ja trenuje karate, muay thai, a w domu trenuje BJJ dlatego ze mam ograniczony budzet chwilowo bez kasy, tak to planuje zapisac się jeszcze na BJJ do jakiegoś klubu
Ja tak nie myślę. To jakby powiedzieć: każde wędkarstwo warto uprawiać, nawet takie, co to żadnej ryby nie złowisz. Albo każda medycyna jest dobra, nawet ta co nie leczy. Ale ok. jak się spełniasz...
@@Zawisza_Czarny_ ale zależy jakie ktoś ma oczekiwania. jednemu zależy na samoobronie, drugiemu na sukcesach sportowych. trzeciemu na samym poruszaniu się a nie na "skuteczności", tak samo jakby chodził na siatkówkę czy na rowerze jeździł. nie ma problemu dopóki nie zaczyna się oszukiwanie ludzi, tzn. sztuki walki zaczynają obiecywać spełnienie nierealnych oczekiwań. dopóki ktoś wprost i uczciwie przyznaje, że nie, ćwicząc X nie będziesz składać napastników, ale sobie pofikasz i może schudniesz, w czym problem?
Jak to mówi mi pani od judo ,, nie sztuka byc lepszym od kogos sztuka aby z dnia na dzien byc lepszym od siebie '' Ja sam trenuje judo od 7 lat i widze rezultaty.
Wszystko zależy od osoby. Dla nowych osób które wchodzą w świat sztuk walki polecam sprawdzić wszystkie i kontynuować tą która najlepiej "siadła". Pozdrawiam.
@@piotrtes7572 Tai chi jest bardzo dobra w realnej walce .!! Tak jak slepe naboje na prawdziwej wojnie !! Wez czlowieku jebnij sie w leb i cwicz Prawdziwe MMa
@@history7124 zakladam ze trenujesz zapasy masz malo lat i male doswiadczenie ale zapewne ogladasz gale i federacje jak ufc bellator rizin ksw. Wystarczy spojrzec ze raz wygrywa sie przez parter raz przez stojke...
Powiem tak : sam trenuje coś bardzo starego i tradycyjnego i muszę Ci przyznać wielka rację w swojej ocenie podejścia do treningów. Mi akurat wpajano od początku generalnie wszystko to co tu ogólnie powiedziałeś. Największym problemem tradycyjnych sztuk walki nie jest sam jakiś system ( choć i tu prawdą jest ze są systemy które się tak naprawdę do walki nie nadają), ale osoby niedouczone, fantazjujace na temat tego co ćwiczą i realnej walki w ogóle. Brak umiejętności nadrabiaja,, filozofia " i innymi pierdami,robiac przez to kiepska reklamę danego systemu bądź ogolnie sztuk walki. A jeszcze jak taki gość zbierze bęcki od kogos kto ćwiczy np boks 2 miesiące to idzie fama że te wszystkie azjatyckie fikumiku to lipa i że np boks jest super naj na świecie. Temat rzeka... Pozdr.
I to jest najlepsza droga do jego skuteczności! Przy zachowaniu dobrej kontroli dystansu, nawet kopać nie potrzebujesz. Jak dodasz do arsenału kilka obron przed sprowadzeniami i ucieczek z parteru z powrotem do stójki, to Twoje umiejętności bokserskie będą poważną bronią.
4:25 sprzęt ochrony rzeczywiście jest świetny jeśli chodzi o sztuki walki, ja trenuję taekwondo i mogę z całym przekonaniem stwierdzić, iż techniki wykonywane "na sucho" to zupełnie co innego niż żeczywista walka z przeciwnikiem
U mnie w mieście była kiedyś organizowana taka zimowa akademia karate. I pamiętam, jak prowadzący powiedział do jednego chłopaka, który według niego źle wykonywał kopnięcia okrężne: "Nie kop tak, pokazałbym ci co robisz źle, ale mi się nie chce rękawic zakładać". To tak przy temacie wymówek, ta była chyba najciekawsza jaką słyszałem. ;)
bardzo dobra wypowiedz sam wiele lat trenowalem sztuki waliki ktore nie przekladaly sie zbytnio na zeczywistosc ale z biegiem czasu w niektorych sytuacjach zaczely sie sprawdzac dzwignie i przechwyty jak wypowiadal sie instruktor wszystko zalezy od nas na ulicy nie ma zasad nikt nie bedzie patrzyl ze ty chcesz odejsc tym bardziej bedzie agresywny, kiedys pracowalem w ochronie i techniki interwencyjne dopracowalem dopiero na wspolnych treningach prywatnych z ochroniarzami grup interwencyjnych wtedy byl pelny opor fizyczny i prawdziwa nauka
Ja trenuję od niedawna styl Kung Fu - Chow Gar i odkąd to robię poczułem spokój, większą pewność siebie, skuteczność w działaniu, nie mam tak raczej, że jakiś znajomy chce mi zrobić krzywdę, ale jak coś tam mi rękę w moją stronę pociska tak chociażby dla żartów to od razu ręki nie wykręcam, co najwyżej wybijam takie coś rękami aby zrozumiał;) mam też już coś takiego w oczach, że nawet skejci wiedzą, że lepiej nie zadzierać ze mną bo spoglądam jakby to powiedzieć badawczo
Mam nadzieje ze to co piszesz to żarty, i nie zadzierał bym ze skejtami. Oni mają bardzo skuteczny styl walki, deskorolka ma taką ośkę nazywa się track, jest ze stali, jest wielka i ciężka jak młotek. Nie raz słyszałem jak klepali tym elementem deskorolki różne ludzkie elementy, żaden mistrz ulicy jeszcze nie pokonał stada skejtów używających tracków swoich deskorolek. Do tego deskorolki to świetne i wytrzymałe tarcze, nie lekceważ skejtów.
Calkowice zgadzam sie z Damianem !! mamn swoj klub w Kanadzie dragon mma jestem tez instruktorem hand to hand combat jednostek takich jak SWAT poza tym instructor PPST czy CTSS i powiem jedno te tradycyje karate kung -fu czy taekwono sa tak skuteczne w realnej walce jak slepe naboje w prawdziwym karabinie
Świetnie ujęte. Bardzo podoba mi się ten odcinek. Gdy włączyłem, obawiałem się wyliczanki serii stylów, które odradzacie, a zamiast tego dostałem bardzo inteligentną opinię, z którą zgadzam się w 100%, bo degradacja skuteczności stylów (zwłaszcza tradycyjnych) w dzisiejszych czasach jest ogromna. M.in z tego powodu, o którym Pan wspomniał - "gdybym zareagował, zabijałbym każdym moim ruchem". Dobry instruktor wie, że jest odpowiedzialny za ucznia, że 'przekłamanie' w procesie szkoleniowym może posłać naszego podopiecznego do szpitala. "Bo na treningu wychodziło". Bardzo podoba mi się ten odcinek. Krótko i treściwie. : )
Moim zdaniem każdy sport walki trenowany odpowiednio długo i jeśli ktoś się przykłada daje duże efekty. Obecnie trenuję boks i techniki bokserskie są naprawdę przydatne, umiejętność blokowania, ochrony tego co mamy najwazniejsze (glowy), odpowiedniego wyprowadzania ciosów to są najważniejsze rzeczy w walce ulicznej.
Damian Laszuk Ogladałem... To, że źle się trenuje to oczywista oczywistość, trenowałem 2 lata kung fu, ale podczas walki na ulicy nic mi to nie dalo (mimo iż obroniłem się przed 2ma napastnikami, ale jednak nie technikami trenowanymi na kung fu)..
No własnie o t chodzi, że w "tradycyjnych sztukach walki" jest cała masa przydatnych i skuteczniejszych rzeczy niż w obecnych systemach, które w większości są nastawione na walkę turniejową. Weźmy taki boks. Kiedyś do sztuki bokserskiej zaliczano walkę w klinczu, obalenia, walkę na ziemi, posługiwanie się bronią białą. Z czasem, dla większej widowiskowości [więcej krwi i urazów w krótszym czasie] okrajano zasady i zstało bardzo mało z oryginalnej sztuki.
Witam Panie Damianie, dziękuje za film. Ja zaczałem od 6 miesiecy Karate i BJJ, chodze po dwa razy w tygodniu. Staram się rozwijać, wydaje mi się to najważniejsze, że każdego dnia jestem troszke lepszym człowiekiem. Niestety dzisiaj mamy dziwny świat i wiekszosc masy chce ukarać, zrobić krzywde drugiemu a nie uczyc sie kontroli i opanowania. To dzisiejsze sporty nie chca rozwijac czlowieka wewnetrznie tylko robic maszyne do zabijania. Dziwne mamy trendy.
Witam tak popieram wszystko co powiedziałaś tylko ja bym dodał jedno że teraz sztuki walki to biznes niestety szkoleni są traktowani jak jajeczko a sztuka walki jest to cieszkie treningi ból i krew 👊
Moim zdaniem warto trenować MMA , BJJ i Kick boxing w MMA masz stójke , parter , obalenia , obrony przed obalenimi , dźwignie , duszenia , obrony przed dzwigniami i duszeniami , łokcie i jest to przydatne w walce ulicznej . W BJJ nie masz obalenia rzuty dźwignie i duszenia i nie ma tam stójki takiej jaj w MMA czy Kick Boxingu ale są duszenia kołnierzem a dusząc kogoś kołnierzem pozbawi się szybciej przytomnośći niż podczas zapinania gilotyny a w kick boxing masz uderzenia i kopnięcia ( a u mnie w klubie jeszcze na kick Boxingu robimy kolana i łokcie bo u nas robimy Kick Boxing pod MMA ale robimy też na Kick Boxingu techniki które można wykorzystać spokojnie w K1 ) ale stójka jest naprawdę bardzo ważnym elementem walki bo po pierwsze każda walka czy sportowa czy też liczba zaczyna się w stójcę a po 2 nie raz jest tak sytuacja że gościu bardzo dobrze broni obalenia i wtedy trzeba podjąć z nim walkę w stójcę bo nie ma innego wyjśćia.
Bredzisz! W BJJ są zarówno obalenia jak i duszenia (rękoma oraz nogami) bez wykorzystania gi oraz cała masa dźwigni. W dobrym klubie BJJ trenuje się zarówno w gi jak i bez gi.
Trenowałem taekwon-do przez 2 lata (może nie jest to jakoś szczególnie długo) i powiem że brakowało mi walk treningowych w których mógłbym wyćwiczyć coś ... praktycznie cały czas było to samo czyli : układy , rozciąganie , kopanie w packę (czasem w korpus w takim napierśniku czy tam pancerzu .. mniejsza o to ... ;d ) tyle że nawet pomimo tak solidnego ochraniacza kopnięcia bardziej przypominały symboliczne dotknięcia .. oczywiście nie uważam że trzeba zaraz lutować z całej siły ale żeby to chociaż kopnięciem można było nazwać ... i powiem szczerze , że wolałbym teraz oberwać parę razy z jakąś podstawową wiedzą o uderzeniach i dostać parę razy a wyciągnąć z tego wnioski na następne razy (jeśli takie wystąpią) bo uczę się w ten sposób PRAKTYKI a nie TEORETYKI wielkich czarnych pasów które zamiast uczyć jak się bronić to uczą jak wygrywać na punkty (czyli dotknięcia) dla mnie to jest smutne ,że bez wątpienia skuteczne sztuki walki są okrajane tylko pod zawody przez przez pseudo mistrzów ... ale oczywiście nie wszędzie tak jest i całe szczęście ! :)
co to za tkd :d uważam ze w tkd tak można wyszkolić kopnięcie że jak kopniesz przeciwnika to możesz znokautować :) oczywiście musisz trafić celnie i znaleźć okazję i jej nie zatracić :D nawet czasami garda nie pomaga,chociaż uważam ze jest najważniejsza.Zobacz co się dzieje w tkd itf na zawodach ;p nie ma tam czystego teakwondo
Karate kyoukushin polecam Trenuje parę lat i powiem wam że u nas treningi są 2 Razy w tygodniu ale to są ostre treningi wyciskają ostatnie poty z senpaii I to się na prawdę przydaje ja mam 14 lat trenuje to karate parę lat już ja mam sparingi z starszymi o parę lat po dorosłych i te techniki się przydawają jeśli się wie kiedy i jak ich użyć jestem w gimbie i są naprawdę ludzie którzy zaczepiają się w słabszych a boją się w innych są mądrzy w pysku a jak przychodzi co do czego i zmierzyć się z kimś lepszym to spierdalajądalają Dlatego jest to przydatne w samoobronie i przy pomocy innym. Naprawdę polecam karate kyoukushin
A ja myślę że warto trenować a jakie? każdy powinien dojść do tego z czasem jaka sztuka komu odpowiada, i co chce dzięki niej osiągnąć. Mnie osobiście aikido odpowiada dlatego trenuję ale nie z nastawieniem żeby wywijać gościami na ulicy bo wiem że w konfrontacji z bokserem małe mam szanse na wygraną. Bardziej chodzi o wyciszenie i relax po morderczych treningach, jestem bardziej pobudzony a jednocześnie spokojny ;)
@@Konsol_lovo Hmmm z dobrymi nogami... Taekwondo I guess. Ja się osobiście zastanawiam nad taekwondo, ale nie mam pojęcia jak połączyć lekkoatletyke ze sztuką walki. Na ciało i jego wytrzymałość oba dobrze wpływaj, ale o tej samej godzinie co mam lekkoatletyke, miałbym równiez taekwondo i to 15km ode mnie ;p
@@Konsol_lovo jak ktoś jest większy to zazwyczaj też ma większy zasięg także w stójce też ciężko, a jako grappler wiem że potrafię o tyle cięższych obalić a tym bardziej skontrolować
Karate kyoukushin polecam Trenuje parę lat i powiem wam że u nas treningi są 2 Razy w tygodniu ale to są ostre treningi wyciskają ostatnie poty z senpaii I to się na prawdę przydaje ja mam 14 lat trenuje to karate parę lat już ja mam sparingi z starszymi o parę lat po dorosłych i te techniki się przydawają jeśli się wie kiedy i jak ich użyć jestem w gimbie i są naprawdę ludzie którzy zaczepiają się w słabszych a boją się w innych są mądrzy w pysku a jak przychodzi co do czego i zmierzyć się z kimś lepszym to spierdalajądalają Dlatego jest to przydatne w samoobronie i przy pomocy innym. Naprawdę polecam karate kyoukushin Jeśli się umie wykorzystać to czego się uczyć i nauczyło to idzie wiele zdziałać i zawsze to się przydaje
Różnie jest to tłumaczone, ale istotny dla mnie jest fakt sposobu rozumienia tego stwierdzenia, w którym absolutnie nie chodzi o to, że nie można uderzyć jako pierwszy.
Marek Murawski Właśnie tak. W tym stwierdzeniu chodzi o to, żeby nie być przyczyną przemocy, agresji. Jeśli agresja już się dzieje, ktos mi grozi, idąc w moją stronę, mam prawo przypuszczać, ze zmierza do spełnienia gróźb i powinienem wykonać uderzenie wyprzedzające. Co ciekawe, ta interpretacja jest w pełni zgodna z obowiązującym obecnie prawem Polskim.
Damian Laszuk Dokładnie tak, ale kwestie prawne to osobny temat. Niestety coś takiego jak: obrona konieczna jest bardzo trudne do przeforsowania w naszym sądownictwie (niestety).
No właśnie nie. Zdarzają sie oczywiście "dziwne" orzeczenia, ale zdecydowana większość orzeczeń sądowych staje po stronie broniącego się. Niedługo zaczynamy cykl materiałów o samoobronie z punktu widzenia Polskiego prawa ;)
Trenowałem taekwondo i to była żenada. Układy, kłanianie się bicie w packi i banda zarozumiałych dzieci w wieku 16 lat z czarnymi pasami. Co jest w tym złego? Ano to, że sparingów tam jest mniej niż solówek w gimnazjum, a jak już dochodzi do sparowania to wychodzi na to, że ludzie z tamtejszego klubu nie potrafią gardy trzymać, uciekają przed ciosami i uderzają z siłą podobną do głaskania. Pojechałem kiedyś na zawody z tym klubem które były półotwarte i mogli brać w nich udział też kickboxerzy którzy przyjechali. Ci się nie cackali na macie tylko napierdalali równo. Po 3 walkach sala się zrobiła pusta bo ludzie z tkd uciekali przed swoją kolejką już do domu, żeby wpierdolu nie dostać. To jest po prostu dramat. Dzieciarnia która myśli, że coś umie bo ma czarny pas, a sra w portki na samą myśl o walce z kimś kto może oddać i trener który powtarza jakie to ważne są układy, a walka później. 2 lata chodziłem do tego klubu i w tym czasie może 5 razy były sparringi na treningach... Zrezygnowałem z tej paraszkoły walki i przeniosłem się na muay thai łączonym z parterem. Typowa szkółka z mma z naciskiem na stójkę i podstawami parteru. W ciągu miesiąca zaliczyłem większy progres niż chodząc na tkd przez rok i faktycznie zacząłem w końcu czuć, że coś potrafię.
Nie prowadzę od lat. W tej chwili zajmuje się już tylko szkoleniami z zakresu walki w bliskim kontakcie, walki bronią białą, walki ciasnych pomieszczeniach, bezpieczeństwa osobistego, obrony koniecznej i psychologii konfliktu.
Trenuję karate od pewnego czasu. Jestem bardzo zadowolony z efektów jakie zauważam wraz z czasem spędzonym na ćwiczeniach. W sumie to nie ma co sie dziwić. Trenuje mnie kilkukrotny mistrz Polski, mistrz Eurpy i wicemistrz świata w karate. Szacun dla niego, bo naprawde jest w stanie mi wiele pokazać, nie tylko w walce na zawodach, ale w walce na ulicy. Sam wspomina jak dążył do mistrzostwa. Miał 3 razy złamana rękę podczas walki, 2 razy palce, i chyba raz nogę, ale mówi, że było warto. Jest żywym dowodem na to, że jesli się chce to można osiagnąć swój cel (i nie mówię tylko o karate).
Kuzwa ale minie ubawiles !! Mistrz swiata w Karate cie trenuje a w jakim kuwva stylu !! Bo ja tez jestem 3 krotnym mistrzem swiata w karate stylu Pierdoliciekai
Charles Panther. Pozwól, ze sparafrazuję. "Lol słuchałeś ze zrozumieniem? Najbardziej sprawdzona metoda poznawcza, więc nie wydaje mi się, żebyś jej użył" Nigdzie nie powiedziałem, że którakolwiek sztuka walki jest gówniana. Tylko, że wiele z nich jest obecnie gównianie trenowana. W MMA obecnie nie ma jakiegokolwiek stylu, oprócz własnego. Wielu ekspertów BJJ dostaje bęcki od ludzi mających dobre zapasy, dzięki czemu nie dają się obalić.
Zależy jak trenowane. Jesli sa wykorzystywane sparingi zadaniowe z oporującym partnerem, a nie tylko trenowane suche techniki z samoistnie przewracającym się przeciwnikiem, to może byc groźne. Ma dobrze rozwiniete zakładanie dźwigni nadgarstkowych i kilka fajnych obaleń z wykorzystaniem Tegumi. Po drobnych modyfikacjach sprawdza się nawet w mma i wolnej walce.
Napisałem, ze samo w sobie jest dobre i może być niebezpieczne. Trzeba tylko trenować w odpowiedni sposób. Niestety kilka treningów jakie widziałem przypadkowo, jeżdżąc po kraju, nie wyglądfały w sposób odpowiedni do kształcenia umiejętnosci walki. Jednak nie jest to winą sztuki, a instruktoróa
już prawie nie ma sztuk walki, są sporty walki, mylnie nazywane sztukami, większość technik wypadło z użycia ze względu na sportowy charakter treningów. 100 lat temu w Japonii na czarny pas należało znać 8 kata i wpie....... murowany. Większość technik zakładało ataki na kolana, krocze, oczodoły, skroń, potylica, krtań i ..... tak dalej.
Według mnie najlepsze połączenie to trenowanie boksu połączonego z muay thai - może byc samo muay thai + submission, czyli BJJ + zapasy. Tak więc mamy stójke z każdym możliwym uderzeniem, dłoń, łokieć, kolano, piszczel + obalenia i parter. Typowe MMA :)
Karate kyoukushin polecam Trenuje parę lat i powiem wam że u nas treningi są 2 Razy w tygodniu ale to są ostre treningi wyciskają ostatnie poty z senpaii I to się na prawdę przydaje ja mam 14 lat trenuje to karate parę lat już ja mam sparingi z starszymi o parę lat po dorosłych i te techniki się przydawają jeśli się wie kiedy i jak ich użyć jestem w gimbie i są naprawdę ludzie którzy zaczepiają się w słabszych a boją się w innych są mądrzy w pysku a jak przychodzi co do czego i zmierzyć się z kimś lepszym to spierdalają Dlatego jest to przydatne w samoobronie i przy pomocy innym. Naprawdę polecam karate kyoukushin :) Jeśli się umie wykorzystać to czego się uczyć i nauczyło to idzie wiele zdziałać i zawsze to się przydaje ;p
@@loscantoros ręce prawie tak samo często jak nogi, ale tam uczy się jeszcze schematów ciosów , chodzenia itp. Jak w karate, ale ogólnie jeszcze zależy jak ktoś uczy :)
wszystko fajnie jak zawsze ale co do tej krav magi mam wątpiwości jeśli chodzi o jej pochodzenie. Z tego co wiem opracował ten system Imi Lichtenfeld, który w czasie dwudziestolecia międzywojennego latał na ustawki przeciwko faszystom i uczył żydów samoobrony(trenował boks, zapasy i gimnastykę) pl.wikipedia.org/wiki/Imi_Lichtenfeld
Michał Wodzicki każdy ma swoja wersje a ptawda jak zwykle gdzies po srodku. Po prostu przedstawilem wersje alternatywna. Poza tym ten ttemat byl wspomniany mimochodem, a nie byl sednem nagrania. Nie jest to moim zdaniem zbyt istotna kwestia.
Damian Laszuk Nie chciałem krytykować ani wytykać błędów, sam nie przykładam zbyt dużej wagi do tego kto to wymyślił, przedstawiłem tylko wersję którą ja znam, nawet nie wiedziałem że są jakieś inne, dlatego też mnie zaciekawiła Pana wersja i przedstawiłem swoją ;)
Jeśli ktoś nie ma własnego zdania jakie sztuki walki trenować to ja na początek polecam karate lub taekwondo czy zwykłe zapasy, co do karate bardzo uczą dyscypliny i kontroli ciała. Po jakimś czasie można przejść na coś bardziej kontaktowego jak MMA czy Muay Thai i zobaczyć, że dzięki nauczonej dyscyplinie i kontroli ciała będzie lepiej przyswajali techniki z zakresu boksu i kopnięć. Poza tym MMA i Muay Thai to sporty bardzo kontaktowe i proste w trenowaniu. Proste mam na myśli takie, że walczysz tym czego sie nauczyłes i po to by wygrać np. na ringu. Oczywiście każdy ma inne gusta, jedni lubią się odprężyć kontrolować ciało inni niestety lubią kogoś obić lub się po sparować. Ja dzięki Pana filmom nabieram myślenia aby sztuki walki służy treningowi ciała i ewentualnemu sprawdzeniu się na ringu aniżeli po to by ktoś kto mnie wkurzy dostał oklep. Takie jest moje zdanie ale moje zdanie to jak jedna z rzek wpadających do morza. Pozdrawiam. :)
+Arkadiusz Szymczak MMA działa tak: słaba technika w każdym stylu, siła zwykła siła. Trafiają tam bardzo mierni bokserzy, zapaśnicy, czasami jakiś siłacz się zdarzy. Owszem karateka Lechi Kurbanow bardzo skutecznie pokazał co znaczy perfekcja. Bo oni znają wszystko powierzchownie, w swoich stylach byli bez sukcesów. Jak ktoś jest dobrym bokserem, to trzyma się boksu, mistrz karate trzyma się karate lub walczy w K1 (stworzone przez karatek kyokushin zresztą, by skonfrontować style), potem po decyzji Oyamy wycofano się (po wielu sukcesach z tego). Ostatnia konformtacja kyokushin z zespołem K1 spoza, czyli różnymi bokserami, tzw. kick-boxerami (czyli komercyjny produkt USA) zakończyła się jednoznacznym zwycięstwem Karate kyokushin (Kurbanow tam też walczył). A Okinawskie karate - no niech ktoś dostanie w głowę od facetów, którzy rozwalają palcami wprost uderzeniem dechy czy kije bejsbolowe itd. To co słyszę to...nie trzyma się kupy. Nie wiem o co temu panu chodzi. Co do kung fu, jest tego tak wiele odmian, że trzeba precyzyjnie powiedzieć. Odmiana Chi Gongu (twarda), to lepiej niech amator nie próbuje takiej konfrontacji, to są faceci, którzy wlaśnie zdumiewaja i zręcznością i siłą. Itd itd. Owszem, są tacy, co mówią o sile Kiai hochsztaplerzy, no ale nie mieszajmy tego ze zweryfikowanymi stylami. A co Shotokan też jest be i na pokaz czy Taekwondo??? Proponuję temu panu konfrontację.
Ok... po obejrzeniu całości. Moje pytania. prosiłbym o odpowiedź autora filmiku: 1. Czy oby Krav Maga ci się z Sambo nie pomyliła? 2. Skąd wiedza, że Specnaz przywiózł do Izraela i nauczał systemu opartego na Jiu Jitsu? A jak przy tym, skąd wiedza, że na tym oparta jest Krav Maga? 3. Kto ci przetłumaczył sentencję "Karate Ni Sente Nashi"? Nie wiem co za to dałeś tej osobie, ale ja bym dał dożywocie. 4. Gdzie jest powiedziane, że karateka nie atakuje pierwszy? Bo mi się wydawało zawsze, że to sztuka odpierania ataku - a tutaj jest bardzo dużo miejsca do interpretowania, jak można ten atak odeprzeć. 5. Czy jesteś w stanie powiedzieć kim jest Imi Lichtenfeld? Jak nie, to nie opowiadaj bzdur o Krav Maga. 6. Czy przygotowujesz się jakoś do tych filmów poza ubraniem kimona? Bo w większości przypadków to wygląda jak jedna wielka improwizacja... wiedza jest widoczna, ale głupie wpadki się pojawiają.
1. Nie. 2. Z wypowiedzi generała wojsk Specnazu w stanie spoczynku. 3. Jest wiele tłumaczeń. Żadne nie jest idealne, bo japoński jest bardzo wieloznaczny. Z resztą nie chodzi o tłumaczenie, a o rozumienie. 4. Że nie można pierwszemu zadać ciosu jest właśnie najpowszechniejszym rozumieniem sentencji "karate ni sente nachi", moim zdaniem błednym. Tutaj byłbym jednomyślny m.in. z takimi ludźmi jak Gichin Funakoshi, Choki Motobu... 5. Jestem i dalej mam swoje zdanie na ten temat. Każdy system walki, kazda "wielka" opinia ma swoje legendy. Tak samo Krav Maga, jak Karate, Wing Tsun, czy którakolwiek z religii. 6. Do innych ubieram krótkie spodenki np. Wpadki się zdażają. Kazdy bywa skończonym idiotą. Nie roszczę sobie prawa do wszechwiedzy i nieomylności. Jeśli masz inne zdanie w jakimkolwiek temacie poruszanym przeze mnie, bardzo proszę podziel się. Wiele już się nauczyłem od osób komentujących moje materiały i bardzo to sobie cenię.
Mam okazję pogadać na temat sztuk walki z kimś kto ogarnia, to skorzystam... Co do pochodzenia Krav Maga - Imi Lichtenfeld był osobą, która zapoczątkowała ten system. Sam trenował zapasy, boks jak i policyjny system samoobrony. Z tego wykwitło coś bardziej złożonego. Tutaj kłania się historia, a nie czyjeś opowieści. To tak jakby powiedzieć, że Mass Oyama był twórcą Karate "w ogóle", albo tak samo powiedzieć o Gichinie Funakoshi, że on zapoczątkował ruch karate - wyżej wymienieni byli uczniami mistrzów, którzy mieli swoich mistrzów (wspominam "Moje życie - Karate Do" autorstwa Funakoshiego). Z tym Jiu Jistu i Specnazem to wpadło mi bardziej Sambo - rosyjskie siły specjalne z dumą i chwałą specjalizują się tym systemie. Jeżeli Specnaz miał jakiś wpływ na Krav Magę, to tylko taki, że ten system samoobrony bardzo szeroko zapożycza techniki ze wszystkich możliwych systemów walki. Sorry, ale nie - japoński jest bardzo konkretnym językiem. Sentencję tą da się przetłumaczyć tylko w jeden sposób, ale jak zaznaczałem, interpretacja może być bardzo szeroka. Gichin Funakoshi nigdy nie mówił o tym, że Karateka nie powinien atakować pierwszy. Podkreślał jednak, że nie powinno się stosować przemocy, o ile ta nie jest koniczna. Inny karateka wypowiedział sentencję "Trenuj tak abyś mógł odeprzeć każdy cios. Atakuj tak, abyś nie musiał odpierać następnego." - co i tak oddaje maksymę "Karate nie jest sztuką agresji" Co do wpadek. Nikt nie karze ci tłuc wybitych na pamięć maksym i regułek, ale dobrze by zrobiło, jakbyś przećwiczył sobie wypowiedź - później można dodawać co się chce, ale wypowiedź jest płynniejsza. I będzie mniej jęków namysłu typu "yyyyyyyy". Szczerze powiem, że zgadzam się z tym co powiedziałeś. Sam praktykuję Karate (tyle że Tradycyjne) - pod okiem 3 różnych mistrzów (5 dni w tygodniu). Zauważyłem, że jeden kładzie nacisk na technikę i wykonanie jak pod zawody. Drugie się nie cacka, nie krepuje się pokazać nam technik wymierzonych na krtań, tętnice, oczy, pachwinę czy inne wrażliwe miejsca. Trzeci... cóż - podstawy, podstawy, podstawy...
EliotOnline Co do "yyy", to już kilka razy tłumaczyłem. Nie jestem aktorem. Uczę się dopiero odpowiedniego zachowania. Kiedy nagrywaliśmy z przygotowanymi tekstami, to nagrania jednego 3 minutowego odcinka trwały nawet godzinę. Tyle średnio mam czasu w tygodniu na nagranie sześciu. I wolę improwizację, bo jakość merytoryczna jest lepsza. Często w trakcie nagrania doznaję olśnienia i moge jeszcze lepiej coś wyjaśnic. "Czyjeś" opowieści sa poparte faktami i datami, które zgadzają się z faktami historycznymi z którymi nie da się dyskutować, bo są zbyt dobrze udokumentowane. Isia Galperin / Isser Harel wystarczy wpisać jedno z tych nazwisk, a wynik da do myślenia. Takich ludzi jak on było więcej, Rosjan, znaturalizowanych na Izraelczyków, którzy szkolili tamtejsze służby. facebook.com/pages/Spetsnaz-Specnaz-Global/143192972428454 w przedostatnim poście jest to lepiej rozwinięte, chociaż i tak w sporym skrócie. Z resztą, jak dla mnie, to mało istotne, bo nie wazne, jaki był poczatek. Wazne, co Izraelczycy zrobili z tymi "popłuczynami" jakie dostali, a odwalili kawał dobrej robory. I to było sednem mojej wypowiedzi. NIe wazne jaki jest "system". Ważne, co z nim zrobisz. Możesz mieć słabe poczatki, ale rozwinąć to w coś skutecznego [Krav Maga, czy KAPAP]. MOżesz też mieć świetną spuściznę mistrzów i madrych ludzi a skończyć na popłuczynach [obecne karate na świecie]. A tak na koniec, to moim zdaniem historia jest mniej ważna. Istotne jest jak trenujesz teraz. Istotne jest by nie ulegać schemtaom "swoich systemów", tylko myśleć logicznie, bo nie zawsze to, co mówi "sensei" będzie prawdziwe/szczere/uczciwe/skuteczne.
to tak, jakby powiedzieć o pływaniu, że "nie styl ale człowiek". no tak, TEORETYCZNIE pieskiem możesz popłynąć równie szybko jak kraulem, ale jeśli zależy ci na pływaniu szybko, trenowanie pieska jest zwykłym marnowaniem czasu. reszta to mydlenie oczu i zaklinanie rzeczywistości
+Damian Laszuk A co Pan może mi doradzić,chodzi o to że dawno nic nie robiłem,kiedyś chodziłem na siłownie dość intensywnie, cwiczyłem itp. Teraz od 3 lat poprostu szczerze się strasznie zapuściłem,i chodzi mi o to czy przy 0 kondycji,siły warto od razu iść np na karate ,czy lepiej sobie poświęcić miesiąc czy dwa,potrenować samemu kondycje,siłe,czy ogólnie poprostu zacząć się ruszać i dopiero pójść na pierwszy trening ?
Siedziałeś na dupie 3 lata. A teraz zamiast iść na trening jeszcze chcesz odpuścić kolejny miesiąc czy dwa. Idź od razu. Będziesz słaby kondycyjnie to będziesz biegał dodatkowo.
Polajkowałem bo gadasz z sensem ale z Andrzejem to przegiales. Jakbys powiedzial Tomasz to nie mialbym pretensji ale akurat Andrzej to boks umie i nie zyczylbym Ci spotkania z nim w ringu:) Pozdro...
Jesli sądzisz, ze mówiłem, o Andrzeju Gołocie, to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Poniżej jest dyskusja na ten temat :) Co do Tomasza, to też nie przepadam ;)
Ciekaw jestem Damianie co sądzisz o Wing Chun i rosyjskiej systemie, które są miękkimi sztukami walki. Osobiście po przejściu od boksu przez Wu Shu i Tai Chi, zdecydowałem (na podstawie realnego doświadczenia) właśnie trenować Wing Tsun. Zasada jest jedna, trzeba trenować, trenować i jeszcze raz trenować. Wychodząc poza własną strefę komfortu i traktując treningi z poświęceniem wyznaczając sobie cele zamiast chodzić co sobotę jak na aerobik :)
ja trenuje ju jitsu to walczymy z oporem my walczymy a nie dotykamy przeciwnka tylko wyjątek dzwignia bo morzna sobie coś zrobić a pod koniec treningu mam walkę wienc te słowa som w pewnym sęsie
skutecznosc sztuk walki sie zmienia poniewaz : 1) ludzie wiecej trenuja wiec umia sie bronic 2) patrzenie tylko na strone obrony bez kontrataku 3) trening jest czesto bez obserwacji trenera 4) partner jest czesto nieswiadomy tego jakby to bylo w realnej walce 5) partner czesto jest zbyt agresywny i zamiast robic to wolno przyspiesza i robi sie problem poniewaz jego uderzyc naprawde nie mozna a on mysli ze jest nie do pokonania 6) czesto ludzie maja srodki dopingowe , wieksze grupy miesni co uodparnia ich na ciosy ktore kiedys dzialaly bo ludzie nie cwiczyli kultu sily 7) narkotyki , uzycie broni , odpornosc na wiele ciosow , dzwigni , bol 8) brak nieraz profesjonalizmu u trenera to co uczy jest to co on umie i nie dopuszcza innego rozwiazanie 9) rywalziacja szkolek - stylu - nei mozna zastosowac innej techniki bo to jest nie z tego stylu 10) brakuje jeszcze , realizmu - sily ciosu , koles w kasku nie moze byc zlapany za wlosy bo parter ma np. rekawice bokserskie...
Ano właśnie. W Taekwondo kiedyś, kiedyś była zasada, teraz już nieco zapomniana (ot, sport) - il sok pil sai, il sok pil seung - była przecież nie dosłowna, tylko była przenośnią mówiącą, że należy ćwiczyć do upadłego... A jak słyszę, albo czytam, że "Taekwondo ma dwa tysiące lat..." to też mi się robi niedobrze.
+Łukasz Janczukowicz No raczej nie spodziewałbym się, żebyś wyrażał cudze zdanie. Wszystkie sprawy sa ze sobą powiązane. Musisz się nauczyć, ze prawidłowa odpowiedź na większosć problemów brzmi "to zależy" albo przyzwyczaić się do ciągłych porażek i szukania magicznej pigułki. Wybór należy do Ciebie.
TRENUJEMY SZTUKI WALKI, ŻEBY ŚWIAT BYŁ LEPSZY, ŻEBY POKONAĆ ZŁO, A WIĘC NIE MOŻEMY BYĆ BIERNI. Panie Leszku, z takim przesłaniem powinien Pan wychodzić do uczniów. Człowiek ma dwa wielkie obowiązki w życiu - CZYNIĆ DOBRO I WALCZYĆ ZE ZŁEM. a wielu " dobrych" ludzi uważa, że ta walka ze złem jest czymś mniej ważnym, pobocznym. To tacy "przemili" ludzie stanowią idealne społeczeństwo dla wszelkich złoczyńców, zrobią co im każą i nie sprzeciwią się złu. I mamy faszyzm, komunizm, rasizm, antysemityzm, wszelką przemoc, wszystko, co zabija w nas człowieka. Uczymy się bić, żeby nie ustępować przed złem w każdym momencie, kiedy czujemy, że damy radę to zło pokonać. Więc trenując coraz większe zło nas nie przerazi. Robi Pan dobrą robotę dla wszystkich dobrych ludzi. Pozdrawiam serdecznie.
Otóz to, zawsze mamy rozgrzewki i masę ćwiczeń rozciągających, trenujemy zawsze w parach, przynajmniej odkąd ja tam jestem to zawsze tak jest, są Ci, którzy trenują niewiele dłużej ode mnie, długo, niektórzy jeszcze dłużej no i prawie dorównują mistrzowi, no więc zawsze w parach nawet jak coś nie wyjdzie tym już takim lepszym jak i tym początkującym to mistrz podchodzi, poprawia, mówi i pokazuje określone pozycje, kroki, chwyty, uderzenia, kopnięcia...:)
Panie Damianie jest pan młody i taka wypowiedź świadczy tylko o Panu i wiedzy jakiej jeszcze u Pana brakuje. To nie rodzaj sztuki walki jest ważny ale człowiek. Jeżeli uważa Pan , że dzisiejsze trenowanie jet "gówniane" to proszę poprawić swoje treningi , a nie oceniać cały dzisiejszy świat sztuk walki przez swój pryzmat. Doradzam więcej pokory...
Zabawne że im bardziej ktoś nadęty tym więcej poucza innych o pokorze :) Wnoszę po wypowiedzi że jesteś starszy szkoda ze przez tyle lat życia nie opanowałeś słuchania że zrozumieniem. Poza tym po nagraniach z Twojego kanału widać dokładnie to o czym powiedziałeś. Nie sztuka walki a człowiek. Widać też to o czym ja mówię. Tacy jak ty są odpowiedzialni za gównianość i brak skuteczności sztuk walki w obecnych czasach. Kpina z ludzi i sztuk walki. Żeby dać poparcie swoim słowom proponuję wyzwanie. Specjalizujesz sie w walce na miecze. Ja może 5 razy w życiu sparowalem na szable. Śmiem twierdzić że wygram starcie. Piszesz się? ;)
Jesteś niegrzeczny choć ja starałem się ciebie nie obrażać, no cóż Nie masz pojęcia czym tak naprawdę są sztuki walki i nie rozumiesz ich. Spędziłem 6 lat w Japonii i żaden z mistrzów japońskich, żaden z nauczycieli , żaden z instruktorów nigdy nie wystąpiłby publicznie aby opisać skuteczność sztuk walki. Nie interesuje mnie co myślisz o moim kanale filmowym , a za "gównianość" w sztukach walki są odpowiedzialnie takie osoby, którym wydaje się, że je rozumieją tak naprawdę nic o nich nie wiedząc. Jak chcesz się sprawdzić w starciu to zapraszam , seminaria SSWS są seminariami otwartymi, w których uczestniczy zawsze ponad 150 osób z Polski, Rosji i Europy. Przyjedź udowodnij.
Może i się starałeś ale Nie wyszło Ci. Bardzo nei wyszło. Jesteś chamski, bezczelny, nadęty i zapatrzony w siebie. Oczywiscie na pewno Ty wiesz wszystko stąd łatwość oceniania ktoi co wie. Nie chowaj się za seminarium i 150 osobami. Daj adres klubu, przyjade, wszystko nagramy i wstawisz na neta jak dajesz gówniarzowi lekcje ;)
Każdy kto nie ma nic do powiedzenia jedynie krzyczy i obraża to taktyka malutkich. Dużo ci brakuje żeby cię nazwać instruktorem. Nie zasługujesz również na poważne traktowanie. Jak chcesz się sprawdzić to najpierw pokaż , że warto cię brać pod uwagę. Adres wszystkich sekcji w Polsce i za granicą znajdziesz na seimeikan.pl
SZKOŁA SZTUK WALK SEIMEIKAN Wszystko to wiem. W dodatku jestem debilem, idiotą, żałosną karykaturą i co tam jeszzce wypisujecie, klawiaturowi szczekacze. Obrażanie zacząłeś Ty. Odpowiadam jedynie w podobnym tonie. Co z adresem, mistrzu? ;)
Ajjj no i widać główny motyw Twojej pisaniny. Szkoda mi czasu na zabawy w piaskownicy. Do puki nie napiszesz konkretnych argumentów, a nie tylko "jesteś oszołomem i gówno wiesz, bo ja tak mówię i już", to raczej odpisywał nie będę. Na konwersację dłuższą niż dwa zdania interesują mnie jedynie merytoryczne argumenty.
To nie byly zaczepki ; tylko stwierdzenie . A glowne przeslanie byli do twoich widzów żeby dali sobie z toba na luz. Nie martw się nie będę juz pisal . A jeśli twierdzisz ze nie podaje argumentów ? Nie tylko ten twój filmik opisalem wykonujesz źle techniki przynajmniej te które pokazujesz! Jeśli zmienisz rodzaj nagrywania filmików może cos ci wyjdzie ;) mniej bezsensownego gadania... a więcej dokladnych technik itp. Ale to twój cyrk ....
Damian Laszuk po obejrzeniu kilku Twoich filmów muszę stwierdzić, że niestety Maciej Lewandowski ma rację. Nieprawidłowo wykonujesz techniki, które sam objaśniasz. Ale to potrafią wychwycić ludzie, którzy kiedykolwiek liznęli sztuk walki - zwłaszcza karate, a nie śliniąca się gimbaza wychowana na filmach z Norrisem. Żeby nie było że jestem gołosłowny - przykład takiego błędu masz w komentarzu pod filmikiem o obrotówkach. Żenujący poziom jak na 1 kyu (bo taki masz stopień z tego co wiedziałem). Pozdrawiam
Każda wymówka jest najlepsza , nie trenuje nadal się zastanawiam nad tym ale mi się wydaje że w dzisiejszych czasach ludzie trenują dla lika i dobrej fotki, oczywiście nie wszyscy
Czy mógłbyś pomóc mi poznać te dawne zamierzenia powstania kick-boxingu lub muay thai( nie wiem czy dobrze to ująłem). Nie do końca też zrozumiałem co miałeś na myśli mówiąc znaczenie kulturowe sztuk walki czy też sportów. Pozdrawiam :)
Odpowiedni trening Kata, to jest własnie nastawienie na walkę. TKD, to zwyczajnie Karate, które trafiło do Korei. W obecnym kształcie [uogólniając oczywiście], moim zdaniem, nie sprawdzi się realiach walki w samoobronie. Gdyby wrócono do jego korzeni i zaczeto korzystać z wiedzy zawartej w Kata, sprawa miałby się zupełnie inaczej. Dodatkowo, jako, ze wywodzi się z Karate, tak jak i ono musi wrócić do pierwotnego ducha sztuki "otwartej/ pustej ręki". Być w stanie pochwycić wszystko i przekształcić się w dowolną broń, czyli zwyczajnie korzystać z wszelkich doświadczeń, technik i stylów, cały czas ise usprawniając, aby zachować pełną skuteczność bojową. W swych poczatkach wyglądało i było trenowane, jak współczesna Krav-Maga, czy MMA....
+Damian Laszuk Paweł Krawiec TKD zaprasza jak tylko chce się Pan przekonać spróbować zapraszam. Lub sam dojadę w miarę możliwości dom rodzina praca więc proszę o wyrozumiałość. Film z walki, każdy walczy według swoich zasad.
Ostatnio będąc na spacerze z wybranką zauważyłem jak 2 kolesi podbija do mojego kumpla, który również był z kobietą. Zaatakowali go, więc poszedłem mu pomóc, jednemu cios w szyje, trochę go zamroczyło, 2 złapałem pod pachami, rękoma za kark. Kumpel wstał i dokończył. Zastanawia mnie sytuacja, w której byłbym sam na 1-3 przeciwników, chciałbym podjąć trening czegokolwiek co pozwoliłoby chociaż ochronić moją kobietę przed takimi sytuacjami. Tylko którą? Sam dobrze nie walczę, znam jedynie parę chwytów i czułych punktów, sam agresorem nigdy nie byłem i nie będę bo jestem innym typem człowieka. Chodzi tylko o wzmocnienie samoobrony. Jakaś porada?
95% samoobrony to świadomość otoczenia. To znaczy, że jesli uwaznie obserwujesz, to będziesz w stanie ominąć zagrożenie, a tym samym obronic kobietę, ergo wygrać walkę w samoobronie. Co do starcia 1-3, to zalezy od tego, jak trener przygotowuje, a nie od sztuki, czy sportu walki. Potrzebne sa odpowiednie ćwiczenia, aby wyrobić odruchy, wizję peryferyjną, prace nóg itd. Teoretycznie na Krav-Maga robią te rzeczy, ale w praktyce ciężko znaleźć odpowiednią jakość. Jak mówiłem. Rozchodzi się o odpowiedniego instruktora, a nie sztukę walki. Na pewno trening jakiegokolwiek, pełnokontaktowego sportu walki, znaczaco Ci pomoże. Polecałbym MMA z racji obaleń i obron przed obaleniami. Z jednym małym zastrzeżeniem... Na ulicy nigdy nie schodzimy do parteru. Jesli już się tam znajdziesz, to jak najszybciej wstawaj..
Żyłem do tej pory w Łodzi, mieście o wielkich możliwościach ale małych chęciach, propaganda azjatyckich sztuk walki i afisze w każdym orientalnym przestały być czymś co zaskakuje, teraz mieszkam w mieście którego liczebność jest 10krotnie mniejsza, i szkół sztuk walki można zliczyć na 2 rękach. Ciężko znaleźć w takiej dziurze jakiegokolwiek trenera, a co tu mówić o jego umiejętnościach. W życiu biłem się może ze 3/4 razy zazwyczaj starając się osłabić przeciwnika serią celnych ciosów, kark, oczy, wątroba i by sam zrezygnował z dalszej walki. Co do otoczenia, myślisz o przedmiotach, drzewach, stołach w okolicy czy poznaniu ruchów przeciwnika i tego jak wyprowadza ciosy? Zastanawiam się czy nie lepiej po prostu kupić paralizator i się nie pierdzielić.
Otoczenie przede wszystkim w skali makro, czyli, ciemne zaułki, bramy, oswietlone miejsca, bliskośc posterunku policji itd. NIe pchamy się na minę. NIe idziemy ciemnym zaułkiem, kiedy zbliżam się do bramy, to jesli nie przechodze na druga stronę ulicy, to przynajmniej na dalsza stronę chodnika. w razie zagrożenia masz odrobinę więcej czasu na reakcję. NIe piję na umór w nowo poznanym towarzystwie, na imprezie w innym miescie itd. Co do treningów w klubie, to nawet ze średnim instruktorem warto. Wybierz największy klub, aby było do dyspozycji jak najwięcej sparing-partnerów. Sama ilosc starć treningowych wyszlifuje Twoje techniki, odruchy i emocje. A paralizator tak, czy inaczej mozesz mieć. I drugi dla dziewczyny ;)
Tego czasem uniknąć się nie da. Pół roku temu na piotrkowskiej chłopaka zadźgano nożem. W koło chodzili ludzie, najruchliwsza ulica, latarnie, sklepy działające w nocy. Dostał za to, że facetowi zwrócił uwagę by nie obrażał kobiety. Dziewczyna jak i ja posiadamy noże, bardziej w formie straszaka niżli narzędzia, ale w sytuacji zagrożenia, nie zawahałbym się. Instrukcje obsługi dostała, jedyne na co mam nadzieje, że nikt go jej nie odbierze, tylko taką widzę jego wadę w damskiej torebce.
To, ze ktos się zbliża do mnie, ze sięga ręką za plecy/do kieszeni itp, że mam torbę na zakupy, blisko smietnik, to jest świadomosć otoczenia w skali mikro. Tutaj tez trzeba uważnie obserwować... Brak zawahania do jedno, a trening w posługiwaniu się, a co najwazniejsze w dobywaniu noża, to drugie...
A widzi Pan, co do tego co Pan powiedział, że zuki (cios, uderzenie) trzeba ćwiczyć i po jednym uderzeniu będzie walka dalej trwała. Chodzę na karate już 9 lat, i mam czarny pas w kategorii młodzieży, gdy zdawałem na czarny, Mirosław Kuświk (10 dan) wziął mojego kolegę i kazał mi się z nim zmierzyć, wprowadziłem mu cios w klatkę piersiową, i już nie wstał, padł na ziemię jakby dostał z CKMu, więc jeśli dla Pana "dzisiejsze treningi i nauka sztuk walk jest gównem" to nie wiem kto Pana egzaminował, ale gdybym ja Pana egzaminował i widział, że Pan zachowa się w owy sposób to kazałbym Panu wyjść z sali. Nikogo nie interesuje Pana zdanie dotyczące treningów i czy Pan uważa to za gówno czy nie...
Wyciąg głowę z tyłka. Pomaga to w słuchaniu ze zrozumieniem. Naucz się pisać, bo tego bełkotu na początku nie idzie rozszyfrować. Jakby Cie nie interesowało, to być nie oglądał i nie komentował. Jeśli bijecie tam przedszkolaków to spoko. Dodaj sobie do CV :D 10dan zarezerwowany jest dla twórcy stylu/sztuki. Cóż takiego stworzył pan Kuświk?
Magmuś w czym nie mam racji? :D jak do tej pory wy pokazujecie że nic mądrego do powiedzenia nią nie macie. W głowie tylko... głucho wszędzie, ciemno wszędzie, co to będzie, co to będzie :)
Boże, jakiż męczący ten "wykład". Krav maga mistrzu powstała po 2 wojnie światowej w Czechach na bazie doświadczeń również z wojny a nie przez niebieskie pasy czy spec naz. " Jeśli ktoś mi mówi "żebyście rosnęli w siłę" to mu nie ufam. ch cha cha
"Tyle jesteśmy warci ile nas sprawdzono" czy jakoś tak... . Widziałem raz jak mistrz nad mistrze karate probował sie wyżyc na jakimś pijaczku, ale przeszkolonym ... . Pijaczek od niechcenia wystawił pieść na ktorą nadział się mistrz nad mistrze i upadł. Sam 6 lat trenuje sztuki uderzane i mala ilosc sparingow wlasciwie przesadza o tym, ze w walce bede srednio skuteczny z kims kto chociaz odrobine wie jak sie bronic i atakowac. Glownie za sprawa braku obycia z atakiem, uderzeniem (oczy mruza sie samoczynnie, postawa ochronna a nie obronna) wiec gadanie o tym jakie to sztuki walki dalekiego wschodu sa naj mozna sobie w buty wsadzic. Trenowanie na sali i powtarzanie ukladow to nie to samo co dynamiczny napastnik czesto zmieniajacy polozenie, atakujacy w nieprzewidziany dla nas sposob.
Trenuje karate przez dobre 6 lat i na treningach techniki przeważnie są kontrolowane żeby kogos nie okaleczyć, tak samo w karate tradycyjnym nie ma technik ,,śmiertelnych” są techniki bardzo okaleczające. Na zawodach już jest to na poważnie i naprawdę można trafić do szpitala, np na mistrzostwach świata zawsze muszą być lekarze. Według mnie te sztuki walki są bardzo skuteczne, ale to zależy od trenerów i co nam wmawiają podczas treningów. Tak samo w karate nie ma czegoś jak: wbijania palców w oczy, podduszen czy dźwigni, jest to samoobrona stosowana podczas sytuacje zagrażających naszemu zdrowiu, ma nam pomoc obezwładnić napastnika na tyle czasu ile potrzebujemy na ucieczkę. Niebieski pas to dosyć wysoki stopień;) nie licząc mistrzowskich
Jeśli chodzi o BJJ to to dokładnie co mówisz:) Można być niebieskim i wygrywać z czarnymi - zależy dużo z jakiej szkoły się wywodzą, bo każda przecież ma inny poziom:) Z krav maga jest podobnie:) Pozdr!
Damian Laszuk Dzięki za opinię, a nie uważasz że taka sztuka walki jak Sambo jest też trochę ściemą, ponieważ jak byłem na pokazie, widziałem po prostu jak w powolnym tempie atakują praktycznie nie używając siły, przy czym oczywiście pokaźnie odpierając atak, w pewnym sensie nokautując agresora, no ale co by było jakby cios został przełożony dość szybko i z dobrą siłą, myślisz, że to też się sprawdzi?
Nie ma jednego idealnego stylu walki. Prawda taka, że każdemu będzie pasować co innego. Kwestia predyspozycji. Ja trenuję wing tsun, ale jeśli komuś będzie pasować karate lub BJJ to spoko, grunt by trenował skutecznie i efektywnie. Moja druga połowa trenowała karate i jakoś się dogadujemy.
Miał bym do pana pytanie. Trenuję od ładnych kilku lat karate Kyokushin i właśnie coraz bardziej zastanawia mnie jego skuteczność w konkretnej walce takiej "na ulicy". W czasie walki działa się instynktownie i wykorzystuje wyuczone odruchy ale podczas treningów nie uderza się rękami w głowę (przez co jak zauważyłem na treningu nie tylko ja mam odruch trzymania za nisko gardy), nie można łapać, nie ma walki w parterze ani typowych akcentów z samoobrony. Co z tego że wiem jak to wygląda, jeżeli nie ma się tego wytrenowanego napewno nie zastosuje tego w sytuacji zagrożenia. Do tego odpływ ludzi z sekcji jest bardzo duży i czasami na treningu potrafią być dosłownie 2 osoby. Moje pytanie brzmi warto przenosić się na inny system, może tylko na pewien czas żeby poszerzyć swoje umiejęntności, a może nie kombinować tylko skupić się dalej na karate, bo na kumite z wysokimi pasami widzę że jeszcze muszę się dużo nauczyć. Bardzo prosił bym o odpowieć niestety trenowanie kilku rzeczy równocześnie odpada.
Walka "na ulicy" w ogóle ma swoje realia i tak na prawde żaden z systemów sportowych nie przygotowuje dobrze do tego. Karate jako takie jest całkiem niezłe na takie momenty. Wiedza zawarta w większości kata to tak na prawdę sparingi zadaniowe na temat radzenia sobie "na ulicy. Jednak jeśli w Twoim klubie trenowane jest jedynie turniejowe karate, to radziłbym zmienić styl bazowy. Proponuje mma, bo tam liźniesz obron przed sprowadzeniami, walki w klinczu, "brudnego boksu" itd. czyli większości rzeczy potrzebnych w sytuacji zagrożenia.
Damian Laszuk Tak poza tym pomimo nastawienia na sport to mimo wszystko jestem zdania, że Kyokushin oraz pochodne i tak całkiem nieźle przygotowują do konfrontacji , ponieważ i tam aby w łeb kopytem nie zaliczyć łapy trzeba trzymać dość wysoko :-) Trzymanie rąk nisko to zły nawyk na który instruktor powinien zwracać uwagę lub od czasu do czasu parować z uczniem pokazując mu co powoduje jego błąd.
Wiele sztuk walki może być bardzo skutecznych, zależy od trenującego ale zależy też niestety od całego środowiska panującego w danym klubie/grupie/kraju/odmianie itd. Ta sama sztuka walki w jednym miejscu czasami jest bardzo mocna i skuteczna a w innym jest tylko marną imitacją. Nie da się trenować na epickim poziomie pośród ludzi słabych, niezaangażowanych z trenerami bez wiedzy itd. Nikt nie ma tyle samozaparcia by się zmusić do ekstremalnej pracy w takim środowisku a jeśli nie ma też z kim sparować by go nie zabić to jeszcze gorzej.
"Dziwna". Tyle mogę powiedzieć ze 100% pewnością. Nie trenowałem, nie widziałem, nie znam nikogo trenującego, więc nie mogę przedstawić żadnej wiążącej opinii. Jednak z tego, co zaobserwowałem na YT, to wygląda to na system "marketingowy" jadący na reputacji rosyjskich służb specjalnych. Techniki bezdotykowe... Wierzę, ze coś takiego jest możliwe. Sam poruszałem płomieniem świecy siłą woli. Mój brat nawet ją zgasił. Jednak zadać uderzenie psychiczne, to GIGANTYCZNY wysiłek. Wątpię by obecnie na świecie był ktoś zdolny do takiego wyczynu, a już na pewno nie zabawne grubaski machające rękami, jakby przeciwnik był na sznurkach. Na pewno jakbym spotkał "Mistrza Systemy/Sistiemy" poprosiłbym o znokautowanie mnie siłą woli :D
CalyMokry to jest jedna z taktyk walki, używana przez wszystkich w każdym systemie walki. Za to nokauty z odległości 3 metrów, to mocno naciągana sprawa..
A w Izraelu oficjalnie oczywiście, za twórcę Krav Magi uchodzi Imi Lichtenfeld. A tu proszę jaka niespodzianka wschodni ich nauczyli. Nie jestem jakimś "znawcą", ale wydaje mi się, że lepiej trenować coś konkretnego w stylu Judo, BJJ, Kick Boxingu, Boksu Tajskiego, Zapasów. Chodzi o skuteczność w starciu z przeciwnikiem, który przecież, nie będzie się z nami cackał.
trenuje ksw mój tata i dziadek byli znani na świecie trenuje od 3 lat i się dostałam do miedzi narodowej grupy osób na miszczostwa świata. moja historia: jak miałam 7 lat mój tata postanowił mnie zabrać na swoje treningi poszłam i zobaczyłam ze to mi się podoba napoczątku rodzice się nie zgadzali bo jestem dziewczyną i walnie nie jest dla dziewczyn ale za to ze mój tata miał znajomości z trenerami to jeden postanowił mnie uczyć KSW napoczątku było łatwiej ale po 2 miesiącach wyjechałam na moje 1 miszczostwa polski byłam w szoku ze na 7 latke to jest możliwe. ale jednak zdobyłam SAMA 2 miejsce no i wygrałam na podium. teraz mam 10 lat i powiem szczerze mój Krasz jest z tego zadowolony chociaż ma 13 lat to i tak mnie kocha ale nie o tym przez te 3 lata nauczyłam się bardzo dużo poświęciłam na to moje dni, miesiące,lata i zobaczyłam co to jest wicisk teraz się z tego cieszę bo mogę obroni się. PA
Panie Damianie będę wdzięczny za odpowiedź. Mam 30 lat, nigdy nie trenowałem żadne sztuki walki (chociaż sport generalnie kiedyś nawet sporo). Chciałbym zapisać się do jakiejś sekcji głownie po to, żeby w razie czego umieć obronić swoją dziewczynę na ulicy, no i siebie też. Jestem niewysokim gościem ale wytrwałość w treningu na pewno u mnie jest duża. Czy w moim przypadku jest w ogóle możliwe, żeby znaleźć jakiś klub, sekcje gdzie mógłbym się czegoś nauczyć? Jeśli tak to co by mi Pan polecał?
Ja pozwolę sobie dać ci odpowiedź, skutecznej samoobrony nie nauczy cię żadna sekcja, żaden mistrz. Jeśli się upierasz, to możesz zrobić tylko jedno, jedź na filipiny, naucz się jakiejś odmiany kalaki/doce pares. Noś przy sobie noże, jak ktoś zaatakuje twoją dziewczynę będziesz posiadał umiejętności skutecznego obezwładnienia kogoś, ale jeśli to zrobisz, zrozumiesz ze tak jak ty możesz kogoś dziabnąć nożem to i ciebie też ktoś może. Żaden styl ani mistrz nie da ci gwarancji skutecznej samoobrony, najpierw uświadom sobie że Sztuki Walki służyły zwiększeniu swoich szans na PRZEZYCIE na polu walki. To jest to czego ludzie dziś nie rozumieją, przeżycie na polu walki równa się z zabiciem i okaleczeniem agresora. Jeśli dziś to zrobisz pójdziesz do więzienia. Jak mi ktoś zadaje takie pytanie to mówię mu najpierw naucz się zacierać dowody i pozbywać się ciał tych którzy cię napadną na ulicy. Ale poważnie, ja nie chodzę po klubach meliniarskich, nie upijam się do nieprzytomności i nie łażę tam gdzie jest niebezpiecznie, dzięki temu mam wysoką samoobronę. Prawdziwe zagrożenie to np. recydywista, który zabija śrubokrętem, on nie uprzedzi że atakuje albo ze cię napadnie, zaatakuje z zaskoczenia i nawet nie zauważysz czym cię zaatakuje, zawsze będzie dążył aby mieć przewagę nawet jak napadnie staruszkę weźmie wielki nóż, do tego będzie miał drogę ucieczki. Na prawdziwe zagrożenia, nigdy nie będziesz wystarczająco gotowy, najpierw musisz być świadomy prawdziwego zagrożenia. A potem studiować samego siebie, rozwijać atrybuty fizyczne, atrybuty techniczne wybranego stylu, i swoją psychikę a jednocześnie zachować pokorę i świadomość ze to jedynie środki które mogą zwiększyć twoją szansę na przeżycie w prawdziwym zagrożeniu, jeśli dla ciebie prawdziwym zagrożeniem są pijaczki, to nie rozumiesz prawdziwych zagrożeń a ignorancja sprowadzi na ciebie niebezpieczeństwo.
Jak wiadomo internet nie zawsze jest wiarygodnym zrodlem informacji ale jest naprawde sporo podobnych artykolow,ale najprosciej jest przeczytac biografie Imiego Lichtenfelda ktory podobno wszystko zapoczatkowal.Oczywiscie jest tez masa filmow dokumentalnych na yt ale to moze byc toak ja mowisz zrobione na potrzebe swojej auto reklamy jak i przypisanie zaslug geniuszu swego kraju.Tak na koniec polecam obejzec serie FIGHT QUEST i HUMAN WEAPON skomercjalizowane dokumenty o sztukach walki ale nawet ciekawe.
Oglądałem. Bardzo fajne! Co do KM i ogólnie historii jakiejkolwiek sztuki walki pisanej przez jej fanów, to zawsze jestem sceptyczny i wszystko dzielę przez dwa. Najbardziej zaś w karate. Tutaj nawet przez trzy ;)
Zamiast wałkować KATA bez zrozumienia tysiąc razy lepiej zapisać się na naukę tańca - więcej z tego pożytku i zabawy. Na Treningach karate gdzie ja chodziłem 90 procent ataków było w powietrze i na "kukłę". Teraz treningi są robione pod zawody, a ideą sztuk walk nie były zawody. Na dyskotekach najskuteczniejsi są zapaśnicy i MMA aktualnie.
Ja także znam kung-fu, karate, jujitsu i inne trudne słowa.
+▷TheSenix544◁ To akurat w kabarecie słyszałem
bo polskie kabarety wszystko kradną bo sa slabe i c*ujowe
ja trenuje karate, muay thai, a w domu trenuje BJJ dlatego ze mam ograniczony budzet chwilowo bez kasy, tak to planuje zapisac się jeszcze na BJJ do jakiegoś klubu
Jan Palony ja judo, juji-tsu, karate, krav-mage, box, kick boxing itp.
Ja trenuje judo i krav-mage i karate
Bardzo sensownie mówisz, być może jeden z najlepszych materiałów na ten temat na TH-cam.
Na pewno 😉
Dzięki 👊🍻
Każdą sztukę walki warto trenować, jeżeli spełniasz się w niej i samorealizujesz.
Ja tak nie myślę. To jakby powiedzieć: każde wędkarstwo warto uprawiać, nawet takie, co to żadnej ryby nie złowisz. Albo każda medycyna jest dobra, nawet ta co nie leczy. Ale ok. jak się spełniasz...
@@Zawisza_Czarny_ ale zależy jakie ktoś ma oczekiwania. jednemu zależy na samoobronie, drugiemu na sukcesach sportowych. trzeciemu na samym poruszaniu się a nie na "skuteczności", tak samo jakby chodził na siatkówkę czy na rowerze jeździł. nie ma problemu dopóki nie zaczyna się oszukiwanie ludzi, tzn. sztuki walki zaczynają obiecywać spełnienie nierealnych oczekiwań. dopóki ktoś wprost i uczciwie przyznaje, że nie, ćwicząc X nie będziesz składać napastników, ale sobie pofikasz i może schudniesz, w czym problem?
Jak to mówi mi pani od judo ,, nie sztuka byc lepszym od kogos sztuka aby z dnia na dzien byc lepszym od siebie ''
Ja sam trenuje judo od 7 lat i widze rezultaty.
@Attenti0nGames i co jakie techniki
Judo akurat jest dobre, ale ja wolę BJJ
@@history7124 maj taj XDD
Nie ma szans mistrz judo vs mistrz chodź by nawet K1 nie mówiąc już o full MMA
@@LionKing-pu6xm powiedz to rodzinie Gracie xD
Wszystko zależy od osoby. Dla nowych osób które wchodzą w świat sztuk walki polecam sprawdzić wszystkie i kontynuować tą która najlepiej "siadła". Pozdrawiam.
Otóż to👌
Mi najlepiej siadło tai chi. Jak Pan Panie Damianie ocenia realną skuteczność tej sztuki walki? Pytam poważnie.
@@piotrtes7572 Tai chi jest bardzo dobra w realnej walce .!! Tak jak slepe naboje na prawdziwej wojnie !!
Wez czlowieku jebnij sie w leb i cwicz Prawdziwe MMa
Ja tam trenuję MMA i K-1 i nie ważne czy trenujesz karate MMA itp. ważne jest jak umiesz to wykorzystać na ulicy w obronie swojej lub kogoś
K1 to formuła w Kickboxingu, ćwiczysz kickboxing a nie k1 : )
A co pan myśli o Kutarate/Chudo?
:D
Kutarate łamane przez chudo to najczystsza forma walki polecam serdecznie
Osoba która jest na strzała, jeśli zacznie trenować chudo, to staje się ćwierć strzałowcem :)
Trenując Kutarate łamane przez Chudo jesteś mniej skuteczny w walce wręcz, niż jakbyś nic nie trenował. Lepiej zapisać się na kajaki.
@virusmarx Znowu jakiś błąd w tłumaczeniu
Czy nie było tak z Krav Magą, że została stworzona przez Imiego Lichtenfelda ?
Nie wazne co trenujesz ale jak umiesz to wykorzystac w samoobronie. Pozdrawiam
Nie zgodzę się. Postaw na przeciw siebie karateke i zapaśnika to dojdzie do tragedii
@@history7124 zakladam ze trenujesz zapasy masz malo lat i male doswiadczenie ale zapewne ogladasz gale i federacje jak ufc bellator rizin ksw. Wystarczy spojrzec ze raz wygrywa sie przez parter raz przez stojke...
nawiazujac do mojego komentarza to nie tylko w samoobronie ale po prostu w walce :) pozdro
@@maxxxtkd9 tak tylko, że w ufc zawodnicy sa wszechstronni
@@history7124 w koncu to mma...ale kazdy ma jakis wiodacy styl walki....
Praca nad sobą jest trudna . Trening maza zadanie zwiększyć wytrzymałość pewność w sobie i duża skromność i szacunek dla innych.😊
Powiem tak : sam trenuje coś bardzo starego i tradycyjnego i muszę Ci przyznać wielka rację w swojej ocenie podejścia do treningów. Mi akurat wpajano od początku generalnie wszystko to co tu ogólnie powiedziałeś. Największym problemem tradycyjnych sztuk walki nie jest sam jakiś system ( choć i tu prawdą jest ze są systemy które się tak naprawdę do walki nie nadają), ale osoby niedouczone, fantazjujace na temat tego co ćwiczą i realnej walki w ogóle. Brak umiejętności nadrabiaja,, filozofia " i innymi pierdami,robiac przez to kiepska reklamę danego systemu bądź ogolnie sztuk walki. A jeszcze jak taki gość zbierze bęcki od kogos kto ćwiczy np boks 2 miesiące to idzie fama że te wszystkie azjatyckie fikumiku to lipa i że np boks jest super naj na świecie. Temat rzeka...
Pozdr.
znam ludzi którzy od lat trenują judo i ju jitsu. Wygrywali każdą bójkę z bokserem :)
Ja tez trenuje coś starego i tradycyjnego piękne i stare: zapasy
Ja jestem wielkim fanem boksu w tym stylu walki się najlepiej czuje :)
I to jest najlepsza droga do jego skuteczności!
Przy zachowaniu dobrej kontroli dystansu, nawet kopać nie potrzebujesz. Jak dodasz do arsenału kilka obron przed sprowadzeniami i ucieczek z parteru z powrotem do stójki, to Twoje umiejętności bokserskie będą poważną bronią.
Ja też! Trenuje od roku i staram się naśladować styl Iron Mika, 😍
dobre... jests duzy i masz pare w lapie aby powalic kogos za jednym strzalem ?
@@Konsol_lovo Każdy jest na strzała, nawet nie trzeba miec niewiadomo jakiej siły, a wystarczy dobrze trafić z nienaganną techniką.
Sef Rolins wiadomo jak trafisz tam gdzie trzeba to tak ale ktos kto ma jakies pojecie chowa to miejsce i juz nie tak latwo rozwalic na 1 strzal
4:25 sprzęt ochrony rzeczywiście jest świetny jeśli chodzi o sztuki walki, ja trenuję taekwondo i mogę z całym przekonaniem stwierdzić, iż techniki wykonywane "na sucho" to zupełnie co innego niż żeczywista walka z przeciwnikiem
Świetny filmik, mam nadzieje że niedługo będzie coś o poruszaniu się :)
W przyszłym tygodniu dopiero będziemy mogli ponagrywać.
U mnie w mieście była kiedyś organizowana taka zimowa akademia karate. I pamiętam, jak prowadzący powiedział do jednego chłopaka, który według niego źle wykonywał kopnięcia okrężne: "Nie kop tak, pokazałbym ci co robisz źle, ale mi się nie chce rękawic zakładać". To tak przy temacie wymówek, ta była chyba najciekawsza jaką słyszałem. ;)
Jak z kiepskiej komedii.... :D
Ciekawy odcinek i bardzo sie ciesze że poruszyłeś ten temat.
Aby mieć pewność, ze poruszamy interesujące Was tematy, najlepiej napisać do nas z propozycją zagadnienia ;)
Doskonały cykl - oglądam to z przyjemnością po kilka razy.
Dzięki! :) Fajnie, ze się przydaje.
Pamiętaj, że reklamy nie są złe ;)
bardzo dobra wypowiedz sam wiele lat trenowalem sztuki waliki ktore nie przekladaly sie zbytnio na zeczywistosc ale z biegiem czasu w niektorych sytuacjach zaczely sie sprawdzac dzwignie i przechwyty jak wypowiadal sie instruktor wszystko zalezy od nas na ulicy nie ma zasad nikt nie bedzie patrzyl ze ty chcesz odejsc tym bardziej bedzie agresywny, kiedys pracowalem w ochronie i techniki interwencyjne dopracowalem dopiero na wspolnych treningach prywatnych z ochroniarzami grup interwencyjnych wtedy byl pelny opor fizyczny i prawdziwa nauka
Ja trenuję od niedawna styl Kung Fu - Chow Gar i odkąd to robię poczułem spokój, większą pewność siebie, skuteczność w działaniu, nie mam tak raczej, że jakiś znajomy chce mi zrobić krzywdę, ale jak coś tam mi rękę w moją stronę pociska tak chociażby dla żartów to od razu ręki nie wykręcam, co najwyżej wybijam takie coś rękami aby zrozumiał;) mam też już coś takiego w oczach, że nawet skejci wiedzą, że lepiej nie zadzierać ze mną bo spoglądam jakby to powiedzieć badawczo
Piotr K Całe sedno samoobrony. Postawa łowcy i świadomość otoczenia ;)
Mam nadzieje ze to co piszesz to żarty, i nie zadzierał bym ze skejtami. Oni mają bardzo skuteczny styl walki, deskorolka ma taką ośkę nazywa się track, jest ze stali, jest wielka i ciężka jak młotek. Nie raz słyszałem jak klepali tym elementem deskorolki różne ludzkie elementy, żaden mistrz ulicy jeszcze nie pokonał stada skejtów używających tracków swoich deskorolek. Do tego deskorolki to świetne i wytrzymałe tarcze, nie lekceważ skejtów.
hehehe ;)
Calkowice zgadzam sie z Damianem !! mamn swoj klub w Kanadzie dragon mma jestem tez instruktorem hand to hand combat jednostek takich jak SWAT poza tym instructor PPST czy CTSS i powiem jedno te tradycyje karate kung -fu czy taekwono sa tak skuteczne w realnej walce jak slepe naboje w prawdziwym karabinie
Świetnie ujęte. Bardzo podoba mi się ten odcinek. Gdy włączyłem, obawiałem się wyliczanki serii stylów, które odradzacie, a zamiast tego dostałem bardzo inteligentną opinię, z którą zgadzam się w 100%, bo degradacja skuteczności stylów (zwłaszcza tradycyjnych) w dzisiejszych czasach jest ogromna. M.in z tego powodu, o którym Pan wspomniał - "gdybym zareagował, zabijałbym każdym moim ruchem". Dobry instruktor wie, że jest odpowiedzialny za ucznia, że 'przekłamanie' w procesie szkoleniowym może posłać naszego podopiecznego do szpitala. "Bo na treningu wychodziło". Bardzo podoba mi się ten odcinek. Krótko i treściwie. : )
Pozdrawiania Damian. Świetnie opowiadasz! podoba mi się twoje zdrowe logiczne rozumienie sportów walki.
+Kronikarz1410 Również pozdrawiam :)
Moim zdaniem każdy sport walki trenowany odpowiednio długo i jeśli ktoś się przykłada daje duże efekty. Obecnie trenuję boks i techniki bokserskie są naprawdę przydatne, umiejętność blokowania, ochrony tego co mamy najwazniejsze (glowy), odpowiedniego wyprowadzania ciosów to są najważniejsze rzeczy w walce ulicznej.
No to nagrania raczej nie oglądałeś...
Damian Laszuk Ogladałem... To, że źle się trenuje to oczywista oczywistość, trenowałem 2 lata kung fu, ale podczas walki na ulicy nic mi to nie dalo (mimo iż obroniłem się przed 2ma napastnikami, ale jednak nie technikami trenowanymi na kung fu)..
No własnie o t chodzi, że w "tradycyjnych sztukach walki" jest cała masa przydatnych i skuteczniejszych rzeczy niż w obecnych systemach, które w większości są nastawione na walkę turniejową. Weźmy taki boks. Kiedyś do sztuki bokserskiej zaliczano walkę w klinczu, obalenia, walkę na ziemi, posługiwanie się bronią białą. Z czasem, dla większej widowiskowości [więcej krwi i urazów w krótszym czasie] okrajano zasady i zstało bardzo mało z oryginalnej sztuki.
Szacunek. Świetnie to wytłumaczyłes nic dodać nic ująć. Tylko nie wszyscy to rozumieją pozdrawiam.
Nagrania nie są dla wszystkich tylko dla inteligentnych ;)
Dzięki! Pozdrawiam :)
Polecam rzut granatem, ale jeśli w nerwach upuścimy to może być nie dobrze.
Witam Panie Damianie, dziękuje za film. Ja zaczałem od 6 miesiecy Karate i BJJ, chodze po dwa razy w tygodniu. Staram się rozwijać, wydaje mi się to najważniejsze, że każdego dnia jestem troszke lepszym człowiekiem. Niestety dzisiaj mamy dziwny świat i wiekszosc masy chce ukarać, zrobić krzywde drugiemu a nie uczyc sie kontroli i opanowania. To dzisiejsze sporty nie chca rozwijac czlowieka wewnetrznie tylko robic maszyne do zabijania. Dziwne mamy trendy.
"...o i czarny pas" - dobry tekst :P
Witam tak popieram wszystko co powiedziałaś tylko ja bym dodał jedno że teraz sztuki walki to biznes niestety szkoleni są traktowani jak jajeczko a sztuka walki jest to cieszkie treningi ból i krew 👊
Im wiecej umiesz sztuk walki, tym lepszy bedziesz w walce. Mozna wyciagac wnioski z kazdej i wykorzystywac dobre cechy w walce.
Moim zdaniem warto trenować MMA , BJJ i Kick boxing w MMA masz stójke , parter , obalenia , obrony przed obalenimi , dźwignie , duszenia , obrony przed dzwigniami i duszeniami , łokcie i jest to przydatne w walce ulicznej . W BJJ nie masz obalenia rzuty dźwignie i duszenia i nie ma tam stójki takiej jaj w MMA czy Kick Boxingu ale są duszenia kołnierzem a dusząc kogoś kołnierzem pozbawi się szybciej przytomnośći niż podczas zapinania gilotyny a w kick boxing masz uderzenia i kopnięcia ( a u mnie w klubie jeszcze na kick Boxingu robimy kolana i łokcie bo u nas robimy Kick Boxing pod MMA ale robimy też na Kick Boxingu techniki które można wykorzystać spokojnie w K1 ) ale stójka jest naprawdę bardzo ważnym elementem walki bo po pierwsze każda walka czy sportowa czy też liczba zaczyna się w stójcę a po 2 nie raz jest tak sytuacja że gościu bardzo dobrze broni obalenia i wtedy trzeba podjąć z nim walkę w stójcę bo nie ma innego wyjśćia.
PS . sorry za błędy w pisowni to przez T9
Bredzisz! W BJJ są zarówno obalenia jak i duszenia (rękoma oraz nogami) bez wykorzystania gi oraz cała masa dźwigni. W dobrym klubie BJJ trenuje się zarówno w gi jak i bez gi.
+Orzeł Symulacje Wiem przecież u mnie trenujemy i w GI i bez Gi
Trenowałem taekwon-do przez 2 lata (może nie jest to jakoś szczególnie długo) i powiem że brakowało mi walk treningowych w których mógłbym wyćwiczyć coś ... praktycznie cały czas było to samo czyli : układy , rozciąganie , kopanie w packę (czasem w korpus w takim napierśniku czy tam pancerzu .. mniejsza o to ... ;d ) tyle że nawet pomimo tak solidnego ochraniacza kopnięcia bardziej przypominały symboliczne dotknięcia .. oczywiście nie uważam że trzeba zaraz lutować z całej siły ale żeby to chociaż kopnięciem można było nazwać ... i powiem szczerze , że wolałbym teraz oberwać parę razy z jakąś podstawową wiedzą o uderzeniach i dostać parę razy a wyciągnąć z tego wnioski na następne razy (jeśli takie wystąpią) bo uczę się w ten sposób PRAKTYKI a nie TEORETYKI wielkich czarnych pasów które zamiast uczyć jak się bronić to uczą jak wygrywać na punkty (czyli dotknięcia) dla mnie to jest smutne ,że bez wątpienia skuteczne sztuki walki są okrajane tylko pod zawody przez przez pseudo mistrzów ... ale oczywiście nie wszędzie tak jest i całe szczęście ! :)
co to za tkd :d uważam ze w tkd tak można wyszkolić kopnięcie że jak kopniesz przeciwnika to możesz znokautować :) oczywiście musisz trafić celnie i znaleźć okazję i jej nie zatracić :D nawet czasami garda nie pomaga,chociaż uważam ze jest najważniejsza.Zobacz co się dzieje w tkd itf na zawodach ;p nie ma tam czystego teakwondo
To zależy mordo jeszcze od klubu, pozdrawiam 😉
Karate kyoukushin polecam
Trenuje parę lat i powiem wam że u nas treningi są 2 Razy w tygodniu ale to są ostre treningi wyciskają ostatnie poty z senpaii
I to się na prawdę przydaje ja mam 14 lat trenuje to karate parę lat już ja mam sparingi z starszymi o parę lat po dorosłych i te techniki się przydawają jeśli się wie kiedy i jak ich użyć jestem w gimbie i są naprawdę ludzie którzy zaczepiają się w słabszych a boją się w innych są mądrzy w pysku a jak przychodzi co do czego i zmierzyć się z kimś lepszym to spierdalajądalają
Dlatego jest to przydatne w samoobronie i przy pomocy innym.
Naprawdę polecam karate kyoukushin
A ja myślę że warto trenować a jakie? każdy powinien dojść do tego z czasem jaka sztuka komu odpowiada, i co chce dzięki niej osiągnąć. Mnie osobiście aikido odpowiada dlatego trenuję ale nie z nastawieniem żeby wywijać gościami na ulicy bo wiem że w konfrontacji z bokserem małe mam szanse na wygraną. Bardziej chodzi o wyciszenie i relax po morderczych treningach, jestem bardziej pobudzony a jednocześnie spokojny ;)
z dobrym bokserem to kazdy bedzie mial ciezko , myslze ze tylko ktos z dobrymi * nogami * da rade
@@Konsol_lovo Hmmm z dobrymi nogami... Taekwondo I guess.
Ja się osobiście zastanawiam nad taekwondo, ale nie mam pojęcia jak połączyć lekkoatletyke ze sztuką walki. Na ciało i jego wytrzymałość oba dobrze wpływaj, ale o tej samej godzinie co mam lekkoatletyke, miałbym równiez taekwondo i to 15km ode mnie ;p
@@Konsol_lovo jedno obalenie i po bokserze
@@ChristheCEO1 bitka na ulicy trwa 5 sekund . Trafisz na kogoś kto ma z 20 kg więcej to parter idzie się je ***
@@Konsol_lovo jak ktoś jest większy to zazwyczaj też ma większy zasięg także w stójce też ciężko, a jako grappler wiem że potrafię o tyle cięższych obalić a tym bardziej skontrolować
Karate kyoukushin polecam
Trenuje parę lat i powiem wam że u nas treningi są 2 Razy w tygodniu ale to są ostre treningi wyciskają ostatnie poty z senpaii
I to się na prawdę przydaje ja mam 14 lat trenuje to karate parę lat już ja mam sparingi z starszymi o parę lat po dorosłych i te techniki się przydawają jeśli się wie kiedy i jak ich użyć jestem w gimbie i są naprawdę ludzie którzy zaczepiają się w słabszych a boją się w innych są mądrzy w pysku a jak przychodzi co do czego i zmierzyć się z kimś lepszym to spierdalajądalają
Dlatego jest to przydatne w samoobronie i przy pomocy innym.
Naprawdę polecam karate kyoukushin
Jeśli się umie wykorzystać to czego się uczyć i nauczyło to idzie wiele zdziałać i zawsze to się przydaje
Odwaga przed kamerą wzrasta. Nawijka coraz lepsza. Szacun. Swietne materiały! :D
Dzięki za ocenę :) Z zewnątrz najlepiej widać różnice.
@@DamianLaszuk A to prawda
Bardzo fajny i konkretny filmik. I małe sprostowanie, maksyma: KARATE NI SENTE NASHI - znaczy: Karate nie jest formą (sztuką) agresji.
Różnie jest to tłumaczone, ale istotny dla mnie jest fakt sposobu rozumienia tego stwierdzenia, w którym absolutnie nie chodzi o to, że nie można uderzyć jako pierwszy.
Zgadzam się i wiem jedno, że nie zależnie czy wykonamy pierwsi ruch czy nie w walce należy przejąć inicjatywę i to determinuje o wygranej w starciu.
Marek Murawski Właśnie tak. W tym stwierdzeniu chodzi o to, żeby nie być przyczyną przemocy, agresji. Jeśli agresja już się dzieje, ktos mi grozi, idąc w moją stronę, mam prawo przypuszczać, ze zmierza do spełnienia gróźb i powinienem wykonać uderzenie wyprzedzające. Co ciekawe, ta interpretacja jest w pełni zgodna z obowiązującym obecnie prawem Polskim.
Damian Laszuk Dokładnie tak, ale kwestie prawne to osobny temat. Niestety coś takiego jak: obrona konieczna jest bardzo trudne do przeforsowania w naszym sądownictwie (niestety).
No właśnie nie. Zdarzają sie oczywiście "dziwne" orzeczenia, ale zdecydowana większość orzeczeń sądowych staje po stronie broniącego się. Niedługo zaczynamy cykl materiałów o samoobronie z punktu widzenia Polskiego prawa ;)
czy warto zaczac trenowac Mauy Thai mam 16 lat ? ;d
Oczywiście! :)
YEAAAAA YEAAA
Pytasz serio? 😂
Warto
Już 21 lat masz ;O
Trenowałem taekwondo i to była żenada. Układy, kłanianie się bicie w packi i banda zarozumiałych dzieci w wieku 16 lat z czarnymi pasami. Co jest w tym złego? Ano to, że sparingów tam jest mniej niż solówek w gimnazjum, a jak już dochodzi do sparowania to wychodzi na to, że ludzie z tamtejszego klubu nie potrafią gardy trzymać, uciekają przed ciosami i uderzają z siłą podobną do głaskania. Pojechałem kiedyś na zawody z tym klubem które były półotwarte i mogli brać w nich udział też kickboxerzy którzy przyjechali. Ci się nie cackali na macie tylko napierdalali równo. Po 3 walkach sala się zrobiła pusta bo ludzie z tkd uciekali przed swoją kolejką już do domu, żeby wpierdolu nie dostać. To jest po prostu dramat. Dzieciarnia która myśli, że coś umie bo ma czarny pas, a sra w portki na samą myśl o walce z kimś kto może oddać i trener który powtarza jakie to ważne są układy, a walka później. 2 lata chodziłem do tego klubu i w tym czasie może 5 razy były sparringi na treningach... Zrezygnowałem z tej paraszkoły walki i przeniosłem się na muay thai łączonym z parterem. Typowa szkółka z mma z naciskiem na stójkę i podstawami parteru. W ciągu miesiąca zaliczyłem większy progres niż chodząc na tkd przez rok i faktycznie zacząłem w końcu czuć, że coś potrafię.
+azzaz557
"...dzieci w wieku 16 lat z czarnymi pasami..."
To patologia.
azzaz557 a jak długo chodziles na teakwondo
azzaz557 Bo mi wystarczyło żeby najebac karatekowi który miał czarny pas a ja miałem żółty pas bo mi kolegę wkurwial i bił
azzaz557 Jeśli oglądałeś yuri boyka to wpisz lub wpisz Scott adkins to ci odrazu wyskoczy teakwondo
azzaz557 Bo dzieci za bardzo się tym ekscytują
Co sądzicie o kempo tai jutsu? Czy warto?
NIE OGRANICZAJ SIE DO JEDNEGO STYLU "BĄDZ JAK WODA" JEET KUNE DO
Taka jak z oczyszczalni Czajka 😂
MMA mieszaj mieszaj az ktoś kiedyś nie opisze i nie wytrenuje najlepszych ciosów z każdej dziedziny
Mistrzu gdzie prowadzisz treningi karate kyokushin?
Nie prowadzę od lat.
W tej chwili zajmuje się już tylko szkoleniami z zakresu walki w bliskim kontakcie, walki bronią białą, walki ciasnych pomieszczeniach, bezpieczeństwa osobistego, obrony koniecznej i psychologii konfliktu.
Ja trenuje BJJ I ogółem polecam każdemu.
BJJ jest bardzo dobre jaki masz pas?
@@history7124 Niebieski :)
@@yammmy9591 ile czasu zajęło ci dojście do niebieskiego?
@@history7124 1,5 roku
Trenuję karate od pewnego czasu. Jestem bardzo zadowolony z efektów jakie zauważam wraz z czasem spędzonym na ćwiczeniach. W sumie to nie ma co sie dziwić. Trenuje mnie kilkukrotny mistrz Polski, mistrz Eurpy i wicemistrz świata w karate. Szacun dla niego, bo naprawde jest w stanie mi wiele pokazać, nie tylko w walce na zawodach, ale w walce na ulicy. Sam wspomina jak dążył do mistrzostwa. Miał 3 razy złamana rękę podczas walki, 2 razy palce, i chyba raz nogę, ale mówi, że było warto. Jest żywym dowodem na to, że jesli się chce to można osiagnąć swój cel (i nie mówię tylko o karate).
Kuzwa ale minie ubawiles !! Mistrz swiata w Karate cie trenuje a w jakim kuwva stylu !! Bo ja tez jestem 3 krotnym mistrzem swiata w karate stylu Pierdoliciekai
Charles Panther. Pozwól, ze sparafrazuję. "Lol słuchałeś ze zrozumieniem? Najbardziej sprawdzona metoda poznawcza, więc nie wydaje mi się, żebyś jej użył"
Nigdzie nie powiedziałem, że którakolwiek sztuka walki jest gówniana. Tylko, że wiele z nich jest obecnie gównianie trenowana. W MMA obecnie nie ma jakiegokolwiek stylu, oprócz własnego. Wielu ekspertów BJJ dostaje bęcki od ludzi mających dobre zapasy, dzięki czemu nie dają się obalić.
AIkido towim zdaniem jest skuteczne ?
Zależy jak trenowane. Jesli sa wykorzystywane sparingi zadaniowe z oporującym partnerem, a nie tylko trenowane suche techniki z samoistnie przewracającym się przeciwnikiem, to może byc groźne. Ma dobrze rozwiniete zakładanie dźwigni nadgarstkowych i kilka fajnych obaleń z wykorzystaniem Tegumi. Po drobnych modyfikacjach sprawdza się nawet w mma i wolnej walce.
to mam przez to rozumiec ze AIKIDO jest do pizdy xD?
Napisałem, ze samo w sobie jest dobre i może być niebezpieczne. Trzeba tylko trenować w odpowiedni sposób. Niestety kilka treningów jakie widziałem przypadkowo, jeżdżąc po kraju, nie wyglądfały w sposób odpowiedni do kształcenia umiejętnosci walki. Jednak nie jest to winą sztuki, a instruktoróa
ROZUMIEM zobaczymy jak nie bedzie efektów to po prostu zmienie sztuke walki :p NA INNA
Ja od chyba 4 lub 5 lat trenuje taekwon-do naprawdę polecam
już prawie nie ma sztuk walki, są sporty walki, mylnie nazywane sztukami, większość technik wypadło z użycia ze względu na sportowy charakter treningów. 100 lat temu w Japonii na czarny pas należało znać 8 kata i wpie....... murowany. Większość technik zakładało ataki na kolana, krocze, oczodoły, skroń, potylica, krtań i ..... tak dalej.
Według mnie najlepsze połączenie to trenowanie boksu połączonego z muay thai - może byc samo muay thai + submission, czyli BJJ + zapasy. Tak więc mamy stójke z każdym możliwym uderzeniem, dłoń, łokieć, kolano, piszczel + obalenia i parter. Typowe MMA :)
Karate kyoukushin polecam
Trenuje parę lat i powiem wam że u nas treningi są 2 Razy w tygodniu ale to są ostre treningi wyciskają ostatnie poty z senpaii
I to się na prawdę przydaje ja mam 14 lat trenuje to karate parę lat już ja mam sparingi z starszymi o parę lat po dorosłych i te techniki się przydawają jeśli się wie kiedy i jak ich użyć jestem w gimbie i są naprawdę ludzie którzy zaczepiają się w słabszych a boją się w innych są mądrzy w pysku a jak przychodzi co do czego i zmierzyć się z kimś lepszym to spierdalają
Dlatego jest to przydatne w samoobronie i przy pomocy innym.
Naprawdę polecam karate kyoukushin :)
Jeśli się umie wykorzystać to czego się uczyć i nauczyło to idzie wiele zdziałać i zawsze to się przydaje ;p
Ja polecam taekwon-do fajny sport
Dokładnie ❤❤
Ja też trenuje mordo i mam zielony pas
Możecie mi przybliżyć jak to mniej więcej wygląda? Bo z tego co czytałem to trenuje się tylko kopnięcia i ogólnie nogi,bez żadnych ciosów z rąk
@@loscantoros ręce prawie tak samo często jak nogi, ale tam uczy się jeszcze schematów ciosów , chodzenia itp. Jak w karate, ale ogólnie jeszcze zależy jak ktoś uczy :)
wszystko fajnie jak zawsze ale co do tej krav magi mam wątpiwości jeśli chodzi o jej pochodzenie. Z tego co wiem opracował ten system Imi Lichtenfeld, który w czasie dwudziestolecia międzywojennego latał na ustawki przeciwko faszystom i uczył żydów samoobrony(trenował boks, zapasy i gimnastykę) pl.wikipedia.org/wiki/Imi_Lichtenfeld
Michał Wodzicki każdy ma swoja wersje a ptawda jak zwykle gdzies po srodku. Po prostu przedstawilem wersje alternatywna. Poza tym ten ttemat byl wspomniany mimochodem, a nie byl sednem nagrania. Nie jest to moim zdaniem zbyt istotna kwestia.
Damian Laszuk Nie chciałem krytykować ani wytykać błędów, sam nie przykładam zbyt dużej wagi do tego kto to wymyślił, przedstawiłem tylko wersję którą ja znam, nawet nie wiedziałem że są jakieś inne, dlatego też mnie zaciekawiła Pana wersja i przedstawiłem swoją ;)
Michał Wodzicki Nie poczułem się krytykowany, a nawet jeśli, to krytyka jeszcze nikogo nie zabiła :)
Jeśli ktoś nie ma własnego zdania jakie sztuki walki trenować to ja na początek polecam karate lub taekwondo czy zwykłe zapasy, co do karate bardzo uczą dyscypliny i kontroli ciała. Po jakimś czasie można przejść na coś bardziej kontaktowego jak MMA czy Muay Thai i zobaczyć, że dzięki nauczonej dyscyplinie i kontroli ciała będzie lepiej przyswajali techniki z zakresu boksu i kopnięć. Poza tym MMA i Muay Thai to sporty bardzo kontaktowe i proste w trenowaniu. Proste mam na myśli takie, że walczysz tym czego sie nauczyłes i po to by wygrać np. na ringu. Oczywiście każdy ma inne gusta, jedni lubią się odprężyć kontrolować ciało inni niestety lubią kogoś obić lub się po sparować. Ja dzięki Pana filmom nabieram myślenia aby sztuki walki służy treningowi ciała i ewentualnemu sprawdzeniu się na ringu aniżeli po to by ktoś kto mnie wkurzy dostał oklep. Takie jest moje zdanie ale moje zdanie to jak jedna z rzek wpadających do morza. Pozdrawiam. :)
+Arkadiusz Szymczak MMA działa tak: słaba technika w każdym stylu, siła zwykła siła. Trafiają tam bardzo mierni bokserzy, zapaśnicy, czasami jakiś siłacz się zdarzy. Owszem karateka Lechi Kurbanow bardzo skutecznie pokazał co znaczy perfekcja. Bo oni znają wszystko powierzchownie, w swoich stylach byli bez sukcesów. Jak ktoś jest dobrym bokserem, to trzyma się boksu, mistrz karate trzyma się karate lub walczy w K1 (stworzone przez karatek kyokushin zresztą, by skonfrontować style), potem po decyzji Oyamy wycofano się (po wielu sukcesach z tego). Ostatnia konformtacja kyokushin z zespołem K1 spoza, czyli różnymi bokserami, tzw. kick-boxerami (czyli komercyjny produkt USA) zakończyła się jednoznacznym zwycięstwem Karate kyokushin (Kurbanow tam też walczył). A Okinawskie karate - no niech ktoś dostanie w głowę od facetów, którzy rozwalają palcami wprost uderzeniem dechy czy kije bejsbolowe itd. To co słyszę to...nie trzyma się kupy. Nie wiem o co temu panu chodzi. Co do kung fu, jest tego tak wiele odmian, że trzeba precyzyjnie powiedzieć. Odmiana Chi Gongu (twarda), to lepiej niech amator nie próbuje takiej konfrontacji, to są faceci, którzy wlaśnie zdumiewaja i zręcznością i siłą. Itd itd. Owszem, są tacy, co mówią o sile Kiai hochsztaplerzy, no ale nie mieszajmy tego ze zweryfikowanymi stylami. A co Shotokan też jest be i na pokaz czy Taekwondo??? Proponuję temu panu konfrontację.
Ok... po obejrzeniu całości. Moje pytania. prosiłbym o odpowiedź autora filmiku:
1. Czy oby Krav Maga ci się z Sambo nie pomyliła?
2. Skąd wiedza, że Specnaz przywiózł do Izraela i nauczał systemu opartego na Jiu Jitsu? A jak przy tym, skąd wiedza, że na tym oparta jest Krav Maga?
3. Kto ci przetłumaczył sentencję "Karate Ni Sente Nashi"? Nie wiem co za to dałeś tej osobie, ale ja bym dał dożywocie.
4. Gdzie jest powiedziane, że karateka nie atakuje pierwszy? Bo mi się wydawało zawsze, że to sztuka odpierania ataku - a tutaj jest bardzo dużo miejsca do interpretowania, jak można ten atak odeprzeć.
5. Czy jesteś w stanie powiedzieć kim jest Imi Lichtenfeld? Jak nie, to nie opowiadaj bzdur o Krav Maga.
6. Czy przygotowujesz się jakoś do tych filmów poza ubraniem kimona? Bo w większości przypadków to wygląda jak jedna wielka improwizacja... wiedza jest widoczna, ale głupie wpadki się pojawiają.
1. Nie.
2. Z wypowiedzi generała wojsk Specnazu w stanie spoczynku.
3. Jest wiele tłumaczeń. Żadne nie jest idealne, bo japoński jest bardzo wieloznaczny. Z resztą nie chodzi o tłumaczenie, a o rozumienie.
4. Że nie można pierwszemu zadać ciosu jest właśnie najpowszechniejszym rozumieniem sentencji "karate ni sente nachi", moim zdaniem błednym. Tutaj byłbym jednomyślny m.in. z takimi ludźmi jak Gichin Funakoshi, Choki Motobu...
5. Jestem i dalej mam swoje zdanie na ten temat. Każdy system walki, kazda "wielka" opinia ma swoje legendy. Tak samo Krav Maga, jak Karate, Wing Tsun, czy którakolwiek z religii.
6. Do innych ubieram krótkie spodenki np.
Wpadki się zdażają. Kazdy bywa skończonym idiotą. Nie roszczę sobie prawa do wszechwiedzy i nieomylności.
Jeśli masz inne zdanie w jakimkolwiek temacie poruszanym przeze mnie, bardzo proszę podziel się. Wiele już się nauczyłem od osób komentujących moje materiały i bardzo to sobie cenię.
Mam okazję pogadać na temat sztuk walki z kimś kto ogarnia, to skorzystam...
Co do pochodzenia Krav Maga - Imi Lichtenfeld był osobą, która zapoczątkowała ten system. Sam trenował zapasy, boks jak i policyjny system samoobrony. Z tego wykwitło coś bardziej złożonego. Tutaj kłania się historia, a nie czyjeś opowieści. To tak jakby powiedzieć, że Mass Oyama był twórcą Karate "w ogóle", albo tak samo powiedzieć o Gichinie Funakoshi, że on zapoczątkował ruch karate - wyżej wymienieni byli uczniami mistrzów, którzy mieli swoich mistrzów (wspominam "Moje życie - Karate Do" autorstwa Funakoshiego). Z tym Jiu Jistu i Specnazem to wpadło mi bardziej Sambo - rosyjskie siły specjalne z dumą i chwałą specjalizują się tym systemie. Jeżeli Specnaz miał jakiś wpływ na Krav Magę, to tylko taki, że ten system samoobrony bardzo szeroko zapożycza techniki ze wszystkich możliwych systemów walki.
Sorry, ale nie - japoński jest bardzo konkretnym językiem. Sentencję tą da się przetłumaczyć tylko w jeden sposób, ale jak zaznaczałem, interpretacja może być bardzo szeroka.
Gichin Funakoshi nigdy nie mówił o tym, że Karateka nie powinien atakować pierwszy. Podkreślał jednak, że nie powinno się stosować przemocy, o ile ta nie jest koniczna. Inny karateka wypowiedział sentencję "Trenuj tak abyś mógł odeprzeć każdy cios. Atakuj tak, abyś nie musiał odpierać następnego." - co i tak oddaje maksymę "Karate nie jest sztuką agresji"
Co do wpadek. Nikt nie karze ci tłuc wybitych na pamięć maksym i regułek, ale dobrze by zrobiło, jakbyś przećwiczył sobie wypowiedź - później można dodawać co się chce, ale wypowiedź jest płynniejsza. I będzie mniej jęków namysłu typu "yyyyyyyy".
Szczerze powiem, że zgadzam się z tym co powiedziałeś. Sam praktykuję Karate (tyle że Tradycyjne) - pod okiem 3 różnych mistrzów (5 dni w tygodniu). Zauważyłem, że jeden kładzie nacisk na technikę i wykonanie jak pod zawody. Drugie się nie cacka, nie krepuje się pokazać nam technik wymierzonych na krtań, tętnice, oczy, pachwinę czy inne wrażliwe miejsca. Trzeci... cóż - podstawy, podstawy, podstawy...
EliotOnline Co do "yyy", to już kilka razy tłumaczyłem. Nie jestem aktorem. Uczę się dopiero odpowiedniego zachowania. Kiedy nagrywaliśmy z przygotowanymi tekstami, to nagrania jednego 3 minutowego odcinka trwały nawet godzinę. Tyle średnio mam czasu w tygodniu na nagranie sześciu. I wolę improwizację, bo jakość merytoryczna jest lepsza. Często w trakcie nagrania doznaję olśnienia i moge jeszcze lepiej coś wyjaśnic.
"Czyjeś" opowieści sa poparte faktami i datami, które zgadzają się z faktami historycznymi z którymi nie da się dyskutować, bo są zbyt dobrze udokumentowane. Isia Galperin / Isser Harel wystarczy wpisać jedno z tych nazwisk, a wynik da do myślenia. Takich ludzi jak on było więcej, Rosjan, znaturalizowanych na Izraelczyków, którzy szkolili tamtejsze służby.
facebook.com/pages/Spetsnaz-Specnaz-Global/143192972428454 w przedostatnim poście jest to lepiej rozwinięte, chociaż i tak w sporym skrócie.
Z resztą, jak dla mnie, to mało istotne, bo nie wazne, jaki był poczatek. Wazne, co Izraelczycy zrobili z tymi "popłuczynami" jakie dostali, a odwalili kawał dobrej robory. I to było sednem mojej wypowiedzi. NIe wazne jaki jest "system". Ważne, co z nim zrobisz. Możesz mieć słabe poczatki, ale rozwinąć to w coś skutecznego [Krav Maga, czy KAPAP]. MOżesz też mieć świetną spuściznę mistrzów i madrych ludzi a skończyć na popłuczynach [obecne karate na świecie].
A tak na koniec, to moim zdaniem historia jest mniej ważna. Istotne jest jak trenujesz teraz. Istotne jest by nie ulegać schemtaom "swoich systemów", tylko myśleć logicznie, bo nie zawsze to, co mówi "sensei" będzie prawdziwe/szczere/uczciwe/skuteczne.
Damian Laszuk Wolę to naturalne 'yyy' i trochę prawdziwej sztuki niż aktorstwo ze szpagatami na krzesłach!
Nie sztuka a człowiek
Dokładnie.
to tak, jakby powiedzieć o pływaniu, że "nie styl ale człowiek". no tak, TEORETYCZNIE pieskiem możesz popłynąć równie szybko jak kraulem, ale jeśli zależy ci na pływaniu szybko, trenowanie pieska jest zwykłym marnowaniem czasu. reszta to mydlenie oczu i zaklinanie rzeczywistości
+Damian Laszuk A co Pan może mi doradzić,chodzi o to że dawno nic nie robiłem,kiedyś chodziłem na siłownie dość intensywnie, cwiczyłem itp. Teraz od 3 lat poprostu szczerze się strasznie zapuściłem,i chodzi mi o to czy przy 0 kondycji,siły warto od razu iść np na karate ,czy lepiej sobie poświęcić miesiąc czy dwa,potrenować samemu kondycje,siłe,czy ogólnie poprostu zacząć się ruszać i dopiero pójść na pierwszy trening ?
Siedziałeś na dupie 3 lata. A teraz zamiast iść na trening jeszcze chcesz odpuścić kolejny miesiąc czy dwa.
Idź od razu. Będziesz słaby kondycyjnie to będziesz biegał dodatkowo.
Polajkowałem bo gadasz z sensem ale z Andrzejem to przegiales. Jakbys powiedzial Tomasz to nie mialbym pretensji ale akurat Andrzej to boks umie i nie zyczylbym Ci spotkania z nim w ringu:) Pozdro...
Jesli sądzisz, ze mówiłem, o Andrzeju Gołocie, to muszę wyprowadzić Cię z błędu. Poniżej jest dyskusja na ten temat :)
Co do Tomasza, to też nie przepadam ;)
Aaa to sorry:) nie czytalem calego watku. Szacunek za rozsadek.:)
nessip Dziękuję :) Andrzej to dla mnie wzór zapału i woli walki.
Ja trenuje sztukę walki bez walki :)
sztuka spierdalania?
Cytat Bruce'a Lee z Wejścia Smoka 😉
Czyli biegi trenujesz.
Ciekaw jestem Damianie co sądzisz o Wing Chun i rosyjskiej systemie, które są miękkimi sztukami walki. Osobiście po przejściu od boksu przez Wu Shu i Tai Chi, zdecydowałem (na podstawie realnego doświadczenia) właśnie trenować Wing Tsun. Zasada jest jedna, trzeba trenować, trenować i jeszcze raz trenować. Wychodząc poza własną strefę komfortu i traktując treningi z poświęceniem wyznaczając sobie cele zamiast chodzić co sobotę jak na aerobik :)
ja trenuje ju jitsu to walczymy z oporem my walczymy a nie dotykamy przeciwnka tylko wyjątek dzwignia bo morzna sobie coś zrobić a pod koniec treningu mam walkę wienc te słowa som w pewnym sęsie
darek kamień jecze do tego unas była dziewczyna mistrzyci świata
darek kamień No to świetnie! Cieszę się, za każdym razem, gdy widze prawdziwych obrońców dziedzictwa "tradycyjnych" sztuk walki :)
Nie wygrywa sztuka walki tylko człowiek :) Ale zgadzam się z tym co mówisz :)Wiele zależy od formy treningu :)
Ja polecam taekwon-do ❤
Również trenuję wtf i od niedawna boks :)
Hahahha Taekwondo gorszego gówna jeśli chodzi o sztuki walki to ja nie widziałem
skutecznosc sztuk walki sie zmienia poniewaz :
1) ludzie wiecej trenuja wiec umia sie bronic
2) patrzenie tylko na strone obrony bez kontrataku
3) trening jest czesto bez obserwacji trenera
4) partner jest czesto nieswiadomy tego jakby to bylo w realnej walce
5) partner czesto jest zbyt agresywny i zamiast robic to wolno przyspiesza i robi sie problem poniewaz jego uderzyc naprawde nie mozna a on mysli ze jest nie do pokonania
6) czesto ludzie maja srodki dopingowe , wieksze grupy miesni co uodparnia ich na ciosy ktore kiedys dzialaly bo ludzie nie cwiczyli kultu sily
7) narkotyki , uzycie broni , odpornosc na wiele ciosow , dzwigni , bol
8) brak nieraz profesjonalizmu u trenera to co uczy jest to co on umie i nie dopuszcza innego rozwiazanie
9) rywalziacja szkolek - stylu - nei mozna zastosowac innej techniki bo to jest nie z tego stylu
10) brakuje jeszcze , realizmu - sily ciosu , koles w kasku nie moze byc zlapany za wlosy bo parter ma np. rekawice bokserskie...
+100
Ano właśnie. W Taekwondo kiedyś, kiedyś była zasada, teraz już nieco zapomniana (ot, sport) - il sok pil sai, il sok pil seung - była przecież nie dosłowna, tylko była przenośnią mówiącą, że należy ćwiczyć do upadłego...
A jak słyszę, albo czytam, że "Taekwondo ma dwa tysiące lat..." to też mi się robi niedobrze.
:D
Filmiki były by dobre lecz za dużo w tym filozofii i odbiegania od sedna sprawy. Tak jest w każdym filmie i ochota ucieka. To moje zdanie :)
+Łukasz Janczukowicz No raczej nie spodziewałbym się, żebyś wyrażał cudze zdanie. Wszystkie sprawy sa ze sobą powiązane. Musisz się nauczyć, ze prawidłowa odpowiedź na większosć problemów brzmi "to zależy" albo przyzwyczaić się do ciągłych porażek i szukania magicznej pigułki. Wybór należy do Ciebie.
No dobrze ale dlaczego jesteś niemiły?
Otsi a co tu jest niemiłego???
TRENUJEMY SZTUKI WALKI, ŻEBY ŚWIAT BYŁ LEPSZY, ŻEBY POKONAĆ ZŁO, A WIĘC NIE MOŻEMY BYĆ BIERNI. Panie Leszku, z takim przesłaniem powinien Pan wychodzić do uczniów. Człowiek ma dwa wielkie obowiązki w życiu - CZYNIĆ DOBRO I WALCZYĆ ZE ZŁEM. a wielu " dobrych" ludzi uważa, że ta walka ze złem jest czymś mniej ważnym, pobocznym. To tacy "przemili" ludzie stanowią idealne społeczeństwo dla wszelkich złoczyńców, zrobią co im każą i nie sprzeciwią się złu. I mamy faszyzm, komunizm, rasizm, antysemityzm, wszelką przemoc, wszystko, co zabija w nas człowieka. Uczymy się bić, żeby nie ustępować przed złem w każdym momencie, kiedy czujemy, że damy radę to zło pokonać. Więc trenując coraz większe zło nas nie przerazi. Robi Pan dobrą robotę dla wszystkich dobrych ludzi. Pozdrawiam serdecznie.
Roman Jastrzebski jest to właśnie mój cel. Chociaż nie często w ten sposób o tym mówię. Bardzo dobry komentarz. piona!
Otóz to, zawsze mamy rozgrzewki i masę ćwiczeń rozciągających, trenujemy zawsze w parach, przynajmniej odkąd ja tam jestem to zawsze tak jest, są Ci, którzy trenują niewiele dłużej ode mnie, długo, niektórzy jeszcze dłużej no i prawie dorównują mistrzowi, no więc zawsze w parach nawet jak coś nie wyjdzie tym już takim lepszym jak i tym początkującym to mistrz podchodzi, poprawia, mówi i pokazuje określone pozycje, kroki, chwyty, uderzenia, kopnięcia...:)
Rewelacja! :) Gratuluję klubu i instruktora :)
Panie Damianie jest pan młody i taka wypowiedź świadczy tylko o Panu i wiedzy jakiej jeszcze u Pana brakuje.
To nie rodzaj sztuki walki jest ważny ale człowiek.
Jeżeli uważa Pan , że dzisiejsze trenowanie jet "gówniane" to proszę poprawić swoje treningi , a nie oceniać cały dzisiejszy świat sztuk walki przez swój pryzmat.
Doradzam więcej pokory...
Zabawne że im bardziej ktoś nadęty tym więcej poucza innych o pokorze :)
Wnoszę po wypowiedzi że jesteś starszy szkoda ze przez tyle lat życia nie opanowałeś słuchania że zrozumieniem. Poza tym po nagraniach z Twojego kanału widać dokładnie to o czym powiedziałeś. Nie sztuka walki a człowiek. Widać też to o czym ja mówię. Tacy jak ty są odpowiedzialni za gównianość i brak skuteczności sztuk walki w obecnych czasach. Kpina z ludzi i sztuk walki. Żeby dać poparcie swoim słowom proponuję wyzwanie. Specjalizujesz sie w walce na miecze. Ja może 5 razy w życiu sparowalem na szable. Śmiem twierdzić że wygram starcie. Piszesz się? ;)
Jesteś niegrzeczny choć ja starałem się ciebie nie obrażać, no cóż
Nie masz pojęcia czym tak naprawdę są sztuki walki i nie rozumiesz ich.
Spędziłem 6 lat w Japonii i żaden z mistrzów japońskich, żaden z nauczycieli , żaden z instruktorów nigdy nie wystąpiłby publicznie aby opisać skuteczność sztuk walki.
Nie interesuje mnie co myślisz o moim kanale filmowym , a za "gównianość" w sztukach walki są odpowiedzialnie takie osoby, którym wydaje się, że je rozumieją tak naprawdę nic o nich nie wiedząc.
Jak chcesz się sprawdzić w starciu to zapraszam , seminaria SSWS są seminariami otwartymi, w których uczestniczy zawsze ponad 150 osób z Polski, Rosji i Europy.
Przyjedź udowodnij.
Może i się starałeś ale Nie wyszło Ci. Bardzo nei wyszło. Jesteś chamski, bezczelny, nadęty i zapatrzony w siebie. Oczywiscie na pewno Ty wiesz wszystko stąd łatwość oceniania ktoi co wie. Nie chowaj się za seminarium i 150 osobami. Daj adres klubu, przyjade, wszystko nagramy i wstawisz na neta jak dajesz gówniarzowi lekcje ;)
Każdy kto nie ma nic do powiedzenia jedynie krzyczy i obraża to taktyka malutkich.
Dużo ci brakuje żeby cię nazwać instruktorem. Nie zasługujesz również na poważne traktowanie.
Jak chcesz się sprawdzić to najpierw pokaż , że warto cię brać pod uwagę.
Adres wszystkich sekcji w Polsce i za granicą znajdziesz na seimeikan.pl
SZKOŁA SZTUK WALK SEIMEIKAN Wszystko to wiem. W dodatku jestem debilem, idiotą, żałosną karykaturą i co tam jeszzce wypisujecie, klawiaturowi szczekacze. Obrażanie zacząłeś Ty. Odpowiadam jedynie w podobnym tonie. Co z adresem, mistrzu? ;)
Świetny kanał wow
Dzięki! Korzystaj ;) Udostepniaj, wspieraj i komentuj 🍻👍
Guciu skąd ty się wzioles ;) myślę ze porównanie znaleziony w kapuscie nabiera nowego znaczenia
Maciej Lewandowski No właśnie widzę :)
Pewnie jak patrzysz w lustro !!!
Ajjj no i widać główny motyw Twojej pisaniny. Szkoda mi czasu na zabawy w piaskownicy. Do puki nie napiszesz konkretnych argumentów, a nie tylko "jesteś oszołomem i gówno wiesz, bo ja tak mówię i już", to raczej odpisywał nie będę. Na konwersację dłuższą niż dwa zdania interesują mnie jedynie merytoryczne argumenty.
To nie byly zaczepki ; tylko stwierdzenie . A glowne przeslanie byli do twoich widzów żeby dali sobie z toba na luz. Nie martw się nie będę juz pisal . A jeśli twierdzisz ze nie podaje argumentów ? Nie tylko ten twój filmik opisalem wykonujesz źle techniki przynajmniej te które pokazujesz! Jeśli zmienisz rodzaj nagrywania filmików może cos ci wyjdzie ;) mniej bezsensownego gadania... a więcej dokladnych technik itp. Ale to twój cyrk ....
Damian Laszuk
po obejrzeniu kilku Twoich filmów muszę stwierdzić, że niestety Maciej Lewandowski ma rację. Nieprawidłowo wykonujesz techniki, które sam objaśniasz. Ale to potrafią wychwycić ludzie, którzy kiedykolwiek liznęli sztuk walki - zwłaszcza karate, a nie śliniąca się gimbaza wychowana na filmach z Norrisem. Żeby nie było że jestem gołosłowny - przykład takiego błędu masz w komentarzu pod filmikiem o obrotówkach. Żenujący poziom jak na 1 kyu (bo taki masz stopień z tego co wiedziałem). Pozdrawiam
A kurwa gdzie TEAKWONDO
W Korei.
No właśnie gdzie
Każda wymówka jest najlepsza , nie trenuje nadal się zastanawiam nad tym ale mi się wydaje że w dzisiejszych czasach ludzie trenują dla lika i dobrej fotki, oczywiście nie wszyscy
Polecam krav mage
To tylko nazwy każdy w tych czasach uczy się z neta.
Damian uwielbiam Twój przekaz. Trenujesz w Wawie?
Przebywam tu od 3 tygodni i jeszcze kilka zostanę
kazdy sport jest dobry ale najlepsze sa mieszane sztukiwalki ale kazdy sport polecam
+Ptak Dodo Jako sport na pewno :)
+Damian Laszuk zrub odc jak zrobic z pul obrotu ale z piszczelu ok?
Ptak Dodo Zobaczymy. Lata tego nie kopałem ze wzgledu na złamane kolano
Czy mógłbyś pomóc mi poznać te dawne zamierzenia powstania kick-boxingu lub muay thai( nie wiem czy dobrze to ująłem). Nie do końca też zrozumiałem co miałeś na myśli mówiąc znaczenie kulturowe sztuk walki czy też sportów. Pozdrawiam :)
To Świat liczy 500 miliardów lat? Dziwne. Jak ten czas leci.
UltimateCapitan Niech sobie liczy ile chce :D Często też plotę bzdury ;)
Parabola t.zw. :D
Przez tyle czasu - dawno by się w proch rozpad. Świata ma 300 lat nie więcej.
Damianie a takie pytanie, co powiesz o "Systemie", to dno czy systema jest naprawdę skuteczna i przydatna?
Krav Maga Yeah!!!!!!!!
Witaj . Filmik ogółem fajny , ale co sądzisz o teakwondo ? Nastawionym na walki i samoobronę , a kata it.p. swoją drogą .
Odpowiedni trening Kata, to jest własnie nastawienie na walkę. TKD, to zwyczajnie Karate, które trafiło do Korei. W obecnym kształcie [uogólniając oczywiście], moim zdaniem, nie sprawdzi się realiach walki w samoobronie. Gdyby wrócono do jego korzeni i zaczeto korzystać z wiedzy zawartej w Kata, sprawa miałby się zupełnie inaczej. Dodatkowo, jako, ze wywodzi się z Karate, tak jak i ono musi wrócić do pierwotnego ducha sztuki "otwartej/ pustej ręki". Być w stanie pochwycić wszystko i przekształcić się w dowolną broń, czyli zwyczajnie korzystać z wszelkich doświadczeń, technik i stylów, cały czas ise usprawniając, aby zachować pełną skuteczność bojową. W swych poczatkach wyglądało i było trenowane, jak współczesna Krav-Maga, czy MMA....
+Damian Laszuk Paweł Krawiec TKD zaprasza jak tylko chce się Pan przekonać spróbować zapraszam. Lub sam dojadę w miarę możliwości dom rodzina praca więc proszę o wyrozumiałość. Film z walki, każdy walczy według swoich zasad.
Paweł Krawiec Przekonać o czym ?
Mój adres ogólnodostępny, drzwi otwarte :)
Ostatnio będąc na spacerze z wybranką zauważyłem jak 2 kolesi podbija do mojego kumpla, który również był z kobietą. Zaatakowali go, więc poszedłem mu pomóc, jednemu cios w szyje, trochę go zamroczyło, 2 złapałem pod pachami, rękoma za kark. Kumpel wstał i dokończył. Zastanawia mnie sytuacja, w której byłbym sam na 1-3 przeciwników, chciałbym podjąć trening czegokolwiek co pozwoliłoby chociaż ochronić moją kobietę przed takimi sytuacjami. Tylko którą? Sam dobrze nie walczę, znam jedynie parę chwytów i czułych punktów, sam agresorem nigdy nie byłem i nie będę bo jestem innym typem człowieka. Chodzi tylko o wzmocnienie samoobrony. Jakaś porada?
95% samoobrony to świadomość otoczenia. To znaczy, że jesli uwaznie obserwujesz, to będziesz w stanie ominąć zagrożenie, a tym samym obronic kobietę, ergo wygrać walkę w samoobronie.
Co do starcia 1-3, to zalezy od tego, jak trener przygotowuje, a nie od sztuki, czy sportu walki. Potrzebne sa odpowiednie ćwiczenia, aby wyrobić odruchy, wizję peryferyjną, prace nóg itd. Teoretycznie na Krav-Maga robią te rzeczy, ale w praktyce ciężko znaleźć odpowiednią jakość. Jak mówiłem. Rozchodzi się o odpowiedniego instruktora, a nie sztukę walki. Na pewno trening jakiegokolwiek, pełnokontaktowego sportu walki, znaczaco Ci pomoże. Polecałbym MMA z racji obaleń i obron przed obaleniami. Z jednym małym zastrzeżeniem... Na ulicy nigdy nie schodzimy do parteru. Jesli już się tam znajdziesz, to jak najszybciej wstawaj..
Żyłem do tej pory w Łodzi, mieście o wielkich możliwościach ale małych chęciach, propaganda azjatyckich sztuk walki i afisze w każdym orientalnym przestały być czymś co zaskakuje, teraz mieszkam w mieście którego liczebność jest 10krotnie mniejsza, i szkół sztuk walki można zliczyć na 2 rękach. Ciężko znaleźć w takiej dziurze jakiegokolwiek trenera, a co tu mówić o jego umiejętnościach. W życiu biłem się może ze 3/4 razy zazwyczaj starając się osłabić przeciwnika serią celnych ciosów, kark, oczy, wątroba i by sam zrezygnował z dalszej walki. Co do otoczenia, myślisz o przedmiotach, drzewach, stołach w okolicy czy poznaniu ruchów przeciwnika i tego jak wyprowadza ciosy? Zastanawiam się czy nie lepiej po prostu kupić paralizator i się nie pierdzielić.
Otoczenie przede wszystkim w skali makro, czyli, ciemne zaułki, bramy, oswietlone miejsca, bliskośc posterunku policji itd.
NIe pchamy się na minę. NIe idziemy ciemnym zaułkiem, kiedy zbliżam się do bramy, to jesli nie przechodze na druga stronę ulicy, to przynajmniej na dalsza stronę chodnika. w razie zagrożenia masz odrobinę więcej czasu na reakcję. NIe piję na umór w nowo poznanym towarzystwie, na imprezie w innym miescie itd.
Co do treningów w klubie, to nawet ze średnim instruktorem warto. Wybierz największy klub, aby było do dyspozycji jak najwięcej sparing-partnerów. Sama ilosc starć treningowych wyszlifuje Twoje techniki, odruchy i emocje. A paralizator tak, czy inaczej mozesz mieć. I drugi dla dziewczyny ;)
Tego czasem uniknąć się nie da. Pół roku temu na piotrkowskiej chłopaka zadźgano nożem. W koło chodzili ludzie, najruchliwsza ulica, latarnie, sklepy działające w nocy. Dostał za to, że facetowi zwrócił uwagę by nie obrażał kobiety. Dziewczyna jak i ja posiadamy noże, bardziej w formie straszaka niżli narzędzia, ale w sytuacji zagrożenia, nie zawahałbym się. Instrukcje obsługi dostała, jedyne na co mam nadzieje, że nikt go jej nie odbierze, tylko taką widzę jego wadę w damskiej torebce.
To, ze ktos się zbliża do mnie, ze sięga ręką za plecy/do kieszeni itp, że mam torbę na zakupy, blisko smietnik, to jest świadomosć otoczenia w skali mikro. Tutaj tez trzeba uważnie obserwować...
Brak zawahania do jedno, a trening w posługiwaniu się, a co najwazniejsze w dobywaniu noża, to drugie...
Kazdy styl walki jest dobry tylko trzeba cięzko trenowac naprzykład styl SYSTEMA to juz nie zadziała na kazdego .
A widzi Pan, co do tego co Pan powiedział, że zuki (cios, uderzenie) trzeba ćwiczyć i po jednym uderzeniu będzie walka dalej trwała. Chodzę na karate już 9 lat, i mam czarny pas w kategorii młodzieży, gdy zdawałem na czarny, Mirosław Kuświk (10 dan) wziął mojego kolegę i kazał mi się z nim zmierzyć, wprowadziłem mu cios w klatkę piersiową, i już nie wstał, padł na ziemię jakby dostał z CKMu, więc jeśli dla Pana "dzisiejsze treningi i nauka sztuk walk jest gównem" to nie wiem kto Pana egzaminował, ale gdybym ja Pana egzaminował i widział, że Pan zachowa się w owy sposób to kazałbym Panu wyjść z sali. Nikogo nie interesuje Pana zdanie dotyczące treningów i czy Pan uważa to za gówno czy nie...
Wyciąg głowę z tyłka. Pomaga to w słuchaniu ze zrozumieniem. Naucz się pisać, bo tego bełkotu na początku nie idzie rozszyfrować. Jakby Cie nie interesowało, to być nie oglądał i nie komentował. Jeśli bijecie tam przedszkolaków to spoko. Dodaj sobie do CV :D
10dan zarezerwowany jest dla twórcy stylu/sztuki. Cóż takiego stworzył pan Kuświk?
NO widzisz, jak Ty nic nie wiesz :D
www.jiu-jitsu.kalisz.pl/sylwetka-mistrza.html
Po to są komentarze w filmie, żeby je komentować.
Magmuś mega problemy z rozumowaniem u was :)
Magmuś w czym nie mam racji? :D jak do tej pory wy pokazujecie że nic mądrego do powiedzenia nią nie macie. W głowie tylko... głucho wszędzie, ciemno wszędzie, co to będzie, co to będzie :)
Mój trener dobrze uczy. Chodzę na ju-itsy i nie raz wygrywam z silniejszymi
Boże, jakiż męczący ten "wykład". Krav maga mistrzu powstała po 2 wojnie światowej w Czechach na bazie doświadczeń również z wojny a nie przez niebieskie pasy czy spec naz. " Jeśli ktoś mi mówi "żebyście rosnęli w siłę" to mu nie ufam. ch cha cha
Jak jestes zmęczony, to się zdrzemnij. Ufać mi nie musisz, za to możesz posłuchać wypowiedzi ludzi, którzy żyli wtedy i trenowali wojska izraelskie.
Różni ludzie i organizacje różnie wszystko przedstawiają. NIe ma się co licytować, bo prawdy i tak nie sposób się dowiedzieć.
"Tyle jesteśmy warci ile nas sprawdzono" czy jakoś tak... . Widziałem raz jak mistrz nad mistrze karate probował sie wyżyc na jakimś pijaczku, ale przeszkolonym ... . Pijaczek od niechcenia wystawił pieść na ktorą nadział się mistrz nad mistrze i upadł. Sam 6 lat trenuje sztuki uderzane i mala ilosc sparingow wlasciwie przesadza o tym, ze w walce bede srednio skuteczny z kims kto chociaz odrobine wie jak sie bronic i atakowac. Glownie za sprawa braku obycia z atakiem, uderzeniem (oczy mruza sie samoczynnie, postawa ochronna a nie obronna) wiec gadanie o tym jakie to sztuki walki dalekiego wschodu sa naj mozna sobie w buty wsadzic. Trenowanie na sali i powtarzanie ukladow to nie to samo co dynamiczny napastnik czesto zmieniajacy polozenie, atakujacy w nieprzewidziany dla nas sposob.
Trenuje karate przez dobre 6 lat i na treningach techniki przeważnie są kontrolowane żeby kogos nie okaleczyć, tak samo w karate tradycyjnym nie ma technik ,,śmiertelnych” są techniki bardzo okaleczające. Na zawodach już jest to na poważnie i naprawdę można trafić do szpitala, np na mistrzostwach świata zawsze muszą być lekarze. Według mnie te sztuki walki są bardzo skuteczne, ale to zależy od trenerów i co nam wmawiają podczas treningów. Tak samo w karate nie ma czegoś jak: wbijania palców w oczy, podduszen czy dźwigni, jest to samoobrona stosowana podczas sytuacje zagrażających naszemu zdrowiu, ma nam pomoc obezwładnić napastnika na tyle czasu ile potrzebujemy na ucieczkę. Niebieski pas to dosyć wysoki stopień;) nie licząc mistrzowskich
Czym się różni jiu-jitsu od BJJ ?
Jeśli chodzi o BJJ to to dokładnie co mówisz:) Można być niebieskim i wygrywać z czarnymi - zależy dużo z jakiej szkoły się wywodzą, bo każda przecież ma inny poziom:) Z krav maga jest podobnie:)
Pozdr!
Nie no nie przesadzaj że niebieski wygra z czarnym
Od jakiej sztuki walki polecasz zacząć, mam dylemat pomiędzy boksem a sambo/systema ? Chętnie poczytam opinię innych pozdrawiam
Damian Laszuk Dzięki za opinię, a nie uważasz że taka sztuka walki jak Sambo jest też trochę ściemą, ponieważ jak byłem na pokazie, widziałem po prostu jak w powolnym tempie atakują praktycznie nie używając siły, przy czym oczywiście pokaźnie odpierając atak, w pewnym sensie nokautując agresora, no ale co by było jakby cios został przełożony dość szybko i z dobrą siłą, myślisz, że to też się sprawdzi?
ThEmEmPtY Pokazy rządzą sie swoimi regułami. Zobacz an YT turniej, nagrania instruktażowe itp.
+Empty Minął rok. Co trenujesz?
Dlaczego Systema to ściema? Może bagrałbyś na ten temat osobny filmik? Bardzo mnie ciekawi ta sztuka walki, wygląda na efektowną
Ja bym wybrał kickboxing bo dodatkowo masz bardzo skuteczne nogi ja ćwiczę i cos o tym wiem
Nie ma jednego idealnego stylu walki. Prawda taka, że każdemu będzie pasować co innego. Kwestia predyspozycji. Ja trenuję wing tsun, ale jeśli komuś będzie pasować karate lub BJJ to spoko, grunt by trenował skutecznie i efektywnie. Moja druga połowa trenowała karate i jakoś się dogadujemy.
Miał bym do pana pytanie. Trenuję od ładnych kilku lat karate Kyokushin i właśnie coraz bardziej zastanawia mnie jego skuteczność w konkretnej walce takiej "na ulicy". W czasie walki działa się instynktownie i wykorzystuje wyuczone odruchy ale podczas treningów nie uderza się rękami w głowę (przez co jak zauważyłem na treningu nie tylko ja mam odruch trzymania za nisko gardy), nie można łapać, nie ma walki w parterze ani typowych akcentów z samoobrony. Co z tego że wiem jak to wygląda, jeżeli nie ma się tego wytrenowanego napewno nie zastosuje tego w sytuacji zagrożenia. Do tego odpływ ludzi z sekcji jest bardzo duży i czasami na treningu potrafią być dosłownie 2 osoby.
Moje pytanie brzmi warto przenosić się na inny system, może tylko na pewien czas żeby poszerzyć swoje umiejęntności, a może nie kombinować tylko skupić się dalej na karate, bo na kumite z wysokimi pasami widzę że jeszcze muszę się dużo nauczyć. Bardzo prosił bym o odpowieć niestety trenowanie kilku rzeczy równocześnie odpada.
Walka "na ulicy" w ogóle ma swoje realia i tak na prawde żaden z systemów sportowych nie przygotowuje dobrze do tego. Karate jako takie jest całkiem niezłe na takie momenty. Wiedza zawarta w większości kata to tak na prawdę sparingi zadaniowe na temat radzenia sobie "na ulicy. Jednak jeśli w Twoim klubie trenowane jest jedynie turniejowe karate, to radziłbym zmienić styl bazowy. Proponuje mma, bo tam liźniesz obron przed sprowadzeniami, walki w klinczu, "brudnego boksu" itd. czyli większości rzeczy potrzebnych w sytuacji zagrożenia.
Damian Laszuk Tak poza tym pomimo nastawienia na sport to mimo wszystko jestem zdania, że Kyokushin oraz pochodne i tak całkiem nieźle przygotowują do konfrontacji , ponieważ i tam aby w łeb kopytem nie zaliczyć łapy trzeba trzymać dość wysoko :-) Trzymanie rąk nisko to zły nawyk na który instruktor powinien zwracać uwagę lub od czasu do czasu parować z uczniem pokazując mu co powoduje jego błąd.
Wiele sztuk walki może być bardzo skutecznych, zależy od trenującego ale zależy też niestety od całego środowiska panującego w danym klubie/grupie/kraju/odmianie itd. Ta sama sztuka walki w jednym miejscu czasami jest bardzo mocna i skuteczna a w innym jest tylko marną imitacją. Nie da się trenować na epickim poziomie pośród ludzi słabych, niezaangażowanych z trenerami bez wiedzy itd. Nikt nie ma tyle samozaparcia by się zmusić do ekstremalnej pracy w takim środowisku a jeśli nie ma też z kim sparować by go nie zabić to jeszcze gorzej.
Damian a co sądzisz o specyficznej rosyjskiej systemie ?
"Dziwna". Tyle mogę powiedzieć ze 100% pewnością. Nie trenowałem, nie widziałem, nie znam nikogo trenującego, więc nie mogę przedstawić żadnej wiążącej opinii. Jednak z tego, co zaobserwowałem na YT, to wygląda to na system "marketingowy" jadący na reputacji rosyjskich służb specjalnych. Techniki bezdotykowe... Wierzę, ze coś takiego jest możliwe. Sam poruszałem płomieniem świecy siłą woli. Mój brat nawet ją zgasił. Jednak zadać uderzenie psychiczne, to GIGANTYCZNY wysiłek. Wątpię by obecnie na świecie był ktoś zdolny do takiego wyczynu, a już na pewno nie zabawne grubaski machające rękami, jakby przeciwnik był na sznurkach. Na pewno jakbym spotkał "Mistrza Systemy/Sistiemy" poprosiłbym o znokautowanie mnie siłą woli :D
hehe mi sie wydaje ze ta gra psychologiczna po prostu polega na wymuszaniu atakow na ktore system ten jest dobrze przygotowany na kontre
CalyMokry to jest jedna z taktyk walki, używana przez wszystkich w każdym systemie walki. Za to nokauty z odległości 3 metrów, to mocno naciągana sprawa..
Czy prowadzi Pan treningi
Tylko personalne, szkolenia i seminaria
Czy sprawdzisz tom szkołe krav maga w kielcah czy Treneży dobże uczom i skutecznie. Krav Maga Kielce- AKMCS Academy of Krav Maga & Combat Shooting
A zapłacisz za wyjazd?
@@DamianLaszuk Hce dowiedzień się co mam trenować do samo obrony. Jak mam wade genetycznom oczu
@Erix50s sporty walki plus moje szkolenia
@@DamianLaszuk jakie sporty walki trenować ?
@Erix50s zapasy, JUDO, muay thai, mma ale z trenerem który ma konkretny styl bazowy. BJJ ale w stylu zapaśniczego a nie turniejowe siadanie na dupe
A w Izraelu oficjalnie oczywiście, za twórcę Krav Magi uchodzi Imi Lichtenfeld. A tu proszę jaka niespodzianka wschodni ich nauczyli. Nie jestem jakimś "znawcą", ale wydaje mi się, że lepiej trenować coś konkretnego w stylu Judo, BJJ, Kick Boxingu, Boksu Tajskiego, Zapasów. Chodzi o skuteczność w starciu z przeciwnikiem, który przecież, nie będzie się z nami cackał.
Zerknij na nagranie z Pawłem Taraszkiewiczem. Taka szarą eminencja KM w Polsce. Tam mówi sporo o początkach KM.
@@DamianLaszuk Dzięki!
@@piotrkaczmarz9657 Bardzo proszę 👌
trenuje ksw mój tata i dziadek byli znani na świecie trenuje od 3 lat i się dostałam do miedzi narodowej grupy osób na miszczostwa świata. moja historia:
jak miałam 7 lat mój tata postanowił mnie zabrać na swoje treningi poszłam i zobaczyłam ze to mi się podoba napoczątku rodzice się nie zgadzali bo jestem dziewczyną i walnie nie jest dla dziewczyn ale za to ze mój tata miał znajomości z trenerami to jeden postanowił mnie uczyć KSW napoczątku było łatwiej ale po 2 miesiącach wyjechałam na moje 1 miszczostwa polski byłam w szoku ze na 7 latke to jest możliwe. ale jednak zdobyłam SAMA 2 miejsce no i wygrałam na podium. teraz mam 10 lat i powiem szczerze mój Krasz jest z tego zadowolony chociaż ma 13 lat to i tak mnie kocha ale nie o tym przez te 3 lata nauczyłam się bardzo dużo poświęciłam na to moje dni, miesiące,lata i zobaczyłam co to jest wicisk teraz się z tego cieszę bo mogę obroni się. PA
Panie Damianie będę wdzięczny za odpowiedź.
Mam 30 lat, nigdy nie trenowałem żadne sztuki walki (chociaż sport generalnie kiedyś nawet sporo). Chciałbym zapisać się do jakiejś sekcji głownie po to, żeby w razie czego umieć obronić swoją dziewczynę na ulicy, no i siebie też. Jestem niewysokim gościem ale wytrwałość w treningu na pewno u mnie jest duża.
Czy w moim przypadku jest w ogóle możliwe, żeby znaleźć jakiś klub, sekcje gdzie mógłbym się czegoś nauczyć? Jeśli tak to co by mi Pan polecał?
Napisz prosze do mnie na maila. laszuk.damian@gmail.com
Ja pozwolę sobie dać ci odpowiedź, skutecznej samoobrony nie nauczy cię żadna sekcja, żaden mistrz. Jeśli się upierasz, to możesz zrobić tylko jedno, jedź na filipiny, naucz się jakiejś odmiany kalaki/doce pares. Noś przy sobie noże, jak ktoś zaatakuje twoją dziewczynę będziesz posiadał umiejętności skutecznego obezwładnienia kogoś, ale jeśli to zrobisz, zrozumiesz ze tak jak ty możesz kogoś dziabnąć nożem to i ciebie też ktoś może. Żaden styl ani mistrz nie da ci gwarancji skutecznej samoobrony, najpierw uświadom sobie że Sztuki Walki służyły zwiększeniu swoich szans na PRZEZYCIE na polu walki. To jest to czego ludzie dziś nie rozumieją, przeżycie na polu walki równa się z zabiciem i okaleczeniem agresora. Jeśli dziś to zrobisz pójdziesz do więzienia. Jak mi ktoś zadaje takie pytanie to mówię mu najpierw naucz się zacierać dowody i pozbywać się ciał tych którzy cię napadną na ulicy. Ale poważnie, ja nie chodzę po klubach meliniarskich, nie upijam się do nieprzytomności i nie łażę tam gdzie jest niebezpiecznie, dzięki temu mam wysoką samoobronę. Prawdziwe zagrożenie to np. recydywista, który zabija śrubokrętem, on nie uprzedzi że atakuje albo ze cię napadnie, zaatakuje z zaskoczenia i nawet nie zauważysz czym cię zaatakuje, zawsze będzie dążył aby mieć przewagę nawet jak napadnie staruszkę weźmie wielki nóż, do tego będzie miał drogę ucieczki. Na prawdziwe zagrożenia, nigdy nie będziesz wystarczająco gotowy, najpierw musisz być świadomy prawdziwego zagrożenia. A potem studiować samego siebie, rozwijać atrybuty fizyczne, atrybuty techniczne wybranego stylu, i swoją psychikę a jednocześnie zachować pokorę i świadomość ze to jedynie środki które mogą zwiększyć twoją szansę na przeżycie w prawdziwym zagrożeniu, jeśli dla ciebie prawdziwym zagrożeniem są pijaczki, to nie rozumiesz prawdziwych zagrożeń a ignorancja sprowadzi na ciebie niebezpieczeństwo.
Jak wiadomo internet nie zawsze jest wiarygodnym zrodlem informacji ale jest naprawde sporo podobnych artykolow,ale najprosciej jest przeczytac biografie Imiego Lichtenfelda ktory podobno wszystko zapoczatkowal.Oczywiscie jest tez masa filmow dokumentalnych na yt ale to moze byc toak ja mowisz zrobione na potrzebe swojej auto reklamy jak i przypisanie zaslug geniuszu swego kraju.Tak na koniec polecam obejzec serie FIGHT QUEST i HUMAN WEAPON skomercjalizowane dokumenty o sztukach walki ale nawet ciekawe.
Oglądałem. Bardzo fajne!
Co do KM i ogólnie historii jakiejkolwiek sztuki walki pisanej przez jej fanów, to zawsze jestem sceptyczny i wszystko dzielę przez dwa. Najbardziej zaś w karate. Tutaj nawet przez trzy ;)
Zamiast wałkować KATA bez zrozumienia tysiąc razy lepiej zapisać się na naukę tańca - więcej z tego pożytku i zabawy. Na Treningach karate gdzie ja chodziłem 90 procent ataków było w powietrze i na "kukłę". Teraz treningi są robione pod zawody, a ideą sztuk walk nie były zawody. Na dyskotekach najskuteczniejsi są zapaśnicy i MMA aktualnie.
Lepiej trenować to co stoi za kąta. Polecam nasze nagrania w tym temacie
Damian co myslisz o polaczeniu kickboxingu i bjj?
ja tak robię ;) polecam
+Domi a ile masz lat i w jakim wieku zaczoles?
+Alan Kotowski zacząłem jak miałem 17 lat box/ muay tay. w wieku 20 dołożyłem bjj. teraz mam 22.