Pamiętam, jak kiedyś siadałam do komputera i zaczynam pisać historię, która siedziała w mojej głowie. Tak, jakbym oglądała film oczami mojej podświadomości a pisząc opowiadała... to było niesamowite. Momentami moje ręce nie nadążały pisać. A teraz... praca, praca, praca... Ale ta historia już wcześniej gdzieś utknęła. Ciągle mam ją w głowie, tylko nie potrafi znaleźć ujścia. A pamiętam, jak nie mogłam się doczekać aż dojdę do pewnego momentu. Wreszcie miało być fajnie i ... gdzieś się zafiksowałam.
A ja już napisałam książkę i właśnie jest w korekcie, jeszcze skład projekt okładki i druk. Chcę tylko powiedzieć, że pisanie książki jest niezwykłym przeżyciem, sam proces twórczy jest najpiękniejszy (radość, że jeszcze niedawno nie było tekstu, a potem powstała sensowna historia). Ja akurat pisałam nocami, bo wtedy byłam najefektywniejszą, wręcz prawie nie nadążałam notować słów, zdań, dialogów. Jestem przekonana, że tę książkę nosiłam w sobie, aż podjełam trud fizycznego jej napisania. Ale to jest tylko część pracy, potem poszukiwanie odpowiedniego wydawcy. Zgadzam się z wypowiedzią Pani Beaty (w końcu Pani ma duże doświadczenie). Ja przeszłam ten proces po raz pierwszy i naprawdę warto.
Że względu na to, że to jest mój pierwszy raz, tak jak mówiła Pani Beata kilka wydawców powiedziało, że nie są zainteresowani, kilka odpowiedziało, że owszem podejmą się, ale muszę ponieść pełne koszty wydania ksiazki. Jedno bardzo znane wydawnictwo zgodzili się wydać moja książkę w części ponosząc koszty, lecz nie zdecydowałam się, gdyż musiałabym przekazać wydawnictwu autorskie prawa majątkowe oraz że względu na niskie wynagrodzenie jakie jako autorka miałabym otrzymywać. Zdecydowałam się więc wydać sama za własne pieniądze, sama zajmę się promocją i sprzedażą, wtedy mogę liczyc, że na moje konto wpłynie pełna kwota że sprzedaży.
@@jolantapodolska9402 Hmmm...wlasnie tegosie obawialam, ze albo trzeba oddac swoja prace za grosze, albo poniesc pelne koszty. I wlasnie to mnie powstrzymuje do tej pory. Z jakimi kosztami powinnam sie liczyc, aby zrobic to na wlasna reke? Przepraszam za te moje pytania. Oczywiscie nie odpowiadaj, jesli uznasz, ze sa zbyt osobiste. Calym sercem zycze Ci powodzenia i podziwiam za odwage i determinacje. Jestes dla mnie inspiracja. Dziekuje serdecznie za odpowiedz. Pozdrawiam.
@@poranek3394 Pisałam te książkę dość długo i chcę ja wydać. Koszt zależy od ilości egzemplarzy, rodzaju papieru, ilości stron (skladu), rodzaju okładki. W tym koszcie mieści się korekta, skład, druk. Można postarać się o sponsorów i wtedy będzie lżej.Pozdrawiam
Dzień dobry Pani Beato. Dziś zatwierdziłam druk swojej pierwszej książki. Niesamowite przeżycie. Czekam z niecierpliwością na gotową książkę. Pozdrawiam Panią serdecznie x
Pani Beato jaka cudowna świeżość i inspirujące słowa. Coś pięknego. Bardzo dziękuję. Ufam, że uda mi się napisać porywającą i pasjonującą moją historię.. na luzie.. tak! Dziękuję.🌹🏋️♂️🥇❤️
Pisanie czy w ogóle tworzenie artystyczne to jest chyba właśnie proces, praca w toku i twórca zdaje się być raczej "sługą sytuacji niż jej panem". Każde zdanie powinno zawierać w sobie, jakby ukryte, zdanie następne, posiadać swoje recto i verso; pisał o tym Norwid. Artysta pochłonięty przez tworzenie, zawiera dzięki temu w dziele więcej niż tylko to, co jest w nim świadome; trochę jak niektóre postaci z książek Dostojewskiego- ich cała psychika rejestruje i doświadcza więcej niż ich świadomość. Oczywiście, można spotkać się też z opiniami , że wiersze czy inne dzieła należy wykuwać na zimno. Dziękuję za ten odcinek szczególnie, bo uważam, że warto czytać w tej obrazkowej epoce.
W skrócie - żeby napisać książkę: a) trzeba mieć najpierw coś interesującego do powiedzenia i posługiwać się w miarę poprawną polszczyzną oraz rozumieć, że pisanie wymaga dyscypliny myśli i wywodu; trzeba też znać fachowca od korekty tekstu (zostało ich jak na lekarstwo) b) należy mieć cośkolwiek do powiedzenia, napisać jako tako, może jakiś student polonistyki się zlituje i nieco tekst wygładzi c) nie mieć kompletnie nic do powiedzenia i zatrudnić do pisania tzw. murzyna (czyli - jak się uda - kreatywnego magistra polonistyki). Aby wydać książkę własnym sumptem fortuny nie trzeba, jak ją potem sprzedać - oto jest pytanie, na które o odpowiedź niezwykle trudno :-) Można też pisać do szuflady, nie mając złudzeń co do przyszłej sławy i honorów. Powodzenia!
@Ding Dong Skąd w Pani to pragnienie nie wiem :-) Być może chce się Pani, hm, podzielić "dobrą nowiną";-) Kłopot w tym, że o swojej przygodzie z Bogiem pisało już wielu, więc nie jest to prawdopodobnie zbyt innowacyjny temat, choć w dzisiejszej Polsce prawdopodobnie dosyć nośny. Mówiąc serio - pisanie porządkuje myśli i pozwala zyskać lepszy wgląd w swoje postępowanie, więc prowadzenie zapisków (dziennika) jest często polecane jako uzupełnienie sesji teraputycznych. Dzienniki pisano "od zawsze", np. "Wyznania" Marka Aureliusza to najprawdopodobniej zapiski, których nie miał zamiaru udostępniać nikomu, ale stało się ;-) Proszę się nie zrażać słabą polszczyzną, zawsze można uciec się do fachowej pomocy; zresztą większość tekstów, które się ostatnio publikuje jest napisana marnym językiem, niestety. Znam kilka osób, które mają piwnice wypełnione napisanymi przez siebie książkami, których sprzedać się nie dało, więc proszę też mieć to na uwadze, jak również dobro planety. Powodzenia życzę!
@Ding Dong Bóg daje dobre pragnienia. Mnie już zaciekawiłaś. Pisz i nie szukaj wymówek. A jak wydasz i będziesz sławna to pamiętaj kto Cię zachęcił ;) i liczę na pierwszy egzemplarz gratis ;)
Apeluję do wszystkich początkujących literatów - jeśli czujecie Państwo potrzebę pisania, to wydawajcie swoją twórczość wyłącznie na nośnikach elektronicznych; oczami duszy widzę - niestety - góry papieru, które zużywa się co roku na niezliczone dzieła i dziełka, a papier zostawmy noblistom. Skoro na tym kanale mówi się często o dobru planety, to przekujmy tym sposobem czczą gadaninę na konkretne działanie.
@@chanderegale8876 Pani Beata napisała prawie połowę więcej niż niejaki Balzac, pisarz zawodowy i niezwykle płodny. Bez dawania powodu do pozwu o zniesławienie nie chcę się wypowiadać na temat tej niezwykle dużej liczby pozycji napisanych przez panią Beatę. Kto zna świat wydawniczy nieco lepiej, wie o czym mówię.
Mówiąc o schemacie masz na myśli outlining? To nie jest zła metoda, i nie zgodzę się z Tobą, że jest stały i że ogranicza. Z mojego doświadczenia - schemat często się zmienia, jest płynny, postacie, sceny, dialogi podlegają zmianie, zostają albo odpadają. Ja korzystam z kilku metod, ale najbliższa mi jest ta o której mówisz w filmiku, czyli - jeśli dobrze zrozumiałam - pójście na żywioł.
Panuje moda na pisanie książek. Piszą ludzie zwykli i niezwykli, blogerzy i nieblogerzy, gwiazdy i niegwiazdy, tylko że chyba przez tę modę spadła jakość wydawanych publikacji...
Studiuje kierunek związany z PO publikowaniem książek i uwierz mi jest mnóstwo wspaniałych i mądrych pozycji na rynku wydawniczym. Wymagający czytelnik znajdzie czego potrzebuje ☺️
@@dancing_on_the_valentine_83 to prawda, wartościowe książki na szczęście istnieją, choć przeciętnemu poszukującemu pewnie trudno przebić się przez ogromm literatury, która nas zalewa. Sama widzę, że wartościowe pozycje często nawet nie są zauważane. Ale takie czasy.
@@magdalenam5385 Widzę prawdziwy zalew pisarskiej miernoty, redakcyjnych niedoróbek i wydawniczych zaniedbań, aż mi się odechciewa czytać. Na pewno niektórzy mają tzw.lekkie pióro i coś mądrego do powiedzenia, ale trudno ich znaleźć. No i te setki ton papieru na marne ...
Kurde, fajne te rady, ale ja jak zaczęłam pisać książkę, zatrzymałam się bo boje sie że nie znajdę tych przygód, Nie wiem czemu ale boję się tego, że książka będzie nudna, sama nie rozumiem czemu, przecież pisze dla siebie, nie dla innych.
ja piszę od lat w takim języku i gatunku literackim , że nie wiem czy ktoś chciał by to czytać dlatego nie myślę o tym by swoją twórczość wydać mimo tego , że piszę ponad 23 lata.
@@ewelinazdziechowska9284 A moze odzew jest dokladnym odbiciem Twojego nastawienia do swoich wierszy ;) moze warto je pokochac i docenic, bo jak inni maja to zrobic, skoro Ty nie robisz tego? To cudowne, ze mamy dar wyrazania tego co czujemy, kim jestesmy slowem, warto docenic ten dar i pokochac ten talent z wdziecznoscia. I tak, jak mowi Pani Beatka, wywalaja jednymi drzwiami, wchodzic w kolejne, walczyc o siebie i swoj talent, bo To czastka nas. Pozdrawiam serdecznie.
@@poranek3394 może i tak , ale boję się trochę krytyki i nie mam presji na samorealizację dzięki temu wciąż sprawia mi to radość . Bo gdyby samorealizacja była najważniejsza , przestała bym pisać
no niestety nie do końca tak jest, stan, który Pani opisuje jest stanem "flow" który nie trwa cały czas. Siada się do książki z pomysłem, pisze się tak, że to pisanie nie nadąża za myślami, a potem nagle pustka. Nazywa się to fachowo syndromem białego pokoju. I zostawiasz całe opowiadanie (urwane) takie jakie jest. I dlatego tutaj moim zdaniem potrzebny jest schemat dzięki któremu się nie pogubisz (jeśli masz ten syndrom to mając schemat chociaż mniej więcej wiesz co dalej.) , ale nie jest też tak, że musisz sztywno się go trzymać, możesz robić notatki i wprowadzać zmiany! Bo w trakcie pisania czasami przychodzą magiczne pomysły, to jest właśnie piękne, więc moim zdaniem opowiadanie nie traci na wartości, atrakcyjności, zaskakiwaniu i magii. Pierwsze flow jest jak kawałek układanki, to opowiadanie już jest, tylko Ty masz odnaleźć brakujące części. Pisanie jest nazywane rzemiosłem. Nie zawsze jest szybkie, lekkie i przyjemne. Czasami naprawdę trzeba się skupić, zmotywować, by codziennie napisać te 500- 1000 słów, a i zdarzają się dni gdzie nie masz żadnych koncepcji i "pustkę" w głowie. Najważniejsze się nie poddawać!
Witam napisalam ksiazke ale nie mam odwagi jej wydac i mysle ze jest bez sensu duzo mam poprawek do zrobienia. Mam duzo pytan do pani mozna jakos sie z pania na priv sie skontakowac bo nie wierze w siebie
właśnie się zastanawiałam, czy spełnia swoje zadanie, i czy koty nie niszczą Pani Beacie mebli... chciałabym mieć kota, ale właśnie ten aspekt mnie zniechęca... bo kiedyś miałam i zniszczył.
Jak meble są dla ciebie ważniejsze niż zwierzęta to lepiej ich nie miej. Koty i psy żyją tak krótko że jak już trafiają w niewolę do człowieczego domu to niech chociaż będą kochane i rozpieszczane i w dupie z meblami.
Wspaniale ta Pani mówi po Polski, bez żadnego yyyyy,eeeee,ąąąą,ammm itd bez żadnych dziwnych podkreśleń na końcu zdania typu "Tak" " Nie" .Bez jakichś dziwnych skrótów, bez zdrabniania wyrazów, i wtrąceń w innych językach ( zwłaszcza po angielsku, bo to ostatnio modne).No i wreszcie, bez tej równie dziwnej mody ,kiedy ktoś wstawia swój film na YT a tam, tylko " Zobaczymy sobie teraz" Przejdziemy się tam" "Zrobiliśmy nasz samochodzik" Zupełnie jakby autor takiego filmu miał swego rodzaju rozdwojenie jaźni i nie za bardzo wiedział ilu ich tych autorów ,czyli jego jest.
Pani Beato ja chcę napisać książkę o moim życiu mam wiele ciekawych historii z mojego życia ale nie wiem czy to jest odpowiedni temat na ksiązkę. Pani bardzo mądrze mówi o tym jak pisać. Ps. Ładne mieszkanie i ładny kot
... a właśnie, czytam Pani "Kota dla początkujących", książka wybrana z potrzeby serca i bardzo przyjemnie uczestniczy się w Pani kocim świecie. Beato, kusi mnie pytanie - czy można prosić o informację z której hodowli jest Krzysiu Kolumb ? Poszukuję odpowiedzialnej małej hodowli kotów rosyjskich, a bezpieczny punkt odniesienia to już rzadkość. 🙂 Pozdrawiam
Dzień dobry. Na co należy zwrócić uwagę przy podpisywaniu umowy z wydawnictwem? Jedna koleżanka mówiła mi żeby nie przenosić praw autorskich na wydawnictwo,jeszcze inna,aby zwrócić uwage na licencje itp.
Pani Beato, chce napisac książke o Gruzji.... ale nie szablonowo. Otwieram Pani filmik i widzę formę narreacji : Jak napisać ksiązke Paulino. Nieasamowite ;) pozdrawiam Paulina Labes.
Beata uwielbiam cie ale mnie z jednym wkurzasz. Tzn zazdroszcze ci postawy. Wiadomo ze jestes popularna i masz pewnie kase. Ale z drugiej strony ja cie odbieram jako osobe ktora zyje tak jakby nie potrzebowala pieniedzy itp. Ja.walcze.z codziennoscia.i nie mam.za.chiny ludowe tego.co ty ani tego czego chce. Jak ty to robisz bo ja odnosze wrazenie ze ty.jestes.jakas wrozka. Chce.mam nie chce.nie mam. A.ja ? Z góry wiem ze jak.sobie cos.zaplanuje to za.ch... mi nie wyjdzie
@@chanderegale8876 ale ja dalam inny komenarz nie odnosnie marketingu. Mimo wszystko kobieta robi wrazenie jakby nie odczuwala zawisci zazdrosci jakby wszystko jej przychodzilo z taka latwoscia itp. A ja odczuwam i mówie o tym wprost. Szlag mnie w sobie trafia jak widze ludzi ktorzy kiwna palcem i maja góry a ja kiwam cala soba i nie moge miec.nawet ziarnka z tej góry. I wlasnie zazdroszcze jej postawy. Bo po co mi ta zawisc?
@@klaudiag1128 Po mojemu to nie jest kiwanie palcem tylko harówa i próby...Tu Pani już ma taki status, że jej wystarczy to co ma i może z lekkością popełniać błędy, ale próby były dawno, które były bardzo ciężkie.
Bajkopisarzy jest wielu. Myślę że to, przemyślenia z życia bardzo bogate. I chyba trzeba mieć te wiele dni żeby wypełnić książkę treścią. Z poważaniem:-)
Jeżeli Pani pisze książki na spontanie to powodzenia ,bo się przyda . Żeby napisać dobrą książkę trezba ją zaplanować ,bo nie wierzę w to że spontanicznie przebiegały bitwy ,a żeby książka była logiczna, to trzeba pomyśleć co się napisze
![[Watch Party] RoV Pro League 2024 Winter | ( Bacon Time Vs PSG )](http://i.ytimg.com/vi/zM25REvnJW4/mqdefault.jpg)
Pamiętam, jak kiedyś siadałam do komputera i zaczynam pisać historię, która siedziała w mojej głowie. Tak, jakbym oglądała film oczami mojej podświadomości a pisząc opowiadała... to było niesamowite. Momentami moje ręce nie nadążały pisać. A teraz... praca, praca, praca... Ale ta historia już wcześniej gdzieś utknęła. Ciągle mam ją w głowie, tylko nie potrafi znaleźć ujścia. A pamiętam, jak nie mogłam się doczekać aż dojdę do pewnego momentu. Wreszcie miało być fajnie i ... gdzieś się zafiksowałam.
A ja już napisałam książkę i właśnie jest w korekcie, jeszcze skład projekt okładki i druk. Chcę tylko powiedzieć, że pisanie książki jest niezwykłym przeżyciem, sam proces twórczy jest najpiękniejszy (radość, że jeszcze niedawno nie było tekstu, a potem powstała sensowna historia). Ja akurat pisałam nocami, bo wtedy byłam najefektywniejszą, wręcz prawie nie nadążałam notować słów, zdań, dialogów. Jestem przekonana, że tę książkę nosiłam w sobie, aż podjełam trud fizycznego jej napisania. Ale to jest tylko część pracy, potem poszukiwanie odpowiedniego wydawcy. Zgadzam się z wypowiedzią Pani Beaty (w końcu Pani ma duże doświadczenie). Ja przeszłam ten proces po raz pierwszy i naprawdę warto.
Jak znalazlas wydawce i z czym sie to wiaze...bo to jest cos co mnie przyblokowalo przed podzieleniem sie swoim pisaniem. :)
Że względu na to, że to jest mój pierwszy raz, tak jak mówiła Pani Beata kilka wydawców powiedziało, że nie są zainteresowani, kilka odpowiedziało, że owszem podejmą się, ale muszę ponieść pełne koszty wydania ksiazki. Jedno bardzo znane wydawnictwo zgodzili się wydać moja książkę w części ponosząc koszty, lecz nie zdecydowałam się, gdyż musiałabym przekazać wydawnictwu autorskie prawa majątkowe oraz że względu na niskie wynagrodzenie jakie jako autorka miałabym otrzymywać. Zdecydowałam się więc wydać sama za własne pieniądze, sama zajmę się promocją i sprzedażą, wtedy mogę liczyc, że na moje konto wpłynie pełna kwota że sprzedaży.
@@jolantapodolska9402 Hmmm...wlasnie tegosie obawialam, ze albo trzeba oddac swoja prace za grosze, albo poniesc pelne koszty. I wlasnie to mnie powstrzymuje do tej pory. Z jakimi kosztami powinnam sie liczyc, aby zrobic to na wlasna reke? Przepraszam za te moje pytania. Oczywiscie nie odpowiadaj, jesli uznasz, ze sa zbyt osobiste. Calym sercem zycze Ci powodzenia i podziwiam za odwage i determinacje. Jestes dla mnie inspiracja. Dziekuje serdecznie za odpowiedz. Pozdrawiam.
@@poranek3394 Pisałam te książkę dość długo i chcę ja wydać. Koszt zależy od ilości egzemplarzy, rodzaju papieru, ilości stron (skladu), rodzaju okładki. W tym koszcie mieści się korekta, skład, druk. Można postarać się o sponsorów i wtedy będzie lżej.Pozdrawiam
@@jolantapodolska9402 Dziekuje serdecznie za odpowiedz. Trzymam kciuki za Sukces.
Witajcie na premierze nowego filmu :) Ksiązki to jeden z moich ulubionych tematów :)
Prosimy o więcej takich filmików
Dzień dobry pani Beatko🤗
@@izasz8185 cześć Iza
@@onaonaona8573 część Iza i co dalej
@@izasz8185 miłego dnia
Dzień dobry Pani Beato. Dziś zatwierdziłam druk swojej pierwszej książki. Niesamowite przeżycie. Czekam z niecierpliwością na gotową książkę.
Pozdrawiam Panią serdecznie x
Jaki tytuł książki masz
czy jest pani siostrą Bartosza Walaszka ?
Pani Beato jaka cudowna świeżość i inspirujące słowa. Coś pięknego. Bardzo dziękuję. Ufam, że uda mi się napisać porywającą i pasjonującą moją historię.. na luzie.. tak! Dziękuję.🌹🏋️♂️🥇❤️
Pisanie czy w ogóle tworzenie artystyczne to jest chyba właśnie proces, praca w toku i twórca zdaje się być raczej "sługą sytuacji niż jej panem". Każde zdanie powinno zawierać w sobie, jakby ukryte, zdanie następne, posiadać swoje recto i verso; pisał o tym Norwid. Artysta pochłonięty przez tworzenie, zawiera dzięki temu w dziele więcej niż tylko to, co jest w nim świadome; trochę jak niektóre postaci z książek Dostojewskiego- ich cała psychika rejestruje i doświadcza więcej niż ich świadomość.
Oczywiście, można spotkać się też z opiniami , że wiersze czy inne dzieła należy wykuwać na zimno.
Dziękuję za ten odcinek szczególnie, bo uważam, że warto czytać w tej obrazkowej epoce.
W skrócie - żeby napisać książkę: a) trzeba mieć najpierw coś interesującego do powiedzenia i posługiwać się w miarę poprawną polszczyzną oraz rozumieć, że pisanie wymaga dyscypliny myśli i wywodu; trzeba też znać fachowca od korekty tekstu (zostało ich jak na lekarstwo) b) należy mieć cośkolwiek do powiedzenia, napisać jako tako, może jakiś student polonistyki się zlituje i nieco tekst wygładzi c) nie mieć kompletnie nic do powiedzenia i zatrudnić do pisania tzw. murzyna (czyli - jak się uda - kreatywnego magistra polonistyki).
Aby wydać książkę własnym sumptem fortuny nie trzeba, jak ją potem sprzedać - oto jest pytanie, na które o odpowiedź niezwykle trudno :-) Można też pisać do szuflady, nie mając złudzeń co do przyszłej sławy i honorów. Powodzenia!
@Ding Dong Skąd w Pani to pragnienie nie wiem :-) Być może chce się Pani, hm, podzielić "dobrą nowiną";-) Kłopot w tym, że o swojej przygodzie z Bogiem pisało już wielu, więc nie jest to prawdopodobnie zbyt innowacyjny temat, choć w dzisiejszej Polsce prawdopodobnie dosyć nośny. Mówiąc serio - pisanie porządkuje myśli i pozwala zyskać lepszy wgląd w swoje postępowanie, więc prowadzenie zapisków (dziennika) jest często polecane jako uzupełnienie sesji teraputycznych. Dzienniki pisano "od zawsze", np. "Wyznania" Marka Aureliusza to najprawdopodobniej zapiski, których nie miał zamiaru udostępniać nikomu, ale stało się ;-) Proszę się nie zrażać słabą polszczyzną, zawsze można uciec się do fachowej pomocy; zresztą większość tekstów, które się ostatnio publikuje jest napisana marnym językiem, niestety. Znam kilka osób, które mają piwnice wypełnione napisanymi przez siebie książkami, których sprzedać się nie dało, więc proszę też mieć to na uwadze, jak również dobro planety. Powodzenia życzę!
@Ding Dong Bóg daje dobre pragnienia. Mnie już zaciekawiłaś. Pisz i nie szukaj wymówek. A jak wydasz i będziesz sławna to pamiętaj kto Cię zachęcił ;) i liczę na pierwszy egzemplarz gratis ;)
Apeluję do wszystkich początkujących literatów - jeśli czujecie Państwo potrzebę pisania, to wydawajcie swoją twórczość wyłącznie na nośnikach elektronicznych; oczami duszy widzę - niestety - góry papieru, które zużywa się co roku na niezliczone dzieła i dziełka, a papier zostawmy noblistom. Skoro na tym kanale mówi się często o dobru planety, to przekujmy tym sposobem czczą gadaninę na konkretne działanie.
170? lol dżizas, taśmowo leci. Podobno wszystko może uzależnić btw.
@@chanderegale8876 Pani Beata napisała prawie połowę więcej niż niejaki Balzac, pisarz zawodowy i niezwykle płodny. Bez dawania powodu do pozwu o zniesławienie nie chcę się wypowiadać na temat tej niezwykle dużej liczby pozycji napisanych przez panią Beatę. Kto zna świat wydawniczy nieco lepiej, wie o czym mówię.
eko-bzdety! prawdziwa książka tylko na papierze!!!
@@KarinaFromPoland Ten kanał opiera się często na opowiadaniu właśnie o "eko-bzdetach", szanowna Pani.
Właśnie zaczęłam pisać książkę. Spróbuję wykorzystać Pani porady. Pozdrawiam!
Pierwszy raz filmik Pani, przydal mi sie i o dziwo ze mna rezonuje, rozumiem w 100% i mnie motywuje, super dziekuje
Mówiąc o schemacie masz na myśli outlining? To nie jest zła metoda, i nie zgodzę się z Tobą, że jest stały i że ogranicza. Z mojego doświadczenia - schemat często się zmienia, jest płynny, postacie, sceny, dialogi podlegają zmianie, zostają albo odpadają. Ja korzystam z kilku metod, ale najbliższa mi jest ta o której mówisz w filmiku, czyli - jeśli dobrze zrozumiałam - pójście na żywioł.
Doskonale rozumiem i czuję o czym Pani tu mówi Pani Beato
Panuje moda na pisanie książek. Piszą ludzie zwykli i niezwykli, blogerzy i nieblogerzy, gwiazdy i niegwiazdy, tylko że chyba przez tę modę spadła jakość wydawanych publikacji...
Studiuje kierunek związany z PO publikowaniem książek i uwierz mi jest mnóstwo wspaniałych i mądrych pozycji na rynku wydawniczym. Wymagający czytelnik znajdzie czego potrzebuje ☺️
@@dancing_on_the_valentine_83 to prawda, wartościowe książki na szczęście istnieją, choć przeciętnemu poszukującemu pewnie trudno przebić się przez ogromm literatury, która nas zalewa. Sama widzę, że wartościowe pozycje często nawet nie są zauważane. Ale takie czasy.
Gdzieś słyszałam opinię, że jest więcej piszących niż czytających. ;))
@@magdalenam5385 Widzę prawdziwy zalew pisarskiej miernoty, redakcyjnych niedoróbek i wydawniczych zaniedbań, aż mi się odechciewa czytać. Na pewno niektórzy mają tzw.lekkie pióro i coś mądrego do powiedzenia, ale trudno ich znaleźć. No i te setki ton papieru na marne ...
@@pertelote4526 właśnie, dokładnie tak.
Dokładnie w taki sposób w wieku 11 lat napisałam 1 książkę która miała 18 stron
Po pierwszej książce albo po pierwszym rozdziale pójdzie szybko 💕
Kurde, fajne te rady, ale ja jak zaczęłam pisać książkę, zatrzymałam się bo boje sie że nie znajdę tych przygód, Nie wiem czemu ale boję się tego, że książka będzie nudna, sama nie rozumiem czemu, przecież pisze dla siebie, nie dla innych.
Piszę i u mnie schemat przepadł po drodze, tak jak mówisz, zdezaktualizował się. Teraz piszę intuicyjnie. Siadam i piszę, samo wychodzi z głowy.
Dziękuje pani bardzo! Miło że pani to omówiła, Dziękuje ponownie. 😊 Jeszcze ten słodki kot w tle 😄
No to super Pani Beatko. Ogladam wszystkie Pani filmy a wiec i na ten poczekam :) Zaczelam pisac ksiazke i stanelam...
Mam to samo, napiszę i koniec
ja piszę od lat w takim języku i gatunku literackim , że nie wiem czy ktoś chciał by to czytać dlatego nie myślę o tym by swoją twórczość wydać mimo tego , że piszę ponad 23 lata.
@@poranek3394 no nie wiem kilka wierszy jest w internecie moich ,ale bez większego odzewu bo nie liczyłam na to zrobiłam to sama nie wiem czemu
@@ewelinazdziechowska9284 A moze odzew jest dokladnym odbiciem Twojego nastawienia do swoich wierszy ;) moze warto je pokochac i docenic, bo jak inni maja to zrobic, skoro Ty nie robisz tego? To cudowne, ze mamy dar wyrazania tego co czujemy, kim jestesmy slowem, warto docenic ten dar i pokochac ten talent z wdziecznoscia. I tak, jak mowi Pani Beatka, wywalaja jednymi drzwiami, wchodzic w kolejne, walczyc o siebie i swoj talent, bo To czastka nas. Pozdrawiam serdecznie.
@@poranek3394 może i tak , ale boję się trochę krytyki i nie mam presji na samorealizację dzięki temu wciąż sprawia mi to radość . Bo gdyby samorealizacja była najważniejsza , przestała bym pisać
@poranek 339 śwęte słowa
no niestety nie do końca tak jest, stan, który Pani opisuje jest stanem "flow" który nie trwa cały czas. Siada się do książki z pomysłem, pisze się tak, że to pisanie nie nadąża za myślami, a potem nagle pustka. Nazywa się to fachowo syndromem białego pokoju. I zostawiasz całe opowiadanie (urwane) takie jakie jest. I dlatego tutaj moim zdaniem potrzebny jest schemat dzięki któremu się nie pogubisz (jeśli masz ten syndrom to mając schemat chociaż mniej więcej wiesz co dalej.) , ale nie jest też tak, że musisz sztywno się go trzymać, możesz robić notatki i wprowadzać zmiany! Bo w trakcie pisania czasami przychodzą magiczne pomysły, to jest właśnie piękne, więc moim zdaniem opowiadanie nie traci na wartości, atrakcyjności, zaskakiwaniu i magii. Pierwsze flow jest jak kawałek układanki, to opowiadanie już jest, tylko Ty masz odnaleźć brakujące części. Pisanie jest nazywane rzemiosłem. Nie zawsze jest szybkie, lekkie i przyjemne. Czasami naprawdę trzeba się skupić, zmotywować, by codziennie napisać te 500- 1000 słów, a i zdarzają się dni gdzie nie masz żadnych koncepcji i "pustkę" w głowie. Najważniejsze się nie poddawać!
fajne wskazówki, otwierające
Witam napisalam ksiazke ale nie mam odwagi jej wydac i mysle ze jest bez sensu duzo mam poprawek do zrobienia. Mam duzo pytan do pani mozna jakos sie z pania na priv sie skontakowac bo nie wierze w siebie
Nareszcie ! Nie mogłam się doczekać bo właśnie próbuje napisać pierwszą w żuciu książkę ❤️
Świetny drapak tekturowy! 😸
właśnie się zastanawiałam, czy spełnia swoje zadanie, i czy koty nie niszczą Pani Beacie mebli... chciałabym mieć kota, ale właśnie ten aspekt mnie zniechęca... bo kiedyś miałam i zniszczył.
Jak meble są dla ciebie ważniejsze niż zwierzęta to lepiej ich nie miej. Koty i psy żyją tak krótko że jak już trafiają w niewolę do człowieczego domu to niech chociaż będą kochane i rozpieszczane i w dupie z meblami.
Wspaniale ta Pani mówi po Polski, bez żadnego yyyyy,eeeee,ąąąą,ammm itd bez żadnych dziwnych podkreśleń na końcu zdania typu "Tak" " Nie" .Bez jakichś dziwnych skrótów, bez zdrabniania wyrazów, i wtrąceń w innych językach ( zwłaszcza po angielsku, bo to ostatnio modne).No i wreszcie, bez tej równie dziwnej mody ,kiedy ktoś wstawia swój film na YT a tam, tylko " Zobaczymy sobie teraz" Przejdziemy się tam" "Zrobiliśmy nasz samochodzik" Zupełnie jakby autor takiego filmu miał swego rodzaju rozdwojenie jaźni i nie za bardzo wiedział ilu ich tych autorów ,czyli jego jest.
Pani Beato , słucham w oczekiwaniu czy jeszcze pojawi sie przechadzający kotek 😉❤️🐈.Pozdrawiam 🌻
A czy muszę pisać na komputerze? Papier jakoś bardziej pobudza moją wyobraźnię.
Pani Beato ja chcę napisać książkę o moim życiu mam wiele ciekawych historii z mojego życia ale nie wiem czy to jest odpowiedni temat na ksiązkę. Pani bardzo mądrze mówi o tym jak pisać.
Ps. Ładne mieszkanie i ładny kot
dziękuję za dobre rady
Kocham Cię ❤ 😊 Dziękuję ,że jestes 😊
Jak się nazywa ta aplikacja? 😊
Dziękuję za wskazówki ;)
... a właśnie, czytam Pani "Kota dla początkujących", książka wybrana z potrzeby serca i bardzo przyjemnie uczestniczy się w Pani kocim świecie.
Beato, kusi mnie pytanie - czy można prosić o informację z której hodowli jest Krzysiu Kolumb ?
Poszukuję odpowiedzialnej małej hodowli kotów rosyjskich, a bezpieczny punkt odniesienia to już rzadkość. 🙂 Pozdrawiam
Dzień dobry.
Na co należy zwrócić uwagę przy podpisywaniu umowy z wydawnictwem? Jedna koleżanka mówiła mi żeby nie przenosić praw autorskich na wydawnictwo,jeszcze inna,aby zwrócić uwage na licencje itp.
Super Beatko ❤️
Cokolwiek chce robic jest Beata 🤣wszystko przez jej książki 😅
Dziękuję za wszystko co pani robi 🥰🤗
Pani Beato, chce napisac książke o Gruzji.... ale nie szablonowo. Otwieram Pani filmik i widzę formę narreacji : Jak napisać ksiązke Paulino. Nieasamowite ;) pozdrawiam Paulina Labes.
a jaka była Twoja pierwsza ksiezka?
Pięknie Pani opowiada 😊
Jeśli mogę spytać- skąd przywiozła Pani tą drewnianą figurkę?👌😊
Z Tanzanii
Bardzo fajna 🙂🙂🙂
Jest Pani cudowna
dziekuje
Beata uwielbiam cie ale mnie z jednym wkurzasz. Tzn zazdroszcze ci postawy. Wiadomo ze jestes popularna i masz pewnie kase. Ale z drugiej strony ja cie odbieram jako osobe ktora zyje tak jakby nie potrzebowala pieniedzy itp. Ja.walcze.z codziennoscia.i nie mam.za.chiny ludowe tego.co ty ani tego czego chce. Jak ty to robisz bo ja odnosze wrazenie ze ty.jestes.jakas wrozka. Chce.mam nie chce.nie mam. A.ja ? Z góry wiem ze jak.sobie cos.zaplanuje to za.ch... mi nie wyjdzie
@@saturndirect8085 ale to mowisz do tego ze Pania Beate ktos dobrze sprzedaje???
Nie stoją za tym żadni "marketingowcy" ani żadne inne osoby czy firmy. Po prostu jestem szczęśliwa i jestem sobą 😊😊
@@chanderegale8876 ale ja dalam inny komenarz nie odnosnie marketingu. Mimo wszystko kobieta robi wrazenie jakby nie odczuwala zawisci zazdrosci jakby wszystko jej przychodzilo z taka latwoscia itp. A ja odczuwam i mówie o tym wprost. Szlag mnie w sobie trafia jak widze ludzi ktorzy kiwna palcem i maja góry a ja kiwam cala soba i nie moge miec.nawet ziarnka z tej góry. I wlasnie zazdroszcze jej postawy. Bo po co mi ta zawisc?
@@BeataPawlikowskaOfficial dokładnie tak się dzieje :) zgadzam się:)
@@klaudiag1128 Po mojemu to nie jest kiwanie palcem tylko harówa i próby...Tu Pani już ma taki status, że jej wystarczy to co ma i może z lekkością popełniać błędy, ale próby były dawno, które były bardzo ciężkie.
Dziękuję 💗
Bajkopisarzy jest wielu. Myślę że to, przemyślenia z życia bardzo bogate. I chyba trzeba mieć te wiele dni żeby wypełnić książkę treścią. Z poważaniem:-)
Super
Zeby napisac ksiązke trzba coś wiedzieć najpierw :)
DZIENKUJE😁😁😁😁😁
A jak napisać książkę polityczną???
piekne mieszkanie pani Beato
❤️
I❤️BP👩🎓
super!
fru-fru
Jeżeli Pani pisze książki na spontanie to powodzenia ,bo się przyda .
Żeby napisać dobrą książkę trezba ją zaplanować ,bo nie wierzę w to że spontanicznie przebiegały bitwy ,a żeby książka była logiczna, to trzeba pomyśleć co się napisze