@@SzparuMen Mnie się osobiście wydaje, że miał coś w rodzaju zaćmienia spowodowanego skrajnym zmęczeniem. Po prostu z ogromnego zmęczenia szachista ma czasami dosłownie ciemno przed oczami i gra jakiś zaplanowany ruch nie panując w tym momencie nad sytuacją. Kiedyś gdy grywałem wyczynowo, też to miewałem, a teraz po latach już nie, bo znalazła się metoda jak temu raz na zawsze przeciwdziałać. Ponieważ sam jesteś zawodnikiem uprawiającym aktywnie ćwiczenia fizyczne, to być może nie miewasz nigdy takich "momentów". Robert Fischer gorąco polecał przed wykonaniem posunięcia "ostatni sekundowy rzut oka na szachownicę, czy się czegoś nie podstawia", o czym napisał bodajże w swojej książce "moje pamiętnych 60 partii". Trzeba też dodać, że "wyczyn Janka" nie jest jakimś ewenementem w historii szachów. Capablanca, który nawet w blicach nigdy nie podstawiał - a dawał całej ówczesnej elicie w blicach fory jeden na pięć i na ogół zwyciężał - nawet Capablanca bodaj dwa razy w klasykach podstawiał figurki na prymitywnych motywach /raz z Tarraschem i raz z Eliskasesem/. Carlsen dość często prymitywnie podstawiał. Caruana podstawiał często. Aronian z Jankiem w dobrej pozycji podstawił mata w jednym ruchu. Zatem nie jest to coś niespotykanego. No a tak, jak by nie było, to ten "wyczyn Janka" przejdzie do annałów i będzie miał nieśmiertelną sławę. Teraz to boli, ale za jakiś czas sam Janek będzie się z tego śmiał.
@@wjd2339 ale się naprodukowałeś, a nie napisałeś niczego ciekawego. Raz jeszcze: Janek nie podstawił samych widełek, tylko po prostu mu się wydawało że ma kontynuację, w której pewnie przeoczył jeden ruch obronny rywala. Na pewno zagrał za szybko zamiast przeliczyć wszystko dokładnie. "Carlsen dość często prymitywnie podstawiał?" co to za brednie?
Siedz pare godzin z parujacym lbem.. witaj sie z gąską i nie przeocz ze hetman bije pionka.... Zawsze strona czujaca sie zagoniona do rogu pod adrenalina szybciej mysli i analizuje mozliwosci komplikacji...
@@wjd2339 Dziękuję za te komentarze, naprawdę mogę się dzięki nim dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, o których bez Ciebie nie miałbym pojęcia! Pozdrawiam!
przy 19:06 ja od razu pomyslalem zeby ruszyc pionem a5, bo krolem nie ma co bo dobrze stoi, skoczek tak samo, ale wiadomo z boku łatwiej mowic niz przy szachownicy
Szkoda tego remisiku, ale nadal świetny wynik jeśli celujemy w medale. Niestety, nie ukrywam, że liczyłem na zdecydowanie więcej dobrej gry od Panów. Troszkę już nie chcę nawet patrzeć na te wyniki, aby się nie smucić :D. Byłem przekonany, że mogą się w TOP10 turnieju cały czas utrzymywać, a tu niestety klops.
Z jednej strony jestem zdenerwowany na Janka, że mając 40 min podwala taką głupotę, której na szachach klasycznych na takim poziomie jeszcze nie widziałem. Przez to myślę, że nie mamy już szans na medal w grupie open. Jednak mimo wszystko szkoda Janka, widać, że jeszcze umie grać w szachy na tym najwyższym poziomie, jednak jakieś zaćmienie, presja po wczorajszym niefortunnym remisie musiała zadziałać i ubzdurał sobie, że takie posunięcie jest dobre. Bardzo mu współczuję, bo widać po przegranej partii na 4 desce, że wpłynęło to na całą drużynę. Ja na jutro sobie robię przerwę od kibicowania, żeby ochłonąć, a potem czas kibicować naszym żeby chociaż wbili top 10 :D
@@SzparuMen Sławny genialny, obdarzony fantastyczna pamięcią i gigantycznie pracowity Aliba Rubinstein, dwa razy w życiu podstawił pionka w identyczny sposób czarnymi - dosłownie w takiej samej pozycji - w gambicie hetmańskim. Zbito mu pionka i nie mógł zbić bierki bijącej pionka, bo po dalszym Gc7 tracił hetmana...
JKD od kandydatów nie jest sobą. Coś w nim chyba pękło. To wszystko wygląda na jakiś problem psychologiczny . Miejmy nadzieję , że dzisiaj był ostatni koszmarny akord tego "dziwnego" Janka i wróci do tego co był kilka lat temu. Szparu na Olimpiadę ! Trzeba tylko znaleźć odpowiednią dyscyplinę... ciężary ? hehe..
Prawdziwy twardziel nie pęka nigdy, nawet po ciosie po którym pada na dechy. Wstanie silniejszy. W szachy i w życiu trzeba mieć pokorę, walczyć o zwycięstwo ale umieć przyjąć nawet najbardziej niespotykaną porażkę. Bo w szachach jak w boksie, nie ma niezwyciężonych, są tylko ew. nieumiejętnie trafieni. Trzeba po prostu umieć przegrywać. Tego uczą szachy. No a dzięki porażkom otrzymuje się najlepszą możliwą trampolinę do odnoszenia zwycięstw !
Dla tych co nie wiedzą - Janek podstawił taktykę na 1000 elo (widły pionkiem)
Widły widział, prawdopodobnie przeoczył dalszą kontynuację wariantu
@@SzparuMen Mnie się osobiście wydaje, że miał coś w rodzaju zaćmienia spowodowanego skrajnym zmęczeniem. Po prostu z ogromnego zmęczenia szachista ma czasami dosłownie ciemno przed oczami i gra jakiś zaplanowany ruch nie panując w tym momencie nad sytuacją. Kiedyś gdy grywałem wyczynowo, też to miewałem, a teraz po latach już nie, bo znalazła się metoda jak temu raz na zawsze przeciwdziałać.
Ponieważ sam jesteś zawodnikiem uprawiającym aktywnie ćwiczenia fizyczne, to być może nie miewasz nigdy takich "momentów".
Robert Fischer gorąco polecał przed wykonaniem posunięcia "ostatni sekundowy rzut oka na szachownicę, czy się czegoś nie podstawia", o czym napisał bodajże w swojej książce "moje pamiętnych 60 partii".
Trzeba też dodać, że "wyczyn Janka" nie jest jakimś ewenementem w historii szachów. Capablanca, który nawet w blicach nigdy nie podstawiał - a dawał całej ówczesnej elicie w blicach fory jeden na pięć i na ogół zwyciężał - nawet Capablanca bodaj dwa razy w klasykach podstawiał figurki na prymitywnych motywach /raz z Tarraschem i raz z Eliskasesem/. Carlsen dość często prymitywnie podstawiał. Caruana podstawiał często. Aronian z Jankiem w dobrej pozycji podstawił mata w jednym ruchu. Zatem nie jest to coś niespotykanego. No a tak, jak by nie było, to ten "wyczyn Janka" przejdzie do annałów i będzie miał nieśmiertelną sławę. Teraz to boli, ale za jakiś czas sam Janek będzie się z tego śmiał.
@@wjd2339 ale się naprodukowałeś, a nie napisałeś niczego ciekawego. Raz jeszcze: Janek nie podstawił samych widełek, tylko po prostu mu się wydawało że ma kontynuację, w której pewnie przeoczył jeden ruch obronny rywala. Na pewno zagrał za szybko zamiast przeliczyć wszystko dokładnie. "Carlsen dość często prymitywnie podstawiał?" co to za brednie?
Siedz pare godzin z parujacym lbem.. witaj sie z gąską i nie przeocz ze hetman bije pionka.... Zawsze strona czujaca sie zagoniona do rogu pod adrenalina szybciej mysli i analizuje mozliwosci komplikacji...
@@wjd2339 Dziękuję za te komentarze, naprawdę mogę się dzięki nim dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, o których bez Ciebie nie miałbym pojęcia! Pozdrawiam!
Dzisiaj bolało
Dude do specjalnie otwartej na nowo na ten cel Berezy Kartuskiej
Sam się tam zgłoś, Janek wraca do Wieliczki!
przy 19:06 ja od razu pomyslalem zeby ruszyc pionem a5, bo krolem nie ma co bo dobrze stoi, skoczek tak samo, ale wiadomo z boku łatwiej mowic niz przy szachownicy
Szkoda tego remisiku, ale nadal świetny wynik jeśli celujemy w medale. Niestety, nie ukrywam, że liczyłem na zdecydowanie więcej dobrej gry od Panów. Troszkę już nie chcę nawet patrzeć na te wyniki, aby się nie smucić :D. Byłem przekonany, że mogą się w TOP10 turnieju cały czas utrzymywać, a tu niestety klops.
Niestety
mlody jestes i sie podpalasz. dawaj Janka
Analizę Janka z pewnością obejrzysz u innych twórców...
Przepraszam za spóźnienie
Wybaczam!
Z jednej strony jestem zdenerwowany na Janka, że mając 40 min podwala taką głupotę, której na szachach klasycznych na takim poziomie jeszcze nie widziałem. Przez to myślę, że nie mamy już szans na medal w grupie open. Jednak mimo wszystko szkoda Janka, widać, że jeszcze umie grać w szachy na tym najwyższym poziomie, jednak jakieś zaćmienie, presja po wczorajszym niefortunnym remisie musiała zadziałać i ubzdurał sobie, że takie posunięcie jest dobre. Bardzo mu współczuję, bo widać po przegranej partii na 4 desce, że wpłynęło to na całą drużynę. Ja na jutro sobie robię przerwę od kibicowania, żeby ochłonąć, a potem czas kibicować naszym żeby chociaż wbili top 10 :D
Ciężkie momenty najlepszego polskiego szachisty
@@SzparuMen oby było lepiej i chociaż top 10. No i walczymy o medal u Pań :)
@@SzparuMen Sławny genialny, obdarzony fantastyczna pamięcią i gigantycznie pracowity Aliba Rubinstein, dwa razy w życiu podstawił pionka w identyczny sposób czarnymi - dosłownie w takiej samej pozycji - w gambicie hetmańskim. Zbito mu pionka i nie mógł zbić bierki bijącej pionka, bo po dalszym Gc7 tracił hetmana...
@@wjd2339 Super, że jesteś. Twoje komentarze jasno sugerują, że szachy są obecne w Twoim życiu nie od wczoraj. Dziękuję za poświęcony czas.
JKD od kandydatów nie jest sobą. Coś w nim chyba pękło. To wszystko wygląda na jakiś problem psychologiczny . Miejmy nadzieję , że dzisiaj był ostatni koszmarny akord tego "dziwnego" Janka i wróci do tego co był kilka lat temu. Szparu na Olimpiadę ! Trzeba tylko znaleźć odpowiednią dyscyplinę... ciężary ? hehe..
Tal z Wieliczki. Szkoda słów. Za dużo blitzkow w necie 😢
a Ty Lukas jakimi osiągnięciami się możesz w życiu pochwalić?
@@piotrek8438 To nie ma nic do rzeczy, facet reprezentuje Polskę i powinien trzymać poziom. Jak Lewandowski nie trafi do pustaka też krytykujemy.
niestety :( pozostaje kibicować Paniom.
Prawdziwy twardziel nie pęka nigdy, nawet po ciosie po którym pada na dechy. Wstanie silniejszy. W szachy i w życiu trzeba mieć pokorę, walczyć o zwycięstwo ale umieć przyjąć nawet najbardziej niespotykaną porażkę. Bo w szachach jak w boksie, nie ma niezwyciężonych, są tylko ew. nieumiejętnie trafieni. Trzeba po prostu umieć przegrywać. Tego uczą szachy. No a dzięki porażkom otrzymuje się najlepszą możliwą trampolinę do odnoszenia zwycięstw !
@@wjd2339 Bardzo dojrzałe słowa, widać że sam kiedyś byłeś zawodnikiem i przekonałeś się o tym na własnej skórze.