Zdecydowanie gdy go testowaliśmy u siebie jeszcze w poprzedniej wersji butelki, to nie był tak lejący jak w tej nowej wersji. Ciekawe, bo po samym składzie co czytałeś, to wydaje się taki sam jak wcześniej :) Chyba będzie trzeba kiedyś sprawdzić tą nową wersję ale to już bardziej prywatnie ;) Pozdrawiam i oczywiście super materiał, jak zwykle profesjonalnie i merytorycznie :)
No właśnie sam napisany skład tego nie sugerował, w smaku aż tak Carolina mi się nie wybijała (na pewno mniej czułem niż w takich różnych sosach z samą papryką), czułem słodycz, nuty browarnicze i tą wyraźną ostrość, fajnie, że firma wzbogaciła smak tego sosu. Nawet wicemistrzyni papryk, Ania Rej na kanale, która bardzo często ten sos jadła i był jej ulubionym sosem, mówiła, że każda nowa partia ma coraz bogatszy smak. Wcześniejsze moje egzemplarze też nie były takie lejące się i miały zbliżoną konsystencję do Waszego sosu z filmu. Pozdrawiam! ;)
Jadłem wersję w płaskiej butelce, teraz mam tą w okrągłej. Przez zmianę konsystencji zmienił się profil działania (przy konsumpcji z łyżeczki). Po zaaplikowaniu nowej wersji sos od razu uderza w gardło i rozlewa się po przełyku i dalej do żołądka, dosyć nieprzyjemne uczucie. Smakowo mocno daje znać o sobie carolina i trochę nut piwnych. Słodyczy nie odczułem. Mocny zawodnik ale lepiej wspominam tą gęstszą wersję, bardziej mi smakowała i fajnie się dozowało na kanapki( coś jak ketchup)
@@Boodroo dzięki za super komentarz, ostrościowo może i nie zauważam wyraźnej różnicy (płaską jadłem 2 lata temu, więc przez ten czas tolerancja się zmieniła). W wersji okrągłej bardziej czułem słodycz z nut piwnych a mniej smak papryk. Poprzednia moja wersja też była gęstsza i właśnie bardziej stara konsystencja mi przypadła do gustu, bo w nowej wersji sos potrafił szybciej uciec z potraw. Obie wersje lubię, tak chyba wcześniejszy smak mi troszkę bardziej pasował (lepszy balans między słodyczą a smakiem papryk). Pozdrawiam.
@@dzikijakub A poleciłbyś coś podobnego ostrościowo, smak raczej w kierunku papryk i konsystencji tego starego wypustu Deathcrusha? Bez ekstraktów bo mam dosyć tego posmaku. Zaczęło mnie jakoś odrzucać po przejściu przez ponad połowę butelki Cult of Pain i nawet ich mniejsza ilość w sosach mnie zniechęca . Pozdrawiam
@@Boodroo np. Karma Ashes 2 Ashes, ewentualnie Scorpion Disco z Będzie Piekło. Oba sosy mają wyraźne kopnięcie przez sporą ilość papryk. Efekty po zjedzeniu na czysto z łyżki dają solidne pieczenie w gardle, też klatę rozgrzewają. Nagrywałem te sosy, Wojownicy Ostrości też.
Rowniez potwierdzam, że sklad się zmienił. Firma pewnie stale modyfikuje skład by jak najbardziej przypadł klientom do gustu :) Dzięki za swietny filmik!
Podejrzewam, że po tym nawet sranie byłoby bolesne. Ja bym się nie zdecydowała na spróbowanie, może tylko na język bym wzięła jakąś minimalną ilość, na czubku igły...
Brawo Kuba 🙂 Na Tobie mam wrażenie, ze ten sos w ogóle nie zrobił wrażenia heh mówisz 10/10 ostrość, ze czujesz żyletki na języku, a walisz twardo dalej. Jesteś the besciak 💪 Pozdro
Dzięki. Odnosząc się do 1-go, pytania, to na początek (po Tabasco) poleciłbym cokolwiek z oferty polskich ostrych sosów od Dzikiego Billa, Razora od najmniejszej ostrości (w każdym sosie jest podana wyceniona moc przez producenta) - wiele osób lubi smak dzięki temu, że te sosy nie są octowe jak większość amerykańskich sosów.
Natomiast, odwołując się do 2-go pytania, to ogólnie przygodę z takim ostrzejszym jedzeniem zacząłem 4 lata temu. Zacząłem od Tabasco Habanero, potem był przeskok na Blair's Original Death, później na Sudden Death, no i odporność rosła stopniowo w górę przy zwiększaniu dawek. A pierwszy raz Carolinę Reaper całą surową zjadłem 2 lata temu (wcześniej jedynie sam odważyłem się brać w pokrojonych kawałkach i wtedy odporność przez długi czas budowałem na różnych sosach paprykowych, czy czasem ekstraktowych) - to zapoczątkowało robienie już ostrości takiej wyzwaniowej. Szczegóły o mojej historii ostrości zawarłem w swoim poście w zakładce Społeczności (opublikowanym ostatniego lipca z zdjęciem razem z napisem: "Trochę o kanale :)"), gdzie z okazji ukończenia 1-go roku przez mój kanał zdecydowałem opowiedzieć o kanale. Tam jest obszerniej opowiedziane odnośnie tego pytania :) www.youtube.com/@dzikijakub/community Pozdrawiam!
@@dzikijakub A jak często polecasz jeść tak na ostro? Wiadomo, ze trzeba z głową. Ale jak to wyglądało w Twoim przypadku? Bo wiadomo, ze nie codziennie takie mocniejsze dawki 🙂
@@krzysztofm8952 tutaj to kwestia indywidualna, każdy organizm inaczej toleruje kapsaicynę, a przede wszystkim rozkłada i trawi zjedzone ostrości. Najpierw bym polecał od małych dawek, tak od czasu do czasu, wtedy można ocenić, jak reaguje organizm i czy można troszkę więcej ostrości dołożyć. Ja ostre jem prawie codziennie na poziomie takim, że mi to sprawia przyjemność, a nie ból (doprawię sobie jakimiś sosami paprykowymi - ja po prostu też lubię taki wyrazisty smak przez ostry sos, nie lubię, jak coś jest mdłe), a co jakiś czas pozwolę sobie zaszaleć, dodając jakiś milionowy ekstrakt do potrawy. A już naprawdę taką poważną ostrość na poziomie konkursu paprykowego, robię okazjonalnie, rzadko - i to już nie jest przyjemność, tylko po prostu test wytrzymałości, weryfikacja mojej tolerancji, staram się, bym się regenerował, nie robiąc takich szaleństw za często, na razie czuję, że jest u mnie ok. Ogólnie to wszystko sprawia mi satysfakcję i spełnienie w swojej pasji. :)
Dobrze poszło! Szacun za koszulkę 😊
To właśnie od Was z Waszego wyzwania z Szczecina, dzięki wielkie i pozdrawiam!
Mi ta Twoja łycha starcza na 4 obiady :) Brawo!
Zdecydowanie gdy go testowaliśmy u siebie jeszcze w poprzedniej wersji butelki, to nie był tak lejący jak w tej nowej wersji. Ciekawe, bo po samym składzie co czytałeś, to wydaje się taki sam jak wcześniej :) Chyba będzie trzeba kiedyś sprawdzić tą nową wersję ale to już bardziej prywatnie ;) Pozdrawiam i oczywiście super materiał, jak zwykle profesjonalnie i merytorycznie :)
No właśnie sam napisany skład tego nie sugerował, w smaku aż tak Carolina mi się nie wybijała (na pewno mniej czułem niż w takich różnych sosach z samą papryką), czułem słodycz, nuty browarnicze i tą wyraźną ostrość, fajnie, że firma wzbogaciła smak tego sosu. Nawet wicemistrzyni papryk, Ania Rej na kanale, która bardzo często ten sos jadła i był jej ulubionym sosem, mówiła, że każda nowa partia ma coraz bogatszy smak. Wcześniejsze moje egzemplarze też nie były takie lejące się i miały zbliżoną konsystencję do Waszego sosu z filmu. Pozdrawiam! ;)
Jadłem wersję w płaskiej butelce, teraz mam tą w okrągłej. Przez zmianę konsystencji zmienił się profil działania (przy konsumpcji z łyżeczki). Po zaaplikowaniu nowej wersji sos od razu uderza w gardło i rozlewa się po przełyku i dalej do żołądka, dosyć nieprzyjemne uczucie. Smakowo mocno daje znać o sobie carolina i trochę nut piwnych. Słodyczy nie odczułem. Mocny zawodnik ale lepiej wspominam tą gęstszą wersję, bardziej mi smakowała i fajnie się dozowało na kanapki( coś jak ketchup)
@@Boodroo dzięki za super komentarz, ostrościowo może i nie zauważam wyraźnej różnicy (płaską jadłem 2 lata temu, więc przez ten czas tolerancja się zmieniła). W wersji okrągłej bardziej czułem słodycz z nut piwnych a mniej smak papryk. Poprzednia moja wersja też była gęstsza i właśnie bardziej stara konsystencja mi przypadła do gustu, bo w nowej wersji sos potrafił szybciej uciec z potraw. Obie wersje lubię, tak chyba wcześniejszy smak mi troszkę bardziej pasował (lepszy balans między słodyczą a smakiem papryk). Pozdrawiam.
@@dzikijakub A poleciłbyś coś podobnego ostrościowo, smak raczej w kierunku papryk i konsystencji tego starego wypustu Deathcrusha? Bez ekstraktów bo mam dosyć tego posmaku. Zaczęło mnie jakoś odrzucać po przejściu przez ponad połowę butelki Cult of Pain i nawet ich mniejsza ilość w sosach mnie zniechęca . Pozdrawiam
@@Boodroo np. Karma Ashes 2 Ashes, ewentualnie Scorpion Disco z Będzie Piekło. Oba sosy mają wyraźne kopnięcie przez sporą ilość papryk. Efekty po zjedzeniu na czysto z łyżki dają solidne pieczenie w gardle, też klatę rozgrzewają. Nagrywałem te sosy, Wojownicy Ostrości też.
@@dzikijakub Dzięki
Rowniez potwierdzam, że sklad się zmienił. Firma pewnie stale modyfikuje skład by jak najbardziej przypadł klientom do gustu :) Dzięki za swietny filmik!
Bardzo dziękuję, Razor jest firmą wartą polecenia. Pozdrawiam.
"ostrość jest wyraźna" - ja bym się chyba zesrał po zjedzeniu takiej ilości. Podziwiam :P
Podejrzewam, że po tym nawet sranie byłoby bolesne. Ja bym się nie zdecydowała na spróbowanie, może tylko na język bym wzięła jakąś minimalną ilość, na czubku igły...
Zainteresowal mnie ten sos, szczegolnie, ze jest bez ekstraktow. Zakladam, ze jest calkiem smaczny..do okazjalnego zjedzenia dania z duzym pazurem,
Ja uwielbiam sos jalapeno co w maku jest dodawany do jalapeno burgera. 😊
Brawo Kuba 🙂 Na Tobie mam wrażenie, ze ten sos w ogóle nie zrobił wrażenia heh mówisz 10/10 ostrość, ze czujesz żyletki na języku, a walisz twardo dalej. Jesteś the besciak 💪 Pozdro
Dawaj Kubuniu :)
Kuba jaki sos bys na początek polecał? Ile zajęło Ci czasu zanim spróbowałeś te najostrzejsze rzeczy?
Dzięki. Odnosząc się do 1-go, pytania, to na początek (po Tabasco) poleciłbym cokolwiek z oferty polskich ostrych sosów od Dzikiego Billa, Razora od najmniejszej ostrości (w każdym sosie jest podana wyceniona moc przez producenta) - wiele osób lubi smak dzięki temu, że te sosy nie są octowe jak większość amerykańskich sosów.
Natomiast, odwołując się do 2-go pytania, to ogólnie przygodę z takim ostrzejszym jedzeniem zacząłem 4 lata temu. Zacząłem od Tabasco Habanero, potem był przeskok na Blair's Original Death, później na Sudden Death, no i odporność rosła stopniowo w górę przy zwiększaniu dawek. A pierwszy raz Carolinę Reaper całą surową zjadłem 2 lata temu (wcześniej jedynie sam odważyłem się brać w pokrojonych kawałkach i wtedy odporność przez długi czas budowałem na różnych sosach paprykowych, czy czasem ekstraktowych) - to zapoczątkowało robienie już ostrości takiej wyzwaniowej. Szczegóły o mojej historii ostrości zawarłem w swoim poście w zakładce Społeczności (opublikowanym ostatniego lipca z zdjęciem razem z napisem: "Trochę o kanale :)"), gdzie z okazji ukończenia 1-go roku przez mój kanał zdecydowałem opowiedzieć o kanale. Tam jest obszerniej opowiedziane odnośnie tego pytania :) www.youtube.com/@dzikijakub/community Pozdrawiam!
@@dzikijakub ok dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź zajrzę tam i poczytam z ciekawością (sory mało ogarnięty jestem w tym całym yt 🤦♂️) pozdro
@@dzikijakub A jak często polecasz jeść tak na ostro? Wiadomo, ze trzeba z głową. Ale jak to wyglądało w Twoim przypadku? Bo wiadomo, ze nie codziennie takie mocniejsze dawki 🙂
@@krzysztofm8952 tutaj to kwestia indywidualna, każdy organizm inaczej toleruje kapsaicynę, a przede wszystkim rozkłada i trawi zjedzone ostrości. Najpierw bym polecał od małych dawek, tak od czasu do czasu, wtedy można ocenić, jak reaguje organizm i czy można troszkę więcej ostrości dołożyć. Ja ostre jem prawie codziennie na poziomie takim, że mi to sprawia przyjemność, a nie ból (doprawię sobie jakimiś sosami paprykowymi - ja po prostu też lubię taki wyrazisty smak przez ostry sos, nie lubię, jak coś jest mdłe), a co jakiś czas pozwolę sobie zaszaleć, dodając jakiś milionowy ekstrakt do potrawy. A już naprawdę taką poważną ostrość na poziomie konkursu paprykowego, robię okazjonalnie, rzadko - i to już nie jest przyjemność, tylko po prostu test wytrzymałości, weryfikacja mojej tolerancji, staram się, bym się regenerował, nie robiąc takich szaleństw za często, na razie czuję, że jest u mnie ok. Ogólnie to wszystko sprawia mi satysfakcję i spełnienie w swojej pasji. :)
Akurat jestem posiadaczem tego sosu od dwóch dni, hartuje się. Ale zapach jak i smak jest okropny. 🤮