NOWA DIAGNOZA i LECZENIE - moja walka o WŁOSY
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 7 ก.ย. 2024
- Poniżej znajdziesz linki do pokazywanych produktów, w kolejności zgodnej z filmem oraz liczne rabaty.
💻INSTAGRAM bit.ly/pokojagaty
💻 TIK TOK - bit.ly/TIKTOKAga
👉 wszystkie badania krwi taniej o 100 zł - bit.ly/3CcO86g
mój PRYWATNY LINK to nie jest reklama !
👀 Jak przyklejam rzęsy i robię cut crease - bit.ly/3rZAYpb
🎁RABATY :
🎀PERFUMY ANGELLOVE | RABAT 10 % | hasło : ZAPACH | bit.ly/31A7LGz
🎀LOOKFANTASTIC | RABAT 45 zł | - bit.ly/lookfant... ( lub hasło : AGATA-RBT )
🎀LA ROSE | RABAT 10 % | hasło : PokojAgaty | - bit.ly/laRoseS...
OBEJRZYJ TAKŻE :
👁️TESTY/RECENZJE - bit.ly/drogeryj...
👁️HAUL - bit.ly/2Su102E
👁️ULUBIEŃCY - bit.ly/2Gl5Qc9
KONTAKT :
💻INSTAGRAM bit.ly/pokojagaty
💻WSPÓŁPRACA pokojagatyyt@gmail.com
💟SUBSKRYBUJ bit.ly/PokójAgaty
〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️〰️
👀
![[TH] 2024 PMSL SEA Finals D1 | Fall | ยิงต้องโหด ให้เหมือนโกรธกันมาก่อน](http://i.ytimg.com/vi/OnTdfGySmds/mqdefault.jpg)
Mam 56 lat, moje włosy przerzedziły się w znacznym stopniu, a sa od zawsze bardzo cienkie. Robiłam badania, bardzo słabe żelazo i ferrytyna. Od roku biorę suple w odpowiedniej dawce, włosy przestały wypadać ale nadal sa po prostu cienkie. Menopauza również zrobiła swoje. Żadne wcierki nigdy mi nie pomogły, ale zmieniłam trochę moją pielęgnację. Myję włosy rzadziej, ale zawsze dwukrotnie, jedynie grzywkę codziennie. Pogodziłam się z faktem rzadszych włosów, może dlatego ze nigdy nie były zbyt piękne. Dziękuję Ci za tę historię. Życzę zdrowia, spokoju i dobrych myśli
Dzięki wielkie ❤️❤️❤️
Kazdy ma swoje punkty, ktore sa dla niego ważne w wygladzie. Sa osoby, ktore przezywaja podciecie kilku centymentow wlosow jak mrowka okres. Ale sa takie, ktore przezywaja pryszcza, jakby sie swiat konczyl. Sa tez takie, ktore maja codziennie idealny makijaz, a za to siwe wlosy, ogolnie gniazdo na glowie i im to wisi. Sa osoby, ktore panikuja, bo przytyly troche. Kazdy ma inaczej. Mam przyjaciolke, ktora gdyby nie musiala kupic osobnego kremu do twarzy, to by uzywala jednego kremu do stop, twarzy i pewnie mycia auta. Za to jak jej zaczely wypadac wlosy (po covidzie wlasnie), to myslalam, ze o rozum przyjdzie. Znam tez osobe, ktora dostala tak silnego tradziku przy okazji ciazy, ze naprawde ja bym z domu nie wyszla. I w zyciu nie zdecydowalabym sie na karmienie piersia, ani kolejne. Nie ma opcji. Jak najszybciej na lekach bym byla. A laska karmila piersia, na luzie, wcale sie nie spieszyla do lekow. Dla mnie to by bylo niedopuszczalne (cale zycie walcze z tradzikiem). Nie ma co podchodzic, ze sie bedziemy licytowac. Po prostu trzymaj sie, mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Ja mam cos takiego, ze przy mojej nerwicy natrectw, po covidzie zostal mi wstret do... ludzi. Kazdy wedlug mnie jest brudny, prosze mnie nie dotykac, bo na pewno rąk nie myles dwa dni. Potrafie miec atak paniki, bo nie wiem, co myć/dezynfekowac pierwsze czasami. Jeszcze raz - trzymaj sie i oby bylo dobrze.
Mojej wnuczce po cowidzie oprócz różnych różnych mniejszych lub większych lekow pozostał jej właśnie wstręt do ludzi. Wnuczka miała wtedy 11 lat,teraz 13. Każdy inaczej i jego organizm reaguje na stres. ❤❤❤
@@gosiaabdelnabi-ho4gr Przez dlugi czas mowilo nam sie, ze mamy stac 2m od drugiej osoby. Nie dotykaj, nie zblizaj sie, nie kichaj na mnie itd. Jesli wezmiesz pod uwage, ile zaobserwowalismy osob, ktore nie myja dloni po wyjsciu z publicznej toalety (bo kazdy doznal objawienia, ze ludzie nie myja rąk), do tego zamknieto nas w domach, ludzie roznie to teraz przepracowuja psychicznie. Ja pracowalam z domu juz dlugo wczesniej. Dla mnie nie bylo to nic nowego. Ale teraz ludzie np. boja sie pracowac z biura.
👍👍👍👍👍
A no właśnie, nasza psychika lubi płatać figle. Ale też znam osobę, która do dziś nie uporała się ze strachem po pandemi. Eh, to też taka niby abstrakcja , a jednak to zadręcza.. A co do ludzi, no dokładnie.. to tak jak dla mnie oczywiste jest chodzenie bez makijażu, a znam laski które nie wyobrażają pokazać się komuś bez makeupu. Ale ja tak naprawdę miałam z przytyciem. Oczywiscie czasem mnie to wkurzało, ale jakoś w ogóle mnie to nie zdołowało. Miałam w końcu duży biust 😄 a są osoby co 5kg przytyją i koniec świata..
Myślę, że Twój przekaz i stan psychiczny rozumie więcej osób, niż nam się wydaje 😔 sam powód może być inny - włosy, waga, zdrowie, cera, życie osobiste, życie zawodowe, itd., ale stan psychiczny może być podobny 😔 osobiście też przeżyłam wypadanie włosów garściami (akurat z powodu leków), które wówczas ścięłam na krótko. Na szczęście leki się skończyły, włosy odrosły, ale krótkie włosy już ze mną zostały (nie ma tego złego). Po paru latach przyszły inne leki i karuzela od nowa. Męczące i demotywujące. Ale trzeba mieć światełko w tunelu, że jest to tylko stan przejściowy 😘 trzymaj się ciepło ❤
nie piszę tego żeby umniejszać Twoje przygnębienie z powodu tego co Ci się dzieje ale tylko po to żebyś spróbowała spojrzeć na to z innej strony. Z tego co zrozumiałam to Twoje włosy niedługo odrosną i tylko tego się trzymaj :)
Sama kiedyś miałam baaaardzo dużo włosów, mega grube i w ogóle. Ale zachorowałam tarczycowo i androgenowo - wypadło mi wówczas bardzo dużo włosów, zostało mi tak może 1/4 tego co miałam. Miałam z tego powodu tez kompleksy a potem... zachorowałam na raka. w wieku 31 lat musiałam przyjąć chemioterapię - dopiero wtedy zobaczyłam co to znaczy jak włosy lecą... One wówczas były wszędzie, poprzednie wypadanie gdzie też traciłam mnóstwo włosów to było nic. Ale trzymałam się tego, że one przecież odrosną (taką miałam nadzieję...), teraz jestem po i powoli rosną
Przede wszystkim życzę Ci dużo zdrowia! Tak, wiem jak włosy lecą po chemii, to właśnie powodowało u mnie większą traumę.. nie ja byłam chora, ale moja mama. Do dziś mam przed oczyma ten widok jak pociągnęła włosy , mówiąc "patrz nie wypadają" i zostały jej w ręku. Pocieszanie się, że mogło być gorzej albo inni mają gorzej, to też niezbyt fajna opcja. Ale doskonale wiem co chciałaś mi przekazać. Twój komentarz przeczytałam w dniu , w którym go napisałaś, ale nie mogłam się zabrać by na niego odpisać. Bo są właśnie tematy, które mrożą u mnie krew w żyłach, najdelikatniej mówiąc. Pozdrawiam gorąco ❤️❤️❤️
Ciesze sie , ze ci pomoglam moim pierwszym komentarzem o telogenowym wypadaniu wlosow , jestem lekarzem wiec mam na ten temat pewna wiedze, choc z twojego filmu tez zaczerpnelam troche informacji 🤗
A no właśnie, a tak sobie potem myślałam czy przypadkiem to nie byłaś Ty ! ale dopiero jako zmontowałam. Tak czy siak , wszystko wskazuje na to, że diagnoza była słuszna. I tym bardziej ta wizyta u pani dermatolog wypada bardzo źle.. bo Ty tylko słuchając mnie, ją postawiłaś i to za free :)))
Czy włosy mogą wypadać od szamponu?
na forach o wypadaniu włosów, często przewijają się historie, że lekarze nie umieją postawić dobrej diagnozy
Dziękuję, że o tym mówisz. O stresie, o lęku jaki generuje problem wypadania włosów. Współczuję i przytulam. Również mam problem z wypadaniem włosów. Zaczęło się od problemów z tarczycą i po stresowych sytuacjach. Przerobiłam wszystkie wcierki, Loxony i inne. Mało co pomogło. Suplementuję się biotyną, skrzypem, wit. D, grupą wit. B - takie ogólne na włosy i skórę. Na razie jest trochę lepiej, ale szału nie ma. Również nie lubię myć włosów, bo wtedy widzę jak zapycham odpływ i ile ich wypadło. Jednak włosy są atrybutem urody i ich malejąca ilość nie jest powodem do dumy. Co do lekarza: przerobiłam kilku. Mam podobne doświadczenia i straconą kasę na lekarzy, którzy bagatelizowali problem i w niczym nie pomogli.
Ale ja nie o tym!
Najbardziej boli mnie serce i strasznie mi żal mojego męża. Od paru lat łysieje, bardzo widocznie, od przodu. Wtrarł już w głowę litry minoxidylu i różnych wcierek (tych polecanych jak i tych ściąganych z Japonii). Przez chwilę było lepiej, ale znowu włosy zaczęły wypadać. Widzę jak go to boli. Jak nie chce, żeby ktoś robił mu zdjęcia. A jak już jest na zdjęciu, zawsze patrzy na swoje włosy. Namawiam go na konsultację przeszczepu włosów, ale myślę, że się wstydzi.
Rozumiem co przychodziłas z myciem włosów. Jak miałam problem z wypadaniem bałam się myć włosów mimo, że tego wymagały. Wiedziałam, że kolejne mycie pokaże mi ile włosów mi wypada, a zamiast nie patrzeć ile tych włosów leci patrzyłam i wybierałam je z odpływu. Mycie było dla mnie koszmarem. Trzymam kciuki aby szybko wszystko się unormowało ❤
Bardzo dziękuję :) a chcesz się podzielić ze mną co sprawiło, że Ci się poprawiło ? bo akurat takie historie są mi bardzo potrzebne :)))) Pozdrawiam serdeczne
Ja miałam tak po popularnej chorobie . Leciały wlosy garściami. Straciłam przez miesiąc więcej niż połowę włosów. zawsze mialam bardzo grube gęste włosy. a tu nagle zostało mi malutko. Wypadałby mi około półtora miesiące i później przestały nagle wypadac. Dzięki Bogu już odrosły.
Dziękuję za podzielenie się doświadczeniem. Też zmagałam się z ogromnym wypadaniem włosów, prawdopodobnie było to jedno z powikłań po szczepieniu przeciwko covid. Aż któregoś dnia zobaczyłam w lustrze dosłownie mysią kitkę i popłynęły mi łzy. Obcięłam do ramion aby darować sobie widok tych długich kłębów na szczotce i cierpliwie czekałam. Dziś po prawie 2 latach widać poprawę ale łatwo mi nie było. Doskonale rozumiem Twój nastrój. Dasz radę Agata, cierpliwości. Czas i tak upłynie, a Ty znowu będziesz cieszyć się swoimi nadzwyczaj pięknymi włosami. 🫶
Oby :))) nie powiedziałam w filmie jednej rzeczy, i teraz żałuje.. otóż pojawił się w moim życiu wątek obcięcia, ale uznałam że na tym przynajmniej etapie , jeszcze bardziej mnie to zdołuje. Nie mam obsesji na punkcie długości włosów itd ale ... długie włosy pozwalają mi ukryć, te braki .. więc jak na razie zostaję przy długich.
Jak ja Cię rozumiem. Też miałam z tym wielki problem, tyle że nigdy nie miałam pięknych, gęstych włosów. Na mnie też to źle działało psychicznie. Teraz jest już trochę lepiej, wypadają ale wydaje mi się że mniej. No i odrastają nowe, więc jakas nadzieja się pojawia 😊 Pozdrawiam goraco!
Mój problem zaczął się po covid,mam też niedoczynność.Wypadanie od ponad roku,koszmar.Też miałam piękne.Mam nadciśnienie i przed myciem włosów dobieram leki tak się stresuję.Rozumiem Cię doskonale,włosy dla kobiety są mega ważne.Spokojnie nie wyłysiejesz,odrastają zapewniam ❤z tym akurat mamy lepiej niż faceci.Wiem od fryzjerki ,że najwięcej wypada tym bardziej obdarowanych włosami.Polecam szampon Dermedic capilarte,kojący oraz serum od Sylwi Na chemii weż 1 mega wydajne.Masój masażerem ja mam z metalowymi kulkami.Świetny.Dziękuję za ten film oglądam ze łzami na policzkach,ściskam.😪😘
Moja Agatko , oglądam cię od bardzo dawna i jedno co chce Ci wysłać to dużo miłości i dobroci....jesteś dzielna i to co dziś przechodzisz to minie , a ty wyjdziesz silniejsza :) z Bogiem kochana :)
Dzięki wielkie ❤️❤️❤️
Życzę aby problem jak najszybciej zniknął i był tylko złym wspomnieniem, dużo siły ❤💐💪
Dzięki wielkie ❤️
Hejka Agata! Pod poprzednim filmem o wypadaniu, pisałam Ci, że też mam z tym duży problem. Teraz jak Cię znowu słucham, jestem dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty. Mam stresa kiedy idę myć głowę, do obłędu doprowadzają mnie pod prysznicem włosy oplatające moje mokre dłonie, to samo z wybieraniem ich z odpływu, potem z umywalki, a następnie z podłogi po suszeniu. Wszędzie włosy. I kiedy nie chwycę, zawsze jakieś wyciągam. Stosuję wcierki, nowe włosy rosną bo widzę sterczące baby hair-y, ale też ogromna ilość mi leci i mnie to dobija. Zrobiłam część badań na polecenie lekarki rodzinnej, a na początek lipca umówiłam się do dermatologa, ponieważ już sobie z tym nie radzę. Również oglądałam filmy Ewy i stosowałam niektóre preparaty, których ona używała. Co do szamponu, także miałam Pharmaceris H Stimupurin (bo myślę, że o tym konkretnie mówisz), ale to było już jakiś czas temu, kiedy jeszcze wypadanie nie było tak intensywne. Byłam z niego zadowolona i zamierzam do niego znowu wrócić. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że ten problem kiedyś minie, zarówno u Ciebie jak i u mnie. Oczywiście serdecznie Ci tego życzę, jak również dużo siły w walce z tymi wypadającymi dziadami. Na szczęście tak jak Ty, mam (a raczej miałam) gęste grube włosiska i dzięki temu nie jestem jeszcze bezwłosa. Trzymaj się, przesyłam dużo zdrówka i pozytywnej energii mimo całej tej niezbyt wesołej historii. Pozdrowionka😊❤💪💪💪💪
O to daj znać co dermatolog Ci powie. Bo jestem bardzo ciekawa. Tak, to dokładnie ten szampon. Kupiłam też odżywkę ale jeszcze nie używałam i wcierkę. Tyle że one mają znacznie mniejszą skuteczność. Myślałam o wcierce od Syliwi na chemii. Co prawda tak jak wspomniałam , lekarz raczej był sceptyczny co do sensu ich używania, ale wiadomo nie zaszkodzą a mogą pomóc. Myślałaś może o tej wcierce od Sylwii?
@ Hej! Tak, dam znać co powie dermatolog. Także myślałam o tym serum od Sylwii i chyba je kupię, tylko najpierw chcę powykańczać wcierki, które mam porozpoczynane:) A mam ich kilka, najczęściej stosuję Grow Me Tender od Anwen, Joanna i Hairy Tale Cosmetics. Pewnie lekarz każe mi wszystko poodstawiać😑 Zobaczymy, mam nadzieję, że w końcu nadejdzie pomoc😔 Pozdrawiam🤗
Agatko ściskam Cię mocno i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy ❤
Dziękuję Ci za to, że mówisz o tak trudnych dla Ciebie sprawach, szczególnie tych związanych ze sferą psychiki. Mam wrażenie, ze sama kwestia wypadania włosów jest mniejszym problemem (choć Tobie na pewno wydaje się ogromnym), niż narastający stan nawet nie przygnębienia, lecz wręcz przerażenia, poczucia, że mając mniej włosów przestaniesz być - no właśnie jaka? Atrakcyjna, interesująca, wartościowa, tak jakby li jedynie włosy o tym stanowiły? Oczywiście są Twoim atutem, ale oprócz nich masz znacznie więcej do zaoferowania, a jeśli luzie będą Cię oceniać jedynie na podstawie ich ilości, to nie warto utrzymywać z nimi kontaktów. Zaś, skoro cała twoja uwaga jest skupiona na włosach, to nie dziwi mnie pogorszenie Twego nastroju, lęk przed ich myciem, które udowodni, ze nadal wypadają, wizje związane z całkowitą ich utratą, zakładanie a'priori, że będzie coraz gorzej. I nie ma to nic wspólnego z depresją, ani konieczności leczenia psychotropami, które wcale nie jest aż tak koszmarne, jak powszechna o nim opinia. Wiem, że łatwo napisać "myśl pozytywnie", skoro każdego dnia widzisz i czujesz, że jest gorzej, ale może spróbuj potraktować stan włosów jako przejściowy, wszak dermatolog nie powiedział, że je stracić, lecz iż w którymś momencie zaczną odrastać i choć byłoby Ci znacznie łatwiej znać dokładnie datę, w której to nastąpi, lecz jesteś pod dobra opieką i powoli powinno być lepiej. Więc nie nakręcaj się negatywnie, nie licz wypadających włosów, może, choć przy[uszczam, że zabrzmi to dla Ciebie niczym bluźnierczo - obetnij włosy, wówczas ich ilość w wannie znacząco zmaleje, a przecież odrosną, a dalsza żałoba (i nie używam tego słowa ironicznie, dla Ciebie to utrata istotnej części wizerunku którą masz prawo głęboko przeżywać) może spowodować zatracenie się w negatywnych emocjach. Oglądam Cię od dawna i zawsze miałaś długie włosy, jak mówisz, nosisz je od bardzo dawna, może zmiana nie będzie traumą, tylko odciążeniem psychiki? Oczywiście to luźne sugestie po części oparte na własnym doświadczeniu, kiedyś również miałam włosy poniżej pasa, a po serii chorób, gdy ich stan się bardzo pogorszył obcięłam prawie na rekruta, ale zawsze uważałam, że nie liczy się to, co na głowie, lecz to co w głowie, natomiast podobne Twoim stany przechodziłam i nadal przechodzę w związku ze sprawami, które dla innych mogą być trywialne, więc trzymam kciuki, by leczenie przebiegło po Twojej myśli.
Tak i nie :) już tłumaczę :) oczywiście masz w 100 % rację, że włosy to pikuś w porównaniu do stresu, który o zgrozo szkodzi tej sytuacji . Natomiast fakt ich utraty nie ma nic wspólnego z oceną przez innych, to chodzi o mnie. Przyzwyczaiłam się latami, że patrzę w lustro i widzę ładne włosy :) i gdy ten element się sypię to coś się zaburzyło. Dodatkowo najgorsze jest to, że gdybym miała pewność że to się odwróci to spoko, ale nikt nigdy mi tego nie zagwarantuje. Żałuje, że nie powiedziałam właśnie o obcięciu, bo oczywiście wiele osób mnie pytało - czy nie chcę tego zrobić. Otóż nie. Długimi włosami mogę zakryć swoje braki ... i to dosłownie.. Nie wykluczam, że za jakiś czas może to zrobię. Jednak teraz to była by najgorsza decyzja. Tego akurat jestem pewna. Pamiętajmy też, choć to nieco zaprzeczy pierwszym moim słowom, ale ... moja praca polega na pokazywaniu się. I choć to nie jest dla mnie najważniejsze to na pewno podświadomie to także mnie stresuje. Ogólnie porąbana sytuacja :))) Dziękuję :)))
Mi garściami wypadały po covid...po pół roku moich starań wróciły do mocy...mam teraz tak gruby warkocz że ludzie zaczepiają mnie na ulicy. Wiem co czujesz też mam genetycznie dużo a tu szok się zadział.
Trzymam kciuki ❤
Borykam się z tym problemem kilka lat, poprawy niestety nie ma. Również miałam cienkie ale bardzo, bardzo gęste włosy i chyba tylko dzięki temu jeszcze je mam na głowie. Ale od tego czasu obserwuje kobiety i niestety widzę, że jest to problem powszechny u kobiet, zakola, rzadkie włosy… także żyję jakoś dalej i trudno, co ma być to będzie. Głowa do góry
Mi teraz w ciąży bardzo wypadają włosy gdzie powinno być na odwrót ...powinny być gęste i piękne... Bo witaminy biorę itp... boję się wziąć szczotkę do włosów albo myć włosy....ale podobno to prawda że stres ma na to wpływ ...
Słyszałam że jest albo albo, ale nie wiem na ile to prawda. Tzn albo leca w ciąży albo po. Życzę mało stresów i mało wypadających włosów. Wszystkiego dobrego ❤️
Jak ja dobrze Panią rozumiem 😢😔💔....
Bardzo dobrze Cię rozumiem, liczenie włosów, stre sprzy myciu głowy etc Szampony Pharmaceris są bardo dobre , zarówno ten czerwony jak i biały.
Mi zaczęły wypadać masakrycznie włosy po implancie ( raptem miałam go 4 miesiące )Typowe androgenowe łysienie plus chora tarczyca. Mam przepisany lek - wcierke :minoxidil , spironolakton i ketokonazol i tu jest istotne ( 2 % - ten składnik w takim % działa właśnie na powstrzymanie łysienia lub porost włosa ). Kuracje mam na 1,5 roku. Mieszkam w stanach to tu maja różne mieszanki na receptę.Oj jak bardzo ciebie rozumiem z tymi lękami ( ataki )przed umyciem włosów i cała reszta tych natrętnych myśli . To jest straszne ! Już powoli mi przechodzi, jestem na kuracji dopiero od dwóch miesięcy. Mi tez zostało z włosów 25 %. Naturalnie mam ich wiele , kręcone a jest jak jest. Wspieram cie kochana i rozumiem doskonale.
szok. podziwiam, że nie zwariowałaś, teraz widzę, że ja też to miałam 3 mce po covidzie, teraz jest ok, dużo nowych włosów
Dzięki ❤️
Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze i wypadnie włosów się zatrzymało. Miło, że podzieliłaś się tą historią. Sama parę lat temu przeżywałam podobny problem z wypadaniem więc wiem co to znaczy, wcześniej też przeżyłam problem z siwieniem, co mocno się odbiło na moich włosach od wielu lat farbowanych. Dodam jeszcze, że przy długich ciemnych włosach wypadanie dużo bardziej się samemu zauważa przez co to jeszcze bardziej stresuje.
Dzięki wielkie ❤️ no oczywiście, czym dłuższe włosy tym bardziej spektakularny efekt.
Hej Agatko. Dokładnie rozumiem Twoje frustracje odnośnie lekarzy i uważam dokładnie to samo ,że znalesc kogos kompetentnego i znaleznienie pomocy graniczy z cudem poza wyciąganiem kasy. Sama jestem w trakcie szukania konkretnego ,kompetentnego lekarza/dermatologa który jest w stanie zdiagnozować moja przypadłość , nie chodzi akurat o włosy które swoja droga mialam zawsze srednie a z wiekiem jest gorzej 😢 ale ja znowu mam problem z dziwną czerwona kropka pod okiem w okolicy oczodołu i raz jest większa raz mniejsza jest sucha zaatrupia się, schodzi strup ale plama dalej zostaje i są stany lepsze ze praktycznie znika i zostaje "tylko i aż" opuchnięta skóra pod okiem jakby woda była tak skoncentrowana, najgorszy okres w wakacje jaki mialam to aż plamy zaczęły się rozprzestrzeniać i było ich z 3 w odstępach od siebie teraz przeniosło się to jakby na drugie oko bo tam teraz jest plama nie taka duża ale jest natomiast ta pierwsza zniknęła ale woda pod skóra została. Poszlam do pani dermatolog ktora nie była w stanie mi powiedzieć co to jest dostalam mega drogie leki które chwilowo poprawiły stan ale z czasem sytuacja została bez zmian. Po jakimś czasie kiedy stan się pogorszył poszlam do innego lekarza który zrobil mi testy alergiczne ale nie wykazały nic i skierował mnie to okulisty ,ze to mogą być jakies stany zapalne przenoszone przez tarczyce. Okulista studiując dokładnie moje oczodoły stwierdził, że nie ma nic nie prawidłowego i ze nie ma stanu zapalnego i ona nie wie co to moze byc i znowu do dermatologa.....rece opadają trwa to dobry ponad rok czasu i nikt nie jest w stanie mi powiedzieć co to jest a ja chodzę ciągle z "pi****mi" pod oczami i nie wiem już co mam zrobić żeby to zniknęło. Bardzo proszę jakbys mogla podać namiar do Pana dermatologa moze również i ja uzyskam diagnozę i pomoc. Trzymaj się ciepło wszystko będzie dobrze włosów vedzie coraz więcej i więcej z czasem tego ci życzę. ❤🎉😊
Do tego mojego? To napisz do mnie maila
Hej Agatko trzymaj się. Ja przeżywam to samo. Mam cienkie włosy ale zawsze były gęste a po zachorowaniu na covid nie mam ponad połowy włosów i mój stan psychiczny również się pogorszył bo myśle tylko o tym. Ciężko mi patrzeć w lustro. Ściskam Cię i mam nadzieję że znów będziemy cieszyć się pięknymi i gęstymi włosami jak kiedyś 💪🤞
Hej, no to trzymam kciuki za nas obydwie ❤️
Mam nadzieję, że jak najszybciej wszystko wróci do normy😊 trzymam za Ciebie baaaardzo mocno kciuki😊
Jestem na 14 minucie kochana i lzy mi leca ciurkiem. Tez zostalo mi zdiagnozowane lysienie telogenowe , mam wdrozona juz terapie ale borykam sie z tym od poltora roku i moja psychika juz tak ucierpiala ze ja nie wierze, ze te wlosy kiedykolwiek przestana mi wypadac. Pisze z konta faceta. Pozdrawiam. Blanka
Ściskam mocno, z tego co ja się orientuje to aż tak długo to nie powinno to trwać, ale mogę się mylić. Daleka jestem od rad , bo wszak wiedzy nie mam żadnej, ale kurcze może faktycznie warto się skonsultować jeszcze z kimś. Ja naprawdę byłam od krok od poważnych problemów.. co mi pomogło? - brak wcierek , kiedy przestałam wcierać i w ogóle obserwować głowę, zaczęłam bym spokojniejsza. Obcięłam też nieco włosy, by nie dramatyzować podczas czesania. Bardzo naprawdę współczuję bo to jest okropne. Życzę Ci z całego serca, byś jak najszybciej doszła do siebie ❤️ pozdrawiam serdecznie 💕
Kochana totalnie rozumiem Twój strach. Ja tak mam z lekarzem u badaniami... Aż mnie paraliżuje 🙈 no i jest to związane z historią chorobowa gdzie lekarze niestety w większości nie zachowywali się tak jak powinni. Historia dodatkowo jest rakowa także wypadanie włosów po chemii przerobiłam... Na prawdę rozumiem. Trzymaj się i szybkiego powrotu do normalności ❤️
Ja dwa miesiace po covidzie mialam dokladnie to samo co ty. Gdyby nie fakt , ze śledziłam Ewę na IG to chyba bym oszalala. Balam się umyc włosy zeby nie wyłysieć, skóra się uwrażliwiła. Wszystko trwalo ok 5-6 tygodni, stracilam jakies 30% włosów. I ktoregos dnia jak ręką odjął wszystko się zatrzymało. Mimo,że od tego czasu minely dwa lata i wlosy się odrodziły nie odzyskały blasku. Trzymam kciuki za Ciebie ✊✊
No właśnie ja jestem na etapie sypania się włosów, ale żeby było mało to mam bardzo mocno zaognioną skórę na głowie, myślałam, że to zapalenie mieszków włosowych, ale na szczęście nie, mam zrobić badania różniaste, mam zalecone jakieś produkty do skóry głowy szampony, peelingi i te sprawy, kosztują krocie :( a jak nie pomogą to zostaną mi sterydy.... a najgorsze to h... wie od czego się to bierze... jestem dobrej myśli i pozytywne myśli ślę do Ciebie, buziaki Agatko.
Eh, to trzymam mocno kciuki!
Agata, przezywam to samo, wspieram i życzę żeby było lepiej.
Dzięki, i ja trzymam kciuki za Ciebie ❤️
Dziękuję😘
Trzymam mocno kciuki za ciebie i ściskam cię mocno choć na odległość. Pamiętaj nie jesteś sama i głowa do góry💓 💗 💖
bardzo dziękuję :))))))
Rozumiem Cie Agatko🌷W przeciagu 4miesiecy przeszłam dwie infekcje z antybiotykami(az 5 antybiotyków).Włosy mi poleciały i nadal wypadaja Dałam sobie na luz,czekam az sie TO unormuje,kupiłam szampon w aptece który mi kiedys pomógł i lykam tabletki ze skrzypem i czekam sobie😉😉😉na poprawe.Sle kciuki do góry👍👍👍👍👍👍
Trzymam kciuki za to, żeby wszysko było w porządku.
Dzięki ❤️
Jak pisałem pod poprzednim filem że mam podobny problem z wypadaniem włosów tzn w przeciągu miesiaca wypadła mi ich ponadvpołowa i też się bałam mycia i czesania to teraz mogę Ci dać nadzieję że u mnie problem się uspokoił. Byłam u dwóch drematologów prywatnie i na nfz i powiedzieli mi że w zwiazku że karmię piersią to mogą mnie leczyć dobrym słowem.🙈 Zalecili tylko szampon na wypadanie konkretny i suplement na włosy. Ale mam wrażenie że pomogła mi wcierka ta fioletowa od anven bo baby hairy pojawiły mi się po miesiacu jak ją zasowałam i reszta pewnie też coś dodatkowo dała bo wypadanie ustało... Ale najważniejsze chyba to było to że zrozumiałam że tak musi być i że napewno wróci wszystko do normy i całe szczęście tak się stało...Tobie Agatko również życzę takiego obrotu spraw żebyś mogła szybko się cieszyć nowymi baby hair❤
Dzięki ❤️ u mnie raczej to chorobowe wypadanie włosów się skończyło, bo inaczej była bym już łysa. Zasadniczo ja mam takie samo "leczenie" także wiesz.. 😄
Też mam gęste długie włosy i nie rozpisujac się jak prosiłaś
Też mam z nimi kłopot od 3 chyba lat i większość szamponów mi szkodzi teraz chyba kupię z Vichy
Powodzenia Agatko ❤...
Podziwiam odwagę ze podzielasz się tym wszystkim z nami. Moja mama miała taki epizod łysienia plackowatego chyba przez permanentny stres i gorsze chwile które wtedy przechodzilismy i widziałam jak jej było ciężko gdy nagle jeszcze dowiedziała się tego od fryzjera. Nim nie odrosły dzieli ścierce od dermatologa to codziennie pytała czy coś widać czy coś rośnie
A co do lekarzy to totalnie masz racje. Nie wiem czy tylko ja miałam takie szczęście ze gdybym nie drążyła tematu w sprawie swojego zdrowia to prawdodobnie dalej by było ze mną źle.
Trzymaj się 🌸
Dzięki ❤️
Tak ogladam i tak sobie mysle im bedziesz bardziej w to szla tym bedzie gorzej niestety zycie ja walczyłam o wlosy bo chcialam miec długie kasa lekarze kosmetyków miliony po 10latach odpuscilam zaczelam inaczej jesc wiecej tłuszczu i zostawiłam vitapil i wcierke jak mi sie chce i co wlosy mam super ale teraz już nie. Chce miec długich i jest git poprostu odpuscilam tak pisze z doswiadczenia pogodziłam sie z tym i tyle😊napisze ze nigdy nie mialam depresji ani nic takiego wiec jezeli chodzi o ten temat to nie moge sie wypowiedziec zycze ci wskoczenie na dobry tor i duzo sily😊
Nie da się nie stresować...ja jak myłam włosy to płakałam bo wyjmowałem normalnie włosy z głowy...😢
Niestety bardzo dobrze Cię rozumiem, ostatnio myję włosy raz w tyg, albo rzadziej, no nie mogę iść do łazienki, wypadło mi myślę 3/4 włosów😢
Ja ciebie dobrze rozumiem. Wysyłam ❤❤❤
❤️❤️❤️
Życzę Ci dużo zdrówka i sił w walce !! ❤ Dziękuję za film😊
Dziękuję bardzo ❤️
Bardzo mi przykro, że Cię to wszystko spotkało. Ja się nie zorientowałam, jak po covidzie straciłam z 1/3 włosów, jakoś mnie to wtedy w ogóle nie obchodziło. Aż pewnego dnia spojrzałam w lustro i dostałam w łeb tym, jaki mam wielki przedziałek i zakola! Ani jednego krótkiego włoska, wszystkie stare i zmęczone. Od razu panika i płacz, właśnie czesanie nad wanną, żeby sprawdzić, czy to "tylko w mojej głowie?". Teraz jestem po pół roku wcierek i supli, i jest zdecydowanie lepiej, chociaż nadal nie umywa się do tego, jak wyglądały moje włosy przed chorobą.
A co do tego sławnego "nie stresuj się"... Od 2 lat staramy się o dziecko i nie zliczę, ile razy słyszałam to pojebane zdanie :D. No dzięki za radę, mam jeden z największych problemów w moim życiu, muszę się na nim skupiać przez cały czas, chodzić do lekarzy, robić w ch badań (wszystko z nami w porządku... ;/), pilnować każdej sekundy cyklu, ale no jasne, nie wpadłam na to, żeby się nie stresować.
Eh no właśnie dla mnie to taka płachta na byka, z tym nie stresowaniem się. Jak ktoś mi tak mówi to stresuje się jeszcze bardziej. Dobrze znamy te historie, że ktoś "odpuścił" i problem znikł, ale jak ludzie to robią to nie wiem. Choć w moim przypadku, a ustalmy sobie szczerze włosy to jednak pikuś przy staraniu się o dziecko, ale faktycznie udało mi się nieco "odpuścić", nie wiem jak.. chyba po prostu się zmęczyłam 😄🙈 Wszystkiego dobrego ❤️❤️❤️
Oglądam i wspieram🤩 rozumiem Cię
Dziękuję ❤️
Dziękuję za szczery film. Trzymam za Ciebie kciuki ale myślę sobie, że dasz radę bo jesteś silną Babeczką. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego. Będę nadal oglądać. Mam nadzieję że wrócisz jeszcze do tematu😘 34:12
Dzięki ❤️
Trzymam kciuki za Ciebie Agatko❤ depresja, stany lękowe to moja codzienność, od nastu lat. W razie Wu nie czekaj tylko zgłoś siè do psychiatry. Pomoże, wyciszysz się i lżej spojrzysz na problem❤ Kotku za jakąś chwilę znowu będziesz kudłata, daj sobie czas. Pożegnaj stare i powitaj nowe, młode włoski. Będzie dobrze Agatko, zobaczysz😘🙂💃
Dzięki ❤️
Nie pisze komentarzy ale Twoj film mnie poruszyl. Rozumiem Cie doskonale. Trzymaj się ciepło❤
dzięki wielkie :))))
Aż musiałam zapauzować kiedy wspomniałaś o wcierkach. Ja zbierałam wszystkie swoje włosy z sitka w odpływie i szczotki, a następnie odkładałam na bok, żeby sobie porównywać ilość (wiem obrzydliwe, ale wypadanie włosów bardzo mnie straumatyzowało stąd takie zachowanie). Przez ponad 2 lata używałam tych najbardziej popularnych wcierek. Owszem, moje włosy intensywnie odrastały - czułam jeżyka pod palcami, ale nie było ich na głowie coraz więcej. No ale się tym nie przejmowałam zgodnie z zasadą "co ma wypaść, to wypadnie", a wcierki tylko przyspieszają ten proces, żeby nowy włos mógł się przebić. Tylko ża ja byłam permanentnie w stanie szalonych baby hairów, zaś ogólna gęstość się niewiele zmieniła. Zauważyłam, że kiedy odpuszczam sobie zastosowanie wcierki wtedy w trakcie mycia włosów wypada coraz mniej. Ostatecznie przestałam ich używać. Od pół roku robię papkę z amli i dopiero teraz widzę poprawę. Nie wiem co myśleć o wcierkach - w moim przypadku one jednocześnie przyspieszały wzrost, jak i zwiększały wypadanie.
o zaintrygowałaś mnie, to ja poproszę o radę :) co to za papka ? p.s a Ty myślisz że ja codziennie nie zbieram włosów ( co prawda tylko po czesaniu, po myciu - nie) i nie obczajam ? :)))) ale co ciekawe, aktualnie ... mi to pomaga, bo widzę że włosów leci dużoooo mniej, ale czy to już koniec ? - nie wiem..
@ Dla pełnego obrazu - nie stosowałam wcierek w trakcie epizodu wypadania, bo mnie to zwyczajnie psychicznie przerosło (wiedziałam jak będzie wyglądał mój odpływ jeśli choć trochę pomasuję głowę). Także oceniam je z działania na "zdrowym organiźmie". Amla jest częstym składnikiem wcierek, bo ma właściwości ograniczające wypadanie włosów. Ja używam proszku z Sattvy, który miesza się z wodą i nakłada jak farbę na odrosty na 40 minut. Upierdliwa metoda, ale wreszcie widzę poprawiającą się gęstość i sitko w odpływie zupełnie przestało mnie dołować. Nie wiem czy polecam Ci ją już teraz z tego samego powodu, dla którego ja nie używałam wcierek kiedy mi włosy leciały - niby człowiek wie, że one i tak są już martwe, ale przyspieszanie tego manewrami przy skórze głowy... no ja niestety psychy Ewy Mazurek nie miałam. Dodatkowa zaleta Amli - ograniczenie przetłuszczania (myję co 3,4 dni) i ponoć zapobiega siwieniu. A kiedy faktycznie byłam w trakcie epizodu to ulgę przyniosła mi woda ryżowa (metoda kobiet Yao na youtube) - wypadały mniej, ale towarzyszył temu specyficzny zapach i uczucie niedomtych włosów.
Trzymam kciuki kochana, aby wszystko wróciło do normy. Trochę cię rozumiem, bo pamiętam jak po ciąży wypadały mi włosy, a mam ich mało, jak myłam głowę w wannie to odpływ zatykało. Pamiętam jak płakałam nad tą wanną i myślałam że niedługo będę łysa. Wiem, że przyczyna jest inna, ale uczucie to samo które tobie towarzyszy. Stosowałam później Biotebal, szampon od pharmaceris i takie serum pharmaceris którym spryskiwalam skórę głowy, po miesiącu włosy przestały wypadać i pojawiały się nowe włosy. Buziaki kochana 😘będzie dobrze, siły ci życzę ♥️
Z tego co się zorientowałam, ale mogę się mylić... to po ciąży jest także właśnie to telegenowe wypadanie włosów :) Dziękuję bardzo :)))) Buziaki
Z tego co widze sporo ludzi mowi o tym,ze przeszlo jakąs infekcje i nigdy w życiu tak chorzy nie byli,a ponpary mc po infekcji zmagaja sie z wypadaniem włosow.Mam nadzieje Agatko ,ze wszystko wroci do normy wiem co przechodzisz mojej mamie wypadaly strasznie wlosy,ale od leków na tarczycę doslownie garsciami.U ciebie bedzie dobrze wierzę w to❤
Nie zwariowałaś nawet tak nie myśl urosna nowe w te miejsce kochana ❤❤❤
Dziekuje za film. Wiem ze jest to trudny temat. Ja mam cienkie wlosy i nie mam ich wiele. Dobija mnie jak dostaje polecenia produktow i dobre rady o ktore nie prosilam. Nawet od mojej mamy ktora ma piekne wlosy.
Usciski ❤
Ah ja mam uczulenie na rady , choć oczywiście sama je uwielbiam dawać :))) A żeby było śmieszniej - mój wybór, gadam o tym na yt, a wiesz potem się wkurzam, że dostaję rady :)))))) ale faktycznie przy tej akcji z włosami, wszyscy mi dawali rady... i ja wiem, że to z dobrego serca ale nikt chyba nie zdawał sobie sprawy o jak poważnym problemie mówimy :) Pozdrawiam :))))
Jeszcze sobie przypomniałam jak mojej córce okropnie wypadły włosy po covid. Była łysa na poziomie potylicy.Po 3 miesiącu było już powoli do przodu. Używała wcierki z Banfi i chyba z Anwen.
No ja tak miałam. To co przeżyłam po mycie włosów szok. Polotra miesiąca mi wypadały.i nagle przestały. Odrosły już.
Witaj kochana, doskonałe Cię rozumiem,zmagam się z b.podobnym problemem.Ja też chodzilam po lekarzach, nic to nie dawało.Teraz bylam u trychologa i czekam vco będzie po wciferce i szamponie,ktore dostałam.
Pozdrawiam serdecznie,mnie psycha też siadła.
Witaj, trzymam kciuki by szybko się to skończyło. Jeśli to telogenowe to prędzej czy później , wszystko się odmieni. Także oby jak najszybciej 😊❤️ pozdrawiam serdecznie p.s i obyśmy nie zwariowały 😊
@ No właśnie, obyśmy nie zwariowały.Dla kobiety wlosy są b.wazne, pozdrawiam serdecznie 😘❤️
@ generalnie tak poza bardzo rzadkimi przypadkami wypadania telogenowego przewlekłego
Hej Agatko.
Doskonale Cię rozumiem. Ja miałam to samo. Walczyłam 3 miesiące żeby nie stracić włosów. Bardzo pomogła mi wcierka bursztynowa z Jantar i brałam też sporo suplementów. Wszystko będzie dobrze. Ja nie stałam się łysa, włosy stały się cieńsze, rzadsze ale były. Teraz już jest super i wierzę że z Tobą też tak będzie. Pozdrawiam serdecznie. Wszystkiego dobrego. Buziaki ❤️
Hej, dzięki za dobre słowa, no mam nadzieje że będzie dobrze, jest już zdecydowanie lepiej.. buziaki
To ja dodam swoje przysłowiowe trzy grosze. Absolutnie nie w formie rady, bardziej opinii. U mnie wypadanie włosów to często stres, ale też kwestia wieku, mając 36 lat zauważam, że z każdym rokiem mam włosów mniej. To nie tak, że wypadają jak szalone, ale po prostu to widzę. No i u mnie lekiem na to całe zło są wcierki właśnie. Efekty widzę po około miesiącu stosowania. I oczywiście, na każdego działa inny produkt, natomiast u mnie to jest właśnie wcierka. Ściskam Cię, trzymam kciuki za leczenie, i życzę wszystkiego dobrego🩷
powiem Ci, że to jest totalnie porąbane.. bo właśnie ostatnio rozmawiałam ze znajomą, i mówię "Ty, ale w sumie jakbyś używała odpowiedniej pielęgnacji to może byś miała gęste włosy", jej mina była bezcenna :) ale zmierzam do tego, że teoretycznie ale tylko teoretycznie może być tak, że właśnie to np nie kwestia wieku czy czegoś innego, ale nie właściwej pielęgnacji . Oczywiście podchodzę do tego z dużym dystansem, bo ustalmy sobie szczerze... albo ma się predyspozycje albo nie. U mnie ewidentnie to nie, kwestia wieku itp coś się sknociło, bo serio tych włosów wypadało ogrom i to było patologiczne. Nie oczekuje, powrotu do turbo gęstych włosów ale chociaż niech mi te łysiny zarosną :))) dziękuję bardzo :)))))))))
Trzymam kciuki :)
Trzymaj się dzielnie!!
Dzięki ❤️
Miałam to samo z włosami...ja po covid i po zmianie sposobu żywienia...wyszłam z tego samą metodą prób i błędów... różne wierki mikstury i tabletki....przestały wypadać i odrastają...już są względnie ładne ale jeszcze długa droga przede mną... badania na włosy miałam ok niby...uznałam że p. doktor mówi prawdę...i zaczęłam działać sama... trzymam kciuki za Ciebie... pozdrawiam 😊
Dzięki ❤️
Trzymaj się będzie dobrze🥰
Bardzo dziękuję :)
Rozumie cię ❤Agatko nie skupiaj się na tym wiem co pisze.... A stres pogarsza wszystko. Mam pojęcie..... Trzymam za Ciebie ❤kciuki
Polecam szampon i maske czosnek z capsyxilem cos takiego firmy farmasi. Z reka na sercu przy myciu wypadnie z 4 wlosy prosze spróbowac to ☺️
rzadko komentuję filmy, ale do tego wróciłam specjalnie, żeby zostawić komentarz. rok temu byłam w bardzo podobnej sytuacji. zamiast pójść do dermatologa, posłuchałam porad w internecie i poszłam do trychologa. pani wydawała się sympatyczna, choć za każdym razem jak do niej przychodziłam, musiałam poczekać około 20 minut, aż się ogarnie albo znajdzie moją kartę (przychodziłam na rano, przed pracą i nie powiem - było to mocno frustrujące). Wywiad przeprowadziła bardzo rzetelnie, tak samo badania, które poleciła mi zrobić, ich interpretacja oraz uspokajanie "proszę nie stresować się tymi włosami które lecą, bo one już i tak wypadły. teraz walczymy o przywrócenie prawidlowego cyklu wzrostu włosa, a stres nie pomaga". Naprawdę uznałam, że jestem w dobrych rękach. Od razu też dała mi szampony i suplementy, więc pierwsza wizyta u niej, zamiast 200, skończyła się na 1200zł (później jeszcze 400zł za badania, które miałam zrobić najlepiej "jeszcze dziś, więc robiłam je w prywatnym laboratorium). Druga wizyta, niedługo później, czyli interpretacja wyników, jakiś zabieg na skórę głowy, znowu suple, znowu ponad tysiąc. Trzecia wizyta - znowu zabieg, tylko suple się pani skończyły i musi zamówić. Powinny być za 2 dni- zadzwoni do mnie. No i jednak będą też potrzebne inne suple, poza tymi, które juz brałam. Wiec będzie razem ponad 1500. Boli, nie byłam przygotowana na wydawanie dodatkowych kilku tysięcy w jednym miesiącu. Ale wiadomo, my, kobiety mamy bzika na punkcie włosów, każde pieniądze bym jej zostawiła, byle tylko jakoś zatrzymać i odwrócić to okrutne wypadanie.
I wiecie co? Nie zadzwoniła do mnie. Ani za 2 dni, ani za 2 tygodnie, 2 miesiące, ba, minął rok i nie zadzwoniła (ani nie odebrała mojego telefonu). Jak przychodziłam do niej na ten zabieg, zostawiała mnie pod jakąś maszyną, przyjmując w tym samym czasie 2 inne pacjentki. I tak biegała miedzy gabinetami. Do czego zmierzam? Po prostu do tego, że trzeba uważać na naciągaczy. Zapłaciłam 500zł za zwykłe suplementy, 500 za szampon i odżywkę, które miały zdziałać cuda. A pani trycholog po prostu postanowiła sobie na mnie zarobić, bo widziała, że jestem mocno zdesperowana w tej sytuacji. Miała rację w jednym - nie powinnam stresować się (no, łatwo mówić) włosami, które teraz lecą, bo one umarły już kilka miesięcy temu. Natomiast mówiła mi, że okej, może wyniki badań mam w normie, ale powinny być lepsze więc trzeba się suplementować - i tutaj dopiero lekarz uświadomił mi, że to była bzdura, podobnie jak ten cudowny szampon, który nawet nie domywał mi skóry głowy, więc lepiej kupić peeling enzymatyczny za 20zł...
Kobieta najpierw mnie naciągnęła, a potem olała w trudnej dla mnie sytuacji - uważam to za szczyt bezczelności i naprawdę dziewczyny, uważajcie. Pewnie wyciągnęłaby ode mnie jeszcze dużo pieniędzy, gdyby nie fakt, że przez swoją pazerność i przyjmowanie kilku pacjentów na raz, po prostu o mnie zapomniała.
Mi udało się to zatrzymać na wczesnym etapie, choć ciągle walczę, głównie o nowe włosy. Trzymam kciuki i za Ciebie :)
Eh no to powiedzmy, że podobną historię miał mój mąż z trychologiem, zostawiliśmy u niej , ogromną kasę a włosów jak nie było tak nie ma. Ja właśnie nie chciałam iść do trychologa, bo bałam się , że właśnie będzie jak u męża, turbo zabiegi za kolosalną kasę .. dzięki, myślę że jest zdecydowanie lepiej i oby było co raz lepiej. Pozdrawiam serdecznie
Dzielnie Agatko, będzie dobrze❤️ trzymam kciuki i czekam na kolejne filmiki
Pozdrawiam ❤️
dzięki wielkie :)))) Pozdrawiam :)
Współczuję, tulam i trzymam kciuki za unormowanie sytuacji. Mi włosy lecą ze stresu, po każdy czesaniu włosów zbieram garść ze szczotki, o samym myciu to już nawet nie wspominam.
Dziękuję :) i ja także trzymam kciuki , za włosy choć to zapewne pikuś, w porównaniu do powodu ich wypadania. Więc przede wszystkim życzę by powód stresu znikł :) Wszystkiego dobrego :))))
@ Dziękuję ❤️
Jestem z Tobą❤ bądź silna ❤
Dzięki wielkie :)))
Słuchając tej historii z wypadaniem włosów to trochę tak jakbym widziała siebie nad tą wanną, samo rozczesanie tych włosów przed umyciem przyprawiało mnie o dreszcze i płacz . Przy myciu wychodzily mi pasmami i bałam się że będę miała łyse placki. Teraz widzę, że przy zakolach i przy czole mam ardzo dużo odrastających włosów i w sumie nie mam pojęcia czy to zasługa wcierki ,która stosowałam w desperacji czy poprostu to co miało wypaść wypadło i idą nowe . Dużo zdrówka życzę.
A no bo właśnie to chyba nigdy tak do końca nie wiadomo. Najważniejsze, że już jest ok. Dzięki 😊
I przy tym wypadaniu zrobiły mi się takie puszące te włosy...nijak nie mogę ich ujarzmić i nawilżyć żeby nie były puchem...
Agatko głowa do góry 🙏 uwierz mi, wiem o czym mówisz ❤ u mnie był taki moment w życiu, że oprócz włosów nawet brwi straciłam😢 Badania były ok, a włosów coraz mniej.. Stosowałam wszystko i nic nie pomagało, owszem włosy odrastały, ale i tak je traciłam. Aż w końcu powiedziałam sobie dosyć i przestałam zwracać na to uwagę i się tym stresować, bo przecież już gorzej być nie może 😔 I wiesz co? Gdy przestałam o tym nałogowo i panicznie myśleć włosy się uspokoiły, i nawet nie wiem kiedy przestały przeraźliwe wypadać. Dlatego proszę Cię, uwierz w to, że będzie lepiej i spróbuj odnaleźć wewnętrzny spokój ❤ Jestem z Tobą i trzymam kciuki za nowe włoski 😊💪
A no właśnie... ja wierzę w to, że gdy się opanuje będzie lepiej, tylko mam problem z tym opanowaniem :) ale serdecznie dziękuję za dobre życzenia :) Pozdrawiam gorąco :)
❤❤ ściskam mocno ❤❤
❤️❤️❤️
Myślę, że większość kobiet dołuje wypadanie włosów. Domyślam się przez co przechodzisz bo ja właśnie pomału wychodzę z historii "garściami" wypadających włosów i ciągle zapchanego odpływu prysznicowego. Przeżyłam ogromny stres życiowy, do tego stresu doszedł stres włosowy. Badania z krwi w normie. Pomogły wcierki i to te kupione w Pl bo mieszkam za granicą (pomimo braku ich badań opinie kobiet mówią same za siebie) u mnie wpłynęły na zatrzymanie i już znaczący odrost baby hair. ...
Agatko filmik świetny
Od teraz musi być tylko lepiej!
Ale grunt to trafić na właściwego lekarza, może jakby trafiła na takiego to moja kolejna choroba autoimmunologiczna nie niszczyłaby mnie od ponad 10 lat.
Tez mialam telogenowe wypadanie wlosow po przejsciu na keto, okres adaptacji czyli metaboliczbego glodu tak mnie zalatwij , zostala mi 1/2 wkosow, ale teraz, po dwoch latach mam gestsze niz na poczatku , tak wiec glowa do gory, bedzie dobrze 😊
Po 2 latach ?! Ty mi lepiej napisz że to się zaraz skończy, i nie będę łysa 😄 ale dobra, nawet niech to potrwa byle bym nie wyłysiała..
Dzięki 😊
❤❤❤❤❤❤❤❤
Wszystkiego najlepszego, powodzenia 🙂
Dziękuję ❤️
Hej Agata
Przykro mi, że Cię to spotkało. Pocieszające jednak jest iż wedle diagnozy odrosną👍
Ja sama jednak doświadczyłam wypadania brwi i rzęs... Efekt: brwi kończą mi się w połowie swej długości reszta dorysowana (plusem jest zero depilacji) a rzęsy... Powiem tak, od ponad 15 lat nie wychodzę z domu bez sztucznych... I nie, to nie tak, że są kiepskie. Po prostu miejscami wcale ich nie ma a to co jest trudno nawet pokryć tuszem☹️
Cóż... Przyzwyczaiłam się a z czasem nawet z tych sztucznych zrobił się mój znak rozpoznawczy no ale możesz się domyślać jakie to było początkowa dobijające...
Buziaki😘😘 Przetrzymasz to.
Hej, owszem ale oby była ona trafna :) Mogę się domyślać co czułaś. Aż mnie kusi pytać o revitalash, choć sama o rady nie proszę :))) ale od razu dodam, że to bardzo ryzykowna zabawa gdy nie ma naturalnej ochrony oka. Ale jeśli podejdziemy do tego z dystansem, to musisz przyznać, że aktualnie mało kto ma takie rzęsy jak Twoje :) ( nie ukrywajmy te sztuczne robią robotę :) wszak wiem co mówię :))) Bardzo dziękuję :))))))) Buziaki :)
@ próbowałam takich odżywek ale wiesz... jest jeden kłopot... Trzeba mieć cebulki.
No nic ja przywykłam a Ty wyjdziesz na prostą. Skoro ja to wiem to Ty też powinnaś😁
❤️❤️❤️
trzymaj się cieplutko i Zdrówka ❤❤
Dzięki ❤️
miałam zawsze cienkie włosy ale sporo ich jednak było..też zawsze się nimi szyscy zchwycali bo takie fajne kręcone..ale już kilka lat emu byłam u trychologa i po badaniu głowy stwierdziła androgenowe wypadanie..zalecenia? jakieś dziwne preparaty z jej sklepu! plus multum multum drogich zabiegów, na które mnie po prostu nie było stać..także włosy nadal lecą, po ciązy to już w ogole, teraz ma tak mało że tylko w kitce jakoś wygladają..jeszcze te komentarze bliskich ze moa wina bo nic z tym nie robię.. (czytaj wcierki,pokrzywy itp). więc może zacznę myć tym szamponem co Ty,może to coś da
Jak to androgenowe to może loxon . Trzymam kciuki!
Kurcze wychodzi na to że cierpie na to od wielu lat... i właśnie nic nie pomaga. Wyniki w normie, wcierki, naturalna pielęgnacja no cuda na kiju. A włosy od wielu lat bardzo mało, to co urośnie to zaraz "stare wypada".
z tego co zdążyłam się zorientować, to raczej nie możliwe. Tak naprawdę to może być totalnie wszystko... bo samo telegenowe wypadanie to jedno, ale gdzieś zawsze jest przyczyna. Po za tym , mi całe życie leciały turbo włosy a miałam je ładne, a znam osoby co im w ogóle nie wypadają, a mają ich po prostu mało. To porąbane, ale powiem tak z odpływu wanny wyjęłam praktycznie ilość włosów, jaką niektórzy mają przez całe życie na głowie i to jest moment gdy wiesz, że to patologiczne wypadanie a nie "natura".
P.S. Polecam Ci serum NA CHEMII - ja stosowałam na zakola i po 4 mies. ładnie mi się zagęściły te miejsca, poczytaj opinie:)
jednemu pomogło innemu nie
Cóż mogę napisać kochana, po prostu tulam Cię...
Dzięki ❤️❤️❤️
Wielu kobietom przed menopauzą albo w zw. z chorą tarczycą bardzo przerzedzają się włosy, przykre, ale tak jest :(
Ale co to ma wspólnego z moją historią?
W to akurat nie uwierzę że po dwóch użyciach przestały wypadać...po żadnej wcierce tak szybko nie będzie efektów...mnie 2 m-ce stosowania...
No wiadomo, to jest jedna wielka ściema! Ludzie wypisują głupoty.
Ja cię niestety rozumiem...nie zrozumie ktoś kto tego nie przeszedł..
Jak coś, to nie mieszaj antydepresantów z psychotropami. W sensie, to jest całkowicie inny sposób działania.
I tak i nie. Niektóre leki zaliczane do psychotropów to leki także podawane w przypadku zaburzeń lękowych ze stanami depresyjnymi. Ale naprawdę to czy powiem psychotrop czy magiczna pigułka jest najmniej ważne w tym filmie.
❤🍀
❤❤❤ ✊️✊️✊️
Jaki to szampon Pharmaceris
Jest bodajże jeden na wypadające włosy ..
Mnie ten szampon nie pomógł niestety.
Agatko kupilam ten szampon Pharmaceris który polecil Tobie dermatolog i umylam 3 razy-- jest tragedia po nim wypadają mi jeszcze gorzej niż przed jego uzyciem
Dlatego nie chciałam nic polecać.. między innymi po to by uniknąć takich sytuacji
@ a jak u Ciebie on działa
Będę szczera mam dużo znajomych które miały podobne i inne komplikacje po szczepinieniu na C... D ale tego ci nie powie lekarz dlatego ja tego nie zrobiłam ani razu
❤❤❤❤
❤❤❤
:)))
❤❤❤❤❤❤❤❤❤
😘
buziaki trzymaj się
dzięki :) buziaki
A nie myślałaś o skróceniu włosów? Może wtedy wizualnie wypadałoby ich mniej.
nie, bo to pic na wodę. Co ma wypaść i tak wypadnie, braki widać... i było by widać. A tak przynajmniej mogę je zakryć. Z punktu widzenia nazwijmy to medycznego, nie ma wskazania do obcięcia. Może za jakiś czas to zrobię, dziś absolutnie nie, bo to tylko pogłębi mój problem z odbiorem tej sytuacji.
@ wiem, że nie zmniejszy to wypadania, chodzi mi o to, że jak wypadają krótsze włosy, to wydaje się, że jest ich mniej niż przy długich.
❤❤😊
❤❤❤🍀🍀🍀
❤❤❤❤❤❤❤❤
❤