Super, że w miarę poprawnie wymawiałeś nazwy węgierskich dań. Jedyne co to hortobagyi czyta się hortobadi. Przez 8 lat mieszkałam na Węgrzech i aż mi się zatęskniło do kuchni węgierskiej po tym odcinku 😅
Super filmik!!! Często jeżdżę na Węgry i uwielbiam węgierskie jedzenie. Akurat nad Balatonem jeszcze nie byłam więc zapisuję miejscówki z filmiku na kolejne odwiedziny 👌
@@maciejjerestaurację w hortobagyi, średnio co trzy lata jeździmy w tamte okolicy z rodziną 😁 Swoją drogą nie wiem czy znana ci jest ta ciekawostka, ale w Hortobagyi kręcono scenę z "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" 😃
Pisze to pod prawie każdym filmem ale szczerze to zazdroszczę wam bardzo tych wyjazdów i tego jak dobrze się rozumiecie. Dobre jedzenie, wino, krajobrazy, wszystko totalnie bez ciśnienia, naprawdę super się to ogląda. Dodatkowo żeby nie było że piszę ciągle to samo to jeszcze dodam że jestem pod wrażeniem tego jak dobrze oboje się orientujecie w retrospektywnej osi czasu, na poziomie nagrywania miesiąc temu bez problemu mówicie co przed czym będzie opublikowane, co już było, co będzie itp, naprawdę szacun za wysiłek który w tym celu podejmujecie
Maciej rezerwuj sobie czas na Trójmiasto. Po Warszawie, Krakowie i Poznaniu to kolejne miejsce które znajdzie się w tegorocznym Przewodniku Michelin który 20 czerwca ujrzy światło dzienne. Ciekawy jestem czy gwiazdka Michelin zawita do Trójmiasta 😄
Właśnie czytałem! Myślę, że Paco Perez i jego Arco to pewniak do gwiazdki (nie byłem tam nigdy, ale inspektorzy lubią dawać gwiazdki komuś, kto już je kiedyś zdobył, jak w przypadku Andrea Camastry i Nuty).
Ciesze sie, ze zajrzeliscie do Sari Csarda bo miedzy innymi ja polecalam :D obsluga jest nastawiona na to, ze duzo Slowakow jezdzi tam sie najesc, wszyscy mowia po wegiersku i slowacku
Bardzo fajna ta seria! Dużo świeżych rzeczy do dowiedzenia się, byłem na Węgrzech i teraz chcę wrócić, żeby zjeść to co przegapiłem. Dzięki! Filmy Sonii też super.
Ceny mają z kosmosu w restauracjach, u nas to lepiej wygląda - dodatkowo my mamy silniejszą walutę i wyższą płacę minimalną, średnie zarobki pewnie też dużo lepiej u nas, więc nie wiem skąd te ich ceny.
Balaton jest rejonem nakierowanym przede wszystkim na niemieckiego turyste, nie dosć, że jest tam całkiem drogo, to bardzo często jest problem się dogadać w języku angielskim, a co ciekawe w niemieckim nie :P
Mam propozycję / prośbę, żeby zamiast "pikle" używać jednak słowa "kiszonki". Pikle to dodaje się do kanapki z pastrami w NY, ale w PL czy na Węgrzech to prędzej kiszonki. Może to mniej światowo, ale uszy nie bolą:) Dzięki!
No właśnie na Węgrzech to są jednak bardziej pikle niż kiszonki - sam początkowo nazywałem je kiszonkami, ale to bardziej kwaszone warzywa w octowej zalewie, czyli jednak pikle. Zresztą, jak myślisz, skąd się wzięły pikle do pastrami w NYC? Wszystko dzięki emigrującym z Europy Środkowej Żydom, zresztą jak pastrami czy bajgle.
Co do zasady się zgadzam, ale wydaje mi się, że w pojęciu kiszonek, kwaszonek i pikli powstał straszny zamęt (gdzie ocet, gdzie bez). Nie raz w menu polskich restauracji pod hasłem "ogórki kiszone" widzimy "pickled cucumbers" (bo to po prostu anglojęzyczny konsument łatwiej zrozumie) i bardzo często ludzie w PL odchodzą od słówka "kiszony" na rzecz "piklowany", co po prostu jest irytujące. Niedługo na kopytka zaczniemy mówić "polish gnocchi", a na pierogi "polish-style ravioli" albo "gyoza":))) Jeśli chodzi o Węgry, to oni tam podają warzywa marynowane. Albo wręcz zamordowane octem:) A Żydzi do NYC to jednak przywieźli kiszonki, co łatwo jest sprawdzić czy to w Izraelu czy warszawskich knajpach (Mezze, Bekef), gdzie jednak warzywa są częściej kiszone, niż marynowane.
Tak, zamęt jest spory, bo też właśnie pojęcia z języków nam się mieszają. W mojej opinii „węgierskim warzywom zamordowanych octem” bliżej jednak do pikli niż do kiszonek.
Super sie ogladalo ale tylko dlatego ze naiczona doswiadczen im najpierw zjadlam kolacje 😁 ten odcinek potwierdzil moje wrazenie ze wegry sa drogie 😁😘❤️
120 złotych za zupę rybną?!! Ja rozumiem, że zaraz się pojawią obrońcy co to mówia o inflacji i kosztach. Ale jeśli jest moment kiedy należy powiedzieć, że coś jest za drogie to ten moment.
Niestety drogi interes, by zrobić to porządnie. 😔 Ale do filmów wgrywane są po kilku dniach od publikacji napisy w języku polskim i wtedy można włączyć automatyczne tłumaczenie na dowolny język.
Kolejny przystanek naszego eurotripu to Słowenia - będą również dwa filmy z tego kraju!
Super, że w miarę poprawnie wymawiałeś nazwy węgierskich dań. Jedyne co to hortobagyi czyta się hortobadi.
Przez 8 lat mieszkałam na Węgrzech i aż mi się zatęskniło do kuchni węgierskiej po tym odcinku 😅
Super filmik!!! Często jeżdżę na Węgry i uwielbiam węgierskie jedzenie. Akurat nad Balatonem jeszcze nie byłam więc zapisuję miejscówki z filmiku na kolejne odwiedziny 👌
Udanego wyjazdu!
Byłabym w raju.Uwielbiam kuchnię Węgierską😀😀Dziękuję Macieju
Cała przyjemność po mojej stronie :)
Lubię na Madziarach galuszki i sałatę z sosem winegret jakiej nigdzie nie spotkałem(w Szegedzie w barze 30 lat temu).
Swietny odcinek.
Dzięki!
To pierwszy raz od początku twojego kanału, gdy odwiedziłam miejsce z filmu i to przed tobą!
Które? :)
@@maciejjerestaurację w hortobagyi, średnio co trzy lata jeździmy w tamte okolicy z rodziną 😁 Swoją drogą nie wiem czy znana ci jest ta ciekawostka, ale w Hortobagyi kręcono scenę z "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz" 😃
Pisze to pod prawie każdym filmem ale szczerze to zazdroszczę wam bardzo tych wyjazdów i tego jak dobrze się rozumiecie. Dobre jedzenie, wino, krajobrazy, wszystko totalnie bez ciśnienia, naprawdę super się to ogląda. Dodatkowo żeby nie było że piszę ciągle to samo to jeszcze dodam że jestem pod wrażeniem tego jak dobrze oboje się orientujecie w retrospektywnej osi czasu, na poziomie nagrywania miesiąc temu bez problemu mówicie co przed czym będzie opublikowane, co już było, co będzie itp, naprawdę szacun za wysiłek który w tym celu podejmujecie
Świetny film :)
Dzięki!
Trochę nie o jedzeniu, ale Sonia jest taka piękna!!
To żeby podciągnąć pod tematykę żartobliwie można użyć sformułowania 'smakowita' ;)
Maciej bardzo ładnie się wysławia .. widać duży wzrost poziomu "over years " - gratulacje
Maciej rezerwuj sobie czas na Trójmiasto. Po Warszawie, Krakowie i Poznaniu to kolejne miejsce które znajdzie się w tegorocznym Przewodniku Michelin który 20 czerwca ujrzy światło dzienne. Ciekawy jestem czy gwiazdka Michelin zawita do Trójmiasta 😄
Właśnie czytałem! Myślę, że Paco Perez i jego Arco to pewniak do gwiazdki (nie byłem tam nigdy, ale inspektorzy lubią dawać gwiazdki komuś, kto już je kiedyś zdobył, jak w przypadku Andrea Camastry i Nuty).
Pyszne jedzenie i super vlog. Dzięki. :)
Dokładnie, team BIOTAD PLUS
Aż ślinka cieknie! Super odcinek 🤍
Przystępne ceny 😊
Ciesze sie, ze zajrzeliscie do Sari Csarda bo miedzy innymi ja polecalam :D obsluga jest nastawiona na to, ze duzo Slowakow jezdzi tam sie najesc, wszyscy mowia po wegiersku i slowacku
W takich językach chcieli z nami rozmawiać 😅
Smakowity i przyjemny vlog
Ryby i deserki pyszka😋
Bardzo fajna ta seria! Dużo świeżych rzeczy do dowiedzenia się, byłem na Węgrzech i teraz chcę wrócić, żeby zjeść to co przegapiłem. Dzięki! Filmy Sonii też super.
Ceny mają z kosmosu w restauracjach, u nas to lepiej wygląda - dodatkowo my mamy silniejszą walutę i wyższą płacę minimalną, średnie zarobki pewnie też dużo lepiej u nas, więc nie wiem skąd te ich ceny.
do tego spożywka droższa niż u nas
Balaton jest rejonem nakierowanym przede wszystkim na niemieckiego turyste, nie dosć, że jest tam całkiem drogo, to bardzo często jest problem się dogadać w języku angielskim, a co ciekawe w niemieckim nie :P
Ale w sumie to w Polsce nad morzem / w Tatrach też tanio nie jest 😛 A z niemieckim to prawda, choć turystów niemieckich nie spotkaliśmy w ogóle 💁♂️
Mam propozycję / prośbę, żeby zamiast "pikle" używać jednak słowa "kiszonki". Pikle to dodaje się do kanapki z pastrami w NY, ale w PL czy na Węgrzech to prędzej kiszonki. Może to mniej światowo, ale uszy nie bolą:)
Dzięki!
No właśnie na Węgrzech to są jednak bardziej pikle niż kiszonki - sam początkowo nazywałem je kiszonkami, ale to bardziej kwaszone warzywa w octowej zalewie, czyli jednak pikle. Zresztą, jak myślisz, skąd się wzięły pikle do pastrami w NYC? Wszystko dzięki emigrującym z Europy Środkowej Żydom, zresztą jak pastrami czy bajgle.
Co do zasady się zgadzam, ale wydaje mi się, że w pojęciu kiszonek, kwaszonek i pikli powstał straszny zamęt (gdzie ocet, gdzie bez). Nie raz w menu polskich restauracji pod hasłem "ogórki kiszone" widzimy "pickled cucumbers" (bo to po prostu anglojęzyczny konsument łatwiej zrozumie) i bardzo często ludzie w PL odchodzą od słówka "kiszony" na rzecz "piklowany", co po prostu jest irytujące. Niedługo na kopytka zaczniemy mówić "polish gnocchi", a na pierogi "polish-style ravioli" albo "gyoza":)))
Jeśli chodzi o Węgry, to oni tam podają warzywa marynowane. Albo wręcz zamordowane octem:)
A Żydzi do NYC to jednak przywieźli kiszonki, co łatwo jest sprawdzić czy to w Izraelu czy warszawskich knajpach (Mezze, Bekef), gdzie jednak warzywa są częściej kiszone, niż marynowane.
Tak, zamęt jest spory, bo też właśnie pojęcia z języków nam się mieszają. W mojej opinii „węgierskim warzywom zamordowanych octem” bliżej jednak do pikli niż do kiszonek.
Te kociołki są stalowe i emaliowane. Bardzo dużo się ich używa na Węgrzech.
Mniam mniam :-) vlog❤
👍
A gdy w Polsce, byl Pan kiedys w Cucina Povera w Zalesiu Gornym? Ciekawa jestem opinii...
Nie dojechałem tam nigdy 😔
Ale pycha 😁
Super sie ogladalo ale tylko dlatego ze naiczona doswiadczen im najpierw zjadlam kolacje 😁 ten odcinek potwierdzil moje wrazenie ze wegry sa drogie 😁😘❤️
Pozdrawiam serdecznie wszystkich
Maciej do kanału zero😅 jak zwykle świetny film
Mógłbyś trochę dłużej wyświetlać ceny potraw, można łatwo je przegapić
węgierskie i nie pikantne? całe życie nas oszukiwali:))
Ja się czuję bardzo oszukany! 😅
Brawo
Panie Macieju zastanawiam się gdzie Pan próbował mułu skoro zna Pan jego smak?
1:0 dla Ciebie 😛
Chyba z karpia ☠️
120 złotych za zupę rybną?!! Ja rozumiem, że zaraz się pojawią obrońcy co to mówia o inflacji i kosztach. Ale jeśli jest moment kiedy należy powiedzieć, że coś jest za drogie to ten moment.
Ale skąd wziąłeś 120 złotych za zupę rybną? Nie było żadnej zupy rybnej za te pieniądze 😅
Na lawendowe lody to do Szczecina
O, do jakiej lodziarni?
Pierwszy
Witam Maciej, jedynie co bylo by pomocne to napisy obcojeznyczne, taka rada. dziekuje
Niestety drogi interes, by zrobić to porządnie. 😔 Ale do filmów wgrywane są po kilku dniach od publikacji napisy w języku polskim i wtedy można włączyć automatyczne tłumaczenie na dowolny język.