„waga łazienkowa to jest narzędzie do pomiaru a nie wyznacznik wartości czlowieka” 🙌🏻👏🏻👏🏻 Nie mogłabym tego lepiej ująć! Odkąd się nie ważę czuje się o niebo lepiej, na wagę wchodzę tylko jak mam kontrole i pomiary które mi robi trener, czyli raz na 2 miesiące i różnica jest ogromna, jak byłam młoda i głupia potrafiłam ważyć się nawet kilkukrotnie i dochodziło do skrajnych przypadków gdzie nawet nie Piłam prawie wody bo od tego przecież numerki na wadze będą wyższe (no sh*it sherlock, no raczej wiadomo ze woda też waży 😆). Dalej mam mały strach przed tym żeby ważyć więcej, ale jak przestaje myśleć o numerkach a końcowym efekcie wizualnym jaki chce osiągnąć, to ten strach mija :) zostały mi jeszcze 3 tygodnie redukcji i niedługo wlatuje (w końcu) masa 🙈🙌🏻
Musiałam się wrócić do tego filmu. Idę zgodnie z planem beach body i nie mogę przestawić w mojej głowie, że nie mogę być na wiecznej redukcji. Wchodzę codziennie na wagę i dokładnie jest jak mówisz… ważę 61 a nie 59… uparłam się, że zobaczę 5 z przodu. I ciężko jest się przestawić w głowie. Ćwiczę by schudnąć, ale również by budować mięśnie. I nie mogę tego ogarnąć sama ze sobą. Ktoś powie z boku „dziewczyno, Ty to masz problemy…”. No mam. Pracuje, mam 2 letnie dziecko, prowadzę dom… wszystko organizuje tak, żeby wyjść 4 razy w tygodniu na siłownie by poćwiczyć i zmienić sylwetkę i oczyścić głowę z innych problemów. To pojawia się ta myśl, ze jak zjem więcej to przytyje. To tak jak u osoby z nadwagą. Waga nie urosła w jeden dzień. Tak samo się nie da w jeden dzień zmienić myślenia osoby, która była na wiecznej redukcji. Dziękuję za film, za merytoryczne treści, podpowiedzi.
Ale komentarz... kropka w kropkę jak u mnie :) Też jestem mamą dwójki dzieci i też moja ambicja mówi 59 kg. To fakt, ciężko przestawić myślenie, oj ciężko! :)
Wiem że to stary filmik, ale od urodzenia zmagam sie z niedowagą. Przy wzroście 171 waże 49 kg. Całe życie słyszę od rodziny i znajomych że wyglądam jak z obozu, albo wyglądam na chorą. Robiłam wiele badan i moje wyniki są OK, od lekarzy słyszę że taka natura i powinnam sie cieszyć "figurą modelki" bo z czasem przytyje i jeszcze zatęsknię za tą szczupłą sylwetką. Tylko że skończyłam już 40 lat, urodziłam dziecko (w ciąży nie przytyłam nawet 7 kg), a moja waga stoi od szkoły średniej. Chodziłam na siłownie, piłam różne odżywki białkowe i gainery, do pracy robiłam sobie zbilansowane posiłki (ryż z kurczakiem, ryby, kasze, jajka itd, nie zabrakło też jakiegoś ciasta) ale nie zmieniło sie nic. Zero biustu, zero tyłka. Jak patrzę w lustro w przymierzalni to jestem załamana swoją chudością. Nie żałuje sobie pierogów, pizzy, pieczywa, makaronów, a mimo to waga ani drgnie. Nie mam pojęcia co mogę zrobić by w końcu zacząć wyglądać jak kobieta a nie szkieletor :( W mojej rodzinie tylko ja jestem taka chuda...
Hej, musisz więcej jeść - to oczywiste, tylko trzeba to robić CAŁY CZAS, w sensie każdego dnia, przez wiele tygodni. Bo to, że raz na jakiś czas zjesz więcej i sobie nie pożałujesz, a innego dnia nie zjesz prawie nic, spowoduje, ż e dalej będziesz na "0". 4-6 posiłków dziennie, zbilansowanych (białko,tłuszcz,węglowodany), nie przesadzać z tym, żeby były turbo zdrowe i jałowe (typu kurczak z ryżem bez sosu). Dieta musi być smaczna tym bardziej ze musisz zjeść dużo. Także wszystko co może nadać smaku - ekstra, bo doda też kalorii. Także musisz skrupulatnie jeść 2500-2600 kcal CODZIENNIE i obserwować co się dzieje.
W sumie to oczywista oczywistość z tym brzuchem, ale i tak dzięki, ze to powiedziałeś :) czasami człowiek się napatrzy na te wszystkie fitnesski i się frustruje, ze po całym dniu costam wystaje pod pępkiem 😂☺️
Z rozmów z wieloma kobietami wiem , że większość interesuje tylko liczba na wadze. Jak wspominam o treningach, aktywności , zmianie jakości ciała, sprawności i sposobie odżywiania, to słyszę, że "ja to tylko chciałabym schudnąć X kg i nosić rozmiar X " . I się laski w pracy wymieniają dietami - a jaką dietę Ty miałaś ? a weź mi prześlij , i jak długo musiałaś tak jeść ? a pizzę, to kiedy będę mogła zjeść ? Itd. Itp. Nawrócić kobietę na dobrą drogę, to jest wielki problem . Ja nie będę się głodzić , nie można sobie w życiu wszystkiego odmawiać, oni ciuchy to szyją tylko na te chude laski, pojechałam z mężem na urlop i on mi kazał jeździć rowerem . Oszalał. Jestem kobietą, ale większość kobiet mnie wk ... No sory. Podziwiam facetów, że czasem to wytrzymują 😉 Nie chciałabym być trenerem takich opornych na wiedzę . Podziwiam tych , którzy są i ogarniają temat 👍
Kwestia podejścia 😉 wiekzosc tych kobiet nie rozumie podstaw itp itd i w dodatki wiele jest po prostu zakompleksionych. Ale spokojnie, dotrę do nich 😂❤️
Chciałem móc coś dopisać, ale nic się nieda, bo to jest pigułka wiedzy praktycznej, która KAŻDA kobieta powinnna wiedzieć. Świetnie jakościowo i merytoryczny film. Pozdrawiam
Bardzo merytoryczne,bez zbędnego pierdzielenia.. zresztą jak zawsze. Sama staram się przytyć stopniowo zwiększając kalorie i czuję się coraz lepiej. Mam więcej energii, nie jestem ciągle zmęczona lub poddenerwowana, nie myślę o jedzeniu non stop. Pozdrawiam i obowiązkowa łapka a górę 😊
Od tygodnia ogladam twój kanał i mam bardzo pozytywne odczucia oraz przemyślenia. Mam wrażenie, że kogoś takiego potrzebowałam, kto znów mi coś uświadomi. 2 lata temu i jeszcze rok temu mialam straszne zaburzenia odżywiania. Od kiedy zaczęłam liczyć kalorie żeby jeść ich więcej, czuję że odżyłam. Zostanę na tym kanale dłużej : )
Siema. Fajny z Ciebie facet :) Od 5 lat, z przerwami pracuje nad soba w domu. Jakiś miesiac temu miałam kolejny zryw i skręcilam sobie kostke. A miałam szczere checi, zeby coś ze soba zrobić. w wolne wieczory (bo mam prace zmianową) trace czas przy kompie i staram sie nie patrzec na to żelastwo które zgromadziłam latami.
Jak każdy filmik merytoryczny na Twoim kanale- pełen profesojonalizm i potrzebnej wiedzy. Myślę, że temat zwiększania kalorii w diecie u kobiet jest bardzo potrzebny,ponieważ większość z nich nadal myśli że po tygodniu na wadzę będzie +5kg tłuszczu. Dzięki za takie filmiki Piotr😊
Matko bosko no jak ja dziekuje za to ze istniejesz 🫶 po raz enty wracam do tego filmiku. Pieknie wszystko wytlumaczone. Drugi raz kończe redukcje i zaczynam mase i za kazdym razem wszystko sama + Szmexy 🫶🫶🫶
Oglądalam 40 min bo co trochę zatrzymywałam aby coś zanotować 😂❤ super materiał, po redukcji która skończyłam 2 tyg temu rzuciłam się na masło orzechowe, wiec rozumiem o co chodzi 😂😍😍😍
Filmik spadł mi z nieba bo od października planuje właśnie masę ale dalej się trochę boję :D Tez zamierzam skorzystać z Twojego planu, który stworzyłeś w jednym z filmików, także trzymaj kciuki! Film sztos jak zawsze, dużo przydatnych informacji i super wytłumaczone
Super film, duża dawka wiedzy, wszystko wytłumaczone w prosty sposób. Fajnie, ze o tym mówisz. Sama przymierzam się do pierwszej świadomej masy, dzięki za wskazówki 💪🏻🤜🏻
Dzięki Piotrek za tak dobry materiał! Sama się mocno zagubiłam,przy wysokiej aktywności,treningach i pracy w gastro-przez długi czas spożywałam o wiele za mało kalorii.Finalnie skończyło się poważnymi problemami zdrowotnymi i pogłębieniem zaburzeń odżywiania.Nie wspomne nawet o tym jak aktualnie wygląda sylwetka,schudnięcie wcale nie sprawiło,że jestem szczęśliwsza,a wręcz na odwrót.Do tego niska zawartość tkanki tłuszczowej i wystające kości wyglądają już po prostu źle,że sama nie moge na siebie patrzeć.Przyznam,że cholernie sie boje,ale nareszcie po pseudo próbach podjęłam współprace z dietetykiem aby w końcu zawalczyć i odżywić organizm.Droga napewno przede mną długa,ale licze na pozytywne zakończenie
serio schudnąć jeszcze idzie, ale utrzymać wagę albo zabrać się za ćwiczenia.... :D super prowadzisz kanał dlatego lecę do innych filmików. może będę potrafiła w końcu się przestawić i zacząć działać
U mnie tak jest... Kiedy zjem to czuję się senna... Dlatego nie jem dużo... Waga skacze z tygodnia na tydzień... Różnica nawet 5 kg... wystarczy zze posiedzę trochę przy komputerku...leptyny to chyba nie mam... ☺️🙂
@Piotr Tomaszewski Cześć :) jaką byś polecił dietę na redukcje ? Jak sądzisz katering dietetyczny jest opłacalny ? Jaką firmę Kateringową być polecił ? Z góry dzięki
Hej! Strefa dla kobiet to jest świetny pomysł! Merytorycznie i fajnie jak zawsze. Ja mam natomiast taki mały problem. Nie wiem może to jest łatwe tylko trzeba się jakoś za to zabrać inaczej. Mianowicie staram się jeść zdrowo, biegam dość dużo bo lubię i też dodatkowo ćwiczę trochę, nie mam problemu z wagą ale chciałabym troszkę więcej masy mięśniwej nabrać tylko mam problem żeby w ciągu dnia zgromadzić w posiłkach te 100g białka.
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Nie liczę białka z warzyw bo jem tylko warzywa surowe więc nie są ich kilogramy. Około 1800kcal jem dziennie. Moje źródła białka to przede wszystkim kurczak, tuńczyk, jaja, szynka i serek philadelphia.
mam ogólnie mega problem żeby wyjść z redukcji, do tego mam wolny metabolizm i po prostu strasznie się boje ze jk zjem więcej to przybiore na wadze i nie mam pojęcia ile więcej kalorii jeść przy takim metabolizmie
Dodajmy jeszcze słówko o tej nieszczęsnej możliwości, że tłuszcz i mięśnie stoją w miejscu, a organizm zbiera wodę (przez defekt zdrowotny i/lub przez nasze nieprawidłowe postępowanie) - i to jest chyba najgorsze, bo z dnia na dzień potrafi zmienić cię w prosia. Nie wiem co to mogło być dokładnie, więc nie śmiem dawać porad; w moim przypadku jednak okazało się, że mogę to w jakiś sposób kontrolować (wiadomo że nigdy do końca, choćby przez sam cykl hormonalny) - ale u mnie zdaje się to być skorelowane z dietą. Kiedy wywaliłam z jadłospisu [zaprawdę, ulubione!] długodojrzewające wędliny, sery, śledzie z cebulką, ryby wędzone, kiszonki - w końcu mój "cykl obrzękowy", oscylujący między większym i mniejszym obrzmieniem - w końcu się wyciszył na tyle, bym poczuła się lepiej. Czemu akurat wyliczone wyżej produkty? Przyszło mi na myśl, że ogromne pragnienie, pojawiające się każdorazowo po zjedzeniu czegoś z tej grupy, jest sygnałem, że coś jest nie tak. Nie mogąc jednak znaleźć mechanizmu, jakim miałoby to się dziać ani szkodliwej części wspólnej dla wymienionych - żarłam dalej, może po prostu tak już musi być. Dopiero później trafiłam na informacje o histaminie. Też nie jestem tego pewna, jednak póki co wszystko wskazuje na to, że ona właśnie (jej zwiększona zawartość jak i/lub reakcja organizmu) jest częścią wspólną dla wszystkich tych pokarmów, a ustąpienie objawów po odstawieniu tegoż utwierdziło mnie, że tędy warto podążać.
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Tak, to brzmi bardzo prawdopodobnie i w pierwszej kolejności nawet brałam to pod uwagę, jednak miałam trochę dysonans bo słone zupy czy inne dania (często zdarza mi się w pośpiechu przesadzić z solą podczas smażenia mięsa czy zwykłej jajecznicy) nie powoduje retencji. Z tą solą to jest różnie, za mało też nie można, bo organizm ma taki swój układ renina-angiotensyna-aldosteron, który - tak w skrócie - może wpłynąć na zatrzymanie sodu przy niewystarczającej podaży - bo kiedyś kiedyś miałam i epizod w tę drugą stronę właśnie, skrajnie ograniczałam sól. ...ale nie o tym: bardzo możliwe, że masz rację 🙂 Najważniejsze że podziałało (chyba, bo mój organizm też parę razy robił mnie w uja).
Zanikla mi miesiączka i chce to naprawić. Ogladalam Twoj filmik o tym. Bede wdzięczna za weryfikację: - Nigdy nie liczyłam kalorii ale zawsze jadlam zdrowo - w czerwcu po raz 1 zaczelam liczyc bo chciałam spróbować dietę keto, wyszlo ze przez 1mc jadłam okolo 1600kcal . W tym do 30g węglowodanów. - miesiączka zanikla. Hormony rozwalone- wszystko o czym mówiłeś w filmiku o zaniku okresu. Nie chciałam chudnąć na keto, a wysuszylam się bardzo. W kg to tylko 3-4kg, ale juz miałam niska mase wczesniej. - wg urządzeń tanita (3 różne )mam tylko 5% tk tluszczowej. Waze 49kg , 44kg FFM - czy jak będę teraz jadła 1900kcal to dobrze? Mam 163cm, 32 lata i wsp. Aktywności okolo 1.4 (2-3 razy trening na pośladki i 2-3 razy tyg. Godzinne rozciąganie). Pracę mam zdalna, biurowa (brak ruchu), ale staram sie hak moge podjechac ba rowerze zamiast autem itp Z góry dziękuję
No właśnie. Moja córka je mniej a co za tym idzie mniej się rusza i myśli ,że nie przytyje bo je mniej. A efekt wydaje się odwrotny. Bo gdyby więcej jadła to by miała więcej energii na ruch.A do tego problemy hormonalne i napady chęci na słodycze. A później wyrzuty sumienia ,że je zjadła.I jak tu jej pomóc 🥺🥺🥺
Ja marzę aby mieć grubsze uda,a o łydkach nie wspomnę. Próbowałam je ćwiczyć, ale z marnym skutkiem.Do tego sprawa utrudnia,że moje nogi są bardzo długie (jestem wysoką osobą).35 letnia kobieta a nogi jak patyczki. Wszystkie marzą o redukcji,a ja marzę żeby moje nogi zrobiły się większeeeee.Tylko,że one jakby nie reagował na nic ,a mięśni łydek prawie nie ma.Beznadziejny przypadek😭Przeogromny kompleks od zawsze.Pozdrawiam i bardzo fajny filmik.
Jestem na IF - jem poniżej zapotrzebowania, nawet sporo poniżej, ale po prostu nie daję rady zjeść więcej przez te 8h... Mam też problem, że jem za mało białka (ok. 1,6g/kg masy), nie wiem jakimi produktami zwiększyć i kalorykę i białko, ale żeby nie czuć, że opycham się na siłę?
Czemu nie polecasz po redukcji tkanki tł. wchodzić ponownie w redukcję ? Jeśli osoba otyła odchudza się np. przez 3-4 miesiące to wiadomo że to ją nie usatysfakcjonuje. Dlatego wychodzi z diety na jakiś czas a potem dalej redukuję swoje kg do wymarzonej sylwetki. Czy tak właśnie ma działać ?
Co jeżeli przez okazuje się, że jeżeli licząc kalorie w fitatu prawdopodobnie przez większość życia żyło się na b. niskim deficycie kalorycznym (ok. 800 kcal dziennie - od pon. do piątku, dużo więcej w weekendy), dochodziło niejednokrotnie do zaburzeń hormonalnych (zatrzymanie okresu na ponad pół roku, b. niski progesteron), w związku z tym każda podaż kalorii powoduje wahania wagi (szczególnie widoczne jest to przy wypiciu alkoholu). Będąc teraz na zdrowej redukcji (ok. 1500 kcal dziennie, nie jest się stanie tyle pochłonąć, b. boli brzuch, smoothiesy również mega zapychają).
No ja po jedzeniu jestem bardzo senna i nie umiem tego kontrolować. Poprostu zasypiam na kilka godzin i przez to nie chodzę na siłownię. Bo budzę się na drugi dzień do pracy
to jak można wytłumaczyć to że wychodząc z anoreksji zanim się ogarnęłam przytyłam około 50kg w 1,5 roku??? nadal za dużo ważę a schudłam w swoim życiu w sumie ponad 2-3 razy tyle ile wynosi moja aktualna waga
Kilogram tłuszczu to jednak 9000 kcal... 7800 odnosi się chyba do tkanki tłuszczowej (czyli tłuszcz +komórki tłuszczowe, żyły, receptory,komórki nerwowe,woda i takie tam). Żeby spalić/odłożyć 1kg tłuszczu trzeba ująć/dodać 9000 kcal do naszego aktualnego zapotrzebowania. Reszta materiału logiczna i sensowna( bez cudów, fajerwerków, wodotrysków 😉). Mam tylko 1 pytanie: przy takiej samej aktywności (czas, intensywność) kto więcej energii wydatkuje 100kg osobnik z 10% czy z 30% tkanki tłuszczowej i dlaczego???
Zgadza się z tym pierwszym ;) Żeby ubyło 1kg na wadze z tkanki potrzeba 7800kcal, Żeby ubył 1kg tłuszczu potrzeba 9000 kcal i wtedy spadek wagi będzie większy. Co do pytania - osobnik który waży 100kg i 10% tkanki tłuszczowej. Tkanka mięśniową wydatkuje więcej kcal, niewiele, ale więcej.
Po pierwsze, dzięki za odpowiedź😀. Po drugie, nie mam wątpliwości, że masa mięśniowa jest bardziej energochłonna, co ma odzwierciedlenie w podstawowej przemianie materii (czytaj można jeść więcej). Moje rozważania biegły w stronę porównania 90kg beztłuszczowej masy z 10kg ciężarem vs 70kg beztłuszczowej masy z 30kg ciężarem (zakładając takie same pozostałe czynniki -np.: gęstość kości oraz kompletny brak użycia energii przez tkankę tłuszczową). Czyli ilość mięśni będzie ważniejsza od wykonanej pracy na kg mięśni (intensywności - z braku lepszego określenia)?🤔
Czyli jak jadłam ok 1600kcal i teraz wejdę na 1990kcal (tyle mi wyszło z kalkulatora) utrzymując tą samą dietę i będę robila ćwiczenia siłowe w domu ze sztangami i gumami oporowymi to będzie wszystko git?
Dzięki super pomocny jak zawsze .Już niedługo kończę redukcję więc film w sama porę. MAM PYTANIE: Więc jeżeli dodamy kcal i będziemy na utrzymaniu czy masie to możemy przytyć ok 1/2kg (pięć razy oko😉);więc jeżeli okaże się że jednak jest 3kg to trzeba zareagować? zastanawiam sie bo jeżeli dodamy kcal i nie będzie to np.tluszcz tylko woda podskorna? (no chyba że się mylę) jak to odróżnić?Czy to kwestia przeczekania ; robienia dalej co robimy i obserwacji ? Bo zawsze są obawy że się zalejemy...co wtedy ? Znów odjąć kcal ? Ile? Trochę zamieszalamale mam nadzieję że rozumiesz o co pytam 😂😂😂 😚
Dlatego też warto się mierzyć 😊 jeśli to woda, to dojdzie dosyć szybko po dodaniu kcal, kwestia tygodnia, także jak w tydzień urośnie, a potem się będzie trzymało, znaczy ze to woda 😊
Jak trenuje juz 3 miesiace, bo taki byl moj cel to po tych 3 miesiacach mimo ze efekt nie byl by taki jak oczekiwalam powinnam zejsc z redukcji? ( Bede cwiczyc i tak caly czas)
A jeśli chodzi o progresowanie to czy zwiększanie ciężaru np co 2-3 kg miesięcznie da ten sam efekt co zwiększanie go o 0.5 kg tygodniowo czy to nie tędy droga?
Lepiej kalorie zerowe policzyć inaczej. Jeśli byliśmy na redukcji i notujemy ile ważymy i ile jemy to proponuję tak: policzyć średnio spożywane kalorie w ciągu 2 ostatnich tygodni redukcji. Obliczyć różnicę średniej wagi pomiędzy przedostatnim tygodniem, a ostatnim tygodniem. Jeśli wiemy ile schudliśmy to wiemy jaki mieliśmy deficyt zakładając właśnie, że każde 100 g tłuszczu to deficyt tygodniowy deficyt 780 kcal. Czyli jeśli schudliśmy np. 500 g to nasz deficyt w skali tygodnia wyniósł 3900 kcal to daje nam 557 kcal deficytu dziennie. W ten sposób policzymy nasze zapotrzebowanie z uwzględnieniem naszego trybu życia i naszego metabolizmu.
Dużo liczenia, a dokładność wciąż mała. Spadek 0,5kg nie oznacza, że spaliliśmy 0,5kg tłuszczu ;) W dodatku u kobiet porównywanie średnich z tygodniach na tydzień to wróżenie z fusów.
@@PiotrTomaszewskiSzmexy To nie ma znaczenia co spaliliśmy. Czy tłuszcz, czy śmieciowe tkanki łączne, czy mięśnie. Deficyt to deficyt. Zgodzę się z tym, że u kobiet może być trudniej. Ale czy to jest dużo liczenia. Bo ja wiem. 10 minut jeśli ma się wszystko ponotowane na bieżąco. Mnie tyle mnie to zajmuje. W każdym razie "wzory" są tak samo wróżeniem z fusów. NEAT, jak sam zauważyłeś, może być bardzo różny u różnych osób. Tak samo kilogram czystego tłuszczu to nie 7800 kcal, a ponad 9000. Także sama ta wartość już zakłada przybranie nie tylko samego tłuszczu, ale też innych tkanek.
Niestety, ale się mylisz. CZYSTY tłuszcz ro właśnie 7800 kcal około. 1kg tkanki tłuszczowej to 9000kcal. Spadek wagi może być wynikiem spadku wody, a to ma się nijak do deficytu. Tyle w temacie 👌
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Moment. Jak 7800? 1g tłuszczu to 37,7 kJ co daje w przeliczeniu 9,004 kcal. Kilogram tłuszczu daje 9004 kcal. Prędzej jeden kilogram tkanki tłuszczowej to 7800 ze względu na to, że komórka tłuszczowa nie zawiera tylko tłuszczu.
@@casspar1217 inaczej, nie dogadaliśmy się ^^ Żeby spalić 1kg tkanki łuszczowej potrzeba ok. 7800kcal, dlatego, że w 1 kg TKANKI mamy jakieś 85-88% TŁUSZCZU. Także tak. Żeby spalić 1kg czystego tłuszcuz potrzeba 9000kcal, ale to da większy spadek TKANKI niż 1kg.
a jak tu zrobić zeby wyjsc z kcal 800-1000 ?;/raz na tydz ładuje 3 tys kcal.....jakas maskara;/dzis mam doła zżarłam 2 buły z ziarnem i z serem zółtym piorko,23 kromki chleba z serem zółtym;/400 g ciasta z kremem ,1,5 czekolady mlecznej;/
❤️LINK DO FILMU O KTÓRYM MÓWIĘ ➡️ bit.ly/2E9Jrjr
❤️CHCESZ ZGŁĘBIĆ WIEDZĘ NA TEMAT KSZTAŁTOWANIA SYLWETKI? ➡️ bit.ly/3kKufJU
Link do filmu nie działa 😢
Potwierdzam
Haha, wstęp mnie rozwalił 🤣 ale to prawda, żreć i nie tyć to marzenie każdej kobiety
i nie tylko kobiety... ile ja bym zjadł...tzn. ile ja bym dał... ❤️😂
@@PiotrTomaszewskiSzmexy 😂🙈
Ja mogę żreć i nie tyję. :D wiecznie chcę przytyć, ale fizycznie mi się nie mieści w żołądku. :D
nie tylko kobiety
@@paulinaowczarek5667 Więcej tłuszczu w połączeniu z węglami i pójdzie waga w górę. Przynajmniej powinna ;)
„waga łazienkowa to jest narzędzie do pomiaru a nie wyznacznik wartości czlowieka”
🙌🏻👏🏻👏🏻
Nie mogłabym tego lepiej ująć! Odkąd się nie ważę czuje się o niebo lepiej, na wagę wchodzę tylko jak mam kontrole i pomiary które mi robi trener, czyli raz na 2 miesiące i różnica jest ogromna, jak byłam młoda i głupia potrafiłam ważyć się nawet kilkukrotnie i dochodziło do skrajnych przypadków gdzie nawet nie Piłam prawie wody bo od tego przecież numerki na wadze będą wyższe (no sh*it sherlock, no raczej wiadomo ze woda też waży 😆). Dalej mam mały strach przed tym żeby ważyć więcej, ale jak przestaje myśleć o numerkach a końcowym efekcie wizualnym jaki chce osiągnąć, to ten strach mija :) zostały mi jeszcze 3 tygodnie redukcji i niedługo wlatuje (w końcu) masa 🙈🙌🏻
Brawo! Tak trzymać ❤️🙏
Redukcja była prosta, ale wyjście z redukcji to już level up.
Musiałam się wrócić do tego filmu. Idę zgodnie z planem beach body i nie mogę przestawić w mojej głowie, że nie mogę być na wiecznej redukcji. Wchodzę codziennie na wagę i dokładnie jest jak mówisz… ważę 61 a nie 59… uparłam się, że zobaczę 5 z przodu. I ciężko jest się przestawić w głowie. Ćwiczę by schudnąć, ale również by budować mięśnie. I nie mogę tego ogarnąć sama ze sobą. Ktoś powie z boku „dziewczyno, Ty to masz problemy…”. No mam. Pracuje, mam 2 letnie dziecko, prowadzę dom… wszystko organizuje tak, żeby wyjść 4 razy w tygodniu na siłownie by poćwiczyć i zmienić sylwetkę i oczyścić głowę z innych problemów. To pojawia się ta myśl, ze jak zjem więcej to przytyje. To tak jak u osoby z nadwagą. Waga nie urosła w jeden dzień. Tak samo się nie da w jeden dzień zmienić myślenia osoby, która była na wiecznej redukcji. Dziękuję za film, za merytoryczne treści, podpowiedzi.
To tak jakbym o sobie czytała dosłownie , nawet mam dwuletnie dziecko 😂
Ale komentarz... kropka w kropkę jak u mnie :) Też jestem mamą dwójki dzieci i też moja ambicja mówi 59 kg. To fakt, ciężko przestawić myślenie, oj ciężko! :)
Wiem że to stary filmik, ale od urodzenia zmagam sie z niedowagą. Przy wzroście 171 waże 49 kg. Całe życie słyszę od rodziny i znajomych że wyglądam jak z obozu, albo wyglądam na chorą. Robiłam wiele badan i moje wyniki są OK, od lekarzy słyszę że taka natura i powinnam sie cieszyć "figurą modelki" bo z czasem przytyje i jeszcze zatęsknię za tą szczupłą sylwetką. Tylko że skończyłam już 40 lat, urodziłam dziecko (w ciąży nie przytyłam nawet 7 kg), a moja waga stoi od szkoły średniej. Chodziłam na siłownie, piłam różne odżywki białkowe i gainery, do pracy robiłam sobie zbilansowane posiłki (ryż z kurczakiem, ryby, kasze, jajka itd, nie zabrakło też jakiegoś ciasta) ale nie zmieniło sie nic. Zero biustu, zero tyłka. Jak patrzę w lustro w przymierzalni to jestem załamana swoją chudością. Nie żałuje sobie pierogów, pizzy, pieczywa, makaronów, a mimo to waga ani drgnie. Nie mam pojęcia co mogę zrobić by w końcu zacząć wyglądać jak kobieta a nie szkieletor :( W mojej rodzinie tylko ja jestem taka chuda...
Hej, musisz więcej jeść - to oczywiste, tylko trzeba to robić CAŁY CZAS, w sensie każdego dnia, przez wiele tygodni. Bo to, że raz na jakiś czas zjesz więcej i sobie nie pożałujesz, a innego dnia nie zjesz prawie nic, spowoduje, ż e dalej będziesz na "0".
4-6 posiłków dziennie, zbilansowanych (białko,tłuszcz,węglowodany), nie przesadzać z tym, żeby były turbo zdrowe i jałowe (typu kurczak z ryżem bez sosu). Dieta musi być smaczna tym bardziej ze musisz zjeść dużo. Także wszystko co może nadać smaku - ekstra, bo doda też kalorii. Także musisz skrupulatnie jeść 2500-2600 kcal CODZIENNIE i obserwować co się dzieje.
W sumie to oczywista oczywistość z tym brzuchem, ale i tak dzięki, ze to powiedziałeś :) czasami człowiek się napatrzy na te wszystkie fitnesski i się frustruje, ze po całym dniu costam wystaje pod pępkiem 😂☺️
Miło mądrego posłuchać. Nie ma żadnych farmazonów, fajne podstawy przekazujesz laikom.
Dziękuje 😊❤️
Szmexy, spis treści na wstępie to sztos, swietny pomysl!
Dziękuje ❤️
Takiego filmu właśnie było mi trzeba! Niedługo masa, a gdy słucha się rzetelnej wiedzy to człowiek spokojniejszy 😅
Wreszcie ktoś to nazwał po imieniu 👍🤣🤣🤣...jest tyle smacznego jedzonka!
Z rozmów z wieloma kobietami wiem , że większość interesuje tylko liczba na wadze. Jak wspominam o treningach, aktywności , zmianie jakości ciała, sprawności i sposobie odżywiania, to słyszę, że "ja to tylko chciałabym schudnąć X kg i nosić rozmiar X " . I się laski w pracy wymieniają dietami - a jaką dietę Ty miałaś ? a weź mi prześlij , i jak długo musiałaś tak jeść ? a pizzę, to kiedy będę mogła zjeść ? Itd. Itp. Nawrócić kobietę na dobrą drogę, to jest wielki problem . Ja nie będę się głodzić , nie można sobie w życiu wszystkiego odmawiać, oni ciuchy to szyją tylko na te chude laski, pojechałam z mężem na urlop i on mi kazał jeździć rowerem . Oszalał. Jestem kobietą, ale większość kobiet mnie wk ... No sory. Podziwiam facetów, że czasem to wytrzymują 😉 Nie chciałabym być trenerem takich opornych na wiedzę . Podziwiam tych , którzy są i ogarniają temat 👍
Kwestia podejścia 😉 wiekzosc tych kobiet nie rozumie podstaw itp itd i w dodatki wiele jest po prostu zakompleksionych. Ale spokojnie, dotrę do nich 😂❤️
Dziękuję Ci za ten film, mam tendencję do obcinania kalorii, a pracuję nad masą mięśniową, dzięki❤️
efekt wąchania czekolady idealnie pasuje do wstępu :) super materiał!
Chciałem móc coś dopisać, ale nic się nieda, bo to jest pigułka wiedzy praktycznej, która KAŻDA kobieta powinnna wiedzieć. Świetnie jakościowo i merytoryczny film. Pozdrawiam
Dzięki Mateusz!
Od razu na dzień dobry tekst w samo sedno o marzeniu kobiet 😂 Boskie!!
Bardzo merytoryczne,bez zbędnego pierdzielenia.. zresztą jak zawsze. Sama staram się przytyć stopniowo zwiększając kalorie i czuję się coraz lepiej. Mam więcej energii, nie jestem ciągle zmęczona lub poddenerwowana, nie myślę o jedzeniu non stop. Pozdrawiam i obowiązkowa łapka a górę 😊
O to chodzi! Brawo ❤️❤️❤️
Komentarz dla zasięgów, ale przy okazji dziękuję za merytorykę i pracę, naukę włożoną w ten materiał. To przemawia do mnie najbardziej.
Dziękuje Olu 😁❤️
Od tygodnia ogladam twój kanał i mam bardzo pozytywne odczucia oraz przemyślenia. Mam wrażenie, że kogoś takiego potrzebowałam, kto znów mi coś uświadomi. 2 lata temu i jeszcze rok temu mialam straszne zaburzenia odżywiania. Od kiedy zaczęłam liczyć kalorie żeby jeść ich więcej, czuję że odżyłam. Zostanę na tym kanale dłużej : )
Brawo! Tak trzymać i miło mi Cię przywitać ❤️❤️
Taaaaak... uwielbiam jeść!!!!! Ale ćwiczę i jest ok ;) Pozdrawiam; ))
Siema. Fajny z Ciebie facet :)
Od 5 lat, z przerwami pracuje nad soba w domu. Jakiś miesiac temu miałam kolejny zryw i skręcilam sobie kostke. A miałam szczere checi, zeby coś ze soba zrobić. w wolne wieczory (bo mam prace zmianową) trace czas przy kompie i staram sie nie patrzec na to żelastwo które zgromadziłam latami.
Jak każdy filmik merytoryczny na Twoim kanale- pełen profesojonalizm i potrzebnej wiedzy. Myślę, że temat zwiększania kalorii w diecie u kobiet jest bardzo potrzebny,ponieważ większość z nich nadal myśli że po tygodniu na wadzę będzie +5kg tłuszczu. Dzięki za takie filmiki Piotr😊
Dziękuje! Właśnie dlatego go nagrałem i będzie więcej materiałów dla kobiet ❤️🙏
Matko bosko no jak ja dziekuje za to ze istniejesz 🫶 po raz enty wracam do tego filmiku. Pieknie wszystko wytlumaczone. Drugi raz kończe redukcje i zaczynam mase i za kazdym razem wszystko sama + Szmexy 🫶🫶🫶
Mega ❤️❤️❤️
Oglądalam 40 min bo co trochę zatrzymywałam aby coś zanotować 😂❤ super materiał, po redukcji która skończyłam 2 tyg temu rzuciłam się na masło orzechowe, wiec rozumiem o co chodzi 😂😍😍😍
Hahahaha typowo. Ja nie mogę mieć słoika w domu bo zaraz znika 😂❤️
Pierwsze zdanie rozwaliło system😀 z serii ‘po co ci ksiaże z bajki, jeśli masz pizze’
Mega konkret💪 akurat wchodzę powolutku na masę i przydał się Twój film😁 konkretnie i merytorycznie 🙏😁 dzięki 👍
Dziękuje i powodzeni ❤️😁
Normalnie celuje raczej w 10-minutowe odcinki, ale cieszę się, że zobaczyłam ten.
Filmik spadł mi z nieba bo od października planuje właśnie masę ale dalej się trochę boję :D
Tez zamierzam skorzystać z Twojego planu, który stworzyłeś w jednym z filmików, także trzymaj kciuki!
Film sztos jak zawsze, dużo przydatnych informacji i super wytłumaczone
Trzymam!
Dziękuje ❤️❤️
Bardzo super wszystko wytłumaczone i żeby być pewnym wszystkich korzyści z tego materiału obejrzałem 2 razy stojąc w korku 😁👌🏻
Hahaha ❤️😁
Nie potrzebne szkolenia skoro można od cb się nauczyć i plus za to że ciekawie mówisz bo stare filmy były długie i spac się chciało 💪
Cały czas się rozwijam ❤️👌
@@PiotrTomaszewskiSzmexy dobra strone idziesz 💪
Hahaha,już od pierwszego zdania mi się mega podoba🤣🙈 Świetna,prosto wytłumaczona,podana na tacy wiedza ❤️👍
Dziękuję :)!
Super film, duża dawka wiedzy, wszystko wytłumaczone w prosty sposób. Fajnie, ze o tym mówisz. Sama przymierzam się do pierwszej świadomej masy, dzięki za wskazówki 💪🏻🤜🏻
Trzymam kciuki!
Świetny filmik konkretna wiedza i prosto przedstawiona. Uwielbiam przyswajać wiedzę od Ciebie, pozdrawiam
Dziękuje!
Matko, ale przyjemnie się Pana słucha!
Dziękuję :)! Mówmy sobie po imieniu :D
Dzięki Piotrek za tak dobry materiał! Sama się mocno zagubiłam,przy wysokiej aktywności,treningach i pracy w gastro-przez długi czas spożywałam o wiele za mało kalorii.Finalnie skończyło się poważnymi problemami zdrowotnymi i pogłębieniem zaburzeń odżywiania.Nie wspomne nawet o tym jak aktualnie wygląda sylwetka,schudnięcie wcale nie sprawiło,że jestem szczęśliwsza,a wręcz na odwrót.Do tego niska zawartość tkanki tłuszczowej i wystające kości wyglądają już po prostu źle,że sama nie moge na siebie patrzeć.Przyznam,że cholernie sie boje,ale nareszcie po pseudo próbach podjęłam współprace z dietetykiem aby w końcu zawalczyć i odżywić organizm.Droga napewno przede mną długa,ale licze na pozytywne zakończenie
Trzymam mocno kciuki! 🥺🥰❤️
Super, konkretnie wytłumaczone, akuratnie zaczynam masę i dużo wątpliwości zostało rozwiane :)
Powodzenia 😁
Dzięki za kolejny świetny materiał :) Zabieram się do tego wyjścia z redukcji jak pies do jeża... mam nadzieje, że na jesień się uda :D
No to trzeba teraz!
Kochajmy jedzenie Amen ❤️🙏
Tak ❤️
serio schudnąć jeszcze idzie, ale utrzymać wagę albo zabrać się za ćwiczenia.... :D super prowadzisz kanał dlatego lecę do innych filmików. może będę potrafiła w końcu się przestawić i zacząć działać
Tytuł filmu dla zaawansowanych fanów algorytmów :)) Pozdrawiam!
Powiem tylko: dziękuję. W końcu ktoś do mnie przemówił :)
to 1 filmik który u cb zobaczyłam, sub poleciał Mądrze gadasz :D
cieszę się :)
Jakość merytoryczna i techniczna super !
Już za samo 1sze zdanie, propsy 100lecia👌👏👏👏👏😁😁😁😁😁❤️❤️❤️❤️
❤️❤️
U mnie tak jest... Kiedy zjem to czuję się senna... Dlatego nie jem dużo... Waga skacze z tygodnia na tydzień... Różnica nawet 5 kg... wystarczy zze posiedzę trochę przy komputerku...leptyny to chyba nie mam... ☺️🙂
Tego mi aktualnie potrzeba gdyz koncze redukcje, wielkie dzieki 👏👏
Każdy Twój filmik to złoto, dzięki! ❤️
Dziękuje ❤️
@Piotr Tomaszewski Cześć :) jaką byś polecił dietę na redukcje ? Jak sądzisz katering dietetyczny jest opłacalny ? Jaką firmę Kateringową być polecił ? Z góry dzięki
Piotrek albo mi się wydaje albo starałes się mówić wolniej w tym filmie 😅 super filmik zawsze na temat zawsze wyczerpujący wszystkie wątpliwości
Miło, że zauważyłaś, bo nie było łatwo haha 😂❤️
Tez zauwazylem. 😂 i widac, ze Piotr sie powstrzymywal. Ale chyba w kazdej formie jest ok - bo mowi dobrze!
Dziękuję :)!
Hej! Strefa dla kobiet to jest świetny pomysł! Merytorycznie i fajnie jak zawsze. Ja mam natomiast taki mały problem. Nie wiem może to jest łatwe tylko trzeba się jakoś za to zabrać inaczej. Mianowicie staram się jeść zdrowo, biegam dość dużo bo lubię i też dodatkowo ćwiczę trochę, nie mam problemu z wagą ale chciałabym troszkę więcej masy mięśniwej nabrać tylko mam problem żeby w ciągu dnia zgromadzić w posiłkach te 100g białka.
Dziękuje!
Liczysz białko ze źródeł roślinnych?
Ile dziennie kcal spożywasz przy jakiej wadze?
Z jakich źródeł białka korzystasz?
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Nie liczę białka z warzyw bo jem tylko warzywa surowe więc nie są ich kilogramy. Około 1800kcal jem dziennie. Moje źródła białka to przede wszystkim kurczak, tuńczyk, jaja, szynka i serek philadelphia.
Bardzo fajny materiał . Poproszę więcej merytoryki niby wszystko wiem ale super to tłumaczysz :)
Dziękuje ❤️
Czy jest możliwe zbudowanie masy mięśniowej bez diety a jedynie przy spozywaniu odpowiedniej ilości kalorii?
Mega jest ta seria filmow, wielkie dzieki!
Dziękuje ❤️
mam ogólnie mega problem żeby wyjść z redukcji, do tego mam wolny metabolizm i po prostu strasznie się boje ze jk zjem więcej to przybiore na wadze i nie mam pojęcia ile więcej kalorii jeść przy takim metabolizmie
Dzięki 🙂
Świetny kontent, aż trzeba to skomentować! Dziękuję i powodzenia ❤️
No TAK :) Zgadzam się :) !!!
Zrobisz taki filmik jak przejść z zera kalorycznego/masy na redukcję? Mam z tym straszny problem i ciężko mi zejść by jeść mniej :(
Bosko!!!👍💪👏dziekuje🙏🙏🙏🤴🎈🎈🎈
Ciraz lepsze filmiki! Merytoryka tak trzymać 💪
Dziękuje!
Świetny filmik! Tego właśnie szukałam 😊
Piotrek, powiedz mi prosze jak jest z tymi weglami? Czy w dni nie treningowe ( trening silowy) jeść ich mniej?
Dziękuję za filmik, bardzo przydatna informacja, tego mi brakowało ❤️
Proszę ❤️
Dodajmy jeszcze słówko o tej nieszczęsnej możliwości, że tłuszcz i mięśnie stoją w miejscu, a organizm zbiera wodę (przez defekt zdrowotny i/lub przez nasze nieprawidłowe postępowanie) - i to jest chyba najgorsze, bo z dnia na dzień potrafi zmienić cię w prosia.
Nie wiem co to mogło być dokładnie, więc nie śmiem dawać porad; w moim przypadku jednak okazało się, że mogę to w jakiś sposób kontrolować (wiadomo że nigdy do końca, choćby przez sam cykl hormonalny) - ale u mnie zdaje się to być skorelowane z dietą. Kiedy wywaliłam z jadłospisu [zaprawdę, ulubione!] długodojrzewające wędliny, sery, śledzie z cebulką, ryby wędzone, kiszonki - w końcu mój "cykl obrzękowy", oscylujący między większym i mniejszym obrzmieniem - w końcu się wyciszył na tyle, bym poczuła się lepiej.
Czemu akurat wyliczone wyżej produkty?
Przyszło mi na myśl, że ogromne pragnienie, pojawiające się każdorazowo po zjedzeniu czegoś z tej grupy, jest sygnałem, że coś jest nie tak. Nie mogąc jednak znaleźć mechanizmu, jakim miałoby to się dziać ani szkodliwej części wspólnej dla wymienionych - żarłam dalej, może po prostu tak już musi być.
Dopiero później trafiłam na informacje o histaminie. Też nie jestem tego pewna, jednak póki co wszystko wskazuje na to, że ona właśnie (jej zwiększona zawartość jak i/lub reakcja organizmu) jest częścią wspólną dla wszystkich tych pokarmów, a ustąpienie objawów po odstawieniu tegoż utwierdziło mnie, że tędy warto podążać.
Wszystkie te produkty które wymieniłaś łączy jedno - duża ilosc sodu. A ta z kolei może powodować retencje 🫡
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Tak, to brzmi bardzo prawdopodobnie i w pierwszej kolejności nawet brałam to pod uwagę, jednak miałam trochę dysonans bo słone zupy czy inne dania (często zdarza mi się w pośpiechu przesadzić z solą podczas smażenia mięsa czy zwykłej jajecznicy) nie powoduje retencji.
Z tą solą to jest różnie, za mało też nie można, bo organizm ma taki swój układ renina-angiotensyna-aldosteron, który - tak w skrócie - może wpłynąć na zatrzymanie sodu przy niewystarczającej podaży - bo kiedyś kiedyś miałam i epizod w tę drugą stronę właśnie, skrajnie ograniczałam sól.
...ale nie o tym:
bardzo możliwe, że masz rację 🙂
Najważniejsze że podziałało (chyba, bo mój organizm też parę razy robił mnie w uja).
Wstęp mega 😂😂😂😂pozdrawiam
Zanikla mi miesiączka i chce to naprawić. Ogladalam Twoj filmik o tym. Bede wdzięczna za weryfikację:
- Nigdy nie liczyłam kalorii ale zawsze jadlam zdrowo
- w czerwcu po raz 1 zaczelam liczyc bo chciałam spróbować dietę keto, wyszlo ze przez 1mc jadłam okolo 1600kcal . W tym do 30g węglowodanów.
- miesiączka zanikla. Hormony rozwalone- wszystko o czym mówiłeś w filmiku o zaniku okresu. Nie chciałam chudnąć na keto, a wysuszylam się bardzo. W kg to tylko 3-4kg, ale juz miałam niska mase wczesniej.
- wg urządzeń tanita (3 różne )mam tylko 5% tk tluszczowej. Waze 49kg , 44kg FFM
- czy jak będę teraz jadła 1900kcal to dobrze? Mam 163cm, 32 lata i wsp. Aktywności okolo 1.4 (2-3 razy trening na pośladki i 2-3 razy tyg. Godzinne rozciąganie). Pracę mam zdalna, biurowa (brak ruchu), ale staram sie hak moge podjechac ba rowerze zamiast autem itp
Z góry dziękuję
Pytasz jutubera? Idź do lekarza!
No właśnie. Moja córka je mniej a co za tym idzie mniej się rusza i myśli ,że nie przytyje bo je mniej. A efekt wydaje się odwrotny. Bo gdyby więcej jadła to by miała więcej energii na ruch.A do tego problemy hormonalne i napady chęci na słodycze. A później wyrzuty sumienia ,że je zjadła.I jak tu jej pomóc 🥺🥺🥺
dzięki
Kurde ...masz wiedzę i umiesz ja przekazać masz haryzme .. pozdrawiam
Dzięki :) !
i już wiem, że w październiku/listopadzie masa
0:04 tak jest!
Ja marzę aby mieć grubsze uda,a o łydkach nie wspomnę. Próbowałam je ćwiczyć, ale z marnym skutkiem.Do tego sprawa utrudnia,że moje nogi są bardzo długie (jestem wysoką osobą).35 letnia kobieta a nogi jak patyczki. Wszystkie marzą o redukcji,a ja marzę żeby moje nogi zrobiły się większeeeee.Tylko,że one jakby nie reagował na nic ,a mięśni łydek prawie nie ma.Beznadziejny przypadek😭Przeogromny kompleks od zawsze.Pozdrawiam i bardzo fajny filmik.
Jestem na IF - jem poniżej zapotrzebowania, nawet sporo poniżej, ale po prostu nie daję rady zjeść więcej przez te 8h... Mam też problem, że jem za mało białka (ok. 1,6g/kg masy), nie wiem jakimi produktami zwiększyć i kalorykę i białko, ale żeby nie czuć, że opycham się na siłę?
A nie lepiej byłoby wydłużyć okno do 10h? 😊
Zgadzam się ze wszystkim 💕😘
Ja przejdę koło kebabu, powacham i mam 2kg więcej na biodrach. Serio. Ja wagę łapie jak magnes opiłki.
Chudnę, najwięcej 4kg tygodniowo gubiłem
A kiedy wiadomo że powinnam zakończyć redukcje a zacząć budowanie masy ?
Czemu nie polecasz po redukcji tkanki tł. wchodzić ponownie w redukcję ? Jeśli osoba otyła odchudza się np. przez 3-4 miesiące to wiadomo że to ją nie usatysfakcjonuje. Dlatego wychodzi z diety na jakiś czas a potem dalej redukuję swoje kg do wymarzonej sylwetki. Czy tak właśnie ma działać ?
A co robić jeżeli zjem polowe porcji mojego obiadu i jestem już pełna ? Jak mam jesc więcej ?
Super ta nowa seria na Twoim kanale!
Dziękuje!
Co jeżeli przez okazuje się, że jeżeli licząc kalorie w fitatu prawdopodobnie przez większość życia żyło się na b. niskim deficycie kalorycznym (ok. 800 kcal dziennie - od pon. do piątku, dużo więcej w weekendy), dochodziło niejednokrotnie do zaburzeń hormonalnych (zatrzymanie okresu na ponad pół roku, b. niski progesteron), w związku z tym każda podaż kalorii powoduje wahania wagi (szczególnie widoczne jest to przy wypiciu alkoholu). Będąc teraz na zdrowej redukcji (ok. 1500 kcal dziennie, nie jest się stanie tyle pochłonąć, b. boli brzuch, smoothiesy również mega zapychają).
Takiego materiału szukalam. Bardzo dziękuję! :)
jakbym znalazła faceta, który ma taką wiedzę to bym była fit😉
No ja po jedzeniu jestem bardzo senna i nie umiem tego kontrolować. Poprostu zasypiam na kilka godzin i przez to nie chodzę na siłownię. Bo budzę się na drugi dzień do pracy
to jak można wytłumaczyć to że wychodząc z anoreksji zanim się ogarnęłam przytyłam około 50kg w 1,5 roku??? nadal za dużo ważę a schudłam w swoim życiu w sumie ponad 2-3 razy tyle ile wynosi moja aktualna waga
Niestety rozwaliłam sobie kolano (dopóki go nie poskładam nie mogę ćwiczyć :c). Czy jest szansa, żeby nie stracić formy w czasie regeneracji ?
Kilogram tłuszczu to jednak 9000 kcal... 7800 odnosi się chyba do tkanki tłuszczowej (czyli tłuszcz +komórki tłuszczowe, żyły, receptory,komórki nerwowe,woda i takie tam). Żeby spalić/odłożyć 1kg tłuszczu trzeba ująć/dodać 9000 kcal do naszego aktualnego zapotrzebowania. Reszta materiału logiczna i sensowna( bez cudów, fajerwerków, wodotrysków 😉). Mam tylko 1 pytanie: przy takiej samej aktywności (czas, intensywność) kto więcej energii wydatkuje 100kg osobnik z 10% czy z 30% tkanki tłuszczowej i dlaczego???
Zgadza się z tym pierwszym ;)
Żeby ubyło 1kg na wadze z tkanki potrzeba 7800kcal,
Żeby ubył 1kg tłuszczu potrzeba 9000 kcal i wtedy spadek wagi będzie większy.
Co do pytania - osobnik który waży 100kg i 10% tkanki tłuszczowej. Tkanka mięśniową wydatkuje więcej kcal, niewiele, ale więcej.
Po pierwsze, dzięki za odpowiedź😀. Po drugie, nie mam wątpliwości, że masa mięśniowa jest bardziej energochłonna, co ma odzwierciedlenie w podstawowej przemianie materii (czytaj można jeść więcej). Moje rozważania biegły w stronę porównania 90kg beztłuszczowej masy z 10kg ciężarem vs 70kg beztłuszczowej masy z 30kg ciężarem (zakładając takie same pozostałe czynniki -np.: gęstość kości oraz kompletny brak użycia energii przez tkankę tłuszczową). Czyli ilość mięśni będzie ważniejsza od wykonanej pracy na kg mięśni (intensywności - z braku lepszego określenia)?🤔
Makłowicz jak nic :D
Czyli jak jadłam ok 1600kcal i teraz wejdę na 1990kcal (tyle mi wyszło z kalkulatora) utrzymując tą samą dietę i będę robila ćwiczenia siłowe w domu ze sztangami i gumami oporowymi to będzie wszystko git?
Tak, wszystko powinno być git 😁👌
Witam, a jak poradzić sobie z tym aby przytyć, i zacząć jeść, jeść zdrowo.. 😱. Od czego zacząć..gdy ktoś ma problem z jedzeniem.
z doswiadczenia powiem, ze jesli w gre wchodza zaburzenia odzywiania to kluczem jest psychoterapia
Dzięki super pomocny jak zawsze .Już niedługo kończę redukcję więc film w sama porę. MAM PYTANIE: Więc jeżeli dodamy kcal i będziemy na utrzymaniu czy masie to możemy przytyć ok 1/2kg (pięć razy oko😉);więc jeżeli okaże się że jednak jest 3kg to trzeba zareagować? zastanawiam sie bo jeżeli dodamy kcal i nie będzie to np.tluszcz tylko woda podskorna? (no chyba że się mylę) jak to odróżnić?Czy to kwestia przeczekania ; robienia dalej co robimy i obserwacji ? Bo zawsze są obawy że się zalejemy...co wtedy ? Znów odjąć kcal ? Ile? Trochę zamieszalamale mam nadzieję że rozumiesz o co pytam 😂😂😂
😚
Dlatego też warto się mierzyć 😊 jeśli to woda, to dojdzie dosyć szybko po dodaniu kcal, kwestia tygodnia, także jak w tydzień urośnie, a potem się będzie trzymało, znaczy ze to woda 😊
@@PiotrTomaszewskiSzmexy dziękuję 😊
Jak trenuje juz 3 miesiace, bo taki byl moj cel to po tych 3 miesiacach mimo ze efekt nie byl by taki jak oczekiwalam powinnam zejsc z redukcji? ( Bede cwiczyc i tak caly czas)
A jeśli chodzi o progresowanie to czy zwiększanie ciężaru np co 2-3 kg miesięcznie da ten sam efekt co zwiększanie go o 0.5 kg tygodniowo czy to nie tędy droga?
Zwiększamy tyle ile jesteśmy w stanie 😊 na jedno wyjdzie praktycznie
Bardzo ciekawy filmik, fajnie kompletnie wszystko wyjaśnione (y)
Dziękuje ❤️🙏
Lepiej kalorie zerowe policzyć inaczej. Jeśli byliśmy na redukcji i notujemy ile ważymy i ile jemy to proponuję tak: policzyć średnio spożywane kalorie w ciągu 2 ostatnich tygodni redukcji. Obliczyć różnicę średniej wagi pomiędzy przedostatnim tygodniem, a ostatnim tygodniem. Jeśli wiemy ile schudliśmy to wiemy jaki mieliśmy deficyt zakładając właśnie, że każde 100 g tłuszczu to deficyt tygodniowy deficyt 780 kcal. Czyli jeśli schudliśmy np. 500 g to nasz deficyt w skali tygodnia wyniósł 3900 kcal to daje nam 557 kcal deficytu dziennie. W ten sposób policzymy nasze zapotrzebowanie z uwzględnieniem naszego trybu życia i naszego metabolizmu.
Dużo liczenia, a dokładność wciąż mała. Spadek 0,5kg nie oznacza, że spaliliśmy 0,5kg tłuszczu ;)
W dodatku u kobiet porównywanie średnich z tygodniach na tydzień to wróżenie z fusów.
@@PiotrTomaszewskiSzmexy To nie ma znaczenia co spaliliśmy. Czy tłuszcz, czy śmieciowe tkanki łączne, czy mięśnie. Deficyt to deficyt. Zgodzę się z tym, że u kobiet może być trudniej. Ale czy to jest dużo liczenia. Bo ja wiem. 10 minut jeśli ma się wszystko ponotowane na bieżąco. Mnie tyle mnie to zajmuje. W każdym razie "wzory" są tak samo wróżeniem z fusów. NEAT, jak sam zauważyłeś, może być bardzo różny u różnych osób. Tak samo kilogram czystego tłuszczu to nie 7800 kcal, a ponad 9000. Także sama ta wartość już zakłada przybranie nie tylko samego tłuszczu, ale też innych tkanek.
Niestety, ale się mylisz. CZYSTY tłuszcz ro właśnie 7800 kcal około. 1kg tkanki tłuszczowej to 9000kcal.
Spadek wagi może być wynikiem spadku wody, a to ma się nijak do deficytu.
Tyle w temacie 👌
@@PiotrTomaszewskiSzmexy Moment. Jak 7800? 1g tłuszczu to 37,7 kJ co daje w przeliczeniu 9,004 kcal. Kilogram tłuszczu daje 9004 kcal. Prędzej jeden kilogram tkanki tłuszczowej to 7800 ze względu na to, że komórka tłuszczowa nie zawiera tylko tłuszczu.
@@casspar1217 inaczej, nie dogadaliśmy się ^^
Żeby spalić 1kg tkanki łuszczowej potrzeba ok. 7800kcal, dlatego, że w 1 kg TKANKI mamy jakieś 85-88% TŁUSZCZU. Także tak. Żeby spalić 1kg czystego tłuszcuz potrzeba 9000kcal, ale to da większy spadek TKANKI niż 1kg.
Ja też chce żreć i nie tyć XDDD
Uuuuuu jaka profeska z montażem 😎😎😎 jak zawsze sztos 💃
Dziękuję Pamcia ❤️
Co za merytoryczny odcinek 🔥 dużo przydatnych treści 👍
Super materiał!
a jak tu zrobić zeby wyjsc z kcal 800-1000 ?;/raz na tydz ładuje 3 tys kcal.....jakas maskara;/dzis mam doła zżarłam 2 buły z ziarnem i z serem zółtym piorko,23 kromki chleba z serem zółtym;/400 g ciasta z kremem ,1,5 czekolady mlecznej;/
Podoba mi się ta częstotliwość materiałów :D
Staram się 😁❤️