Proponowałbym zrobić egzamin zewnętrzny w realiach wpuścić jury o którym kierowca nie ma pojęcia sprawdzić jak się zachowuje w akcji wtedy jest to sprawiedliwe a tak to takie dmuchane
Do boju do Boju MPK Łódź Mam nadzieje ze w tym roku Pierwsze trzy miejsca będą wasze PS. Sebastian ale daj tak ze 45 MIN materiału z tegorocznego Konkursu
7 ปีที่แล้ว
Dobry Sposób Przekazywanie Myśli - i kto to obejrzy? 😉 boję się, że dla niektórych te prawie 14 minut to już za długo...
Sorry bardzo, ale dla mnie takie konkursy to nic innego jak zwykły pic na wodę fotomontaż. Aranżowane scenki nijak się nie mają do tego z czym kierowcy spotykają się na co dzień. Jak kilka miesięcy temu na tzw. okresówce puścili nam nagranie z finału krajowego to o mało co nie umarliśmy ze śmiechu, tak bardzo było to oderwane od rzeczywistości. O jury konkursu to już lepiej nie będę się wypowiadał. Inna rzecz, która tutaj został wspomniana, zasady uczestnictwa w eliminacjach w MPK Łódź - uzyskanie pozytywnej opinii od kierownika zajezdni. Wystarczy że dobry kierowca jest nielubiany przez kierownika i dziękuję, ten w ramach zemsty blokuje mu możliwość udziału w konkursie.
7 ปีที่แล้ว +3
W taki sposób można skrytykować każdy konkurs. Niemniej nawet jeśli scenki z udziałem "pasażerów" nie są odzwierciedlenien prawdziwych sytuacji to pozwalają poznać reakcję prowadzącego. Pozwalają również sprawdzić jego wiedzę z zakresu różnych przepisów i zasad obowiązujacych zarówno prowadzącego jak i pasażerów. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że wszystko na konkursie dzieje się w nieco "sztucznych" warunkach. Ale to nieodłączny element konkursów tego typu. Co do teorii spiskowej dotyczącej opinii przełożonych, to przykre w sumie jest to, że w taki sposób Pan na to patrzy i o tym pisze. Przyznam, że do tej pory w trzyletniej historii konkursów nie było takiej sytuacji, aby kierownik wyraził się o kimś negatywnie bo... go nie lubi...
Ja tam podziwiam Kierowców zwłaszcza na ulicy Janosika jak manewrują na tych ciasnych uliczkach czy motorniczych jeżdżących starymi tramwajami na powykręcanych szynach podmiejskich takiej Pracy nie nauczy żadna ( L ) tylko doświadczenie i intuicja sam w Pracy jestem w grupie ratunkowej i wiem ze 60% ludzi jak widzi wypadek do zamiera w panice 10% wpada w histerie a tak naprawdę to tylko 20 % próbuje świadomie pomóc dla tego takie scenariusze nawet przerasowane pozwalają opanować emocje na widok krwi czy braku świadomości jak film puszczany do znudzenia dla tego jestem za takimi konkursami Bo integrują ludzi pozwalają Pokazać dawkę swoich umiejętności Ps. Pewnie powiecie ze gdzieś mi zginęło 10% bo 60% + 10% + 20% to dopiero 90% ;-P nie te 10 procent rezerwuje na osoby po jakich kol-wiek kursach medycznych lub Kursach Pierwszej pomocy
Proponowałbym zrobić egzamin zewnętrzny w realiach wpuścić jury o którym kierowca nie ma pojęcia sprawdzić jak się zachowuje w akcji wtedy jest to sprawiedliwe a tak to takie dmuchane
Do boju do Boju MPK Łódź Mam nadzieje ze w tym roku Pierwsze trzy miejsca będą wasze
PS. Sebastian ale daj tak ze 45 MIN materiału z tegorocznego Konkursu
Dobry Sposób Przekazywanie Myśli - i kto to obejrzy? 😉 boję się, że dla niektórych te prawie 14 minut to już za długo...
dla mnie twoja rozmowa z Mirkiem mimo ze 26min to jak flesz Teleexpressu
Sorry bardzo, ale dla mnie takie konkursy to nic innego jak zwykły pic na wodę fotomontaż. Aranżowane scenki nijak się nie mają do tego z czym kierowcy spotykają się na co dzień. Jak kilka miesięcy temu na tzw. okresówce puścili nam nagranie z finału krajowego to o mało co nie umarliśmy ze śmiechu, tak bardzo było to oderwane od rzeczywistości. O jury konkursu to już lepiej nie będę się wypowiadał.
Inna rzecz, która tutaj został wspomniana, zasady uczestnictwa w eliminacjach w MPK Łódź - uzyskanie pozytywnej opinii od kierownika zajezdni. Wystarczy że dobry kierowca jest nielubiany przez kierownika i dziękuję, ten w ramach zemsty blokuje mu możliwość udziału w konkursie.
W taki sposób można skrytykować każdy konkurs. Niemniej nawet jeśli scenki z udziałem "pasażerów" nie są odzwierciedlenien prawdziwych sytuacji to pozwalają poznać reakcję prowadzącego. Pozwalają również sprawdzić jego wiedzę z zakresu różnych przepisów i zasad obowiązujacych zarówno prowadzącego jak i pasażerów. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że wszystko na konkursie dzieje się w nieco "sztucznych" warunkach. Ale to nieodłączny element konkursów tego typu.
Co do teorii spiskowej dotyczącej opinii przełożonych, to przykre w sumie jest to, że w taki sposób Pan na to patrzy i o tym pisze. Przyznam, że do tej pory w trzyletniej historii konkursów nie było takiej sytuacji, aby kierownik wyraził się o kimś negatywnie bo... go nie lubi...
Ja tam podziwiam Kierowców zwłaszcza na ulicy Janosika jak manewrują na tych ciasnych uliczkach czy motorniczych jeżdżących starymi tramwajami na powykręcanych szynach podmiejskich takiej Pracy nie nauczy żadna ( L ) tylko doświadczenie i intuicja sam w Pracy jestem w grupie ratunkowej i wiem ze 60% ludzi jak widzi wypadek do zamiera w panice 10% wpada w histerie a tak naprawdę to tylko 20 % próbuje świadomie pomóc dla tego takie scenariusze nawet przerasowane pozwalają opanować emocje na widok krwi czy braku świadomości jak film puszczany do znudzenia dla tego jestem za takimi konkursami Bo integrują ludzi pozwalają Pokazać dawkę swoich umiejętności Ps. Pewnie powiecie ze gdzieś mi zginęło 10% bo 60% + 10% + 20% to dopiero 90% ;-P nie te 10 procent rezerwuje na osoby po jakich kol-wiek kursach medycznych lub Kursach Pierwszej pomocy