Ja już nie wiem, który rok spędzam z Twoimi polecajkami i KK. Fajnie, że pokazujesz, że czytanie jest po prostu fajne i nie nam oceniać co kto czyta i co lubi. Może na przykład jest w takim momencie w życiu że potrzebuje pokrzepienia czytając romanse albo książki dla dzieci :)
Bardzo dobry komentarz do zachowań społecznych na przykładzie Światłoczułości. Mnie książka zachwyciła i znalazła się wśród najlepszych roku 2024. Czy to napisał Jakub Jarno, czy Remigiusz Mróz to przepięknie napisana wzruszająca historia. Niewiarygodne, że można tak dobierać słowa, tak oddawać emocje, że magia uczuć miesza się z niezwykłą brutalnością przeżyć. A to wszystko świat widziany oczami dzieci i kawałek naszej historii. Też tej, którą wielu chciałoby wymazać, zaprzeczać. Bo spotykamy na kartach powieści ludzi wspaniałych, ale też najobrzydliwszych drani. I jedni i drudzy to Polacy. Tacy jesteśmy.
W ogóle mnie to nie interesuje kto napisał skoro wiele osób poleca o się zachwyca. Ja również, z Twojego polecenia, zarezerwowałam w bibliotece i sama się przekonam, nie skupiając się kompletnie na kwestii autorstwa, czy to Mróz, Małecki czy Jarno, ważna treść, zawartość.
"Światłoczułość " to moja książka roku.Zabrałam ją z półki bibliotecznej, w listopadzie, skuszona tytułem i piękną minimalistyczną okładką. Przeczytałam i zachwyciłam się. Przyjaźń między dziećmi podczas drugiej wojny światowej , piękne i obrzydliwe postawy naszych rodaków. Ta książka zagrała na moich emocjach, a nieczęsto się to zdarza, przypuszczam, że to z nadmiaru przeczytanych książek.Natychmiast po lekturze wysłałam wiadomość, że mamy debiut literacki, który wbija w fotel.I gdy rozpętała się drama wokół niej, a bardzo dziwiła mnie cisza ,tylko pomyślałam" no tak, przecież my nie mamy krytyki". Na każde utyskiwanie, na tę bezczelną krytykę mówiłam" żal mi was majorze Kukuczka".Ów oficer prowadził zajęcia w studium wojskowym dla studentek i wygadywał takie bzdury, że w końcu ktoś na ławce namalował pięknie wystylizowanego bałwanka w czapce z dystynkcjami i dymkiem " żal mi Was majorze Qqczka".Nie czytam Remigiusza Mroza, choć to opolanin, chcę po prostu czytać innych autorów kryminałów.Zastanawiam się czemu zobrzydzanie "Światłoczułości " ma służyć. Jeżeli to rzeczywiście Mróz, to jak napisze kolejną książkę wbijającą w fotel, to na pewno będę ją czytać.Nie wyznaczyłam sobie żadnych 25 książek do czytania, ale postanowiłam wyczytywać literaturę polską, robiłam to w drugiej polowie 2024 roku.W tym roku jedna już za mną. Debiut, nie słyszałam , a natknęłam się na Legimi- Tomasz Jędrowski "W ciemnościach".
@@Joanna55. To się "po całości" zgadzamy. Jeżeli to Remigiusz - brawo! Ja postanowiłam czytać książki nagrodzone lub nominowane - i polskie, i zagraniczne. Moją pierwszą skończoną lekturą w 2025 były Płomyki pamięci Anne Michaels. Powolna lektura, ale cieszę się, że ją poznałam.
Moim zdaniem warto wiedzieć kto napisał powiesc. Myślę, że gdyby autor ( Jakub Jarno)czytał Państwa komentarze byłoby mu przykro, że nie ma dla Państwa znaczenia, że to właśnie on stworzył taką perełkę..Zwłaszcza, że to jego debiut.
@@annatz21562156 Chciałabym mieć pewność, jakiego pisarza tak doceniam i poznać go poprzez rozmowy i wywiady. Z drugiej strony do tej pory nikt nie wie, kim tak naprawdę jest Elena Ferrante. Jak widać, chyba to jej (jemu?) nie przeszkadza i cieszy się swoją prywatnością i zachwytem dla samej literatury, którą tworzy. Dlatego myślę, że to, co piszesz jest bardziej projekcją Twoich odczuć, a nie problemem autora. Gdyby mu to przeszkadzało, pewnie by się "ujawnił".
Dziękuję za kolejny rok i kolejne polecajki! Dla mnie odkrycie roku 2024 to Pani Katarzyna Zyskowska i jej ksiazki, w szczególności tytuł "Nocami krzyczą sarny" oraz " Historia złych uczynków"😊pozdrawiam
Obstawiam, że "Światłoczułość" napisał jednak inny Jakub 😉. I podpisuję się pod Twoimi spostrzeżeniami - to ciekawe zjawisko społeczne 😉 Na dodatek sama mu chwilowo uległam, poki książki nie przeczytałam. I tez mam ją w topce. Przyszła mi jeszcze do głowy jedna myśl w kwestii Klubu Książki - może któregoś miesiąca rzuciłabyś hasło wczytywania książek z półek, my byśmy podali zalegające u nas propozycje i dokonali wyboru?
Dziękuję, że jesteś! Dziękuję, że pokazujesz książki wydane stosunkowo niedawno i książki, które mogą zalegać na półkach naszych rodziców. Dla mnie rok 2024 to rok Juana Gómez-Jurado i Hrabiego Monte Christo
Jako komentarz, uzupelnienie i nieco inny punkt widzenia do ksiazki "Lot motyla" serdecznie polecam ksiazke Szymona Opryszka pt.Woda. Historia pewnego porwania.
U mnie w TOP 2024: „Migracje” Charlotte McConaghy, „Wyznaje” Jaume Cabre, „Lolita” Nabokova, „Wyznania” Kanae Minato , „Belladonna” i „Foxglove”Adalyn Grace i „Demon Copperhead” Barbary Kingsolver „Sto lat samotności” Marqueza „Hrabia Monte Christo” A.Dumas „Mój rok relaksu i odpoczynku”O.Moshfegh „Czas porzucenia”E.Ferrante
Ja mam z 2024 roku 15 książek, którym dałam 5⭐ i nie wiem, czy jest jakaś jedna, bo każda dała mi inne emocje i co innego wniosła do mojego życia 😊 A "Światłoczułość" zapisuję sobie do przeczytania 😉
A w pracy nie masz tak, że zwłaszcza starsze czytelniczki pożyczają np. romanse i czują się przy tym w obowiązku wytłumaczyć dlaczego je biorą? Chociaż nigdy nie oceniałam ani werbalnie, ani w inny sposób czyichś wyborów lekturowych. Panowie tak nie robią właściwie nigdy. To też jest socjologiczna ciekawostka.
Mnie dziwi, czemu ktoś zakłada, że Mróz nie mógłby napisać i średniego kryminału i wysmakowanej literatury pięknej? Jedno nie wyklucza drugiego. Często jeden autor ma kilka pseudo i pod każdym pisze w innym gatunku, żeby trafić do właściwego odbiorcy, praktyka znana i uprawiana od lat
Z Twoich poleceń najbardziej zainteresował mnie (nomen omen) „Najciekawszy człowiek na świecie”. Moje książki 2024: * reportaż historyczny Olga Wiechnik „Platerówki? Boże broń!” * komiks naukowy Michał Figura, Daniel Mizieliński, Aleksandra Mizielińska „Wilki. Historie prawdziwe" * powieść (teoretycznie młodzieżowa) Radek Rak „Agla. Aurora" * powieść dla dzieci Marcin Szczygielski „Oczy Michaliny" * klasyczny komiks fantasy Andreas Martens „Rork. Tom 1" Dobroci - książkowych i nie tylko - w nowym roku!
Ciężko wybrać jedną jedyną, jak czyta się mnóstwo książek, ale na pewno ta, która będzie mi się kojarzyła z 2024 roku to " Korowod " Jakuba Małeckiego 😊
Jednej nie potrafię podać, ale razem na podium mamy "Ja, która nie poznałam mężczyzn" Jacqueline Harpman i "Ścianę" Marlen Haushofer z serii Cymelie od Artrage. Fantastyczne książki, w które wsiąkłam. A jeśli chodzi o hejtowanie książek... Miewam bardzo ostre opinie o książkach (zwłaszcza jak jest na nie duży hype i mam spore oczekiwania w związku z tym), niemniej nie mogę znieść aroganckiego tonu niektórych czytelników. Bo tak, też widziałam oceny Światłoczułości, które sugerują, że to książka dla plebsu, polski Coelho i w ogóle. Czy komuś się lepiej robi, jak poczuje się wykwintnym czytelnikiem? Nie wiem...
Ja już nie wiem, który rok spędzam z Twoimi polecajkami i KK. Fajnie, że pokazujesz, że czytanie jest po prostu fajne i nie nam oceniać co kto czyta i co lubi. Może na przykład jest w takim momencie w życiu że potrzebuje pokrzepienia czytając romanse albo książki dla dzieci :)
Odkryłam Pani kanał niedawno. Przeczytałam z Pani polecenia już kilkanaście książek. Żadnej nie żałuję.
Dzięki za kolejny rok. Bardzo wiele książek przeczytałam już z Twojego polecenia, dziękuję!
Dziękuję za kolejny rok z Tobą i tyle inspiracji. Jesteś cudowna!!!
Bardzo dobry komentarz do zachowań społecznych na przykładzie Światłoczułości. Mnie książka zachwyciła i znalazła się wśród najlepszych roku 2024. Czy to napisał Jakub Jarno, czy Remigiusz Mróz to przepięknie napisana wzruszająca historia. Niewiarygodne, że można tak dobierać słowa, tak oddawać emocje, że magia uczuć miesza się z niezwykłą brutalnością przeżyć. A to wszystko świat widziany oczami dzieci i kawałek naszej historii. Też tej, którą wielu chciałoby wymazać, zaprzeczać. Bo spotykamy na kartach powieści ludzi wspaniałych, ale też najobrzydliwszych drani. I jedni i drudzy to Polacy. Tacy jesteśmy.
W ogóle mnie to nie interesuje kto napisał skoro wiele osób poleca o się zachwyca. Ja również, z Twojego polecenia, zarezerwowałam w bibliotece i sama się przekonam, nie skupiając się kompletnie na kwestii autorstwa, czy to Mróz, Małecki czy Jarno, ważna treść, zawartość.
"Światłoczułość " to moja książka roku.Zabrałam ją z półki bibliotecznej, w listopadzie, skuszona tytułem i piękną minimalistyczną okładką. Przeczytałam i zachwyciłam się. Przyjaźń między dziećmi podczas drugiej wojny światowej , piękne i obrzydliwe postawy naszych rodaków. Ta książka zagrała na moich emocjach, a nieczęsto się to zdarza, przypuszczam, że to z nadmiaru przeczytanych książek.Natychmiast po lekturze wysłałam wiadomość, że mamy debiut literacki, który wbija w fotel.I gdy rozpętała się drama wokół niej, a bardzo dziwiła mnie cisza ,tylko pomyślałam" no tak, przecież my nie mamy krytyki". Na każde utyskiwanie, na tę bezczelną krytykę mówiłam" żal mi was majorze Kukuczka".Ów oficer prowadził zajęcia w studium wojskowym dla studentek i wygadywał takie bzdury, że w końcu ktoś na ławce namalował pięknie wystylizowanego bałwanka w czapce z dystynkcjami i dymkiem " żal mi Was majorze Qqczka".Nie czytam Remigiusza Mroza, choć to opolanin, chcę po prostu czytać innych autorów kryminałów.Zastanawiam się czemu zobrzydzanie "Światłoczułości " ma służyć. Jeżeli to rzeczywiście Mróz, to jak napisze kolejną książkę wbijającą w fotel, to na pewno będę ją czytać.Nie wyznaczyłam sobie żadnych 25 książek do czytania, ale postanowiłam wyczytywać literaturę polską, robiłam to w drugiej polowie 2024 roku.W tym roku jedna już za mną. Debiut, nie słyszałam , a natknęłam się na Legimi- Tomasz Jędrowski "W ciemnościach".
@@Joanna55. To się "po całości" zgadzamy. Jeżeli to Remigiusz - brawo! Ja postanowiłam czytać książki nagrodzone lub nominowane - i polskie, i zagraniczne. Moją pierwszą skończoną lekturą w 2025 były Płomyki pamięci Anne Michaels. Powolna lektura, ale cieszę się, że ją poznałam.
Moim zdaniem warto wiedzieć kto napisał powiesc. Myślę, że gdyby autor ( Jakub Jarno)czytał Państwa komentarze byłoby mu przykro, że nie ma dla Państwa znaczenia, że to właśnie on stworzył taką perełkę..Zwłaszcza, że to jego debiut.
@@annatz21562156 Chciałabym mieć pewność, jakiego pisarza tak doceniam i poznać go poprzez rozmowy i wywiady. Z drugiej strony do tej pory nikt nie wie, kim tak naprawdę jest Elena Ferrante. Jak widać, chyba to jej (jemu?) nie przeszkadza i cieszy się swoją prywatnością i zachwytem dla samej literatury, którą tworzy. Dlatego myślę, że to, co piszesz jest bardziej projekcją Twoich odczuć, a nie problemem autora. Gdyby mu to przeszkadzało, pewnie by się "ujawnił".
Dzięki za wiele świetnych polecajek!
Kolonia to złoto. Dzięki za kolejny rok :)
Dziękuję za kolejny rok i kolejne polecajki! Dla mnie odkrycie roku 2024 to Pani Katarzyna Zyskowska i jej ksiazki, w szczególności tytuł "Nocami krzyczą sarny" oraz " Historia złych uczynków"😊pozdrawiam
Obstawiam, że "Światłoczułość" napisał jednak inny Jakub 😉. I podpisuję się pod Twoimi spostrzeżeniami - to ciekawe zjawisko społeczne 😉 Na dodatek sama mu chwilowo uległam, poki książki nie przeczytałam. I tez mam ją w topce.
Przyszła mi jeszcze do głowy jedna myśl w kwestii Klubu Książki - może któregoś miesiąca rzuciłabyś hasło wczytywania książek z półek, my byśmy podali zalegające u nas propozycje i dokonali wyboru?
Dziękuję, że jesteś! Dziękuję, że pokazujesz książki wydane stosunkowo niedawno i książki, które mogą zalegać na półkach naszych rodziców. Dla mnie rok 2024 to rok Juana Gómez-Jurado i Hrabiego Monte Christo
Jako komentarz, uzupelnienie i nieco inny punkt widzenia do ksiazki "Lot motyla" serdecznie polecam ksiazke Szymona Opryszka pt.Woda. Historia pewnego porwania.
U mnie w TOP 2024:
„Migracje” Charlotte McConaghy, „Wyznaje” Jaume Cabre,
„Lolita” Nabokova,
„Wyznania” Kanae Minato ,
„Belladonna” i „Foxglove”Adalyn Grace i
„Demon Copperhead” Barbary Kingsolver
„Sto lat samotności” Marqueza
„Hrabia Monte Christo” A.Dumas
„Mój rok relaksu i odpoczynku”O.Moshfegh
„Czas porzucenia”E.Ferrante
Ja mam z 2024 roku 15 książek, którym dałam 5⭐ i nie wiem, czy jest jakaś jedna, bo każda dała mi inne emocje i co innego wniosła do mojego życia 😊
A "Światłoczułość" zapisuję sobie do przeczytania 😉
A w pracy nie masz tak, że zwłaszcza starsze czytelniczki pożyczają np. romanse i czują się przy tym w obowiązku wytłumaczyć dlaczego je biorą? Chociaż nigdy nie oceniałam ani werbalnie, ani w inny sposób czyichś wyborów lekturowych. Panowie tak nie robią właściwie nigdy. To też jest socjologiczna ciekawostka.
Lot motyla Barbara Kingsolver❤
Mnie dziwi, czemu ktoś zakłada, że Mróz nie mógłby napisać i średniego kryminału i wysmakowanej literatury pięknej? Jedno nie wyklucza drugiego. Często jeden autor ma kilka pseudo i pod każdym pisze w innym gatunku, żeby trafić do właściwego odbiorcy, praktyka znana i uprawiana od lat
Z Twoich poleceń najbardziej zainteresował mnie (nomen omen) „Najciekawszy człowiek na świecie”.
Moje książki 2024:
* reportaż historyczny Olga Wiechnik „Platerówki? Boże broń!”
* komiks naukowy Michał Figura, Daniel Mizieliński, Aleksandra Mizielińska „Wilki. Historie prawdziwe"
* powieść (teoretycznie młodzieżowa) Radek Rak „Agla. Aurora"
* powieść dla dzieci Marcin Szczygielski „Oczy Michaliny"
* klasyczny komiks fantasy Andreas Martens „Rork. Tom 1"
Dobroci - książkowych i nie tylko - w nowym roku!
Duuuużo tych książek. I różnorodne.
"Kolonia" jest świetna
Mi z 2024 będzie się kojarzyć Listonoszka z Apulii. Ksiazka z serii : sama bym po nią nie sięgnęła, a dostałam i pokochałam tą historię.
😍😍😍😍🤩🤩🤩🤩
❤
😀🍀
5 lat Kacetu i Chrobot to moje najlepsze książki minionego roku.
Ciężko wybrać jedną jedyną, jak czyta się mnóstwo książek, ale na pewno ta, która będzie mi się kojarzyła z 2024 roku to " Korowod " Jakuba Małeckiego 😊
Jednej nie potrafię podać, ale razem na podium mamy "Ja, która nie poznałam mężczyzn" Jacqueline Harpman i "Ścianę" Marlen Haushofer z serii Cymelie od Artrage. Fantastyczne książki, w które wsiąkłam.
A jeśli chodzi o hejtowanie książek... Miewam bardzo ostre opinie o książkach (zwłaszcza jak jest na nie duży hype i mam spore oczekiwania w związku z tym), niemniej nie mogę znieść aroganckiego tonu niektórych czytelników. Bo tak, też widziałam oceny Światłoczułości, które sugerują, że to książka dla plebsu, polski Coelho i w ogóle. Czy komuś się lepiej robi, jak poczuje się wykwintnym czytelnikiem? Nie wiem...
Złodziejka książek powinna być lektura obowiazkowa
Po raz kolejny nie ma tu napisów.. słabo