Chciałem odpowiedzieć na zarzut po zarzucie, zacząłem pisać swoją polemikę… ale zanim doszedłem do dwudziestej minuty filmu, to miałem już zapisane trzy strony w Wordzie. Wtedy porzuciłem pierwotny zamysł, bo wyszłaby z tego książka. Nie będę zatem komentował każdej sekcji, a tylko musnę parę najbardziej interesujących mnie tematów. Potem zrobię podsumowanie. *HISTORIA LEWICY* Tłumaczycie, że lewicowe partie spiknęły się mimo animozji, bo bez tego Razem i Biedroń nie weszliby do sejmu. W istocie tak było. Nie jest to wielkim odkryciem. Był to rozsądny politycznie ruch, którego im nie broniłem i nie sformułowałem tam explicite żadnego zarzutu. Historia stosunków lewicy w latach 2015-2019 była po prostu wprowadzeniem do filmu, bo to, jak obrzucali się łajnem, jest zwyczajnie ciekawe. Jedyne, co mi się wydaje słabe, to deklaracje razemków, że żadnej współpracy z SLD nie będzie. Marcelina Zawisza mówiła to wielokrotnie, w filmie przytoczyłem jej wypowiedź z roku 2017: _Partia Razem nie będzie współpracować z SLD i wielokrotnie to podkreślaliśmy._ Jeśli ktoś wielokrotnie podkreśla, że żadnej współpracy z SLD nie będzie, a dwa lata później idzie z SLD do wyborów, a po nich tworzy z SLD klub poselski, to zwyczajnie robi z gęby cholewę. Nie dotrzymuje słowa. Kłamie. Nie odnieśliście się do tego, nie przytoczyliście w swoim filmie wypowiedzi Zawiszy. Razemki oszukały swoich wyborców, dla wielu z nich mariaż z SLD był przykrym zaskoczeniem i zdradą ideałów. Jeśli razemki wielokrotnie podkreślają, że nie będą z kimś współpracować, a potem współpracują, to ja mam uzasadnione powody, by wątpić, czy będą robiły inne rzeczy, które wielokrotnie podkreślają, że będą robić. *„PRAWA NALEŻY SOBIE WYWALCZYĆ”* Tłumaczycie wyjebkę Lewicy na problemy mężczyzn tym, że nie sformowali oni dotąd silnego ruchu społecznego, który wywarłby na politykach odpowiednią presję. Sprowadzacie polityków do bezideowych wykonawców tego, czego domaga się społeczna masa. Jakaś idea jest słuszna, ale nikt nas masowo nie zmusza do jej wdrożenia? To nie będziemy tego robić. Mam nadzieję, że żaden polityk Lewicy nie oglądał waszego filmu, bo byłoby mu smutno, jak niskie macie o nim mniemanie. To nieprawda, że prawa trzeba sobie wywalczyć. Jeśli traktować by to serio, to nie istniałyby prawa zwierząt. Zwierzęta nie organizują protestów. Politycy powinni jednak dbać o prawa zwierząt, bo jest to moralnie słuszne. Po prostu. To samo tyczy się praw dzieci czy praw uchodźców. Albo praw niemych, którzy nie mogą artykułować sprzeciwu. Albo praw beznogich, którzy nie mogą przyjść na manifę. Podajecie przykład sufrażystek, które aktywizmem - i niekiedy terroryzmem - zmusiły polityków do rozszerzenia praw kobiet. To oczywiście poprawne wyjaśnienie procesu. Politycy zrobili to, bo kobiety je do tego zmusiły. Tylko że nijak nie usprawiedliwia to tego, że wcześniej politycy olewali prawa kobiet. Politycy powinni przyznać kobietom prawa wcześniej, nawet jeśli jeszcze nie było silnego ruchu kobiecego. Dyskryminacja jest zła, po prostu, i nie powinno się czekać, aż ktoś nas zmusi do wprowadzenia moralnie słusznego prawa. Jeśli w roku 1850 zasiadałaby w sejmie partia lewicowa - i miałaby mordę pełną równościowych frazesów - ale nie chciałaby zakończyć dyskryminacji kobiet, bo „prawa trzeba sobie wywalczyć, kobietki, organizujcie się w ruch i nas do tego zmuście” - to z perspektywy czasu byśmy taką partię potępili. I podobnie możemy potępiać dzisiejszą lewicę (równie „równościową), jeśli nie rusza dyskryminacji mężczyzn, bo czeka, aż mężczyźni ją zmuszą do działania. Jeśli coś jest moralnie słusznie, to to robisz, a nie czekasz na presję. Poza tym presja już jest, choćby mój film był przejawem takiej presji. Osób, które jak ja domagają się zrównania wieku emerytalnego lub likwidacji poboru wojskowego, są tysiące. Mało nas, bo co? Ile to jest dużo, kiedy bezideowy polityk lewicy nas wysłucha? Kiedy Żukowska przestanie nas wysyłać na obowiązkowe szkolenia wojskowe? *PRAWA MĘŻCZYZN SIĘ KŁÓCĄ Z PRAWAMI KOBIET?* Największą bombę odpalacie w 19:47: _Skoro według Koroluka prawa mężczyzn nie muszą kłócić się z walką o prawa kobiet, to czemu we wszystkich problemach porównuje mężczyzn z kobietami? Co to, mężczyźni są jacyś ułomni, że nic nie potrzebują, a umieją tylko jęczeć, że mają gorzej od innych?_ Przecież to nie ma najmniejszego sensu. Jak zwrócenie uwagi na to, że mężczyźni są w wielu kwestiach traktowani gorzej NIŻ KOBIETY, ma się gryźć z tezą, że prawa mężczyzn nie kłócą się z prawami kobiet? Czy wy myślicie, że ja chcę przy każdej z tych spraw "równać w dół", a nie w górę, i zabierać prawa kobietom? Że chcę zaciągać do wojska także kobiety zamiast zlikwidować pobór w ogóle? Że chcę, aby kobiety były skazywane na wyższe wyroki, a nie mężczyźni na niższe? Że chcę, aby częściej lekceważyć przemoc seksualną na kobietach? Czy jak kobiety krytykują fakt, że zarabiają gorzej NIŻ MĘŻCZYŹNI, to robią jakiś zamach na prawa mężczyzn? Jak z tej sztuczki słownej - dodawania na końcu zdań "niż kobiety" - ma wynikać to, że prawa kobiet i mężczyzn się gryzą? No serio, nie mam pojęcia. I przede wszystkim - to jest słowne kuglarstwo, sofisteria. Bo ten sam problem często możemy sformułować inaczej i wtedy nie kończy się frazą NIŻ KOBIETY. Zamiast: _Mężczyźni w Polsce częściej podlegają kwalifikacji wojskowej NIŻ KOBIETY._ Można powiedzieć na przykład: _TYLKO MĘŻCZYŹNI nie mogą uniknąć kwalifikacji wojskowej (kobiety mogą - wystarczy, że nie wybiorą paru kierunków studiów)._ I wtedy wychodzi nam "specyficznie męski problem". Na ogół też to TYLKO MĘŻCZYŹNI nie mogą opuścić kraju w przypadku wojny, tak jak jest teraz w Ukrainie. A ten tekst o ułomnych mężczyznach, co tylko jęczą, że mają gorzej od kobiet... Ja wiem, że to miała być półżartobliwa hiperbola. I że nie wy tak twierdzicie, tylko że niby coś tak wam pobrzmiewa w moim przekazie. No ale - źle wam pobrzmiewa i to nie ma żadnego sensu. *„KOBIETY PONOSZĄ NAJWIĘKSZĄ CENĘ W TRAKCIE WOJNY”* Ukraińskie kobiety mogły uciec za granicę, z czego skorzystały MILIONY. Ginęli głównie mężczyźni. Jako żołnierze, bo stanowią trzon armii. Ale także jako cywile, bo jest ich więcej w generalnej populacji - miliony kobiet uciekły. Żołnierzy zginęło 13 000. Co do cywili - wg ONZ do 30 października zginęło 2511 mężczyzn i 1716 kobiet. W rzeczywistości więcej, bo dane są niepełne - ale chodzi mi o gender ratio. Jest ogromna dysproporcja w śmierciach, ale także w ranach. Nie możecie zanegować tych statystyk. Co zatem robicie, aby uratować absurdalną tezę? Odpalacie chłopski rozum, tj. eksperyment myślowy. Eksperyment mnie nie przekonał. Biedroń nie musiał licytować się na krzywdy. Mógł po prostu napisać, że kobiety ponoszą ogromną cenę. Nikt tego nie neguje. Jednak poczuł on przymus, aby podlizać się kobietom i umniejszyć krzywdzie facetów. Nie wiem, po co tego bronić. Dalej omawiacie treść rezolucji. Ja nie miałem żadnych zastrzeżeń do rezolucji - komentowałem wyłącznie powyższe stwierdzenie. *BIEDROŃ I TRANSKOBIETY W ARMII* Tak, apel Biedronia, by nie więzić facetów w kraju, nic by nie zmienił. Tak, ten sam apel dotyczący transkobiet miał jakieś szanse powodzenia. Nie, nie uważam, aby to było powodem, żeby totalnie facetów olać. Lewica robi dużo apeli, które nic nie zmieniają. Partia Razem ciągle wydaje jakieś oświadczenia na temat Palestyńczyków, a przecież wiadomo, że Izrael ma razemków w dupie. Robią to jednak, aby zwrócić uwagę na niesprawiedliwość. Czemu nie zwracali uwagi na niesprawiedliwość, jaką jest uwięzienie MILIONÓW Ukraińców w kraju? To po prostu razi, że ujmują się (słusznie) za transkobietami, ale o znacznie liczniejszej grupie facetów z tym samym problemem cicho sza. Może po prostu nie uważają tego za wielką niesprawiedliwość? Poseł SLD Wiesław Szczepański powiedział: "Nie potrafię określić postawy obywatelskiej mężczyzn, którzy zamiast bronić swojej ojczyzny, woleli wyjechać". I w podobne tony uderza w ostatnich dniach Żukowska.
*WIEK EMERYTALNY* Obawiałem się tej części. Miałem bowiem do siebie pretensje, że potraktowałem temat po macoszemu. Nie poruszyłem w swoim filmie dwóch sensownych argumentów na rzecz krótszego wieku emerytalnego kobiet: faktu, że wykonują one więcej nieodpłatnej pracy, oraz faktu, że zarabiają mniej. W ten sposób można argumentować niższy wiek emerytalny kobiet: że jest on rekompensatą za powyższe. Nie przekonują mnie te argumenty, potrafię je zbić. Ale są SENSOWNE. Byłem pewien, że te sensowne argumenty przytoczycie i zarzucicie mi pomijanie tak istotnych kwestii. Byłby to punkt dla was. Nie zrobiliście tego. Zamiast tego zaczęliście wygadywać ekonomiczne dyrdymałki, które pewnie zaczerpnęliście od nieuczka Hickela. Na przykład: _Skoro PKB wzrosło nam o X razy i powinniśmy być X razy bogatsi, to dlaczego musimy pracować więcej?_ Dlatego że jesteśmy zdrowsi, żyjemy dłużej oraz zmienił się kształt piramidy wiekowej: jest więcej starych osób, które trzeba utrzymać, i mniej młodych, które muszą robić na starych. 100 lat temu nie było problemu z emeryturami nie dlatego, że byliśmy bogatsi, tylko dlatego, że średnia długość życia wynosiła około ok. 50 lat oraz rodziło się dużo dzieci. To działa trochę jak piramida finansowa - problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy coraz mniej nowych wchodzi do systemu. Obecnie Polki rodzą mało dzieci (ich prawo), średnia wieku się wydłuża; dziś 100 osób zdolnych do pracy musi utrzymać 30 emerytów, a w 2050 roku 100 osób zdolnych do pracy będzie musiało utrzymać 60 emerytów. Dlatego kraje zachodnie podnoszą wiek emerytalny, w Unii wiek emerytalny wynoszący 60 lat dla kobiet jest tylko w Polsce i w Austrii (przy czym Austria go stopniowo podwyższa). Jesteśmy ewenementem. Wy to kwitujecie tak: _Wiek emerytalny jest nieuczciwy, ale jeśli jakaś część ludzi ma lepiej, to zachowajmy to zamiast najpierw pogarszać sytuację kobiet._ To chyba jakiś dżołk. Coś jest nieuczciwe, ale zachowajmy to, bo chodzi o kobiety. Zachowanie niższego wieku emerytalnego jest nieuczciwe wobec osób młodych, które muszą utrzymywać młode emerytki. To jest obciążenie dla finansów publicznych, wyższe podatki, które w większym stopniu obciążają pracujących więcej lat mężczyzn. Jakby to wiek emerytalny mężczyzn wynosił 60 lat, a kobiet 65 lat, to pierwsi byście grzmieli o dyskryminacji. Ale kiedy jawna niesprawiedliwość idzie w drugą stronę, to stajecie na głowie, aby zracjonalizować seksistowski system. Nie wiem też, czemu nie zaproponowaliście zrównania wieku emerytalnego w dół, tak aby obie płcie przechodziły na emeryturę w wieku 60 lat. To oczywiście negatywne dla finansów publicznych i rozwoju gospodarczego, no ale takie libkowe kwestie nie są dla was priorytetowe. *BIEDNI EMERYCI* W dalszej części filmu usprawiedliwialiście czternastą emeryturę tym, że emerytury są niskie. Emerytury są niskie, ale emeryci zwykle posiadają nieruchomość na własność, więc nie muszą płacić za mieszkanie. I zwykle mieszkają w gospodarstwach jedno- lub dwuosobowych (z małżonkiem), gdzie każda osoba otrzymuje dochody (emeryturę). Nie mają nikogo na utrzymaniu. Dla kontrastu osoby młode często muszą płacić ratę kredytu lub czynsz oraz mieszkają w gospodarstwach wieloosobowych, gdzie nie wszyscy otrzymują dochody (mają na utrzymaniu dzieci). To wszystko skutkuje tym, że… emeryci wcale nie są biedni. To jeden z większych mitów polskiej debaty publicznej. Zacytuję tu książkę Jakuba Sawulskiego. _W 2017 roku przeciętny dochód rozporządzalny (czyli dochód po podatkach i składkach) na jedną osobę w gospodarstwach domowych emerytów wyniósł 1630 złotych. _*_To o 2% więcej niż średnio w całej gospodarce._*_ Wyższy średni dochód na osobę osiągają tylko gospodarstwa domowe przedsiębiorców, z kolei niższy średni dochód na osobę od emerytów uzyskują między innymi pracownicy najemni [128]. Z tej perspektywy sytuacja materialna emerytów wydaje się więc dobra (podkreślam, że opisuję teraz tylko emerytów, u rencistów jest nieco gorzej)._ _Dysproporcja w wysokości świadczeń między emeryturami uprzywilejowanymi a pozostałymi nie jest też wcale większa niż dysproporcja w płacach pracowników czy dochodach przedsiębiorców. Dochody emerytów charakteryzują się wręcz najmniejszymi wskaźnikiem nierówności (indeks Giniego) wśród wszystkich grup społecznych. _*_Z kolei gdy zamiast średniej porównamy medianę dochodów (wartość, od której połowa danej populacji ma wyższe, a połowa niższe dochody), to emeryci z medianowym dochodem w wysokości 1472 złotych wyprzedzają wszystkie inne grupy społeczne, w tym pracowników najemnych (1279 złotych) i przedsiębiorców (1470 złotych) (dane za 2016 rok)_*_ [130]._ _W świadomości społecznej silnie zakorzeniony jest obraz osoby starszej jako osoby ubogiej. Rzeczywiście, są wśród emerytów osoby z wielką trudnością wiążące koniec z końcem. Dotyczy to zwłaszcza tych emerytów, którzy mieszkają na wsi w dużych domach jednorodzinnych i utrzymują się z niskich emerytur rolniczych. _*_Fakty są jednak takie, że osoby starsze rzadziej doświadczają ubóstwa skrajnego niż pozostała część populacji. W 2017 roku dochód na osobę niższy niż minimum egzystencji uzyskiwało 3,6% osób w wieku 65+, podczas gdy wśród osób w wieku 18-64 lat było to 4,4%, a wśród dzieci do 17 roku życia - 4,7%._*_ Różnice te były jeszcze większe we wcześniejszych latach (na korzyść osób starszych), gdy nie było programu „500+”._ Tak, gospodarstwa domowe emerytów mają wyższe dochody na głowę niż gospodarstwa domowe pracowników oraz rzadziej doświadczają biedy. (A przynajmniej tak było w roku 2017 - kto chce, niech sobie poszuka nowszych danych, nie przewiduję radykalnych zmian). W tym roku wprowadziliśmy już Polski Ład, który zwolnił 90% emerytów z podatku dochodowego. Wprowadziliśmy trzynastą emeryturę. Czternasta emerytura to kolejne obciążenie pracowników oraz kolejny bodziec proinflacyjny. Wzrosną podatki dla pracowników oraz ich oszczędności będą warte coraz mniej, więc perspektywa kupna mieszkania się oddali. W tym konflikcie generacyjnym stajecie po złej stronie - i wbrew własnej grupie społecznej.
*POSTULATY PROGRAMOWE JAKO PRZESUWANIE OKNA OVERTONA* Przyznajecie, że podatek 75% oraz płaca minimalna w wysokości ¾ średniego wynagrodzenia to postulaty nierealne i są one formą przesuwania okna Overtona. Nie wiedziałem, że okno Overtona to eufemizm na kłamstwo. Partia Razem łudzi naiwniaków, że zrealizuje określone postulaty, ale jak dojdzie na ich garbie do władzy, to powie: sorry, jednak nie, to było tylko okienko. Takie coś mogą robić aktywiści, ale nie politycy, którzy mają realny wpływ na prawo. To jest po prostu populizm i mamienie owieczek. I tak byście to ocenili, gdyby chodziło o inną partię. *GIEREK I KRYZYS NAFTOWY* Pluję sobie w brodę, że nie wspomniałem w filmie o kryzysie naftowym. Ale wspomniałbym o nim tylko po to, by stwierdzić, że miał on trzeciorzędną rolę w kolapsie gierkowskiej potęgi. Niestety nie mogę dać linka, bo wtedy TH-cam wywala mi komentarz. Dlatego wejdźcie na Our World in Data, znajdźcie wykres dotyczący PKB per capita, zaznaczcie lata 1970-1990 i wybierzcie kraje socjalistyczne (Polska, Rumunia, Czechosłowacja, Rumunia, Ukraina, Bułgaria, Rosja…) Co zobaczycie? W większości krajów socjalistycznych praktycznie nie widać efektów kryzysu. Niemal wszystkie szły jednostajnie w górę, bez recesji. Jedna Bułgaria miała stagnację, ale bez jakiejś tragedii. Na tym wykresie jest jeden outlier. Polska. Po roku 1978 polska gospodarka padła trupem, miała 4 lata recesji z rzędu, a do roku 1989 nie wróciła do poziomu, jaki miała w roku 1978. Gierek po prostu zarżnął gospodarkę. Nie można tego tłumaczyć kryzysem naftowym, bo inne demoludy miały ten sam kryzys, ale jakoś sobie poradziły. Kryzys jedynie nałożył się na problemy strukturalne, do których ten matołek doprowadził. Kryzys pogorszył i tak tragiczną sytuację. Na główną rolę przyczyn wewnętrznych wskazują też ekonomiści w pracach naukowych. Cytat z artykułu „Zmarnowana dekada? Ekspansja inwestycyjna lat siedemdziesiątych XX wieku na tle polityki gospodarczej w okresie PRL” autorstwa Korysia i Tymińskiego: _Przyczyny załamania gospodarki miały różne źródła, zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Zewnętrzne to przede wszystkim wzrost stopy procentowej kredytów zaciąganych na Zachodzie i utrudniony dostęp do nowych pożyczek, stanowiące wynik kryzysu naftowego i załamania gospodarki światowej w połowie lat siedemdziesiątych. _*_Jednak istotniejsze były przyczyny wewnętrzne - zła struktura inwestycji, nadmierne rozmiary wydatków oraz rosnący popyt inwestycyjny ze strony przedsiębiorstw czy całych branż gospodarki, będący rezultatem charakteru systemu centralnego planowania._* Cytat z artykułu „Kryzys gospodarczy w latach 1979-1982 zwiastunem upadku PRL” autorstwa prof. Janusza Kalińskiego z AGH: _Tymczasem, obok ewidentnych błędów w polityce ekonomicznej PZPR, sytuację gospodarczą Polski komplikowały wydarzenia międzynarodowe związane ze stopniowym pogarszaniem się stosunków Wschód-Zachód [Roszkowski, 1991, s. 351 i n.; Morawski, 2013, s. 117]. _*_Jednak podstawowe przyczyny coraz powszechniej zauważalnego spadku aktywności gospodarczej miały charakter wewnętrzny. Tkwiły w odczuwanych wcześniej, zaś od połowy lat siedemdziesiątych gwałtownie narastających, wadach systemowych scentralizowanej gospodarki. Niewydolność centralnego kierowania, niska efektywność gospodarowania i marnotrawstwo łączyły się z chaosem organizacyjnym i brakiem wiary, nawet wśród kadry kierowniczej gospodarki, w skuteczność ekonomiczną „realnego socjalizmu”._* Gierek brał kredyty pod inwestycje, które miały się same spłacać, jednak te inwestycje były w dużej mierze nietrafione. Najbardziej memiczny przykład to zakup licencji na traktory Massey Ferguson zaprojektowane w systemie calowym, kiedy w Polsce używano systemu metrycznego. Albo licencje na autobusy Berliet niedostosowane do polskich dróg. To nie miało prawo działać. A po drugie, Gierek hojnie podwyższał płace, ale bał się podwyższać ceny towarów. W firmach zatem rosły koszty produkcji, ale nie za bardzo rosły przychody - co też prowadziło ku przepaści. Powielacie szkodliwe mity o PRL-u, które dawno powinny zdechnąć. *MIESZKANIA* W 1:32:26 mówicie, że zwiększyła się tylko wielkość domków jednorodzinnych, a wielkość innych mieszkań jest „względnie stabilna”. Skąd to wzięliście? Pokazujecie tam dane dla lat 2012-2019. A ja mówiłem, że wielkość mieszkań wzrosła w latach 1970-2019. Przecież to nie ma żadnego sensu. Nie znalazłem danych dotyczących wielkości mieszkań z podziałem na domki jednorodzinne i wielorodzinne, które obejmowałyby PRL. Mam jednak dane dla mieszkań budowanych na wsiach oraz w miastach. W latach 1970-2019 istotnie wzrósł zarówno metraż mieszkań budowanych na wsiach, jak i w miastach. W miastach jest to wzrost przeciętnego metrażu z 42,3 m2 na 70,7 m2 - a miasta to głównie bloki. *PODSUMOWANIE* To tylko parę zastrzeżeń, bo mógłbym się odnosić do wszystkiego. Uważam waszą polemikę za niefortunną. Z dwugodzinnego filmu wyłuskałem tylko trzy sensowne uwagi: 1. Ikonowicz i areszt Piskorskiego. Po refleksji przyznaję wam rację, ten fragment był niepotrzebny, Piskorskiego więziono bezprawnie, a nie żadne „można mieć wątpliwości co do tej procedury”. 2. Gierek i kryzys naftowy. Słusznie zwracacie uwagę, że w moim filmie zabrakło informacji o kryzysie. Przeszacowujecie wagę tego kryzysu, najważniejsze były problemy strukturalne gospodarki, ale na pewno mój film by zyskał, gdybym krótko o tym kryzysie wspomniał. 3. Międzynarodowy Fundusz Walutowy i indeks Giniego. Istotnie, ta rozbieżność między danymi MFW a Banku Światowego jest frapująca. Temat nierówności w kontekście transformacji jest ogólnie ciekawy, bo indeks Giniego wszystkiego nie łapie (nierówności w PRL-u wynikały nie tyle z dochodów, co z dojść, np. partyjniacy nie musieli czekać 10 lat na przydział mieszkania). Reszta to czepialstwo, chochoły, dygresje bez związku z moim filmem lub karkołomne wybielanie partii matki („to tylko okno Overtona, bro”). Ale nie sądzę, by powyższe wynikało ze złej woli, dlatego się nie gniewam.
@@Koroluk Do autora kanału Koroluka. Twoje półprawdy jest gorsze niż całe kłamstwo. Zacznę od mieszkań bo wykazałeś się tutaj wielkim ignoranctwem (chociaż nie tylko tutaj): 1. W 2020r wg Eurostatu w Polsce przypadało 1,2 pokoju/ osobę (dla porównania nawet Węgry i Czechy miały lepiej bo 1,5), a ilość osób na gospodarstwo domowe wyniosło 2,8 osób (Czechy i Węgry po 2,3), a odsetek osób wynajmujących mieszkanie sytuowało nas koło takich państw jak Litwa i Rumunia (zaszczytne grono :) co oznaczało że nasz rynek mieszkaniowy bazuje na przymusie własności bo innych form budownictwa się tutaj nie rozwija 2. Jest wiele przykładów niskiej jakości mieszkań oddawanych przez deweloperów w III RP mimo, że przecież technologia budownictwa od PRL poszła do przodu www.rp.pl/nieruchomosci/art16216791-nabywcy-mieszkan-slono-placa-za-oszczednosci-deweloperow 3. Wiele mieszkań oddawanych przez deweloperów to ciasne klitki (mikrokawalerki lub dwa pokoje niecałe 42 m2 z aneksem kuchennym co ma też wady jakbyś zapomniał) 4. Kompletnie ominąłeś kwestie dostępności mieszkaniowej. W Polsce mamy prawie 40% osób w luce czynszowej bez szans na mieszkanie oraz problem gentryfikacji (o ile słyszałeś takie słowo) bank.pl/polacy-wpadaja-w-luke-czynszowa-za-biedni-na-kredyt-hipoteczny-zbyt-zamozni-na-lokal-komunalny/?id=285015&catid=30291&cat2id=22871 trybuna.info/opinie/znaczenie-i-skutki-gentryfikacji/ Jak typowy liberał nie rozumiesz też, że jakość życia nie da sie zmierzyć wzrostem PKB bo wpływają na nią czynniki nie do zmierzenia w ten sposób np: -jakość i dostępność do usług medycznych -dostepność mieszkaniowa -wysokość płac -bezpieczeństwo na drogach -skuteczność publicznych instytucji -ułatwienia dla niepełnosprawnych Przy okazji nasza gospodarka do dziś zajmuje niską pozycję w rankingach innowacyjności, a udział płac w PKB nie przekracza nawet 50% (nawet Czechy mają 56,4%) gdzie na zachodzie to ok 60%, a mniej niż 2/3 mediany zarabia w Polsce ok 18% pracowników czyli prawie co piąty (OECD 2020) bo polscy pracodawcy konkurują tanią siłą roboczą. Polska gospodarka jest montownią Europy bo dominuje u nas zagraniczny kapitał, nie jesteśmy konkurencyjni w takich branżach jak chociażby produkcja stali, półprzewodników, automatyki przemysłowej czy układów scalonych. Poprawę wyników gospodarczych Polska osiągnęła dzięki obniżaniu cen na nasze eksportowane produkty (posłuchaj ludzi którzy sie na tym znają np Zbigniew Dylewski) więc też nie bardzo ma się czym chwalić th-cam.com/video/HEgkDvaSmj0/w-d-xo.html www.money.pl/gospodarka/najwieksze-firmy-zagraniczne-w-polsce-biedronka-i-lidl-i-montownie-europy-6659366973528608a.html Nie wspominasz też o ekonomistach mających odmienne zdanie co do polskiej transformacji oraz neoliberalizmu np Ryszard Bugaj, Tadeusz Kowalik czy Witold Kieżun w Polsce czy Joseph Stiglitz, Paul Krugman czy Ha Joon-Chang za granicą. Sprowadzasz lewicę do karykatury i idiotycznych tłitów, a pomijasz chociażby środowisko PPSu pod wodzą Jana Józefa Lipskiego z początku lat 90tych oraz Unie Pracy Ryszarda Bugaja bo widać zbyt ambitne jest to dla ciebie. Pominąłeś to wszystko bo jesteś ignorantem któremu imponuje w lewicy tylko to, że niektórzy jej przedstawiciele (a raczej uzurpujący sobie miano lewicy) obrażają papieża co pozostawię bez komentarza. Zarzucasz lewicy coś co sam uprawiasz czyli PROPAGANDĘ. WYBIÓRCZO PODCHODZISZ DO KAŻDEGO TEMATU BO JAK WIDAĆ PRAWDA JEST DLA CIEBIE DOBRA TYLKO WTEDY GDY POTWIERDZA TWOJE POGLĄDY. JAK LEWICA MA MIEĆ TAKICH PRZYJACIÓŁ TO JUŻ NIE MUSI MIEĆ WROGÓW
@@maciejlublin829 "Sprowadzasz lewicę do karykatury i idiotycznych tłitów, a pomijasz [innych] (...) bo widać zbyt ambitne jest to dla ciebie." Ten zarzut jest bez sensu, bo Karoluk nie robił filmu o lewicy jako takiej, tylko o głupotach lewicy. Więc jak ktoś mówi w miarę rozsądne rzeczy, to automatycznie z tej krytyki wypada.
@@maciejlublin829 "Sprowadzasz lewicę do karykatury i idiotycznych tłitów, a pomijasz chociażby środowisko PPSu pod wodzą Jana Józefa Lipskiego z początku lat 90tych oraz Unie Pracy Ryszarda Bugaja bo widać zbyt ambitne jest to dla ciebie." Ile oni mają poparcie? Uzbiera się choć 0,7?
Ej, ale co do podatku od cukru i słodzonych napojów to faktycznie Lewica klepneła z PiSem tą ustawę w takiej formie jaka jest, a nie konsultowała się z inyymi specjalistami, by zrobić ją tak by była odpowiednio napisana.
Trzeba umieć wybierać swoje walki, szczególnie że polska lewica ma niewielkie zaplecze. W tym samym czasie była walka o aborcję i prawa kobiet - przy tym podatek cukrowy jest skrajnie trywialny i wyciąganie go przeciwko lewicy jest ewidentną złą wolą, wręcz skurwysyństwem.
Hmm, wychodzi na to, że też jestem liberałem, bo fragment o "prostej lewicowej optyce" (mniej więcej 11:40-13:45) uważam za całkowicie absurdalną próbę bronienia Lewicy i to z wielu powodów. Przede wszystkim: dlaczego? Dlaczego prawa należy sobie wywalczyć, a w innym razie (najwyraźniej, tak rozumiem ten fragment) nie należy się spodziewać po politykach żadnych rozwiązań? Od tego są (teoretycznie) politycy, żeby ustanawiać prawo, dzięki któremu ludziom będzie się żyło lepiej. I oczywiście, nierealistycznym byłoby zakładać, że bez żadnych słyszalnych głosów sprzeciwu postanowią rozwiązać jakiś problem (bo właściwie jak mieliby go w takiej sytuacji zlokalizować?), ale tu nie mamy do czynienia z taką sytuacją - te obszary, w których faktycznie jest prawna dyskryminacja mężczyzn (wiek emerytalny i pobór do wojska) to są kwestie po pierwsze często podnoszone w ostatnich latach, a po drugie można się ich naprawdę łatwo pozbyć. Nie potrzeba oddolnego ruchu intelektualistów walczących o równość wobec prawa niezależnie od płci, by zauważyć, że żeby pozbyć się problemu nierównego wieku emerytalnego wystarczy... wprowadzić równy wiek emerytalny (oczywiście najlepiej stopniowo, żeby uniknąć dodatkowych problemów, ale jak najbardziej da się to zrobić, co pokazało już mnóstwo krajów). Nie wiem też czemu zakładacie, że wyrównanie wieku emerytalnego musi z automatu oznaczać podniesienie go dla kobiet (to znaczy poniekąd wiem - bo to propozycja Koroluka. Ale dlaczego w takim razie powiedzieliście, że lepiej żeby jedna grupa ludzi miała lepiej od drugiej, niż żeby obie miały "źle", a nie zaproponowaliście obniżenia wieku emerytalnego dla mężczyzn?). Poziom wieku emerytalnego oraz równość płci w tej dziedzinie to są zupełnie oddzielne kwestie. Ja osobiście jestem za tym, żeby nowy wiek emerytalny był gdzieś w zakresie 64-67 (luźno rzucona propozycja, to oczywiście wymaga dokladnych kalkulacji), ale jeśli chcecie żeby był niżej, to doslownie nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście postulowali wiek emerytalny a) równy i b) nawet niższy niż 60 lat. Oczywiście, podejrzewam że nikomu by się w takim systemie dobrze nie żyło (bo składki na ZUS musiałyby bardzo mocno wzrosnąć, żeby emerytury dla tak ogromnej grupy ludzi były na rozsądnym poziomie), ale nie jest to system niemożliwy do wprowadzenia. Po drugie: poza tym, że nie rozumiem dlaczego dana grupa musi sobie prawa wywalczyć, to to zwyczajnie nie jest prawda. Skuteczność protestów w Polsce np. tych w sprawie aborcji czy, wcześniej, TK, wcale nie jest wysoka . W dwóch wymienionych tu przypadkach PiS się ani trochę nie ugiął, a jego społeczne poparcie zanotowało co najwyżej niewielki spadek, mimo że to były ogromne protesty, w dodatku trwające tygodniami. Ale to jest właściwie mniejszy z problemów, bo... są sprawy, w których istoty, których dane prawa dotyczą, w ogóle nie mają możliwości zaprotestować, a mimo to nie stwierdzamy w stosunku do nich "wiecie co, no trudno, nie będzie wam się żyło dobrze, skoro nie potraficie walczyć o swoje prawa". Widziałem że w innych komentarzach padło już sporo przykładów, 2 które mi przyszły od razu na myśl to zwierzęta hodowlane oraz uchodźcy. Po trzecie, jeśli w taki sposób rozumiemy kwestię zmian w prawie, to... właściwie po co komukolwiek wybory? Przecież politycy wg tej narracji nie przejawiają własnej inicjatywy, tylko reagują na nastroje społeczne ustanawiając takie prawa, które dane grupy już sobie de facto wcześniej wywalczyły. Skoro nie możemy wymagać od partii deklarującej bycie za równością tego, żeby faktycznie próbowała wprowadzić równe prawo, to na jakiej podstawie właściwie mielibyśmy krytykować jakiegokolwiek polityka za jakiekolwiek ustawy, które pomaga wprowadzać? W końcu, po czwarte, skoro to właśnie nazywacie lewicową perspektywą, to... ile procent Polaków jest lewicowcami? 0,5? 1? Bo więcej raczej nie, zresztą widzę w komentarzach nawet osoby, które określają się jako komuniści, a nie zgadzają się z takim postawieniem sprawy. I teraz tak: mnie osobiście niespecjalnie obchodzi, czy ktoś mnie nazwie lewicowcem, centrolewicowcem, centrystą, liberałem, prawicowcem (choć to ostatnie mi raczej nie grozi), bo to tylko łatki, które mogą być tak różnie rozumiane, że niewiele oznaczają i mogą prowadzić raczej do przypisywania ludziom poglądów, których nie mają, niż do lepszego ich zrozumienia. Ale, no, to że ja mam takie podejście, to w sumie nic nie znaczy, bo wciąż podział lewica-prawica (lub lewica-prawica-liberalizm) jest bardzo, bardzo popularny i dla wielu osób kwestia przyporządkowania siebie oraz innych do którejś z tych szufladek jest istotna. Moim zdaniem, opisując jakąś ideę jako "lewicową optykę", mimo że to koncepcja podzielana raczej tylko przez wybrane środowiska niż np. całą partię Lewica (zanim ktoś napisze, że w tej partii jak i wśród osób identyfikujących się jako lewicowcy ogólnie bardzo rzadko jest całkowite porozumienie - no tak, to dokładnie potwierdza moją tezę, że ten podział niewiele mówi i trudno mówić o jakimś jednym konkretnym "lewicowym podejściu), raczej robicie złą reklamę lewicowości i zniechęcacie do takiego określania się, tworząc wrażenie, że żeby być lewicowcem, to trzeba spełniać wiele warunków i popierać wiele idei, które mało kto zna, a tym bardziej mało kto je popiera. Nie wiem teraz, czy faktycznie tak myślicie (tzn. że istnieje tylko jedno podejście do kwestii zmieniania prawa, które można nazwać lewicowym), czy też ja zrozumiałem ten fragment zupełnie niezgodnie z Waszymi intencjami? Bo jeśli to drugie, to rozwińcie ten temat w jakimś osobnym materiale, gdyż widzę że sporo osób ma ten sam problem z odbiorem tych tez.
Druga część mojego komentarza, bo chyba wyszedł zbyt długi: Dla formalności, żeby nikt mnie źle nie zrozumiał: tak, uważam, że na wiele z problemów dotykających mężczyzn faktycznie najlepszą receptę mają osoby obwiniające patriarchat i toksyczną męskość. I tak, prawdopodobnie jeśli jakaś partia miałaby poprawić sytuację jeśli chodzi o liczbę samobójstw mężczyzn oraz bezdomnych mężczyzn, to byłaby to właśnie Lewica, która adresuje te problemy (robi to niejako przy okazji, ale moim zdaniem nie ma w tym nic złego). Co więcej, zgadzam się z tym, że ogólnie rzecz biorąc mówienie, że np. mężczyźni częściej są dotknięci bezdomnością, w żaden sposób nie dowodzi istnienia dyskryminacji i wymaga dodatkowej argumentacji, żeby uznać, że faktycznie, w tej kwestii powinno się wprowadzić rozwiązania skierowane konkretnie do mężczyzn. Natomiast, są też sprawy, które byłoby łatwo zmienić na lepsze i Lewica nic z tym nie robi. O wyrównaniu wieku emerytalnego po utworzeniu koalicji chyba już nikt z Lewicy nie mówi, o wprowadzeniu tylko i wyłącznie dobrowolnego uczestnictwa w komisjach wojskowych i ewentualnym poborze do wojska mówią jakieś pojedyncze jednostki, ale nie widzę powodów by uznać, że jest to dominujący głos w tej partii. Jeszcze na jeden późniejszy fragment zwrócę uwagę, czyli ten, że wszystkie punkty, w których Koroluk wskazuje na problemy mężczyzn, są oparte na porównywaniu ich sytuacji do sytuacji kobiet. Kompletnie nie rozumiem, dlaczego miałoby to być problemem i wymagać przeformułowania. Jeśli komuś zależy konkretnie na równości wobec prawa, to ta równość zawsze jest w porównaniu do kogoś/czegoś innego. Gdy mowa o np. ułatwieniu dostępu do pigułki "dzień po" albo prawie do aborcji, to są to postulaty feministyczne (bo walczą o prawa kobiet), ale nieprawidłowe byłoby mówienie, że powodem tych zmian w prawie jest chęć wprowadzenia równouprawnienia (bo to prawa, które cismężczyzn bezpośrednio nie dotyczą). I faktycznie, gdy mówi się o problemach mężczyzn, to wskazuje się na to, że w jakimś obszarze, gdzie teoretycznie powinna być równość, mężczyźni są w gorszej sytuacji. Być może więc lepiej byłoby, żeby osoby którym faktycznie zależy na kwestii równości płci nazywały się np. równościowcami, a nie meninistami/maskulinistami, ale to moim zdaniem poboczna kwestia. To co natomiast jest bardzo istotne, to fakt, że ani trochę nie rozumiem, skąd założenie, że chęć wyrównania sytuacji kobiet i mężczyzn w tych obszarach, w których mężczyźni mają gorzej, kłóci się z walką o prawa kobiet. Czy biali w latach 60. w USA utracili prawa na skutek ówczesnych zmian w podejściu do rasy? Pewnie można by jakoś argumentować, że tak, ale po pierwsze raczej byście tego nie robili, a po drugie, nawet gdybyście znaleźli jakieś argumenty, to na pewno i tak stwierdzilibyście, że po wprowadzeniu równouprawnienia było lepiej (na potrzeby dyskusji załóżmy, że faktycznie wprowadzono wtedy całkowite równouprawnienie). Analogicznie, jeśli wyrówna się wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, to czy będzie to stało w sprzeczności z walką o prawa kobiet? No nie wiem, moim zdaniem sporej ekwilibrystyki wymaga, żeby uznać istnienie niczym nieuzasadnionego przywileju za "prawo" danej grupy. Do reszty filmu nie będę się odnosił, bo już i tak za dużo napisałem (w tym miejscu przepraszam za wszystkie chaotyczne fragmenty i zbyt długie wtrącenia w nawiasach - pisałem to na szybko i w dodatku mając gorączkę, wybaczcie), możliwość szerszej odpowiedzi stoi raczej po stronie Koroluka. Nie wiem, czy będzie mu się chciało to robić, ale moim zdaniem miałby duże pole do popisu, bo zaczynałem oglądać z w miarę neutralnej pozycji. Uważam materiał Koroluka za dobry, pomimo że mam sporo uwag, w zdecydowanej większości drobnych, ale że chyba wszystkie Wasze filmy w mniejszym lub większym stopniu, ale cenię, to spodziewałem się, że padnie w tym nagraniu wiele zarzutów, które uznam za uzasadnione, być może nawet takich o których ja w ogóle nie pomyślałem, tymczasem... Moim zdaniem to jest bardzo, bardzo słaby film i podobną ilość krytyki można moim zdaniem wymierzyć również we fragmenty inne niż ten o równości płci. Są jakieś drobne sprawy, w których się z Wami zgadzam, ale dużo więcej jest takich sytuacji, gdy albo dana odpowiedź jest dla mnie do tego stopnia naciągana, że nie jestem pewien czy w ogóle jest na serio (np. pobór wojskowy, wiek emerytalny, podatek cukrowy), albo wydaje mi się, że absolutnie byście danej metody obrony nie zastosowali, gdyby nie to, że chodzi o partię którą popieracie. Np. przesuwanie okna Overtona w kwestii podatku dochodowego czy płacy minimalnej - jasne, ja rozumiem ten koncept, być może takie były intencje Razem, ale wciąż pozostają pytania a) czy aby na pewno partie polityczne, mające mniej lub bardziej realny wpływ na prawo, powinny wysuwać niemożliwe do spełnienia/szkodliwe postulaty, b) dlaczego na tej samej zasadzie nie mielibyśmy bronić absurdalnych propozycji budżetowych Konfederacji? oraz c) czy przyjęcie takiej perspektywy nie sprawia przypadkiem, że krytykowanie partyjnych postulatów mija się z celem, skoro zawsze można powiedzieć "no tak, ten postulat jest zły, ale oni wcale nie chcą go wprowadzić, to tylko element negocjacji". Jest to na tyle cyniczne podejście do polityki, że można jednocześnie przyjąć iż jest to strategia skuteczna oraz zdecydowanie niepożądana i wciąż godna krytyki. A skoro poruszyliście ten temat, to też od razu napiszę swoją opinię, bo może ktoś będzie ciekaw - gilotynaTV... nie polecam. Jest tylko jedna rzecz, której nie lubię bardziej, niż prawicowych, chłopskorozumowych materiałów bez dokładniejszych analiz czy wnikliwości, za to bazujących na budowaniu jak najbardziej negatywnego obrazu przeciwnej grupy. Są to lewicowe chłopskorozumowe materiały bez dokładniejszych analiz czy wnikliwości, za to bazujące na budowaniu jak najbardziej negatywnego obrazu przeciwnej grupy. Jeśli ktoś uważa taką ocenę za niesprawiedliwą, change my mind, zapraszam. Ps. A oczywiście głosować pewnie i tak będę na kogoś z Lewicy, ale to nie wyklucza się z tym, że mam z tą partią sporo problemów
@@Nazwex Chciałem napisać coś mądrego, ale nic dodać nic ująć. Generalnie z tego filmu Myśleć Głębiej bije jakiś taki pewnego rodzaju dogmatyzm, który konsekwentnie sprawia, że mam ochotę separować się od jego wyznawców. Mimo, że zagłosuję i tak i tak na kogoś z lewicy. Chyba, że podczas wyborów partia przyjmię retorykę AŻK xD
"Gdy mowa o np. ułatwieniu dostępu do pigułki "dzień po" albo prawie do aborcji, to są to postulaty feministyczne (bo walczą o prawa kobiet), ale nieprawidłowe byłoby mówienie, że powodem tych zmian w prawie jest chęć wprowadzenia równouprawnienia (bo to prawa, które cismężczyzn bezpośrednio nie dotyczą)" - oczywiście, że dotyczą. Nie rozumiem, dlaczego miałyby tego nie robić. Może nie dotyczą w sposób bezpośredni, bo nie jest to Twoje ciało, ale na siurka moich przodków - mnóstwo cisheteromężczyzn ma partnerki, matki, ciotki, córki, siostry, przyjaciółki... Pomyśl tak - byłbyś szczęśliwy, gdyby przez kiepski dostęp do antykoncepcji i żałosne prawo aborcyjne cierpiała Twoja przyjaciółka? Albo Twoja partnerka by zmarła? No chyba nie. Dlatego też wielu mężczyzn (hetero, bi, homo...) brało udział w tych protestach. Razem ze swoimi przyjaciółkami, partnerkami, matkami, córkami itd.
@@DJ7ful Napisałem wyraźnie "bezpośrednio nie dotyczą", na co Ty odpowiedzialeś/aś "oczywiście że dotyczą" po czym dodałeś/aś "może nie dotyczą w sposób bezpośredni". Nie wiem, może spróbuj zrozumieć komentarz który krytykujesz, zanim na niego odpowiesz, bo w tym kontekście o którym pisałem wpływ pośredni jest kompletnie bez znaczenia
@@Nazwex Ale nie zesraj się. Odpowiadasz jakbym Ci starego prześladował wczoraj w nocy. Sam potem piszesz, że Twój komentarz ma chaotyczne fragmenty i przepraszasz za przydługie wstawki. No to chyba sam rozumiesz, że przy tak długiej odpowiedzi mogło mi umknąć coś?
Odnośnie sekcji problemy mężczyzn - jest tam teza, że partie realizują postulaty, które zostały w jakiś sposób wywalczone przez elektorat. No i fajnie, przyjrzyjmy się tej tezie. Kto wywalczył zmianę systemu edukacyjnego, to jest powrót do systemu szkoła podstawowa + liceum? Kto wywalczył zmianę punktacji czasopism naukowych za kadencji Czarnka? Kto wywalczył 500+? Kto wywalczył ustawę krajobrazową? Twierdzenie, że politycy patrzą jedynie na duże, wpływowe ruchy społeczne i realizują ich postulaty jest rażącym uproszczeniem tego jak działa polityka i zakłamuje jak faktycznie ona działa. Poza tym, to że nazywacie Koroluka "libkiem" oraz, że wymienienie przez niego problemów, z którymi mierzą się współcześni mężczyźni nazywasz "antyfeministyczną litanią" świadczy o tym, że nie potraficie postrzegać jego argumentów obiektywnie a bardzo ale to bardzo chcecie postrzegać go jako "libka" albo "antyfeministę" bo to jest znany wam front i do tego lubicie sprowadzać swoich adwersarzy bo mierzenie się z obiektywną krytyką jest niekomfortowe.
Mężczyźni sami nie walczą o swoje prawa więc wszystko ok, nie trzeba nic robić w tym temacie xd Jakby to był taki wielki problem dla polityków i aktywistów o dużych zasięgać nagłośnić te problemy w bardziej lewicowym tonie tak jak te pierwsze feministki nagłaśniały to innym kobietom ale nie, nie zrażanie części mizoandrycznego elektoratu o uprzedzeniach na samą myśl o prawach mężczyzn jest ważniejsze. W pełni słuszna krytyka ze strony Koroluka
@@patrykbrzek6410 wszyscy głosowali za, oprócz 5 typów z Konfederacji, którzy się wstrzymali, bo widać nie mają zdania na ten temat. Nie mówiąc już o tym, że w kwestii poboru, to ta ustawa akurat nic nie zmieniła.
Jakiego poboru? Kogoś na 9 miesięcy biorą i kręcą wora, czy tylko trzy tygodnie jazdy na mopie i przysięga? IMHO pobór powinien wrócić w konkretniejszej formie. Nie jesteśmy Nową Zelandią, a pokój w Europie się delikatnie zdezaktualizował po lutym tego roku. I mówię to w pełni świadomy tego, że sam w takim wypadku dostanę bilet od MONu.
Od zawsze na moje poglądy składała się "lewicowa wrażliwość" tj. totalna tolerancja dla mniejszości; ze wzgledu na zawód mojego ojca byłem też świadomy gorszej pozycji pracownika w relacji pracownik-pracodawca. Przez większość życia niespecjalnie interesowałem się polityką, ale kilka lat temu pochyliłem się nad tematami, które bezpośrednio dotykały nie tylko mnie, ale moich bliskich - współpracowników, rodzinę, przyjaciół. Wcześniej określiłbym siebie jako socjal-liberała (wierzyłem w moc człowieka pracy i uważałem, że na lewicy jest sporo osób roszczeniowych). Potem przyszedł czas pilnych studiów politycznych w domowym zaciszu - podczas których przewartościowałem wiele spraw, zdałem sobie sprawę ze swojej ignorancji i niewiedzy. Doszło do mnie, jak ważne jest branie udziału w wyborach, jak ważne jest uczestniczenie w manifestacjach, jak ważne jest obalanie statusu quo, jak ważna jest samopomoc i oddolna inicjatywa obywatelska i jak ważne jest mówienie innym: jestem tu dla ciebie, rozumiem twoje problemy i możesz na mnie liczyć. Ponadto uświadomiłem sobie, w jak fatalnej pozycji jest wiele grup społecznych, nawet jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka. Zrozumiałem, że choć partie polityczne lub samorządy nie zawsze w pełni będą odzwierciedlać moje poglądy - ale na kogoś trzeba oddać głos i wspólnie budować lepszą przyszłość. Moje głosy szły na lewicę. Wierzyłem, że jeśli przyjdzie ten moment, w którym to grupa, do której sam należę, zostanie narażona na dyskryminację, nierówne traktowanie - nikt nie będzie miał wątpliwości, że dla dobra sprawy trzeba odpowiedzieć się po "naszej" stronie. Jestem mężczyzną z wieloletnimi epizodami depresyjnymi, z kategoria wojskową A. Kiedy pojawiły się doniesienia o wysyłaniu mężczyzn na ćwiczenia wojskowe i zobaczyłem komentarze w necie oraz wypowiedzi polityków lewicy, a potem głosowania w sejmie itp. itd. - trochę mnie, kurwa, zamurowało. W sensie - nie uważam, że nagle największym problemem świata jest to, że faceci w Polsce dostają wezwanie na ćwiczenia, nie. Ale - jest to jeden z problemów i oczekiwałbym, że wszyscy równo i solidarnie powiemy: nie, tak nie można! Oczekiwałbym, że więcej osób powie wprost: "tak, jest to problem, dotyczy mężczyzn i warto byłoby go adresować". Nie oczekuję litości ani głaskania po główce; ale na miłość boską, fajnie byłoby jak internet długi i szeroki po lewej stronie zobaczyć jasny komunikat: faceci, jesteśmy z wami! Fajnie, jakby AM Żukowska została oficjalnie zreprymendowana za seksistowskie teksty, jakimi sypie na twitterze. Cóż, nadal będę głosował na lewicę - w imieniu tego, że jako jedyna partia adresuje problemy grup uciśnionych. Nadal dumnie określam się lewakiem i wspieram wszystkie inicjatywy, które mają na celu zniesienie nierówności. Ale trochę zostanie niesmak, że jak tylko pojawia się w publicznej sferze realny problem dotyczący mężczyzn, to wiele osób z poglądami podobnych do moich jedyne co robi, to potrafi śmieszkować, ironizować lub wręcz ignorować problem.
Myślę że w Polsce jest ogólnie duże rozwarstwienie wśród młodych, kobiety i inne grupy uciśnione to lewica, mężczyźni skrajna prawica i neolibki pokroju Mentzenów czy innych Braunów u których seksizm i mizoginia urosły do rangi past-time hobby. No i w ostatnich 5 latach kobiety nie doczekały się wielkiego wsparcia ze strony facetów, nawet własnych partnerów. Wyuczona niechęć mężczyzn wobec kobiet wywołała zasłużoną niechęć kobiet wobec mężczyzn. Lewicowe partie czują ten trend. W sytuacji w której wiele kobiet w Polsce chętnie wysłałoby swoich facetów na wojnę żeby uwolnić się od wszechobecnej mizoginii i przemocy domowej na którą nie ma żadnego skutecznego systemowego rozwiązania - tak to wygląda. Sama przyznam że tyle zła mnie ze strony mężczyzn (nie tylko partnerów ale po prostu facetów spotkanych w życiu) spotkało, że ja się zainteresowałam tematami reformy wojskowej wykluczającej obowiązkowy pobór a nadal zapewniającej skuteczną obronność wyłącznie poprzez mojego narzeczonego, który jest dużo mniej zaciekłym lewakiem i siedzi w temacie. I popieram ją ze względu na niego, w drugiej kolejności dlatego że może być faktycznie dobrym rozwiązaniem (oszczędzającym życia), w trzeciej dlatego że przemoc przeżyta w wojsku ukształtowała mężczyzn w mojej rodzinie na takich potworów jakimi są. Ja wiem co jest przyczyną tego jakimi facetami ci faceci są, ale to są w obecnym klimacie politycznym rozmowy abstrakcyjne, a codzienność i rzeczywistość to osobny temat, i nie ma u nas takiej rewolucji społecznej jak jest w USA żeby się spodziewać zmian. Ja żadnych lewaków-mężczyzn nie znam oprócz mojego narzeczonego którego na lewaka musiałam wychować latami poprzez bezlitosną jazdę po prawicowym pierdoleniu, a i w zeszłym roku go złapałam na oglądaniu wojny idei i Szymon mówi bo on się znajduje w targecie takich ścierw i nie załapał pewnych niuansów żeby odpowiednio rozpoznać jakość tych "mediów". Nie mam zamiaru życzyć dobrze ludziom którzy mi życzą jak najgorzej, to jest syndrom sztokholmski, więc stąd nawoływania ze strony kobiet żeby faceci się zorganizowali i rozpoczęli w końcu jakiś swój ruch przeciwko niesprawiedliwej polityce. No i rozpoczęli: mgtow, incel i red-pill w których znów w centrum jest mizoginia a nie prawa mężczyzn. Szkoda strzępić ryja. Znowu mężczyźni oczekują że kobiety wykonają za nich pracę emocjonalną i fizyczną - a gdy odmawiają to krzyczą że to dyskryminacja jako obśmianie tematu, whistle-blower, i szukają winnych w kobietach. To jest dalszy ucisk i dość tego mam.
@@Mia199603 Twój komentarz jest analogią tego, czym jest redpill. Spotkałaś paru facetów, którzy byli źli i na tych anegdotycznych przykładach opierasz narrację, że faceci są źli i nie zasługują na ty, by poważnie traktować ich w debacie społecznej.
Cieszę się ze z twojej zmiany na lepsze. Jeśli chcesz pójść w stronę dalszej wolności i równości, poczytaj lepiej o emmie goldmann niż o lewicy. Pozdro
Argument o emeryturach jest kiepski. Z waszym stanowiskiem jak najbardziej się zgadzam - problem w tym, że nie jest to stanowisko lewicy. Lewica nie proponuje poprawienia niczyjej sytuacji, tylko zachowania status quo. Jest to uzasadnione przyczynami ekonomicznymi, ale nie zmienia to faktu, że broniony przez lewicę stan obecny jest nieuczciwy wobec mężczyzn, a na tym polegają progresywne poglądy, żeby umieć patrzeć w kierunku lepszej rzeczywistości.
Dobra, to leci część druga mojej krytyki: 1:12:55 „Ikonowicz zmienił zdanie... na gorsze” Ta zmiana polegała na tym, że Ikonowicz zmienił swój brak zdania odnośnie NATO na sprzeciw. Więc nie wiem, o co później jest to czepianie się. 1:18:47 „I teraz to będzie szło w stronę: skoro Ikonowicz lubi Chaveza, to znaczy, że w Polsce wprowadziłby taką samą dyktaturę.” Nie, nic takiego nie powiedział. Koroluk stwierdził jedynie, że Ikonowicz jest w stanie przymknąć oko na dyktaturę, jeśli jest ona socjalistyczna. I gdyby to było porozumienie na poziomie pragmatycznym (np. Wenezuela ma ropę, trzeba się z nią dogadać itp.), to byłoby to jeszcze zrozumiałe. Ale tu mówimy o porozumieniu ideowym. 1:32:27 „Same mieszkania są względnie stabilne. Ok. 55 m².” Koroluk porównuje PRL do czasów współczesnych, wy mówicie i pokazujecie wykres z kilku ostatnich lat. „Gdyby Koroluk pochwalił się, że teraz budujemy większe domki niż za PRLu, to by już nie brzmiało tak dobrze” A w sumie... dlaczego? Jeśli teraz mieszkania/domy są większe niż były, to prawdopodobnie znaczy, że buduje się więcej domów niż kiedyś. Czy to źle? W ogóle to bawi mnie, że z jednej strony deprecjonujecie zwiększanie się wielkości mieszkań (czy tam mieszkań i domów) i kilka zdań później mówicie o chowie klatkowym. Tak w ogóle to niech mi ktoś wytłumaczy: po co chcemy mieć coraz więcej mieszkań? W PRLu to miało sens, bo liczba ludności rosła. Dzisiaj utrzymuje się na stałym poziomie lub nawet nieco maleje. Jeśli obecnie mamy z czymś problem, to raczej nie z brakiem mieszkań, a z ich nadmiarem. Dane mówią o 1,86 mln pustych mieszkań [1] oraz 30-36 tys. bezdomnych. 1:40:19 „Koroluk narzeka na propagandę w memach?” No nie no, jak w memach, to można pieprzyć dowolne bzdury 1:40:48 „Bo kiedy gorsza wersja ulotki jest twoim jedynym źródłem dotyczącym poglądów partii...” O Potworze Spaghetti, dosłownie jakbym słuchał skowytu kuców. „Może Korwin ma kontrowersyjne poglądy, ale liczy się program partii.” 1:41:50 „Po pierwsze, konsekwencje transformacji są tu przeciągnięte do 2013 roku” Ja tylko zauważę, że Koroluk wstawił wykres, na którym widać dane dla Polski i Ukrainy od 1990 do 2013 roku. Możecie sobie wybrać, jaki okres chcecie rozpatrywać. Na wykresie widać, że jakbyśmy patrzyli na okres od 1990 do 2003 roku, to też stoimy znacznie lepiej. „Konsekwencje transformacji są przeciągnięte aż do 2013 roku” Ja tylko zauważę, że razemki stwierdziły, że konsekwencje rozciągają się aż do dzisiaj. Notabene tutaj się z nimi zgadzam, tylko różnimy się w ocenie tego, czy są one bardziej pozytywne czy negatywne. „Balcerowicz był przez 2 lata ministrem finansów, więc ocenianie pierwszych dwóch lat jest lepsze niż ocenianie do 2013 roku” No... nie. Skutki reform gospodarczych nie są natychmiastowe. I większa perspektywa jest lepsza niż mniejsza. Jak już mówiłem, na wykresie mamy dane DO 2013 roku, więc trudno tu mówić o cherry-pickingu. „To nie znaczy, że wszystko w tej wypowiedzi jest błędne. Ale że jest równie fanbojska jak mem razemków był hejterski.” No... nie. Koroluk mówi o dobrych i złych stronach (i tak, nie jest całkiem bezstronny). Natomiast mem mówił wyłącznie o złych stronach. 1:54:18 „W geopolityce liczy się tylko władza” Pozwolę sobie przytoczyć słowa Piotra Napierały (nie jest to dokładny cytat): tylko zamordyści uważają, że w geopolityce liczy się tylko władza. 1:54:58 „O neoliberalizmie się nie mówi.” No, bo to jest trochę słowo wytrych mające na celu wzbudzenie negatywnych skojarzeń. Np. słowo neonazizm ma sens, bo jest to ideologia bardzo bliska do nazizmu i główną różnicą jest po prostu to, że z reguły definiuje się nazizm jako ideologia III Rzeszy, której już nie ma. Słowo neokolonializm też ma sens, jeśli np. mówimy o dwóch państwach, które łączy relacja bardzo zbliżona do kolonialnej, ale nie jest kolonializmem. W obu przypadkach przedrostek neo- dodajemy z tego powodu, że obecne zjawisko przypomina jakieś przeszłe zjawisko. A liberalizm dalej istnieje. [1] businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/nieruchomosci/polska-pelna-pustostanow-co-dziesiate-mieszkanie-niezamieszkale/j5s59md [2] oko.press/dlaczego-polska-nie-skonczy-z-bezdomnoscia
Co do mieszkań, to Polska akurat wypada tu słabo. Mamy jedne z najgorszych statystyk w Unii, jeśli chodzi o liczbę pokoi na osobę lub liczbę mieszkań na 1000 osób. WLICZAJĄC pustostany (które nie zawsze nadają się do zamieszkania). Ładne wykresy można znaleźć w artykule pod tytułem "Polska rzeczywistość mieszkaniowa na tle Europy: w czym jesteśmy gorsi, a w czym lepsi od innych krajów" - do wyguglania, ja nie mogę tu wrzucić żadnego linka, bo mi jutub wtedy wywala komentarz. Oczywiście i tak jest lepiej, niż było w PRL-u. No ale - nie jest wesoło i nie mówiłem w swoim filmie, że jest. Co do reszty punktów zgoda.
@Hevertus Ano tak, by miała wyższą emeryturę. Kobiety jednak jeszcze rodzą czasami, a także to one głównie zajmują się bliskimi starszymi. Więc jednak nie odprowadzają do ZUS tyle co faceci.
@Hevertus Ale zachód ciągnie do wieku emerytalnego 67 - 70. Choć ja tam jestem za zróżnicowaniem też wieku ze względu na szkodliwość. Teraz ludzie jedni drugim zazdroszczą. A dla mnie np ten co w MPO pracuje - niech ma ten przywilej wcześniejszej emerytury. Taką zachętę by tę pracę wybrał. Abym ja mogła sobie paniusia noskiem na smród nie kręcić. 😉
Czy można mieć paskudne i seksistowskie poglądy? Oczywiście, jeśli jest taka wola polityczna. Patriarchat, neoliberalizm atom zuy (ale nie powiemy dlaczego), dowalimy kilka 😁😁zabawnych😁😁 wstawek, pominiemy pewne trudniejsze fragmenty i co...? Pora na CSa. A tak na poważnie. Obejrzałem film zarówno wasz jak i Koroluka. Po zobaczeniu tego pierwszego zastanawialem się jak na niego odpowiecie. Wyszło fatalnie. Stworzyliście sobie chochoła w którego (z małymi przerwami) przez dwie godziny atakowaliście. Nie no, to przecież całkowicie normalne, że jak piszą o tym, że próbują wprowadzić domniemanie winy w przypadku gwałtu, i dokładnie w tej samej formie przekazuje to na konferencji senatorka Lewicy (nie wiem czemu autorzy zapomnieli dać ten fragment do swojego filmiku, pewnie zapomnieli czy coś) to na 100% nie o to im chodziło. Przecież napisali ładne sprostowanie później, a nacisk opinii publicznej miał na pewno marginalne znaczenie. Pan Janu... znaczy się lewica nie to miała na myśli. Jakiś random pyta się o dane dotyczące śmierci w Fokushimie, a jako odpowiedź otrzymuje na twarz hasło seksista? Ojoj, to było mocne. Chciałbym wiedzieć jak do tego odniosą się ci mądrzy autorzy z Myśleć Głębiej. Aha. O tym też zapomnieli wspomnieć. Jaka szkoda. Pamiętajcie żeby się w ogóle wystrzegać tego atomu, bo każdy kto o nim mówi zero-jedynkowo to wiadomo, że propagandzista i tak dalej. Dlatego za chwilę podamy argumenty przeciwko atomowi, aby skontrować te podawane przez Koroluka, ale to za chwilkę bo teraz drogi widzu, masz wiedzieć że to nie jest takie super wspaniałe źródło energii. Źródło: mordo, przecież ci mówię. Teraz jeszcze wypada napisać coś o końcówce filmiku, aby nie wyszło tak, że oglądałem tylko do połowy, ale wystarczy tylko jedno słowo: neoliberalizm.
Co do wolnej niedzieli: nie ;) Jak najbardziej należy wprowadzić jakaś kontrolę pracodawców, ale każda osoba która chwali niedzielę niehandlowe nie pracowała w handlu. Odkąd to weszło,uzyskanie dwóch dni wolnych pod rząd stało się niemożliwe. Nadgodziny stały się codziennością. Pracowników zabrakło. Rozumiem że matka z dziećmi będzie się z tego cieszyć, bo mimo mniejszej ilości czasu wolnego będzie mogła spędzać czas z dziećmi. Ale ogólnie dla pracowników handlu to bardzo zła decyzja. Nie jestem w stanie znaleźć osoby, której ten zakaz obiektywnie by poprawił sytuację.
Postulaty ruchów praw mężczyzn, gdyby nie polegały na skupieniu się na porównywaniu się do kobiet(według mnie): 1. Wiek emerytalny powinien zostać obniżony 2. Państwo powinno walczyć z dyskryminacją ze względu na płeć i nie kierować się stereotypami wynikającymi z patriarchatu 3. Państwo powinno lepiej zająć się problemem chorób psychicznych 4.Państwo powinno walczyć z dyskryminacją ze względu na płeć i nie kierować się stereotypami wynikającymi z patriarchatu 5. Państwo powinno zająć się problemem przemocy seksualnej 6. Państwo powinno zwiększyć dostępność tanich mieszkań 7. Państwo powinno walczyć z nierównym dostępem do edukacji No ciekawe, czy istnieje taka partia, która ma to w swoich postulatach, na przykład taka na literkę L...
Lewica - brak oferty skierowanej do mężczyzn plus śmianie się że faceciki boja się poboru Zerowe poparcie u młodych mężczyzn dla Lewicy Lewica: Zdziwiony pikachu face
jeden wielki lewicowy twórca pokusił się tu w komentarzach nawet o ironiczne stwierdzenie - "najbardziej przesladowana grupa spoleczna, mezczyzni" wybitne jednostki, doprawdy
@@werth7113 z całą moją nienawiścią do filmu od myśleć głębiej, dalej jest tu miliard razy więcej logiki niż w jakiejkolwiek prawicowej myśli politycznej xd
Personalnie odebrałem wideo Koroluka bardziej jako krytykę polityków lewicowych, a nie myśli lewicowej jako takiej (no może poza oczywistym zgrzytem na osi gospodarczej) i jako młody facet o poglądach centrolewicowych jestem w stanie ją zrozumieć. Sam nieraz na wyborach decyduję się oddać głos na inne partie w wyniku odczucia, że politycy lewicy są gorsi w reprezentowaniu lewicowych wyborców niż lewe skrzydła partii centrowych. To odczucie również widzę wśród wielu moich znajomych. Ci bardziej radykalni trwają przy lewicy na dobre i na złe, ale dużo moderatów odchodzi od niej, mimo, że teoretycznie światopoglądem jest im do niej najbliżej.
I tym samym lewica sama się przyznała, że nie walczy o równość (wiek emerytalny): "trzeba to sobie wywalczyć, kobiety sobie przez 100 lat wywalczyły prawa".
Szkoda tylko ze te prawa dali im mężczyźni i wtedy jak kobiety dostały te prawa również wszyscy mężczyźni którzy wcześniej ich nie mieli również je dostali
Nie no kurwa, napisałem jeden komentarz w pośpiechu parę godzin temu, ale tak mnie ten film wkurwił, że muszę tu wrócić drugi raz xD Jest mi ogromny wstyd, że nabrałem się w przeszłości na wasz kanał, a nawet wspierałem was na patronite. Jest mi ogromny wstyd za siebie, że nabrałem się na wideo-esejowe fajnolewactwo podąrzające ślepo za doktryną. Myślałem, że generalnie wszyscy sobie tu siedzimy i wiemy, że warto podchodzić do zakładanych w doktrynach tez z lekkim dystansem, bo koniec końców chcemy, żeby żyło nam się lepiej. Ale nie lewak marx socjalis libku chuj spierdalaj xD a patowość tej sytuacji dodatkowo wyostrza się przez to, że koniec końców i tak zagłosuję na lewicę, bo nie mam kurwa na kogo innego. Jedyny zarzut, który faktycznie, bez jakichś personalnych i głębszych uwag można mieć do tego filmu koroluka, to zwykłe czepialstwo (niektóre segmenty na prawdę wyglądały jak "x powiedział x, gupie - koniec". Ale debate lord wersja lewak i tak zrobi o tym 2 godzinny esej xd
25:00 Na start powiem, film super jednakże postawię tu klasyczne "ALE". No cóż, tutaj działa matematyka. Jeżeli starzeje się społeczeństwo a emeryci stanowią coraz większy odsetek społeczeństwa to jest to ogromny problem dla budżetu.
Ale wiesz, że jest coś takiego jak wzrost wydajności pracy? Tak, to jest problem dla prawicowej polityki, która najchętniej przewaliłaby wszystko na dotacje i przywileje dla pćembiorcuf, zamiast na ochronę zdrowia, czy dostosowanie przestrzeni publicznej do osób z ograniczeniami ruchowymi.
11:50 prawa należy sobie wywalczyć i dlatego lewica nie specjalnie pochyla się nad kwestiami czysto męskimi? To dlaczego pochyla się nad kwestiami dzieci, prawami zwierząt, uchodźców? Wskażecie mi dziecięce organizacje walczące o swoje prawa? Zwierzęce? Może mamy jakieś silne organizacje Syryjczyków i Afgańczyków walczące w Polsce o swoje prawa? Mógłbym wymienić tu jeszcze kilka innych punktów, w których lewica walczy i wywalczyła kwestie, które są najzwyczajniej słuszne. Więc to całe opowiadanie o tym, że trzeba sobie wywalczyć samemu jest mało poważne. I przypomina mi trochę korwinowskie - załóż firmę i wtedy sie wymadrzaj. 22:50 -Dlaczego należy przepisać te punkty, siedem punktów, w taki sposób, aby nie dało się ich odwrócić w - bo kobiety mają lepiej? Sprawiedliwość jest zawsze w stosunku do czegoś, a nie jest czymś uniwersalnym i bez punktu odniesienia. Cała niemal lewicowa walka opierała się na tym, że był jakiś punkt odniesienia, którym byli ludzie którzy mieli przesrane z samego faktu, że się urodzili w jakiejś klasie społecznej, ciele, miejscu, a inni mieli zawsze z górki i na bogato. Nikt normalny przecież nie postuluje tego, żeby to kobiety miały teraz wyższy wiek emerytalny, częściej popełniały samobójstwa, szybciej umierały i częściej lądowały na ulicy. Mężczyźni zwracają uwagę, że są obszary, w których mają gorzej. Nie dlatego, że kobiety są uprzywilejowane, ale dlatego, że społeczeństwo i państwo jakie mamy, powoduje, że w tych aspektach faceci mają pod górkę, z samego faktu bycia facetami. Odpowiadanie im na to w stylu: to wasza wina, bo jesteście facetami, a tak ten przekaz trochę brzmi, to jest jakiś absurd. A twierdzenie, że feminizm ma już wszystkie odpowiedzi i recepty, tylko w niego uwierzcie, to jest kolejny poziom absurdu, bo feminizm zaczyna od tego, że faceci sami sobie robią problemy, więc sami są sobie winni, muszą się zmienić i przestać być zjebami i tak wracamy do początku. Ciężko być zaskoczonym, że w tej sytuacji faceci idą do prawicy, a minimum co, to mają na lewicę wywalone. A kobiety od niej uciekają, bo im prawica odpowiada w dokładnie tym samym stylu, odwracając wektory. Więc nie jest dziwnym, że poparcie dla obu stron jest marginalne i takim pozostanie. A na wszystkim korzystają faktycznie uprzywilejowani, teraz już obu płci i turbokapitalizm, czyli generalnie najbogatsi. Przez te sto lat obróciliśmy kołem społecznym w ten sposób, że dalej tkwimy w dupie. I zadziwia mnie ten brak refleksji na ten temat. Lewica miała i jeszcze ma przez chwilę okno, na przejęcie władzy i zmianę poprawę systemu, ale w niepojęty sposób postanowiła je sobie zasłonić roletami. Zaraz się okno zamknie, bo rozpędzająca się katastrofa klimatyczna i wojny, będą grać na korzyść prawicy, już to widać. A później znów będzie lament i zaczynanie niemal od zera. 28:00 eksperyment myślowy ciupkę z dupy, bo mówicie o socjalizacji mężczyzn do czegoś tam, a kompletnie pomijacie biologię. Facet będzie chciał w takiej sytuacji walczyć bo tak w przyrodzie robią samce. Jesteśmy szympansami i szympansy robią to samo, samce walczą. Samce stają w obronie swojej społeczności. Na dzień dzisiejszy w Ukrainie zabitych zostało około 60 tysięcy mężczyzn, około 100 tysięcy zostało rannych, często potwornie ciężko, kolejne setki tysięcy mają urazy psychiczne, każda z tych rzeczy, zostanie z tymi mężczyznami do końca życia. Czy mi się wydaje, czy Wy zrównujecie te dramaty z problemami ukraińskich kobiet w Polsce czy Niemczech? Bo tak to brzmi. P.S. Cała część dotycząca kwestii ekonomicznych i gospodarczych, jest świetna, tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Dzięki
Przerwałem jakoś na 16 minucie i chyba nie żałuję. Życzę żeby kiedyś lewica wyszła ze swojej bańki i pomyślała krytycznie czy swoim działaniem nie polaryzuje społeczeństwa. Skoro powszechne w młodym społeczeństwie jest przeświadczenie że lewica to partia dla kobiet i lgbt to przecież naturalnie tworzy a wręcz polaryzuje też elektorat partii konfederacja której są mężczyźni. Serio nie przypominam sobie ani jednego postulatu konfy do młodych mężczyzn a tylko lewicy zwroty "wypierdalać" i to wszystko przez mężczyzn. Niech dalej stawiają na kobiety np taką Kaję Godek albo Julię Przyłębską (może zobaczą że kobiety w ogromnej części są konserwami albo za monarchią). A jeśli ktoś nadal twierdzi że prawa jednej płci są kosztem drugiej albo że nie ma po co innym utrudniać bo chociaż jedna z płci ma dobrze to XDDD może się przykro rozczarować że świat nie jest zero jedynkowy
Jeden bardzo poważny błąd: zarzucacie Korolukowi że zbyt analizuje wpis na Facebooku (odnośnie tego domniemania winy) bo to w końcu tylko wpis i wiadomo że to będzie płytkie, ale w przypadku wpisu Biedronia o tym że kobiety są głównymi ofiarami wojny robicie odwrotnie- że zbyt powierzchownie na to spojrzał. Ogólnie to odnośnie tego fragmentu o kobietach jako głównych ofiarach wojen chciałbym powiedzieć więcej bo to chyba najsłabszy moment z całego materiału. Po pierwsze Koroluk ma rację nie wnikając głęboko w co autor miał na myśli. To na autorze wypowiedzi spoczywa obowiązek aby wysłowić się tak aby był zrozumiany, to nie odbiorca ma szukać drugiego dna enigmatycznej wypowiedzi. A to wasze podejście do tej kwestii śmierdzi kucyzmem: "To nie krul gada głupoty, to niewykształceni ludzie nie chcą zrozumieć o co mu chodzi". W polityce ważna jest optyka, to jak sprawę odbiera niezaangażowany odbiorca. Co z tego że jakiś wielki lewicowy inteligent jest sobie w stanie prawidłowo zinterpretować wpis Biedronia skoro szary Kowalski zareaguje na ten tekst myślą "co za dureń"? Przecież ten pierwszy już jest przekonany, to tego drugiego dopiero chcemy przekonać. Po drugie użyty przykład dylematu "Kto zostanie w wiosce szturmowanej przez Rosjan: ty czy twoja matka?" woła o pomstę do nieba. Zanim zaczniemy wyciągać wnioski z tego ilu mężczyzn wolałoby zginąć w walce zamiast zostawić swoją matkę/siostrę/żonę/córkę na pastwę wroga powinniśmy zastanowić się ilu mężczyzn wolałoby zginąć w wacle zamiast zostawić swojego ojca/brata/męża/syna na pastwę wroga. Ten argument jest też zupełnie emocjonalny, nijak nie odnosi się do praktycznej rzeczywistości. Równie dobrze na propozycję wybudowania kanalizacji można by odpowiedzieć "Ale czy chcesz osobiście czyścić ścieki?". No nie związane, to odwołuje się do uczuć, nie praktyki. A praktyka jest taka że faktycznie, kobiety jako cywile częściej są ofiarami przemocy okupanta, szczególnie seksualnej. Tyle że kobiety mogą opuścić kraj, mężczyźni nie. Taka kobieta wcale nie musi siedzieć w bombardowanym mieście, może uciec do innego kraju. Mężczyzna nie. Kobiety nie są na siłę wcielane do wojska. A i tu należy wtrącić- zrobiliście też założenie że krzywda jaka może przydarzyć się żołnierzowi to jest śmierć a "są rzeczy gorsze od śmierci". I z tym drugim jak najbardziej się zgadzam, na przykład gorsze od śmierci może bycie torturowanym w katowni jako jeniec. Może być to poniesienie trwałych obrażeń i zmaganie się z nimi do końca życia. To wszystko ryzyko wynikające z bycia żołnierzem, którego kobiety w odróżnieniu od mężczyzn ponosić nie muszą.
W kwestii domniemania winy to ja jeszcze dodam, że panowie z MG pominęli cytowaną przeze mnie wypowiedź senatorki Lewicy Gabrieli Morawskiej-Staneckiej. Więc o domniemaniu winy i przenoszeniu ciężaru dowodu mówili: - senatorka Lewicy na specjalnej konferencji prasowej; - Anna Górska, członkini zarządu krajowego partii Razem; - a wypowiedź Górskiej podał oficjalny profil partii Razem. Możemy oczywiście uznać, że to wszystko niezręczności w komunikacji - sam takie wyjaśnienie zaproponowałem. Jest też wyjaśnienie alternatywne, np. że Anna Górska chce faktycznego domniemania winy i wyrażała swoją opinię w oderwaniu od projektu ustawy. No bo literalnie to napisała. No ale bądźmy życzliwi i przyjmijmy wersję o niezręczności w komunikacji. Nikt wtedy domniemania winy nie chce. Nie zmienia to jednak faktu, że te słowa padły - i mocno skompromitowały sprawę. Bo teraz jak tylko Lewica zaproponuje jakiś rigczowy projekt dotyczący gwałtu, to inni będą myśleć: "Co? To te szury od domniemania winy? Dziękuję, postoję".
Jedyną zaletą tego smętnego i żenujacego spektaklu, jakim jest ten film, jest ciekawa dyskusja pod nim, która nadal się toczy. Zaliczam do niej Twój wpis. Dodam, że ten nie tylko emocjonalny, ale też po prostu szalenie tradycjonalistyczny i niczym się nie różniący od prawicowego dyskursu światopogląd (mężczyzna-obrońca/kobieta-ofiara) rozbija się o rzeczywistość na tysiąc różnych sposobów. Z których najciekawszy jest ten, że także wiele kobiet nie opuściło Ukrainy przez ów zakaz dla mężczyzn. Bo jak ma np. budować nowe życie w Polsce czy gdzieś dalej 80. letnia kobieta? Gdy ma córkę, to z nią. Gdy ma tylko syna, nie ma z kim wyjechać! Albo skoro już nawet odwołujemy się do argumentów emocjonalnych: czy łatwo nam sobie wyobrazić matkę 18 czy 19-letniego syna, a więc w sumie jeszcze dziecka, która zostawia go samego lub nawet z samym ojcem i jedzie sobie beztrosko do Europy? Moja mama nie zrobiłaby tego na pewno. Nie jest przypadkiem, że wśród Ukrainek tu w Polsce jest nadreprezentacja żon żołnierzy zawodowych (one od zawsze liczą się z taka rozłąką z mężem) i matek małych dzieci. To zrozumiałe, że gdy przychodzi wojna, myślimy o bezpieczeństwie najbliższych i, że dla heteroseksualnego mężczyzny będzie to zwykle żona, dzieci, matka, starszy ojciec. Ale po pierwsze trochę słabe jest w XXI w. na lewicy zapominanie, że nie wszyscy jesteśmy heteroseksualni i/lub w związkach. A po drugie zapominanie perspektywy kobiet,dla których tą najbliższą osobą jest jakiś mężczyzna. I one też niekoniecznie zdecydują się na to, by go opuszczać w wypadku takiego zakazu, przez co właśnie będą ryzykowały, że przytrafi się im któraś z rzeczy, które mogą tam spotkać kobiety.
1) Koroluk punktuje wszystko konfederacji z zewnętrznej perspektywy nie patrząc na cyniczne i ,,realne" sposoby prowadzenia polityki Myśleć Głębiej: POLECAMY 2) Koroluk robi to samo z lewicą Myśleć Głębiej: HOW DARE YOU?!
25:26 a nie jest tak, że kobiety idą na emeryturę wcześniej kosztem dłuższej pracy mężczyzn? Bo pieniądze na emerytury nie biorą się też znikąd, a mężczyźni dłużej do tej skarbonki wrzucają (żeby swoją drogą krócej z niej pobierać). Pewnie najuczciwiej byłoby wiek zrównać krakowskim targiem do 62,5 czy coś. Zgadzam się co do zasady z argumentem jak jedni mają lepiej a drudzy gorzej, to niech przynajmniej ci jedni mają lepiej (np. jako kontrargument do argumentu przeciwko zakazie handlu w niedzielę pt. "A co z X"), ale traci on gdy lepsza sytuacja jednej grupy wynika z gorszej sytuacji drugiej
Argumentem,że przynajmniej jedna grupa ma lepiej można wrzucić do kosza cały feminizm, całą ideę równouprawnienia, a nawet dążenie do jakiejkolwiek równości, nie tylko tej związanej z płcią. Bo o to w właśnie w niej chodzi, by jedni nie mieli lepiej niż drudzy. A bynajmniej nie o radość, że przynajmniej ktoś ma dobrze.
Tutaj czepiają się, że poprzez równouprawnianie mężczyzn ma pogarszać się sytuacja kobiet. Nikt nie wspomni, jak ameryksńskie piłkarki w imię feminizmu pogorszyły sytuację męskich piłkarzy domagając się 50% ich premii za MŚ od FIFA oddając w zamian swoje 50% za kobiece MŚ (czyli mniej opłacalne) xD
ida wczesniej bo daja dpy, co by bylo gdyby grazyna tlukla januszowi po nocach ze ona nie bedzie pracowac do 70 roku zycia. to janusz chociaz przed odwaleniem kity sie cieszy ze jego grazynka bez pieniedzy nie zostanie xD takie sa uklady spoleczne miedzy normikami, kult matki boskiej wiecznie zywy, kazalbys matce boskiej pracowac do 70 roku zycia? kobiet nie szanujesz co cie urodzily? XD tak bedzie dlugo dzieki tez autorowi ktory nie widzi ze wlasnie dzieki braku praw mezczyzn i wysmiewania ich baby moga sie nudzic na emeryturze a ty wiadomo nie chcesz zyc to sie rzuc na line XD skad sie ta statystyka samobojstw bierze
23:00 w ten sam sposób można byłoby podważyć fakt walki z rasizmem, bo problemy osób czarnoskórych niestety też bardzo prosto sprowadzić do "niż kobiety" jest to nic więcej niż sztuczka językowa i obalanie chochoła, pobór wojskowy kobiet niemalże praktycznie nie dotyczy, więc wstawienie tam niż kobiety nie ma sensu, kary za przestępstwa nie powinny być w ogóle zależne od płci, więc to też jest problem systemowy, problem bezdomności i depresji też jest bardziej złożony i fajnie byłoby szukać ich przyczyn (nie jestem socjologiem, może jakaś znieczulica społeczna, czy coś) i tak problemy kobiet są jak najbardziej problemami dużej skali i należy o nie walczyć, ale równocześnie nie wyklucza to walki o naprawę problemów systemowych tej drugiej strony, zwłaszcza jeśli sygnujemy się mianem równościowców
Przepisać może nie trzeba, tylko dodać do każdego punktu po kilka zdań w których nawiązując do problemu Patriarchatu i jego narzuconej standaryzacji męskości
Ciekawe czy autor filmu będzie konsekwentny z przytaczanymi przez siebie tezami 11:57 i uzna, że koncerty paliwowe mogą zatruwać środowisko, bo nikt ich nie zmusi do zmiany i nikt tego nie wywalczy ;).
@@yarpenzigrin1893 nie nadal jest dobry. Grupy społeczne, które podpisują się pod pewnym nurtem ideowym (feminizm, prawa pracownika, itd.), to pewien obszar, który partia może zagospodarować. W tym są również mężczyźni. Problemy, które są w szczególności problemami mężczyzn, takie jak samobójstwa, prawo do opieki itd. są nijako marginalizowane w tym sensie, że nie są wizytówką partii z wyjaśnionych przyczyn. Natomiast problemy które dotykają mężczyzn w ogromnym stopniu, nie będąc równocześnie wyłącznie męskimi problemami, jak na przykład prawa pracownika, są wśród kluczowych postulatów lewicy, co dementuje postulat, jako że ławica traci głosy chłopaków.
@@yarpenzigrin1893 okej. Jestem mężczyzną. Jestem też na przykład pracownikiem. Jestem czasami użytkownikiem transportu publicznego. Mógłbym być rodzice. To, że moja tożsamość jako mężczyzna nie jest w centrum uwagi lewicy nie zmienia faktu, że moja tożsamość jako pracownik, mieszkaniec miasta itd. jak najbardziej zajmuje lewicę.
27:14 Właśnie nie wiem, w sensie... jedna strona może powiedzieć że bycie zabitym lub pojmanym jest gorsze, a druga powie że gwałt jest gorszy. I kto ma gorzej? Najlepiej jest nie mówić kto ma gorzej, tak jak Biedroń w tweecie, bo nie ważne co powiesz to kogoś skrzywdzisz niepotrzebnie.
Sorry, mam gdzieś jak ktoś to postrzega ale śmierć jest gorsza od gwałtu. Znam osoby, które przetrwały gwałt, w tym jedna osoba mi bliska jako dziecko I żyją, mają pracę, założyli rodzinę. Jest to trauma na całe życie ale zdecydowana większość ofiar potrafi wieść potem względnie szczęśliwe życie.
@@Orclin Dowód anegdotyczny i projekcja. Bardzo bym prosił o jakąś statystykę dotyczącą tego szczęśliwego życia osób straumatyzowanych przez gwałt. Wtedy będzie można zacząć jakkolwiek rozmawiać na ten temat.
@@fussilly naucz się czytać ze zrozumieniem, błagam. Nikt nie pisał, że jest to szczęśliwe życie, tylko względnie szczęśliwe i trauma..Dlaczego przeczytanie dosłownie kilku zdań jest takim wyzwaniem ? W Polsce czytanie ze zrozumieniem leży i przez to mamy co mamy..
@@pawmal1988 Widzę, że ty właśnie rezprezentujesz brak czytania ze zrozumieniem i próbujesz odwrócić kota ogonem czepiając się semantyki. Badania/statystykę porównującą to twoje względne szczęście masz? Bo jak nie, to guzik mnie obchodzi twoja opinia oparta na twoich własnych założeniach z czterech liter.
Z tymi prawami mężczyzn to wydaje mis że jakiś polityk lewicy mógłby by stworzyć platformę organizować społeczność właśnie ze względu na to że ludzie którzy zakładają takie ruchy są często prawicowi antyfeministyczni albo są za takich uważani wydaje mi się iż niema przyzwolenia na takie ruchy wśród " tfu lewactwa ' i ludzie z całego spektrum politycznego są spychani do jednego worka co spłyca całą konwersacje a zaczęcie takiej a kto podejmie się takiej działalnoś i zrzuci na siebie cały ciężar zwipzany z przewodniczenoem nowemu ruchowi szczególnie biorąc pod uwagę to jak często mężczyżni cierpią w milczeniu wytrzymywane sytuacji to męska powiność niezależnie od poglądów politycznych kwestia jest jak zawsze znacznie bardziej złożona ale i tak nie łudze się że ktokolwiek to przeczyta a tym bardziej odpowie więc niema co pisać więcej
Razem szeroko adresowało problemy mężczyzn w aspektach łamania prawa pracy i BHP, śmieciówek, bezdomności, uzależnień, zdrowia (szczególnie psychicznego) i urlopów rodzicielskich.
To prawda, ale już coraz bardziej historyczna. Niestety. I drugie niestety, nie odpowiadają na wiele słusznych postulatów męskiej części społeczeństwa, która dopomina się sprawiedliwości . Żadnej równości, żadnych przewag nawet, ale sprawiedliwości. A poczucie sprawiedliwości, to jedna z najsilniejszych emocji u zwierząt społecznych.
@@arturkoszykowski9592 Co z tego, skoro poczucie sprawiedliwości jest czysto subiektywne. Jak ktoś sobie uroił, że jest prześladowany, bo kobiety czy mniejszości uzyskują równe mu prawa, to w jaki sposób masz mu to wyperswadować? Na razie rządzi prawica, więc żale do lewaków o to, że mężczyźni są prześladowani to farsa.
@@Ambrozjusz Czy lewica nie złożyła projektu ustawy o emeryturze stażowej dla kobiet po 55. roku życia i 35. latach pracy dla mężczyzn po 60. roku życia i 40. latach pracy? Jeśli to nie jest dyskryminacja ze względu na płeć, to co to jest? Skoro kobiety żyją statystycznie dłużej, to czy nie powinny pracować dłużej od mężczyzn? I czy traktowanie przez lewicę, która głosi piękne hasełka o równości, facetów jako mięso armatnie nie jest dyskryminacją?
@@Ambrozjusz są obszary w których sprawiedliwość jest mierzalna. Jak choćby kwestia wieku emerytalnego, poboru do wojska, płac, systemu edukacji, dostępu do lekarza i kilku jeszcze rzeczy. I sorry, ale zachowujesz się dokładnie jak prawak, napadasz na drugiego człowieka, wmawiasz mu urojenia, wiarę w spiski niemal i nie odpowiadasz na zadne argumenty w sposób spokojny i merytoryczny. Wybacz, ale nie tym jest dla mnie postawa lewicowa. Bo ja ją rozumiem przede wszystkim jako otwartość na drugiego człowieka, na otaczający świat i poszukiwanie takiej drogi, która będzie dla nas wszystkich wystarczająco dobra. I okej, jak ktoś na taką postawę ma w odpowiedzi tylko agresję, to i lewak powinien umieć przypie...lić, ale tu nie ma zdaje się takiej potrzeby.
Chyba najgorszy moment na filmik broniący Lewicę po tym co dzieje się na Twitterze i cały backlash w sprawie obowiązkowych ćwiczeń wojskowych. Filmik Koroluka wydaje mi się ciekawy i merytoryczny, ale oczywiście jak obejrzę będę mógł oceniać odpowiedź :D
Ale co Ty? Przecież Myśleć Zajebiście Płytko wrzucił/wrzucili tu już kiedyś filmik o tym, że problemy mężczyzn są mało - a przynajmniej mniej - ważne. Zresztą warty obejrzenia, bo z paroma takimi fikołami i babolami, że mój pies, by tak nie pitolił. A ja nawet nie mam psa. Jak np. ten zgodnie, z którym domkniętość teorii, jej niefalsyfikowalność i pretensja do ujęcia całości rzeczywistości społecznej, miałyby świadczyć o jej wyższości, gdy generalnie sa to cechy teorii spisku xD. Tak więc odpowiedzi na zarzuty Koroluka akurat w tej sprawie, to ja mogę chyba przewidzieć przed poddaniem się męce obejrzenia tego filmu. Będzie coś o tym, że Biedroń "miał rację", bo to była jakaś rezolucja odnośnie gwałtów wojennych lub przemocy wobec kobiet (i pewnie zero słowa o tym, że faktycznie na rezolucje w sprawie losu trzymanych jak w więzieniu ukraińskich mężczyzn czy łapanych na front reagować nie mógł, bo takiej raczej nie było i właśnie w tym problem). Pewnie będzie też coś o tym, że to w ogóle nieprawda,że lewica i Lewica mają w dupie chłopów, bo przecież "walczą z patriarchatem, który krzywdzi też mężczyzn". Czyli innymi słowy nic to, że upierdalają każdą dyskusję o prawach mężczyzn jako "incelstwo" i "mansplaining",a potem jeszcze przykładają się głosami do niewolnictwa mężczyzn na mocy ustawy w niektórych punktach bardziej restrykcyjnej niż prawo w Kacapii (tam np. granica poboru to 27, w ustawie 35). Bo jak już pójdziemy sobie na front i odjebie nam ręce, nogi i jaja,to przynajmniej wyemancypowani od "toksycznej męskości" będziemy mogli sobie pogadać o naszych uczuciach, a także powypłakiwać sobie nawzajem w skrywające kikuty rękawy.
@@suomalainenabc7244 Ogółem ja osobiście dość lubię ten kanał, nie zgadzam się we wszystkim z MG ale no... jeśli chodzi o Biedronia już widziałem na Twitterze MG próbowali odbić piłeczkę w tej sprawie pod postem Koroluka, ogółem sam pamiętam jak Biedroń o tym pisał, i nie obchodzi mnie że mówił o rezolucji w parlamencie europejskim, język jakiego użył był krzywdzący wobec mężczyzn, i zauważyłem to bez żadnego nagłaśniania, zauważyło to także wielu wyborców lewicy co było widać pod jego postem, zrobiło mi się zwyczajnie przykro wtedy że zamiast zwyczajnie o tym napisać Biedroń zrobił jakąś wojenkę płci o tym jak to kobiety mają najgorzej na wojnie, to było zwyczajne oplucie facetów, szczególnie chłopaków z Ukrainy którzy walczą na froncie i mieli zakaz ucieczki z kraju. Jeśli MG będą próbować tego bronić, a niestety wydaje mi się że masz rację (i podejrzewam że tez widziałeś ich odpowiedź na Twitterze) to blado widzę ten materiał. Koroluk nie wiem czy jest bardziej "lewakiem" czy "libkiem" mam natomiast wrażenie że jego filmik nie był jakimś atakiem na lewicowe poglądy, a wytknięciem tego że partia "Lewica" nie jest perfekcyjna, i Lewicowi wyborcy zasługują po prostu na coś lepszego. Zauważam że coraz bardziej lewicowe osoby (głownie użytkownicy neta, i komentatorzy polityczni) zauważają że problemy facetów są dość pomijane przez lewicę a nie powinny. A później jest płacz i zgrzytanie zębami dlaczego młode chłopaki wkręcają się w pillowskie tematu, w Petersonów i skrajną prawicę. Liczę że MG będzie po tej stronie która dostrzega to że lewica powinna też walczyć o głosy młodych chłopaków i faktycznie walczyć o ich prawa, a nie tą lewicę która spisuje ich na straty jako "incelów".
@@Wozniok96 Zgadzam się ze wszystkim. Ten wpis Biedronia był po prostu cholernie durny, choć niestety nie on jeden gada takie bzdury. A w ogóle o sytuacji mężczyzn w Ukrainie nie mówi nikt. Oczywiście poza sytuacją tego ok. miliona spośród kilkunastu milionów żyjących tam facetów, który walczy na froncie. Ale o nich też się mówi w kontekście militarnym. O tym, że mnóstwo facetów jest tam zamkniętych, często nie mają pracy i jeszcze obawiają się, czy nie zostanie im za chwilę wysłany bilet na front, nie mówi nikt. Dla prawaków to oczywiste, że chłop ma bronić Ojczyzny lub być na to gotowym. A "Lewica jest zawsze po stronie kobiet", jak mawia Biedroń,myśląc najwyraźniej,że nie może być też po stronie mężczyzn,bo wolno być tylko po jednej. Jedyne,co mnie strasznie cieszy z tej całej afery z wojskiem, to że "faceciki" się chyba obudzili. I co ciekawe zarówno z prawej, jak i z lewej. A i okazało się też, że wiele kobiet nie jest wcale zainteresowanych wojną płci i ma wobec sytuacji mężczyzn więcej empatii niż niektórzy lewicowi rycerze, którzy chcą u dziewczyn zaliczać punkty za zajebistość, negując zasadność rozmowy o prawach mężczyzn.
Czyli zgodnie z tym co mówicie od 8:52, kobiety w Polsce powinny poczekać aż organizacje feministyczne będą na tyle mocne, by skutecznie zawalczyć o prawa kobiet? W takim razie chyba bez sensu brałem udział w czarnych protestach, skoro nie jestem członkiem organizacji feministycznej, ani kobietą... A zaraz, może byłem tam dlatego, że nie pojmuję świata w wąskich kategoriach walki grup o swoje interesy. A raczej zależy mi na tym, żeby w Polsce nie było kompletnych patologii. Nawet jeśli przesłania to inne problemy: problemy mężczyzn. I tak. Nadal wymagam od Lewicy by niosąc sztandar "Równości" była w tym uczciwa. I albo walczyła o równe prawa i równe obowiązki kobiet, albo o równe prawa kobiet i mężczyzn. Tego wymaga przyzwoitość. Nieść szczytne idee nawet jeśli to nie ich target na tym "zyska". Inaczej Lewica jest na dobrej drodze by stać się odbiciem Konfabulacji, tylko po drugiej stronie sceny.
A propo wykształcenia zawody sfeminizowane w ktorych konieczne jest wyższe wykształcenie są słabiej płatne a te gdzie wyksztalcenie nie jest istotne są nieszanowane i płatne jeszcze gorzej- np. Sprzątaczka czy kasjera lub barmanka? Lepiej być hydraulikiem czy portierem. i kasowo też. Więc wyższe wykształcenie nie było przymusem. Teraz powoli się to zmienia. W branżach typowo męskich zaczyna się normalne funkcjonowanie kobiet. Ale tak te gonienie za papierkiem , przy tym, że i tak ma się mniejsze szanse na awans w pracy czy na uczelni czy na zarobki porównywalne z mniej wykwalifikowanym mężczyznom to te wykształcenie to tylko dowód na własnie brak równości.
Akurat oglądałem fragement tego filmu podajże do fragmentu o dyskryminacji mężczyzn że lewica ma ten problem w głębokim poważaniu. Zgadzałem się z tymi treściami więc chcę zobaczyć co myślicie o rzeczach skrytykowanych w lewicy przez lewicowca.
@@pitau4365 a jakie znaczenie ma to, jakie poglądy ma Korloluk? Argumenty są zasadne albo nie, bez względu na to, kto je wypowiada. Albo jesteśmy ludźmi myślącymi, reagujemy na sensowną krytykę, zmieniając to, co zmienić trzeba, albo stajemy się jedynie rewersem jakichś Bosaków i innych Petersonów.
@@arturkoszykowski9592 Znaczenie ma takie, że osoba na której komentarz odpowiadam widzi tutaj nie lewicę odpowiadającą na liberała krytykującego lewicę, a lewicę komentującą lewicę, mówiącą o lewicy. To są inne ramy i odczytywanie, że dochodzi tu do rozmowy między różnymi odłamami lewicy jest błędne, co z resztą sama treść wideo chyba nieźle wyjaśnia.
@@pitau4365 no tak, rozumiem i masz rację, trochę za szybko ten komentarz napisałem, który jest zasadny, ale adresat zupełnie nietrafiony. Dzięki za odpowiedź i pozdro ✌️
Obejrzałem na razie pierwsze 70 minut. Ogólnie muszę powiedzieć, że to jest druga krytyka Koroluka, którą obejrzałem, pierwsza była ta od ralindela. W porównaniu do niego stoicie o dwa poziomy wyżej. Nie ma tutaj znajdowania drugiego dna na siłę (no, prawie), jest niezerowe przygotowanie do tematu no i jak zwykle fajne memy. No ale teraz kilka uwag. 11:42 - Twierdzicie, że (duże) zmiany w prawie trzeba wywalczyć. I muszą to zrobić aktywiści/ruchy społeczne, a nie politycy. I nie wiem, być może tak jest. Ale widzę tutaj kilka problemów z tym stwierdzeniem. 1. Takie podejście właściwie podważa sens demokracji. Bo podstawowym założeniem demokracji jest to, że społeczeństwo wpływa na władzę poprzez wybory. 2. Przykład, który przytaczacie, jest dość... nieadekwatny. Tzn. powołujecie się na to, że kobiety musiały sobie wywalczyć prawa wyborcze (czasem łamiąc prawo). Tylko w tym wypadku to oczywiste, że politycy nie mieli interesu w zapewnianiu praw kobiet, no bo... nie dawałoby to im poparcia. Innymi słowy, problemem był tutaj brak demokracji (czy ściślej: brak możliwości nacisku kobiet na polityków poprzez głosowanie). 3. Zakładacie, że na linii pragmatyzm - ideowość każdy polityk jest skrajnie pragmatyczny. To moim zdaniem jest mocne... spłycenie (tak, musiałem) tematu. Bo tak, politycy muszą być pragmatyczni (zwłaszcza ci, którzy mają władzę i chcą ją utrzymać), ale muszą też być trochę ideowi (zwłaszcza ci, którzy chcą się przebić). A nawet ci, którzy są przy władzy, miewają przebłyski ideowości (patrz Kaczyński i piątka dla zwierząt). 16:59 - Znaczy ja rozumiem, że inne partie pod tym względem nie są lepsze. Ten zarzut to bardziej coś w stylu „jak na partię, która na sztandarach ma równość płci i dużo mówi o problemach, które dotyczą specyficznie kobiet, mało mówi o problemach, które dotykają specyficznie mężczyzn. 18:47-20:18 - Musiałem dwa razy odsłuchać ten fragment i dalej nie do końca rozumiem o co Wam chodzi. W sensie porównujecie dwie listy i wskazujecie na różnice w proporcjach rodzajów problemów. W jaki sposób połączyliście to możliwością wywnioskowania, że „faceci są ułomni”? 20:18 - A co do nie kłócenia się praw kobiet z prawami mężczyzn: jeśli kobiety są traktowane gorzej w kwestii A, a mężczyźni w B, to dlaczego nie możemy dążyć do zmniejszenia nierówności w obu kwestiach? 22:45 - Co do challenge'a: proponuję counterchallenge: przepiszcie punkt „kobiety zarabiają mniej”, żeby nie było w domyśle „od mężczyzn”. Bo właściwie WSZYSTKO, co powiedzieliście we fragmencie 18:00-23:32 można odnieść również do tego. Co do śmieszkowania z gorszych ocen chłopców: tu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chłopcy mają gorsze oceny, bo są gorzej dostosowani do systemu, czy dlatego, że są dyskryminowani w jakiś sposób. Bo być może jest tu jakiś problem, nad którym należałoby się pochylić i arbitralne stwierdzenie, że nie, jest trochę głupie. 23:32 - Zapominacie o kilku „szczegółach”. Po pierwsze, średnia długość wieku się wydłużyła. W 1950 wynosiła Czyli jest więcej emerytów. To powoduje, że musimy zwiększyć wydatki na emerytury (czyli zwiększyć dochody z podatków), zmniejszyć emerytury lub podnieść wiek emerytalny. A co do wzrostu: to tak, wzrost jest, no ale standard życia, który uznajemy za dobry też wzrósł. Warunki życia, które 70 lat temu uznalibyśmy za średnie, dziś byłyby „głodowe”. Ponadto zmienił się też tryb pracy: więcej osób pracuje umysłowo, a mniej fizycznie. To powoduje, że ludzie później zaczynają pracować (bo wydłuża się okres edukacji). A co do argumentu, że podwyższenie wieku emerytalnego kobiet „tylko pogorszy kobietom”, więc to jest równanie w dół, no to xD. W sensie to jest niezrozumienie tego, jak działają finanse państwa. 47:00 - Co do „zysków firm energetycznych” to zgoda, z tym, że ta „firma energetyczna” nazywa się Rosja (i tak, wiem, że „przy okazji” np. producenci energii słonecznej czy wiatrowej też zarobili, przy czym ich znaczenie jest drugorzędne). 48:55 - W tym „zarzucie bez zarzutu” chodzi o to, że jak stwierdzasz, że „to zostało obliczone”, ale nie przedstawiasz obliczeń, to jest to dość mało wiarygodne stwierdzenie (szczególnie jeśli jesteś politykiem). NIMBY (odnośnie przekonywania ludzi do inwestycji) - To jest dość trudne zagadnienie. Z jednej strony jasne, mieszkańcy miasteczka powinni zostać potraktowani w jakiś preferencyjny sposób. Jeśli inwestycja wymaga zburzenia kilku domów, to należy się w miarę możliwości dogadać z mieszkańcami, wypłacić rekompensaty (przy czym powinny być one wyższe niż wartość rynkowa tych domów). Ale co zrobić w przypadku, gdy ktoś kategorycznie stwierdzi, że się na coś nie zgadza albo zażąda zaporowych cen? Wydaje mi się, że gdzieś należy postawić granicę.
Nie będę odpowiadał na całe ale Ad. 11:42 1) No nie, nie podważa demokracji jako takiej. Podważa obecną formę demokracji parlamentarnej (liberalnej/burżuazyjnej, jak zwał tak zwał). Lewicowe spojrzenie na demokracje jest inne, o czym oni z resztą często i gęsto mówili. Takie twierdzenie że "podważa to podstawy demokracji" jest po raz kolejny traktowaniem liberalnej perspektywy jako jedynej słusznej i naturalnej.
@@mik123184 Przyznaję, że nie znam „lewicowej demokracji”, ale jeśli zakładamy, że głosowanie nie jest w stanie nic zmienić, to w sumie nie ma znaczenia, czy kobiety mają prawo głosować czy nie.
@@urojony3177 Cofnijmy się do twojego przydługawego komentarza: > podstawowym założeniem demokracji jest to, że społeczeństwo wpływa na władzę poprzez wybory. No dobrze, to w takim razie co zrobić jak nie ma opcji politycznej, która rozwiązuje twój problem? Nie iść na wybory? Oddać pusty głos? A może należy skorzystać z innych narzędzi demokracji, jak prawo do zgromadzeń, prawo do protestu, dyskurs polityczny... Wszak wybory nie są jedynym sposobem wpływania na władzę, chyba że zabrakło ci słowa jedynie w przytoczonym tu fragmencie.
@@pitau4365 „Wszak wybory nie są jedynym sposobem wpływania na władzę,” Ale ja się z tym zgadzam. Natomiast gromadzić się czy protestować można też w innych systemach (a jeśli dopuszczamy działania nielegalne, to można to robić w każdym systemie). Natomiast cechą charakterystyczną demokracji jest to, że można głosować. Mój zarzut do MG polega na tym, że stwierdzają oni, że walka jest jedyną drogą.
Może nie. Ale byłoby głupio, gdyby nie padł argument, że takie umieranie w okopie - tylko facecików ofc - to nic takiego w porównaniu do braku refundacji podpasek.
No to zrównajmy wiek że i dla kobiet i dla mężczyzn 60 lat i już a nie że no przynajmniej kobiety mają dobrze x D wtf to zróbmy też żeby mężczyźni mieli dobrze, czemu mamy im zostawić źle
Razem nie ma nic wspólnego z Mouffe (niestety) i tym jak ta partia działa i mówię to nie tylko w kwestii zewnętrznego działania partii, ale i wewnętrznego, bo jestem jej członkiem nadal.
To co mówisz o kryzysie naftowym to totalna bujda. PRL i cały blok wschodni nie zostały dotknięte przez kryzys naftowy, ani przez reperkusje w postaci malejącego popytu. Na produkty PRL nigdy nie było popytu, a blok wschodni na kryzysie zarobił, bo sprzedawał mnóstwo tej drogiej ropy. To ważne bo właśnie na początku lat 70-tych blok wschodni był najbliżej gospodarczo do zachodu. Było tak dlatego że wschód zyskał, a nie dlatego że zachód stracił. Nawet w czasie kryzysu gospodarka kapitalistyczna wyrabiała wysoki wzrost Gierek brał te kredyty głównie w celach konsumpcyjnych.
A to nie bylo tak, że właśnie PRL miał zarobić na pożyczonych pieniążkach i swoje produkty eksportować na zewnątrz z zyskiem? Tylko właśnie wtedy nie było w dobie kryzysu chętnych za import naszych towarów? Ja wiem, że na nasze produkty nie było popytu, ale taki mieli stworzyć w tych fabrykach na kredyt.
@@Krzysztof-Wasik Szło zarówno na konsumpcę jak i na licencję. Jednak nałożyło się kilka rzeczy. Zarówno klasyki PRL jak zbyt duże inwestowanie w przemysł ciężki. Generalnie plan był dobry, ale wykonanie było kiepskie. Często kupowano licencje które już w dniu zakupu nie były atrakcyjne do sprzedaży. Ba, były przypadki kupowania licencji na produkt opracowany w systemie imperialnym. Władze kupiły licencję, ale władze zakładu musiały jak koń pod górkę kombinować jak przy pomocy narzędzi metrycznych robić sprzęt w miarach imperialnych. Były nawet problemy z przechowywaniem śrub!. Nie mówi się też że często dochodziło do przeinwestowania zakładów, które nie wyciągnęły nawet 50% zamierzonej produkcji. Nawet dochodziło do tak kuriozalnych sytuacji gdy dobrze prosperujące działy projektowe redukowano do zespołów mających przełożyć projekt produktu na taki zdatny do realizacji. I śmianie się z analogii z domem. Problem jest taki, że faktycznie to miało miejsce. Więc to jest po prostu jakiś odpowiednik samozaorania. Ja rozumiem bronienie Gierka że nie mógł być jasnowidzem, ale nie róbmy z niego jakiegoś boga.
Myśleć głębiej dokonało incydentu kałowego tym filmem, oglądam to i się kwaszę, sporo rzeczy mnie razi. Liczne nadinterpretacje, przeinaczanie, puste argumenty. Najbardziej raziło mnie negatywne interpretowanie tego o czym mówił Karoluk, przeinaczanie, drwienie z niego a następnie zajmowanie tego samego stanowiska co on w swoim filmie (nie tego które wy mu wcisnęliście XD) w danej sprawie i pokazywanie "jak powinno być". Ten cały film ma na celu wyśmianie jego osoby a nie podjęcie jakiejś krytyki czy argumentacji, to jest zwykły trolling. Myśleć Głębiej życzę powrotu do zdrowia, zaburzenia czynności zwieraczy to poważny problem i nie powinniście go bagatelizować.
Eeeee ty na pewno obejrzałeś ten film? Bo MG w tym filmie nie atakują karoluka jako osoby tylko poglądy które głosi w swoim filmie, czyli neoliberalne spojrzenie na politykę. W filmie w bardzo wielu miejscach że karoluk jest absolutnie w porządku twórcą. Twoja zdoloność interpretacji oglądanych treści musi stać na bardzo niskim poziomie skoro ten film odebtrałeś jako atak na karoluka.
Wiecie co? Mówicie o sformułowaniu postulatów co do tego, jak rozwiązać problemy mężczyzn bez stawiania ich jako opozycji wobec kobiet, a ja sobie myślę - THATS IS THE POINT! To jest właśnie ten problem mężczyzn, który najbardziej w nich uderza, Męski świat to świat rywalizacji. I to samo nawiązując do tych ocen. Chciałoby się powiedzieć, ze nie jest problemem to, że mają te oceny gorsze od kobiet, czy nawet od innych mężczyzn, czy od siebie z przeszłości, ale ponownie nie tu lezy problem, a poziom wyżej - w samym fakcie oceniania. Problemem mężczyzn jest właśnie to - budowanie poczucia własnej wartości na rywalizacji. Przeciętny mężczyzna nie czuje się wartościowy dlatego, że jest w czymś dobry, ale dlatego, ze jest w czymś lepszy od innych, co siłą rzeczy nie może się udać w szerszej skali, bo jest tylko jakaś ograniczona liczba najlepszych i nieprzebrane tłumy przeciętnych, a wręcz po prostu zwyczajnie gorszych. I tu najgorszą robotę robią ruchy mające teoretycznie na celu bronić męskości - bo one dają recepty na to, jak masz się zmienić, aby podnieść swoją wartość, a nie jak masz się nauczyć samoakceptacji. Niestety, ale to ruchy kobiece uczą akceptacji swojej tuszy, a męskie wyganiają na siłownię, co też nie jest takie jednoznacznie złe - ale w końca nie zawsze tusza jest winą braku ćwiczeń, a choćby chorób tarczycy. A na problem bezdomności i samobójstw trzeba spojrzeć szerzej - i tu ponownie wyskoczy rywalizacja i presja, z którą sobie mężczyźni nie radzą, nauczeni w patriarchacie, że nie wolno prosić o pomoc, ani przyznać się do błędu, więc uciekają w alkohol i inne używki, ostatecznie kończąc na ulicy lub na sznurze... Dlatego zamiast zadawać pytania co nalezy dać mężczyznom, zwykle przez udupienie kobiet, bo tak łatwiej wyrównać szanse równając w dół, powinniśmy zastanowić się, jak sprawić, żeby w ogóle nie trzeba było się porównywać? Tu ani socjalnie, ani ekonomicznie raczej tego nie zrobimy. Tu jest potrzebna zmiana mentalna i moralna, więc edukacja... i niestety obawiam się, że również sekularyzacja, bo religia dominująca w naszym kręgu kulturowym tylko te wzorce pogłębia, a potrzebujemy je jednak obalić, a przynajmniej podważyć. A patrząc na wiek emerytalny - postawa - a bo ja jestem pokrzywdzony, bo muszę harować dłużej versus - społeczeństwo wie, że jestem dobrym i skutecznym pracownikiem i jestem dumny, że mogę pozostać dłużej na rynku pracy i przyczynić się mocniej do ogólnego dobrobytu i to nei jest krzywda, która mi się dzieje, ale pole, na którym moge udowodnić swoją wartość, co jest dla mnie szalenie ważne. Sama zmiana mentalności, zero porównywania i stawianai na to, co jest pozytywnego, a nie negatywnego. Nawet bez żadnej reformy zmienia wszystko.
No tak działa polityka! Lewica ma niskie poparcie w dużej mierze ze względu niskie poparcie ze strony mężczyzn. Ale nie może się tym zająć bo nie mają czasu, musi ich ktoś do tego zmusić :(
+1, no te podejście jest kurwa obrzydliwe xD już nawet amerykańskie lewicowe kanały na yt przyznają, że te złudne zostawienie problemu mężczyzn im samym (no bo przecież hej patriarchat) jest ogromnym błędem
@@evere777x to podejście jest głupie po prostu i prawda jest taka, że w dużej mierze ze względu na pozostawienie tematu problemów mężczyzn poparcie jest niższe i dzięki temu nie można zrealizować postulatów związanych z prawami kobiet i koło się zamyka. Argument o tym, że jakieś postulaty pomimo, że nie są kierowane do mężczyzn rozwiążą jakieś ich problemy nawet jeśli jest prawdziwy ma jeden problem. W polityce komunikacja z wyborcami to klucz. I jeśli ktoś nie czuje, że jakaś partia ma coś dla niego do zaoferowania po prostu... Na nią nie zagłosuje chyba, że jest po prostu bardzo blisko do ogólnej ideologii tej partii ale tak wyborów się nie wygrywa ani nie staje się atrakcyjnym koalicjantem. Argument o tym, ze 120 lat temu kobiety walczyły swoje prawa? Jasne. Tylko, że wtedy nie miały one praw wyborczych więc żadna siła polityczna nie miała interesu by się nimi zainteresować po prostu. Bo po co? Tak samo jak w systemie w którym prawa wyborcze mieli tylko bogaci mężczyźni wszystkie partie były skoncentrowane na nich. Ale w sytuacji w której prawa wyborcze mają wszyscy powyżej 18 roku życia - można walczyć o swoje prawa ale partie polityczne muszą również walczyć o glosy.
No to trzeba zrobić własny ruch, oby tylko nagle policjanci nie zrobili mi z twarzy drugiej Syrii. Nie jestem kobietą wiec jak mnie uderzą raczej mało kto się zasmuci xD
Heh. Można wiele napisać o tym filmiku, ale ograniczę się do jednego z ostatnich fragmentów, bo wyszedł szczególnie zabawnie na tle reszty. "Razemki chcą stawiać wyzwanie hegemonii, by pokazać że to co jest, to nie jest jakiś naturalny porządek". I jestem świadomy w jakim kontekście padło to zdanie, ale brzmi ono tak mega przezabawnie w sytuacji, gdzie Razem które tak popiera wolność i RÓWNOŚĆ, nie ma problemu pisać w kwestii poboru mężczyzn, że "no ktoś musi i jest tak bo po prostu tak jest, sorry". I nie, Żukowska jak się okazuje nie jest jedyną w partii o takim myśleniu. Plus "dziwnym" trafem całe Razem ramię w ramię głosowało za wiadomą ustawą. I jakoś nikt nie pomyślał, że może tam też wypada pomyśleć o pewnej równości, a nie zostawić wszystko tak jak dotychczas to wyglądało. Czyli chłopy w razie czego to tylko na mięso armatnie i cześć. Fajne to stawianie wyzwania hegemonii. Ogólnie ładna laurka dla partii Razem i w sumie tyle. A co do gilotyny, to jak padło zapytanie to odpowiem. Niestety nie jestem w stanie go oglądać, poprzez to jak się zachowuje i wypowiada. Sprawia wrażenie jakby robił filmiki po pijaku lub na konkretnej bani. Nie twierdzę, że na bank tak jest, bo pewnie on po prostu tak ma i to jest jego "naturalny" stan. No ale koniec końców, działa na mnie odpychająco.
A fakt, w jednym fragmencie napisałem "Razem" w odniesieniu do Żukowskiej, zamiast "Lewica". Mea culpa za brak dokładności. Jednak ostatecznie nie zmienia to nic, bo Żukowska powiedziała w sumie głośno to, co myślą również Razemki. A przynajmniej ta część która głosowała za ustawą.
51:05 - nadmiernie leseferystyczna? Co to ma w ogóle znaczyć? To nie ma sensu, bo dla zwolenników leseferyzmu takie stwierdzenie będzie oksymoronem, a dla przeciwników - pleonazmem. Leseferyzm to raczej nie spektrum.
1:26:12, o kuxwa ale fikołek z waszej strony, gdzie ty masz tu fałszywą ekwiwalencje? Dalej nie wiem po co to porównanie do aborcji... To miał być jakiś żart, czy co? - Jeśli tak to bardzo niesmaczny, zresztą jak 2/3 tego filmu.
Ten film jest błędem na błędzie, jakimś dziwnym, spaczonym dogmatyzmem tworem, mającym na celu obronę idei nieważne jak pokracznie nie miałoby to wyjść xD Oczywiście podobni oczytani młodzi absolwenci studiów spędzający większość czasu na twitterze oraz jednej jedynej lewicowej literaturze zgodzą się ze wszystkim, ale czy to ma być zaskakujące i czy ta dyskusja w ogóle ma w tym świetle jakikolwiek sens? Dużo ludzi wypomniało fragment o wywalczaniu praw, bardzo ciekawy fragment w kontekście regularnego pojawiania się polityków na strajkach związków zawodowych. Oczywiście w ogromnej większości są to sprawy które popieram, ale jaki procent społeczeństwa interesuje się związkami zawodowymi? Ile osób z waszego otoczenia, ale takiego realnego otoczenia, a nie wykreowanej banieczki - kiedykolwiek w ogóle pomyślało, że przydałoby się im coś takiego jak związki zawodowe? W moim przypadku - bardzo mało. Nie sprawia to, że o te prawa nie warto walczyć z perspektywy osoby nazwijmy to "decyzyjnej", lub mającej po prostu czas na poruszanie tematu. A co dopiero jako kurwa poseł xd To bardzo dalekie porównanie, ale na tej samej zasadzie można pracować na oba te cele, mimo braku szerokiej walki o prawa. Z innych drobnych rzeczy, których nie widziałem wytkniętych to fragment o podatku cukrowym xd "Potrzebny, ale źle wykonany - no to cyk grzech lewicy" ( 1:26:35 ). Ja na prawdę kurwa rozumiem potrzebę autora do rejtanowskiej obrony wszystkiego, co ma w nazwie lewica i piksel czerwonego koloru, ale tak, to grzech lewicy. Podatki powinny być wprowadzane po dogłębnej analizie, przemyślunku, upewnieniu się, że nowa ustawa, prawo będą działać dobrze i w imię powodu, dla którego jej chcemy. Zaskakujące, czyż nie?
mnie rozwala to “stwórzcie se ruch” i upraszczanie polityków do jakiś bezideowych marionetek. “mamy jakiś słuszny i dobry pomysł, ale lud nie zmusza nas do jego wdrożenia? po co się w ogóle pierdolić, pora na CS-a”
Po stylu wypowiedzi i poziomie argumentacji wnioskuję, że autor jest po filozofii. Oczywiście jest to niezaprzeczalna wada, dlatego też sam produkt jest wątpliwej jakości.
@@wejder12345 Dokładnie tak, filozof ukradł mi czapkę, sprzedał liścia i napluł do zupy. A potem argumentował, że podatek cukrowy nie jest taki zły w tej formie, bo kogoś innego może dotyczyć lub nie dotyczyć aborcja.
@@Suonic_H3 oj ściemniasz, brzmisz jakby cię zglanowali. Co gorsza, to nie rozumiałeś żartów i towarzystwo cię wyśmiało. Przyznaj się przed sobą, może szybciej z tego wyjdziesz.
25:10 system emerytalny opiera się na wymianie pokoleń nic szykującego, że się zawalił. 5 lat różnicy za sam fakt konkretnej płci to dyskryminacja. Jeszcze to zdziwienie co poniektórych, że kobiety otrzymują niższe emerytury... jak pracują 5 lat krócej i korzystają z niej średnio średnio 13 lat dłużej.
Patrząc na to, co ostatnio wypisywały niektóre razemki (oraz jak głosowali w kwestii ustawy), to coś czuję że ten filmik się "pięknie" zestarzeje. Na dobrą sprawę jeszcze przed oficjalną premierą na YT xD
25:20 wydaję mi się, że do tego równania trzeba też dodać jak długo pobierane były kiedyś i teraz są emerytury (średnia długość życia IIRC jest rozmyta przez umieralność noworodków) , demografię (ile osób pracuje na vs ile pobiera emerytury i jakie są projekcje na przyszłość) i pewnie jeszcze inne czynniki - co to zrobi z tezą to nie wiem, ale bez tego nie ma pełnego obrazu
Anna Maria Żukowska- "zdarza się takie sytuacje że biologiczny podkreślam biologiczny mężczyzna rodzi dziecko to się zdarza zdarzyło się kilka razy na świecie." "nie czepiać się jednej wypowiedzi"- Mysleć głębiej"
Tłumaczenie nierównego wieku jest tak beznadziejne, że aż podziwiam że po prostu nie przemilczeliście tematu, ale rozumiem że pomyśleliście że śmieszna wstawka załatwi sprawę.
Psioczenie na metraż mieszkań PRL-owskich w sytuacji w której jeszcze dekadę wcześniej 10 osobowe rodziny użytkowały wspólnie jeden zagrzybiony pokój w kamienicy z wychodkiem na podwórku, serio? Czy nie jest oczywistym że w takiej dramatycznej sytuacji liczba lokali oddanych do użytku > metraż tych lokali? Spytaj osobę która wychowała się w rozpadającym wiejskim domu z klepiskiem i szóstką rodzeństwa czy jej było źle w 45 metrowym mieszkaniu z centralnym ogrzewaniem i bieżącą wodą. Czy Koroluk się dobrze czuł robiąc ten segment?
Wiem że macie to w pompce ale mi zabrakło następujących rzeczy: Traktowanie lewicy jak jakiś monolit, bez niuansowania czy to jest jedna partia, czy dwie (lub trzy). Wystarczy że jedna osoba z gdzieś kiedyś powiedziała coś i już cała lewica winna. Tak samo z programami, w zależności od tezy albo powłuje się na program Lewicy albo Razem (jako partii). Najbardziej to widać w części z atomem, gdzie wystarczy że jedne skrzydło klubu mówi coś, i raptem juz to jest grzech całej lewicy. Prawie to samo co powyżej, ale w poprzednich swoich filmach odnosił się głównie do konkretnych osób, teraz skupił się na na dwóch/trzech partiach (plus Ikon). Nie chcę zarzucać jakiegoś celowego manipulowania, ale jakby chciał zrobić materiał o poszczególnych osobach z lewicy było by cienko, bo tak naprwdę było by o dwóch osobach, Biedroniu i AMŻ. Na tym by się skończyły grzechy lewicy. Zandberowski podatkek dochodow na poziomie 75%, to już nie aktualne od jakiegoś czasu i cały klub lewicy ma inną propozycje, pokraczną i dziwną, ale inną.
Akurat obowiązkowe ćwiczenia wojskowe to jest grzech całej lewicy. Cała lewica była za, tak jak inne partie. To wielki grzech lewicy. Lewicy, która jest za równouprawnieniem, a jak przyszło co do czego, to ma facetów w głębokim poważaniu i traktuje ich jak mięso armatnie.
ปีที่แล้ว
Tak, tego nie chcieliśmy robić celowo, poza wybranymi fragmentami, bo niewiele by to wprowadziło. Wolęliśmy przyjąć optykę "a jeśli nawet, to co z tego wynika?"
Trochę nie chce się tego oglądać do końca, bo jest to nieuczciwa krytyka. Nie będę się rozpisywał, bo pewnie i tak nie warto, ale nawet przy tak prostej kwestii jak wiek emerytalny wiele czynników jest pomijanych, nawet to, że choćby same projekty i propozycje Lewicy są seksistowskie. Zamiast tego dostajemy odwracanie kota ogonem, dziwne sugestie pod adresem Koroluka i omijanie przyznania tego, że po prostu płciowo zróżnicowany wiek emerytalny jest seksistowski. Na pewno nie powinien być różny ze względu na płeć (jeśli jesteśmy egalitarystami), a to, czy powinien być wyższy, czy niższy, to ZUPEŁNIE inna kwestia.Czy Lewica zrobiła coś, żeby wiek emerytalny obniżyć mężczyznom do poziomu kobiecego? Nie, wręcz przeciwnie.
Jestem po ok godzinie filmu (obejrzałem do końca płacę minimalną) i będę się odnosił tylko do tej części. Moim zdaniem, pierwszym twoim błędem jest, że postanowiłeś oprzeć analizę filmu Koroluka na manipulacji i perswazji. Jest tego od groma w pierwszej godzinie filmu. Przez to źle się to ogląda (oczywiście jeśli ktoś jest wstanie je wyłapać). Koroluk też ma swoje za uszami, ale nie aż tyle co ty. Praca domowa dla chętnych: wyłap jak najwięcej manipulacji i perswazji w obydwóch filmach. :) Dodatkowo miałeś dwa ukryte założenia: 1. Koroluk musi się mylić 2. Koroluk nie należy do naszego świata/on jest tym obcym Od początku umniejszałeś mu, np.: nazwałeś go "anonimowym twórcą", co miało miało pokazać, że jest nikim. Nazwałeś go libkiem, czyli wrogiem lewicy i nie rozumie idei wspaniałych ludzi czyli was. Najgorsze w filmie (chociaż obejrzałem połowę to podejrzewam, że całym), że niektóre twoje argumenty są na pograniczu "Koroluk kłamie, bo Koroluk kłamie" i nie dajesz ŻADNYCH argumentów dlaczego coś jest błędem. Jak Koroluk podał tweeta PROFESORA Gabriel M. Ahlfeldt, w którym streścił swoją oraz dwóch inny Panów publikację, to stwierdziłeś, że ten tweet nie ma żadnej wartości w tej dyskusji. Nie podałeś żadnego sensownego argumentu (żadnej pracy naukowej) aby obalić stwierdzenie Koroluka. Tak robi osoba która twierdzi, że "MYŚLI GŁĘBIEJ"? Dla mnie jest to myślenie bardzo płytkie. Na dzisiaj koniec znęcania. W tym komentarzu nie oceniam, kto ma racje, a raczej jakość "analizy".
Myślę że spokojnie można by skrócić film o 30 minut gdyby wyrzucić wszystkie przypadki zatruwania studni i ad hominem: "Myśleliśmy że gorzej już być nie może, ale posłuchajcie tego!" "No, tego to Koroluk nauczył się chyba od Korwina ;)" Jak robicie tak w filmikach o Szymonie to wychodzi spoko, bo wiadomo że zawsze sie on skompromituje. Ale tutaj niestety macie przeciwnika na poziomie, a wręcz po tym filmie uważam że poziom wyżej od was. Oprócz tego wszystkiego co napisał Koroluk, co bardzo ładnie pokazuje wasze próby złapania za słówka i ignorowanie dobrych punktów (np. mamy aferę poborową a wy kompletnie pomijacie tą kwestie, yikers) to osobiście uważam że żałosne jest to jak bronicie podatku cukrowego. Sam również praktycznie nie pije napoi słodkich, ani alkoholowych. Wy oczywiście musicie wrzucić "śmięszny" fragment z siorbaniem, i tutaj o ironio, "energetyka z zero cukru" czyli pewnie z aspartamem który również jest opodatkowany XD Chwalicie się że was stać? Kawiorowa lewica strikes again. Ba, nawet zgadzam się z podatkiem w kwesti napojów cukrowych. Ale jaki sens ma podatkowanie słodzików? Jest to bardzo sensowna krytyka ustawy a wasza odpowiedź to po prostu: "No, nie ma ustaw idealnych! Co ty byś chciał?" Czyli nie można nic krytykować żadnej ustawy? To jest tak głupi argument że zastanawiam się nad unsubem. Mam nadzieję że nie krytykujecie żadnej ustawy PiSu w takim razie bo dokładnie taki sam argument można użyć. "Przecież to jest polityka, wiadomo że PIS nie zrobi idealnej ustawy"
Wysublimowana retoryka lewicowego studenta sączącego yerbę musi się uwidaczniać na każdym kroku, to nie poglądy, to estetyka i styl życia - nie można o tym zapominać.
20:12 To brzmi jakbyś jako rozwiązanie złego traktowania mężczyzn widział równie złe traktowanie kobiet. Co stracą kobiety kiedy: 1) Wyrównamy wiek emerytalny 2) Zlikwidujemy pobór do wojska 3) Zminimalizujemy tabu wokół depresji? 4) Zminimalizujemy tabu wokół wykorzystywania $3xualnego 5) Spróbujemy zminimalizować problem bezdomności 6) Będziemy dbali o sprawiedliwość wyroków 7) Będziemy dbali o sprawiedliwe ocenianie w szkołach Większość z powyższych jest mało konkretna, bo nie jestem specjalistą ale nie widzę powodu żeby coś którykolwiek z tych postulatów był dla kogokolwiek oprócz fanów Korwina krzywdzący
Balcerowicz rządził zawsze w wolnej Polsce z jedynymi przejściowymi okresami osłabienia tej władzy za rządów SLD i obecnie za PIS. Każdy kolejny minister finansów kontynuował jego plan z różną prędkością. Dlatego cała historia gospodarcza wolnej Polski jest efektem działań Balcerowicza.
Że niby SLD odchodziło od liberalnych dogmatów? Wtedy kiedy trzeba się było ubezpieczać, czy wtedy kiedy Blida wypierdalała na ulicę? A może wtedy, kiedy Janik zauważył, że biedni nie głosują? Albo wiem! To było jak Napieralski konsultował program z BCC co nie? No chyba że wtedy, kiedy Miller szedł z Palikotem pod rękę? Kiedy dokładnie?
@@yaqppl Pewnie kiedy obniżali CIT i prywatyzowali na potęgę. Ale przecież mają "lewica" w nazwie, to muszą być lewicą, jak Korea Płn jest demokratyczna.
1:51:58 - co do tego eksperta od banku światowego (prof. Piątkowski). Od czasu napisania tamtej opinii mocno skorygował swoje opinie (i są one już nie tak bardzo korzystne dla transformacji): polecam th-cam.com/video/b11RHujBkno/w-d-xo.html
Mam teraz dylemat, czy najpierw obejrzeć filmik Koroluka i próbować się domyślić, do czego się przyczepicie, czy jednak ulec pokusie i zbingeować ten wasz, a potem nadrobić oryginał
W sumie ten film wytłumaczył mi na kogo głosować by żyło mi się lepiej... a zawsze myślałem, że to sprzeczne z moimi światopoglądami, czuję się jak w pralce
Jako wyborca Lewicy, na dzień dzisiejszy wiem, że najprawdopodobniej na nią nie zagłosuję. Żałuję, że namawiałem znajomych do głosu. Bardzo zgrabnie pominęliście obrzydliwe wypowiedzi Żukowskiej na twitterze na temat niewolnictwa, zwanego "ćwiczeniami wojskowymi". (a może nie mieliście czasu się odnieść?) Słowa które tam padały są przekroczeniem granicy mojej tolerancji. Bo o ile uważałem ją za lekko świrniętą, to tutaj zostałem totalnie zmieciony z planszy jej wysrywami. Ale dobra, może Żukowska jest z Wiosny i jest durnym libkiem. Może powinniśmy posłuchać prawdziwej lewicy - czyli Razem? Tutaj też to samo - obrzydliwe wypowiedzi pozbawione empatii. Na przykład pani ze struktur Razem śmieszkująca i mówiąca, że ona to by chętnie poszła na ćwiczenia i dojeżdżała rowerkiem do jednostki. xD Poziom odklejenia nieziemski. Czułem się jakby napluła mi w twarz. Staracie się w tym odcinku przedstawić polityków jako osoby, które mogą tylko reagować na ruchy społeczne. Macie na pewno dużo w tym racji, jednak ta sytuacja jest taką gdzie politycy NIE REAGUJĄ. Sorry, ale to Lewica powinna być pierwsza to powiedzenia "Nie". Sprzeciw wobec niewolnictwa powinien być czymś co jest wpisane w tożsamość Lewicy. Jeśli Lewica w tym momencie nic nie robi i tylko czeka, aż ruch będzie wystarczająco silny, to ja wysiadam i kończę swoje poparcie dla niej. Poczekam aż przeproszą i odzyskają godność. Nie dość, że ignorują ruch to jeszcze plują mu w twarz. Nie takiej Lewicy chciałem - zadufanej, bez empatii, wspierającej niewolnictwo. Przywołujecie przykład, że Lewica jest przeciwko "obowiązkowej służbie wojskowej". Fajnie, ale za "ustawą o obronie ojczyzny" to kto głosował? Ktoś odurzył posłów Lewicy zagłosował za nich? Ukradli im karty do głosowania? Przykład ten pokazuje jak cyniczną i bezideową partią jest Lewica. Jedno mówią drugie robią. Gardzę niewolnictwem, a przez ostatnie dni zacząłem gardzić tą partią. Niestety.
Pół biedy, że ktoś tam coś wysrał na twitterze. Najgorsze jest to, że od dwóch czy trzech dni nie ma żadnej oficjalnej reakcji partii na te słowa. Ani Lewicy jako Lewicy. Ani Razem. Ani Wiosny. Ani SLD. Nie ma nawet żadnego damage control w stylu "no tak głosowaliśmy, bo wojna się zaczęła, ale mamy taką czy inną propozycję, żeby pozamiatać to gówno". Zero.
@@suomalainenabc7244 Tu też zgoda. Ale jeszcze chciałem zaznaczyć, że nie "ktoś tam coś" wysrał na twitterze tylko Żukowska - była rzeczniczka Lewicy. Jedna z pierwszych osób, które powinny wiedzieć jak się komunikować.
Akurat zbiegło się w czasie, że myśleć głębiej wypuściło film dla patronów, a Żukowska zaczęła show. Zatem w filmie nie mieliby się już jak odnieść. A przynajmniej tak mi się wydaje, że to wszystko działo się w podobnych ramach czasowych. Dlatego też przeczuwałem, że będziemy mieli w tym filmie laurkę dotyczącą działań Razem i że mogą się pojawić właśnie tekstu w stylu "są przeciw obowiązkowej służbie". A tu rzeczywistość dała nam coś tak pięknego :D Cudownie oglądało się ten film, w których autorzy nie wiedzieli co się wydarzy, a my już to oglądamy ze świadomością ostatnich wydarzeń. No coś pięknego.
oni przecież na końcu napisali że nie ma czego bronić jeśli chodzi o wypowiedzi amż, a filmik był robiony już od jakiegoś czasu i był skończony kilka dni temu
Śmieszne jest stwierdzenie ,,walka o równe prawa kobiet '' jakie prawo dyskryminuje kobiety ? Bo mężczyzn dyskryminuję w prost : usawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych , Ustawa o obronie Ojczyzny, Ustawa Kodeks pracy
@@szymonkowalski4379 Bez przesady, wojna ideii nie umie w źródła, wrzuca czasem coś co mu przeczy, powiela fake news. Myśleć głębiej z tego co mi wiadomo nie odpierdala takiej maniany xD (chyba, że podasz jakiś link) Można się kłócić co do filozoficznych błędów, ale na poziomie zwykłego przekazywania wiedzy zgodnie ze źródłem czy weryfikacji źródeł są wyżej od Szymona.
Czyli pominąłeś caly segment o problemach mężczyzn i tylko zkwitowałeś to "no trzeba sobie prawa wywalczyć lol". Ani razu sie nie odniosłeś do tego że mężczyzna faktycznie ma przewalone. Mam nadzieje że w taki sposób będziesz traktować inne kwestie i ani razu nie będziesz narzekać że w PL nie ma legalnej aborcji i ślubu homo, bo przecież trzeba to sobie wywalczyć, a nie o tym gadać. Żałosne
O kurwa, to samo z wiekiem emerytalnym, no jest nierówny ale nic z tym nie zrobimy bo wieku emerytalnego nie powinno sie podwyższać bo i tak nic nie daje xD To czemu nie wspomniałeś, żeby ten wiek obniżyć dla mężczyzn i było po 60? Rozumiem sytuacja gdzie kobieta tyra do 65 a mężczyzna do 60 też by była spoko, bo chociaż 1 grupa ma lepiej? XD nie, wtedy byś sie srał jak to kobitki nie są dyskryminowane
Chodzi raczej o to, że jeśli dotknięte danymi problemami grupy będą głośno o tym mówić i będą rozumieć z czego ten problem wynika, to dopiero wtedy dadzą politykom materiał do wojowania. O aborcji i ślubach par jednopłciowych mówi się ciągle, więc podkładka dla polityków jest gotowa. (I nadal te grupy o to walczą, mimo że reprezentujący ich politycy ciągle przegrywają w sejmie) Problemy mężczyzn wymienione w filmie Koroluka są głównie zbywane przez samych no... Mężczyzn. Niestety, ale faceci w większość nadal nie chcą pomocy, a mniejszość bardziej świadomych gości, którzy są otwarci na ewentualne zmiany społeczne są wręcz atakowani przez resztę mężczyzn. Dlatego warto doceniać wszelkie osoby aktywistyczne takie jak np Herzyk, która to ciągle przypomina o toksycznej męskości i jego wpływie na nas wszystkich. (Polecam sprawdzić jakie oburzenie nadal powoduje tym wśród samych facetów :( ) Partie są jak korpo. Jeśli istnieje na tyle duża i głośna grupa progresywnych ludzi, to korpo będą tęczowe i będą stawiać nacisk na równość, ponieważ to się opłaca. Jeśli wystarczająca grupa mężczyzn będzie głośno mówić o swoich poprawnie zdiagnozowanych problemach i postulatach, dzięki którym ma być im łatwiej, to odpowiednie partie je zagarną. To nie chamskie zdanie wobec mężczyzn w stylu ,,HA, WALCZCICE O SWOJE BO MY WAM NIE POMOŻEMY!'', tylko zwykłe zrozumienie działania świata. Świat zmienia się dzięki ruchom mas ludzi, a ich polityczna reprezentacja jest odzwierciedleniem właśnie tych ludzi. Nie zapominajmy też o tym, że dużo z problemów które dotyka mężczyzn jest już teraz do wyleczenia lewicowymi postulatami, które nie muszą być podpisane ,,TO DLA MĘŻCZYZN JAK COŚ BĘDZIE DOBRE I POMOCNE I SUPER FAJNE!!!!!". ponieważ będzie takie dla wszystkich. Samobójstwa i depresja? Lewica stawia na łatwiejszy i lepszy dostęp do ochrony psychicznej i nawet od zwykłych lewaków łatwo wszędzie usłyszeć propagowanie chociażby terapii jako bardzo ważnej formy dbania o siebie. Duża bezdomność wśród mężczyzn? Chyba nie muszę na to odpowiadać.
@@danji7494 "kto taki skupia się na unikaniu stereotypów płciowych, które nakładają na męskie barki bycie supermanem" No na pewno nie parlamentarna lewica.
@@danji7494 "Samobójstwa i depresja? Lewica stawia na łatwiejszy i lepszy dostęp " Tak jak Seneszyn mówiąca że mężczyźni się częściej zabijają bo są słabsi psychicznie? XD I powtarzam pytanie na które nie odpowiedziałeś, dlaczego autor filmu nie wspomniał o zmniejszeniu wieku emerytalnego dla mężczyzn i dlaczego ani razu nie potwierdził że mężczyźni zmagają się z dyskryminacją systemową? Jedyne co powiedział, to że mężczyźni powinni walczyć o swoje prawa, ale dlaczego on jako lewicowiec SAM DO TEGO NIE PRZYSTĄPIŁ I NIE POPIERA? Tylko powiedział "no wy to se wywalczcie"? W takim razie czemu ja mam walczyć o prawo do aborcji i LGBT skoro mnie to nie dotyczy? Powinienem mieć to w dupie jak autor filmu i kazać im se to wywalczyć? Chyba niezbyt lewicowe podejście, interesować się tylko swoim dobrem?
Nikt by się nie zainteresował problemami kobiet, gdyby nie zaczęły o tym głośno krzyczeć Nikt by się nie zainteresował problemami osób lgbt, gdyby nie zaczęły o tym głośno krzyczeć Nikt się nie zainteresuje problemami mężczyzn, jeśli nie zaczniemy o tym głośno krzyczeć. Póki co faceci krzyczą głównie na innych mężczyzn, którzy chcą mówić o problemach swojej grupy i je poprawnie diagnozować. ,,W takim razie czemu ja mam walczyć o prawo do aborcji i LGBT skoro mnie to nie dotyczy? Powinienem mieć to w dupie jak autor filmu i kazać im se to wywalczyć?'', serio? Ale to nie kobiety, lgbt ani autorzy filmy nie są przeciwko walce z twoimi problemami. Słyszysz np na feministycznych protestach ,,ZAKAZ UDZIELANIA POMOCY MĘŻCZYZNOM'' czy teksty o rozbrojeniu patriarchalnych kodów kulturowych? Bo raczej to drugie, co jest też lekarstwem na nasze problemy (Ale tu znowu faceci się oburzają że co te głupie baby znowu wymyśliły ajezus maria) I tak, wspomnianym wcześniej grupom NADAL karze się to wywalczyć swoje prawa, a oni dalej walczą. To, że już są na tyle widoczni, aby politycy się nimi interesowali nie znaczy że już mają wywalone bo wszystko jest załatwione. Inne grupy z własnymi problemami, ani autorzy filmu nie mają tego w dupie, ale tak wygląda rzeczywistość. Co mają powiedzieć? Powiedzieć raz że problemy istnieją, politycy bad i tyle? Kazać siąść na dupie czekać aż coś się zmieni? Autorzy filmu też chcieli by zmian, ale wiedzą że to trudne i trzeba do tego dużego ruchu mężczyzn, a nie filmiku na yt z narzekaniem, które absolutnie pomija diagnoze problemów. I zanim usłyszę jakieś ,,ALE KOBIETY JEBIĄ PO FACECIKACH'' To może zastanowimy się do jakich mężczyzn są skierowane te teksty? Skoro my sami jesteśmy własnym największym problemem, to również jesteśmy największym problemem kobiet i to chyba zrozumiałe. Jak ja mówię o tym że mężczyźni są naszym problemem, to chyba rozumiesz że nie wywołuje każdego gościa do tablicy i gdy mówią to kobiety to jest tak samo. No tak, Seneszyn do wywalenie i tyle, ale chyba jedna osoba to coś innego niż program partii xD Jakby no serio, bądźmy uczciwi. Tylko lewica w rządzie mogłaby skupić się na ochronie zdrowia psychicznego. Takimi argumentami to można się z konfederatami przerzucać bo to oni mają tylko populizm i charakterystycznych przedstawicieli, a nie realne plany na dobre zmiany w samych postulatach. I co do wieku emerytalnego to tak, super jakby został obniżony. Stawiajmy nacisk jako obywatele na to aby to się stało. Poki co to ten temat to zatwardziałe stanowisko całego polskiego parlamentu od kilkudziesięciu lat, a nie DIABELNY GRZECH SAMEJ DIABELNEJ LEWICY. Tez mam przecież nadzieję że zmiany w tej kwestii nadejdą szybko. Może film koroluka znacznie głośniejszy dyskurs w tej sprawie, więc super że wgl o tym wspomnial. Dużo grup poparłoby głośny głos mężczyzn, który stawia właściwe postulaty, a nie antyfeministyczne reakcjonizmy, ale takich nie ma. Jeśli takowe głośne głosy zaczną istnieć, to ruchy feministyczne i pro lgbt wesprą je, ponieważ wtedy to faktycznie będzie jeden wspólny interes i pole do wzajemnego wsparcia. Zaraz za nimi ruszyłyby głosy polityków, którzy zwęszyliby możliwość zgarnięcia nowego poparcia
Liberał może być zwolennikiem progresji podatkowej i często jest. Liberał nie musi być zwolennikiem paróweczkowego wolnego rynku i często nie jest. Liberalizm nie implikuje leseferyzmu, no ale wytłumacz to komuś w Polsce.
To jest bardzo łatwe, zdefiniować sobie funkcjonujące pojęcie i na tej podstawie wprowadzać swoje teorie. Możesz sobie zdefiniować słowo "polityk" jako wykonawcę postulatów ruchów społecznych i argument będzie logiczny, ale rzeczywistość jednak jest inna i przy bliższej prawdzie definicji słowa "polityk", twój argument nie będzie miał sensu. W zasadzie pomyliłeś słowo "polityk" z "demagog" Poza tym nawet gdyby zastosować twoją definicję słowa "polityk" to głoszenie "równości" przy jednoczesnym windowaniu praw kobiet nad prawa mężczyzn wciąż będzie "kłamstwem", "obłudą" i "hipokryzją". Jakby nie patrzeć fakt istnienia, lub nie istnienia instytucji walczących o prawa mężczyzn, nie przesądza o słuszności walki o te prawa a materiał który omawiasz jest o grzeszkach lewicy a nie o tym czy to logiczne że lewica dba tylko o kobiety i żadne racjonalizowanie wyrządzania zła, nie sprawi że przestanie być ono złem. Mówienie o tym że prawa trzeba sobie wywalczyć to idealny argument do potwierdzenia naszej tezy, niezależnie od tego jaka ona jest. Zastajesz jakiś porządek społeczny (np zakazaną aborcję) i mówisz "no tak. Moja partia może chodzić i mówić o tym że aborcja jest zła bo prawo do niej nie zostało wywalczone".
Mam nadzieje, ze nie napiszecie tam, ze problemy mezczyzn nie istnieja, mimo tego, ze jest taka dziedzina jak maskulizm ktora bada np. spoleczne oczekiwania wobec mezczyzn, ktore sa niesprawiedliwe. W ogole, moze o maskulizmie zrobilibyscie kiedys filmik? Nie mowie tego z przekasem, bo sama jestem feministka, ale zastanawia mnie czy po zapoznaniu sie z socjologicznymi teoriami stojacymi za maskulizmem zmienilibyscie zdanie.
ปีที่แล้ว +5
No zespoiluję, że mówimy tutaj nieco więcej. Niż ostatnio. Co do wideo, to byłby ciekawy pomysł, choćby na MGL, ale na czym mamy się opierać? To autentyczne pytanie.
@ Mam małą uwagę odnośnie filmu. Co do braku istnienia nie-seksistowskich organizacji związanych z prawami i problemami mężczyzn to wydaje mi się że pominęliście pewien nurt który istnieje gdzieś w odmętach Polskich ruchów społecznych: Ruch praw ojca. W Google można znaleźć parę organizacji używających tej nazwy, pierwsza z nich powstała w 1987 (pl.wikipedia.org/wiki/Stowarzyszenie_Obrony_Praw_Ojca ) więc nie wygląda na jakiś nowoczesny prawacki wybryk. Przeglądałem kilka stron tych organizacji i zdają się one zahaczać też o inne problemy chociaż zakres probelmów które one poruszają chyba wyjaśnia się samą nazwą. Nie badałem głęboko tematu ale być może chcielibyście o nim wspomnieć gdybyście mieli poruszać jeszcze ten temat.
@@modysocjalista3665 podasz jakąś działającą organizację/osobę co jednocześnie nie uważa się za feministę i nie jest mizoginistyczna? Bo osobiście się z takim nie spotkałam. Albo takie osoby wychodzą z teorii feministycznych i z nich bronią mężczyzn (po prostu bardziej skupiają się na elementach dotyczących mężczyzn niż kobiet), albo są bardzo mizoginistyczne.
@@adapienkowska2605 Szczerze mówiąc może bezpodstawnie stwierdziłem że ta organizacja nie jest seksistowska (Nie zagłębiałem się i nie wiem), ale wspomniane SSOPO do którego się odniosłem wcześniej sprawia takie wrażenie.
Chociaż jak teraz czytam ich dokumenty to zdecydowanie wycofałbym się ze wspominania o nich bo to że nie są incelskie nie świadczy że nie są mizoginistyczne. Niektóre rzeczy które tam teraz znajduję nie brzmią zbyt dobrze.
Chciałem odpowiedzieć na zarzut po zarzucie, zacząłem pisać swoją polemikę… ale zanim doszedłem do dwudziestej minuty filmu, to miałem już zapisane trzy strony w Wordzie. Wtedy porzuciłem pierwotny zamysł, bo wyszłaby z tego książka.
Nie będę zatem komentował każdej sekcji, a tylko musnę parę najbardziej interesujących mnie tematów. Potem zrobię podsumowanie.
*HISTORIA LEWICY*
Tłumaczycie, że lewicowe partie spiknęły się mimo animozji, bo bez tego Razem i Biedroń nie weszliby do sejmu.
W istocie tak było. Nie jest to wielkim odkryciem.
Był to rozsądny politycznie ruch, którego im nie broniłem i nie sformułowałem tam explicite żadnego zarzutu. Historia stosunków lewicy w latach 2015-2019 była po prostu wprowadzeniem do filmu, bo to, jak obrzucali się łajnem, jest zwyczajnie ciekawe.
Jedyne, co mi się wydaje słabe, to deklaracje razemków, że żadnej współpracy z SLD nie będzie. Marcelina Zawisza mówiła to wielokrotnie, w filmie przytoczyłem jej wypowiedź z roku 2017:
_Partia Razem nie będzie współpracować z SLD i wielokrotnie to podkreślaliśmy._
Jeśli ktoś wielokrotnie podkreśla, że żadnej współpracy z SLD nie będzie, a dwa lata później idzie z SLD do wyborów, a po nich tworzy z SLD klub poselski, to zwyczajnie robi z gęby cholewę. Nie dotrzymuje słowa. Kłamie.
Nie odnieśliście się do tego, nie przytoczyliście w swoim filmie wypowiedzi Zawiszy.
Razemki oszukały swoich wyborców, dla wielu z nich mariaż z SLD był przykrym zaskoczeniem i zdradą ideałów.
Jeśli razemki wielokrotnie podkreślają, że nie będą z kimś współpracować, a potem współpracują, to ja mam uzasadnione powody, by wątpić, czy będą robiły inne rzeczy, które wielokrotnie podkreślają, że będą robić.
*„PRAWA NALEŻY SOBIE WYWALCZYĆ”*
Tłumaczycie wyjebkę Lewicy na problemy mężczyzn tym, że nie sformowali oni dotąd silnego ruchu społecznego, który wywarłby na politykach odpowiednią presję.
Sprowadzacie polityków do bezideowych wykonawców tego, czego domaga się społeczna masa. Jakaś idea jest słuszna, ale nikt nas masowo nie zmusza do jej wdrożenia? To nie będziemy tego robić.
Mam nadzieję, że żaden polityk Lewicy nie oglądał waszego filmu, bo byłoby mu smutno, jak niskie macie o nim mniemanie.
To nieprawda, że prawa trzeba sobie wywalczyć. Jeśli traktować by to serio, to nie istniałyby prawa zwierząt. Zwierzęta nie organizują protestów. Politycy powinni jednak dbać o prawa zwierząt, bo jest to moralnie słuszne. Po prostu.
To samo tyczy się praw dzieci czy praw uchodźców. Albo praw niemych, którzy nie mogą artykułować sprzeciwu. Albo praw beznogich, którzy nie mogą przyjść na manifę.
Podajecie przykład sufrażystek, które aktywizmem - i niekiedy terroryzmem - zmusiły polityków do rozszerzenia praw kobiet. To oczywiście poprawne wyjaśnienie procesu. Politycy zrobili to, bo kobiety je do tego zmusiły.
Tylko że nijak nie usprawiedliwia to tego, że wcześniej politycy olewali prawa kobiet. Politycy powinni przyznać kobietom prawa wcześniej, nawet jeśli jeszcze nie było silnego ruchu kobiecego. Dyskryminacja jest zła, po prostu, i nie powinno się czekać, aż ktoś nas zmusi do wprowadzenia moralnie słusznego prawa.
Jeśli w roku 1850 zasiadałaby w sejmie partia lewicowa - i miałaby mordę pełną równościowych frazesów - ale nie chciałaby zakończyć dyskryminacji kobiet, bo „prawa trzeba sobie wywalczyć, kobietki, organizujcie się w ruch i nas do tego zmuście” - to z perspektywy czasu byśmy taką partię potępili.
I podobnie możemy potępiać dzisiejszą lewicę (równie „równościową), jeśli nie rusza dyskryminacji mężczyzn, bo czeka, aż mężczyźni ją zmuszą do działania. Jeśli coś jest moralnie słusznie, to to robisz, a nie czekasz na presję.
Poza tym presja już jest, choćby mój film był przejawem takiej presji. Osób, które jak ja domagają się zrównania wieku emerytalnego lub likwidacji poboru wojskowego, są tysiące. Mało nas, bo co? Ile to jest dużo, kiedy bezideowy polityk lewicy nas wysłucha? Kiedy Żukowska przestanie nas wysyłać na obowiązkowe szkolenia wojskowe?
*PRAWA MĘŻCZYZN SIĘ KŁÓCĄ Z PRAWAMI KOBIET?*
Największą bombę odpalacie w 19:47:
_Skoro według Koroluka prawa mężczyzn nie muszą kłócić się z walką o prawa kobiet, to czemu we wszystkich problemach porównuje mężczyzn z kobietami? Co to, mężczyźni są jacyś ułomni, że nic nie potrzebują, a umieją tylko jęczeć, że mają gorzej od innych?_
Przecież to nie ma najmniejszego sensu.
Jak zwrócenie uwagi na to, że mężczyźni są w wielu kwestiach traktowani gorzej NIŻ KOBIETY, ma się gryźć z tezą, że prawa mężczyzn nie kłócą się z prawami kobiet?
Czy wy myślicie, że ja chcę przy każdej z tych spraw "równać w dół", a nie w górę, i zabierać prawa kobietom? Że chcę zaciągać do wojska także kobiety zamiast zlikwidować pobór w ogóle? Że chcę, aby kobiety były skazywane na wyższe wyroki, a nie mężczyźni na niższe? Że chcę, aby częściej lekceważyć przemoc seksualną na kobietach?
Czy jak kobiety krytykują fakt, że zarabiają gorzej NIŻ MĘŻCZYŹNI, to robią jakiś zamach na prawa mężczyzn?
Jak z tej sztuczki słownej - dodawania na końcu zdań "niż kobiety" - ma wynikać to, że prawa kobiet i mężczyzn się gryzą? No serio, nie mam pojęcia.
I przede wszystkim - to jest słowne kuglarstwo, sofisteria. Bo ten sam problem często możemy sformułować inaczej i wtedy nie kończy się frazą NIŻ KOBIETY.
Zamiast:
_Mężczyźni w Polsce częściej podlegają kwalifikacji wojskowej NIŻ KOBIETY._
Można powiedzieć na przykład:
_TYLKO MĘŻCZYŹNI nie mogą uniknąć kwalifikacji wojskowej (kobiety mogą - wystarczy, że nie wybiorą paru kierunków studiów)._
I wtedy wychodzi nam "specyficznie męski problem".
Na ogół też to TYLKO MĘŻCZYŹNI nie mogą opuścić kraju w przypadku wojny, tak jak jest teraz w Ukrainie.
A ten tekst o ułomnych mężczyznach, co tylko jęczą, że mają gorzej od kobiet... Ja wiem, że to miała być półżartobliwa hiperbola. I że nie wy tak twierdzicie, tylko że niby coś tak wam pobrzmiewa w moim przekazie. No ale - źle wam pobrzmiewa i to nie ma żadnego sensu.
*„KOBIETY PONOSZĄ NAJWIĘKSZĄ CENĘ W TRAKCIE WOJNY”*
Ukraińskie kobiety mogły uciec za granicę, z czego skorzystały MILIONY. Ginęli głównie mężczyźni. Jako żołnierze, bo stanowią trzon armii. Ale także jako cywile, bo jest ich więcej w generalnej populacji - miliony kobiet uciekły.
Żołnierzy zginęło 13 000.
Co do cywili - wg ONZ do 30 października zginęło 2511 mężczyzn i 1716 kobiet. W rzeczywistości więcej, bo dane są niepełne - ale chodzi mi o gender ratio.
Jest ogromna dysproporcja w śmierciach, ale także w ranach. Nie możecie zanegować tych statystyk. Co zatem robicie, aby uratować absurdalną tezę? Odpalacie chłopski rozum, tj. eksperyment myślowy.
Eksperyment mnie nie przekonał.
Biedroń nie musiał licytować się na krzywdy. Mógł po prostu napisać, że kobiety ponoszą ogromną cenę. Nikt tego nie neguje.
Jednak poczuł on przymus, aby podlizać się kobietom i umniejszyć krzywdzie facetów. Nie wiem, po co tego bronić.
Dalej omawiacie treść rezolucji. Ja nie miałem żadnych zastrzeżeń do rezolucji - komentowałem wyłącznie powyższe stwierdzenie.
*BIEDROŃ I TRANSKOBIETY W ARMII*
Tak, apel Biedronia, by nie więzić facetów w kraju, nic by nie zmienił. Tak, ten sam apel dotyczący transkobiet miał jakieś szanse powodzenia.
Nie, nie uważam, aby to było powodem, żeby totalnie facetów olać.
Lewica robi dużo apeli, które nic nie zmieniają. Partia Razem ciągle wydaje jakieś oświadczenia na temat Palestyńczyków, a przecież wiadomo, że Izrael ma razemków w dupie. Robią to jednak, aby zwrócić uwagę na niesprawiedliwość.
Czemu nie zwracali uwagi na niesprawiedliwość, jaką jest uwięzienie MILIONÓW Ukraińców w kraju? To po prostu razi, że ujmują się (słusznie) za transkobietami, ale o znacznie liczniejszej grupie facetów z tym samym problemem cicho sza. Może po prostu nie uważają tego za wielką niesprawiedliwość?
Poseł SLD Wiesław Szczepański powiedział: "Nie potrafię określić postawy obywatelskiej mężczyzn, którzy zamiast bronić swojej ojczyzny, woleli wyjechać". I w podobne tony uderza w ostatnich dniach Żukowska.
*WIEK EMERYTALNY*
Obawiałem się tej części. Miałem bowiem do siebie pretensje, że potraktowałem temat po macoszemu. Nie poruszyłem w swoim filmie dwóch sensownych argumentów na rzecz krótszego wieku emerytalnego kobiet: faktu, że wykonują one więcej nieodpłatnej pracy, oraz faktu, że zarabiają mniej.
W ten sposób można argumentować niższy wiek emerytalny kobiet: że jest on rekompensatą za powyższe. Nie przekonują mnie te argumenty, potrafię je zbić. Ale są SENSOWNE.
Byłem pewien, że te sensowne argumenty przytoczycie i zarzucicie mi pomijanie tak istotnych kwestii. Byłby to punkt dla was.
Nie zrobiliście tego. Zamiast tego zaczęliście wygadywać ekonomiczne dyrdymałki, które pewnie zaczerpnęliście od nieuczka Hickela.
Na przykład:
_Skoro PKB wzrosło nam o X razy i powinniśmy być X razy bogatsi, to dlaczego musimy pracować więcej?_
Dlatego że jesteśmy zdrowsi, żyjemy dłużej oraz zmienił się kształt piramidy wiekowej: jest więcej starych osób, które trzeba utrzymać, i mniej młodych, które muszą robić na starych.
100 lat temu nie było problemu z emeryturami nie dlatego, że byliśmy bogatsi, tylko dlatego, że średnia długość życia wynosiła około ok. 50 lat oraz rodziło się dużo dzieci. To działa trochę jak piramida finansowa - problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy coraz mniej nowych wchodzi do systemu.
Obecnie Polki rodzą mało dzieci (ich prawo), średnia wieku się wydłuża; dziś 100 osób zdolnych do pracy musi utrzymać 30 emerytów, a w 2050 roku 100 osób zdolnych do pracy będzie musiało utrzymać 60 emerytów.
Dlatego kraje zachodnie podnoszą wiek emerytalny, w Unii wiek emerytalny wynoszący 60 lat dla kobiet jest tylko w Polsce i w Austrii (przy czym Austria go stopniowo podwyższa). Jesteśmy ewenementem.
Wy to kwitujecie tak:
_Wiek emerytalny jest nieuczciwy, ale jeśli jakaś część ludzi ma lepiej, to zachowajmy to zamiast najpierw pogarszać sytuację kobiet._
To chyba jakiś dżołk. Coś jest nieuczciwe, ale zachowajmy to, bo chodzi o kobiety.
Zachowanie niższego wieku emerytalnego jest nieuczciwe wobec osób młodych, które muszą utrzymywać młode emerytki. To jest obciążenie dla finansów publicznych, wyższe podatki, które w większym stopniu obciążają pracujących więcej lat mężczyzn.
Jakby to wiek emerytalny mężczyzn wynosił 60 lat, a kobiet 65 lat, to pierwsi byście grzmieli o dyskryminacji. Ale kiedy jawna niesprawiedliwość idzie w drugą stronę, to stajecie na głowie, aby zracjonalizować seksistowski system.
Nie wiem też, czemu nie zaproponowaliście zrównania wieku emerytalnego w dół, tak aby obie płcie przechodziły na emeryturę w wieku 60 lat. To oczywiście negatywne dla finansów publicznych i rozwoju gospodarczego, no ale takie libkowe kwestie nie są dla was priorytetowe.
*BIEDNI EMERYCI*
W dalszej części filmu usprawiedliwialiście czternastą emeryturę tym, że emerytury są niskie.
Emerytury są niskie, ale emeryci zwykle posiadają nieruchomość na własność, więc nie muszą płacić za mieszkanie. I zwykle mieszkają w gospodarstwach jedno- lub dwuosobowych (z małżonkiem), gdzie każda osoba otrzymuje dochody (emeryturę). Nie mają nikogo na utrzymaniu.
Dla kontrastu osoby młode często muszą płacić ratę kredytu lub czynsz oraz mieszkają w gospodarstwach wieloosobowych, gdzie nie wszyscy otrzymują dochody (mają na utrzymaniu dzieci).
To wszystko skutkuje tym, że… emeryci wcale nie są biedni. To jeden z większych mitów polskiej debaty publicznej.
Zacytuję tu książkę Jakuba Sawulskiego.
_W 2017 roku przeciętny dochód rozporządzalny (czyli dochód po podatkach i składkach) na jedną osobę w gospodarstwach domowych emerytów wyniósł 1630 złotych. _*_To o 2% więcej niż średnio w całej gospodarce._*_ Wyższy średni dochód na osobę osiągają tylko gospodarstwa domowe przedsiębiorców, z kolei niższy średni dochód na osobę od emerytów uzyskują między innymi pracownicy najemni [128]. Z tej perspektywy sytuacja materialna emerytów wydaje się więc dobra (podkreślam, że opisuję teraz tylko emerytów, u rencistów jest nieco gorzej)._
_Dysproporcja w wysokości świadczeń między emeryturami uprzywilejowanymi a pozostałymi nie jest też wcale większa niż dysproporcja w płacach pracowników czy dochodach przedsiębiorców. Dochody emerytów charakteryzują się wręcz najmniejszymi wskaźnikiem nierówności (indeks Giniego) wśród wszystkich grup społecznych. _*_Z kolei gdy zamiast średniej porównamy medianę dochodów (wartość, od której połowa danej populacji ma wyższe, a połowa niższe dochody), to emeryci z medianowym dochodem w wysokości 1472 złotych wyprzedzają wszystkie inne grupy społeczne, w tym pracowników najemnych (1279 złotych) i przedsiębiorców (1470 złotych) (dane za 2016 rok)_*_ [130]._
_W świadomości społecznej silnie zakorzeniony jest obraz osoby starszej jako osoby ubogiej. Rzeczywiście, są wśród emerytów osoby z wielką trudnością wiążące koniec z końcem. Dotyczy to zwłaszcza tych emerytów, którzy mieszkają na wsi w dużych domach jednorodzinnych i utrzymują się z niskich emerytur rolniczych. _*_Fakty są jednak takie, że osoby starsze rzadziej doświadczają ubóstwa skrajnego niż pozostała część populacji. W 2017 roku dochód na osobę niższy niż minimum egzystencji uzyskiwało 3,6% osób w wieku 65+, podczas gdy wśród osób w wieku 18-64 lat było to 4,4%, a wśród dzieci do 17 roku życia - 4,7%._*_ Różnice te były jeszcze większe we wcześniejszych latach (na korzyść osób starszych), gdy nie było programu „500+”._
Tak, gospodarstwa domowe emerytów mają wyższe dochody na głowę niż gospodarstwa domowe pracowników oraz rzadziej doświadczają biedy.
(A przynajmniej tak było w roku 2017 - kto chce, niech sobie poszuka nowszych danych, nie przewiduję radykalnych zmian).
W tym roku wprowadziliśmy już Polski Ład, który zwolnił 90% emerytów z podatku dochodowego. Wprowadziliśmy trzynastą emeryturę. Czternasta emerytura to kolejne obciążenie pracowników oraz kolejny bodziec proinflacyjny. Wzrosną podatki dla pracowników oraz ich oszczędności będą warte coraz mniej, więc perspektywa kupna mieszkania się oddali. W tym konflikcie generacyjnym stajecie po złej stronie - i wbrew własnej grupie społecznej.
*POSTULATY PROGRAMOWE JAKO PRZESUWANIE OKNA OVERTONA*
Przyznajecie, że podatek 75% oraz płaca minimalna w wysokości ¾ średniego wynagrodzenia to postulaty nierealne i są one formą przesuwania okna Overtona.
Nie wiedziałem, że okno Overtona to eufemizm na kłamstwo.
Partia Razem łudzi naiwniaków, że zrealizuje określone postulaty, ale jak dojdzie na ich garbie do władzy, to powie: sorry, jednak nie, to było tylko okienko.
Takie coś mogą robić aktywiści, ale nie politycy, którzy mają realny wpływ na prawo. To jest po prostu populizm i mamienie owieczek. I tak byście to ocenili, gdyby chodziło o inną partię.
*GIEREK I KRYZYS NAFTOWY*
Pluję sobie w brodę, że nie wspomniałem w filmie o kryzysie naftowym. Ale wspomniałbym o nim tylko po to, by stwierdzić, że miał on trzeciorzędną rolę w kolapsie gierkowskiej potęgi.
Niestety nie mogę dać linka, bo wtedy TH-cam wywala mi komentarz. Dlatego wejdźcie na Our World in Data, znajdźcie wykres dotyczący PKB per capita, zaznaczcie lata 1970-1990 i wybierzcie kraje socjalistyczne (Polska, Rumunia, Czechosłowacja, Rumunia, Ukraina, Bułgaria, Rosja…)
Co zobaczycie? W większości krajów socjalistycznych praktycznie nie widać efektów kryzysu. Niemal wszystkie szły jednostajnie w górę, bez recesji. Jedna Bułgaria miała stagnację, ale bez jakiejś tragedii.
Na tym wykresie jest jeden outlier. Polska. Po roku 1978 polska gospodarka padła trupem, miała 4 lata recesji z rzędu, a do roku 1989 nie wróciła do poziomu, jaki miała w roku 1978.
Gierek po prostu zarżnął gospodarkę. Nie można tego tłumaczyć kryzysem naftowym, bo inne demoludy miały ten sam kryzys, ale jakoś sobie poradziły. Kryzys jedynie nałożył się na problemy strukturalne, do których ten matołek doprowadził. Kryzys pogorszył i tak tragiczną sytuację.
Na główną rolę przyczyn wewnętrznych wskazują też ekonomiści w pracach naukowych.
Cytat z artykułu „Zmarnowana dekada? Ekspansja inwestycyjna lat siedemdziesiątych XX wieku na tle polityki gospodarczej w okresie PRL” autorstwa Korysia i Tymińskiego:
_Przyczyny załamania gospodarki miały różne źródła, zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne. Zewnętrzne to przede wszystkim wzrost stopy procentowej kredytów zaciąganych na Zachodzie i utrudniony dostęp do nowych pożyczek, stanowiące wynik kryzysu naftowego i załamania gospodarki światowej w połowie lat siedemdziesiątych. _*_Jednak istotniejsze były przyczyny wewnętrzne - zła struktura inwestycji, nadmierne rozmiary wydatków oraz rosnący popyt inwestycyjny ze strony przedsiębiorstw czy całych branż gospodarki, będący rezultatem charakteru systemu centralnego planowania._*
Cytat z artykułu „Kryzys gospodarczy w latach 1979-1982 zwiastunem upadku PRL” autorstwa prof. Janusza Kalińskiego z AGH:
_Tymczasem, obok ewidentnych błędów w polityce ekonomicznej PZPR, sytuację gospodarczą Polski komplikowały wydarzenia międzynarodowe związane ze stopniowym pogarszaniem się stosunków Wschód-Zachód [Roszkowski, 1991, s. 351 i n.; Morawski, 2013, s. 117]. _*_Jednak podstawowe przyczyny coraz powszechniej zauważalnego spadku aktywności gospodarczej miały charakter wewnętrzny. Tkwiły w odczuwanych wcześniej, zaś od połowy lat siedemdziesiątych gwałtownie narastających, wadach systemowych scentralizowanej gospodarki. Niewydolność centralnego kierowania, niska efektywność gospodarowania i marnotrawstwo łączyły się z chaosem organizacyjnym i brakiem wiary, nawet wśród kadry kierowniczej gospodarki, w skuteczność ekonomiczną „realnego socjalizmu”._*
Gierek brał kredyty pod inwestycje, które miały się same spłacać, jednak te inwestycje były w dużej mierze nietrafione. Najbardziej memiczny przykład to zakup licencji na traktory Massey Ferguson zaprojektowane w systemie calowym, kiedy w Polsce używano systemu metrycznego. Albo licencje na autobusy Berliet niedostosowane do polskich dróg. To nie miało prawo działać.
A po drugie, Gierek hojnie podwyższał płace, ale bał się podwyższać ceny towarów. W firmach zatem rosły koszty produkcji, ale nie za bardzo rosły przychody - co też prowadziło ku przepaści.
Powielacie szkodliwe mity o PRL-u, które dawno powinny zdechnąć.
*MIESZKANIA*
W 1:32:26 mówicie, że zwiększyła się tylko wielkość domków jednorodzinnych, a wielkość innych mieszkań jest „względnie stabilna”.
Skąd to wzięliście? Pokazujecie tam dane dla lat 2012-2019. A ja mówiłem, że wielkość mieszkań wzrosła w latach 1970-2019. Przecież to nie ma żadnego sensu.
Nie znalazłem danych dotyczących wielkości mieszkań z podziałem na domki jednorodzinne i wielorodzinne, które obejmowałyby PRL. Mam jednak dane dla mieszkań budowanych na wsiach oraz w miastach.
W latach 1970-2019 istotnie wzrósł zarówno metraż mieszkań budowanych na wsiach, jak i w miastach. W miastach jest to wzrost przeciętnego metrażu z 42,3 m2 na 70,7 m2 - a miasta to głównie bloki.
*PODSUMOWANIE*
To tylko parę zastrzeżeń, bo mógłbym się odnosić do wszystkiego. Uważam waszą polemikę za niefortunną. Z dwugodzinnego filmu wyłuskałem tylko trzy sensowne uwagi:
1. Ikonowicz i areszt Piskorskiego. Po refleksji przyznaję wam rację, ten fragment był niepotrzebny, Piskorskiego więziono bezprawnie, a nie żadne „można mieć wątpliwości co do tej procedury”.
2. Gierek i kryzys naftowy. Słusznie zwracacie uwagę, że w moim filmie zabrakło informacji o kryzysie. Przeszacowujecie wagę tego kryzysu, najważniejsze były problemy strukturalne gospodarki, ale na pewno mój film by zyskał, gdybym krótko o tym kryzysie wspomniał.
3. Międzynarodowy Fundusz Walutowy i indeks Giniego. Istotnie, ta rozbieżność między danymi MFW a Banku Światowego jest frapująca. Temat nierówności w kontekście transformacji jest ogólnie ciekawy, bo indeks Giniego wszystkiego nie łapie (nierówności w PRL-u wynikały nie tyle z dochodów, co z dojść, np. partyjniacy nie musieli czekać 10 lat na przydział mieszkania).
Reszta to czepialstwo, chochoły, dygresje bez związku z moim filmem lub karkołomne wybielanie partii matki („to tylko okno Overtona, bro”).
Ale nie sądzę, by powyższe wynikało ze złej woli, dlatego się nie gniewam.
@@Koroluk Do autora kanału Koroluka. Twoje półprawdy jest gorsze niż całe kłamstwo. Zacznę od mieszkań bo wykazałeś się tutaj wielkim ignoranctwem (chociaż nie tylko tutaj):
1. W 2020r wg Eurostatu w Polsce przypadało 1,2 pokoju/ osobę (dla porównania nawet Węgry i Czechy miały lepiej bo 1,5), a ilość osób na gospodarstwo domowe wyniosło 2,8 osób (Czechy i Węgry po 2,3), a odsetek osób wynajmujących mieszkanie sytuowało nas koło takich państw jak Litwa i Rumunia (zaszczytne grono :) co oznaczało że nasz rynek mieszkaniowy bazuje na przymusie własności bo innych form budownictwa się tutaj nie rozwija
2. Jest wiele przykładów niskiej jakości mieszkań oddawanych przez deweloperów w III RP mimo, że przecież technologia budownictwa od PRL poszła do przodu
www.rp.pl/nieruchomosci/art16216791-nabywcy-mieszkan-slono-placa-za-oszczednosci-deweloperow
3. Wiele mieszkań oddawanych przez deweloperów to ciasne klitki (mikrokawalerki lub dwa pokoje niecałe 42 m2 z aneksem kuchennym co ma też wady jakbyś zapomniał)
4. Kompletnie ominąłeś kwestie dostępności mieszkaniowej. W Polsce mamy prawie 40% osób w luce czynszowej bez szans na mieszkanie oraz problem gentryfikacji (o ile słyszałeś takie słowo)
bank.pl/polacy-wpadaja-w-luke-czynszowa-za-biedni-na-kredyt-hipoteczny-zbyt-zamozni-na-lokal-komunalny/?id=285015&catid=30291&cat2id=22871
trybuna.info/opinie/znaczenie-i-skutki-gentryfikacji/
Jak typowy liberał nie rozumiesz też, że jakość życia nie da sie zmierzyć wzrostem PKB bo wpływają na nią czynniki nie do zmierzenia w ten sposób np:
-jakość i dostępność do usług medycznych
-dostepność mieszkaniowa
-wysokość płac
-bezpieczeństwo na drogach
-skuteczność publicznych instytucji
-ułatwienia dla niepełnosprawnych
Przy okazji nasza gospodarka do dziś zajmuje niską pozycję w rankingach innowacyjności, a udział płac w PKB nie przekracza nawet 50% (nawet Czechy mają 56,4%) gdzie na zachodzie to ok 60%, a mniej niż 2/3 mediany zarabia w Polsce ok 18% pracowników czyli prawie co piąty (OECD 2020) bo polscy pracodawcy konkurują tanią siłą roboczą. Polska gospodarka jest montownią Europy bo dominuje u nas zagraniczny kapitał, nie jesteśmy konkurencyjni w takich branżach jak chociażby produkcja stali, półprzewodników, automatyki przemysłowej czy układów scalonych. Poprawę wyników gospodarczych Polska osiągnęła dzięki obniżaniu cen na nasze eksportowane produkty (posłuchaj ludzi którzy sie na tym znają np Zbigniew Dylewski) więc też nie bardzo ma się czym chwalić
th-cam.com/video/HEgkDvaSmj0/w-d-xo.html
www.money.pl/gospodarka/najwieksze-firmy-zagraniczne-w-polsce-biedronka-i-lidl-i-montownie-europy-6659366973528608a.html
Nie wspominasz też o ekonomistach mających odmienne zdanie co do polskiej transformacji oraz neoliberalizmu np Ryszard Bugaj, Tadeusz Kowalik czy Witold Kieżun w Polsce czy Joseph Stiglitz, Paul Krugman czy Ha Joon-Chang za granicą. Sprowadzasz lewicę do karykatury i idiotycznych tłitów, a pomijasz chociażby środowisko PPSu pod wodzą Jana Józefa Lipskiego z początku lat 90tych oraz Unie Pracy Ryszarda Bugaja bo widać zbyt ambitne jest to dla ciebie.
Pominąłeś to wszystko bo jesteś ignorantem któremu imponuje w lewicy tylko to, że niektórzy jej przedstawiciele (a raczej uzurpujący sobie miano lewicy) obrażają papieża co pozostawię bez komentarza. Zarzucasz lewicy coś co sam uprawiasz czyli PROPAGANDĘ. WYBIÓRCZO PODCHODZISZ DO KAŻDEGO TEMATU BO JAK WIDAĆ PRAWDA JEST DLA CIEBIE DOBRA TYLKO WTEDY GDY POTWIERDZA TWOJE POGLĄDY. JAK LEWICA MA MIEĆ TAKICH PRZYJACIÓŁ TO JUŻ NIE MUSI MIEĆ WROGÓW
@@maciejlublin829 "Sprowadzasz lewicę do karykatury i idiotycznych tłitów, a pomijasz [innych] (...) bo widać zbyt ambitne jest to dla ciebie." Ten zarzut jest bez sensu, bo Karoluk nie robił filmu o lewicy jako takiej, tylko o głupotach lewicy. Więc jak ktoś mówi w miarę rozsądne rzeczy, to automatycznie z tej krytyki wypada.
@@maciejlublin829 "Sprowadzasz lewicę do karykatury i idiotycznych tłitów, a pomijasz chociażby środowisko PPSu pod wodzą Jana Józefa Lipskiego z początku lat 90tych oraz Unie Pracy Ryszarda Bugaja bo widać zbyt ambitne jest to dla ciebie." Ile oni mają poparcie? Uzbiera się choć 0,7?
Ej, ale co do podatku od cukru i słodzonych napojów to faktycznie Lewica klepneła z PiSem tą ustawę w takiej formie jaka jest, a nie konsultowała się z inyymi specjalistami, by zrobić ją tak by była odpowiednio napisana.
Ale przecież MG wyjaśnił już, że to nic takiego, żaden poważny problem i zaorane, co się czepiasz?
Trzeba umieć wybierać swoje walki, szczególnie że polska lewica ma niewielkie zaplecze. W tym samym czasie była walka o aborcję i prawa kobiet - przy tym podatek cukrowy jest skrajnie trywialny i wyciąganie go przeciwko lewicy jest ewidentną złą wolą, wręcz skurwysyństwem.
@@Mia199603 XDDDDDD Nic złego o lewicy nigdy, nawet jak dadzą dupy to i tak apologeci to łykną
Lewica większość rzeczy klepie z pisem
Hmm, wychodzi na to, że też jestem liberałem, bo fragment o "prostej lewicowej optyce" (mniej więcej 11:40-13:45) uważam za całkowicie absurdalną próbę bronienia Lewicy i to z wielu powodów. Przede wszystkim: dlaczego? Dlaczego prawa należy sobie wywalczyć, a w innym razie (najwyraźniej, tak rozumiem ten fragment) nie należy się spodziewać po politykach żadnych rozwiązań? Od tego są (teoretycznie) politycy, żeby ustanawiać prawo, dzięki któremu ludziom będzie się żyło lepiej. I oczywiście, nierealistycznym byłoby zakładać, że bez żadnych słyszalnych głosów sprzeciwu postanowią rozwiązać jakiś problem (bo właściwie jak mieliby go w takiej sytuacji zlokalizować?), ale tu nie mamy do czynienia z taką sytuacją - te obszary, w których faktycznie jest prawna dyskryminacja mężczyzn (wiek emerytalny i pobór do wojska) to są kwestie po pierwsze często podnoszone w ostatnich latach, a po drugie można się ich naprawdę łatwo pozbyć. Nie potrzeba oddolnego ruchu intelektualistów walczących o równość wobec prawa niezależnie od płci, by zauważyć, że żeby pozbyć się problemu nierównego wieku emerytalnego wystarczy... wprowadzić równy wiek emerytalny (oczywiście najlepiej stopniowo, żeby uniknąć dodatkowych problemów, ale jak najbardziej da się to zrobić, co pokazało już mnóstwo krajów). Nie wiem też czemu zakładacie, że wyrównanie wieku emerytalnego musi z automatu oznaczać podniesienie go dla kobiet (to znaczy poniekąd wiem - bo to propozycja Koroluka. Ale dlaczego w takim razie powiedzieliście, że lepiej żeby jedna grupa ludzi miała lepiej od drugiej, niż żeby obie miały "źle", a nie zaproponowaliście obniżenia wieku emerytalnego dla mężczyzn?). Poziom wieku emerytalnego oraz równość płci w tej dziedzinie to są zupełnie oddzielne kwestie. Ja osobiście jestem za tym, żeby nowy wiek emerytalny był gdzieś w zakresie 64-67 (luźno rzucona propozycja, to oczywiście wymaga dokladnych kalkulacji), ale jeśli chcecie żeby był niżej, to doslownie nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście postulowali wiek emerytalny a) równy i b) nawet niższy niż 60 lat. Oczywiście, podejrzewam że nikomu by się w takim systemie dobrze nie żyło (bo składki na ZUS musiałyby bardzo mocno wzrosnąć, żeby emerytury dla tak ogromnej grupy ludzi były na rozsądnym poziomie), ale nie jest to system niemożliwy do wprowadzenia.
Po drugie: poza tym, że nie rozumiem dlaczego dana grupa musi sobie prawa wywalczyć, to to zwyczajnie nie jest prawda. Skuteczność protestów w Polsce np. tych w sprawie aborcji czy, wcześniej, TK, wcale nie jest wysoka . W dwóch wymienionych tu przypadkach PiS się ani trochę nie ugiął, a jego społeczne poparcie zanotowało co najwyżej niewielki spadek, mimo że to były ogromne protesty, w dodatku trwające tygodniami. Ale to jest właściwie mniejszy z problemów, bo... są sprawy, w których istoty, których dane prawa dotyczą, w ogóle nie mają możliwości zaprotestować, a mimo to nie stwierdzamy w stosunku do nich "wiecie co, no trudno, nie będzie wam się żyło dobrze, skoro nie potraficie walczyć o swoje prawa". Widziałem że w innych komentarzach padło już sporo przykładów, 2 które mi przyszły od razu na myśl to zwierzęta hodowlane oraz uchodźcy.
Po trzecie, jeśli w taki sposób rozumiemy kwestię zmian w prawie, to... właściwie po co komukolwiek wybory? Przecież politycy wg tej narracji nie przejawiają własnej inicjatywy, tylko reagują na nastroje społeczne ustanawiając takie prawa, które dane grupy już sobie de facto wcześniej wywalczyły. Skoro nie możemy wymagać od partii deklarującej bycie za równością tego, żeby faktycznie próbowała wprowadzić równe prawo, to na jakiej podstawie właściwie mielibyśmy krytykować jakiegokolwiek polityka za jakiekolwiek ustawy, które pomaga wprowadzać?
W końcu, po czwarte, skoro to właśnie nazywacie lewicową perspektywą, to... ile procent Polaków jest lewicowcami? 0,5? 1? Bo więcej raczej nie, zresztą widzę w komentarzach nawet osoby, które określają się jako komuniści, a nie zgadzają się z takim postawieniem sprawy. I teraz tak: mnie osobiście niespecjalnie obchodzi, czy ktoś mnie nazwie lewicowcem, centrolewicowcem, centrystą, liberałem, prawicowcem (choć to ostatnie mi raczej nie grozi), bo to tylko łatki, które mogą być tak różnie rozumiane, że niewiele oznaczają i mogą prowadzić raczej do przypisywania ludziom poglądów, których nie mają, niż do lepszego ich zrozumienia. Ale, no, to że ja mam takie podejście, to w sumie nic nie znaczy, bo wciąż podział lewica-prawica (lub lewica-prawica-liberalizm) jest bardzo, bardzo popularny i dla wielu osób kwestia przyporządkowania siebie oraz innych do którejś z tych szufladek jest istotna. Moim zdaniem, opisując jakąś ideę jako "lewicową optykę", mimo że to koncepcja podzielana raczej tylko przez wybrane środowiska niż np. całą partię Lewica (zanim ktoś napisze, że w tej partii jak i wśród osób identyfikujących się jako lewicowcy ogólnie bardzo rzadko jest całkowite porozumienie - no tak, to dokładnie potwierdza moją tezę, że ten podział niewiele mówi i trudno mówić o jakimś jednym konkretnym "lewicowym podejściu), raczej robicie złą reklamę lewicowości i zniechęcacie do takiego określania się, tworząc wrażenie, że żeby być lewicowcem, to trzeba spełniać wiele warunków i popierać wiele idei, które mało kto zna, a tym bardziej mało kto je popiera. Nie wiem teraz, czy faktycznie tak myślicie (tzn. że istnieje tylko jedno podejście do kwestii zmieniania prawa, które można nazwać lewicowym), czy też ja zrozumiałem ten fragment zupełnie niezgodnie z Waszymi intencjami? Bo jeśli to drugie, to rozwińcie ten temat w jakimś osobnym materiale, gdyż widzę że sporo osób ma ten sam problem z odbiorem tych tez.
Druga część mojego komentarza, bo chyba wyszedł zbyt długi:
Dla formalności, żeby nikt mnie źle nie zrozumiał: tak, uważam, że na wiele z problemów dotykających mężczyzn faktycznie najlepszą receptę mają osoby obwiniające patriarchat i toksyczną męskość. I tak, prawdopodobnie jeśli jakaś partia miałaby poprawić sytuację jeśli chodzi o liczbę samobójstw mężczyzn oraz bezdomnych mężczyzn, to byłaby to właśnie Lewica, która adresuje te problemy (robi to niejako przy okazji, ale moim zdaniem nie ma w tym nic złego). Co więcej, zgadzam się z tym, że ogólnie rzecz biorąc mówienie, że np. mężczyźni częściej są dotknięci bezdomnością, w żaden sposób nie dowodzi istnienia dyskryminacji i wymaga dodatkowej argumentacji, żeby uznać, że faktycznie, w tej kwestii powinno się wprowadzić rozwiązania skierowane konkretnie do mężczyzn. Natomiast, są też sprawy, które byłoby łatwo zmienić na lepsze i Lewica nic z tym nie robi. O wyrównaniu wieku emerytalnego po utworzeniu koalicji chyba już nikt z Lewicy nie mówi, o wprowadzeniu tylko i wyłącznie dobrowolnego uczestnictwa w komisjach wojskowych i ewentualnym poborze do wojska mówią jakieś pojedyncze jednostki, ale nie widzę powodów by uznać, że jest to dominujący głos w tej partii.
Jeszcze na jeden późniejszy fragment zwrócę uwagę, czyli ten, że wszystkie punkty, w których Koroluk wskazuje na problemy mężczyzn, są oparte na porównywaniu ich sytuacji do sytuacji kobiet. Kompletnie nie rozumiem, dlaczego miałoby to być problemem i wymagać przeformułowania. Jeśli komuś zależy konkretnie na równości wobec prawa, to ta równość zawsze jest w porównaniu do kogoś/czegoś innego. Gdy mowa o np. ułatwieniu dostępu do pigułki "dzień po" albo prawie do aborcji, to są to postulaty feministyczne (bo walczą o prawa kobiet), ale nieprawidłowe byłoby mówienie, że powodem tych zmian w prawie jest chęć wprowadzenia równouprawnienia (bo to prawa, które cismężczyzn bezpośrednio nie dotyczą). I faktycznie, gdy mówi się o problemach mężczyzn, to wskazuje się na to, że w jakimś obszarze, gdzie teoretycznie powinna być równość, mężczyźni są w gorszej sytuacji. Być może więc lepiej byłoby, żeby osoby którym faktycznie zależy na kwestii równości płci nazywały się np. równościowcami, a nie meninistami/maskulinistami, ale to moim zdaniem poboczna kwestia. To co natomiast jest bardzo istotne, to fakt, że ani trochę nie rozumiem, skąd założenie, że chęć wyrównania sytuacji kobiet i mężczyzn w tych obszarach, w których mężczyźni mają gorzej, kłóci się z walką o prawa kobiet. Czy biali w latach 60. w USA utracili prawa na skutek ówczesnych zmian w podejściu do rasy? Pewnie można by jakoś argumentować, że tak, ale po pierwsze raczej byście tego nie robili, a po drugie, nawet gdybyście znaleźli jakieś argumenty, to na pewno i tak stwierdzilibyście, że po wprowadzeniu równouprawnienia było lepiej (na potrzeby dyskusji załóżmy, że faktycznie wprowadzono wtedy całkowite równouprawnienie). Analogicznie, jeśli wyrówna się wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, to czy będzie to stało w sprzeczności z walką o prawa kobiet? No nie wiem, moim zdaniem sporej ekwilibrystyki wymaga, żeby uznać istnienie niczym nieuzasadnionego przywileju za "prawo" danej grupy.
Do reszty filmu nie będę się odnosił, bo już i tak za dużo napisałem (w tym miejscu przepraszam za wszystkie chaotyczne fragmenty i zbyt długie wtrącenia w nawiasach - pisałem to na szybko i w dodatku mając gorączkę, wybaczcie), możliwość szerszej odpowiedzi stoi raczej po stronie Koroluka. Nie wiem, czy będzie mu się chciało to robić, ale moim zdaniem miałby duże pole do popisu, bo zaczynałem oglądać z w miarę neutralnej pozycji. Uważam materiał Koroluka za dobry, pomimo że mam sporo uwag, w zdecydowanej większości drobnych, ale że chyba wszystkie Wasze filmy w mniejszym lub większym stopniu, ale cenię, to spodziewałem się, że padnie w tym nagraniu wiele zarzutów, które uznam za uzasadnione, być może nawet takich o których ja w ogóle nie pomyślałem, tymczasem... Moim zdaniem to jest bardzo, bardzo słaby film i podobną ilość krytyki można moim zdaniem wymierzyć również we fragmenty inne niż ten o równości płci. Są jakieś drobne sprawy, w których się z Wami zgadzam, ale dużo więcej jest takich sytuacji, gdy albo dana odpowiedź jest dla mnie do tego stopnia naciągana, że nie jestem pewien czy w ogóle jest na serio (np. pobór wojskowy, wiek emerytalny, podatek cukrowy), albo wydaje mi się, że absolutnie byście danej metody obrony nie zastosowali, gdyby nie to, że chodzi o partię którą popieracie. Np. przesuwanie okna Overtona w kwestii podatku dochodowego czy płacy minimalnej - jasne, ja rozumiem ten koncept, być może takie były intencje Razem, ale wciąż pozostają pytania a) czy aby na pewno partie polityczne, mające mniej lub bardziej realny wpływ na prawo, powinny wysuwać niemożliwe do spełnienia/szkodliwe postulaty, b) dlaczego na tej samej zasadzie nie mielibyśmy bronić absurdalnych propozycji budżetowych Konfederacji? oraz c) czy przyjęcie takiej perspektywy nie sprawia przypadkiem, że krytykowanie partyjnych postulatów mija się z celem, skoro zawsze można powiedzieć "no tak, ten postulat jest zły, ale oni wcale nie chcą go wprowadzić, to tylko element negocjacji". Jest to na tyle cyniczne podejście do polityki, że można jednocześnie przyjąć iż jest to strategia skuteczna oraz zdecydowanie niepożądana i wciąż godna krytyki.
A skoro poruszyliście ten temat, to też od razu napiszę swoją opinię, bo może ktoś będzie ciekaw - gilotynaTV... nie polecam. Jest tylko jedna rzecz, której nie lubię bardziej, niż prawicowych, chłopskorozumowych materiałów bez dokładniejszych analiz czy wnikliwości, za to bazujących na budowaniu jak najbardziej negatywnego obrazu przeciwnej grupy. Są to lewicowe chłopskorozumowe materiały bez dokładniejszych analiz czy wnikliwości, za to bazujące na budowaniu jak najbardziej negatywnego obrazu przeciwnej grupy. Jeśli ktoś uważa taką ocenę za niesprawiedliwą, change my mind, zapraszam.
Ps. A oczywiście głosować pewnie i tak będę na kogoś z Lewicy, ale to nie wyklucza się z tym, że mam z tą partią sporo problemów
@@Nazwex Chciałem napisać coś mądrego, ale nic dodać nic ująć. Generalnie z tego filmu Myśleć Głębiej bije jakiś taki pewnego rodzaju dogmatyzm, który konsekwentnie sprawia, że mam ochotę separować się od jego wyznawców. Mimo, że zagłosuję i tak i tak na kogoś z lewicy. Chyba, że podczas wyborów partia przyjmię retorykę AŻK xD
"Gdy mowa o np. ułatwieniu dostępu do pigułki "dzień po" albo prawie do aborcji, to są to postulaty feministyczne (bo walczą o prawa kobiet), ale nieprawidłowe byłoby mówienie, że powodem tych zmian w prawie jest chęć wprowadzenia równouprawnienia (bo to prawa, które cismężczyzn bezpośrednio nie dotyczą)" - oczywiście, że dotyczą. Nie rozumiem, dlaczego miałyby tego nie robić. Może nie dotyczą w sposób bezpośredni, bo nie jest to Twoje ciało, ale na siurka moich przodków - mnóstwo cisheteromężczyzn ma partnerki, matki, ciotki, córki, siostry, przyjaciółki... Pomyśl tak - byłbyś szczęśliwy, gdyby przez kiepski dostęp do antykoncepcji i żałosne prawo aborcyjne cierpiała Twoja przyjaciółka? Albo Twoja partnerka by zmarła? No chyba nie. Dlatego też wielu mężczyzn (hetero, bi, homo...) brało udział w tych protestach. Razem ze swoimi przyjaciółkami, partnerkami, matkami, córkami itd.
@@DJ7ful Napisałem wyraźnie "bezpośrednio nie dotyczą", na co Ty odpowiedzialeś/aś "oczywiście że dotyczą" po czym dodałeś/aś "może nie dotyczą w sposób bezpośredni". Nie wiem, może spróbuj zrozumieć komentarz który krytykujesz, zanim na niego odpowiesz, bo w tym kontekście o którym pisałem wpływ pośredni jest kompletnie bez znaczenia
@@Nazwex Ale nie zesraj się. Odpowiadasz jakbym Ci starego prześladował wczoraj w nocy. Sam potem piszesz, że Twój komentarz ma chaotyczne fragmenty i przepraszasz za przydługie wstawki. No to chyba sam rozumiesz, że przy tak długiej odpowiedzi mogło mi umknąć coś?
Odnośnie sekcji problemy mężczyzn - jest tam teza, że partie realizują postulaty, które zostały w jakiś sposób wywalczone przez elektorat.
No i fajnie, przyjrzyjmy się tej tezie.
Kto wywalczył zmianę systemu edukacyjnego, to jest powrót do systemu szkoła podstawowa + liceum?
Kto wywalczył zmianę punktacji czasopism naukowych za kadencji Czarnka?
Kto wywalczył 500+?
Kto wywalczył ustawę krajobrazową?
Twierdzenie, że politycy patrzą jedynie na duże, wpływowe ruchy społeczne i realizują ich postulaty jest rażącym uproszczeniem tego jak działa polityka i zakłamuje jak faktycznie ona działa.
Poza tym, to że nazywacie Koroluka "libkiem" oraz, że wymienienie przez niego problemów, z którymi mierzą się współcześni mężczyźni nazywasz "antyfeministyczną litanią" świadczy o tym, że nie potraficie postrzegać jego argumentów obiektywnie a bardzo ale to bardzo chcecie postrzegać go jako "libka" albo "antyfeministę" bo to jest znany wam front i do tego lubicie sprowadzać swoich adwersarzy bo mierzenie się z obiektywną krytyką jest niekomfortowe.
Mężczyźni sami nie walczą o swoje prawa więc wszystko ok, nie trzeba nic robić w tym temacie xd
Jakby to był taki wielki problem dla polityków i aktywistów o dużych zasięgać nagłośnić te problemy w bardziej lewicowym tonie tak jak te pierwsze feministki nagłaśniały to innym kobietom ale nie, nie zrażanie części mizoandrycznego elektoratu o uprzedzeniach na samą myśl o prawach mężczyzn jest ważniejsze.
W pełni słuszna krytyka ze strony Koroluka
Akurat w czas kiedy lewica kompromituje się podejściem do obowiązkowego poboru.
O, wydala jakieś stanowisko w tej sprawie?
@ 44 osoby z partii lewica głosowały za, więc myślę, że jak najbardziej.
@@patrykbrzek6410 Poparli, ale się nie cieszyli
@@patrykbrzek6410 wszyscy głosowali za, oprócz 5 typów z Konfederacji, którzy się wstrzymali, bo widać nie mają zdania na ten temat. Nie mówiąc już o tym, że w kwestii poboru, to ta ustawa akurat nic nie zmieniła.
Jakiego poboru? Kogoś na 9 miesięcy biorą i kręcą wora, czy tylko trzy tygodnie jazdy na mopie i przysięga?
IMHO pobór powinien wrócić w konkretniejszej formie. Nie jesteśmy Nową Zelandią, a pokój w Europie się delikatnie zdezaktualizował po lutym tego roku. I mówię to w pełni świadomy tego, że sam w takim wypadku dostanę bilet od MONu.
Od zawsze na moje poglądy składała się "lewicowa wrażliwość" tj. totalna tolerancja dla mniejszości; ze wzgledu na zawód mojego ojca byłem też świadomy gorszej pozycji pracownika w relacji pracownik-pracodawca. Przez większość życia niespecjalnie interesowałem się polityką, ale kilka lat temu pochyliłem się nad tematami, które bezpośrednio dotykały nie tylko mnie, ale moich bliskich - współpracowników, rodzinę, przyjaciół. Wcześniej określiłbym siebie jako socjal-liberała (wierzyłem w moc człowieka pracy i uważałem, że na lewicy jest sporo osób roszczeniowych). Potem przyszedł czas pilnych studiów politycznych w domowym zaciszu - podczas których przewartościowałem wiele spraw, zdałem sobie sprawę ze swojej ignorancji i niewiedzy. Doszło do mnie, jak ważne jest branie udziału w wyborach, jak ważne jest uczestniczenie w manifestacjach, jak ważne jest obalanie statusu quo, jak ważna jest samopomoc i oddolna inicjatywa obywatelska i jak ważne jest mówienie innym: jestem tu dla ciebie, rozumiem twoje problemy i możesz na mnie liczyć. Ponadto uświadomiłem sobie, w jak fatalnej pozycji jest wiele grup społecznych, nawet jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka. Zrozumiałem, że choć partie polityczne lub samorządy nie zawsze w pełni będą odzwierciedlać moje poglądy - ale na kogoś trzeba oddać głos i wspólnie budować lepszą przyszłość. Moje głosy szły na lewicę. Wierzyłem, że jeśli przyjdzie ten moment, w którym to grupa, do której sam należę, zostanie narażona na dyskryminację, nierówne traktowanie - nikt nie będzie miał wątpliwości, że dla dobra sprawy trzeba odpowiedzieć się po "naszej" stronie. Jestem mężczyzną z wieloletnimi epizodami depresyjnymi, z kategoria wojskową A. Kiedy pojawiły się doniesienia o wysyłaniu mężczyzn na ćwiczenia wojskowe i zobaczyłem komentarze w necie oraz wypowiedzi polityków lewicy, a potem głosowania w sejmie itp. itd. - trochę mnie, kurwa, zamurowało. W sensie - nie uważam, że nagle największym problemem świata jest to, że faceci w Polsce dostają wezwanie na ćwiczenia, nie. Ale - jest to jeden z problemów i oczekiwałbym, że wszyscy równo i solidarnie powiemy: nie, tak nie można! Oczekiwałbym, że więcej osób powie wprost: "tak, jest to problem, dotyczy mężczyzn i warto byłoby go adresować". Nie oczekuję litości ani głaskania po główce; ale na miłość boską, fajnie byłoby jak internet długi i szeroki po lewej stronie zobaczyć jasny komunikat: faceci, jesteśmy z wami! Fajnie, jakby AM Żukowska została oficjalnie zreprymendowana za seksistowskie teksty, jakimi sypie na twitterze. Cóż, nadal będę głosował na lewicę - w imieniu tego, że jako jedyna partia adresuje problemy grup uciśnionych. Nadal dumnie określam się lewakiem i wspieram wszystkie inicjatywy, które mają na celu zniesienie nierówności. Ale trochę zostanie niesmak, że jak tylko pojawia się w publicznej sferze realny problem dotyczący mężczyzn, to wiele osób z poglądami podobnych do moich jedyne co robi, to potrafi śmieszkować, ironizować lub wręcz ignorować problem.
Myślę że w Polsce jest ogólnie duże rozwarstwienie wśród młodych, kobiety i inne grupy uciśnione to lewica, mężczyźni skrajna prawica i neolibki pokroju Mentzenów czy innych Braunów u których seksizm i mizoginia urosły do rangi past-time hobby. No i w ostatnich 5 latach kobiety nie doczekały się wielkiego wsparcia ze strony facetów, nawet własnych partnerów. Wyuczona niechęć mężczyzn wobec kobiet wywołała zasłużoną niechęć kobiet wobec mężczyzn. Lewicowe partie czują ten trend. W sytuacji w której wiele kobiet w Polsce chętnie wysłałoby swoich facetów na wojnę żeby uwolnić się od wszechobecnej mizoginii i przemocy domowej na którą nie ma żadnego skutecznego systemowego rozwiązania - tak to wygląda. Sama przyznam że tyle zła mnie ze strony mężczyzn (nie tylko partnerów ale po prostu facetów spotkanych w życiu) spotkało, że ja się zainteresowałam tematami reformy wojskowej wykluczającej obowiązkowy pobór a nadal zapewniającej skuteczną obronność wyłącznie poprzez mojego narzeczonego, który jest dużo mniej zaciekłym lewakiem i siedzi w temacie. I popieram ją ze względu na niego, w drugiej kolejności dlatego że może być faktycznie dobrym rozwiązaniem (oszczędzającym życia), w trzeciej dlatego że przemoc przeżyta w wojsku ukształtowała mężczyzn w mojej rodzinie na takich potworów jakimi są. Ja wiem co jest przyczyną tego jakimi facetami ci faceci są, ale to są w obecnym klimacie politycznym rozmowy abstrakcyjne, a codzienność i rzeczywistość to osobny temat, i nie ma u nas takiej rewolucji społecznej jak jest w USA żeby się spodziewać zmian. Ja żadnych lewaków-mężczyzn nie znam oprócz mojego narzeczonego którego na lewaka musiałam wychować latami poprzez bezlitosną jazdę po prawicowym pierdoleniu, a i w zeszłym roku go złapałam na oglądaniu wojny idei i Szymon mówi bo on się znajduje w targecie takich ścierw i nie załapał pewnych niuansów żeby odpowiednio rozpoznać jakość tych "mediów". Nie mam zamiaru życzyć dobrze ludziom którzy mi życzą jak najgorzej, to jest syndrom sztokholmski, więc stąd nawoływania ze strony kobiet żeby faceci się zorganizowali i rozpoczęli w końcu jakiś swój ruch przeciwko niesprawiedliwej polityce. No i rozpoczęli: mgtow, incel i red-pill w których znów w centrum jest mizoginia a nie prawa mężczyzn. Szkoda strzępić ryja. Znowu mężczyźni oczekują że kobiety wykonają za nich pracę emocjonalną i fizyczną - a gdy odmawiają to krzyczą że to dyskryminacja jako obśmianie tematu, whistle-blower, i szukają winnych w kobietach. To jest dalszy ucisk i dość tego mam.
@@Mia199603 Twój komentarz jest analogią tego, czym jest redpill. Spotkałaś paru facetów, którzy byli źli i na tych anegdotycznych przykładach opierasz narrację, że faceci są źli i nie zasługują na ty, by poważnie traktować ich w debacie społecznej.
Cieszę się ze z twojej zmiany na lepsze. Jeśli chcesz pójść w stronę dalszej wolności i równości, poczytaj lepiej o emmie goldmann niż o lewicy. Pozdro
Jestem z tobą
dumny lewak xddddd
Widzę, że lewica klasycznie - umacnia się przez podział xDD
Argument o emeryturach jest kiepski. Z waszym stanowiskiem jak najbardziej się zgadzam - problem w tym, że nie jest to stanowisko lewicy. Lewica nie proponuje poprawienia niczyjej sytuacji, tylko zachowania status quo. Jest to uzasadnione przyczynami ekonomicznymi, ale nie zmienia to faktu, że broniony przez lewicę stan obecny jest nieuczciwy wobec mężczyzn, a na tym polegają progresywne poglądy, żeby umieć patrzeć w kierunku lepszej rzeczywistości.
Partia Razem ma w swoich postulatach równy wiek emerytalny na poziomie 65 lat.
Dobra, to leci część druga mojej krytyki:
1:12:55 „Ikonowicz zmienił zdanie... na gorsze”
Ta zmiana polegała na tym, że Ikonowicz zmienił swój brak zdania odnośnie NATO na sprzeciw. Więc nie wiem, o co później jest to czepianie się.
1:18:47 „I teraz to będzie szło w stronę: skoro Ikonowicz lubi Chaveza, to znaczy, że w Polsce wprowadziłby taką samą dyktaturę.”
Nie, nic takiego nie powiedział. Koroluk stwierdził jedynie, że Ikonowicz jest w stanie przymknąć oko na dyktaturę, jeśli jest ona socjalistyczna. I gdyby to było porozumienie na poziomie pragmatycznym (np. Wenezuela ma ropę, trzeba się z nią dogadać itp.), to byłoby to jeszcze zrozumiałe. Ale tu mówimy o porozumieniu ideowym.
1:32:27 „Same mieszkania są względnie stabilne. Ok. 55 m².”
Koroluk porównuje PRL do czasów współczesnych, wy mówicie i pokazujecie wykres z kilku ostatnich lat.
„Gdyby Koroluk pochwalił się, że teraz budujemy większe domki niż za PRLu, to by już nie brzmiało tak dobrze”
A w sumie... dlaczego? Jeśli teraz mieszkania/domy są większe niż były, to prawdopodobnie znaczy, że buduje się więcej domów niż kiedyś. Czy to źle?
W ogóle to bawi mnie, że z jednej strony deprecjonujecie zwiększanie się wielkości mieszkań (czy tam mieszkań i domów) i kilka zdań później mówicie o chowie klatkowym.
Tak w ogóle to niech mi ktoś wytłumaczy: po co chcemy mieć coraz więcej mieszkań? W PRLu to miało sens, bo liczba ludności rosła. Dzisiaj utrzymuje się na stałym poziomie lub nawet nieco maleje. Jeśli obecnie mamy z czymś problem, to raczej nie z brakiem mieszkań, a z ich nadmiarem. Dane mówią o 1,86 mln pustych mieszkań [1] oraz 30-36 tys. bezdomnych.
1:40:19 „Koroluk narzeka na propagandę w memach?”
No nie no, jak w memach, to można pieprzyć dowolne bzdury
1:40:48 „Bo kiedy gorsza wersja ulotki jest twoim jedynym źródłem dotyczącym poglądów partii...”
O Potworze Spaghetti, dosłownie jakbym słuchał skowytu kuców. „Może Korwin ma kontrowersyjne poglądy, ale liczy się program partii.”
1:41:50 „Po pierwsze, konsekwencje transformacji są tu przeciągnięte do 2013 roku”
Ja tylko zauważę, że Koroluk wstawił wykres, na którym widać dane dla Polski i Ukrainy od 1990 do 2013 roku. Możecie sobie wybrać, jaki okres chcecie rozpatrywać. Na wykresie widać, że jakbyśmy patrzyli na okres od 1990 do 2003 roku, to też stoimy znacznie lepiej.
„Konsekwencje transformacji są przeciągnięte aż do 2013 roku”
Ja tylko zauważę, że razemki stwierdziły, że konsekwencje rozciągają się aż do dzisiaj. Notabene tutaj się z nimi zgadzam, tylko różnimy się w ocenie tego, czy są one bardziej pozytywne czy negatywne.
„Balcerowicz był przez 2 lata ministrem finansów, więc ocenianie pierwszych dwóch lat jest lepsze niż ocenianie do 2013 roku”
No... nie. Skutki reform gospodarczych nie są natychmiastowe. I większa perspektywa jest lepsza niż mniejsza. Jak już mówiłem, na wykresie mamy dane DO 2013 roku, więc trudno tu mówić o cherry-pickingu.
„To nie znaczy, że wszystko w tej wypowiedzi jest błędne. Ale że jest równie fanbojska jak mem razemków był hejterski.”
No... nie. Koroluk mówi o dobrych i złych stronach (i tak, nie jest całkiem bezstronny). Natomiast mem mówił wyłącznie o złych stronach.
1:54:18 „W geopolityce liczy się tylko władza”
Pozwolę sobie przytoczyć słowa Piotra Napierały (nie jest to dokładny cytat): tylko zamordyści uważają, że w geopolityce liczy się tylko władza.
1:54:58 „O neoliberalizmie się nie mówi.”
No, bo to jest trochę słowo wytrych mające na celu wzbudzenie negatywnych skojarzeń. Np. słowo neonazizm ma sens, bo jest to ideologia bardzo bliska do nazizmu i główną różnicą jest po prostu to, że z reguły definiuje się nazizm jako ideologia III Rzeszy, której już nie ma. Słowo neokolonializm też ma sens, jeśli np. mówimy o dwóch państwach, które łączy relacja bardzo zbliżona do kolonialnej, ale nie jest kolonializmem. W obu przypadkach przedrostek neo- dodajemy z tego powodu, że obecne zjawisko przypomina jakieś przeszłe zjawisko. A liberalizm dalej istnieje.
[1] businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/nieruchomosci/polska-pelna-pustostanow-co-dziesiate-mieszkanie-niezamieszkale/j5s59md
[2] oko.press/dlaczego-polska-nie-skonczy-z-bezdomnoscia
Co do mieszkań, to Polska akurat wypada tu słabo. Mamy jedne z najgorszych statystyk w Unii, jeśli chodzi o liczbę pokoi na osobę lub liczbę mieszkań na 1000 osób. WLICZAJĄC pustostany (które nie zawsze nadają się do zamieszkania).
Ładne wykresy można znaleźć w artykule pod tytułem "Polska rzeczywistość mieszkaniowa na tle Europy: w czym jesteśmy gorsi, a w czym lepsi od innych krajów" - do wyguglania, ja nie mogę tu wrzucić żadnego linka, bo mi jutub wtedy wywala komentarz.
Oczywiście i tak jest lepiej, niż było w PRL-u. No ale - nie jest wesoło i nie mówiłem w swoim filmie, że jest.
Co do reszty punktów zgoda.
Bardzo szeroka i trafna krytyka. W tym filmie naprawdę dużo usilnego czepiania się za pomocą przeinaczeń, czy niekonsekwencji na przestrzeni filmu
Oba komentarze bardzo trafne
Powoływanie się na Piotra Napierałę xD Komentarze ogólnie z sensem ale ten szur tu nie pasuje.
To dlaczego lewica nie proponuje obniżenia wieku emerytalnego dla mężczyzn, skoro jest za tym, że powinien być generalnie niższy?
Bo dobrze wiedzą że nie da się tak domknąć budżetu
Generalnie powinien być wyższy, dla obu płci.
@Hevertus Ano tak, by miała wyższą emeryturę. Kobiety jednak jeszcze rodzą czasami, a także to one głównie zajmują się bliskimi starszymi. Więc jednak nie odprowadzają do ZUS tyle co faceci.
@Hevertus Ale zachód ciągnie do wieku emerytalnego 67 - 70.
Choć ja tam jestem za zróżnicowaniem też wieku ze względu na szkodliwość. Teraz ludzie jedni drugim zazdroszczą. A dla mnie np ten co w MPO pracuje - niech ma ten przywilej wcześniejszej emerytury. Taką zachętę by tę pracę wybrał. Abym ja mogła sobie paniusia noskiem na smród nie kręcić. 😉
Gadasz jak feministka
Czy można mieć paskudne i seksistowskie poglądy? Oczywiście, jeśli jest taka wola polityczna. Patriarchat, neoliberalizm atom zuy (ale nie powiemy dlaczego), dowalimy kilka 😁😁zabawnych😁😁 wstawek, pominiemy pewne trudniejsze fragmenty i co...?
Pora na CSa.
A tak na poważnie. Obejrzałem film zarówno wasz jak i Koroluka. Po zobaczeniu tego pierwszego zastanawialem się jak na niego odpowiecie. Wyszło fatalnie. Stworzyliście sobie chochoła w którego (z małymi przerwami) przez dwie godziny atakowaliście.
Nie no, to przecież całkowicie normalne, że jak piszą o tym, że próbują wprowadzić domniemanie winy w przypadku gwałtu, i dokładnie w tej samej formie przekazuje to na konferencji senatorka Lewicy (nie wiem czemu autorzy zapomnieli dać ten fragment do swojego filmiku, pewnie zapomnieli czy coś) to na 100% nie o to im chodziło. Przecież napisali ładne sprostowanie później, a nacisk opinii publicznej miał na pewno marginalne znaczenie. Pan Janu... znaczy się lewica nie to miała na myśli.
Jakiś random pyta się o dane dotyczące śmierci w Fokushimie, a jako odpowiedź otrzymuje na twarz hasło seksista? Ojoj, to było mocne. Chciałbym wiedzieć jak do tego odniosą się ci mądrzy autorzy z Myśleć Głębiej. Aha. O tym też zapomnieli wspomnieć. Jaka szkoda.
Pamiętajcie żeby się w ogóle wystrzegać tego atomu, bo każdy kto o nim mówi zero-jedynkowo to wiadomo, że propagandzista i tak dalej. Dlatego za chwilę podamy argumenty przeciwko atomowi, aby skontrować te podawane przez Koroluka, ale to za chwilkę bo teraz drogi widzu, masz wiedzieć że to nie jest takie super wspaniałe źródło energii. Źródło: mordo, przecież ci mówię.
Teraz jeszcze wypada napisać coś o końcówce filmiku, aby nie wyszło tak, że oglądałem tylko do połowy, ale wystarczy tylko jedno słowo: neoliberalizm.
Co do wolnej niedzieli: nie ;)
Jak najbardziej należy wprowadzić jakaś kontrolę pracodawców, ale każda osoba która chwali niedzielę niehandlowe nie pracowała w handlu. Odkąd to weszło,uzyskanie dwóch dni wolnych pod rząd stało się niemożliwe. Nadgodziny stały się codziennością. Pracowników zabrakło. Rozumiem że matka z dziećmi będzie się z tego cieszyć, bo mimo mniejszej ilości czasu wolnego będzie mogła spędzać czas z dziećmi. Ale ogólnie dla pracowników handlu to bardzo zła decyzja. Nie jestem w stanie znaleźć osoby, której ten zakaz obiektywnie by poprawił sytuację.
Takich fikołów w obronie Razem to dawno nie widziałem xD
Postulaty ruchów praw mężczyzn, gdyby nie polegały na skupieniu się na porównywaniu się do kobiet(według mnie):
1. Wiek emerytalny powinien zostać obniżony
2. Państwo powinno walczyć z dyskryminacją ze względu na płeć i nie kierować się stereotypami wynikającymi z patriarchatu
3. Państwo powinno lepiej zająć się problemem chorób psychicznych
4.Państwo powinno walczyć z dyskryminacją ze względu na płeć i nie kierować się stereotypami wynikającymi z patriarchatu
5. Państwo powinno zająć się problemem przemocy seksualnej
6. Państwo powinno zwiększyć dostępność tanich mieszkań
7. Państwo powinno walczyć z nierównym dostępem do edukacji
No ciekawe, czy istnieje taka partia, która ma to w swoich postulatach, na przykład taka na literkę L...
Lewica - brak oferty skierowanej do mężczyzn plus śmianie się że faceciki boja się poboru
Zerowe poparcie u młodych mężczyzn dla Lewicy
Lewica: Zdziwiony pikachu face
jeden wielki lewicowy twórca pokusił się tu w komentarzach nawet o ironiczne stwierdzenie - "najbardziej przesladowana grupa spoleczna, mezczyzni"
wybitne jednostki, doprawdy
Dziwi Cię brak logiki na lewicy? XD
@@werth7113 z całą moją nienawiścią do filmu od myśleć głębiej, dalej jest tu miliard razy więcej logiki niż w jakiejkolwiek prawicowej myśli politycznej xd
@@evere777x nigdy nie będziesz prawdziwą kobietą
co?
Personalnie odebrałem wideo Koroluka bardziej jako krytykę polityków lewicowych, a nie myśli lewicowej jako takiej (no może poza oczywistym zgrzytem na osi gospodarczej) i jako młody facet o poglądach centrolewicowych jestem w stanie ją zrozumieć. Sam nieraz na wyborach decyduję się oddać głos na inne partie w wyniku odczucia, że politycy lewicy są gorsi w reprezentowaniu lewicowych wyborców niż lewe skrzydła partii centrowych. To odczucie również widzę wśród wielu moich znajomych. Ci bardziej radykalni trwają przy lewicy na dobre i na złe, ale dużo moderatów odchodzi od niej, mimo, że teoretycznie światopoglądem jest im do niej najbliżej.
I tym samym lewica sama się przyznała, że nie walczy o równość (wiek emerytalny): "trzeba to sobie wywalczyć, kobiety sobie przez 100 lat wywalczyły prawa".
Szkoda tylko ze te prawa dali im mężczyźni i wtedy jak kobiety dostały te prawa również wszyscy mężczyźni którzy wcześniej ich nie mieli również je dostali
@@slawko8176 i co w związku z tym?
Nie no kurwa, napisałem jeden komentarz w pośpiechu parę godzin temu, ale tak mnie ten film wkurwił, że muszę tu wrócić drugi raz xD
Jest mi ogromny wstyd, że nabrałem się w przeszłości na wasz kanał, a nawet wspierałem was na patronite. Jest mi ogromny wstyd za siebie, że nabrałem się na wideo-esejowe fajnolewactwo podąrzające ślepo za doktryną. Myślałem, że generalnie wszyscy sobie tu siedzimy i wiemy, że warto podchodzić do zakładanych w doktrynach tez z lekkim dystansem, bo koniec końców chcemy, żeby żyło nam się lepiej. Ale nie lewak marx socjalis libku chuj spierdalaj xD a patowość tej sytuacji dodatkowo wyostrza się przez to, że koniec końców i tak zagłosuję na lewicę, bo nie mam kurwa na kogo innego. Jedyny zarzut, który faktycznie, bez jakichś personalnych i głębszych uwag można mieć do tego filmu koroluka, to zwykłe czepialstwo (niektóre segmenty na prawdę wyglądały jak "x powiedział x, gupie - koniec". Ale debate lord wersja lewak i tak zrobi o tym 2 godzinny esej xd
+1
25:00
Na start powiem, film super jednakże postawię tu klasyczne "ALE".
No cóż, tutaj działa matematyka. Jeżeli starzeje się społeczeństwo a emeryci stanowią coraz większy odsetek społeczeństwa to jest to ogromny problem dla budżetu.
lewice matematyka nie interesuje. Gdyby tylko rządzili to każdy będzie milionerem
@@Black-po6qe Tak, tak, jedynie kuce i inne prorynkowe prawiszony rozumieją ekonomię, matematykę i w ogóle świat. xD
Ale wiesz, że jest coś takiego jak wzrost wydajności pracy?
Tak, to jest problem dla prawicowej polityki, która najchętniej przewaliłaby wszystko na dotacje i przywileje dla pćembiorcuf, zamiast na ochronę zdrowia, czy dostosowanie przestrzeni publicznej do osób z ograniczeniami ruchowymi.
11:50 prawa należy sobie wywalczyć i dlatego lewica nie specjalnie pochyla się nad kwestiami czysto męskimi? To dlaczego pochyla się nad kwestiami dzieci, prawami zwierząt, uchodźców? Wskażecie mi dziecięce organizacje walczące o swoje prawa? Zwierzęce? Może mamy jakieś silne organizacje Syryjczyków i Afgańczyków walczące w Polsce o swoje prawa? Mógłbym wymienić tu jeszcze kilka innych punktów, w których lewica walczy i wywalczyła kwestie, które są najzwyczajniej słuszne. Więc to całe opowiadanie o tym, że trzeba sobie wywalczyć samemu jest mało poważne. I przypomina mi trochę korwinowskie - załóż firmę i wtedy sie wymadrzaj.
22:50 -Dlaczego należy przepisać te punkty, siedem punktów, w taki sposób, aby nie dało się ich odwrócić w - bo kobiety mają lepiej? Sprawiedliwość jest zawsze w stosunku do czegoś, a nie jest czymś uniwersalnym i bez punktu odniesienia. Cała niemal lewicowa walka opierała się na tym, że był jakiś punkt odniesienia, którym byli ludzie którzy mieli przesrane z samego faktu, że się urodzili w jakiejś klasie społecznej, ciele, miejscu, a inni mieli zawsze z górki i na bogato. Nikt normalny przecież nie postuluje tego, żeby to kobiety miały teraz wyższy wiek emerytalny, częściej popełniały samobójstwa, szybciej umierały i częściej lądowały na ulicy. Mężczyźni zwracają uwagę, że są obszary, w których mają gorzej. Nie dlatego, że kobiety są uprzywilejowane, ale dlatego, że społeczeństwo i państwo jakie mamy, powoduje, że w tych aspektach faceci mają pod górkę, z samego faktu bycia facetami. Odpowiadanie im na to w stylu: to wasza wina, bo jesteście facetami, a tak ten przekaz trochę brzmi, to jest jakiś absurd. A twierdzenie, że feminizm ma już wszystkie odpowiedzi i recepty, tylko w niego uwierzcie, to jest kolejny poziom absurdu, bo feminizm zaczyna od tego, że faceci sami sobie robią problemy, więc sami są sobie winni, muszą się zmienić i przestać być zjebami i tak wracamy do początku. Ciężko być zaskoczonym, że w tej sytuacji faceci idą do prawicy, a minimum co, to mają na lewicę wywalone. A kobiety od niej uciekają, bo im prawica odpowiada w dokładnie tym samym stylu, odwracając wektory. Więc nie jest dziwnym, że poparcie dla obu stron jest marginalne i takim pozostanie. A na wszystkim korzystają faktycznie uprzywilejowani, teraz już obu płci i turbokapitalizm, czyli generalnie najbogatsi. Przez te sto lat obróciliśmy kołem społecznym w ten sposób, że dalej tkwimy w dupie. I zadziwia mnie ten brak refleksji na ten temat. Lewica miała i jeszcze ma przez chwilę okno, na przejęcie władzy i zmianę poprawę systemu, ale w niepojęty sposób postanowiła je sobie zasłonić roletami. Zaraz się okno zamknie, bo rozpędzająca się katastrofa klimatyczna i wojny, będą grać na korzyść prawicy, już to widać. A później znów będzie lament i zaczynanie niemal od zera.
28:00 eksperyment myślowy ciupkę z dupy, bo mówicie o socjalizacji mężczyzn do czegoś tam, a kompletnie pomijacie biologię. Facet będzie chciał w takiej sytuacji walczyć bo tak w przyrodzie robią samce. Jesteśmy szympansami i szympansy robią to samo, samce walczą. Samce stają w obronie swojej społeczności. Na dzień dzisiejszy w Ukrainie zabitych zostało około 60 tysięcy mężczyzn, około 100 tysięcy zostało rannych, często potwornie ciężko, kolejne setki tysięcy mają urazy psychiczne, każda z tych rzeczy, zostanie z tymi mężczyznami do końca życia. Czy mi się wydaje, czy Wy zrównujecie te dramaty z problemami ukraińskich kobiet w Polsce czy Niemczech? Bo tak to brzmi.
P.S.
Cała część dotycząca kwestii ekonomicznych i gospodarczych, jest świetna, tu nie mam żadnych zastrzeżeń. Dzięki
Przerwałem jakoś na 16 minucie i chyba nie żałuję. Życzę żeby kiedyś lewica wyszła ze swojej bańki i pomyślała krytycznie czy swoim działaniem nie polaryzuje społeczeństwa. Skoro powszechne w młodym społeczeństwie jest przeświadczenie że lewica to partia dla kobiet i lgbt to przecież naturalnie tworzy a wręcz polaryzuje też elektorat partii konfederacja której są mężczyźni. Serio nie przypominam sobie ani jednego postulatu konfy do młodych mężczyzn a tylko lewicy zwroty "wypierdalać" i to wszystko przez mężczyzn. Niech dalej stawiają na kobiety np taką Kaję Godek albo Julię Przyłębską (może zobaczą że kobiety w ogromnej części są konserwami albo za monarchią). A jeśli ktoś nadal twierdzi że prawa jednej płci są kosztem drugiej albo że nie ma po co innym utrudniać bo chociaż jedna z płci ma dobrze to XDDD może się przykro rozczarować że świat nie jest zero jedynkowy
Jeden bardzo poważny błąd: zarzucacie Korolukowi że zbyt analizuje wpis na Facebooku (odnośnie tego domniemania winy) bo to w końcu tylko wpis i wiadomo że to będzie płytkie, ale w przypadku wpisu Biedronia o tym że kobiety są głównymi ofiarami wojny robicie odwrotnie- że zbyt powierzchownie na to spojrzał.
Ogólnie to odnośnie tego fragmentu o kobietach jako głównych ofiarach wojen chciałbym powiedzieć więcej bo to chyba najsłabszy moment z całego materiału.
Po pierwsze Koroluk ma rację nie wnikając głęboko w co autor miał na myśli. To na autorze wypowiedzi spoczywa obowiązek aby wysłowić się tak aby był zrozumiany, to nie odbiorca ma szukać drugiego dna enigmatycznej wypowiedzi. A to wasze podejście do tej kwestii śmierdzi kucyzmem: "To nie krul gada głupoty, to niewykształceni ludzie nie chcą zrozumieć o co mu chodzi". W polityce ważna jest optyka, to jak sprawę odbiera niezaangażowany odbiorca. Co z tego że jakiś wielki lewicowy inteligent jest sobie w stanie prawidłowo zinterpretować wpis Biedronia skoro szary Kowalski zareaguje na ten tekst myślą "co za dureń"? Przecież ten pierwszy już jest przekonany, to tego drugiego dopiero chcemy przekonać.
Po drugie użyty przykład dylematu "Kto zostanie w wiosce szturmowanej przez Rosjan: ty czy twoja matka?" woła o pomstę do nieba. Zanim zaczniemy wyciągać wnioski z tego ilu mężczyzn wolałoby zginąć w walce zamiast zostawić swoją matkę/siostrę/żonę/córkę na pastwę wroga powinniśmy zastanowić się ilu mężczyzn wolałoby zginąć w wacle zamiast zostawić swojego ojca/brata/męża/syna na pastwę wroga.
Ten argument jest też zupełnie emocjonalny, nijak nie odnosi się do praktycznej rzeczywistości. Równie dobrze na propozycję wybudowania kanalizacji można by odpowiedzieć "Ale czy chcesz osobiście czyścić ścieki?". No nie związane, to odwołuje się do uczuć, nie praktyki.
A praktyka jest taka że faktycznie, kobiety jako cywile częściej są ofiarami przemocy okupanta, szczególnie seksualnej. Tyle że kobiety mogą opuścić kraj, mężczyźni nie. Taka kobieta wcale nie musi siedzieć w bombardowanym mieście, może uciec do innego kraju. Mężczyzna nie. Kobiety nie są na siłę wcielane do wojska.
A i tu należy wtrącić- zrobiliście też założenie że krzywda jaka może przydarzyć się żołnierzowi to jest śmierć a "są rzeczy gorsze od śmierci". I z tym drugim jak najbardziej się zgadzam, na przykład gorsze od śmierci może bycie torturowanym w katowni jako jeniec. Może być to poniesienie trwałych obrażeń i zmaganie się z nimi do końca życia. To wszystko ryzyko wynikające z bycia żołnierzem, którego kobiety w odróżnieniu od mężczyzn ponosić nie muszą.
W kwestii domniemania winy to ja jeszcze dodam, że panowie z MG pominęli cytowaną przeze mnie wypowiedź senatorki Lewicy Gabrieli Morawskiej-Staneckiej.
Więc o domniemaniu winy i przenoszeniu ciężaru dowodu mówili:
- senatorka Lewicy na specjalnej konferencji prasowej;
- Anna Górska, członkini zarządu krajowego partii Razem;
- a wypowiedź Górskiej podał oficjalny profil partii Razem.
Możemy oczywiście uznać, że to wszystko niezręczności w komunikacji - sam takie wyjaśnienie zaproponowałem. Jest też wyjaśnienie alternatywne, np. że Anna Górska chce faktycznego domniemania winy i wyrażała swoją opinię w oderwaniu od projektu ustawy. No bo literalnie to napisała.
No ale bądźmy życzliwi i przyjmijmy wersję o niezręczności w komunikacji. Nikt wtedy domniemania winy nie chce. Nie zmienia to jednak faktu, że te słowa padły - i mocno skompromitowały sprawę.
Bo teraz jak tylko Lewica zaproponuje jakiś rigczowy projekt dotyczący gwałtu, to inni będą myśleć: "Co? To te szury od domniemania winy? Dziękuję, postoję".
Jedyną zaletą tego smętnego i żenujacego spektaklu, jakim jest ten film, jest ciekawa dyskusja pod nim, która nadal się toczy. Zaliczam do niej Twój wpis.
Dodam, że ten nie tylko emocjonalny, ale też po prostu szalenie tradycjonalistyczny i niczym się nie różniący od prawicowego dyskursu światopogląd (mężczyzna-obrońca/kobieta-ofiara) rozbija się o rzeczywistość na tysiąc różnych sposobów.
Z których najciekawszy jest ten, że także wiele kobiet nie opuściło Ukrainy przez ów zakaz dla mężczyzn.
Bo jak ma np. budować nowe życie w Polsce czy gdzieś dalej 80. letnia kobieta? Gdy ma córkę, to z nią. Gdy ma tylko syna, nie ma z kim wyjechać!
Albo skoro już nawet odwołujemy się do argumentów emocjonalnych: czy łatwo nam sobie wyobrazić matkę 18
czy 19-letniego syna, a więc w sumie jeszcze dziecka, która zostawia go samego lub nawet z samym ojcem i jedzie sobie beztrosko do Europy? Moja mama nie zrobiłaby tego na pewno. Nie jest przypadkiem, że wśród Ukrainek tu w Polsce jest nadreprezentacja żon żołnierzy zawodowych (one od zawsze liczą się z taka rozłąką z mężem) i matek małych dzieci.
To zrozumiałe, że gdy przychodzi wojna, myślimy o bezpieczeństwie najbliższych i, że dla heteroseksualnego mężczyzny będzie to zwykle żona, dzieci, matka, starszy ojciec. Ale po pierwsze trochę słabe jest w XXI w. na lewicy zapominanie, że nie wszyscy jesteśmy heteroseksualni i/lub w związkach. A po drugie zapominanie perspektywy kobiet,dla których tą najbliższą osobą jest jakiś mężczyzna. I one też niekoniecznie zdecydują się na to, by go opuszczać w wypadku takiego zakazu, przez co właśnie będą ryzykowały, że przytrafi się im któraś z rzeczy, które mogą tam spotkać kobiety.
@@suomalainenabc7244co za debil xd
1) Koroluk punktuje wszystko konfederacji z zewnętrznej perspektywy nie patrząc na cyniczne i ,,realne" sposoby prowadzenia polityki
Myśleć Głębiej: POLECAMY
2) Koroluk robi to samo z lewicą
Myśleć Głębiej: HOW DARE YOU?!
*Koroluk płacze czego nie zrobiła lewica i jest mu pszykro
@@spiritnarrative6317 Płacze czego nie zrobiła deklarując poglądy które nakazywałyby to zrobić*
Koroluk tutaj jedynie punktuje z perspektywy libka oburzonego, że parlamentarna Lewica nie jest tak libkowa, jakby chciał.
25:26 a nie jest tak, że kobiety idą na emeryturę wcześniej kosztem dłuższej pracy mężczyzn? Bo pieniądze na emerytury nie biorą się też znikąd, a mężczyźni dłużej do tej skarbonki wrzucają (żeby swoją drogą krócej z niej pobierać). Pewnie najuczciwiej byłoby wiek zrównać krakowskim targiem do 62,5 czy coś.
Zgadzam się co do zasady z argumentem jak jedni mają lepiej a drudzy gorzej, to niech przynajmniej ci jedni mają lepiej (np. jako kontrargument do argumentu przeciwko zakazie handlu w niedzielę pt. "A co z X"), ale traci on gdy lepsza sytuacja jednej grupy wynika z gorszej sytuacji drugiej
Argumentem,że przynajmniej jedna grupa ma lepiej można wrzucić do kosza cały feminizm, całą ideę równouprawnienia, a nawet dążenie do jakiejkolwiek równości, nie tylko tej związanej z płcią. Bo o to w właśnie w niej chodzi, by jedni nie mieli lepiej niż drudzy. A bynajmniej nie o radość, że przynajmniej ktoś ma dobrze.
Tutaj czepiają się, że poprzez równouprawnianie mężczyzn ma pogarszać się sytuacja kobiet. Nikt nie wspomni, jak ameryksńskie piłkarki w imię feminizmu pogorszyły sytuację męskich piłkarzy domagając się 50% ich premii za MŚ od FIFA oddając w zamian swoje 50% za kobiece MŚ (czyli mniej opłacalne) xD
ida wczesniej bo daja dpy, co by bylo gdyby grazyna tlukla januszowi po nocach ze ona nie bedzie pracowac do 70 roku zycia. to janusz chociaz przed odwaleniem kity sie cieszy ze jego grazynka bez pieniedzy nie zostanie xD takie sa uklady spoleczne miedzy normikami, kult matki boskiej wiecznie zywy, kazalbys matce boskiej pracowac do 70 roku zycia? kobiet nie szanujesz co cie urodzily? XD
tak bedzie dlugo dzieki tez autorowi ktory nie widzi ze wlasnie dzieki braku praw mezczyzn i wysmiewania ich baby moga sie nudzic na emeryturze a ty wiadomo nie chcesz zyc to sie rzuc na line XD skad sie ta statystyka samobojstw bierze
Film jeszcze nie wyszedł, a już był nieaktualny (vide ostatnie głosowanie o ustawie dot. poboru) xD
23:00 w ten sam sposób można byłoby podważyć fakt walki z rasizmem, bo problemy osób czarnoskórych niestety też bardzo prosto sprowadzić do "niż kobiety" jest to nic więcej niż sztuczka językowa i obalanie chochoła, pobór wojskowy kobiet niemalże praktycznie nie dotyczy, więc wstawienie tam niż kobiety nie ma sensu, kary za przestępstwa nie powinny być w ogóle zależne od płci, więc to też jest problem systemowy, problem bezdomności i depresji też jest bardziej złożony i fajnie byłoby szukać ich przyczyn (nie jestem socjologiem, może jakaś znieczulica społeczna, czy coś) i tak problemy kobiet są jak najbardziej problemami dużej skali i należy o nie walczyć, ale równocześnie nie wyklucza to walki o naprawę problemów systemowych tej drugiej strony, zwłaszcza jeśli sygnujemy się mianem równościowców
Przepisać może nie trzeba, tylko dodać do każdego punktu po kilka zdań w których nawiązując do problemu Patriarchatu i jego narzuconej standaryzacji męskości
O czyli nawet wśród lewaków są dramy xD
Wszędzie są
OMG, wszystkiego się spodziewałem, ale nie tego, co tu zobaczyłem
Ciekawe czy autor filmu będzie konsekwentny z przytaczanymi przez siebie tezami 11:57 i uzna, że koncerty paliwowe mogą zatruwać środowisko, bo nikt ich nie zmusi do zmiany i nikt tego nie wywalczy ;).
Nie wymagaj myślenia od lewidowca
Koncern paliwowy działa na rzecz swoich akcjonariuszy. Partia polityczna ma działać na rzecz swoich wyborców. Ta analogia jest nietrafiona.
@@yarpenzigrin1893 Tak Krasnoludzie, tak było. Nie zmyślam :)
@@yarpenzigrin1893 nie nadal jest dobry. Grupy społeczne, które podpisują się pod pewnym nurtem ideowym (feminizm, prawa pracownika, itd.), to pewien obszar, który partia może zagospodarować. W tym są również mężczyźni. Problemy, które są w szczególności problemami mężczyzn, takie jak samobójstwa, prawo do opieki itd. są nijako marginalizowane w tym sensie, że nie są wizytówką partii z wyjaśnionych przyczyn. Natomiast problemy które dotykają mężczyzn w ogromnym stopniu, nie będąc równocześnie wyłącznie męskimi problemami, jak na przykład prawa pracownika, są wśród kluczowych postulatów lewicy, co dementuje postulat, jako że ławica traci głosy chłopaków.
@@yarpenzigrin1893 okej. Jestem mężczyzną. Jestem też na przykład pracownikiem. Jestem czasami użytkownikiem transportu publicznego. Mógłbym być rodzice. To, że moja tożsamość jako mężczyzna nie jest w centrum uwagi lewicy nie zmienia faktu, że moja tożsamość jako pracownik, mieszkaniec miasta itd. jak najbardziej zajmuje lewicę.
27:14 Właśnie nie wiem, w sensie... jedna strona może powiedzieć że bycie zabitym lub pojmanym jest gorsze, a druga powie że gwałt jest gorszy. I kto ma gorzej? Najlepiej jest nie mówić kto ma gorzej, tak jak Biedroń w tweecie, bo nie ważne co powiesz to kogoś skrzywdzisz niepotrzebnie.
Sorry, mam gdzieś jak ktoś to postrzega ale śmierć jest gorsza od gwałtu. Znam osoby, które przetrwały gwałt, w tym jedna osoba mi bliska jako dziecko I żyją, mają pracę, założyli rodzinę. Jest to trauma na całe życie ale zdecydowana większość ofiar potrafi wieść potem względnie szczęśliwe życie.
@@Orclin Dowód anegdotyczny i projekcja. Bardzo bym prosił o jakąś statystykę dotyczącą tego szczęśliwego życia osób straumatyzowanych przez gwałt. Wtedy będzie można zacząć jakkolwiek rozmawiać na ten temat.
Wojna dla żołnierza to nie tylko śmierć ale narażenie na cały szereg problemów psychicznych i fizycznych
@@fussilly naucz się czytać ze zrozumieniem, błagam. Nikt nie pisał, że jest to szczęśliwe życie, tylko względnie szczęśliwe i trauma..Dlaczego przeczytanie dosłownie kilku zdań jest takim wyzwaniem ? W Polsce czytanie ze zrozumieniem leży i przez to mamy co mamy..
@@pawmal1988 Widzę, że ty właśnie rezprezentujesz brak czytania ze zrozumieniem i próbujesz odwrócić kota ogonem czepiając się semantyki. Badania/statystykę porównującą to twoje względne szczęście masz? Bo jak nie, to guzik mnie obchodzi twoja opinia oparta na twoich własnych założeniach z czterech liter.
Z tymi prawami mężczyzn to wydaje mis że jakiś polityk lewicy mógłby by stworzyć platformę organizować społeczność właśnie ze względu na to że ludzie którzy zakładają takie ruchy są często prawicowi antyfeministyczni albo są za takich uważani wydaje mi się iż niema przyzwolenia na takie ruchy wśród " tfu lewactwa ' i ludzie z całego spektrum politycznego są spychani do jednego worka co spłyca całą konwersacje a zaczęcie takiej a kto podejmie się takiej działalnoś i zrzuci na siebie cały ciężar zwipzany z przewodniczenoem nowemu ruchowi szczególnie biorąc pod uwagę to jak często mężczyżni cierpią w milczeniu wytrzymywane sytuacji to męska powiność niezależnie od poglądów politycznych kwestia jest jak zawsze znacznie bardziej złożona ale i tak nie łudze się że ktokolwiek to przeczyta a tym bardziej odpowie więc niema co pisać więcej
Razem szeroko adresowało problemy mężczyzn w aspektach łamania prawa pracy i BHP, śmieciówek, bezdomności, uzależnień, zdrowia (szczególnie psychicznego) i urlopów rodzicielskich.
To prawda, ale już coraz bardziej historyczna. Niestety. I drugie niestety, nie odpowiadają na wiele słusznych postulatów męskiej części społeczeństwa, która dopomina się sprawiedliwości . Żadnej równości, żadnych przewag nawet, ale sprawiedliwości. A poczucie sprawiedliwości, to jedna z najsilniejszych emocji u zwierząt społecznych.
@@arturkoszykowski9592 Co z tego, skoro poczucie sprawiedliwości jest czysto subiektywne. Jak ktoś sobie uroił, że jest prześladowany, bo kobiety czy mniejszości uzyskują równe mu prawa, to w jaki sposób masz mu to wyperswadować? Na razie rządzi prawica, więc żale do lewaków o to, że mężczyźni są prześladowani to farsa.
@@Ambrozjusz Czy lewica nie złożyła projektu ustawy o emeryturze stażowej
dla kobiet po 55. roku życia i 35. latach pracy
dla mężczyzn po 60. roku życia i 40. latach pracy?
Jeśli to nie jest dyskryminacja ze względu na płeć, to co to jest? Skoro kobiety żyją statystycznie dłużej, to czy nie powinny pracować dłużej od mężczyzn?
I czy traktowanie przez lewicę, która głosi piękne hasełka o równości, facetów jako mięso armatnie nie jest dyskryminacją?
To wszystko można podpiąć też pod kobiety. A co lewusy zrobili tylko dla mężczyzn? Co z dyskryminacją mężczyzn w sądach rodzinnych na przykład?
@@Ambrozjusz są obszary w których sprawiedliwość jest mierzalna. Jak choćby kwestia wieku emerytalnego, poboru do wojska, płac, systemu edukacji, dostępu do lekarza i kilku jeszcze rzeczy. I sorry, ale zachowujesz się dokładnie jak prawak, napadasz na drugiego człowieka, wmawiasz mu urojenia, wiarę w spiski niemal i nie odpowiadasz na zadne argumenty w sposób spokojny i merytoryczny. Wybacz, ale nie tym jest dla mnie postawa lewicowa. Bo ja ją rozumiem przede wszystkim jako otwartość na drugiego człowieka, na otaczający świat i poszukiwanie takiej drogi, która będzie dla nas wszystkich wystarczająco dobra. I okej, jak ktoś na taką postawę ma w odpowiedzi tylko agresję, to i lewak powinien umieć przypie...lić, ale tu nie ma zdaje się takiej potrzeby.
Dla wszystkich którzy obejrzeli pierwszą minutę, nie. Nie warto oglądać dalej
Chyba najgorszy moment na filmik broniący Lewicę po tym co dzieje się na Twitterze i cały backlash w sprawie obowiązkowych ćwiczeń wojskowych. Filmik Koroluka wydaje mi się ciekawy i merytoryczny, ale oczywiście jak obejrzę będę mógł oceniać odpowiedź :D
Ale co Ty? Przecież Myśleć Zajebiście Płytko wrzucił/wrzucili tu już kiedyś filmik o tym, że problemy mężczyzn są mało - a przynajmniej mniej - ważne. Zresztą warty obejrzenia, bo z paroma takimi fikołami i babolami, że mój pies, by tak nie pitolił. A ja nawet nie mam psa.
Jak np. ten zgodnie, z którym domkniętość teorii, jej niefalsyfikowalność i pretensja do ujęcia całości rzeczywistości społecznej, miałyby świadczyć o jej wyższości, gdy generalnie sa to cechy teorii spisku xD.
Tak więc odpowiedzi na zarzuty Koroluka akurat w tej sprawie, to ja mogę chyba przewidzieć przed poddaniem się męce obejrzenia tego filmu.
Będzie coś o tym, że Biedroń "miał rację", bo to była jakaś rezolucja odnośnie gwałtów wojennych lub przemocy wobec kobiet (i pewnie zero słowa o tym, że faktycznie na rezolucje w sprawie losu trzymanych jak w więzieniu ukraińskich mężczyzn czy łapanych na front reagować nie mógł, bo takiej raczej nie było i właśnie w tym problem).
Pewnie będzie też coś o tym, że to w ogóle nieprawda,że lewica i Lewica mają w dupie chłopów, bo przecież "walczą z patriarchatem, który krzywdzi też mężczyzn". Czyli innymi słowy nic to, że upierdalają każdą dyskusję o prawach mężczyzn jako "incelstwo" i "mansplaining",a potem jeszcze przykładają się głosami do niewolnictwa mężczyzn na mocy ustawy w niektórych punktach bardziej restrykcyjnej niż prawo w Kacapii (tam np. granica poboru to 27, w ustawie 35). Bo jak już pójdziemy sobie na front i odjebie nam ręce, nogi i jaja,to przynajmniej wyemancypowani od "toksycznej męskości" będziemy mogli sobie pogadać o naszych uczuciach, a także powypłakiwać sobie nawzajem w skrywające kikuty rękawy.
@@suomalainenabc7244 Ogółem ja osobiście dość lubię ten kanał, nie zgadzam się we wszystkim z MG ale no... jeśli chodzi o Biedronia już widziałem na Twitterze MG próbowali odbić piłeczkę w tej sprawie pod postem Koroluka, ogółem sam pamiętam jak Biedroń o tym pisał, i nie obchodzi mnie że mówił o rezolucji w parlamencie europejskim, język jakiego użył był krzywdzący wobec mężczyzn, i zauważyłem to bez żadnego nagłaśniania, zauważyło to także wielu wyborców lewicy co było widać pod jego postem, zrobiło mi się zwyczajnie przykro wtedy że zamiast zwyczajnie o tym napisać Biedroń zrobił jakąś wojenkę płci o tym jak to kobiety mają najgorzej na wojnie, to było zwyczajne oplucie facetów, szczególnie chłopaków z Ukrainy którzy walczą na froncie i mieli zakaz ucieczki z kraju. Jeśli MG będą próbować tego bronić, a niestety wydaje mi się że masz rację (i podejrzewam że tez widziałeś ich odpowiedź na Twitterze) to blado widzę ten materiał.
Koroluk nie wiem czy jest bardziej "lewakiem" czy "libkiem" mam natomiast wrażenie że jego filmik nie był jakimś atakiem na lewicowe poglądy, a wytknięciem tego że partia "Lewica" nie jest perfekcyjna, i Lewicowi wyborcy zasługują po prostu na coś lepszego.
Zauważam że coraz bardziej lewicowe osoby (głownie użytkownicy neta, i komentatorzy polityczni) zauważają że problemy facetów są dość pomijane przez lewicę a nie powinny. A później jest płacz i zgrzytanie zębami dlaczego młode chłopaki wkręcają się w pillowskie tematu, w Petersonów i skrajną prawicę. Liczę że MG będzie po tej stronie która dostrzega to że lewica powinna też walczyć o głosy młodych chłopaków i faktycznie walczyć o ich prawa, a nie tą lewicę która spisuje ich na straty jako "incelów".
@@Wozniok96 Zgadzam się ze wszystkim. Ten wpis Biedronia był po prostu cholernie durny, choć niestety nie on jeden gada takie bzdury. A w ogóle o sytuacji mężczyzn w Ukrainie nie mówi nikt. Oczywiście poza sytuacją tego ok. miliona spośród kilkunastu milionów żyjących tam facetów, który walczy na froncie. Ale o nich też się mówi w kontekście militarnym. O tym, że mnóstwo facetów jest tam zamkniętych, często nie mają pracy i jeszcze obawiają się, czy nie zostanie im za chwilę wysłany bilet na front, nie mówi nikt. Dla prawaków to oczywiste, że chłop ma bronić Ojczyzny lub być na to gotowym. A "Lewica jest zawsze po stronie kobiet", jak mawia Biedroń,myśląc najwyraźniej,że nie może być też po stronie mężczyzn,bo wolno być tylko po jednej. Jedyne,co mnie strasznie cieszy z tej całej afery z wojskiem, to że "faceciki" się chyba obudzili. I co ciekawe zarówno z prawej, jak i z lewej. A i okazało się też, że wiele kobiet nie jest wcale zainteresowanych wojną płci i ma wobec sytuacji mężczyzn więcej empatii niż niektórzy lewicowi rycerze, którzy chcą u dziewczyn zaliczać punkty za zajebistość, negując zasadność rozmowy o prawach mężczyzn.
@@suomalainenabc7244 co za debil xd.
@@suomalainenabc7244 Dla mężczyzn wojna to sprawa czysto biologiczna. Dla kobiet spotkanie z najwyższym.
Czyli zgodnie z tym co mówicie od 8:52, kobiety w Polsce powinny poczekać aż organizacje feministyczne będą na tyle mocne, by skutecznie zawalczyć o prawa kobiet? W takim razie chyba bez sensu brałem udział w czarnych protestach, skoro nie jestem członkiem organizacji feministycznej, ani kobietą... A zaraz, może byłem tam dlatego, że nie pojmuję świata w wąskich kategoriach walki grup o swoje interesy. A raczej zależy mi na tym, żeby w Polsce nie było kompletnych patologii. Nawet jeśli przesłania to inne problemy: problemy mężczyzn.
I tak. Nadal wymagam od Lewicy by niosąc sztandar "Równości" była w tym uczciwa. I albo walczyła o równe prawa i równe obowiązki kobiet, albo o równe prawa kobiet i mężczyzn. Tego wymaga przyzwoitość. Nieść szczytne idee nawet jeśli to nie ich target na tym "zyska". Inaczej Lewica jest na dobrej drodze by stać się odbiciem Konfabulacji, tylko po drugiej stronie sceny.
W zasadzie to nie jest na dobrej drodze, tylko znajduje się na niej od dłuższego czasu.
A propo wykształcenia zawody sfeminizowane w ktorych konieczne jest wyższe wykształcenie są słabiej płatne a te gdzie wyksztalcenie nie jest istotne są nieszanowane i płatne jeszcze gorzej- np. Sprzątaczka czy kasjera lub barmanka? Lepiej być hydraulikiem czy portierem. i kasowo też. Więc wyższe wykształcenie nie było przymusem. Teraz powoli się to zmienia. W branżach typowo męskich zaczyna się normalne funkcjonowanie kobiet. Ale tak te gonienie za papierkiem , przy tym, że i tak ma się mniejsze szanse na awans w pracy czy na uczelni czy na zarobki porównywalne z mniej wykwalifikowanym mężczyznom to te wykształcenie to tylko dowód na własnie brak równości.
Akurat oglądałem fragement tego filmu podajże do fragmentu o dyskryminacji mężczyzn że lewica ma ten problem w głębokim poważaniu. Zgadzałem się z tymi treściami więc chcę zobaczyć co myślicie o rzeczach skrytykowanych w lewicy przez lewicowca.
Koroluk nie jest przypadkiem liberałem? Na prawdę nie trzeba być lewicowcem, by nie dostawać palpitacji na widok tęczy.
@@pitau4365 gospodarczo jest libkiem, swiatopogladowo jest lewica
@@pitau4365 a jakie znaczenie ma to, jakie poglądy ma Korloluk? Argumenty są zasadne albo nie, bez względu na to, kto je wypowiada. Albo jesteśmy ludźmi myślącymi, reagujemy na sensowną krytykę, zmieniając to, co zmienić trzeba, albo stajemy się jedynie rewersem jakichś Bosaków i innych Petersonów.
@@arturkoszykowski9592 Znaczenie ma takie, że osoba na której komentarz odpowiadam widzi tutaj nie lewicę odpowiadającą na liberała krytykującego lewicę, a lewicę komentującą lewicę, mówiącą o lewicy. To są inne ramy i odczytywanie, że dochodzi tu do rozmowy między różnymi odłamami lewicy jest błędne, co z resztą sama treść wideo chyba nieźle wyjaśnia.
@@pitau4365 no tak, rozumiem i masz rację, trochę za szybko ten komentarz napisałem, który jest zasadny, ale adresat zupełnie nietrafiony. Dzięki za odpowiedź i pozdro ✌️
Obejrzałem na razie pierwsze 70 minut. Ogólnie muszę powiedzieć, że to jest druga krytyka Koroluka, którą obejrzałem, pierwsza była ta od ralindela. W porównaniu do niego stoicie o dwa poziomy wyżej. Nie ma tutaj znajdowania drugiego dna na siłę (no, prawie), jest niezerowe przygotowanie do tematu no i jak zwykle fajne memy. No ale teraz kilka uwag.
11:42 - Twierdzicie, że (duże) zmiany w prawie trzeba wywalczyć. I muszą to zrobić aktywiści/ruchy społeczne, a nie politycy. I nie wiem, być może tak jest. Ale widzę tutaj kilka problemów z tym stwierdzeniem.
1. Takie podejście właściwie podważa sens demokracji. Bo podstawowym założeniem demokracji jest to, że społeczeństwo wpływa na władzę poprzez wybory.
2. Przykład, który przytaczacie, jest dość... nieadekwatny. Tzn. powołujecie się na to, że kobiety musiały sobie wywalczyć prawa wyborcze (czasem łamiąc prawo). Tylko w tym wypadku to oczywiste, że politycy nie mieli interesu w zapewnianiu praw kobiet, no bo... nie dawałoby to im poparcia. Innymi słowy, problemem był tutaj brak demokracji (czy ściślej: brak możliwości nacisku kobiet na polityków poprzez głosowanie).
3. Zakładacie, że na linii pragmatyzm - ideowość każdy polityk jest skrajnie pragmatyczny. To moim zdaniem jest mocne... spłycenie (tak, musiałem) tematu. Bo tak, politycy muszą być pragmatyczni (zwłaszcza ci, którzy mają władzę i chcą ją utrzymać), ale muszą też być trochę ideowi (zwłaszcza ci, którzy chcą się przebić). A nawet ci, którzy są przy władzy, miewają przebłyski ideowości (patrz Kaczyński i piątka dla zwierząt).
16:59 - Znaczy ja rozumiem, że inne partie pod tym względem nie są lepsze. Ten zarzut to bardziej coś w stylu „jak na partię, która na sztandarach ma równość płci i dużo mówi o problemach, które dotyczą specyficznie kobiet, mało mówi o problemach, które dotykają specyficznie mężczyzn.
18:47-20:18 - Musiałem dwa razy odsłuchać ten fragment i dalej nie do końca rozumiem o co Wam chodzi. W sensie porównujecie dwie listy i wskazujecie na różnice w proporcjach rodzajów problemów. W jaki sposób połączyliście to możliwością wywnioskowania, że „faceci są ułomni”?
20:18 - A co do nie kłócenia się praw kobiet z prawami mężczyzn: jeśli kobiety są traktowane gorzej w kwestii A, a mężczyźni w B, to dlaczego nie możemy dążyć do zmniejszenia nierówności w obu kwestiach?
22:45 - Co do challenge'a: proponuję counterchallenge: przepiszcie punkt „kobiety zarabiają mniej”, żeby nie było w domyśle „od mężczyzn”. Bo właściwie WSZYSTKO, co powiedzieliście we fragmencie 18:00-23:32 można odnieść również do tego. Co do śmieszkowania z gorszych ocen chłopców: tu trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chłopcy mają gorsze oceny, bo są gorzej dostosowani do systemu, czy dlatego, że są dyskryminowani w jakiś sposób. Bo być może jest tu jakiś problem, nad którym należałoby się pochylić i arbitralne stwierdzenie, że nie, jest trochę głupie.
23:32 - Zapominacie o kilku „szczegółach”. Po pierwsze, średnia długość wieku się wydłużyła. W 1950 wynosiła Czyli jest więcej emerytów. To powoduje, że musimy zwiększyć wydatki na emerytury (czyli zwiększyć dochody z podatków), zmniejszyć emerytury lub podnieść wiek emerytalny. A co do wzrostu: to tak, wzrost jest, no ale standard życia, który uznajemy za dobry też wzrósł. Warunki życia, które 70 lat temu uznalibyśmy za średnie, dziś byłyby „głodowe”. Ponadto zmienił się też tryb pracy: więcej osób pracuje umysłowo, a mniej fizycznie. To powoduje, że ludzie później zaczynają pracować (bo wydłuża się okres edukacji).
A co do argumentu, że podwyższenie wieku emerytalnego kobiet „tylko pogorszy kobietom”, więc to jest równanie w dół, no to xD. W sensie to jest niezrozumienie tego, jak działają finanse państwa.
47:00 - Co do „zysków firm energetycznych” to zgoda, z tym, że ta „firma energetyczna” nazywa się Rosja (i tak, wiem, że „przy okazji” np. producenci energii słonecznej czy wiatrowej też zarobili, przy czym ich znaczenie jest drugorzędne).
48:55 - W tym „zarzucie bez zarzutu” chodzi o to, że jak stwierdzasz, że „to zostało obliczone”, ale nie przedstawiasz obliczeń, to jest to dość mało wiarygodne stwierdzenie (szczególnie jeśli jesteś politykiem).
NIMBY (odnośnie przekonywania ludzi do inwestycji) - To jest dość trudne zagadnienie. Z jednej strony jasne, mieszkańcy miasteczka powinni zostać potraktowani w jakiś preferencyjny sposób. Jeśli inwestycja wymaga zburzenia kilku domów, to należy się w miarę możliwości dogadać z mieszkańcami, wypłacić rekompensaty (przy czym powinny być one wyższe niż wartość rynkowa tych domów). Ale co zrobić w przypadku, gdy ktoś kategorycznie stwierdzi, że się na coś nie zgadza albo zażąda zaporowych cen? Wydaje mi się, że gdzieś należy postawić granicę.
Nie będę odpowiadał na całe ale Ad. 11:42 1) No nie, nie podważa demokracji jako takiej. Podważa obecną formę demokracji parlamentarnej (liberalnej/burżuazyjnej, jak zwał tak zwał). Lewicowe spojrzenie na demokracje jest inne, o czym oni z resztą często i gęsto mówili. Takie twierdzenie że "podważa to podstawy demokracji" jest po raz kolejny traktowaniem liberalnej perspektywy jako jedynej słusznej i naturalnej.
Płaskoziemca: to perspektywa!
@@mik123184
Przyznaję, że nie znam „lewicowej demokracji”, ale jeśli zakładamy, że głosowanie nie jest w stanie nic zmienić, to w sumie nie ma znaczenia, czy kobiety mają prawo głosować czy nie.
@@urojony3177 Cofnijmy się do twojego przydługawego komentarza:
> podstawowym założeniem demokracji jest to, że społeczeństwo wpływa na władzę poprzez wybory.
No dobrze, to w takim razie co zrobić jak nie ma opcji politycznej, która rozwiązuje twój problem? Nie iść na wybory? Oddać pusty głos?
A może należy skorzystać z innych narzędzi demokracji, jak prawo do zgromadzeń, prawo do protestu, dyskurs polityczny... Wszak wybory nie są jedynym sposobem wpływania na władzę, chyba że zabrakło ci słowa jedynie w przytoczonym tu fragmencie.
@@pitau4365
„Wszak wybory nie są jedynym sposobem wpływania na władzę,”
Ale ja się z tym zgadzam. Natomiast gromadzić się czy protestować można też w innych systemach (a jeśli dopuszczamy działania nielegalne, to można to robić w każdym systemie). Natomiast cechą charakterystyczną demokracji jest to, że można głosować.
Mój zarzut do MG polega na tym, że stwierdzają oni, że walka jest jedyną drogą.
Ciekawe czy padnie stwierdzenie, że jednak facet powinien walczyć w mundurze, nie kobieta.
Może nie. Ale byłoby głupio, gdyby nie padł argument, że takie umieranie w okopie - tylko facecików ofc - to nic takiego w porównaniu do braku refundacji podpasek.
No to zrównajmy wiek że i dla kobiet i dla mężczyzn 60 lat i już a nie że no przynajmniej kobiety mają dobrze x D wtf to zróbmy też żeby mężczyźni mieli dobrze, czemu mamy im zostawić źle
Ja jednak wolałbym żeby dla kobiet jak i mężczyzn wiek emerytalny wynosił 65 lat.
Thanks!
Razem nie ma nic wspólnego z Mouffe (niestety) i tym jak ta partia działa i mówię to nie tylko w kwestii zewnętrznego działania partii, ale i wewnętrznego, bo jestem jej członkiem nadal.
To co mówisz o kryzysie naftowym to totalna bujda. PRL i cały blok wschodni nie zostały dotknięte przez kryzys naftowy, ani przez reperkusje w postaci malejącego popytu. Na produkty PRL nigdy nie było popytu, a blok wschodni na kryzysie zarobił, bo sprzedawał mnóstwo tej drogiej ropy. To ważne bo właśnie na początku lat 70-tych blok wschodni był najbliżej gospodarczo do zachodu. Było tak dlatego że wschód zyskał, a nie dlatego że zachód stracił. Nawet w czasie kryzysu gospodarka kapitalistyczna wyrabiała wysoki wzrost
Gierek brał te kredyty głównie w celach konsumpcyjnych.
A to nie bylo tak, że właśnie PRL miał zarobić na pożyczonych pieniążkach i swoje produkty eksportować na zewnątrz z zyskiem? Tylko właśnie wtedy nie było w dobie kryzysu chętnych za import naszych towarów? Ja wiem, że na nasze produkty nie było popytu, ale taki mieli stworzyć w tych fabrykach na kredyt.
@@Krzysztof-Wasik Szło zarówno na konsumpcę jak i na licencję. Jednak nałożyło się kilka rzeczy. Zarówno klasyki PRL jak zbyt duże inwestowanie w przemysł ciężki. Generalnie plan był dobry, ale wykonanie było kiepskie. Często kupowano licencje które już w dniu zakupu nie były atrakcyjne do sprzedaży. Ba, były przypadki kupowania licencji na produkt opracowany w systemie imperialnym. Władze kupiły licencję, ale władze zakładu musiały jak koń pod górkę kombinować jak przy pomocy narzędzi metrycznych robić sprzęt w miarach imperialnych. Były nawet problemy z przechowywaniem śrub!. Nie mówi się też że często dochodziło do przeinwestowania zakładów, które nie wyciągnęły nawet 50% zamierzonej produkcji.
Nawet dochodziło do tak kuriozalnych sytuacji gdy dobrze prosperujące działy projektowe redukowano do zespołów mających przełożyć projekt produktu na taki zdatny do realizacji.
I śmianie się z analogii z domem. Problem jest taki, że faktycznie to miało miejsce. Więc to jest po prostu jakiś odpowiednik samozaorania.
Ja rozumiem bronienie Gierka że nie mógł być jasnowidzem, ale nie róbmy z niego jakiegoś boga.
@@Krzysztof-Wasik Od kiedy popyt się tworzy w fabrykach?
Uuu jestem bardzo ciekaw. Bo lewica też mnie irytuje z wielu podobnych powodów.
No to będzie trochę wyjaśnień powodów tych powodów😉
Akurat lewica jest boginią chłopskorozumizmu xD
Jesteś debilem jeżeli tak twierdzisz xd
Raczej fikołkizmu, hipokryzji i gaslightingu
@@Mahvryn tutaj mówisz o koncie i szeroko rozumianej prawicy
@@serpent3800 Fajny whataboutyzm
@@Mahvryn gdzie niby?
Myśleć głębiej dokonało incydentu kałowego tym filmem, oglądam to i się kwaszę, sporo rzeczy mnie razi.
Liczne nadinterpretacje, przeinaczanie, puste argumenty.
Najbardziej raziło mnie negatywne interpretowanie tego o czym mówił Karoluk, przeinaczanie, drwienie z niego a następnie zajmowanie tego samego stanowiska co on w swoim filmie (nie tego które wy mu wcisnęliście XD) w danej sprawie i pokazywanie "jak powinno być".
Ten cały film ma na celu wyśmianie jego osoby a nie podjęcie jakiejś krytyki czy argumentacji, to jest zwykły trolling.
Myśleć Głębiej życzę powrotu do zdrowia, zaburzenia czynności zwieraczy to poważny problem i nie powinniście go bagatelizować.
co za debil xd.
Eeeee ty na pewno obejrzałeś ten film? Bo MG w tym filmie nie atakują karoluka jako osoby tylko poglądy które głosi w swoim filmie, czyli neoliberalne spojrzenie na politykę. W filmie w bardzo wielu miejscach że karoluk jest absolutnie w porządku twórcą. Twoja zdoloność interpretacji oglądanych treści musi stać na bardzo niskim poziomie skoro ten film odebtrałeś jako atak na karoluka.
A to niby pierwszy raz?
Ej ale gdzie dokładnie coś przeinaczyli? Gdzie negatywnie interpretowali?
To chyba norma u skrajnych lewicowców. Jak im fakty nie pasują do poglądów, to się odpala taktyka ośmieszania i urządzania nagonek xd
Wiecie co? Mówicie o sformułowaniu postulatów co do tego, jak rozwiązać problemy mężczyzn bez stawiania ich jako opozycji wobec kobiet, a ja sobie myślę - THATS IS THE POINT! To jest właśnie ten problem mężczyzn, który najbardziej w nich uderza, Męski świat to świat rywalizacji.
I to samo nawiązując do tych ocen. Chciałoby się powiedzieć, ze nie jest problemem to, że mają te oceny gorsze od kobiet, czy nawet od innych mężczyzn, czy od siebie z przeszłości, ale ponownie nie tu lezy problem, a poziom wyżej - w samym fakcie oceniania.
Problemem mężczyzn jest właśnie to - budowanie poczucia własnej wartości na rywalizacji. Przeciętny mężczyzna nie czuje się wartościowy dlatego, że jest w czymś dobry, ale dlatego, ze jest w czymś lepszy od innych, co siłą rzeczy nie może się udać w szerszej skali, bo jest tylko jakaś ograniczona liczba najlepszych i nieprzebrane tłumy przeciętnych, a wręcz po prostu zwyczajnie gorszych.
I tu najgorszą robotę robią ruchy mające teoretycznie na celu bronić męskości - bo one dają recepty na to, jak masz się zmienić, aby podnieść swoją wartość, a nie jak masz się nauczyć samoakceptacji. Niestety, ale to ruchy kobiece uczą akceptacji swojej tuszy, a męskie wyganiają na siłownię, co też nie jest takie jednoznacznie złe - ale w końca nie zawsze tusza jest winą braku ćwiczeń, a choćby chorób tarczycy.
A na problem bezdomności i samobójstw trzeba spojrzeć szerzej - i tu ponownie wyskoczy rywalizacja i presja, z którą sobie mężczyźni nie radzą, nauczeni w patriarchacie, że nie wolno prosić o pomoc, ani przyznać się do błędu, więc uciekają w alkohol i inne używki, ostatecznie kończąc na ulicy lub na sznurze...
Dlatego zamiast zadawać pytania co nalezy dać mężczyznom, zwykle przez udupienie kobiet, bo tak łatwiej wyrównać szanse równając w dół, powinniśmy zastanowić się, jak sprawić, żeby w ogóle nie trzeba było się porównywać? Tu ani socjalnie, ani ekonomicznie raczej tego nie zrobimy. Tu jest potrzebna zmiana mentalna i moralna, więc edukacja... i niestety obawiam się, że również sekularyzacja, bo religia dominująca w naszym kręgu kulturowym tylko te wzorce pogłębia, a potrzebujemy je jednak obalić, a przynajmniej podważyć.
A patrząc na wiek emerytalny - postawa - a bo ja jestem pokrzywdzony, bo muszę harować dłużej versus - społeczeństwo wie, że jestem dobrym i skutecznym pracownikiem i jestem dumny, że mogę pozostać dłużej na rynku pracy i przyczynić się mocniej do ogólnego dobrobytu i to nei jest krzywda, która mi się dzieje, ale pole, na którym moge udowodnić swoją wartość, co jest dla mnie szalenie ważne. Sama zmiana mentalności, zero porównywania i stawianai na to, co jest pozytywnego, a nie negatywnego. Nawet bez żadnej reformy zmienia wszystko.
Nawet Razem potrzebuje pieniędzy. Konfederacja może się utrzymywac z pieniedzy sympatykow.
No tak działa polityka! Lewica ma niskie poparcie w dużej mierze ze względu niskie poparcie ze strony mężczyzn. Ale nie może się tym zająć bo nie mają czasu, musi ich ktoś do tego zmusić :(
+1, no te podejście jest kurwa obrzydliwe xD już nawet amerykańskie lewicowe kanały na yt przyznają, że te złudne zostawienie problemu mężczyzn im samym (no bo przecież hej patriarchat) jest ogromnym błędem
@@evere777x to podejście jest głupie po prostu i prawda jest taka, że w dużej mierze ze względu na pozostawienie tematu problemów mężczyzn poparcie jest niższe i dzięki temu nie można zrealizować postulatów związanych z prawami kobiet i koło się zamyka. Argument o tym, że jakieś postulaty pomimo, że nie są kierowane do mężczyzn rozwiążą jakieś ich problemy nawet jeśli jest prawdziwy ma jeden problem. W polityce komunikacja z wyborcami to klucz. I jeśli ktoś nie czuje, że jakaś partia ma coś dla niego do zaoferowania po prostu... Na nią nie zagłosuje chyba, że jest po prostu bardzo blisko do ogólnej ideologii tej partii ale tak wyborów się nie wygrywa ani nie staje się atrakcyjnym koalicjantem. Argument o tym, ze 120 lat temu kobiety walczyły swoje prawa? Jasne. Tylko, że wtedy nie miały one praw wyborczych więc żadna siła polityczna nie miała interesu by się nimi zainteresować po prostu. Bo po co? Tak samo jak w systemie w którym prawa wyborcze mieli tylko bogaci mężczyźni wszystkie partie były skoncentrowane na nich. Ale w sytuacji w której prawa wyborcze mają wszyscy powyżej 18 roku życia - można walczyć o swoje prawa ale partie polityczne muszą również walczyć o glosy.
No to trzeba zrobić własny ruch, oby tylko nagle policjanci nie zrobili mi z twarzy drugiej Syrii. Nie jestem kobietą wiec jak mnie uderzą raczej mało kto się zasmuci xD
Heh. Można wiele napisać o tym filmiku, ale ograniczę się do jednego z ostatnich fragmentów, bo wyszedł szczególnie zabawnie na tle reszty.
"Razemki chcą stawiać wyzwanie hegemonii, by pokazać że to co jest, to nie jest jakiś naturalny porządek".
I jestem świadomy w jakim kontekście padło to zdanie, ale brzmi ono tak mega przezabawnie w sytuacji, gdzie Razem które tak popiera wolność i RÓWNOŚĆ, nie ma problemu pisać w kwestii poboru mężczyzn, że "no ktoś musi i jest tak bo po prostu tak jest, sorry". I nie, Żukowska jak się okazuje nie jest jedyną w partii o takim myśleniu. Plus "dziwnym" trafem całe Razem ramię w ramię głosowało za wiadomą ustawą. I jakoś nikt nie pomyślał, że może tam też wypada pomyśleć o pewnej równości, a nie zostawić wszystko tak jak dotychczas to wyglądało. Czyli chłopy w razie czego to tylko na mięso armatnie i cześć. Fajne to stawianie wyzwania hegemonii.
Ogólnie ładna laurka dla partii Razem i w sumie tyle.
A co do gilotyny, to jak padło zapytanie to odpowiem. Niestety nie jestem w stanie go oglądać, poprzez to jak się zachowuje i wypowiada. Sprawia wrażenie jakby robił filmiki po pijaku lub na konkretnej bani. Nie twierdzę, że na bank tak jest, bo pewnie on po prostu tak ma i to jest jego "naturalny" stan. No ale koniec końców, działa na mnie odpychająco.
Może to nie jest jasne, ale AMŻ nie należy do Razem, więc nie wiem czemu to miałaby być laurka dla Razem.
A fakt, w jednym fragmencie napisałem "Razem" w odniesieniu do Żukowskiej, zamiast "Lewica".
Mea culpa za brak dokładności. Jednak ostatecznie nie zmienia to nic, bo Żukowska powiedziała w sumie głośno to, co myślą również Razemki. A przynajmniej ta część która głosowała za ustawą.
Znam ten ból co do Gilotyny.
51:05 - nadmiernie leseferystyczna? Co to ma w ogóle znaczyć? To nie ma sensu, bo dla zwolenników leseferyzmu takie stwierdzenie będzie oksymoronem, a dla przeciwników - pleonazmem. Leseferyzm to raczej nie spektrum.
1:26:12, o kuxwa ale fikołek z waszej strony, gdzie ty masz tu fałszywą ekwiwalencje? Dalej nie wiem po co to porównanie do aborcji... To miał być jakiś żart, czy co? - Jeśli tak to bardzo niesmaczny, zresztą jak 2/3 tego filmu.
Komentarz - robiłem sobie makaron podczas oglądania
🍝
a kto zmusił PiS do wprowadzenia 500+?
Ten film jest błędem na błędzie, jakimś dziwnym, spaczonym dogmatyzmem tworem, mającym na celu obronę idei nieważne jak pokracznie nie miałoby to wyjść xD Oczywiście podobni oczytani młodzi absolwenci studiów spędzający większość czasu na twitterze oraz jednej jedynej lewicowej literaturze zgodzą się ze wszystkim, ale czy to ma być zaskakujące i czy ta dyskusja w ogóle ma w tym świetle jakikolwiek sens? Dużo ludzi wypomniało fragment o wywalczaniu praw, bardzo ciekawy fragment w kontekście regularnego pojawiania się polityków na strajkach związków zawodowych. Oczywiście w ogromnej większości są to sprawy które popieram, ale jaki procent społeczeństwa interesuje się związkami zawodowymi? Ile osób z waszego otoczenia, ale takiego realnego otoczenia, a nie wykreowanej banieczki - kiedykolwiek w ogóle pomyślało, że przydałoby się im coś takiego jak związki zawodowe? W moim przypadku - bardzo mało. Nie sprawia to, że o te prawa nie warto walczyć z perspektywy osoby nazwijmy to "decyzyjnej", lub mającej po prostu czas na poruszanie tematu. A co dopiero jako kurwa poseł xd To bardzo dalekie porównanie, ale na tej samej zasadzie można pracować na oba te cele, mimo braku szerokiej walki o prawa. Z innych drobnych rzeczy, których nie widziałem wytkniętych to fragment o podatku cukrowym xd "Potrzebny, ale źle wykonany - no to cyk grzech lewicy" ( 1:26:35 ). Ja na prawdę kurwa rozumiem potrzebę autora do rejtanowskiej obrony wszystkiego, co ma w nazwie lewica i piksel czerwonego koloru, ale tak, to grzech lewicy. Podatki powinny być wprowadzane po dogłębnej analizie, przemyślunku, upewnieniu się, że nowa ustawa, prawo będą działać dobrze i w imię powodu, dla którego jej chcemy. Zaskakujące, czyż nie?
mnie rozwala to “stwórzcie se ruch” i upraszczanie polityków do jakiś bezideowych marionetek.
“mamy jakiś słuszny i dobry pomysł, ale lud nie zmusza nas do jego wdrożenia? po co się w ogóle pierdolić, pora na CS-a”
Po stylu wypowiedzi i poziomie argumentacji wnioskuję, że autor jest po filozofii.
Oczywiście jest to niezaprzeczalna wada, dlatego też sam produkt jest wątpliwej jakości.
Bardzo wątpię, żeby był. Widać, że nie ma o niej zupełnie pojęcia.
XD
Dostałeś wpierd*od filozofów w zaułku, czy może skroili cię z telefonu, że tak cię boli?
XD
@@wejder12345 Dokładnie tak, filozof ukradł mi czapkę, sprzedał liścia i napluł do zupy.
A potem argumentował, że podatek cukrowy nie jest taki zły w tej formie, bo kogoś innego może dotyczyć lub nie dotyczyć aborcja.
@@Suonic_H3 oj ściemniasz, brzmisz jakby cię zglanowali.
Co gorsza, to nie rozumiałeś żartów i towarzystwo cię wyśmiało.
Przyznaj się przed sobą, może szybciej z tego wyjdziesz.
@@wejder12345 Przestań nabijać się z przemocy, fiucie. To nie jest temat do żartów, że ktoś jest gnojony.
3:13 "zrobiliśmy o niej całe wideo, o tutaj"... nie ma za co.
25:10 system emerytalny opiera się na wymianie pokoleń nic szykującego, że się zawalił. 5 lat różnicy za sam fakt konkretnej płci to dyskryminacja. Jeszcze to zdziwienie co poniektórych, że kobiety otrzymują niższe emerytury... jak pracują 5 lat krócej i korzystają z niej średnio średnio 13 lat dłużej.
32:11 uwielbiam ten mem z J.P. noszącym homary xd
Patrząc na to, co ostatnio wypisywały niektóre razemki (oraz jak głosowali w kwestii ustawy), to coś czuję że ten filmik się "pięknie" zestarzeje. Na dobrą sprawę jeszcze przed oficjalną premierą na YT xD
obejrzałem póki co ten segment, i nie ma co ukrywać, jestem mocno zawiedziony
Które razemki?
@ Choćby Anna Sikora. A postawa Lewicy w sprawie powołań do wojska jest smutna.
@ na pewno nie ja jako ten Razemek bo bardzo dobitnie daje do zrozumienia Żukowskiej, że pierdoli
@@mik123184 Sikora to nie całe Razemki. Kogo znam z Twittera jako Razemka to jasno krytykuję pobór jak i jest zniesmaczona samą ustawą
25:20 wydaję mi się, że do tego równania trzeba też dodać jak długo pobierane były kiedyś i teraz są emerytury (średnia długość życia IIRC jest rozmyta przez umieralność noworodków) , demografię (ile osób pracuje na vs ile pobiera emerytury i jakie są projekcje na przyszłość) i pewnie jeszcze inne czynniki - co to zrobi z tezą to nie wiem, ale bez tego nie ma pełnego obrazu
Anna Maria Żukowska- "zdarza się takie sytuacje że biologiczny podkreślam biologiczny mężczyzna rodzi dziecko to się zdarza zdarzyło się kilka razy na świecie." "nie czepiać się jednej wypowiedzi"- Mysleć głębiej"
On nie ma pogladow on chce siać kontrowersje na sile
Tłumaczenie nierównego wieku jest tak beznadziejne, że aż podziwiam że po prostu nie przemilczeliście tematu, ale rozumiem że pomyśleliście że śmieszna wstawka załatwi sprawę.
Psioczenie na metraż mieszkań PRL-owskich w sytuacji w której jeszcze dekadę wcześniej 10 osobowe rodziny użytkowały wspólnie jeden zagrzybiony pokój w kamienicy z wychodkiem na podwórku, serio? Czy nie jest oczywistym że w takiej dramatycznej sytuacji liczba lokali oddanych do użytku > metraż tych lokali? Spytaj osobę która wychowała się w rozpadającym wiejskim domu z klepiskiem i szóstką rodzeństwa czy jej było źle w 45 metrowym mieszkaniu z centralnym ogrzewaniem i bieżącą wodą. Czy Koroluk się dobrze czuł robiąc ten segment?
Czemu nie powiecie wprost, że koncepcja polityczności proponowana przez Mouffe pochodzi od n@zistowskiego prawnika Carla Schmitta?
Bo o tym jest w zlinkowanym wideo ¯\_(ツ)_/¯
Wiem że macie to w pompce ale mi zabrakło następujących rzeczy:
Traktowanie lewicy jak jakiś monolit, bez niuansowania czy to jest jedna partia, czy dwie (lub trzy). Wystarczy że jedna osoba z gdzieś kiedyś powiedziała coś i już cała lewica winna. Tak samo z programami, w zależności od tezy albo powłuje się na program Lewicy albo Razem (jako partii). Najbardziej to widać w części z atomem, gdzie wystarczy że jedne skrzydło klubu mówi coś, i raptem juz to jest grzech całej lewicy.
Prawie to samo co powyżej, ale w poprzednich swoich filmach odnosił się głównie do konkretnych osób, teraz skupił się na na dwóch/trzech partiach (plus Ikon). Nie chcę zarzucać jakiegoś celowego manipulowania, ale jakby chciał zrobić materiał o poszczególnych osobach z lewicy było by cienko, bo tak naprwdę było by o dwóch osobach, Biedroniu i AMŻ. Na tym by się skończyły grzechy lewicy.
Zandberowski podatkek dochodow na poziomie 75%, to już nie aktualne od jakiegoś czasu i cały klub lewicy ma inną propozycje, pokraczną i dziwną, ale inną.
Akurat obowiązkowe ćwiczenia wojskowe to jest grzech całej lewicy. Cała lewica była za, tak jak inne partie. To wielki grzech lewicy. Lewicy, która jest za równouprawnieniem, a jak przyszło co do czego, to ma facetów w głębokim poważaniu i traktuje ich jak mięso armatnie.
Tak, tego nie chcieliśmy robić celowo, poza wybranymi fragmentami, bo niewiele by to wprowadziło. Wolęliśmy przyjąć optykę "a jeśli nawet, to co z tego wynika?"
Trochę nie chce się tego oglądać do końca, bo jest to nieuczciwa krytyka. Nie będę się rozpisywał, bo pewnie i tak nie warto, ale nawet przy tak prostej kwestii jak wiek emerytalny wiele czynników jest pomijanych, nawet to, że choćby same projekty i propozycje Lewicy są seksistowskie. Zamiast tego dostajemy odwracanie kota ogonem, dziwne sugestie pod adresem Koroluka i omijanie przyznania tego, że po prostu płciowo zróżnicowany wiek emerytalny jest seksistowski. Na pewno nie powinien być różny ze względu na płeć (jeśli jesteśmy egalitarystami), a to, czy powinien być wyższy, czy niższy, to ZUPEŁNIE inna kwestia.Czy Lewica zrobiła coś, żeby wiek emerytalny obniżyć mężczyznom do poziomu kobiecego? Nie, wręcz przeciwnie.
Xdxdxdxd co za debil xd
@@serpent3800 Brawo.
Jestem po ok godzinie filmu (obejrzałem do końca płacę minimalną) i będę się odnosił tylko do tej części.
Moim zdaniem, pierwszym twoim błędem jest, że postanowiłeś oprzeć analizę filmu Koroluka na manipulacji i perswazji. Jest tego od groma w pierwszej godzinie filmu. Przez to źle się to ogląda (oczywiście jeśli ktoś jest wstanie je wyłapać). Koroluk też ma swoje za uszami, ale nie aż tyle co ty. Praca domowa dla chętnych: wyłap jak najwięcej manipulacji i perswazji w obydwóch filmach. :)
Dodatkowo miałeś dwa ukryte założenia:
1. Koroluk musi się mylić
2. Koroluk nie należy do naszego świata/on jest tym obcym
Od początku umniejszałeś mu, np.: nazwałeś go "anonimowym twórcą", co miało miało pokazać, że jest nikim. Nazwałeś go libkiem, czyli wrogiem lewicy i nie rozumie idei wspaniałych ludzi czyli was.
Najgorsze w filmie (chociaż obejrzałem połowę to podejrzewam, że całym), że niektóre twoje argumenty są na pograniczu "Koroluk kłamie, bo Koroluk kłamie" i nie dajesz ŻADNYCH argumentów dlaczego coś jest błędem. Jak Koroluk podał tweeta PROFESORA Gabriel M. Ahlfeldt, w którym streścił swoją oraz dwóch inny Panów publikację, to stwierdziłeś, że ten tweet nie ma żadnej wartości w tej dyskusji. Nie podałeś żadnego sensownego argumentu (żadnej pracy naukowej) aby obalić stwierdzenie Koroluka. Tak robi osoba która twierdzi, że "MYŚLI GŁĘBIEJ"? Dla mnie jest to myślenie bardzo płytkie.
Na dzisiaj koniec znęcania.
W tym komentarzu nie oceniam, kto ma racje, a raczej jakość "analizy".
ten gosc czesto tak argumentuje. Więcej odnoszenia się do emocji niż merytorycznych argumentów.
Udowadnianie, że trzeba równać wyniki kobiet bo są słabsze i tak jest przyzwoicie w filmiku o tym, żę mężczyźni i kobiet są tacy sami. xD
Ten kanał tylko i wyłącznie się na tym opiera.
I have no idea what you're saying but the quality of your videos is nice 👍
Obejrzałem oba w całości. Nie szanuję lewicy, ale mi się podobały oba
45-55 m2 dla rodziny 2+2 :/ no nie...
Myślę że spokojnie można by skrócić film o 30 minut gdyby wyrzucić wszystkie przypadki zatruwania studni i ad hominem: "Myśleliśmy że gorzej już być nie może, ale posłuchajcie tego!" "No, tego to Koroluk nauczył się chyba od Korwina ;)"
Jak robicie tak w filmikach o Szymonie to wychodzi spoko, bo wiadomo że zawsze sie on skompromituje. Ale tutaj niestety macie przeciwnika na poziomie, a wręcz po tym filmie uważam że poziom wyżej od was.
Oprócz tego wszystkiego co napisał Koroluk, co bardzo ładnie pokazuje wasze próby złapania za słówka i ignorowanie dobrych punktów (np. mamy aferę poborową a wy kompletnie pomijacie tą kwestie, yikers) to osobiście uważam że żałosne jest to jak bronicie podatku cukrowego. Sam również praktycznie nie pije napoi słodkich, ani alkoholowych. Wy oczywiście musicie wrzucić "śmięszny" fragment z siorbaniem, i tutaj o ironio, "energetyka z zero cukru" czyli pewnie z aspartamem który również jest opodatkowany XD Chwalicie się że was stać? Kawiorowa lewica strikes again.
Ba, nawet zgadzam się z podatkiem w kwesti napojów cukrowych. Ale jaki sens ma podatkowanie słodzików? Jest to bardzo sensowna krytyka ustawy a wasza odpowiedź to po prostu: "No, nie ma ustaw idealnych! Co ty byś chciał?" Czyli nie można nic krytykować żadnej ustawy? To jest tak głupi argument że zastanawiam się nad unsubem. Mam nadzieję że nie krytykujecie żadnej ustawy PiSu w takim razie bo dokładnie taki sam argument można użyć. "Przecież to jest polityka, wiadomo że PIS nie zrobi idealnej ustawy"
Wysublimowana retoryka lewicowego studenta sączącego yerbę musi się uwidaczniać na każdym kroku, to nie poglądy, to estetyka i styl życia - nie można o tym zapominać.
Ło panie, długie
Sory, ale gadasz trochę taką kwiecistą mową jak Pan Kucyk Grzesiu Brown XDDD Rozwala mnie to nadmierne "filozofowanie" xd
Gilotyna TV jest najlepszą rzeczą na polskim YT
20:12 To brzmi jakbyś jako rozwiązanie złego traktowania mężczyzn widział równie złe traktowanie kobiet.
Co stracą kobiety kiedy:
1) Wyrównamy wiek emerytalny
2) Zlikwidujemy pobór do wojska
3) Zminimalizujemy tabu wokół depresji?
4) Zminimalizujemy tabu wokół wykorzystywania $3xualnego
5) Spróbujemy zminimalizować problem bezdomności
6) Będziemy dbali o sprawiedliwość wyroków
7) Będziemy dbali o sprawiedliwe ocenianie w szkołach
Większość z powyższych jest mało konkretna, bo nie jestem specjalistą ale nie widzę powodu żeby coś którykolwiek z tych postulatów był dla kogokolwiek oprócz fanów Korwina krzywdzący
Balcerowicz rządził zawsze w wolnej Polsce z jedynymi przejściowymi okresami osłabienia tej władzy za rządów SLD i obecnie za PIS. Każdy kolejny minister finansów kontynuował jego plan z różną prędkością. Dlatego cała historia gospodarcza wolnej Polski jest efektem działań Balcerowicza.
Że niby SLD odchodziło od liberalnych dogmatów? Wtedy kiedy trzeba się było ubezpieczać, czy wtedy kiedy Blida wypierdalała na ulicę? A może wtedy, kiedy Janik zauważył, że biedni nie głosują? Albo wiem! To było jak Napieralski konsultował program z BCC co nie? No chyba że wtedy, kiedy Miller szedł z Palikotem pod rękę? Kiedy dokładnie?
@@yaqppl Pewnie kiedy obniżali CIT i prywatyzowali na potęgę. Ale przecież mają "lewica" w nazwie, to muszą być lewicą, jak Korea Płn jest demokratyczna.
@@yarol2137 tak było, nie zmyślam .jpg
Niech żyje wolna Polska i nieśmiertelna nauka Balcerowicza!
@ Tak, tylko po co ironia?
1:51:58 - co do tego eksperta od banku światowego (prof. Piątkowski). Od czasu napisania tamtej opinii mocno skorygował swoje opinie (i są one już nie tak bardzo korzystne dla transformacji): polecam th-cam.com/video/b11RHujBkno/w-d-xo.html
kiedy nowy filmik, bo dawno nie było?
Mam teraz dylemat, czy najpierw obejrzeć filmik Koroluka i próbować się domyślić, do czego się przyczepicie, czy jednak ulec pokusie i zbingeować ten wasz, a potem nadrobić oryginał
Obejrzałem po fragmencie oba, najpierw fragment Koroluka, potem fragment Myśleć Głębiej. Polecam
W sumie ten film wytłumaczył mi na kogo głosować by żyło mi się lepiej... a zawsze myślałem, że to sprzeczne z moimi światopoglądami, czuję się jak w pralce
Prawa wyborcze kobiet w Polsce od 1918r. I nie jest to wynik " walki".
Uważam że gilotyna nigdy nie była tak przyjemna jak jest dziś ;)
Jako wyborca Lewicy, na dzień dzisiejszy wiem, że najprawdopodobniej na nią nie zagłosuję. Żałuję, że namawiałem znajomych do głosu.
Bardzo zgrabnie pominęliście obrzydliwe wypowiedzi Żukowskiej na twitterze na temat niewolnictwa, zwanego "ćwiczeniami wojskowymi". (a może nie mieliście czasu się odnieść?) Słowa które tam padały są przekroczeniem granicy mojej tolerancji. Bo o ile uważałem ją za lekko świrniętą, to tutaj zostałem totalnie zmieciony z planszy jej wysrywami.
Ale dobra, może Żukowska jest z Wiosny i jest durnym libkiem. Może powinniśmy posłuchać prawdziwej lewicy - czyli Razem? Tutaj też to samo - obrzydliwe wypowiedzi pozbawione empatii. Na przykład pani ze struktur Razem śmieszkująca i mówiąca, że ona to by chętnie poszła na ćwiczenia i dojeżdżała rowerkiem do jednostki. xD Poziom odklejenia nieziemski. Czułem się jakby napluła mi w twarz.
Staracie się w tym odcinku przedstawić polityków jako osoby, które mogą tylko reagować na ruchy społeczne. Macie na pewno dużo w tym racji, jednak ta sytuacja jest taką gdzie politycy NIE REAGUJĄ. Sorry, ale to Lewica powinna być pierwsza to powiedzenia "Nie". Sprzeciw wobec niewolnictwa powinien być czymś co jest wpisane w tożsamość Lewicy. Jeśli Lewica w tym momencie nic nie robi i tylko czeka, aż ruch będzie wystarczająco silny, to ja wysiadam i kończę swoje poparcie dla niej. Poczekam aż przeproszą i odzyskają godność. Nie dość, że ignorują ruch to jeszcze plują mu w twarz. Nie takiej Lewicy chciałem - zadufanej, bez empatii, wspierającej niewolnictwo.
Przywołujecie przykład, że Lewica jest przeciwko "obowiązkowej służbie wojskowej". Fajnie, ale za "ustawą o obronie ojczyzny" to kto głosował? Ktoś odurzył posłów Lewicy zagłosował za nich? Ukradli im karty do głosowania? Przykład ten pokazuje jak cyniczną i bezideową partią jest Lewica. Jedno mówią drugie robią.
Gardzę niewolnictwem, a przez ostatnie dni zacząłem gardzić tą partią. Niestety.
Pół biedy, że ktoś tam coś wysrał na twitterze. Najgorsze jest to, że od dwóch czy trzech dni nie ma żadnej oficjalnej reakcji partii na te słowa. Ani Lewicy jako Lewicy. Ani Razem. Ani Wiosny. Ani SLD.
Nie ma nawet żadnego damage control w stylu "no tak głosowaliśmy, bo wojna się zaczęła, ale mamy taką czy inną propozycję, żeby pozamiatać to gówno". Zero.
@@suomalainenabc7244 Tu też zgoda. Ale jeszcze chciałem zaznaczyć, że nie "ktoś tam coś" wysrał na twitterze tylko Żukowska - była rzeczniczka Lewicy. Jedna z pierwszych osób, które powinny wiedzieć jak się komunikować.
Akurat zbiegło się w czasie, że myśleć głębiej wypuściło film dla patronów, a Żukowska zaczęła show. Zatem w filmie nie mieliby się już jak odnieść. A przynajmniej tak mi się wydaje, że to wszystko działo się w podobnych ramach czasowych.
Dlatego też przeczuwałem, że będziemy mieli w tym filmie laurkę dotyczącą działań Razem i że mogą się pojawić właśnie tekstu w stylu "są przeciw obowiązkowej służbie". A tu rzeczywistość dała nam coś tak pięknego :D
Cudownie oglądało się ten film, w których autorzy nie wiedzieli co się wydarzy, a my już to oglądamy ze świadomością ostatnich wydarzeń. No coś pięknego.
ale to film byl odpowiedzia do innego filmu gdzie Zukowska nie wypowiadala tych bzdur xd typie co ty piszesz...
oni przecież na końcu napisali że nie ma czego bronić jeśli chodzi o wypowiedzi amż, a filmik był robiony już od jakiegoś czasu i był skończony kilka dni temu
Śmieszne jest stwierdzenie ,,walka o równe prawa kobiet '' jakie prawo dyskryminuje kobiety ? Bo mężczyzn dyskryminuję w prost : usawa o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
, Ustawa o obronie Ojczyzny, Ustawa Kodeks pracy
Chciałbym zobaczyć polemikę Myśleć Głębiej vs Koroluk vs Wojna Idei. Nie wiem czy starczyłoby mi popcornu, ale chciałbym
A po co tam Szymon? Odstaje poziomem intelektualnym jakoś na dwie mile xD
@@mik123184 od kogo odstaje? Bo wojna idei i myśleć głebiej to jest ten sam poziom, tylko jeden jest symetryzującym kucem, a drugi lewakiem xD
@@szymonkowalski4379 Bez przesady, wojna ideii nie umie w źródła, wrzuca czasem coś co mu przeczy, powiela fake news. Myśleć głębiej z tego co mi wiadomo nie odpierdala takiej maniany xD (chyba, że podasz jakiś link) Można się kłócić co do filozoficznych błędów, ale na poziomie zwykłego przekazywania wiedzy zgodnie ze źródłem czy weryfikacji źródeł są wyżej od Szymona.
@@mik123184 przy nim Koroluk i Myśleć Głębiej brzmieliby jeszcze bardziej merytorycznie xD
Lewicowy Dogmatysta vs Centrolewicowiec vs Ukryty Prawicowy Dogmatysta
literalnie każdy talking point byłby znany przed debatą, na chuj to komu
gdyby światem rządziła lewica, może żyłoby się nam trochę lepiej, ale jako cywilizacja osiągnęlibyśmy mniej. Nie byłoby Elona Muska...
Jezusku, ale wyście mnie wystraszyli tymi przejściami " *dorime* "
Czyli pominąłeś caly segment o problemach mężczyzn i tylko zkwitowałeś to "no trzeba sobie prawa wywalczyć lol". Ani razu sie nie odniosłeś do tego że mężczyzna faktycznie ma przewalone. Mam nadzieje że w taki sposób będziesz traktować inne kwestie i ani razu nie będziesz narzekać że w PL nie ma legalnej aborcji i ślubu homo, bo przecież trzeba to sobie wywalczyć, a nie o tym gadać. Żałosne
O kurwa, to samo z wiekiem emerytalnym, no jest nierówny ale nic z tym nie zrobimy bo wieku emerytalnego nie powinno sie podwyższać bo i tak nic nie daje xD
To czemu nie wspomniałeś, żeby ten wiek obniżyć dla mężczyzn i było po 60? Rozumiem sytuacja gdzie kobieta tyra do 65 a mężczyzna do 60 też by była spoko, bo chociaż 1 grupa ma lepiej? XD nie, wtedy byś sie srał jak to kobitki nie są dyskryminowane
Chodzi raczej o to, że jeśli dotknięte danymi problemami grupy będą głośno o tym mówić i będą rozumieć z czego ten problem wynika, to dopiero wtedy dadzą politykom materiał do wojowania. O aborcji i ślubach par jednopłciowych mówi się ciągle, więc podkładka dla polityków jest gotowa. (I nadal te grupy o to walczą, mimo że reprezentujący ich politycy ciągle przegrywają w sejmie)
Problemy mężczyzn wymienione w filmie Koroluka są głównie zbywane przez samych no... Mężczyzn. Niestety, ale faceci w większość nadal nie chcą pomocy, a mniejszość bardziej świadomych gości, którzy są otwarci na ewentualne zmiany społeczne są wręcz atakowani przez resztę mężczyzn. Dlatego warto doceniać wszelkie osoby aktywistyczne takie jak np Herzyk, która to ciągle przypomina o toksycznej męskości i jego wpływie na nas wszystkich. (Polecam sprawdzić jakie oburzenie nadal powoduje tym wśród samych facetów :( )
Partie są jak korpo. Jeśli istnieje na tyle duża i głośna grupa progresywnych ludzi, to korpo będą tęczowe i będą stawiać nacisk na równość, ponieważ to się opłaca. Jeśli wystarczająca grupa mężczyzn będzie głośno mówić o swoich poprawnie zdiagnozowanych problemach i postulatach, dzięki którym ma być im łatwiej, to odpowiednie partie je zagarną. To nie chamskie zdanie wobec mężczyzn w stylu ,,HA, WALCZCICE O SWOJE BO MY WAM NIE POMOŻEMY!'', tylko zwykłe zrozumienie działania świata. Świat zmienia się dzięki ruchom mas ludzi, a ich polityczna reprezentacja jest odzwierciedleniem właśnie tych ludzi.
Nie zapominajmy też o tym, że dużo z problemów które dotyka mężczyzn jest już teraz do wyleczenia lewicowymi postulatami, które nie muszą być podpisane ,,TO DLA MĘŻCZYZN JAK COŚ BĘDZIE DOBRE I POMOCNE I SUPER FAJNE!!!!!". ponieważ będzie takie dla wszystkich.
Samobójstwa i depresja? Lewica stawia na łatwiejszy i lepszy dostęp do ochrony psychicznej i nawet od zwykłych lewaków łatwo wszędzie usłyszeć propagowanie chociażby terapii jako bardzo ważnej formy dbania o siebie.
Duża bezdomność wśród mężczyzn? Chyba nie muszę na to odpowiadać.
@@danji7494 "kto taki skupia się na unikaniu stereotypów płciowych, które nakładają na męskie barki bycie supermanem"
No na pewno nie parlamentarna lewica.
@@danji7494 "Samobójstwa i depresja? Lewica stawia na łatwiejszy i lepszy dostęp "
Tak jak Seneszyn mówiąca że mężczyźni się częściej zabijają bo są słabsi psychicznie? XD
I powtarzam pytanie na które nie odpowiedziałeś, dlaczego autor filmu nie wspomniał o zmniejszeniu wieku emerytalnego dla mężczyzn i dlaczego ani razu nie potwierdził że mężczyźni zmagają się z dyskryminacją systemową? Jedyne co powiedział, to że mężczyźni powinni walczyć o swoje prawa, ale dlaczego on jako lewicowiec SAM DO TEGO NIE PRZYSTĄPIŁ I NIE POPIERA? Tylko powiedział "no wy to se wywalczcie"?
W takim razie czemu ja mam walczyć o prawo do aborcji i LGBT skoro mnie to nie dotyczy? Powinienem mieć to w dupie jak autor filmu i kazać im se to wywalczyć? Chyba niezbyt lewicowe podejście, interesować się tylko swoim dobrem?
Nikt by się nie zainteresował problemami kobiet, gdyby nie zaczęły o tym głośno krzyczeć
Nikt by się nie zainteresował problemami osób lgbt, gdyby nie zaczęły o tym głośno krzyczeć
Nikt się nie zainteresuje problemami mężczyzn, jeśli nie zaczniemy o tym głośno krzyczeć. Póki co faceci krzyczą głównie na innych mężczyzn, którzy chcą mówić o problemach swojej grupy i je poprawnie diagnozować.
,,W takim razie czemu ja mam walczyć o prawo do aborcji i LGBT skoro mnie to nie dotyczy? Powinienem mieć to w dupie jak autor filmu i kazać im se to wywalczyć?'', serio?
Ale to nie kobiety, lgbt ani autorzy filmy nie są przeciwko walce z twoimi problemami. Słyszysz np na feministycznych protestach ,,ZAKAZ UDZIELANIA POMOCY MĘŻCZYZNOM'' czy teksty o rozbrojeniu patriarchalnych kodów kulturowych? Bo raczej to drugie, co jest też lekarstwem na nasze problemy (Ale tu znowu faceci się oburzają że co te głupie baby znowu wymyśliły ajezus maria)
I tak, wspomnianym wcześniej grupom NADAL karze się to wywalczyć swoje prawa, a oni dalej walczą. To, że już są na tyle widoczni, aby politycy się nimi interesowali nie znaczy że już mają wywalone bo wszystko jest załatwione.
Inne grupy z własnymi problemami, ani autorzy filmu nie mają tego w dupie, ale tak wygląda rzeczywistość. Co mają powiedzieć? Powiedzieć raz że problemy istnieją, politycy bad i tyle? Kazać siąść na dupie czekać aż coś się zmieni? Autorzy filmu też chcieli by zmian, ale wiedzą że to trudne i trzeba do tego dużego ruchu mężczyzn, a nie filmiku na yt z narzekaniem, które absolutnie pomija diagnoze problemów.
I zanim usłyszę jakieś ,,ALE KOBIETY JEBIĄ PO FACECIKACH'' To może zastanowimy się do jakich mężczyzn są skierowane te teksty? Skoro my sami jesteśmy własnym największym problemem, to również jesteśmy największym problemem kobiet i to chyba zrozumiałe. Jak ja mówię o tym że mężczyźni są naszym problemem, to chyba rozumiesz że nie wywołuje każdego gościa do tablicy i gdy mówią to kobiety to jest tak samo.
No tak, Seneszyn do wywalenie i tyle, ale chyba jedna osoba to coś innego niż program partii xD Jakby no serio, bądźmy uczciwi. Tylko lewica w rządzie mogłaby skupić się na ochronie zdrowia psychicznego. Takimi argumentami to można się z konfederatami przerzucać bo to oni mają tylko populizm i charakterystycznych przedstawicieli, a nie realne plany na dobre zmiany w samych postulatach.
I co do wieku emerytalnego to tak, super jakby został obniżony. Stawiajmy nacisk jako obywatele na to aby to się stało. Poki co to ten temat to zatwardziałe stanowisko całego polskiego parlamentu od kilkudziesięciu lat, a nie DIABELNY GRZECH SAMEJ DIABELNEJ LEWICY.
Tez mam przecież nadzieję że zmiany w tej kwestii nadejdą szybko. Może film koroluka znacznie głośniejszy dyskurs w tej sprawie, więc super że wgl o tym wspomnial.
Dużo grup poparłoby głośny głos mężczyzn, który stawia właściwe postulaty, a nie antyfeministyczne reakcjonizmy, ale takich nie ma. Jeśli takowe głośne głosy zaczną istnieć, to ruchy feministyczne i pro lgbt wesprą je, ponieważ wtedy to faktycznie będzie jeden wspólny interes i pole do wzajemnego wsparcia. Zaraz za nimi ruszyłyby głosy polityków, którzy zwęszyliby możliwość zgarnięcia nowego poparcia
Myśląc głębiej sam się ora słabym filmikiem jak Szymonek z wojenki idei xD
Liberalizm to progresja podatkowa? WTF?!
Liberał może być zwolennikiem progresji podatkowej i często jest. Liberał nie musi być zwolennikiem paróweczkowego wolnego rynku i często nie jest. Liberalizm nie implikuje leseferyzmu, no ale wytłumacz to komuś w Polsce.
@@ClippyDoG lol. Nazywaj się jak chcesz, ale liberałem nie jesteś
@@Micsc Nawet nie wiesz jakie mam poglądy :D. Rozumiem, że John Dewey liberałem nie był? O T.H. Greenie i innych new liberals nawet nie wspomnę.
@@ClippyDoG pierdolele takie. Liberał progresywista. Ukradł nazwę i tyle.
"liberalizm ma bardzo wyrobione zdanie o lgbtq+"
w tym momencie można przestać oglądać, bo chłop się męczy we własnych zarzutach
To jest bardzo łatwe, zdefiniować sobie funkcjonujące pojęcie i na tej podstawie wprowadzać swoje teorie.
Możesz sobie zdefiniować słowo "polityk" jako wykonawcę postulatów ruchów społecznych i argument będzie logiczny, ale rzeczywistość jednak jest inna i przy bliższej prawdzie definicji słowa "polityk", twój argument nie będzie miał sensu. W zasadzie pomyliłeś słowo "polityk" z "demagog"
Poza tym nawet gdyby zastosować twoją definicję słowa "polityk" to głoszenie "równości" przy jednoczesnym windowaniu praw kobiet nad prawa mężczyzn wciąż będzie "kłamstwem", "obłudą" i "hipokryzją". Jakby nie patrzeć fakt istnienia, lub nie istnienia instytucji walczących o prawa mężczyzn, nie przesądza o słuszności walki o te prawa a materiał który omawiasz jest o grzeszkach lewicy a nie o tym czy to logiczne że lewica dba tylko o kobiety i żadne racjonalizowanie wyrządzania zła, nie sprawi że przestanie być ono złem.
Mówienie o tym że prawa trzeba sobie wywalczyć to idealny argument do potwierdzenia naszej tezy, niezależnie od tego jaka ona jest. Zastajesz jakiś porządek społeczny (np zakazaną aborcję) i mówisz "no tak. Moja partia może chodzić i mówić o tym że aborcja jest zła bo prawo do niej nie zostało wywalczone".
Mam nadzieje, ze nie napiszecie tam, ze problemy mezczyzn nie istnieja, mimo tego, ze jest taka dziedzina jak maskulizm ktora bada np. spoleczne oczekiwania wobec mezczyzn, ktore sa niesprawiedliwe. W ogole, moze o maskulizmie zrobilibyscie kiedys filmik? Nie mowie tego z przekasem, bo sama jestem feministka, ale zastanawia mnie czy po zapoznaniu sie z socjologicznymi teoriami stojacymi za maskulizmem zmienilibyscie zdanie.
No zespoiluję, że mówimy tutaj nieco więcej. Niż ostatnio. Co do wideo, to byłby ciekawy pomysł, choćby na MGL, ale na czym mamy się opierać? To autentyczne pytanie.
@ Mam małą uwagę odnośnie filmu. Co do braku istnienia nie-seksistowskich organizacji związanych z prawami i problemami mężczyzn to wydaje mi się że pominęliście pewien nurt który istnieje gdzieś w odmętach Polskich ruchów społecznych: Ruch praw ojca. W Google można znaleźć parę organizacji używających tej nazwy, pierwsza z nich powstała w 1987 (pl.wikipedia.org/wiki/Stowarzyszenie_Obrony_Praw_Ojca ) więc nie wygląda na jakiś nowoczesny prawacki wybryk. Przeglądałem kilka stron tych organizacji i zdają się one zahaczać też o inne problemy chociaż zakres probelmów które one poruszają chyba wyjaśnia się samą nazwą. Nie badałem głęboko tematu ale być może chcielibyście o nim wspomnieć gdybyście mieli poruszać jeszcze ten temat.
@@modysocjalista3665 podasz jakąś działającą organizację/osobę co jednocześnie nie uważa się za feministę i nie jest mizoginistyczna? Bo osobiście się z takim nie spotkałam. Albo takie osoby wychodzą z teorii feministycznych i z nich bronią mężczyzn (po prostu bardziej skupiają się na elementach dotyczących mężczyzn niż kobiet), albo są bardzo mizoginistyczne.
@@adapienkowska2605 Szczerze mówiąc może bezpodstawnie stwierdziłem że ta organizacja nie jest seksistowska (Nie zagłębiałem się i nie wiem), ale wspomniane SSOPO do którego się odniosłem wcześniej sprawia takie wrażenie.
Chociaż jak teraz czytam ich dokumenty to zdecydowanie wycofałbym się ze wspominania o nich bo to że nie są incelskie nie świadczy że nie są mizoginistyczne. Niektóre rzeczy które tam teraz znajduję nie brzmią zbyt dobrze.
Czekam dnia kiedy MG nie nazwą kogoś libkiem lub faszystą xD
Ale macie timing xD