Przed obejrzeniem paździerzyska skonsultuj się ze Sfilmowaną lub Sfilmowanym, gdyż każdy paździerz niewłaściwie stosowany może zagrać Twojemu samopoczuciu lub portfelowi.
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu
Na chwilę przed paździerzem Wśród ptasich stad W zawiłym paździerzysku Na tysiąc lat W otwartym nagle oknie W cieniu za paździerzem Wśród ludzi na przystanku W słońcu i we mgle Szukaj mnie Paździerzu dzień po dniu Staraj się podążać moim śladem Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy paździerz mnie odnajdzie
Wśród siedmiu dni tygodnia Paździerzowych tak, W tańczących deszczu kroplach Paździerzy łzach Po lustra obu stronach W nowych wciąż paździerzach Gdzie są paździerze, gdzie ich nie ma... Już nie bardzo wiem!!!
Niesmak wywołuje gdy jakiś dziennikarz zaczyna wywiad z Ilona Łepkowska od zwrotu: "Królowo polskich seriali" To najbardziej szkodliwy scenarzysta w Polsce. Niektórzy piszą marne rzeczy ale Łepkowska to: - dała podwaliny pod polskie romocomy, można by pokusić się o stwierdzenie, że jest matką polskich romcomow i nie byłoby to stwierdzenie nadwyraz - zepsuła range polskich seriali sprowadzając je do poziomu telenowel. To ona stoi za "Klanem", "M jak miłość" czy "Barwy szczęścia" - osmieszyla ideę polskiego serialu historycznego tworząc "Koronę królów" i teraz wiele osób będzie patrzeć na polska historię średniowiecza przez pryzmat tej właśnie produkcji. :/
Ale jest królową. W sensie jest scenarzystką najpopularniejszych seriali. A to, że te scenariusze są kiepskie to już inna sprawa. Niemniej jednak popularne są.
Ale wiesz, że w historii była cała masa złych królowych i jeszcze więcej złych królów? To często było stanowisko pełnione przez osoby, które się do tego nie nadawały. Wszystko pasuje, tylko trzeba się uczyć historii z czegoś innego niż "Korona królów";)
Tak. Obejrzeliśmy tę wypowiedź ale wciąż zastanawiający pozostaje fakt, że wybrali właśnie jego, skoro nie miał styczności z serią i nie czuł tego świata ;) / Dawid
Ilona Łepkowska już dawno skończyła swoje 5 minut. Ona chyba nadal żyje w początku lat 2000 gdzie ludzi zadowoli produkcja typu M jak Miłość czy inna telenowela.
Jestem wielkim fanem "Kogla Mogla" i "Galimatiasu", więc postanowiłem zobaczyć "Misz Masz". Dodam, że zwiastun mnie nie zachęcił... Recenzja jest w pełni trafna. "Misz Masz" to totalna porażka.
Kolejny sequel zrobiony całkowicie na siłę dla hajsu, obłuda P. Łepkowskiej w wywiadzie Imponderabilia aż bije po oczach ... Nie wspomnieliście tylko o nowej aranżacji tytułowej piosenki, czyli teksańskiej masakry linii melodycznej oryginału - w znakomitym wykonaniu P. Geppert. W sumie podanie fragmentu na końcu recenzji świetnie podsumowuje sedno: tak jak nie dano wokalistom szansy wyjść cało z tego misz-maszu, tak i aktorom ten bieda-scenariusz podciął wszystkie skrzydła ...
Z oglądania recenzji, bo filmu już niestety nie. Podobnie lubię w pewnym czasopiśmie czytać recenzje książek, którym przyznano co najwyżej 3 gwiazdki (na 5).
Byłam wczoraj na tym filmie z rodzicami i sala wypełniona była osobami 45+, bo to właśnie do nich skierowany jest film. Ludzie smieli się i płakali, wychodzili zachwyceni, bo większość z nich dobrze bawi się na kabaretach, nie patrzą krytycznie, ponieważ szukają sentymentu, wspomnień związanych z poprzednimi częściami. Oni nie przywiązują wagi do tego jak działa marichulana, bo sami nie wiedzą, zwracają uwagę w poprzednich częściach nie występujący romans Kasi i profesora.
No ja też byłam na tym filmie i też towarzystwo było 40+ ale zachwytów ani nie widziałam ani nie słyszałam. Ja sama czułam się zażenowana tym, ze ktoś mnie traktuje w taki sposób i zachęcił do wydania pieniędzy na takie dzieło.... Jestem delikatnie mówiąc zdegustowana
Ale ja też nie byłam zachwycona, raczej zawiedziona. Kabarety neonowka też nie zachwyca, a żenuje, a ma wiernych fanów i do ludzi których bawią polskie kabarety ten film był niestety skierowany
No tak... Ale ludzie kupujący bilet na neonowke wiedzą jakiego humoru można się spodziewać i raczej nikt ich tam nie zaskoczy np. monodramem. Ten film był reklamowany jako komedia jak dawniej i kontynuacja dwóch poprzednich części. Posluzono się sprawdzonym logo, aby na nim pojechać i namówić do przyjścia do kina ludzi, którzy je kiedyś kochali. Dobrze, że są recenzje i ta dyskusja bo przynajmniej Ci co jeszcze nie widzieli będą mogli wyrobić sobie zdanie i zdecydować czy wydawać pieniądze i poświęcać swój czas na coś takiego... Myślę jednak, że i tak wielu pójdzie z ciekawości i sentymentu do poprzednich części...
Natalia czy chodzisz na kabarety, że oceniasz z góry? Czy raczej, wnioskując z twojej wypowiedzi, siedzisz na kanapie i krytykujesz to co jest w telewizji, czyli bez klimatu etc? Bo jeśli tak, to proponuję wydać kasę np.na Hrabi, A Jak czy Szymona Łątkowskiego... No do wyboru do koloru. ☝️😇 Nie wszystkie są do bani.
@@justkinga3121Uważam, że poziom humoru w kabaretach jest żałosny i mem "paczaj Grażyna chłop się za babę przegrał" doskonale ukazuje to co polska scena kabaretowa prezentuje. Nie oglądam telewizji, nie komentuje siedząc na kanapie, komentuje wychodząc z teatru🙂
byłam dzisiaj w kinie z babcią i mimo tego że ona ma wielki sentyment do dwóch pierwszych części to nie kryła swojego niezadowolenia, była troszkę zażenowana, ja byłam BARDZO zażenowana
Ból. Agnieszka powiedziała "syna głównej bohaterki"- tylko, że to nieprawda. Kasia w tej części jest postacią zupełnie marginalną i smutną, a szkoda...
Bo to jest film, który obraża inteligencję widza. Dosłownie. Pani Łepkowska nam wmawia, że polska komedia musi być prymitywnie głupia. A tu się okazuje, że ludzie jednak trochę oleju w głowach mają i widzą, że zwyczajnie ich oszukano. Pod marką "Kogel Mogel" dostaliśmy... no właśnie, co? Rozczarowanie, zawód, złość za 30 zł za bilet. Dla mnie to jest M jak miłość na dużym ekranie, tyle że jeszcze gorzej napisane i słabiej zagrane. A przecież wszyscy wiemy na jakim poziomie jest w MJM i scenariusz i gra... Ale jak czytam na fb Pani Łepkowskiej to ona w sumie zadowolona, krytyką niezbyt się przejmuje, jakoś dziwnie się usprawiedliwia i ludziom odpisuje. Jutro odtrąbią sukces, bo wiele z nas w weekend dało się naciągnąć. Myślicie, że 500 tysięcy w weekend pobiło? Fantastyczna recenzja, uśmiechnęłam się więcej razy aniżeli w czasie seansu.
@@sierranevada10 z tym olejelem w głowie to bym nie przesadzał. Ten film zarobi i ok można tłumaczyć, że z sentymentu. Jednak jak wytłumaczyć popularność innych żałosnych komedii romantycznych? Przecież kilka pojawia się co roku i kina są pełne.
Tytuły odcinków paździerzy wciąż znakomite. Czekam na ewentualne Paździerze mafii oraz Planeta Paździerzy 3. A tymczasem Paździerz, czyli Kogel Mogel 3 😁
Oni nie spieprzyli klasyki bo to jest całkiem inny film nawiązujący tylko tytułem do poprzednich jeżeli byłoby wiadomo że jakoś to miała być kontynuacja tego samego ale nie wyszło to zbeszczeszczenie ale to nawet nie będąc na filmie w kinie wiem że to jest po prostu dziwna komedia mająca tylko część tytułu wspólną z poprzednimi częściami
To jakiej jeszcze informacji potrzebujesz poza tytułem, żeby przyznać, że film sprzedaje się jako kontynuację kultowych komedii? Ma trójkę w tytule, ma bohaterów z oryginalnych filmów i twórcy próbują nam wmówić, że poznamy ich dalsze losy. :D co zatem musi mieć kontynuacja, żeby być twoim zdaniem kontynuacją? ;D / Dawid
@@sfilmowanitv Klimat tamtych lat i historię która jest opowiedziana w sposób spójny czyli powinno być powiedziane jak to się stało że Solski zmarł nie powinno być czegoś takiego jak to że Kasia i Wolański mają się ku sobie nie powinni z Pawła robić kryminalisty bo nim nie był z Piotrusia pantoflarza bo to dziecko się odwrotnie zapowiadało za dużo młodych aktorów i odnowiona ścieżka dźwiękowa zamiast starej ech wszystko nie tak powinny być przytoczone dalsze losy Kasi starych Solskich starych Zawadów i Wolanskich od momentu nakręcenia drugiej części Wolańscy córki nie mieli mają to powinno być powiedziane kiedy się urodziła itd.
Mówisz tutaj wyłącznie o tym, co twoim zdaniem powinno się znaleźć w filmie, a czego nie ma :D to już kwestia scenariuszowa i konkretnych decyzji twórców, ale to nie przeczy idei kontynuacji. Jest to pełnoprawny dalszy ciąg, tyle, że marny ;) / Dawid
Już po zwiastunie stwierdziłam, że to będzie paździerz i żerowanie na sentymencie do starych filmów z tej serii. Nie zamierzam na to iść do kina, chociaż dwie pierwsze części uwielbiam.
Byłem na tym filmie w dniu premiery i widzę, że mamy podobne odczucia i na te same absurdy tego filmu zwróciliśmy uwagę. Podobnie jak Dawid mam wielki sentyment do poprzednich części i boli mnie, w jaki sposób p. Łepkowska - królowa tasiemców - zmasakrowała swój wkład w polską komedię. Może teraz pora na sequel Komedii małżeńskiej?
Jedna rzecz: gdyby miała znowu pojawić się postać grana przez pana Kolbergera, to byłby problem bo tenże już nie żyje od kilku lat :( Ale mam nadzieję, że na to nie wpadną bo akurat "Komedia..." jest w miarę spoko i tylko by to skopano...zresztą sama historia to chyba materiał na jeden film...ale jak komuś hajs się nie zgadza to i wszystko niestety wyciągną :(
Myślałem ze będzie coś jednak dużo lepszego.. ale :( Jak was słucham to aż smutno troszkę z tego powodu, że pewien sentyment do pierwszych części miałem podobnie jak Dawid... no nic, świetna recenzja jak zawsze ; )Pozdrawiam was i oby jak najmniej takich paździerzy w najbliższym czasie.
Ja byłem na tym w kinie ze względu na pewien sentyment. I w większości zgadzam się z tą recenzją ale nie żałuje wydanych pieniędzy na to. Było kilka fajnych momentów, nawiązań i dobrze się bawiłem :)
Wytłumaczy mi ktoś, jakim cudem dwa pierwsze filmy stały się tak kultowe? Przecież są one w gruncie rzeczy niepokojące- to historia pro-aktywnej młodej kobiety, która chce się wyrwać ze swojej wsi, by studiować, tylko po to by na końcu zostać zmuszoną do powrotu na wieś. Żarty żartami, ale wydźwięk historii jest wręcz obraźliwy- nie tylko dla widza, ale i dla głównej bohaterki. W drugiej części to już dzieją się cuda niewidy- włącznie z PRÓBĄ GWAŁTU. Zaraz ktoś napisze, że to po prostu żart, ale gdy kobieta kilkukrotnie mówi nie, po czym ucieka przed agresywnym mężem i zamyka się w łazience, której drzwi solidne od owego męża obrywają... to nie żart, to patologia. A to wszystko puszczane co pół roku w porze obiadowej. Jak?!
Przaśne społeczeństwo lubi takie klimaty, że trochę seksu, trochę przemocy wobec kobiet i szowinizmu, kult wsi itp. bo to jest przecież TAKIE ŚMIESZNE... 🤦♀️
@@seaindieoae akurat jestem miłośniczką czarnego humoru, a tamta scena ani trochę mnie nie rozbawiła... Wydaje mi się, że moda na głośne mówienie o "wyraznej zgodzie" weszła stosunkowo niedawno. Nie mówię, że kiedyś namawiano do gwałtu, ale podejście do małżenstwa było inne i ludzie nawet nie byli świadomi, że mąż może zgwałcić żonę.
Ja pierwsze filmy uwielbiam za babcie Wolańską i kreację Ewy Kasprzyk bo znam podobne osoby. Z perspektywy czasu wydźwięk pewnych scen (próba małżeńskiego gwałtu, agresja ojca względem córki itd.) jest niedopuszczalny. Ale najgorsza jest w tym wszystkim Łepkowska. Poczucie własnej wartości level Krysia Pawłowicz. Prawie wszystkie jej scenariusze są CHUJOWE na maxa, a ona ma się za niewiadomo co. Straszna osoba z przerostem ego. Jak oglądam jej wypowiedzi przychodzi mi jedno na myśl - Po prostu praźródło wszelkiej wiedzy odnośnie gustu filmowego wszystkich Polaków.
No, ale co by o niej nie powiedzieć, to kobieta potrafi pisać scenariusze, które przyciągają Polaków. Oczywiście są beznadziejne, ale masa ludzi ogląda te jej wypociny.
@@kpt_Yossarian Na przestrzeni lat, tak. Ale zadaj sobie pytanie czy Korona Królów pobije takie M jak Miłość? Czy takie "Wszystko przed nami" ma do tego start? Nie wątpliwe, na pewno są produkcje, które cieszą się aktualnie większą popularnością.
Jak dla mnie pierwsze dwie części filmu Kogel Mogel był dobrze napisany pod dyktando lat 80 , co wtedy wydawało się ok , teraz , zwłaszcza fabułę nie co dziwi ( główna bohaterka niedoszła studentka wpierw przyjmując zaręczyny bez jej Zgody jednak nie chce wyjść za mąż więc ucieka do miasta , tam znajduje pracę jako niańka dla irytującego synalka który od razu ją uwielbia i bez niej jest nadal wnerwiający) i raczej obecnych filmach taka fabuła by nie przeszła. Dziwi więc że najwyraźniej reżyser trzeciej części starał się powiązać prostotę z dawnych lat z elementami które mogą być śmieszne i teraz ( ktoś jest naćpany i robi dziwne rzeczy , ha haha eeh, czy starsza kobieta używa , uwaga, dildo , no co młodzież śmiejcie się to zabawne ) przez co jest niestety nijaki przez co dla młodszych widzów film jest za trudny w odbiorze , a dla osób lubiących poprzednie części zbyt prosty i zbyt osiatkowany przez co film spóźniony jest raptem o kilka lat
Ja jestem sentymentalny. I i II znam niemal na pamięć, a są to filmy mające więcej lat niż ja. W tym filmie jest mnóstwo nawiązań do poprzednich części (głównie dialogowych), które urzekły mnie całkowicie! Nie cierpię polskich komedii romantycznych (w ogóle rzadko chodzę na polskie filmy), ale ten film pozostał komedią obyczajową, czyli pozostał takim jaki powinien być! Jedynie niedociągnięcia w scenariuszu. o których wspomnieliście z resztą w filmiku spowodowały, że wystawiam 9/10 (I i II mają 10). W zupełności nie zgadzam się z Wami w ocenie tego filmu. Byłem na nim 2 razy i spokojnie wybiorę się na niego jeszcze 3-4 razy z innymi znajomymi. Moi dotychczasowi współtowarzysze w kinie znający dobrze I i II byli zachwyceni produkcją!
Ja bym powiedziała odwrotnie: jeśli macie sentyment do poprzednich części to właśnie nie idźcie do kina. Ja bylam i bardzo żałuję, że taki film położył mi się cieniem na dwóch poprzednich świetnych częściach
A może Piotruś był tak przywiązany do swojej niani, że w dorosłym życiu szukał odpowiednika tego uczucia - dojrzałej kobiety. To by nie było takie głupie, gdyby potraktować to serio.
Z tego co mówicie, to film przedstawia pełne spektrum czegoś co można podpisać nazwiskiem pani Łepkowskiej, której spojrzenie na świat już w latach 90-tych wydawało się mocno dziwne ówczesnym młodym ludziom i która nie wiedzieć czemu wciąż ma bardzo silną pozycję....
Nowe zawody w komentarzach czyli czego nie zrobiłem, żeby obejrzeć ten odcinek!!! Serio nie nauczysz się na koło albo nie wyśpisz się bo obejrzysz 13 min recenzji?!?!?!?!?!
Oglądałem pierwszą i drugą część i byłem zachwycony, trzecia mnie bardzo rozczarowała. Chodź sala kinowa była prawie pełna i ludzie się śmiali wiele razy. Miło było go oglądać ale jako obyczajowe zakończenie serii. Prawdopodobny scenariusz z tego Co stałoby się po 30 latach. ten scenariusz mi się nie podoba i nie spodobało mi się jak twórcy zaplanowali przyszłość bohaterów kogel mogel 2.
"Szczerze, to im więcej obejrzałam i przeczytałam na temat tego filmu, tym bardziej chcę go obejrzeć. Na początku sama byłam zdziwiona, że następuje kontynuacja Kogla Mogla, ale zaczęło mnie to cieszyć, może dlatego, że jest to w pewien sposób zwrot narracji w kierunku innej estetyki, a nie silenie na kolejny film, w którym pokazywane są ekskluzywne wnętrza domów bohaterów, gdzie każdy z nich jest wielkomiejskim prawnikiem albo biznesmenem. Tutaj wracamy do tzw. zwykłych ludzi i do ich problemów. Postać Ewy Kasprzyk jest ekstrawagancka i daje świeżość, ale to wypełnia moim zdaniem pewne luki. Trzymam kciuki za premierę, być może dzięki temu filmowi producenci przyjrzą się produkcjom sprzed lat i dostrzegą różnice pomiędzy nimi, a wspomnianymi przeze mnie wyżej bogackimi chwytami." xDDDD
Co się stało z wsią GRABOWO ? ;] Kasia jest z Grabowa, a nie z Brzózek. Jeżeli nawet główni bohaterowie przeprowadzili się, to czy możliwe jest, żeby przeprowadzili się razem z Goździkami?
O jaaaaa... Pierwszy raz Was oglądam i muszę powiedzieć, że mega spodobał mi się Wasz humor. Idealnie trafiliście z problemami w tym filmie a wplecione śmieszne urywki goryzające i ogólnie typ humoru.. Normalnie sztos. Duży props za to i SUBSKRYBCJA leci! :) Pozdrawiam i życzę dalej takiego humoru w komentowaniu innych filmów. Pozdrooo ;))
w niedzielę w radiowej trójce byl wywiad z reżyserem ( ponoć zdolny nagradzany dokumentalista) i jak go słuchałem to już wiedziałem ze on do tego filmu był wzięty tylko by był... z jego wypowiedzi wynikało ze jego wersja filmu miała jakos 120min potem producenci zrobili z tego 90 obcinając wszystkie jego ulubione sceny...
Bardzo fajny przyjemny film, uśmiałam się z resztą cała sala w kinie się śmiała.Mi osobiście bardzo się podobało i fajnie że zostało pokazane zakończenie.Duzo osób napisało że po ucinane sceny,ja tak nie uważam ,wszystko zrozumiałam, oczywiście to nie jest to samo co dwie wcześniejsze części nie ten klimat nie te czasy, ale mimo wszystko naprawdę fajny 😉
A ja będę bronić tego filmu. Choć na początku trzeba przyznać, że pierwsze dwa Kogle Mogle wcale nie są zabawne, tylko smutne, więc ta kontynuacja tu niejako pasuje. Ten film nie jest wcale kiepski, jak większość tu opisuje i wylewa wręcz wiadra pomyj. Ma swoje wady, ale trochę plusów by się znalazło. Niektóre ujęcia są naprawdę piękne, Nikodem i Ola dają radę (i nic dziwnego, że na nich skupia się film, bo jesteśmy 30 lat do przodu), Goździkowie fajny duet, żarty proste, ale.... Dla kogo był ten film? Dla młodych sprzed 30 lat. Na moim seansie większość widzów była zachwycona, średnia wieku to starsze pokolenie. Ale to, co dla mnie najważniejsze to moja Mama i jej radość i poczucie szczęścia choć przez te 1,5 godziny. Autentycznie dobrze się bawiła i za to jestem wdzięczna twórcom, bo swoje życie ma nie za wesołe. Takie kino też jest potrzebne, bo nie wszyscy potrzebują ambitnych filmów. Poza tym to film, który trzeba oglądać z dużym przymrużeniem oka. Ja na takie seanse oczekiwań nie zabieram :) PS Najpiękniejszy moment w filmie to "Miłość, miłość" Zalewskiego. Uwielbiam 💙
Jak suchary Strasburgera - niby czerstwe...ale ma w sobie to coś (głównie chodzi o pierwsze dwie części). Bilet na seans kupiłem za cztery złote pięćdziesiąt groszy (sponsorowany przez lokalną filię Generalnej Guberni) i usadowiłem się, nieszczęśliwie, przed osobnikiem płci przeciwnej o tak wybrakowanym poczuciu humoru, że co i rusz słyszałem niepowstrzymywany rechot. A im bardziej czerstwy i żałosny dowcip, tym rechot był donioślejszy. Słowem: rak.
Nie lubię Kogli-Mogli i domyślałam się, że ten film tak jak (chyba) większość kontynuacji po x-dziesięciu latach będzie zły, ale nie myślałam, że aż tak O.O
No ja tez oglądałem wywiad u Paciorka, w którym zresztą dowiedziałem się o istnieniu Ilony Łepkowskiej i tak słysze jedno a myślę oczywiście drugie i nawet przeszło mi to gdzieś tam z tył głowy aby to sprawdzić... uffff nie muszę. DZIĘKUJĘ W IMIENIU SWOIM I CAŁEGO YOUTUBOWEGO NARODU :)
Ja rozumiem że z perspektywy jakości filmu i sformułowania wątków, ale większość ludzi na sali to ludzie którzy zżyli się z koglem moglem i z ciekawości idą zobaczyć co się stało dalej z bohaterami. Są filmy, z których oczekujemy więcej, ale ta kontynuacja jest tylko dla zabawy bez jakiegoś większego przekazu. Bardzo was lubię pozdrawiam ❤️
Zgadzam się z większością. Aczkolwiek akurat mnie ta scena, w której była użyta piosenka Zalewskiego nie zachwyciła. Jest to po prostu za dobra piosenka do tego typu oprawy. Na filmie byłam ze względu na sentyment, ale wyszłam zniesmaczona. Gniot, po prostu gniot. Ani razu się nie zaśmiałam i żałuję, że poszłam. Ludzie dużo u was o tym pisali i podobnie jak oni uważam, że sparowanie jednej pary praktycznie na siłę (nie było wcześniejszych przesłanek) było dużym błędem tego filmu. Ja tam chemii nie czułam, podobnie zresztą jak w przypadku tytułowej pary. Nie wspomnieliście też o użyciu tam w pewnym momencie wątku politycznego, co też niezbyt mi się podobało w filmie . Ten film to komedia obyczajowa i nie potrzebuje tego typu akcentów. To też nie tylko moje zdanie, podobnie uważa moja ciocia, której streściłam film, wielka fanka Kogla Mogla.
@@burykot Błagam, napisz że zartujesz. Ja jestem wielką fanką zarówno Kogla-Mogla jak i Zalewskiego, ale te dwie rzeczy razem ze sobą strasznie mi zgrzytają, a to tego Zenek. Jakoś kompletnie mi się to nie klei. Pewnie i tak pójdę na film, ale jestem coraz gorzej nastawiona.
+beatka862 Niestety nie żartuję. Tak jak pisałam mi niezbyt podobało się,że użyta została właśnie ta piosenka. Dobra,była sobie ta scena tej Agnieszki i Marcina,ale nie ten klimat i nie to miejsce jak dla mnie . Natomiast Martyniuk jak Martyniuk,pojawił się we własnej osobie na otwarciu dyskoteki i zaśpiewał tę piosenkę. Wszyscy oczywiście świetnie się bawili przy niej. Ja też lubiłam poprzednie filmy, ale jak wyżej żałuję że poszłam na ten. Może gdyby był dłuższy miałabym inne odczucia,a tak to trochę się wczułam i już koniec.
Byłam na tym kinie z moją mamą nie rozumieć czemu cała sala ciągle się śmiała a my zażenowane wyszłyśmy z kina przed końcem i uznałyśmy że zapomnimy o tym że miał on miejsce z tego powodu ze obie jesteśmy fankami pierwszych części. Sami aktorzy skrytykowali ten film. Z całego serca nie polecam najgorszy film na świecie
Coś Łepkowska w jednym wywiadzie powiedziała,że ten film w pierwszej wersji montażowej liczył sobie 2 h 15 min, co musieli skrócić,żeby komedia nie była taka długa. Może ,gdyby nie skrócono czasu film byłby trochę lepszy, bardziej zrozumiano by bohaterów itp. Nie byłoby takiego przeskakiwania.
Niektórzy mówią, że dwa pierwsze filmy z serii "Kogel-mogel" to dramat, a nie komedia. I powiem tak, wszystko zależy od tego, jak dany temat zostanie przedstawiony. Dlaczego "Kiler" bawi? Przecież tam mamy do czynienia z gangsterami, złymi ludźmi. Zgoda, jednak zostają oni przedstawiony w zabawny sposób, przez co my te postacie lubimy, a nawet uwielbiamy. Natomiast w typowym filmie kryminalnym, pozbawionym wątków komediowych, będziemy raczej nienawidzić gangsterów, dla nas będą to najwięksi sku***ele. I o ile absolutnie nie chciałabym, żeby rodzice wydawali mnie za bardzo eleganckiego kawalera, z Holkswagenem i horyzontem tylko dlatego, że gospodarka miałaby pójść na zmarnowanie, to podoba mi się historia ucieczki Kasi ze wsi. Uwielbiam to, jak Kasia, bądź co bądź, grzecznie buntuje się przeciw małżeństwu z Kolasą. Pakuje się i wychodzi z domu w wałkach na włosach w dzień zaplanowanego przez Kolasę i rodziców ślubu. Już w pierwszych minutach "jedynki" pada wiele kultowych tekstów, moim zdaniem bardzo zabawnych. Poza tym, film ukazał to, jak Polacy (zwłaszcza starszej daty) przygotowywali się do ważnych uroczystości (scena z butelkami wódki). Albo to, jaką furorę robiła wówczas studnia z Coca-Colą, jakim luksusem było video. Dowiemy się też, że impreza na 150 gości, jak na polskie warunki, jest kameralna. Rozbawił mnie pijany Kolasa wyśpiewujący pod oknem "Daj mi tę noc" i zachwyt Wandzi (koleżanki Kasi), która była pod wrażeniem tego, jaki ten Stasiu potrafi być romantyczny. Czy to, jak Zenuś Solski chciał wykazać się elokwencją przed potencjalnym zięciem (słynne: przyjęła do do aprobującej wiadomości). Kreacja Jerzego Turka jest genialna. Choleryczny ojciec jest udręką w realu, jednak w filmie okazał się znakomitym akcentem komediowym. To, jak nie przerwał wesela, tylko zachęcał do zabawy, ponaglał orkiestrę. Mistrz! Teraz trochę o scenie z końca "dwójki". Kasia płakała, bo myślała, że ciąża w tamtym momencie mogłaby skomplikować jej plany. Może się trochę bała, jednak własne dziecko to co innego, większa odpowiedzialność. To naturalna reakcja, poza tym weźmy pod uwagę działanie hormonów. I, co jest dość ważne, Kasia studiowała pedagogikę, lubiła dzieci, chciała z nimi pracować i to nie jest tak, że nie chciała ich nigdy mieć. Po prostu chciała zaczekać aż skończy studia. Wyszło jak wyszło, ale, jak wynika z trójki, syn wcale nie przeszkodził jej w karierze. Nie jest tak, że Kasia nie chciała dziecka czy chciała się go pozbyć, po prostu nie czuła się na nie w 100% gotowa.
Mi się nawet podobał (nie widziałam poprzednich części). Na prawdę super w tym filmie było to, że jako jedyny pokazywał wieś w miarę normalnie, a nie, jak wszystkie pozostałe filmy, których akcja rozgrywa się na wsi, jako zabitą dechami, zacofaną dziurę.
Jak dla mnie . Niepotrzebny jest wgl wątek tego syna Kasi tej córki Wolanskich . Rozumiem ze to był pomysł na film . Ale marny . Kasia ostatecznie wyszła na osobę która od zawsze miała chęć na Wolanskiego ( serioooo?) . Nie widzieli się naście lat ale oczywiście tęsknili i tego samego dnia stwierdzają ze chcą być razem ...(serio???)Koszmarny jest ten film pełno krótkich szybkich scenek nie mających sensu ... Tak jak pomyśle to ten film można było jako tako zrobić żeby nie było takiego dramatu . Gdyby tak film był o tym całym Kolasie i Kasi który próbuje zdobyć na różne sposoby jej serce a ona przeżywa zawody miłosne i w końcu jednak odmienionemu Kolasie daje szanse . Myśle ze starsze pokolenie było by zadowolone bo w końcu Staszek Kolasa byłby lepszy :D .mozna ? Myśle ze można ! Resztę postaci tez można byłoby łatwo i lekko wplesc. Ale nie ... zróbmy film o wszystkim i o niczym z psychopatycznym wątkiem niszczenia krasnali ... no nie ... dramat
Poszłam na to z babcią. Ja bez żadnego sentymentu, nawet nie wiem, czy oglądałam którąkolwiek z części w całości. Babcia z sentymentem, lubiła te stare, ale na tamte i również obecne czasy, dobre komedie. Obydwie wyszłyśmy z kina niesamowicie znudzone, zniesmaczone i zażenowane. Film jest po prostu paździerzem, królem wśród swoich
Wasze komentarze i montaż bawią mnie bardziej, niż prawdopodobnie bawiłby mnie ten film. Miałam iść na niego z rodziną, bo kochamy wcześniejsze części, ale powiedziałam kategoryczne NIE. I bogom dzięki!
Aż tak źle nie było abym nazywał to paździerzem totalnym. Sytuacje ratowały nawiązania do poprzednich odcinków i dość zabawny klimat. Na widowni, zasadniczo nie było ludzi przed 35 - 40 rokiem życia, więc "produkt" trafił pod właściwe "strzechy przestrzeni umysłowej". Za 30 lat dzisiejsze łepki będą szlochać na 125 części przygód Ajronmena, opowiadającej o życiu superbohatera w domu spokojnej starości robiącego sobie kogel-mogel w szklance.....Takie je życie :-)
Prawdę powiedziawszy, sądziłem, że p. Łepkowska da radę stworzyć dobrą kontynuację, bo przecież ona była odpowiddzialna za scenariusz w 2 pierwszych częściach; a nowy reżyser nie podoła zadaniu.... P. Łepkowska przez seriale straciła zdolność do tworzenia dobrych scenariuszy filmowych ;-;
Też jestem po seansie i szczerze to wolałabym nie oglądnąć, tylko pamiętać tamte 2 części, chociaż gdy się dowiedziałam, że 3 cz powstanie byłam pełna entuzjazmu, ale na próżno 😑
Przed obejrzeniem paździerzyska skonsultuj się ze Sfilmowaną lub Sfilmowanym, gdyż każdy paździerz niewłaściwie stosowany może zagrać Twojemu samopoczuciu lub portfelowi.
Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu
😂😂😂
Hahaha dobre : D
Ale szacun dla"matki Kasi".30lat i żadnej różnicy w wygladzie
Na chwilę przed paździerzem
Wśród ptasich stad
W zawiłym paździerzysku
Na tysiąc lat
W otwartym nagle oknie
W cieniu za paździerzem
Wśród ludzi na przystanku
W słońcu i we mgle
Szukaj mnie
Paździerzu dzień po dniu
Staraj się podążać moim śladem
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy paździerz mnie odnajdzie
Wśród siedmiu dni tygodnia
Paździerzowych tak,
W tańczących deszczu kroplach
Paździerzy łzach
Po lustra obu stronach
W nowych wciąż paździerzach
Gdzie są paździerze, gdzie ich nie ma...
Już nie bardzo wiem!!!
Czego to parodia?
@@kusu3353 "Szukaj mnie" Edyty Geperd
😂😂😂
o kierwa, no i mosz. zlałam się pod siebie. Koniec, basta, finito. HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHH!!!!!!
Paździerze to dobre lekarstwo przed poniedziałkiem
Ja mam ferie :33
@@iketeru9257 ja też
Kogla 3 nie przyjmuję w ogole do wiadomosci. On dla mnie nie istnieje
Ostatnia czesc to numer 2 i tego się będę trzymala.
2021
Koniec świata czyli Kogel Mogel 4
Hamkało w roli BRZYDKIEJ dziewczyny,to trochę jak dać Gessler w roli instruktorki fitnessu...
nie, babciu, nie chcę z Tobą iść na "Kogel Mogel 3", ja chcę obejrzeć aktualny film
Jak wytresować smoka 3?
A ja dobry film.
albo chociaż zeżrić prawilny kogel mogel
Xd
Aktualny w sensie dzisiejszy czy w sensie kalki językowej z angielskiego "prawdziwy"?
To nie może być komedia romantyczna, skoro nie ma tam Karolaka... :)
gregor Paciorek to nie jest komedia romantyczna
Jest ;)
Sfilmowani wiec pardon :/
@@sfilmowanitv Jak jest, to jest :)
To jest właśnie paradoks.
Niesmak wywołuje gdy jakiś dziennikarz zaczyna wywiad z Ilona Łepkowska od zwrotu: "Królowo polskich seriali"
To najbardziej szkodliwy scenarzysta w Polsce. Niektórzy piszą marne rzeczy ale Łepkowska to:
- dała podwaliny pod polskie romocomy, można by pokusić się o stwierdzenie, że jest matką polskich romcomow i nie byłoby to stwierdzenie nadwyraz
- zepsuła range polskich seriali sprowadzając je do poziomu telenowel. To ona stoi za "Klanem", "M jak miłość" czy "Barwy szczęścia"
- osmieszyla ideę polskiego serialu historycznego tworząc "Koronę królów" i teraz wiele osób będzie patrzeć na polska historię średniowiecza przez pryzmat tej właśnie produkcji. :/
Ale jest królową. W sensie jest scenarzystką najpopularniejszych seriali. A to, że te scenariusze są kiepskie to już inna sprawa. Niemniej jednak popularne są.
@@kpt_Yossarian Wajde tytuluje się mistrzem a Łepkowska królowa. Dziwnych czasów dozylem. Popularne nie znaczy dobre.
@@timelord9789 a określenie królowa nie oznacza, że tworzy najlepsze, tylko właśnie najpopularniejsze.
Ale wiesz, że w historii była cała masa złych królowych i jeszcze więcej złych królów? To często było stanowisko pełnione przez osoby, które się do tego nie nadawały. Wszystko pasuje, tylko trzeba się uczyć historii z czegoś innego niż "Korona królów";)
@@Durzy007 ja pije do jej stylu pisania a Ty mi tu się popisujesz czego to nie wiesz
Obejrzałam pierwsze 30 sekund recenzji, a już wiem, że zaoszczędziłam jakieś 20zł na bilecie do kina. Jak zwykle pięknie dziękuję!
Jeśli reżyser sam się przyznał, że nie widział wcześniejszych dwóch części - to inaczej być nie mogło ... th-cam.com/video/dvJuSWnoBvQ/w-d-xo.html
Reżyser xd? No chyba nie
sprostowanie: on mówił, że nie znał wcześniej, ale przed rozpoczęciem kręcenia się z nimi zapoznał
Tak. Obejrzeliśmy tę wypowiedź ale wciąż zastanawiający pozostaje fakt, że wybrali właśnie jego, skoro nie miał styczności z serią i nie czuł tego świata ;) / Dawid
Marian, tu jest jakby luksusowo
To ''jakby' było modna bardzo krótko, i szybko zostało wytępione; nie to, co aktualne-super , mega, i td.
Kuhwa, no ja widziałem że robienie sequela po 30 latach to jest jakieś nieporozumienie.
Tylko Halloween robi to dobrze i to po 40 xD
@@olekkroc7268 Ale tam jest Ameryka, a nie chlew obsrany gównem
*Bendartyl Cumbepaunch
*khy*khy*starwars*khy
@@olekkroc7268 IT nawet też :3
Zajebiscie, teraz moja babcia bedzie myslec ze po marihuanie bede krasc radiowozy
Ilona Łepkowska już dawno skończyła swoje 5 minut. Ona chyba nadal żyje w początku lat 2000 gdzie ludzi zadowoli produkcja typu M jak Miłość czy inna telenowela.
Zobacz jej wywiad z Karolem Paciorkiem. Tam się jeszcze usprawiedliwia, że to jest to, czego ciemny lud potrzebuje najbardziej :/
,,kasia wróciła, kasia wróciła!!" a mogła może nie wracać 😓
Facet, swoim tekstem podsumowałes wszystko !
Wasza recenzja to wszystko, co mi potrzebne w tym temacie. Dzięki za oszczędzone 1,5h w kinie.
Ty tak na serio? 🤔
Jestem wielkim fanem "Kogla Mogla" i "Galimatiasu", więc postanowiłem zobaczyć "Misz Masz". Dodam, że zwiastun mnie nie zachęcił... Recenzja jest w pełni trafna. "Misz Masz" to totalna porażka.
No niekoniecznie. Może masz inny gust niż oni.
@@mariposa5451 gust, gustem. Poziom, poziomem...
No niestety. Poszedłem z minimalnymi oczekiwaniami i nawet one się nie spełniły. Szkoda, po prostu szkoda :/
Piotruś z misiem i nożem wygrał wszystko
Kolejny sequel zrobiony całkowicie na siłę dla hajsu, obłuda P. Łepkowskiej w wywiadzie Imponderabilia aż bije po oczach ... Nie wspomnieliście tylko o nowej aranżacji tytułowej piosenki, czyli teksańskiej masakry linii melodycznej oryginału - w znakomitym wykonaniu P. Geppert. W sumie podanie fragmentu na końcu recenzji świetnie podsumowuje sedno: tak jak nie dano wokalistom szansy wyjść cało z tego misz-maszu, tak i aktorom ten bieda-scenariusz podciął wszystkie skrzydła ...
Wiedziałam, że będzie kiepściutko po zwiastunie, ale to, co zrobili jest po prostu gwałtem na nostalgii związanej z Kogel Mogel 1 i 2, co za shit
"Paradoks Sfilmowanych" - im większy paździerz, tym większy fun z oglądania :D
Z oglądania recenzji, bo filmu już niestety nie. Podobnie lubię w pewnym czasopiśmie czytać recenzje książek, którym przyznano co najwyżej 3 gwiazdki (na 5).
@@lothariobazaroff3333 To raczej było oczywiste :)
"takie tam PIERDOLOLO" :D
Genialna koszulka !
Grzegorz Skoczyński Dokładnie pierdololo aż mnie mdli.
Byłam wczoraj na tym filmie z rodzicami i sala wypełniona była osobami 45+, bo to właśnie do nich skierowany jest film. Ludzie smieli się i płakali, wychodzili zachwyceni, bo większość z nich dobrze bawi się na kabaretach, nie patrzą krytycznie, ponieważ szukają sentymentu, wspomnień związanych z poprzednimi częściami. Oni nie przywiązują wagi do tego jak działa marichulana, bo sami nie wiedzą, zwracają uwagę w poprzednich częściach nie występujący romans Kasi i profesora.
No ja też byłam na tym filmie i też towarzystwo było 40+ ale zachwytów ani nie widziałam ani nie słyszałam. Ja sama czułam się zażenowana tym, ze ktoś mnie traktuje w taki sposób i zachęcił do wydania pieniędzy na takie dzieło.... Jestem delikatnie mówiąc zdegustowana
Ale ja też nie byłam zachwycona, raczej zawiedziona. Kabarety neonowka też nie zachwyca, a żenuje, a ma wiernych fanów i do ludzi których bawią polskie kabarety ten film był niestety skierowany
No tak... Ale ludzie kupujący bilet na neonowke wiedzą jakiego humoru można się spodziewać i raczej nikt ich tam nie zaskoczy np. monodramem. Ten film był reklamowany jako komedia jak dawniej i kontynuacja dwóch poprzednich części. Posluzono się sprawdzonym logo, aby na nim pojechać i namówić do przyjścia do kina ludzi, którzy je kiedyś kochali. Dobrze, że są recenzje i ta dyskusja bo przynajmniej Ci co jeszcze nie widzieli będą mogli wyrobić sobie zdanie i zdecydować czy wydawać pieniądze i poświęcać swój czas na coś takiego... Myślę jednak, że i tak wielu pójdzie z ciekawości i sentymentu do poprzednich części...
Natalia czy chodzisz na kabarety, że oceniasz z góry? Czy raczej, wnioskując z twojej wypowiedzi, siedzisz na kanapie i krytykujesz to co jest w telewizji, czyli bez klimatu etc?
Bo jeśli tak, to proponuję wydać kasę np.na Hrabi, A Jak czy Szymona Łątkowskiego... No do wyboru do koloru. ☝️😇
Nie wszystkie są do bani.
@@justkinga3121Uważam, że poziom humoru w kabaretach jest żałosny i mem "paczaj Grażyna chłop się za babę przegrał" doskonale ukazuje to co polska scena kabaretowa prezentuje.
Nie oglądam telewizji, nie komentuje siedząc na kanapie, komentuje wychodząc z teatru🙂
niech ktoś powie pani Łepkowskiej że trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny... fajny pomysł w sumie na tę kontynuację, ale spierdzielony po całości
byłam dzisiaj w kinie z babcią i mimo tego że ona ma wielki sentyment do dwóch pierwszych części to nie kryła swojego niezadowolenia, była troszkę zażenowana, ja byłam BARDZO zażenowana
Co z tego że muszę iść spać, a jutro poniedziałek. Sfilmowani film wrzucili, to obejrzeć trzeba!
@Flamasterrr w przypadku sfilmowanych trzeba!
Ból. Agnieszka powiedziała "syna głównej bohaterki"- tylko, że to nieprawda. Kasia w tej części jest postacią zupełnie marginalną i smutną, a szkoda...
Goździkowie nie palili marihuany tylko marihuanen.
GOŻDZIKOWA PRZYPOMINA NA BÓL GŁOWY ETOPIRYNA
Nie palili, tylko wstrzykiwali :P
A komu to potrzebne?
Bo to jest film, który obraża inteligencję widza. Dosłownie. Pani Łepkowska nam wmawia, że polska komedia musi być prymitywnie głupia. A tu się okazuje, że ludzie jednak trochę oleju w głowach mają i widzą, że zwyczajnie ich oszukano. Pod marką "Kogel Mogel" dostaliśmy... no właśnie, co? Rozczarowanie, zawód, złość za 30 zł za bilet.
Dla mnie to jest M jak miłość na dużym ekranie, tyle że jeszcze gorzej napisane i słabiej zagrane. A przecież wszyscy wiemy na jakim poziomie jest w MJM i scenariusz i gra... Ale jak czytam na fb Pani Łepkowskiej to ona w sumie zadowolona, krytyką niezbyt się przejmuje, jakoś dziwnie się usprawiedliwia i ludziom odpisuje. Jutro odtrąbią sukces, bo wiele z nas w weekend dało się naciągnąć. Myślicie, że 500 tysięcy w weekend pobiło?
Fantastyczna recenzja, uśmiechnęłam się więcej razy aniżeli w czasie seansu.
Pobiło, bo ludzie poszli z sentymentu.
...no a oni odtrąbią jako sukces.
@@sierranevada10 z tym olejelem w głowie to bym nie przesadzał. Ten film zarobi i ok można tłumaczyć, że z sentymentu. Jednak jak wytłumaczyć popularność innych żałosnych komedii romantycznych? Przecież kilka pojawia się co roku i kina są pełne.
Tytuły odcinków paździerzy wciąż znakomite. Czekam na ewentualne Paździerze mafii oraz Planeta Paździerzy 3. A tymczasem Paździerz, czyli Kogel Mogel 3 😁
Za ocelota z metal gear solid +1
Planeta schematów 3 z tego co widzę też bardzo dobrze pasuje
Planeta Paździerzy brzmi jak coś najgorszego w tej części galaktyki. A wręcz zagłada.
Ale planeta singli 3 ostatecznie nie była przecież zła
Dzięki tej recenzji nie musze w całości ogladac tego co zrobili z firmami, do których mam sentyment.
Jak mozna było spiepszyc taka klasykę...
Oni nie spieprzyli klasyki bo to jest całkiem inny film nawiązujący tylko tytułem do poprzednich jeżeli byłoby wiadomo że jakoś to miała być kontynuacja tego samego ale nie wyszło to zbeszczeszczenie ale to nawet nie będąc na filmie w kinie wiem że to jest po prostu dziwna komedia mająca tylko część tytułu wspólną z poprzednimi częściami
To jakiej jeszcze informacji potrzebujesz poza tytułem, żeby przyznać, że film sprzedaje się jako kontynuację kultowych komedii? Ma trójkę w tytule, ma bohaterów z oryginalnych filmów i twórcy próbują nam wmówić, że poznamy ich dalsze losy. :D co zatem musi mieć kontynuacja, żeby być twoim zdaniem kontynuacją? ;D / Dawid
@@sfilmowanitv Klimat tamtych lat i historię która jest opowiedziana w sposób spójny czyli powinno być powiedziane jak to się stało że Solski zmarł nie powinno być czegoś takiego jak to że Kasia i Wolański mają się ku sobie nie powinni z Pawła robić kryminalisty bo nim nie był z Piotrusia pantoflarza bo to dziecko się odwrotnie zapowiadało za dużo młodych aktorów i odnowiona ścieżka dźwiękowa zamiast starej ech wszystko nie tak powinny być przytoczone dalsze losy Kasi starych Solskich starych Zawadów i Wolanskich od momentu nakręcenia drugiej części Wolańscy córki nie mieli mają to powinno być powiedziane kiedy się urodziła itd.
Mówisz tutaj wyłącznie o tym, co twoim zdaniem powinno się znaleźć w filmie, a czego nie ma :D to już kwestia scenariuszowa i konkretnych decyzji twórców, ale to nie przeczy idei kontynuacji. Jest to pełnoprawny dalszy ciąg, tyle, że marny ;) / Dawid
Nie powinien powstać .
Już po zwiastunie stwierdziłam, że to będzie paździerz i żerowanie na sentymencie do starych filmów z tej serii. Nie zamierzam na to iść do kina, chociaż dwie pierwsze części uwielbiam.
Byłem na tym filmie w dniu premiery i widzę, że mamy podobne odczucia i na te same absurdy tego filmu zwróciliśmy uwagę. Podobnie jak Dawid mam wielki sentyment do poprzednich części i boli mnie, w jaki sposób p. Łepkowska - królowa tasiemców - zmasakrowała swój wkład w polską komedię. Może teraz pora na sequel Komedii małżeńskiej?
Jedna rzecz: gdyby miała znowu pojawić się postać grana przez pana Kolbergera, to byłby problem bo tenże już nie żyje od kilku lat :(
Ale mam nadzieję, że na to nie wpadną bo akurat "Komedia..." jest w miarę spoko i tylko by to skopano...zresztą sama historia to chyba materiał na jeden film...ale jak komuś hajs się nie zgadza to i wszystko niestety wyciągną :(
Koszulka Dawida to mistrzostwo!
Wiesz jak to się nazywa? Przekaz podprogowy
disco polo XD o jak się zaśmiałam
Emilia Gondek ???? 🤔🤔🤔
SZUKAJ MNIE ALE I TAK NIC NIE ZNAJDZIESZ
To co teraz Pawlak i Kargul a no tak szczęście w nieszczęściu ale dawno nie żyją;)
Zgadzam się w 100%! Film jest jedną wielką profanacją. Nie polecam.
Mi się podoba 3 część kogel mogel. Wiadomo że 1 i 2 część jest najlepsza ale 3 też da się obejrzeć nie jest najgorsza
Myślałem ze będzie coś jednak dużo lepszego.. ale :( Jak was słucham to aż smutno troszkę z tego powodu, że pewien sentyment do pierwszych części miałem podobnie jak Dawid... no nic, świetna recenzja jak zawsze ; )Pozdrawiam was i oby jak najmniej takich paździerzy w najbliższym czasie.
Polskie Uniwersum Komedii Romantycznych XDDDD
Ja byłem na tym w kinie ze względu na pewien sentyment. I w większości zgadzam się z tą recenzją ale nie żałuje wydanych pieniędzy na to. Było kilka fajnych momentów, nawiązań i dobrze się bawiłem :)
Scena ze szklanym ku...sem i psem tak mnie zniesmaczyła, że naprawdę żałuję, że nie wyszłam wtedy z kina. Nie straciłabym nic.
A może nawet byś zyskała! 😁😎
Wytłumaczy mi ktoś, jakim cudem dwa pierwsze filmy stały się tak kultowe?
Przecież są one w gruncie rzeczy niepokojące- to historia pro-aktywnej młodej kobiety, która chce się wyrwać ze swojej wsi, by studiować, tylko po to by na końcu zostać zmuszoną do powrotu na wieś. Żarty żartami, ale wydźwięk historii jest wręcz obraźliwy- nie tylko dla widza, ale i dla głównej bohaterki.
W drugiej części to już dzieją się cuda niewidy- włącznie z PRÓBĄ GWAŁTU. Zaraz ktoś napisze, że to po prostu żart, ale gdy kobieta kilkukrotnie mówi nie, po czym ucieka przed agresywnym mężem i zamyka się w łazience, której drzwi solidne od owego męża obrywają... to nie żart, to patologia. A to wszystko puszczane co pół roku w porze obiadowej. Jak?!
viaxon6 Dokładnie tak zawsze myślałam o tych filmach.
po prostu jest to adaptacja czarnego humoru, kiedys nie byli tak przewrażliwieni jak dzisiaj.
Przaśne społeczeństwo lubi takie klimaty, że trochę seksu, trochę przemocy wobec kobiet i szowinizmu, kult wsi itp. bo to jest przecież TAKIE ŚMIESZNE... 🤦♀️
@@slepagienia248 dobrze że ma poczucie humoru
@@seaindieoae akurat jestem miłośniczką czarnego humoru, a tamta scena ani trochę mnie nie rozbawiła... Wydaje mi się, że moda na głośne mówienie o "wyraznej zgodzie" weszła stosunkowo niedawno. Nie mówię, że kiedyś namawiano do gwałtu, ale podejście do małżenstwa było inne i ludzie nawet nie byli świadomi, że mąż może zgwałcić żonę.
Ja pierwsze filmy uwielbiam za babcie Wolańską i kreację Ewy Kasprzyk bo znam podobne osoby. Z perspektywy czasu wydźwięk pewnych scen (próba małżeńskiego gwałtu, agresja ojca względem córki itd.) jest niedopuszczalny. Ale najgorsza jest w tym wszystkim Łepkowska. Poczucie własnej wartości level Krysia Pawłowicz. Prawie wszystkie jej scenariusze są CHUJOWE na maxa, a ona ma się za niewiadomo co. Straszna osoba z przerostem ego. Jak oglądam jej wypowiedzi przychodzi mi jedno na myśl - Po prostu praźródło wszelkiej wiedzy odnośnie gustu filmowego wszystkich Polaków.
Jest teraz artykuł we wprost chyba z tytułem: Obiecuję śmiech na Koglu Moglu - I. Łepkowska..
No także tego...
No, ale co by o niej nie powiedzieć, to kobieta potrafi pisać scenariusze, które przyciągają Polaków. Oczywiście są beznadziejne, ale masa ludzi ogląda te jej wypociny.
@@kpt_Yossarian Myślę, że ludzie na KM3 idą ze względu na sentyment, a nie dlatego, że kupili Łepkowską .
@@SzaraVytra a inne jej wypociny? Np. seriale? No co jak co, ale kobieta potrafi pisać scenariusze, które publikę przyciągną.
@@kpt_Yossarian Na przestrzeni lat, tak. Ale zadaj sobie pytanie czy Korona Królów pobije takie M jak Miłość? Czy takie "Wszystko przed nami" ma do tego start? Nie wątpliwe, na pewno są produkcje, które cieszą się aktualnie większą popularnością.
Jak dla mnie pierwsze dwie części filmu Kogel Mogel był dobrze napisany pod dyktando lat 80 , co wtedy wydawało się ok , teraz , zwłaszcza fabułę nie co dziwi ( główna bohaterka niedoszła studentka wpierw przyjmując zaręczyny bez jej Zgody jednak nie chce wyjść za mąż więc ucieka do miasta , tam znajduje pracę jako niańka dla irytującego synalka który od razu ją uwielbia i bez niej jest nadal wnerwiający) i raczej obecnych filmach taka fabuła by nie przeszła. Dziwi więc że najwyraźniej reżyser trzeciej części starał się powiązać prostotę z dawnych lat z elementami które mogą być śmieszne i teraz ( ktoś jest naćpany i robi dziwne rzeczy , ha haha eeh, czy starsza kobieta używa , uwaga, dildo , no co młodzież śmiejcie się to zabawne ) przez co jest niestety nijaki przez co dla młodszych widzów film jest za trudny w odbiorze , a dla osób lubiących poprzednie części zbyt prosty i zbyt osiatkowany przez co film spóźniony jest raptem o kilka lat
Ja jestem sentymentalny. I i II znam niemal na pamięć, a są to filmy mające więcej lat niż ja. W tym filmie jest mnóstwo nawiązań do poprzednich części (głównie dialogowych), które urzekły mnie całkowicie! Nie cierpię polskich komedii romantycznych (w ogóle rzadko chodzę na polskie filmy), ale ten film pozostał komedią obyczajową, czyli pozostał takim jaki powinien być! Jedynie niedociągnięcia w scenariuszu. o których wspomnieliście z resztą w filmiku spowodowały, że wystawiam 9/10 (I i II mają 10). W zupełności nie zgadzam się z Wami w ocenie tego filmu. Byłem na nim 2 razy i spokojnie wybiorę się na niego jeszcze 3-4 razy z innymi znajomymi. Moi dotychczasowi współtowarzysze w kinie znający dobrze I i II byli zachwyceni produkcją!
6:50 na zdrowie, Aga?
Usmialam się na tym filmiku bardziej niż na wszystkich koglach moglach
Ja bym powiedziała odwrotnie: jeśli macie sentyment do poprzednich części to właśnie nie idźcie do kina. Ja bylam i bardzo żałuję, że taki film położył mi się cieniem na dwóch poprzednich świetnych częściach
Marihuanen się UPRAWIA nie HODUJE...
A może Piotruś był tak przywiązany do swojej niani, że w dorosłym życiu szukał odpowiednika tego uczucia - dojrzałej kobiety. To by nie było takie głupie, gdyby potraktować to serio.
Dziękuję za tą recenzje. Miałam to obejrzeć ale dzięki Wam zaoszczędzę mój cenny czas 👍😊
Z tego co mówicie, to film przedstawia pełne spektrum czegoś co można podpisać nazwiskiem pani Łepkowskiej, której spojrzenie na świat już w latach 90-tych wydawało się mocno dziwne ówczesnym młodym ludziom i która nie wiedzieć czemu wciąż ma bardzo silną pozycję....
Nowe zawody w komentarzach czyli czego nie zrobiłem, żeby obejrzeć ten odcinek!!! Serio nie nauczysz się na koło albo nie wyśpisz się bo obejrzysz 13 min recenzji?!?!?!?!?!
Oglądałem pierwszą i drugą część i byłem zachwycony, trzecia mnie bardzo rozczarowała. Chodź sala kinowa była prawie pełna i ludzie się śmiali wiele razy. Miło było go oglądać ale jako obyczajowe zakończenie serii. Prawdopodobny scenariusz z tego Co stałoby się po 30 latach. ten scenariusz mi się nie podoba i nie spodobało mi się jak twórcy zaplanowali przyszłość bohaterów kogel mogel 2.
"Szczerze, to im więcej obejrzałam i przeczytałam na temat tego filmu, tym bardziej chcę go obejrzeć. Na początku sama byłam zdziwiona, że następuje kontynuacja Kogla Mogla, ale zaczęło mnie to cieszyć, może dlatego, że jest to w pewien sposób zwrot narracji w kierunku innej estetyki, a nie silenie na kolejny film, w którym pokazywane są ekskluzywne wnętrza domów bohaterów, gdzie każdy z nich jest wielkomiejskim prawnikiem albo biznesmenem. Tutaj wracamy do tzw. zwykłych ludzi i do ich problemów. Postać Ewy Kasprzyk jest ekstrawagancka i daje świeżość, ale to wypełnia moim zdaniem pewne luki. Trzymam kciuki za premierę, być może dzięki temu filmowi producenci przyjrzą się produkcjom sprzed lat i dostrzegą różnice pomiędzy nimi, a wspomnianymi przeze mnie wyżej bogackimi chwytami."
xDDDD
Co się stało z wsią GRABOWO ? ;] Kasia jest z Grabowa, a nie z Brzózek. Jeżeli nawet główni bohaterowie przeprowadzili się, to czy możliwe jest, żeby przeprowadzili się razem z Goździkami?
Gozdzikowie od zawsze mieszkali w Brzózkach ,byli sąsiadami Pawła i Kasi, więc nigdzie się nie przeprowadzili 😁
Widocznie mysleli, ze dodanie marihuany, seksu i teczy uczyni ten film wspolczesny, a zatem bardziej lubiany przez mlodziez. Zal
O jaaaaa... Pierwszy raz Was oglądam i muszę powiedzieć, że mega spodobał mi się Wasz humor. Idealnie trafiliście z problemami w tym filmie a wplecione śmieszne urywki goryzające i ogólnie typ humoru.. Normalnie sztos. Duży props za to i SUBSKRYBCJA leci! :) Pozdrawiam i życzę dalej takiego humoru w komentowaniu innych filmów. Pozdrooo ;))
Sprawdź najgorsze polskie filmy 2018 roku, tam też sporo heheszków :> / Dawid
w niedzielę w radiowej trójce byl wywiad z reżyserem ( ponoć zdolny nagradzany dokumentalista) i jak go słuchałem to już wiedziałem ze on do tego filmu był wzięty tylko by był... z jego wypowiedzi wynikało ze jego wersja filmu miała jakos 120min potem producenci zrobili z tego 90 obcinając wszystkie jego ulubione sceny...
6:39
Miałam iść spać, ale wy jesteście ważniejsi hah
Bardzo fajny przyjemny film, uśmiałam się z resztą cała sala w kinie się śmiała.Mi osobiście bardzo się podobało i fajnie że zostało pokazane zakończenie.Duzo osób napisało że po ucinane sceny,ja tak nie uważam ,wszystko zrozumiałam, oczywiście to nie jest to samo co dwie wcześniejsze części nie ten klimat nie te czasy, ale mimo wszystko naprawdę fajny 😉
A ja będę bronić tego filmu. Choć na początku trzeba przyznać, że pierwsze dwa Kogle Mogle wcale nie są zabawne, tylko smutne, więc ta kontynuacja tu niejako pasuje. Ten film nie jest wcale kiepski, jak większość tu opisuje i wylewa wręcz wiadra pomyj. Ma swoje wady, ale trochę plusów by się znalazło. Niektóre ujęcia są naprawdę piękne, Nikodem i Ola dają radę (i nic dziwnego, że na nich skupia się film, bo jesteśmy 30 lat do przodu), Goździkowie fajny duet, żarty proste, ale.... Dla kogo był ten film? Dla młodych sprzed 30 lat. Na moim seansie większość widzów była zachwycona, średnia wieku to starsze pokolenie. Ale to, co dla mnie najważniejsze to moja Mama i jej radość i poczucie szczęścia choć przez te 1,5 godziny. Autentycznie dobrze się bawiła i za to jestem wdzięczna twórcom, bo swoje życie ma nie za wesołe. Takie kino też jest potrzebne, bo nie wszyscy potrzebują ambitnych filmów. Poza tym to film, który trzeba oglądać z dużym przymrużeniem oka. Ja na takie seanse oczekiwań nie zabieram :)
PS Najpiękniejszy moment w filmie to "Miłość, miłość" Zalewskiego. Uwielbiam 💙
Jak suchary Strasburgera - niby czerstwe...ale ma w sobie to coś (głównie chodzi o pierwsze dwie części).
Bilet na seans kupiłem za cztery złote pięćdziesiąt groszy (sponsorowany przez lokalną filię Generalnej Guberni) i usadowiłem się, nieszczęśliwie, przed osobnikiem płci przeciwnej o tak wybrakowanym poczuciu humoru, że co i rusz słyszałem niepowstrzymywany rechot. A im bardziej czerstwy i żałosny dowcip, tym rechot był donioślejszy.
Słowem: rak.
Ja mam sentyment i jest mi jeszcze gorzej...
Jeszcze nie widzieliśmy tego filmu :) ale jakoś od początku byłam sceptycznie nastawiona do pomysłu powstania tego filmu :)
Drodzy @Sfilmowani. Szacun💪 Nie dałam rady przetrwać do końca. Marian, tu jest jakby turbo paździeżowo 😂
Nie lubię Kogli-Mogli i domyślałam się, że ten film tak jak (chyba) większość kontynuacji po x-dziesięciu latach będzie zły, ale nie myślałam, że aż tak O.O
No ja tez oglądałem wywiad u Paciorka, w którym zresztą dowiedziałem się o istnieniu Ilony Łepkowskiej i tak słysze jedno a myślę oczywiście drugie i nawet przeszło mi to gdzieś tam z tył głowy aby to sprawdzić... uffff nie muszę. DZIĘKUJĘ W IMIENIU SWOIM I CAŁEGO YOUTUBOWEGO NARODU :)
Ja rozumiem że z perspektywy jakości filmu i sformułowania wątków, ale większość ludzi na sali to ludzie którzy zżyli się z koglem moglem i z ciekawości idą zobaczyć co się stało dalej z bohaterami. Są filmy, z których oczekujemy więcej, ale ta kontynuacja jest tylko dla zabawy bez jakiegoś większego przekazu. Bardzo was lubię pozdrawiam ❤️
Zgadzam się z większością. Aczkolwiek akurat mnie ta scena, w której była użyta piosenka Zalewskiego nie zachwyciła. Jest to po prostu za dobra piosenka do tego typu oprawy. Na filmie byłam ze względu na sentyment, ale wyszłam zniesmaczona. Gniot, po prostu gniot. Ani razu się nie zaśmiałam i żałuję, że poszłam. Ludzie dużo u was o tym pisali i podobnie jak oni uważam, że sparowanie jednej pary praktycznie na siłę (nie było wcześniejszych przesłanek) było dużym błędem tego filmu. Ja tam chemii nie czułam, podobnie zresztą jak w przypadku tytułowej pary.
Nie wspomnieliście też o użyciu tam w pewnym momencie wątku politycznego, co też niezbyt mi się podobało w filmie . Ten film to komedia obyczajowa i nie potrzebuje tego typu akcentów.
To też nie tylko moje zdanie, podobnie uważa moja ciocia, której streściłam film, wielka fanka Kogla Mogla.
Krzysztof Zalewski i Zenek ? Uuuuuu. A jaka piosenka?
+beatka862 ,,Miłość Miłość" Zalewskiego,a Martyniuka ,,Przez twe oczy zielone ".
@@burykot Błagam, napisz że zartujesz. Ja jestem wielką fanką zarówno Kogla-Mogla jak i Zalewskiego, ale te dwie rzeczy razem ze sobą strasznie mi zgrzytają, a to tego Zenek. Jakoś kompletnie mi się to nie klei. Pewnie i tak pójdę na film, ale jestem coraz gorzej nastawiona.
+beatka862 Niestety nie żartuję. Tak jak pisałam mi niezbyt podobało się,że użyta została właśnie ta piosenka. Dobra,była sobie ta scena tej Agnieszki i Marcina,ale nie ten klimat i nie to miejsce jak dla mnie . Natomiast Martyniuk jak Martyniuk,pojawił się we własnej osobie na otwarciu dyskoteki i zaśpiewał tę piosenkę. Wszyscy oczywiście świetnie się bawili przy niej. Ja też lubiłam poprzednie filmy, ale jak wyżej żałuję że poszłam na ten. Może gdyby był dłuższy miałabym inne odczucia,a tak to trochę się wczułam i już koniec.
Ja naprawdę, ale ja po reklamie tego to krzyknęłam „TO BĘDZIE PAŹDZIERZ JA TO CZUJE!”. 😂
Całe życie brzydziłam się „Koglami”. Nawet kiedy byłam dzieckiem. Nie rozumiem ludzi, którzy mają do tego sentyment... Po prostu NIE ROZUMIEM...
Co za czasy - wystarczy obejrzeć zwiastun, żeby wiedzieć, jaki będzie film.
Czyli kolejne badziewie, jak sześcioodcinkowa kontynuacja "Alternatyw 4" .
Byłam na tym kinie z moją mamą nie rozumieć czemu cała sala ciągle się śmiała a my zażenowane wyszłyśmy z kina przed końcem i uznałyśmy że zapomnimy o tym że miał on miejsce z tego powodu ze obie jesteśmy fankami pierwszych części. Sami aktorzy skrytykowali ten film. Z całego serca nie polecam najgorszy film na świecie
Coś Łepkowska w jednym wywiadzie powiedziała,że ten film w pierwszej wersji montażowej liczył sobie 2 h 15 min, co musieli skrócić,żeby komedia nie była taka długa. Może ,gdyby nie skrócono czasu film byłby trochę lepszy, bardziej zrozumiano by bohaterów itp. Nie byłoby takiego przeskakiwania.
Niektórzy mówią, że dwa pierwsze filmy z serii "Kogel-mogel" to dramat, a nie komedia. I powiem tak, wszystko zależy od tego, jak dany temat zostanie przedstawiony. Dlaczego "Kiler" bawi? Przecież tam mamy do czynienia z gangsterami, złymi ludźmi. Zgoda, jednak zostają oni przedstawiony w zabawny sposób, przez co my te postacie lubimy, a nawet uwielbiamy. Natomiast w typowym filmie kryminalnym, pozbawionym wątków komediowych, będziemy raczej nienawidzić gangsterów, dla nas będą to najwięksi sku***ele.
I o ile absolutnie nie chciałabym, żeby rodzice wydawali mnie za bardzo eleganckiego kawalera, z Holkswagenem i horyzontem tylko dlatego, że gospodarka miałaby pójść na zmarnowanie, to podoba mi się historia ucieczki Kasi ze wsi. Uwielbiam to, jak Kasia, bądź co bądź, grzecznie buntuje się przeciw małżeństwu z Kolasą. Pakuje się i wychodzi z domu w wałkach na włosach w dzień zaplanowanego przez Kolasę i rodziców ślubu.
Już w pierwszych minutach "jedynki" pada wiele kultowych tekstów, moim zdaniem bardzo zabawnych. Poza tym, film ukazał to, jak Polacy (zwłaszcza starszej daty) przygotowywali się do ważnych uroczystości (scena z butelkami wódki). Albo to, jaką furorę robiła wówczas studnia z Coca-Colą, jakim luksusem było video. Dowiemy się też, że impreza na 150 gości, jak na polskie warunki, jest kameralna. Rozbawił mnie pijany Kolasa wyśpiewujący pod oknem "Daj mi tę noc" i zachwyt Wandzi (koleżanki Kasi), która była pod wrażeniem tego, jaki ten Stasiu potrafi być romantyczny. Czy to, jak Zenuś Solski chciał wykazać się elokwencją przed potencjalnym zięciem (słynne: przyjęła do do aprobującej wiadomości).
Kreacja Jerzego Turka jest genialna. Choleryczny ojciec jest udręką w realu, jednak w filmie okazał się znakomitym akcentem komediowym. To, jak nie przerwał wesela, tylko zachęcał do zabawy, ponaglał orkiestrę. Mistrz!
Teraz trochę o scenie z końca "dwójki". Kasia płakała, bo myślała, że ciąża w tamtym momencie mogłaby skomplikować jej plany. Może się trochę bała, jednak własne dziecko to co innego, większa odpowiedzialność. To naturalna reakcja, poza tym weźmy pod uwagę działanie hormonów. I, co jest dość ważne, Kasia studiowała pedagogikę, lubiła dzieci, chciała z nimi pracować i to nie jest tak, że nie chciała ich nigdy mieć. Po prostu chciała zaczekać aż skończy studia. Wyszło jak wyszło, ale, jak wynika z trójki, syn wcale nie przeszkodził jej w karierze. Nie jest tak, że Kasia nie chciała dziecka czy chciała się go pozbyć, po prostu nie czuła się na nie w 100% gotowa.
Mi się nawet podobał (nie widziałam poprzednich części). Na prawdę super w tym filmie było to, że jako jedyny pokazywał wieś w miarę normalnie, a nie, jak wszystkie pozostałe filmy, których akcja rozgrywa się na wsi, jako zabitą dechami, zacofaną dziurę.
Ten film nie powinien się nawet nazywać "Kogel Mogel" :c
A mi się podobał bardzo Kogel Mogel 3
Jak dla mnie . Niepotrzebny jest wgl wątek tego syna Kasi tej córki Wolanskich . Rozumiem ze to był pomysł na film . Ale marny . Kasia ostatecznie wyszła na osobę która od zawsze miała chęć na Wolanskiego ( serioooo?) . Nie widzieli się naście lat ale oczywiście tęsknili i tego samego dnia stwierdzają ze chcą być razem ...(serio???)Koszmarny jest ten film pełno krótkich szybkich scenek nie mających sensu ... Tak jak pomyśle to ten film można było jako tako zrobić żeby nie było takiego dramatu . Gdyby tak film był o tym całym Kolasie i Kasi który próbuje zdobyć na różne sposoby jej serce a ona przeżywa zawody miłosne i w końcu jednak odmienionemu Kolasie daje szanse . Myśle ze starsze pokolenie było by zadowolone bo w końcu Staszek Kolasa byłby lepszy :D .mozna ? Myśle ze można ! Resztę postaci tez można byłoby łatwo i lekko wplesc.
Ale nie ... zróbmy film o wszystkim i o niczym z psychopatycznym wątkiem niszczenia krasnali ... no nie ... dramat
2:15 ahhhh kochany dem SKOŃCZ Z TYMI CHOLERNYMI KUCAMI
Bardzo lubiłam poprzednie części i tak bardzo liczyłam, że nie będzie to paździerz :< Smutno mi
Wracając do Muchy to na jej instagramie można zobaczyć scenę gdzie odgrywa taniec godowy ale ten moment nie pojawiła się w filmie.
Poszłam na to z babcią. Ja bez żadnego sentymentu, nawet nie wiem, czy oglądałam którąkolwiek z części w całości. Babcia z sentymentem, lubiła te stare, ale na tamte i również obecne czasy, dobre komedie. Obydwie wyszłyśmy z kina niesamowicie znudzone, zniesmaczone i zażenowane. Film jest po prostu paździerzem, królem wśród swoich
Czułam się mega zawiedziona po seansie i było mi po prostu przykro, według mnie wątki nieskończone 😭
Wasze komentarze i montaż bawią mnie bardziej, niż prawdopodobnie bawiłby mnie ten film. Miałam iść na niego z rodziną, bo kochamy wcześniejsze części, ale powiedziałam kategoryczne NIE. I bogom dzięki!
Aż tak źle nie było abym nazywał to paździerzem totalnym. Sytuacje ratowały nawiązania do poprzednich odcinków i dość zabawny klimat. Na widowni, zasadniczo nie było ludzi przed 35 - 40 rokiem życia, więc "produkt" trafił pod właściwe "strzechy przestrzeni umysłowej". Za 30 lat dzisiejsze łepki będą szlochać na 125 części przygód Ajronmena, opowiadającej o życiu superbohatera w domu spokojnej starości robiącego sobie kogel-mogel w szklance.....Takie je życie :-)
Prawdę powiedziawszy, sądziłem, że p. Łepkowska da radę stworzyć dobrą kontynuację, bo przecież ona była odpowiddzialna za scenariusz w 2 pierwszych częściach; a nowy reżyser nie podoła zadaniu....
P. Łepkowska przez seriale straciła zdolność do tworzenia dobrych scenariuszy filmowych ;-;
A Glass będziecie recenzować? Jestem ciekawa Waszej opinii :)
0:47 - szanuję. Mam tak samo. Pozdrawiam.
Macie w planach nakręcić własny film?
Dlaczego nie wspomnieliście o Ani Musze? nie jestem jakąś jej fanką ale jednak chciałabym wiedzieć bo po recenzjach na film do kina nie pójdę
"Z mojego doświadczenia..."
Agnieszka,ty palisz marichę? XP
Będzie recenzja ,,Glass"?
Mam co robić na przerwie w pracy :D
Też jestem po seansie i szczerze to wolałabym nie oglądnąć, tylko pamiętać tamte 2 części, chociaż gdy się dowiedziałam, że 3 cz powstanie byłam pełna entuzjazmu, ale na próżno 😑
Tak bardzo czekałam!
Nikt nie zrozumiał koncepcji tego dzieła . Przekaz twórców jest jasny, chcesz się dobrze bawić , przed seansem zjaraj się jak prosiaczek