Ej, ja serio liczyłem na obronę Supermana na N64 😢 Szczególnie, że z czasem nauczyłem się wybaczać więcej niektórym budżetówkom (i bardziej odważnym wizjom), a w tym przypadku ciężko mi było wyobrazić sobie pozytywy... zwłaszcza grając na oryginalnym sprzęcie i wiadomym kontrolerze. Bo po latach próbowałem 😅
Miło, że nie jestem jedynym co lubi drugą Zelde, mimo że przeciwnicy (zwłaszcza Fokka i to zwłaszcza niebieski wariant są zjebane) są wkurzający, Link porusza się za wolno co staje się zwłaszcza widoczne gdy idziemy długimi korytarzami, lub próbujemy uciec przeciwnikowi, któremu Sonic pozazdrościłby prędkość, poważnie jedynym powodem dlaczego ucieczka jest możliwa od nich jest odstęp którego potrzebują do ataku, a o rozmieszczeniu przedmiotów jak dodatkowe serca, magia, czy lalki Linka nie wspomnę. Ale wracając gra ma po prostu ten klimat i daje niezwykłą satysfakcję, gdy znajdzie się tą optymalną drogę do ważnych przedmiotów i bossa w dungeonie i nie wiem dlaczego, ale strasznie przypada mi do gustu levelowanie w tej odsłonie i jak słusznie zauważyłeś da się grę przejść bez pomocy, a nie jak jedynkę którą przeszłem tylko dlatego, że podczas szukania trzeciego dungeonu w internecie odkryłem, że wysadzanie losowych ścian i pchanie w określonych kierunkach określonych bloków by przejść dalej, przynajmniej da się przejść bez pomocy.
PG Tutaj to może wyjdę na malkontenta ale generalnie tutaj ciężko mówić o tych grach jako o crapach. Czasami nawet jak dane tytuły nie zostały ciepło przyjęte, to można jeszcze powiedzieć, że zostały mimo wszystko wykonane kompetentnie. Ale dlaczego o tym piszę. A no bo tak czuję po tym filmie niedosyt. Chciałbym PG ujrzeć u Ciebie filmik na temat twoich growych guilty pleasure, w którym omawiałbyś to jak polubiłeś obiektywnie nie za dobre gry. W sensie takie, o których możesz rzec więcej wad niż zalet... ale Ci się podoba.
Właśnie Castlevania 2:Zadanie Szymona jest strasznie niedoceniane przez obsmarowanie AVGN.Lubie go,ale w jego filmie jest tyle bzdur bo gra mówi ci co masz robić.Fakt jest pełno dziur głównie przez angielskie tłumaczenie japońskich zdań.A i tutaj mała sprawa Serca służą tutaj jako ammo do potężniejszej wersji.Jeśli chodzi o bossów Dracula wkurwia ale jak nie zrobisz go sposobem na wodę święconą.A tak to spoko film...... Furassie >:3
Jest to tym ciekawsze, bo James Rolfe, aktor grający AVGNa, wielokrotnie potwierdzał, że jego opinia na temat Castlevanii II jest w filmikach mocno przesadzona. On sam w dużym stopniu lubi grę. Postać AVGNa zrównująca ją z ziemią jest tylko częścią komedii. Ludzie mają ogromny problem ze zrozumieniem tego.
21:22 Coś czułem że jak przyjdzie temat Castlevanii 2 to włącznie z nim AVGN. Z tego co Maxior kiedyś mówił niechęć Jamesa do tej gry bardziej wynika z rozczarowania niżeli samej gry.
nickelback.. to ten deathmetalowy zespol z dzisiejszego streama (dzien Yagami) ? A apropo gier, to jedyna gra na ktorej temat moge sie wypowiadac (z gier wymienionych w filmiku) to Devil May Cry 2, i zogdze sie, ze ta gra jest po prostu zajebista (sorry za brak polskich znakow ale korzystam z arch linuxa i nie chce mi sie polskiej klawy pobierac)
Wiele fanów Sonika by uznała mnie za heretyka, ale jedną z moich ulubionych klasycznych Soników jest.,. Sonic 3D Blast/Flicky's Island. Nie jest ona takim crapem, jak ludzie często ją malują. I myślę, że jest najzwyczajniej ofiarą tego, że pierwszy Sonic z rzutu izometrycznego był naprawdę nieznośnym crapem (Sonic Labyrinth), i łatkę crapa 3D Blast dostał tylko z powodu tego, że ta gra też jest z rzutu izomerycznego (więc tak jakby oberwał gównem rykoszetem od poprzednika). A ja polecam dać temu tytułowi szansę. A zwłaszcza z hakiem (Director's Cut), jaki został stworzony przez programistę tej gry po latach, gdzie dodaję sporo usprawnień i poprawek do gry.
A ciul, skomentuje twoje opinie: *FF2: Wersja na PSX jest tą najbardziej yebaną za zbyt duży enemy encounter, za duży grind, brak możliwości save'ów gdzie się chcę (i chyba w dungeonach) i nieortodoksyjnej mechaniki levelowania czegokolwiek. Głównie o grze wiem z tego co wypowiedział się TheGreatClement w swojej serii ,,Clement remembers Final Fantasy"...z prawie dekady temu. To co zapamiętałem że gra też nie trzyma cię za rączkę i z dupy możesz wejść tam gdzie nie powinieneś i to od początku gry praktycznie. Gra jest zarówno zbyt restrykcyjna jak i pozwala na za wiele, co jest po prosu złym game designem. O innych wersjach się nie wypowiem bo wiem tylko tyle co o wersji na PSXa. A i główny protagonista (tutaj spoiler) . . . . . . . . Umiera. Trafia do piekła, wyzywa Lucyfera na pojedynek i wygrywa władzę nad piekłem i wraca do ,,żywych" jako pan i władca demonów w latających zamku Pandemonium - taki poziom zajebistości nawet nie widziałem nigdy w Megami Tensei. . . . . . . . KONIEC SPOILERA Battle Arena Toshinden 2 - wiem o niej tyle co powiedziałeś i o to co kiedyś (daaawno temu) się pytałem w komentarzu chyba jeszcze za czasów GCPPL. Że jest drętwa i średnia ale i tak ją lubisz. Well shiet, ja nawet nie mam talentu do bijatyk, czy to 2D czy 3D to co ja mam powiedzieć? Z drętwych gier które uważane są za przestarzałe sam bym mógł podać np. Touhou 2 które jest jak stary arcadowy shmup zamiast tego co późniejsze gry przyzwyczaiły graczy (bullet hell, dodging, death bombing, slow down i grazing czy brak mechaniki point of collection w jakikolwiek sposób czy jeszcze kilku innych elementów usprawniających experience). Ale rozumiem ciebie w skrócie, jest jakaś dziwna nostalgia i tęsknota za korzeniami tego co lubimy pomimo tego jak bardzo by były niedoskonałe a nawet słabe. Zelda II: Ograłem raz, bardziej mi się spodobała niż pierwsza część bo lubie liniowość zamiast grania krok-w-krok z walkthrough. A Link to The Past też, lepsza, gorsza? Inna. Lepsza niż 1nka na pewno głównie dzięki lepszym mechanikom i grafice która pozwoliła na mniejszy bs jakim jest granie z walkthrough bo nie wiesz gdzie masz iść. Ale difficulty spike to jest do d0py to prawda. Ścierwo jak nic. Jak ktoś chcę dobrej gry na NESa to niech zagra w StarTropics, polecam. Castlevania II: Do tej pory tylko to co AVGN mówił o grze miałem za swoją opinie bo nie grałem i nie chciałem. Castlevania ma być liniowa jeżeli nie jest to Metroidvania - takie mam zdanie. Rozumiem czemu są inne poglądy na temat gry ale ja już jestem stary i zatwardziały w swoich przekonaniach co do większości tematów. DMC 2: Cała wiedza na temat tej gry pochodzi może z godziny gameplayu od dawnego kolegi kiedy to komentował, naśmiewając się z mechaniki gry. Właśnie to że nie warto używać czegokolwiek innego niż giwer czy tego właśnie słynnego czołgu czy helikopteru. Dobrze wiedzieć że inni też tak sądzą. A co do następnej części, go ahead. Zobaczymy co jeszcze masz w worku niepopularnych opinii :p PS: Ale ten początkowy gameplay z Sonica 1 na GBA to mogłeś sobie darować bo to chuj i pizda a nie dobry port.
moim taki crapem jest sonic forces wiele osób uważa go za gniota ale i tak uwielbiam tą grę i wiem że jakby sega i sonic team jeszcze z rok robili tą grę to była by ona lepsza a nie 70% prac to silnik 20% koncept arty a 10% (jakby co podobnie odczucia mogą być z soniciem 06 ale tam to trzeba było by całą fabułę zmienić)
24:50 Już myślałem że nawiążesz przemowy Samuela z filmu ,,Węże w samolocie''. Leciało by mniej więcej tak ,,Mam już dość tych pierdolonych Remaków w tej pierdolonej branży growej!!'' czy jakoś tak.
Ej, ja serio liczyłem na obronę Supermana na N64 😢 Szczególnie, że z czasem nauczyłem się wybaczać więcej niektórym budżetówkom (i bardziej odważnym wizjom), a w tym przypadku ciężko mi było wyobrazić sobie pozytywy... zwłaszcza grając na oryginalnym sprzęcie i wiadomym kontrolerze. Bo po latach próbowałem 😅
+1
Pegie dodaje film: Dzień staje się lepszy
Czekam już na kolejne podobne filmy, miło się ogląda taki format
O w końcu znalazłem twój nowy kanał, fajnie wiedzieć że żyjesz
Miło, że nie jestem jedynym co lubi drugą Zelde, mimo że przeciwnicy (zwłaszcza Fokka i to zwłaszcza niebieski wariant są zjebane) są wkurzający, Link porusza się za wolno co staje się zwłaszcza widoczne gdy idziemy długimi korytarzami, lub próbujemy uciec przeciwnikowi, któremu Sonic pozazdrościłby prędkość, poważnie jedynym powodem dlaczego ucieczka jest możliwa od nich jest odstęp którego potrzebują do ataku, a o rozmieszczeniu przedmiotów jak dodatkowe serca, magia, czy lalki Linka nie wspomnę. Ale wracając gra ma po prostu ten klimat i daje niezwykłą satysfakcję, gdy znajdzie się tą optymalną drogę do ważnych przedmiotów i bossa w dungeonie i nie wiem dlaczego, ale strasznie przypada mi do gustu levelowanie w tej odsłonie i jak słusznie zauważyłeś da się grę przejść bez pomocy, a nie jak jedynkę którą przeszłem tylko dlatego, że podczas szukania trzeciego dungeonu w internecie odkryłem, że wysadzanie losowych ścian i pchanie w określonych kierunkach określonych bloków by przejść dalej, przynajmniej da się przejść bez pomocy.
PG Tutaj to może wyjdę na malkontenta ale generalnie tutaj ciężko mówić o tych grach jako o crapach. Czasami nawet jak dane tytuły nie zostały ciepło przyjęte, to można jeszcze powiedzieć, że zostały mimo wszystko wykonane kompetentnie. Ale dlaczego o tym piszę. A no bo tak czuję po tym filmie niedosyt. Chciałbym PG ujrzeć u Ciebie filmik na temat twoich growych guilty pleasure, w którym omawiałbyś to jak polubiłeś obiektywnie nie za dobre gry. W sensie takie, o których możesz rzec więcej wad niż zalet... ale Ci się podoba.
Właśnie Castlevania 2:Zadanie Szymona jest strasznie niedoceniane przez obsmarowanie AVGN.Lubie go,ale w jego filmie jest tyle bzdur bo gra mówi ci co masz robić.Fakt jest pełno dziur głównie przez angielskie tłumaczenie japońskich zdań.A i tutaj mała sprawa Serca służą tutaj jako ammo do potężniejszej wersji.Jeśli chodzi o bossów Dracula wkurwia ale jak nie zrobisz go sposobem na wodę święconą.A tak to spoko film...... Furassie >:3
Jest to tym ciekawsze, bo James Rolfe, aktor grający AVGNa, wielokrotnie potwierdzał, że jego opinia na temat Castlevanii II jest w filmikach mocno przesadzona. On sam w dużym stopniu lubi grę. Postać AVGNa zrównująca ją z ziemią jest tylko częścią komedii. Ludzie mają ogromny problem ze zrozumieniem tego.
Czy ktos powiedział furas?
21:22 Coś czułem że jak przyjdzie temat Castlevanii 2 to włącznie z nim AVGN. Z tego co Maxior kiedyś mówił niechęć Jamesa do tej gry bardziej wynika z rozczarowania niżeli samej gry.
Nareszcie nowy film 😀 Łapka w górę i oglądamy 👍
nickelback.. to ten deathmetalowy zespol z dzisiejszego streama (dzien Yagami) ? A apropo gier, to jedyna gra na ktorej temat moge sie wypowiadac (z gier wymienionych w filmiku) to Devil May Cry 2, i zogdze sie, ze ta gra jest po prostu zajebista (sorry za brak polskich znakow ale korzystam z arch linuxa i nie chce mi sie polskiej klawy pobierac)
SIEMA PG CZEKALEM NA KOLEJNY ODCINEK!!!
Czy castlevania 2 nie ma przypadkiem licznika czasu żeby ukończyć grę?
Posiada.
I zakończenie jest zależne od twojego in-game timera.
Wiele fanów Sonika by uznała mnie za heretyka, ale jedną z moich ulubionych klasycznych Soników jest.,. Sonic 3D Blast/Flicky's Island. Nie jest ona takim crapem, jak ludzie często ją malują. I myślę, że jest najzwyczajniej ofiarą tego, że pierwszy Sonic z rzutu izometrycznego był naprawdę nieznośnym crapem (Sonic Labyrinth), i łatkę crapa 3D Blast dostał tylko z powodu tego, że ta gra też jest z rzutu izomerycznego (więc tak jakby oberwał gównem rykoszetem od poprzednika). A ja polecam dać temu tytułowi szansę. A zwłaszcza z hakiem (Director's Cut), jaki został stworzony przez programistę tej gry po latach, gdzie dodaję sporo usprawnień i poprawek do gry.
em tak właściwie pierwszym izometrycnym soniciem był SegaSonic na automaty
@janekno2008 Cóż mogłam nie wiedzieć, gdyż większość kojarzy jednak bardziej tytuły na konsole niż automaty. Dzięki.
@@nerd0Chija no ok ja tylko poinformowałem o tym że była jeszcze wcześniejsza gra z ty widokiem
1:20 Może Buntownicza Lista Buntownika PeGieka BLBPG/Topka Buntownika PeGieka TBPG
Dobra.... To durnie brzmi
Slownic Moris Jeż na gra chłopiec zaawansowanym?!?!?! Mniam
A ciul, skomentuje twoje opinie:
*FF2: Wersja na PSX jest tą najbardziej yebaną za zbyt duży enemy encounter, za duży grind, brak możliwości save'ów gdzie się chcę (i chyba w dungeonach) i nieortodoksyjnej mechaniki levelowania czegokolwiek.
Głównie o grze wiem z tego co wypowiedział się TheGreatClement w swojej serii ,,Clement remembers Final Fantasy"...z prawie dekady temu.
To co zapamiętałem że gra też nie trzyma cię za rączkę i z dupy możesz wejść tam gdzie nie powinieneś i to od początku gry praktycznie.
Gra jest zarówno zbyt restrykcyjna jak i pozwala na za wiele, co jest po prosu złym game designem.
O innych wersjach się nie wypowiem bo wiem tylko tyle co o wersji na PSXa.
A i główny protagonista (tutaj spoiler)
.
.
.
.
.
.
.
.
Umiera. Trafia do piekła, wyzywa Lucyfera na pojedynek i wygrywa władzę nad piekłem i wraca do ,,żywych" jako pan i władca demonów w latających zamku Pandemonium - taki poziom zajebistości nawet nie widziałem nigdy w Megami Tensei.
.
.
.
.
.
.
.
KONIEC SPOILERA
Battle Arena Toshinden 2 - wiem o niej tyle co powiedziałeś i o to co kiedyś (daaawno temu) się pytałem w komentarzu chyba jeszcze za czasów GCPPL. Że jest drętwa i średnia ale i tak ją lubisz.
Well shiet, ja nawet nie mam talentu do bijatyk, czy to 2D czy 3D to co ja mam powiedzieć? Z drętwych gier które uważane są za przestarzałe sam bym mógł podać np. Touhou 2 które jest jak stary arcadowy shmup zamiast tego co późniejsze gry przyzwyczaiły graczy (bullet hell, dodging, death bombing, slow down i grazing czy brak mechaniki point of collection w jakikolwiek sposób czy jeszcze kilku innych elementów usprawniających experience).
Ale rozumiem ciebie w skrócie, jest jakaś dziwna nostalgia i tęsknota za korzeniami tego co lubimy pomimo tego jak bardzo by były niedoskonałe a nawet słabe.
Zelda II: Ograłem raz, bardziej mi się spodobała niż pierwsza część bo lubie liniowość zamiast grania krok-w-krok z walkthrough. A Link to The Past też, lepsza, gorsza? Inna. Lepsza niż 1nka na pewno głównie dzięki lepszym mechanikom i grafice która pozwoliła na mniejszy bs jakim jest granie z walkthrough bo nie wiesz gdzie masz iść.
Ale difficulty spike to jest do d0py to prawda. Ścierwo jak nic.
Jak ktoś chcę dobrej gry na NESa to niech zagra w StarTropics, polecam.
Castlevania II: Do tej pory tylko to co AVGN mówił o grze miałem za swoją opinie bo nie grałem i nie chciałem.
Castlevania ma być liniowa jeżeli nie jest to Metroidvania - takie mam zdanie.
Rozumiem czemu są inne poglądy na temat gry ale ja już jestem stary i zatwardziały w swoich przekonaniach co do większości tematów.
DMC 2: Cała wiedza na temat tej gry pochodzi może z godziny gameplayu od dawnego kolegi kiedy to komentował, naśmiewając się z mechaniki gry.
Właśnie to że nie warto używać czegokolwiek innego niż giwer czy tego właśnie słynnego czołgu czy helikopteru.
Dobrze wiedzieć że inni też tak sądzą.
A co do następnej części, go ahead.
Zobaczymy co jeszcze masz w worku niepopularnych opinii :p
PS: Ale ten początkowy gameplay z Sonica 1 na GBA to mogłeś sobie darować bo to chuj i pizda a nie dobry port.
Szczerze jak będzie drugi part to czy ciekawe będą obie CDI Zeldy XDDD
moim taki crapem jest sonic forces wiele osób uważa go za gniota ale i tak uwielbiam tą grę i wiem że jakby sega i sonic team jeszcze z rok robili tą grę to była by ona lepsza a nie 70% prac to silnik 20% koncept arty a 10% (jakby co podobnie odczucia mogą być z soniciem 06 ale tam to trzeba było by całą fabułę zmienić)
Murem za Sonic 06
ciekawa lista
super seria
Jakiś czas temu widziałem na youtube'ie ankietę z pytaniem: która gra jest trudniejsza?
Elden ring czy Zelda 2
Dlae nie wierzę w to że Zelda 2 wygrała
Zgadzam się w pełni pierwsza Zelda to gówno. Nie wiem jak można cieszyć się z gry której bez solucji nie da się przejść aaaaah koszmar
24:50 Już myślałem że nawiążesz przemowy Samuela z filmu ,,Węże w samolocie''. Leciało by mniej więcej tak ,,Mam już dość tych pierdolonych Remaków w tej pierdolonej branży growej!!'' czy jakoś tak.
jajee
Dragon Age Veilguard to największy crap
Devil may cry 2> devil may cry 1