Piekna fryzura😊ja karmie mlekiem modyfikowynym w sumie od samego poczatku, okres dostalam po 3miesiacach i jak sie zaczal 30 sierpnia, to sie nie skonczyl wrecz lalo sie ze mnie doslownie krwotoki mialam okazalo sie ze mam torbiel na jajniku i endometrium naroslo mi w takiej ilosci ,ze musialam miec zabieg lyzeczkowania macicy , po 2 tyg od zabiegu nie przestalam krwawic jednak juz krwawilam jak w zwykly okres,jednak na usg wyszlo ,ze mam znowu torbiel 3cm i lekarka przepisala mi tabletki hormonalne czyli antykoncepcyjne trojfazowe ,zeby w koncu ten krwotok ustal i dodatkowo musze zrobic badanie tarczycy bo moja gospodarka hormonalna tak powariowala, wiec niestety nie kazdy ma tak dobrze ,ze organizm chodzi jak w zegarku😐
Ciekawe co mówisz. Współżycie codziennie wieczorem, lub co drugi dzień gdy obserwuje się objawy. Przecież wiadomo że pierwsze występuje owulacja, gdy pojawią się objawy, np sluz , to już za późno na wstrzemieźliwość, bo plemniki potrafią przeżyć kilka dni w sprzyjającym środowisku. Pozostaje abstynencja do czasu pierwszej miesiączki, czyli jak napisałaś od 14 tygodni do nawet dwóch lat. Super perspektywa. To lepiej było wstąpić do seminarium, przynajmniej nikt by codziennie w łóżku nie kusił...
Przypadkowo trafiłam na Wasz kanal i ten film - i pierwsze co powiem, to, ze szczerze podziwiam, ze macie odwage w tym (podobno) katolickim kraju otwarcie mówić o swojej wierze i życiu wiarą - piekne świadectwo! A co do tego filmu - to mimo, ze NPR "kocham" i sie obydwiema rękami podpisuję, to przyznanje, ze w okresie poporodowym to kompletnie "inna bajka" baardzo trudno i chodzenie "po omacku".. Wiem, ze wiele małzeństw sie wtedy poddaje, albo zmuszona jest życ w celibacie.. Tymniemniej-warto mówić nie tylko o tym, co w NPR łatwe i oczywiste, ale też o tym co trudne.. Przetrwanie tych prób wymaga z pewnoscia duzej dojrzalosci i motywacji, ktora wyplywa z głebokiej refleksji nad małżeńską rekacją no i relacji z Bogiem..
Ja mam 4 dzieci 2 razy zaszłam w ciążę w okresie po porodzie... Ale nie stosując metod... Teraz sprawdzam czy stosując metody można odłożyć poczęcie dziecka skutecznie... Uważam, że jest to trudne Ale jest bardzo duża potrzeba wypracowania skutecznych zasad funkcjonowania w tym właśnie okresie. Konsultowałam tą sprawę z 2 instruktorami od metody Rötzera i Bilingsa... Niestety nic lepszego niż Ty tu powiedziałaś nie da się zrobić... Ja osobiście uważam, że badanie szyjki macicy może być najlepszym rozwiązaniem, ale nie wiem tego jeszcze dokładnie i napewno... Pozdrawiam wszystkich w tym trudnym czasie i życzę powodzenia 😊
Ramono wytłumacz mi proszę jedną rzecz. Jeśli żona nie wspolzyje z mężem celowo w określone dni bo nie chce w tym czasie zajść w ciaze ale wslolzyje w dni w których nie jest plodna to jaka jest różnica między naturalną metodą A prezerwatywa? Przecież w obu wypadkach intencja jest ta sama radość ze współżycia bez ciąży ?? Nie rozumiem tego
Różnica taka ze tak na dobra sprawę w każdy dzień w miesiącu jest możliwość od znikomej do dużej na zajście w ciąże, szczególnie gdy jest problem z cyklami, okresem itp, teraz niestety coraz więcej kobiet cierpi na choroby hormonalne co jest problemem w obydwie strony- czy chce się dziecka lub nie. Uważam ze religia katolicka skazuje ludzi na cierpiętników bo tylko oni dostaną się do nieba. Nie może być za dużo przyjemności a już na pewno nie cielesnej na wielu płaszczyznach. Ja jednak uważam ze Bóg to miłość i dobro i tak nas stworzył jak i seks, popęd i odczuwanie przyjemności. A tak na marginesie to ja nawet prezerwatywy nie uważam za dobry środek anty. za mało pewności.
@Aga Aga ja również tego nie rozumiem.. Przecież w obydwu przypadkach intencja jest ta sama -żeby uniknąć ciąży. Księża tłumaczą, że używanie prezerwatyw jest grzechem bo nie przyjmujemy od Boga tych dzieci, które chce nam dać ale przecież to samo robimy w przypadku NPR, też celowo unikamy tych dzieci. W dodatku zaniedbując obowiązek małżeński.
Możesz powiedzieć, jaka choroba immunologiczna byla przyczyną Twoich poronień? I co to byla za dieta, ktorą stosowałaś? Przepraszam, ale tez jestem po dwóch poronieniach i chcialabym wiedziec na co moze jeszcze powinnam zwrócic uwage
A w temacie nmpr to mam koleżanka niewietzaca która całe swoje dorosłe życie intymne opiera na naturalnej metodzie i nigdy nie miała z tego powodu niepokoju czy też nieplanowanej ciazy. Zawsze powtarza ze zna swoje ciało i wie kiedy po prostu nie wspolzyc. Natomiast nie rodziła jeszcze więc to może się zmienić.
A ja się tak zastanawiam - antykoncepcja jest grzechem, bo wbrew woli Boga. A skąd wiadomo, że NPR nie jest grzeche? Bo też jest wbrew woli Boga, tzn. owszem, nie stosuje się sztucznych, chemicznych środków. Ale jednak człowiek świadomie powstrzymuje się przed współżyciem, niejako wbrew instynktom i popędom (które naturalnie skłaniają wtedy człowieka do współżycia, bo cel natury jest jeden - rozmnażanie). Jeśli więc Bóg stworzył w człowieku takie instynkty i popędy, to czy przeciwdziałanie im nawet naturalnymi metodami nie jest grzechem?
Kinga L. Słuszna uwaga i można, w zasadzie tak odbierać naturalne planowanie rodziny, że jest czymś wbrew naturze bo trzeba się powstrzymywać od naturalnych instynktów. Dla mnie jednak zastanawiajace jest to, jak Bóg stworzył kobietę. Gdy mówimy o naturalnych instynktach, warto pamiętać o naturalnym cykly kobiety. Jest okres płodny I niepłodny. Nie jesteśmy płodne cały czas, jak mężczyźni. Ciekawe dlaczego Bóg tak to ustanowił...?
Kinga L. Słuszna uwaga i można, w zasadzie tak odbierać naturalne planowanie rodziny, że jest czymś wbrew naturze bo trzeba się powstrzymywać od naturalnych instynktów. Dla mnie jednak zastanawiajace jest to, jak Bóg stworzył kobietę. Gdy mówimy o naturalnych instynktach, warto pamiętać o naturalnym cykly kobiety. Jest okres płodny I niepłodny. Nie jesteśmy płodne cały czas, jak mężczyźni. Ciekawe dlaczego Bóg tak to ustanowił...?
Kinga L. Słuszna uwaga i można, w zasadzie tak odbierać naturalne planowanie rodziny, że jest czymś wbrew naturze bo trzeba się powstrzymywać od naturalnych instynktów. Dla mnie jednak zastanawiajace jest to, jak Bóg stworzył kobietę. Gdy mówimy o naturalnych instynktach, warto pamiętać o naturalnym cykly kobiety. Jest okres płodny I niepłodny. Nie jesteśmy płodne cały czas, jak mężczyźni. Ciekawe dlaczego Bóg tak to ustanowił...?
Kinga L. Słuszna uwaga i można, w zasadzie tak odbierać naturalne planowanie rodziny, że jest czymś wbrew naturze bo trzeba się powstrzymywać od naturalnych instynktów. Dla mnie jednak zastanawiajace jest to, jak Bóg stworzył kobietę. Gdy mówimy o naturalnych instynktach, warto pamiętać o naturalnym cykly kobiety. Jest okres płodny I niepłodny. Nie jesteśmy płodne cały czas, jak mężczyźni. Ciekawe dlaczego Bóg tak to ustanowił...? Pozdrawiam :)
Też się nad tym zastanawiam skąd wiadomo że NPR to nie grzech ? Przecież to jest to samo co prezerwatywa czyli ma chronić przed kolejnym poczęciem . Także stosuje NPR ponieważ mój organizm odrzuca każdą antykoncepcję poza tym nawet bym nie chciała się troć chemią itd .ale wystarczy lekkie przezebienie i owulacja się może przesunąć . Śluz był temperatura też podwyższona to można się przytulać i jakimś cudem wyszedł synek podwójna owulacja ? Być może ale tłumaczymy sobie z Mężem widocznie tak chciał Bóg :) .
Stosowanie NPR po porodzie u nas było niemożliwe, nie potrafiłam niczego zaobserwować do tego byłam bardzo zmęczona dzieckiem, nie dosypiałam. Za każdym razem kończyło się na prezerwatywach. Na szczęście w końcu przestałam o nich myśleć w kategoriach grzechu, bo małżeństwo jest ważniejsze.W sumieniu czuję spokój. Do Komunii chodzimy. Aktualnie moje 3 dziecko ma 8 mies. i budzi się w nocy kilka razy, do obserwacji i mierzenia temp. nadal nie mam kompletnie sił ani pamięci tak młody daje popalić, ciągle chodzę niewyspana. Gdzie tu myśleć o NPRze teraz....
@@inmyhead6206 no ale właśnie jak nie czuje? Nie jestem w sytuacji tej Pani a też nie czuje, że to grzech, że to obrażanie Boga? Jakiś nie jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacji spotkania z Jezusem, który po śmierci rozliczy mnie z tego, że 12 sierpnia 2020 r. użyłam prezerwatywy, bo byłam po trzech porodach i umęczona do granic możliwości. Nie jestem w stanie tego w sobie pomieścić. I swoją drogą bazowanie na uczuciu, o którym Pani pisze jest totalnie bezsensowne. Bo każdy czuje coś innego. Ja nie czuje, żeby prezerwatywa była jakimkolwiek grzechem,natomiast dla moich dwóch przyjaciółek jest tak ogromnym, że myślę, że myślały by o samobójstwie po zastosowaniu. Choć myślę, że nigdy nie zastosują. I teraz jak się spowiadać z czegoś, czego nie uznaje się za grzech. Tony książek przeczytanych, tysiące świadectw i nic nie trafia. To teraz spowiadać się z czegoś, czego nie uznaje się za grzech? (Czyli kłamstwo jeżeli ma być żal i chęć poprawy) Czy po prostu zgodzić się na życie poza sakramentami i nigdy już nie pójść do spowiedzi? (co też jest grzechem). Trudne zagadnienie. Mega!
Jestem wierząca ale nie mogła bym tak żyć. Przy dziecku, nie wyspaniu, złym samopoczuciu jeszcze obserwować sluz i się nad nim zastanawiać. Wierzę głęboko w to, że Jezus nigdy nie potępił by używania prezerwatyw w takim okresie poporodowym. Gdyż stosunek zbliża małżonków a często jego brak wywołuje napięcia i oddalanie się od siebie. Często już w ciazy nie współzyje się kilka miesięcy ze względu na zagrożenie. Uważam że to każdy musi rozeznać w swoim sumieniu. Jezus to nie kat. Prezerwatywa nie niszczy ani nie wpływa na zdrowie ani mężczyzny ani kobiety.
Nie wiem komu udaje się stosować npr po porodzie nie planując jednocześnie kolejnego dziecka. To jest mega trudne a często niewykonalne. I co żona i mąż mają żyć we wstrzemięźliwości dopóki nie wrócą cykle czyli np. 2 lata?
Niestety to są niuanse o których Kościół milczy. NPR jest piękne i cudowne ale jak się mówi o nim narzeczonym którzy po ślubie i tak się będą starać o dziecko. Wszystko cukierkowe ale do pierwszego porodu :)
To jest masakra. Ja już zaszłam w ciążę niedługo po porodzie. Miesiączki nie miałam ani razu, karmiłam regularnie, nie używaliśmy smoczków. Korzystałam z metody objawowo termicznej. Przede wszystkim trudno mi mierzyć temperaturę o tej samej porze, bo często budzę się o 2 w nocy i już nie mogę spać. Ciągle było sucho a i tak zaszłam w ciążę. Teraz już jestem 8 tygodni po moim trzecim porodzie i ja nie bardzo wiem co mam robić, bo mierzenie temperatury mi nie wychodzi, bo nie śpię nigdy do rana, szyjki badać jakoś nie umiem i jedynym objawem jest to, że ciągle jest sucho.
Może poszukaj dobrego instruktora modelu Creighton i umów się na konsultacje. W modelu Creighton nie mierzy się temperatury. Ale przy takich nietypowych objawach, nie wiem jak powinno się postępować.
Zacznij myśleć o małżeństwie i o tym czy dla was kolejne dziecko da wam szczęście. Jeśli nie Jezus nie obrazi się na was gdy uzyjecie prezerwatywy. Nie katuj się. Bo po pewnym czasie zaczniesz bać się sexu.
@@skateboardo plemniki mogą przeżyć w drogach rodnych kilka dni, więc test może pokazywać że owulacji jeszcze nie ma, a i tak może dojść do poczęcia. Chyba, że wspolzyjecie tylko w fazie lutealnej, czyli między owulacją a następną miesiączką.
Q&A No dobra, ale jak to się ma wcześniejszych wypowiedzi, że jest obowiązek współżycia? Jeśli kobieta ma nieregularne cykle, nie jest pewna swoich obserwacji i musi mężowi regularnie odmawiać, bo nie chce mieć dzieci. To co? Miesiąc bez seksu?
Tak, wtedy może być miesiąc bez seksu i żeby to tylko był jeden taki miesiąc czekania ;) Rzeczywistość niektórych małżeństw z dziećmi, wygląda tak, że współżycie jest na stałe tylko raz czy dwa w miesiącu. NPR nie jest idealną metodą która pozwala na częste współżycie (np. regularne współżycie kilka razy w tygodniu - można zapomnieć, chyba że przed pierwszym dzieckiem, kiedy para zakłada że i tak chce dziecko mieć) - ta metoda zakłada, że są okresy w których nie ma współżycia, i te okresy mogą być długie, jeśli metoda ma działać (czyli np. para odkłada poczęcie dziecka na przyszłość i nie chce lub nie może teraz zachodzić w ciążę). Jeśli nikt o tym wcześniej nie powiedział na kursie dla narzeczonych, że współżycia może nie być przez nawet kilka miesięcy, lub że to współżycie może nie być częste i w każdym cyklu będzie trzeba czekać po 3 tygodnie na możliwość współżycia (im dłuższe cykle tym może być gorzej) - to niestety przedstawiał cukierkową i nieprawdziwą wizję życia z NPR ;) Z drugiej strony niepokojące jest troszeczkę to stwierdzenie że "żona musi mężowi odmawiać" - wygląda to tak, jak by mąż chciał seksu, a żona nie chciała i musiała się łaskawie zgodzić, bo on chce a ona nie może odmówić. Ustalmy, że każdy każdemu może odmówić - wymaga to pewnego już nauczenia się siebie, żeby umieć zrobić to bez zranienia uczuć tej drugiej osoby, ale powoływanie się na obowiązek małżeński, jest wymuszaniem które nie powinno się wydarzać między dwojgiem kochających się ludzi. Nie może być takiej sytuacji, że któraś strona "wymusza" seks na drugiej stronie "bo jest obowiązek" - raczej bym zwrócił uwagę, aby być na siebie na tyle otwartym, by spełniać potrzeby i pragnienia drugiej strony, ale na zasadzie miłości do siebie, wyprzedzania swoich potrzeb, a nie na zasadzie "obowiązku małżeńskiego" (w każdym razie to trąci dla mnie z lekka nierównością w relacji, zazwyczaj na korzyść faceta, który będzie coś "wymuszać"). Poza tym przecież ta żona może tak samo mieć bardzo dużą ochotę na współżycie z mężem - w końcu ta relacja seksualna służy budowaniu więzi, bliskości, a nie jakiemuś "zaspokajaniu męża". Nie wyobrażam sobie związku w którym mąż miałby ciągle ochotę, a żona tylko musiała by się zgadzać - jak dla mnie to coś by nie grało w ich relacji jeśli tak by to miało wyglądać, że ona jego nie chce i nie ma ochoty ;) Jeśli para decyduje się na takie 100% NPR, to muszą mieć oboje świadomość, że to nie będzie proste i będzie to wymagać wyrzeczeń, czasem bardzo trudnych. Jeśli jedno w małżeństwie chce takiego NPR, a druga strona widzi to tylko jako przeszkodę i się nie bardzo zgadza a takimi założeniami - to ich współżycie nie wypali, będzie to potencjalnym polem konfliktów. To jest rzecz którą niestety, z doświadczenia i swojego i innych, często się bagatelizuje na kursach przedmałżeńskich, mówiąc ogólnikowo o "szanowaniu naturalnego współżycia" (pokazując jako negatywną alternatywę tylko niezdrową antykoncepcję hormonalną), a pomijając poważne trudności które mogą wyniknąć przy wymaganiach NPR. Rysowanie cukierkowej wizji NPR, jest - uważam osobiście - oszukiwaniem młodych ludzi którzy nie znają w ogóle tej przestrzeni małżeństwa. A wystarczy spojrzeć na fora małżeństw opisujących problemy z NPR i ich próby szukania tam ratunku, gdy im NPR nie działa albo wymaga wyrzeczeń których nie są w stanie udźwignąć. Przykład negatywny? Znam małżeństwo moich przyjaciół, którzy stosując NPR bardzo szybko po ślubie zaszli w ciążę (może z niedokładnej znajomości metody) i ta para nie współżyła po porodzie przez ponad rok - nie mogli ustalić płodności, ona bała się kolejnej ciąży. Jeśli spytasz jak to zadziałało na ich małżeństwo, to powiem że nie byli gotowi do tak długiej wstrzemięźliwości i ich związek, jak to się mówi, mocno przeorało - stracili coś bardzo cennego, czyli więź którą powinni budować jako młodzi małżonkowie, a którą m.in. miało im dawać współżycie, którego nie mogli zrealizować. Życie seksualne po porodzie przestało istnieć - nie z ich własnej chęci, tylko z wymogu "moralności seksualnej" który zakazywał im jakiejkolwiek aktywności seksualnej, jeśli nie zamierzali począć kolejnego dziecka. Ich relacja się przez to zdegradowała do życia ze sobą jak brat z siostrą, a ponadto zostali przytłoczeni obowiązkami rodzinnymi przy małym i wymagającym dziecku. Czy wymogi NPR, których chcieli bardzo restrykcyjnie przestrzegać (bo tak zostali nauczeni) przysłużyły się ich małżeństwu? Niestety nie. Jest to poważny problem z tą metodą, który czasami bardzo nieuczciwie jest pomijany na kursach - na swoim kursie z NPR słyszałem tylko o paru tygodniach połogu (jako potencjalnym dłuższym okresie wstrzemięźliwości), i kilku dniach okresu płodnego, który trzeba pomijać każdego miesiąca (każdy pomyśli że kilka dni, to nie problem, prawda?), a rzeczywistość okazała się inna i trudna - np. współżycie zaledwie 1-2x na miesiąc.
[Q&A] pytanie nie w temacie filmu, ale może do kolejnego.... Jak sobie radzić z ludźmi którzy rania mnie, źle traktują i nie doceniają. Jak im wybaczać te wszystkie rzeczy. I mówię tu o ludziach którzy teoretycznie sa wierzący i praktykujący.
Mi miesiączka wróciła 6 tygodni po porodzie. Od pierwszego cyklu były to cykle owulacujne. Dziecko było karmione tylko piersią na żądanie. Choć płodność wróciła mi bardzo szybko i jestem już długo po porodzie i można byłoby się cieszyć że kiedy już planujemy drugie dziecko, a lekarz dał zielone światło i mój organizm jest gotowy to poronilam już dwa razy.. :(
Podziwiam panią. Jestem po cesarce i bardzo chciałabym stosować naturalne metody ale ze względów bezpieczeństwa niestety na razie mam spore obawy... Pozdrawiam
Jeśli kogoś męczy mierzenie temperatury to polecam sprawdzić czy w waszym mieście jest miejsce gdzie uczą Modelu Creightona, tu obserwujemy tylko śluz. Ta metoda jest super łatwa, do tego są naklejki które można wklejać w kartę i wszystko jest przejrzyste, więc wiemy co i jak danego dnia 😀
Niestety znam kilka małżeństw które po wydaniu kupy kasy na naukę tej metody zaszło w nieplanowane ciążę, mimo że starali się sumiennie obserwować... Mnie ten model nie przekonuje, szczególnie u osób które nie dosięgają do szyjki (bo przy samej szyjce śluz jest często zupełnie inny niż przy wejściu do pochwy), nie mówiąc już o tym jak często między objawem temperaturowym a śluzowym jest różnica nawet 2dni...
Ja urodzilam we wrześniu 2018. Okres wrocil w listopadzie. Wg mojej nauczycielki -instruktorki creighton już przed okresem miałam owulacje(obserwacja śluzu). Takze tego....:D
Moim zdaniem NPR to masa ograniczeń. Jeśli mamy ochotę na seks, nie ma opcji przez 7 dni, bo można zajść w ciążę. Jeśli nie mamy, trzeba się spieszyć, bo już następnego dnia będę płodna. Zero spontaniczności i namiętności. Do tego taka metoda we wszystkich badaniach uzyskuje co najwyżej 50% skuteczności, zwyczajnie bałabym się ją stosować. Gdyby dało się tak idealnie kontrolować cykl, nie powstałyby prezerwatywy, pigułki, plastry, zastrzyki itp. i nie byłoby tylu niechcianych ciąż przed powstaniem tych środków.
Hej, to nie jest prawda co piszesz o słabej skuteczności - skuteczność metod naturalnych jest na poziomie 94 - 99% (zależnie od metody). A jeśli współżyjesz tylko w fazie poowulacyjnej, masz 100% skuteczności - jesteś wtedy biologicznie niepłodna, a NPR bazuje dokładnie na tym, że wyznacza okres, kiedy ta niepłodność już się zaczęła (wiadomo kiedy jesteś po owulacji), gdyż fakt wystąpienia owulacji jest widoczny w obrazie cyklu (śluz szyjkowy, temperatura) - na obserwacji bazują wszystkie metody naturalne. Warto zapoznać się ze stanowiskiem Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego (utytułowanych ekspertów z zakresu wiedzy ginekologicznej - żeby ktoś nie zarzucił że to są jakieś kościelne wymysły), które podaje indeksy Pearla dla poszczególnych metod naturalnych. Co może być bardzo interesujące - dla osób które nie lubią zapisywania, rysowania i samodzielnego wyznaczania - komputer cyklu w rodzaju Lady Comp, bazujący na metodzie naturalnej oraz potężnej bazie danych różnych cykli, ma indeks Pearla na poziomie 0,6 czyli jest niemal tak samo skuteczny jak antykoncepcja hormonalna, a przy tym brak jakichkolwiek skutków ubocznych, albo działań niedopuszczalnych moralnie, z którymi może być związana niektóra antykoncepcja hormonalna (np. potencjalne niedopuszczenie do implantacji zarodka - czyli działanie mające skutek aborcyjny). Problemem z NPR nie jest brak skuteczności - tego nie można w ogóle zarzucić, NPR jest bardzo skuteczne, jeśli jest dokładnie stosowane. Jeśli chcesz wiedzieć z praktyki, jaki jest prawdziwy problem - to taki że wymaga zgody obydwojga osób na taki stan rzeczy, że współżycie może się okazać rzadkie z długimi okresami wstrzemięźliwości (nie musi tak być, ale może). I to jest wada tej metody, której nie mają np. prezerwatywy czy antykoncepcja hormonalna. Niemniej "skuteczność" NPR, jeśli chcesz nie zajść w ciążę, jest znacznie lepsza niż prezerwatyw i porównywalna z pigułką a jeśli chcesz zajść w ciążę, to NPR ci pokaże kiedy jest potencjalnie najdogodniejszy czas. Te pozostałe argumenty które podajesz jako wada metody naturalnej, też oczywiście są (współżycie w małżeństwach które chcą już odkładać dziecko na potem, współżycie jest bardziej problematyczne i podporządkowane pod kalendarz płodności/niepłodności - mniej spontaniczne), ale nie w takim stopniu aby to odbierało całą przyjemność i radość ze współżycia. Z zerową namiętnością bym nie przesadzał - namiętność jak najbardziej występuje, z pewnością występuje bardzo duża ochota na seks, jak się na niego czeka ;) Spontaniczność jest ograniczona w tym sensie, że nie można się kochać zawsze - pod wpływem impulsu - ale gdy wiesz że jest okres już niepłodny, to współżycie w tym czasie nie przestaje być spontaniczne ;)
Chciałabym się więcej dowiedzieć o tej metodzie NPR bo próbuję zajść w ciążę i nic. Pomału tracimy nadzieję bo trwa to już lata a lekarze radzą tylko in vitro :(
Na tej stronie możesz znaleźć instruktorów i lekarzy stosujących model creighton: www.fccp.pl/instruktorzy-i-lekarze Warto poszukać lekarza, który stosuje metody naprotechnologii. Pozdrawiam z modlitwą!
Też jestem w małżeństwie i wiem że wąska droga i ciasna brama prowadzi do zbawienia. A niewielu jest takich co nią idą... To przesłanie Jezusa. Chocbysmy przeglosowali wszyscy że chcemy "seksualnego El Dorado w małżeństwie bez zobowiązań i konsekwencji" to tak się składa że w sprawie niesienia krzyża naszego życia Bóg się już zdążył wypowiedzieć na ten temat i nie obiecuje nam szerokiej autostrady. Kto może i chce niech zrozumie.
Nie chodzi o selsualne eldorado, relacje w malzenstwie nie zawsze sa idealne,natlok obowiazkow, dzieci, praca,choroby,bieda,(pisze ogolnie), ile wyzeczen na codzien w tym malzenstwie, to malzonkowie moga poprzez wspolzycie akumulatory doladowac,zeby dzwigac ten ciezar zycia.Biorac slub nikt nie pisal sie na heroizm,ze bedzie zyl z zona jak z siostra i odwrotnie.Bog zna nasze serca.
Przy stosowaniu npr jest mało współżycia a myślisz ze jak stosuje się prezerwatywy to robi się to każdy dzień bez zahamowań? Tez nie ma na to czasu przy natłoku obowiązków. Różnica jest taka ze jeśli małżonkowie znajdą te np. 4 dni w miesiącu na współżycie przy prezerwatywie mogą je w pełni przygotować. Oddać dzieci do babci. Przygotować romantyczna kolacje, iść do kina i potem się kochać a przy npr nic nie zaplanujesz bo jak temperatura się nie będzie zgadzać to o sexie można sobie pomarzyć. Nie mówiąc tu jeszcze o tym, że kobieta może po porodzie nie chcieć kolejnego dziecka i przez najbliższe kilka lat bo ciaza ja zmeczyla i wtedy każdy stosunek będzie owiany strachem...
Jest różnica między "el Dorado" a czasami prawie że celibatem :) Problem w tym że Bóg się w tych kwestiach nie wypowiedział tylko papież... Sformułowanie że seks w małżeństwie może być bez konsekwencji i zobowiązań jest dość kuriozalne...
@@nyewesata9430 sformułowanie o wąskiej ścieżce wypowiedział Jezus a nie Papież. Papież mógł co najwyżej zacytować słowa Chrystusa. Nie ma lekko w życiu. Niestety. To boli niektórych bo wprowadza niedogodności. Jezus miał niedogodności i przeszedł przez cierpienie. Chrześcijaństwo w wersji light w supermarkecie religijnych idei oto czego niektórzy oczekują i chcą uzyskać tylko takie odpowiedzi które pozwolą bez wyrzutów sumienia robić dalej to co dotychczas niepokoiło. Niestety muszą nieudolnie sami siebie przekonywać albo w ferworze utknięcia w martwym punkcie zaczną kontestować nauczanie Kościoła.
Czy unikanie poczęcia w małżeństwie nie jest grzechem, przez wstrzemięźliwość mężczyzna zostaje doprowadzony do ostateczności i może to powodować masturbację u niego ?
Właśnie po to jest czystość przedmalzenska i w ogóle czystość wobec samego siebie przed Ślubem żeby nauczyć się że nie zawsze trzeba dostać to na co ma się ochotę. Mężczyzna nie musi się w ogóle masturbować. To kwestia decyzji. Gorzej jest gdy to kwestia nałogu ale i wtedy można tego nie wybrać. Decyzja zawsze jest po naszej stronie.
@@dominikparadowski488 Gorzej z kobietami, które właśnie wtedy, gdy nie powinno się współżyć, mają największą ochotę na seks i czasami tylko wtedy mogą odczuć satysfakcję.
Unikanie poczęcia stosując antykoncepcję jest grzechem. Stosowanie NPR to się już ładnie nazywa "odłożeniem w czasie poczęcia" nawet w czasie nieskończonym i grzechem nie jest :)
@@nyewesata9430 Mylisz sie. To nie kwestia metody tylko serca, bo odkladajac poczecie w nieskończoność z egoistycznych pobudek, mozna z NPR zrobic takze tylko antykoncepcję.
Tak tylko nie ma określonej granicy ani warunków kiedy ten NPR miałbyś się stać grzechem, nie ma podane kiedy małżeństwo ma mieć dziecko i ile ma mieć dzieci. Więc w teorii można całe życie "odkladac poczęcie" i jest ok. A używając antykoncepcji grzech jest zawsze, dość kuriozalne dla mnie ale co zrobić.
Czas na seks jest do momentu pierwszej ciąży.. potem jest z tym drastycznie gorzej :)stosując NPR parę stosunków na miesiąc to już sukces. Bo dziwnym trafem w okresie niepłodnym albo dziecko chore albo żoną chora albo dziadki przyjeżdżają w odwiedziny a potem ojojoj już nie można i kolejne 2 tyg czekania :)
Normalna rodzina katolików czy oni są normalni polecam, muslim family problems& salutions from merciful servant są tam pokazane rodziny islamskie które chcą wyglądać jako normalni zwykli ludzie ktorzy chcą żyć według religii ich pradziadów. Ktoś może powiedzieć jak ty możesz to porównywać do katolicyzmu jednak jest niewielka różnica miedzy tymi ludźmi i ich herezjami
To są standardowe stereotypowe odpowiedzi. A Pan Jezus mówi: zaufaj mi i wypłyn na głębię. Dzieci, są darem, nie nalezy się ich bac. Jesli chcecie korzystajcie z NPRu, nie zabraniam, ale on prawdziwej wolnosci nie daje, jest mocnym ograniczeniem. Są inne drogi, ktorymi moze pojsc malzenstwo, jak właśnie otwartość na dzieci i pelne zaufanie.
Czy rzucisz się w przepaść i powiesz Jezu ufam Tobie - w pełni! jak chcesz to mnie uratuj ? Bóg nie stworzył Nas bezrozumnymi golemami, mamy swój rozum i rozsądek z którego mamy korzystać. Takie głodne kawałki pisze zapewne ktoś kto nie ma jeszcze ani jednego dziecka...
Monika Nowakowska dotknęła sedna sprawy, ufam Bogu czy nie ufam, czy Bóg jest katem, który tylko czeka żeby obdarować mnie 20 dzieci i żeby pomarły z głodu na moich oczach? Używanie swojego rozumu prowadzi właśnie do takich rozkmin NPR trudny/ nie działa to może Jezus się nie obrazi za prezerwatywę...Pewnie że się nie obrazi! Tylko co wtedy stanie się z Twoim małżeństwem? Co to za życie w strachu i stresie (bo nie wiadomo czy NPR siądzie) albo tlumaczeniu sumienie mi nie wyrzuca prezerwatywy.... To jest życie w wolności? Wolnego człowieka? Raczej niewolnika
Ślicznie Ci w tej fryzurze Ramona 😍😍😍😍
Ramona akies egipskie imie , niekatolickie, od szatana
@@Dryksa100 , zrobiłeś mi dzień, normalnie XD
@@Dryksa100 Ramona w jednym z odcinków mówi o swoim imieniu skąd pochodzi ☺️☺️
Bardzo ładnie Tobie w nowej fryzurze i też widać, że się wprawiasz mówisz coraz swobodniej naturalniej super :)
Przepięknie wyglądasz w tej fryzurze!
ładnie CI w nowych włosach.
keep smile!
Ładnie wyglądasz, pasują ci te włosy. Jesteś śliczna
Jakie piękne włosy😍
Bardzo dziękuję z ten film! Akurat mi się przyda
Ale świetnie wyglądasz! :)
Piekna fryzura😊ja karmie mlekiem modyfikowynym w sumie od samego poczatku, okres dostalam po 3miesiacach i jak sie zaczal 30 sierpnia, to sie nie skonczyl wrecz lalo sie ze mnie doslownie krwotoki mialam okazalo sie ze mam torbiel na jajniku i endometrium naroslo mi w takiej ilosci ,ze musialam miec zabieg lyzeczkowania macicy , po 2 tyg od zabiegu nie przestalam krwawic jednak juz krwawilam jak w zwykly okres,jednak na usg wyszlo ,ze mam znowu torbiel 3cm i lekarka przepisala mi tabletki hormonalne czyli antykoncepcyjne trojfazowe ,zeby w koncu ten krwotok ustal i dodatkowo musze zrobic badanie tarczycy bo moja gospodarka hormonalna tak powariowala, wiec niestety nie kazdy ma tak dobrze ,ze organizm chodzi jak w zegarku😐
Bardzo dziękuję za ten odcinek. Jestem niecałe 2 tyg po porodzie i szczerze mówiąc obawiam się powrotu do npr .
P.s. ładna fryzura;)
Ciekawe co mówisz. Współżycie codziennie wieczorem, lub co drugi dzień gdy obserwuje się objawy. Przecież wiadomo że pierwsze występuje owulacja, gdy pojawią się objawy, np sluz , to już za późno na wstrzemieźliwość, bo plemniki potrafią przeżyć kilka dni w sprzyjającym środowisku. Pozostaje abstynencja do czasu pierwszej miesiączki, czyli jak napisałaś od 14 tygodni do nawet dwóch lat. Super perspektywa. To lepiej było wstąpić do seminarium, przynajmniej nikt by codziennie w łóżku nie kusił...
Super Ci w tej fryzurze! I w ogóle masz piękne, zdrowe włosy.
Powrót do pracy jak widać służy każdej mamie. Fryzura super!
Przypadkowo trafiłam na Wasz kanal i ten film - i pierwsze co powiem, to, ze szczerze podziwiam, ze macie odwage w tym (podobno) katolickim kraju otwarcie mówić o swojej wierze i życiu wiarą - piekne świadectwo!
A co do tego filmu - to mimo, ze NPR "kocham" i sie obydwiema rękami podpisuję, to przyznanje, ze w okresie poporodowym to kompletnie "inna bajka" baardzo trudno i chodzenie "po omacku".. Wiem, ze wiele małzeństw sie wtedy poddaje, albo zmuszona jest życ w celibacie.. Tymniemniej-warto mówić nie tylko o tym, co w NPR łatwe i oczywiste, ale też o tym co trudne.. Przetrwanie tych prób wymaga z pewnoscia duzej dojrzalosci i motywacji, ktora wyplywa z głebokiej refleksji nad małżeńską rekacją no i relacji z Bogiem..
Ramonka, jaka śliczna fryzura! ❤❤❤
Wspaniale Pani w tej fryzurze!
Pięknie wyglądasz!!! ❤️
Ramonko wyglądasz ślicznie a włoski super.
Ślicznie Ci w rozpuszczonych :)
Pięknie wyglądasz w tej fryzurze 👍🏻
Ale pięknie wyglądasz! :o
Piękna fryzura!
Ja mam 4 dzieci 2 razy zaszłam w ciążę w okresie po porodzie... Ale nie stosując metod...
Teraz sprawdzam czy stosując metody można odłożyć poczęcie dziecka skutecznie...
Uważam, że jest to trudne
Ale jest bardzo duża potrzeba wypracowania skutecznych zasad funkcjonowania w tym właśnie okresie.
Konsultowałam tą sprawę z 2 instruktorami od metody Rötzera i Bilingsa... Niestety nic lepszego niż Ty tu powiedziałaś nie da się zrobić...
Ja osobiście uważam, że badanie szyjki macicy może być najlepszym rozwiązaniem, ale nie wiem tego jeszcze dokładnie i napewno...
Pozdrawiam wszystkich w tym trudnym czasie i życzę powodzenia 😊
No to mi okres wrócił po 6 tyg. Po każdej ciąży. Skończył się podłóg, miałam tydzień odpoczynku i dostałam okres. I karmilam piersią do roku czasu.
Ramono wytłumacz mi proszę jedną rzecz. Jeśli żona nie wspolzyje z mężem celowo w określone dni bo nie chce w tym czasie zajść w ciaze ale wslolzyje w dni w których nie jest plodna to jaka jest różnica między naturalną metodą A prezerwatywa? Przecież w obu wypadkach intencja jest ta sama radość ze współżycia bez ciąży ?? Nie rozumiem tego
Nikt tego nie rozumie :) przynajmniej logicznego wytłumaczenia ja nigdy nie widziałem.
Moim zdaniem nie ma różnicy. To jest hipokryzja wmawianie komuś że prezerwatywa jest złem A kalendarzyk juz jest jak najbardziej w porządku.
Różnica taka ze tak na dobra sprawę w każdy dzień w miesiącu jest możliwość od znikomej do dużej na zajście w ciąże, szczególnie gdy jest problem z cyklami, okresem itp, teraz niestety coraz więcej kobiet cierpi na choroby hormonalne co jest problemem w obydwie strony- czy chce się dziecka lub nie. Uważam ze religia katolicka skazuje ludzi na cierpiętników bo tylko oni dostaną się do nieba. Nie może być za dużo przyjemności a już na pewno nie cielesnej na wielu płaszczyznach. Ja jednak uważam ze Bóg to miłość i dobro i tak nas stworzył jak i seks, popęd i odczuwanie przyjemności. A tak na marginesie to ja nawet prezerwatywy nie uważam za dobry środek anty. za mało pewności.
prezerwatywy mają mniejszą skuteczność w odkładaniu poczęcia niż npr. Czy to znaczy że stosując prezerwatywy jesteśmy bardziej otwarci na życie?
@Aga Aga ja również tego nie rozumiem.. Przecież w obydwu przypadkach intencja jest ta sama -żeby uniknąć ciąży. Księża tłumaczą, że używanie prezerwatyw jest grzechem bo nie przyjmujemy od Boga tych dzieci, które chce nam dać ale przecież to samo robimy w przypadku NPR, też celowo unikamy tych dzieci. W dodatku zaniedbując obowiązek małżeński.
Ramonka, śliczna fryzura 😍
Możesz powiedzieć, jaka choroba immunologiczna byla przyczyną Twoich poronień? I co to byla za dieta, ktorą stosowałaś?
Przepraszam, ale tez jestem po dwóch poronieniach i chcialabym wiedziec na co moze jeszcze powinnam zwrócic uwage
Myślę że to chyba Hashimoto
Ramona masz piękne włosy! Super Ci w tej fryzurze :)
Śliczna fryzura
Jejku, Ramona, pięknie Ci w tych włosach! ♡
A w temacie nmpr to mam koleżanka niewietzaca która całe swoje dorosłe życie intymne opiera na naturalnej metodzie i nigdy nie miała z tego powodu niepokoju czy też nieplanowanej ciazy. Zawsze powtarza ze zna swoje ciało i wie kiedy po prostu nie wspolzyc. Natomiast nie rodziła jeszcze więc to może się zmienić.
A ja się tak zastanawiam - antykoncepcja jest grzechem, bo wbrew woli Boga. A skąd wiadomo, że NPR nie jest grzeche? Bo też jest wbrew woli Boga, tzn. owszem, nie stosuje się sztucznych, chemicznych środków. Ale jednak człowiek świadomie powstrzymuje się przed współżyciem, niejako wbrew instynktom i popędom (które naturalnie skłaniają wtedy człowieka do współżycia, bo cel natury jest jeden - rozmnażanie). Jeśli więc Bóg stworzył w człowieku takie instynkty i popędy, to czy przeciwdziałanie im nawet naturalnymi metodami nie jest grzechem?
Kinga L. Słuszna uwaga i można, w zasadzie tak odbierać naturalne planowanie rodziny, że jest czymś wbrew naturze bo trzeba się powstrzymywać od naturalnych instynktów. Dla mnie jednak zastanawiajace jest to, jak Bóg stworzył kobietę. Gdy mówimy o naturalnych instynktach, warto pamiętać o naturalnym cykly kobiety. Jest okres płodny I niepłodny. Nie jesteśmy płodne cały czas, jak mężczyźni. Ciekawe dlaczego Bóg tak to ustanowił...?
Kinga L. Słuszna uwaga i można, w zasadzie tak odbierać naturalne planowanie rodziny, że jest czymś wbrew naturze bo trzeba się powstrzymywać od naturalnych instynktów. Dla mnie jednak zastanawiajace jest to, jak Bóg stworzył kobietę. Gdy mówimy o naturalnych instynktach, warto pamiętać o naturalnym cykly kobiety. Jest okres płodny I niepłodny. Nie jesteśmy płodne cały czas, jak mężczyźni. Ciekawe dlaczego Bóg tak to ustanowił...?
Kinga L. Słuszna uwaga i można, w zasadzie tak odbierać naturalne planowanie rodziny, że jest czymś wbrew naturze bo trzeba się powstrzymywać od naturalnych instynktów. Dla mnie jednak zastanawiajace jest to, jak Bóg stworzył kobietę. Gdy mówimy o naturalnych instynktach, warto pamiętać o naturalnym cykly kobiety. Jest okres płodny I niepłodny. Nie jesteśmy płodne cały czas, jak mężczyźni. Ciekawe dlaczego Bóg tak to ustanowił...?
Kinga L. Słuszna uwaga i można, w zasadzie tak odbierać naturalne planowanie rodziny, że jest czymś wbrew naturze bo trzeba się powstrzymywać od naturalnych instynktów. Dla mnie jednak zastanawiajace jest to, jak Bóg stworzył kobietę. Gdy mówimy o naturalnych instynktach, warto pamiętać o naturalnym cykly kobiety. Jest okres płodny I niepłodny. Nie jesteśmy płodne cały czas, jak mężczyźni. Ciekawe dlaczego Bóg tak to ustanowił...? Pozdrawiam :)
Też się nad tym zastanawiam skąd wiadomo że NPR to nie grzech ?
Przecież to jest to samo co prezerwatywa czyli ma chronić przed kolejnym poczęciem .
Także stosuje NPR ponieważ mój organizm odrzuca każdą antykoncepcję poza tym nawet bym nie chciała się troć chemią itd .ale wystarczy lekkie przezebienie i owulacja się może przesunąć .
Śluz był
temperatura też podwyższona to można się przytulać i jakimś cudem wyszedł synek podwójna owulacja ? Być może ale tłumaczymy sobie z Mężem widocznie tak chciał Bóg :) .
Stosowanie NPR po porodzie u nas było niemożliwe, nie potrafiłam niczego zaobserwować do tego byłam bardzo zmęczona dzieckiem, nie dosypiałam. Za każdym razem kończyło się na prezerwatywach. Na szczęście w końcu przestałam o nich myśleć w kategoriach grzechu, bo małżeństwo jest ważniejsze.W sumieniu czuję spokój. Do Komunii chodzimy. Aktualnie moje 3 dziecko ma 8 mies. i budzi się w nocy kilka razy, do obserwacji i mierzenia temp. nadal nie mam kompletnie sił ani pamięci tak młody daje popalić, ciągle chodzę niewyspana. Gdzie tu myśleć o NPRze teraz....
Bo NPR działa idealnie ale jak się małżeństwo stara o pierwsze dziecko :)
Do komunii chodzimy?? Aha no tak wcześniej będąc u spowiedzi rozumiem
Proszę, niech Pani powie, że do Komunii po spowiedzi świętej.🤦 Nie czuje Pani, że to rani Jezusa, gdy Go pani przyjmuje w Komunii Świętej?
@@inmyhead6206 no ale właśnie jak nie czuje? Nie jestem w sytuacji tej Pani a też nie czuje, że to grzech, że to obrażanie Boga? Jakiś nie jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacji spotkania z Jezusem, który po śmierci rozliczy mnie z tego, że 12 sierpnia 2020 r. użyłam prezerwatywy, bo byłam po trzech porodach i umęczona do granic możliwości. Nie jestem w stanie tego w sobie pomieścić. I swoją drogą bazowanie na uczuciu, o którym Pani pisze jest totalnie bezsensowne. Bo każdy czuje coś innego. Ja nie czuje, żeby prezerwatywa była jakimkolwiek grzechem,natomiast dla moich dwóch przyjaciółek jest tak ogromnym, że myślę, że myślały by o samobójstwie po zastosowaniu. Choć myślę, że nigdy nie zastosują. I teraz jak się spowiadać z czegoś, czego nie uznaje się za grzech. Tony książek przeczytanych, tysiące świadectw i nic nie trafia. To teraz spowiadać się z czegoś, czego nie uznaje się za grzech? (Czyli kłamstwo jeżeli ma być żal i chęć poprawy) Czy po prostu zgodzić się na życie poza sakramentami i nigdy już nie pójść do spowiedzi? (co też jest grzechem). Trudne zagadnienie. Mega!
Jestem wierząca ale nie mogła bym tak żyć. Przy dziecku, nie wyspaniu, złym samopoczuciu jeszcze obserwować sluz i się nad nim zastanawiać. Wierzę głęboko w to, że Jezus nigdy nie potępił by używania prezerwatyw w takim okresie poporodowym. Gdyż stosunek zbliża małżonków a często jego brak wywołuje napięcia i oddalanie się od siebie. Często już w ciazy nie współzyje się kilka miesięcy ze względu na zagrożenie. Uważam że to każdy musi rozeznać w swoim sumieniu. Jezus to nie kat. Prezerwatywa nie niszczy ani nie wpływa na zdrowie ani mężczyzny ani kobiety.
Bo to nie Jezus wymyślił takie głupoty. Jezus, Bóg... Oni są dobrzy, to ludzie wymyślają bzdury i zrzucają to na wolę Boga.
No brak słów ....śmieszne to jest....he he . trzeba być debilem żeby polegać na naturalnym planowaniu rodziny.
Nie wiem komu udaje się stosować npr po porodzie nie planując jednocześnie kolejnego dziecka. To jest mega trudne a często niewykonalne. I co żona i mąż mają żyć we wstrzemięźliwości dopóki nie wrócą cykle czyli np. 2 lata?
@@asia180 oczywiście ze nie. O bliskość trzeba dbać.
Niestety to są niuanse o których Kościół milczy. NPR jest piękne i cudowne ale jak się mówi o nim narzeczonym którzy po ślubie i tak się będą starać o dziecko. Wszystko cukierkowe ale do pierwszego porodu :)
Dla mnie najlepszy jest monitor płodności Afrodyta Smart. Wg mnie najdokładniej określa fazy cyklu
Pierwszy raz włosy rozpuscila :D
Ale piękna fryzura!!! Ooj chyba sama się tak zetnę😍
To jest masakra. Ja już zaszłam w ciążę niedługo po porodzie. Miesiączki nie miałam ani razu, karmiłam regularnie, nie używaliśmy smoczków. Korzystałam z metody objawowo termicznej. Przede wszystkim trudno mi mierzyć temperaturę o tej samej porze, bo często budzę się o 2 w nocy i już nie mogę spać. Ciągle było sucho a i tak zaszłam w ciążę. Teraz już jestem 8 tygodni po moim trzecim porodzie i ja nie bardzo wiem co mam robić, bo mierzenie temperatury mi nie wychodzi, bo nie śpię nigdy do rana, szyjki badać jakoś nie umiem i jedynym objawem jest to, że ciągle jest sucho.
Może poszukaj dobrego instruktora modelu Creighton i umów się na konsultacje. W modelu Creighton nie mierzy się temperatury. Ale przy takich nietypowych objawach, nie wiem jak powinno się postępować.
Zacznij myśleć o małżeństwie i o tym czy dla was kolejne dziecko da wam szczęście. Jeśli nie Jezus nie obrazi się na was gdy uzyjecie prezerwatywy. Nie katuj się. Bo po pewnym czasie zaczniesz bać się sexu.
My używamy testów owulacyjnych w druga stronę, sprawdzam dni czy płodne czy nie, jak nie to wspolzyjemy, no a do tego spr śluzu.
@@skateboardo testy owulacyjne są zawodne, jedyny 100% sposób stwierdzenia owulacji to badanie USG
@@skateboardo plemniki mogą przeżyć w drogach rodnych kilka dni, więc test może pokazywać że owulacji jeszcze nie ma, a i tak może dojść do poczęcia. Chyba, że wspolzyjecie tylko w fazie lutealnej, czyli między owulacją a następną miesiączką.
Jesteś najodważniejszą youtuberką. Teraz wszyscy obserwujący wasz kanał będą kontrolować jak działa NPR i kiedy zajdziesz w ciążę.
Q&A No dobra, ale jak to się ma wcześniejszych wypowiedzi, że jest obowiązek współżycia? Jeśli kobieta ma nieregularne cykle, nie jest pewna swoich obserwacji i musi mężowi regularnie odmawiać, bo nie chce mieć dzieci. To co? Miesiąc bez seksu?
Tak, wtedy może być miesiąc bez seksu i żeby to tylko był jeden taki miesiąc czekania ;) Rzeczywistość niektórych małżeństw z dziećmi, wygląda tak, że współżycie jest na stałe tylko raz czy dwa w miesiącu. NPR nie jest idealną metodą która pozwala na częste współżycie (np. regularne współżycie kilka razy w tygodniu - można zapomnieć, chyba że przed pierwszym dzieckiem, kiedy para zakłada że i tak chce dziecko mieć) - ta metoda zakłada, że są okresy w których nie ma współżycia, i te okresy mogą być długie, jeśli metoda ma działać (czyli np. para odkłada poczęcie dziecka na przyszłość i nie chce lub nie może teraz zachodzić w ciążę). Jeśli nikt o tym wcześniej nie powiedział na kursie dla narzeczonych, że współżycia może nie być przez nawet kilka miesięcy, lub że to współżycie może nie być częste i w każdym cyklu będzie trzeba czekać po 3 tygodnie na możliwość współżycia (im dłuższe cykle tym może być gorzej) - to niestety przedstawiał cukierkową i nieprawdziwą wizję życia z NPR ;)
Z drugiej strony niepokojące jest troszeczkę to stwierdzenie że "żona musi mężowi odmawiać" - wygląda to tak, jak by mąż chciał seksu, a żona nie chciała i musiała się łaskawie zgodzić, bo on chce a ona nie może odmówić. Ustalmy, że każdy każdemu może odmówić - wymaga to pewnego już nauczenia się siebie, żeby umieć zrobić to bez zranienia uczuć tej drugiej osoby, ale powoływanie się na obowiązek małżeński, jest wymuszaniem które nie powinno się wydarzać między dwojgiem kochających się ludzi. Nie może być takiej sytuacji, że któraś strona "wymusza" seks na drugiej stronie "bo jest obowiązek" - raczej bym zwrócił uwagę, aby być na siebie na tyle otwartym, by spełniać potrzeby i pragnienia drugiej strony, ale na zasadzie miłości do siebie, wyprzedzania swoich potrzeb, a nie na zasadzie "obowiązku małżeńskiego" (w każdym razie to trąci dla mnie z lekka nierównością w relacji, zazwyczaj na korzyść faceta, który będzie coś "wymuszać"). Poza tym przecież ta żona może tak samo mieć bardzo dużą ochotę na współżycie z mężem - w końcu ta relacja seksualna służy budowaniu więzi, bliskości, a nie jakiemuś "zaspokajaniu męża". Nie wyobrażam sobie związku w którym mąż miałby ciągle ochotę, a żona tylko musiała by się zgadzać - jak dla mnie to coś by nie grało w ich relacji jeśli tak by to miało wyglądać, że ona jego nie chce i nie ma ochoty ;)
Jeśli para decyduje się na takie 100% NPR, to muszą mieć oboje świadomość, że to nie będzie proste i będzie to wymagać wyrzeczeń, czasem bardzo trudnych. Jeśli jedno w małżeństwie chce takiego NPR, a druga strona widzi to tylko jako przeszkodę i się nie bardzo zgadza a takimi założeniami - to ich współżycie nie wypali, będzie to potencjalnym polem konfliktów. To jest rzecz którą niestety, z doświadczenia i swojego i innych, często się bagatelizuje na kursach przedmałżeńskich, mówiąc ogólnikowo o "szanowaniu naturalnego współżycia" (pokazując jako negatywną alternatywę tylko niezdrową antykoncepcję hormonalną), a pomijając poważne trudności które mogą wyniknąć przy wymaganiach NPR. Rysowanie cukierkowej wizji NPR, jest - uważam osobiście - oszukiwaniem młodych ludzi którzy nie znają w ogóle tej przestrzeni małżeństwa. A wystarczy spojrzeć na fora małżeństw opisujących problemy z NPR i ich próby szukania tam ratunku, gdy im NPR nie działa albo wymaga wyrzeczeń których nie są w stanie udźwignąć.
Przykład negatywny? Znam małżeństwo moich przyjaciół, którzy stosując NPR bardzo szybko po ślubie zaszli w ciążę (może z niedokładnej znajomości metody) i ta para nie współżyła po porodzie przez ponad rok - nie mogli ustalić płodności, ona bała się kolejnej ciąży. Jeśli spytasz jak to zadziałało na ich małżeństwo, to powiem że nie byli gotowi do tak długiej wstrzemięźliwości i ich związek, jak to się mówi, mocno przeorało - stracili coś bardzo cennego, czyli więź którą powinni budować jako młodzi małżonkowie, a którą m.in. miało im dawać współżycie, którego nie mogli zrealizować. Życie seksualne po porodzie przestało istnieć - nie z ich własnej chęci, tylko z wymogu "moralności seksualnej" który zakazywał im jakiejkolwiek aktywności seksualnej, jeśli nie zamierzali począć kolejnego dziecka. Ich relacja się przez to zdegradowała do życia ze sobą jak brat z siostrą, a ponadto zostali przytłoczeni obowiązkami rodzinnymi przy małym i wymagającym dziecku. Czy wymogi NPR, których chcieli bardzo restrykcyjnie przestrzegać (bo tak zostali nauczeni) przysłużyły się ich małżeństwu? Niestety nie. Jest to poważny problem z tą metodą, który czasami bardzo nieuczciwie jest pomijany na kursach - na swoim kursie z NPR słyszałem tylko o paru tygodniach połogu (jako potencjalnym dłuższym okresie wstrzemięźliwości), i kilku dniach okresu płodnego, który trzeba pomijać każdego miesiąca (każdy pomyśli że kilka dni, to nie problem, prawda?), a rzeczywistość okazała się inna i trudna - np. współżycie zaledwie 1-2x na miesiąc.
Ja długo karmiłam piersią{ponad2lata, miesiączka wróciła ponad rok po porodzie
Fryzura super. Ale jeszcze lepsze to podanie w opisie autorów i tytułów książek za to wielkie dzięki:-)Pozdrowionka;-)
Wow pięknie Ci w takich włosach
Świetna fryzura🙂
Super zmiana na głowie 😁
Przy pełnym karmieniu piersią, w dzień i w nocy, okres wrócił po 3 miesiącach od porodu. Więc trzeba uważać
A jak z wagą w ciągu tych 8 miesięcy? Wróciłaś do tej z przed ciąży?
[Q&A] pytanie nie w temacie filmu, ale może do kolejnego....
Jak sobie radzić z ludźmi którzy rania mnie, źle traktują i nie doceniają. Jak im wybaczać te wszystkie rzeczy. I mówię tu o ludziach którzy teoretycznie sa wierzący i praktykujący.
Mi miesiączka wróciła 6 tygodni po porodzie. Od pierwszego cyklu były to cykle owulacujne. Dziecko było karmione tylko piersią na żądanie. Choć płodność wróciła mi bardzo szybko i jestem już długo po porodzie i można byłoby się cieszyć że kiedy już planujemy drugie dziecko, a lekarz dał zielone światło i mój organizm jest gotowy to poronilam już dwa razy.. :(
Dziś dzień dziecka utraconego. Wierzę, że nasze dzieci są teraz w Niebie. Niech Bóg Ci błogosławi. Pozdrawiam z modlitwą!
@@JednymSercem :*
Podziwiam panią. Jestem po cesarce i bardzo chciałabym stosować naturalne metody ale ze względów bezpieczeństwa niestety na razie mam spore obawy... Pozdrawiam
Pieknie wygladasz Ramonko
U nas bardzo pomocny okazał się cyclotest myway, jestem zadowolona.
Jeśli kogoś męczy mierzenie temperatury to polecam sprawdzić czy w waszym mieście jest miejsce gdzie uczą Modelu Creightona, tu obserwujemy tylko śluz. Ta metoda jest super łatwa, do tego są naklejki które można wklejać w kartę i wszystko jest przejrzyste, więc wiemy co i jak danego dnia 😀
Obserwacja samego tylko śluzu jest dużo bardziej ryzykowna, poza tym nie każda kobieta ma książkowy i łatwy do interpretacji śluz.
Niestety znam kilka małżeństw które po wydaniu kupy kasy na naukę tej metody zaszło w nieplanowane ciążę, mimo że starali się sumiennie obserwować... Mnie ten model nie przekonuje, szczególnie u osób które nie dosięgają do szyjki (bo przy samej szyjce śluz jest często zupełnie inny niż przy wejściu do pochwy), nie mówiąc już o tym jak często między objawem temperaturowym a śluzowym jest różnica nawet 2dni...
Ładna fryzura :)
Ja urodzilam we wrześniu 2018. Okres wrocil w listopadzie. Wg mojej nauczycielki -instruktorki creighton już przed okresem miałam owulacje(obserwacja śluzu). Takze tego....:D
Owulacja zawsze jest przed okresem ;)
@@Karolina-ux9fq wiem, pije do tego że bardzo wcześnie mogłam mieć następne Bobo:)
Moim zdaniem NPR to masa ograniczeń. Jeśli mamy ochotę na seks, nie ma opcji przez 7 dni, bo można zajść w ciążę. Jeśli nie mamy, trzeba się spieszyć, bo już następnego dnia będę płodna. Zero spontaniczności i namiętności. Do tego taka metoda we wszystkich badaniach uzyskuje co najwyżej 50% skuteczności, zwyczajnie bałabym się ją stosować. Gdyby dało się tak idealnie kontrolować cykl, nie powstałyby prezerwatywy, pigułki, plastry, zastrzyki itp. i nie byłoby tylu niechcianych ciąż przed powstaniem tych środków.
W religi najprawdopodobniej chodzi o to by było dużo dzieci
Hej, to nie jest prawda co piszesz o słabej skuteczności - skuteczność metod naturalnych jest na poziomie 94 - 99% (zależnie od metody). A jeśli współżyjesz tylko w fazie poowulacyjnej, masz 100% skuteczności - jesteś wtedy biologicznie niepłodna, a NPR bazuje dokładnie na tym, że wyznacza okres, kiedy ta niepłodność już się zaczęła (wiadomo kiedy jesteś po owulacji), gdyż fakt wystąpienia owulacji jest widoczny w obrazie cyklu (śluz szyjkowy, temperatura) - na obserwacji bazują wszystkie metody naturalne. Warto zapoznać się ze stanowiskiem Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego (utytułowanych ekspertów z zakresu wiedzy ginekologicznej - żeby ktoś nie zarzucił że to są jakieś kościelne wymysły), które podaje indeksy Pearla dla poszczególnych metod naturalnych. Co może być bardzo interesujące - dla osób które nie lubią zapisywania, rysowania i samodzielnego wyznaczania - komputer cyklu w rodzaju Lady Comp, bazujący na metodzie naturalnej oraz potężnej bazie danych różnych cykli, ma indeks Pearla na poziomie 0,6 czyli jest niemal tak samo skuteczny jak antykoncepcja hormonalna, a przy tym brak jakichkolwiek skutków ubocznych, albo działań niedopuszczalnych moralnie, z którymi może być związana niektóra antykoncepcja hormonalna (np. potencjalne niedopuszczenie do implantacji zarodka - czyli działanie mające skutek aborcyjny).
Problemem z NPR nie jest brak skuteczności - tego nie można w ogóle zarzucić, NPR jest bardzo skuteczne, jeśli jest dokładnie stosowane. Jeśli chcesz wiedzieć z praktyki, jaki jest prawdziwy problem - to taki że wymaga zgody obydwojga osób na taki stan rzeczy, że współżycie może się okazać rzadkie z długimi okresami wstrzemięźliwości (nie musi tak być, ale może). I to jest wada tej metody, której nie mają np. prezerwatywy czy antykoncepcja hormonalna. Niemniej "skuteczność" NPR, jeśli chcesz nie zajść w ciążę, jest znacznie lepsza niż prezerwatyw i porównywalna z pigułką a jeśli chcesz zajść w ciążę, to NPR ci pokaże kiedy jest potencjalnie najdogodniejszy czas.
Te pozostałe argumenty które podajesz jako wada metody naturalnej, też oczywiście są (współżycie w małżeństwach które chcą już odkładać dziecko na potem, współżycie jest bardziej problematyczne i podporządkowane pod kalendarz płodności/niepłodności - mniej spontaniczne), ale nie w takim stopniu aby to odbierało całą przyjemność i radość ze współżycia. Z zerową namiętnością bym nie przesadzał - namiętność jak najbardziej występuje, z pewnością występuje bardzo duża ochota na seks, jak się na niego czeka ;) Spontaniczność jest ograniczona w tym sensie, że nie można się kochać zawsze - pod wpływem impulsu - ale gdy wiesz że jest okres już niepłodny, to współżycie w tym czasie nie przestaje być spontaniczne ;)
Ramona !! Rewelacja , super fryzura i kolor !! Mega . Bardzo ładnie Ci !! Kolor super bardzo pasuje do Ciebie
Chciałabym się więcej dowiedzieć o tej metodzie NPR bo próbuję zajść w ciążę i nic. Pomału tracimy nadzieję bo trwa to już lata a lekarze radzą tylko in vitro :(
Na tej stronie możesz znaleźć instruktorów i lekarzy stosujących model creighton: www.fccp.pl/instruktorzy-i-lekarze
Warto poszukać lekarza, który stosuje metody naprotechnologii. Pozdrawiam z modlitwą!
@@JednymSercem Serdecznie dziękuję!!!
Bardzo pasuje ci ta fryzura, wyglądasz ślicznie 😇
Fajna fryzura
Moja znajoma zaszła w kolejną ciążę 5 tyg po porodzie, tzn dwójkę dzieci urodziła e tym samym roku czyli 14 tyg to nie do końca prawda
Moja ciocia i kuzynka tak samo. Bardzo szybko zaszly w ciaze. W szoku byly.
Jak slicznie wyglądasz ♡ co na Twoją fryzurę mąż?
Justyna Dziomdziora miejmy nadzieję że zauważył 🤣🤣
osobiście za bardziej wiarygodny/na którym można się lepiej opierać uznaję model Creighton z zakresu Naprotechnologii. :)
Nie wymieniłaś jednego najlepszego i naturalnego środka antykoncepcyjnego
hulliken to co ona wymieniła to nie jest antykoncepcja. Kalendarzyk i mierzenie temperatury to nie jest antykoncepcja.
Myślałam, że to jakaś 13-latka... :O Ale młodziutko dziewczyna wygląda
Bardzo ładnie wyglądasz
Ale dlaczego Ty sobie radzisz? Jesteś w małżeństwie sama?
Mi okres wrócił przy pierwszym dziecku po 2 latach, przy drugim po 6 miesiącach...
Mamy dzieci w tym samym wieku :) też brak okresu...
czyli teraz macie trójke dzieci ?
Dr10 nie
Też jestem w małżeństwie i wiem że wąska droga i ciasna brama prowadzi do zbawienia. A niewielu jest takich co nią idą... To przesłanie Jezusa. Chocbysmy przeglosowali wszyscy że chcemy "seksualnego El Dorado w małżeństwie bez zobowiązań i konsekwencji" to tak się składa że w sprawie niesienia krzyża naszego życia Bóg się już zdążył wypowiedzieć na ten temat i nie obiecuje nam szerokiej autostrady. Kto może i chce niech zrozumie.
Nie chodzi o selsualne eldorado, relacje w malzenstwie nie zawsze sa idealne,natlok obowiazkow, dzieci, praca,choroby,bieda,(pisze ogolnie), ile wyzeczen na codzien w tym malzenstwie, to malzonkowie moga poprzez wspolzycie akumulatory doladowac,zeby dzwigac ten ciezar zycia.Biorac slub nikt nie pisal sie na heroizm,ze bedzie zyl z zona jak z siostra i odwrotnie.Bog zna nasze serca.
Przy stosowaniu npr jest mało współżycia a myślisz ze jak stosuje się prezerwatywy to robi się to każdy dzień bez zahamowań? Tez nie ma na to czasu przy natłoku obowiązków. Różnica jest taka ze jeśli małżonkowie znajdą te np. 4 dni w miesiącu na współżycie przy prezerwatywie mogą je w pełni przygotować. Oddać dzieci do babci. Przygotować romantyczna kolacje, iść do kina i potem się kochać a przy npr nic nie zaplanujesz bo jak temperatura się nie będzie zgadzać to o sexie można sobie pomarzyć. Nie mówiąc tu jeszcze o tym, że kobieta może po porodzie nie chcieć kolejnego dziecka i przez najbliższe kilka lat bo ciaza ja zmeczyla i wtedy każdy stosunek będzie owiany strachem...
Jest różnica między "el Dorado" a czasami prawie że celibatem :)
Problem w tym że Bóg się w tych kwestiach nie wypowiedział tylko papież...
Sformułowanie że seks w małżeństwie może być bez konsekwencji i zobowiązań jest dość kuriozalne...
@@nyewesata9430 sformułowanie o wąskiej ścieżce wypowiedział Jezus a nie Papież. Papież mógł co najwyżej zacytować słowa Chrystusa. Nie ma lekko w życiu. Niestety. To boli niektórych bo wprowadza niedogodności. Jezus miał niedogodności i przeszedł przez cierpienie. Chrześcijaństwo w wersji light w supermarkecie religijnych idei oto czego niektórzy oczekują i chcą uzyskać tylko takie odpowiedzi które pozwolą bez wyrzutów sumienia robić dalej to co dotychczas niepokoiło. Niestety muszą nieudolnie sami siebie przekonywać albo w ferworze utknięcia w martwym punkcie zaczną kontestować nauczanie Kościoła.
Czy unikanie poczęcia w małżeństwie nie jest grzechem, przez wstrzemięźliwość mężczyzna zostaje doprowadzony do ostateczności i może to powodować masturbację u niego ?
Właśnie po to jest czystość przedmalzenska i w ogóle czystość wobec samego siebie przed Ślubem żeby nauczyć się że nie zawsze trzeba dostać to na co ma się ochotę. Mężczyzna nie musi się w ogóle masturbować. To kwestia decyzji. Gorzej jest gdy to kwestia nałogu ale i wtedy można tego nie wybrać. Decyzja zawsze jest po naszej stronie.
@@dominikparadowski488 Gorzej z kobietami, które właśnie wtedy, gdy nie powinno się współżyć, mają największą ochotę na seks i czasami tylko wtedy mogą odczuć satysfakcję.
Unikanie poczęcia stosując antykoncepcję jest grzechem. Stosowanie NPR to się już ładnie nazywa "odłożeniem w czasie poczęcia" nawet w czasie nieskończonym i grzechem nie jest :)
@@nyewesata9430 Mylisz sie. To nie kwestia metody tylko serca, bo odkladajac poczecie w nieskończoność z egoistycznych pobudek, mozna z NPR zrobic takze tylko antykoncepcję.
Tak tylko nie ma określonej granicy ani warunków kiedy ten NPR miałbyś się stać grzechem, nie ma podane kiedy małżeństwo ma mieć dziecko i ile ma mieć dzieci. Więc w teorii można całe życie "odkladac poczęcie" i jest ok. A używając antykoncepcji grzech jest zawsze, dość kuriozalne dla mnie ale co zrobić.
Wybacz, ale przy niemowlaku nie ma nawet czasu aby pomyśleć o sexie, a co dopiero robić...
Ja tez mam czas 😉
Czas na seks jest do momentu pierwszej ciąży.. potem jest z tym drastycznie gorzej :)stosując NPR parę stosunków na miesiąc to już sukces. Bo dziwnym trafem w okresie niepłodnym albo dziecko chore albo żoną chora albo dziadki przyjeżdżają w odwiedziny a potem ojojoj już nie można i kolejne 2 tyg czekania :)
Normalna rodzina katolików czy oni są normalni polecam, muslim family problems& salutions from merciful servant są tam pokazane rodziny islamskie które chcą wyglądać jako normalni zwykli ludzie ktorzy chcą żyć według religii ich pradziadów. Ktoś może powiedzieć jak ty możesz to porównywać do katolicyzmu jednak jest niewielka różnica miedzy tymi ludźmi i ich herezjami
Pytanie co to "normalność" ? Kto będzie ją definiować? Świat? Człowiek? Czy może Bóg?
Niekoniecznie trzeba zdawac się na NPR, mozna zyc pełną otwartością na nowe zycie i przyjmować dar jakim jest dziecko.
Jeśli ktoś chce mieć zaraz kolejne dziecko lub być wielodzietny, to faktycznie nie potrzeba żadnych metod. Tylko kto tak chce? Prawie nikt.
Tak i mieć 20 dzieci ?
To są standardowe stereotypowe odpowiedzi.
A Pan Jezus mówi: zaufaj mi i wypłyn na głębię.
Dzieci, są darem, nie nalezy się ich bac.
Jesli chcecie korzystajcie z NPRu, nie zabraniam, ale on prawdziwej wolnosci nie daje, jest mocnym ograniczeniem. Są inne drogi, ktorymi moze pojsc malzenstwo, jak właśnie otwartość na dzieci i pelne zaufanie.
Czy rzucisz się w przepaść i powiesz Jezu ufam Tobie - w pełni! jak chcesz to mnie uratuj ? Bóg nie stworzył Nas bezrozumnymi golemami, mamy swój rozum i rozsądek z którego mamy korzystać.
Takie głodne kawałki pisze zapewne ktoś kto nie ma jeszcze ani jednego dziecka...
Monika Nowakowska dotknęła sedna sprawy, ufam Bogu czy nie ufam, czy Bóg jest katem, który tylko czeka żeby obdarować mnie 20 dzieci i żeby pomarły z głodu na moich oczach? Używanie swojego rozumu prowadzi właśnie do takich rozkmin NPR trudny/ nie działa to może Jezus się nie obrazi za prezerwatywę...Pewnie że się nie obrazi! Tylko co wtedy stanie się z Twoim małżeństwem? Co to za życie w strachu i stresie (bo nie wiadomo czy NPR siądzie) albo tlumaczeniu sumienie mi nie wyrzuca prezerwatywy.... To jest życie w wolności? Wolnego człowieka? Raczej niewolnika