Zostałem fanem tego formatu Luczyn. Przede wszystkim dzięki Twoim wyważonym komentarzom oraz sympatycznym twórcom tych nagrań. Jest moc a ja się uczę jak być ciutkę lepszym motocyklistą.
Piotrek wielki szacun za te pouczająca, mądre i nie gnojące nikogo komentarze do sytuacji z filmów. Choć niektóre zachowania są karygodne, to przez mądre spostrzeżenia każdy może sam sobie wnioski wyciągnąć. Jesteś gość :)
Dzięki Tobie nauczyłem się tak pięknie dziękować na drodze, teraz robię to automatycznie 😊, a kuferk też zgubiłem ale w moim zerwały się nity. Znalazłem go wracając ok 6 km. Ktoś zdjął go z drogi i postawił na poboczu. Nadmienię że było to na Ukrainie, a w kufrze paszport 😁....oj nadziękowałem się Św. Antoniemu 😀...pozdrawiam serdecznie brat motocyklista podkarpacie
Dziękowanie komuś i pozdrawianie fajna rzecz, ale uważam, że podnoszeni reki w czasie jazdy, kiedy dziur jest co niemiara, a już zwłaszcza w korku to zły pomysł i niepotrzebne ryzyko wypadku.
a ja podziękuję za zarażenie i zmotywowanie do zrobienia prawka. Właśnie wczoraj zdałem bez problemów :D Może koniec sezonu powoli, ale przyszły rok jest mój!
Bardzo elegancko wytknięte błędy. Fajnie skomentowane i przypominajace wszystkim że błędy robimy bez względu na ilość przelatanych km. Przyczepności 4all.
To samo miałem pisać, gość wysłał film i w sumie nwm na co liczył bo nikt nie zostawił na nim suchej nitki, to ja mając 15 lat i jeżdżąc na rowerze po wsiach bardziej przewidywałem co moze zrobić pies czy inny zwierzak który byl w zasięgu wzroku
Reakcja pani w samochodzie absolutnie bezcenna! Ten ton głosu! Rozbawiła mnie do łez... w przeciwieństwie do samej sytuacji, po uczestnictwie w której na pewno by trzeba zmienić bieliznę na nową...
5:45 kurde mega podziwiam ten obiektywizm, stawianie się zarówno po jednej i po drugiej stronie. Będąc motocyklistą i kierowcą osobówki często brakuje mi cierpliwosci i opanowania zwlaszcza przy głupocie innych. Mega podziwiam i postaram się brać przykład. Jak widać shorty uczą nie tylko tego jak unikać gleb ale i nie potrzebnych nerwów.😊
I to jest złoto, jak nie planujesz dynamicznie jechać i ruszyć to nie pchaj się na przód. Nic bardziej nie wkurza niż motocyklista przepychający się na przód a później zamulający na światłach 😂😂
Kiedyś przez chwilę był fajny filmik jak koleś w audi celował w światła, żeby ćwiczyć start Do 1/4 moili na ulicy. Wpakowali się przed niego motocykliści. Start już był zepsuty, bo go spowolnili, ale została mu satysfakcja poganiania i siedzenia na kole nerwowo oglądających się motocyklistów.
@@machefi6539 i co jaja mu urosły? Poczuł się lepiej czy co? W ruchu ulicznym się chciał bawić a powinien kierować. Jaka to była fajna sytuacja? Bo powodował zagrożenie? Bo nie trzymał odstępu? Jakie to pięknę jak polacy cieszą się z polskiego samosądu. Weź pod uwagę co by było gdyby motocyklista się wyrąbał, a gość nie ogarnął i w niego wjechał. Fajna sytuacja nie? Wtedy narzekałbyś w drugą stronę. Pomyśl czasem o tym, że po tej drodze będą kiedyś (lub już) poruszać się twoje dzieci. Czy chcesz, żeby ludzie powodujący (celowo) niebezpieczne sytuacje jeździli po drodze. Może dla ciebie to być fajne. Szkoda, że może to kosztować czyjeś życie.
Swięte słowa na początku, nie ważne ile przesiedział na kanapie pasywnie. Szkolenie, szkolenie jeszcze raz szkolenie ;P Również nie będę się wymadrzał bo jestem "początkujący", ale patrzac w lewe lusterko i perspektywe kamery to zamiast pochylać się w zakręt, kierownik się prostuje a pochyla sam motocykl.
Niedawno miałem bardzo nieciekawą sytuację - facet jadący z naprzeciwka skręcał w lewo na stację paliw przecinając tym samym mój pas ruchu. Tak się niefortunnie złożyło że musiał akurat przepuścić pieszego który przecinał mu wjazd na stację więc finalnie samochód zatrzymał się centralnie na środku mojego pasa. Uratowało mnie to że już z daleka zauważyłem jaki manewr planuje kierowca samochodu i ze względu ma mój brak zaufania do wszystkich (zbudowany między innymi na oglądaniu w internecie filmików z wypadków) postanowiłem zwolnić i być przygotowanym na ostre hamowanie - udało się bo zatrzymałem się metr od jego prawych drzwi, po czym kierowca jak gdyby nigdy nic spojrzał na mnie i pojechał dalej. Czego najbardziej żałuję? Tego że 3 minuty wcześniej padła mi bateria w GoPro więc się nie nagrało 🥲
Ja ostatnio też miałam aż mokro pod pachami,jak wyprzedzałam rowerzystów , a zza górki 200m dalej nagle wyskoczyło jakieś super moto które musiało zadupiac te 200,bo w chwilę znalazł się przede mną 😅 szybko zjechałam i się minęliśmy,ale aż mi się ciepło wtedy zrobiło
W ciągu ostatnich 10 lat polepszyła się świadomość jak ułatwić sobie nawzajem życie na drodze. Jazda na suwak, zostawianie luki stojąc w korku by ktoś mógł skręcić/wyjechać z podporządkowanej, czy zjeżdżanie do krawędzi by ułatwić komuś wyprzedzanie/wymijanie. To masa drobnych gestów, które przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa i przyjemności z jazdy. Sporą zasługę przypisuję Internetowi wypchanemu filmikami z wypadków - drastyczne, ale pobudza wyobraźnię i zmusza do refleksji.
Jak jade do pl raz w roku i ledwo przekrocze granice, momentalnie mam pełna karte nagran z debilami siedzących mi na dupie w zabudowanym, wyprzedzaniu na trzeciego i w ostatniej chwili wciskajacych sie w moja poduszke bezpieczeństwa zmuszajac do gwaltownego hamowania. A w tym roku jadac z rodzina to jeden wariat chcial mnie zepchnąć robiąc manewr zastraszajacy gdy wyprzedzal. Stad moje pytanie o jakim kraju mowisz, bo chyba nie o pl? Jesli im sie tak kurewsko spieszy do grobu prosze bardzo, ale niech nie narazaja innych.
Potwierdzam (to o szkoleniach na placach i torach). Przez ponad 2 lata organizowałem bezpłatne szkolenia na jednym z parkingów w Warszawie. Każdy mógł przyjechać i poćwiczyć, a przy okazji zobaczyć ile może zyskać i co poprawić w swojej technice. Bezpiecznie, przy znikomych prędkościach. Ustawiałem ćwiczenia, które pomagały w wypracowywaniu nawyków i pamięci mięśniowej, które potem procentują w normalnej jeździe w ruchu ulicznym. Największą frajdą i motywacją dla mnie było, kiedy po godzinie takich ćwiczeń podchodził do mnie "uczeń" ze słowami: "chłopie, od dziś to będzie mój stały punkt programu. Jeżdżę od 30 lat, ale dopiero tutaj zaczynam się uczyć - dzięki stary!" Mówili to i młodzi i starsi ode mnie, a mam już 50wiosen na karku... Bardzo, ale to BARDZO podoba mi się Twój komentarz odnośnie ruchu w korkach - Kudos! Jedna tylko uwaga - nie do Ciebie, a do autorów klipów z podziękowaniami (a pewnie nie tylko do nich) - trzymajcie obie ręce na kierze!!! podziękować można ukłonem :) skręcając głowę tylko o tyle, żeby nadal móc dobrze obserwować drogę przed nami. Robi tę samą robotę, a jest duuuużo bardziej bezpieczne! Nie raz widziałem przykład, kiedy dziękującemu właśnie riderowi ktoś zajeżdża drogę i wywrotka gotowa :( Druga sprawa: znowu na klipie widzę, jak rider stoi z rękami na baku. Koledzy - ZAWSZE na zapiętym biegu, i patrzymy w lusterka, bo jak ktoś z tyłu się zagapi, to nie macie szans uciec! Z tym wiąże się też miejsce zatrzymania i ustawienie moto: tak, żeby w razie czego móc i mieć gdzie uciekać. Najechań na moto wcale nie jest tak mało jak się nam wydaje... Znowu BRAVO za komentarz odnosnie Bandita!:) Analizowałem setki (jeśli nie tysiące) wypadków i kolizji z udziałem moto. Znam dosłownie 2 (słownie dwa) takie, gdzie faktycznie nic się nie dało zrobić. Każde zdarzenie zaczyna się znacznie wcześniej niż jego miejsce. A tutaj zasada jest dosyć prosta: NIE WIDZĘ - NIE JADĘ, albo jak mawiał Zasada: jadę z taką prędkością, żeby na drodze którą widzę móc się zatrzymać. Każdy kmph więcej to jazda na kredyt... Co do winy motocyklisty - trudno wyrokować, dużo zależy od przekroczenia ograniczenia prędkości (bo jechał na pewno ponad 50). Gdyby nie przekraczał prędkości (co wg. mnie było do zrobienia, bo bus chyba jechał sporo poniżej 50, o ile tam jest 50!), to wg. mnie wina była by po stronie kierującego skuterem, bo to on uniemożliwił prawidłową ocenę, czy manewr wyprzedzania można wykonać bezpiecznie, a kierujący moto nie miał podstaw do zastosowania zasady ograniczonego zaufania; nie było także w pobliżu ani skrzyżowania ani przejścia dla pieszych. Ergo w sądzie mogłoby się to różnie skończyć, ale wg. mnie co najmniej współwiną. "Adam i psiak" - no właśnie po zachowaniu Adama mam wrażenie, że to go niczego nie nauczyło :( Gdyby miał pretensje do siebie - to co innego, ale on pretensje ma do psa i jego właścicielki... . To kolejny przypadek "to nie była moja wina"... Przynajmniej ja to tak widzę... Aha, dopiero teraz widzę późniejszy komentarz Adama - okay! pozdro LwG! Marek
A ja w zeszłym tygodniu miałem bliskie spotkanie swoją Kawą, z puszką skręcającą w lewo na skrzyżowaniu. Kolega z naprzeciwka miał wątpliwości co do winy, ale za 1500 policmajstry mu wyjaśnili. Szkoda tylko, że za szybko na moto nie wskoczę. Niestety nie nagrało się :p
Ja też jeżdżę kilka lat (co prawda wiekszośc na 50cc ale od jakiegoś czasu 125cc) i dzięki tiktkowi dowiedziałem się o "dociskaniu" steru w zakręcie, teraz pokonywanie mocniejszych zakrętów nie stwarza żadnych przeszkód. Wiele się dowiedziałem z twoich filmow np o fiksacji wzroku. Pozdro LWG
Co do gościa z pierwszego filmu - taki tip dla będących w takiej sytuacji - ZAWSZE w takim momencie należy POCHYLIĆ moto na maxa w kierunku zakrętu. Kierujący i tak widzi już oczami wyobraźni glebę w rowie, a wjazd na miękki teren z asfaltu tylko uwidoczni ta wizję. Pamiętajcie - na asfalcie masz x razy lepsza przyczepność, niż po zjeździe z niego, nawet jeśli jesteś już na krawędzi gleby. Należy wtedy bezapelacyjnie zwiększyć pochylenie i zdziwicie się, że ten zakręt przelecicie bez gleby. Lekkie przymknięcie manetki, zero hamulca i szybki przechył (w tym wypadku w lewo) i nie byłoby gleby. Przerabiałem to kilka razy (a jeżdżę ponad 20 lat), na różnych moto, zawsze się sprawdza. Ludzie nie biorą pod uwagę tego, że jeśli i tak będzie gleba, to należy zaryzykować wbrew temu, co chce zrobić mózg. Coś jak jazda w przeciwskręcie - mózg jedno a należy robić coś zupełnie przeciwnego. Szerokości i LWG.
Jestem f-szem w dochodzeniowce i właśnie prowadzę taki wypadek jaki jest widoczny w 6:10. W moim wypadku ruch drogowy stwierdził winę osoby skręcającej w lewo. W zdarzeniu którego dotyczy moje dochodzenie motocyklista wyprzedzał "na trzeciego" a samochód osobowy skręcał w lewo i doszło do zderzenia gdzie zniszczony był przedni lewy narożnik osobówki. Sytuacja ma się następująco, w moim wypadku wjazd po lewej był wjazdem na posesję, konkretniej drogę którą nie ma statusu drogi w myśl ustawy prawo o ruchu drogowym. Jak wiadomo, wyprzedzanie w obrębie skrzyżowania jest zabronione. Stąd w moim dochodzeniu zarzut dostał kierowca osobówki ( z drugiej jednak strony osobiście nie widzę pełnej winy w jego działaniu, ale na etapie postępowania przygotowawczego policja działa nieco zero jedynkiwi, tzw. współwinna ewentualnie może zostać stwierdzona przez sąd. W tym wypadku tak jak wspomniał Luczyn w komentarzach, mamy do czynienia ze skrzyżowaniem, stąd orzeczono winę motocyklisty. Kamerka z której pochodzi nagranie dodatkowo faktycznie pokazuje że skuter miał włączony kierunkowskaz. Stąd tak wygląda sytuacja, pozdrawiam i mam nadzieję że to otworzy trochę oczy nam motocyklistom, z fartem!
No to takie absurdy tylko w PL...Wyprzedzanie to najniebezpieczniejszy manewr jaki wykonujemy na drodze. To wyprzedzajacy musi zachowac kilka żelaznych zasad - po peirwsze musi miec pewnosc, że moze wyprzedzac, czyli - widocznosc, odpowiednio długi odcinek drogi i predkosc o tyle wyzsza od wyprzedzanego by manewr miał sens przy jednoczesnym nie łamaniu dopuszczalnej prędkosci. na koniec dochdozi jeszcze kwestia, czy manewr w ogóle ma sens. W terenie zabudowanym...Zwykle ma go niewiele. A pojazd skrecajacy czy to na posesje czy nie musi mieć prawo do wykoannia tego manewru i nie wiem dlaczego w ogóle rozwaza sie winę tegoż kierowcy, który w zasadzie niczemu nie zawinił poza wykonywaniem prawidłowo zaplanowanego manewru...Motocyklista to ziomeczek komedianta czy co?
Gdyby tak było to zawsze mógłbyś zajechać drogę wyprzedzającemu i była by wina tego z tyłu. Jak ktoś Cię wyprzeda to on już jest "na manewrze" i ma "pierwszeństwo". Takie same zasady obowiązują na przykład na morzu.
@@thombike3742 ja wiem że w Polsce to najlepiej jest pierdolić że ziomek komendanta i ma układy z policjo i prokuraturo, ale tak wychodzi na sucho z ustawy prawo o ruchu drogowym. Motocyklista bez wątpienia był w trakcie wykonywania manewru, a samochód przystępując do jego wykonania powinien upewnić się czy jego wykonanie nie spowoduje zagrożenia lub zakłócenia ruchu. Motocyklista znajdując się na lewym pasie już taki manewr rozpoczął. Żaden z kilku przesłuchanych przeze mnie świadków nie był w stanie powiedzieć jak było z kierunkowskazem u kierującego pojazdem, mało kto to rejestruje na co dzień. Dlatego bardzo ważne jest by mieć kamerkę, w tym wypadku kamera dałaby rzeczywisty obraz sytuacji. W tym wypadku ucierpiał kierujący motocyklem i jego pasażer łamiąc sobie parę kości. Rzetelność procesu wymaga zebrania wszelkiego materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, sprawdzenia statusu dróg, oznakowania, śladów hamowania, uszkodzeń pojazdów a w wypadkach śmiertelnych wykonujemy bardzo szczegółowe oględziny wszystkich układów w pojazdach pod kątem ich sprawności, a nawet odczytu z tzw. czarnych skrzynek samochodów których odczyt choć kosztowny i nierzadko trudny daje wszystko na papierze. W tym wypadku podejrzany nie przyznał się do zarzucanego czynu i nawet to jestem w stanie zrozumieć, ale złożone przez niego wyjaśnienia w których stosuje taką samą retorykę jaką stosujesz teraz ty kolego, tj. zrzucanie winy na układy i kolesiostwo które nie istnieją w tym postępowaniu, twierdzenie że kierowca i pasażer motocykla nie był badany alkomatem (mimo że w aktach znajdują się protokoły z tych czynności) jest po prostu głupie i żalodupowe. W sprawie powolalem technika z zakresu badań wypadków drogowych naszego laboratorium by sam ocenił kto przyczynił się do zaistniałego zdarzenia. Biegły oceni to tak by nie było wątpliwości. Prokurator po zażaleniu podejrzanego zwrócił mu jednak zatrzymane prawo jazdy co samo w sobie jest spoko. Mi jako prowadzącemu nie zależy na "ujebaniu" kogoś tylko na dojściu do prawdy i poprawnej kwalifikacji przepisów. To rolą sądu jest decyzja o "ujebaniu" lub nieujebaniu.
@@KubaLaPoland Zawsze, moim zdaniem, jest problem kury-jajka - z jednej strony wykonując manewr zarówno zmiany kierunku na skrzyżowaniu jak i poza nim zmieniający kierunek musi upewnić się, że wolno mu ten manewr wykonać, a z drugiej strony - nie można wyprzedzać osoby, która sygnalizuje zmianę kierunku jazdy w lewo (z lewej strony).
@@thombike3742 Najlepsze jest to, że w takich wypadkach najczęściej policja i sąd pierwszej instancji zwykle stwierdzają winę skręcającego. Ale jak ten jest cierpliwy, to sąd najwyższy go uniewinnia.
Co do jazdy między autami, to w tym roku spotkałem chyba 3 razy motocyklistów wjeżdżających przede mnie, którzy zamiast patrzeć na sygnalizator to byli zajęci wszystkim innym i tamowali ruch. Jednemu jak trąbnąłem (żeby zauważył) to wielce oburzony postanowił mi jeszcze droge zajeżdżać. Na kolejnych światłach jak otworzyłem szybe by zapytać czy ma problem, to się nawet odwrócić do mnie nie chciał.... Ja jak wjeżdżam między autami na początek, to patrze na sygnalizator mając już bieg na sprzęgle. Tak by kierowcom nie utrudniać jazdy.
A ten kierownik co gazował przed psem zamiast hamować to zapewne wyznawca teorii że jak ma głośny wydech to go lepiej słychać. Tylko chyba nie doczytał że owszem, lepiej go słychać, ale jak już przejedzie. Także pozdro dla wszystkich co katują swoje uszy i uszy wszystkich z tyłu, podczas gdy kierowcy aut przed nimi i tak ledwo słyszą różnicę.
Mieszkam w Szwecji, i serio tacie Forda Focusa z podobną rejestracją kupiliśmy :P Jak w Szczecinie, z przodu na światłach się stało, to ludzie potrafili się potknąć z wrażenia xD
Taki paciak jak w 13:20 mój kolega zrobił wręcz identycznie, tylko do kierownicy się przyspawał i go klamka złapała za rękę. Nie chciał puścić maszyny jak już leżeli ze wzajemnością z jej strony. XD
No cóż, większość tych awarii możnaby uniknąć dzięki odpowiedniemu szkoleniu jazdy na Moto :-) Kolega na bandicie też z łatwością mógłby ominąć skuter :-)
Co do ostatniej sytuacji. Miałem bardzo podobną sytuację. Jechałem przez malowniczą wieś z kumplem na 2 moto, rozmawiamy przez interkomy i już po 2h jeździe oglądam domy. Jeden przykuł moją uwagę, bo miał bardzo ładny kolor elewacji. Mówię do kumpla: "Patrz na lewo" i pokazuję ręką jednocześnie patrząc w tamtym kierunku moto zjeżdża na prawą stronę jezdni. Usłyszałem tylko w słuchawce "Eee.!" Ja patrzę a moto mi pakuje sie do dość głębokiego rowu. Panika bo prawa noga już wisi nad rowem. I wiedziałem, że jeśli stracę równowagę to koniec, nie wiem jakim cudem, ale udało sie uniknąć wpadnięcia do rowu. Przez najbliższe dwa dni nie potrzebowałem kawy, ani żadnych energetyków. Serce czułem w gardle 😁 od tego czasu rozglądam się tylko tam, gdzie musze.
Spotkanie pod komendą - ja obwinił bym skuter ponieważ zaczął skręcać nie upewniając się że nie jest wyprzedzany ...przynajmniej tak to działa przy samochodach 😂
Po zwierzaka jak po niektórych motocyklistach i kierowcach. Można się spodziewać wszystkiego. Pięknie punktujesz błędy i uczysz kultury i szacunku do siebie wzajemnie na drodze.
Ja kilka lat temu na zakręcie tak wyrżnąłem, ze z 20 metrów na dupie przejechałem, a to dlatego że komuś wysypał się najpewniej piasek z przyczepy. Widziałem go 2s wcześniej, ale było już za późno bo połowę zakrętu było w tym piasku. Od tamtej pory mam opory przy ostrzejszych zakrętach i jadę znacznie wolniej :D
LUCZYN! oglądając twoje filmy widziałem że będziesz jechać przez zachodnią cześć polski, dokładnie chodzi mi o Krosno Odrzańskie. Jest opcja zostawienia wlepy gdzieś w okolicach? Przydałaby się na nowy sezon ♥️
Sytuacja ze skuterem miała miejsce w Sztumie, a co najgorsze, bardzo podobną sytuację miał mój tata w zeszłym roku w okolicach Sztumu w leśnych drogach, również na asfalcie jeszcze przed samym rozpoczęciem sezonu. Młody szczyl ok 16/17 lat bez uprawnień śmigał po lasach czymś malutkim na styl może 125 dojeżdżając do prawej krawędzi, żeby mieć większy zakres ruchu zaczął zawracać na środku drogi, pośrodku niczego nie upewniając się, czy nic nie nadjeżdża. Tata jechał tamtejszą Suzuki Bandit 1250 (cudowny motocykl) i niestety przez nieuwagę młodego i zmniejszenie prędkości taty doszło do zderzenia. Jego motocykl poszedł całkowicie do kasacji jako szkoda całkowita, a on sam był mocno poobijany. Patrząc na ten fragment nagrania po prostu wiem, że ludzie nie nauczą się korzystania z lusterek i tego, że nawet w środku lasu na asfalcie nie muszą być/nie są sami. Winy taty tam nie było, a wszystko zostało załatwione prywatnie, ojciec chłopaka był po stronie taty a on sam dostał mocne zj&by.
Uczmy się z tego wszyscy, wartość edukacyjna 10/10, bo mamy tu polskie drogi i łatwiej się wczuć w sytuacje stwarzane przez rodaków i rodaczki:) Może poza panią, która poszła na czołówkę z Mazdą. Tam był jeszcze jeden groźny element. Niedaleko za mazdą ścieżką rowerową jechała rodzina, widać tam dzieciaki. Przy względnej prędkości moto około 200+ km/h szczątki maszyny i kierowniczki mogły zrobić masakrę. Sytuacja z psem najgorsza zrobiła się przy zatrzymaniu do zera już po całym zajściu. Ja wiem, że wkurw, ale… Kolizja ze skuterkiem też bardzo pouczająca - widziałem coś takiego bez tak niefajnego finału. Najgorsze są tereny zabudowane w małych miastach/wioskach przez które jedziesz pierwszy raz: masz moc, żeby wyprzedzać i niby mały, wolny ruch i to kusi, ale może to być bardzo zdradliwe. W dużym mieście uważasz z definicji, małe wydają się łatwe, a to pułapka. Tyle mądrości ode mnie i LwG dla mnie wszystkich:)
Ja też bym się sądził z gościem ze skuterka.. Ja zawsze już nawet przed puszczeniem kierunkowskazu w stronę, w którą skręcam do niej się zbliżam. Nie jadę po lewej gdy skręcam w prawo...
No i byś wdupił w takim konkretnym przypadku...Wyprzedzanie wymaga upeniwnienia sie, że manewr mozna wykonać. I wykonujac go NIC nie uprawnia do przekraczania dozwolonej prędkosci...
@@thombike3742 Akurat LEX ma pełno takich spraw i wyroki są zróżnicowane. Nie zakładaj pewności czegoś, co pewne nie jest. Szczególnie że niecały tydzień temu nawet była taka sprawa i zakończyła się na winę skręcającego.
@@stereotypowystyropian9393 Wiesz, ja zyje w nieco innych realiach bo w nieco innym kraju i nie ma tak, że dwie takie same sytuacje sa oceniane różnie. Ordnung muss sein :D Czasem smiejemy sie z tego "niemieckiego porządku" ale on ma naprawde sens i wiele rzeczy jest dosyc konkretnie poukładanych na tyle, że tu nie ma żadnych gwiazd i gwiazdeczek chodzących sobie bezkarnie po tym jak cos nawywijały.
Trochę już jeżdżę na moto i zauważyłem, że ludzie, a szczególnie kobiety nie używają tylnego hamulca. Ja poniżej 20km/h w ogóle klamki nie tykam. Wielu kierowników zatrzymuje się lub manewruje na małej prędkości wystawiając obie nogi jak podwozie w samolocie a do zatrzymania używają przedniego hamulca. Utrata kontroli i gleba w pakiecie 😀
ja nie wiem czy ja dobrze jeżdżę, bo w ruchu ulicznym rzadko kiedy hamuję przodem. Do zwolnienia z 70 -> 50 w większosci mam odstęp i po prostu silnikiem lub pomoc tylnym. W większości wiem co chcę zrobić i po prostu pozwalam motocyklowi zwolnić, a w czasie redukcji nie za bardzo jest kiedy trzymać tą rękę na hamulcu, więc tył. Przód tylko jak trzeba szybciej hamować. Nie wiem czy to poprawne, ale tak wychodzi...
Cześć Moglibyście zrobić odcinek o nawigacji było trochę o tomtomie ale nie było o garminie albo przeoczyłem. Mogłoby być też o waszych sprzętach do łączności i nagrywania filmów. Co jedziemy ekipą 4 do 5 osób zawsze jest problem z podłączeniem interkomami. A wy oprócz tego że się komunikujecie to jeszcze to wszystko nagrywacie. Szacun i pozdro Czekam na film
Co do motocykla i skutera. Ja bym poszedł do sądu, to skuter zmienił pas ruchu. Idąc decyzją policji, nigdy nie można wyprzedzać, bo zawsze osoba wyprzedzana może nie spojrzeć w lusterko i skręcić.
Nie możesz wyprzedzać pojazdu, który zanim zacząłeś wyprzedzać włączył kierunkowskaz i zaczął manerw. Taka była tu kolejność. Plus z prawej jakaś ulica czyli może skrzyżowanie, nie taki prosty temat jakby się mogło wydawać.
@@luczynz filmu ciężko to stwierdzić. Załóżmy (bo nie wiem na 100%) że w bandycie był kierunek a linia jest przerywana i to Pan na kibelku powinien spojrzeć w lusterko czy może wykonać manewr. Już pomijając pozycję startową do zjazdu tak jak wspomniałeś w filmie mogła by być lepsza. Na miejscu Pana Taty zasięgną bym opinii sądu.
Miałem kiedyś podobną sytuację tylko że gościu autem skręcał w lewo, ja wyprzedzałem uderzyłem w niego, zacząłem od tylnych drzwi poleciałem aż do samego przodu urywając lusterko i policja stwierdziła jego winę
Zgadzam się, kierunkowskaz nie daje prawa zmiany kierunku jazdy, motocyklista wyprzedzał już, a skuterzysta nie upewnił się o zmianie kierunku. Różnie mogło by być.
12:13 może tego nie widać na filmie, ale przed samym wyprzedzaniem jest delikatna górka i łuk, na którym niby widać a rzeczywiście nic nie widać. Sam nie raz wolę przeczekać, bo dosłownie pod koniec klipu jest kilometrowa prosta gdzie każdy w spokoju zdąży wyprzedzić
6:19 100% winny motocyklista Art. 24. - [Wyprzedzanie] - Prawo o ruchu drogowym. Art. 24. [Wyprzedzanie] 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy: 1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu; 2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania; 3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
w punkt, juz tutaj cytowalem, ale dodam pkt 5 z tego artykulu: Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.
6:10 Mnie uczono na nauce jazdy, że jeżeli skręca się w lewo, to muszę się upewnić że między innymi nikt mnie nie wyprzedza. Trochę mnie zdziwiło, że wina jest motocyklisty, skoro manewr wyprzedzania musiał zacząć szybciej niż osoba na skuterze zaczęła skręcać.
Też mnie tak uczono i też wydaje mi się, że prowadzący skuter nie upewnił się że może wykonać manewr skrętu w lewo na drodze, w której może dojść do jego wyprzedzenia, tak jak to słynny filmik z policją skręcająca w las, w która uderza osobówka, gdzie o ile leaki z internetu są prawdziwe wina leżała po stronie policji.
@@thombike3742 nie twierdzimy że motocyklista zrobił wszystko idealnie, tylko że osoba jadąca na skuterze powinna patrzeć w lusterka, wyobraź sobie że jedziesz na motocyklu środkowym pasem i nagle chłop z prawego puszcza kierunek i wali w Ciebie na lewo, tak jak to w jednym ze stand-upów: "Nie ma chłop lusterek tylko zwierciadła marzeń z Harrego Pottera, zdrowaś Mario łaskiś pełna... sru kierownicą w lewo". Tu bardziej o taki wywód chodziło.
Z tego co orientuję, to na egzaminie uczą jak się zachować przy skręcie w lewo. 1) Obserwacja (obrót głowy przed rozpoczęciem manewru) 2) Pozycja (przy skręcie w prawo- prawa strona pasa, w lewo- lewa) 3) Kierunkowskaz 4) Ponowna obserwacja (obrót głowy, lusterko, ponowny obrót glowy) 5) Manewr Co do kierującego banditem- to tylko zachowanie szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu/ omijaniu. Nie przyjąłbym całej winy na siebie w tej sytuacji. Mandat za niezachowanie ostrożności- owszem, ale za spowodowanie kolizji już nie.
Ja w zeszłym tygodniu na zjeździe z autostrady zjeżdżałem do ronda wszyscy robili mi miejsce bardzo ładnie a gdy już byłem przy trójkącie rozdzielającym pasy przy samym rondzie gościu z naprzeciwka dojechał mi do środka jezdni żeby tylko mi pomrugać światłami i zatrąbić... Bo miejsca było na 2 auta ale d"Ó"pę mu ścisnęło
Moze nie odniosę się do filmu, ale ostatnio zauważyłem, że bardzo dużo na ulicach pojawiło się mistrzów prostej którzy na siłę chcą pokazać jazdę na jednym kole, machając manetką jak żaba i technicznie robiąc to totalnie źle. Panowie jak nie potraficie jeździć na jednym kole, to trenujcie najpierw sobie to gdzieś na zamkniętym terenie, jednocześnie szukając jakiś podpowiedzi. Najczęstsze błędy które widzę: Noga pod hamulcem (to od razu zdradza z kim ma się do czynienia), machanie manetką i skakanie jak żaba, pozycja siedżaca na wiszących rękach zamiast pewnego siedzenia, przez co motocykliści mają ociężałe ruchy bo są ograniczone. Chcemy technicznie robić to dobrze to siadamy pewnie, na rękach lekko ugiętych, noga na hamulec i przed podniesieniem najlepiej naciśnijmy dla upewnienia się czy działa, podnosimy na gume i staramy się płynnie operować manetką, jednocześnie stabilizując ruch motocykla na boki tak, by przechylać motocykl a ciało trzymać stabilnie.
1. Hubert - połóż motur do zakrtętu a nie rowu i dasz rade next time ;) 2. Bez komentarza... 3. 🤣🤣🤣 4. Ziomeczek na bandicie jak ma tak jeździć, to niech spali prawko. Teren jest ewidentnie zabudowany więc raczej na 1mln. z ograniczeniem do 50km/h...No to ile on tu leci choc trudno oszacowac to mozna powiedziec, że 50 to na budziku ma na pewno. Ile ponad to...W uj skoro na hamowaniu zrobił wheelie i to i tak nic nie pomogło. Dwóch mądrych na siebie trafiło ale winny jest wyłacznie ziomek na motocyklu. Winny bezmózgowia. 5. 😂 6. Jezu...Dokąd sie typ tak spieszył? na cmentarz? Razem z tym ciapkiem chyba...7. Tak serio...jeździsz sobie sam to rób co chcesz ale jadąc w grupie jak odwalasz taki numer...jest zjebka i odstawka. Osobiscie nie mam ochoty na łasne oczy zobaczyc jak kogos takiego jakies auto rozsmaruje któregos dnia jak masło na kromce wiec nie jeżdże z ludźmi do tego stopnia lekkomyślnymi. No chyba, że zjebka odniesie pozytywny skutek. Tak jak dziś na moim syneczku ;) 8. kto takiego paciaka na parkingu nie zaliczył reka do góry :D A teraz klaskaja ci, którym sie to jeszcsze nie udało...Słsze cisze :D 9. W sumie...Ta kolumna to w uj za ciasna...ludzie dajcie sobie troche powietrza w takich miejsckich uliczkach bo tak naprawde widzi tylko ten pierwszy a reszta jedzie na czuja. jak wyskoczy zwierzak albo dzieciak spomiedzy zaparkowanych samochodów to domino jak ise patrzy...Zawinili w zasadzie po trochu wszyscy :D 10. 80 metrowy ...no żartów z takim na drodze nie ma :D
9:30 - na moje to kolega się jednak zapatrzył na tą dziołszkę, a pies zauważony został znacznie później. :P 12:05 - Mam nadzieję że ta jak w domyśle "dziewczyna", wyciągnęła wnioski. Ale coś czuję że jednak wniosków nie wyciągnęła... Bo przecież kierowca z naprzeciwka zrobił jej miejsce, to następny też zrobi... Aczkolwiek wierzę w duchu że jednak wyciągnęła wnioski. ^^ A co do Pani komentującej, hehe... Poprawiła humor! :)
10:19, Piesek miał dużo szczęscia. Motocykle nie maja jakiejś wybitnie krótkiej drogi hamowania, gorszą niż samochody. Mi kiedyś tak zając przebiegł przez drogę i go niestety przejechałem w poprzek przez środek. Jak wróciłem do niego, bo nie chciałem żeby dziewczyna to widziała, to widać było że tak przejechane zwierzę jest bez szans na przeżycie. Czuć było jak by się przejechało po lekkim wyboju.
Te chwile kiedy slyszysz "Nie zapier**** na winklach" nie mamy miejsc do treningów wiec tylko one zostaja. Ale twoje filmu jak ogladam to z przerazeniem patrze jak ludzie nie mieszcza sie w zakretach ... i to przy takich predkosciach ...
Jako że jestem fanatykiem skuterów,, tka że te spotkań pod komendą było pięknie. Gość się przeturlał,bajker siedzi i patrzy. Ten pierwszy zastawia się co się odpaliło 😂
ten przepis? bo nie podales konkretow... Art. 24. o ruchu drog. pkt 5: Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.
Luczyn a Ty gdzie się szkolisz ? Polecisz nam gdzie się udać na szkolenie pokonywania zakrętów lub z techniki jazdy ? Może jakiś materiał z tego byś nagrał?
Wina skutera, miałem takie rozprawy w okolicy. Sąd przyklepał winę skręcającemu, a nie lecącemu lewym pasem argumentując "brak zachowania szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru". Skręcający winien spojrzeć w lusterko tylne czy nic nie jedzie. I wina dla auta, które skręcało, a nie tego co lewym pasem przypieprzył.
Motocyklista mial nie wyprzedzac bo nie wiedzial co za tym duzym pojazdem. Skuter tez wtkonal niebezpieczny manewr. Latwo sie gada zza telefonu Lub laptopa.
Najgorsze w tym wszytskim jest to ze Pan Panie Luczynie musisz ludziom tłumaczyć ze istnieje coś takiego jak zdrowy rozsądek... jak z tym psem zamiast chłop po prostu zwolnić to jeszcze se leci i udaje szefa podwórka... niestety takie czasy ze każdy jest najważniejszy i posiada ego wielkości wieży Eifla ... na szczęście w nieszczęsciu często takie zachowanie jest weryfikowane ...
szczerze... nie jezdze na motocyklu ale jak widze motocykliste za mna to i tak zjade (nawet jak mam najechac na linie ciągła bo nie ktore paly sie o to nawet przypierdalaja) :D przepuszcze ale tez licze na machniecie reka bo mialem sytuacje nie ktore ze przepuscilem a faja na motocyklu nawet glowa nie ruszyla
w mojej ocenie powinny byc jakiekolwiek egzaminy na skutery dla kazdego, jesli kierowca skutera odbyłby kurs to by wiedział że zjezdzamy do krawędzi jezdni przed skrętem 🤓
Zostałem fanem tego formatu Luczyn. Przede wszystkim dzięki Twoim wyważonym komentarzom oraz sympatycznym twórcom tych nagrań. Jest moc a ja się uczę jak być ciutkę lepszym motocyklistą.
Piotrek wielki szacun za te pouczająca, mądre i nie gnojące nikogo komentarze do sytuacji z filmów. Choć niektóre zachowania są karygodne, to przez mądre spostrzeżenia każdy może sam sobie wnioski wyciągnąć. Jesteś gość :)
Ty również jesteś gość i takich gości lubię i popieram - siemka - jesteś gość !
Pięknie podsumawane każde zdarzenie, jest szansa, że wzrośnie kultura jazdy. Warto obejrzeć. 👌
Dzięki Tobie nauczyłem się tak pięknie dziękować na drodze, teraz robię to automatycznie 😊, a kuferk też zgubiłem ale w moim zerwały się nity. Znalazłem go wracając ok 6 km. Ktoś zdjął go z drogi i postawił na poboczu. Nadmienię że było to na Ukrainie, a w kufrze paszport 😁....oj nadziękowałem się Św. Antoniemu 😀...pozdrawiam serdecznie brat motocyklista podkarpacie
Dziękowanie komuś i pozdrawianie fajna rzecz, ale uważam, że podnoszeni reki w czasie jazdy, kiedy dziur jest co niemiara, a już zwłaszcza w korku to zły pomysł i niepotrzebne ryzyko wypadku.
Świetny film, wreszcie porządnie skomentowane filmy z kamerek. Dzięki za udostępnienie, dobra robota ;)
a ja podziękuję za zarażenie i zmotywowanie do zrobienia prawka. Właśnie wczoraj zdałem bez problemów :D Może koniec sezonu powoli, ale przyszły rok jest mój!
Powodzenia 😃👍
Dawno tak szybko nie kliknąłem w powiadomienie XD
Bardzo elegancko wytknięte błędy. Fajnie skomentowane i przypominajace wszystkim że błędy robimy bez względu na ilość przelatanych km. Przyczepności 4all.
Super edukacyjny film. Jestem kierowcą, ale subskrypcja leci. Zawsze w życiu coś można się nauczyć w końcu jedziemy tę samą drogą
12:28 ja bym sie jeszcze 3 razy zapytal, czy jarek to na pewno widzial xDDDD
Nie wytrzymałbym z taką babą nawet godziny xD Współczuje chłopu
Założę się, że to ten model co wpada w panikę i piszczy przy wypadku ¯\_(ツ)_/¯
@@CapaciousCorealbo przy turbulencje w samolocie drze morde i zaczyna sie modlic na glos 😆
Adaś może i jeździć nie potrafi, ale za to umie odkręcać na prostej i cisnąć 140 w takim miejscu. Adaś albo zmądrzeje, albo będzie miał ładny pogrzeb.
To samo pomyślałem xD
Nie wiem czy przyjazd śmieciarki można nazwać ładnym pogrzebem
To samo miałem pisać, gość wysłał film i w sumie nwm na co liczył bo nikt nie zostawił na nim suchej nitki, to ja mając 15 lat i jeżdżąc na rowerze po wsiach bardziej przewidywałem co moze zrobić pies czy inny zwierzak który byl w zasięgu wzroku
Reakcja pani w samochodzie absolutnie bezcenna! Ten ton głosu! Rozbawiła mnie do łez... w przeciwieństwie do samej sytuacji, po uczestnictwie w której na pewno by trzeba zmienić bieliznę na nową...
5:45 kurde mega podziwiam ten obiektywizm, stawianie się zarówno po jednej i po drugiej stronie. Będąc motocyklistą i kierowcą osobówki często brakuje mi cierpliwosci i opanowania zwlaszcza przy głupocie innych. Mega podziwiam i postaram się brać przykład. Jak widać shorty uczą nie tylko tego jak unikać gleb ale i nie potrzebnych nerwów.😊
Nie „shorty“, tylko „szorty“. :P No, majty takie.
Ostatni filmik najlepszy, zarąbista rejestracja tej ciężarówki. A tak poza tym to fajne filmiki wrzucone.
Ooooo, piękna seria. Muszę przyznać że fachowo wytłumaczone przyczyny paciaków. 👍😄
Świetny merytoryczny komentarz do sytuacji.
Miło posluchać. LWG✌️
Kolejna dobra lekcja od profesora Luczyna. Dzięki! :D
Luczynku nasz kochany, dawaj te filmy do obiadku! :D A nie do kolacji haha :D
Ciekawe ile osób by tak wolało 🤔
A materiał wręcz odwrotnie proporcjonalnie jak zawsze sztos bez zabierania prawka! Elo!
Kolejny material do nauki i do zaspokojenia ciekawosci dzieki mistrzu 😊
I to jest złoto, jak nie planujesz dynamicznie jechać i ruszyć to nie pchaj się na przód. Nic bardziej nie wkurza niż motocyklista przepychający się na przód a później zamulający na światłach 😂😂
Wypij melisę.
Kiedyś przez chwilę był fajny filmik jak koleś w audi celował w światła, żeby ćwiczyć start Do 1/4 moili na ulicy. Wpakowali się przed niego motocykliści. Start już był zepsuty, bo go spowolnili, ale została mu satysfakcja poganiania i siedzenia na kole nerwowo oglądających się motocyklistów.
@@machefi6539szczerze jak widzę sebixa w audi bmw kub mercedesie to raczej staje za nimi.
@@machefi6539 i co jaja mu urosły? Poczuł się lepiej czy co? W ruchu ulicznym się chciał bawić a powinien kierować. Jaka to była fajna sytuacja? Bo powodował zagrożenie? Bo nie trzymał odstępu?
Jakie to pięknę jak polacy cieszą się z polskiego samosądu. Weź pod uwagę co by było gdyby motocyklista się wyrąbał, a gość nie ogarnął i w niego wjechał. Fajna sytuacja nie? Wtedy narzekałbyś w drugą stronę. Pomyśl czasem o tym, że po tej drodze będą kiedyś (lub już) poruszać się twoje dzieci. Czy chcesz, żeby ludzie powodujący (celowo) niebezpieczne sytuacje jeździli po drodze. Może dla ciebie to być fajne. Szkoda, że może to kosztować czyjeś życie.
Swięte słowa na początku, nie ważne ile przesiedział na kanapie pasywnie. Szkolenie, szkolenie jeszcze raz szkolenie ;P Również nie będę się wymadrzał bo jestem "początkujący", ale patrzac w lewe lusterko i perspektywe kamery to zamiast pochylać się w zakręt, kierownik się prostuje a pochyla sam motocykl.
Dziękuję za filmik pod wieczór niedzielny 😊
Sub i łapka leci. Fajnie się to ogląda i te poczucie humoru.... ;)
Więcej. Czyli dzięki za materiał oraz analizę krok po kroku 🙂✌🏻LwG
12:30 Baba jak zawsze panikuje 😂
Nooooo, i nagrałem...
Super komentarz, zabawny i merytoryczny. Pozdrawiam.
Niedawno miałem bardzo nieciekawą sytuację - facet jadący z naprzeciwka skręcał w lewo na stację paliw przecinając tym samym mój pas ruchu. Tak się niefortunnie złożyło że musiał akurat przepuścić pieszego który przecinał mu wjazd na stację więc finalnie samochód zatrzymał się centralnie na środku mojego pasa. Uratowało mnie to że już z daleka zauważyłem jaki manewr planuje kierowca samochodu i ze względu ma mój brak zaufania do wszystkich (zbudowany między innymi na oglądaniu w internecie filmików z wypadków) postanowiłem zwolnić i być przygotowanym na ostre hamowanie - udało się bo zatrzymałem się metr od jego prawych drzwi, po czym kierowca jak gdyby nigdy nic spojrzał na mnie i pojechał dalej.
Czego najbardziej żałuję? Tego że 3 minuty wcześniej padła mi bateria w GoPro więc się nie nagrało 🥲
Ja ostatnio też miałam aż mokro pod pachami,jak wyprzedzałam rowerzystów , a zza górki 200m dalej nagle wyskoczyło jakieś super moto które musiało zadupiac te 200,bo w chwilę znalazł się przede mną 😅 szybko zjechałam i się minęliśmy,ale aż mi się ciepło wtedy zrobiło
Kurde kolego, masz gadane i to z sensem w dodatku :) subik i lecę oglądać inne Twoje filmy :)
W ciągu ostatnich 10 lat polepszyła się świadomość jak ułatwić sobie nawzajem życie na drodze.
Jazda na suwak, zostawianie luki stojąc w korku by ktoś mógł skręcić/wyjechać z podporządkowanej, czy zjeżdżanie do krawędzi by ułatwić komuś wyprzedzanie/wymijanie. To masa drobnych gestów, które przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa i przyjemności z jazdy. Sporą zasługę przypisuję Internetowi wypchanemu filmikami z wypadków - drastyczne, ale pobudza wyobraźnię i zmusza do refleksji.
Jak jade do pl raz w roku i ledwo przekrocze granice, momentalnie mam pełna karte nagran z debilami siedzących mi na dupie w zabudowanym, wyprzedzaniu na trzeciego i w ostatniej chwili wciskajacych sie w moja poduszke bezpieczeństwa zmuszajac do gwaltownego hamowania. A w tym roku jadac z rodzina to jeden wariat chcial mnie zepchnąć robiąc manewr zastraszajacy gdy wyprzedzal. Stad moje pytanie o jakim kraju mowisz, bo chyba nie o pl? Jesli im sie tak kurewsko spieszy do grobu prosze bardzo, ale niech nie narazaja innych.
Potwierdzam (to o szkoleniach na placach i torach). Przez ponad 2 lata organizowałem bezpłatne szkolenia na jednym z parkingów w Warszawie. Każdy mógł przyjechać i poćwiczyć, a przy okazji zobaczyć ile może zyskać i co poprawić w swojej technice. Bezpiecznie, przy znikomych prędkościach. Ustawiałem ćwiczenia, które pomagały w wypracowywaniu nawyków i pamięci mięśniowej, które potem procentują w normalnej jeździe w ruchu ulicznym. Największą frajdą i motywacją dla mnie było, kiedy po godzinie takich ćwiczeń podchodził do mnie "uczeń" ze słowami: "chłopie, od dziś to będzie mój stały punkt programu. Jeżdżę od 30 lat, ale dopiero tutaj zaczynam się uczyć - dzięki stary!" Mówili to i młodzi i starsi ode mnie, a mam już 50wiosen na karku...
Bardzo, ale to BARDZO podoba mi się Twój komentarz odnośnie ruchu w korkach - Kudos! Jedna tylko uwaga - nie do Ciebie, a do autorów klipów z podziękowaniami (a pewnie nie tylko do nich) - trzymajcie obie ręce na kierze!!! podziękować można ukłonem :) skręcając głowę tylko o tyle, żeby nadal móc dobrze obserwować drogę przed nami. Robi tę samą robotę, a jest duuuużo bardziej bezpieczne! Nie raz widziałem przykład, kiedy dziękującemu właśnie riderowi ktoś zajeżdża drogę i wywrotka gotowa :(
Druga sprawa: znowu na klipie widzę, jak rider stoi z rękami na baku. Koledzy - ZAWSZE na zapiętym biegu, i patrzymy w lusterka, bo jak ktoś z tyłu się zagapi, to nie macie szans uciec! Z tym wiąże się też miejsce zatrzymania i ustawienie moto: tak, żeby w razie czego móc i mieć gdzie uciekać. Najechań na moto wcale nie jest tak mało jak się nam wydaje...
Znowu BRAVO za komentarz odnosnie Bandita!:) Analizowałem setki (jeśli nie tysiące) wypadków i kolizji z udziałem moto. Znam dosłownie 2 (słownie dwa) takie, gdzie faktycznie nic się nie dało zrobić. Każde zdarzenie zaczyna się znacznie wcześniej niż jego miejsce. A tutaj zasada jest dosyć prosta: NIE WIDZĘ - NIE JADĘ, albo jak mawiał Zasada: jadę z taką prędkością, żeby na drodze którą widzę móc się zatrzymać. Każdy kmph więcej to jazda na kredyt...
Co do winy motocyklisty - trudno wyrokować, dużo zależy od przekroczenia ograniczenia prędkości (bo jechał na pewno ponad 50). Gdyby nie przekraczał prędkości (co wg. mnie było do zrobienia, bo bus chyba jechał sporo poniżej 50, o ile tam jest 50!), to wg. mnie wina była by po stronie kierującego skuterem, bo to on uniemożliwił prawidłową ocenę, czy manewr wyprzedzania można wykonać bezpiecznie, a kierujący moto nie miał podstaw do zastosowania zasady ograniczonego zaufania; nie było także w pobliżu ani skrzyżowania ani przejścia dla pieszych. Ergo w sądzie mogłoby się to różnie skończyć, ale wg. mnie co najmniej współwiną.
"Adam i psiak" - no właśnie po zachowaniu Adama mam wrażenie, że to go niczego nie nauczyło :( Gdyby miał pretensje do siebie - to co innego, ale on pretensje ma do psa i jego właścicielki... . To kolejny przypadek "to nie była moja wina"... Przynajmniej ja to tak widzę...
Aha, dopiero teraz widzę późniejszy komentarz Adama - okay!
pozdro LwG!
Marek
Piotrek ratuje niedzielny wieczór ✌🏻 Lewa Kierowniku.
A ja w zeszłym tygodniu miałem bliskie spotkanie swoją Kawą, z puszką skręcającą w lewo na skrzyżowaniu. Kolega z naprzeciwka miał wątpliwości co do winy, ale za 1500 policmajstry mu wyjaśnili. Szkoda tylko, że za szybko na moto nie wskoczę. Niestety nie nagrało się :p
Ja też jeżdżę kilka lat (co prawda wiekszośc na 50cc ale od jakiegoś czasu 125cc) i dzięki tiktkowi dowiedziałem się o "dociskaniu" steru w zakręcie, teraz pokonywanie mocniejszych zakrętów nie stwarza żadnych przeszkód. Wiele się dowiedziałem z twoich filmow np o fiksacji wzroku. Pozdro LWG
Co do gościa z pierwszego filmu - taki tip dla będących w takiej sytuacji - ZAWSZE w takim momencie należy POCHYLIĆ moto na maxa w kierunku zakrętu. Kierujący i tak widzi już oczami wyobraźni glebę w rowie, a wjazd na miękki teren z asfaltu tylko uwidoczni ta wizję. Pamiętajcie - na asfalcie masz x razy lepsza przyczepność, niż po zjeździe z niego, nawet jeśli jesteś już na krawędzi gleby. Należy wtedy bezapelacyjnie zwiększyć pochylenie i zdziwicie się, że ten zakręt przelecicie bez gleby. Lekkie przymknięcie manetki, zero hamulca i szybki przechył (w tym wypadku w lewo) i nie byłoby gleby. Przerabiałem to kilka razy (a jeżdżę ponad 20 lat), na różnych moto, zawsze się sprawdza. Ludzie nie biorą pod uwagę tego, że jeśli i tak będzie gleba, to należy zaryzykować wbrew temu, co chce zrobić mózg. Coś jak jazda w przeciwskręcie - mózg jedno a należy robić coś zupełnie przeciwnego. Szerokości i LWG.
Fajnie, super.
Co do szeryfa w passacie: kiedyś jak jechałam po mieście, w analogicznej sytuacji pan zrobił mi podobnie i jeszcze rzucił we mnie kiepem ❤❤❤
No bez przesady z tym "pan".Mężczyzną też by go nie nazwał.Może raczej osobnik płci męskiej?😂
Najdłuższy o jakim słyszałem. :D
dziękiu
Dzięki Mistrzu 🙏🏻
koleś w pasacie: cysty ciul :) komentarz prowadzącego o eskalacji - bezcenny - pozdrawiam ;)
Jestem f-szem w dochodzeniowce i właśnie prowadzę taki wypadek jaki jest widoczny w 6:10. W moim wypadku ruch drogowy stwierdził winę osoby skręcającej w lewo. W zdarzeniu którego dotyczy moje dochodzenie motocyklista wyprzedzał "na trzeciego" a samochód osobowy skręcał w lewo i doszło do zderzenia gdzie zniszczony był przedni lewy narożnik osobówki. Sytuacja ma się następująco, w moim wypadku wjazd po lewej był wjazdem na posesję, konkretniej drogę którą nie ma statusu drogi w myśl ustawy prawo o ruchu drogowym. Jak wiadomo, wyprzedzanie w obrębie skrzyżowania jest zabronione. Stąd w moim dochodzeniu zarzut dostał kierowca osobówki ( z drugiej jednak strony osobiście nie widzę pełnej winy w jego działaniu, ale na etapie postępowania przygotowawczego policja działa nieco zero jedynkiwi, tzw. współwinna ewentualnie może zostać stwierdzona przez sąd. W tym wypadku tak jak wspomniał Luczyn w komentarzach, mamy do czynienia ze skrzyżowaniem, stąd orzeczono winę motocyklisty. Kamerka z której pochodzi nagranie dodatkowo faktycznie pokazuje że skuter miał włączony kierunkowskaz. Stąd tak wygląda sytuacja, pozdrawiam i mam nadzieję że to otworzy trochę oczy nam motocyklistom, z fartem!
No to takie absurdy tylko w PL...Wyprzedzanie to najniebezpieczniejszy manewr jaki wykonujemy na drodze. To wyprzedzajacy musi zachowac kilka żelaznych zasad - po peirwsze musi miec pewnosc, że moze wyprzedzac, czyli - widocznosc, odpowiednio długi odcinek drogi i predkosc o tyle wyzsza od wyprzedzanego by manewr miał sens przy jednoczesnym nie łamaniu dopuszczalnej prędkosci. na koniec dochdozi jeszcze kwestia, czy manewr w ogóle ma sens. W terenie zabudowanym...Zwykle ma go niewiele. A pojazd skrecajacy czy to na posesje czy nie musi mieć prawo do wykoannia tego manewru i nie wiem dlaczego w ogóle rozwaza sie winę tegoż kierowcy, który w zasadzie niczemu nie zawinił poza wykonywaniem prawidłowo zaplanowanego manewru...Motocyklista to ziomeczek komedianta czy co?
Gdyby tak było to zawsze mógłbyś zajechać drogę wyprzedzającemu i była by wina tego z tyłu. Jak ktoś Cię wyprzeda to on już jest "na manewrze" i ma "pierwszeństwo". Takie same zasady obowiązują na przykład na morzu.
@@thombike3742 ja wiem że w Polsce to najlepiej jest pierdolić że ziomek komendanta i ma układy z policjo i prokuraturo, ale tak wychodzi na sucho z ustawy prawo o ruchu drogowym. Motocyklista bez wątpienia był w trakcie wykonywania manewru, a samochód przystępując do jego wykonania powinien upewnić się czy jego wykonanie nie spowoduje zagrożenia lub zakłócenia ruchu. Motocyklista znajdując się na lewym pasie już taki manewr rozpoczął. Żaden z kilku przesłuchanych przeze mnie świadków nie był w stanie powiedzieć jak było z kierunkowskazem u kierującego pojazdem, mało kto to rejestruje na co dzień. Dlatego bardzo ważne jest by mieć kamerkę, w tym wypadku kamera dałaby rzeczywisty obraz sytuacji. W tym wypadku ucierpiał kierujący motocyklem i jego pasażer łamiąc sobie parę kości. Rzetelność procesu wymaga zebrania wszelkiego materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, sprawdzenia statusu dróg, oznakowania, śladów hamowania, uszkodzeń pojazdów a w wypadkach śmiertelnych wykonujemy bardzo szczegółowe oględziny wszystkich układów w pojazdach pod kątem ich sprawności, a nawet odczytu z tzw. czarnych skrzynek samochodów których odczyt choć kosztowny i nierzadko trudny daje wszystko na papierze. W tym wypadku podejrzany nie przyznał się do zarzucanego czynu i nawet to jestem w stanie zrozumieć, ale złożone przez niego wyjaśnienia w których stosuje taką samą retorykę jaką stosujesz teraz ty kolego, tj. zrzucanie winy na układy i kolesiostwo które nie istnieją w tym postępowaniu, twierdzenie że kierowca i pasażer motocykla nie był badany alkomatem (mimo że w aktach znajdują się protokoły z tych czynności) jest po prostu głupie i żalodupowe. W sprawie powolalem technika z zakresu badań wypadków drogowych naszego laboratorium by sam ocenił kto przyczynił się do zaistniałego zdarzenia. Biegły oceni to tak by nie było wątpliwości. Prokurator po zażaleniu podejrzanego zwrócił mu jednak zatrzymane prawo jazdy co samo w sobie jest spoko. Mi jako prowadzącemu nie zależy na "ujebaniu" kogoś tylko na dojściu do prawdy i poprawnej kwalifikacji przepisów. To rolą sądu jest decyzja o "ujebaniu" lub nieujebaniu.
@@KubaLaPoland Zawsze, moim zdaniem, jest problem kury-jajka - z jednej strony wykonując manewr zarówno zmiany kierunku na skrzyżowaniu jak i poza nim zmieniający kierunek musi upewnić się, że wolno mu ten manewr wykonać, a z drugiej strony - nie można wyprzedzać osoby, która sygnalizuje zmianę kierunku jazdy w lewo (z lewej strony).
@@thombike3742 Najlepsze jest to, że w takich wypadkach najczęściej policja i sąd pierwszej instancji zwykle stwierdzają winę skręcającego. Ale jak ten jest cierpliwy, to sąd najwyższy go uniewinnia.
koniec najlepszy. Kto wie to wie 😉
Co do jazdy między autami, to w tym roku spotkałem chyba 3 razy motocyklistów wjeżdżających przede mnie, którzy zamiast patrzeć na sygnalizator to byli zajęci wszystkim innym i tamowali ruch. Jednemu jak trąbnąłem (żeby zauważył) to wielce oburzony postanowił mi jeszcze droge zajeżdżać. Na kolejnych światłach jak otworzyłem szybe by zapytać czy ma problem, to się nawet odwrócić do mnie nie chciał.... Ja jak wjeżdżam między autami na początek, to patrze na sygnalizator mając już bieg na sprzęgle. Tak by kierowcom nie utrudniać jazdy.
bo ludzie na motorach zaczynaja sie panoszyc, takie moje zdanie i z moich okolic
13:01 droga Tleń - Osie (kujawsko-pomorskie)😂 tam to kwiatki są często
A ten kierownik co gazował przed psem zamiast hamować to zapewne wyznawca teorii że jak ma głośny wydech to go lepiej słychać. Tylko chyba nie doczytał że owszem, lepiej go słychać, ale jak już przejedzie. Także pozdro dla wszystkich co katują swoje uszy i uszy wszystkich z tyłu, podczas gdy kierowcy aut przed nimi i tak ledwo słyszą różnicę.
W końcu!! oglądamy :)
Mieszkam w Szwecji, i serio tacie Forda Focusa z podobną rejestracją kupiliśmy :P Jak w Szczecinie, z przodu na światłach się stało, to ludzie potrafili się potknąć z wrażenia xD
Zajebisty film
Dzieki luczyn!
Taki paciak jak w 13:20 mój kolega zrobił wręcz identycznie, tylko do kierownicy się przyspawał i go klamka złapała za rękę. Nie chciał puścić maszyny jak już leżeli ze wzajemnością z jej strony. XD
Jakbym siebie widział:)
Tego Huberta mijałem akurat jak już postawił motocykl ...
No cóż, większość tych awarii możnaby uniknąć dzięki odpowiedniemu szkoleniu jazdy na Moto :-)
Kolega na bandicie też z łatwością mógłby ominąć skuter :-)
Co do ostatniej sytuacji. Miałem bardzo podobną sytuację. Jechałem przez malowniczą wieś z kumplem na 2 moto, rozmawiamy przez interkomy i już po 2h jeździe oglądam domy. Jeden przykuł moją uwagę, bo miał bardzo ładny kolor elewacji. Mówię do kumpla: "Patrz na lewo" i pokazuję ręką jednocześnie patrząc w tamtym kierunku moto zjeżdża na prawą stronę jezdni. Usłyszałem tylko w słuchawce "Eee.!" Ja patrzę a moto mi pakuje sie do dość głębokiego rowu. Panika bo prawa noga już wisi nad rowem. I wiedziałem, że jeśli stracę równowagę to koniec, nie wiem jakim cudem, ale udało sie uniknąć wpadnięcia do rowu. Przez najbliższe dwa dni nie potrzebowałem kawy, ani żadnych energetyków. Serce czułem w gardle 😁 od tego czasu rozglądam się tylko tam, gdzie musze.
Spotkanie pod komendą - ja obwinił bym skuter ponieważ zaczął skręcać nie upewniając się że nie jest wyprzedzany ...przynajmniej tak to działa przy samochodach 😂
15:08 XDD zajebista rejestracja hahaha
Po zwierzaka jak po niektórych motocyklistach i kierowcach. Można się spodziewać wszystkiego. Pięknie punktujesz błędy i uczysz kultury i szacunku do siebie wzajemnie na drodze.
Ja bym się zastanowił nad odpowiedzialnością właściciela tego psa .
Ja kilka lat temu na zakręcie tak wyrżnąłem, ze z 20 metrów na dupie przejechałem, a to dlatego że komuś wysypał się najpewniej piasek z przyczepy. Widziałem go 2s wcześniej, ale było już za późno bo połowę zakrętu było w tym piasku. Od tamtej pory mam opory przy ostrzejszych zakrętach i jadę znacznie wolniej :D
LUCZYN!
oglądając twoje filmy widziałem że będziesz jechać przez zachodnią cześć polski, dokładnie chodzi mi o Krosno Odrzańskie. Jest opcja zostawienia wlepy gdzieś w okolicach?
Przydałaby się na nowy sezon ♥️
Luczyn ❤
Sytuacja ze skuterem miała miejsce w Sztumie, a co najgorsze, bardzo podobną sytuację miał mój tata w zeszłym roku w okolicach Sztumu w leśnych drogach, również na asfalcie jeszcze przed samym rozpoczęciem sezonu. Młody szczyl ok 16/17 lat bez uprawnień śmigał po lasach czymś malutkim na styl może 125 dojeżdżając do prawej krawędzi, żeby mieć większy zakres ruchu zaczął zawracać na środku drogi, pośrodku niczego nie upewniając się, czy nic nie nadjeżdża. Tata jechał tamtejszą Suzuki Bandit 1250 (cudowny motocykl) i niestety przez nieuwagę młodego i zmniejszenie prędkości taty doszło do zderzenia. Jego motocykl poszedł całkowicie do kasacji jako szkoda całkowita, a on sam był mocno poobijany. Patrząc na ten fragment nagrania po prostu wiem, że ludzie nie nauczą się korzystania z lusterek i tego, że nawet w środku lasu na asfalcie nie muszą być/nie są sami. Winy taty tam nie było, a wszystko zostało załatwione prywatnie, ojciec chłopaka był po stronie taty a on sam dostał mocne zj&by.
13:00 - tyle pieknych drzew
Uczmy się z tego wszyscy, wartość edukacyjna 10/10, bo mamy tu polskie drogi i łatwiej się wczuć w sytuacje stwarzane przez rodaków i rodaczki:) Może poza panią, która poszła na czołówkę z Mazdą. Tam był jeszcze jeden groźny element. Niedaleko za mazdą ścieżką rowerową jechała rodzina, widać tam dzieciaki. Przy względnej prędkości moto około 200+ km/h szczątki maszyny i kierowniczki mogły zrobić masakrę. Sytuacja z psem najgorsza zrobiła się przy zatrzymaniu do zera już po całym zajściu. Ja wiem, że wkurw, ale… Kolizja ze skuterkiem też bardzo pouczająca - widziałem coś takiego bez tak niefajnego finału. Najgorsze są tereny zabudowane w małych miastach/wioskach przez które jedziesz pierwszy raz: masz moc, żeby wyprzedzać i niby mały, wolny ruch i to kusi, ale może to być bardzo zdradliwe. W dużym mieście uważasz z definicji, małe wydają się łatwe, a to pułapka. Tyle mądrości ode mnie i LwG dla mnie wszystkich:)
14:51 no właśnie, co tam mogło być :)
@lucZyn kiedy jakiś odcinek z latania perła ? Brakuje takich ❤
Ja też bym się sądził z gościem ze skuterka.. Ja zawsze już nawet przed puszczeniem kierunkowskazu w stronę, w którą skręcam do niej się zbliżam. Nie jadę po lewej gdy skręcam w prawo...
No i byś wdupił w takim konkretnym przypadku...Wyprzedzanie wymaga upeniwnienia sie, że manewr mozna wykonać. I wykonujac go NIC nie uprawnia do przekraczania dozwolonej prędkosci...
@@thombike3742 skręcanie też wymaga upewnienia się w lusterkach, że nic nas nie wyprzedza ;P
@@thombike3742 Akurat LEX ma pełno takich spraw i wyroki są zróżnicowane. Nie zakładaj pewności czegoś, co pewne nie jest. Szczególnie że niecały tydzień temu nawet była taka sprawa i zakończyła się na winę skręcającego.
@@stereotypowystyropian9393 Wiesz, ja zyje w nieco innych realiach bo w nieco innym kraju i nie ma tak, że dwie takie same sytuacje sa oceniane różnie. Ordnung muss sein :D Czasem smiejemy sie z tego "niemieckiego porządku" ale on ma naprawde sens i wiele rzeczy jest dosyc konkretnie poukładanych na tyle, że tu nie ma żadnych gwiazd i gwiazdeczek chodzących sobie bezkarnie po tym jak cos nawywijały.
Trochę już jeżdżę na moto i zauważyłem, że ludzie, a szczególnie kobiety nie używają tylnego hamulca. Ja poniżej 20km/h w ogóle klamki nie tykam. Wielu kierowników zatrzymuje się lub manewruje na małej prędkości wystawiając obie nogi jak podwozie w samolocie a do zatrzymania używają przedniego hamulca. Utrata kontroli i gleba w pakiecie 😀
Też staram się gir nie wyciągać, bo wtedy środek ciężkości jest jeszcze wyżej niż jak mamy nogi na setach.
ja nie wiem czy ja dobrze jeżdżę, bo w ruchu ulicznym rzadko kiedy hamuję przodem. Do zwolnienia z 70 -> 50 w większosci mam odstęp i po prostu silnikiem lub pomoc tylnym. W większości wiem co chcę zrobić i po prostu pozwalam motocyklowi zwolnić, a w czasie redukcji nie za bardzo jest kiedy trzymać tą rękę na hamulcu, więc tył. Przód tylko jak trzeba szybciej hamować. Nie wiem czy to poprawne, ale tak wychodzi...
3:30 Już by miał po lusterku :D
Cześć
Moglibyście zrobić odcinek o nawigacji było trochę o tomtomie ale nie było o garminie albo przeoczyłem.
Mogłoby być też o waszych sprzętach do łączności i nagrywania filmów.
Co jedziemy ekipą 4 do 5 osób zawsze jest problem z podłączeniem interkomami. A wy oprócz tego że się komunikujecie to jeszcze to wszystko nagrywacie. Szacun i pozdro
Czekam na film
więcej więcej więcej
Co do motocykla i skutera. Ja bym poszedł do sądu, to skuter zmienił pas ruchu. Idąc decyzją policji, nigdy nie można wyprzedzać, bo zawsze osoba wyprzedzana może nie spojrzeć w lusterko i skręcić.
Nie możesz wyprzedzać pojazdu, który zanim zacząłeś wyprzedzać włączył kierunkowskaz i zaczął manerw. Taka była tu kolejność. Plus z prawej jakaś ulica czyli może skrzyżowanie, nie taki prosty temat jakby się mogło wydawać.
@@luczynz filmu ciężko to stwierdzić. Załóżmy (bo nie wiem na 100%) że w bandycie był kierunek a linia jest przerywana i to Pan na kibelku powinien spojrzeć w lusterko czy może wykonać manewr. Już pomijając pozycję startową do zjazdu tak jak wspomniałeś w filmie mogła by być lepsza. Na miejscu Pana Taty zasięgną bym opinii sądu.
Miałem kiedyś podobną sytuację tylko że gościu autem skręcał w lewo, ja wyprzedzałem uderzyłem w niego, zacząłem od tylnych drzwi poleciałem aż do samego przodu urywając lusterko i policja stwierdziła jego winę
@@luczynA racja, nie dojrzałem kierunku
Zgadzam się, kierunkowskaz nie daje prawa zmiany kierunku jazdy, motocyklista wyprzedzał już, a skuterzysta nie upewnił się o zmianie kierunku. Różnie mogło by być.
Z pumba trza uwazac ja busem przy 90 musnolem a dzwiek jak bym udezyl bezpośrednio 😅
Szeryf z Passeratti jednym słowem do wyjaśnienia. Pozdrawiam
🔥
12:10 Mokro to było ale w innym miejscu 😂
12:13 może tego nie widać na filmie, ale przed samym wyprzedzaniem jest delikatna górka i łuk, na którym niby widać a rzeczywiście nic nie widać. Sam nie raz wolę przeczekać, bo dosłownie pod koniec klipu jest kilometrowa prosta gdzie każdy w spokoju zdąży wyprzedzić
6:19 100% winny motocyklista Art. 24. - [Wyprzedzanie] - Prawo o ruchu drogowym. Art. 24. [Wyprzedzanie]
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
1) ma odpowiednią widoczność i dostateczne miejsce do wyprzedzania bez utrudnienia komukolwiek ruchu;
2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
w punkt, juz tutaj cytowalem, ale dodam pkt 5 z tego artykulu:
Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.
6:10 Mnie uczono na nauce jazdy, że jeżeli skręca się w lewo, to muszę się upewnić że między innymi nikt mnie nie wyprzedza. Trochę mnie zdziwiło, że wina jest motocyklisty, skoro manewr wyprzedzania musiał zacząć szybciej niż osoba na skuterze zaczęła skręcać.
Też mnie tak uczono i też wydaje mi się, że prowadzący skuter nie upewnił się że może wykonać manewr skrętu w lewo na drodze, w której może dojść do jego wyprzedzenia, tak jak to słynny filmik z policją skręcająca w las, w która uderza osobówka, gdzie o ile leaki z internetu są prawdziwe wina leżała po stronie policji.
Aha...i uczono Cie że w zabudowanym wyprzedzasz na pełnej p...e?
@@thombike3742 Wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałeś o co chodzi w moim komentarzu...
@@thombike3742 nie twierdzimy że motocyklista zrobił wszystko idealnie, tylko że osoba jadąca na skuterze powinna patrzeć w lusterka, wyobraź sobie że jedziesz na motocyklu środkowym pasem i nagle chłop z prawego puszcza kierunek i wali w Ciebie na lewo, tak jak to w jednym ze stand-upów: "Nie ma chłop lusterek tylko zwierciadła marzeń z Harrego Pottera, zdrowaś Mario łaskiś pełna... sru kierownicą w lewo". Tu bardziej o taki wywód chodziło.
Z tego co orientuję, to na egzaminie uczą jak się zachować przy skręcie w lewo.
1) Obserwacja (obrót głowy przed rozpoczęciem manewru)
2) Pozycja (przy skręcie w prawo- prawa strona pasa, w lewo- lewa)
3) Kierunkowskaz
4) Ponowna obserwacja (obrót głowy, lusterko, ponowny obrót glowy)
5) Manewr
Co do kierującego banditem- to tylko zachowanie szczególnej ostrożności przy wyprzedzaniu/ omijaniu.
Nie przyjąłbym całej winy na siebie w tej sytuacji. Mandat za niezachowanie ostrożności- owszem, ale za spowodowanie kolizji już nie.
Ja w zeszłym tygodniu na zjeździe z autostrady zjeżdżałem do ronda wszyscy robili mi miejsce bardzo ładnie a gdy już byłem przy trójkącie rozdzielającym pasy przy samym rondzie gościu z naprzeciwka dojechał mi do środka jezdni żeby tylko mi pomrugać światłami i zatrąbić... Bo miejsca było na 2 auta ale d"Ó"pę mu ścisnęło
Moze nie odniosę się do filmu, ale ostatnio zauważyłem, że bardzo dużo na ulicach pojawiło się mistrzów prostej którzy na siłę chcą pokazać jazdę na jednym kole, machając manetką jak żaba i technicznie robiąc to totalnie źle. Panowie jak nie potraficie jeździć na jednym kole, to trenujcie najpierw sobie to gdzieś na zamkniętym terenie, jednocześnie szukając jakiś podpowiedzi.
Najczęstsze błędy które widzę: Noga pod hamulcem (to od razu zdradza z kim ma się do czynienia), machanie manetką i skakanie jak żaba, pozycja siedżaca na wiszących rękach zamiast pewnego siedzenia, przez co motocykliści mają ociężałe ruchy bo są ograniczone.
Chcemy technicznie robić to dobrze to siadamy pewnie, na rękach lekko ugiętych, noga na hamulec i przed podniesieniem najlepiej naciśnijmy dla upewnienia się czy działa, podnosimy na gume i staramy się płynnie operować manetką, jednocześnie stabilizując ruch motocykla na boki tak, by przechylać motocykl a ciało trzymać stabilnie.
Co do ostatniego szorta to cudze chwalicie, swego nie znacie :D U nas w Łódzkim lata MAN TGX na blachach EKU RW01 :D
1. Hubert - połóż motur do zakrtętu a nie rowu i dasz rade next time ;) 2. Bez komentarza... 3. 🤣🤣🤣 4. Ziomeczek na bandicie jak ma tak jeździć, to niech spali prawko. Teren jest ewidentnie zabudowany więc raczej na 1mln. z ograniczeniem do 50km/h...No to ile on tu leci choc trudno oszacowac to mozna powiedziec, że 50 to na budziku ma na pewno. Ile ponad to...W uj skoro na hamowaniu zrobił wheelie i to i tak nic nie pomogło. Dwóch mądrych na siebie trafiło ale winny jest wyłacznie ziomek na motocyklu. Winny bezmózgowia. 5. 😂 6. Jezu...Dokąd sie typ tak spieszył? na cmentarz? Razem z tym ciapkiem chyba...7. Tak serio...jeździsz sobie sam to rób co chcesz ale jadąc w grupie jak odwalasz taki numer...jest zjebka i odstawka. Osobiscie nie mam ochoty na łasne oczy zobaczyc jak kogos takiego jakies auto rozsmaruje któregos dnia jak masło na kromce wiec nie jeżdże z ludźmi do tego stopnia lekkomyślnymi. No chyba, że zjebka odniesie pozytywny skutek. Tak jak dziś na moim syneczku ;) 8. kto takiego paciaka na parkingu nie zaliczył reka do góry :D A teraz klaskaja ci, którym sie to jeszcsze nie udało...Słsze cisze :D 9. W sumie...Ta kolumna to w uj za ciasna...ludzie dajcie sobie troche powietrza w takich miejsckich uliczkach bo tak naprawde widzi tylko ten pierwszy a reszta jedzie na czuja. jak wyskoczy zwierzak albo dzieciak spomiedzy zaparkowanych samochodów to domino jak ise patrzy...Zawinili w zasadzie po trochu wszyscy :D 10. 80 metrowy ...no żartów z takim na drodze nie ma :D
Ręka do góry.
@@siemniak Wszystko przed Tobą :D
@@thombike3742 raz było blisko jak oparłem lewą nogę o coś śliskiego na postoju.
9:30 - na moje to kolega się jednak zapatrzył na tą dziołszkę, a pies zauważony został znacznie później. :P
12:05 - Mam nadzieję że ta jak w domyśle "dziewczyna", wyciągnęła wnioski. Ale coś czuję że jednak wniosków nie wyciągnęła... Bo przecież kierowca z naprzeciwka zrobił jej miejsce, to następny też zrobi... Aczkolwiek wierzę w duchu że jednak wyciągnęła wnioski. ^^
A co do Pani komentującej, hehe... Poprawiła humor! :)
Pani komentująca pozytywnym tłem do idiotycznej rosyjskiej ruletki innej pani na ściągaczu
W pasacie klima jest ale trzeba nabić, gość musiał wpuścić trochę powietrza.
Adrenalina ma zawsze brązowy kolor 😅
10:19, Piesek miał dużo szczęscia. Motocykle nie maja jakiejś wybitnie krótkiej drogi hamowania, gorszą niż samochody. Mi kiedyś tak zając przebiegł przez drogę i go niestety przejechałem w poprzek przez środek. Jak wróciłem do niego, bo nie chciałem żeby dziewczyna to widziała, to widać było że tak przejechane zwierzę jest bez szans na przeżycie. Czuć było jak by się przejechało po lekkim wyboju.
Kaczka chyba jako jedyna, jak już ruszy to idzie do przodu i z tyłu można ją spokojnie omijać.😀😀😀
Te chwile kiedy slyszysz
"Nie zapier**** na winklach" nie mamy miejsc do treningów wiec tylko one zostaja.
Ale twoje filmu jak ogladam to z przerazeniem patrze jak ludzie nie mieszcza sie w zakretach ... i to przy takich predkosciach ...
6;00 strzał z podtlenku
Jako że jestem fanatykiem skuterów,, tka że te spotkań pod komendą było pięknie. Gość się przeturlał,bajker siedzi i patrzy. Ten pierwszy zastawia się co się odpaliło 😂
Tam nie była wina motocyklisty, tylko tego na skuterku. Poczytajcie przepisy.
ten przepis? bo nie podales konkretow...
Art. 24. o ruchu drog. pkt 5:
Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.
12:11 to się nazywa dopiero „close call”
12:00 no tak, bo przecież pies to człowiek i nie wbiegnie na jezdnie tak jak sarna, czy cokolwiek innego🙃 zmądrzej ziomek xD
Luczyn a Ty gdzie się szkolisz ?
Polecisz nam gdzie się udać na szkolenie pokonywania zakrętów lub z techniki jazdy ?
Może jakiś materiał z tego byś nagrał?
Wina skutera, miałem takie rozprawy w okolicy. Sąd przyklepał winę skręcającemu, a nie lecącemu lewym pasem argumentując "brak zachowania szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru". Skręcający winien spojrzeć w lusterko tylne czy nic nie jedzie. I wina dla auta, które skręcało, a nie tego co lewym pasem przypieprzył.
Motocyklista mial nie wyprzedzac bo nie wiedzial co za tym duzym pojazdem. Skuter tez wtkonal niebezpieczny manewr. Latwo sie gada zza telefonu Lub laptopa.
Najgorsze w tym wszytskim jest to ze Pan Panie Luczynie musisz ludziom tłumaczyć ze istnieje coś takiego jak zdrowy rozsądek... jak z tym psem zamiast chłop po prostu zwolnić to jeszcze se leci i udaje szefa podwórka... niestety takie czasy ze każdy jest najważniejszy i posiada ego wielkości wieży Eifla ... na szczęście w nieszczęsciu często takie zachowanie jest weryfikowane ...
szczerze... nie jezdze na motocyklu ale jak widze motocykliste za mna to i tak zjade (nawet jak mam najechac na linie ciągła bo nie ktore paly sie o to nawet przypierdalaja) :D przepuszcze ale tez licze na machniecie reka bo mialem sytuacje nie ktore ze przepuscilem a faja na motocyklu nawet glowa nie ruszyla
Ten dzban na skuterze dobry. Bandit miał z 10km/h za dużo i to go zgubiło.
Ten gościu co miał problem z psem to 4s przed 80km/h miał 145 :D
w mojej ocenie powinny byc jakiekolwiek egzaminy na skutery dla kazdego, jesli kierowca skutera odbyłby kurs to by wiedział że zjezdzamy do krawędzi jezdni przed skrętem 🤓