Witam prowadzacego kanał i ogladajacych widzów. Ja dopiero zaczynam przygodę z ogrodem doniczkowym. Mam pytanie: Czy prowadzi Pan grupę na fejsiku powiazaną z tym kanałem?
Witam Niestety takiej grupy jeszcze nie założyłem ale miałem to w planach brak czasu spowodował to że jeszcze tej grupy nie ma Myślę że w najbliższej przyszłości się to zmieni, wtedy oczywiście poinformuję widzów za pośrednictwem mojego kanału o tym że taka grupa powstała i wrzuca linki na kanał do mediów społecznościowych Dziękuję za przypomnienie i dobry pomysł
Można uprawiać rok po roku warzywa w tej samej ziemi, jednak należy najpierw ją wyjałowić a pózniej zasilić NPK. Jednak w doniczkach umówmy się te kilkadziesiąt litrów zawsze wywalam na podjazd aby trawa lepiej rosła. Jakoś nie boli mnie te 100zł za nawóz i ziemię do rozsady
Ja tam nie widzę z tym, problemu w naturze rośliny sobie radzą bez chorób. Jedyne co robię, to przysypuję świeżym kompostem w grudniu, około 5 cm i do wiosny sobie dochodzi. Moim zdaniem wyrzucanie ziemi to czyste marnotrawstwo. Zresztą jest wiele osób, które nie bawią się w tzw. płodozmian i ciągle w tym samym miejscu uprawiają te same rośliny bez żadnych problemów. Moim zdaniem ważniejsze są, aby rośliny, które się do tej ziemi przesadza, były zdrowe na starcie, bo silna i zdrowa roślina poradzi sobie bez problemów. Szkodniki i choroby przede wszystkim atakują osłabione rośliny, podobnie jak nas łapie przeziębienie i inne choroby kiedy nasz układ odpornościowy nie jest w formie.
Witam w tym co pan mówi jest sens,w moim konkretnym przypadku chodziło o uprawianie w ziemi po pomidorach które były uprawiane w doniczkach które, niestety zachorowały na zarazę, ta sama też zaraza w następnym roku przeszła na słonecznik ozdobny uprawiany właśnie w tej ziemi po pomidorach.
@@Turystaa, Ale nawet w tym przypadku ja bym nie zmieniał całej, bo pewnie wszystko tkwi w górnej warstwie, więc albo bym usunął część, albo przykrył świeżym kompostem. Oprócz tego zastosowałbym ściółkowanie, które robię zawsze obowiązkowo nawet w doniczkach, nie dość, że chroni przed szybkim wysychaniem górnej warstwy ziemi, to w dodatku chroni przed skokami temperatury i właśnie przed rozprzestrzenianiem się chorób. Mój klimat jest dość wilgotny, kiedy mam mokre lato (UK), nawet świeża ziemia mi nic nie da, bo warunki są idealne dla grzybicznych chorób, gdy często pada i utrzymuje się duża wilgotność powietrza. Kiedy mam w miarę suche lato, choroby z zeszłego sezonu nie wracają.
Ten ściółkowaniem to bardzo dobry pomysł Już kiedyś o tym czytałem że można to stosować przy poziomkach truskawkach i wielu wielu innych nawet też przy uprawie jakieś tam arbuza czy dyni żeby ta wilgotność Nie podchodziła właśnie No generalnie tak zgadzam się z tym wszystkim No teoretycznie żyjemy w takich czasach Eko gdzie każdy się chwali tym że jakieś tam używa formy recyklingu i że wykorzystuje stary materiały No jest to super pomysł Ja tutaj bardziej mówiłem z moich z doświadczeń faktycznie No muszę troszeczkę się z tym wszystkim zgodzić że no można by było używać tej ziemi jeśli ma się pewność że coś faktycznie nie chorowało w poprzednim sezonie może rzeczywiście po usunięciu tej wierzchni warstwy ziemi Dało by radę wykorzystać tą tą starą ziemię tylko że zauważyłem że w moim przypadku też jest dużo pozostałości tych systemów korzeniowych gdzie tak naprawdę w końcu tej całej ziemi zostaje dosyć mało No i generalnie biorąc pod uwagę to że mój kontent jest bardziej dla takich miejskich Ogrodników którzy gdzieś tam tych litrów ziemi powiedzmy na cały sezon zużyją może z 200 No to tak jak ktoś też napisał w komentarzu że to nie jest jakaś tam Super droga sprawa a jednak można tą ziemię Faktycznie gdzieś wysypać kurczę pod blokiem tam gdzie po prostu jest jakaś stara jałowa ziemia A wydaje mi się że można by było rzeczywiście kupić po prostu nową ziemię umyć doniczki i no i zaczynać wszystko od nowa w takim kurde powiedzmy sterylnym środowisku ale tutaj faktycznie musisz zwrócić honor i powiedzieć że no rzeczywiście można by było się pokusić o używanie tej starej ziemi No ja specjalnie tego nikomu nie polecam bo wiemy jak jaka ziemia jest tania i po prostu wydaje mi się że jeśli ktoś uprawia tak jak ja na tarasie Czy balkonie to to raczej nie powinno być problemu żeby tą ziemię wymienić bo bo tak jak mówię to kosztuje grosze i po prostu mamy zawsze też pewność że ta ziemia zasilana już nowym nawozem Jak kupujemy troszkę lepszą ziemię to to też takie miasto dobrze przygotowana i nie powinno też w niej być żadnych szkodników ale doceniam też inny punkt widzenia No i w sumie jak najbardziej się z tym zgadzam
Przepraszam za błędy ale odpowiadam mówiąc do telefonu więc tam czasem się napiszę coś innego niż Chciałbym napisać a nie mam w tym momencie możliwości pisać ręcznie na telefonie ale mam nadzieję że jest to w miarę logiczne żeby zrozumieć to co napisałem :))))
Ja ziemie zostawiam, połowę wywalam i dodaje nowa plus obornik i staram się by gleba była wilgotna cały czas
Witam prowadzacego kanał i ogladajacych widzów. Ja dopiero zaczynam przygodę z ogrodem doniczkowym. Mam pytanie: Czy prowadzi Pan grupę na fejsiku powiazaną z tym kanałem?
Witam Niestety takiej grupy jeszcze nie założyłem ale miałem to w planach brak czasu spowodował to że jeszcze tej grupy nie ma Myślę że w najbliższej przyszłości się to zmieni, wtedy oczywiście poinformuję widzów za pośrednictwem mojego kanału o tym że taka grupa powstała i wrzuca linki na kanał do mediów społecznościowych Dziękuję za przypomnienie i dobry pomysł
Można uprawiać rok po roku warzywa w tej samej ziemi, jednak należy najpierw ją wyjałowić a pózniej zasilić NPK. Jednak w doniczkach umówmy się te kilkadziesiąt litrów zawsze wywalam na podjazd aby trawa lepiej rosła. Jakoś nie boli mnie te 100zł za nawóz i ziemię do rozsady
Ja tam nie widzę z tym, problemu w naturze rośliny sobie radzą bez chorób. Jedyne co robię, to przysypuję świeżym kompostem w grudniu, około 5 cm i do wiosny sobie dochodzi. Moim zdaniem wyrzucanie ziemi to czyste marnotrawstwo. Zresztą jest wiele osób, które nie bawią się w tzw. płodozmian i ciągle w tym samym miejscu uprawiają te same rośliny bez żadnych problemów.
Moim zdaniem ważniejsze są, aby rośliny, które się do tej ziemi przesadza, były zdrowe na starcie, bo silna i zdrowa roślina poradzi sobie bez problemów. Szkodniki i choroby przede wszystkim atakują osłabione rośliny, podobnie jak nas łapie przeziębienie i inne choroby kiedy nasz układ odpornościowy nie jest w formie.
Witam w tym co pan mówi jest sens,w moim konkretnym przypadku chodziło o uprawianie w ziemi po pomidorach które były uprawiane w doniczkach które, niestety zachorowały na zarazę, ta sama też zaraza w następnym roku przeszła na słonecznik ozdobny uprawiany właśnie w tej ziemi po pomidorach.
@@Turystaa, Ale nawet w tym przypadku ja bym nie zmieniał całej, bo pewnie wszystko tkwi w górnej warstwie, więc albo bym usunął część, albo przykrył świeżym kompostem. Oprócz tego zastosowałbym ściółkowanie, które robię zawsze obowiązkowo nawet w doniczkach, nie dość, że chroni przed szybkim wysychaniem górnej warstwy ziemi, to w dodatku chroni przed skokami temperatury i właśnie przed rozprzestrzenianiem się chorób.
Mój klimat jest dość wilgotny, kiedy mam mokre lato (UK), nawet świeża ziemia mi nic nie da, bo warunki są idealne dla grzybicznych chorób, gdy często pada i utrzymuje się duża wilgotność powietrza. Kiedy mam w miarę suche lato, choroby z zeszłego sezonu nie wracają.
Ten ściółkowaniem to bardzo dobry pomysł Już kiedyś o tym czytałem że można to stosować przy poziomkach truskawkach i wielu wielu innych nawet też przy uprawie jakieś tam arbuza czy dyni żeby ta wilgotność Nie podchodziła właśnie No generalnie tak zgadzam się z tym wszystkim No teoretycznie żyjemy w takich czasach Eko gdzie każdy się chwali tym że jakieś tam używa formy recyklingu i że wykorzystuje stary materiały No jest to super pomysł Ja tutaj bardziej mówiłem z moich z doświadczeń faktycznie No muszę troszeczkę się z tym wszystkim zgodzić że no można by było używać tej ziemi jeśli ma się pewność że coś faktycznie nie chorowało w poprzednim sezonie może rzeczywiście po usunięciu tej wierzchni warstwy ziemi Dało by radę wykorzystać tą tą starą ziemię tylko że zauważyłem że w moim przypadku też jest dużo pozostałości tych systemów korzeniowych gdzie tak naprawdę w końcu tej całej ziemi zostaje dosyć mało No i generalnie biorąc pod uwagę to że mój kontent jest bardziej dla takich miejskich Ogrodników którzy gdzieś tam tych litrów ziemi powiedzmy na cały sezon zużyją może z 200 No to tak jak ktoś też napisał w komentarzu że to nie jest jakaś tam Super droga sprawa a jednak można tą ziemię Faktycznie gdzieś wysypać kurczę pod blokiem tam gdzie po prostu jest jakaś stara jałowa ziemia A wydaje mi się że można by było rzeczywiście kupić po prostu nową ziemię umyć doniczki i no i zaczynać wszystko od nowa w takim kurde powiedzmy sterylnym środowisku ale tutaj faktycznie musisz zwrócić honor i powiedzieć że no rzeczywiście można by było się pokusić o używanie tej starej ziemi No ja specjalnie tego nikomu nie polecam bo wiemy jak jaka ziemia jest tania i po prostu wydaje mi się że jeśli ktoś uprawia tak jak ja na tarasie Czy balkonie to to raczej nie powinno być problemu żeby tą ziemię wymienić bo bo tak jak mówię to kosztuje grosze i po prostu mamy zawsze też pewność że ta ziemia zasilana już nowym nawozem Jak kupujemy troszkę lepszą ziemię to to też takie miasto dobrze przygotowana i nie powinno też w niej być żadnych szkodników ale doceniam też inny punkt widzenia No i w sumie jak najbardziej się z tym zgadzam
Przepraszam za błędy ale odpowiadam mówiąc do telefonu więc tam czasem się napiszę coś innego niż Chciałbym napisać a nie mam w tym momencie możliwości pisać ręcznie na telefonie ale mam nadzieję że jest to w miarę logiczne żeby zrozumieć to co napisałem :))))