie kilku z nas patrzy na nasze hobby zegarkowej poprzez pryzmat właśnie środowiska w którym jesteśmy i wydaje nam się że wszyscy kochają mechaniczne zegarki - u mnie w pracy gdy pokazuje im swoje zegarki mechaniczne to praktycznie każdy wzrusza ramionami bo twierdzą że są po prostu dla nich gorsze od "bakterii".Tak czy inaczej - jeszcze raz dobra robota 💪
Znam osoby noszące kwarcowe no-name'y zakupione na bazarze w koncowych latach 80' i one nadal działają! W zegarkach najbardziej doceniam technikę. Technikę którą dopracowywano długimi latami na zasadzie bardziej ewolucji niż rewolucji. Aż doszliśmy do momentu gdzie znakomita większość nawet budżetowych zegarków mechanicznych cechuje się niezwykłą niezawodnościa i dokładnością o której dawniej można było tylko pomarzyć. Doceniam genialność tego wynalazku. Kocham zegarki mechaniczne i doceniam kwarcowe. Zaprzężenie techniki kwarcowej do zegarków było kolejnym genialnym posunięciem w technice zegarkowej. Trwałość i niezawodność nawet najtańszych kwarcowych propozycji jest wręcz legendarna. Genialny produkt!
Jak zawsze z dużą przyjemniością obejrzałem :) Ciekawy punkt widzenia, choć pewnie każdy ma swój. Ja akurat doceniam wszystkie Twoje argumenty odnośnie do mechaników, zaś nie wszystkie w zakresie kwarców. Przykładowo - moje dwa ulubione zegarki, które noszę wymiennie to Omega Seamaster Ralilmaster (obecna kolekcja) w wersji Blue Denim na 8802 oraz Omega Seamaster Aqua Terra 38 mm kwarcowa, biała (produkowana chyba do 2018 r., mechanizm 4564). Oba uwielbiam i każdy za coś innego. Railmaster urzeka mnie bogatą tarczą, mechanizmem (który znam tylko ze zdjęć, bo dekiel pełny), casualowym charakterem. Jest cudowny ! Aqua terra kwarcowa to koń roboczy (za biurkiem), no i bardzo elegancki. Uwielbiam na nią patrzeć. Raz na kilka dni reguluję wg niej Railmastera, bo skubana trzyma odchyłkę 1 sek miesięcznie. Jakby ktoś kazał mi wybrać między nimi - nie potrafiłbym. No i co ? Właśnie jedzie do mnie nowy zegarek - czarna kostka G-Shocka z negatywowym wyświetlaczem na stalowej bransolecie ;) Będę używał trzech, a co ! ;) Przy czym G-Shocka tam, gdzie Omeg mi po prostu szkoda. Tak więc można kochać i kwarc i mechanikę. Będę bardzo smutny, gdy Twoje prognozy się sprawdzą i kwarc umrze. Choć mechaniczne uwielbiam :)
Zegarki zacząłem kolekcjonować stosunkowo niedawno. Moja raczkująca kolekcja zawiera 4 czasomierze, z czego 3 są mechaniczne, a jeden kwarcowy. Kwarcowy (wstrząsoodporny) od Citizena kupiłem specjalnie na rower (nie chciałem żadnych G-SHOCK-ów, itp...) Reszta TYLKO mechaniki! Teraz i w przeszłości! Ostatni, jaki zakupiłem, to Eberhard, kolejny to będzie ukochana Eterna Tangaroa! :)
Z drugiej strony czy to nie mechanizm kwarcowy jest kwintesencją sztuki i zdolności ludzkiego umysłu? Stopień jego zaawansowania w oczywisty sposób deklasuje nawet najbardziej skomplikowany zegarek mechaniczny. Czy wpływu na opinię o mechanizmach kwarcowych nie ma również ich cena - niska, a przez to ich powszechny charakter? Pierwszy Seiko Astron kosztował równowartość samochodu średniej klasy. Gdyby współcześnie kwarce były równie drogie, to może i sposób ich postrzegania byłby zupełnie inny :) Dodam że nadal są ludzie, którzy kupują zaawansowane kwarce jako narzędzie do odczytywania czasu (wyciąganie komórki z kieszeni nie sprawdza się :)).
tak, są tacy ludzie, wspomniałem o nich :) Tak jak wspomniałem o wysokiej jakości kwarcach. To są właśnie omawiane wyjątki :) A kwarc jest technologią na wymarciu. Kolejnym krokiem rozwoju tych zegarków będzie... porzucenie kwarcu i zastąpienie go układami scalonymi. Póki co granicą jest bateria. Jeśli technologia przeskoczy ten próg, to pożegnamy kryształy kwarcowe.
@@GinginWatcheszegarki kwarcowe jak najbardziej mają układy scalone przeliczające częstotliwość rezonansową kwarcu na sekundy a także sterujące silnikiem wskazówek czy wyświetlaczem. W komórce mikroprocesor taktowany jest także generatorem kwarcowym tylko o dużo wyższej częstotliwości.
@@grzegorzmontar8432W niektórych te układy sa całkiem skomplikowane - dodana kompensacja temperaturowa pozwala osiągnąć np. 0,005 s / dobę. Pół sekundy na 100 dni w czymś co się nosi, zmienia temperaturę to już spore wyzwanie i fascynujące, że się udaje.
Pewne zegarki kwarcowe, lub superkwarc sa fajne. Warto miec misz masz w kolekcji. Dla przykładu w moim Farer Elvington 2 jest ETA 251.294 czyli odpowiednik mechanicznego mechanizmu chronograf z funkcja flyback. Ten kwarc ma 27 kamieni, 5 lat chodu, chrono z flyback oraz funkcje travel czyli zmiane daty za pomoca wskazowki godzinowej jak w true GMT. Zreszta ten sam mechanizm stosowal np. Breitling w swoich zegarkach kwarcowych. Super kwarce od Grand Seiko czy zmieniajac pulap poczciwa Ronda na od 5 do 12 kamieniach w zaleznosci od wersji, to takze fajne kwarce ktore sa długowieczne, bo mozna go serwisowac. Dla fajnych kwarcow, jestem na tak. Nie ustepuja zegarka mechanicznym. Serio. Pozdrawiam!
Sam bym lepiej tego nie ujął.Świetne przykłady i zestawienia, porównania.Nieprzekonanych nie musimy przekonywać a zakochany się nie odkocha Niech żyją tryby, trybiki i sprężyny.Zakończę oklepanym stwierdzeniem zegarki z duszą i magicznym cykaniem są żywe i tyle.Mechaniczne werki to takie ponadczasowe połączenie z czasami minionymi . Pozdrawiam
Ciekawa i niewykluczone, że trafna jest postawiona teza o wyjątkowości obcowania ze szczytowymi osiągnięciami danej technologii. To niejako sugeruje, że i w świecie kwarców winno mieć to miejsce. Jednak sam rozwój zegarka kwarcowego mam wrażenie, że nie zakończył się jeszcze, a mamy do czynienia z kolejnym etapem ewolucji wczesne kwarce al’a mechaniki - kwarce typowe - kwarce zaawansowane (jak np. astrony) - smart watche … Może stąd jeszcze nie ma takiego efektu wyjątkowości ? Bo jeszcze nie jest to szczyt tej odnogi technologii. Z drugiej strony, ja tam nieco lubię te wczesne kwarce, kiedy była to epoka też walki z deficytami technologii (takie Pulsary, cyfrowe wczesne Seiko itp.). Niejako w kontraście do tej przytoczonej na początku komentarza tezy - ciekawe są właśnie dlatego, że pochodzą z zarania tej technologii.
Moje życie zaczęło się od zegarka mechanicznego. Doszedłem poprzez cyfrowe i analogowe kwarce do smartwatcha. Czekam na smarta z pełnym efektem trójwymiarowości ekranu, nie gasnącym ekranem i z wydajnym, przynajmniej na rok ogniwem. Ale że takiego jeszcze nie ma, wróciłem do analogowego zegarka napędzanego mechanizmem kwarcowym plus synchro radiowe z zegarem atomowym. A historia jest ciekawa, czy ta w architekturze czy malarstwie czy mechanice precyzyjnej. Ale dla mnie to właśnie historia, to już było. Nie dziwi mnie że jest tylu jej pasjonatów. Też do pewnego stopnia nim jestem, ale nad nią przekładam to o czym pisałem wyżej. Z zegarkowym pozdrowieniem 🙂
Fajne porownania. Wysuwa mi sie taki wniosek,- kwarce/tesle i temu podobne, sa przydatne jesli chcemy osiagnac szybko cel. Wjechac na góre kolejką. Ale tu chodzi o podróż. Podróż pod tę góre bedzie doswiadczeniem duzo bogatszym, niz podjazd kolejka, czy samochodem. W zyciu liczy sie podroz, bardziej niż cel. I taki zegarek automatyczny, czy samochod z silnikiem, daja mozliwosc w partycypacji. Troche coś takiego. Czar życia. W ograniczeniach rodzi tworczosc i czar.
Polemika odnośnie tego, czy zegarki kwarcowe mają duszę :). W moim odczuciu duszę ma wszystko, co dla nas indywidualnie ma wartość, powoduje motyle w brzuchu, uśmiech na twarzy, czy gęsią skórkę. Mam w mojej kolekcji Atlantica Seacresta chrono, którego dostałem dawno temu od rodziców. To mój pierwszy zegarek. Uwielbiam go i dla mnie ma duszę, mimo tego, że jest bateryjkowcem :). Podobnie z moją Vratislavią Conceptum - kwarc, ale uwielbiam z czysto estetycznych powodów :D. Pozdrawiam serdecznie. Bardzo ciekawy materiał :).
Zgadzam się z Tobą prawie w 100% i piszę to jako posiadacz zegarków kwarcowych. Te parę procent z którymi się nie zgadzam to osoby dla których zegarek jest biżuterią a mechanizm jest miłym dodatkiem, ale nie istotą. Tutaj kwarc ma swoje przewagi. Na szczęście każdy realizuje swoje hobby tak jak może i jak chce. Dziękuję za ciekawy głos w dyskusji :)
Ja na przyklad potrzbuje zegarek kwarcowy w kolekcji jako wzor czasu, bez potrzeby sprawdzania telefonu lub internetu. Albo do pracy wezme np citizena skyhawk lub gshocka i nie musze sie martwic o nakrecanie czy podatnosc na uderzenia
Mnie również narzuciła się od razu analogia do samochodów i fotografii...może dlatego, że mam "doświadczenia" z jednym i drugim w przedziele czasowym powiedzmy 30-50 lat. Ku zaskoczeniu po tylu latach widać, co tak naprawdę stanowi clou problemu - innowacyjność, pewna forma sztuki i artyzmu staje się dla wielu ważniejsza, niż przydatność. I znów wracamy do emocji, bo one kierują nami znacznie częściej, niż pragmatyzm. A tak w ogóle...fajnie ci w czerwonym :D
Świetny materiał. Zegarki mechaniczne to dzieła inżynieryjnej finezji.Np. Atmos JLC co prawda nie jest to zegarek na rękę ale niesamowity projekt . Też tak postrzegam różnice między zegarkami kwarcowymi a mechanicznymi .👍
Ja sobie bardzo cenie zegarki mechaniczne , ale od pewnego czasu kolacjonując zegarki zapragnąłem mieć coś precyzyjnego , coś co nie wymaga wiecznej opieki jak male dziecko z przewijaniem pieluchy co chwile . I na rynku jest masa świetnych alternatyw zegarków kwarcowych które nawiązują stylistyka do historii a jednocześnie dają radość precyzji .
Ja się trochę nie zgodzę z tezą, że wybór zegarka kwarc vs mechanik to tylko kwestia preferencji... Otóż nie! Niektórzy są wręcz zmuszeni do wyboru kwarca, ponieważ taką mają pracę, albo hobby, albo sport itp, że mechanik by tego zwyczajnie nie przetrwał. No bo kto z automatem na nadgarstku pójdzie na rower szosowy jeździć po bruku, albo zabierze go do pracy polu magnetycznym, albo przy młocie udarowym. Są takie zastosowania w których kwarc nie tylko wygrywa z zegarkami mechanicznymi, ale wręcz je miażdży. Kwarc za 70zł (Casio) wskazuje czas dokładniej niż niejeden mechanik za parę tysięcy złotych. Do tego ma alarm, stoper, podświetlenie i waży nieco ponad 20 gram. Który mechanik tyle waży? Który mechanik ma stoper, timer, podświetlenie, kompas, barometr, wysokościomierz, termometr???? No a kwarc za ~1000zł to ma... I to nie jest żaden smartwatch, tylko zwykły zegarek. Który mechanik działa po upadku z 10 metrów? Gshock za 300zł działa. Który mechanik wytrzyma kilka lat bez dotykania i nie przestanie tykać? Bo kwarc za 70zł potrafi działać 3-7-10 lat bez problemu ... To nie jest kwestia preferencji. Jeśli ktoś chce znać TYLKO która godzina ok... Kwarca zabierzesz wszędzie gdzie chcesz. Mechanika zabierzesz co najwyżej na spacer, do auta i do jakiejś tam silnie sprecyzowanej pracy np biurowej. Ja np nie mogę używać tylko mechanicznych mimo, że bym chciał. Jestem skazany ha kwarce i już. Mechanika mogę nosić tylko od 15:00 do 22:00 i tyle. Nawet gdybym chciał to zmienić to nie mogę, w innym razie grozi mi uszkodzenie zegarka lub drogi serwis.
Uwielbiam ludzkie uproszczenia jakimi bezrefleksyjnie ludzie się posluguja, tworzac obozy przynaleznosci. Jak zegarek to tylko mechaniczny, jak wino to tylko francuskie, jak samochód to tylko V8, jak biust to tylko duży, jak majonez to tylko kielecki. Zamykając się w jednym temacie ogranicza się sobie samemu doznania. I nie można wtedy powiedzieć że jest się prawdziwym koneserem sztuki, smakoszem wina, pasjonatem zegarków czy automaniakiem. Jest się tylko pasjonatem wąskiego wycinka danej dziedziny i sztucznie tworzy wokół siebie atmosferę "lepszości naszego obozu". Po prostu sa zegarki fajne i zegarki niefajne. Ja wybiore taki, ktos inny. Tu nie ma "ten jest lepszy, tamten gorszy, ha tfu".
Kompletnie nie czuję tych analogii i jest to zdecydowanie uproszczenie pod tezę. Pozwolę sobie zostać przy winnym przykładzie ale da się to przekalkowac na resztę(z paroma wyjątkami). Jak się jest pasjonatem wina to chodzi się na degustacje, próbuje się różnych smaków i dopiero na końcu można się ostatecznie zamknąć w jakieś bańce konkretnych szczepów(niech będzie że nawet lokalizacji). Wynika to jednak z wiedzy. Czy będzie się po pochłonięciu takiej wiedzy (spowodowanej pasją) wracać do carlo Rossi czy innego fresco. No nie. I nie jest to zamknięcie się w bańce. Po prostu docenia się inne rzeczy przez zdobyte doświadczenie i uszanowanie „sztuki” danej dziedziny, wykształca się gust. I wtedy można stwierdzić że te Carlo Rossi jest gorsze(bo jest). Ważne jest jednak by nie oceniać drugiego człowieka jako gorszego bo te Carlo Rossi lubi. To jest najważniejsze i żywię nadzieję że o to chodziło w twojej wypowiedzi. Odniosłem jednak wrażenie że intencje są ciut inne.
@@pawekupras7758 Inne były intencje ponieważ oparte na krótkim, jednoznacznym stwierdzeniu że mechaniczne i nic innego. Były też nawiązaniem do tego że właśnie nie można się zamykać na inność i oceniać definitywnie że tylko taka bańka jest najlepsza. Najlepsza bo moja. Nie twórzmy takich rozgraniczeń, "mechaniczne najlepsze!", "A wcale że nie, bo kwarcowe lepsze". Koniec końców to tylko zegarek, nie ma lepszego czy gorszego, nie ma jedynego słusznego wyboru, nie ma jedynego designu który jest najlepszy, nie ma co porównywać mechanika do kwarca. To są różne mechanizmy. Przecież to brzmi jak kłótnie dzieci czy lepsze są jabłka czy gruszki. Albo się bawimy w zegarki i doceniamy całość branży i krytycznie do całości podchodzimy albo udajemy znawców bo już przez doświadczenie znamy całość branży i jak wpadnie jakiś fajny kwarcowy to zatykamy uszy mówiąc "nie słucham tego, nie patrzę bo to na baterie a ja już wybrałem mechaniczne".
@@CTRL84 dobra teraz potrafię bardziej zrozumieć twój punkt widzenia i nawet prawie całkowicie zgodzić choć - jak autor materiału zresztą zaznaczył - kupujemy chyba zegarki z innych powodów. I nie mam tu na myśli, że moje powody zakupu są lepsze od Twoich. Są po prostu inne :) Dzięki za uściślającą odpowiedz!
@@pawekupras7758 Czy ja wiem czy z innych powodów? Powód mamy pewnie ten sam. Bo lubimy zegarki. Tylko może inne. I nie ma nic w tym złego. Jak spojrzeć na mechanizmy to od bardzo długich lat nie ma nic nowego w mechanicznych zegarkach, tylko lekkie modyfikacje, nie ma relatywnie nic nowego w kwarcach. Czyli mamy zastój i tu i tu. Ale jest coś co działa na kompletnie innych zasadach wytwarzania energii. I tym optymistycznym akcentem życzę zapoznania się z Bulovą Accutron Electrostatic Spaceview. Pozdrawiam!
@@CTRL84 wymieniona Bulova jest właśnie tym wyjątkiem od reguły wspominanym w odcinku. Urbangentry zrobił o nim ciekawy materiał. I tak główny powód mamy taki sam - lubimy zegarki. Natomiast wybory zegarkowe mamy już zdecydowanie inne ponieważ ja zdecydowanie przekładam zegarki mechaniczne nad kwarcowe. I to nie z powodu braku innowacji. Po prostu wyżej cenię tą sztukę(w dzisiejszych czasach dla sztuki) zasilania mechanizmów - skomplikowany ciąg zębatek - nad prostymi werkami kwarcowymi.
Ciekawy temat. Każdy coś tam lubi. I rzeczywiście często jest tak (jak i w moim przypadku), że mam i kwarce i mechaniki w swoim zbiorze. Raz nosze taki a raz taki, różnie, jak mi tam się akurat zachce i czy mi wskoczy jakiś pomysł. Z tych kwarcowych, bardziej jakoś do mnie przemawiają jednak te zegarki LCD. Chociaż i tez mam "dizla" jako prezent od żony, kupiony wiele lat temu, kwarc i też czasami go założę bo go zwyczajnie lubię. Reasumując każdy coś lubi :) i bardzo dobrze, bo inaczej świat byłby piekielnie nudny (taka mentalna Korea Północna - brrrrrrr). A czy zegarki kwarcowe odchodzą w zapomnienie? Hmm, tego nie wiem, choć Twoja argumentacja jest mi bliska, ale będąc ostatnio w butiku SWISS widziałem dosłownie setki pięknie wyeksponowanych zegarków głownie modowych i......kwarcowych, także ten :) Pozdrawiam
dzięki za komentarz :) tanich kwarców pewnie nigdy nie braknie, ale tym one właśnie będą w mojej opinii :) Tanimi kwarcami, to jest nisza dla tych zegarków, nisza w której włąściciel nie wie, że w środku jest w ogóle zegarek.
Dziękuję Ci za ten komentarz, ja zawsze szanuję gdy ktoś kto nie ma nic do dodania nie stara się dodać za wszelką cenę :) Gdyby było więcej osób takich jak Ty to internet byłby o wiele lepszym miejscem :)
Pod materiałem Krzyśka gdzie na live bronił albo tłumaczył swoje podejście do kwarców, popełniłem komentarz (co rzadko mi się zdarza), który w swoim przekazie wpisuje się w pojmowanie obcowania z zegarkami jakie tu przedstawiłeś - dlatego nie mam nic do dodania. Nie był to popularny komentarz. Na marginesie, podoba mi się gawędziarski styl opowiadania.
Oglądam Pański kanał od niedawna - GRATULUJĘ! Wspaniale się Pana słucha, a to co jest podawane za wadę tutaj, czyli sposób mówienia i „mało dynamiczny montaż” jest dla mnie największym atutem!!! Co się natomiast tyczy tego odcinka - to jest kwintesencja! Majstersztyk jeśli chodzi o argumentację i logikę wypowiedzi! Zebrał Pan wszystko, co sobie na ten temat myślałem od lat (wielu z nas tak naprawdę), a nawet więcej i wyłożył w krótkim czasie z ogromną dozą rozsądku i co ważne - bez napinki!!!! To jest oczywiście znacznie szerszy temat i można by pokusić się o rozwinięcie niemal każdego wątku tu poruszonego, ale ten materiał moim zdaniem wyczerpuje zagadnienie na tyle, ile to konieczne. Aż chce się dodać: #WyjaśnioneRozejśćSię Wartością dodaną do kanału są doskonałe zdjęcia i jakość nagrania! Chylę czoła i czekam na każdy, kolejny odcinek. Pozdrawiam, Bartosz.
Dodam jeszcze, choć było to poruszone w filmie, ale trochę marginalnie. Chodzi mi o zegarki elektroniczne z wyświetlaczem , także oparte na kwarcu. Wszystkie komplikacje , wieczny kalendarz, repetycja, data Świąt Wielkiej nocy, są banalne do realizacji w wersji elektronicznej ,jednak w mechanice są to po prostu cuda. Nie mówiąc już o gyrotourbillon, który w samej istocie jest dziełem sztuki :) pozdrawiam
Ten film jest pierwszym o zegarkach kwarcowych :) ALe drugim z serii podcastowej, którą mam zamiar rozwijać, gdize luźno mówię na temat jakiś zagadnień. Poprzedni był kilka tygodni temu, dotyczył rankingu sprzedaży producentów. Tutaj do niego link th-cam.com/video/7HaDDYSAfeA/w-d-xo.html
Oprócz mojego wcześniejszego komentarza o automatach z Syberii napisze ten. Bardziej jasno i sensownie nie da się wytłumaczyć upodobań. Chyba w pojęciu ogólnym, nie tylko zegarowym. Czasami nasze wybory są irracjonalne dla osób postronnych, ew. ignorantów. Ja, jak i większość podejrzewam widzów celuję w kompletnie inną półkę cenową oraz kupujemy zegarki z totalnie innych powodów niż szanowny autor filmu. U mnie zaciera się granica cenowa pomiędzy zegarkiem kwarcowym i mechanicznym. Osobiście oprócz wiedzy o mechanizmie uwielbiam też wiedzę o pochodzeniu zegarka, ew. historię jego powstania. Bo np. roztkliwia mnie historia powstania G-SHOCKA i niektóre modele są po prostu świetne (90% nie lubię) ale równie fascynuje mnie historia Bulova Lunar Pilot. Jednak nosząc na ręku najzwyklejszy mechaniczny zegarek czuję się bardziej "ubrany". Albo rzekłbym czuje się lepiej ubranym. Brawo za materiał.
Świetny odcinek. Skłonił mnie do zastanowienia, dlaczego nigdy nie interesowałem się zegarkami kwarcowymi, a wybierałem tylko zegarki mechaniczne (wyjątkiem był tylko Citizen, którego kupiłem ze względu na komplikacje - radiowa synchronizacja czasu, panel solarny, różne strefy czasowe). Ale chyba jednym z głównych powodów był przede wszystkim jednak brak baterii i świadomość, że za mechanikami stoją kunsztownie wykonane mechanizmy. Samo to, że bez zasilania zewnętrznego zegarki są w stanie tak długo pracować. No i to o czym wspomniałeś, to jakość. CIężko rzeczywiście znaleźć zegarek kwarcowych w podobnej jakości do mechaników.
Tak w ogóle to zegarki kwarcowe też są mechaniczne. Różnica polega jedynie na dostarczaniu energii. W całkowicie mechanicznych jest sprężyna i rotor, a w kwarcach jest bateria bądź akumulator. Co do jakości wykonania, to nie bym tak ho optymistą. Zegarki tz. SWISS MADE to ręczna robota i polega ona na selekcjonowaniu produktów od zewnętrznych dostawców. Wszystkie nowe projekty są zoptymalizowane dla obrabiarek. Stąd widzimy śrubki, czy elementy przypominające śrubki. W inżynierii dawno temu odchodziło się od tego typu montażu. Za cały proces jest odpowiedzialny pracownik i od niego zależy, w jakie kondycji i nastroju otrzymamy produkt. Każda Firma ma swoje wewnętrzne protokoły i standardy. W nowoczesny fabryka, czy też produktach MADE IN JAPAN standardy są na bardzo na wysokim poziomie począwszy pod narzędzi na wszystko musi być dokumentacja i certyfikach - powtarzalnośc. Różnica jest taka, że przy tradycyjnej produkcji co jakiś czas trafia się wadliwy egzemplarz i trudno go zlokalizować na etapie produkcji przy przemysłowej produkcji wiadomo gdzie i jaką cała partia podlega naprawie bądź wymianie. Przechodząc do jakości. To zegarki całkowicie mechaniczne są dalego w tyle pod względem metalurgii i jest tam głównie marketing. Taki CITIZEN wyprzedza wszystkich swoimi DURATEC. Kupujesz zegarek używany po dziesięciu latach i wygląda jak nowy. Wytrzymałość stopu/powłoki to już porównywalna ze szkłem szafirowy. Dalej idąc zegarki radiowe czy satelitarne z ładowanie słonecznym na pewno przeżyją nas i będą działa co do sekundy wiele dekad później. Zapominasz o ważnych fakcie nie możesz porównywać telefonu z zegarkiem to jak pies na uwięzi przy budzie. Tak czy inaczej, telefon wyląduje na ręce w nieznanej jeszcze postaci wcześniej czy później tak samo jak obraz z telewizora wylądował w telefonie. Zegarki mechaniczne mają przed sobą może 2-3 dekady, i to wszystko. Liczba bumersow jest ogranoiczona. Natomiast kwarcowe będą znami jeszcze długo dopóki niedostaniem czegoś w rodzaju chipów pod skórą.
o jakości szerzej będzie w dzisiejszym odcinku komentarzowym. Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś. Zegarki kwarcowe kończa się na okolicach 1 tys euro, tam gdzie tej jakości za wiele jeszcze nie ma. W droższych jest. Mniejsza z tym z czego ona wynika. A róznica między kwarcowymi a mechanicznymi polega właśnie na sposobie dostarczania energii, to jest dla mnie istotne.
Masz racje, to jest to samo jak samochod elecryczny i spalinowy.Widzialem zegarki jak i samochody zniszczone przez baterie,pozatym zegarek mechaniczny ma zycie lubie sluchac jak pracuja.
Ciekawe podejście. Jak najbardziej masz racje. Masz swoje argumenty dla których kwarce nie są dla Ciebie. To jest fajne w tym hobby ze ile osób tyle opinii. Ja swojego Speedmastera X-33 bym jakoś nie widział z mechanizmem automatycznym skoro to zegarek latający w kosmos gdzie nie ma grawitacji. Dokładność kwarcu w tym wypadku jest kluczowa, a jakość wykonania jest jak w innych Omegach. Jest sporo ładnych i dobrze wykonanych kwarców, ale masz racje ze większość tanich zegarków będzie mial mechanizm kwarcowy ze względu na koszt wykonania i koszt serwisu. Milo było posłuchać kogoś kto uważa, ze tylko mechaniczne zegarki są prawdziwymi zegarkami.
dzięki, ale akurat Twoje podsumowanie jest sprzeczne z tym co powiedziałem :) Nigdy nie prowadziłem narracji nt wyższości mechanicznych, ich prawdziwości tym bardziej. To tylko opowieść o tym, czemu mnie kręcą mechaniczne, a kwarcowe nie. X-33 to oczywiście zegarke, który ma rację bytu wyłącznie w wersji kwarcowej, tak jak Breiltin Aerospace czy Seiko Arnie. Znajdzie sie sporo takich wyjątkow.
gość wstał rano i wybrał przemoc. coś czuję że to będzie najbardziej kontrowersyjny twoj film. ja tez w dyskusji na ten temat probowalem podobnego argumentu gorzej wykonanych kwarców, ale rece mi opadly jak podalem za przykład aikona, aquaracera, prxa (kazdy z nich w wersji z automatem jest wykonczony obiektywnie lepiej, ciekawiej, z wieksza iloscią detali niz wersje kwarcowe) i zostałem zbyty przez wzruszenie ramionami i tekst 'ale mi sie w prxie bardziej podobaja tarcze w kwarcu, te gładkie'. wiec dobrze ze nie probujesz nikogo przekonać, bo to skazane jest na porażkę. podcastowa forma przekazu na plus, w sam raz na wieczorny spacer z psem :) czekam na część drugą obiecaną w komentarzach.
Jak widać po niektórych komentarzach, temat z tych "prętem po kratach". Co do różnic między wypustami mechanicznymi a kwarcowymi tej samej linii, również gdzieś zaznaczyłem, że nawet producenci traktują kwarce po macoszemu, żeby nie powiedzieć, że nie szanują klientów, którzy je kupują, bo różnice są bardzo widoczne (vide PRX)
Ja to widzę tak. Tam gdzie zegarek ma tylko wskazywać godzinę zabieram kwarc. Tani solar za 100-140 zł daje jakaś tam przyjemność z noszenia, nie martwie się o niego a nowe rysy nie doprowadzają mnie do 😡. Z drugiej strony nigdy nie spoglądam na kwarce powyżej 1K. Jeśli musiałbym mieć jeden czasomierz wybiorę mechanika, najpewniej z recznym naciągiem. Rozumiem , że ktoś wybiera kwarc, lepiej mieć na nadgarstku kwarc oc Tissot czy Citizen niż automat Pagani Design.
Do mnie w zegarkach mechanicznych przemawia chyba fakt, że automaty żyją swoim życiem, o ile je nosimy. A jednak sam noszę kwarca na co dzień. Otóż kwarce, w dodatku solarne i z synchronizacją radiową też to robią. Też nie wymagają wkładu i same się "nakręcają" podczas ich noszenia. Już nie wspominając o ich automatycznym kalendarzu i innych funkcjach. Ale fakt - dla mnie zegarek to bardziej narzędzie i delikatna ozdoba niż prywatne dzieło sztuki na nadgarstku ;).
Trafiają do mnie argumenty motoryzacyjne, bo tej branży pracuje, bo lubię. Zachwycają mnie mechaniczne zegarki, bo potrafię docenić kunszt wykonania tych maleństw, ale mam też do ciorania swatch tani i zrobiony chyba z butelek pet. Przecież do rąbania drewna nie wezmę Hermes. Nie wiem po co strzępić kopie o wyższości jednych nad drugimi? Dzwnym zbiegiem okoliczności trafiłem na to th-cam.com/video/Iu26Qy1A8nM/w-d-xo.htmlsi=CKnceoBV1PTzY0Ln Na koniec, co zrobimy jak ktoś wtyczkę wyjmie? Wrócimy do słonecznego? Mnie to cykanie uspokaja, a płynąca sekunda hipnotyzuje 😉
Było bardzo klarowne. Ciekawe spojrzenie. Choć wydaje mi się, że wciąż dla pokolenia starszego jednak to kwarce wciąż będą takim dość powszechnym wyborem. I to pewnie zarówno z powodu ceny jak i ich dostępności. Wśród młodszych natomiast wygrywa często nie kwarc a smart rozwiązanie.
Mimo, iż posiadam trzy Citizeny Satellite Wave Eco Drive (F990. F150. F158) to film rewelacyjny. Noszę zegarki, bo lubię. Ale też nie komentuję wyborów werków innych osób.
GSHOCK za 1000zł z solarem i multibandem bije na głowę wszystkie zegarki mechaniczne na swiecie 😅 Jesli ktos chce zegarka to nie ma lepszego. Jeśli ktoś chce biżuterii to nie tędy droga. Ja mam kilka kwarców i jeden automatyczny zegarek Laco. Tylko z mechanikiem trzeba obchodzić się jak z jajkiem..
Pomyślałem sobie, że fajnie by było mieć taki "samo nakręcający się" zegarek na ręce w trakcie pisania, jednak mimo wszystko dla mnie to zbędny bajer (mechanika zamiast "kwarcu"). Co do gorszych materiałów to mnie to raczej nie dotyczy. Być może paru miłośników zegarków się oburzy, ale pewnie by było z tym tak, że bym go nie nosił... Jak ja siebie znam... I taki typowy argument: "Godzinę mogę sprawdzić w telefonie". W tych czasach chyba trudno nie wiedzieć która godzina. Cyfrowych nie lubię, tylko analogi, ale w telefonie format cyfrowy bardziej pasuje. Jakbym potrzebował to smartwatche bym omijał, a wybrał kwarcowy zegarek. I oczywiście "z lumą", bo bez niej szkoda by mi było baterii na niego.
Choć to też zależy. Na stanowisku na którym mógłbym go uszkodzić to bym wolał mieć tańszy, cyfrowy, bo w takim raczej nie ma żadnych ruchomych elementów. ... (To powyższe można skreślić) Oczywiście - żadnego na sobie, co najwyżej w tej sytuacji - kieszonkowy, ale ma się telefon przecież, nie? Wygodniej... Ale poza tym... "Żeby podkreślić styl to OK", albo pokazać styl :)
Cześć,obejrzałem twój film i mam kilka przemyśleń. Posiadam w kolekcji kilka zegarków mechanicznych i Quartz, myślę że dobrze zrobiony Quartz wypełnia lukę jaka powstaje między telefonem a zegarkiem mechanicznym który ze względu na swoją specyfikę może nie pasować każdemu,mam tu namyśli nie dokładność chodu czy wrażliwość na udary mechaniczne , pole magnetyczne a telefon to skrajność oznacza brak zegarka co jest sytuacja niedopuszczalną i tu właśnie wpasowuje się zegarek na baterie ładowany słońce czy tak wyszukany jak Citizen eco-drive One i inne ciekawe jak dla mnie konstrukcje od Bulovy czy Seiko, sam mam Seiko Astriona.Technologia Quartz podbiła świat i szkoda by było,by została zapomnianą,porównując werki mechaniczne z niższej półki jak 6r35 lub Miyoty tej klasy nie dostajemy za wiele w cenie 3k nie kupimy w miarę dokładnego zegarka mechanicznego ale napewno już dość dobrego quartza czy to źle ?
z perspektywy zegarków do kilku tysięcy wszystko wygląda inaczej niż jak patrzymy na branżę ogólnie. Tak jak wspominałem dla kwarców zawsze będzie nisza w segmencie budżetowym. Ale rozwój tej technologii moim zdaniem posłuży już nowemu tworowi, zegarkom typu smart, gdzie mechanizmu już nie będzie. Zostaną elementy kwarcowego zegarka, sam kryształ, fotowoltaika. Ale mechanizm zastąpimy układami scalonymi.
@@GinginWatches Mam pytanie, kupiłem ostatnio w dobrej cenie o dziwo w Kruku i jego zimowej promocji zegarek Longines evidenza z mechanizmem 611 to klon Ety 2895 z mała sekunda co myślisz o tym werku ???
@@GinginWatches dzięki za odp.raczej garniturowiec ale pasuje do luźnej marynarki i nie jest wielki,latam z nim cały czas na nadgarstku, myślę że kiedyś mi to przejdzie i sięgnę po resztę .Pozdrawiam 🖐️
Czy to była taśma profesjonalna, pełna wersja? Jeśli tak to dobrze się słuchało Twoich opinii i porównań (tempo x1,25 😉) Ile osób tyle opinii… i fajnie, że ruszyłeś ten temat bo ja jako zegarkowy rookie korzystam z tego pełnymi garściami. Czy Gingin Radio będzie cyklem jak przeglądy prasy? Piona!
Czekałem na ten odcinek! Co zabawne ostatnio rozmawiałem o tym z kumplem w pracy podając mu jako przykład rynek audiofilski, który wydaje mi się, że dobrze obrazuje i jest nie najgorszą kalką do rynku zegarkowego. Kto nie pamięta szturmu płyt CD i ich wypierania winyli? Jak to się skończyło po latach? Audiofile zabijają się o świetnie zachowane winyle, nowo wydane płyty do najtańszych nie należą a przeciętny człowiek stawia na striming. A płyty CD? No są, ktoś to pewnie jeszcze kupuje mimo że coraz częściej w sprzęcie nie uświadczy się odtwarzaczy DVD 😅 Sądzę że z zegarkami będzie podobnie, zostaną głównie „fun watche” takie jak Casio i swatch natomiast cała reszta od kategorii premium będzie na werkach manualnych lub automatycznych.
to jak już takie luźne rozważania to ja inny przykład z kapelusza ...gdybym był w sytuacji takiej jak bohater z filmu Cast Away to wolałbym mieć na ręce zegarek automatyczny niż na baterie:) (dwa lata i brak możliwości odczytu czasu )😅 A tak serio lubię automaty za to ,że można mieć jeszcze coś co jest pozbawione elektroniki i nas nie szpieguje. A co do kwarców to wydaje mi się ,że taka marka jak Casio czy Citizen ze swoja technologią eco drive utrzymają sie na rynku.
Dla mnie kwarc solar i automat to porównywalne rozwiązania. Nie znoszę natomiast smartwatchy. Mam Seiko Solar lotniczy bez żadnych dodatkowych przycisków i stoperów i automata Tissot divera. Oba są ciężkie solidne. Oba lubię. Tissot do biura, Seiko na co dzień. Jeszcze chciałbym skądś kupić prostego kwarcowego Citizena Royal Navy Commando. Kiedyś nie kupiłem jak miałem okazję i teraz żałuję. Prosty zegarek, który nadawałby się na rower i do lasu. Dla mnie istotny jest design. Dla mnie design i produkcja małoseryjna daje duszę. Zegarki mechaniczne są dzisiaj też produkowane przez maszyny z użyciem części plastikowych. Czy produkcja maszynowa nie odbiera im trochę duszy?
wiadomo, dusza to bardzo umowne stweirdzneie i każdy w czym innym ją dostrzega. Oczyiwście maszynowa produkcja nieco odziera z magii, ale dla mnie sam sposób działania czyni meczhaniczne zegarki bardziej moimi :)
@@GinginWatches może mechaniczny daje trochę więcej fanu jak widzisz jak pracuje. Wszystko zależy od tego kto i dla jakiego celu kupuje zegarek. Jeżeli szuka biżuterii to kupi mechaniczny. Większość kupi kwarcowy na baterie. To jest tak jak w fotografii - dzisiaj większość robi zdjęcia telefonem mimo że aparat jest lepszy. No ale aparat cięższy i droższy. Profesjonalista wybierze aparat bo może operować z różnymi obiektywami i dawać zdjęciom „duszę”. Dalej samochód manual i automat. Automat wygodny ale czy jeżdżenie manualem nie daje większego poczucia panowania nad samą jazdą. Już nie wspomnę o Tesli i jeździe autonomicznej.
Zostawmy pieniądze na boku. Ujmę to tak (teoretycznie i w uproszczeniu): jeśli miałbym wybierać między dwoma zegarkami, o ktorych wiem tylko tyle, że jeden jest kwarcem 38mm, a drugi mechanikiem 46mm - to wybrałbym kwarca 😊
Masz duzo racji odnosnie mechanicznych,osobiscie posiadam seiko military kwarc sna107,citizena at9036 eco drive sa to bardzo ladne zegarki wedlug mnie i moich znajomych i tez nie sa tanie oraz nie odczuwam dyskomfortu psychicznegoi poczucia jakiegos rodzaju nirzszosci.Zgadzam sie z toba ze ktos kto jest pasjonatem czasomierzy mechanicznych ma swoje racje ale musisz przyznac ze smartwatch to tez swego rodzaju kwarc to jest postep tego nie zatrzymasz .Odczuwam w twoich slowach swojego rodzaju taka pogarde dla uzytkownikow nie mechanicznych zegarkow ale ok.tojest twoja opinia szanuje ja pozdrawiam.
a to źle odczuwasz. NIe szukaj między wierszami, bo tam niczego nie ma. Smartwatch jest urządzeniem, nie ma tam mechanizmu. Ma moduł kwarcowy do odliczania czasu, ale podobny znajduje się w mikrofalówkach ;) Postępu nie zatrzymamy, tutaj pełna zgoda, ale w mojej wizji ten postęp zmarginalizuje zegarki na mechaniźmie kwarcowym. Będą smartwatche, g-shocki wszelkie i właśnie zegarki mechaniczne, dla entuzjastów.
@@krzysztofkwasnicki3188 Może, ale nie musi. Nie każda technologia nią jest i z punktu widzenia samej użyteczności technologii ocena wykończenia mechanizmów zegarków mechanicznych to sztuka dla sztuki.
Przy okazji mieszając znaczenia słów "technika" i "technologia". Niestety strasznie rozpleniło się w ostatnich latach użycie słowa "technologia" zamiast "technika" (na skutek błędnego tłumaczenia angielskiego słowa "technology", które oznacza właśnie technikę). Po polsku "technologia" jest sposobem wytwarzania, produkowania i przetwarzania (a przynajmniej tak było do niedawna).
Szkoda ze nie poruszyles kwestii marki casio, ktora defakto calosc swojego bytu opiera na kwarcu. Nie znam niestety danych finansowych ale uwazam ze jakas(a na pewno ilosciowo) czesc calego rynku przypada wlasnie im pomimo braku mechanizmow automatycznych. Co gdyby ich zabraklo? Kto wszedlby na ich miejsce? Tanie smartwache ktore trzeba codziennie ladowac? Moze ale czy cena bedzie az tak niska? I czy smartwach wytrzyma 5-10 lat. No raczej nie. Wiec na przykladzie casio jakas czesc rynku jest kwarcowa i ona sie nie zmieni. Nie zmieni jej seagull ani miyota o ile nie zaczna sprzedawac werkow po cenie kwarcow. Zostawiam do dyskusji. Pozdrawiam
Zgadzam się z filmem i ogólnym przekazem. Zegarek w tych czasach to już lekka fanaberia (jakkolwiek to brzmi). Tylko że argument, że zegarki mechaniczne to wyzwanie dla twórcy jest moim zdaniem nie do końca aktualny w tych czasach. Mnie przekonała nowa reklama Tudora, gdzie jest pokazane jak cały zegarek od 0 do końca robią maszyny/roboty. Tak, jest mechaniczny, jest czymś wyjątkowym, ale robią go takie same maszyny jak mechanizm kwarcowy gdzieś w Azji. Wyzwanie technologiczne to nie jest. Nie dla każdego zegarek jeszcze w tych czasach to czysty fun i emocje, są potrzebne jeszcze zegarki codzienne lub do używania w cięższych warunkach gdzie dokładność, bezobsługowość i wytrzymałość ma znaczenie.
A co sądzisz o G-Shocku? Bo nie było o nim tu ani słowa, a w moim odczuciu on się wyłamuje z tej całej bylejakości i tanizny zegarków kwarcowych. Ba, powstają nawet drogie modele ze świetnych materiałów, które wręcz szczycą się swoją trwałością. Jest to nawet jakaś marka premium w ramach produkcji Casio.
G-shock to inna sprawa. Ta nisza ma się dobrze i nic jej nie grozi w mojej opini. Owszem, następuje "smartłaczowanie" g-shocków, ale wydaje się to naturalnym rozwojem. Tam i tak nie ma czegoś, co można określić mechanizmem, więc nie ma co rozważać pod kątem przyszłości mechanizmów kwarcowych.
G-Shock jest pozycjonowany jako twardy (tough) sprzęt trekinngowo-outdorowo-biwakowy. Dzięki solarowi nie potrzebuje ładowania, można w nim pływać (jedyny przetrwał mi kajakowy spływ na Popradzie, komórka mimo że była w worze wyzionęła ducha) a dodanie GPS w nowszych modelach moim zdaniem psuje jego niezawodność i outdorowość.
Zegarki mechaniczne mają dzisiaj same wady: wysoka cena, duża masa, duża grubość, niska dokładność, konieczność "kołysania" lub nakręcania, wrażliwość na upadek, wyższa awaryjność, konieczność okresowego przeglądu i serwisowania itd.
Zgadzam się ale należało wspomnieć o zegarkach damskich np Cartier, JLC itd. Ciekawe dlaczego dla kobiet mechanizm nie ma znaczenia? I zegarki damskie nie sprzedają się z drugiej ręki.
żeby oi. czymś wspominać to wypadałoby albo mieć jakiś stosunek do tego, albo się na tym znać, a najlepiej jakby zachodziłe obie te okoliczności :) Ja rynku damskich nie znam, nie interesuje mnie, nie mam też na jego temat żadnych przemyśleń.
@@GinginWatches sprawdziłem na stronie Cartier są 24 modele męskie kwarcowe, Tank, Santos. Tank różni się brakiem daty w stosunku do automatu ale Santos niczym zewnętrznie. Czyli jakość wykonania jest taka sama. A Cartier jak sam przytaczałeś dane rośnie i jest drugą firmą po Roleksie. Czyli korekta do materiału, kwarce nie kończą się na 1 tys euro. Fakt, że jest to wyjątek potwierdzający regułę ale jest. Pozdrawiam ciekawy materiał Jan.
A dla mnie nie ma wiekszej roznicy miedzy kwarcem a mechanikiem, bo traktuje je glownie jako element bizuterii. Dla mnie duzo wazniejszy jest design, wielkosc koperty, jak lezy na nadgarstku, na jaka okazje je nakladam... Mam zegarki kwarcowe i mechaniczne. Jesli zobacze smartwatcha, ktory mi sie spodoba - to go bede nosil (jeszcze takiego nie zauwazylem). W przedziale cenowym, ktory mnie interesuje (plus minus 3 tys) - nie widze roznicy w jakosci kwarcowych i mechanicznych. A trzymajac sie porownania do samochodow, to zupelnie nie widze sensu przeszklonych dekli - to tak jakby podziwiac samochody od strony podwozia. Estetyka "bebechow" nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Mam zegarki z przeszklonym deklem i nie spedzilem chyba nawet minuty zeby podziwiac mechanizm (skeletony to co innego). Najwieksza zaleta zegarkow mechanicznych jest dla mnie plynaca sekunda (bo lubie) i nic wiecej do glowy mi nie przychodzi... Kwarce to przezytek? Coz, to samo mowiono o zegarkach mechanicznych kiedy wchodzily kwarce... Na przyklad EcoDrive u Citizena ma sie znakomicie... dopiero niedawno Seiko zaczelo mu dorownywac... i ta solarna technologia zdaje sie rozwijac... I ma swoich fanow, bo otrzymujemy niemal calkowicie bezobslugowe urzadzenie (tego nie oferuja ani zegarki mechaniczne ani smartwatche) - mam takie zegarki i jestem z nich bardzo zadowolony. Do tego dorzucic mozna duza popularnosc i wznowienia produkcji modeli zegarkow elektronicznych (a wiec kwarcowych) rodem z lat osiemdziesiatych... tego stylu znowu nie oferuja ani mechaniczne ani smartwatche. Tez mam takie i nawet bardzo je lubie, nosze czesto. No wiec kwarce trzymaja sie jak na razie calkiem niezle... Mysle, ze jesli nawet kwarce straca na popularnosci... to bedzie ich mniej... stana sie rzadsze... wiec beda drozsze... wkrotce potem luksusowe... a wiec beda obiektem pozadania... :) No nie bardzo widze koniec kwarcow - wydaje mi sie, ze juz maja swoja niezagrozona nisze Pozdro z mojej banki :) (i przepraszam za brak polskich znakow)
Przeczytałem to wszystko co napisałeś i powiem szczerze, że wydaje mi się, że ludzie tacy jak Ty właśnie mówią w ten sposób i tłumaczą sobie wewnętrznie że kwarcowy zegarek jest lepszy od mechanika bo po prostu albo nie stać Was na porządny automatyczny zegarek z ładnym wykończeniem koperty i mechanizmu albo szkoda wam wydać większe pieniądze na taki zakup. Jest to dla Was wygodne tłumaczyć sobie że przecież Citizen Eco Drive jest taki świetny i tak samo dobrze wykonany jak te wszystkie Longinesy, Tag Heuery, Tudory... i inne Szwajcary. A tak naprawdę dobrze wiecie ( włączając w to Krzyśka z Tik Talk) że to guzik prawda tylko zakłamujecie rzeczywistość, nie chcecie się przyznać przed sobą, że po prostu szkoda wam kasy, nawet gdybyście ją mieli... Ja tak uważam, to jest moje zdanie
@@marcinzmich3164 Nie ma znaczenia czy mnie stać na Maserati czy też nie ale jeżeli uważam że jest piękne, pięknie brzmi to to wyrażam. Podobnie z zegarkami. To że mnie nie stać na Patka a ceny w salonie w Hongkongu mnie przytłaczały to nie znaczy że nie są to piękne zegarki. Są tylko że trzeba trzymać je w sejfach a nie na dłoni i tu jest problem. Drogie zegarki są trzymane w zamknięciu a zegarki kwarcowe można nosić i cieszyć się nimi codziennie. Są piękne ( ASTRON GPS Solar w tytanie ) ale i praktyczne. To nie biżuteria to element ubioru, stylu 😏
@@grzes.witalisZgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Żeby było jasne, ja nie piszę z pozycji gościa który śpi na forsie i ma pudełka pełne luksusowych szwajcaròw. Po prostu nie jestem ignorantem i potrafię docenić piękno takich zegarków jak A.Lange czy AP w przeciwieństwie do tych którzy bredzą o tym że między kwarcowymi a mechanicznymi zegarkami nie ma różnic w wykonaniu, w jakosci bo jest im tak wygodnie najzwyczajniej w świecie. Wiem, że prawdopodobnie nigdy nie będę miał choćby Rolexa ale interesuje się tą branżą, staram się edukować oglądając właśnie takie kanały jak ten Mateusza. Gość przynajmniej wie z czym to się je i obcuje z prawdziwymi zegarkami w przeciwieństwie do jednego Krzysztofa z innego kanału (tego pierwszego na polskim YouTubie😂) który uważa kwarce za jedyne słuszne dla siebie i innych... z wyżej wymienionych przeze mnie powodów, brak kontaktu z choćby średniej półki zegarkiem... Pozdrawiam
Swietny materiał-moim skromnym zdaniem ludzie zaczynają mieć dość wszechogarniającej elektroniki chcą mieć coś "Normalnego" to zaczyna być widoczne w statystykach sprzedaży aut elektrycznych które jednak zaczynają spadać na rzecz spalinowych i hybryd które ten silnik na benzynę posiadają.
Porównywanie zegarków do aparatów jest idiotyczne. Fotografia analogowa też rozwijała się, na przestrzeni lat a pierwsze aparaty robiły takie zdjęcia że trzeba było ja podpisywać, by odbiorcy wiedzieli co na nich jest. Pierwsze zdjęcia z matryc cyfrowych też pozostawiały wiele do życzenia. Aparat to narzędzie a najważniejsze jest to co powstaje z niego czyli zdjęcie, Można kochać starsze aparaty ale jednak nie cofasz się do tych modeli z którym zdjęcia są nie do rozpoznania. Zegarki nie tworzą żadnego dzieła,, same mogą być dziełem producenta, ale nic poza tym. Nie ma się co oszukiwać że zegarek mimo iż piękny głównym jego celem jest wykazywanie godziny/daty. Cieszyć może świadomość że pod tarczą kryje się automat a nie kwarc i nic poza tym. Jednak ten piękny przyjaciel cię zawiedzie gdy będziesz przez weekend remontował dach, po czym go zakładasz a on stoi :)
niestety Twoja perspektywa rozpatrywania tych spraw jest zbyt wąska by był sens dyskutować. Zarówno zegarki jak i fotografię rozpatrujesz wyłącznie przez pryzmat własnych i najwidoczniej nie umiesz spojrzeć na sprawy czyimiś oczami. Zatem wybacz, gadać nie za bardzo mamy o czym.
@@FilmsF3 i w Twojej opinii coś to zmienia? xD Wiadomo, że cały ten kanał jest jednym, wielkim zbiorowiskiem moich opinii na różne tematy. Nie jest zbiorem faktów. Dopiero teraz to odkryłeś, że postanowiłeś wspomnieć, czy co? 🤣 Ja mam swoje opinie, Ty miej swoje i możemy dyskutować. Tyle, że nie ma dyskusji, gdy po drugiej stronie brakuej intelektualnego paliwa by zrozumieć z czego wynika opinia pierwszej strony. NIe musisz podzielać moich opinii by je zrozumieć. A Ty ewidentnie nie rozumiesz. Nie rozumiesz porównania do fotografii, co kwitujesz burackim "idiotyczne"... Jak to mają właśnie w zwyczaju ludzie nie wykazujący się zrozumieniem :P Co samo w sobie już dużo mówi. ALe jeśli po tym pierwszym zdaniu można by było mieć jakieś wątpliwości, bo może zły dzień miałeś i tak Ci się napisało, to w kolejnych zdaniach wątpliwości rozwiałeś. Fotografię rozumiesz wyłącznie wg własnych potrzeb, zegarki również. Jest to bardzo ograniczone pojmowanie, które może i Tobie wystarcza, ale do dyskutowania już wystarczające nie jest. Tyle.
Nie ma "jedynego słusznego" wyboru w kwestii zegarek kwarcowy vs zegarek mechaniczny. Każdy z napędów ma swoje wady, każdy ma swoje zalety. Ja osobiście lubię znać czas, a jednocześnie mieć nieco wolności od telefonu (na tyle ile to możliwe). Wszystko zatem rozbija się o cenę i co za tym idzie, jak wspomniane w nagraniu, o jakość. Rynek kwarcy jednak nie zniknie. Niestety zawód zegarmistrza jest nieco ginący, a poza tym są różne okazje gdy zegarek kwarcowy po prostu jest niezbędny jeśli chcemy znać czas. Przykładowo, wierzący żydzi w szabas nie mogą używać telefonu, komputera itd. (a jeśli wiedza mnie nie zawodzi, zegarków mogą) i to kwarcowe są tańsze, a zatem łatwo dostępne. Operatorzy służb specjalnych potrzebują zegarka w pracy, zegarka bez dostępu do sieci, a jednocześnie precyzyjnego co do sekundy i niezawodnego. I myślę, że znajdzie się jeszcze trochę okazji gdy z tych czy innych powodów, kwarc wygrywa z mechanicznym. Jest jeszcze jeden aspekt, który nie został poruszony, a mianowicie ryzyko kradzieży. Kwarcowe, zwłaszcza taki g-shock na żywicznym pasku, nie przyciągają tak krzywego spojrzenia złodziei, a jeśli już zostanie skradziony, mniej żal zegarka kwarcowego np. za 300 złotych niż mechanicznego za 3000 lub więcej. Czasami czas trzeba znać, a machać telefonem czy droższym zegarkiem nierozsądnie. Sam mam na 9 zegarków, a tylko dwa mechaniczne. Chcę nieco polepszyć proporcje w kolekcji i mam parę kolejnych modeli na liście zakupowej. Jak Mido Ocean Star Decompression Worldtimer lub Seiko Prospex 1968 GMT SPB381. Lubię i cenię jednak swoje kwarce czy solary, każdy zegarek ma swoje miejsce i przeznaczenie w kolekcji i sytuacjach życiowych.
Długo myślałem że tylko mechaniczne są spoko, aż policzyłem ile dni nie zakładam zegarka, bo nie chce mi się go ustawiać i boję się o uszkodzenie w trakcie wymagającego dnia (dojazd do pracy rowerem, mecz z kolegami itp.). Od tamtej pory mam równo kwarców co mechanicznych, aby wypełnić dni w które "mi się nie chce". Nawet zaszalałem i kupiłem sobie coś w rodzaju flagowca - TAG Heuer Aquaracer z mechanizmem solarnym. Wygoda i bezstresowe użytkowanie kazała mi zakupić te kwarce. Uważam że mają swoją niszę wśród ludzi którzy nie chcą smartwatcha. Kupując mechanika przebieramy w oceanie możliwych nawiązań stylistycznych i kierunków zainteresowań. WW1 i WW2, lata 50-60-70 każde owocują czymś wyjątkowym w świecie mechanicznych zegarków, lub barwami historii i kultowych postaci. Dla kwarca nie ma skąd czerpać inspiracji, nie ma czym napędzić sprzedaży i marketingu "heritage" :D
Odkrylem tan kanal kilka dni temu i z zaciekawieniem ogladam kolejne materialy (w zasadzie od najnowszych idąc wstacz) aż dotarlem do tego materialu. Przepraszam, ale troche to hipokryzja mówić ze stawia sie tylko i wylacznie na zegarki mechaniczne, ze kwarcowe nie maja tego czegoś itd. rowniczesnie mowiac w nowszym materiale o zegarkach tanszych z charaktem i Casio GW-m5610 ze go się posiada, że jest sie z niego zadowilolonym i o ile dobrze tez pamietam ze jest to najczęściej noszony zegarek. Cos tu nie gra. Chyba ze kolekcja to to co w skrzynece, a inne zegarki lezace obok to juz nie. Ja akurat uwielbiam zegarki wszelkiej maści, ale mam budrzet jaki mam i sie w nim obracam. Również jestem pasionatem tradycyjnego zegarmistrzostwa, ale potrafie tez docenic charakter bardziej wspolczesnych zegarkow kwarcowych. Mysle, co w zasadzie Ty rowniez udowadniach informacja i GW-M5610, ze nawet kolekcionezy wysokobudzetowych zegarkow traktuja je bardziej jako inwestycje, a na codzien i tak noszą duzo tansze zegarki kture sa bardziej funkcionalne, wygodne i bez stresu ze sie je obije itp.
Cóż, ja uważam coś całkowicie przeciwnego. Że hipokryzją byłoby mówienie, że preferuję mechaniczne gdybym nie posiadał kwarcowych. Właśnie posiadanie jednych i drugich pozwala mi na szersze spojrzenie. To tak jak porównując zegarki, np. divery takie jak w moim ostatnim filmie. Inaczej takie porównanie wyglądałoby jakbym miał tylko jednego i porównywałbym go do reszty na podstawie moich wyobrażeń czy zdjęć z internetu... Tylko osobiste doświadczenie z posiadania pozwala wyciągać wnioski i to właśnie robię. G-shock jest najczęśćiej noszony, bo jestem osobą która dość dużo "pracuje". W domu, wokół domu, w warsztacie itd. To jest zegarek do takich zasotsowań. Ale czy to coś znaczy, coś zmienia? Mam też kilka par butów, a najczęściej chodzę w kapciach... Nie oznacza to przecież, że są one moimi ulubionymi :) Gdy wychodzę z domu, do pracy czy gdziekolwiek, zawsze zakładam zegarek z "głównej kolekcji". Zawsze. To jest dla mnie samego ostatecznym argumentem i nie pozwala mi się łudzić. Inweresują mnie wyłącznie mechaniczne, tylko one dostarczają mi emocji, tylko je mam ochotę nosić w momentach, gdy chcę mieć coś fajnego na ręce, coś dla własnej przyjemności, co cieszy oko i duszę. Nie rozumiem jak możesz tutaj widzieć hipokryzję :)
Niestety nadal podtrzymuje swoje zdanie, gdyż jeśli ktoś w jednym materiale coś krytykuje otwarcie i daje w wątpliwość dalsze losy mechanizmów kwarcowych, a w innym materiale twierdzi że sam takich zegarków używa, to zaprzecza sam sobie. Jeśli na początku dodał byś że materiał dotyczy tylko highendowych zegarków, to bym się z Tobą w 100% zgodził, ale jeśli mówimy o zegarkach w ogóle, to niestety nie. Mechanizmy te znalazły swoją niszę już dawno tam gdzie wymagana jest odporność na przeciwności losu a głównie wstrząsy i wibracje. Mam kilka zegarków mechanicznych które niestety w większości czasu leżą w pudełku gdyż ich nawet codzienne noszenie było problematyczne. Przekonałem się o tym szybko, gdy ubiłem jeden poprzez nieświadome włączanie latarki w smartfonie poprze potrząśniecie nim. Po jednym dniu od zakupu zegarek zaczął się spóźniać 5min na dobę, co oczywiście spowodowało spóźnienie na spotkanie, gdyż tego nie wychwyciłem w porę. Niestety przez ten fakt nie ufam im zupełnie, bo nigdy do końca nie wiadomo czy po jakimś czasie leżenia w pudełku będzie się spóźniał czy spieszył. Kwarc albo działa dobrze, albo nie działa w ogóle i wszystko jasne. Co do samego sensu noszenia zegarka pod kontem odczytu godziny, to tu się rowniez nie zgodzę, gdyż jest to urządzenie które ma zawsze przy sobie i spojrzeć na godzinę mogę zawsze, a nie tylko jak mam smartfon przy sobie czy zegar na ścianie w pobliżu wzroku. Czas jest dla mnie ważny i nie lubię się nigdzie spóźniać dlatego cenię sobie precyzyjne wskazania czasu, a nie "mniej więcej" jak w mechanikach. W G-Shocku spoglądam na rękę, widzę napis RCVD i wiem że czas jest co do setnej sekundy prawidłowy😆. A o jego charakter się nie boje, gdyż każdy z nich jest doskonałym kompanem w każdych warunkach i buzia się sama uśmiecha jak się na niego patrzy☺️. Czego wszystkim zegarkoholikom życzę bez względu na budżety i preferencje. Pozdrawiam
@@seba11x odnosząc się do początku Twojej wypowiedzi to mogę jedynie napisać, że albo nie zrozumiałeś, albo zrozumieć nie chcesz. Co mnie dziwi, bo po tych wypowiedziach sprawiasz wrażenie osoby, która jednak potrafi zrozumieć czyjś punkt widzenia nawet go nie podzielając... Więc czemu teraz nie rozumiesz? Jesteś jakoś emocjonalnie z tematem związany, ze podciągasz sobie pod tezę? To co piszesz nie ma absolutnie żadnego sensu. Mam na myśli to "ktoś w jednym materiale coś krytykuje otwarcie i daje w wątpliwość dalsze losy mechanizmów kwarcowych, a w innym materiale twierdzi że sam takich zegarków używa, to zaprzecza sam sobie". Coś Ci ewidentnie umyka, albo dopisujesz sobie między wierszami pewne sprawy. Posłużę się analogią motoryzacyjną. Można być petrolheadem i wieszczyć nieuchronny upadek silników spalinowych. Wystarczy obserwować i wyciągać wnioski. I takie wieszczenie końca spalinówek, przy jednoczesnym korzystaniu z nich, wzajemnie się nie wyklucza. Tutaj jest podobnie. Widze co się dzieje. Kwarcowe są coraz brzydsze, redukowane systematycznie do roli tanich wypełniaczy tanich zegarków. Taki jest trend na rynku i trzeba być bardzo stronniczym by tego nie widzieć. Cały czas odnoszę wrażenie, żę Ty właśnie jesteś w tym temacie bardzo nieobiektywny. Może patrzysz z pryzmatu swojego kolekcjonowania, nie wiem. Ale nie pogadamy na ten temat, jeśli nie spróbujesz spojrzeć szerzej i zrozumieć rozmówcę. Jak można pod moimi filmami zauważyć, ja dyskutować lubię, ZWŁASZCZA jak ktoś prezentuje odmienne podejście. Bo od nikogo nie oczekuję podzielania moich preferencji. Ale gdy nie chcesz zrozumieć mojej argumentacji to nie pogadamy, nie da się. NIe musisz jej podzielać, ale wystarczy odrobinę chęci i otwartej głowy by zrozumieć. Tak jak pisałem wyżej - jeśli mówisz że z mojej strony to hipokryzja i że zaprzeczam sam sobie to nie zrozumiałeś. NIe będę się zatem do tego więcej odnosił, nie widzę w tym sensu. A co do reszty Twojej wypowiedzi to oczywiście rozumiem. Jesteś właśnie tym "typowym zwolennikiem kwarcowych" (nie jest to negatywne określenie) o których wspominałem w filmie, dla których praktyczność jest kluczem. Ale nie traktuj siebie jako punktu odniesienia dla takich dyskusji, bo to do niczego nie prowadzi. No i te argumenty, że mechaniczne wskazują czas "mniej więcej" i wpływałoby to na spóźnianie się 🤣 Zdecyduj się czy chcesz tu na poważnie pisać, czy pośmieszkować 😉
@@GinginWatches Ok nie marnujmy już czasu na ten spór, bo do niczego to nie prowadzi. Natomiast wcześniej pisałem o spóźnieniu w kontekście uszkodzonego werku, który zauważyłem dopiero po fakcie. A co do wskazywania czasu "mniej więcej" odniosłem się dopiero w kontekście porównania z kwarcami a dokładnie tymi synchronizowanymi radiowo. Zgadzam się natomiast że mogę być subiektywny w obronie tej rodziny zegarków, gdyż mimo małej kolekcji zegarki cięgle odbieram od strony praktycznej. Mimo wszystko jestem oczywiście miłośnikiem tradycyjnej mechaniki i również uwielbiam patrzeć na pracujący werk. Jednak nigdy nie mówię że jeden czy drugi mechanizm jest gorszy. Po prostu każdy ma różniący się od siebie zestaw zalet i wad. Wiadomą jest że w świecie najwyższej klasy zegarków nie będzie miejsca dla mechanizmów kwarcowych gdyż nie przedstawiają one sobą należytej finezji, trudności wykonania czy możliwości zdobienia, które usprawiedliwiałyby wysoką cenę. Na pewno nie są tez tak trwałe i bliżej im raczej budową do sprzętu RTV. Pozdrawiam
Trudno mi się zgodzić z tezami zawartymi w tym filmie. Obwieszczanie iż smartfony wyprą zegarki, jest błędne. Zawsze będą branże gdzie uzywanie smarfona będzie niemożliwe, a pomiar czasu będzie niezbędny (resorty siłowe, wojsko, wywiad itd.). Plus autor pomija fakt, że smartwatche to wciąż zegarki kwarcowe. A ilość sprzedanych Apple watchy przebija ilość wyprodukowanych zegarków mechanicznych od Rolexa i reszty. Nie bez powodu Moser wykorzystał kształt Apple Watcha w modelu Swiss Alp Watch Final Upgrade. Większość zegarków damskich, to także zegarki kwarcowe i nie określałbym ich mianem kiepsko wykonanych. Wszystko podobnie jak przy zegarkach mechanicznych rozbija się o półkę cenową. No i mówienie iż większość zegarków kwarcowych jest brzydsza od mechanicznych, to również bardzo duże uogólnienie. Jakoś zegarki Invity czy Vostok Europe nie przebiją estetyką zwykłej kostki Casio. No i czy Tissot PRX automatyczny jest obiektywnie piekniejszy od PRX kwarcowego? A Rolex Oysterqurtz jest brzydszy od Datejusta z tego samego okresu? Całkowicie też zmargilizowano temat hybryd czyli Springdrive od Seiko. I sorry, ale te tezy o kondycji rynku zegarków kwarcowych w oparciu o ilość modeli marek luksusowych są oparte o słabe przesłanki. Trzeba by ocenić całość rynku zegarków mechanicznych do calego rynku zegarków kwarcowych, podać konkretne liczby by można było rzetelnie skonfrontować takie tezy. I twierdzenie iż kwarce stają się powoli małą niszą jest dość kontrowersyjne. Ogólnie wolę jak autor skupia się na omawianiu konkretnych modeli zegarków, bo to mu zdecydowanie lepiej wychodzi.
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi. Na szybko tylko zauważę - smartwatche to nie są zegarki kwarcowe. Do reszty odpowiedź znajdziesz w filmie następnym, zapraszam.
Granicą jest jakość niestety wykonania. Widać to w świecie zegarkowym podobnie jest w art. piśmienniczych. Długopis pisze i generalnie w większości przypadków poza wyjątkami nic więcej. Pióra są wykonywane zdecydowanie lepiej jakościowo. Szkoda, że w zegarkach tak to poszło. Sam kupiłbym chętnie coś na 0100 od Citizena.
Każdy kupuje to co chce. Ktoś chce zegarek mechaniczny to ok. Ktoś kwarcowy to też ok. Każdy zegarek postrzega jako coś innego i nie ma co komu narzucać własnych preferencji. Sam film ok, ale mam trochę odmienne zdanie:-) Na pewno nie jest tak, że zegarek kwarcowy to zegarek gorzej wykonany. Jest to zegarek przeważnie tańszy, ale na pewno nie gorzej wykonany - zależy jaką ich klasę porównujesz do jakiej, bo jak zegarek kwarcowy za 100zł z mechanicznym za 30tys, to tak, można wyciągnąć wniosek, że jest gorzej wykonany - ale przecież nie o takie porównanie chodzi hehe. Na pewno nie jest to kres zegarków kwarcowych - wręcz przeciwnie, technologia się dopiero rozkręca w postaci smarwatchów. I to że kogoś nie obchodzi jaki ma mechanizm, nie oznacza że zegarki kwarcowe znikną i umrą :-D Ja tylko przypomnę, że już raz samochody spalinowe wyparły elektryczne - co prawda przyczynił się do tego Ford i Rockefeller (czyli lobby producenta samochodów i potentata naftowego), a teraz wracamy do elektryków, tylko tym razem przyczynia się do tego inne lobby - pseudoekologii;) PS. Sam mam w kolekcji zegarki automatyczne i kwarcowe. Uwielbiam patrzeć na mechanizmy zegarków mechanicznych. Ale na co dzień wygrywa kwarc:-( Zegarki mechaniczne są piękne i głównie do podziwiania, ale do tyrania niestety kwarc...
"nie jest to kres zegarków kwarcowych - wręcz przeciwnie, technologia się dopiero rozkręca w postaci smarwatchów" - ale, jak rozumiem, smartwatche nie należą do kategorii nazywanej "zegarek kwarcowy". Zegarek kwarcowy jest zegarkiem mechanicznym z silnikiem krokowym synchronizowanym kwarcem, napędzającym wskazówki (przez przekładnie zębate).
Mechaniki przypominają jakieś domowe zwierzątko - trzeba o nie dbać, pamiętać o nakręcaniu albo kołysaniu. Jak je położyć na boczku to chodzą tak, na brzuszku siak, a na pleckach jeszcze inaczej 😊. I mówię to zupełnie bez ironii - to naprawdę ma swój urok. To ta niedoskonałość sprawia, że mechanik ma charakter, czy też ową tajemniczą "duszę".
ciagle zastanawiam sie kiedy G-shock wypusci cos podobnegoo .. czyli solidny wytrzymaly zegarek w stali ale tylko z klasycznymi niezbednymi funkcjami, godzina, minuta , sekunda , data .. uwazam ze bylby to hit sprzedazowy
Ja sobie właśnie kupiłem żółtego Luminoxa Pacific Diver na Rondzie. Niby tylko na wakacje ale już mi służy codziennie jako nocny zegar przy łóżku, bo trytowe rurki fajnie są widoczne w nocy a jednocześnie nie dają po oczach jak ekran LED. :)
To jest taka różnica jak między samochodami które składane były ręcznie łącznie z silnikiem i nie mają problemu do dnia dzisiejszego a współczesnym które wyjeżdżają z fabryki a za kilka miesięcy tysiące właścicieli dostaje wezwanie do serwisów na naprawę.Tamte mechaniczne zawsze będą wskazywały czas kwarcowe do 1 awarii.
Cieszę się, że w końcu ktoś podsumował te brednie które mówił Krzysztof w tamtym kwarcowym odcinku. Właśnie w kwestii porównania jakości wykończenia zegarków mechanicznych i kwarcowych, jak starał się wmówić nam i sobie chyba też, na siłę że różnic nie ma. Trudno było to wytrzymać 🤣 Lubię filmy Krzyśka, szanuje to co zrobił przez tyle lat ale trzeba sobię jasno powiedzieć, że już dawno przeszedł na ciemną (kwarcową) stronę mocy. Świetnie, że to wszystko naświetliłeś i uporządkowałeś. Obaliłeś te bzdury. Super robota. Pozdrawiam
dzięki Marcin, cieszę się, że Ci się podoba, ale nie było moim celem żadne "wyjaśnianie" Krzyśka i nie uważam, że przekazywał jakieś bzdury. NIe zgadzam się tylko z jego twierdzeniem co do jakości, które oparł o wyjątki, o czym tutaj wspomniałem.
Spokojnie Mateusz, wiem, że musisz tak napisać. To oczywiste. Przepraszam, że tak wprost to wszystko wykładam ale taki już mam charakter. Piszę co czuję i wykładam na stół to co mam... zawsze ! Świetny odcinek który był bardzo potrzebny. Bez odbioru. Trzymaj się!
Nie zgodzę się z tobą bo to jak jest wykonany i wykończony zegarek decyduje cena a nie mechanizm. Jak kupujesz zegarek za kilkadziesiąt zł to nie oczekuj jakości za kilkadziesiąt tys zł. Dla mnie punktem odniesienia jest pierwszy zegarek kwarcowy i obecny ASTRON
@@grzes.witalis ale Twój punkt widzenia kończy się na pewnej kwocie. Owszem, do pewnego budżetu nie ma znaczenia, wszystkie są wykonane podobnie. Ale przekraczając kwotowo te kilka tysięcy my dopiero wchodzimy w świat zegarków mechanicznych, opuszczając jednocześnie świat zegarków kwarcowych. WIęc to co piszesz jest prawdziwe tylko do pewnego etapu, później nie. A wypowiadając się o branży zegarkowej jako całości nie mogę skupiać się wyłącznie na budżecie do kilku tysięcy złotych. Ponadto obecny ASTRON nie jest jakimś specjalnie dobrze wykonanym zegarkiem, mylisz chyba cenę i funkcjonalnośc z jakością wykonania. Aż mnie kusi by od kolegi z pracy go pożyczyć i zrobić chociaż shorta :) Astron wykonaniem przegrywa nawet z innymi Seiko z tego segmentu, tymi mechanicznymi rzecz jasna.
@@GinginWatches Bardzo proszę bo będzie to dla mnie interesuje gdyż zamierzam powiększyć swoją kolekcję tytanowych zegarków kwarcowych o ten model SBXD017..... 13😏. Ja porównuje pierwszą generację kwarcu do obecnej ale nie twierdzę że To najlepszy zegarek kwarcowy bo tak nie jest. Masz rację że to jest jakiś pułap poniżej 10 tys zł a może raczej i bliżej 5 tys zł tylko z drugiej strony mogę postawić Rolexa Daytona który często jest podrabiany i ta kopia za 1000 Euro jest już na bardzo wysokim poziomie. Owszem to nie jest ciągle to samo ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to że w tym przedziale 10 tys zł dzisiaj obrabiarki CNC, szlifierki numeryczne i lasery są w stanie wykonać dowolny mechaniczny zegarek stalowy. Więc w mojej ocenie traktując zegarek jako biżuterię i lokatę kapitału nie akceptuje stali. Tylko metale szlachetne jak złoto czy platyna w zegarku mechanicznym za kilkadziesiąt / kilkaset i więcej tys zł ma sens. Reszta to metalowe "katarynki" jakich wiele na świecie 😏
Posiadam Seiko astron do koszuli , GWG B1000 do codziennego noszenia w pracy i koło domu . chodzą sekunda w sekundę , Ale brak im tego czegoś co mają mechaniczne .
@@wadysawskrzypczak6893 nie , to Ty sobie idź tam gdzie Ci czytają tekst z kartki. Widocznie takie treści cenisz sobie bardziej, a tu ich nie znajdziesz. Poszukaj sobie kanałów gdzie „TH-camr” opowiada o zegarkach. Tutaj zegarkowiec który żyje tym hobby nagrywa filmy są to, co do zasady, dwie skrajności. Widocznie dla Ciebie lepsza pierszwa.
Zapraszam do części 2, gdzie odpowiedziałem na Wasze komentarze, wyjaśniając trochę nieścisłości i rozwiewając pewne wątpliwości 🙃
th-cam.com/video/YK_sYnLDJ60/w-d-xo.html&lc=UgzEFdwGdmjLkGF80EJ4AaABAg.A1H5q_Ld3E4A1HB8G7-MW5
Jak to powiedział Jean- Claude Biver: jak masz "zwykły" zegarek na nadgarstku to patrzysz na godzinę. Jak masz "luksusowy" zegarek na nadgarstku to patrzysz na zegarek.
dzięki za przypomnienie tej wypowiedzi :)
Jak to powiedział Jean-Claude Van Damme: Mogę zgniatać orzechy pośladkami.
🤣@@rawoGSM-01
Jak to powiedział Marcin Karczewski „Aaa pierdolish Pan! Ja mam klasyczną zwykłą 5kę i patrzę wpierw na moja kochaną zwykłą 5-teczkę, a potem na godzinę. I czasami z utęsknieniem czekam (patrząc na nią) na godzinę 10:10”
Dzięki za podzielenie się swoją opinią. Z każdym z argumentów, który przedstawiłeś zgadzam się do pewnego stopnia. Nie sposób natomiast odnieść się do całości w krótkiej formie komentarza, więc skupie się na najważniejszych - dla mnie - kwestiach, w których się różnimy.
1. Nie do końca popieram ten podział - kwarce/mechaniki. Przeciętny pasjonat zegarkowy ma pewnie oba typy w kolekcji. Jest to świetna pasja, która powinna łączyć, a nie tworzyć kolejne podziały, których już i tak jest aż nadto.
2. Często wybór między kwarcem a mechanikiem to również kwestia wyboru konkretnego designu, kolorystyki, charakteru itd. Nie wszystko jest dostępne w obu typach mechanizmów.
3. Co do “duszy”. Dla mnie to coś więcej niż kwestia typu mechanizmu. Umówmy się - taki Seiko 7S26 nie ma nic wspólnego z wyjątkowością. Wiele werków to po prostu maszynowo produkowane i składane mechanizmy. Nie ma tam za grosz finezji, wyjątkowości itd. Ot, takie woły robocze. To co dla mnie stanowi “duszę”, to jest kwestia pewnej emocjonalnej relacji, więzi z zegarkiem, pobudzania wspomnień, skojarzeń itd. Dla przykładu mam w kolekcji Calculator watch od Casio, bo za dzieciaka było to marzenie. Fantazjowaliśmy z kolegami na temat tego, co zegarki mogą robić. Przechwalaliśmy się jakie to funkcje ma “zegarek taty” itd. Ten zegarek ma dla mnie duszę przeszłości.
4. Nie wyobrażam sobie zamiany G-Shocka na cokolwiek mechanicznego. Przez wzgląd na wage, odporność, cenę odkupu w razie zniszczenia, dokładność itd.
5. Drogie mechaniki mają dla mnie jedną bardzo kluczową wadę. Godzę się z wysoką ceną, kosztami serwisowymi, koniecznością wzmożonej uwagi itd. Ale straszne jest to, że dzisiaj nawet w bogatych krajach/miastach europejskich noszenie takiego zegarka to proszenie się o problemy. Jakiś czas temu zamordowali gościa nawet za podróbkę Nautilusa, ale takich sytuacji jest wiele. Na forach i grupach można przeczytać jak niebezpiecznie jest pokazywać się z Rolexem czy Omegą w Londynie, Berlinie czy Paryżu. I teraz, jak mam budować relacje z zegarkiem, zbierać wspomnienia np. podczas podróży kiedy wiąże się to z ryzykiem kradzieży w najlepszym scenariuszu?
6. Z drugiej strony, uważam że miłośnicy zegarków mogliby podchodzić do “kolekcjonowania” nieco rozsądniej. Mam wrażenie, że niektórzy budują swoje “kolekcje”, a raczej zbiory na zasadzie - “takiego designu jeszcze nie mam to se kupie” i cyk piętnasty Casio ląduje w “kolekcji”. Nie jest to nic innego, jak zbędne zwiększanie ilości odpadów na planecie. Połowa z tych zegarków po roku kończy nienoszona na OLX za 1/3 ceny. Nie mam nic przeciwko Casio - żeby nie było - opisuje pewne podejście, a Casio jest popularne. To podejście braku cierpliwości, szukania na siłę namiastki czegoś, na co nie jesteśmy wystarczająco cierpliwi żeby poczekać i dozbierać. I mam tu na myśli każdy pułap cenowy. Naprawdę w zegarkach często mniej znaczy więcej.
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Dzięki. Słuchałem z przyjemnością. Popieram ten punkt widzenia.
Moja długa i dość różnorodna podróż przez świat zegarków przyjęła jeden właściwy dla mnie kierunek w następującym momencie: zegarki z zasilaniem solarnym. Na pewnym etapie, po nieskrywanej fascynacji zegarmistrzostwem "mechanicznym", czy jak to nazywasz "tradycyjnym", opadł kurz i zrozumiałem czego tak naprawdę oczekuję od zegarka lub z czym mi się kojarzył zegarek już od dzieciństwa, kiedy dostałem swoje pierwsze Casio. Otóż zegarek był dla mnie od zawsze urządzeniem bezobsługowym, po prostu działającym wszędzie, niezależnie od warunków, niezauważalnie, wręcz niewymagając uwagi. Lubię na zegarki mechaniczne patrzeć, nie znoszę ich używać. Mając kilka w kolekcji stwierdziłem, że zegarek mechaniczny ma więcej wspólnego ze smartwatchem - nieruszany przez kilkadziesiąt godzin przestanie działać, trzeba go za każdym razem "naładować", uruchomić, ustawić. Rano na nadgarstku najczęściej lądował więc kwarc - bo wygodnie. Kwarc zasilany słońcem to prawdziwy "perpetual", wyjmujesz z pudełka i działa kolejne 20-30 lat. Nawet jeśli zaraz go sprzedasz, nawet jeśli przez rok kupujesz kilkadziesiąt innych zegarków to sama świadomość tego, że w świecie podłączonym do ładowarki masz coś tak niezawodnego, wiecznego jest właśnie dla mnie powodem, dla którego posiadam zegarek i nie sprawdzam godziny na telefonie - ufam temu urządzeniu. To moje podejście, mam dziś w kolekcji jeden zegarek mechaniczny, prawie go nie noszę bo nigdy nie chcę mi się go ustawiać :) Ciekawe kwarce, mocniej skomplikowane - chrono, GMT, zasilane słońcem to też świetna zabawa.
najważniejsze to właśnie zrozumieć swoje preferencje i Ty niewątpliwie to zrobiłeś.
Ja również, ale jak sam pewnie się zgodzisz - droga każdego jest inna i do innych wniosków doprowadza.
Poznałem bardzo dużo klientów którzy szukają zegarków mechanicznych. Część z argumentów które przytoczyłeś zgadza się z ich patrzeniem na zegarki. Jest też spora część klientów którzy powtarzają tylko marketingowy bełkot i opowieści z mchu i paproci na temat zegarków mechanicznych vs. kwarcowych. Mianowicie to że najlepszy zegarek to zegarek mechaniczny, bo kwarcowy to tylko czasowskazywacz. Że zegarki mechaniczne mają duszę. Że najlepsze zegarki to te szwajcarskie. Bardzo często te frazy są jak mantra która nakarmili się podczas wysłuchiwania marketingowej gadki. Po pierwsze żadne zegarki nie mają duszy. To tylko przedmiot. Filozoficznie duszę może posiadać przedmiot kapryśny w swoim działaniu. Np. stary 80 letni Cadillac - może zapali, może nie zapali. To jest efekt który wskazywałby na posiadanie tej mistycznej duszy. Zegarki mechaniczne, gdyby jednego dnia działały a innego nie, czyli posiadały duszę...uważalibyśmy za wadliwe i należałoby iść z nimi do serwisu. Czy mechaniczne są najlepsze? Dla każdego co innego znaczy najlepsze więc nie można tego określić jednoznacznie. Bardzo często klienci "mechaniczni" patrzą nieomal z obrzydzeniem na zegarki kwarcowe, bez żadnej refleksji, stają się nieomal snobistyczni a przez to śmieszni w swoim upartym tworzeniu wizerunku wyższości. A że najlepsze mechaniczne, szwajcarskie są z duszą to już jest combo. Tak, może te z półki PP, VC są "najlepsze" ale jak mi do sklepu wchodzi facet i wmawia że Tissot PRX jest "lepszy" od Bulovy UHF, bo przecież mechaniczny, szwajcarski i z duszą to mam ochotę mu sprzedać nie zegarek a liścia. "A gdzie pan tak słyszał że lepszy?" "A bo co śwajcar to śwajcar, tej bulwy to nawet nie znam, co to za wyrób, pewnie chiński jakiś, Tissota poproszę bo to porządna marka jest i zegarek z duszo".
Świetny komentarz, w samo sedno
bardzoooo fajnie tu walczysz w kilku komentarzach .. podpisuje sie ! Dodam swoje przyklady "bredzlowania" sie nad czyms stawiania sie wyzej bez zadnej refleksji... I to nie tyczy sie MATEUSZA boo on tu bardzo fajnie wszystko ze swojej perspektywy wyjasnia, ale tyczy sie bezrefleksyjnych konsumentow .. i tu przyklady. Pierwsza grupa : WIelcy oredownicy literatury potepiajacy elektornike , tv itp .. dla nich ksiazki sa czyms poprosu jedynym co potrafi cos wniesc swiatopogladowego , roziwnac wyobraznie itp ii druga grupa czyli Snobisci kulinarni dla ktorych fasto foody nie istnieja i tylko jedzenie w restouracjach ma sens ........ tylkoo, że prawie w kazdej dziedzinie sprawdza sie zasada Pareta ii tak w szkole polubisz naprawde 5/25 osob z klasy , na VOD moze 20 % seriali bedzie w twoim guscie , jakies 20 procent ksiazek maja jakąs wartosciowa tresc , i tylko co 5 restouracja ma naprawde bardzo dobre wyjatkowe jedzenie .... CHcialbym , zeby ta zasada sprawdzala sie w zegarkach ale tuuu chyba Mateusz bylby czesciowym zwyciezca booo o ile automatow moze byc ze te 20% jest wyjatkowych , wartosciowych aaa reszta to tez nic niewnozace zapychacze kolekcji , tak niestety dla kwarcow te 20 procent nie dziala iii predzej tylko 2% too fajne kwarcowe zegarki aaa reszta to tandeta zasmiecajaca planete . Tak ze jako fan kwarcow troche sie tym wywodem podkopalem . Niemniej jednak twoje komentarze super i film perspektywa Mateusza tez dla mnie fajna i zrozumiala . PZDR
Do paru argumentów być może prowadzący mnie przekonał, ale też w swoim myśleniu popełnia nie błąd lecz trzeba też wiedzieć że są osoby które lubią zegarki i mimo że kwarcowy mają fan z jego posiadania. Kochają czy lubią zegarki. Możecie mi nie wierzyć ale najwięcej frajdy miałem gdy kupiłem 20 lat temu casio edifice za 280 zł i był to dla mnie piękny zegarek. Euforia z jego posiadania trwała dobrą dekadę. Nie nosiłem go do pracy tylko zakładałem z myślą aby dbać o niego i nie porysować. To jest ten fan. Nie wiem czy dziś mimo iż wiedzą zegarkowa większa i chęci na posiadanie lepszego zegarka większa , to nie wiem czy odczuwalnie i tak długo byłbym z klasowego zegarka aż tak podexcytowany. Zauważam już dziś po prostu pewien trend , że im więcej te zegarki zmieniamy i stać nas na droższe to jest to w wielu przypadkach niepotrzebne i nic nie daje zmiana. Kupno , potem chwilowe zadowolenie i tak w kółko. Dziś długo się zastanawiam czy kupić nowy zegarek bo widzę że to zachcianka umysłu , jak nałóg w konsumpcyjnym kupowaniu nowej zabawki. I piszę to jako człowiek który uwielbia zegarki, te tanie też , bo dla wielu ludzi zegarek za 1500 zł to to samo co dla innych za kilkadziesiąt tysięcy. Liczy Się tu fan a nie cena. Pozdrawiam .
Ciężko się z tym nie zgodzić. Mam podobne przemyślenia. W dzisiejszych czasach mityczny Swiss Made nie oznacza zupełnie nic. Często śmieszy mnie też biadolenie o super historii wielu marek zegarkowych, które od wielu lat przejęte są przez megakorpo.
Ja się ostatnio z kwarcowymi przeprosiłem. Zalety: zero pieprzenia z nakręcaniem, ustawianiem daty itp. , szczególnie jak jest solar, nic nie robisz przez 10 lat, czy ile tam trzyma akumulator. Synchronizacja z zegarem atomowym, dokładność dużo lepsza, niż mechaników, niższa cena. Oczywiście prestiż nie ten, ale coś za coś. :) Najbardziej lubię, jak ląduję w innej strefie czasowej i zegarek sam się przestawia na właściwą godzinę. Miodzio! :)
Kwarc = dla praktyków
Mechaniczne = dla entuzjastów
Zalety kwarcu = tani, dokładny
Zalety mechanicznych = jest mechaniczny
Dziękuję, dobranoc. Tyle w temacie.
Najważniejsze to kupić taki zegarek, który sprawia Ci przyjemność.
"Najważniejsze to kupić taki zegarek, który sprawia Ci przyjemność.", jeśli uważasz, że zegarek powinien sprawiać przyjemność, a nie tylko być użyteczny.
"Kultura to coś coś człowiekowi utrudnia życie, cywilizacja to coś co człowiekowi ułatwia życie." Krzysztof Karoń
ale warto się czasem pomęczyć ;-)
@@jarosawszulc6151 No tak - to istota człowieczeństwa.
A ja tam używam kwarcowe casio jak ide do pracy. Bo jak szef zobaczy na nadgarstku zegarek wart kilka moich pensji to nigdy już nie dostane podwyżki 😂
No właśnie historia kwarcu w zegarku zaczyna się od Seiko Astron i patrzac dzisiaj na nowe Seiko Astron GPS solar w tytanie widzimy piekny zegarek. Zegarek który pracuje latami, zegarek który jest lekki, niesamowicie dokładny w skali lat a nie dni. Auta z lat 50..70 zeszłego stulecia są piękne jak chcesz się nim przejechać raz w miesiącu w słonecznym ciepły dzień ale jak masz nim jeździć codziennie zimą i gorącym latem to zaraz przesiadziesz się do współczesnych aut z klimatyzacja automatyczną, kontrolą trakcji, dobrą skrzynią automatyczną i cichym ekonomicznym silnikiem. Taki tani F-91W jest o niebo praktyczniejszy. Owszem nie założysz go na swój ślub/wesele ale 99% czasu będzie ci towarzyszyć 😊. Zegarki mechaniczne stały się luksusową biżuterią a nawet lokowaniem $$$. Tylko w mojej ocenie takie marki jak Rolex czy Omega są przewartściowane i ja dla nich nie widzę przyszłości tak jak ty dla kwarcu. Firma która produkuje 1,5 miliona zegarków jak Rolex powszechnieje i jak uruchomią kolejne trzy fabryki nie spowoduje że ich cena urośnie. 😊 To biżuteria z funkcja pokazywania czasu. Zlota z diamentami bardzo droga lub stalowa ciężka i nie posiadająca wartości. Podrabiana na 100 sposobów obecnie i nie wiesz czy to prawdziwy Rolex czy podróbka jak nie weźmiesz pod lupę... Ich czas nie przeminie ale skończą wszystkie w sejfach u osób które będą bały się je założyć bo to moze okazać się niebezpieczne dla ich życia.😊
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
W skrócie wszystko sprowadza się do tego co mówiłem na początku. My, czyli ja i Ty, chyba kupujemy zegarki z róznych powodów :) Ale w następnym filmie pochylę się bardziej szczegółowo nad tym co piszesz.
@marczelino2487 gratuluję zegarka.
Tego włąśnie astrona ma mój kolega, mam nadzieję, że niedługo pojawi się na kanale, to porównamy z mechanikami, które mam pod ręką :)
Witaj,po pierwsze bardzo fajny odcinek,przedstawienie sprawy z Twojego punktu widzenia - za to duży +!
Teraz trochę polemiki,wydaje mi się że trochę za bardzo idealizujesz zegarki mechaniczne,bo czy dzisiejsze nawet i najznakomitsze konstrukcje powstają w Autocadzie i wykonywane są chociażby częściowo (a pewnie i w bardzo dużej części) na maszynach CNC...tak wykonanie tego starego robota kiedyś i teraz to dwie skale trudności,tak jak i zaprojektowanie kiedyś+wykonanie mechanizmu zegarka,a teraz to też zupełnie inna bajka.Są co prawda firmy które nadal utrzymują że produkują swoje produkty gdzieś wysoko w górach,przez jednego 150 letniego zegarmistrza któremu pomagają elfy ...ale najczęściej rzeczywistość jest już mniej romantyczna.Ja uważam że zegarki kwarcowe pozostaną (pewnie wszystkie będą typu solar/ecodrive)i ludzie będą je kupować.Ja kupując swojego Oceanusa (zresztą nie najtańszy kwarc) będąc BARDZO mocno świadomym zegarkowcem , oczekiwałem wykonania, dokładności i bezobsugowości - i to dostałem.Jeszcze jest wiele osób które myślą podobnie.Ty ,jak i pewnie kilku z nas patrzy na nasze hobby zegarkowej poprzez pryzmat właśnie środowiska w którym jesteśmy i wydaje nam się że wszyscy kochają mechaniczne zegarki - u mnie w pracy gdy pokazuje im swoje zegarki mechaniczne to praktycznie każdy wzrusza ramionami bo twierdzą że są po prostu dla nich gorsze od "bakterii".Tak czy inaczej - jeszcze raz dobra robota 💪
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Znam osoby noszące kwarcowe no-name'y zakupione na bazarze w koncowych latach 80' i one nadal działają! W zegarkach najbardziej doceniam technikę. Technikę którą dopracowywano długimi latami na zasadzie bardziej ewolucji niż rewolucji. Aż doszliśmy do momentu gdzie znakomita większość nawet budżetowych zegarków mechanicznych cechuje się niezwykłą niezawodnościa i dokładnością o której dawniej można było tylko pomarzyć. Doceniam genialność tego wynalazku. Kocham zegarki mechaniczne i doceniam kwarcowe. Zaprzężenie techniki kwarcowej do zegarków było kolejnym genialnym posunięciem w technice zegarkowej. Trwałość i niezawodność nawet najtańszych kwarcowych propozycji jest wręcz legendarna. Genialny produkt!
Brawo za użycie słowa "technika", które prawie już zostało wyparte przez błędne tłumaczenie angielskiego "technology" - "technologia"!
Jak zawsze z dużą przyjemniością obejrzałem :) Ciekawy punkt widzenia, choć pewnie każdy ma swój. Ja akurat doceniam wszystkie Twoje argumenty odnośnie do mechaników, zaś nie wszystkie w zakresie kwarców. Przykładowo - moje dwa ulubione zegarki, które noszę wymiennie to Omega Seamaster Ralilmaster (obecna kolekcja) w wersji Blue Denim na 8802 oraz Omega Seamaster Aqua Terra 38 mm kwarcowa, biała (produkowana chyba do 2018 r., mechanizm 4564). Oba uwielbiam i każdy za coś innego. Railmaster urzeka mnie bogatą tarczą, mechanizmem (który znam tylko ze zdjęć, bo dekiel pełny), casualowym charakterem. Jest cudowny ! Aqua terra kwarcowa to koń roboczy (za biurkiem), no i bardzo elegancki. Uwielbiam na nią patrzeć. Raz na kilka dni reguluję wg niej Railmastera, bo skubana trzyma odchyłkę 1 sek miesięcznie. Jakby ktoś kazał mi wybrać między nimi - nie potrafiłbym. No i co ? Właśnie jedzie do mnie nowy zegarek - czarna kostka G-Shocka z negatywowym wyświetlaczem na stalowej bransolecie ;) Będę używał trzech, a co ! ;) Przy czym G-Shocka tam, gdzie Omeg mi po prostu szkoda. Tak więc można kochać i kwarc i mechanikę. Będę bardzo smutny, gdy Twoje prognozy się sprawdzą i kwarc umrze. Choć mechaniczne uwielbiam :)
Zegarki zacząłem kolekcjonować stosunkowo niedawno. Moja raczkująca kolekcja zawiera 4 czasomierze, z czego 3 są mechaniczne, a jeden kwarcowy.
Kwarcowy (wstrząsoodporny) od Citizena kupiłem specjalnie na rower (nie chciałem żadnych G-SHOCK-ów, itp...)
Reszta TYLKO mechaniki! Teraz i w przeszłości!
Ostatni, jaki zakupiłem, to Eberhard, kolejny to będzie ukochana Eterna Tangaroa! :)
Z drugiej strony czy to nie mechanizm kwarcowy jest kwintesencją sztuki i zdolności ludzkiego umysłu? Stopień jego zaawansowania w oczywisty sposób deklasuje nawet najbardziej skomplikowany zegarek mechaniczny. Czy wpływu na opinię o mechanizmach kwarcowych nie ma również ich cena - niska, a przez to ich powszechny charakter? Pierwszy Seiko Astron kosztował równowartość samochodu średniej klasy. Gdyby współcześnie kwarce były równie drogie, to może i sposób ich postrzegania byłby zupełnie inny :) Dodam że nadal są ludzie, którzy kupują zaawansowane kwarce jako narzędzie do odczytywania czasu (wyciąganie komórki z kieszeni nie sprawdza się :)).
tak, są tacy ludzie, wspomniałem o nich :) Tak jak wspomniałem o wysokiej jakości kwarcach. To są właśnie omawiane wyjątki :)
A kwarc jest technologią na wymarciu. Kolejnym krokiem rozwoju tych zegarków będzie... porzucenie kwarcu i zastąpienie go układami scalonymi. Póki co granicą jest bateria. Jeśli technologia przeskoczy ten próg, to pożegnamy kryształy kwarcowe.
@@GinginWatcheszegarki kwarcowe jak najbardziej mają układy scalone przeliczające częstotliwość rezonansową kwarcu na sekundy a także sterujące silnikiem wskazówek czy wyświetlaczem. W komórce mikroprocesor taktowany jest także generatorem kwarcowym tylko o dużo wyższej częstotliwości.
@@grzegorzmontar8432W niektórych te układy sa całkiem skomplikowane - dodana kompensacja temperaturowa pozwala osiągnąć np. 0,005 s / dobę. Pół sekundy na 100 dni w czymś co się nosi, zmienia temperaturę to już spore wyzwanie i fascynujące, że się udaje.
Pewne zegarki kwarcowe, lub superkwarc sa fajne. Warto miec misz masz w kolekcji.
Dla przykładu w moim Farer Elvington 2 jest ETA 251.294 czyli odpowiednik mechanicznego mechanizmu chronograf z funkcja flyback. Ten kwarc ma 27 kamieni, 5 lat chodu, chrono z flyback oraz funkcje travel czyli zmiane daty za pomoca wskazowki godzinowej jak w true GMT. Zreszta ten sam mechanizm stosowal np. Breitling w swoich zegarkach kwarcowych.
Super kwarce od Grand Seiko czy zmieniajac pulap poczciwa Ronda na od 5 do 12 kamieniach w zaleznosci od wersji, to takze fajne kwarce ktore sa długowieczne, bo mozna go serwisowac.
Dla fajnych kwarcow, jestem na tak. Nie ustepuja zegarka mechanicznym. Serio.
Pozdrawiam!
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Sam bym lepiej tego nie ujął.Świetne przykłady i zestawienia, porównania.Nieprzekonanych nie musimy przekonywać a zakochany się nie odkocha Niech żyją tryby, trybiki i sprężyny.Zakończę oklepanym stwierdzeniem zegarki z duszą i magicznym cykaniem są żywe i tyle.Mechaniczne werki to takie ponadczasowe połączenie z czasami minionymi .
Pozdrawiam
Dzięki Jacku :)
To Timex też jest żywy :) Bo cykanie jego kwarcyka słychać z odległości 100 m :)
Ciekawa i niewykluczone, że trafna jest postawiona teza o wyjątkowości obcowania ze szczytowymi osiągnięciami danej technologii.
To niejako sugeruje, że i w świecie kwarców winno mieć to miejsce. Jednak sam rozwój zegarka kwarcowego mam wrażenie, że nie zakończył się jeszcze, a mamy do czynienia z kolejnym etapem ewolucji wczesne kwarce al’a mechaniki - kwarce typowe - kwarce zaawansowane (jak np. astrony) - smart watche …
Może stąd jeszcze nie ma takiego efektu wyjątkowości ? Bo jeszcze nie jest to szczyt tej odnogi technologii.
Z drugiej strony, ja tam nieco lubię te wczesne kwarce, kiedy była to epoka też walki z deficytami technologii (takie Pulsary, cyfrowe wczesne Seiko itp.). Niejako w kontraście do tej przytoczonej na początku komentarza tezy - ciekawe są właśnie dlatego, że pochodzą z zarania tej technologii.
Dzięki Tomku za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Moje życie zaczęło się od zegarka mechanicznego. Doszedłem poprzez cyfrowe i analogowe kwarce do smartwatcha. Czekam na smarta z pełnym efektem trójwymiarowości ekranu, nie gasnącym ekranem i z wydajnym, przynajmniej na rok ogniwem. Ale że takiego jeszcze nie ma, wróciłem do analogowego zegarka napędzanego mechanizmem kwarcowym plus synchro radiowe z zegarem atomowym. A historia jest ciekawa, czy ta w architekturze czy malarstwie czy mechanice precyzyjnej. Ale dla mnie to właśnie historia, to już było. Nie dziwi mnie że jest tylu jej pasjonatów. Też do pewnego stopnia nim jestem, ale nad nią przekładam to o czym pisałem wyżej. Z zegarkowym pozdrowieniem 🙂
pozdrawiam również!
Fajne porownania. Wysuwa mi sie taki wniosek,- kwarce/tesle i temu podobne, sa przydatne jesli chcemy osiagnac szybko cel. Wjechac na góre kolejką. Ale tu chodzi o podróż. Podróż pod tę góre bedzie doswiadczeniem duzo bogatszym, niz podjazd kolejka, czy samochodem. W zyciu liczy sie podroz, bardziej niż cel. I taki zegarek automatyczny, czy samochod z silnikiem, daja mozliwosc w partycypacji. Troche coś takiego. Czar życia. W ograniczeniach rodzi tworczosc i czar.
jako kierowca tesli od 7 lat... zgadzam się w całej rozciągłości :)
Polemika odnośnie tego, czy zegarki kwarcowe mają duszę :). W moim odczuciu duszę ma wszystko, co dla nas indywidualnie ma wartość, powoduje motyle w brzuchu, uśmiech na twarzy, czy gęsią skórkę. Mam w mojej kolekcji Atlantica Seacresta chrono, którego dostałem dawno temu od rodziców. To mój pierwszy zegarek. Uwielbiam go i dla mnie ma duszę, mimo tego, że jest bateryjkowcem :). Podobnie z moją Vratislavią Conceptum - kwarc, ale uwielbiam z czysto estetycznych powodów :D. Pozdrawiam serdecznie. Bardzo ciekawy materiał :).
dzięki za komentarz, pozdrawiam!
Zgadzam się z Tobą prawie w 100% i piszę to jako posiadacz zegarków kwarcowych. Te parę procent z którymi się nie zgadzam to osoby dla których zegarek jest biżuterią a mechanizm jest miłym dodatkiem, ale nie istotą. Tutaj kwarc ma swoje przewagi. Na szczęście każdy realizuje swoje hobby tak jak może i jak chce. Dziękuję za ciekawy głos w dyskusji :)
Breitling IronMan jest pieknie zrobionym kwarcem pod wzgledem koperty ,tarczy,wskazówki . 😊 ale sercem jest i tak z automatami.
Ja na przyklad potrzbuje zegarek kwarcowy w kolekcji jako wzor czasu, bez potrzeby sprawdzania telefonu lub internetu. Albo do pracy wezme np citizena skyhawk lub gshocka i nie musze sie martwic o nakrecanie czy podatnosc na uderzenia
Mnie również narzuciła się od razu analogia do samochodów i fotografii...może dlatego, że mam "doświadczenia" z jednym i drugim w przedziele czasowym powiedzmy 30-50 lat. Ku zaskoczeniu po tylu latach widać, co tak naprawdę stanowi clou problemu - innowacyjność, pewna forma sztuki i artyzmu staje się dla wielu ważniejsza, niż przydatność. I znów wracamy do emocji, bo one kierują nami znacznie częściej, niż pragmatyzm.
A tak w ogóle...fajnie ci w czerwonym :D
haha, dziękuję!
Świetny materiał. Zegarki mechaniczne to dzieła inżynieryjnej finezji.Np. Atmos JLC co prawda nie jest to zegarek na rękę ale niesamowity projekt . Też tak postrzegam różnice między zegarkami kwarcowymi a mechanicznymi .👍
Ja sobie bardzo cenie zegarki mechaniczne , ale od pewnego czasu kolacjonując zegarki zapragnąłem mieć coś precyzyjnego , coś co nie wymaga wiecznej opieki jak male dziecko z przewijaniem pieluchy co chwile . I na rynku jest masa świetnych alternatyw zegarków kwarcowych które nawiązują stylistyka do historii a jednocześnie dają radość precyzji .
Ja się trochę nie zgodzę z tezą, że wybór zegarka kwarc vs mechanik to tylko kwestia preferencji... Otóż nie! Niektórzy są wręcz zmuszeni do wyboru kwarca, ponieważ taką mają pracę, albo hobby, albo sport itp, że mechanik by tego zwyczajnie nie przetrwał. No bo kto z automatem na nadgarstku pójdzie na rower szosowy jeździć po bruku, albo zabierze go do pracy polu magnetycznym, albo przy młocie udarowym. Są takie zastosowania w których kwarc nie tylko wygrywa z zegarkami mechanicznymi, ale wręcz je miażdży. Kwarc za 70zł (Casio) wskazuje czas dokładniej niż niejeden mechanik za parę tysięcy złotych. Do tego ma alarm, stoper, podświetlenie i waży nieco ponad 20 gram. Który mechanik tyle waży? Który mechanik ma stoper, timer, podświetlenie, kompas, barometr, wysokościomierz, termometr???? No a kwarc za ~1000zł to ma... I to nie jest żaden smartwatch, tylko zwykły zegarek. Który mechanik działa po upadku z 10 metrów? Gshock za 300zł działa. Który mechanik wytrzyma kilka lat bez dotykania i nie przestanie tykać? Bo kwarc za 70zł potrafi działać 3-7-10 lat bez problemu ... To nie jest kwestia preferencji. Jeśli ktoś chce znać TYLKO która godzina ok... Kwarca zabierzesz wszędzie gdzie chcesz. Mechanika zabierzesz co najwyżej na spacer, do auta i do jakiejś tam silnie sprecyzowanej pracy np biurowej. Ja np nie mogę używać tylko mechanicznych mimo, że bym chciał. Jestem skazany ha kwarce i już. Mechanika mogę nosić tylko od 15:00 do 22:00 i tyle. Nawet gdybym chciał to zmienić to nie mogę, w innym razie grozi mi uszkodzenie zegarka lub drogi serwis.
Ciekawe to co mówisz o zegarkach 😊 podobalo mi się.
Dzięki!
Jak cytat z "07 zgłoś się" - no to cyk, powiedział budzik do zegarka - a Borewicz na to - bardzo ładnie powiedział ;-)
Uwielbiam ludzkie uproszczenia jakimi bezrefleksyjnie ludzie się posluguja, tworzac obozy przynaleznosci. Jak zegarek to tylko mechaniczny, jak wino to tylko francuskie, jak samochód to tylko V8, jak biust to tylko duży, jak majonez to tylko kielecki. Zamykając się w jednym temacie ogranicza się sobie samemu doznania. I nie można wtedy powiedzieć że jest się prawdziwym koneserem sztuki, smakoszem wina, pasjonatem zegarków czy automaniakiem. Jest się tylko pasjonatem wąskiego wycinka danej dziedziny i sztucznie tworzy wokół siebie atmosferę "lepszości naszego obozu". Po prostu sa zegarki fajne i zegarki niefajne. Ja wybiore taki, ktos inny. Tu nie ma "ten jest lepszy, tamten gorszy, ha tfu".
Kompletnie nie czuję tych analogii i jest to zdecydowanie uproszczenie pod tezę. Pozwolę sobie zostać przy winnym przykładzie ale da się to przekalkowac na resztę(z paroma wyjątkami). Jak się jest pasjonatem wina to chodzi się na degustacje, próbuje się różnych smaków i dopiero na końcu można się ostatecznie zamknąć w jakieś bańce konkretnych szczepów(niech będzie że nawet lokalizacji). Wynika to jednak z wiedzy. Czy będzie się po pochłonięciu takiej wiedzy (spowodowanej pasją) wracać do carlo Rossi czy innego fresco. No nie. I nie jest to zamknięcie się w bańce. Po prostu docenia się inne rzeczy przez zdobyte doświadczenie i uszanowanie „sztuki” danej dziedziny, wykształca się gust. I wtedy można stwierdzić że te Carlo Rossi jest gorsze(bo jest). Ważne jest jednak by nie oceniać drugiego człowieka jako gorszego bo te Carlo Rossi lubi. To jest najważniejsze i żywię nadzieję że o to chodziło w twojej wypowiedzi. Odniosłem jednak wrażenie że intencje są ciut inne.
@@pawekupras7758 Inne były intencje ponieważ oparte na krótkim, jednoznacznym stwierdzeniu że mechaniczne i nic innego. Były też nawiązaniem do tego że właśnie nie można się zamykać na inność i oceniać definitywnie że tylko taka bańka jest najlepsza. Najlepsza bo moja. Nie twórzmy takich rozgraniczeń, "mechaniczne najlepsze!", "A wcale że nie, bo kwarcowe lepsze". Koniec końców to tylko zegarek, nie ma lepszego czy gorszego, nie ma jedynego słusznego wyboru, nie ma jedynego designu który jest najlepszy, nie ma co porównywać mechanika do kwarca. To są różne mechanizmy. Przecież to brzmi jak kłótnie dzieci czy lepsze są jabłka czy gruszki. Albo się bawimy w zegarki i doceniamy całość branży i krytycznie do całości podchodzimy albo udajemy znawców bo już przez doświadczenie znamy całość branży i jak wpadnie jakiś fajny kwarcowy to zatykamy uszy mówiąc "nie słucham tego, nie patrzę bo to na baterie a ja już wybrałem mechaniczne".
@@CTRL84 dobra teraz potrafię bardziej zrozumieć twój punkt widzenia i nawet prawie całkowicie zgodzić choć - jak autor materiału zresztą zaznaczył - kupujemy chyba zegarki z innych powodów. I nie mam tu na myśli, że moje powody zakupu są lepsze od Twoich. Są po prostu inne :) Dzięki za uściślającą odpowiedz!
@@pawekupras7758 Czy ja wiem czy z innych powodów? Powód mamy pewnie ten sam. Bo lubimy zegarki. Tylko może inne. I nie ma nic w tym złego. Jak spojrzeć na mechanizmy to od bardzo długich lat nie ma nic nowego w mechanicznych zegarkach, tylko lekkie modyfikacje, nie ma relatywnie nic nowego w kwarcach. Czyli mamy zastój i tu i tu. Ale jest coś co działa na kompletnie innych zasadach wytwarzania energii. I tym optymistycznym akcentem życzę zapoznania się z Bulovą Accutron Electrostatic Spaceview. Pozdrawiam!
@@CTRL84 wymieniona Bulova jest właśnie tym wyjątkiem od reguły wspominanym w odcinku. Urbangentry zrobił o nim ciekawy materiał. I tak główny powód mamy taki sam - lubimy zegarki. Natomiast wybory zegarkowe mamy już zdecydowanie inne ponieważ ja zdecydowanie przekładam zegarki mechaniczne nad kwarcowe. I to nie z powodu braku innowacji. Po prostu wyżej cenię tą sztukę(w dzisiejszych czasach dla sztuki) zasilania mechanizmów - skomplikowany ciąg zębatek - nad prostymi werkami kwarcowymi.
Ciekawy temat. Każdy coś tam lubi. I rzeczywiście często jest tak (jak i w moim przypadku), że mam i kwarce i mechaniki w swoim zbiorze. Raz nosze taki a raz taki, różnie, jak mi tam się akurat zachce i czy mi wskoczy jakiś pomysł. Z tych kwarcowych, bardziej jakoś do mnie przemawiają jednak te zegarki LCD. Chociaż i tez mam "dizla" jako prezent od żony, kupiony wiele lat temu, kwarc i też czasami go założę bo go zwyczajnie lubię. Reasumując każdy coś lubi :) i bardzo dobrze, bo inaczej świat byłby piekielnie nudny (taka mentalna Korea Północna - brrrrrrr). A czy zegarki kwarcowe odchodzą w zapomnienie? Hmm, tego nie wiem, choć Twoja argumentacja jest mi bliska, ale będąc ostatnio w butiku SWISS widziałem dosłownie setki pięknie wyeksponowanych zegarków głownie modowych i......kwarcowych, także ten :) Pozdrawiam
dzięki za komentarz :) tanich kwarców pewnie nigdy nie braknie, ale tym one właśnie będą w mojej opinii :) Tanimi kwarcami, to jest nisza dla tych zegarków, nisza w której włąściciel nie wie, że w środku jest w ogóle zegarek.
Jak definiujecie średnią półkę?
Odkąd zaczynają się już dobrze wyglądające mechanizmy?
od dobrze wyglądających :)
Świetny materiał, abstrahując od tego, że w poruszanej kwestii nie mam nic do dodania.
Dziękuję Ci za ten komentarz, ja zawsze szanuję gdy ktoś kto nie ma nic do dodania nie stara się dodać za wszelką cenę :) Gdyby było więcej osób takich jak Ty to internet byłby o wiele lepszym miejscem :)
Pod materiałem Krzyśka gdzie na live bronił albo tłumaczył swoje podejście do kwarców, popełniłem komentarz (co rzadko mi się zdarza), który w swoim przekazie wpisuje się w pojmowanie obcowania z zegarkami jakie tu przedstawiłeś - dlatego nie mam nic do dodania. Nie był to popularny komentarz. Na marginesie, podoba mi się gawędziarski styl opowiadania.
@@neuro7788 dzięki :)
Oglądam Pański kanał od niedawna - GRATULUJĘ! Wspaniale się Pana słucha, a to co jest podawane za wadę tutaj, czyli sposób mówienia i „mało dynamiczny montaż” jest dla mnie największym atutem!!!
Co się natomiast tyczy tego odcinka - to jest kwintesencja! Majstersztyk jeśli chodzi o argumentację i logikę wypowiedzi!
Zebrał Pan wszystko, co sobie na ten temat myślałem od lat (wielu z nas tak naprawdę), a nawet więcej i wyłożył w krótkim czasie z ogromną dozą rozsądku i co ważne - bez napinki!!!!
To jest oczywiście znacznie szerszy temat i można by pokusić się o rozwinięcie niemal każdego wątku tu poruszonego, ale ten materiał moim zdaniem wyczerpuje zagadnienie na tyle, ile to konieczne.
Aż chce się dodać:
#WyjaśnioneRozejśćSię
Wartością dodaną do kanału są doskonałe zdjęcia i jakość nagrania!
Chylę czoła i czekam na każdy, kolejny odcinek.
Pozdrawiam,
Bartosz.
Dzięki Bartek za ten komentarz. Bardzo doceniam.
Dodam jeszcze, choć było to poruszone w filmie, ale trochę marginalnie. Chodzi mi o zegarki elektroniczne z wyświetlaczem , także oparte na kwarcu. Wszystkie komplikacje , wieczny kalendarz, repetycja, data Świąt Wielkiej nocy, są banalne do realizacji w wersji elektronicznej ,jednak w mechanice są to po prostu cuda.
Nie mówiąc już o gyrotourbillon, który w samej istocie jest dziełem sztuki :)
pozdrawiam
6:32 - „ja go kupuję dla emocji” dla mnie to zamyka temat 👍
Dokładnie :)
Zgadzam się z tobą w 99% ale jest jeden klasyk kwarcowy to seria Casio G Shosk te kwarce mogę podziwiać całymi dniami 💪 pozdro
No i teraz szukaj gdzie była pierwsza część....czy mogę prosić na przyszłość link w opisie?
Ten film jest pierwszym o zegarkach kwarcowych :) ALe drugim z serii podcastowej, którą mam zamiar rozwijać, gdize luźno mówię na temat jakiś zagadnień. Poprzedni był kilka tygodni temu, dotyczył rankingu sprzedaży producentów. Tutaj do niego link
th-cam.com/video/7HaDDYSAfeA/w-d-xo.html
Oprócz mojego wcześniejszego komentarza o automatach z Syberii napisze ten.
Bardziej jasno i sensownie nie da się wytłumaczyć upodobań.
Chyba w pojęciu ogólnym, nie tylko zegarowym.
Czasami nasze wybory są irracjonalne dla osób postronnych, ew. ignorantów.
Ja, jak i większość podejrzewam widzów celuję w kompletnie inną półkę cenową oraz kupujemy zegarki z totalnie innych powodów niż szanowny autor filmu.
U mnie zaciera się granica cenowa pomiędzy zegarkiem kwarcowym i mechanicznym.
Osobiście oprócz wiedzy o mechanizmie uwielbiam też wiedzę o pochodzeniu zegarka, ew. historię jego powstania.
Bo np. roztkliwia mnie historia powstania G-SHOCKA i niektóre modele są po prostu świetne (90% nie lubię) ale równie fascynuje mnie historia Bulova Lunar Pilot.
Jednak nosząc na ręku najzwyklejszy mechaniczny zegarek czuję się bardziej "ubrany". Albo rzekłbym czuje się lepiej ubranym.
Brawo za materiał.
dzięki!
Fajny film - dzięki 😊
Świetny odcinek. Skłonił mnie do zastanowienia, dlaczego nigdy nie interesowałem się zegarkami kwarcowymi, a wybierałem tylko zegarki mechaniczne (wyjątkiem był tylko Citizen, którego kupiłem ze względu na komplikacje - radiowa synchronizacja czasu, panel solarny, różne strefy czasowe).
Ale chyba jednym z głównych powodów był przede wszystkim jednak brak baterii i świadomość, że za mechanikami stoją kunsztownie wykonane mechanizmy. Samo to, że bez zasilania zewnętrznego zegarki są w stanie tak długo pracować.
No i to o czym wspomniałeś, to jakość. CIężko rzeczywiście znaleźć zegarek kwarcowych w podobnej jakości do mechaników.
Mega fajnie, że w komentarzach pojawił się tak duży feedback :)
Tak w ogóle to zegarki kwarcowe też są mechaniczne. Różnica polega jedynie na dostarczaniu energii. W całkowicie mechanicznych jest sprężyna i rotor, a w kwarcach jest bateria bądź akumulator. Co do jakości wykonania, to nie bym tak ho optymistą. Zegarki tz. SWISS MADE to ręczna robota i polega ona na selekcjonowaniu produktów od zewnętrznych dostawców. Wszystkie nowe projekty są zoptymalizowane dla obrabiarek. Stąd widzimy śrubki, czy elementy przypominające śrubki. W inżynierii dawno temu odchodziło się od tego typu montażu. Za cały proces jest odpowiedzialny pracownik i od niego zależy, w jakie kondycji i nastroju otrzymamy produkt. Każda Firma ma swoje wewnętrzne protokoły i standardy. W nowoczesny fabryka, czy też produktach MADE IN JAPAN standardy są na bardzo na wysokim poziomie począwszy pod narzędzi na wszystko musi być dokumentacja i certyfikach - powtarzalnośc. Różnica jest taka, że przy tradycyjnej produkcji co jakiś czas trafia się wadliwy egzemplarz i trudno go zlokalizować na etapie produkcji przy przemysłowej produkcji wiadomo gdzie i jaką cała partia podlega naprawie bądź wymianie. Przechodząc do jakości. To zegarki całkowicie mechaniczne są dalego w tyle pod względem metalurgii i jest tam głównie marketing. Taki CITIZEN wyprzedza wszystkich swoimi DURATEC. Kupujesz zegarek używany po dziesięciu latach i wygląda jak nowy. Wytrzymałość stopu/powłoki to już porównywalna ze szkłem szafirowy. Dalej idąc zegarki radiowe czy satelitarne z ładowanie słonecznym na pewno przeżyją nas i będą działa co do sekundy wiele dekad później. Zapominasz o ważnych fakcie nie możesz porównywać telefonu z zegarkiem to jak pies na uwięzi przy budzie. Tak czy inaczej, telefon wyląduje na ręce w nieznanej jeszcze postaci wcześniej czy później tak samo jak obraz z telewizora wylądował w telefonie. Zegarki mechaniczne mają przed sobą może 2-3 dekady, i to wszystko. Liczba bumersow jest ogranoiczona. Natomiast kwarcowe będą znami jeszcze długo dopóki niedostaniem czegoś w rodzaju chipów pod skórą.
o jakości szerzej będzie w dzisiejszym odcinku komentarzowym. Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś. Zegarki kwarcowe kończa się na okolicach 1 tys euro, tam gdzie tej jakości za wiele jeszcze nie ma. W droższych jest. Mniejsza z tym z czego ona wynika.
A róznica między kwarcowymi a mechanicznymi polega właśnie na sposobie dostarczania energii, to jest dla mnie istotne.
@@4AllUSa so what? oglądałeś w ogóle ten mój odcinek? 😅
@@GinginWatches Tak, zachwycasz się grawerami na elementach metalowych. To żmudna i czasochłonna praca. To wszystko.
@@4AllUSa tak, między innymi tym się zachwycam. Co ma do tego wspomniany Citizen?
@@GinginWatches Sam o tej marce wspomniałeś i że nie ma nic do zaoferowania.
Rozumiem Ciebie , dlatego mam automat Seiko SPB237J1 i na bateryjkę Casio ale to z automatu ma radoche
Masz racje, to jest to samo jak samochod elecryczny i spalinowy.Widzialem zegarki jak i samochody zniszczone przez baterie,pozatym zegarek mechaniczny ma zycie lubie sluchac jak pracuja.
A takie Grand seiko spring drive? One maja chyba pół duszy ;)
Z 7/8 😉
Ciekawe podejście. Jak najbardziej masz racje. Masz swoje argumenty dla których kwarce nie są dla Ciebie. To jest fajne w tym hobby ze ile osób tyle opinii. Ja swojego Speedmastera X-33 bym jakoś nie widział z mechanizmem automatycznym skoro to zegarek latający w kosmos gdzie nie ma grawitacji. Dokładność kwarcu w tym wypadku jest kluczowa, a jakość wykonania jest jak w innych Omegach. Jest sporo ładnych i dobrze wykonanych kwarców, ale masz racje ze większość tanich zegarków będzie mial mechanizm kwarcowy ze względu na koszt wykonania i koszt serwisu. Milo było posłuchać kogoś kto uważa, ze tylko mechaniczne zegarki są prawdziwymi zegarkami.
dzięki, ale akurat Twoje podsumowanie jest sprzeczne z tym co powiedziałem :) Nigdy nie prowadziłem narracji nt wyższości mechanicznych, ich prawdziwości tym bardziej. To tylko opowieść o tym, czemu mnie kręcą mechaniczne, a kwarcowe nie.
X-33 to oczywiście zegarke, który ma rację bytu wyłącznie w wersji kwarcowej, tak jak Breiltin Aerospace czy Seiko Arnie. Znajdzie sie sporo takich wyjątkow.
gość wstał rano i wybrał przemoc. coś czuję że to będzie najbardziej kontrowersyjny twoj film.
ja tez w dyskusji na ten temat probowalem podobnego argumentu gorzej wykonanych kwarców, ale rece mi opadly jak podalem za przykład aikona, aquaracera, prxa (kazdy z nich w wersji z automatem jest wykonczony obiektywnie lepiej, ciekawiej, z wieksza iloscią detali niz wersje kwarcowe) i zostałem zbyty przez wzruszenie ramionami i tekst 'ale mi sie w prxie bardziej podobaja tarcze w kwarcu, te gładkie'. wiec dobrze ze nie probujesz nikogo przekonać, bo to skazane jest na porażkę.
podcastowa forma przekazu na plus, w sam raz na wieczorny spacer z psem :) czekam na część drugą obiecaną w komentarzach.
dzięki Jakub! Drugą zaraz nagram, może się dodać zdąży do wieczora :)
Jak widać po niektórych komentarzach, temat z tych "prętem po kratach". Co do różnic między wypustami mechanicznymi a kwarcowymi tej samej linii, również gdzieś zaznaczyłem, że nawet producenci traktują kwarce po macoszemu, żeby nie powiedzieć, że nie szanują klientów, którzy je kupują, bo różnice są bardzo widoczne (vide PRX)
Ja to widzę tak. Tam gdzie zegarek ma tylko wskazywać godzinę zabieram kwarc. Tani solar za 100-140 zł daje jakaś tam przyjemność z noszenia, nie martwie się o niego a nowe rysy nie doprowadzają mnie do 😡. Z drugiej strony nigdy nie spoglądam na kwarce powyżej 1K. Jeśli musiałbym mieć jeden czasomierz wybiorę mechanika, najpewniej z recznym naciągiem. Rozumiem , że ktoś wybiera kwarc, lepiej mieć na nadgarstku kwarc oc Tissot czy Citizen niż automat Pagani Design.
Do mnie w zegarkach mechanicznych przemawia chyba fakt, że automaty żyją swoim życiem, o ile je nosimy. A jednak sam noszę kwarca na co dzień.
Otóż kwarce, w dodatku solarne i z synchronizacją radiową też to robią.
Też nie wymagają wkładu i same się "nakręcają" podczas ich noszenia. Już nie wspominając o ich automatycznym kalendarzu i innych funkcjach.
Ale fakt - dla mnie zegarek to bardziej narzędzie i delikatna ozdoba niż prywatne dzieło sztuki na nadgarstku ;).
Trafiają do mnie argumenty motoryzacyjne, bo tej branży pracuje, bo lubię. Zachwycają mnie mechaniczne zegarki, bo potrafię docenić kunszt wykonania tych maleństw, ale mam też do ciorania swatch tani i zrobiony chyba z butelek pet. Przecież do rąbania drewna nie wezmę Hermes.
Nie wiem po co strzępić kopie o wyższości jednych nad drugimi?
Dzwnym zbiegiem okoliczności trafiłem na to th-cam.com/video/Iu26Qy1A8nM/w-d-xo.htmlsi=CKnceoBV1PTzY0Ln
Na koniec, co zrobimy jak ktoś wtyczkę wyjmie? Wrócimy do słonecznego?
Mnie to cykanie uspokaja, a płynąca sekunda hipnotyzuje 😉
Dobrze mówisz....Swiss Made...a tam sobie jakaś Ronda siedzi 😌
Było bardzo klarowne. Ciekawe spojrzenie. Choć wydaje mi się, że wciąż dla pokolenia starszego jednak to kwarce wciąż będą takim dość powszechnym wyborem. I to pewnie zarówno z powodu ceny jak i ich dostępności. Wśród młodszych natomiast wygrywa często nie kwarc a smart rozwiązanie.
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
@@GinginWatches jestem pod wrażeniem Twoich interakcji z Twoimi widzami 👍
@@lukasz_zegarkowy cieszy mnie :) Ja to wszystko robię właśnie po interakcje, bo mi ich w życiu codziennym brakuje. W sensie interacke zegarkowe :)
Mimo, iż posiadam trzy Citizeny Satellite Wave Eco Drive (F990. F150. F158) to film rewelacyjny. Noszę zegarki, bo lubię. Ale też nie komentuję wyborów werków innych osób.
Dzięki za komentarz i obejrzenie :)
GSHOCK za 1000zł z solarem i multibandem bije na głowę wszystkie zegarki mechaniczne na swiecie 😅 Jesli ktos chce zegarka to nie ma lepszego. Jeśli ktoś chce biżuterii to nie tędy droga. Ja mam kilka kwarców i jeden automatyczny zegarek Laco. Tylko z mechanikiem trzeba obchodzić się jak z jajkiem..
Pomyślałem sobie, że fajnie by było mieć taki "samo nakręcający się" zegarek na ręce w trakcie pisania, jednak mimo wszystko dla mnie to zbędny bajer (mechanika zamiast "kwarcu").
Co do gorszych materiałów to mnie to raczej nie dotyczy.
Być może paru miłośników zegarków się oburzy, ale pewnie by było z tym tak, że bym go nie nosił...
Jak ja siebie znam...
I taki typowy argument:
"Godzinę mogę sprawdzić w telefonie".
W tych czasach chyba trudno nie wiedzieć która godzina.
Cyfrowych nie lubię, tylko analogi, ale w telefonie format cyfrowy bardziej pasuje.
Jakbym potrzebował to smartwatche bym omijał, a wybrał kwarcowy zegarek.
I oczywiście "z lumą", bo bez niej szkoda by mi było baterii na niego.
Choć to też zależy.
Na stanowisku na którym mógłbym go uszkodzić to bym wolał mieć tańszy, cyfrowy, bo w takim raczej nie ma żadnych ruchomych elementów.
...
(To powyższe można skreślić)
Oczywiście - żadnego na sobie, co najwyżej w tej sytuacji - kieszonkowy, ale ma się telefon przecież, nie?
Wygodniej...
Ale poza tym...
"Żeby podkreślić styl to OK", albo pokazać styl :)
Cześć,obejrzałem twój film i mam kilka przemyśleń. Posiadam w kolekcji kilka zegarków mechanicznych i Quartz, myślę że dobrze zrobiony Quartz wypełnia lukę jaka powstaje między telefonem a zegarkiem mechanicznym który ze względu na swoją specyfikę może nie pasować każdemu,mam tu namyśli nie dokładność chodu czy wrażliwość na udary mechaniczne , pole magnetyczne a telefon to skrajność oznacza brak zegarka co jest sytuacja niedopuszczalną i tu właśnie wpasowuje się zegarek na baterie ładowany słońce czy tak wyszukany jak Citizen eco-drive One i inne ciekawe jak dla mnie konstrukcje od Bulovy czy Seiko, sam mam Seiko Astriona.Technologia Quartz podbiła świat i szkoda by było,by została zapomnianą,porównując werki mechaniczne z niższej półki jak 6r35 lub Miyoty tej klasy nie dostajemy za wiele w cenie 3k nie kupimy w miarę dokładnego zegarka mechanicznego ale napewno już dość dobrego quartza czy to źle ?
z perspektywy zegarków do kilku tysięcy wszystko wygląda inaczej niż jak patrzymy na branżę ogólnie.
Tak jak wspominałem dla kwarców zawsze będzie nisza w segmencie budżetowym.
Ale rozwój tej technologii moim zdaniem posłuży już nowemu tworowi, zegarkom typu smart, gdzie mechanizmu już nie będzie. Zostaną elementy kwarcowego zegarka, sam kryształ, fotowoltaika. Ale mechanizm zastąpimy układami scalonymi.
@@GinginWatches Mam pytanie, kupiłem ostatnio w dobrej cenie o dziwo w Kruku i jego zimowej promocji zegarek Longines evidenza z mechanizmem 611 to klon Ety 2895 z mała sekunda co myślisz o tym werku ???
@@robertknast5795 z perspektywy użytkownika jest to bardzo dobry werk. Gratuluję zegarka, ciekawy wybór.
@@GinginWatches dzięki za odp.raczej garniturowiec ale pasuje do luźnej marynarki i nie jest wielki,latam z nim cały czas na nadgarstku, myślę że kiedyś mi to przejdzie i sięgnę po resztę .Pozdrawiam 🖐️
Ale G-Shock posiadasz? Czy mi się zdawało?
ze 4 :) Kwarcowych też kilka mam :)
Podczas wstępu o automatach przypomniała mi się najlepsza gra przygodowa w jaką grałem w życiu - Syberia
niedawno ogrywałem na Switchu :)
Czy to była taśma profesjonalna, pełna wersja? Jeśli tak to dobrze się słuchało Twoich opinii i porównań (tempo x1,25 😉)
Ile osób tyle opinii… i fajnie, że ruszyłeś ten temat bo ja jako zegarkowy rookie korzystam z tego pełnymi garściami.
Czy Gingin Radio będzie cyklem jak przeglądy prasy?
Piona!
Dzięki! Tak, to cykl, wcześniej było omówienie top20 marek z zeszłego roku. CO jakiś czas będzie taki podcastowy, przegadany odcinek.
Czekałem na ten odcinek! Co zabawne ostatnio rozmawiałem o tym z kumplem w pracy podając mu jako przykład rynek audiofilski, który wydaje mi się, że dobrze obrazuje i jest nie najgorszą kalką do rynku zegarkowego. Kto nie pamięta szturmu płyt CD i ich wypierania winyli? Jak to się skończyło po latach? Audiofile zabijają się o świetnie zachowane winyle, nowo wydane płyty do najtańszych nie należą a przeciętny człowiek stawia na striming. A płyty CD? No są, ktoś to pewnie jeszcze kupuje mimo że coraz częściej w sprzęcie nie uświadczy się odtwarzaczy DVD 😅 Sądzę że z zegarkami będzie podobnie, zostaną głównie „fun watche” takie jak Casio i swatch natomiast cała reszta od kategorii premium będzie na werkach manualnych lub automatycznych.
to jak już takie luźne rozważania to ja inny przykład z kapelusza ...gdybym był w sytuacji takiej jak bohater z filmu Cast Away to wolałbym mieć na ręce zegarek automatyczny niż na baterie:) (dwa lata i brak możliwości odczytu czasu )😅 A tak serio lubię automaty za to ,że można mieć jeszcze coś co jest pozbawione elektroniki i nas nie szpieguje. A co do kwarców to wydaje mi się ,że taka marka jak Casio czy Citizen ze swoja technologią eco drive utrzymają sie na rynku.
Niekoniecznie. Aku w zegarku z zasilaniem solarnym wytrzyma 10 lat a na bezludnej wyspie nie brakuje słoneczka. :)
@@krzysztofkwasnicki3188 no w sumie 👍:)
Dla mnie kwarc solar i automat to porównywalne rozwiązania. Nie znoszę natomiast smartwatchy. Mam Seiko Solar lotniczy bez żadnych dodatkowych przycisków i stoperów i automata Tissot divera. Oba są ciężkie solidne. Oba lubię. Tissot do biura, Seiko na co dzień. Jeszcze chciałbym skądś kupić prostego kwarcowego Citizena Royal Navy Commando. Kiedyś nie kupiłem jak miałem okazję i teraz żałuję. Prosty zegarek, który nadawałby się na rower i do lasu. Dla mnie istotny jest design. Dla mnie design i produkcja małoseryjna daje duszę. Zegarki mechaniczne są dzisiaj też produkowane przez maszyny z użyciem części plastikowych. Czy produkcja maszynowa nie odbiera im trochę duszy?
wiadomo, dusza to bardzo umowne stweirdzneie i każdy w czym innym ją dostrzega. Oczyiwście maszynowa produkcja nieco odziera z magii, ale dla mnie sam sposób działania czyni meczhaniczne zegarki bardziej moimi :)
@@GinginWatches może mechaniczny daje trochę więcej fanu jak widzisz jak pracuje. Wszystko zależy od tego kto i dla jakiego celu kupuje zegarek. Jeżeli szuka biżuterii to kupi mechaniczny. Większość kupi kwarcowy na baterie. To jest tak jak w fotografii - dzisiaj większość robi zdjęcia telefonem mimo że aparat jest lepszy. No ale aparat cięższy i droższy. Profesjonalista wybierze aparat bo może operować z różnymi obiektywami i dawać zdjęciom „duszę”. Dalej samochód manual i automat. Automat wygodny ale czy jeżdżenie manualem nie daje większego poczucia panowania nad samą jazdą. Już nie wspomnę o Tesli i jeździe autonomicznej.
Zostawmy pieniądze na boku. Ujmę to tak (teoretycznie i w uproszczeniu): jeśli miałbym wybierać między dwoma zegarkami, o ktorych wiem tylko tyle, że jeden jest kwarcem 38mm, a drugi mechanikiem 46mm - to wybrałbym kwarca 😊
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Masz duzo racji odnosnie mechanicznych,osobiscie posiadam seiko military kwarc sna107,citizena at9036 eco drive sa to bardzo ladne zegarki wedlug mnie i moich znajomych i tez nie sa tanie oraz nie odczuwam dyskomfortu psychicznegoi poczucia jakiegos rodzaju nirzszosci.Zgadzam sie z toba ze ktos kto jest pasjonatem czasomierzy mechanicznych ma swoje racje ale musisz przyznac ze smartwatch to tez swego rodzaju kwarc to jest postep tego nie zatrzymasz .Odczuwam w twoich slowach swojego rodzaju taka pogarde dla uzytkownikow nie mechanicznych zegarkow ale ok.tojest twoja opinia szanuje ja pozdrawiam.
a to źle odczuwasz. NIe szukaj między wierszami, bo tam niczego nie ma.
Smartwatch jest urządzeniem, nie ma tam mechanizmu. Ma moduł kwarcowy do odliczania czasu, ale podobny znajduje się w mikrofalówkach ;)
Postępu nie zatrzymamy, tutaj pełna zgoda, ale w mojej wizji ten postęp zmarginalizuje zegarki na mechaniźmie kwarcowym. Będą smartwatche, g-shocki wszelkie i właśnie zegarki mechaniczne, dla entuzjastów.
Głębokie filozoficzne rozważania o różnicy pomiędzy technologią, a sztuką.🤫
Technologia też może być sztuką.
@@krzysztofkwasnicki3188 Może, ale nie musi.
Nie każda technologia nią jest i z punktu widzenia samej użyteczności technologii ocena wykończenia
mechanizmów zegarków mechanicznych to sztuka dla sztuki.
Przy okazji mieszając znaczenia słów "technika" i "technologia". Niestety strasznie rozpleniło się w ostatnich latach użycie słowa "technologia" zamiast "technika" (na skutek błędnego tłumaczenia angielskiego słowa "technology", które oznacza właśnie technikę). Po polsku "technologia" jest sposobem wytwarzania, produkowania i przetwarzania (a przynajmniej tak było do niedawna).
Szkoda ze nie poruszyles kwestii marki casio, ktora defakto calosc swojego bytu opiera na kwarcu. Nie znam niestety danych finansowych ale uwazam ze jakas(a na pewno ilosciowo) czesc calego rynku przypada wlasnie im pomimo braku mechanizmow automatycznych. Co gdyby ich zabraklo? Kto wszedlby na ich miejsce? Tanie smartwache ktore trzeba codziennie ladowac? Moze ale czy cena bedzie az tak niska? I czy smartwach wytrzyma 5-10 lat. No raczej nie. Wiec na przykladzie casio jakas czesc rynku jest kwarcowa i ona sie nie zmieni. Nie zmieni jej seagull ani miyota o ile nie zaczna sprzedawac werkow po cenie kwarcow. Zostawiam do dyskusji. Pozdrawiam
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Mam Casio kupionego za 150zł, minęło 20 lat i on nadal działa. Mam też Casio kupione za 100zł, minęło 25 lat i nie zgadniesz co.... Też działa 🙃
Zgadzam się z filmem i ogólnym przekazem. Zegarek w tych czasach to już lekka fanaberia (jakkolwiek to brzmi). Tylko że argument, że zegarki mechaniczne to wyzwanie dla twórcy jest moim zdaniem nie do końca aktualny w tych czasach. Mnie przekonała nowa reklama Tudora, gdzie jest pokazane jak cały zegarek od 0 do końca robią maszyny/roboty. Tak, jest mechaniczny, jest czymś wyjątkowym, ale robią go takie same maszyny jak mechanizm kwarcowy gdzieś w Azji. Wyzwanie technologiczne to nie jest. Nie dla każdego zegarek jeszcze w tych czasach to czysty fun i emocje, są potrzebne jeszcze zegarki codzienne lub do używania w cięższych warunkach gdzie dokładność, bezobsługowość i wytrzymałość ma znaczenie.
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
A co sądzisz o G-Shocku? Bo nie było o nim tu ani słowa, a w moim odczuciu on się wyłamuje z tej całej bylejakości i tanizny zegarków kwarcowych. Ba, powstają nawet drogie modele ze świetnych materiałów, które wręcz szczycą się swoją trwałością. Jest to nawet jakaś marka premium w ramach produkcji Casio.
G-shock to inna sprawa. Ta nisza ma się dobrze i nic jej nie grozi w mojej opini. Owszem, następuje "smartłaczowanie" g-shocków, ale wydaje się to naturalnym rozwojem. Tam i tak nie ma czegoś, co można określić mechanizmem, więc nie ma co rozważać pod kątem przyszłości mechanizmów kwarcowych.
G-Shock jest pozycjonowany jako twardy (tough) sprzęt trekinngowo-outdorowo-biwakowy. Dzięki solarowi nie potrzebuje ładowania, można w nim pływać (jedyny przetrwał mi kajakowy spływ na Popradzie, komórka mimo że była w worze wyzionęła ducha) a dodanie GPS w nowszych modelach moim zdaniem psuje jego niezawodność i outdorowość.
@@herrrotkappchen7816 tak, g-shock to zdecydowanie narzędzie, nei zabawka.
Zegarki mechaniczne mają dzisiaj same wady: wysoka cena, duża masa, duża grubość, niska dokładność, konieczność "kołysania" lub nakręcania, wrażliwość na upadek, wyższa awaryjność, konieczność okresowego przeglądu i serwisowania itd.
tak, same wady... z praktycznego punktu widzenia. Koniec dyskusji? 😉
Mam zarówno kwarcowe jak i mechaniczne. Okazuje się że można, nikt tego nie sprawdza ;)
Zgadzam się ale należało wspomnieć o zegarkach damskich np Cartier, JLC itd. Ciekawe dlaczego dla kobiet mechanizm nie ma znaczenia? I zegarki damskie nie sprzedają się z drugiej ręki.
żeby oi. czymś wspominać to wypadałoby albo mieć jakiś stosunek do tego, albo się na tym znać, a najlepiej jakby zachodziłe obie te okoliczności :) Ja rynku damskich nie znam, nie interesuje mnie, nie mam też na jego temat żadnych przemyśleń.
@@GinginWatches sprawdziłem na stronie Cartier są 24 modele męskie kwarcowe, Tank, Santos. Tank różni się brakiem daty w stosunku do automatu ale Santos niczym zewnętrznie. Czyli jakość wykonania jest taka sama. A Cartier jak sam przytaczałeś dane rośnie i jest drugą firmą po Roleksie. Czyli korekta do materiału, kwarce nie kończą się na 1 tys euro. Fakt, że jest to wyjątek potwierdzający regułę ale jest. Pozdrawiam ciekawy materiał Jan.
Mam zegary 40 or 50 lat stare zakladam na reke i pracuje.Zadnej lubrykacji servicu .
A dla mnie nie ma wiekszej roznicy miedzy kwarcem a mechanikiem, bo traktuje je glownie jako element bizuterii. Dla mnie duzo wazniejszy jest design, wielkosc koperty, jak lezy na nadgarstku, na jaka okazje je nakladam... Mam zegarki kwarcowe i mechaniczne. Jesli zobacze smartwatcha, ktory mi sie spodoba - to go bede nosil (jeszcze takiego nie zauwazylem). W przedziale cenowym, ktory mnie interesuje (plus minus 3 tys) - nie widze roznicy w jakosci kwarcowych i mechanicznych. A trzymajac sie porownania do samochodow, to zupelnie nie widze sensu przeszklonych dekli - to tak jakby podziwiac samochody od strony podwozia. Estetyka "bebechow" nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Mam zegarki z przeszklonym deklem i nie spedzilem chyba nawet minuty zeby podziwiac mechanizm (skeletony to co innego). Najwieksza zaleta zegarkow mechanicznych jest dla mnie plynaca sekunda (bo lubie) i nic wiecej do glowy mi nie przychodzi...
Kwarce to przezytek? Coz, to samo mowiono o zegarkach mechanicznych kiedy wchodzily kwarce... Na przyklad EcoDrive u Citizena ma sie znakomicie... dopiero niedawno Seiko zaczelo mu dorownywac... i ta solarna technologia zdaje sie rozwijac... I ma swoich fanow, bo otrzymujemy niemal calkowicie bezobslugowe urzadzenie (tego nie oferuja ani zegarki mechaniczne ani smartwatche) - mam takie zegarki i jestem z nich bardzo zadowolony. Do tego dorzucic mozna duza popularnosc i wznowienia produkcji modeli zegarkow elektronicznych (a wiec kwarcowych) rodem z lat osiemdziesiatych... tego stylu znowu nie oferuja ani mechaniczne ani smartwatche. Tez mam takie i nawet bardzo je lubie, nosze czesto. No wiec kwarce trzymaja sie jak na razie calkiem niezle...
Mysle, ze jesli nawet kwarce straca na popularnosci... to bedzie ich mniej... stana sie rzadsze... wiec beda drozsze... wkrotce potem luksusowe... a wiec beda obiektem pozadania... :) No nie bardzo widze koniec kwarcow - wydaje mi sie, ze juz maja swoja niezagrozona nisze
Pozdro z mojej banki :)
(i przepraszam za brak polskich znakow)
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Przeczytałem to wszystko co napisałeś i powiem szczerze, że wydaje mi się, że ludzie tacy jak Ty właśnie mówią w ten sposób i tłumaczą sobie wewnętrznie że kwarcowy zegarek jest lepszy od mechanika bo po prostu albo nie stać Was na porządny automatyczny zegarek z ładnym wykończeniem koperty i mechanizmu albo szkoda wam wydać większe pieniądze na taki zakup. Jest to dla Was wygodne tłumaczyć sobie że przecież Citizen Eco Drive jest taki świetny i tak samo dobrze wykonany jak te wszystkie Longinesy, Tag Heuery, Tudory... i inne Szwajcary. A tak naprawdę dobrze wiecie ( włączając w to Krzyśka z Tik Talk) że to guzik prawda tylko zakłamujecie rzeczywistość, nie chcecie się przyznać przed sobą, że po prostu szkoda wam kasy, nawet gdybyście ją mieli... Ja tak uważam, to jest moje zdanie
@@marcinzmich3164 Nie ma znaczenia czy mnie stać na Maserati czy też nie ale jeżeli uważam że jest piękne, pięknie brzmi to to wyrażam. Podobnie z zegarkami. To że mnie nie stać na Patka a ceny w salonie w Hongkongu mnie przytłaczały to nie znaczy że nie są to piękne zegarki. Są tylko że trzeba trzymać je w sejfach a nie na dłoni i tu jest problem. Drogie zegarki są trzymane w zamknięciu a zegarki kwarcowe można nosić i cieszyć się nimi codziennie. Są piękne ( ASTRON GPS Solar w tytanie ) ale i praktyczne. To nie biżuteria to element ubioru, stylu 😏
@@grzes.witalisZgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Żeby było jasne, ja nie piszę z pozycji gościa który śpi na forsie i ma pudełka pełne luksusowych szwajcaròw. Po prostu nie jestem ignorantem i potrafię docenić piękno takich zegarków jak A.Lange czy AP w przeciwieństwie do tych którzy bredzą o tym że między kwarcowymi a mechanicznymi zegarkami nie ma różnic w wykonaniu, w jakosci bo jest im tak wygodnie najzwyczajniej w świecie. Wiem, że prawdopodobnie nigdy nie będę miał choćby Rolexa ale interesuje się tą branżą, staram się edukować oglądając właśnie takie kanały jak ten Mateusza. Gość przynajmniej wie z czym to się je i obcuje z prawdziwymi zegarkami w przeciwieństwie do jednego Krzysztofa z innego kanału (tego pierwszego na polskim YouTubie😂) który uważa kwarce za jedyne słuszne dla siebie i innych... z wyżej wymienionych przeze mnie powodów, brak kontaktu z choćby średniej półki zegarkiem... Pozdrawiam
@@marcinzmich3164 gdzie napisałem, że kwarc jest lepszy...? Otóż nigdzie - bo po prostu tak nie uważam:)
Swietny materiał-moim skromnym zdaniem ludzie zaczynają mieć dość wszechogarniającej elektroniki chcą mieć coś "Normalnego" to zaczyna być widoczne w statystykach sprzedaży aut elektrycznych które jednak zaczynają spadać na rzecz spalinowych i hybryd które ten silnik na benzynę posiadają.
W punkt 👏
Pierwszy. Dla zasięgu.
Dziękuję!
Porównywanie zegarków do aparatów jest idiotyczne. Fotografia analogowa też rozwijała się, na przestrzeni lat a pierwsze aparaty robiły takie zdjęcia że trzeba było ja podpisywać, by odbiorcy wiedzieli co na nich jest. Pierwsze zdjęcia z matryc cyfrowych też pozostawiały wiele do życzenia. Aparat to narzędzie a najważniejsze jest to co powstaje z niego czyli zdjęcie, Można kochać starsze aparaty ale jednak nie cofasz się do tych modeli z którym zdjęcia są nie do rozpoznania. Zegarki nie tworzą żadnego dzieła,, same mogą być dziełem producenta, ale nic poza tym. Nie ma się co oszukiwać że zegarek mimo iż piękny głównym jego celem jest wykazywanie godziny/daty. Cieszyć może świadomość że pod tarczą kryje się automat a nie kwarc i nic poza tym. Jednak ten piękny przyjaciel cię zawiedzie gdy będziesz przez weekend remontował dach, po czym go zakładasz a on stoi :)
niestety Twoja perspektywa rozpatrywania tych spraw jest zbyt wąska by był sens dyskutować.
Zarówno zegarki jak i fotografię rozpatrujesz wyłącznie przez pryzmat własnych i najwidoczniej nie umiesz spojrzeć na sprawy czyimiś oczami. Zatem wybacz, gadać nie za bardzo mamy o czym.
@@GinginWatches Mówi to osoba która ciągle prezentuje swoją opinię :D
@@FilmsF3 i w Twojej opinii coś to zmienia? xD
Wiadomo, że cały ten kanał jest jednym, wielkim zbiorowiskiem moich opinii na różne tematy. Nie jest zbiorem faktów. Dopiero teraz to odkryłeś, że postanowiłeś wspomnieć, czy co? 🤣
Ja mam swoje opinie, Ty miej swoje i możemy dyskutować. Tyle, że nie ma dyskusji, gdy po drugiej stronie brakuej intelektualnego paliwa by zrozumieć z czego wynika opinia pierwszej strony. NIe musisz podzielać moich opinii by je zrozumieć. A Ty ewidentnie nie rozumiesz. Nie rozumiesz porównania do fotografii, co kwitujesz burackim "idiotyczne"... Jak to mają właśnie w zwyczaju ludzie nie wykazujący się zrozumieniem :P Co samo w sobie już dużo mówi.
ALe jeśli po tym pierwszym zdaniu można by było mieć jakieś wątpliwości, bo może zły dzień miałeś i tak Ci się napisało, to w kolejnych zdaniach wątpliwości rozwiałeś.
Fotografię rozumiesz wyłącznie wg własnych potrzeb, zegarki również. Jest to bardzo ograniczone pojmowanie, które może i Tobie wystarcza, ale do dyskutowania już wystarczające nie jest. Tyle.
Nie ma "jedynego słusznego" wyboru w kwestii zegarek kwarcowy vs zegarek mechaniczny. Każdy z napędów ma swoje wady, każdy ma swoje zalety. Ja osobiście lubię znać czas, a jednocześnie mieć nieco wolności od telefonu (na tyle ile to możliwe). Wszystko zatem rozbija się o cenę i co za tym idzie, jak wspomniane w nagraniu, o jakość. Rynek kwarcy jednak nie zniknie. Niestety zawód zegarmistrza jest nieco ginący, a poza tym są różne okazje gdy zegarek kwarcowy po prostu jest niezbędny jeśli chcemy znać czas. Przykładowo, wierzący żydzi w szabas nie mogą używać telefonu, komputera itd. (a jeśli wiedza mnie nie zawodzi, zegarków mogą) i to kwarcowe są tańsze, a zatem łatwo dostępne. Operatorzy służb specjalnych potrzebują zegarka w pracy, zegarka bez dostępu do sieci, a jednocześnie precyzyjnego co do sekundy i niezawodnego. I myślę, że znajdzie się jeszcze trochę okazji gdy z tych czy innych powodów, kwarc wygrywa z mechanicznym. Jest jeszcze jeden aspekt, który nie został poruszony, a mianowicie ryzyko kradzieży. Kwarcowe, zwłaszcza taki g-shock na żywicznym pasku, nie przyciągają tak krzywego spojrzenia złodziei, a jeśli już zostanie skradziony, mniej żal zegarka kwarcowego np. za 300 złotych niż mechanicznego za 3000 lub więcej. Czasami czas trzeba znać, a machać telefonem czy droższym zegarkiem nierozsądnie.
Sam mam na 9 zegarków, a tylko dwa mechaniczne. Chcę nieco polepszyć proporcje w kolekcji i mam parę kolejnych modeli na liście zakupowej. Jak Mido Ocean Star Decompression Worldtimer lub Seiko Prospex 1968 GMT SPB381. Lubię i cenię jednak swoje kwarce czy solary, każdy zegarek ma swoje miejsce i przeznaczenie w kolekcji i sytuacjach życiowych.
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Długo myślałem że tylko mechaniczne są spoko, aż policzyłem ile dni nie zakładam zegarka, bo nie chce mi się go ustawiać i boję się o uszkodzenie w trakcie wymagającego dnia (dojazd do pracy rowerem, mecz z kolegami itp.).
Od tamtej pory mam równo kwarców co mechanicznych, aby wypełnić dni w które "mi się nie chce". Nawet zaszalałem i kupiłem sobie coś w rodzaju flagowca - TAG Heuer Aquaracer z mechanizmem solarnym. Wygoda i bezstresowe użytkowanie kazała mi zakupić te kwarce. Uważam że mają swoją niszę wśród ludzi którzy nie chcą smartwatcha.
Kupując mechanika przebieramy w oceanie możliwych nawiązań stylistycznych i kierunków zainteresowań. WW1 i WW2, lata 50-60-70 każde owocują czymś wyjątkowym w świecie mechanicznych zegarków, lub barwami historii i kultowych postaci.
Dla kwarca nie ma skąd czerpać inspiracji, nie ma czym napędzić sprzedaży i marketingu "heritage" :D
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Nie wiedziałem że TGV mówi po polsku
Jeden argument 😊Czy kupujesz pocket watche
nie, nie kupuję, ale już zacząłem się interesować i nie wykluczam, że będę :)
Zegarki mechaniczne są formą biżuterii dla facetów. Jedni noszą naszyjniki, inni kolczyki, sygnety, a jeszcze inni - zegarki.
Grand Seiko i Grand Seiko i jeszcze Grand Seiko ....😁🤷🏼
Fajne porównanie będzie samochód, elektryczny i spalinowy 6 litrowy potwór .😮
to jak u mnie w garażu :) Tesla moim daily, a Wrangler dla emocji :)
Gdyby mnie interesowała wyłącznie aktualna godzina kupiłbym mikrofalówkę.
😄😄😄 ale że chciałbyś latać z przedłużaczem 😄😄😄
@@grzes.witalis 😀
Odkrylem tan kanal kilka dni temu i z zaciekawieniem ogladam kolejne materialy (w zasadzie od najnowszych idąc wstacz) aż dotarlem do tego materialu. Przepraszam, ale troche to hipokryzja mówić ze stawia sie tylko i wylacznie na zegarki mechaniczne, ze kwarcowe nie maja tego czegoś itd. rowniczesnie mowiac w nowszym materiale o zegarkach tanszych z charaktem i Casio GW-m5610 ze go się posiada, że jest sie z niego zadowilolonym i o ile dobrze tez pamietam ze jest to najczęściej noszony zegarek. Cos tu nie gra. Chyba ze kolekcja to to co w skrzynece, a inne zegarki lezace obok to juz nie. Ja akurat uwielbiam zegarki wszelkiej maści, ale mam budrzet jaki mam i sie w nim obracam. Również jestem pasionatem tradycyjnego zegarmistrzostwa, ale potrafie tez docenic charakter bardziej wspolczesnych zegarkow kwarcowych. Mysle, co w zasadzie Ty rowniez udowadniach informacja i GW-M5610, ze nawet kolekcionezy wysokobudzetowych zegarkow traktuja je bardziej jako inwestycje, a na codzien i tak noszą duzo tansze zegarki kture sa bardziej funkcionalne, wygodne i bez stresu ze sie je obije itp.
Cóż, ja uważam coś całkowicie przeciwnego. Że hipokryzją byłoby mówienie, że preferuję mechaniczne gdybym nie posiadał kwarcowych. Właśnie posiadanie jednych i drugich pozwala mi na szersze spojrzenie.
To tak jak porównując zegarki, np. divery takie jak w moim ostatnim filmie. Inaczej takie porównanie wyglądałoby jakbym miał tylko jednego i porównywałbym go do reszty na podstawie moich wyobrażeń czy zdjęć z internetu... Tylko osobiste doświadczenie z posiadania pozwala wyciągać wnioski i to właśnie robię.
G-shock jest najczęśćiej noszony, bo jestem osobą która dość dużo "pracuje". W domu, wokół domu, w warsztacie itd. To jest zegarek do takich zasotsowań.
Ale czy to coś znaczy, coś zmienia?
Mam też kilka par butów, a najczęściej chodzę w kapciach... Nie oznacza to przecież, że są one moimi ulubionymi :)
Gdy wychodzę z domu, do pracy czy gdziekolwiek, zawsze zakładam zegarek z "głównej kolekcji". Zawsze. To jest dla mnie samego ostatecznym argumentem i nie pozwala mi się łudzić. Inweresują mnie wyłącznie mechaniczne, tylko one dostarczają mi emocji, tylko je mam ochotę nosić w momentach, gdy chcę mieć coś fajnego na ręce, coś dla własnej przyjemności, co cieszy oko i duszę. Nie rozumiem jak możesz tutaj widzieć hipokryzję :)
Niestety nadal podtrzymuje swoje zdanie, gdyż jeśli ktoś w jednym materiale coś krytykuje otwarcie i daje w wątpliwość dalsze losy mechanizmów kwarcowych, a w innym materiale twierdzi że sam takich zegarków używa, to zaprzecza sam sobie. Jeśli na początku dodał byś że materiał dotyczy tylko highendowych zegarków, to bym się z Tobą w 100% zgodził, ale jeśli mówimy o zegarkach w ogóle, to niestety nie. Mechanizmy te znalazły swoją niszę już dawno tam gdzie wymagana jest odporność na przeciwności losu a głównie wstrząsy i wibracje. Mam kilka zegarków mechanicznych które niestety w większości czasu leżą w pudełku gdyż ich nawet codzienne noszenie było problematyczne. Przekonałem się o tym szybko, gdy ubiłem jeden poprzez nieświadome włączanie latarki w smartfonie poprze potrząśniecie nim. Po jednym dniu od zakupu zegarek zaczął się spóźniać 5min na dobę, co oczywiście spowodowało spóźnienie na spotkanie, gdyż tego nie wychwyciłem w porę. Niestety przez ten fakt nie ufam im zupełnie, bo nigdy do końca nie wiadomo czy po jakimś czasie leżenia w pudełku będzie się spóźniał czy spieszył. Kwarc albo działa dobrze, albo nie działa w ogóle i wszystko jasne. Co do samego sensu noszenia zegarka pod kontem odczytu godziny, to tu się rowniez nie zgodzę, gdyż jest to urządzenie które ma zawsze przy sobie i spojrzeć na godzinę mogę zawsze, a nie tylko jak mam smartfon przy sobie czy zegar na ścianie w pobliżu wzroku. Czas jest dla mnie ważny i nie lubię się nigdzie spóźniać dlatego cenię sobie precyzyjne wskazania czasu, a nie "mniej więcej" jak w mechanikach. W G-Shocku spoglądam na rękę, widzę napis RCVD i wiem że czas jest co do setnej sekundy prawidłowy😆. A o jego charakter się nie boje, gdyż każdy z nich jest doskonałym kompanem w każdych warunkach i buzia się sama uśmiecha jak się na niego patrzy☺️. Czego wszystkim zegarkoholikom życzę bez względu na budżety i preferencje. Pozdrawiam
@@seba11x odnosząc się do początku Twojej wypowiedzi to mogę jedynie napisać, że albo nie zrozumiałeś, albo zrozumieć nie chcesz. Co mnie dziwi, bo po tych wypowiedziach sprawiasz wrażenie osoby, która jednak potrafi zrozumieć czyjś punkt widzenia nawet go nie podzielając... Więc czemu teraz nie rozumiesz? Jesteś jakoś emocjonalnie z tematem związany, ze podciągasz sobie pod tezę?
To co piszesz nie ma absolutnie żadnego sensu. Mam na myśli to
"ktoś w jednym materiale coś krytykuje otwarcie i daje w wątpliwość dalsze losy mechanizmów kwarcowych, a w innym materiale twierdzi że sam takich zegarków używa, to zaprzecza sam sobie".
Coś Ci ewidentnie umyka, albo dopisujesz sobie między wierszami pewne sprawy.
Posłużę się analogią motoryzacyjną. Można być petrolheadem i wieszczyć nieuchronny upadek silników spalinowych. Wystarczy obserwować i wyciągać wnioski. I takie wieszczenie końca spalinówek, przy jednoczesnym korzystaniu z nich, wzajemnie się nie wyklucza.
Tutaj jest podobnie. Widze co się dzieje. Kwarcowe są coraz brzydsze, redukowane systematycznie do roli tanich wypełniaczy tanich zegarków. Taki jest trend na rynku i trzeba być bardzo stronniczym by tego nie widzieć.
Cały czas odnoszę wrażenie, żę Ty właśnie jesteś w tym temacie bardzo nieobiektywny. Może patrzysz z pryzmatu swojego kolekcjonowania, nie wiem. Ale nie pogadamy na ten temat, jeśli nie spróbujesz spojrzeć szerzej i zrozumieć rozmówcę.
Jak można pod moimi filmami zauważyć, ja dyskutować lubię, ZWŁASZCZA jak ktoś prezentuje odmienne podejście. Bo od nikogo nie oczekuję podzielania moich preferencji.
Ale gdy nie chcesz zrozumieć mojej argumentacji to nie pogadamy, nie da się. NIe musisz jej podzielać, ale wystarczy odrobinę chęci i otwartej głowy by zrozumieć.
Tak jak pisałem wyżej - jeśli mówisz że z mojej strony to hipokryzja i że zaprzeczam sam sobie to nie zrozumiałeś. NIe będę się zatem do tego więcej odnosił, nie widzę w tym sensu.
A co do reszty Twojej wypowiedzi to oczywiście rozumiem. Jesteś właśnie tym "typowym zwolennikiem kwarcowych" (nie jest to negatywne określenie) o których wspominałem w filmie, dla których praktyczność jest kluczem. Ale nie traktuj siebie jako punktu odniesienia dla takich dyskusji, bo to do niczego nie prowadzi. No i te argumenty, że mechaniczne wskazują czas "mniej więcej" i wpływałoby to na spóźnianie się 🤣 Zdecyduj się czy chcesz tu na poważnie pisać, czy pośmieszkować 😉
@@GinginWatches Ok nie marnujmy już czasu na ten spór, bo do niczego to nie prowadzi. Natomiast wcześniej pisałem o spóźnieniu w kontekście uszkodzonego werku, który zauważyłem dopiero po fakcie. A co do wskazywania czasu "mniej więcej" odniosłem się dopiero w kontekście porównania z kwarcami a dokładnie tymi synchronizowanymi radiowo. Zgadzam się natomiast że mogę być subiektywny w obronie tej rodziny zegarków, gdyż mimo małej kolekcji zegarki cięgle odbieram od strony praktycznej. Mimo wszystko jestem oczywiście miłośnikiem tradycyjnej mechaniki i również uwielbiam patrzeć na pracujący werk. Jednak nigdy nie mówię że jeden czy drugi mechanizm jest gorszy. Po prostu każdy ma różniący się od siebie zestaw zalet i wad. Wiadomą jest że w świecie najwyższej klasy zegarków nie będzie miejsca dla mechanizmów kwarcowych gdyż nie przedstawiają one sobą należytej finezji, trudności wykonania czy możliwości zdobienia, które usprawiedliwiałyby wysoką cenę. Na pewno nie są tez tak trwałe i bliżej im raczej budową do sprzętu RTV. Pozdrawiam
Trudno mi się zgodzić z tezami zawartymi w tym filmie. Obwieszczanie iż smartfony wyprą zegarki, jest błędne. Zawsze będą branże gdzie uzywanie smarfona będzie niemożliwe, a pomiar czasu będzie niezbędny (resorty siłowe, wojsko, wywiad itd.). Plus autor pomija fakt, że smartwatche to wciąż zegarki kwarcowe. A ilość sprzedanych Apple watchy przebija ilość wyprodukowanych zegarków mechanicznych od Rolexa i reszty. Nie bez powodu Moser wykorzystał kształt Apple Watcha w modelu Swiss Alp Watch Final Upgrade. Większość zegarków damskich, to także zegarki kwarcowe i nie określałbym ich mianem kiepsko wykonanych. Wszystko podobnie jak przy zegarkach mechanicznych rozbija się o półkę cenową. No i mówienie iż większość zegarków kwarcowych jest brzydsza od mechanicznych, to również bardzo duże uogólnienie. Jakoś zegarki Invity czy Vostok Europe nie przebiją estetyką zwykłej kostki Casio. No i czy Tissot PRX automatyczny jest obiektywnie piekniejszy od PRX kwarcowego? A Rolex Oysterqurtz jest brzydszy od Datejusta z tego samego okresu? Całkowicie też zmargilizowano temat hybryd czyli Springdrive od Seiko. I sorry, ale te tezy o kondycji rynku zegarków kwarcowych w oparciu o ilość modeli marek luksusowych są oparte o słabe przesłanki. Trzeba by ocenić całość rynku zegarków mechanicznych do calego rynku zegarków kwarcowych, podać konkretne liczby by można było rzetelnie skonfrontować takie tezy. I twierdzenie iż kwarce stają się powoli małą niszą jest dość kontrowersyjne. Ogólnie wolę jak autor skupia się na omawianiu konkretnych modeli zegarków, bo to mu zdecydowanie lepiej wychodzi.
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
Na szybko tylko zauważę - smartwatche to nie są zegarki kwarcowe. Do reszty odpowiedź znajdziesz w filmie następnym, zapraszam.
@@GinginWatchesA dlaczego niby smartwatche nie są zegarkami kwarcowymi? Skoro do ich funkcjonowania mają generator KWARCOWY
Czym i co to jest Dusza gdziekolwiek i u kogokolwiek ?
Mam 40 zegarków , niestety popełniłem dwa kwarcowe - leżą - pozdrawiam
Granicą jest jakość niestety wykonania. Widać to w świecie zegarkowym podobnie jest w art. piśmienniczych. Długopis pisze i generalnie w większości przypadków poza wyjątkami nic więcej. Pióra są wykonywane zdecydowanie lepiej jakościowo.
Szkoda, że w zegarkach tak to poszło. Sam kupiłbym chętnie coś na 0100 od Citizena.
Każdy kupuje to co chce. Ktoś chce zegarek mechaniczny to ok. Ktoś kwarcowy to też ok. Każdy zegarek postrzega jako coś innego i nie ma co komu narzucać własnych preferencji. Sam film ok, ale mam trochę odmienne zdanie:-) Na pewno nie jest tak, że zegarek kwarcowy to zegarek gorzej wykonany. Jest to zegarek przeważnie tańszy, ale na pewno nie gorzej wykonany - zależy jaką ich klasę porównujesz do jakiej, bo jak zegarek kwarcowy za 100zł z mechanicznym za 30tys, to tak, można wyciągnąć wniosek, że jest gorzej wykonany - ale przecież nie o takie porównanie chodzi hehe. Na pewno nie jest to kres zegarków kwarcowych - wręcz przeciwnie, technologia się dopiero rozkręca w postaci smarwatchów. I to że kogoś nie obchodzi jaki ma mechanizm, nie oznacza że zegarki kwarcowe znikną i umrą :-D Ja tylko przypomnę, że już raz samochody spalinowe wyparły elektryczne - co prawda przyczynił się do tego Ford i Rockefeller (czyli lobby producenta samochodów i potentata naftowego), a teraz wracamy do elektryków, tylko tym razem przyczynia się do tego inne lobby - pseudoekologii;)
PS. Sam mam w kolekcji zegarki automatyczne i kwarcowe. Uwielbiam patrzeć na mechanizmy zegarków mechanicznych. Ale na co dzień wygrywa kwarc:-( Zegarki mechaniczne są piękne i głównie do podziwiania, ale do tyrania niestety kwarc...
Dzięki za komentarz. Odniosę się do niego w kontynuacji tego filmu, gdzie będę odpowiadał bezpośrednio na Wasze uwagi.
"nie jest to kres zegarków kwarcowych - wręcz przeciwnie, technologia się dopiero rozkręca w postaci smarwatchów" - ale, jak rozumiem, smartwatche nie należą do kategorii nazywanej "zegarek kwarcowy". Zegarek kwarcowy jest zegarkiem mechanicznym z silnikiem krokowym synchronizowanym kwarcem, napędzającym wskazówki (przez przekładnie zębate).
Mechaniki przypominają jakieś domowe zwierzątko - trzeba o nie dbać, pamiętać o nakręcaniu albo kołysaniu. Jak je położyć na boczku to chodzą tak, na brzuszku siak, a na pleckach jeszcze inaczej 😊.
I mówię to zupełnie bez ironii - to naprawdę ma swój urok. To ta niedoskonałość sprawia, że mechanik ma charakter, czy też ową tajemniczą "duszę".
Obczaj sobie wspaniałego kwarca Victorinox I.N.O.X❤
Zegarek spoko, ale mechanizm tam to ronda 715, kosztująca z 5 euro…
@@GinginWatches jest tani i dobry czy tylko tani?
ciagle zastanawiam sie kiedy G-shock wypusci cos podobnegoo .. czyli solidny wytrzymaly zegarek w stali ale tylko z klasycznymi niezbednymi funkcjami, godzina, minuta , sekunda , data .. uwazam ze bylby to hit sprzedazowy
Ja sobie właśnie kupiłem żółtego Luminoxa Pacific Diver na Rondzie. Niby tylko na wakacje ale już mi służy codziennie jako nocny zegar przy łóżku, bo trytowe rurki fajnie są widoczne w nocy a jednocześnie nie dają po oczach jak ekran LED. :)
@krzysztofkwataksnicki3188 tak, ale tryt świeci z 10 lat i później znacząco słabnie. Mam Laco z tarczą full lume i też świeci całą noc.
To jest taka różnica jak między samochodami które składane były ręcznie łącznie z silnikiem i nie mają problemu do dnia dzisiejszego a współczesnym które wyjeżdżają z fabryki a za kilka miesięcy tysiące właścicieli dostaje wezwanie do serwisów na naprawę.Tamte mechaniczne zawsze będą wskazywały czas kwarcowe do 1 awarii.
Ta Dusza to właśnie pracujace wahadłowo koło balansowe wiecznie napędzane kotwicą z nim współpracującą tworząc wspaniały tandem.
Cieszę się, że w końcu ktoś podsumował te brednie które mówił Krzysztof w tamtym kwarcowym odcinku. Właśnie w kwestii porównania jakości wykończenia zegarków mechanicznych i kwarcowych, jak starał się wmówić nam i sobie chyba też, na siłę że różnic nie ma. Trudno było to wytrzymać 🤣 Lubię filmy Krzyśka, szanuje to co zrobił przez tyle lat ale trzeba sobię jasno powiedzieć, że już dawno przeszedł na ciemną (kwarcową) stronę mocy. Świetnie, że to wszystko naświetliłeś i uporządkowałeś. Obaliłeś te bzdury. Super robota. Pozdrawiam
dzięki Marcin, cieszę się, że Ci się podoba, ale nie było moim celem żadne "wyjaśnianie" Krzyśka i nie uważam, że przekazywał jakieś bzdury. NIe zgadzam się tylko z jego twierdzeniem co do jakości, które oparł o wyjątki, o czym tutaj wspomniałem.
Spokojnie Mateusz, wiem, że musisz tak napisać. To oczywiste. Przepraszam, że tak wprost to wszystko wykładam ale taki już mam charakter. Piszę co czuję i wykładam na stół to co mam... zawsze ! Świetny odcinek który był bardzo potrzebny. Bez odbioru. Trzymaj się!
Nie zgodzę się z tobą bo to jak jest wykonany i wykończony zegarek decyduje cena a nie mechanizm. Jak kupujesz zegarek za kilkadziesiąt zł to nie oczekuj jakości za kilkadziesiąt tys zł. Dla mnie punktem odniesienia jest pierwszy zegarek kwarcowy i obecny ASTRON
@@grzes.witalis ale Twój punkt widzenia kończy się na pewnej kwocie. Owszem, do pewnego budżetu nie ma znaczenia, wszystkie są wykonane podobnie. Ale przekraczając kwotowo te kilka tysięcy my dopiero wchodzimy w świat zegarków mechanicznych, opuszczając jednocześnie świat zegarków kwarcowych. WIęc to co piszesz jest prawdziwe tylko do pewnego etapu, później nie. A wypowiadając się o branży zegarkowej jako całości nie mogę skupiać się wyłącznie na budżecie do kilku tysięcy złotych.
Ponadto obecny ASTRON nie jest jakimś specjalnie dobrze wykonanym zegarkiem, mylisz chyba cenę i funkcjonalnośc z jakością wykonania. Aż mnie kusi by od kolegi z pracy go pożyczyć i zrobić chociaż shorta :) Astron wykonaniem przegrywa nawet z innymi Seiko z tego segmentu, tymi mechanicznymi rzecz jasna.
@@GinginWatches Bardzo proszę bo będzie to dla mnie interesuje gdyż zamierzam powiększyć swoją kolekcję tytanowych zegarków kwarcowych o ten model SBXD017..... 13😏. Ja porównuje pierwszą generację kwarcu do obecnej ale nie twierdzę że To najlepszy zegarek kwarcowy bo tak nie jest. Masz rację że to jest jakiś pułap poniżej 10 tys zł a może raczej i bliżej 5 tys zł tylko z drugiej strony mogę postawić Rolexa Daytona który często jest podrabiany i ta kopia za 1000 Euro jest już na bardzo wysokim poziomie. Owszem to nie jest ciągle to samo ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to że w tym przedziale 10 tys zł dzisiaj obrabiarki CNC, szlifierki numeryczne i lasery są w stanie wykonać dowolny mechaniczny zegarek stalowy. Więc w mojej ocenie traktując zegarek jako biżuterię i lokatę kapitału nie akceptuje stali. Tylko metale szlachetne jak złoto czy platyna w zegarku mechanicznym za kilkadziesiąt / kilkaset i więcej tys zł ma sens. Reszta to metalowe "katarynki" jakich wiele na świecie 😏
Zegarków mechanicznych nie kupuje się po to aby wskazywały czas...
Posiadam Seiko astron do koszuli , GWG B1000 do codziennego noszenia w pracy i koło domu . chodzą sekunda w sekundę , Ale brak im tego czegoś co mają mechaniczne .
Ależ ty ględzisz. Może napisz sobie tekst na telebimie i czytaj.
@@wadysawskrzypczak6893 nie , to Ty sobie idź tam gdzie Ci czytają tekst z kartki. Widocznie takie treści cenisz sobie bardziej, a tu ich nie znajdziesz. Poszukaj sobie kanałów gdzie „TH-camr” opowiada o zegarkach. Tutaj zegarkowiec który żyje tym hobby nagrywa filmy są to, co do zasady, dwie skrajności. Widocznie dla Ciebie lepsza pierszwa.